Obchodzimy 3. urodziny forum! Limitowana odznaka, możliwość stworzenia własnej oraz urodzinowy jackpot.
12 listopada 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 września.
1 września 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca.
1 lipca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 czerwca. Ponadto w nowej aktualizacji znajdziecie informacje dotyczące zapisów na EVENT.
1 czerwca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
1 kwietnia 2024
Pojawiła się nowa aktualizacja! Zmiany przy tworzeniu postaci, lista NPC, usprawnione oddechy i inne.
14 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2024
Ostatni dzień naszego kalendarza adwentowego. Jest to również okazja, aby zdobyć odznakę!
24 grudnia 2023
Pojawiła się nowa aktualizacja! Nowy wpis do fabuły, wyjaśnienia w mechanice oraz zwiększone grono MG.
10 grudnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia. Pojawił się także kalendarz adwentowy.
1 grudnia 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Przebudowa forum i nowości.
12 listopada 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Zakończenie Halloween 2023 oraz o tym co dalej z Forum.
7 listopada 2023
Nabór na Mistrzów Gry!
5 listopada 2023
Ruszył Event Halloweenowy!
22 października 2023
Aktualizacja Fabuły!
25 listopada 2023
Festyn Washi!
8 kwietnia 2023
Nowa aktualizacja, ruszyły także rzuty na ocalonych i zabitych.
1 marca 2023
Nowa aktualizacja. Zmiany w funkcjonowaniu oddechów i zmysłów, więcej o mieczach nichirin i inne.
4 lutego 2023
Nowa aktualizacja.
21 stycznia 2023
Nowa aktualizacja. Poszukiwanie śnieżynek, więcej slotów fabularnych, zakończenie rozliczeń i inne!
24 grudnia 2022
Nadchodzące wydarzenia!
6 grudnia 2022
Forum w przebudowie.
13 listopada 2022
Nowa aktualizacja.
16 września 2022
Pojawił się temat z propozycjami.
12 września 2022
Nowa aktualizacja. Zakończenie eventu, zmiany w administracji i inne.
12 września 2022
Nowa aktualizacja.
17 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca. Ponadto oficjalnie rozpoczął się event.
1 lipca 2022
Ruszyły zapisy na event!
11 czerwca 2022
Nowa aktualizacja! A w niej, między innymi, nowe odznaki i formy zdobywania punktów.
12 maja 2022
Zmiana w administracji forum!
26 kwietnia 2022
Na forum pojawił się minievent! Szukaj wielkanocnych jajek i znajdź nagrody!
17 kwietnia 2022
Aktualizacja. Ingerencje, HD, listy gończe i zawody dla grupy Humans.
28 lutego 2022
Aktualizacja. Witamy nowych Mistrzów Gry!
20 lutego 2022
Aktualizacja dotycząca marechi i nabór na Mistrzów Gry!
14 lutego 2022
Pojawiła się nowa aktualizacja.
13 lutego 2022
Ankieta dot. nawigacji i rozmieszczenia działów.
10 lutego 2022
Aktualizacja tematu dot. śmierci postaci.
8 lutego 2022
Ruszył minievent dla grupy Humans!
17 stycznia 2022
Zmianie uległ temat rany, leczenie i rekonwalescencja, a dokładniej czwarty punkt dot. regeneracji demonów.
11 stycznia 2022
Pojawiła się kolejna aktualizacja, z której dowiedzieć się można o nowych rzeczach, jakie pojawią się na forum, a także przedstawieni zostali nowi MG!
10 stycznia 2022
Informacje dotyczące minieventu! Szukaj śnieżynek i każdego dnia zdobądź PO!
23 grudnia 2021
Wpadła nowa aktualizacja, z której możecie dowiedzieć się więcej na temat możliwości prowadzenia większej ilości wątków fabularnych!
3 grudnia 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca kruków kasugai, filarów i PO!
28 listopada 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca PO!
15 listopada 2021
Zapisy na event! Przekonaj się razem z nami, że Wszystkie drogi prowadzą do Edo.
14 listopada 2021
Aktualizacja! Dowiedz się o zmianach na forum oraz o dodatkowej możliwości zebrania PO!
13 listopada 2021
Otwarcie forum.
12 listopada 2021
Latest topics
[ Zabójcy 1 ] - Świeża KrewDzisiaj o 9:03 pmSekomura
Dōgo OnsenDzisiaj o 9:03 pmSōsetsu
Jindai-jiDzisiaj o 6:11 pmSeiyushi
Izakaya we wsi pod NagojąWczoraj o 11:49 pmSōsetsu
ZamówieniaSro Lis 20, 2024 10:31 pmOda Seiji
Z Tsurugi do pobliskiej wsiSro Lis 20, 2024 7:29 pmSōsetsu
Lipcowa WisteriaSro Lis 20, 2024 5:02 pmTokage Jin
DōtonboriSro Lis 20, 2024 12:25 pmAdmin
Shinrin-yokuSro Lis 20, 2024 12:25 pmAdmin

