Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
1 kwietnia 2024
Pojawiła się nowa aktualizacja! Zmiany przy tworzeniu postaci, lista NPC, usprawnione oddechy i inne.
14 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2024
Ostatni dzień naszego kalendarza adwentowego. Jest to również okazja, aby zdobyć odznakę!
24 grudnia 2023
Pojawiła się nowa aktualizacja! Nowy wpis do fabuły, wyjaśnienia w mechanice oraz zwiększone grono MG.
10 grudnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia. Pojawił się także kalendarz adwentowy.
1 grudnia 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Przebudowa forum i nowości.
12 listopada 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Zakończenie Halloween 2023 oraz o tym co dalej z Forum.
7 listopada 2023
Nabór na Mistrzów Gry!
5 listopada 2023
Ruszył Event Halloweenowy!
22 października 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2023
Aktualizacja Fabuły!
25 listopada 2023
Festyn Washi!
8 kwietnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 13 kwietnia.
2 kwietnia 2023
Nowa aktualizacja, ruszyły także rzuty na ocalonych i zabitych.
1 marca 2023
Nowa aktualizacja. Zmiany w funkcjonowaniu oddechów i zmysłów, więcej o mieczach nichirin i inne.
4 lutego 2023
Nowa aktualizacja.
21 stycznia 2023
Nowa aktualizacja. Poszukiwanie śnieżynek, więcej slotów fabularnych, zakończenie rozliczeń i inne!
24 grudnia 2022
Nadchodzące wydarzenia!
6 grudnia 2022
Forum w przebudowie.
13 listopada 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2022
Nowa aktualizacja.
16 września 2022
Pojawił się temat z propozycjami.
12 września 2022
Nowa aktualizacja. Zakończenie eventu, zmiany w administracji i inne.
12 września 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 września.
1 września 2022
Nowa aktualizacja.
17 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca. Ponadto oficjalnie rozpoczął się event.
1 lipca 2022
Ruszyły zapisy na event!
11 czerwca 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 czerwca.
1 czerwca 2022
Nowa aktualizacja! A w niej, między innymi, nowe odznaki i formy zdobywania punktów.
12 maja 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2022
Zmiana w administracji forum!
26 kwietnia 2022
Na forum pojawił się minievent! Szukaj wielkanocnych jajek i znajdź nagrody!
17 kwietnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
2 kwietnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2022
Aktualizacja. Ingerencje, HD, listy gończe i zawody dla grupy Humans.
28 lutego 2022
Aktualizacja. Witamy nowych Mistrzów Gry!
20 lutego 2022
Aktualizacja dotycząca marechi i nabór na Mistrzów Gry!
14 lutego 2022
Pojawiła się nowa aktualizacja.
13 lutego 2022
Ankieta dot. nawigacji i rozmieszczenia działów.
10 lutego 2022
Aktualizacja tematu dot. śmierci postaci.
8 lutego 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2022
Ruszył minievent dla grupy Humans!
17 stycznia 2022
Zmianie uległ temat rany, leczenie i rekonwalescencja, a dokładniej czwarty punkt dot. regeneracji demonów.
11 stycznia 2022
Pojawiła się kolejna aktualizacja, z której dowiedzieć się można o nowych rzeczach, jakie pojawią się na forum, a także przedstawieni zostali nowi MG!
10 stycznia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2022
Informacje dotyczące minieventu! Szukaj śnieżynek i każdego dnia zdobądź PO!
23 grudnia 2021
Wpadła nowa aktualizacja, z której możecie dowiedzieć się więcej na temat możliwości prowadzenia większej ilości wątków fabularnych!
3 grudnia 2021
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia.
1 grudnia 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca kruków kasugai, filarów i PO!
28 listopada 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca PO!
15 listopada 2021
Zapisy na event! Przekonaj się razem z nami, że Wszystkie drogi prowadzą do Edo.
14 listopada 2021
Aktualizacja! Dowiedz się o zmianach na forum oraz o dodatkowej możliwości zebrania PO!
13 listopada 2021
Otwarcie forum.
12 listopada 2021
Latest topics
Chata MedykaDzisiaj o 8:46 pmMatsumoto Takashi
RZUT KOSTKĄDzisiaj o 8:41 pmAdmin
Chaty rolnikówDzisiaj o 8:26 pmMatsumoto Takashi
MostekDzisiaj o 8:15 pmSeiyushi
Pokoje RetsuDzisiaj o 5:24 pmDate Retsu
Wodospad ShiraitoDzisiaj o 5:14 pmHīragi Kyōya
Hatago YabuharaDzisiaj o 4:05 pmHīragi Kyōya
OgródDzisiaj o 2:26 pmMatsudaira Ryōyū

PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Sen w który zapadł pozwolił mu nabrać trochę sił. Organizm potrzebował w takiej sytuacji trochę czasu, by odespać. Wzmagało to regenerację, przywracało siły i pozwalało po prostu przetrwać przez czas, który normalnie byłby spędzony na zamartwianiu się. Podczas snu nie myślał o tym, co im się przydarzyło. Nie odczuwał stresu, bólu… po prostu spał. Może też dzięki obecności Yukino ten sen przychodził mu z łatwością. Bo czuł się bezpiecznie! Oczywiście łatwo jest usnąć, gdy się jest wykończonym, ale gdy czuje się, że obok jest ktoś, kto go wspiera? Wtedy… człowiek kładzie się na swoim boku, w sianie, w poruszającym się wozie i nie zastanawia się nad niczym. Po prostu zasypia.
Pokiwał głową, gdy obiecała wszystkim się zająć. Był zbyt zmęczony by dyskutować, by mówić, że powinna pozwolić mu się odciążyć. No i gdy tak ułożyła się na boku i przeczesała jego włosy… pozwolił sobie na westchnięcie z ulgą. Kto mógł być ostatnią osobą, która się nim tak opiekowała gdy był ranny, czy chory? Najpewniej matka. Przecież podczas szkolenia, czy nawet po samym egzaminie, podczas którego został ranny, miał jakąś opiekę. Ale opieka to jedno, a poświęcenie mu uwagi to coś innego. Można by było powiedzieć, że poziom usługi w tym zakresie Yukino przebiła przynajmniej dwudziestokrotnie. Wystawiłby jej pięć gwiazdek! Gdyby tylko taki system istniał w tamtym okresie… A tak, to mógł po prostu czuć ulgę i wdzięczność, że się nim tak zajmuje.
Nie odpowiedział już nic przed zapadnięciem w sen. Ten przyszedł w zasadzie zaraz po zamknięciu oczu na więcej niż kilka sekund, czyli naprawdę szybko. Czuł troskliwe spojrzenie białowłosej na jego twarzy, a wcześniej oczach. Przez te szczere spojrzenie z jej strony, musiał też te oczy zamknąć, bo chyba nie umiałby utrzymać ciężaru jej wzroku.
Nie słyszał rozmowy między nią, a prowadzącym wóz. A gdyby słyszał, to pewnie by jej powiedział, że nie powinna się martwić swoimi oczami! No, ale prości ludzie mieli inne spojrzenie na ten temat. Sōsetsu widział już oczy przynajmniej paru demonów i wiedział, że te posiadane przez Yukino nie mają nic wspólnego z tymi morderczymi istotami. Jej spojrzenie było szczere, troskliwe i… po prostu widział w kolorze jej oczu coś wyjątkowego. I to tak bardzo pozytywnie!
Mruknął coś pod nosem, gdy położyła dłoń na jego torsie, próbując go wybudzić. Szybko jednak otworzył oczy, wyrwany ze snu. Zamrugał kilka razy, lekko zdezorientowany. — Tak, tak… już nie śpię, już nie śpię. — Powiedział cicho, powoli zbierając się do pozycji siedzącej z pomocą dziewczyny. — Dziękujemy za pomoc. Powiedział do woźnicy, gdy tylko udało mu się stanąć stopami na twardym gruncie. Niemalże w następnej chwili uwagę na nich zwróciła starsza kobieta, która zaoferowała im pomóc.
— Dziękujemy pani… — Powiedział, lekko się przed nią kłaniając, w wyrazie wdzięczności. Pokuśtykali do jej chatki, a następnie sam chłopak usadowił się z asystą Yukino na posłaniu. Biorąc pod uwagę ostatnią dobę, te warunki były… świetne. Po prostu świetne. — Odpłacimy pani za pomoc, tylko nabiorę trochę sił. — Obiecał, przytakując w ten sposób słowom, które białowłosa wcześniej rzuciła w kierunku starowinki. Nie potrafiłby po prostu odejść, nie pomagając babince w czymkolwiek przy domu, gdy tylko nabierze trochę sił. A liczył, że będzie to szybciej niż później!
Gdy kobieta wychodziła z pomieszczenia, uprzednio zostawiając im skrzyneczkę z pierwszą pomocą, niebiesko włosy ukłonił się przed nią na tyle na ile mógł ze swojej pozycji. I na tyle, na ile pozwoliły mu jego rany, które ciągle sprawiały mu spory dyskomfort. — Trafiliśmy na dobrych ludzi. Szczęście nam sprzyja. — Powiedział do Yukino, gdy ta odwróciła się w jego stronę.
Siedział teraz przed nią z całą górną częścią ciała odkrytą, ale czuł się z tym dość komfortowo. Nie czuł wstydu, czy czegokolwiek tego typu. Wiedział, że dziewczyna wiele już widziała i nie mógł stresować się jej wzrokiem. Siedział, względnie rozluźniony. Pozwolił jej obmyć jego rany i zająć się taką higieną po jego stronie. Cóż… można było założyć, że wcale najpiękniej nie pachniał! Złota kobieta, że to wszystko dzielnie znosiła.
Zacisnął zęby, powstrzymując się przed jakimkolwiek syknięciem z bólu, czy innego dyskomfortu. Zamknął oczy i jego oddech stał się trochę nierównomierny, gdy zajmowała się jego raną.
Teraz może trochę zapiec…
Te słowa przygotowały go na to co poczuł, ale i tak wstrzymał powietrze, gdy zaczęła przecierać rany tym odkażającym specyfikiem. Po chwili wypuścił powietrze i zaczął oddychać, może tylko odrobinę się dygocząc. Gdy pochyliła się bliżej niego i dmuchnęła delikatnie na jego ranę, to… no, może to była tylko kwestia jego głowy, ale poczuł jakby zdmuchiwała ból z jego ran, co wpłynęło na to, że rytm jego serca, ale i oddechu się trochę uspokoiły.
Zabrała się za zawinięcie jego ramienia, a następnie za ranę na torsie i zawinięcie go. Spojrzał na sufit pomieszczenia, nie patrząc w ogóle w kierunku dziewczyny, która znajdowała się teraz tak blisko niego, a jej włosy łaskotały go, gdy tylko wchodziły w kontakt z jego odkrytą skórą. Może zabiło mu trochę mocniej i szybciej serce. Kto wie, może przez to też podniosła mu się temperatura całego ciała?
Odetchnął ciężko, gdy odsunęła się delikatnie, chowając wszystkie rzeczy do skrzyneczki.
— Jestem? — Powtórzył bezmyślnie po niej. Odchylił lekko głowę, gdy kładła kawałek mokrej szmatki na jego czole. Spojrzał jednak na nią w następnej chwili, gdy zaoferowała zajęcie się jego yukatą. Zamrugał kilka razy i spojrzał w bok, patrząc na swój ubiór, który… faktycznie lepsze czasy miał za sobą. Nie byłby w stanie sam się tym teraz zająć, więc… początkowo z wahaniem i ociąganiem, zaczął tę yukatę z siebie  zdejmować. Musiał się do tego trochę podnieść, ale po chwili był już…. No, po prostu nie miał na sobie już tego ubioru! Delikatnie umiejscowił swój strój na jej wyciągniętych w jego kierunku rękach. — Yukino… wiem, że miałem już nie dziękować, ale… może inaczej. Cieszę się, że mogłem Cię uratować. — I chodziło mu o to, że konkretnie ją. Ratując kogoś innego, nie byłoby mu dane jej poznać, a to? To byłaby ogromna strata.
Sōsetsu
Ikonka postaci :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
94
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Yukino
human

https://hashira.forumpolish.com/t285-karasawa-yukino#534https://hashira.forumpolish.com/t1785-informator
Słysząc jak Sōsetsu zapewnia że odpłaci za dobroć staruszki jak tylko nabierze sił, wpatrywała się w niego z zaciekawieniem. Wiedziała że nie powinien się forsować, jeśli chciał szybciej wrócić do zdrowia. Poza tym był zabójcą i tylko on mógł stawić czoła demonowi z wszystkich obecnych w tej małej wsi. Mogła odrobić ten dług za nich dwoje! A raczej tak planowała zrobić, oczywiście nie mówiąc mu o tym. Chciała żeby skupił się na wyzdrowieniu.
"Trafiliśmy na dobrych ludzi. Szczęście nam sprzyja."
