Some say in ice.
Przechyliła lekko głowę w bok zastanawiając się przez chwilę nad tym co powiedział. - Zręczność i szybkość.. rozumiem czemu.. to dobry pomysł jeśli twoje ataki faktycznie są w stanie coś zrobić przeciwnikowi.. spójrz na to w ten sposób.. jeśli będziesz skupiał się tylko na tych dwóch aspektach.. to zmęczysz się zanim coś konkretnego zrobisz.. a twój przeciwnik wystarczy że będzie trochę bardziej wytrzymały od ciebie i wyczeka odpowiedni moment żeby ci pizgnąć.. ja bym tak zrobiła.. jak byśmy walczyli na poważnie i tylko jedno z nas miałoby wyjść z tego żywcem.. zmęczyłabym cię.. a potem jak byś się tylko lekko zachwiał.. bum! I cię nie ma.. rozumiesz? Bądź szybki i zwinny ale musisz umieć przyjebać jak już złapiesz okazje do ataku.. pamiętaj że demon się nie męczy w przeciwieństwie do nas.. on wyczeka ten moment.. - wyjaśniła mu to jak to sama widziała. Nie zaprzeczyła że jego podejście było dobre, wytknęła mu tylko słabe punkty które sama widziała.
"Gdybym walczył z demonem, to bym się nie zawahał."
- Nawet jeśli to będzie dziecko? - spytała z zaciekawieniem w głosie, mrużąc lekko powieki, uważniej mu się przyglądając. - Możesz trafić na wszystko.. starca.. nieziemsko piękną kobietę.. niewinne dziecko.. na wszystko.. nie wahaj się.. nawet jak to będzie trudne.. wiesz.. ze mną możesz sobie pozwolić iść na całość w sparingu, nie będę miała ci za złe.. jak inaczej masz się przekonać o swoim postępie? Wiesz o co mi chodzi? Miałeś szansę mnie znokautować.. ale..to czy faktycznie w takiej korzystnej sytuacji by ci wyszło już zależało od twojej siły i techniki.. wystarczy że jedno z tych dwóch byłoby niedoszlifowane i koniec.. i możesz przypłacić taki błąd życiem.. zawsze próbuj.. sprawdzaj swoje limity.. ze mną możesz.. pozwalam.. nawet tego chcę.. bo i ja sprawdzam swoje wtedy.. swoją wytrzymałość.. teraz rozumiesz czemu spierdoliłeś? Bo nie wykorzystałeś idealnej okazji żeby się sprawdzić w tym czy byłbyś w stanie zakończyć to tak jak byś chciał gdybym była wrogiem.. - wyjaśniła ze spokojem w głosie. Zupełnie jakby miała przed sobą swojego własnego ucznia! Choć Sosetsu nim przecież nie był! Był tylko jednym z wielu zabójców, którzy przewijali się przez jej życie.
Nie wiedziała czy złapie ją za dłoń, którą w jego stronę wyciągnęła. W końcu ich znajomość zaczęła się bardzo.. twardo! Ale ku jej zadowoleniu, bez żadnego ociągania, od razu ją pochwycił bez żadnego zawahania. Więc go pociągnęła do pionu. Skinęła głową na pytanie o rewanż i dostrzegła ten lekki uśmiech u niego. W końcu miała dość dobry wzrok, a zdecydowanie lepszy od niego. Aż jej kącik sam się uniósł lekko w górę w odpowiedzi. - Mhm.. no.. tylko nie skupiaj się tylko na brzuchu.. bo skartuję inne miejsce na twoim ciele.. - roześmiała się, szturchając go lekko w bok łokciem jak ponownie się z nią zrównał. Uniosła lekko brew w górę na prośbę o łagodnym traktowaniu. - ..'delikatny worek z ryżem'? To może.. - urwała kładąc nagle dłoń na jego ramieniu, obejmując go jedną ręką i jednym zwinnym, szybkim i.. zdecydowanie niespodziewanym ruchem poderwała go z podłoża, bez żadnego trudu.. jakby ważył tyle co nic! Podrzucając lekko w górę by lepiej go złapać jak niewiastę, trzymając jedną rękę na jego plecach a drugą pod kolanami. Zrobiła z nim obrót dookoła własnej osi i nachyliła się bezczelnie w jego stronę. - .. tak lepiej? Kropelko-chan? - szepnęła szczerząc jak się w łobuzerskiej manierze do zabójcy wody. Trzymając go jak księżniczkę. - W taki sposób cię do medyka zaniosę.. żeby cały korpus widział jaki delikatny jesteś.. - zagroziła nie kryjąc rozbawienia w głosie i odstawiła go na ziemię po chwili. Może teraz się droczyła z nim, a może mówiła poważnie! Wyglądała na taką co była zdolna do takiego czynu.
