Obchodzimy 3. urodziny forum! Limitowana odznaka, możliwość stworzenia własnej oraz urodzinowy jackpot.
12 listopada 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 września.
1 września 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca.
1 lipca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 czerwca. Ponadto w nowej aktualizacji znajdziecie informacje dotyczące zapisów na EVENT.
1 czerwca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
1 kwietnia 2024
Pojawiła się nowa aktualizacja! Zmiany przy tworzeniu postaci, lista NPC, usprawnione oddechy i inne.
14 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2024
Ostatni dzień naszego kalendarza adwentowego. Jest to również okazja, aby zdobyć odznakę!
24 grudnia 2023
Pojawiła się nowa aktualizacja! Nowy wpis do fabuły, wyjaśnienia w mechanice oraz zwiększone grono MG.
10 grudnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia. Pojawił się także kalendarz adwentowy.
1 grudnia 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Przebudowa forum i nowości.
12 listopada 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Zakończenie Halloween 2023 oraz o tym co dalej z Forum.
7 listopada 2023
Nabór na Mistrzów Gry!
5 listopada 2023
Ruszył Event Halloweenowy!
22 października 2023
Aktualizacja Fabuły!
25 listopada 2023
Festyn Washi!
8 kwietnia 2023
Nowa aktualizacja, ruszyły także rzuty na ocalonych i zabitych.
1 marca 2023
Nowa aktualizacja. Zmiany w funkcjonowaniu oddechów i zmysłów, więcej o mieczach nichirin i inne.
4 lutego 2023
Nowa aktualizacja.
21 stycznia 2023
Nowa aktualizacja. Poszukiwanie śnieżynek, więcej slotów fabularnych, zakończenie rozliczeń i inne!
24 grudnia 2022
Nadchodzące wydarzenia!
6 grudnia 2022
Forum w przebudowie.
13 listopada 2022
Nowa aktualizacja.
16 września 2022
Pojawił się temat z propozycjami.
12 września 2022
Nowa aktualizacja. Zakończenie eventu, zmiany w administracji i inne.
12 września 2022
Nowa aktualizacja.
17 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca. Ponadto oficjalnie rozpoczął się event.
1 lipca 2022
Ruszyły zapisy na event!
11 czerwca 2022
Nowa aktualizacja! A w niej, między innymi, nowe odznaki i formy zdobywania punktów.
12 maja 2022
Zmiana w administracji forum!
26 kwietnia 2022
Na forum pojawił się minievent! Szukaj wielkanocnych jajek i znajdź nagrody!
17 kwietnia 2022
Aktualizacja. Ingerencje, HD, listy gończe i zawody dla grupy Humans.
28 lutego 2022
Aktualizacja. Witamy nowych Mistrzów Gry!
20 lutego 2022
Aktualizacja dotycząca marechi i nabór na Mistrzów Gry!
14 lutego 2022
Pojawiła się nowa aktualizacja.
13 lutego 2022
Ankieta dot. nawigacji i rozmieszczenia działów.
10 lutego 2022
Aktualizacja tematu dot. śmierci postaci.
8 lutego 2022
Ruszył minievent dla grupy Humans!
17 stycznia 2022
Zmianie uległ temat rany, leczenie i rekonwalescencja, a dokładniej czwarty punkt dot. regeneracji demonów.
11 stycznia 2022
Pojawiła się kolejna aktualizacja, z której dowiedzieć się można o nowych rzeczach, jakie pojawią się na forum, a także przedstawieni zostali nowi MG!
10 stycznia 2022
Informacje dotyczące minieventu! Szukaj śnieżynek i każdego dnia zdobądź PO!
23 grudnia 2021
Wpadła nowa aktualizacja, z której możecie dowiedzieć się więcej na temat możliwości prowadzenia większej ilości wątków fabularnych!
3 grudnia 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca kruków kasugai, filarów i PO!
28 listopada 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca PO!
15 listopada 2021
Zapisy na event! Przekonaj się razem z nami, że Wszystkie drogi prowadzą do Edo.
14 listopada 2021
Aktualizacja! Dowiedz się o zmianach na forum oraz o dodatkowej możliwości zebrania PO!
13 listopada 2021
Otwarcie forum.
12 listopada 2021
Latest topics
Brzeg rzeki HoriDzisiaj o 12:49 amSeiyushi
Izakaya we wsi pod NagojąWczoraj o 9:56 pmSōsetsu
Dōgo OnsenWczoraj o 5:25 pmSōsetsu
Jindai-jiNie Lis 24, 2024 6:23 pmOda Seiji
[ Demony 1 ] - Krew ZdrajcyNie Lis 24, 2024 6:03 pmSeiyushi
DojoNie Lis 24, 2024 4:59 pmKazuma
RZUT KOSTKĄNie Lis 24, 2024 4:52 pmAdmin
[ Zabójcy 1 ] - Świeża KrewPią Lis 22, 2024 9:03 pmSekomura
ZamówieniaSro Lis 20, 2024 10:31 pmOda Seiji

Leśna kapliczka
+5
Kagami Yuichiro
Karasawa Sayaka
Kiryu
Gozu
Admin
9 posters
PUNKTÓW
Rintarou
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t194-rintarou#256https://hashira.forumpolish.com/t1767-informator#22893https://hashira.forumpolish.com/t307-chronologia#579https://hashira.forumpolish.com/t308-relacje#580
— Tak, bo ty akurat sam jesteś mistrzem szczerości.

Nie odpowiedział. Łypał na nią nieufnie spomiędzy osłaniających oczy palców, gdy zmniejszała odległość. Pomimo iż powinien cieszyć się z jej uległości, zaczęło ogarniać go coraz to większe zwątpienie. Czemu w ogóle chciał ryzykować? Nie tylko własne opanowanie, ale i możliwe, że własne życie? W końcu to ostatecznie spoczęło w jej rękach. Kiedyś już o tym rozmawiali — i choć kwestia została rzucona w akcie niewinnego, zabawnego kontekstu, tak szybko wpasowała się we wspólny konsensus. Klamka zapadła. Kto wie, czy Asano nie weźmie sobie tego dzisiaj zbyt do serca?

Przymknął oczy. Słyszał jak pod wolno postępującą podeszwą trzeszczy sucha ściółka. Nozdrza demona rozszerzyły się — chłonęły niesiony przez wiatr znajomy zapach. Gdy zabójczyni w końcu usiadła obok niego, miał wrażenie, że skostniały mu czubki palców. Obecność dziewczyny zdała się niemal przygniatająca. Parsknął, choć nie włożył w ten gest nawet krzty emocji; był do szpiku kości spięty.

— Musisz być tak cholernie uparty?

A to ja chciałem informacji czy ty?

Mówił tonem zakrawającym się o pretensję — jakby to, co zaraz miało się wydarzyć, było jej winą, ponieważ zdecydowała się ugiąć. Bo odpowiedzi jakich szukała były dla niej zbyt ważne. Naprawę musiała wracać tą częścią lasu? Musiała go obudzić? Wyprostował się i odsłonił oczy, rzucając jej ukradkowe spojrzenie. Nie patrzała na niego — wpatrywała się w rozciągającą ciemność (nie musiał się nawet upewniać). Przed nimi nie znajdowało się nic nadzwyczajnego, jedynie gęste słupy drzew, które dla ludzkich oczów, nawet przyzwyczajonych do mroku, po niespełna dziesięciu metrach, były już zlepkiem ciemnej barwy.

— Jeden gwałtowny ruch. Jeden, Yatagarasu. Nie będę się powstrzymywać.

I ty to mówisz?

Był gotowy na wszystko. Na jej wybuch wściekłości, choć nie potrafił go sobie wyobrazić; na jej zdziwienie, które być może przyczyni się do wysunięcia oręża, do... No do czego jeszcze, Rintarou? No jak mógł jeszcze zareagować człowiek?

Przez moment wydawało się, że wziął się w garść — jakby ostatkami sił zebrał potłuczone kawałki własnego zwątpienia. Każdy ruch sprawiał mu trudność. Nawet ta piekielna rana na obojczyku nie była tak uwłaczająca, jak cięcie zakrapiane wisterią; kiedy ściągał łopatki skóra piekła go żywym ogniem.

Te informacje muszą być dla ciebie naprawdę cenne, skoro robisz to bez najmniejszego oporu, nawet nie będąc pewna czy coś na jej temat wiem. Sudo Chihayi — powtórzył zasłyszane nazwisko, które miękko odbiło się od jego podniebienia. Obrócił głowę i sam spojrzał przed siebie, kładąc zaciśnięte pięści na kolanach. Dopiero po chwili zaczął się rozluźniać; palce zaczęły prostować się na osłaniających udach szacie. — Myślałem, że nie mieszasz spraw prywatnych ze służbowymi. Dla kogo chcesz tych informacji?

Starał się nie skupiać na jej krwi, ale nie było to łatwe. Siedzieli od siebie w odległości kilkunastu centymetrów, nawet nie stykali się ciałami — przez szczelinę stworzoną z ich ciał, przedzierał się chłodny wiatr. Wyglądali jak dwójka małoletnich szczeniaków, które wstydziło się do siebie zagadać. Każde zapatrzone w dal. Asano, zaciskała palce na rękojeści katany, Yatagarasu wbijał uparcie palce w uda, aż pobielały mu knykcie. Przez tę krótką chwilę mógł nawet uwierzyć, że jest człowiekiem. Gdyby nie kumulująca się w nim niecierpliwość byłby w stanie dać temu wiarę, ale to jedna z tych rzeczy, o których lepiej nie myśleć, bo można zwariować. Kiedy przez drogę przebiega czarny kot. Kiedy uchylające się z wiecznego snu powieki wita ciemność i niepamięć. Kiedy widok dogorywającej ofiary, nie robi żadnego wrażenia. Kiedy ślepia zapatrzone w lustro wody, spostrzegają, że ich właścicielem jest potwór.