Staw hodowlany
+6
Arai Kaori
Kagami Yuichiro
Seiyushi
Akihito
Satō Yukimaru
Admin
10 posters
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informator#26188https://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Uśmiechnął się lekko po jej słowach. Tak, zabrzmiało to raczej wyniośle, ale też zgodnie z prawdą. Nie dało się ukryć, że Sōsetsu był dość czujnym i uważnym człowiekiem. Nie tak, żeby oczywiście tę uwagę utrzymywać przez cały dzień i całą noc, bo zdarzało mu się zdekoncentrować jak każdemu, ale… będąc w nie do końca znanych stronach i nie będąc stuprocentowo pewnym miejsca, w którym się znajdował? Cóż, logiczne zdawało się, że lepiej było po prostu się pilnować!
— Oh, bez przesady! Ale niech Ci będzie, z Tobą obok na pewno jest bezpieczniej i mogę się rozluźnić! — Odparł. I to nawet nie tak, że się z nią droczył! Wiedział, że może jej zaufać i zawsze pokrzepiająco działała obecność, kogo się znało i darzyło zaufaniem.
Skrzywił się lekko po jej słowach. To nie tak, że go piekło, po prostu… w sumie, to sam nie wiedział. Możliwe, że ostatnio miał po prostu gorszy moment, gdzie zaczynał wątpić w swoje zdolności? Każdemu chyba przychodzi moment, kiedy wydaje się, ze coś jest nie tak. Że może powinno się robić więcej, albo, że po prostu pojawia się sufit, którego nie jest w stanie przebić.
— Ja… — Zająknął się tutaj na moment. — Wybacz, to nie chodzi o Ciebie. Po prostu mam wrażenie, że stoję w miejscu, cały czas na najniższej randze. Wiesz, jeszcze jakiś czas temu wychodziłem z założenia, że to będzie szybka przeprawa, wspinanie się po rangach w Korpusie, a… cały czas tutaj, nie? — Wzruszył ramionami. — Wcześniej? Oczywiście, że ani razu. To wszystko teraz się wydaje taką abstrakcją, całe życie przed korpusem, przed szkoleniem… wręcz zmarnowanym czasem. — Pokręcił od razu po tych słowach energicznie głow… — To nie był zmarnowany czas. To było głupie, wybacz. Użalam się nad sobą. — Westchnął ciężko, odbijając wzrokiem w bok, jakby nie chcąc nawet patrzeć w kierunku Aoriyae, nie wiedząc, co może o nim teraz myśleć.
To nawet nie chodziło, że problemy z komunikacją, które – swoją drogą – nie mogły być w jego przypadku aż tak złe, żeby miały wpływać na jej szybszy rozwój. Tylko prędzej na jego wolniejszy. No, ale to i tak nie była żadna wymówka i po wypowiedzeniu tych słów on zdał sobie sprawę z tego, że to co powiedział, było… pozbawione sensu. —Wiem, tak… — Wciągnął nosem chłodne powietrze, jakby się uspokajając i nakierowując swoje myśli na jeden tor. — Nie to miałem na myśli… teraz, to… — I tutaj postanowił przekręcić się na pięcie, jakby wypychając z pamięci fakt, że opierał się na mokrym, a co za tym idzie: śliskim głazie. Przy przenoszeniu ciężaru swojego czasu za bardzo pozwolił, bo ten skupił się na jego nieruchomej ręce i się poślizgnął, tracąc równowagę. Runął do wody, co nie skutkowało w zasadzie niczym poważnym, bo nie było w tym miejscu głęboko i w zasadzie w następnej chwili bardzo sprawnie się podniósł. Na twarz wypełzł mu rumieniec zawstydzenia, tak, jakby było mu tego już mało podczas tej rozmowy! Otrzaśnął się
Ostatecznie obojgu przyszło mierzyć się z faktem, że w korpusie zabójców demonów było sporo osób z klasy samurajskiej i, mieli o wiele lepsze podłoże do tego, by budować swoją „karierę” w korpusie. Czyli było to coś, co… samemu Sōsetsu zdecydowanie brakowało. I, chociaż starał się najlepiej jak potrafił ta różnica była czasem aż nadto widoczna. Oczywiście, nie był jedyną osobą, która była spoza wyższych klas – tutaj w sumie nie wiem jak dużo historii Aoriyae zna Sōsetsu, więc zgrabnie się do tego nie odniosę, chociaż już do wyższych sfer nie należy! – w każdym razie, w korpusie na pewno też byli inni ludzie, którzy sami pochodzili z tych niższych klas, których znali. Wiedział też, że ostatecznie pochodzenie nie ma znaczenia w walce z demonami, a to się powinno na końcu liczyć!
Sōsetsu
Ikonka postaci :
Staw hodowlany - Page 3 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
Staw hodowlany - Page 3 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
351
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Nangoku no Aoriyae
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t1614-karta-postaci#20466https://hashira.forumpolish.com/t1793-informator#22943https://hashira.forumpolish.com/t1647-chronologia#21107https://hashira.forumpolish.com/t1648-relacje#21108
Zaśmiała się wdzięcznie, ewidentnie doceniając szczerość mężczyzny i to, że akurat przy niej był gotów opuścić gardę.
Co prawda, to prawda — zażartowała nieskromnie, wskazując na siebie dłonią. — Ale masażu robić ci nie będę! — uprzedziła zaraz po tym, celując w niego złożonym wachlarzem. Westchnęła, kręcąc lekko głową. — A tak na poważnie, to rozluźnij się, ale bez przesady, bo jakbym ja "zaspała", to żeby nie było na mnie. — Rozwinięty zmysł słuchu był o tyle przydatny, że nie mógł być zablokowany pojedynczym drzewem czy ścianą. Nie oznaczało to jednak, że cały czas go wytężała.
Oparła się brodą o dłoń wspartą na kolanie zgiętej nogi i przytakiwała nieznacznie raz po raz, kiedy w milczeniu słuchała Sōsetsu. Nie wtrącała się, wyczekując swojej kolejki - chciała, aby wyrzucił z siebie wszystko, co mu ciążyło.
Obawiam się, że w trzy dni to jeszcze nikt nie awansował — stwierdziła łagodnie, posyłając rozmówcy ciepły uśmiech. — Nie oczekujesz od siebie za wiele? Poza tym, czy ranga rzeczywiście aż tyle znaczy? Tak spieszy ci się do dowodzenia innymi? Bo mnie to na przykład trochę przeraża. — Oczywiście, tak jak i wielu, marzyła czasami o osiągnięciu wszystkiego, co oferował Korpus, jednak w praktyce... czy się do tego w ogóle nadawała? Nie miała najmniejszego doświadczenia w planowaniu czy dowodzeniu innymi zasobami ludzkimi niż swoimi własnymi służkami. Bałaby się, że poprowadzi ludzi na pewną śmierć.
To nie było głupie — oznajmiła w odpowiedzi na jego kolejne stwierdzenie. — Wszyscy miewamy chwile zwątpienia odnośnie tego, czy nasz wkład jest wystarczający. I jak najbardziej masz prawo, żeby to z siebie wyrzucić, a ja z chęcią o tym z tobą porozmawiam. Jeżeli chcesz. — Gestem ręki zachęciła, aby kontynuował. — Nie warto tego trzymać w sobie, Sōsetsu. — Nie była jeszcze przekonana co do swoich umiejętności dyplomatycznych, jednak miała nadzieję, że będą wystarczające, aby uspokoić młodszego kolegę. — Tylko, myślę, że musimy mieć na uwadze, że nasi samurajscy znajomi byli uczeni walki, strategii i innych takich od dzieciństwa, więc dopóki nie są w tym absurdalnie beznadziejni to będą lepsi niż my na tym etapie. — Wzruszyła ramionami, rozkładając ręce w wyrazie bezradności. — Sama też wymachiwałam wachlarzami przed przybyciem tutaj... ale jestem pewna, że wkrótce i ciebie czeka awans! Chyba nie znam drugiej takiej zawziętej osoby. — Z uznaniem zaklaskała w dłonie. — Może biorą cię na wstrzymanie, żeby ci ego nie podskoczyło za bardzo? — zachichotała, elegancko rozkładając wachlarz i zakrywając sobie nim dolną połowę twarzy.
Przyglądała się koledze wyczekując odpowiedzi, lecz zamiast słów otrzymała pokaz lądowania w wodzie.
Sōsetsu! — pisnęła, przenosząc się do klęku podpartego, jakby myślała, że będzie konieczne, aby wskoczyła do stawu za nim; szczęśliwie jednak podniósł się i nie wyglądał nawet na szczególnie obitego czy opitego wodą. Zszokowana popatrzyła na jego twarz, następnie zaśmiała się głośno, chociaż krótko. — Wybacz! Wszystko w porządku? — Nie chciała naśmiewać się z upadku rozmówcy, jednak były momenty, w których śmiechu się po prostu nie dało powstrzymać. Dlatego też, kiedy już się opanowała, spoważniała.
Podeszła do Zabójcy, aby poklepać go po ramieniu w pokrzepiającym geście.
Powinniśmy rozpalić ognisko, żebyś się ogrzał?