- To prawda.. - szepnęła z lekkim uśmiechem, zabierając się do ogarniania go. Wyraz jej twarzy bardziej przedstawiał skupienie i troskę niż cokolwiek innego. Obmywając go, zaczęła podświadomie nucić jakąś spokojną melodię pod nosem. Cichą ale dość przyjemną dla ucha. Opatrywanie ran nie zajęło długo i było zrobione lepiej niż wcześniej. W końcu miała do dyspozycji prawdziwe bandaże a nie kawałki kimona. Obwiązując zabójcę, robiła to może powoli ale za to dość dokładnie. Sam Sōsetsu mógł zauważyć że jego mobilność się jakoś poprawiła i już nie musiał się martwić tym że byle ruch sprawi że opatrunek szlag trafi. Jej mentorka dobrze ją tego nauczyła, jak zakładać solidne opatrunki.
"Jestem?"
- mhm.. nie chcę żeby ci się podniosła jeszcze bardziej.. zbijemy ją dość szybko.. - powiedziała z uśmiechem. Czuła się pewniej z faktem że miała pod ręką czystą wodę, normalne schronienie, palenisko i produkty pozwalające zając się chłopakiem. Kiedy poczuła materiał jego ubrania na swoich rekach, dała mu chwilę żeby się nakrył pościelą i spojrzała w jego stronę z delikatnym uśmiechem.
"Yukino… wiem, że miałem już nie dziękować, ale… może inaczej. Cieszę się, że mogłem Cię uratować."
Pochyliła się w jego stronę i położyła mu dłoń na głowie w czułym geście i przysunęła się nieco. - Więc nie dziękuj.. bo to naprawdę nic takiego.. cieszę się że mogę pomóc ci wrócić do zdrowia.. - przeczesała jego błękitne włosy w czułym geście i zabrała dłoń. Przycisnęła jego yukatę do piersi i powoli wstając uśmiechnęła się do niego miło. - Niedługo wrócę.. a ty spróbuj odpocząć.. - to mówiąc wyszła z pomieszczenia, zostawiając Sōsetsu samego na futonie przy palenisku.

Jak długo leżał tak sam w pomieszczeniu na miękkim futonie, okryty jedynie prześcieradłem? Może z godzinę, może dwie, aż nagle drzwi się otworzyły i do środka weszła babinka stękając ze zmęczenia. Podeszła bliżej paleniska z koszem wiklinowym i usiadła obok zabójcy. - Jak się czujesz młodzieńcze? Hmm.. szczęściarz.. mieć tak troskliwą osobę przy sobie.. zaatakował was demon, prawda? - spytała zerkając na jego opatrunki i po chwili na miecz leżący obok. Po czym zaczęła skubać kwiaty i wrzucać je do żeliwnego imbryka, następnie zalała je wodą i ustawiła nad paleniskiem. - Zaparzę ci ziółek.. pomogą z gorączką i wzmocnieniem osłabionego organizmu.. - wyjaśniła ruszając do pokoju obok, przynosząc w koszu jakieś warzywa i zabrała się za przygotowywanie strawy.
Drzwi się po chwili otworzyły a przez próg przeszła białowłosa z porąbanymi kawałkami drewna. - Skończyłam Mitsushi-sama.. - powiedziała radosnym głosem. - Oj dziecko.. usiądź i odpocznij trochę.. zrobiłaś dla mnie już tak wiele.. - odezwała się kobieta, wracając do przygotowywania jedzenia. - Jeśli jest coś jeszcze.. co mogę dla pani zrobić, proszę powiedzieć.. - odezwała się z uśmiechem i podeszła bliżej zabójcy. - Jak się czujesz? - spytała dotykając jego czoła swoim. - Temperaturę najlepiej sprawdzić ustami a nie czołem.. - odezwała się babinka, zerkając przez ramię na swoich gości, wrzucając kolejne warzywa do kociołka i zaniosła go do paleniska. Zdjęła imbryk i przelała napar do glinianego kubeczka dla chłopaka. - To go postawi na nogi.. - powiedziała zawieszając kociołek nad ogniem i przemieszała zawartość drewnianą chochlą. - Zdradzę ci sekret dziecinko.. bo wyglądasz na zmęczoną.. parę minut drogi stąd na wschód od naszej małej wioski znajduje się małe gorące źródło.. jak byś chciała się tam wybrać pod wieczór.. to nie tak daleko stąd.. wygrzejesz się i odprężysz.. - zaproponowała kobieta i przemieszała nieco strawę.
Yukino
Ikonka postaci :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Zawód :
---
Wiek :
22
Wzrost :
155
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
370
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Byłby w stanie pomóc nawet z jakimiś prostymi czynnościami najpóźniej za parę dni. Czy byłoby to forsowanie się? Być może, w jakimś stopniu to może i na pewno. Czy powstrzymałby się przez to? Raczej nie. Sōsetsu miał bardzo silny kompas moralny i nie potrafiłby po prostu się wylegiwać. Nawet, jeżeli wytłumaczeniem tego byłyby odniesione przez niego rany i potrzeba regeneracji. W końcu wyzdrowieje, niezależnie od tego, czy pomoże przy jakichś prostych domowych czynnościach, czy też nie. Ostatecznie nie pomógłby przy wszystkim, bo niektórych rzeczy też zwyczajnie nie potrafił, ale… no był na pewno silniejszy nawet teraz, gdy był ogólnie osłabiony!
— Wszystko przez tę truciznę… — Westchnął ciężko. — Demony jak zawsze robią wszystko, żeby utrudnić życie, nawet jak już się udało go pozbyć… Pokręcił lekko głową. Miał lekką gorączkę, ale w zasadzie nawet tego nie czuł. Nie czuł się najlepiej, to fakt… ale czy miał tę gorączkę, czy nie, to nie było z nim już tak bardzo źle! I raczej nie wpływało to na jego gorsze samopoczucie. No, a przynajmniej tak mu się wydawało! W końcu w jego przypadku poczucie się trochę gorzej, niż się już czuł, to… niewielka różnica.
Kiedy skończyła zakładać mu wszystkie opatrunki, to poruszył ręką czując zwiększoną mobilność, ale też wiedział, że z porządnie zrobionymi opatrunkami nie musiał się martwić, że zaraz mu się rozpadną, albo, że zrobi sobie większą krzywdę. Oczywiście nie mógł nagle zacząć machać rękami, ćwiczyć czy coś takiego, ale nie musiał kontrolować każdego, nawet najmniejszego ruchu obawiając się, że uszkodzi opatrunek. Porządne bandaże to jednak porządne bandaże, a nie te pocięte kawałki ubrania. Chociaż i te zdały swój egzamin! Tutaj chyba należały się ukłony w kierunku Yukino, która wykonała świetną robotę przy bardzo mocno ograniczonych zasobach.
Na twarz zawitał mu delikatny uśmiech, gdy przysunęła się do niego i położyła mu dłoń na głowie. Uśmiechnął się też trochę szerzej, czy przeczesała jego włosy. Obserwował ją uważnie spod pościeli, którą się nakrył. Teraz naprawdę czuł się jak dziecko! Cóż, jakby nie patrzeć to sporo takich doświadczeń dane mu było przegapić ze względu na to, że jego rodzice zostali zabici przez demona. No, ale nie był wtedy też taki malutki znowu! No i na pewno nie widział w Yukino matczynej figury!
— Postaram się. — Odpowiedział. Odprowadził ją spojrzeniem i, gdy zostawiła go samego na futonie, to przymknął oczy. Na pewno trochę podrzemał. Czuł się ciągle zmęczony i przychodziło mu łatwo zasnąć, ale nawet w tym stanie nie był w stanie ciągle spać. Zwłaszcza w ciągu dnia! Gdy drzwi się otworzyły i do pomieszczenia weszła… babinka, to był może trochę zawiedziony, że nie była to Yukino. Kobieta podeszła i usiadła obok niego, a on niemalże od razu się lekko poprawił na swoim miejscu, mając wrażenie, że byłoby niegrzeczne z jego strony, gdyby leżał tak rozwalony na przygotowanym dla niego posłaniu.
— Czuję się coraz lepiej… Tak, Yukino… bardzo się o mnie troszczy. Mam ogromne szczęście… Pani też naprawdę dziękuję za pozwolenie nam zostać. Przytaknął, lustrując ją uważnym spojrzeniem. Gdy zapytała o demona, to lekko się spiął nie do końca spodziewając się tego pytania. Pokiwał jednak głową. — Tak, znaczy… to Yukino gonił demon… w każdym razie, już nikogo nie skrzywdzi, upewniliśmy się. — Powiedział. Szczegóły nie miały teraz takiego znaczenia, najważniejsze było, że przeżyli. Przeżyli i pozbyli się demona. A teraz trzeba było zbierać siły.
— Jeszcze raz dziękuję I obiecuję, że jak tylko stanę na nogi to postaram się chociaż trochę zadośćuczynić za pani pomoc. — Powiedział, ponownie zapowiadając swoją chęć pomocy.
Niewiele potem do pomieszczenia weszła Yukino, która widocznie… Zajmowała się porąbaniem drewna? Zlustrował ją spojrzeniem i przysłuchał się jej wymianie zdań między nią, a babinką. Niemalże parę sekund białowłosa później znajdowała się już obok niego i przykładała swoje czoło do jego. Wciągnął nosem powietrze, razem z zapachem dziewczyny, bo przecież w tej odległości nie dało się inaczej! Jak z jednej strony zdążył już przywyknąć do tego, że Yukino jest bardzo bezpośrednia i nie baczy na to jakimi środkami osiąga swój zamiar, tak… nadal nie mógł przywyknąć do tego sprawdzania temperatury. No, ale nie tak, żeby mu to też przeszkadzało! Wręcz przeciwnie.
Dopiero po chwili dotarło do niego co powiedziała babinka. Ustami? Czy ona mu tu chciała zapewnić jakiś zawał serca? — Ja się już lepiej czuję, naprawdę… Trochę odpocząłem i w ogóle… — Powiedział szybko, wychylając się teraz lekko zza dziewczyny i rzucając spojrzenie Mitsushi-sama.
— Gorące źródło? Powinnaś posłuchać Mitsushi-sama. Powinnaś pójść, też trochę odpocząć… nie możesz ciągle wobec mnie skakać… — Powiedział, wracając spojrzeniem do białowłosej, która była tak blisko niego.
Sōsetsu
Ikonka postaci :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
94
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Yukino
human

https://hashira.forumpolish.com/t285-karasawa-yukino#534https://hashira.forumpolish.com/t1785-informator
Babinka słuchała słów młodego chłopaka, skinieniem głowy co jakiś czas dając do zrozumienia że przyswoiła dawkę informacji. - Ah.. rozumiem rozumiem.. więc po prostu ją uratowałeś jak na zabójcę przystało.. aż się czuję nieco bezpieczniej mając pod swoim dachem kogoś takiego jak Ty, mój drogi chłopcze.. z początku myślałam że jesteście razem.. jak cię tak na krok nie odstępuje.. - rzuciła kobieta, dorzucając kilka gałązek do paleniska.
"Jeszcze raz dziękuję I obiecuję, że jak tylko stanę na nogi to postaram się chociaż trochę zadośćuczynić za pani pomoc."
- Nie ma takiej potrzeby, Yukino już zaoferowała swoje usługi żeby wynagrodzić mi moją dobroć.. prosiła żebym nie wymagała nic od Ciebie.. bardzo chce żebyś szybko wyzdrowiał.. jestem w stanie to zrozumieć.. to taka dobra dziewczyna.. pracowita.. ja też taka kiedyś byłam.. żebyś mnie widział w kwiecie wieku.. mogłam sobie okręcić wokół palca każdego chłopaka! - roześmiała się babuszka, poprawiając swoje siwe kosmki za ucho.

Białowłosa przechyliła lekko głowę w bok na komentarz staruszki po tym jak odchyliła się od twarzy Sosetsu. - Ustami? - powtórzyła lekko zdziwiona. - Moi bracia sprawdzali tak temperaturę jak ja byłam chora.. nie wiedziałam że robi się to inaczej.. - po tych słowach jednak zabójca się poderwał nieco, spanikowanym głosem upierając się że wszystko jest już w porządku. Babinka jedynie się roześmiała jego reakcją. - A myślałam że zabójcy demonów są silni.. i nie boją się niczego.. - rzuciła z perfidnym uśmiechem. - Bo to prawda! Sosetsu jest naprawdę silny! - rzuciła nagle marechi w obronie swojego bohatera.
"Gorące źródło? Powinnaś posłuchać Mitsushi-sama."