Nie przeciągajmy tego.

Zawyrokował w potęgującej ciszy. Te słowa mogłyby zmrozić nawet gotujący się obiad. Zdawało się, że siedzący obok niej Yatagarasu westchnął jak zmęczony, stary człowiek.

Szyja czy nadgarstek?

Nie wiedział, jak wyglądała jej twarz po tych niespodziewanie wyplutych przez usta słowach.

Nie chciał nawet sprawdzać.


Leśna kapliczka - Page 3 6vfiuvt

"Dramat Rintarou" - Matsumoto Takashi 2k22:
Rintarou
Ikonka postaci :
Leśna kapliczka - Page 3 ZvOijYV
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
I lie to everyone I know. Except my victims, right before I kill them.
It's hard to establish much of a rapport there.
Zawód :
informator miejski
Wiek :
33
Gif :
sweet but psycho
Wzrost :
170
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
94
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
zew krwi
zabicie pierwszego demon slayera
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
i see you
demon dostaje krew Muzana
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
PUNKTÓW
Asano Rin
obake

https://hashira.forumpolish.com/t721-rin-budowahttps://hashira.forumpolish.com/t734-rin-budowa#4527https://hashira.forumpolish.com/posthttps://hashira.forumpolish.com/t736-rin#4529
Spoglądała na niego ciemnoniebieskimi tęczówkami przysłoniętymi wachlarzem długich, czarnych rzęs. Studiowała jego zmęczoną twarz, spinające się ścięgna na szyi i zaciśnięte dłonie. Zdała sobie sprawę, że cierpiał. Chyba tak wyglądało zwykłe, niepohamowane cierpienie. Nie poczuła jednak żadnego ukłucia współczucia. Istota siedząca na kamiennym schodu, oświetlona jedynie przez niewyraźne, blade światło księżyca, nie była nawet żywa. Tak sobie tłumaczyła. Takie zdanie posiadała o demonach i nie można było jej się dziwić. Trudniła się w czyszczeniu świata ze zła - obojętnie czy z własnej woli czy z powodu czyjegoś rozkazu. Robiła co do niej należało. Czym było jednak to zło, o którym wszyscy jej mówili? I dlaczego istota znajdująca się na wyciągnięcie ręki była martwa, a wydawała się tak bardzo żywa?

Usłyszała pretensję w jego odpowiedzi. Przełknęła ślinę, bo miał cholerną rację, co w ogóle nie przypadło jej do gustu. Rzeczywiście to ona chciała czegoś od niego. Dlatego też znalazła się w tak niezręcznej sytuacji. Gdzieś między głupotą, a odwagą. Nim się obejrzała siedziała koło niego nawet nie zaszczycają go jednym spojrzeniem. Jej wzrok utkwiony był w nicości. Nie patrzyła na nic konkretnego, jednak nie mogła się zmusić, żeby na niego spojrzeć. Nie chciała go prowokować, przynajmniej tak sobie to tłumaczyła. Sekundy mijały, a nic się nie działo. Długo milczała. W końcu jednak Yatagarasu zdecydował się pociągnąć dalej ich rozmowę.

Sudo Chihayia
Przymknęła powieki na dźwięk znajomego nazwiska. Parsknęła cicho pod nosem, kręcąc prawie niezauważalnie głową. Czego innego mogła się po nim spodziewać? Oczywiście wiedział więcej, niż dawał po sobie poznać. Nie potrafiła stwierdzić czy blefował czy rzeczywiście posiadał tak nieograniczone zasoby informacji. Dlatego jednak go wybrała.

- Gdybym potrzebowała tylko informacji o demonach załatwiłabym sobie drugiego kruka - odparła  wciąż obserwując ciemność przed sobą, jak gdyby byłą wyjątkowo interesująca. Dobrze, że wysłała swojego z wiadomością dla Masanoriego. Inaczej miałaby teraz spore kłopoty. - Powiedzmy, że to dla tych informacji zdecydowałam się odszukać informatora. Musiałam sprawdzić czy się nadawałeś - wyjaśniła spoglądając na niego ukradkiem. Jego profil wyglądał idealnie w nocnym świetle. Fioletowe cienie pod oczami świadczyły o zmęczeniu, jednak nawet w takim wydaniu był imponujący. Diabeł we własnym wydaniu. Piękny i niebezpieczny.

I chociaż nie stykali się nawet ramieniem czuła jego obecność. Znajdował się blisko. Słyszała jego oddech. Powietrze wokół nich stawało się coraz cięższe, a napięcie było prawie namacalne. Czekali. Obydwoje czekali. Na ten jeden moment. Na te trzy słowa, które były niczym ucieleśnienie ich niepisanej umowy. Rin mogła udawać, jednak nie była głupia. Wiedziała na czym miała polegać ta wymiana.

Nie przeciągamy tego.
Jej upadek znajdował się coraz bliżej.
Kącik jej ust uniósł się delikatnie w nerwowym geście, a drobna dłoń zacisnęła się z całej siły na rękojeści katany, aż pobielały jej knykcie. Wiedziała, że nie był wart zaufania. Wiedziała, że był nieprzewidywalny. I doskonale wiedziała, że będzie tego żałować. Wciąż jednak grzecznie czekała.

Szyja czy nadgarstek?
Zimny oddech śmierci na karku.
Teraz to ona westchnęła przegryzając policzek od środka. Nie była to trudna decyzja. Jeszcze kilka chwil wpatrywała się w ciemność, a jej śliczna buzia pozostała pełna obojętności; chociaż całe jej wnętrze paliło i krzyczało. Był to ostatni raz, kiedy odważyła się na niego spojrzeć. Jeśli zblokował z nią spojrzenie, co zobaczył?

Odwróciła wzrok. Nie minęły sekundy a powolnym ruchem wyciągnęła w jego stronę wolną dłoń. Wewnętrzna strona nadgarstka była wyjątkowo szczupła i blada. Każda żyła odznaczała się na niej wręcz idealnie. Druga dłoń pozostała wciąż w gotowości zaciskając się na katanie. Jeśli wciąż ją oglądał mógł zobaczyć delikatny rumieniec, który oblał jej policzki i zszedł niżej na szyję. Wstydziła się tego, co miało się zaraz wydarzyć? Nie wiedziała czemu ta wymiana wydawał jej się tak bardzo intymna. Tak jak by przez jedno ugryzienie mógł spróbować więcej niż tylko smaku jej krwi. Z całej siły zacisnęła powieki odwracając głowę w przeciwną stronę niż znajdujący się u jej boku demon. Nie chciała patrzeć na swoje chwile słabości. Praktycznie nie oddychała, spięta niczym struna, w wyczekiwaniu na pierwsze ukłucie; na chłód jego zimnej skóry.

Nie wiedziała, jak wyglądała jego twarz.
Nie chciała nawet sprawdzać.
Asano Rin
Ikonka postaci :
Leśna kapliczka - Page 3 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
Leśna kapliczka - Page 3 Gifs-da-rukia-kuchiki-19
Wzrost :
165
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
193
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
PUNKTÓW
Rintarou
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t194-rintarou#256https://hashira.forumpolish.com/t1767-informator#22893https://hashira.forumpolish.com/t307-chronologia#579https://hashira.forumpolish.com/t308-relacje#580
Obrócił głowę. Choć nie zamierzał się upewniać, jakimi emocjami mogła rządzić się teraz jej twarz, zrobił to, czując na sobie dotkliwe spojrzenie. Wolał uniknąć ten konfrontacji. Wolał nie utwierdzać jej w przekonaniu, że jest na tyle zdesperowany, aby ją o cokolwiek prosić; aby prosić o coś, czego sam nie posiadał i nigdy posiadać nie będzie. Wpatrywał się łowczynie, jakby była szklanką wody, którą ktoś podał mu podczas wędrówki przez pustynię. Nie chciał aby to dostrzegła. Zawsze zabijał. Brał to, co potrzebował i dużo więcej. W głębokim odcieniu lapis-lazuli skrytym w pochmurnym mroku tęczówek znów zdał sobie sprawę, jak mały się przy niej wydawał. To nie ona była ofiara, a on. Uchodził za drapieżnika, za jakim snuły się legendy o nieśmiertelności i wielkiej sile. Zamiast podbudowywać to wyobrażenie, godził nożem i podduszał właśnie ostatnią cechę, która utrzymywała go przy życiu przez ostatnie lata — pewność siebie. To zawsze on tryumfował. Oferował innym to, czego potrzebowali. Teraz — niczym bezpański pies — musiał żebrać o jedzenia. Wstydził się własnego zachowania. Nie trudno było się domyślić czemu jak sparzony odwrócił głowę w ciemność. Usta miał zaciśnięte w cienką linie, brwi ściągnięte. Był pewien, że Asano odmówi. Każdy by tak postąpił — każdy o zdrowych zmysłach. Czego właściwie oczekiwał? Że dziewczyna wyciągnie bladą rękę i pozwoli się ugryźć, jakby miało być to zwykłe ukłucie jak przy pobieraniu krwi? Życie zaskoczyło go kolejny raz.

Tęczówki demona drgnęły, gdy spostrzegł ruch. Na początku nie pojął, że coś zawisło przed nim w mroku. Zrozumiał to później. Dopiero gdy głodny wzrok spoczął na pergaminie przeźroczystej skóry, tak dobrze widocznej dla jego szkarłatnych ślepi. Jak we śnie przyjrzał się siedzącej obok właścicielce. Delikatny karmazyn, jaki oblał szyję i policzki, spowodował, że organy wykręciły się w jego trzewiach. Nie pamiętał, aby kiedykolwiek poczuł się zawstydzony, ale teraz gdy na nią patrzał, mógł przysiąc, że był bliski stanu, w którym śmiertelnicy oblewali się z zażenowania. Czy ta chwila, naprawdę nadawała dziwnej intymności, na którą nie zwrócił wcześniej uwagi?

