Obchodzimy 3. urodziny forum! Limitowana odznaka, możliwość stworzenia własnej oraz urodzinowy jackpot.
12 listopada 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 września.
1 września 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca.
1 lipca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 czerwca. Ponadto w nowej aktualizacji znajdziecie informacje dotyczące zapisów na EVENT.
1 czerwca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
1 kwietnia 2024
Pojawiła się nowa aktualizacja! Zmiany przy tworzeniu postaci, lista NPC, usprawnione oddechy i inne.
14 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2024
Ostatni dzień naszego kalendarza adwentowego. Jest to również okazja, aby zdobyć odznakę!
24 grudnia 2023
Pojawiła się nowa aktualizacja! Nowy wpis do fabuły, wyjaśnienia w mechanice oraz zwiększone grono MG.
10 grudnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia. Pojawił się także kalendarz adwentowy.
1 grudnia 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Przebudowa forum i nowości.
12 listopada 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Zakończenie Halloween 2023 oraz o tym co dalej z Forum.
7 listopada 2023
Nabór na Mistrzów Gry!
5 listopada 2023
Ruszył Event Halloweenowy!
22 października 2023
Aktualizacja Fabuły!
25 listopada 2023
Festyn Washi!
8 kwietnia 2023
Nowa aktualizacja, ruszyły także rzuty na ocalonych i zabitych.
1 marca 2023
Nowa aktualizacja. Zmiany w funkcjonowaniu oddechów i zmysłów, więcej o mieczach nichirin i inne.
4 lutego 2023
Nowa aktualizacja.
21 stycznia 2023
Nowa aktualizacja. Poszukiwanie śnieżynek, więcej slotów fabularnych, zakończenie rozliczeń i inne!
24 grudnia 2022
Nadchodzące wydarzenia!
6 grudnia 2022
Forum w przebudowie.
13 listopada 2022
Nowa aktualizacja.
16 września 2022
Pojawił się temat z propozycjami.
12 września 2022
Nowa aktualizacja. Zakończenie eventu, zmiany w administracji i inne.
12 września 2022
Nowa aktualizacja.
17 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca. Ponadto oficjalnie rozpoczął się event.
1 lipca 2022
Ruszyły zapisy na event!
11 czerwca 2022
Nowa aktualizacja! A w niej, między innymi, nowe odznaki i formy zdobywania punktów.
12 maja 2022
Zmiana w administracji forum!
26 kwietnia 2022
Na forum pojawił się minievent! Szukaj wielkanocnych jajek i znajdź nagrody!
17 kwietnia 2022
Aktualizacja. Ingerencje, HD, listy gończe i zawody dla grupy Humans.
28 lutego 2022
Aktualizacja. Witamy nowych Mistrzów Gry!
20 lutego 2022
Aktualizacja dotycząca marechi i nabór na Mistrzów Gry!
14 lutego 2022
Pojawiła się nowa aktualizacja.
13 lutego 2022
Ankieta dot. nawigacji i rozmieszczenia działów.
10 lutego 2022
Aktualizacja tematu dot. śmierci postaci.
8 lutego 2022
Ruszył minievent dla grupy Humans!
17 stycznia 2022
Zmianie uległ temat rany, leczenie i rekonwalescencja, a dokładniej czwarty punkt dot. regeneracji demonów.
11 stycznia 2022
Pojawiła się kolejna aktualizacja, z której dowiedzieć się można o nowych rzeczach, jakie pojawią się na forum, a także przedstawieni zostali nowi MG!
10 stycznia 2022
Informacje dotyczące minieventu! Szukaj śnieżynek i każdego dnia zdobądź PO!
23 grudnia 2021
Wpadła nowa aktualizacja, z której możecie dowiedzieć się więcej na temat możliwości prowadzenia większej ilości wątków fabularnych!
3 grudnia 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca kruków kasugai, filarów i PO!
28 listopada 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca PO!
15 listopada 2021
Zapisy na event! Przekonaj się razem z nami, że Wszystkie drogi prowadzą do Edo.
14 listopada 2021
Aktualizacja! Dowiedz się o zmianach na forum oraz o dodatkowej możliwości zebrania PO!
13 listopada 2021
Otwarcie forum.
12 listopada 2021
Latest topics
Urodzinowy JackpotDzisiaj o 1:20 amAdmin
Z Tsurugi do pobliskiej wsiDzisiaj o 12:02 amSōsetsu
Izakaya we wsi pod NagojąWczoraj o 11:19 pmSōsetsu
DojoWczoraj o 8:32 pmKazuma
RZUT KOSTKĄWczoraj o 8:19 pmAdmin
MostWczoraj o 3:23 pmKazuma
Ogród ziołowyWczoraj o 1:24 pmHanako
Odznaka - Rok SmokaSro Lis 13, 2024 9:14 pmKonoe Nene
[ Zabójcy 3 ] - Cienka LiniaSro Lis 13, 2024 9:06 pmSōsetsu

Dojo
+6
Ishida Yoshimatsu
Date Hana
Tachibana Shōtarō
Kurayami Saiyuri
Katsumitsu
Admin
10 posters
PUNKTÓW
Kurayami Saiyuri
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t191-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t1789-informator#22936https://hashira.forumpolish.com/t273-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t272-kurayami-saiyuri
Uwielbiała walkę ponad wszystko! Uwielbiała się sprawdzać! Uwielbiała uczyć się przede wszystkim nowych sytuacji! No i wyzwania były dla niej czymś bez czego nie mogła chyba żyć! Największą ekscytację chyba czuła wtedy gdy walczyła z demonem bez swojego nichirin! Starcie czysto fizyczne i nie radziła sobie wcale tak źle patrząc na to że miała do czynienia z czymś co było wtedy nieśmiertelne i się kurestwo nie męczyło w ogóle! Musiała albo przetrzymać do świtu albo do pojawienia się jakiegoś innego zabójcy! I to też było ekscytujące! Ostatecznie przegrała wtedy tamto starcie ale często wracała wspomnieniami do tamtej nocy i starała się przeanalizować co i jak mogła zrobić lepiej!
Teraz sparing z Shoto miał jej dać możliwość rozładowania emocji, wyszalenie się a.. nie dał jej tego! Miała wrażenie jakby siłowała się z kimś kto nie był w stanie jej zrobić krzywdy, nie był w stanie jej sponiewierać tak jak by sobie tego w sparingu życzyła! To mogło brzmieć dla wielu pojebanie! Jak można chcieć trafić na przeciwnika, który jest to w stanie z tobą zrobić?! No cóż.. mógł tego chcieć ktoś głodny wyzwania! Ktoś, kto mierzył wysoko!
Czy sprawiała wrażenie znudzonej? Zirytowanej? Może trochę! Pochwyciła jego rękę zanim zdołał ją cofnąć, będąc od niego zwyczajnie szybsza! Jak się jednak okazało, może z frustracji, może z tego lekkiego znudzenia, nie był to zbyty pewny chwyt i Shoto się wyrwał, prawie piruetem godnym księżniczki łabędzi, unikając jej kopnięcia w kierunku jego brzucha. Postawiła szybko nogę na ziemi, zmieniając pozycję i w sumie to nie miała na co czekać. Gdy Tachibana pojawił się za jej plecami to zamachnęła się prawym łokciem na jego żebra ze sporą siłą! Bo jak myślał że był bezpieczny tylko dlatego że był za jej plecami to był w błędzie! Doskonale słyszała jak się przemieszczał i wiedziała gdzie umiejscowiony był jej przeciwnik gdy wymierzyła bolesne uderzenie.

Atak: 9 +(4 z różnicy statystyk) = 13 Sukces!
Wytka: - 1 (wykonany atak) = - 7 obecnie



Nichirin:

Mori:
Kurayami Saiyuri
Ikonka postaci :
Dojo - Page 3 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
"Angry mind.. is a Narrow mind.."
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
26
Gif :
Dojo - Page 3 6d963448ea88cd9d416b446d9eba8ee525d5134a
Wzrost :
159
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
86
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
już cię nie potrzebuję
utrata kończyny
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Tachibana Shōtarō
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t484-tachibana-shotarohttps://hashira.forumpolish.com/t1803-informator#22962https://hashira.forumpolish.com/t524-shotaro-tachibana#2690https://hashira.forumpolish.com/t525-shotaro-tachibana#2691
Shoto rzadko kiedy czuł ekscytację w czasie walki z demonem. Nie widział takiej potrzeby, bądź jeszcze nigdy żadna walka nie obudziła w nim tego. Najczęściej chciał jedynie pozbawić tego stworzenia głowy, aby zapłacił za krzywdy, które wyrządził. Rozumiał doskonale, że co poniektórzy mogli odczuwać podniecenie, radość i inne pozytywne odczucia. Nie miał z tym najmniejszego problemu. Dla niego walka była jednak spotkaniem, w trakcie którego mógł być jeden zwycięzca. Uczucia mogły pomóc, ale przeważnie utrudniały ocenę sytuacji oraz wystawiały na niepotrzebne ryzyko. Jednakże chciał dać Saiyuri dobrą walkę, chociaż końcowo nie za bardzo to wyszło. Nie chciał tego zrzucać na karb kontuzji czy innych bzdur. Zwyczajnie, jego ciosy tego dnia nie były odpowiednie. Brakowało siły, koncentracji, celności czy najnormalniej szczęścia. Bogowie losu nie byli mu chyba przychylni i spenetrowanie obrony Sai wydawało się być zadaniem równie ciężkim, co pokonanie w jego obecnym stanie jednego z Kizukich. Było to trochę irytujące, nie móc się wykazać zwłaszcza przed jego senpai. Osobą, która bardzo wiele go nauczyła i jednocześnie wiele od niego wymagała. Była dla niego niezwykle ważna. Może to też jakoś wpływało podświadomie na siłę jego uderzeń? Jeśli tak, to lepiej jej tego nie mówić na głos, gdyż może to się dla niego jeszcze gorzej skończyć. Nie chce szukać swoich zębów po całym Placu, kiedy postanowi przetestować ponownie swą rękę. I jakby na zawołanie postanowiła by jego żebra zasmakowały jej łokcia. Ewidentnie chciała, by miał tam siniaki. Może chciała go zeswatać z jakąś nową osobą w pawilonie medycznym? To by nawet do niej pasowało. Na całe szczęście obserwowanie jej ciała i ruchów sprawiło, że był przygotowany na to uderzenie. Choć zablokowanie go jedną ręką było dość problematyczne, ponieważ dość mocno odczuł to uderzenie, a Sai zbliżyła się niebezpiecznie do niego. Próbował nawet pociągnąć ją do siebie, ale wykonał ten ruch o sekundę za późno i blondynka wyrwała się z jego chwytu. W dalszym ciągu byli w nieprzyjemnym impasie.

Obrona 13- Impas w obronie.
Atak: 1 - Nieudany atak
Wytka: - 1,5 (nieudany atak i impas w obronie) = -9,5 obecnie


#de6c24
Tachibana Shōtarō
Ikonka postaci :
Dojo - Page 3 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
168
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
A
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
66
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
halloween 2024
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
PUNKTÓW
Kurayami Saiyuri
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t191-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t1789-informator#22936https://hashira.forumpolish.com/t273-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t272-kurayami-saiyuri
Oczywiście że wymagała od niego dużo. Czasami więcej niż był w stanie z siebie dać, ale robiła to dla jego dobra! Musiała mu trzymać poprzeczkę tak wysoko żeby musiał skakać aby jej dosięgnąć i nie być nadal w stanie! A to znaczyło że musiała być silniejsza dla niego! Chciała dla całego korpusu, ale Shoto był dla niej jak młodszy brat! Zapełnił lukę po Kiro w jakimś stopniu i był dla niej cholernie ważny! Był osobą która jej nie opuściła gdy ta tragedia się jej przytrafiła. Pomagał z prostymi czynnościami o które głupio jej było prosić i tego nie musiała przy nim robić. On wiedział!
Naprawdę się cieszyła na ten sparing! Że w końcu mogła wrócić do normalności z Nim! Że już nie była tą kaleką, która potrzebowała go co rusz! Ale tak się trochę momentami czuła w tej walce. Jakby dawał jej pierdolone fory! To ugodziło jej dumę w jakimś stopniu, bo nie wierzyła że nadal była silniejsza od niego i to z taką dużą przewagą. Zupełnie jakby specjalnie zaniedbywał treningi żeby nie wyjść przed szereg bo ona była ta inwalidka. Bo przecież wiedziała jak ważna dla niego była!
Atak łokciem został zablokowany, ale nie było to jakieś większe zaskoczenie dla niej. Usłyszała syknięcie, które mógł chcieć ukryć, ale nie na tak małym dystansie z nią! Wyrwała się gwałtownie z jego chwytu, wykorzystując momentum tego gwałtownego ruchu i łapiąc za nadgarstek Tachibany, pociągnęła, wykręcając go w tak bolesny sposób, obracając sobie chłopaka plecami do siebie. Metalowa dłoń spoczęła na jego barku. Kopnięcie w dół podkolanowy i nachyliła się nad nim, zbliżając usta do jego ucha. - Chyba się ze mną zgodzisz że na dzisiaj nam wystarczy.. to chyba.. nie jest twój dzień Shoto.. - szepnęła miękkim głosem z troską. Nie planowała się na nim wyżywać w żaden sposób. Puściła jego rękę i zrobiła krok w tył. Poczekała aż się podniósł z klęczek i otrzepał. - Chodź.. stawiasz ramen.. - złapała się za kark i odchylając głowę w bok mocniej, strzeliła nim, wzdychając z ulgą. - Jak się nie weźmiesz za siebie to ten młody Katsumitsu też cię przegoni skarbie.. a tego bym serio nie chciała.. bo pamiętasz naszą obietnicę sprzed lat? - uniosła dłoń wyżej na wysokość klatki piersiowej, pokazując mu uniesiony mały paluszek. - Cały czas prowadzę.. goń mnie Shoto.. - wystawiła mu język w bezczelnej manierze. Zabrała swoje rzeczy, poczekała na Tachibane i ruszyli w stronę kuchni.

