"Po treningu musi być też czas na odpoczynek." -Prawda.- Zgodził się z nim, w końcu kiedy ciało się ma zregenerować jak nie podczas odpoczynku lub snu. Nie jesteśmy demonami tylko ludźmi i to jest dobre. Ciekawe czy demony w ogóle odpoczywają, czy tylko przeczekują dzień. " Chociaż nie wiem jak Ty, ale… podczas treningu to jednak można się trochę zrelaksować." -Znam jednego zabójcę co by tylko trenował, dobrze że nie podzielasz jego zdania.- Powiedział, myśląc o Yoshimatsu którego dawno nie widział. Chłop normalnie wyparował, oby żył bo chciał się jeszcze zmierzyć z tym gościem. No jeszcze miał obiecany trening Kazumie sporo się nazbierało tych osób do trenowania. "Trenowałem już raz z zabójczynią, która też używa dwóch broni." -Jak miała białe włosy to ją znam. Ciekawe czego cię nauczyła.- Powiedział drapiąc się ręką po podbrótku, jakby się zastanawiał. Wsm nie chwaliła mu się co nauczyła niebiesko-włosego, jedyne co wspominała na pewno to że chciała by dotknąć niebieskich włosów bo sprawiają wrażenie zimnych i że ich kolor jest przeciwieństwem włosów Kagamiego. Może sam to sprawdzi, jak nadarzy się okazja, aby ona nie musiała.
"Nie wyobrażam sobie używać drugiej broni w drugiej ręce." -Wiesz kto co lubi, z wolną ręką lub dwoma na jednej rękojeści też wiele możesz zdziałać. Każdy styl ma zalety i wady.- Stwierdził trochę oczywistość, ale co tam. Był ciekaw co zaprezentuje jego nowo poznany kolega i zastanawiał się czy używa tylko miecza podczas walki, ale to się przekona za już za krótką chwile.
"To daję…" Katsumitsu w odpowiedzi na jego ruch szybko wykonał prawy blok bokenem z krokiem w lewo, blok lekko wyhamował cios Sosetsu, jednak nie wystarczająco bo miecz niebieskowłosego uderzył w ramie chłopaka. Nie był to silny atak jak się spodziewał. Czarnowłosy chyba podświadomie nie docenił przeciwnika, bo jednak to był tylko trening. A skoro go trafił, to jego kolej mu odpłacić. Katsumitsu postanowił wykorzystać to że Sostesu dalej próbuje przepchnąć jego gardę po początkowym jej przebiciu, więc wykorzystał drugą rękę aby spróbować go złapać za przedramię i w tym samym momencie go podciąć nogą. Chciał sprawdzić czy jego towarzysz ma dobrą postawę, może przez atak ledwo sięgnął celu.
Obronna 12[(7+5) - udana obronna
Atak 18(13+5)- Udany atak
- Wygląd nichirin:
Midori Zangetsu
Miecz o zielonym ostrzu, niczym innym się nie wyróżnia.
Haruka mirai
Kolor ostrza jasno zielony, z czarnymi pięciolistnymi koniczynami na ostrzu. Tsuba ma kształt hakowatego krzyża o czarnej barwie. (ten znak oznacza szczęście w kulturach azjatyckich) Saya jest czarna, owinięta zielonym sznurkiem u góry.
Obrona1 - Spektakularna porażka.
Atak: 20 - Udany atak - przełamanie
Some say in ice.
"Głównie zobaczyłem różnicę między nami i ile jeszcze pracy przede mną… ale tak, to była cenna lekcja. " -Ciekawe... zaraz się przekonam na własnej skórze co potrafisz.- Odparł ciekaw jak wielka granica go dzieliła w sile względem białowłosej. Może jest na tym samym etapie co on, czas spędzony w korpusie by na to wskazywał, nie myślał teraz o tym że każdy ma inne podejście do własnego rozwoju. Spodziewał się jakiejś dyskusji o stylu walki, ale zgoda też mu pasowała, szybciej przejdą do walki.