Nie patrzała na niego. Odwróciła się najdalej jak mogła. Oprócz poczucia obrzydzenia, jakie przyszło mu na myśl, wydawała się spięta. Nie pozostało mu nic innego jak w końcu zlustrować podarunek. Przełkną ślinę i się wyprostował, aż strzeliły mu łopatki. Uchylił usta i nabierał powietrza, ledwie panując nad ogarniającą go żądzą. Coś skumulowało się w okolicy lędźwi i zakuło prymitywnym pragnieniem, kojarzącym się z niecierpliwieniem. Wszystko, co przed chwilą się między nimi stało, choć nie wymagało wcale słów, w końcu uwolniło potwora z uwięzi; łańcuchy przesunęły się po wiotkich palcach, a on w przypływie impulsu wolno pochwycił za jej kończynę. Zdawało się, że gdy chłód palców zacisnął się na wnętrzu jej dłoni, już zatracił kontakt z rzeczywistością. Nie było już odwrotu. Druga dłoń poprowadziła delikatny dotyk po wyraźnie wyrysowanych cienkich żyłach, łaskocząc wrażliwy naskórek. Była taka blada i szczupła. Sprawiała wrażenie zaskakująco kruchej. Co za pozerka. Łowcy nie byli krusi. Łowcy byli zabójcami. Niemal takimi jak on.

Niczym zachęcony padliną dziki zwierz, przysunął usta do podstawionego mu przedramienia. Przywarł ustami do ciepłej skóry i ruszył wolno w kierunku nadgarstka; jego nos zaczepnie pobudzał okolice. Wysunął język i musnął skrawek naznaczonego żyłami ciała, pozostawiając po sobie mokre ślady śliny. Kiedy pochwycił Asano ciaśniej? Nie wiedział — wbił palce po obu stronach kończyny jak człowiek, który wisi nad przepaścią i uparcie trzyma się życia.

Przyłóż mi, gdy zacznę przesadzać —  wyszeptał tylko. Nie chciał tracić źródła informacji w postaci ciemnowłosej demon slayerki, więc za wszelką cenę, chciał ratować, to co i tak sprowadził na straty. Przeczuwał, że nagiął granice dobrego smaku i od tej chwili wszystko się zmieni.

Nie minęła chwila, a ostre zęby chłopaka gwałtownie i zbyt nerwowo wbiły się w mokry nadgarstek. Pił bez opamiętania, wysysając krew z rany, niemal jak za czasów niemowlęctwa; doświadczając tej szczególnej przyjemności ssania pokarmu całym ciałem, skupiając się na tym jedynym źródle życia. Nie był w tym jednak schludny. Był tak zachłanny, tak pochłonięty żądzą, że krew spływała kroplami między jego wargami, tworząc na kamiennej posadzce nakrapiane plamy. Z każdą chwilą Asano mogła odczuć, jak uścisk na jej przegubie wzrasta, a siedzący obok niej demon zabiera dla siebie coraz więcej.


Leśna kapliczka - Page 3 6vfiuvt

"Dramat Rintarou" - Matsumoto Takashi 2k22:
Rintarou
Ikonka postaci :
Leśna kapliczka - Page 3 ZvOijYV
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
I lie to everyone I know. Except my victims, right before I kill them.
It's hard to establish much of a rapport there.
Zawód :
informator miejski
Wiek :
33
Gif :
sweet but psycho
Wzrost :
170
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
94
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
zew krwi
zabicie pierwszego demon slayera
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
i see you
demon dostaje krew Muzana
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
PUNKTÓW
Asano Rin
obake

https://hashira.forumpolish.com/t721-rin-budowahttps://hashira.forumpolish.com/t734-rin-budowa#4527https://hashira.forumpolish.com/posthttps://hashira.forumpolish.com/t736-rin#4529
Stara Asano powtarzała, że Rin miała w sobie zbyt dużo wody i, że właśnie to sprowadzi jej zagładę. Czyżby właśnie ten moment miała na myśli; moment, w którym Rin będzie siedzieć z nieznajomym po środku gęstego lasu, kiedy on wpatrwywał się w nią niczym w najcudowniejszą wodę po środku pustyni. Czekała na swój upadek. Widziała go w jego zagubionych oczach; w tym jak na nią patrzył; w jego pragnieniu, które chyba przerażało nawet jego. Już dawno zdecydowała, chociaż podobno była to przemyślana, strategiczna decyzja, więc dlaczego wydawała jej się taka spontaniczna, niczym podjęta pod wpływem chwili?

Wszystko działo się wyjątkowo szybko. Nim się zorientowała miała zaciśnięte powieki i głowę odwróconą w inną stronę. Łączył ich tylko wiszący w powietrzu, blady nadgarstek. Pieczenie na policzkach było nieznośne. Dlaczego tak się spięła? Czemu czuła się zawstydzona?  Oczywiście pomijając fakt, że dawała swojemu wrogowi to czego pragnął, odsłoniła się bezsensownie i mogła przypłacić to własnym życiem. Dlaczego cała sytuacja była taka krucha i delikatna? Nie tego się spodziewała podczas posiłku samego demona. Zwłaszcza tak silnego jak Yatagarasu.

1, 2, 3 sekundy później poczuła dotyk zimnej dłoni na swojej rozgrzanej skórze. Zadrżała mimowolnie kiedy jego oddech załaskotał jej odkryte przedramię. Teraz czekała już tylko na ostre ukłucie, ból i szarpanie. Nic takiego jednak się nie stało, przynajmniej nie od razu. Poczuła się dziwnie zagubiona. Nie tego się spodziewała. Zaskoczył ją. Chociaż była zbyt spięta, żeby trzeźwo analizować całą sytuację. Dziwny uścisk w żołądku jedynie się nasilił, kiedy demon przywarł ustami do jej delikatnej skóry. Zaraz za jego dotykiem pojawiła się gęsia skórka. Przygryzła policzek od środka z konsternacją wpatrując się w przestrzeń przed sobą. Uchyliła lekko usta, jak gdyby chciała coś powiedzieć, jednak nie było jej to dane. Dokładnie w tym momencie demon zatopił swoje ostre kły w jej ręce, a ona zachłysnęła się powietrzem. Ból przeszył jej nadgarstek promieniując na całe przedramię. Poczuła dziwne mrowienie w koniuszkach palców. Bolało, jednak nie było to coś nie do zniesienia. Zwłaszcza, że jeszcze przed chwilą pobudził ją w tak specyficzny, całkiem jej nieznany, sposób. Czy była to forma uśmierzenia bólu? Nie potrafiła określić, jednak zadziałała.

Kolejne sekundy mijały przerywane jedynie jego zachłannym ssaniem i mlaskaniem. Czy mu smakowało? Odrętwienie już dawno objęło całą jej rękę. Nie wiedziała, w którym momencie zaczęła się odrobinę rozluźniać, jak gdyby najgorsze miała już za sobą. Siedziała w ciszy śmiejąc się w duchu z samej siebie; z beznadziejności tej sytuacji. Po chwili otępienie zaczęło powoli ogarniać resztę jej ciała. Uchodziło z niej życie z każdym jego kolejnym łykiem. Wiedziała, że już dawno przekroczyła moment, w którym powinna była go powstrzymać. Z każdym jego łykiem zastanawiała się czy powinna może odpuścić? Przestać walczyć i zwyczajnie umrzeć. Był by to całkiem przyjemny koniec. Uśmiechnęła się lekko pod nosem, bo naprawdę to rozważała. Byłby na nią zły, gdyby pozwoliła mu się zabić? Nie to mu obiecała. Westchnęła. To ona miała zająć się nim. Uratować go i tym samym unicestwić.
Robiła to dla niego czy dla siebie?

- Wystarczy  - poinformowała go zdając sobie sprawę jak słabo jej głos zabrzmiał. Przełknęła ślinę i odwróciła się w jego stronę. Wszystko działo się w dziwnie spowolnionym tempie. Nie zwróciła nawet uwagi na swój nadgarstek. Uniosła drążąca, drugą dłoń i położyła ją na jego torsie. Była już całkowicie zwrócona w jego stronę. Starała się go odepchnąć. Czy potrafił przestać? Jeśli nie, zamierzała kontynuować.
- Yatagarasu już wystarczy - warknęła trochę głośniej, co sporo ją kosztowało. Każdy miał jednak swoje słabości, a w przypadku Rin były to jej pogmatwane i burzliwe myśli. Nie mogła siłą wyszarpać mu swojego nadgarstka, bo pewnie przeorałby ostrymi kłami wszystkie jej naczynia krwionośne i ścięgna.