"To będę trzymał za słowo, ale… nie myśl, że nie będę nad sobą pracował."
Uśmiechnęła się z zadowoleniem na tą deklarację. - Na to właśnie liczę.. że będziesz chciał mnie przegonić.. ale nie myśl że ci pozwolę na to! Nie ma szans.. jestem zbyt silna i zbyt dumna na to! - zadeklarowała rywalizację między nimi.. Miała przewagę póki co.. ale widząc jak szybko chłopak się uczył to już teraz wiedziała że nie może spocząć na laurach bo zanim się obejrzy a przegoni ją zostawiając za sobą tumany kurzu!
- Fakt.. - przyznała mu rację łapiąc go za dłoń w pewnym uścisku ale nie takim żeby zrobić mu krzywdę. - Karasawa Sayaka.. dla twojej informacji.. ale imię w zupełności wystarczy.. - dodała ze spokojem w głosie.
#990033
- Nichirin:
- SHINKU NO MANGETSU
Ostrze katany ma kolor ciemnego karmazynu. Czarnego koloru Tsuba przedstawia dwa płomienie zazębiające się ze sobą wokół ostrza w formie yin i yang. Rękojeść wykonana jest z wydrążonego drewna z oplotem ze specjalnie preparowanej skóry rekina. Saya czarna z karmazynowej barwy trzema rysami ułożonymi pod kątem 45 stopni, z czego środkowa jest dłuższa od pozostałych dwóch.
z/t dla obu
Some say in ice.
Ubrany w swój klasyczny strój korpusu wraz z kapeluszem na głowie ruszył w stronę dojo aby tam potrenować, choć z pewnością nie swoimi łańcuchami, bo te potrzebują bardzo dużo przestrzeni, której tutaj brakowało. Dlatego też myślał nad treningiem wytrzymałościowym który będzie dla niego najlepszy jako zabójcy kamienia. A takim kamieniem zamierzał się stać. Kiedy tylko przekroczył próg dojo poczuł duszne powietrze, które było charakterystyczne w tym miejscu. Poprawił swój kapelusz na głowie i ruszył przed siebie, po chwili zdecydował się na kilka ćwiczeń rozciągających nogi aby obyło się bez zakwasów w ciele. Okazało się, że miejsce wybrał obok jakiegoś białowłosego chłopaka, który miał w rękach łańcuchy.
- Spoiler:
- Wysoki, postawny facet mierzący sobie 195 cm wzrostu, dokładając do tego kapelusz, ma ponad dwa metry wzrostu, w ustach najczęściej widnieje u niego fajka typu kiseru.
Nichirin: łańuchy -> ich wygląd https://i.imgur.com/xXP8Sau.jpeg
- Kod:
[color=#996600] tekst [/color]
- Spoiler:
- Wysoki, postawny facet mierzący sobie 195 cm wzrostu, dokładając do tego kapelusz, ma ponad dwa metry wzrostu, w ustach najczęściej widnieje u niego fajka typu kiseru.
Nichirin: łańuchy -> ich wygląd https://i.imgur.com/xXP8Sau.jpeg
- Kod:
[color=#996600] tekst [/color]
- Chcesz przetestować, który łańcuch jest lepszy? - zapytał po chwili trochę jakby od niechcenia, a z drugiej strony był ciekawy jak poradziłby sobie z kimś, kto posiada ten sam oręż co on, jednak posługującym się całkowicie innym stylem. Nie miał jednak pewności czy używanie łańcuchów w dojo, to byłby dobry pomysł, bo może zabraknąć im miejsca. Mimo to był zaciekawiony jego odpowiedzią, bo zawsze mogliby się przerzucić na drewniane miecze jak większość ludzi trenujących tutaj. A rozglądając się po sali właśnie takie osoby dostrzegał, trenujące z mieczem w dłoni lub wykonujące ćwiczenia fizyczne aby wzmocnić swoją wytrzymałość.