Nangoku no Aoriyae
Ikonka postaci :
Staw hodowlany - Page 3 7dmiP2A
Klasa :
nietykalni
Cytat :
Doors to all trails,
And not expecting sorrow, chasing sorrow,
And drowning in the light of full moons on the night of will
Zawód :
noro / księżniczka Riukiu
Wiek :
29
Gif :
Staw hodowlany - Page 3 PobaDoc
Wzrost :
158
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
41
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom borsuka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu borsuka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informator#26188https://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Słuch był zmysłem, który wyróżniał się u obojga. Zarówno Sōsetsu, jak i Aoriyae nasłuchiwali tego, co działo się w okolicy. I oczywiście nie mogli tego robić przez cały czas, a przynajmniej tak im się wydawało! Byli jednak dość czujni i sama Aori przekonała się o tym, gdy tylko dostrzegła sylwetkę młodego mężczyzny, gotowego do reakcji. Jakakolwiek by nie została na nim wymuszona. Oczywiście w przypadku ich spotkania ta reakcja była tylko i wyłącznie pozytywna, ale… no czuwał, czuwał.
— Nawet mi to przez myśl nie przeszło, do teraz. Ale spokojnie, nie spodziewam się tego. — Zaśmiał się lekko po swojej odpowiedzi, dając jej oczywiście do zrozumienia, że w tej chwili cały czas poruszali się w ramach żartu. — Wiem, wiem. W razie czego jest nas dwójka. — Dla niego to byłoby zdecydowanie pocieszenie, gdyby doszło tutaj do jakiejkolwiek walki, albo do czegokolwiek, co wymusiłoby na nich reakcję w postaci dobycia broni i skorzystania ze swoich umiejętności.
Być może potrzebował się komuś wygadać, zwrócić uwagę na swoje słabości, nawet jeżeli w pewnym stopniu były wyimaginowane. Ostatecznie jednak nie było tak, że zasługiwał na to, by nagle zostać zabójca o kilka rang wyższych. I to nawet nie o to mu chodziło, bardziej o ten powolny progres, z którego nie był zadowolony. To nie tyle co ambicja, ale pewna niecierpliwość zaczęła być jego wrogiem i powodować, że zaczynał wątpić w siebie, czy w swoje umiejętności. Musiał się jednak z tym szybko uporać, bo takie podejście… cóż, mogłoby go wpędzić do grobu!
— Wiem, to nie chodzi o samą rangę, tylko tak… ogólnie, wiesz. O cały rozwój, możliwości, pewność, że podoła się nawet tym silniejszym demonom. — Ostatecznie ranga była tego jakimś wyznacznikiem. Nie było przecież tak, że byli w stanie w numeryczny sposób opisać swoje atrybuty fizyczne, ale zdawali sobie sprawę, ze ich siła, szybkość, czy też po prostu ogólnie pojęta sprawność fizyczna, doświadczenie i umiejętności wpływały na to, jaką rangę mieli. I być może było to też coś, co wspierało pewność siebie w sytuacjach kryzysowych.
— Wiem, Aoriyae, wiem. I dziękuję. Zdaję sobie z tego sprawę. — Powiedział, uśmiechając się do niej. Wiedział, że może na nią liczyć. Nigdy chyba nie miał takiego momentu słabości jak dzisiaj. Momentu, który wystarczył by wyrzucił z siebie tyle trzymanej w sobie złości, a może po prostu swoistego rozczarowania swoimi postępami. — Nie mamy wpływu na swoje pochodzenie i na końcu to się nie liczy w walce z demonami. — No, nie miało znaczenia, ale miało równocześnie. Bo ich pochodzenie wpływało na posiadane umiejętności, wartości. Ostatecznie jednak w obliczu zagrożenia, śmierci, walki… liczyło się dla niego nie pochodzenie, a po której stronie kto stał.
— Zawziętość to nie wszystko. Ale dziękuję, tylko mnie już tak nie chwal, bo jeszcze popadnę w jakiś samozachwyt! — To byłaby dopiero zmiana z jednego bieguna na drugi. Oczywiście mu takie coś nie groziło i cichy śmiech, który rozległ się niemalże od razu po jego słowach powinien nie pozostawiać tutaj żadnych wątpliwości.
Odpowiedziałby jeszcze coś, na temat jego ego, którego… wielkiego na pewno nie posiadał! Był raczej mocno krytyczny wobec siebie i w sumie nawet ta rozmowa, którą dzisiaj przeprowadzali była świetnym dowodem na to, że miał wobec siebie spore wymagania i nie do końca je spełniał, więc… jego ego było – raczej! – bezpieczne.
Ociekał wodą, ale nic mu się nie stało. Nie znajdował się w miejscu, w którym było głęboko i udało mu się zamortyzować upadek z gracją szczeniaka. Ostatecznie jednak woda była dla niego żywiołem, w którego pobliżu się wychowywał, i nie z takich sytuacji wychodził bez szwanku.
— Tak, tak… nic mi nie jest. Odchrząknął po swoich słowach, z pewnym zakłopotaniem wypisanym na twarzy. Wzdrygnął się raz jeszcze, czując teraz jednak przenikający chłód uderzający od wody, która go jeszcze przed chwilą otaczała. Uśmiechnął się w odpowiedzi na jej pokrzepiające poklepanie go po ramieniu.
— Tak, ognisko brzmi jak świetny pomysł. — Odparł, ruszając w kierunku brzegu, spojrzał w kierunku Aori. — A tak poza tym, bo ile można o mnie gadać… jak Ty się trzymasz? — Zapytał pozwalając odbić rozmową w troszkę inny nurt, niż ten prowadzony przed chwilą. Po wyjściu z wody rozejrzał się po okolicy, doszukując się wzrokiem gałęzi, które mogły spaść z pobliskich drzew, ale te tak blisko stawu raczej były mokre, wilgotne i nie posłużyłyby za bardzo przy rozpalaniu ogniska.
Sōsetsu
Ikonka postaci :
Staw hodowlany - Page 3 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
Staw hodowlany - Page 3 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
351
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Nangoku no Aoriyae
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t1614-karta-postaci#20466https://hashira.forumpolish.com/t1793-informator#22943https://hashira.forumpolish.com/t1647-chronologia#21107https://hashira.forumpolish.com/t1648-relacje#21108
Uśmiechnęła się ciepło, w pewien sposób rozczulona słowami mężczyzny, kiedy wspomniał o "ich dwójce". Siłą rzeczy Zabójcy Demonów najsilniejsi byli, kiedy działali w grupie, dlatego też każdy przejaw zintegrowania był dla niej niejako wzruszający. Słyszała już o jednostkach, które nie tylko dzierżyły nichirinowe katany aby utorować sobie drogę do zemsty zamiast dbać o dobro społeczeństwa, ale także działały przeważnie w pojedynkę, mimo, że byli już na znacznie wyższej randze niż ona sama i gdyby tylko zdecydowali się trzymać blisko zespołu, to wyniki starć byłyby o wiele lepsze dla ich strony.
A ogólnie to wolisz działać w grupie czy w pojedynkę? — spytała zaciekawiona, nawiązując do własnych przemyśleń. Rzemieślnik mógł mieć swoje zdanie na ten temat, całkowicie odległe od jej osobistej opinii. I statystyk.
Cierpliwie wysłuchała kolejnych słów kolegi, raz na jakiś czas przytakując, aby podkreślić nieustanne zainteresowanie tematem.
Rozumiem — westchnęła, podciągając kolana pod brodę i otaczając nogi rękoma. Chociaż w ostateczności była gotowa oddać życie za sprawę, to wcale nie oznaczało, że wyglądała tej ostateczności ze zniecierpliwieniem, a co za tym szło - tak samo jak i rozmówca chciałaby mieć jakoś "udokumentowaną" przewagę nad częścią wrogów. Być może nawet w obliczu potencjalnej śmierci okaże się, że jednak jest tchórzem i ucieknie? Nie miała żadnych planów na przyszłość, nie była specjalnie przywiązana do niczego, a jednak nie uważała, że powinna być stuprocentowo przekonana a propos tego, co zrobi w decydującym momencie. — Chociaż dalej uważam, że można być "silniejszym" niż swoja ranga. Tak naprawdę nie znamy swojego potencjału, dopóki nie zostaniemy postawieni pod ścianą. Ale... też chciałabym mieć jakieś potwierdzenie, że kolejny przeciwnik mnie nie zdejmie na strzała — zachichotała wdzięcznie, chociaż w rzeczywistości wcale nie było jej do śmiechu na taką myśl. — Inna sprawa, że trudno będzie porównać naszą moc na podstawie rangi z umiejętnościami przeciwnika. On też... może czymś zaskoczyć, a póki sam z jakichś przyczyn nie opowie, to skąd będziesz wiedział, że jest w połowie ich stawki albo bliżej czołówki, dopóki nie wybuchnie ci w twarz albo coś?
Ale dziękuję, tylko mnie już tak nie chwal...
Do pewnego stopnia jest to nawet pożądane! — stwierdziła. Koniec końców wyższa samoocena inspirowała do walki z wrogiem, a jedynie w skrajnych przypadkach przeradzała się w ryzykowną głupotę.
Jeszcze przez moment przyglądała się Sōsetsu, jakby w obawie, że ten nagle zemdleje albo cokolwiek innego niepożądanego się z nim zadzieje. Potem sama wróciła na stały ląd, aby w parę minut w akompaniamencie nuconej cicho melodii, pozbierać z okolicy gałęzie i chrust, które wyglądały wystarczająco obiecująco na budulec dla ich przyszłego ogniska. Szczęśliwie od paru dni nie padało, więc nie musieli się martwić o przesadną wilgoć. Bezceremonialnie upuściła zebrane drewno, niedbale otoczyła kamieniami i ukucnęła do ostatniego etapu tworzenia źródła ciepła.
Zatrzymała się na chwilę podczas rozpalania ogniska, lecz nie spojrzała na rozmówcę ani nie zrobiła nic innego poza tępym wpatrywaniem się w nagromadzone zasoby. Po paru sekundach wróciła do walki z wymuszeniem pierwszej iskry.
Coraz częściej myślę o domu — wyznała po kolejnej chwili milczenia. — Co jest w sumie zabawne, bo nikt ani nic specjalnego tam na mnie nie czeka. Po prostu mam nadzieję, że demony tam nie dotarły jeszcze. — Oderwała się od pracy, aby obejrzeć w kierunku Sōsetsu i uśmiechnąć łagodnie. — A ty gdzie mieszkałeś wcześniej? Nie chwaliłeś się chyba.