- Przestań - wyszeptała ciszej, a mroczki zaczęły tańczyć przed jej oczami. Jeśli nie odpuścił mógł usłyszeć charakterystyczne syczenie, znane tylko łowcom demonów. Jej głowa opadła na jego ramię. Oparła się o nie czołem, jak gdyby potrzebowała podpórki, a wolna dłoń Rin ponownie kierowała się w stronę katany zaczynajac ja wyciągać...
Czy miała jednak siłę, żeby go powstrzymać?
Czy chciała go powstrzymać?
Czy on miał jednak siłę, żeby przestać?
Czy chciał przestawać?
Asano Rin
Ikonka postaci :
Leśna kapliczka - Page 3 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
Leśna kapliczka - Page 3 Gifs-da-rukia-kuchiki-19
Wzrost :
165
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
193
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
PUNKTÓW
Rintarou
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t194-rintarou#256https://hashira.forumpolish.com/t1767-informator#22893https://hashira.forumpolish.com/t307-chronologia#579https://hashira.forumpolish.com/t308-relacje#580
Tonął. Z każdym kolejnym zachłyśnięciem zamierał w głębokich odmętach beznadziejności. Wystarczyło parę chwil, aby się poddać i wpaść w bezdenną przepaść. Oddany posiłkowi zdawał się całkowicie bezbronny — prawie jak wąż, który uchwycił ofiarę w swoje mocarne szczęki i powoli zaczął połykać ją w głąb gadziego ciała; utkwiony w połowie paszczy pokarm uniemożliwiał obronę. I choć Yatagarasu z pewnością mógłby się bronić, tak nie był na tyle uważny, aby z tej opcji skorzystać. Pulsująca struga zalewała dotykający rany język, barwiła zęby i wnętrze warg na odcień świeżego barszczu. Nie pragnął aktualnie niczego bardziej od egoistycznego zagryzania ciała; od gwałtownego oderwania kawałku z pełną premedytacją, od przeżucia go i zasmakowania. Asano była szczupła, ale dla demona nie był to żaden problem. Jej mięśnie były miękkie, czuł jak ustępują pod silnymi zębiskami. Z pewnością musiały smakować jak obleczona w nie krew — rozkosznie. To wszystko było dla niego zbyt abstrakcyjne. Do czego właściwie doprowadził? Pierwszy raz zamierzał być tak ostrożny, pierwszy raz starał się nie poddać zwierzęcym instynktom, i po co? Rzeczywistość nie miała dla niego zrozumienia, szybko przegoniła chęci, burcząc i skręcając powoli napełniający się żołądek. Każdy łyk był narkotykiem; z każdym pragną więcej, pragnął nie tylko krwi, pragnął jej ciała. Przez jego myśli przebiegały teraz usprawiedliwienia, które nijak łączyły się z rozsądkiem – czy jeśli pozbawiłby ją teraz ręki, to naprawdę byłaby to dla niej aż tak wielka strata? Na pewno nie byłaby na niego zła. Bez ręki da się żyć. To tylko ręka. Szarpnął darowaną kończyną mocniej, ciągnąc ją w swoją stronę. Siedząca obok niego Asano mogła usłyszeć jak sapie z trudem, wydmuchując powietrze nozdrzami. Zachowywał się jak zirytowany pies, któremu bez ustanku przeszkadza się podczas obgryzania kości. W efekcie zaborczości mógł zwyczajnie złamać jej kość przedramienia na pół. Ból, który dotychczas odczuwała, wzmógł się — teraz promieniował cierpko aż po zgięcie w łokciu.

Jak przez mgłę usłyszał jej słowa.

Wystarczy.

Odetchnął ciężko w odpowiedzi, sprawiając wrażenie rozzłoszczonego; nie przestawał ssać. Ściągnął wyraźnie brwi — nie zdawał sobie sprawy, że pozbawiał ją energii, nie pojmował, jak niewiele minut potrzebował, by osłabić bijące w piersi serce. Wtedy pojawiło się pierwsze uderzenie, które kompletnie ignorował. Później drugie. Kiedy usłyszał jej głos po raz trzeci, coś nim wstrząsnęło. Oderwał gwałtownie szczeki od rany i spojrzał w nią z wrogo błyszczącymi karminem tęczówek, łypiąc niemal jak gotowy do ataku potwór, pełny ociekającej z kącików warg krwi. Miał już zamiar rzucić się na nią bez opamiętania, jednakże widok, jaki dostrzegł, otrzeźwił go i przywrócił zdrowy rozsądek. Dopiero kiedy jego spojrzenie spełzło na podpartą na ramieniu głowę, poczuł chłód w całym swoim ciele. Ta wściekłość, żądza, płomień rozgrzewający żołądek zamienił się w bezlitosny, surowy chłód. Reakcja na to mogła być tylko jedna.

Złapał ją gwałtownie za ramiona i odepchnął, sam zrywając się na równe nogi i odchodząc parę metrów dalej, jakby miał zaraz odejść od zmysłów; w mroku majaczyły tańczące poły jego szat — niemal zlewały się z tym głębokim, nocnym kobaltem. Zatrzymał się w tym szybkim marszu i przytknął palce do warg nabierając na opuszki pozostałości posoki z kącików ust. Milczał, czując niezidentyfikowaną obawę. Nigdy nie potrafił brać odpowiedzialności za swoje czyny. Teraz było tak samo. Był obrócony do niej tyłem; w ciemnościach odznaczała się jedynie przepasana przez włosy czerwona wstęga.

Zdawał sobie sprawę, że powinien przerwać tę ciszę i coś powiedzieć. Powinien choćby obrócić się i upewnić, że z jego informatorką wszystko w porządku. Nie miał odwagi. Zwłaszcza gdy język machinalnie tknął rozpalone wargi, kosztując jej pozostałości. To by błąd.

Informację na temat Sudo Chihayi przekażę ci przez informatora w Nagoji — powiedział kulawo, czując, że jego głos nie należał do żadnego ze znanych mu dotąd tonów. — Będzie na ciebie czekał pojutrze o wchodzie słońca, tam gdzie zawsze.

Nie poruszył się, choć wiedział, że najlepszym wyjściem z tej pułapki będzie ukrycie się w gęstwinach — zwłaszcza po tym, jak tą drobną ofiarą przywróciła mu część energii. Ramiona Yatagarasu uniosły się w mroku i delikatnie opadły, w końcu zbierał w sobie siłę, aby się jej przyjrzeć — tylko ukradkiem. Unoszący się w powietrzu zapach krwi nie pozwala mu odejść, on jednak wiedział, że to jedyne rozsądne wyjście.

Jeśli naprawdę ci na tym zależy, nie spóźnij się.

Potem rozległ się szelest, a stojąca pośrodku lasu postać, zdawała rozpłynąć się w powietrzu. Jedyną pamiątką, jaką po sobie zostawiła, to rozległa rana na kobiecym nadgarstku — wcale nie tak złudnie przypominającą atak wściekłego zwierzęcia.


— zt


Leśna kapliczka - Page 3 6vfiuvt

"Dramat Rintarou" - Matsumoto Takashi 2k22:
Rintarou
Ikonka postaci :
Leśna kapliczka - Page 3 ZvOijYV
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
I lie to everyone I know. Except my victims, right before I kill them.
It's hard to establish much of a rapport there.
Zawód :
informator miejski
Wiek :
33
Gif :
sweet but psycho
Wzrost :
170
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
94
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
zew krwi
zabicie pierwszego demon slayera
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
i see you
demon dostaje krew Muzana
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
PUNKTÓW
Asano Rin
obake

https://hashira.forumpolish.com/t721-rin-budowahttps://hashira.forumpolish.com/t734-rin-budowa#4527https://hashira.forumpolish.com/posthttps://hashira.forumpolish.com/t736-rin#4529
To był błąd. Teraz doskonale o tym wiedziała, a mimo to nie ruszyła się nawet o milimetr. Miała wrażenie, że oprócz życia wysysał z niej także wszelkie chęci, jakie jeszcze jej pozostały. Zabierał nadzieję, pomagał dokonać wyboru. Śmierć zbliżała się coraz bliżej, a ona miała jedynie ochotę z niej skorzystać. Wiedziała, że ta znajomość kiedyś sprowadzi ją do upadku. Już dawno przekroczyła krawędź przepaści i teraz spadała w ciemność.

Ja przez mgłę zarejestrowała moment, w którym ją złapał i odepchnął niczym szmacianą lalkę. Była zbyt słaba, żeby jakoś zareagować. Zatoczyła się do tyłu z cichym jęknięciem opadając na ziemię niczym bezużyteczne, zużyte odpady. W ostatnim momencie podparła się obolałą ręką chroniąc twarz przed spotkaniem z podłożem. Skrzywiła się, kiedy ostry ból przeszył jej ciało. Oddychała ciężko powoli wracając do siebie. Skupiła się na oddychaniu.

Mówił coś. Powoli zaczynała rozumieć znaczenie jego słów. Informator. Nagoja. Sudo Chihaya. Już zapomniała po co tutaj przyszła? Nie spojrzała na niego, wciąż mroczki przed oczami nie pozwalały jej na gwałtowne ruchy. Zrobiło jej się niedobrze. Zasługiwała na taki los. Pogwałciła wszystkie możliwe kodeksy i reguły bycia Zabójcą Demonów. Chciało jej się rzygać. Wyglądała jak śmieć i tak też się czuła.

Czy to znaczyło, że już się nie zobaczymy?
Nie spóźnij się.
- Pożałujesz - wychrypiała przez zaschnięte na wiór gardło. Ona żałowała. On chyba też. Wściekła na niego, jeszcze bardziej wściekła na siebie. Odszedł, a ona została sama. Sama ze sobą. Osobą, której w tym momencie najbardziej nienawidziła na świecie. Czuła łzy pod zaciśniętymi powiekami, jednak nie pozwoliła im spłynąć po policzkach. 
Nie wiedziała jak długo tak trwała. Kiedy wyruszyła do Yonezawy słońce wesoło majaczyło nad horyzontem. Jak gdyby ono także się z niej śmiało.