- ..no dobrze.. skoro nalegasz.. - skinęła lekko głową. - Mój wnusio może cię tam zaprowadzić i przypilnować żeby nikt cię tam nie podglądał.. to dobry chłopaka.. serce ze złota! Znajdziesz go w chacie po drugiej stronie, powiesz że ja się przysłałam to nie będzie protestował.. ładna jesteś to tym bardziej się pewnie zgodzi.. chyba jest trochę starszy od ciebie.. - rzuciła babinka kątem oka przyglądając się leżącemu na posłaniu zabójcy, gdy zaczęła mieszać to co było w kociołku. - Ale najpierw coś zjecie.. - z tymi słowami podała dwie miseczki Yukino. Białowłosa nalała zupy do jednej z nich i usiadła przy zabójcy. Nałożyła nieco zupy na łyżkę i przysunęła ją do ust zabójcy. - Smacznego.. - nie wiedziała jak bardzo mógł machać prawą ręką, ale syczenie z bólu podczas zmiany opatrunku dawało poczucie że lepiej żeby dzisiaj jeszcze odpuścił sobie używanie tej kończyny. Więc nakarmiła go w spokoju, a dopiero jak skończyła to nalała sobie do tej samej miski i w spokoju zjadła z tej samej łyżeczki. - Bardzo dobre Mitsushi-sama.. obiecuję że nie będziemy problemem podczas naszego pobytu tutaj.. - powiedziała łagodnym tonem, uśmiechając się ciepło do kobiety. - Wiem dziecko.. mam nadzieje że moje skromne warunki wam nie wadzą.. i że twój ranny podopieczny nie chrapie w nocy.. mam bardzo cienkie ściany.. i lekki sen.. - rzuciła w kierunku błękitnowłosego. - Zmieścicie się chyba na jednym futonie.. nie jestem przygotowana na niezapowiedzianych gości.. - dodała z uśmiechem zajadając się swoja porcją.
Yukino
Ikonka postaci :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Zawód :
---
Wiek :
22
Wzrost :
155
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
370
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Wszystko byłoby w porządku, gdyby powoli nie okazywało się, że babinka była wcieleniem jakiejś naprawdę złej istoty! Dobra, to stwierdzenie było już lekką przesadą, ale kobieta dawała mu nieźle w kość przy kilku następnych wypowiedziach dość mocno! A, że przy okazji zdawała się to robić z premedytacją? No cóż. Tak już czasem bywa! Nie mógł mieć wszystkiego, prawda?
— My nie… po prostu chce mi się odwdzięczyć. Pokrecił głową. — Ale naprawdę, daje z siebie wszystko. Powiedział, zerkając w kierunku drzwi, być może odrobinę tęsknym spojrzeniem!
Pokiwał głową po jej słowach. — Wierzę, to brzmi jak coś co Yukino by powiedziała. Ale proszę jej nie obciążać za bardzo. Później też pomogę, nie mogę pozwolić, żeby wszystko spoczywało na jej barkach. — Powiedział, zdając sobie sprawę, że z perspektywy Mitsushi-sama musiało to wyglądać dość komicznie, gdzie z jednej strony była białowłosa prosząca ją o nie wymaganie niczego od niego, a on prosi o nie obarczanie dziewczyny wszystkim. No, ale ewidentnie tutaj oboje starali się i chcieli jak najlepiej dla siebie nawzajem!
Uśmiechnął się uprzejmie, gdy stwierdziła, że mogła okręcić wokół palca każdego chłopca. Uprzejmie pokiwał głową, jakby dając do zrozumienia, że w to wierzy. No, jakby nie patrzeć to na pewno miała serce po dobrej stronie! I na samo to z pewnością złapałaby niejednego chłopaka!
Zaczerwienił się lekko, słysząc wymianę zdań pomiędzy Yukino a staruszką, która ewidentnie cieszyła się galimatiasem, który tutaj spowodowała! Zabójca mógł tylko się cieszyć, że białowłosa zdawała się być nieświadoma zagrywek, które stosowała tutaj starsza pani. Bo te były naprawdę nieczyste! Nie powiedział nic, nie chcąc pogarszać swojej sytuacji, a odnosił wrażenie, że cokolwiek by powiedział, to mogłoby to być obrócone przeciwko niemu.
Kiedy usłyszał propozycję pani Mitsushi, to aż poprawił się lekko na swoim miejscu, podnosząc się delikatnie. Nie wiedział dlaczego, ale poczuł lekkie ukłucie w klatce piersiowej i dziwne, nieprzyjemne uczucie, którego nie potrafił za bardzo określić. Otworzył usta, żeby coś powiedzieć, ale… w sumie to nie wiedział nawet co. Zacisnął wargi, zapewniając swojej buzi pusty przebieg przy używaniu słów. — Tylko, żeby on też nie podglądał… — Powiedział cicho po chwili, chociaż sam nie wiedział dlaczego. Było to jakoś silniejsze od niego. Skupił się też na jednej rzeczy, którą wypowiedziała babinka. Ładna jesteś, to tym bardziej się pewnie zgodzi. Wiedział jedno. Już nie lubił tego jej wnusia! Podejrzany typ jakiś.
Na wzmiankę o jedzeniu, sam Sōsetsu poczuł jak zaciska mu się żołądek, przypominając mu o tym, że jest cholernie głodny. Sprawnie zmienił pozycję do siedzącej, upewniając się, że prześcieradło go cały czas zakrywało. Chciał sięgnąć po miskę, ale Yukino bardzo jasno dała do zrozumienia, że go nakarmi, co… wcale mu też nie przeszkadzało! — Smacznego. — Powtórzył, a następnie z pomocą dziewczyny opróżnił zawartość miski. Później obserwował jak sama zjadła zupę. Używając tej samej łyżeczki! — Naprawdę bardzo dobra zupa, Mitsushi-sama. Dziękujemy. — Również pochwalił kuchnię ich gospodyni, to co powiedział było też, swoją drogą, całkowicie zgodne z prawdą!
— Nie chrapię! — Obruszył się lekko, sam nie wiedząc czemu. Pewnie było to nieuprzejme, ale taka nuta swoistego niezadowolenia była słyszalna w jego głosie. Niemalże od razu jednak odchrząknął i pochylił lekko głowę w geście wdzięczności wobec kobiety. — Nie mogliśmy marzyć o lepszych warunkach, jesteśmy bardzo wdzięczni, że nas Pani przygarnęła. — Powiedział. Jakby nie patrzeć, to ubiegłą noc spędzili we wgłębieniu w skale. Jedyna różnica na minus to było to, że tym razem nie miał już poduszki z ud dziewczyny, ale tego przecież by nie powiedział na głos! Wyprostował się z powrotem i poprawił prześcieradło, które zsunęło mu się z ramienia. W następnej chwili jednak zamarł na moment.
— W jednym… — Zająknął się po tych słowach, powtarzając je po starszej pani, która ewidentnie czuła ogromną wręcz przyjemność z żartowania sobie z ich sytuacji. Tutaj liczył na pomoc ze strony Yukino i spojrzał w jej kierunku, mając nadzieję, ze coś powie. Chociaż… co mogła wymyślić? Przecież nie powiedzą, że im coś nie odpowiada!
Sōsetsu
Ikonka postaci :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
94
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Yukino
human

https://hashira.forumpolish.com/t285-karasawa-yukino#534https://hashira.forumpolish.com/t1785-informator
"My nie… po prostu chce mi się odwdzięczyć."
Babinka przytaknęła na słowa chłopaka, uważnie się mu przyglądając gdy zaspokajał jej ciekawość. Co miała lepszego do roboty jak trochę się rozerwać jego kosztem. Stara, samotna babcia, której spadli oboje jak manna z nieba dla głodnego. Postanowiła sobie w zapłacie dodatkowo zrobić własny mały kabaret kosztem rannego zabójcy, bo kto starej klekwie zabroni, skoro tak bardzo im pomaga..
- Taki z ciebie porządny chłopak.. rodzice dobrze cię wychowali.. takiego syna bym mogła mieć, a nie jak ten darmozjad co mi córkę zbałamucił.. ale przynajmniej wnusio dobrze wychowany.. więc chyba nie mogę narzekać.. - skomentowała słowa zabójcy odnośnie chęci pomocy przy domostwie jak tylko lepiej się poczuje. Musiała przyznać że polubiła młodzika w równej mierze co młodą marechi, która tak chętnie pomagała już teraz.
Mały chaos jaki starsza pani wprowadziła, szybko zebrał plony. Zaczynając od zawstydzenia chłopaka, co jednak nie ruszyło białowłosej tak jak jego. To zaciekawiło starszą panią i Sosetsu mógłby przysiąc że dostrzegł diaboliczny błysk w oku starej torby po niewinnym zachowaniu Yukino i jego energicznym poruszeniu na temat nowej metody mierzenia temperatury. Zabójca miał rację, babinka świetnie się bawiła jego kosztem. Nie umknęło jej niezadowolenie na twarzy błękitnowłosego gdy wspominała o swoim wnusiu. Czy robiła to specjalnie? Zdecydowanie! Dla niej to jak siedzenie w pierwszym rzędzie na scenie gdzie rozgrywała się istna komedia.
"Tylko, żeby on też nie podglądał…"
- Mój wnusio? Złote serce ma chłopak.. choć czy można się dziwić kotu łypiącemu na myszkę? Nie można.. jak widok taki apetyczny, prawda dziecko? - rzuciła do obojga z na końcówce zwracając się do Yukino, która lekko przechyliła głowę w bok próbując zrozumieć aluzję ale nie widać było żeby jej niewinny umysł potrafił połączyć kropki że babinka mówiła tak na prawdę o niej. Z tego zamyślenia wyrwały ją słowa starszej kobiety o wspólnym dzieleniu futonu. Spojrzała w kierunku posłania.
"W jednym…"
- Proszę się nie martwić.. powinniśmy się zmieścić.. posłanie nie jest takie małe.. - zapewniła dziewczyna starszą kobietę, kompletnie nie dostrzegając tego wyrachowanego uśmiechu, który zabójca wyłapał. A może tylko mu się wydawało? Mógłby przeszukać chatkę babinki i nie znalazłby innego posłania niż jej własne. Ale to byłaby przesada pakować się bidulce pod kołdrę. Istny nietakt po tym wszystkim co już dla nich przecież robiła.
Dolała ciepłego naparu ziołowego do glinianego kubka zabójcy i podnosząc się ze swojego miejsca podeszła do przesuwanej szafy i grzebiąc trochę, wyjęła z niej parę rzeczy. Przechodząc obok posłania zabójcy, rzuciła mu na kolana granatową, lnianą yukatę. - Masz młody, żebyś nie zmarzł w nocy.. twoje ubranie tak szybko może nie wyschnąć.. - powiedziała z uśmiechem. Po czym podała Yukino prostą yukatę w barwie jasnego błękitu (odcieniem zbliżoną do włosów zabójcy) i ręcznik. - Mój wnusio ma na imię Hideo, idźcie zanim się ściemni, bo niebezpiecznie po zmroku się po lesie błąkać. Ja dotrzymam towarzystwa twojemu rannemu koledze.. - rzuciła z uśmiechem babinka i zajęła miejsce przy palenisku, nalewając sobie ziołowego naparu i upijając łyka odprowadziła wzrokiem Yukino do drzwi, kątem oka przyglądając się chłopakowi. Oczywiście gliniany kubek zasłaniał jej wykrzywione w rozbawionym uśmiechu usta. - Nie będę długo.. do potem Sosetsu.. Mitsushi-sama.. - z tymi słowami białowłosa wyszła z chatki i udała się z zaleceniem najpierw bo wnusia starszej pani, żeby zaprowadził ją do naturalnego onsenu nieopodal wioski.
Yukino
Ikonka postaci :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Zawód :
---
Wiek :
22
Wzrost :
155
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
370
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Nie miał zamiaru jej tego przywileju odbierać! Jakby na to nie spojrzeć, to miała prawo robić u siebie w domu co tylko chciała. A jeżeli wiązało się to z żartowaniem sobie z biednego zabójcy demonów i trochę nierozgarniętej Yukino? Cóż, droga wolna! Zresztą, tutaj nierozgarnięciem w pewnych kwestiach oboje się cechowali!
— To przynajmniej ma w sobie coś z tej dobrej krwi. Powiedział, przechylając jednak głowę. Z jednej strony darmozjad bałamucący córki, z drugiej strony córka kobiety, która bawiła się dwójką przygarniętych pod dach ludzi. No, świetna krew! Jeżeli to miało jakkolwiek wpływać na jego uspokojenie się, gdy miał obserwować jak Yukino oddala się, by pozwolić się temu mężczyźnie pilnować podczas odpoczynku w onsenie? To mógł powiedzieć tylko jedno: na pewno nie czuł się spokojniej!
Nawet Sōsetsu, który przecież wcale nie był jakiś rozgarnięty w tych interakcjach z drugą osobą zauważył, że starsza pani umyślnie zaczynała im mącić. Chociaż odniósł wrażenie, że na białowłosą w ogóle to nie wpływa. Tylko on dawał się jej zmanipulować, być może w ten sposób jednak odkrywając to co zaczynał czuć. Nie znał tych uczuć, które dane mu było poznać podczas tej rozmowy, w której uczestniczył początkowo on sam z babinką, a później dołączyła Yukino. Chyba dobrze mu było w tej niewiedzy, bo teraz czuł się… dziwnie. Z jednej strony był ranny i osłabiony, a z drugiej strony czuł się… no właśnie, nie do końca potrafiłby nawet określić jak. Czuł dziwne ukłucie zazdrości i może pewnej dozy złości, gdy babinka zwracała uwagę na apetyczność… białowłosej.