Nangoku no Aoriyae
Ikonka postaci :
Staw hodowlany - Page 3 7dmiP2A
Klasa :
nietykalni
Cytat :
Doors to all trails,
And not expecting sorrow, chasing sorrow,
And drowning in the light of full moons on the night of will
Zawód :
noro / księżniczka Riukiu
Wiek :
29
Gif :
Staw hodowlany - Page 3 PobaDoc
Wzrost :
158
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
41
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom borsuka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu borsuka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informator#26188https://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Nie był człowiekiem, któremu łatwo przychodziła jasna i klarowna komunikacja z innymi ludźmi. To nie była bariera językowa, ani nic takiego, po prostu… jego charakter i podejście do innych niekoniecznie pozwalał mu w pełni wykorzystać możliwości, które oferowała współpraca. A mimo to wiedział i miał okazję doświadczyć tego na własnej skórze. Na pewno przez ten czas jego aktywności jako zabójca demonów dane było mu połączyć siły z innymi zabójcami i niemalże zawsze takie grupowe zadania były o wiele łatwiejsze, niźli wykonane w grupach. No, oczywiście jeżeli ścieraliby się z jakimś mocnym przeciwnikiem, to nawet stu początkujących zabójców nie podołałoby bardzo silnemu demonowi, ale na pewno obecność innych działała pokrzepiająco.
— Wolę w pojedynkę. — Powiedział po chwili zawahania, ale zanim dał jej szansę odpowiedzi na jego krótkie oświadczenie, podążył z rozwinięciem. — Wiem, że w grupie jest lepiej… bezpieczniej i w ogóle. I mógłbym zawsze działać w grupie, ale nie idzie mi za dobrze dogadywanie się z innymi, czasami dziwne sytuacje się robią… — Zaśmiał się, może lekko nerwowo. Ostatecznie to nawet nie chodziło o to, że się zaczyna z innymi kłócić, ale czasem po prostu przez swoje ciche usposobienie i bardzo konkretne podejście do pewnych tematów, ubierał swoje myśli w słowa w dość specyficzny sposób. A to prowadziło do nieporozumień i niepotrzebnych dyskusji. Praca w pojedynkę mu tego oszczędzała, chociaż na samym końcu wiedział, że współpraca to najważniejsza część ich zajęcia. No, po zabijaniu demonów. I starał się nad tym pracować. Przy czym tak po prostu, zwyczajnie wolał być sam, niż w niezręcznej ciszy między nim a innymi.
Sōsetsu wiedział bardzo dobrze, że w walce z demonami śmierć czyhała niemalże na każdym kroku. Niezależnie od tego, czy jest pewny siebie, czy nie. Od tego, czy ma rangę taką, czy też inną. To wszystko było zależne od doświadczenia, umiejętności, sposobu bycia… czy nawet współpracy z innymi. Zdawał sobie sprawę z tego, że temat rozmowy, który zapoczątkował, był dość śliski.
— To prawda. Zwłaszcza, że… no walczymy z demonami, nie? Nigdy nie wiemy jakich brudnych sztuczek użyją i co mogą zrobić. Nagle coś zrobią, wyrośnie im nowa ręka, zaczną… nawet nie wiem co. — Pokręcił głową. Po demonach trzeba było się spodziewać wszystkiego i zawsze wychodzić z założenia, że może nagle wyciągnąć jakiegoś asa z rękawa.
Pokiwał głową. To co mówiła to prawda. Prawie za każdym razem, gdy walczył z jakimś demonem, nawet te najsłabsze potrafiły czymś zaskoczyć. Trzeba po prostu patrzeć na to co się wie, co się umie, a reszta przyjdzie sama. I to była tak uniwersalna prawda, o której… na moment zapomniał, skupiając się na najmniej istotnych aspektach tego, czym się zajmował. Jak demon będzie chciał go zabić, to nie będzie patrzył na to, jaką ma rangę. Był mu potrzebny taki zimny prysznic i przypomnienie sobie tego wszystkiego. I dostał! Zarówno zimny prysznic, jak i zimną kąpiel w wodzie, jak się miało okazać.
Jego wtopa wiązała się z krztą szczęścia, która pozwoliła mu wyjść z tej sytuacji bez szwanku. No, był cały mokry oczywiście i mógł się teraz obawiać co najwyżej jakiegoś przeziębienia, ale poza tym? Cały i zdrów! W asyście Aoriyae chłopak udał się na brzeg i lekko wzdrygając się od zimna, które go opanowywało, pomógł zebrać jej przynajmniej kilka gałęzi, których mogli użyć do rozpalania ogniska. Biorąc pod uwagę fakt, że ręce chłopaka teraz lekko się trzęsły, to rozsądnym wyborem było to, by to właśnie jego rozmówczyni zajęła się rozpaleniem ogniska. Dorzucił zebrane przez siebie drewno do tych zasobów zebranych przez kobietę.
Pokiwał głową po jej słowach. Wiedział, co miała na myśli, przy czym rozumiał to na trochę innym poziomie. On sam nawet nie wiedział, czy ma do czego wracać. Nie wiedział, czy chatka, w której mieszkał za dziecka jeszcze w ogóle stała tam, gdzie była. I… czy w ogóle umiałby tam teraz trafić bez problemu. Natomiast sama istota „domu” była czymś, co było mu znane i… chciałby mieć do czego wrócić. Tak po prostu.
— Mam nadzieję, że będziesz miała możliwość się o tym przekonać i, że demonom nie udało się tam dotrzeć. — Powiedział, uśmiechając się do niej uprzejmie. Czy będzie to miejsce, gdzie demony nie dotarły? Cóż, tego nie wiedział, ale pozostawało mu trzymać kciuki by jej… marzenie? O ile mógł tak można było to określić. By się to spełniło, po prostu.
— Wcześniej? Mieliśmy chatkę blisko niedużej wioski w okolicach Nagoyi. Ale nie wiem nawet, czy jest w ogóle do czego wracać, czy ta chatka jeszcze stoi. Chyba nie chciałbym tego sprawdzać… — Powiedział szczerze, przysiadając przy miejscu, w którym już niedługo będzie się paliło ognisko.  Uśmiechnął się lekko do siebie. — Może kiedyś, jak będę mieć okazję być w tamtych rejonach to zobaczę, czy w ogóle bym tam trafił. — Rzucił. Teraz… chyba jeszcze nie był gotów wracać do miejsca, w którym spędził całe swoje dzieciństwo, ale w którym też musiał walczyć o swoje życie i w którym jego rodzicom… nie udało się tego życia zachować po wizycie demona.
Sōsetsu
Ikonka postaci :
Staw hodowlany - Page 3 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
Staw hodowlany - Page 3 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
351
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Takai Dai
https://hashira.forumpolish.com/t2147-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2182-informator#27121
05.03.1654

W poranek, gdy słońce dopiero zaczynało wznosić się na niebie, Takai Dai znalazł się nad stawem hodowlanym, gotowy na kolejną przygodę z rybami. Stojąc na brzegu z wędką w ręku, oddychał świeżym powietrzem, które przynosiło delikatny zapach wilgotnej ziemi i kwitnących kwiatów. Szmer wody łagodnie uderzającej o brzeg stawu tworzył harmonijną melodię, która uspokajała jego nerwy i ożywiała zmysły. To była chwila, która sprawiała, że zapominał o wszelkich zmartwieniach i zagubionych w myślach, oddając się w pełni obecności.
Przyglądał się uważnie otaczającemu go otoczeniu. Drzewa w oddali tańczyły w delikatnym porannym wietrze, a ptaki śpiewały swoje melodyjne pieśni, witając nowy dzień. Widok promieni słońca odbijających się od powierzchni wody sprawiał, że staw wydawał się błyszczący jak klejnot, ukrywający w swych głębinach tajemnice nieodkryte przez ludzkie oczy. W tej chwili Dai poczuł się jednym z naturą, zjednoczonym z jej pięknem i siłą. Przyroda otaczała go swym ciepłem i spokojem, dając mu poczucie harmonii i równowagi, które tak często trudno znaleźć w zgiełku codzienności. Było to o tyle nietypowe, że sama pogoda niezbyt rozpieszczała. Marcowe powietrze nie należało przecież do najcieplejszych, ani do najprzyjemniejszych, a jednak było w nim coś kojącego.
Zapatrzony w odległe horyzonty, Dai zarzucił wędkę w stronę spokojnej wody stawu. Linia z wężyka ślizgnęła się płynnie w powietrzu, przedostając się nad taflę wody, gdzie cierpliwie czekały ryby. W sercu czuł dreszcz oczekiwania, niepewności co do tego, co los przyniesie. W końcu nie od dzisiaj wiadomo, że w marcu ryby nie są zbyt skore do zakończenia swojego żywota na haczyku. Śnięcie dawało się znać nie tylko przyrodzie, ale także zwierzętom. Jedynie ludzie pędzili przed siebie, jakby pogoda w ogóle ich nie imała. Dai nie był w tym przypadku żadnym wyjątkiem. Zamiast znajdować się pod ciepłym materiałem lub nawet przy ognisku, postanowił zabić czas nikłą szansą na złapanie ryby. Czy to mu jednak przeszkadzało? Skądże znowu. Rzadko kiedy relaksował się tak, jak przy połowie ryb. Tylko wtedy czuł, jak jego myśli unoszą się swobodnie, przemieszczając się między nurtami wody, tak jak ryby, które swobodnie poruszają się pod powierzchnią stawu. Kiedy w końcu wędka dotarła do swego celu, poczuł, jak serce bije mu mocniej. Z wytężoną uwagą obserwował delikatne drgnięcia na wężyku, oznakę, że ryba złapała przynętę. Jego dłonie lekko drżały ze zdenerwowania i ekscytacji. To był ten magiczny moment, kiedy człowiek i natura łączą się w jedno, w harmonijnym tańcu życia. Jednak chłopak złowił w swym życiu zbyt wiele okazów, żeby pociągnąć za wędkę jak zwykły amator. Wiedział, że ryba nie była jeszcze dobrze zaczepiona na haczyku. Poznał to po oporze, jaki stawiała mu podwodna kreatura. Niestety, tym razem się też nie mylił, bo za chwilę naprężenie z linki zupełnie zniknęło, a istota, która miała zostać wyciągnięta z wody, zniknęła w jej głębinach równie szybko. Taki los wędkarza. Nie chodzi przecież o samo wyciąganie ryb z wody, a o całą atmosferę i okazję do wyciszenia.
I tak, w tym magicznym poranku, Takai Dai oddał się rytmowi przyrody, gotowy na to, co przyniesie los. Wędkę zarzuconą w wodę obserwował z nadzieją i determinacją, gotowy na nową walkę, która mogła się rozegrać pod powierzchnią stawu. A w sercu nosił pewność, że niezależnie od wyniku, ten poranek był już wygrany. Był w zgodzie z naturą i sobą, więc na razie niczego więcej nie potrzebował.
Takai Dai
Ikonka postaci :
Rybka musi pływać~
Klasa :
klasa chłopska
Cytat :
Lepszy ryż w dłoni
niż ryba w wodzie
Zawód :
Rolnik/Rybak
Wiek :
17
Gif :
Staw hodowlany - Page 3 A60cb07bbaaaf838c9cf1c77ff88871a
Wzrost :
172
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Haruki Sayuri
human