zt
Asano Rin
Ikonka postaci :
Leśna kapliczka - Page 3 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
Leśna kapliczka - Page 3 Gifs-da-rukia-kuchiki-19
Wzrost :
165
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
193
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
PUNKTÓW
Kagami Yuichiro
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t730-kagami-yuichirohttps://hashira.forumpolish.com/t1752-informator#22861https://hashira.forumpolish.com/t752-yuichiro-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t1919-relacje#23707
Zebrałem się z onsenu dość późno i zasnąłem jak dziecko w wynajętym pokoju, nie bałem się w Edo obecności demonów, ale i tak miecz miałem na wyciągnięcie ręki gdyby jednak coś niespodziewanego się wydarzyło w środku nocy. Obudziłem się przed czasem, księżyc dopiero przebył trzy czwarte nieboskłonu, ale ja już czułem się wypoczęty i naładowany energią. Opuściłem swój pokój i ruszyłem w głąb lasu, przy kapliczce, w której spotkałem Yukino, to było odpowiednie miejsce, w którym można było w spokoju sobie poćwiczyć.
Postanowiłem nieco wcześniej zacząć swój trening, w końcu po szkoleniu na polanie z mistrzem miałem dodatkowe formy do przećwiczenia, nawet jeżeli nie byłem w stanie, ich używać na zawołanie to jednak musiałem jej przećwiczyć, żeby były ona dla mnie instynktowne i naturalne, tak jak w przypadku oddechu płomienia. Uważnie sprawdziłem okolicę, nim przystąpiłem do ćwiczeń,  w końcu jeszcze było ciemno i gdzieś mógłby się czaić demon, a ja nie chciałem zostać zaatakowany w takiej sytuacji.
Zabrałem się do starannego ćwiczenia każdej formy oddechu słońca po kolejki, w głowie przywoływałem obraz wykonującego ich mistrza, gdy pokazywał je za pierwszy razem. Nie śpieszyłem się, bo nie polegało to na wymachiwaniu szybki tysiąc razy, a dokładnym i idealny odwzorowaniu ruchów jak najstaranniej się tylko dało, nie było żadnego pośpiechu.
Gdy ten etap miałem już za sobą przeszedłem do regularnych ćwiczeń, które robiłem przy pomocy oddechu płomienia, aby w końcu coraz lepiej się nim posługiwać i wspiąć na kolejny poziom. Później natomiast po prostu wygodnie się rozsiadłem i zabrałem za ćwiczenie całkowitej koncentracji, aby tyle samo trwał wdech co wydech i za każdym razem dostarczał dokładnie taką samą ilość powietrza do mięśni poprzez krew i płuca. Jedyne co musiałem teraz zrobić co czekać, aż Kosuke się pojawi. Dlatego ten medytacyjny trening trwał, aż do momentu, w którym białowłosy się pojawił, Zastał mnie w takiej pozycji z zamkniętymi oczami, może nawet przypomniałem trochę statuę w tym bez ruchu.


| Voice |
Kagami Yuichiro
Ikonka postaci :
Leśna kapliczka - Page 3 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
Znajdę drogę,
albo ją przed sobą stworzę
Zawód :
Zabójca demonów
Wiek :
21
Gif :
Leśna kapliczka - Page 3 ZPDQhig
Wzrost :
183
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
162
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
one punch man
postać ukończyła pięć zadań
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
żyjący przeszłością
gracz napisał 5 retrospekcji
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
pogromca
zabicie pierwszego demona
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
busted
ktoś przyłapuje postać na spoufalaniu się z wrogiem
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
speedrun
zyskaj maksymalną liczbę punktów za treningi
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Kosuke Ryūtarō
https://hashira.forumpolish.com/t1458-kosuke-ryutarohttps://hashira.forumpolish.com/t1459-kosuke-ryutarohttps://hashira.forumpolish.com/t1461-kosuke-ryutaro-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t1463-kosuke-ryutaro
Kosuke postanowił przed snem ochłonąć, przechadzając się po stołecznych uliczkach pełnych ludzi. Pomimo później pory Edo tętniło życiem w dzielnicach, które nocne życie miało we krwi. Była to też nie lada gratka dla demonów szukających pożywienia, także młodzian miał się na baczności. Białowłosy zastanawiał się nad osobnikiem, którego spotkał w gorących źródłach. Yuichiro był bardziej doświadczonym zabójcą, który mimo młodego wieku emanował znaczną siłą. W oczach Ryūtarō ktoś taki warty był zaznajomienia, choćby przez wzgląd na to, czego mógł się od niego nauczyć. Chłopak przypomniał sobie także opowieść o ataku demonów na Yonezawę i wzmiankę o tajemniczym oddechu związanym ze słońcem. To wzbudziło w młodzieńcu zainteresowanie i zaintrygowało go względem form innych aniżeli znane mu pięć podstawowych.
- Ciekawe ile różnych oddechów istnieje, a także czy kombinacje i możliwości z nimi związane są nieograniczone? - przemknęło mu przez myśl.
W międzyczasie mijał stragany ulicznych sprzedawców, jakiś mężczyzn grających w kości, oraz paru pijaków zataczających się w wąskim zaułku. Światła latarni oświetlały mu drogę, aż wreszcie doszedł do bramy domostwa, gdzie zaoferowano mu nocleg. Z początku odmówił, gdyż nie chciał nastręczać swoją obecnością nowo poznanych ludzi, ale ci nalegali w związku z tym, że Ryūtarō uratował ich synka przed demonem poprzedniej nocy. Nie wypadało więc odmawiać, skoro była to ich forma wdzięczności, aby nie obrazić samych gospodarzy.
Leżąc już na posłaniu, Kosuke wyjrzał kątem oka na zewnątrz przez okno i zamyślił się, wpatrując w tarczę księżyca. Ta była częściowo schowana za chmurami, ale lunarne światło oświetlało pomimo tego obojętną twarz zabójcy.
- Moje ciało wspaniale się zregenerowało wizytą w onsenie. Jutro muszę dać z siebie wszystko podczas umówionego treningu. - rzucił do samego siebie pośród nocnej ciszy. Ustało nawet cykanie owadów w ogrodzie.
Ryūtarō ujął w dłoń niewielki woreczek otrzymany onegdaj od rodzicielki i przyciskając go mocno do piersi usnął.

Kagami nie sprecyzował, gdzie odbędzie się ich wspólny trening, więc Kosuke uznał to za część ćwiczeń. Miasto było naprawdę ogromne, a okalające go okolice rozległe. Pomimo szczerych chęci i determinacji, białowłosemu odnalezienie Yuichiro zajęło parę godzin. Omal by go nie przeoczył, gdyż czerwonowłosy niczym posążek Jizo nie poruszał się, a trwał tak zamarły. Czy była to jakaś forma medytacji? Tego Ryūtarō nie wiedział. Był jednak pod wrażeniem tego, że zabójca władający oddechem płomienia niemalże nie wydzielał z siebie w tym stanie ni to żadnej aury, ni emocji, przez co wykrycie go zdawało się piekielnie trudne. Jedynym, co pozwoliło Kosuke go odnaleźć był jego ostry jak brzytwa wzrok. Gdy chłopak stanął wreszcie przed Kagamim otarł pot z czoła i skinął z szacunkiem.
- Jestem, Kagami-senpai.
Następnie cierpliwie czekał na respons, wyrównując własny oddech. Aby nie zawieść nowo poznanego kolegi, nie szczędził on sił i włożył je wszystkie w próby odnalezienia czerwonowłosego.


“The Breath of life is in the sunlight and the hand of life is in the Wind.”


Leśna kapliczka - Page 3 Animesher.com_black-and-white-pink-nature-1580718

Kosuke Ryūtarō
Ikonka postaci :
Leśna kapliczka - Page 3 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
“The breath of life is in the sunlight and the hand of life is in the Wind.”
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
16
Gif :
Leśna kapliczka - Page 3 C5a1d9de9dd84dddfcd26e36cac0811b09f2fff8
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
D
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Kagami Yuichiro
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t730-kagami-yuichirohttps://hashira.forumpolish.com/t1752-informator#22861https://hashira.forumpolish.com/t752-yuichiro-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t1919-relacje#23707
Wyciszanie się i odcinanie od bodźców zewnętrznych było zdecydowanie łatwiejsze w leśnej głuszy, gdzie jeszcze nawet ptaki nie ćwierkały, bo było za wcześnie dla nich. Niż w onsenie gdzie ciepła woda była przyjemna, ale zdecydowanie potrafiła rozkojarzyć bardziej niż wiatr, czy świeże powietrze i rosa na trawie.
Wczorajsze rozmyślenia i dzisiejsze wyciszenie pomogło, zwróci wzrok przed siebie, niż za siebie zdecydowanie przyniosły pozytywny rezultaty i możliwość zamknięcia tego rozdziału, nim ponownie przypadkiem zostanie otwarty. No, ale to nie był problem na ten moment, teraz czekałem na młodego białowłosego, żeby wywiązać się z przysługi, na którą się zgodziłem. Jeżeli będzie tak samo zaangażowany, jak wczoraj podczas rozmowy to na pewno coś z tego treningu wyniesie i może nawet zrobi kolejny krok w dobrą stronę.
- Ohayo, Kosuke-san. Widzę, że całkiem sprawnie Ci poszło. - Wzniosłem otwartą dłoń do góry na powitanie, mówiłem spokojnie i szczerze, otworzyłem oczy i zwróciłem wzrok na białowłosego, moje słowa nie miały mu umniejszyć, zdecydowanie poszło mu całkiem przyzwoicie. W końcu nie dostał żadnej podpowiedzi, nie znał mnie i nie miał punktu zaczepnego, ale pomimo tego udało mu się to zrobić.
- Mamy całkiem sporo czasu, ale najpierw może zechcesz przez chwilę ochłonąć i oczyścić umysł? - Zapytałem i dałem mu chwilę, żeby sam zdecydował czy jest mu potrzebny, czy nie, w zależności od jego reakcji sięgnąłem ręką do ziemi, aby złapać boken w dłoń i rzucić w jego stronę, gdy się tego nie spodziewał. - Łap. - Rzut nie był silny i wymierzony w niego, był to bardziej niegroźne podrzucenie, chciałem zobaczyć jakim refleksem dysponuje młodzieniec.
Taki niewinny teścik, który niejednokrotnie wykonywał mój nauczyciel szermierki w domu, który chciał, żebym spodziewał się niespodziewanego zawsze i wszędzie i ja niestety nigdy się nie spodziewałem gdy byłem młody, dlatego bardzo często kończyło się to na sinikach, bo on nie znał umiaru w tej zabawie.
- Wiem, że zabrzmi to trochę hmmmm... Niewłaściwie?.. Ale zdejmij górę swojego odzienia, będę mógł dokładnie przyjrzeć się twoim ruchom i odszukać w nich skazy, jeżeli w ogóle takowe będę występować. - Mógł to źle odebrać, ale miałem nadzieje, że po moim wyjaśnieniu zrozumiałem, że chodzi tu głównie o efektywność treningu, a nie jakieś niecne czy niestosowne rzeczy.
- Na pierwszym etapie chce zobaczyć, jak do tej pory ćwiczyłeś i w czym masz braki, dlatego ćwicz, tak jakby tu mnie nie było, a ja się będę po prostu przyglądał przez chwilę. - Musiałem zrozumieć jak do tej pory ćwiczył i co mogłoby mu pomóc rozwinąć się bardziej, dlatego taki pokaz zdecydowanie jest dobrym pomysłem.