- Spoiler:
- Wysoki, postawny facet mierzący sobie 195 cm wzrostu, dokładając do tego kapelusz, ma ponad dwa metry wzrostu, w ustach najczęściej widnieje u niego fajka typu kiseru.
Nichirin: łańuchy -> ich wygląd https://i.imgur.com/xXP8Sau.jpeg
- Kod:
[color=#996600] tekst [/color]
"- Chcesz przetestować, który łańcuch jest lepszy?"
Jednak następne pytanie mężczyzny, przykuło jego uwagę... Oferty sparingowe dla Shiroshiego miały dość duże znaczenie, głównie dla tego, że ten dzięki nim oceniał siły swoje jak i przeciwników na różnych poziomach w korpusie łowców demonów. Tak też, mężczyzna mógł zobaczyć że jego oczy wgapiają się w niego i po raz pierwszy mógł usłyszeć głos chłopaka, który był chłodny w odbiorze, a jego odpowiedz była niczym wykalkulowana do końca.
- Jeśli jest to oferta sparingu, to chętnie się zgodzę, panie...?
Zapytał mężczyznę, wyczekując jego odpowiedzi, nie tylko imienia, ale też co dla niego ważniejsze, potwierdzenia wyzwania go na sparing..
- Spoiler:
- Wysoki, postawny facet mierzący sobie 195 cm wzrostu, dokładając do tego kapelusz, ma ponad dwa metry wzrostu, w ustach najczęściej widnieje u niego fajka typu kiseru.
Nichirin: łańuchy -> ich wygląd https://i.imgur.com/xXP8Sau.jpeg
- Kod:
[color=#996600] tekst [/color]
- Shiroshi. Następnie się wyprostował i spojrzał na mężczyznę, który już stanął na przeciwko niego w zamkniętym pomieszczeniu z prawdziwą bronią, co było dla Shiroshiego lekko nielogiczne...
- Kazuma-san. Nie wiem czy to dobry pomysł. Powiedział znowu chłodno, spojrzał na innych trenujących w pomieszczeniu, chcąc go uświadomić o tym, że walka na bronie z łańcuchami w zamkniętej lokacji, może być trudna, nie tylko dla nich ale też dla innych.
- Wyjdźmy przed dojo na plac, tam jest więcej miejsca. Do tego... Poszedł do magazynu, aby po chwili wrócić, z trzema drewnianymi kamami oraz jednym drewnianym odważnikiem, z których jedną kamę i odważnik rzucił mężczyźnie.
- Proszę tego nie uznać źle. Nie chce być ranny podczas treningu. Odpowiedział dalej w swoim chłodnym głosie, a następnie udał się na plac przed dojo, zmieniając swoje sierpy wiszące na łańcuchu, na te drewniane, następnie czekał na mężczyznę, po jednej stronie placu treningowego.
- Spoiler:
- Wysoki, postawny facet mierzący sobie 195 cm wzrostu, dokładając do tego kapelusz, ma ponad dwa metry wzrostu, w ustach najczęściej widnieje u niego fajka typu kiseru.
Nichirin: łańuchy -> ich wygląd https://i.imgur.com/xXP8Sau.jpeg
- Kod:
[color=#996600] tekst [/color]
- Również mam taką nadzieję.
- Shiroshi, kaneo i użytkownik oddechu wiatru. Po czym przyjął pozę bitewną, patrząc wprost na swojego oponenta jako kolejny cel do pokonania, jednak dając mu czas na odpowiedzenie, i odpowiednie przedstawienie się.
- A co do pytania kto zaczyna... To chyba oczywiste... Ten kto jest szybszy! Shiroshi powiedział to dość chłodno jak zawsze, jednak można było pod koniec wyczuć lekką iskrę zaangażowania w jego słowach. Shiroshi od razu wybił się do przodu z zawrotną prędkością, kierując się wprost na Kazume, dalej trzymając swoje sierpy za rękojeści, w dość szybkim tempie, zmniejszał dystans, aby tylko nie dać kamieniowi wykorzystać przewagi w postaci o wiele dłuższego łańcucha. Podczas tego wyczekiwał tylko ataków mężczyzny przed którymi był gotowy się bronić.