Nie rozumiał tego uczucia i tego, co się z nim teraz działo. Czuł, że musiał się o nią martwić i nie chciał, by ktoś inny zwracał na nią uwagę. Zlustrował kobietę spojrzeniem, wyobrażając sobie jak z jej głowy zaczynają wyrastać nogi. Prawdziwy demon, jak nic. To jest demon w ludzkiej skórze, wzbudza w nim jakieś dziwne uczucia, żeby go pokonać i ukraść Yukino… Wciągnął sporo powietrza, już niemalże instynktownie używając techniki całkowitej koncentracji, tak jakby zaraz faktycznie miał stoczyć pojedynek z demonem – a w pewnym sensie to była walka! –  to jednak spowodowało po chwili przede wszystkim ból w jego klatce piersiowej w okolicy odniesionej rany na torsie. Odkaszlnął, krzywiąc się lekko. Moment, moment… pokręcił głowa, odpychając te dość szalone myśli, które wprawiły go w lekkie zakłopotanie. W myślach wykonał głęboki ukłon w geście przeprosin wobec kobiety, która przecież im pomagała, a on wykazywał tak ogromny nietakt
Widział po Yukino tylko jedno. To, że nie zrozumiała aluzji użytej przez Mitsushi-sama. Może to i lepiej! Ba, to zdecydowanie lepiej. Westchnął ciężko, ostatecznie decydując się na to, by nie odpowiadać na słowa wypowiedziane przez starowinkę. Jego spokój jednak nie trwał więcej niż kilka sekund, bo przecież zaraz pojawił się temat dzielenia futonu. I, oczywiście wsparcie ze strony Yukino… nie przyszło. Wyłapał uśmiech na twarzy starszej kobiety, która rozgrywała go jak tylko chciała, obnażając jego każdą, nawet najmniejszą niepewność. Cóż, musiał przyznać jedno. Przegrywał bitwę za bitwą i zdawało się, że wojna również była już przegrana. Nie mógł się przecież mierzyć z przedstawicielką górnych szczebli odpowiednika dwunastki Kizuki wśród korpusu miłych starszych pań. Był zwyczajnie na straconej pozycji, jeszcze zanim rozpoczęli tę grę słowną.
Odstawił gliniany kubek na bok i złapał rzuconą mu yukatę. — Dziękuję, Mitsushi-sama. Powiedział zrezygnowany, pokonany. Skupił swoje spojrzenie na Yukino, która odeszła w kierunku drzwi. Uśmiechnął się blado, widząc jak wychodzi. I proszę bardzo, został sam na sam z potworem. Uśmiechnął się do niej uprzejmie, chciał coś powiedzieć, ale… miał wrażenie, że nawet jakby odezwał się na temat pogody, to i tak znalazłaby sposób, żeby wpleść w to temat wnuczka podglądającego Yukino. Bo taki mamy klimat! Skarcił się w myślach za swój sposób myślenia, który zdecydowanie za bardzo skupił się na negatywach i zazdrości, którą odczuwał. I do której – oczywiście! – się nie przyznawał. W sumie to było oczywiste, że poczuł ogromne przywiązanie do białowłosej, która się nim zajmowała, od której był zależny i której po prostu zawdzięczał życie. I on się po prostu martwił o swoją nieporadną bohaterkę! To tylko to, tu naprawdę nie ma żadnego drugiego dnia!
Uniósł do ust gliniany kubek, by upić łyk ciepłego naparu ziołowego, który wcześniej nalała mu kobieta. Przyjemne ciepło rozeszło mu się po ciele, gdy przez jego przełyk przedostawała się zawartość kubka. Musiał przyznać jedno, pijąc ten napar naprawdę miał wrażenie, że czuł te wracające do niego siły. Odstawił naczynie na bok, i chwycił za wcześniej odłożoną na bok yukatę (bo na pewno musiał ją odłożyć). —  Pozwoli pani. Rzucił, prosząc jakby o odrobinę prywatności od jej spojrzenia i, gdy – zakładam! – odwróciła spojrzenie, zabrał się za powolne zakładanie użyczonego mu ubrania. W trakcie tego, odezwał się do kobiety. — Macie tu problemy z demonami w okolicy? Nie byliśmy bardzo daleko stąd, gdy walczyliśmy z naszym demonem, może pojawił się wcześniej w okolicy i sprawił jakieś problemy mieszkańcom? Zapytał, zajmując się zawiązywaniem pasa od yukaty.
Sōsetsu
Ikonka postaci :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
94
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Yukino
human

https://hashira.forumpolish.com/t285-karasawa-yukino#534https://hashira.forumpolish.com/t1785-informator
W oczach zabójcu babinka mogła być na równi z Muzanem, w końcu mówiła na głos wszystko to czego błękitnowłosy nie chciał słyszeć. Wszystko to co sprawiało że na twarzy pojawiały się mniejsze, bądź większe wypieki. Wszystko to co sprawiało że oddech robił się nierówny, wszystko co mogło doprowadzić do prawie sięgnięcia po rękojeść jego zaprawionego w boju z demonami Nichirin. Nikt nie lubił jak wbijało się szpilę tu i ówdzie od czasu do czasu a już nie wspominając o serii ataków bez chwili wytchnienia. Gdy drzwi się zamknęły za białowłosą było jeszcze względnie jasno. Starsza pani na prośbę zabójcy odwróciła twarz w bok upiła nieco ziołowego naparu. - To są dobrze założone opatrunki.. może to talent.. - powiedziała z lekkim uśmiechem, ale gdy zabójca zerknął przez ramię, to widział jak kobieta jest tak obrócona że nie widziała jego ciała. Ale przecież wcześniej kołdra zsunęła się z niego parę razy ukazując dobrze wykonaną robotę przez marechi.
"Macie tu problemy z demonami w okolicy?"
- Trafiają się co jakiś czas jakieś demony, parę nocy temu faktycznie zaatakował nasza wieś potwór o złotych oczach. Gdyby nie to że była dzieckiem nocy, to była bardzo ładna dziewczyna.. - skomentowała babinka. Słuchając dalszej wypowiedzi zabójcy uśmiechnęła się. - Ostatni demon przed nią napadł naszą wioskę może trzy tygodnie temu ale pojawił się zabójca machający ognistym mieczem i zabił potwora zanim ten kogoś skrzywdził.. - dodała po chwili. Upiła kolejnego łyka naparu i spojrzała na chłopaka. - Kiedyś straszyło się dzieci potworami żeby się słuchały.. kto by pomyślał że te potwory będą takie prawdziwe.. nie sądziłam że dożyję takich czasów.. ale na szczęście mamy jeszcze was, dzielnych zabójców.. wypocznij chłopcze.. jutro też jest dzień.. i nie zapomnij dopić moich ziółek do końca.. postawią cię na nogi szybciej niż myślisz.. może wystarczająco szybko że sam jej pilnować podczas kąpieli naszym onsenie.. - zaśmiała się podnosząc się z podłogi i powoli ruszyła do innego pokoju i przed zasunięciem za sobą drzwi uśmiechnęła się do niego serdecznie. - Nie hałasujcie.. te ściany na prawdę są bardzo cienkie.. - dodała z poważną miną i uśmiechnęła się po chwili z lekkim rozbawieniem. Zamykając za sobą drzwi i tym samym wbijając ostatnią szpilkę biednemu Zabójcy.
Ile miało jej nie być? Podobno to źródło było nie daleko a białowłosej nie było prawie dwie godziny. Leżąc w głównym pomieszczeniu sam, aż do jego uszu dotarł głosy, zdecydowanie znał jeden z nich. Drugi był obcy, ale z powodzeniem mógł określić że należał do młodego mężczyzny.
- Naprawdę! Musisz to zobaczyć.. może jutro? Obiecuję że nie pożałujesz.. co ty na to? Pozwolisz mi się porwać wieczorem? - padły dość śmiałe słowa z ust młodzieńca. Ale zamiast odpowiedzi dało się usłyszeć skrzypienie drewna, gdy drzwi się otworzyły. Co mógł Sosetsu dostrzec? Oczywiście marechi w błękitnej, zwiewnej Yukacie i o głowę wyższego od niej czarnowłosego młodzieńca z wypiekami na twarzy. - Zastanowię się.. dziękuję jeszcze raz za ochronę.. - dziewczyna schyliła się w geście wdzięczności. po którym się wyprostowała. - Cała przyjemność po mojej stronie - głos mu się nieco zmienił, przechodząc w miękki szept i może liczył na coś, ale w tym właśnie momencie Yukino zrobiła krok w tył i z uśmiechem zamknęła mu drzwi przed nosem. Zdjęła obuwie i odwracając się w kierunku zabójcy, uśmiechając się do niego radośnie. Dostrzegając że babinki nie było w pokoju, otworzyła prawe oko. W końcu przy nim nie musiała się kryć, jemu chyba nie przeszkadzała ta barwa tęczówki. Doskonale pamiętała jak skomentował jej dwukolorowe ślepka. - Przepraszam że tak długo.. trochę zbłądziliśmy z mojej winy.. - powiedziała podchodząc bliżej. W dłoniach miała pozrywane jakieś rośliny. - Znalazłam je nie daleko źródła.. są dobre na gorączkę! Więc trochę ich pozbierałam przed powrotem.. ale miałeś racje żeby iść.. woda była cudowna Sosetsu.. - powiedziała, szukając po szafkach trochę sznurka, którym obwiązała zioła i zawiesiła w miejscu gdzie babinka suszyła zioła. Po czym wróciła do zabójcy i usiadła przy nim. Na twarzy miała delikatne rumieńce, co było dość naturalne po gorącej kąpieli.
Pochyliła się w kierunku zabójcy jakby chciała sprawdzić jego stan, ale zatrzymała się przed jego twarzą nagle. - Huh.. - dotykając swojego czoła, miała wrażenie jakby sama miała temperaturę. - Głuptas ze mnie.. nie mogę sprawdzić czy masz gorączkę bo sama jestem rozgrzana po kąpieli.. - wyjaśniła odsuwając się od jego twarzy i siadając na jego futonie obok niego. - Jak twoje rany? Dalej czujesz nieprzyjemny ból przy każdym ruchu? - spytała sięgając do krawędzi granatowej yukaty i odsłaniając jego tors, przyjrzała się opatrunkowi, który wyglądał bardzo dobrze, co sprawiło że się uśmiechnęła z zadowoleniem i poprawiła jego ubiór. Mokre włosy nieco się lepiły do rozgrzanej buzi Yukino.
Yukino
Ikonka postaci :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Zawód :
---
Wiek :
22
Wzrost :
155
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
370
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Niezależnie od ilości wbitych szpil, Sōsetsu podołał wyzwaniu i jednak po broń nie sięgnął! To taki jego ukryty talent musiał być, że był w stanie wytrzymać te wszystkie komentarze i przycinki. No, ale ostatecznie zdawał sobie przecież sprawę z tego, że kobieta nie robiła im krzywdy. Wręcz przeciwnie! Zaoferowała gościnę, medykamenty, coś do zjedzenia, do picia i czyste ubranie. Jedyne co mógł na samym końcu odczuwać wobec starowinki to była właśnie ta wdzięczność. — Talent? Może… ale tak, wcześniej naprawdę musiała improwizować i, no. Uratowała mnie. — Przytaknął, kontrolując, czy kobieta faktycznie go nie obserwowała podczas przebierania się. No, ale musiała po prostu przyjrzeć się tym opatrunkom w czasie, gdy zsuwał się materiał kołdry.
Pokiwał głowa po jej słowach ze zrozumienie. Mieli szczęście, że faktycznie trafił się w okolicy jakiś zabójca, który pokonał demona, który przecież mógłby zasiać o wiele więcej strachu w ludziach.
Za dzieciaka faktycznie słyszał od rodziców, że musi być grzeczny, albo przyjdzie potwór. I tez nigdy nie zakładał, że ten potwór się pojawi. A jednak się pojawił i zamordował mu rodziców. Było to coś, czego po prostu nie mógł zaakceptować. Było to niesprawiedliwe i zwyczajnie złe. Nawet po tylu latach czuł wściekłość na to, jak to wszystko się potoczyło.
— Chciałbym, żeby to były tylko historyjki do straszenia dzieci. Już i tak za dużo ludzi przekonało się, że to nie tylko potwory z koszmarów i opowieści… — Powiedział i westchnął lekko. Po jej następnych słowach i śmiechu, gdy ruszyła w kierunku innego pokoju… tylko zacisnął zęby, nie chcąc wchodzić już w tę utarczkę słowną. I tak już czuł się dziwnie z tą całą sytuacją, nie chciał brnąć w to dalej!
— Będziemy cicho, Mitsushi-sama. — Odparł, nawet w tej chwili nie myśląc o tym, co mogła mieć na myśli ich gospodyni. Może tak było lepiej, a może po prostu wyszło na jaw, że sam Sōsetsu też wcale nie był zbyt rozgarnięty w relacjach damsko-męskich? Ogarniał na pewno bardziej od Yukino, co dało się zauważyć po przytykach ze strony starszej kobiety, ale ostatecznie też nie wiedział wszystkiego!
Czekał, dość niecierpliwie. Przynajmniej kilka razy złapał się na tym, że chciał chwycić za miecz leżący obok, wstać i wyjść na poszukiwania dziewczyny. Scenariusze, które mu się pojawiały w głowie tylko w niektórych przypadkach miały w głównych rolach jakiegoś demona, ale te inne scenariusze wcale nie powodowały tego, żeby czuł się spokojniejszy. Próbował też przysnąć i przeczekać, ale… nie był w stanie. No, ale na pewno gdzieś w międzyczasie wypił ziółka od pani Mitsushi!