| Voice |
Kagami Yuichiro
Ikonka postaci :
Leśna kapliczka - Page 3 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
Znajdę drogę,
albo ją przed sobą stworzę
Zawód :
Zabójca demonów
Wiek :
21
Gif :
Leśna kapliczka - Page 3 ZPDQhig
Wzrost :
183
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
162
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
one punch man
postać ukończyła pięć zadań
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
żyjący przeszłością
gracz napisał 5 retrospekcji
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
pogromca
zabicie pierwszego demona
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
busted
ktoś przyłapuje postać na spoufalaniu się z wrogiem
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
speedrun
zyskaj maksymalną liczbę punktów za treningi
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Kosuke Ryūtarō
https://hashira.forumpolish.com/t1458-kosuke-ryutarohttps://hashira.forumpolish.com/t1459-kosuke-ryutarohttps://hashira.forumpolish.com/t1461-kosuke-ryutaro-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t1463-kosuke-ryutaro
Ryūtarō odmachał starszemu koledze na powitanie, a następnie potrzebował dłuższej chwili by unormować oddech. Zabawa w chowanego kosztowała go spore pokłady energii, gdyż zaparł się, że spróbuje odnaleźć Kagamiego tak szybko, jak tylko zdoła. Początkowo biegał z okolicy do okolicy, a później zawęził miejsca poszukiwań sugerując się bardziej odosobnionymi lokacjami, gdzie jakikolwiek trening, czy ćwiczenia mogłyby się odbyć w spokoju. Na samym końcu skupił się na rekonesansie z jak najwyższych punktów obserwacyjnych takich jak dachy świątyń, wieże obserwacyjne, czy dorodne drzewa górujące nad okolicą. Koniec końców udało mu się wypatrzyć Yuichiro, choć wcale nie było to, aż tak proste. Teraz chłopak oparł dłonie na udach i zdyszany próbował uspokoić proces oddychania.
Na wzmiankę, że sprawnie mu poszło młodzian automatycznie zerknął ku górze, szukając na niebie słonecznej tarczy. Próbował wymiarkować jak wysoko promienista kula wisi nad widnokręgiem, a także gdzie i jak długi rzucany jest przez wszystko cień. Chciał przy pomocy słońca zorientować się, która może być godzina i ile tak naprawdę zajęło mu odnalezienie czerwonowłosego. Wyliczenia przerwały dalsze słowa zabójcy, a także fakt, iż ten rzucił w jego stronę ćwiczebnym mieczem. Kosuke specjalnie odczekał do ostatniego momentu, w którym był jeszcze w stanie złapać drewniany przedmiot i wystawiwszy dłoń z ukosa pod niewielkim kątem, uchwycił go obracając delikatnie palcami. Zrobił to z gracją i starannością, co sprawiło mu nielichą przyjemność. Gdzieś wewnątrz siebie odezwały się wspomnienia, gdy uczył się na bokkenie pierwszych postaw, pierwszych ruchów i wyprowadzania cięć. Początkowo szło mu to raczej żałośnie, zwłaszcza, że miał niewiele więcej, jak sześć, może siedem lat. Z czasem udało mu się okiełznać posługiwanie się ćwiczebnym mieczem do tego stopnia, że jego ciało uznawało go za dodatkową kończynę. Obecność tego przedmiotu stała mu się niezwykle bliska i nawet zasypiając, układał go obok siebie tak, jak dzieci kładą się spać przy szmacianej lalce, czy pluszaku.


18+:

Białowłosy otrząsnął się z nostalgicznych wspomnień, gdy jego rozmówca poprosił go o zdjęcie odzienia wierzchniego. Zaraz potem Kagami wyjaśnił dokładnie, jaki był zamysł tej prośby, więc młodzian odłożył z szacunkiem na bok bokken i ściągnął z siebie ubranie zostając w hakamie. Jego ciało, choć szczupłe, nie wyglądało na wątłe, czy pozbawione siły. Wręcz przeciwnie - mięśnie pod skórą były dobrze uwydatnione i proporcjonalnie rozwinięte. Kosuke starał się dbać zarówno o sprawność fizyczną, jak i dietę będącą podstawą odpowiednio zbudowanej muskulatury. Na wyraźnych konturach mięśni gdzieniegdzie można było zauważyć mniejsze, bądź większe blizny. Świadectwo ostrych treningów i zażartych walk. Ryūtarō usłuchał Yuichiro i po ustabilizowaniu w pełni oddechu rozpoczął swoją zwyczajową rozgrzewkę. Na początku proste ćwiczenia rozciągające i medytacyjne, a następnie próby okrzyków kiai do wtóry z wymachami podniesionym uprzednio z podłoża bokkenem. Kosuke wedle życzenia nie zwracał uwagi na obecność Kagamiego i przechodząc do trenowania znanych mu postaw szermierczych, wykonywał je jedna za drugą poprzedzając każdą z nich doniosłym okrzykiem.
- EIII! EIII! EIII! - niosło się raz za razem w leśnej głuszy.


“The Breath of life is in the sunlight and the hand of life is in the Wind.”


Leśna kapliczka - Page 3 Animesher.com_black-and-white-pink-nature-1580718

Kosuke Ryūtarō
Ikonka postaci :
Leśna kapliczka - Page 3 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
“The breath of life is in the sunlight and the hand of life is in the Wind.”
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
16
Gif :
Leśna kapliczka - Page 3 C5a1d9de9dd84dddfcd26e36cac0811b09f2fff8
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
D
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Kagami Yuichiro
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t730-kagami-yuichirohttps://hashira.forumpolish.com/t1752-informator#22861https://hashira.forumpolish.com/t752-yuichiro-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t1919-relacje#23707
Siedziałem i uważnie się przyglądałem jego ruchom, odsłonięte mięśnie nie miały przede mną tajemnicy, widziałem te drobne znaki, których nikt inny nie mógł dostrzec bez rozwiniętego wzroku, a dzięki ostatnim postępowi nawet czasowe okienko zdawało się delikatnie dłuższe.
Kosuke radził sobie dobrze, nie dostrzegałem jakiś zawahań, niepotrzebnych ruchów, czy złego przenoszenia ciężaru, ataki nie były pchane, a wystrzeliwane i dociągane do końca. Widać było, że przykładał dużą uwagę do tego co robił i na pewno trenuje tak już od kilku lat, bo wszystko było praktycznie perfekcyjne zgrane, więc w jego przypadku ten rzekomy problem znajdował się gdzieś indziej. Nie leżał po stronie jego stylu walki czy drogi miecza, a po prostu potrzebował, czegoś, co pomoże mu nabrać siły fizycznej i może doświadczenia w walce, które nie układa się pod jego dyktando.
- Nie widzę, żebyś miał problem z wykonywaniem katy czy ćwiczebnych wymachów, dobrze je odwzorowujesz, dużo lat spędziłeś na tym... Dlatego sprawdzimy jak sobie radzisz gdy masz mniej czasu na podjęcie decyzji i czy wtedy się coś nie plącze. - Wstałem, zrzuciłem z siebie swoje białe Haori, które jest narzutą bez rękawów, a od wewnętrznej strony jest motyw kwiatów i łąki, a może nieba? Wyprostowałem się, rozciągnąłem nieco i przekręcając głowę, tak aby strzeliło mi w karku, trochę się zasiedziałem na medytacji, a teraz trzeba się poruszać i sprawdzić, do czego był zdolny Kosuke.
Sięgnąłem po drugi boken, który leżał również w trawie i pewnym krokiem wyszedłem z krzaczków, w których siedziałem, na bardziej otwarty teren, na którym stał białowłosy. Oboje byliśmy tylko w hakamach, sam też zdjąłem, bo nie lubiłem przepacać ubrania na ćwiczeniach. Moje ciało różniło się od Ryutaro, nie miałem żadnych blizn, czy otarć na torsie, czy ramionach, gdzieś tam może jakieś drobne skaleczenie, które jeszcze się doleczało, ale żadnych pamiątek z walk.