Katsumitsu zdążył tylko z siebie wydobyć ciche mruknięcie -He?- ze zdziwienia, gdy nagle poleciał na ziemie. Ani trochę nie spodziewał się że tak go skontruje, a gdy chciał się podnieść ten jeszcze go podciął, dziwne że Niebiesko-włosy nie zaatakował go bokenem, tylko wolał podciąć i się odturlać. Już teraz można było przyznać że albo chłopak ma talent albo szczęście w walce, jego chyba odruch był niesamowicie szybki, choć jego decyzja o nie wykorzystaniu szansy była dla czarnowłosego nie zrozumiała. Teraz wiedział że w tej walce może się nie ograniczać bo Sosetsu do tej pory dotrzymuje mu kroku. Teraz w końcu mógł wstać, gdy jego przeciwnik dawno podniósł się na nogi kawałek dalej po odturlaniu i już za pewne był gotowy na atak. Jedyne co mógł zrobić teraz to wykonać dobry unik i potem nagły atak, wiele też teraz zależało od tego co wymyśli jego kolega.
Obronna 17(12+5) sukces obrony (porażka przez przełamanie)
- Wygląd nichirin:
Midori Zangetsu
Miecz o zielonym ostrzu, niczym innym się nie wyróżnia.
Haruka mirai
Kolor ostrza jasno zielony, z czarnymi pięciolistnymi koniczynami na ostrzu. Tsuba ma kształt hakowatego krzyża o czarnej barwie. (ten znak oznacza szczęście w kulturach azjatyckich) Saya jest czarna, owinięta zielonym sznurkiem u góry.
Atak: 11 – Udany atak
Some say in ice.
???
Wydarzenie losowePodsumowanie
- Trzęsienia ziemi miały miejsce kilkakrotnie, w różnych dniach, dlatego jeżeli w temacie odbywa się aktualnie fabuła, gracze powinni uwzględnić w niej to wydarzenie losowe.
" No to runda druga." Skinął głową na tak, czujnie przyglądając się niebiesko-włosemu. "A więc atak frontalny.. skądś kojarzę te postawe" taka myśl przebiegła przez głowę Katsumitsu, wykonał szybki krok w bok i zbił atak przeciwnika w bok w jednym ruchu. Miał już zadać cios w brzuch ostrzem drewnianego miecza gdy nagle, po udanej obronnie trzęsienie ziemi wybiło go z rytmu, a on się zatrzymał. -No to po rundzie drugiej.- Powiedział, rozglądając się po otoczeniu. "Znowu te dziwne trzęsienie ziemi" pomyślał nieco niepokojąc się zaistniałą sytuacją. Już drugi raz miał z nim styczność w końcu nie zabawił tu długo. -Miałeś już wcześniej styczność z tymi trzęsieniami?- Zapytał głośniej starając się utrzymać na nogach. Może Sosetsu miał więcej informacji na ten temat.
Gdy trzęsienie nagle się zatrzymało i nastała cisza. Katsumitsu nie mógł się powstrzymać z ciekawości, więc podszedł do jednej z wyrw. -Nie wygląda to za ciekawie- Powiedział do niebieskookiego, jednocześnie dostrzegając coś jak ślady demona. Już raz miał do czynienia z demonem używającym ziemi, czyżby ten był potężniejszy od tamtego, tyle pytań a tak mało odpowiedzi. Nie miał też za wielu dobrych wspomnień z tamtych chwil, no oprócz dwóch, dzięki którym pewnie nie miał ptsd. Sosetsu mógł dostrzec że czarnowłosy zadrżał lekko i zacisną mocniej rękojeść swojego miecza treningowego prawie go łamiąc, o ile też nie badał uważnie wyrw. Demon za dnia, tyle dobrze że słońce było po ich stronie, trening trzeba było tak czy siak przerwać bo obowiązki zabójcy demonów wzywają.
Obronna 16(11+5) sukces obrony
- Wygląd nichirin:
Midori Zangetsu
Miecz o zielonym ostrzu, niczym innym się nie wyróżnia.
Haruka mirai
Kolor ostrza jasno zielony, z czarnymi pięciolistnymi koniczynami na ostrzu. Tsuba ma kształt hakowatego krzyża o czarnej barwie. (ten znak oznacza szczęście w kulturach azjatyckich) Saya jest czarna, owinięta zielonym sznurkiem u góry.
Some say in ice.