Wytrzymałość:
Shiroshi: 10
Kazuma: 10
- Zasady walki::
- Walka odbywa się z użyciem: dwóch drewnianych sierpów połączonych 3 metrowym łańcuchem u Shiroshiego i drewnianej kusarigamy z 8 metrowym łańcuchem u Kazumy, więc nie przewidujemy śmiertelnych ran jak i obrażń.
Zasady skonstruowane w oparciu o link1 oraz link2.
Zasady ogólne:
Walkę zaczyna gracz z większą szybkością
Każda akcja i jej skutek jest zależny od rzutu kością k20, który należy załączyć do danego posta i w oparciu o wynik napisać post.
1-10 niepowodzenia
11-20 – udany atak/obrona
W przypadku dwóch rzutów udanych wygrywa wyższy wynik
Z powodu równego poziomu statystyk żaden gracz nie ma dodatkowych punktów po rzucie kośćmi.
Wyjątkowy wynik – 20 – pozwala graczu na „przełamanie” i dalej może zalewać przeciwnika atakami. Otrzymanie drugi raz dwudziestki kończy pojedynek na korzyść osoby, która dwukrotnie trafiła ten perfekcyjny wynik.
Ilość punktów wytrzymałości na walkę: 10, jeśli pójdzie za szybko to zwiększymy. Za każdy udany atak i pokonanie obrony odejmujemy osobie trafionej jeden punkt.
Shiroshi oddaje Kazumie pierwszą turę przez dystans który musi pokonać aby do niego dotrzeć.
- kostki:
- kostki na atak: 2
- Spoiler:
- Wysoki, postawny facet mierzący sobie 195 cm wzrostu, dokładając do tego kapelusz, ma ponad dwa metry wzrostu, w ustach najczęściej widnieje u niego fajka typu kiseru.
Nichirin: łańuchy -> ich wygląd https://i.imgur.com/xXP8Sau.jpeg
- Kod:
[color=#996600] tekst [/color]
- Rzut::
Atak: 1+2 z przewagi statystyk.
Po chwili ujął swoją broń w dłoń i zadecydował się rzucić łańcuchem w kostkę chłopaka, a następnie pociągnął by ten stracił równowagę co nie powinno być trudne zważając, że przed chwilą sam się o nie potknął. Miał jednak nadzieję, że tym razem starczy mu kawałka łańcucha i nieco szczęścia zacznie mu sprzyjać.
- kostki:
Wytrzymałość: 10
- Spoiler:
- Wysoki, postawny facet mierzący sobie 195 cm wzrostu, dokładając do tego kapelusz, ma ponad dwa metry wzrostu, w ustach najczęściej widnieje u niego fajka typu kiseru.
Nichirin: łańuchy -> ich wygląd https://i.imgur.com/xXP8Sau.jpeg
- Kod:
[color=#996600] tekst [/color]
Wytrzymałość:
Shiroshi: 9
Kazuma: 10
- Rzuty:
Rzucił swoim łańcuchem w stronę chłopaka w celu złapania go za nadgarstek lub przedramię i pociągnął łańcuch do siebie na tyle mocno aby chłopak stracił równowagę, ale sie nie przewrócił, no chyba, że sam się przewrócił to wtedy będzie miał kolejne spotkanie z ziemią czego mu za bardzo nie życzył. W końcu nie planował tego aby polała się tu krew ani nic z tych rzeczy, także miał nadzieję, że tym razem chłopakowi się poszczęści i go jakoś trafi, a on ze swoim szczęściem uda mu się to obronić.
kostki: 11 na atak
Wytrzymałość: 10
- Spoiler:
- Wysoki, postawny facet mierzący sobie 195 cm wzrostu, dokładając do tego kapelusz, ma ponad dwa metry wzrostu, w ustach najczęściej widnieje u niego fajka typu kiseru.
Nichirin: łańuchy -> ich wygląd https://i.imgur.com/xXP8Sau.jpeg
- Kod:
[color=#996600] tekst [/color]
Nie możesz odpowiadać w tematach