- Gotowy jesteś? - Spojrzałem na niego, mimo że stałem luźno na postawie, a boken miałem skierowany do ziemi, to moje oczy spoglądałem na niego z nieukrywaną dzikością, tak jak bestia, która spoglądała z zamiarem zabicia, żądza w jednym momencie, po głębszym wdechu po prostu się ulotniła, wraz z wypuszczonym powietrzem. Chciałem, żeby wiedział jakie to uczucie, gdy ktoś chciał go swoją żądzą przygnieść, żeby wiedział, że walka to nie tylko szybkie ruchy i siłą, ale również to, co ma się w głowie i jaki sposób się to wykorzystuje. Jak tylko wykazał gotowość, ruszyłem na niego, stopniowo zalewając go ciosami o różnym nasileniu, sile i szybkości. Bez zbędnych wzorców czy kombinacji, tak aby nie mógł się spodziewać, z której strony nadleciał cios, Tak jakby walczył z bezmyślną bestią, która chciała się do niego dobrać.


| Voice |
Kagami Yuichiro
Ikonka postaci :
Leśna kapliczka - Page 3 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
Znajdę drogę,
albo ją przed sobą stworzę
Zawód :
Zabójca demonów
Wiek :
21
Gif :
Leśna kapliczka - Page 3 ZPDQhig
Wzrost :
183
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
162
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
one punch man
postać ukończyła pięć zadań
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
żyjący przeszłością
gracz napisał 5 retrospekcji
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
pogromca
zabicie pierwszego demona
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
busted
ktoś przyłapuje postać na spoufalaniu się z wrogiem
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
speedrun
zyskaj maksymalną liczbę punktów za treningi
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Kosuke Ryūtarō
https://hashira.forumpolish.com/t1458-kosuke-ryutarohttps://hashira.forumpolish.com/t1459-kosuke-ryutarohttps://hashira.forumpolish.com/t1461-kosuke-ryutaro-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t1463-kosuke-ryutaro
Ryūtarō zamknął na moment oczy, starając się przypomnieć sobie swoje pierwsze treningi kendo z podstarzałym, surowym samurajem, który był jego nauczycielem. Higen-sensei był surowym, ale i niezwykle oddanym bushido samurajem, którego Kosuke onegdaj niesamowicie szanował. Chłopak doskonale pamiętał o początkowej ceremonii rei, podczas której składał niejako hołd poprzednim generacjom mistrzów sztuki miecza, upamiętniał tradycje poprzednich pokoleń i oddawał pokłon w stronę instruktora. Szczególną uwagę Higen-sensei przykładał do kontroli oddechu i to też wymagał od Ryūtarō, nim pozwolił mu choćby tknąć bambusowy shinai.
Młodzieniec wziął potężny haust powietrza i wykonał nogą półkolisty ruch omiatający piaskowe podłoże.
Równie ważna była koncentracja, toteż Kosuke starał się oczyścić umysł ze wszystkich niepotrzebnych myśli, jakie mogły zaprzątać teraz umysł. Miał zamknięte oczy, toteż wyczulił wszystkie pozostałe zmysły, mocniej chwytając za bokken. Wykonał następnie całą serię wymachów i pchnięć skupiając w pełni na precyzji ruchów. Otwierał na moment oczy po każdym zamachnięciu, aby przyrównać jak bliski jego zamierzeniom, okazywał się wyprowadzony na ślepo cios. Powtarzał ową czynność tak długo, aż odchylenie było minimalne.

Gdy Yuichiro skończył przyglądać się i obserwować ruchy białowłosego, nadszedł czas na właściwy sparing. Kosuke spojrzał w stronę starszego kolegi, gdy ten zrzucił z ramion jasne haori i podjął z ziemi drewniany miecz ćwiczebny. Właśnie był w trakcie wykonywania jednej z górnych postaw, toteż obrócił finezyjnie bokken w dłoni tak, aby było wycelowane wprost w oponenta. Wzrok Ryūtarō spoważniał, skupiając się w pełni na Kagamim. W jego mieniących się na żółty kolor oczach można było dostrzec determinację i niezłomnego ducha walki. Sam chciał treningu, więc miał mnóstwo motywacji, aby wyciągnąć z niego tyle, ile tylko zdoła. Zwłaszcza mając za sparing partnera kogoś od siebie silniejszego.

Ready!:

- Gotowy! - potwierdził z odrobinę drżącym głosem. Wynikało to nie tylko z podekscytowania, ale i przytłaczającej żądzy mordu. Na ulotny moment nogi ugięły się pod Kosuke, a kropla potu zrosiła mu czoło.
- Co to za aura? - zdziwił się w myślach, nie pozwalając sobie na dekoncentrację. Wykrzesał z siebie całe pokłady hartu i siły woli, jakie posiadał, aby przetrzymać mordercze spojrzenie użytkownika oddechu płomienia. Pamiętał słowa senseia traktujące o dążeniu do doskonałości we wszystkich aspektach sztuki miecza i w każdym, z pozoru błahym i najdrobniejszym ruchu, czy detalu. Dzięki temu odbywane ćwiczenia prócz hartowania cielesnego miały także wymiar duchowy - nieustanne zmierzanie drogą do samodoskonalenia i rozwoju osobistego. Wzmacniały ciało, ale przede wszystkim umysł i charakter. Dlatego też Ryūtarō nie zlekceważył ofensywy Yuichiro i ze wszystkich sił starał się odczytać i sparować ciosy czerwonowłosego. Było to diabelnie trudne, gdyż Kagami zasypał go niezmiernie nieregularnymi atakami o przeróżnym stopniu nasilenia, szybkości i wkładanej weń siły. Zupełnie jakby jego przeciwnikiem nie był szermierz, a dziki demon. W leśnym zaciszu niosły się teraz odgłosy uderzania o siebie drewnianych kijów, do wtóru leśnego ptactwa i wiatru szumiącego pośród koron tutejszych drzew.


“The Breath of life is in the sunlight and the hand of life is in the Wind.”


Leśna kapliczka - Page 3 Animesher.com_black-and-white-pink-nature-1580718

Kosuke Ryūtarō
Ikonka postaci :
Leśna kapliczka - Page 3 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
“The breath of life is in the sunlight and the hand of life is in the Wind.”
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
16
Gif :
Leśna kapliczka - Page 3 C5a1d9de9dd84dddfcd26e36cac0811b09f2fff8
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
D
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Kagami Yuichiro
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t730-kagami-yuichirohttps://hashira.forumpolish.com/t1752-informator#22861https://hashira.forumpolish.com/t752-yuichiro-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t1919-relacje#23707
Widziałem, że był on mocno zdeterminowany, nawet pomimo tej aury, którą roztoczyłem na krótką chwilę, mimo wszystko będzie musiał nad tym popracować jeżeli chcę się mierzyć z silniejszymi demonami, one nie będą dla niego łaskawe czy uczciwe, musiał być gotowy na wszystko, ale także wiedzieć, której walki nie należy się podejmować. Był jeszcze młody i na pewno drzemie w nim sporo talentu, ale musi cierpliwie wyciągać go ze studni, pośpiech nie jest wskazany w takiej sytuacji i mówiłem, bazując na własnym doświadczeniu, chociaż siebie nie postrzegałem jako wybitnie uzdolnionego, ale zbyt głośno o tym nie mówiłem i też nie narzekałem na to kim byłem.
Trening ruszył z kopyta, chciałem zobaczyć, jak poradzi sobie chłopak w sytuacjach, w których nigdy nie miało się pewności, co dokładnie zrobi przeciwnik.
Gdzie dzięki uważnej obserwacji, mogłem dostosować swoje tempo w przybliżonym stopniu do jego możliwości, żeby po prostu, nie zalać go uderzeniami, na które nawet nie będzie mógł zareagować, nie miałoby to sensu, gdy obrywał każdym razem po głowie, nawet by nie wiedział, co go dokładnie trafiło. Ciosy wyprowadzałem jeden za drugim, w różnej częstotliwości, do której Kosuke ciężko było się przyzwyczaić, bo nie dawałem mu takiego komfortu, nie mógł złapać rytmu i nieustannie musiał pracować stopami, aby zająć jak najbardziej dogodną pozycję do obrony, aby nogi mu się nie poplątały. Huki ścierającego się drewna niosły się po lesie niczym, jakby jakiś nieudolny bębniarz nie potrafił się zdecydować na rytm czy tempo uderzenia, no ale nie robiliśmy tutaj muzyki, a sprawdzaliśmy, na co dokładnie było stać białowłosego.
- Pilnuj pracy stóp. - W trakcie sparingu rzucałem w jego stronę różnymi sugestiami, gdyby od natłoku myśli i planowania, znacząco się opuścił, w którymś z aspektów. Taki jak praca na stopach, oddech, ułożenie ramion czy błądzącym wzrokiem. W końcu w pośpiechu łatwo o drobne błędy a od tych błędów zależało nasze życie, dlatego musiał nauczyć się walczyć na śmierć i życie instynktownie i perfekcyjnie. Tak, żeby nawet z zamkniętymi oczami miał pewność, że każdy ruch zawsze jest taki sam, że nawet zaskoczony w środku nocy i wybudzony ze snu wiedział, co ma robić bez myślenia.
Teraz wywierałem na nim coraz większą presję, nie tylko szalonymi atakami drewnianym mieczem, ale i również spychałem oraz zganiałem go w kierunku drzew, w stronę trudniejszego terenu, gdzie nie byłem jego jedynym przeciwnikiem, bo chodziło do tego trudny teren pokryty korzenia, konarami i samymi drzewami. Staranie kontrolowałem jego położenie i gdy tylko próbował się wydostać z kierunku, w którym go spychałem, od razu nieco przyśpieszałem swoje ruchy, aby jeszcze bardziej go przycisnąć. Nie zamierzałem mu zrobić krzywdy, dlatego jeżeli w ferworze walki, po prostu by się potknął albo stracił boken hamowałem uderzenie tuż przed nim.