https://hashira.forumpolish.com/t1393-haruki-sayurihttps://hashira.forumpolish.com/t1781-informator#22919
Post dla Takai Dai

W stawie niczym kryształowej tafli odbijało się światło poranka, a woda płynęła spokojnie, niczym senne marzenie. Maszerowałam wzdłuż brzegu, zanurzona w myślach o tamtym dziwnym spotkaniu z samurajem gdy nagle spostrzegłam postać stojącą nieopodal. Był to młodzieniec, który patrzył na wodę z takim samym zainteresowaniem jak ja. Wzruszyłam ramionami i posłałam mu uśmiech, który powitałam w ten piękny poranek.
- Cześć! - zawołałam do nieznajomego, przyglądając mu się uważnie. - Ładnie tu, prawda? Mam nadzieję, że ryby też są w dobrym humorze dzisiaj! – powiedziała mając na myśli, czy dobrze mu się dzisiaj łowi, nieświadoma że moim okrzykiem mogłam mu spłoszyć ryby i może nawet przeszkodzić w samotnym łowieniu.
Usiadłam na miękkim mchu, który pokrywał brzeg stawu, unosząc delikatnie jedną z moich dłoni nad powierzchnią wody. Patrzyłam, jak promienie słoneczne odbijają się od jej spokojnej tafli, tworząc migotliwe wzory na dnie. Chciałam dzisiaj zabrać ze sobą kilka złotych rybek do stawu w świątyni, a może też kilka dla moich lisków. Oczekiwałam na chwilę, gdy pojawią się rybki, gotowa obserwować ich tańce pod powierzchnią stawu. Jednak w pewnym momencie, nie mogąc powstrzymać swojej ciekawości, zwróciłam się w stronę chłopaka.
- Czy w tym stawie są może jakieś złote karpie koi? – zapytałam - Słyszałam, że przynoszą szczęście. Widziałeś kiedyś takie rybki w tym miejscu? Nie byłam pewna, czy powinnam się do niego odzywać, bo może wcale nie chciał towarzystwa, a tym bardziej mojego chociaż miko i inne kapłanki zwykle były chcianym widokiem, bo podobno tak samo jak te rybki, przynosiłyśmy szczęście. Może mogłabym mu ofiarować jakieś błogosławieństwo na dobre połowy?
Nie miałam wędki, a tylko wiaderko i kawałek siatki, gdyż chciałam złapać rybki żywe i jak tylko się da, to przenieść je na własnych rękach do miasta w drodze powrotnej. W sumie to czysty przypadek, że akurat był tutaj ktoś jeszcze, bo czasami bywałam tutaj i było zupełnie cicho dookoła. Dlatego też lubiłam to miejsce, ponieważ tutaj miałam spokój także od tego niepokojącego samuraja, który wtedy prawie napadł mnie w świątyni. Brrr prze niego bałam się trochę obcych, ale ten tutaj wyglądał na spokojnego.
Haruki Sayuri
Ikonka postaci :
Staw hodowlany - Page 3 0f846e100dbca51449147ac14239fa2c_1881929784220211994
Klasa :
klasa kapłańska
Zawód :
Kapłanka Moriko
Wiek :
20
Gif :
Staw hodowlany - Page 3 Genshin-impact-yoimiya
Wzrost :
152
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
420
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Nangoku no Aoriyae
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t1614-karta-postaci#20466https://hashira.forumpolish.com/t1793-informator#22943https://hashira.forumpolish.com/t1647-chronologia#21107https://hashira.forumpolish.com/t1648-relacje#21108
Już otwierała usta, aby wypowiedzieć się odnośnie preferencji mężczyzny, kiedy ten na krótką chwilę jeszcze raz jej je zamknął kontynuacją swojej opinii. Uśmiechnęła się lekko, przytakując raz na jakiś czas. Pod koniec parsknęła śmiechem w reakcji na hasło "dziwne sytuacje".
Chciałam powiedzieć, że to odważne z twojej strony, ale o ile odwadze to nie ujmuje, tak teraz rozumiem, że twoja motywacja wynika z czegoś zupełnie innego. Zechcesz rozwinąć? — podłapała z wyraźnym zainteresowaniem odnośnie tych niekonwencjonalnych chwil.
Na kolejną wypowiedź Sōsetsu nie odpowiedziała już nic, gdyż z jej perspektywy chłopak sam odpowiadał sobie na swoje wszystkie wątpliwości. Pokiwała więc głową w reakcji na jego przemyślenia.

Mam nadzieję, że...
Aoriyae uniosła twarz znad rozpalanego ogniska i posłała rozmówcy ciepły uśmiech.
Szczęśliwie i nie, wyspa leży dość daleko — stwierdziła, wierząc, że rzeczywiście stan Riukiu był dokładnie taki sam jak sprzed jej wyjazdu. Nie mogła jej odwiedzić w każdej jednej chwili, żeby w tym przekonaniu się utwierdzić, jednak wierzyła, ze demonom też nie chciało się opuszczać żadnej z czterech głównych wysp na rzecz takiej, która przy pozostałych wyglądała jak kamień wrzucony w kałużę.
Nie byłeś tam odkąd wyjechałeś? — spytała zaskoczona, kiedy Sōsetsu przybliżył jej swoją historię. Gdy opuszczała Okinawę, nie było tam ani demonów, ani Korpusu, lecz oba z całą pewnością były w Nagoi i jej okolicach, dlatego nieobecność mężczyzny chociażby w okolicy była dla niej zaskakująca. Tym bardziej, że nie musiał nielegalnie przemierzać morza, aby się tam dostać. — Minęło już trochę czasu, nie? Nawet pomijając lata szkolenia i aktywnej służby? Czy wyjechałeś stamtąd od razu dla Korpusu?
Akurat, kiedy kończyła swoją ostatnią wypowiedź, nad gałęziami uniósł się pierwszy dym. Aoriyae uśmiechnęła się do siebie, sięgając po wachlarz, który ponownie posłużył do zupełnie innej czynności niż walka z demonami. Parę chwil po tym pierwszy prawdziwy płomień ogrzał ich twarze.