"Hej… wszystko w porządku?" -Tak.. wszystko w porządku.- Odparł z lekką niepewnością w głosie, wziął głęboki wdech i wydech, aby się trochę uspokoić. Po prostu musiał się starać nie myśleć o tym co się wtedy wydarzyło. Ważne że zminimalizowali ilość ofiar tamtego dnia, przynajmniej tak próbował sobie wmawiać do teraz. -A z tobą?- Odwrócił się w jego kierunku i zapytał starając się odwrócić uwagę od swojego dziwnego zachowania. Poszedł po swoje rzeczy schował drewniane miecze treningowe i wziął swoje. -W dzień nas raczej nie zaatakują, ale to na wszelki wypadek.- Powiedział usprawiedliwiając swój ruch, aby nowo poznany nie spanikował. Podszedł do innej wyrwy niż wcześniej kucnął i patrzył uważnie po ziemi czy może nie ma jeszcze jakiś śladów. Niestety tylko można było wywnioskować że to sprawka demonów. Cokolwiek wywołało to trzęsienie ziemi musiał być silne jak co najmniej któryś z księżyców, choć po prawdzie żadnego nie spotkał. Na pewno mógł stwierdzić że jest silniejszy niż jakikolwiek z demonów jakie spotkał do tych czas. Liczył że demony nie zaczęły się bawić w mrówki, jakby zrobiły sieć tunelów pod całą Japonią ludzie nigdzie nie byli by bezpieczni nawet za dnia. W końcu nie każdy demon umierała o promyczka światła natychmiast, więc na zasadzie złap za nogę i wciągnij mogły by polować nawet za dnia. -Możemy spróbować iść za wyrwami, nie gwarantuje że do czegoś dotrzemy, ale trzeba zbadać te sprawe- Skierował te słowa do niebiesko-włosego rozglądając się po okolicy czy nie ma gdzieś większej ilości wyrw. Może w taki sposób by znaleźli jakiś trop. Na pewno trzeba to zgłosić do siedziby, że dzieje się tu coś niepokojącego.
- Wygląd nichirin:
Midori Zangetsu
Miecz o zielonym ostrzu, niczym innym się nie wyróżnia.
Haruka mirai
Kolor ostrza jasno zielony, z czarnymi pięciolistnymi koniczynami na ostrzu. Tsuba ma kształt hakowatego krzyża o czarnej barwie. (ten znak oznacza szczęście w kulturach azjatyckich) Saya jest czarna, owinięta zielonym sznurkiem u góry.
Some say in ice.
- Wygląd nichirin:
Midori Zangetsu
Miecz o zielonym ostrzu, niczym innym się nie wyróżnia.
Haruka mirai
Kolor ostrza jasno zielony, z czarnymi pięciolistnymi koniczynami na ostrzu. Tsuba ma kształt hakowatego krzyża o czarnej barwie. (ten znak oznacza szczęście w kulturach azjatyckich) Saya jest czarna, owinięta zielonym sznurkiem u góry.
Some say in ice.
" Po tych… po nich można się wszystkiego spodziewać." Ziewną zasłaniając ręką usta, chyba się nie wyspał, a dziwne bo wcześniej nie odczuł zmęczenia. Może to przez jego tego nocne posłanie.-No na pewno nie można się spodziewać niczego dobrego. Nie spotkałem w życiu dobrego demona.- Mówił trochę z doświadczenia swojego, ale też z doświadczenia kilku innych zabójców których mu przyszło poznać. Nikt z nich nie spotkał takiego, a nawet więcej.. bo mniejsza część znanych mu osób uważała że niektórzy ludzie są jak demony.
" żeby tutaj zostać i pomóc to sprawdzić… chociaż odrobinę," -To świetnie, że nie będę musiał sam grzebać w ziemi.- Odparł na to z lekkim entuzjazmem, bo nie przepadał za misjami czy polowaniami solo. Miło było mieć kogoś na kim można było polegać podczas tego typu zadań. No niestety żaden z nich nie był specem, więc może we dwóch będą mieć więcej szczęścia w znalezieniu jakiejś poszlaki odnośnie tego podejrzanego trzęsienia ziemi.