Po jakimś czasie dosłyszał wreszcie znajomy głos, któremu akompaniował drugi, męski. Zacisnął usta, poprawiając się na swoim miejscu i zmieniając swoją pozycję do siadu. Przysłuchał się rozmowie, którą dane było mu słyszeć i… mógł powiedzieć jedno! Już nie lubił tego wnusia i podobno dobrym sercu. Pochylił się lekko, nasłuchując bardziej, gdy usłyszał jak głos mężczyzny zaczął przechodzić w szept, ale nie dane było mu już żadnych więcej słów, a drzwi zaraz się przed nim zamknęły z pomocą Yukino. Zaraz przed jego nosem. Dobrze mu tak/ Tylko tyle przeleciało mu przez głowę.
Gdy Yukino odwróciła się w jego kierunku, obdarowując go szerokim i radosnym uśmiechem, to… wszystkie jego złe myśli jakby odpłynęły. Uśmiechnął się też do niej w odpowiedzi i obserwował jak podchodziła do niego bliżej, nawet nie zwracając na to, co miała teraz w dłoniach. Jakby podeszła z nożem, chcąc mu zrobić krzywdę, to być może nawet by tego nie zauważył, ale tutaj mógł tylko gdybać!
— To może to nie był jednak taki dobry przewodnik, jeżeli pozwolił wam się zgubić… — Powiedział, niechcący wbijając szpilkę w nieobecnego już mężczyznę, który był może odrobinę wyższy od samego zabójcy. — Widzę, że się zrelaksowałaś… cieszę się… o, i zioła? Wspaniale! — Powiedział, nawet nawiązując krótko do jej oświadczenia o tych znalezionych nieopodal źródła. Poprawił się, robiąc jej minimalnie więcej miejsca obok siebie, gdy siadała przy nim, poczuł uderzające od niej ciepło, które zdawało się być dziwnie kojące. Zlustrował uważnym spojrzeniem jej twarz, oczywiście dostrzegając urocze rumieńce na jej twarzy. Mokre włosy, które lepiły się do jej rozgrzanej buzi… cóż, to też działało na niego jakoś kojąco w tej chwili! Kiedy pochyliła się w jego kierunku, to zamarł, zakładając, że chce znowu przeprowadzić swój rytuał sprawdzenia jego temperatury, do którego już przywykł. Przywykł, i być może teraz mu go nawet trochę brakowało! Gdy się wycofała, to rozchylił lekko usta i wciągnął ustami powietrze, trochę niezadowolony. Szybko się jednak uśmiechnął, maskując swoje niezadowolenie.
Obrócił się trochę w jej kierunku. — Moje rany? No… — W zasadzie nim zdążył odpowiedzieć, to dziewczyna skorzystała z samoobsługi i odsłoniła jego tors, przypatrując się przygotowanemu przez nią wcześniej opatrunkowi. —Troche jeszcze dolegają, ale te ziółka pani Mitsushi naprawdę działają cuda… razem z Twoimi opatrunkami oczywiście. — Powiedział, przechylając lekko głowę. Sięgnął jedną dłonią do jej twarzy, odgarniając delikatnie włosy, które lepiły się do jej buzi. Szukał w głowie słów, które mógłby teraz wypowiedzieć, ale… miał kompletną pustkę, nie był w stanie znaleźć nic, co by pasowało do sytuacji, w której się znalazł. Cofnął powoli swoją rękę i wręcz czuł rumieniec wypływający na jego twarz, co próbował teraz ukryć podnosząc dłoń do swojego policzka, by się po nim podrapać i nieporadnie zamaskować swoje zakłopotanie.
Sōsetsu
Ikonka postaci :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
94
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Yukino
human

https://hashira.forumpolish.com/t285-karasawa-yukino#534https://hashira.forumpolish.com/t1785-informator
"To może to nie był jednak taki dobry przewodnik, jeżeli pozwolił wam się zgubić…"
Przyłożyła palec do brody, zastanawiając się nad tymi słowami. - Tak myślisz? Zdawał się być trochę rozkojarzony chwilami już po kąpieli.. to może dlatego pomylił kierunki.. - zachichotała lekko rozbawiona. Ale nie brzmiało to jak drwina z wnusia babuszki.
"Widzę, że się zrelaksowałaś… cieszę się… o, i zioła? Wspaniale!"
- Nie znam ich za wiele.. ale tych rośnie bardzo dużo tam gdzie się zatrzymałam. - powiedziała z uśmiechem, delikatnie dotykając opuszkami czerwonych płatków drobnych kwiatów. - Widzę że odzyskałeś trochę energii, bardzo mnie to cieszy Sosetsu.. - przyznała z radością w głosie. Chyba pierwszy raz odkąd go zobaczyła, usłyszała w jego głosie aż tyle entuzjazmu. Przyłożyła płatki do twarzy, zasłaniając nimi usta, napawając się delikatnym zapachem roślin zanim przywiązała związany bukiecik do innych roślin zwisających z góry.
Siadając obok niego mogła mu się nieco bardziej przyjrzeć, wyglądał nieco lepiej, upewniając ją w tym że sen musiał być najlepszym lekarstwem na pogorszony stan, nie wiedząc oczywiście że biedny chłopak nie zmrużył oka ani na moment podczas jej nieobecności. Słuchała go uważnie gdy tak sprawdzała oba opatrunki. - ..bardzo mnie to cieszy.. - szepnęła z zadowoleniem w głosie. -.. wygląda na to że nie trzeba zmieniać opatrunków, powinny dotrwać do rana.. jak nie będziesz się za bardzo wiercił w nocy.. - skomentowała z lekkim rozbawieniem i gdy wróciła wzrokiem do twarzy zabójcy, poczuła na policzku palce jego dłoni. Delikatnie odgarniające mokre, białe kosmki z jej zaróżowionego policzka. W pierwszej chwili drgnęła niekontrolowanie, miał chłodną dłoń w porównaniu z rozgrzaną skórą marechi. Ale zaraz po chwili oparła policzek, wzdychając nieco z poczuciem przyjemnej ulgi. - Może trochę za długo siedziałam w gorącej wodzie.. - przyznała z uśmiechem. - ..twoje dłonie wydają się takie chłodne teraz.. ale przyjemnie chłodne.. może to znaczy że faktycznie temperatura ci zeszła.. - skomentowała z lekkim rozbawieniem, które przeszło w ciepły uśmiech gdy zabójca zabrał dłoń, drapiąc się po policzku. Yuki przechyliła lekko głowę w bok dostrzegając jego lekki rumieniec na buzi. - .. a może.. po prostu masz zmarznięte dłonie.. - z tymi słowami zsunęła się z krawędzi futonu i sięgnęła po kilka drewienek, dokładając je do paleniska, obok którego leżał nie daleko gościnny futon. - Mamy o wiele lepsze warunki do spania niż poprzedniej nocy.. - powiedziała z zadowoleniem w głosie i sprawdzając wcześniej zawartość żeliwnego imbryka, dolała ciepłego naparu go glinianego kubka, z którego upiła parę mniejszych łyczków zanim podała resztę naparu chłopakowi. - Do dna żebyś szybko wyzdrowiał.. - powiedziała z zadowoleniem. Jak skończył pić, to wzięła od niego gliniane naczynie i odstawiła na bok. - Zrobisz mi trochę miejsca Sosetsu? - spytała grzecznie, wskazując futon, który do tej pory okupował sam. Widocznie za długa kąpiel w ciepłej wodzie w połączeniu z ogólnym wysiłkiem w ciągu całego dnia i może większością nieprzespanej nocy w końcu dała się dziewczynie we znaki. Może nie na tyle żeby stracić przytomność, ale wystarczająco żeby chcieć się położyć obok niego. Więc gdy tylko zrobił jej trochę miejsca, to wsunęła się pod pościel, kładąc się na boku obok rannego, wpatrując się w jego twarz tak jak robiła to na wozie wcześniej tego dnia. - Sosetsu? Czy mogę cię o coś zapytać? - szepnęła cicho, ale z jego wyśmienitym słuchem, młodzieniec słyszał wszystko bardzo wyraźnie, nawet ten delikatny szept.
Yukino
Ikonka postaci :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Zawód :
---
Wiek :
22
Wzrost :
155
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
370
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Przechylił lekko głowę po jej słowach, nie będąc pewnym jak powinien zinterpretować jej słowa.  Rozkojarzony po kąpieli? Poszli razem? Halo, on tam miał być pilnować! A skoro tak łatwo przyszło mu pomylić kierunki, to na pewno w głowie miał coś innego, niż martwienie się drogą powrotną! A to mu się zdecydowanie nie podobało. Postanowił się jednak nie odzywać, bo wiedział, że gdyby otworzył usta, to mógłby powiedzieć coś, z czego musiałby się później tłumaczyć! No i mógłby zabrzmieć jakby był zazdrosny, czy coś. A przez swoją dumę i zawstydzenie by się do tego za nic nie przyznał!
To było jednak mało istotne, bo zaraz i tak skupił się na osobie białowłosej i… wszystko to czym się martwił, przestało mieć znaczenie. —Szybko się regeneruję, no i mam taką opiekę, ze to byłoby grzechem, gdybym nie czuł się coraz lepiej! — Zażartował, ale taka też była prawda. Opiekowała się nim Yukino i to była opieka na najlepszym poziomie, o jakim mógł teraz marzyć. No i oczywiście do tego jeszcze wspomagała ich starsza pani z tej wioski, więc… no, był w najlepszych rękach w okolicy!
Obserwował twarz Yukino, a gdy przyłożyła sobie płatki kwiatów do buzi, ciesząc się ich zapachem? Nie mógł nie pomyśleć, że wyglądała naprawdę uroczo. Nie był w stanie odwrócić wzroku od tego widoku.  Gdy przysiadła obok, żeby sprawdzić jego opatrunki to oczywiście ze spokojem obserwował jej działania. — Będę grzeczny, obiecuję. — Powiedział cicho, gdy siedziała blisko i w sumie powiedziała mu, że ma nie szaleć w nocy. No to… jak będzie grzeczny, to chyba spełni zalecenia swojej prywatnej medyczki?
Pojawił się u niego krótki moment zawahania, gdy tak drgnęła w reakcji na dotyk jego palców na policzku. Wtedy jednak ręki nie cofnąć, a po chwili dziewczyna oparła swoją twarz o policzek. On miał chłodną dłoń, ona miała rozgrzaną twarz i… w sumie oboje byli zadowoleni z tej wymiany temperatur!
— Na pewno za długo, jak was tak długo nie było to się martwiłem… wiesz, czy się nic nie stało. I w ogóle. — Przytaknął. Przyjemnie chłodne? Uśmiechnął się lekko w odpowiedzi na jej słowa i reakcję. Cofnął jednak dłoń, właśnie lekko zakłopotany. — Zmarznięte? Chyba niee… pewnie Ty jesteś trochę rozgrzana po wizycie w onsenie… musisz po prostu odpocząć. — Jakby nie patrzeć, to czas spędzony w gorących źródłach dla organizmu również był męczący. Przynosił relaks i w ogóle, ale męczył organizm w inny sposób i ostatecznie potrzebny był też taki zwykły, najprostszy odpoczynek, by się w pełni zregenerować.
— Tak, to zdecydowanie lepsze warunki… chociaż wczoraj nie był wcale źle… no, przynajmniej z mojej perspektywy. — Dobra, no on miał lepszą pozycję, to Yukino musiała znosić więcej dyskomfortu poprzedniej nocy. On miał naprawdę niezłe warunki jak na to, gdzie się wtedy znajdowali.
Przejął od niej kubek, obrócił go lekko, by przyłożyć go do swoich ust w innym miejscu, niż robiła to sama Yukino. Dopił resztę jego zawartości i przekazał naczynie dziewczynie, która odstawiła go gdzieś nieopodal.
—  Tak, tak, oczywiście. — Przesunął się na drugą krawędź futonu, robiąc miejsce dziewczynie. Początkowo ułożył się na plecach, bo jednak futon nie był aż tak mały, by nie był w stanie tego zrobić. Wypuścił powietrze z płuc, lekko się stresując tym, że Yukino tak po prostu się obok niego ułożyła. Gdy zwrócił jednak uwagę na to, że położyła się na boku, obrócona w jego kierunku, to zrobił to samo. Na usta wypełzł mu bardzo delikatny, błogi uśmiech. Kiedy po chwili dosłyszał jej szept, to… poczuł jak po plecach przeszły mu ciarki. To dopiero była dziwna reakcja! No, ale byli dość blisko, ona szeptała… to działało na wyobraźnię chłopaka. Poprawił się lekko na swoim miejscu i podparł się łokciem, lekko unosząc swój tułów. —  O co tylko chcesz, Yukino. — Odpowiedział, przyglądając się uważnie jej twarzy. Serce zabiło mu trochę szybciej. Nie miał bladego pojęcia o co chciała go zapytać, ale poczuł się teraz odrobinę zestresowany.
Sōsetsu
Ikonka postaci :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
94
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Yukino
human

https://hashira.forumpolish.com/t285-karasawa-yukino#534https://hashira.forumpolish.com/t1785-informator
"Szybko się regeneruję, no i mam taką opiekę, ze to byłoby grzechem, gdybym nie czuł się coraz lepiej!"