Nangoku no Aoriyae
Ikonka postaci :
Staw hodowlany - Page 3 7dmiP2A
Klasa :
nietykalni
Cytat :
Doors to all trails,
And not expecting sorrow, chasing sorrow,
And drowning in the light of full moons on the night of will
Zawód :
noro / księżniczka Riukiu
Wiek :
29
Gif :
Staw hodowlany - Page 3 PobaDoc
Wzrost :
158
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
41
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom borsuka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu borsuka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informator#26188https://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Było całkiem możliwe, że… jego ciche usposobienie wobec innych ludzi wymagało od niego, by czasem się jednak otworzył i rozgadał. Czy się mówi dużo, czy mało, tak przecież wewnątrz zawsze coś się dzieje. Może po prostu potrzebował mieć się przy kimś tak uzewnętrznić i Aoriyae miała to szczęście, że to ona się okazała być dla niego tą osobą. Tak, to było możliwe.
Uśmiechnął się lekko słysząc jej śmiech i pokiwał głową po jej wypowiedzi. To nie było tak, że nie był odważny, albo, że był odważny aż nadto. Bo wydawać by się mogło, że znalazł w tym wszystkim taki względnie zdrowy balans, gdzie bał się o swoje życie, ale nie pozwalał, by ten strach go paraliżował. Może to też kwestia tego, że jednak nigdy nie został postawiony w takiej sytuacji, by nie mieć nawet najmniejszej szansy na przeżycie. W końcu… dzisiaj tutaj był, rozmawiali… musiał przeżyć! Chociaż parę razy, oczywiście, zawdzięczał to czyjejś pomocy. Czy to innych zabójców, czy… niekoniecznie, bo przecież zdarzyło się, że ktoś się nim zaopiekował po uratowaniu przed demonem.
— Hmm. Wiesz co, to nawet nie jest tak, że nagle wszystko wywraca się do góry nogami, ale…   — Zawahał się na moment, próbując znaleźć odpowiednie słowa i przykład. Których na pewno kilka miał! — Łatwiej się pracuje, jak nie trzeba się z nikim dogadać... chociaż fajnie mieć kogoś, kto Ci pomoże.— Wzruszył ramionami. — Ale patrz, jakiś czas temu jak byłem w Tsurugi i z treningiem pomagała mi dziewczyna z oddechem wiatru. Miałem wrażenie, że jedyne na co patrzyła to moje włosy. Normalnie czułem się jakby chciała mnie pogłaskać, jakbym był jakimś zwierzątkiem domowym… — Prychnął, nawet całkiem rozbawiony tą sytuacją! — Wyobrażasz sobie? Poszedłbym na misję, a później by tylko patrzyła, żeby mnie za włosy pociągnąć… — Pokręcił głową z rozbawieniem. Tak, pracując w pojedynkę czegoś takiego by nie doświadczył! Chociaż jednego mógł być pewien. — Ale była silna… z kimś takim na misji bym się czuł milion razy pewniej. — Przyznał szczerze, nie wstydząc się tego przyznać.

— To nieźle wróży… ma to swoje dobre strony. — Stwierdził. Bo, no, demony miały jednak do siebie to, że raczej nie wybierały się w dłuższe, czy dalsze podróże, nawet na wyspy. Na których, może nie miały za bardzo czego szukać? W końcu też do końca nie wiedział, czego w ogóle poszukiwały. Zresztą, uważał, że wieloma kierowały proste i brutalne przesłanki, a ludzi… cóż, mieli tutaj pod dostatkiem! A co do złych stron? Cóż, to nie była podróż łatwa tez dla ludzi!
— Tam konkretnie… nie.  — Powiedział, kręcąc przecząco głową. Zdarzyło mu się w tamtych rejonach być. Nawet w samej Nagoyi, ale… z premedytacją omijał miejsce, w którym się wychowywał. Po jej następnych słowach się zawahał. Wciągnął powietrze nosem, a do jego nozdrzy dotarł również zapach ogniska, które zaczęło ich wspierać swoim ciepłem. Powoli, bo powoli… ale jednak.
— Minęło… tak. — Powiedział krótko, potwierdzając jej słowa. — Nie wchodziłem chyba nigdy w szczegóły, ale… no, moich rodziców zabił demon i to co zastałem, jak wracałem znad rzeki… nie życzę tego nikomu. Uratował mnie ktoś z Korpusu, i… poszedłem za nim.— Powiedział spokojnym tonem, skupiając swoje spojrzenie na skaczących i wijących się po gałęziach płomieniach. — A żeby tam wrócić? Cóż, chyba… chyba jeszcze nie jestem jeszcze na to gotów.— Dokończył.
Sōsetsu
Ikonka postaci :
Staw hodowlany - Page 3 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
Staw hodowlany - Page 3 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
351
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Nangoku no Aoriyae
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t1614-karta-postaci#20466https://hashira.forumpolish.com/t1793-informator#22943https://hashira.forumpolish.com/t1647-chronologia#21107https://hashira.forumpolish.com/t1648-relacje#21108
Aoriyae zaniosła się śmiechem, kiedy usłyszała o historii Sōsetsu z zabójczynią władającą Oddechem Wiatru. Zanim dała radę wypowiedzieć się w jakiś sposób na ten temat, zmuszona była odczekać kilka chwil, powachlować się po twarzy, a także wytrzeć nagromadzone w kącikach oczu łzy.
Jeżeli nie będziecie razem to nie wierzę w miłość — zachichotała w dłoń, przyglądając się mężczyźnie z konspiracyjnym uśmiechem, który mógł rozpoznać po oczach. — To chyba nie jest najgorsza z fantazji, jaką można mieć wobec drugiego człowieka, więc na twoim miejscu korzystałabym z towarzystwa silnego sojusznika. Kto wie? Może niebieski kolor na nią dobrze oddziałuje i jakbyś taką wypuścił na Kizukiego wtedy to sama by go o głowę skróciła? — Podrapała się po brodzie w zamyśleniu. — Wiesz, jak tak bardzo ci to przeszkadza, to zawsze możesz ogolić się na łyso.

Słuchając dalszej historii mężczyzny, podciągnęła kolano pod brodę i otoczyła nogę ramionami; drugą pozostawiła zgiętą, leżącą na ziemi.
Jeżeli kiedyś cię najdzie, ale nie będziesz chciał iść sam - wiesz, gdzie mnie znaleźć. — Uśmiechnęła się ciepło, chwilę później obracając głowę bokiem, aby o kolano oprzeć się policzkiem. Westchnęła cicho, przymykając oczy. — Ile miałeś lat wtedy?