Atak: 14 +(4 z różnicy statystyk) = 18 Sukces!
Wytka: - 1 (wykonany atak) = - 8 obecnie
Koniec Sparingu: Zwycięzca - Saiyuri (tym razem)

Tachibana & Kurayami z tematu


Nichirin:

Mori:
Kurayami Saiyuri
Ikonka postaci :
Dojo - Page 3 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
"Angry mind.. is a Narrow mind.."
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
26
Gif :
Dojo - Page 3 6d963448ea88cd9d416b446d9eba8ee525d5134a
Wzrost :
159
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
86
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
już cię nie potrzebuję
utrata kończyny
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informator#26188https://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Data - TBA

Ponowne spotkanie z Yukino było tak niespodziewane, jak… musiało się zakończyć w końcu. Niebieskowłosy mizunoto wiedział, że czas go goni i, że musi dostać się do garnizonu zabójców, więc chociaż przeciągnął pobyt w izakayi pod Nagoją jak tylko mógł, tak oczywiście w końcu musiał pospiesznie udać się w kierunku Tsurugi.
Gdy znalazł się na miejscu, to dowiedział się, że… musi jeszcze poczekać. Że ruszy w drogę, że będzie wykonywać swoją rolę w towarzystwie innych zabójców demonów, natomiast miał jeszcze najpierw chwilę spędzić w samej siedzibie, czekając na dalsze instrukcje. Czas spędzony w Miyagi, gdzie przecież znajdował się również na misji, potem czas spędzony – znowu! – w podróży powrotnej.. był dość zmęczony, więc ten moment na złapanie oddechu był wręcz na wagę złota. Wiedział jednak, że to systematyczność i parcie bez wytchnienia do przodu było konieczne, by przekraczać kolejne granice. Granice, które raz po raz musiał przesuwać, zdając sobie sprawę z tego, że… miał po prostu jeszcze naprawdę wiele pracy przed sobą.
Pierwszy dzień spędził przede wszystkim na regeneracji, odpoczynku w okolicznym Onsenie. Drugi dzień spędził na najróżniejszych aktywnościach, zadbaniu o swoją broń z pomocą obecnych mistrzów miecza, bo lepiej było o broń dbać: zwłaszcza, gdy byli w stanie mobilizacji przed zadaniem. Przeprowadził również sobie trening we własnym zakresie, zwykły: siłowy.
Trzeciego dnia natomiast… cóż, udał się do dojo. Zdawał sobie sprawę, że… cóż, przede wszystkim musiał dbać o odpowiednie doświadczenie i… sparing z innymi zabójcami był świetnym sposobem na to, by sprawdzić swoje możliwości, ale również po to, żeby poznać nowe sposoby walki, doświadczyć tego… w być może trochę inny sposób! Dzięki temu, oczywiście, mógł też podłapać pewne aspekty od innych, być może bardziej doświadczonych zabójców. Chociaż również ci zabójcy o krótszym stażu mogli mu pozwolić spojrzeć w świeższy sposób na swoje umiejętności i możliwości.
Rozejrzał się po dojo, dostrzegając różne osoby, które wykonywały najróżniejsze treningi, również jakieś sparingi się tu pewnie odbywały, bo na pewno było tutaj miejsca więcej, niźli dla jednej trenującej pary. Pospacerował w tę i we w tę, próbując znaleźć kogoś do… „towarzystwa” w treningu. W pewnym momencie zwrócił uwagę na osobę o białych włosach, której wcześniej tutaj nie widział i wydawała się… cóż, na pewno nie zagubiona! Natomiast nie wydawałoby się, jakoby miała być w czyimś towarzystwie. Podszedł do niej żwawym krokiem, zatrzymując się przed nią w „normalnej” odległości. — Przepraszam… czy zechciałabyś się ze mną zmierzyć w sparingu?  — Wyrzucił z siebie to w dość bezpośredni sposób, nie zostawiając też tutaj zbytnio możliwości do tego, by… błędnie zinterpretować jego intencje. Nie znali się, może kiedyś ją spotkał tutaj, ale na pewno nie dane im było wymienić żadnych uprzejmości, więc... nie wiedział kim była i... w zasadzie nic nie wiedział! Ale chyba... chyba nie powinien nawet, prawda? Prawda?
Sōsetsu
Ikonka postaci :
Dojo - Page 3 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
Dojo - Page 3 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
338
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Karasawa Sayaka
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t428-karasawa-sayakahttps://hashira.forumpolish.com/t1786-informator#22930https://hashira.forumpolish.com/t456-karasawa-sayaka#1852https://hashira.forumpolish.com/t457-karasawa-sayaka#1853
Można by powiedzieć że Dojo było oblegane jak mało kiedy. To też nie tak że zabójcy z niego nie korzystali, ale w większości członkowie korpusu byli porozrzucani po całym kraju! Walka ze złem nigdy się nie kończyła. Na miejsce jednego zabitego demona, pojawiało się dziesięciu kolejnych a na miejsce jednego zabitego zabójcy.. no.. długo.. długo nic.. tu się pojawiał problem! Szkolenia do walki z demonami trwały przynajmniej dwa lata a u niektórych nawet i więcej! Pomioty Muzana były jak węże.. po wykluciu się z jajka już gotowe do mordowania..
Choć teraz wysyp zabójców w siedzibie znowu wróżył jakieś większe wydarzenie! Informacje jakie krążyły wśród członków korpusu powodowały że nie jednemu włos się na karku jeżył. A Karasawa? Jeśli było można coś o niej powiedzieć to to, że dojo było jednym z najczęściej przez nią uczęszczanych miejsc gdy była w siedzibie. Choć dzisiaj gdy weszła do pomieszczenia to większość jak nie każdy z obecnych zabójców uciekał z miejsca wzrokiem od białowłosej. Powód? Każdy znalazł sobie własny. Więc bez partnera, wzięła się za zwykłą rozgrzewkę, żeby przygotować mięśnie do wysiłku jaki miała zamiar sobie zafundować. Wszystko wskazywało na to że będzie okładać worek aż tu nagle usłyszała obok siebie obcy głos.
"Przepraszam… czy zechciałabyś się ze mną zmierzyć w sparingu?"

Co do zabójcy wody, który tak krążył po pomieszczeniu jak sęp nad dogorywającym trupem w poszukiwaniu jakiegoś partnera do ćwiczeń, zwrócił uwagę paru osób, które były w trakcie swoich sparingów. Czy to walka odbywała się z pomocą bokenów czy innych broni zrobionych z drewna, a nawet na gołe pięści. Charakterystyczna barwa jego włosów wpadała w oko, chłopak był dość charakterystyczny.
"Teee.. obczaj! Widziałem zabójców z dzikimi oczami ale włosy?"
"Na bank farbuje je czymś.."
"Mamy laskę z zielonymi kudłami.. to czemu nie niebieskie? Nie dyskryminuj go.."

Szepty szeptami, ale biedny Sosetsu wszystko słyszał. Choć nie trwało to na szczęście długo i po chwili każdy wrócił do swoich zajęć. No do momentu aż błękitnowłosy nie znalazł się obok Sayaki i otworzył tego swojego uroczego dzioba, zapraszając ją do wspólnego treningu. Z początku pojawiło się uczucie jakby czas stanął w miejscu.
- Biedny dzieciak.. nie wie w co się pakuje.. - odezwał się jakiś zabójca z blizną na policzku, zaprzestający swojego treningu by przysłuchać się tej sytuacji.
- No teraz to już za późno na ratunek.. a taki młody był.. całe życie przed nim.. - dodał jego towarzysz z teatralnym współczuciem, szpanując swoim wrodzonym aktorskim talentem. Co obie wypowiedzi wprowadziły białowłosą z sporą irytację. Żyłka na czole to aż jej zapulsowała i nagłym gwałtownym ruchem złapała ostatniego wypowiadającego się chłopaka za krawędź yukaty pod szyją, szarpnięciem zmuszając go by zrównał się z nią (bo był o głowę wyższy).
- Stul pysk bo cię będzie kolega zdrapywał z podłogi! - warknęła wbijając w niego swoje złote ślepia i nie tyle co go puściła, to pchnęła go na tyle że poleciał na tyłek. - haha.. t.. to żarty.. t..tylko żarty.. - usłyszeli zanim zostało im zrobione więcej miejsca. - Chcesz się zmierzyć? To pokaż mi najpierw jaki jesteś silny i jaki jesteś wytrzymały młody.. - rzuciła w kierunku Sosetsu, odwracając się w jego stronę, z rękami na biodrach. Stojąc przed nim dumne, plecy wyprostowane, łopatki ściągnięte, podbródek wysoko uniesiony. Zdawała się patrzeć na niego lekko z góry, co było zabawne biorąc pod uwagę że była nieco niższa od niego. - Uderz mnie.. gdzie chcesz.. twarz, brzuch.. nie będę się zasłaniać.. pokaż mi ile jesteś w stanie wykrzesać z siebie siły.. - rzuciła mu czekając aż faktycznie zabójca wody ją zaatakuje.