"Tam? No to idziemy. " -Ta- Potwierdził krótko, bez większego namysłu bo jego uwaga była skupiona na wyrwach w ziemi, których ilość się wydawała większa w tamtym kierunku." Mam nadzieję, że następnym razem uda nam się dokończyć trening bez… niespodzianek." -Może w siedzibie się spotkamy drugi raz, a jak nie to zawsze możesz po mnie wysłać kruka.- Odparł spoglądając w jego kierunku z lekko uśmiechniętym wyrazem twarzy,
"Jesteś silny." -Gdzie tam, jeszcze wiele przede mną. - Odparł skromnie, w końcu mierzył wyżej, dlatego że chciał móc chronić innych na których mu zależy. -Szczerze to nie chciałem, abyś zauważył.- Powiedział lekko zmieszany, że jego ograniczanie się wyszło na jaw. Pewnie to wywnioskował na podstawie tych ciężarków. -Jaki jest twój lepszy zmysł? jesteś strasznie spostrzegawczy, czyżby to wzrok?- Dodał wskazując na swoje oczy środkowym i wskazującym palcem gdy to mówił. Może ten łut szczęścia z wcześniej też był tym podyktowany, lub był po prostu był bystry i jego zmysł to coś czego nie spodziewał się czarnowłosy. Szli już chwile, a wyrwy nie miały w sobie nic specjalnego w porównaniu do tamtych które mijali wcześniej, losowe wielkości bez ładu i składu, chyba na nic ich starania. Zerwał pobliski liść i gwizdną przy pomocy niego, aby wezwać swojego kruka który sobie jak zawsze gdzieś w pobliżu fruwał. Poczekał aż kruk wyląduje na gałęzi przed nim. -Aoi, przekaż siedzibie że w Nagoji, wydarzyło się trzęsienie ziemi spowodowane aktywnością jakiegoś potężnego demona. Niestety nie znaleźliśmy żadnych poszlak, prosimy o przysłanie tu kogoś, bardziej wykfalifikowanego do zbadania sprawy.- Dyktował krukowi starając się, aby wiadomość była krótka i treściwa. -To wszystko możesz już lecieć, powodzenia.- Na to kruk do niego prześmiewczym tonem powiedział.-Nie zgub się znowu- Katsumitsu odparł lekko oburzony. -Pamiętam drogę, leć już.- Nie chciał aby wspominał przy Sosetsu jego gubienie się w różnych miejscach. Kruk nic nie mówiąc dalej, odleciał w kierunku siedziby.
- Wygląd nichirin:
Midori Zangetsu
Miecz o zielonym ostrzu, niczym innym się nie wyróżnia.
Haruka mirai
Kolor ostrza jasno zielony, z czarnymi pięciolistnymi koniczynami na ostrzu. Tsuba ma kształt hakowatego krzyża o czarnej barwie. (ten znak oznacza szczęście w kulturach azjatyckich) Saya jest czarna, owinięta zielonym sznurkiem u góry.
Some say in ice.
"Ostrzegam, że kiedyś skorzystam." -A ja ostrzegam bo cię czymś zaskoczę, ale to zależy czy w kolejnej walce chciałbyś trenować z użyciem form.- Powiedział zadzierając nosa czymś czego w sumie jeszcze nie pojmował, ale chciał pokazać że coś powoli gotuje i że go w niedalekiej przyszłości czymś zaskoczy. Zresztą nie jego jednego, bardziej bał się reakcji białowłosej w końcu mogła źle wspominać element na którym bazowała jego przyszła technika.
"Nie, nie… wzrok mam… hm, normalny? Dobry, po prostu.." Spojrzał na niego lekko zdziwiony. Skoro nie wzrok to co? chyba jednak szczęście początkującego lub świado... "To… chyba trochę bardziej świadomość moich własnych braków. " -Każdy ma jakieś braki.- Powiedział ze sporym przekonaniem w głosie, nie wierzył że jest jakaś istota idealna chodząca po tym świecie. Ludzie zawsze mieli pole do nauki, jak nie byli w stanie dorównać demonom to ktoś wynalazł oddechy i bron z nichirin. Ułatwianie życia i adaptacja do środowiska było poniekąd w ich krwi.
"Zawsze mogłem się pomylić, a Twoje słowa jednak potwierdzają, że miałem rację." -Może i tak, może i nie.- Odpowiedział, nie jasno. Zresztą już było za późno aby pocieszyć Sostesu kłamstwem że się nie ograniczał.