Trochę ją speszył tym komplementem, bo lekko rumiane policzki po gorącej kąpieli zdawały się na trochę nabrać mocniejszego kolorytu. - .. t..to bardzo mnie to.. cieszy.. że masz taką dobrą regenerację.. - powiedziała nieco ciszej, ale wystarczająco żeby usłyszał bez problemów. Nie żeby mu jakiekolwiek szepty mogły umknąć w tak małej odległości.
"Będę grzeczny, obiecuję."
Przeniosła spojrzenie na chłopaka i uśmiechnęła się radośnie. - Wierzę na słowo.. nie wyglądasz na łobuza.. - skomentowała z lekkim rozbawieniem w głosie. - .. choć może troszkę.. z takim niespotykanym kolorem włosów.. można by w jednej chwili pomyśleć że nim jesteś - dodała po chwili i palcami sięgnęła jego błękitnego kosmka, przesuwając ten pomiędzy jej palcem wskazującym i środkowym. Próbowała być poważna, ale zacisnęła po chwili mocniej usta, powstrzymując się od cichego chichotu. Nie zbyt jej to wychodziło, więc dotknęła paluszkami swoich ust, próbując spoważnieć. Potrafiła się z nim droczyć ewidentnie. Nabrała więcej powietrza i odetchnęła cichuteńko. -.. ale to tylko ewentualne pozory.. troszkę Cię już poznałam Sosetsu.. może włosy masz niebieskie.. ale serce masz złote.. - przyznała z radosnym uśmieszkiem.
"Na pewno za długo, jak was tak długo nie było to się martwiłem… wiesz, czy się nic nie stało. I w ogóle."
- Wybacz, nie chciałam cię martwić.. ale Hideo się dobrze spisał.. pilnował mnie jak się relaksowałam w wodzie.. przegonił nawet jednego dzika gałęzią.. to był bardzo zabawny widok.. - zachichotała, rozbawiona tamtym wspomnieniem. - ale wiesz.. szkoda że Cię tam nie było.. woda była bardzo przyjemna.. i nie była wcale taka głęboka.. jak byś stał to.. to sięgałaby ci może do brzucha.. - wyjaśniła z lekkim uśmiechem.
"Zmarznięte? Chyba niee… pewnie Ty jesteś trochę rozgrzana po wizycie w onsenie…"
- Naprawdę? - spytała sięgając dłonią po jego i ujęła ją w swoje dwie. - .. o.. faktycznie.. nie są wcale takie zimne.. - zauważyła puszczając jego rękę. - To może faktycznie tylko mi się wydawało przed chwilką. - dodała po chwili i przeczesała paluszkami swoje mokre białe włosy, zanim się powoli wpakowała pod kołdrę obok niego. Patrzyła się jak po chwili przekręcił się z pleców na bok w jej stronę a po chwili jeszcze podparł głowę na zdrowej ręce i teraz tak jakby patrzył na nią z odrobinę wyższego pułapu. Odchyliła lekko głowę, żeby lepiej się mu przyjrzeć. Chodziło jej z pewnością jedno pytanie odkąd go zobaczyła i jak już się lepiej czuł to postanowiła egoistycznie zaspokoić swoją ciekawość w niewinny sposób, pytając najpierw o zgodę!
"O co tylko chcesz, Yukino."
- Naprawdę? O co tylko chcę? - spytała i uśmiechnęła się nieco szerzej. - To na początek.. - zaczęła i wysunęła dłoń spod pościeli, sięgając do jego twarzy, musnęła opuszkiem policzek chłopaka i po chwili wplotła dłoń w jego błękitne włosy. - Czy to.. twój naturalny kolor czy barwisz je na niebiesko? - no i poleciała bez zahamowania. Wysuwając powoli dłoń z jego czupryny i łapiąc w paluszki za kosmki, delikatnie za nie ciągnąc ale nie sprawiając mu bólu, jedynie czuł że się trochę bawi jego włosami. - Mam wrażenie że będą zimne jak lód.. kiedy ich dotknę.. ale nie są.. i to takie zabawne uczucie.. że kolor może dać tak złudne poczucie.. - dodała po chwili z lekkim rozbawieniem, ale przed zachichotaniem sięgnęła dłonią do ust żeby się nieco powstrzymać. Nie chciała być przecież za głośno, dlatego już leżąc obok niego bardziej szeptała niż mówiła.
Yukino
Ikonka postaci :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Zawód :
---
Wiek :
22
Wzrost :
155
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
370
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Nie będzie wielkim zaskoczeniem, że nie dostrzegł jej speszenia się jego słowami. A nawet jeżeli dane mu było dostrzec zarumienione policzki u dziewczyny, które nabierały jeszcze więcej koloru po jego słowach, to… nie udało mu się połączyć kropek. Odpowiedział szczerym uśmiechem na jej słowa i… to było tylko to!
Nie wyglądał na łobuza? Przechylił lekko głowę po tych słowach, zastanawiając się krótko, ale jej następne słowa były bardziej zgodne z jego doświadczeniami. Przez jego kolor włosów zdarzało mu się, że ludzie oczekiwali od niego bardziej… nietypowego zachowania. A on jednak ostatecznie był naprawdę spokojnym człowiekiem. Spokojnym, prostym i przede wszystkim dobrze wychowanym. — To akurat prawda! Ludzie sobie wyobrażają różne rzeczy przez sam wygląd, łatwo przychodzi im oceniać przez takie mało istotne rzeczy. Powiedział, pozostając poza tym w bezruchu, pozwalając Yukino bawić się jego włosami. Nie do końca rozumiał skąd pojawiło się teraz u niej to rozbawienie, ale nie przeszkadzało mu to. Jej zachowanie było urocze i gdy widział, jak musiała się powstrzymywać od chichotu, to i na jego twarzy zagościł uśmiech.
— To… dużo dla mnie znaczy, wiesz? Powiedział szczerze, i przekręcił lekko głowę, po czym zaśmiał się cicho w odpowiedzi po porównaniu koloru jego włosów do serca. — Może, ale… to Ty masz tak złote serce, że aż po oczach można to dostrzec. Odpowiedział, wchodząc w tę zabawę kolorami. Już wcześniej dane mu było zwrócić uwagę na to, że jej oczy były wyjątkowe. Tylko, że on nie zdawał sobie sprawy z tego, że to powiedział na głos. Myślał, że tylko o tym pomyślał i nie skomentował na głos koloru jej oczu, więc zakładał, że dopiero teraz po raz pierwszy zwrócił na to uwagę tak, żeby powiedzieć to samej Yukino.
— Chciałbym to zobaczyć… Powiedział, odnosząc się do starcia Hideo z dzikiem, którego rzekomo przegonił gałęzią. To dopiero bohater. On uratował ją przed demonem, kto wygrał? No właśnie! Dobra, może pojawiło mu się w głowie to porównanie, ale był ostatecznie wdzięczny wnusiowi babinki za to, że jednak stanął w jej obronie. Uśmiechnął się do niej uprzejmie po następnych słowach. — Może następnym razem, jak mi pozwolisz razem z Mitsushi-sama. No a tego to pewien nie mógł być, prawda? Ostatecznie jednak… no, chętnie by się wybrał w jej towarzystwie do gorących źródeł. I nie tylko tam, no ale teraz rozmowa była na temat tego konkretnego miejsca!
—Mhm… Mruknął tylko w odpowiedzi na jej słowa i, gdy ujęła jego dłonie w swoje, to w zasadzie nie zareagował wcale, jakby korzystając z tej bliskości między nimi. Obserwował jak wycofuje swoje dłonie i przeczesuje palcami swoje mokre włosy, by następnie ułożyć się obok niego. Czuł się dziwnie w tej sytuacji, która była całkowicie inna od tej wczoraj. Czuł się trochę nieswojo leżąc z nią w jednym łóżku. Nieswojo, ale mu to równocześnie pasowało.
—  Pewnie. Odparł krótko, jak upewniała się, czy naprawdę może go zapytać o wszystko. I był nawet pewny, że odpowiedziałby jej szczerze na każde pytanie, które mogła mu zadać. Nie miał żadnych sekretów, których byłoby mu wstyd ani nic takiego. Na początek? Oho, czyli tych pytań może być więcej! I to również mu nie przeszkadzało.
Zdziwił się jednak, gdy sięgnęła do niego twarzy, muskając palcem jego policzek. Gdy następnie wplotła palce w jego włosy, to przymknął na moment lekko oczy, wysłuchując jej pytania. Nie odpowiedział od razu, dopiero gdy wysunęła powoli dłoń, lekko ciągając go za włosy, otworzył z powrotem oczy. —  Naturalny. Odparł krótko, przyglądając się temu skupieniu wymieszanemu z rozbawieniem na jej twarzy. Jej uwaga była w pełni skupiona na nim. Z wzajemnością. — Nikt nigdy nie mówił o nich w ten sposób. Zazwyczaj ludzie patrzą na mnie dziwnie, zwracają uwagę… nie tak, żeby ich to odrzucało, chociaż czasem też, ale… ludzie nie lubią, gdy coś jest tak bardzo innego. Odpowiedział szeptem, całkowicie szczerze. — Ja mam swoje włosy, ale Twoje oczy... Są… Tutaj zawahał się, szukając odpowiedniego słowa. Ostatecznie jednak zdecydował się pójść na łatwiznę.
— Piękne… Szepnął. Myślał nad tym, czy mógłby to jakoś inaczej określić, ale to było jedyne trafne określenie. Trafne i najprostsze. A jako, że był prostym człowiekiem, to taka prostota w tych słowach mu nie przeszkadzała.
Sōsetsu
Ikonka postaci :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
94
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Yukino
human

https://hashira.forumpolish.com/t285-karasawa-yukino#534https://hashira.forumpolish.com/t1785-informator
Słuchała z uwagą jego wypowiedzi, chłonąc każde słowo. Była pewna rzecz o którą chciała teraz spytać, ale powstrzymała się w tej chwili akurat.
"To… dużo dla mnie znaczy, wiesz?"
Uśmiechnęła się do niego delikatnie. - Teraz już wiem.. wcześniej mogłam się tylko domyślać.. w końcu to sama prawda. - powiedziała ze spokojem w głosie. Czasami trzeba było powiedzieć na głos nawet to co było takie oczywiste, że niby zbędne do nazwania. Ale dopiero nazwane na głos nabierało tak na prawdę wartości. Stawało się niepodważalną prawdą. Słowa miały przecież niewyobrażalną moc i czasami ją zaskakiwało to jak mało osób potrafiło z nich dobrze korzystać.
"Może, ale… to Ty masz tak złote serce, że aż po oczach można to dostrzec."
Zajęło jej dosłownie chwilę to żeby się połapać, że odniósł się do jej prawego oka, które odruchowo zakryła dłonią przed nim. - Ludzie tego tak nie widzą.. - zacisnęła mocniej wargi na chwilę. -.. dla wielu to przekleństwo.. - szepnęła o wiele ciszej, mrużąc przy tym powiekę jadeitowego oka. Leżąc tak obok niego, pod jedną kołdrą, poruszyła się na pościeli, trochę się kuląc, przypominając sobie te nieprzyjemne chwile z dzieciństwa. - Ale Tobie nie przeszkadzają.. - szepnęła tak bardzo cicho że pomimo dystansu normalny człowiek by jej nie usłyszał. Sosetsu za to obdarowany o wiele lepszym słuchem wyraźnie słyszał jej cichy szept. Po chwili uniosła delikatnie głowę żeby spojrzeć na niego i uśmiechnęła się zabierając dłoń ze swojego prawego oka. W ten sposób mogła go o wiele lepiej widzieć.
"Może następnym razem, jak mi pozwolisz razem z Mitsushi-sama."
Pokręciła lekko głową na te stwierdzenie. - Nie mogę Ci nic zabronić.. jeśli będziesz się czuł na siłach, to twoje towarzystwo by mnie cieszyło. - przyznała z uśmiechem na ustach. W całej szczerości musiała przyznać że nie do końca potrafiła się odprężyć w kąpieli. Myśląc o tym jak się Sosetsu czuje, czy nadal miał gorączkę, czy coś go bolało. Więc doceniała to że Hideo ją zagadywał i pomagał odciągnąć myślami od rannego. Choć z drugiej strony czuła się z tym źle że pozwoliła mu się zagadać. Ostatecznie tak bardzo się cieszyła że jej bohater czuł się znacznie lepiej, gdy wróciła. O tyle lepiej że miał siłę z nią posiedzieć trochę i porozmawiać.
"Naturalny."
Uniosła wyżej twarz, zbliżając się nieco w jego stronę wpatrując się bardziej w jego włosy przy nasadzie. Ale były jednolicie błękitne. - Chyba masz najbardziej niespotykany kolor włosów.. - powiedziała z uśmiechem odchylając się i opadając głową na powrót na poduszkę obok niego. Skinęła głową na jego kolejną wypowiedź. - ..znam to uczucie.. gdy ktoś patrzy na ciebie w zły sposób.. tylko dlatego że wyróżnia cię coś, co nie powinno.. coś na co nie ma się wpływu nawet.. - skomentowała wpatrując się w jego twarz. Doskonale rozumiała jak mógł się czuć.