#990033

Nichirin:
Karasawa Sayaka
Ikonka postaci :
Dojo - Page 3 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
161
Siła :
A
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
207
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informator#26188https://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Ta napięta atmosfera w korpusie była niemalże namacalnie odczuwalna dla wszystkich zgromadzonych. Tak jak w normalnej sytuacji w siedzibie oczywiście można było spotkać zabójców demonów, tak oczywiście teraz… było ich o wiele więcej. Zebrali się oni z oczywistego powodu: tak jak normalnie przebywali na misjach, tak teraz musieli zbierać się w siedzibie z zamiarem poznania odpowiedzi na jedno pytanie. Co dalej?
Również sam Sōsetsu oczywiście chciałby znać odpowiedź na to pytanie. Każdy zabójca znajdujący się teraz w tym miejscu, ale również będący w podróży i wiedzący co się dzieje, z pewnością musiał chcieć dowiedzieć się więcej. Niewiedza bywała… uciążliwa. Mimo wszystko.
Nie wiedział, że powód dla którego kobieta nie miała żadnego towarzystwa był taki, że… miała charakterek! Skąd przecież miał to wiedzieć. Sōsetsu od zawsze był tym z zabójców, który zbytnio nie socjalizował się z innymi, więc nawet jeżeli Sayaka była znana w korpusie ze swojego podejścia, to… do uszu niebieskowłosego takie informacje nie dotarły. O ironio, bo przecież to słuch był jego najlepszym zmysłem!
Słyszał komentarze na kolor swoich włosów, które… nie były dla niego czymś kompletnie nowym. Nie rzucił nawet jednego spojrzenia w kierunku osób, które się na ten temat wypowiadały. Bo nie było tutaj się naprawdę do czego odnosić. Tak, miał inny kolor włosów, nie, nie farbował ich… czy miał naprawdę każdemu tłumaczyć, że takie miał naturalnie? A nawet jeżeli tak… to po cholerę miałby to robić? Nie jego problem. Jak są tacy zainteresowani, to niech go zapytają.
Zapytał. Z jego ust padło to proste pytanie, które wzbudziło reakcję innych zabójców i zatrzymanie się czasu w tej jednej konkretnej chwili. Nie wie w co się pakuje? Za późno na ratunek? Co oni mogli mieć na myśli, miał ochotę spojrzeć w ich kierunku pytająco, domyślając się, żeby nie powiedzieć wprost, że wiedział, że przecież mówili o nim! Jednak… to reakcja kobiety przed nim była… zdecydowanie ciekawsza. W jej oczach niemalże pojawił się płomień irytacji, który pewnie buchnąłby w jego kierunku, gdyby zdecydował się na kolejny, być może równie nierozważny, krok. Widział, jak nagle obróciła się i zbliżyła do jednego chłopaka, którego przyciągnęła do siebie i… jej głos wyraźnie dotarł do jej uchu. To wibrujące warknięcie, które puściło po jego krzyżu delikatne dreszcze spowodowane… stresem. Ognisty charakter kobiety bardzo szybko znalazł ujście i chłopak, którego chwyciła przed chwilą za krawędź yukaty szybko wylądował na ziemi.
Już miał się odezwać, stanąć w jego obronie, powiedzieć, że to było coś niepotrzebnego, że po co to zrobiła… że są po samej stronie! Jednak, gdy wrócił spojrzeniem do niej – bo przed chwilą śledził wzrokiem upadek nieznanego mu zabójcy – widział już jej dumną postawę i to spojrzenie, mówiące wprost „jestem kimś lepszym od Ciebie”. Poczuł pewną dozę irytacji i tym razem to u niego żyłka na czole zdawała się zapulsować wyraźniej i zarysować się wyraźnie na jego skroni. Uśmiechnął się uprzejmie. — Prosiłem tylko o sparing…  — Odparł spokojnym głosem, w którym jednak była słyszalna taka nutka.. irytacji? Czyżby… czyżby białowłosa działała niebieskiemu na nerwy?
— Tak po prostu? Nie będziesz się bronić?  — Odparł z lekkim zdziwieniem, ale może i… delikatnym zniesmaczeniem? — Nie jesteśmy tutaj, by się nawzajem okładać bronią.  — Powiedział, albo raczej zauważył takim spokojnym, ale być może odrobinę chłodnym tonem, który wcale nie kontrastował jakoś bardzo z chłodną barwą jego włosów. Sięgnął jednak w międzyczasie po boken, który miał przy sobie, gdyż zostawił swój nichirin u mistrzów miecza, by mogli się nim zająć i zadbać o jak najlepszy stan jego broni. A jeszcze wracając do jego wypowiedzi... może tylko on nie był tutaj by okładać się bronią, bo co w głowie nieznajomej panowało, to... nie miał nawet bladego pojęcia!
Tak jak lekko zadziałała mu na nerwy, tak… nie miał zamiaru jej po prostu zaatakować. A może po prostu nie umiałby rzucić się z bronią na kogoś, kto nie był demonem i nie miał zamiaru się bronić? To nie byłoby w porządku, a jakiś tam – nawet dość mocny i wyraźny - kompas moralny niebieskowłosy posiadał.
Sōsetsu
Ikonka postaci :
Dojo - Page 3 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
Dojo - Page 3 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
338
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Karasawa Sayaka
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t428-karasawa-sayakahttps://hashira.forumpolish.com/t1786-informator#22930https://hashira.forumpolish.com/t456-karasawa-sayaka#1852https://hashira.forumpolish.com/t457-karasawa-sayaka#1853
Każdy kto poznał Sayakę choć odrobinę bliżej mógł stwierdzić o niej kilka niezaprzeczalnych faktów. Po pierwsze i to co rzucało się w oczy bardzo szybko to jej natura. Agresywna, impulsywna natura. Jak prawdziwy płomień z iskry potrafiła bardzo szybko strawić cały tlen w otoczeniu, puszczając z dymem wszystko co wpadło w jej zasięg! Już nie wspominając o tej rozdmuchanej pewności siebie, którą emanowała.. przytłaczając każdego kto nie miał żołądka do tego by się jej postawić. A ona lubiła cisnąć.. tyle że najbardziej siebie samą! Ale to odbijało się właśnie na tym jak była odbierana przez innych.. Mało kto potrafił przebrnąć przez tą twardą skorupę i dokopać się do wnętrza z prostego powodu. Osoby, którym na to pozwoliła, mogła policzyć na palcach jednej ręki. Dla wszystkich innych zdawała się być po prostu zuchwałą i cholernie wulgarną dzikuską..
Postawa którą przyjęła przed zabójcą wody mogła być odebrana właśnie w sposób: 'jestem kimś lepszym od Ciebie' i to mogło być odebrane jako prowokacja z jej strony.. BA! Tym właśnie miało być! Miało go popchnąć do tego żeby użył na niej wszystkiego co w sobie miał. Nie chciała żeby się hamował tylko dlatego że była kobietą. Bo przecież wielu ją właśnie z tego powodu nie doceniało. Baba to pewnie jest słaba..
Złote ślepia wpatrywały się w niebieskowłosego i nagle kącik ust wygiął się w bezczelnym uśmieszku. - No..no.. uważaj żeby ci ta żyłka nie pękła czasem.. - rzuciła z lekkim rozbawieniem w głosie. Zaciekawiona jak mało kiedy!
"Prosiłem tylko o sparing…"
- Tak? A mnie się wydawało że nie prosiłeś a zaproponowałeś.. a jaaaa.. nie odesłałam cię jeszcze z kwitkiem.. - skomentowała mrużąc lekko powieki, ale nadal wpatrując się w niego dość intensywnym spojrzeniem. Zupełnie jakby prześwietlała go wzrokiem na wylot.
"Tak po prostu? Nie będziesz się bronić?"
- Dlaczego miałabym to robić skoro chcę sprawdzić twoje możliwości.. bo co.. bo jestem kobietą to jestem krucha i słaba w twoim mniemaniu? Rozejrzyj się do cholery! - podniosła głos ale nie było w nim nuty złości ale bardziej.. stanowczość. - Jesteśmy w siedzibie zabójców demonów.. w dojo.. miejscu gdzie próbujemy przełamać własne limity ciała... - złapała nagle za tkaninę własnej czerwonej yukaty i brutalnie zdarła ją z siebie. Odgłos rozrywanej tkaniny rozniósł się po pomieszczeniu, zwracając uwagę chyba wszystkich obecnych w pomieszczeniu zabójców. Zostając w czarnych hakama i bandażu ciasno opasającym biust. Na przedramionach obu rąk miała obciażniki. Na dekolcie widniał mały tatuaż płomyczka ale to co rzucało się w oczy najbardziej to sporej wielkości blizna na jej brzuchu wielkości średnicy bokena.. może czegoś bardziej okrągłego. - Wątpię żebyś był silniejszy od demona, który zostawił mi tą wspaniałą pamiątkę.. ale zaskocz mnie! Skoro masz taki paskudny niesmak na języku na myśl że nie będę się bronić.. to mogę ci zagwarantować że ci oddam.. w odpowiedzi.. w końcu mówiłam że chcę się przekonać nie tylko jak silny jesteś.. ale jak wytrzymały przy okazji.. bo te dwa aspekty są najważniejsze.. - wyjaśniła. I widać było od razu jakim typem człowieka była białowłosa. - Ale wiesz.. nie zmuszam cię do niczego.. ale z czystej ciekawości.. jak trafisz na samicę demona to też będziesz dla niej delikatny bo ma cycki? - dodała opierając dłonie na biodrach. Ona nie miała przy sobie żadnej broni, więc mógł się domyśleć że jak mu odda to ciałem. - Krótka piłka.. robimy to tu i teraz jak na zabójców którzy chcą się sprawdzić przystało.. albo wypierdalaj i nie marnuj mojego czasu.. decyzja należy do Ciebie... - rzuciła stanowczym głosem, nie owijając w bawełnę.


#990033

Nichirin:
Karasawa Sayaka
Ikonka postaci :
Dojo - Page 3 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
161
Siła :
A
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
207
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informator#26188https://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Nie znał jej! Było to coś oczywistego. Jednak dość szybko sprawiła na nim dość… cóz, negatywne wrażenie. Chociażby to nadto agresywne podejście do innych zabójców demonów, których przecież powinni traktować jako sprzymierzeńców, czy tez sam fakt tej niepotrzebnej brutalności, którą okazała w kierunku chłopaka/mężczyzny, który pozwolił sobie na komentarze względem ich ewentualnego treningu. Możliwe, że i samemu niebieskowłosemu te komentarze jakoś konkretnie nie odpowiadały, ale… nie miał zamiaru nagle go łapać za połać ubrania i rzucać go na ziemię! Kontrola nad sobą samym była również istotna.
Jej pozycja i podejście bardzo mocno dawało mu do zrozumienia „mam się za kogoś lepszego” i… był do tego przyzwyczajony. Chociażby niektórzy zabójcy demonów wychodzących się z samurajskich czy po prostu lepszych rodów mieli tendencję do tego, by patrzeć na innych z pewną dozą wyższości i… być może już dość machinalnie reagował na to względnie negatywnie. Dlatego też jej podejście, w którym było widać taką chęć pokazania się z tej lepszej… wyższej strony… nie przekonywało go do jej osoby.
Fuknął lekko w reakcji na jej słowa. Żeby mu żyłka nie pękła? Uniósł lekko jedna brew, patrząc w jej kierunku. — Niech będzie, zaproponowałem, teraz to już się czepiasz słówek… czy jest to aż taka różnica?  — Odparł, przechylając lekko głowę a w jego oczach błysnęła irytacja.
— A co to ma do tego? — Odparł zdeterminowanym głosem. Może i nie uważał się za nie wiadomo kogo, wręcz przeciwnie: postrzegał się jako słabeusza, tak… w pewnych kwestiach był dość nieustępliwy. I tak jak teraz nagle wyskoczyła z tym, że niby jako kobieta miała być słabsza, to… kompletnie nie wiedział skąd się to u niej wzięło. Nie zdążył jednak powiedzieć nic więcej, bo nagle… zdecydowała się dosłownie zedrzeć z siebie ubranie, zostawiając na sobie zaledwie hakamę i i bandaż opasający biust. W pierwszej chwili odwrócił wzrok, ale szybko wrócił nim do jej twarzy. Chociaż ten szybko powędrował w kierunku… cóż, przede wszystkim tych obciążników, a następnie w kierunku tej blizny na jej brzuchu. Jej głos jednak wyrwał go z tego kontrolnego spojrzenia. Uniósł wzrok na jej twarz, zaciskając zęby i wysłuchując jej wypowiedzi. Oparła dłonie na biodrach, dając mu w tej chwili moment na wypowiedź. — Demon to demon. Nadaje się do ucięcia głowy, nic ponadto. — Odparł. Płeć potwora, czy też raczej to jak wyglądał… nie miało znaczenia. Potwór to nadal potwór. Czy przyjmował postać urokliwej kobiety, czy krwiożerczej bestii: nadal pozostawał demonem. A każdego demona postrzegał jako zło. I to, że poznał demona, który puścił go z życiem nie zmieniało jego podejścia. — Nie wiem za kogo mnie masz, ale jeżeli myślisz, że te cycki u demona mają mnie odwieść od chęci ucięcia mu.. jej głowy… to grubo się mylisz. Demon to demon. — Powiedział, swoją wypowiedź kończąc tymi samymi słowami, co wcześniejszą zaczynał. Demon to demon, i… tutaj nie trzeba było nic dodawać.
Zrobił krok w tył, przyjmując pozycję bojową ze swoim bokenem uniesionym przed siebie. — Masz rację… nie marnujmy swojego czasu.  — Powiedział chłodno. — to… atakuję — oświadczył, bo jednak nie byli w sytuacji na śmierć i życie i nie miał zamiaru jej teraz brać nagle z zaskoczenia! Byli tutaj w… niezwykle przyjaznym otoczeniu i atmosferze zaufania i wzajemnego wsparcia, dlaczego więc miałby to psuć? Ugiął lekko kolana, by wybić się z nich i wymierzyć uderzenie bokenem w jej bok, niewiele ponad wysokość biodra. Nie powstrzymywał się, natomiast… nie włożył w to też całej swojej siły. To było uderzenie na poziomie… mniej więcej 80% jego możliwości. I.. być może nawet go poniosło teraz odrobinę! A przynajmniej tak myślał.
Sōsetsu
Ikonka postaci :
Dojo - Page 3 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
Dojo - Page 3 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
338
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Karasawa Sayaka
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t428-karasawa-sayakahttps://hashira.forumpolish.com/t1786-informator#22930https://hashira.forumpolish.com/t456-karasawa-sayaka#1852https://hashira.forumpolish.com/t457-karasawa-sayaka#1853
Sayaka nie należała do tych łagodnych i delikatnych kobiet.. Ale to już mógł zauważyć po pierwszej interakcji z innym zabójca. Skąd było w niej tyle gniewu? Skąd było w niej tyle wulgarności i agresji względem pozostałych zabójców?! To nawet nie chodziło że miała jakieś złe nastawienie do swoich, po prostu wiedziała że przy członkach korpusu nie musiała być wcale delikatna i mogła dać upust swojej frustracji w czysto fizyczny sposób.. a może było coś więcej na rzeczy?! Może już straciła zbyt dużo w zbyt krótkim czasie żeby przejść nad tym do porządku dziennego?! A może szukała zwyczajnie wrogów bo ścieżka którą obrała jakiś czas temu prowadziła tylko już do destrukcji?!
"Niech będzie, zaproponowałem, teraz to już się czepiasz słówek… czy jest to aż taka różnica?"
- Może to jest jakaś różnica.. a może żadna.. - wzruszyła ramionami. - Może po prostu lubię się czepiać.. - rzuciła z obojętnością. Wsłuchała się w jego słowa i przytaknęła w odpowiedzi gdy padło bardzo ważne stwierdzenie. "Demon to demon huh..?" powtórzyła po nim formułkę, której uczył korpus. Zacisnęła mocniej szczękę bo i ona tak kiedyś myślała!
"Ma dobre podejście do tego.. naiwne i dziecinne.. ale tak.. taka jest idea.. demon to demon.. choć.. nie to nie ma teraz znaczenia.." urwała tą myśl, uważnie obserwując Sosetsu. Irytacja w oczach nie umknęła jej uwadze. To jak nagle odwrócił od niej wzrok gdy się prawie że rozebrała przed nim. Kącik ust jej drgnął na ten 'odwrót' i stał się bardziej bezczelny gdy wrócił spojrzeniem do jej twarzy. Widziała jaką przyjął pozycję z tym bokenem.
"Masz rację… nie marnujmy swojego czasu."
- Świetnie! - warknęła z... ekscytacją w głosie?!?! Tak! to było dobrze słyszalne dla zabójcy wody. Stanęła na lekko ugiętych nogach i skinęła lekko głowa na wspomnienie o ataku. Jej złote ślepia skupiły się na całej jego sylwetce i gdy ruszył do ataku na jej bok, to uniosła rękę żeby odsłonić się przed nim. Przed jego bokenem dla precyzji. Huknięcie wydało charakterystyczny odgłos uderzając o jej ciało. - Tylko tyle..? - szepnęła i sięgając przed siebie, złapała za jego przedramię jedną ręką. Pociągnęła go gwałtownie w swoją stronę i drugą dłonią złapała go za bark nadziewając jego brzuch na swoje kolano dwa razy.. pierwszy był znośny, nie był nawet bolesny, ale drugi już sprawił że paskudny ból przeszedł jego ciało, rozlewając się od brzucha we wszystkie strony. Ciało chłopaka machinalnie się zgięło i na tak krótki moment zabójca wody poczuł jak musi się oprzeć z braku sił. Lecąc do przodu zatrzymał się na białowłosej. - Wytrzymałeś to drugie uderzenie i nie straciłeś przytomności.. Jesteś o wiele wytrzymalszy niż silniejszy.. ale będzie z ciebie dobry zabójca.. więc popracujmy nad dwoją siłą.. - usłyszał cichy szept Karasawy kompletnie pozbawiony złości czy tej nieprzyjemnej drwiącej barwy. Podtrzymywała go tyle ile potrzebował żeby się ogarnąć po tym ciosie. - Ostrzegam że treningi ze mną nie należą do lekkich ani przyjemnych.. tylko trenując z lepszym możesz stać się silniejszym.. - dodała odsuwając się od niego i zdejmując obciążniki, odkładając je na bok. - Gotowy? To zaatakuj mnie.. ale tym razem będę się bronić.. - skomentowała stając w lekkim rozkroku na nieco ugiętych kolanach, ręce miała wysunięte przed siebie z lekko ugiętymi w stawach łokciowych.