Nangoku no Aoriyae
Ikonka postaci :
Staw hodowlany - Page 3 7dmiP2A
Klasa :
nietykalni
Cytat :
Doors to all trails,
And not expecting sorrow, chasing sorrow,
And drowning in the light of full moons on the night of will
Zawód :
noro / księżniczka Riukiu
Wiek :
29
Gif :
Staw hodowlany - Page 3 PobaDoc
Wzrost :
158
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
41
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom borsuka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu borsuka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informator#26188https://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Przyszło mu przekręcić lekko głowę będąc dość zaskoczonym, gdy sytuacja przez niego opowiedziana spowodowała aż taki wybuch śmiechu ze strony Aoriyae. Oczywiście uważał tę historię za zabawną anegdotę, ale… chyba nie aż tak! Uśmiechnął się jednak, cóż… może chodziło o to, by cieszyć się małymi rzeczami? Czasami chyba o tym zapominał, a… nie powinien. Dane mu było przecież doświadczyć tych małych rzeczy i wiedzieć, że nawet dzień, czy dwa potrafią zmienić perspektywę na życie bardzo mocno.
— My? Razem? W sensie ja z nią?— Zlustrował jej twarz spojrzeniem, które wyrażało zaskoczenie. Dostrzegł ten uśmieszek, ale… cóz, to było trafienie kulą w płot! I to z wielu powodów, którymi być może przyjdzie mu się podzielić. — Aoriyae, nie podejrzewałem Cię o coś takiego! Żeby od razu mnie łączyć w parę z kimś? Tsk… — Rzucił, kręcąc na koniec swojej wypowiedzi głową. Nie było w tym żadnego zniesmaczenia, co mógłby ten ostatni dźwięk przez niego wydany sugerować. Wręcz przeciwnie, kierowało nim teraz rozbawienie jej słowami.
— Była silna, ale… chyba nie aż tak. Chociaż jeżeli moje włosy faktycznie miałyby w niej uwolnić jakąś ukrytą siłę…? — Zachichotał. — Następnym razem zapytam, czy jak dotknie moich włosów, to czy poczuje się wystarczająco wzmocniona, by walczyć z jednym z Kizukich… — Pokręcił głową, nie do końca wierząc, że mogłoby to się tak naprawdę skończyć w ten sposób! Ba, ciężko było mu uwierzyć, że naprawdę prowadzili taką konwersację, nawet, jeżeli – oczywiście! – żartowali. —Na łyso? Wiesz co… i na co wtedy będą zwracały uwagę kobiety? — Zażartował, już trzymając się tego punktu i ewentualnego zainteresowania płci pięknej jego osobą, które miałoby być spowodowane tym kolorem włosów. — Nie… czekaj…. — Zmrużył oczy i popatrzył na nią z udawanym niepokojem. — Nie mów mi, że chcesz, żebym się ogolił, bo też cię to nęci? Aż tak zwraca to uwagę? — Zażartował. Cóż, ich dyskusja przybrała nieoczekiwany i żartobliwy obrót, ale… czasem i to było potrzebne!
— Dobrze, dziękuję… w końcu… w końcu na pewno będę musiał się zebrać i tam ruszyć. — Przytaknął, zastanawiając się moment. — Tam jeszcze nie szukałem… — Przyznał, bardziej sam przed sobą. A przecież pamiętał, że Yukino wspominała o tym, że pochodziła z tamtych rejonów. Może… może to mógłby być dla niego pretekst, by udać się w tamte strony i tym razem… nie ominąć miejsca, w którym się wychował. A przynajmniej do pewnego momentu!
— Koło… czternastu.  — Powiedział z pewną dozą zawahania w głosie. Szczerze… nie pamiętał dokładnej daty, czy dnia. I było mu z tego powodu wstyd, i to przed samym sobą. — Od razu poszedłem za tamtym zabójcą, tak długo go męczyłem, ze też chcę zabijać demony, że w końcu odpuścił. Byłem bardziej od niego uparty. — Zaśmiał się lekko. Przysunął się trochę bliżej ogniska i wyciągnął swoje dłonie w jego kierunku. — Ale dość o tym. — Powiedział, przenosząc wzrok z płomieni na twarz przyjaciółki. — Opowiedz mi coś o swoich rodzinnych stronach. Mówiłaś, że nic specjalnego nie czeka… ale musi być coś, co chciałabyś zobaczyć? — Zapytał, szczerze ciekaw jej odpowiedzi. I to nie tylko dlatego, że był ciekaw tej konkretnej rzeczy, ale… tez chciał dowiedzieć się coś więcej o samej kobiecie, którą znał kilka lat, a… mogłoby się wydawać, że niewiele o niej wiedział.
Sōsetsu
Ikonka postaci :
Staw hodowlany - Page 3 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
Staw hodowlany - Page 3 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
351
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Nangoku no Aoriyae
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t1614-karta-postaci#20466https://hashira.forumpolish.com/t1793-informator#22943https://hashira.forumpolish.com/t1647-chronologia#21107https://hashira.forumpolish.com/t1648-relacje#21108
Nie, ja — westchnęła w ironicznym tonie, przewracając przy tym oczami. Niezmiernie bawiło ją, jak szybko mężczyzna wziął do siebie jej lekką zaczepkę. Zaśmiała się ponownie, kręcąc przy tym lekko głową. — Nasze życie kręci się wokół walki z czymś, co w ogóle nie powinno chodzić po tym świecie, a potrafi być znacznie silniejsze od nas, więc nie wiesz, czy dożyjesz kolejnego wschodu słońca. Naprawdę nie uważasz, że zasługuję na trochę rozrywki? — kontynuowała z szerokim uśmiechem wymalowanym na twarzy. Nieznacznie pochyliła się przy tym, podtrzymując dłońmi własnych kolan. Pozostała tak, słuchając mężczyzny z uniesioną nieznacznie jedną brwią; nie sądziła, że tym głupim żartem aż tak rozbudzi wyobraźnię młodszego rozmówcy. — Nie pytaj, bo ją speszysz! — fuknęła, ponownie celując w niego wachlarzem. — Oj, Sōsetsu! Widać, że z kobietami to ty nie masz doświadczenia. Po prostu daj jej się pogłaskać i zobacz, co się stanie. — Puściła do rozmówcy oczko, szczerze ciekawa, czy uda jej się go wrobić w taki niewinny dowcip.
Przestało jej być do śmiechu niedługo po tym; kiedy zapytał o jej podejście do jego koloru owłosienia.
Bez urazy, ale zapomnij — żachnęła się, płynnym ruchem odgradzając ich twarze rozłożonym wachlarzem. Obniżyła go potem nieznacznie, dzięki czemu ich oczy znów mogły się spotkać. — Wolę brunetów. Trochę starszych. — Doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że kolega jej nie podrywał, a jednak zdecydowała się obrócić jego pytanie tak, jakby uznała, że pytał ją właśnie o swoje szanse w jej oczach. Wachlarzyk między nimi miał niby dodać sytuacji tajemniczości, osłonić ją przed "nieprzyzwoitymi propozycjami", ale w rzeczywistości zasłaniała nim wyraz swojego rozbawienia.
Dobrze, dziękuję...
Aoriyae grzecznie schyliła głowę, pokazując tym samym, że to okazywanie wsparcia było dla niej zwykłym drobiazgiem i, że z chęcią okaże mu je dalej - kierując się z nim w tamte rejony, jeżeli będzie sobie tego życzył.
Czternastu... — powtórzyła za nim cicho, odwracając nieco wzrok. W jej opinii był to dziwny okres w życiu człowieka; jedni już mieli na karku wojny, ścinanie głów oponentów. Inni tracili rodziny, a jeszcze inni wciąż byli po prostu dziećmi. Ona sama dokładnie w tym wieku została zaręczona, co miało być początkiem świetlanej przyszłości, a okazało się przekleństwem. — Naprawdę musiałeś być kolcem w tyłku. Chociaż... nawet mnie to nie dziwi. — Błyskawicznie odcięła się od własnych wspomnień, wracając do tej lekkiej, niepoważnej rozmowy. Posłała zabójcy charakterystyczny uśmieszek.
Zapytana o Okinawę, z zaskoczenia uniosła brwi. W gruncie rzeczy niewiele osób temat wyspy obchodził, dlatego nie spodziewała się nagłego podjęcia tematu jej pochodzenia.
Głównie intryguje mnie, czy są tam już demony, a jeśli tak, to ilu zniszczeń dokonały — mruknęła, ostrożnie kreśląc szlaczki w piasku czubkiem wachlarza. — Ciekawi mnie, ile osób, które znam jeszcze mieszka w zamku. I czy by mnie w ogóle do niego wpuścili, w końcu sama stamtąd uciekłam. — Zamyśliła się, przysuwając pięść do ust. — Ale w zasadzie to najbardziej chciałabym zobaczyć, co zrobili tam wysłannicy Szogunatu. Co się zmieniło, bo na pewno wiele od tamtej pory. Ile jeszcze praw nam odebrano. Jakie tradycje wyparto na rzecz tych obowiązujących tutaj.
Oddech Aoriyae nieznacznie przyspieszył, a ton głosu zmienił się na suchy, chłodny. Myślenie o obecności zwolenników Tokugawy w jej rodzinnym Shuri bolało ją im więcej myślała o tym, co aktualnie mogło mieć tam miejsce.