"Ja mam swoje włosy, ale Twoje oczy... Są…"
Wstrzymała oddech gdy urwał wypowiedź nagle przed końcem. Słyszała już tak wiele różnych obelg z tego tytułu. Choć pamiętała doskonale co powiedział w nocy, gdy leżał na jej udach. Już samo to wspomnienie sprawiło że delikatnie się zarumieniła.
"Piękne.."
Poczerwieniała nieco bardziej na ten komplement. Jego słowa potwierdzały to że się nie przesłyszała wtedy. Przycisnęła splecione ze sobą dłonie do piersi, czując jak zrobiło jej się trochę cieplej. To było takie miło do usłyszenia. Pośród tych wszystkich obelg, ten jeden komplement błyszczał jak perła w mule.
- Kiedyś słyszałam że złote oczy to oczy heretyków.. - szepnęła niepewnie. Jej wzrok się zsunął na jego yukatę, do której sięgnęła paluszkami, wsuwając jeden pod materiał w miejscu gdzie się tkanina zawinęła nieco. - Mówiłeś że łatwo ludziom oceniać innych po wyglądzie.. - szeptała ciszej, przesuwając paluszkiem po jego bandażu i kawałku skóry, gdy poprawiała krawędź cienkiej yukaty. - .. a co z.. demonami.. czy myślisz że one też są zbyt pochopnie przez nas oceniane? - z każdym słowem mówiła co raz ciszej, zupełnie jakby bała się reakcji z jego strony. Nie miała teraz nawet odwagi spojrzeć w jego twarz, obawiając się że zobaczy w jego oczach złość po tym co powiedziała. Więc wpatrywała się w złączenie obu fragmentów jego ubrania, bezwiednie dotykając krawędzi jednej z jego części. Czekała w spokoju na to co powie. Chciała o to w sumie wcześniej spytać, poznać jego opinię na temat
Yukino
Ikonka postaci :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Zawód :
---
Wiek :
22
Wzrost :
155
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
370
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Moc, którą wypowiadanie słów posiadało było czymś, o czym każdy sobie zdawał sprawę. A przynajmniej wierzyło się, że te rzeczy wypowiedziany nosiły znamiona czegoś bardziej prawdziwego, realistycznego. Dlatego czasem lepiej było się nie odzywać i przykładowo nie mówić o niektórych rzeczach na głos, by nie wywoływać wilka z lasu. To była jednak jedna strona medalu, druga strona była bardziej pozytywna. Można było też myśleć, że coś co ma stać się rzeczywistością, trzeba najpierw to powiedzieć na głos. Inaczej nie stanie się rzeczywistością. Ludzie mają do siebie to, że lubią dostosowywać założenia do tego, co chcą osiągnąć. Jedyną uniwersalną prawdą z tego wszystkiego jest to, że co nie zostanie wypowiedziane, niewypowiedziane zostanie. I vice-versa.
Pokiwał głową po jej słowach. — To nie jest przekleństwo. Nieważne jak ludzie to widzą. — Powiedział. Jakby nie patrzeć, to wiedział to z własnego doświadczenia. Ludzie przecież zwracając uwagę i na jego włosy zdarzało się, że patrzyli na to krzywo. Nigdy nie pozwolił, by to na niego jakkolwiek wpłynęło. Nie miał też jednak za złe innym tego, że zwracali na to uwagę. Było to coś innego, więc uwagę zwracali. Ci ludzie nie byli źle, po prostu było im ciężko zaakceptować coś innego. I nie mógł mieć pretensji o to, że tak na to patrzyli. Złe były demony, dla Sosetsu to było oczywiste. Nie mógł skupiać się na uwagach i krzywych spojrzeniach, może i nie były to dobre czyny, ale nie szkodziły nikomu, więc… się nimi starał nie przejmować, gdy już padały.
— Jeżeli tylko będę się czuł na siłach, to dotrzymam ci towarzystwa… i odgonię dziki, czy demony, jeśli tylko będzie trzeba. — Powiedział, deklarując po prostu chęć spędzenia z nią tego czasu, ale i zwykłej ochrony dziewczyny.
Nie wiedział też przecież jak Yukino się czuła, że to co Hideo robił też było dla niej pewnym swoistym odciągnięciem jej myśli od zmartwień. Nie chciał, by się tylko nim martwiła, teraz chciał czuć się lepiej nie tylko dla siebie, ale też dla niej. Żeby nie musiała się martwić.
Zachichotał cicho, gdy tak komentowała jego włosy. Tak, to był niespotykany kolor włosów. A jej kolor oczu też był nietypowy. Dane im było się spotkać, gdzie w całej Japonii mogło być tylko kilka osób o podobnych cechach. Chociaż samemu chłopakowi nie dane było spotkać nikogo, kto miał taki sam kolor włosów, czy nikomu, kto miałby takie oczy jak Yukino. A jednak przyszło im się spotkać!
— I nie powinno mieć wpływu, jeżeli inni o tym mówią. — Powiedział cicho. On też rozumiał jak ona mogła się czuć. Chyba jedynym, co w ich przypadku mogło być ostatecznie trochę inne było to, że… na pewno znaleźliby się też ludzie, którzy mogliby chcieć zrobić im krzywdę ze względu na te wyróżniające ich cechy. Dlatego, ze a może ktoś naprawdę pomyśli, że mają coś wspólnego z demonami? Od strachu do agresji jest bardzo brzydko. Sam niebiesko włosy był dość silny i byłby w stanie obezwładnić kogoś, kto by go zaatakował. Czy Yukino mogła mieć tę pewność w swoim przypadku?
Dopiero chwilę po tym, gdy powiedział, że jej oczy są piękne… to zdał sobie sprawę z tego co powiedział. Poruszył się niespokojnie na swoim miejscu, chcąc przeprosić za śmiałość w swoich słowach. Mogła to źle -  czyli w zasadzie jak? – odebrać. Jednakże widząc jej reakcję, gdy delikatnie poczerwieniała, chociaż to mogło tak wyglądać za sprawą światła rzucanego przez tlący się ogień w palenisku.  
Nie zdążył ostatecznie jednak się odezwać przed samą Yukino, która zaczęła mówić cicho szeptać. Nie musiał wysilać słuchu, by ją dosłyszeć, ale musiał się troszkę skupić. Dlatego, gdy jej paluszki wsunęły się pod materiał jego yukaty, drgnął zaskoczony. Jego spokojny do tej pory oddech stał się troszkę bardziej nierównomierny. Skupił się na jej dotyku, nawet odczuwanym przez bandaż, ale jednak odczuwalnym. Gdy zadała swoje kolejne pytanie, to zajęło mu sekundę, a może dwie, zanim rzeczywiście do niego dotarło o co zapytała. Zamrugał kilka razy i zlustrował jej twarz. Zobacył jej spojrzenie skupione na złączeniu fragmentów jego stroju.  Może odrobinkę rozpraszał go fakt, jak ciągle jej dłoń znajdowała się w tym miejscu, ale pytanie które zadała było dla niego… dziecinnie proste.
— Nie są. — Powiedział, głośniej, niż to co powiedzieli do tej pory. Nie było w jego głosie słychać złości, ani nic takiego. To była zwyczajna stanowczość. Zdał sobie jednak sprawę z tego, że mogło to być odrobinkę za głośne. To nie był krzyk, ani nawet głośność równomierna temu, co można było mieć podczas rozmowy w normalnych warunkach. Taki… głośniejsze szept. A to było na pewno wyraźnie głośniejsze od tej cichej rozmowy, którą prowadzili w ostatnich chwilach.
— Przepraszam. Nie są. — Zreflektował się szybko, wracając do szeptu. — Demony to zło. Ludzie czasem są źli. A demony? Zabijają, posilają się na ludziach. Mordują rodziny, kobiety, mężczyzn, dzieci. Wczoraj to nie był pierwszy demon, którego pokonałem. Nie było ich dużo, ale jednak. Ale jeszcze więcej demonów chciało zabić mnie. I to był każdy demon, którego spotkałem. Demon zabił moich rodziców, demony zabiły bliskich ludzi, których znam. I dlaczego? Demony atakowały nawet tą wioske. Mogły zabić panią Mitsushi… Bo takie są, po prostu. Demony to czyste zło, Yukino. Czyste zło. To nie jest kwestia oceny, one po prostu są złe. To potwory.— Szeptał, niemalże na jednym tchu, biorąc tylko krótkie wdechy, żeby kontynuować swój wywód. Dla niego to było proste, demony były czystym złem. Bez wyjątku.
Sōsetsu
Ikonka postaci :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
94
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Yukino
human

https://hashira.forumpolish.com/t285-karasawa-yukino#534https://hashira.forumpolish.com/t1785-informator
"Jeżeli tylko będę się czuł na siłach, to dotrzymam ci towarzystwa… i odgonię dziki, czy demony, jeśli tylko będzie trzeba."
Przyłożyła dłoń do ust z lekkim rozbawieniem słuchając jego propozycji bycia jej ochroniarzem. - Od razu czuję się bezpieczniejsza przy takim wszechstronnie uzdolnionym ochroniarzu.. - powiedziała z uśmiechem na ustach. Troszkę się z nim drocząc, ale w taki nieco zaczepny sposób. Sosetsu okazał się być bardzo otwartym i ciepłym osobnikiem. Zastanawiała się czy każdy zabójca taki właśnie był. Znała Kagamiego i wiedziała że bez dwóch zdań był też osobą o złotym sercu. Jak teraz tak pomyślała to dawno go nie widziała, ale wiedziała że kto jak kto ale płomiennowłosy sobie poradzi w każdej sytuacji. O tego błękitnowłosego musiała się dobrze zatroszczyć, żeby wrócił do pełnej sprawności i póki co właśnie to było jej priorytetem. Tak jak sobie obiecali.
Zbierając powoli odwagę by spytać go o mogłoby się zdawać trudny temat, skupiła się na poprawianiu fragmentu jego yukaty, ale po chwili okazało się że zajęcie palców materiałem jego ubrania trochę ją uspakajało. Więc pocierała między palcami tkaninę, delikatnie zaciskając paluszki na niej co jakiś czas, w efekcie dotykając zabójcy po nieco odsłoniętej skórze.
"Nie są."
Wzdrygnęła się na nagłe podniesienie przez niego głosu przy pierwszej odpowiedzi. - ... - rozchyliła lekko usta, ale nic z nich nie padło. Żadne słowo, żadna sylaba. Sosetsu dostosował barwę swojego głosu do sytuacji i postanowił nie tylko ponownie udzielić tej samej odpowiedzi, ale przy okazji ją rozwinął.
Co jednak przykuło jej uwagę poza donośnością jego głosu, to w sumie ta stanowczość w jego wypowiedzi, zwłaszcza że nie sprawiał wrażenia osoby, która potrafi taka być. Ale nie uważała tego za złą cechę! Jej samej tego brakowało w repertuarze. Była może nawet zbyt uległa, nie potrafiła odmawiać. Momenty z życia w których Yukino się komuś postawiła.. można było policzyć na palcach jednej ręki i jeszcze zostały wolne sloty na takie wybryki. Co nie zmienia faktu że potem przepraszała tą osobę bo miała wyrzuty sumienia że się postawiła.
"Demony to zło."
Nie patrzyła na niego. A raczej nie patrzyła mu w twarz gdy to mówił. Słuchając jego szeptu, jak zdanie po zdaniu podawał jej argumenty dla swojego przekonania. Słysząc że każdy demon chciał go zabić, ewidentnie posmutniała, dłonie nagle zacisnęły się na jego ubraniu, delikatnie drżąc. Nie wiedziała co miała na to odpowiedzieć, a tym bardziej gdy usłyszała że te potwory zabiły jego rodziców.. uniosła powoli główkę wyżej, wpatrując się w jego oczy ze smutkiem wymalowanym na twarzy. Oczy błyszczały od zbierającej się w nich słonej cieczy. -.. przepraszam.. - szepnęła łamiącym się głosem, zdając sobie sprawę że musiała tym pytaniem rozdrapać stare (a może wcale nie takie stare) rany. Pamiętała jak Saidai ją uratował w chramie, jak odpędził tamtego demona, który chciał ją pożreć i był dla niej taki miły. Nie wiedziała gdzie zniknął ale miała nadzieje że był cały i zdrowy. Wzdrygnęła się na tą myśl, zwłaszcza dowiadując się że Sosetsu stracił najważniejsze osoby w swoim życiu z ich rąk. - .. przepraszam że.. poruszyłam.. taki.. nieodpowiedni temat.. przepraszam.. - wydukała cichuteńko kuląc się nieco w sobie. Nie chciała mu zrobić przecież przykrości! Czuła się z tym źle. Puściła jego ubranie i splotła dłonie ze sobą, przykładając je do piersi..