#990033

Nichirin:
Karasawa Sayaka
Ikonka postaci :
Dojo - Page 3 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
161
Siła :
A
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
207
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informator#26188https://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
W tym poście zaczyna się sparing.
Nie spodziewał się po tym, by zabójcy jakiejkolwiek płci by oni nie byli, by byli nad wyraz delikatni. Oni nie byli tutaj, żeby przecież głaskać się po włosach i być dla siebie przesadnie miłymi i słodkimi! Jednak przesadna agresja, czy właśnie taka wulgarność… po prostu mu się nie podobała. Powiedział wcześniej, że nie byli tutaj by okładać się bronią, tylko po to, by ćwiczyć. By pomóc sobie nawzajem stać się silniejszymi, by wesprzeć się nawzajem w tym dążeniu do większej siły i nowych możliwości. By popychać się naprzód… bo przecież o to miało chodzić!
Nie miał za bardzo czasu poddać w zastanowienie zachowania białowłosej. Po prostu założył, że to było jej… normalne zachowanie. Jak nienormalnym by ogólnie nie było, patrząc na standardy zachowań… cóż, ludzi! Za tym też stało to, że inni również zdawali się zdawać sobie sprawę z tego, jakim typem człowieka była Sayaka.
Po prostu lubi się czepiać? Ta obojętność w jej głosie, która towarzyszyła tym słowom była… irytująca! Wiele rzeczy, które dzisiaj zrobiła… działało mu na nerwy. I to w zaledwie kilka chwil, które spędził w jej towarzystwie! O ile w ogóle można to było tak nazwać. Zacisnął zęby, decydując się na to, by jednak nie uraczyć jej żadną odpowiedzią.
Co do samej kobiety… cóż, na pierwszy rzut oka wyglądała jak… cóż, kobieta, to na pewno! Tylko przecież dobrze wiedział, że płeć wśród zabójców demonów nie miała większego wrażenia, bo… dostał już lekcję życia od innej zabójczyni i wiedział bardzo dobrze, że bycie mężczyzną nie miało tutaj większego znaczenia. Ale wracając do samej Karasawy… sprawiała wrażenie normalnej, ale tylko na pierwszy rzut oka! A po zrzuceniu… chociaż to byłoby niedopowiedzenie! Po zerwaniu z siebie czerwonej yukaty i zrzuceniu strzępków materiału została w czarnych hakama i bandażu. W pierwszej chwili oczywiście odwrócił wzrok, jednak wracając spojrzeniem do niej, nie mógł nie zwrócić uwagi na to, że… była w świetnej formie, oczywiście. To przecież było wyraźnie widoczne i nie był w stanie temu zaprzeczyć. No, ale o delikatność w żadnym stopniu już jej od dobrych paru chwil nie posądzał!
Demon to demon. Tak proste zdanie, a tak jasno dające do zrozumienia jaką filozofią się kierował niebieskowłosy. Takie zdanie jasno przecież pozwalało drugiej osobie wyrobić sobie zdanie na temat jego podejścia, bo… nie zostawiało pola do wątpliwości! I sam Sōsetsu nie miał tutaj żadnych wątpliwości. Nawet mimo tego, że zaliczył spektakularną porażkę w starciu z demonem i uszedł z życiem tylko ze względu na to, że ta go puściła wolno? Nadal uważał demony za zło, jego zdanie się w najmniejszym nawet stopniu nie zmieniło.
Chciał… sprawdzić nie tylko siebie, ale i ją samą! W końcu wygląd to nie było wszystko i nawet jeżeli widział, że była w świetnej formie, to jeszcze nie znaczyło, że była silniejsza, lub słabsza. To dopiero mogło wyjść w sparingu. Ekscytacja w jej głosie była… czymś ciekawym i słyszał ją przecież bardzo wyraźnie. Zaanonsował swój atak, wyprowadził go, uderzył w jej bok… a ta mu przecież to tak ułatwiła! Poczuł się trochę jak przy starciu z Seyiushi, gdy mógł ją zaatakować i w sumie… poczuć tylko drętwienie w czubkach palców jakby uderzył o skałę! Tutaj… było względnie podobnie. Oczywiście, ograniczył się, nie użył żadnej formy, ale… wiedział, że nawet gdyby dał z siebie więcej, to nadal nie zrobiłoby na niej to większego wrażenia. Usłyszał ten jej szept… ironiczne, albo wręcz szydercze Tylko tyle..? Dlaczego.. dlaczego on zawsze trafiał na tak silniejszych od niego? Naprawdę był tak słaby? Nie zdążył zareagować, wycofać się… w jego myśli na krótką chwilę wdarło się zwątpienie,  ale… nie miał czasu się na nim skupić dłużej. Pociągnęła go gwałtownie w swoją stronę, przez co stracił grunt pod nogami. Spróbowął zastawić się, jakoś zaoponować, ale… w jednej chwili poczuł uderzenie w brzuch, gdy uderzyła go swoim kolanem. — Ugh.. — Stęknął z bólu, gdy poczuł to uderzenie, zdążył się napiąć… chyba już bardziej instynktownie, blokując w jakimś stopniu impet tego uderzenia, ale… to co było następne… na to chyba już nie był w stanie się przygotować! I to nawet nie ze względu na brak czasu, ale… na ogromną siłę, z którą wymierzyła ten cios. Zgiął się w pół, czując ten ból rozlewający się po całym jego ciele, a jego epicentrum oczywiście znajdowało się w miejscu, gdzie uderzyła go tym kolanem. Nogi się pod nim ugięły i… mógł chyba tylko dziękować kobiecie za to, że… pozwoliła mu się na niej zatrzymać… powiesić wręcz… Chwycił ją słabo za bok.. nie myśląc nawet o tym za bardzo, w drugiej dłoni ciągle trzymał swój boken, chociaż bardzo słabo… ale nie wypuścił go!
Wsłuchał się w jej głos, z trudem łapiąc powietrze, dysząc gdzieś w okolicach jej ramienia, gdy przez jego ciało przy niemalże każdym oddechu przechodziła fala bólu… był wytrzymały i… chyba mógł być z tego względnie dumny. Tylko.. jak być z tego dumny, jeżeli ledwo trzymał się świadomości i wystarczyły jej dwa uderzenia, tak szybkie i tak proste, by praktycznie pozbawić go możliwości walki? Bo on w tej chwili był całkowicie bezbronny! Nie po raz pierwszy… i cholernie mu się to nie podobało.
Co do niego dotarło, gdy słyszał jej wypowiedź to to, że… nie było tam… tych negatywnych emocji. Złości, drwiny… a może i wcześniej tę obojętność w jednej z jej wypowiedzi doprawił we własnej głowie o ten negatywny wydźwięk, a tak naprawdę go tam nie było? — Stoję... dzięki  — Szepnął z bólem, gdy już poczuł się na tyle dobrze, by stanąć o własnych siłach. Zrobił lekko chwiejny krok do tyłu, patrząc na nią trochę spode łba, ale… nie ze złością. Nie. Oczy mu błyszczały i było w nich widać… determinację. Mógł… mógł się od niej czegoś nauczyć. To na pewno! — Trening nie powinien być lekki, ani przyjemny…  — Odparł cicho, ale słyszalnie dla niej nawet jeżeli jej zmysłem nie był słuch, a tego przecież nie wiedział. — tylko trzeba go jeszcze przeżyć. — Powiedział, pozwalając sobie na lekkie rozbawienie w głosie, chociaż… szybko tego pożałował i złapał się za brzuch, czując ból. Schylił się lekko, oddychając znowu trochę ciężej. Powoli się jednak uspokoił, koncentrując się na swoim Oddechu. Podniósł wzrok, widząc jak zdejmuje obciążniki. No tak… ona jeszcze miała te cholerne obciążniki! A on… poczuł delikatne ukłucie wstydu.

Tutaj początek sparingu

— Już… chwilka…   — Powiedział, prostując się powoli i oddychając głęboko, lekko się krzywiąc. Zacisnął mocniej dłoń na swoim bokenie. Wziął głęboki wdech, stanął mocniej na nogach. Wydech i… wciągnął powietrze do płuc w ten charakterystyczny dla zabójców demonów sposób. Wbił nogę mocniej w ziemię z zamiarem wybicia się. Spiął mocno mięśnie u nóg, by w eksplozywnym i szybkim ruchu ruszyć w kierunku Sayaki, tym razem bez ostrzeżenia, ale wyglądała na gotową na jego atak. Dwa szybkie kroki, wydech… ukłucie bólu w promieniujące od brzucha w kierunku klatki piersiowej… Opuścił trochę swój treningowy boken, próbując wytrzymać niezwykle nieprzyjemne ukłucie bólu… spróbował wyprowadzić cięcie w przeciwległy bok od tego, który zaatakował przy swojej wcześniejszej próbie i… nawet jeżeli ten atak dotarł do niej, to… brakowało w nim jakiejkolwiek siły. Dobrze, że się w ogóle na nogach utrzymał!

Rzut na atak: 2, nazwać to porażką to za mało.
Sōsetsu
Ikonka postaci :
Dojo - Page 3 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
Dojo - Page 3 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
338
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Karasawa Sayaka
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t428-karasawa-sayakahttps://hashira.forumpolish.com/t1786-informator#22930https://hashira.forumpolish.com/t456-karasawa-sayaka#1852https://hashira.forumpolish.com/t457-karasawa-sayaka#1853
To było dość proste sprawdzenie jego podstawowych możliwości. Niby powiedziała że tylko sprawdzała jego siłę i wytrzymałość ale tak naprawdę było tego znacznie więcej. Jego postawa, to w jaki sposób trzymał boken, to z której nogi się wybił, gdzie chciał zaatakować i jak precyzyjnie to zrobi! Widziała po nim że nie był zbyt długo zabójcą, czuła po sile ciosu. Ale wytrzymałością zrobił na niej wrażenie! Zamierzała sprawdzać go różną siłą ciosów i zobaczyć po którym padnie. Pierwszy był stosunkowo słaby i mało efektywny, drugi siadł solidnie więc trzeciego nie musiała już wykonywać. Poznała jego wytrzymałość i wiedziała na ile może sobie z nim pozwolić żeby go bolało ale żeby go nie połamać.
Dała mu tyle czasu ile potrzebował, nie ruszyło ją że złapał ją za bok żeby się przytrzymać jej ciała. To nie miało żadnego znaczenia. Potrzebował podparcia i za takie mu posłużyła.
"Stoję... dzięki"
- Luz.. - odpowiedziała ze spokojem w głosie i widząc jak robi chwiejny krok w tył to drgnęła, spinając się, gotowa go złapać przed upadkiem. Zdążyłaby bez większego problemu, ale nie musiała tego zrobić. Chłopak się utrzymał na nogach. Uśmiechnęła się kącikiem ust, miała przed sobą kogoś kto nie poddawał się za łatwo. To była jedna z tych jakości które bardzo ceniła w innych bo i dla niej determinacja była jedną z najważniejszych cech jakie wojownik powinien mieć. Skinęła lekko głową na jego komentarz i roześmiała się na żartobliwy komentarz na końcu. - Słuszna uwaga.. ale nie jesteśmy tu by walczyć na śmierć.. może kiedyś jak jedno z nas stanie się niefortunnie demonem.. ale to zmartwienie na inny czas.. - powiedziała przeciągając się i szykując do walki.