| Voice |
Kagami Yuichiro
Ikonka postaci :
Leśna kapliczka - Page 3 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
Znajdę drogę,
albo ją przed sobą stworzę
Zawód :
Zabójca demonów
Wiek :
21
Gif :
Leśna kapliczka - Page 3 ZPDQhig
Wzrost :
183
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
162
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
one punch man
postać ukończyła pięć zadań
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
żyjący przeszłością
gracz napisał 5 retrospekcji
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
pogromca
zabicie pierwszego demona
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
busted
ktoś przyłapuje postać na spoufalaniu się z wrogiem
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
speedrun
zyskaj maksymalną liczbę punktów za treningi
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Kosuke Ryūtarō
https://hashira.forumpolish.com/t1458-kosuke-ryutarohttps://hashira.forumpolish.com/t1459-kosuke-ryutarohttps://hashira.forumpolish.com/t1461-kosuke-ryutaro-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t1463-kosuke-ryutaro
Białowłosy starał się nadążać za całą serią nieregularnych ataków swojego sparingpartnera. Ciosy zadawane mu przez Kagamiego nie pozostawały ni luki, ni przerwy, ani miejsca na najdrobniejszą możliwość kontrataku. Różnica w umiejętnościach była zbyt duża, aby Kosuke pozwolił sobie w tym momencie na nonszalanckie podejście. Nie tylko nie czuł się na tyle pewnie, aby przejść do ofensywy, ale też nie to było ich zamysłem. Mieli skupić się na jego brakach i rzeczach, w których nadal odstawał. Poza tym Ryūtarō obserwując wnikliwie Yuichiro podczas ich treningowej walki nie tyle zauważył, co wyczuwał, że czerwonowłosy wstrzymuje się i nie pokazuje całego potencjału, jakim operował i władał. On się dostosował do poziomu, jaki prezentował Kosuke, co nieco irytowało i kłuło teraz Ryūtarō , ale z drugiej strony młodzian rozumiał takie podejście. Jaki byłby sens prowadzić jednostronny pojedynek? Czy po szybkiej porażce chłopak nauczyłby się czegoś naprawdę wartościowego? Dlatego bez marudzenia i narzekania Kosuke koncentrował się na daniu z siebie w tym momencie tyle tylko, ile zdołał. Wzrok chłopaka latał jak szalony próbując nadążyć za każdym kolejnym ciosem, cięciem i uderzeniem wrogiego bokkena. Ryūtarō próbował wspomóc się oczyszczając zupełnie umysł z niepotrzebnych myśli. W końcu trening kendo nie ograniczał się tylko do aspektów fizycznych. Medytacja i praktykowanie etykiety były równie ważne. Dlatego białowłosego szkolono skupienia umysłu, koncentracji i rozwoju ducha walki. Całość pomagała w uspokojeniu umysłu i zwiększeniu świadomości własnego ciała i otoczenia.

- Pilnuj pracy stóp. - słowa oponenta wybrzmiały niczym budzący z drzemki dzwonek. Kosuke zganił się w myślach poniewczasie zdając sobie sprawę z tego, że zaniedbał ruchy dolnych kończyn i rzeczywiście zaburzało to całą jego sylwetką i płynnością ruchów.
- Hai! - odkrzyknął w przerwie od kolejnych sapnięć. Krople potu zraszały mu czoło i skapywały po nosie. Młodzian był wdzięczny, że ściągnął wierzchnie odzienie, gdyż i tak byłoby one po takim treningu całe przepocone. Dawno już nikt nie dał mu takiego wycisku podczas ćwiczeń i choć nie zipiał jeszcze, to nie mógł zapomnieć o właściwym oddychaniu. Czynność ta była przecież kluczem do zachowania swej staminy jak najdłużej, a to z kolei przekładało się na efektywność całego przedsięwzięcia.

Jakby dotąd było niewystarczająco trudno, Yuichiro zaczął sukcesywnie spychać młodszego kolegę w kierunku drzew i reszty leśnej roślinności. To zaś wiązało się z ograniczeniem ruchów, uboższym operowaniem wszelakimi manewrami i zamykało niejako Ryūtarō sprawiając, że otoczenie także obracało się przeciwko niemu. Odtąd Kosuke musiał przykładać podwójną uwagę do każdego stawianego kroku i stąpnięcia. Czy to zdradziecki korzeń, czy to ostre pnącza - jeden niewłaściwy ruch i chłopak mógł potknąć się i wylądować na ziemi.
- Hah. Robi się ciekawie. - wydyszał Ryūtarō sprawiając wrażenie równie podekscytowanego, co przypartego do muru. Cała ta sytuacja, choć diabelnie uciążliwa, była dla młodzieńca równie motywująca, aby wyrwać się z ram narzucanych mu przez własny organizm i by nieustannie progresować. W końcu najlepsze ostrza były wielokrotnie hartowane, aby gdy przyjdzie godzina ich próby nie zawiodły. Czyż nie podobnie było z umiejętnościami zabójców? Teraz młodzieniec zdawał się na swój instynkt i to jemu zawierzał wykonując kolejny blok, kolejny unik i parowanie. Napór oponenta stawał się bowiem tak nieznośny, że Kosuke nie był już dalej w stanie radzić sobie wyłącznie stawiając na swoje dotychczasowe umiejętności. Musiał wspiąć na aktualne wyżyny i wspomagany przez intuicję i czysty, zwierzęcy instynkt, spróbować wskoczyć jeszcze wyżej. Wykonać ten ryzykowny, niepewny skok ku wyższemu szczytowi.


“The Breath of life is in the sunlight and the hand of life is in the Wind.”


Leśna kapliczka - Page 3 Animesher.com_black-and-white-pink-nature-1580718

Kosuke Ryūtarō
Ikonka postaci :
Leśna kapliczka - Page 3 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
“The breath of life is in the sunlight and the hand of life is in the Wind.”
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
16
Gif :
Leśna kapliczka - Page 3 C5a1d9de9dd84dddfcd26e36cac0811b09f2fff8
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
D
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Kagami Yuichiro
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t730-kagami-yuichirohttps://hashira.forumpolish.com/t1752-informator#22861https://hashira.forumpolish.com/t752-yuichiro-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t1919-relacje#23707
Kosuke dawał radę, kiedy prędkość i siła była dostosowana do jego poziomu. Nie widziałem tam większych braków, czy zaniedbań, jeżeli chodziło o szermierkę, nie miałem nic mu do zarzucenia,  chociaż może poza tym, że jego ruchu mogą być przewidywalne, dla kogoś, kto zna się na podstawach kendo. Dziko nacierałem na niego bokenem, bez większego ładu i składu, a on musiał tańczyć i lawirować między atakami, żeby w miarę sprawnie je zablokować i znaleźć się w pozycji, z której będzie gotowy na kolejny cios.
Brał sobie moje rady do serca i faktycznie próbował pracować nad tym, co zdawało się nie nadążać za resztą, aby nie popełnić głupiego błędu, który w prawdziwej walce mógłby go kosztować życie. Zagoniłem go na gorszy teren, gdzie teraz musiał jeszcze większą wagę przykładać do tego co robił nogami, jeden fałszywy ruch, złe postawienie stopy i mogłoby to się skończyć lądowaniem na twarzy.
- To dopiero początek. - Odpowiedziałem krótko, delikatnie się uśmiechając, sparing z nim przypomniał mi czasy kiedy to ja się uczyłem wszystkiego, gdy znałem podstawy, ale brakowało mi siły, żeby przeskoczyć, przepaść dzielącą mnie z innymi. Dalej miałem jeszcze sporo schodów do pokonania, nie uważałem się za najlepszego zabójcę, po prostu czasami ciężko mi było wyobrazić, siebie samego pokonanego i rozbitego, co mogło świadczyć o mojej małej arogancji.
Delikatnie zwiększałem intensywność i szybkość wyprowadzanych ataków, żeby jeszcze dołożyć mu trudnych chwil, tak aby jego okienko reakcji było jak najmniejsze, bez jakiegokolwiek miejsca na błędy i zawahania. Drewniana imitacja miecza wręcz huczała od zderzeń i świszczała od przecinanego powietrza. Byłem ciekawy, jak długo wytrzyma wszystkiego moje ciosy, bo jak na razie radził sobie bardzo dobrze i nawet trudny teren nie odbierał mu tego, chciałem, żeby tego jego desperackie bloki trwały, żeby w jego głowie zbierało się doświadczenie.
Po dłuższej chwili ciężkiego natarcia wiedziałem, że zbliżamy się już do jego limitu i nie chodziło tutaj tylko o nadążanie, ale także wytrzymałość, która z każdą sekundą topniała w oczach. W końcu nie ma się czemu dziwić, nasz sparing chwilę czasu już trwał, raczej żadna walka nie trwałaby tak długo, na koniec postanowiłem mu pokazać coś w nagrodę.
Poziom doświadczenia i walki, który udało mi się zdobyć w ostatni czasie, chociaż w walce z kimś na równym poziomie na pewno nie robiło to, aż tak dużego wrażenia.
Przerwałem natarcie, wziąłem głęboki oddech, przyjąłem pozycje z mieczem trzymanym nisko, następnie w ułamku sekundy zrobiłem wypad w jego stronę i zamaszystym ruchem po kręgu wykonałem cięcie, którego w jego oczach mogło wyglądać jakby mój bokken uderzyła z trzech stron jednocześnie. Nie hamowałem się, ale moja siła była wymierzona w drewniany miecz, a nie niego.

- No dobrze, tyle wystarczy, tak myślę. Musisz popracować nad tym, ale nie jest źle. Co prawda do Nagoi Cię nie zabiorę, ale za to dostaniesz ode mnie małe zadanie. Przeżyj miesiąc na górze fudzi im wyżej, tym lepiej, oczywiście każdego dnia ćwicz z zapałem... Do zobaczenia za jakiś czas Kosuke. - Pokazałem mu jeszcze kilka ćwiczeń, które mogłyby mu pomóc w rozwoju, a sam ruszyłem do swojego rodzinnego miasta.

Z/T


| Voice |
Kagami Yuichiro
Ikonka postaci :
Leśna kapliczka - Page 3 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
Znajdę drogę,
albo ją przed sobą stworzę
Zawód :
Zabójca demonów
Wiek :
21
Gif :
Leśna kapliczka - Page 3 ZPDQhig
Wzrost :
183
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
162
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
one punch man
postać ukończyła pięć zadań
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
żyjący przeszłością
gracz napisał 5 retrospekcji
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
pogromca
zabicie pierwszego demona
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
busted
ktoś przyłapuje postać na spoufalaniu się z wrogiem
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
speedrun
zyskaj maksymalną liczbę punktów za treningi
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Sponsored content
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
Twoje zezwolenia

Nie możesz odpowiadać w tematach