Nangoku no Aoriyae
Ikonka postaci :
Staw hodowlany - Page 3 7dmiP2A
Klasa :
nietykalni
Cytat :
Doors to all trails,
And not expecting sorrow, chasing sorrow,
And drowning in the light of full moons on the night of will
Zawód :
noro / księżniczka Riukiu
Wiek :
29
Gif :
Staw hodowlany - Page 3 PobaDoc
Wzrost :
158
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
41
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom borsuka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu borsuka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informator#26188https://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Jej słowa były zgodne z prawdą. Tak, żyli w takim świecie, w którym w zasadzie nie mogli wiedzieć, czy dożyją starości.  Po świecie chodziły potwory, które były od nich o wiele silniejsze, mogły zregenerować utracone kończyny. A dla nich… cóż wiele z tych ran okazałoby się śmiertelnych. Czasem było tak jak powiedziała: dożycie kolejnego wschodu słońca mogło być małym cudem. Uśmiechnął się. Nie mogli przecież skupiać się na negatywach, źle i na tym, że mogli umrzeć. Każdy zabójca zdawał sobie z tego sprawę i przecież nie mogli tylko siedzieć po kątach i się denerwować, czy to ta noc! Musieli korzystać z życia. On też powinien się tego nauczyć. — Masz rację, no i wszyscy na to zasługujemy. Czasem o tym zapominam. — Uśmiechnął się lekko, drapiąc się wolną dłonią po policzku.
Zamrugał kilkukrotnie, widząc wycelowany w niego wachlarz, ale również słysząc to jej fuknięcie na jego osobę. —Jejku, no przecież bym jej nie zapytał tak wprost! — Spaliłby się wpierw ze wstydu. Tak jak sama zauważyła, jego doświadczenie z kobietami było… znikome. Niewielkie i już przynajmniej kilkukrotnie z tego powodu dane mu było cierpieć. — Od razu nie mam doświadczenia! No przecież jej tak nie powiem! Aż taki ciemny, to nawet ja nie jestem… — Zapewnił ją jeszcze raz i pokręcił głową z rozbawieniem. — Zobaczę, bo mam wrażenie, że chciała to zrobić, tylko nie mogła się z tym zebrać, naprawdę! — Zaśmiał się jeszcze lekko. Ich konwersacja przybrała nieoczekiwany obrót, ale może właśnie rozmowy o takich głupotach potrzebował. Albo potrzebowali!
— Aż tak? — Uniósł rozbawiony brew. Pozwolił sobie na trochę luzu i proszę bardzo… dostał kosza! Nawet, jeżeli nie mówił nic z tego wcześniej na poważnie. Widział jednak jak zasłania twarz wachlarzem i pozwoliła mu tylko dostrzec jej spojrzenie. Uniósł lekko jedną brew. Starszych brunetów. Ona już i tak od niego przecież była starsza i o tym wiedział! Zacisnął usta i sięgnął dłonią do piersi, gdzie miało znajdować się jego serce. — A już myślałem… będę musiał szukać dalej.— Westchnął ciężko. Zmrużył jednak po chwili oczy. Wiedział, że żartowała! Nie mogła brać jego słów na poważnie i jej poprzednie wypowiedzi jasno dawały do zrozumienia, że to świetnie rozumiała! Dlatego nie musiał widzieć jej ust, by domyślać się, że się uśmiecha, albo przejawia inne oznaki rozbawienia.
Zresztą… szukać wcale nie musiał! On już oddał swoje serce, chociaż… dobra, musiał szukać. Bo oddał serce i uświadomił sobie o tym zdecydowanie za późno. Nawet nie wiedział, czy ona jeszcze żyła! No, ale nie mógł się poddawać i… po prostu nie miał zamiaru tego robić. Na jego twarz wypłynął jednak dość charakterystyczny grymas, by nie nazwać tego skrzywieniem się. Wydarzenia sprzed niecałych dwóch lat ciągle były u niego niezwykle świeżymi wspomnieniami. Miał sobie wiele do zarzucenia i chyba nikomu się do tego wszystkiego nie przyznał. Przecież długo zajęło mu przyznanie się do tego wszystkiego przed samym sobą. A jeżeli miałby zrobić to jeszcze przed kimś innym… to byłoby o wiele cięższe.
Pokiwał głową. Czternaście lat. Tyle mniej więcej miał, to wtedy jego świat wywrócił się dookoła nogami i doprowadził go do momentu, gdy mógł walczyć o swoje i mógł patrzeć w przyszłość… w której w każdej chwili mógł stracić życie. I… było to coś, co przyszło mu łatwo zaakceptować. Przecież był w sytuacjach, z których ledwo uszedł z życiem. Dobra, za każdym razem się cholernie bał, ale… nie mógł teraz odpuścić. Nie miał do czego przecież wracać. To „powołanie”, które zostało mu narzucone było długo jedynym, co nim kierowało. Teraz jednak miał dodatkowy cel!
— Kolcem w tyłku? Wiesz, że nazwał mnie podobnie przynajmniej parę razy? A jeszcze więcej razy nazwał mnie o wiele gorzej, nawet nie odważyłbym się tych słów powtórzyć teraz! — Zaśmiał się cicho. Musiał dużo znieść, ale to właśnie tym przekonał starszego zabójcę do siebie. Gdyby tak długo nie próbował, to nie zaszedłby tak daleko!
Jego zmiana tematu przyniosła dość nieoczekiwany obrót. Wcześniej myślał, że ten temat mógł być dalej przyjemniejszy, ale słysząc jej głos, przyspieszenie oddechu… zdał sobie sprawę, że się mylił. To było dla niej coś ciężkiego i było do słyszalne bardzo wyraźnie. Nawet z jego perspektywy, czyli z perspektywy osoby, której czasem ciężej przychodzi rozgarnąć się z tym, co myśli druga osoba.
Zamilkł, nie do końca wiedząc co powinien powiedzieć, jak ją wesprzeć. Ona przecież go wspierała, też powinien być w stanie coś zrobić. Po chwili wahania przeniósł się bliżej niej i dotknął dłonią jej ramienia w takim prostym geście. — Jak będziesz kiedyś potrzebować towarzystwa, by się tam wybrać… to daj mi znać. Jeżeli dostały się tam demony, to utniemy im głowy. — Bo to przecież było tak proste. Po prostu się tam udać, zabić demony i wrócić. Cholera, powinni zgłosić ten pomysł hashirom, bo może nikt nie wpadł na to, by w ten sposób pozbyć się demonów i Muzana. Uciąć im głowy i po problemie. Do tego łatwo było mu się odnieść, co do reszty… cóż, dotknięcie jej ramienia musiało wystarczyć.  — Już nie jesteśmy bezbronni. — Powiedział, odnosząc się do ich przeszłości. Tak różnej, ale sprowadzającej się do tego samego: że nie byli w stanie nic zrobić. Że byli bezbronni. Dzisiaj? Posiadali siłę, o której wtedy nawet nie mogli myśleć. To… musiało być jakimś pocieszeniem.
Sōsetsu
Ikonka postaci :
Staw hodowlany - Page 3 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
Staw hodowlany - Page 3 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
351
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Nangoku no Aoriyae
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t1614-karta-postaci#20466https://hashira.forumpolish.com/t1793-informator#22943https://hashira.forumpolish.com/t1647-chronologia#21107https://hashira.forumpolish.com/t1648-relacje#21108
Aoriyae puchła i czerwieniała na twarzy, kiedy próbowała powstrzymać się od wybuchu śmiechem. Wydawało się, że trafiła w czuły punkt, bo jej rozmówca tłumaczył się z każdego jednego detalu. Kiedy wspomniał, że nawet on nie jest aż tak nieobeznany w temacie, przedstawicielka nietykalnych obróciła nieco głowę, unosząc przy tym brew po tej "przybliżonej" do Sōsetsu stronie. Wyglądało na to, że nie przekonywał jej do końca swoimi próbami wybronienia się z niekomfortowej sytuacji.
Zachichotała niczym nastolatka, gdy niebieskowłosy kolega "przyznał się" do swojego "zainteresowania" nią. Cmoknęła swoją dłoń od wewnątrz i "zdmuchnęła" całusa w jego kierunku, jakby chciała go pocieszyć.
Chyba nie będziesz musiał zbyt długo, masz już jedną zainteresowaną. — Sugestywnie poruszyła brwiami, przypominając zabójcy o dziewczynie tak mocno zainteresowanej pogłaskaniem go.
Kolcem w tyłku?
Księżniczce Riukiu trudno było zachować szlachecki stoicyzm, gdy wyobrażała sobie dialogi pomiędzy Sōsetsu a wprowadzającym go do Korpusu zabójcą. Nie miała wątpliwości, że sposób wyrażania się wielu z nich był daleki od tego prezentowanego przez nią i jej kolegę.
Ale mam nadzieję, że zapamiętałeś wszystkie. Może jak je powtórzysz przeciwko demonom to się same podłożą pod miecz? Wojna psychologiczna to też wojna.
Rozmowy o przeszłości nie były łatwe dla żadnego z nich. Zmrużyła oczy opuszczając głowę na chwilę przed tym, jak Sōsetsu zbliżył się do niej z zamiarem niewerbalnego pocieszenia. Prosty gest poprzedził również niezbyt wyszukane słowa, a jednak znaczyło to dla niej więcej, niż ktokolwiek mógł sobie wyobrazić. Uśmiechnęła się łagodnie i poklepała rozmówcę po ułożonej na jej ramieniu dłoni.
Nie jestem pewna, czy to będzie takie proste ale... ty za to możesz mieć pewność, że cię zawołam. — Chociaż czy "zapraszanie" kogoś do walki o nie jego dom było czymś, co powinna zrobić? Owszem, demony były demonami, lecz w Imperium mieli ich już tyle, że może walki o Okinawę uznano by za marnotrawstwo zasobów.
Odetchnęła głębiej i zmrużyła oczy, wsłuchując się przez dłuższą chwilę w znajdujący się przy nich płomień.
Wyschłeś już? — spytała nieco później, zerkając na rozmówcę z zaczepnym uśmieszkiem na twarzy, przybliżając sobie przy tym w wyobraźni moment, w którym wpadł on do wody. Zakrztusiła się krótkim śmiechem, następnie kręcąc głową w przepraszającym geście. Podniosła się, aby zacząć gasić ognisko piaskiem. — Wracajmy do cywilizacji, herbata dobrze ci zrobi.

z/t x2


Nangoku no Aoriyae
Ikonka postaci :
Staw hodowlany - Page 3 7dmiP2A
Klasa :
nietykalni
Cytat :
Doors to all trails,
And not expecting sorrow, chasing sorrow,
And drowning in the light of full moons on the night of will
Zawód :
noro / księżniczka Riukiu
Wiek :
29
Gif :
Staw hodowlany - Page 3 PobaDoc
Wzrost :
158
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
41
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom borsuka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu borsuka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Sponsored content
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
Twoje zezwolenia

Nie możesz odpowiadać w tematach