"Już… chwilka…"
- To może złe że musisz walczyć ze mną na starcie z tak uciążliwym bólem.. ale to będzie mieć miejsce z demonem.. będziesz zmuszony walczyć pomimo obrażeń.. paskudnych obrażeń niekiedy.. - zbliżyła palec wskazujący do skroni, po które się postukała delikatnie. - Prawdziwa siła zaczyna się tu.. znajdź determinację żeby popchnąć swoje ciało o krok dalej.. - poradziła mu i czekała na atak. Potrzebował chwili i tego mu dała. kiedy nagle przyjął pozycję do ataku i ruszył w jej stronę, ona zrobiła krok w bok, pozwalając aby boken przeleciał obok jej twarzy i złapała drewnianą broń, po czym szarpnęła za nią w taki sposób żeby przerzucić Sosetsu górą nad sobą, uderzając nim o drewnianą podłogę. Użyje jego własnego pędu przeciwko niemu, jedynie odrobinkę dając z siebie.

Obrona: 13 +(4 z różnicy statystyk) =  Sukces!
Atak: 9 +(4 z różnicy statystyk) = 13 Sukces!
Wytka: - 1 (wykonany atak) = - 1 obecnie


#990033

Nichirin:
Karasawa Sayaka
Ikonka postaci :
Dojo - Page 3 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
161
Siła :
A
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
207
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informator#26188https://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Bolesny test, któremu został poddany z pewnością pokazał jej do czego był zdolny… albo raczej co był zdolny wytrzymać. Zawsze uważał, że jego najmocniejszą stroną jest to, że potrafi być niezwykle uparty i to, że jest dość wytrzymały. Przecież to na tych dwóch rzeczach udało mu się dotrzeć tu gdzie jest, a gdyby niezwykle uparty nie był, to w ogóle do korpusu by nie dołączył.
W korpusie był… chwilę. Pewnie mógł sprawiać wrażenie jakby był jego częścią o wiele krócej niż w rzeczywistości, ale sam dobrze zdawał sobie sprawę z tego, że znaczny czas jego przynależności do korpusu stracił na poszukiwaniach. No dobra, nie postrzegał tego czasu jak stracony, ale z perspektywy swoich umiejętności i możliwości? Niewiele udało mu się wtedy osiągnąć i pod względem swojej fizyczności… stał w miejscu.
Chwyt za jej bok był właśnie tym: chwytem, w celu podparcia się i tyle. Nie widział w tym nic ponad zwykłą walkę o równowagę i utrzymanie się na własnych nogach po tym, jak Sayaka odebrała mu na moment siłę, by być w stanie to zrobić w ogóle.
Nie dostrzegł jej spięcia się, ale pewnie doceniłby jej ostrożność i gotowość do tego, by w razie czego pomóc mu utrzymać się na nogach. Ta wcześniej wspomniana wytrzymałość pozwalała mu jednak utrzymać się o własnych siłach w jako takim pionie.

Nie spodziewał się tego śmiechu z jej strony. Ten jego żart był… równocześnie czymś prawdziwym! Znaczy, to było rzucone tak pół-żartem, pół-serio, bo… biorąc pod uwagę jej gwałtowność to cholera wie, czy nie wrzuciłaby nagle za dużo siły! Dobra, nie podejrzewał jej o to, ale może przeceniłaby jednak jego możliwości? Nieważne, nieważne.
— Stać się demonem?  — Odparł z obrzydzeniem niemalże słyszalnym w głosie. — W takiej sytuacji mam nadzieję, że miałbym wystarczająco siły w sobie, by samemu pozbyć się głowy… ale jeżeli nie, to śmiało mi ją zetnij. — Powiedział z pewnym spokojem w głosie. Jeżeli stałby się demonem, to… nie chciałby tego przeciągać, tylko szybko znaleźć swój koniec. Ale nie brał w ogóle pod uwagę zostania demonem!

Wzruszyłby ramionami, gdyby nie to, że miał wrażenie, że niepotrzebne ruchy mogłyby sprowadzić na jego ciało falę bólu rozlewającego się po nim od jego brzucha.  — Dam radę… to nic… — Odparł. Dobra, wcale nie był tego tak pewien, ale w głosie ponownie wybrzmiała determinacja. Nie miał zamiaru tutaj się przed nią kajać i prosić o to, by przełożyli ten sparing, czy wymyślili inny termin. Nie. Zwłaszcza, że… że miała rację! Gdyby miał przeciwko sobie demona, to ból nie byłby żadnym wytłumaczeniem. Musiałby wytrzymać.
Dlatego też zebrał się w sobie i zdecydował się wyprowadzić ten atak. Atak, który… był jednak dość żałosny. Ruszył w jej kierunku, ale Sayaka oczywiście z ogromną łatwością wykonała unik. Nie dziwiło go to i w pewnym stopniu już zaczął przygotowywać się do obrony. Poczuł szarpnięcie do przodu, gdy spróbowała go całego pociągnąć i przerzucić nad sobą, uderzając o podłogę. Niebieskowłosy jednak w pewnym sensie instynktownie, ale równocześnie będąc gotów na jej kontrę nie pozwolił na to. Obniżył swój środek ciężkości, opuszczając lekko biodra. Chwycił wolną ręką za jej ramię, a nogę ustawił między jej stopami, blokując swoje kolano gdzieś na wysokości jej uda. W związku z tym nie była w stanie wykorzystać jego pędu, by go przerzucić, bo zostało to przez niego dość skutecznie zablokowane… chociaż trzeba przyznać, nie bez trudu. Z tej pozycji w zasadzie nie był w stanie wyprowadzić teraz żadnego ataku, dlatego jedyne co był w stanie teraz zrobić, żeby poniekąd się spróbować uwolnić, to… z tej pozycji, ciągle w dynamice całego tego ich starcia spróbował wyprowadzić uderzenie barkiem o jej ramię, ale to było tylko coś takiego… na uwolnienie. Jakby chcąc odzyskać kontrolę nad swoim bokenem, który ciągle trzymał. To było takie… przeświadczenie, że moment puszczenia broni był w zasadzie końcem ich starcia, bo jednak ćwiczyli po to, żeby walczyć z demonami, a bez broni w starciu z demonem? Był równie dobrze skończony.

Obrona: 15 = Sukces.
Atak: 2 = Porażka.
Wytka – 1 (wykonana porażka) wykonany atak = -2
Sōsetsu
Ikonka postaci :
Dojo - Page 3 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
Dojo - Page 3 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
338
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Karasawa Sayaka
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t428-karasawa-sayakahttps://hashira.forumpolish.com/t1786-informator#22930https://hashira.forumpolish.com/t456-karasawa-sayaka#1852https://hashira.forumpolish.com/t457-karasawa-sayaka#1853
"W takiej sytuacji mam nadzieję, że miałbym wystarczająco siły w sobie, by samemu pozbyć się głowy… ale jeżeli nie, to śmiało mi ją zetnij."
- Nie musisz się o to martwić.. ale to wiesz powinno iść w dwie strony.. jak ja kiedyś.. to ty zrób to dla mnie.. ale wiesz.. to znaczy że musisz bardzo szybko się przynajmniej zrównać z moim poziomem.. - rzuciła z bezczelnym uśmieszkiem. Czy to była wystarczająca motywacja dla młodego wodnika? Może miał własne powody żeby stać się silniejszym. Z pewnością przyszedł do odpowiedniej osoby żeby się sprawdzić.
Przewidywała różnych reakcji z jego strony, puszczenie bokena było w jej mniemaniu najsensowniejsze. Ale chłopak nie planował wypuszczać broni z dłoni i tak pokierował swoim ciałem że zamiast być przerzuconym, to wpadł na silniejszą od siebie zabójczynię. Jej dłoń zacisnęła się na jego drewnianym mieczu mocno. W złotych ślepiach na ułamek sekundy pojawił się dziki błysk. "Pokazać ci? Czy będzie to za dużo dla takiego dzieciaka? Heh.. przekonamy się.. w końcu sam się odsłaniasz.." pomyślała w tej chwili gdy pchnął ją barkiem w ramię. Nie zrobiło to jakiegoś większego wrażenia na niej, był o wiele słabszy, ale może wybił ją lekko z tej tak dobrej pozycji. Kontratak jednak nastąpił równie szybko, bo Sayaka złapała go wolną ręką za włosy i szarpnęła jego głową w bok w dość brutalny, nie znoszący sprzeciwu sposób. Odsłaniając przed sobą jego szyję i bark. - I co by demona powstrzymało przed wgryzieniem się teraz w twoją szyję? - poczuł ciepły oddech na skórze tuż pod uchem, słyszał w głosie nutę drapieżności.. którą pewnie żaden demon ty się nie powstydził. Dmuchnęła mu w to miejsce na szyi gdzie przed chwilą miała wargi, gdy mu tak prawie groziła. Puściła nagle jego włosy i pchnęła go swoim ciałem w tył, puszczając drewnianą broń. Przechyliła lekko głowę w bok. - Czy naprawdę myślisz że dobrym pomysłem jest się osaczyć demonowi? Utrata broni.. albo życia.. - dodała z bezczelnym uśmiechem, uważnie obserwując go całego, choć skupiała się na twarzy zabójcy. Strzeliła karkiem i ugięła lekko nogi w rozkroku. - Dajesz młody.. jeszcze raz! - rzuciła mu polecenie czekając na kolejny atak.

Obrona: 5 +(4 z różnicy statystyk) =  9 Porażka!
Atak: 12 +(4 z różnicy statystyk) = 16 Sukces!
Wytka: - 2 (nieudana obrona + wykonany atak) = -3 obecnie


#990033

Nichirin:
Karasawa Sayaka
Ikonka postaci :
Dojo - Page 3 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
161
Siła :
A
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
207
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informator#26188https://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
— Skoro tak mówisz… tak… jeżeli kiedyś do tego dojdzie… to zrobię wszystko, by być w stanie to zrobić. — Pokiwał głową. Nie uśmiechał się przy tym, bo nie uważał, żeby to było coś, co można było mówić z uśmiechem na ustach. Bo to był poważny temat jednak! No, ale nie było też tak, że nagle jakoś tam posmutniał, czy zmarkotniał. Miał oczywiście motywację do tego, by być silniejszym… bo musiał być silniejszy. Nie chciał być słaby, nie chciał być znowu w pozycji, kiedy był bezradny i nie mógł nic zrobić.
W takim treningu… trochę nie myślał o tym, by w takim treningu traktować drugą osobę jako demona. Nie miał problemu z wykonywaniem treningu w pojedynkę, gdzie wizualizował sobie walkę z demonem. A tam zazwyczaj miał w myślach i wizualizacji konkretną demonicę, która sobie u niego nagrabiła! Tak, chodzi o Seiyushi. Bardzo często pozbawia ją głowy w trakcie takich treningów opierających się na takiej wizualizacji.
Dlatego też zawsze w treningu traktował swojego przeciwnika jako… człowieka. Złapał się na tym podczas treningu z Katsumitsu, teraz też się w sumie złapał i… sama Sayaka mu to dość mocno zademonstrowała, bo… cóż. Była od niego silniejsza, to na pewno. Dlatego, kiedy złapała go za włosy i szarpnęła jego głowę w bok, to… był zaskoczony i nie wiedział co się w zasadzie dzieje. Kiedy poczuł ciepły oddech na swojej skórze pod uchem i usłyszał jej głos, to… przeszły go ciarki i… może trochę się zaczerwienił.
Szarpnął się lekko, ale dość mocno go przytrzymała. Gdy pchnęła go jednak po chwili, to udało mu się utrzymać równowagę. Wycofał się, w zasadzie wykorzystując impet jej pchnięcia, by zresetować swoją pozycję, skoro nawet ona sama tego chciała. — Nic... — Odparł, w odpowiedzi na jej słowa. Tak było, demona nic by nie powstrzymało. — Nie walczę z demonem... chociaż zaczynam mieć wątpliwości  — Mruknął cicho pod nosem, starając się by to nie dopadło do jej uszu, ale nie mógł być tego pewien, bo… nie mógł być! W końcu nie wiedział jaki ma zmysł.
— Nie, to nie jest dobry pomysł. — Odparł z przekąsem, chociaż… wiedział oczywiście, że miał rację! W sumie, to po to tutaj był… sprawdzić się… nauczyć się czegoś. Chociaż rozmowa i trening z Sayaką sprawił, że… krew mu się trochę momentami gotowała! Dlatego może odbierał to trochę inaczej, bo nie zapałał do niej taka ogromną sympatią, jak zazwyczaj! Dobra, nie jest mistrzem relacji i interakcji z ludźmi.
Skrzywił się lekko, widząc jak przyjmuje pozycje do kontynuacji walki. Przejmowała defensywną pozycję, pozwalając mu na to, by wyprowadził kolejny atak. Nie miał zamiaru czekać za długo i od razu ruszył w jej kierunku, dając z siebie tyle, ile tylko mógł. Wymierzył cięcie po przekątnej, celując na wysokości jej szyi, tak jakby walczył… z demonem. Tym razem, wychodząc z założenia, że… przecież o to jej chodzi, prawda?