"A mój zmysł… to słuch. A Twój?" -Dotyk- Nie ukrywał tego za bardzo, a Sosetsu chyba mógł zaufać nie wyglądał na takiego co by mu wbił sztylet w plecy, po prawdzie mało zabójców których znał miało podejrzane zachowanie względem ogółu, nigdy nie wiadomo może najciemniej jest pod latarnią.
" Pewnie wolisz, żebym nie pytał?" -To.. historia na kiedy indziej. - Powiedział nie mając ochoty gadać o tym że z początku miał problem w odnajdywaniu się w terenie.
"kto będzie w stanie wyciągnąć więcej informacji…" -Na pewno kogoś mają- Będąc trochę w korpusie wiedział że tropiciele NE na pewno coś wyniuchają, taka była ich robota. Zabójcy jak nazwa wskazywała głównie zabijali demony, więc znajdowywanie śladów bez dobrze wyostrzonego zmysłu trochę leżało.
" Mam nadzieję, że to nie będzie tak poważne, na jakie wygląda…" -Tego pewnie dowiemy się w niedalekiej przyszłości- Powiedział lekko nie przekonany co mu odpowiedzieć, spojrzał też w korony drzew którymi lekko poruszał wiatr. Pewnie za niedługo jak dotrze do siedziby dowie się więcej w końcu droga stąd to kilka dni. Po powrocie pewnie znowu gdzieś go wyślą, cały czas roboty było w bród.
- Wygląd nichirin:
Midori Zangetsu
Miecz o zielonym ostrzu, niczym innym się nie wyróżnia.
Haruka mirai
Kolor ostrza jasno zielony, z czarnymi pięciolistnymi koniczynami na ostrzu. Tsuba ma kształt hakowatego krzyża o czarnej barwie. (ten znak oznacza szczęście w kulturach azjatyckich) Saya jest czarna, owinięta zielonym sznurkiem u góry.
Some say in ice.
"Oczywiście, że każdy ma braki. Tylko w ten sposób można nad nimi pracować." Skinął głową na te słowa, aby pokazać że słucha co mówi niebieskowłosy. "Także wiesz… następnym razem też liczę na jakąś taryfę ulgową, chociaż postaram się… no, trochę nad sobą popracować." -Myślę że do następnego spotkania nadrobisz- Uśmiechnął się lekko, chciał go zachęcić do rozwoju. Prawda nie znał jego motywów, ale czasem małe pchnięcie wystarczy, aby ktoś poszedł do przodu sam.
"Na pewno. Mamy wielu zdolnych ludzi… szybko coś wymyślą. No i nie zdziwiłbym się, jakby hashira się zaangażował." -Do tej sprawy myślę że nie zaangażują tylko jednego.- Odparł trochę nie pewny tego co za niedługo ich czeka, po czym zaczął się lekko przeciągać to chyba czas aby wrócić na szlak.
"W sumie… Katsumitsu… tak całkowicie przypadkiem, wiesz… niepowiązanie z tym co…" -Co takiego?- Zapytał zdzwiony, nie spodziewał się że ten ma jakieś pytanie trochę oderwane od aktualnego momentu.
"Czy podczas misji, albo podróży, albo cokolwiek… widziałeś może dziewczynę o dwukolorowych oczach: zielone i złote. O białych włosach. Mniej więcej tego wzrostu." W życiu nie widział kobiety o dwóch różnych kolorach oczu, nawet wsm nie wiedział że to możliwe u człowieka. -Niestety nie, to ktoś dla ciebie ważny?- Zapytał ciekaw czemu o nią pyta, chyba mógł mu powiedzieć. Choć to zależy czy był mu w stanie zaufać po tak krótkiej znajomości. -Wiesz chyba już powoli będę się zbierać.- Przypomniał sobie że jak wróci to musi się spotkać ze swoją białowłosą.
- Wygląd nichirin:
Midori Zangetsu
Miecz o zielonym ostrzu, niczym innym się nie wyróżnia.
Haruka mirai
Kolor ostrza jasno zielony, z czarnymi pięciolistnymi koniczynami na ostrzu. Tsuba ma kształt hakowatego krzyża o czarnej barwie. (ten znak oznacza szczęście w kulturach azjatyckich) Saya jest czarna, owinięta zielonym sznurkiem u góry.
z/t x2
Some say in ice.
Nie możesz odpowiadać w tematach