obrona: 17 - Sukces
atak: 17 - Sukces!
Wytka: Wykonany atak, -1 = -3 obecnie.
Sōsetsu
Ikonka postaci :
Dojo - Page 3 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
Dojo - Page 3 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
338
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Karasawa Sayaka
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t428-karasawa-sayakahttps://hashira.forumpolish.com/t1786-informator#22930https://hashira.forumpolish.com/t456-karasawa-sayaka#1852https://hashira.forumpolish.com/t457-karasawa-sayaka#1853
To nie było wcale takie trudne żeby go mocno chwycić i sobie ustawić go tak jak tego chciała, w końcu była silniejsza od chłopaka. Poniekąd dlatego że była zabójczynią o wiele dłużej niż Sosetsu. Ale dała mu mały przedsmak tego jak może myśleć demon. W końcu sporo widziała, jeszcze więcej doświadczyła. I chciała chłopaka oduczyć błędnego nastawienia. Miał walczyć z każdym tak jakby to był demon! Skinęła głową na jego krótka odpowiedź. Nie musiała nic więcej dopowiadać! Przyjął ta lekcję i może dzięki niej właśnie uniknął śmierci w ten o to konkretny sposób!
Oczywiście ten rumieniec nie umknął jej uwadze! No nie z jej zajebistym wzrokiem! Uśmiechnęła się lekko rozbawiona. - Ojoj.. speszyłam cię tym ruchem? Jakie urocze niewiniątko.. mówił ci już ktoś ze w rumieńcu ci do twarzy? - czy chciała go zezłościć a może popchnąć na granicę trzeźwego myślenia, żeby go zmotywować? A może zwyczajnie się z nim droczyła. Nie było dane jej usłyszeć tego komentarza bo jeszcze wzięłaby to jako komplement i Ego by jej urosło że jest tak bardzo przekonywującą wersją demona. Strach pomyśleć gdyby jednym się stała! Z Tą manią bycia najsilniejszą, przerośniętym ego i temperamentem?! To mógłby być jeden cholernie upierdliwy demon!
Sprawiała wrażenie gotowej, ale widząc z jaką determinacją Sosetsu się na nią rzucił, sunąc bokenem na wysokości szyi.. zagapiła się zwyczajnie z głupiego podziwu że tak szybko łapał wszystko to co mu tłukła do łba. I w pewnym momencie kiedy powinna się zasłonić, to było już za późno. Drewniany boken zdzielił Karasawę, przesuwając ją w bok o parę centymetrów, zanim pchnął jej ciało w dół. Odgłos głośnego syknięcia wywołanego bólem dopadł do uszu błękitnowłosego. A sama białowłosa w ostatniej chwili podparła się dłonią o matę i z miejsca wyprowadziła kopnięcie w kierunku swojego przeciwnika.. niestety źle wyliczyła dystans i jej stopa pomknęła obok zabójcy z bokenem w taki sposób że nawet go nie musnęła.

Obrona: 3 +(4 z różnicy statystyk) =  7 Porażka!
Atak: 1 +(4 z różnicy statystyk) = 5 Porażka!
Wytka: - 2 (nieudana obrona + wykonany atak) = -5 obecnie


#990033

Nichirin:
Karasawa Sayaka
Ikonka postaci :
Dojo - Page 3 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
161
Siła :
A
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
207
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informator#26188https://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Czuł bardzo dobrze, że była od niego zwyczajnie silniejsza. Rozumiał skąd się brał ten… respekt wymieszany ze strachem wśród innych zabójców, którzy tutaj się znajdowali i, którzy z pewnością obserwowali ten ich pojedynek. Bo dojo przecież nagle nie opustoszało, biorąc pod uwagę, że obecni tutaj zabójcy nie chcieli się z nią sparingować, to biedny niebieskowłosy wziął to na siebie, więc… tamtym zostało zaledwie patrzeć!
Był pojętnym uczniem. Zdecydowanie! I nawet jeżeli nie podobało mu się jej podejście – tak ogólnie mówiąc – to mimo, że jej zwrócenie mu uwagi go lekko ukłuło, ze względu na jej charakter i to jak wyglądała ta ich kilkuminutowa znajomość, to… wziął to do siebie. To zdecydowanie!
— Bardzo śmieszne... — Odparł z przekąsem, krzywiąc się lekko. Nie wiedział co miała na celu, bo.. w sumie to jej nie rozumiał. A równocześnie znał już różne zabójczynie i… mógł spodziewać się wszystkiego! Od szyderstwa, po żart, po… powiedzenie czegoś takiego całkowicie serio! Wszystko było możliwe. Naprawdę.
Jednego mogła być pewna: jeżeli by została demonem i stanąłby naprzeciwko niej… nie dałby jej żadnych forów. W sumie, to poniekąd obiecał, że jej wtedy utnie łeb. Oboje sobie to niemalże obiecali! Niezależnie od tego, czy byłaby upierdliwym demonem, czy nie. Była już upierdliwym człowiekiem. No, a przynajmniej trochę.
Był trochę zaskoczony tym, że… nie zasłoniła się. A w zasadzie to spróbowała, ale była bardzo spóźniona, przez co trafił drewnianym bokenem tam, gdzie celował… nie zdążył wyhamować. Mogło zaboleć! Ale… cóż, jego też bolało, gdy uderzyła go w brzuch kolanem, prawda? Nie miał zamiaru jej odpuszczać tak po prostu.
Widział jak runęła w dół, ale… w sumie to się nie wydarzyło, bo po chwili od syknięcia, które usłyszał: już podpierała się dłonią o matę i wyprowadziła kopnięcie. Kopnięcie, którego się kompletnie nie spodziewał, a ona sama… cóż. Chyba też nie do końca spodziewała się, że będzie musiała to zrobić, bo się jej to zwyczajnie nie udało.
Sōsetsu poczuł jakiś dziwny impuls, by spróbować trafić swoim bokenem jej nogę, którą próbowała go kopnąć, ale… ciężko powiedzieć dlaczego: chyba oboje dzisiaj wstali lewą ręką i zamierzali robić puste przebiegi swoimi kończynami i broniami, bo… jego boken, którym ciął w dół, przesuwając jego czubkiem niemalże po macie to… w zasadzie tylko machnął. Świsnęło, gdy broń przecięła powietrze i… to tyle!
Odskoczył po tym do tyłu, resetując pozycję, bo… czuł się trochę zmieszany tym settingiem. — Teraz Ty też będziesz się rumienić, tyle, że na szyi? — Zapytał. Oczywiście, że złośliwością słyszalną w głosie… czyżby… odpłacał pięknym za nadobne?

Atak: 8 Porażka, oczywiście.
Wytka: -1 (wykonany atak) = -4 obecnie.
Sōsetsu
Ikonka postaci :
Dojo - Page 3 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
Dojo - Page 3 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
338
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Karasawa Sayaka
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t428-karasawa-sayakahttps://hashira.forumpolish.com/t1786-informator#22930https://hashira.forumpolish.com/t456-karasawa-sayaka#1852https://hashira.forumpolish.com/t457-karasawa-sayaka#1853
"Bardzo śmieszne..."
- Odrobinkę.. - odpowiedziała z lekkim rozbawieniem w głosie, nie zamierzając tego zostawić bez odpowiedzi. Nie byli sami, w dojo było wielu zabójców. Kiedy tylko zaczął się sparing to odgłosy praktycznie się wytłumiły, wielu obserwowało to jak ten sparing się potoczy. Ale dla Karasawy nie było nikogo w okolicy. Jej skupienie było w 100% na Sosetsu, zupełnie jakby wyrwali się z innego wymiaru.. jej złote ślepia były skupione tylko na nim.
Podpuszczała go, nie robiąc sobie z tego za wiele, sprawdzając jego psychiczną wytrzymałość przy okazji. Czy był furiatem tak jak ona? Czy miał krótki a może o wiele dłuższy lont, o ile jakikolwiek miał. Atak na szyję był odpowiedni i wręcz idealną odpowiedzią po tym zagraniu, którym go speszyła przed chwilą. Huknięcie wywołane uderzeniem sprawiło ze całe pomieszczenie pogrążyło się w ciszy. Nawet jak cios wszedł, to jedynie spowolnił nieco zabójczynię. A może nawet bardziej niż spowolnił, bo jednak jej ruch był niechlujny. Ale spojrzenie wyłapało zaskoczenie na twarzy Sosetsu i to mogła liczyć jako sukces. Niech widzi że nie tylko bronią można walczyć. Czy to wina zaskoczenia, spowodowała że jego atak na jej nogę minął odrobinę cel? Nie wnikała w to, następnym razem będzie lepiej przygotowany na coś podobnego.
Poderwała się gwałtownie na równe nogi i rzuciła się w jego stronę, doskakując do zabójcy. Wsuwając stopę za prawej nogi za jego prawą nogę i sięgając otwartą dłonią do jego twarzy, chcąc złapać za buzie chłopaka i cisnąć nim w dół, przechylając całe jego ciało, żeby poleciało, dopomagając sobie tym że go podcięła noga dla pomocy w utracie równowagi. I będzie chciała go docisnąć do maty.

Atak: 11 +(4 z różnicy statystyk) =  15 Sukces!
Wytka: - 1 (wykonany atak) = -6 obecnie


#990033

Nichirin:
Karasawa Sayaka
Ikonka postaci :
Dojo - Page 3 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
161
Siła :
A
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
207
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informator#26188https://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Czyli się droczyła… była rozbawiona jego zachowaniem, jego reakcją… ahh, te kobiety… z czym się musiał użerać? Cóż… jakoś dawał radę, to na pewno. Tak samo dawał radę nie zwracać uwagę na zainteresowanie gapiów tym, co się tutaj działo. Tymi wszystkimi spojrzeniami w nich skierowanymi. Czuł je wszystkie jakimś szóstym zmysłem, ale… kompletnie mu one nie przeszkadzały. Tak jak jej 100% skupienia znajdowało się na nim, tak… on sam też poświęcał jej całą swoją uwagę.
Nie był furiatem. Kontrolował się całkiem nieźle, dlatego też pewnie czasami mógł sprawiać wrażenie… trochę wycofanego, zamkniętego w sobie. Nawet w kryzysowych sytuacjach raczej nie wybuchał, chociaż… był wrażliwy na to co się działo wokół niego. Tylko często po prostu tego zwyczajnie nie okazywał. Nie chciał pokazywać takiej… słabości. Czasem się jednak zwyczajnie nie dało.
Wiedział świetnie, że nie tylko bronią się walczy, chociaż ostatecznie w walce z demonem to ta broń miała największe znaczenie. Nogi, ręce… też były potrzebne: wiadomo, ale to bronią pozbawiało się demona głowy. Nie sierpowym, czy kopnięciem z pół obrotu, a porządnym cięciem ostrza nichirin.
Jego słowa musiały na nią wpłynąć, bo… rzuciła się na niego gwałtownie, wściekle wręcz. Przyjął pozycję defensywną na lekko ugiętych kolanach, ale kompletnie nie spodziewał się tego co chciała zrobić. Zaparł się lekko nogą, ale wtedy jej dłoń wylądowała na jego twarzy i… nie był w stanie tego wszystkiego zatrzymać. Rzuciła się na niego jak zwierzę, zwyczajnie go… przytłaczając swoją siłą. Dlatego z względną łatwością przechyliła jego ciało, podcinając go przy tym i po chwili mógł poczuć jak jego plecy uderzają o matę, gdy go docisnęła do maty. — Ugh.... — Stęknął głucho, tracąc na chwilę oddech, gdy cały tlen opuścił jego płuca przy uderzeniu o matę.
Jedyne, na co było go z tej pozycji stać, to spięcie się i sprzedanie jej mocnego uderzenia pięścią w bok, pod żebra. Ich pojedynek przybrał… dość ciekawy obrót, i… ponownie! Sparing z innym zabójcą wyglądał bardziej jak… zapasy.

Obrona: 5 - Porażka!
Atak: 13 - Sukces!
Wytka: -2 (nieudana obrona + wyprowadzony atak) w sumie -6
Sōsetsu
Ikonka postaci :
Dojo - Page 3 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
Dojo - Page 3 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
338
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Karasawa Sayaka
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t428-karasawa-sayakahttps://hashira.forumpolish.com/t1786-informator#22930https://hashira.forumpolish.com/t456-karasawa-sayaka#1852https://hashira.forumpolish.com/t457-karasawa-sayaka#1853
Miał walczyć z nią jakby miał przed sobą demona. Te się nie posługiwały bronią, używały swoich ciał i te ciała też nadal były tylko zwykłym, no może bardziej wzmocnionym ale nadal tylko ciałem. Nie mógł się bać konfrontacji, a po stracie broni co miał zrobić? Poprosić o jej odzyskanie? A może podkulić ogon i uciec? Niech walczy bez, niech próbuje odzyskać utracony oręż.. niech nie będzie zależy tylko od swojego nichirin..
Powalenie się udało ale zabójca okazał się mieć lepszy instynkt niż się spodziewała po nim, co bardzo ją ucieszyło! Choć cios pod żebra do najprzyjemniejszych nie należał, bo był cholernie bolesny, tak musiała przyznać że się chłopak spisał. Jęknęła aż z bólu i w chęci przejścia do ataku zamachnęła się tą samą dłonią, którą wcześniej miała na jego buzi, ale cios pięścią nie uderzył w twarz zabójcy, tylko podczas zamachu skrzywiła się od uderzenia które zebrała od niego i rąbnęła z głuchym hukiem pięścią o matę obok twarzy Sosetsu, który nadal leżał pod nią w tej chwili. Chybienie wywołane dekoncentrującym bólem promieniującym od boku, dał chłopakowi szansę na kolejny atak na ciało zabójczyni płomienia. Czy dawała mu aż takie fory? Bardziej próbowała dostosować się do jego poziomu z siłą, żeby nie zrobić mu za dużo krzywdy. Jego ciosy nawet jak wyprowadzone z całej dostępnej pod ręką mocy, nie były w stanie jej uszkodzić, więc mógł się wyżyć trochę na białowłosej i spróbować się tak jakby walczył z prawdziwym demonem..

Obrona: 6 +(4 z różnicy statystyk) =  10 Porażka!
Atak: 5 +(4 z różnicy statystyk) = 9 Porażka!
Wytka: - 2 (nieudana obrona + wykonany atak) = -8 obecnie


#990033

Nichirin:
Karasawa Sayaka
Ikonka postaci :
Dojo - Page 3 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
161
Siła :
A
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
207
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informator#26188https://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Poprzednia wymiana i ta lekcja, którą z niej wyciągnął… kazała mu nie traktować tego jako pojedynek dwóch szermierzy. To był trening, to był sparing. Ale… to wszystko miało na celu pokazanie mu, że musi być gotowy na wszystko. I… wiedział o tym w sumie. Walka z demonem nie była przecież pojedynkiem dwóch szermierzy, zresztą… walka na śmierć i życie nigdy nie była czystym pojedynkiem. Nie z demonem. Tam liczyło się przeżycie. Nie był samurajem, nie postrzegał czegoś takiego jak honorowa walka jako coś konkretnego, a na pewno nie z demonem. Z człowiekiem? Z człowiekiem, to po prostu by nie walczył. Chyba, że zostałby do tego zmuszony – ale takiej okazji to szczęśliwie nie miał. I liczył, że się to nie zmieni.
Powaliła go, była kłębkiem agresywności, który nad nim górował pod względem siły i wytrzymałości. Mimo, że ten sparing nie był taki jednostronny, tak… wiedział, ze w poważnej walce, pokonałaby go. Czy z łatwością? Może, ale… też postawiłby jej dość ciężkie warunki, chociażby ze względu na swoją determinację.
Jego uderzenie dobrze… weszło. Czuł, że ją trafił dość mocno, na tyle na ile mógł przynajmniej. Cofnęła rękę, którą trzymała przed chwilą jego twarz. Widział, że bierze zamach z zamiarem uderzenia go, jednak… skrzywienie się widoczne na jego twarzy opóźniło jej atak i sam zdążył trochę ruszyć głową w bok. Wystarczająco, by jej uderzenie spotkało się z twardą matą obok jego głowy. Huk, który się rozległ z tym uderzeniem… cóż, wolałby po prostu, żeby takie uderzenie z  jego twarzą się nie spotkało.
Nie miał zamiaru przecież jednak czekać w nieskończoność. Widział, że pojawiło się w niej… może nie zawahanie, ale pewne ociąganie… nie wymierzyła jeszcze kolejnego ataku i… nie zasłoniła jakoś swojego boku, a cały czas też ad nim górowała. W tej pozycji, miał… tylko jeden pomysł: wyprowadzić dokładnie taki sam atak jak przed chwilą, w to samo miejsce. Podsunął nogę wyżej, zginając ją w kolanie, przesuwając ją w sumie wzdłuż jej uda, zyskując trochę stabilności w tej pozycji i… uderzył pięścią w jej bok pod żebrami, bardzo podobnie jak wcześniej.

Obrona: 12 - Sukces!
Atak: 13 - Sukces!
Wytrzymałość: -1 (wykonany atak) Obecnie -7
Sōsetsu
Ikonka postaci :
Dojo - Page 3 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
Dojo - Page 3 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
338
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Karasawa Sayaka
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t428-karasawa-sayakahttps://hashira.forumpolish.com/t1786-informator#22930https://hashira.forumpolish.com/t456-karasawa-sayaka#1852https://hashira.forumpolish.com/t457-karasawa-sayaka#1853
Mogła być nad nim i go przyciskać do twardej maty.. dominować całą tą sytuację z perspektywy innych.. nawet samego Sosetsu. Ale to nie znaczyło że błękitnowłosy był bezbronny! Nie był i nie był też zwykłym chłopakiem.. nawet jeśli na początku swojej ścieżki to miał w sobie krzepę i wystarczającą determinację żeby piąć się wyżej. Zakrzywiona trajektoria wymierzonego przez Karasawę ciosu w twarz zabójcy wody, rąbnęła obok jego twarzy z hukiem. Ból nieprzyjemnie promieniował we wszystkie strony. Czyżby nie doceniła jego możliwości?! Sapnęła patrząc w twarz przeciwnika leżącego pod nią. Wciągnęła więcej powietrza w płuca żeby się ogarnąć.. zebrać w sobie. Ale tak jak chciała żeby walczył z nią jak z demonem, tak się tego doczekała. Sosetsu nie czekał, tylko poprawił to samo miejsce na jej boku, pod żebrami. To już nie był syk bólu! To było już urwane piśnięcie gdy ciało przeszedł paraliżujący prąd. Sprawiając że opadła niekontrolowanie na niego, przyciskając go swoim ciężarem. Twarzą lądując nad jego barkiem, opierając czoło o matę na której chłopak leżał.
- ... o żesz ty... - usłyszał drżący szept przy uchu. Tak bardzo cichy, że gdyby nie ten jego słuch to jedyne co by usłyszał to ciche warknięcie.. a tak to warknięcie było faktycznymi słowami. Ruszyła się jednak z sykiem, zsuwając się z niego i robiąc jedno przeturlanie poderwała się z jękiem, łapiąc się za obolałe miejsce. - .. dobrze.. zero litości.. dla demona.. walcz wszystkim co masz.. tak jak teraz.. dobrze.. będzie z Ciebie COŚ.. - rzuciła prostując się z kolejnym syknięciem. Zrobiła krok w tył, kolejny i przyjęła pozycję na ugiętych nogach, krzywiąc się po stronie gdzie ją bolało. Złote ślepia się jarzyły, wpatrując się w chłopaka. - To zaboli jak się nie obronisz.. - uprzedziła i skoczyła w jego stronę, ciągnąc prawą pięść w tył, na wysokości swojej twarzy. Wyglądało tak jakby miała doskoczyć i sprzedać mu prawy sierpowy prosto w twarz. To przecież było takie oczywiste i tak proste do zablokowania.. ALE dy tylko doskoczyła do chłopaka i już miała wyprowadzić prawą pięść na jego lewą część twarzy, tak nagle się zniżyła, uginając kolana, robiąc susa w lewą stronę, doskakując do jego prawego boku i lewą pięścią wyprowadziła czysty cios na jego żebra, chcąc mu je oczywiście obić a nie połamać! Wiedziała ile siły mogła na nim użyć żeby go zabolało ale żeby go nie poskładać.

Obrona: 3 +(4 z różnicy statystyk) =  7 Porażka!
Atak: 17 +(4 z różnicy statystyk) = 21 Bolesny Sukces!
Wytka: - 2 (nieudana obrona + wykonany atak) = -10 obecnie


#990033

Nichirin:
Karasawa Sayaka
Ikonka postaci :
Dojo - Page 3 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
161
Siła :
A
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
207
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informator#26188https://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Nie był bezbronny i nie miał zamiaru być chłopcem do bicia. Nigdy nie pozwoliłby postawić się w takiej sytuacji. Dobra, mógłby zostać do tego zmuszony, ale tak długo jak była możliwość ataku, odpowiedzi, czegokolwiek… to miał zamiar z tego skorzystać! Oczywiście był zabójcą demonów, tutaj nie było wątpliwości. A co za tym idzie, nie był zwykłym człowiekiem i nawet jeżeli wśród zabójców demonów raczej należał do tych słabszych, to… nadal co nieco potrafił. I nadal jakąś tam siłę, zręczność i przede wszystkim determinację posiadał.
I Sayaka się o tym przekonała. O tym, ze nie miał zamiaru tak po prostu dać jej wygrać, czy nie stanąć jej okoniem. I przekonała się tym najbardziej dotkliwie właśnie pod swoimi żebrami. I to dwukrotnie, bo z premedytacją i drugie uderzenie wylądowało dokładnie na tym samym miejscu, gdzie wcześniej. Sama sprowokowała go do tego, by podszedł do tej walki… trochę inaczej. I posłuchał się, taki dobry kōhai z niego!
Chociaż… troche go zaskoczyła jej reakcja. Ten pisk, który się z niej wyrwał, gdy uderzył, a ona opadła na niego. Nie przycisnęła go, przecież był silny  -nie silniejszy od niej, ale ona przecież nie ważyła nie wiadomo ile, nawet jeżeli była bardzo dobrze umięśniona! Poczuł jej ciepło, bliskość… oddech, drżący szept przy swoim uchu, ale i zapach! A może nawet nie tyle co szept, a… warknięcie. Spiął się trochę, nie wiedząc czego się spodziewać i czując… się trochę dziwnie w tej sytuacji. Spodziewał się jednak.. ataku! Czegokolwiek, a ona nagle zsunęła się z niego, podrywając się na równe nogi.
Wziął z niej przykład i przeturlał się raz w przeciwnym kierunku, by szybko zerwać się na nogi. Miał wrażenie, że… trochę zwolniła. — dzięki… — sapnął, bo w sumie też już odczuwał zmęczenie i lekki ból, ale.. to nie był koniec. Biorąc z niej przykład, przyjął pozycję sygnalizującą gotowość do… w sumie to czegokolwiek. Widział, że trzymała się za bok. Widział też to jej spojrzenie, które zapowiadało, że go zaatakuje, to było.. w dziwny sposób.. czytelne. Spodziewał się ataku. — Mhm… — mruknął tylko, gdy powiedziała, że zaboli. Mogła chcieć teraz sobie na nim odbić to wszystko co zrobiła. Skoczyła nagle w jego kierunku, zaczynając sygnalizowany atak prawym sierpowym, ale… nie dał się nabrać. Ten atak był zbyt czytelny, nie mogła chcieć go czymś takim oszukać, dlatego nie dał się w tę pułapkę złapać. Odbiła się jednak bardzo szybko na nogach, robiąc susa w bok. To był szybki ruch, tak płynny… sam by chyba aż tak płynnie nie potrafił tego zrobić. Tylko… cholera. Był dzisiaj chyba w… jakiejś formie, jakiś wyjątkowy dzień, jego organizm działał na 200% i… był w stanie zareagować mimo tego, że jej cios zmierzał nieuchronnie w jego prawy bok na wysokości żeber.
Sam nie wiedział, czy po prostu naprawdę tak dobrze mu szło, czy też ona się w jakimś stopniu ograniczyła i miała jakiś hamulec, który ją spowalniał. Zbił dłonią jej pięść, która do tej pory sunęła takim pięknym łukiem w jego kierunku. To nie był jednak koniec. Nawet nie myślał nad tym co robi, tylko… to robił. Jego dłoń prześlizgnęła się po jej nadgarstku, łapiąc ją za przedramię. Zrobił krok w jej kierunku, skracając dystans między nimi. Drugą ręką złapał za jej bark i… wyprowadził szybkie uderzenie kolanem w kierunku jej brzucha, chociaż w tej pozycji to uderzenie wylądowało trochę bardziej na jej boku, w okolicy miejsca, gdzie wcześniej dwukrotnie potraktował ją uderzeniem swojej pięści.
Czuł, jak straciła równowagę po tym uderzeniu, chyba kompletnie się tego nie spodziewając, czuł jak jej ciało traci oparcie, ale… nie pozwolił jej upaść. Z jakiegoś powodu uznał, że… to byłoby złym rozwiązaniem pozwolić jej tak po prostu polecieć… być może… być może w pewnym sensie upokorzyć.
Kto wie, może powinien pójść krok dalej, ale… on taki nie był. Nie miał zamiaru tutaj pokazać wszystkim, ani nikomu niczego konkretnego… chciał odbyć trening i – choć poczuł cholerny przypływ dumy i satysfakcji, że czuł tę wygraną, tak… nie miał zamiaru zrobić tutaj czegoś, czego z jakiegokolwiek powodu mógłby żałować.
Ironią losu ten pojedynek zakończył się… prawie tak jak się zaczął, tylko odwróceniem ról: to Sayaka teraz poleciała do przodu, zatrzymując się na niebieskowłosym, który przytrzymał ją, dając jej to oparcie, którego mogła teraz potrzebować, nawet jeżeli by tego nie chciała. Zbliżył się do niej, żeby to nie wyglądało tak, jakby opadała z sił, tylko jakby zatrzymali się bliżej w jakimś… zderzeniu sił między nimi. To było takie… taktowne. Chociaż kompletnie nie wiedział co powiedzieć! Wiedział jedno… nawet jeżeli wygrał: to i tak to ona była silniejsza, szybszy i zwinniejsza od niego. Dzisiaj jednak, to on miał… o wiele, o wiele lepszy dzień, który przechylił szalę na jego stronę.

Obrona: 20 - Moda na Sukces!
Atak: 14 - Sukces!
Wytrzymałość: -1 (wykonany atak) Obecnie -8
Sōsetsu
Ikonka postaci :
Dojo - Page 3 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
Dojo - Page 3 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
338
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Karasawa Sayaka
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t428-karasawa-sayakahttps://hashira.forumpolish.com/t1786-informator#22930https://hashira.forumpolish.com/t456-karasawa-sayaka#1852https://hashira.forumpolish.com/t457-karasawa-sayaka#1853
Była twarda nie tylko fizycznie, była twarda z charakteru. Uparta i zawzięta. Często też bezczelna, zuchwała i agresywna. Ciężko było darzyć sympatią kogoś takiego jak ją, a mimo to miała w swoim życiu parę osób, które były z nią blisko. Były bo.. no właśnie.. już ich nie było! Każda strata ją bardziej otępiała, każda strata wyciągała z niej te złe cechy, maskując.. tuszując to jaka była naprawdę.. to co kryło się za tymi wadami..
Dzisiaj znalazła nieoszlifowany diamenty. I jak od dłuższego czasu tak i dla niego była oziębła, szorstka i po prostu nieprzyjemna. Pozytywnie ją zaskoczyło jak łatwo była w stanie go ogarnąć! Jak poddawał się jej słowom.. niczym miękka glina, z której mogła ulepić wszystko! A jedyne czego chciała to zrobić z niego silniejszego zabójcę.. lepszego zabójcę! I szło jej kurewsko dobrze! Może folgowała mu za bardzo? Nie było jej celem zrobienie mu krzywdy! Nie było jej celem połamanie go! Nie było jej celem stłamszenie go! Hartowała go jak doświadczony kowal stal z której miała powstać wspaniała broń! Bezwzględnie wykorzystując okazje które jej dawał żeby wytknąć każdy błąd! zmuszając go do walki bez broni! Zwracając uwagę na to co kłuło ją w oczy jako zabójczynię.
Ciężko było powiedzieć czemu tak to się potoczyło i czemu właśnie tak się skończyło.. Ślepy fart a może śmiertelna precyzja?! Ciężko było powiedzieć! Atak tak oczywisty że wyglądał na pułapkę i Sosetsu nie dał się w nią wciągnąć! Przewidział co zrobi i zareagował instynktownie! Zbijając jej cios usłyszał: 'heh'.. tak ciche że ledwo słyszalne nawet dla niego! ale to co mogło go zaskoczyć to w głosie, nawet jeśli trwał ułamek sekundy nie było złości czy zawodu.. tylko czysta satysfakcja! Kontra nastąpiła z miejsca i Sayaka poczuła jego cios kolanem, wyprowadzony wraz z ruchem bioder, nadając impetu uderzeniu. Poczuła jak w jednej chwili złapał ją bezdech, cios poniekąd trafił w przeponę, ale zahaczył o miejsce które skatował Sosetsu przed chwilą.. Miał okazję obrócić szalę na swoją korzyść i zakończyć ten sparing tak jak chciał a on... ON po prostu zbliżył się i.. pozwolił jej się oprzeć tak jak ona zrobiła to wcześniej! - C.. co ty.. wyprawiasz.. - usłyszał przy uchu szept.. zaskoczenie w nim! Poczuł jak dotknęła jego torsu i.. odepchnęła się od niego utrzymując względny pion przez parę sekund, zanim padła na kolano łapiąc się z sykiem za obity solidnie bok. Jej spojrzenie pomknęło na matę tatami. Miał potencjał by stać się asem wśród zabójców jak będzie tak dobrze łapał nauki bardziej doświadczonych zabójców. Z sykiem podniosła się z kolana w górę i pomknęła złotymi oczami do jego błękitnych. - Dobra robota młody.. na dzisiaj.. koniec.. - warknęła tonem nie znoszącym sprzeciwu i ruszyła w stronę ściany gdzie leżał ręcznik i jakieś rzeczy. Oparła się plecami o ścianę i zsunęła się po niej ostrożnie na matę, łapiąc za ręcznik, który przyłożyła do twarzy.
"Stary co się odjebało?!"
"Nie wiem kurwa.. i nie chcę wiedzieć.."

Padłu szepty pomiędzy innymi mamrotami zanim zainteresowani obserwatorzy wrócili do swoich własnych zajęć.

Zakończenie Sparingu
-10 wytrzymałości Sayaka
- 8 wytrzymałości Sosetsu -> Zwycięzca sparingu


#990033

Nichirin:
Karasawa Sayaka
Ikonka postaci :
Dojo - Page 3 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
161
Siła :
A
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
207
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informator#26188https://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Charakter go doprowadził tak daleko, jak dzisiaj się znajdował. I to na każdym etapie, nawet tym najmniejszym… to właśnie ta determinacja i bycie cholernie upartym człowiekiem dopchnęło go  tu, gdzie się znajdował. Czy miał wyjątkowy talent? Czy miał wyjątkowe przysposobienie do tego, żeby zostać zabójcą demonów? Szczerze w to wątpił. Uważał, że wszystko co dzisiaj umiał, wszystko co dzisiaj posiadał było efektem pracy. Pracy i tego, że się nie poddawał i pchał naprzód nawet, jeżeli wydawało się, że może to nie mieć sensu.
No ale przy tym wszystkim był też… trudny w obyciu. Może nie tak jak Sayaka, ale w sumie sprawiał człowieka raczej oziębłego w kontakcie z obcymi. Może trochę… zagubionego, ale przede wszystkim takiego, który nie szukał kontaktu z innymi na siłę. Przecież nawet propozycja sparingu… dobra, tutaj akurat pokazał tę swoją dobrze wychowaną stronę. Czyli tę mimo wszystko dominującą! Szybko jednak pokazał, że nie miał zamiaru jej przytakiwać, tylko dlatego, że sprawiała wrażenie.. silniejszej, czy nieprzyjemnej w obyciu. Tutaj wyszło też to jaki jest uparty, bo po prostu nie odpuścił. A później? Przynajmniej raz powiedział coś, co mogło ją ukłuć, chociaż… takich rzeczy to on akurat nie robił.
Jednakże… przede wszystkim chłonął. Chłonął informację od silniejszych, od bardziej doświadczonych… uczył się na swoich błędach. Może to właśnie akceptacja swoich słabości i własnych braków pozwalała na to, by rosnąć w siłę? W końcu, skoro akceptował te słabości, to… był w stanie z nimi walczyć. Był w stanie nad nimi pracować i przekuć je w siłę. A przynajmniej tak można by było myśleć, bo on na pewno tak o tym nie myślał.
Tok pojedynku był ciekawy, pewnie nawet dość nietypowy, bo znaczna jego część opierała się na walce bez broni, natomiast broń była tylko przedłużeniem ręki i ostatecznie trzeba było umieć sobie bez niej, by umieć sobie radzić z nią! Jakaś tam logika w tym wszystkim pewnie jest.
— Huh?  — Wymsknęło mu się tylko, gdy usłyszał jej szept, po chwili poczuł jak się od niego odpycha. Puścił ją, bo nie miał zamiaru się z nią przecież siłować. — Jak to co? — Zapytał – szczerze zdziwiony! Bo nie wiedział o co jej może teraz chodzić. Zrobił pół kroku w jej kierunku, gdy padła na kolano, łapiąc się za bok, ale zatrzymał się. Zacisnął zęby i odwzajemnił jej spojrzenie, nie uciekając swoim w bok. Bo dlaczego miałby?
Była silna i nie chciała pomocy, to.. nie miał zamiaru jej tego dawać na siłę, takie to proste. Szanował jej podejście.
W sumie, to po prostu ją szanował. Nawet, jeżeli jej jakoś nie polubił, ale tego przecież nie potrzebował.
Pokiwał głową po jej słowach i… z lekkim zawahaniem ruszył za nią, zbierając ich bokeny po drodze. Słyszał słowa, czy też szepty pomiędzy innymi zabójcami znajdującymi się w okolicy. — To był dobry sparing.. trening. — Powiedział, stając naprzeciwko niej i… po chwili wahania siadając niedaleko niej, również opierając się o ścianę plecami. Sięgnął dłonią do swojego brzucha, który z tego wszystkiego dolegał mu chyba najbardziej.
Westchnął ciężko.
— Jesteś silniejsza.  — Powiedział, odchylając głowę do tyłu i unosząc wzrok do góry. — O wiele... to była dobra lekcja. Dziękuję. — Uważał, że takie rzeczy trzeba powiedzieć wprost. Bo... w sumie to czemu by nie? Przede wszystkim czegoś rzeczywiście się nauczył. Po drugie, naprawdę była silniejsza i zdawał sobie sprawę z tego bardzo dobrze. Ten początek ich sparingu był dla niego idealnym przykładem i dowodem na to, że... że była! Silniejsza i sprawniejsza. Bardziej doświadczona... też. Wyciągał jednak wnioski z tego co mówiła i robiła, więc wykorzystał to trochę przeciwko niej.
Sōsetsu
Ikonka postaci :
Dojo - Page 3 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
Dojo - Page 3 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
338
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Karasawa Sayaka
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t428-karasawa-sayakahttps://hashira.forumpolish.com/t1786-informator#22930https://hashira.forumpolish.com/t456-karasawa-sayaka#1852https://hashira.forumpolish.com/t457-karasawa-sayaka#1853
Nie rozumiała czemu na sam koniec tak zepsuł to wszystko co zdołał wypracować w trakcie sparingu. Pozwolił jej się oprzeć, został jej podporą w chwili gdy mógł bezlitośnie ją dobić! No w przenośni tylko ale znokautować bez problemu! Była odsłonięta, popełniła kilka błędów w trakcie! Powinna za nie beknąć właśnie w tej chwili ale NIE! Sosetsu musiał pokazać tą wyższość jako człowiek! Nie przyzna przed nim że potrzebowała oparcia! Prędzej język by sobie odgryzła! A teraz w sytuacji sparingu gdzie pokazywała mu że ma wykorzystać każda okazję do uderzenia.. to na samym końcu zjebał! I to ją bolało! Bo ta miękkość i dobroć może być jego przysłowiowym gwoździem do trumny! Choć przecież nigdy nie widziała jego interakcji z demonem! To gdzieś we wnętrzu była obawa że miał ludzkie słabości, które kiedyś przypłaci swoim albo życiem najbliższych.
Może nie okazywała zadowolenia, nie tryskała entuzjazmem jak miała kiedyś w zwyczaju! Ale po pierwsze obił jej bok solidnie i to już samo w sobie było powodem do zaciśnięcia szczeki i nie obdarowywania innych nawet cieniem uśmiechu. Po drugie.. zwyczajnie nie była chyba w nastroju, ale jedno musiała przyznać! Ten sparing był dobrą rzeczą! Był czymś pozwalającym jej wrócić wstecz myślami. To miejsce jak każde dojo było miejsce sentymentów.
Siedząc na macie, oparta plecami o ścianę, zerknęła na błękitnowłosego, jak podszedł i wpatrywała się w jego oczy gdy rzucił komentarzem donośnie ich wspólnej aktywności fizycznej sprzed chwili.
"To był dobry sparing.. trening."
- To prawda.. tylko końcówkę spierdoliłeś.. ale tak to nie ma się do czego przyjebać.. - odpowiedziała ze spokojem w głosie i może mu się wydawało tylko, ale poza tym spokojem w głosie pobrzmiewała nutka zadowolenia. Złote ślepia obserwowały jak podszedł i usiadł obok choć nie za blisko to jednak nadal w takiej odległości że śmiało można było założyć że siedzą razem.
"Jesteś silniejsza."
"O wiele... to była dobra lekcja. Dziękuję."

- Ano.. jestem płomieniem.. siła to nasza domena.. i tak nie użyłam całej mojej siły na tobie.. to w końcu miał być tylko trening a nie walka na śmierć i życie.. - skomentowała. Podciągnęła nogę po stronie gdzie ją NIE BOLAŁO, choć zmiana ułożenia ciała poskutkowała tym że cicho syknęła. - Powinieneś dokończyć ten sparing.. wykorzystać każdą okazję jaką masz żeby wyeliminować cel.. nie możesz być miękki.. nie możesz być dobry jak masz do czynienia z czymś tak obrzydliwie złym i podstępnym.. demon może mieć różną formę.. ale czasami to nie demon jest twoim największym problemem.. tylko ci zwykli ludzie co widzą w nim swoje Bóstwo.. i gotowi są dla niego zrobić wszystko.. dosłownie wszystko.. - skomentowała wbijając spojrzenie w knykcie swojej lewej dłoni, gdy zacisnęła ją do stopnia że kostki aż zbladły. Po czym powoli się podniosła z podłoża i wyciągnęła w jego stronę dłoń żeby pomóc mu wstać jednym silnym pociągnięciem. - Tak czy inaczej.. jeden do zera dla ciebie tym razem.. szykuj się na rewanż.. z czystej dobroci serca zaniosę cię jak worek ryżu do domu medyka po naszym następnym sparingu.. - dodała z lekkim rozbawieniem w głosie chcąc go trochę zmotywować do cięższych treningów przed ponownym skrzyżowaniem ze sobą dróg.


#990033

Nichirin:
Karasawa Sayaka
Ikonka postaci :
Dojo - Page 3 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
161
Siła :
A
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
207
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Sponsored content
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
Twoje zezwolenia

Nie możesz odpowiadać w tematach