Yukino
Ikonka postaci :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Zawód :
---
Wiek :
22
Wzrost :
155
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
370
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Odpowiedział jej uśmiechem. A może w sumie nawet nie musiał, bo już się uśmiechał? Większość czasu prawie się do niej uśmiechał podczas tej rozmowy. To w sumie zaskoczenie, że go jeszcze mięśnie twarzy od tego nie bolały! Najwidoczniej szkolenie wzmocniło tez te mięśnie, o których do tej pory nie myślał za wiele! Nie dostrzegł tej zaczepki w jej wykonaniu. No, ale w sumie sam powiedział to w sposób delikatnie zaczepny. Tylko, że nie w kierunku Yukino, a Hideo. Jednego mógł być pewien! Jeżeli Hideo nie okazałby się tajnym zabójcą demonów, to sam niebiesko włosy był na pewno lepszym ochroniarzem!
Na pewno nie każdy zabójca taki był. Niektórzy byli bardziej oschli. Ogólnie wśród każdej grupy ludzi można było spotkać różne charaktery i zabójcy demonów wcale nie byli w tym przypadku wyjątkiem. Sam Sōsetsu mimo swojego doświadczenia życiowego -  dobra, był młody, ale swoje przeżył! – zachował swoją pogodność. Nie chodził ciągle smutny. Raczej wolał spędzać czas w swoim własnym towarzystwie, ale gdy trzeba było się socjalizować to dawał w miarę radę! Jak widać zresztą.
Temat demonów był dla niego naprawdę prosty. Sam chłopak miał naprawdę dobre serce i był wyrozumiały wobec ludzi, ale demony… to była całkowicie inna bajka. A w zasadzie nie bajka, tylko koszmar. Widział w nich czyste zło i dlatego gdy pojawiło się pytanie ze strony Yukino, to… odpowiedział z całą swoją stanowczością. Zazwyczaj nie mówił w ten sposób, ale na temat demonów… chyba nie potrafił inaczej. Szczerze i z całego serca ich nienawidził. Nie potrafił sobie wyobrazić nawet tego, by jakkolwiek pozytywnie na ich temat się wypowiedzieć i po jego tonie głosu można było to wywnioskować. Zresztą, to nie był tylko ton jego głosu, ale same słowa, które wypowiadał również  nie pozostawiały tutaj żadnych wątpliwości co do jego nastawienia.
Czuł jak naciąga się materiał jego yukaty, na której dłonie Yukino się zaciskały. Nie zareagował na to. Nie myślał też przecież nad tym, dlaczego Yukino zadała to pytanie. Myślał, że chciała po prostu to zrozumieć jak wygląda z jego perspektywy. Nie wiedział przecież, że miała inne spojrzenie. Po tym co przeżyła poprzedniej nocy to zakładał, że nie widziała w demonach nic dobrego.
Dostrzegł smutek w jej spojrzeniu, co rozumiał doskonale, bo to co mówił było smutne na każdej płaszczyźnie. Jednak musiał dokończyć to co chciał powiedzieć. Nie potrafiłby urwać tego w połowie zdania. Dlatego, gdy skończył mówić i dostrzegł w jej oczach zbierające się łzy, a jej łamiący głos dotarł do niego uszu, to poczuł się źle z samym sobą. Jeszcze nie wiedział dlaczego, ale czuł się winny temu, że była blisko płaczu.
— Yukino… — Szepnął tylko, nie wiedząc co ma zrobić w tej sytuacji.  Po jej następnych, wydukanych wręcz słowach widział, jak się lekko skuliła. Chłopak nie myśląc wiele dotknął dłonią jej ramienia. — Nie przepraszaj, bo i za co? To nie Twoja wina. Tylko demony można za to winić. — Powiedział, zrzucając oczywiście całą winę za to zło na te potwory. Gdy cofnęła swoje dłonie i splotła je ze sobą przykładając do klatki piersiowej to, bez nawet sekundy zawahania, objął swoimi dłońmi jej drobne rączki. — Hej, naprawdę… nie martw się tym, już dawno przebolałem swoją stratę. — Uśmiechnął się łagodnie. Nie była to do końca prawda, ale to nie było też tak, że każde wspomnienie budziło w nim wściekłość, smutek, czy żal. Przywykł już do tego wspomnienia. Po prostu.
Sōsetsu
Ikonka postaci :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
94
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Yukino
human

https://hashira.forumpolish.com/t285-karasawa-yukino#534https://hashira.forumpolish.com/t1785-informator
Yukino od zawsze była wrażliwą i czułą dziewczyną. Przy tym grzeczną, wyrozumiałą i bardzo uległą. Niewolnica idealna! Mogła jej się dziać krzywda tak długo jak nikomu innemu się nie działa. I była gotowa stanąć w obronie kogoś kto sam nie potrafił się obronić. Nie żeby ona potrafiła fizycznie się sama o siebie zatroszczyć. W końcu była z klasy rzemieślniczej, nie potrafiła walczyć, była bardzo słaba fizycznie (chyba tylko siłą woli była w stanie zataszczyć Sosetsu do tej wnęki, gdzie zajęło jej to sporo czasu z przerwami na złapanie oddechu) i w 200% pacyfistką! I gdyby tego wszystkiego nie było dość, to jeszcze była Marechi. I ta drobna ludzka dziewczyna teraz czuła się okropnie bo poruszyła temat który nie był przyjemny dla jej towarzysza. Nie zrobiła tego oczywiście naumyślnie. Była ciekawa jego nastawienia do demonów, bo podejrzewała że skoro był taki wyrozumiały względem ludzi, to może i demony mogły liczyć na odrobinę łaski z jego strony. Ale tu się pomyliła.
Tak jak widziała go jako ciepłego, troskliwego młodzieńca o złotym sercu, tak teraz miała okazję dojrzeć też tą jego stanowczą naturę. Gdzieś w głębi serca czuła że musi taki trochę być, bo przecież widziała jak zabił tamtego demona. Ale zrobił to dla niej! W obronie kogoś kto nie miał szans w starciu z bestią. Teraz widziała że spotkania z wynaturzeniami wpłynęły na niego mocno, po tylu stratach jakich doznał, po wszystkich swoich starciach z demonami! Nie jeden człowiek by po prostu pękł! Ale nie on! On potrafił obdarować ciepłym uśmiechem, zażartować sobie z sytuacji, pocieszyć.. tak jak teraz to robił.
"Yukino…"
Cichy, miękki szept, sprawił że pokręciła lekko głową na boki. Nie chciała płakać przecież! Ten smutek sam z niej wypełzł.
"Nie przepraszaj, bo i za co? To nie Twoja wina. Tylko demony można za to winić."
- ..bo.. bo nie powinnam mówić takich rzeczy.. bo wiem że są osoby które mają same złe doświadczenia z demonami.. i takie rozmowy tylko rozdrapują rany.. - wydukała cichuteńko, czując jak nagle złapał jej dłonie w swoje ręce, uchyliła lekko powieki, rozmazanym przez łzy wzrokiem patrząc najpierw na jego dłonie, trzymające jej własne, a po chwili uniosła wzrok na jego twarz, słuchając dalszych słów, pociągnęła noskiem, wysuwając swoje dłonie z jego i przecierając twarz z łez. - Na prawdę.. nie zrobiłam ci przykrości..? Bo nie chciałam.. po prostu.. nie przemyślałam tego jak to może zabrzmieć.. - zaczęła się tłumaczyć, rękawem od yukaty przecierając twarz z łez. - Ale i tak jest mi przykro że straciłeś rodziców.. musiałeś być przestraszony.. i bardzo samotny.. - sięgnęła dłońmi do jego twarzy, łapiąc jego buzię w swoje dłonie. - .. przykro mi.. że cię to spotkało Sosetsu.. - to mówiąc pociągnęła go niżej.. przysuwając jego twarz do siebie, tak że oparł się buzią o materiał jej yukaty na wysokości dekoltu. Jedną dłoń wplotła w jego włosy, drugą położyła na jego karku. Po prostu chciała go pocieszyć, pomimo tego że to ona wyglądała teraz na kogoś kto potrzebował wsparcia. To przedkładała zawsze czyjeś potrzeby ponad swoje.

Yukino
Ikonka postaci :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Zawód :
---
Wiek :
22
Wzrost :
155
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
370
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Sōsetsu miał to nieszczęście, że życie go zahartowało. Musiał stanąć na wysokości zadania, albo nawet nie tyle co zadania, co… sytuacji, w której został postawiony? To przecież jego upór i zdecydowanie. Może też trochę chęć znalezienia sposobu na to, by potrafić ochronić siebie i rodziców… dobra, na to ostatnie było już za późno. Ale to właśnie te rzeczy kierowały nim, gdy męczył zabójcę demonów, który ocalił mu życie. Męczył go o to, żeby go nauczył, żeby mu pokazał. On sam tego ostatecznie nie mógł zrobić, ale zaprowadził go do kogoś, kto mógł. Do wyższego rangą zabójcy, który wprowadził go już w pełni w ten okrutny świat. Był uparty, cierpliwy i skupiony na celu. To była ta strona chłopaka, którą pokazywał, gdy tylko było to od niego wymagane. Inaczej przecież tutaj by się nie pojawił, prawda? Jego pochodzenie nie miało znaczenia. Dobra, czuł się czasem gorszy od zabójców wywodzących się z wyższej klasy, tej samurajskiej. No ale to miało prosty powód: tamci mieli więcej doświadczenia z bronią. On sam? Przecież zaczynając swój trening najlepiej wychodziło mu… zrobienie prania! I co, miał wyprać demona, wyprać ubiór demonowi, czy… uprać ubrania zabójcy, który pozbędzie się demona? No właśnie! Musiał nauczyć się walczyć, nauczyć się skuteczności, oddechu, form… wszystkiego. Dał radę, nauczył się, ale to był przecież zaledwie początek jego drogi. I znając silniejszych zabójców, których było… no, to była prawie cała reszta, to wiedział, że on sam i tak był tak naprawdę słaby. Ale uparty. Tutaj chyba miał coś wspólnego z Yukino. Siłę woli.
Czy nie zdarzyło mu się nigdy załamać? Oczywiście, że bywało mu ciężko. Nie raz był blisko zrezygnowania, gdy czuł, że nie jest w stanie dłużej wytrzymać, że jest za słaby… ale wtedy przypominał sobie to, że i tak nie miał już gdzie wracać. Nie mógł się poddać. Nawet jeżeli byłby w beznadziejnej sytuacji, to po prostu nie mógł. I dlatego się nie poddał. To tak… nie, to nie jest proste.
Uśmiech w tej sytuacji też nie był łatwy. No ale co innego mógł zrobić? Wiedział, że Yukino nie chciała otwierać jego ran, że nie miała nic złego na myśli. I… po prostu nie potrafiłby być na nią zły. Nawet odrobinę!
Pokręcił przecząco głową, gdy w końcu podniosła na niego wzrok. — Nie… nie zrobiłaś. Naprawdę.— Po jej następnych słowach przymknął na chwilę oczy. Stracił rodziców. Był przestraszony. Był samotny. To wszystko co mówiła to była prawda i nie mógł temu zaprzeczyć, dlatego zanim odpowiedział, chciał pozwolić tej swojej sile woli zebrać mu siły na pewną siebie i pozytywną odpowiedź. Tylko, że nie zdążył.
Usłyszał szelest jej yukaty i w następnej chwili poczuł jej dłonie, które go przyciągnęły do niej samej. Nie oponował, pozwolił się przyciągnąć i… z zaskoczeniem poczuł ciepło przy swojej twarzy, gdy oparł nią o materiał jej stroju. Nawet nie wiedział jak zareagować. Odezwać się? Odsunąć? Po dosłownie chwili zawahania zdecydował się na… rozluźnienie się. Dopiero teraz zdał sobie sprawę z tego jaki był spięty, gdy temat ich rozmowy zjechał na nastawienie do demonów. Pozwolił temu ciężarowi zejść ze swoich barków, rozluźnić się. Jego oddech stał się nierównomierny, serce zaczęło mu szybciej bić. Poczuł, że coś w nim pęka. Tylko… przez całe te swoje doświadczenie, nie było mu tak łatwo po prostu się rozpaść i uzewnętrznić się. Poczuł suchość w gardle, jak zamknięte oczy zaczynają bardzo powoli nabierać łzy, których tak bardzo nie chciał teraz z siebie wypuścić.
Palce dziewczyny wplecione w jego włosy, delikatna dłoń na karku działały na niego bardzo kojąco. Po chwili wahania zdecydował się objąć Yukino swoją ręką. Chwycił materiał jej ubrania, lekko zaciskając dłoń na materiale, z którego był wykonany strój użyczony przez ich gospodynię. Nie wiedział ile czasu minęło. Godziny? Minuty? A było to naprawdę kilka sekund. Ruszył prawą ręką, chcąc się poprawić i poczuł nieprzyjemne ukłucie w swojej ranie. Syknął przez niespodziewany ból z rany, o której w zasadzie zapomniał, ale nie puścił Yukino. W tej chwili chyba jednak po prostu bardziej zależało mu na jej bliskości, niźli wygodzie… czy jego ranie.
Sōsetsu
Ikonka postaci :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
94
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Yukino
human

https://hashira.forumpolish.com/t285-karasawa-yukino#534https://hashira.forumpolish.com/t1785-informator
"Nie… nie zrobiłaś. Naprawdę."
Wraz z jego słowami, poczuła jak kamień spadł jej z serca. Odetchnęła z ulgą że jednak jej głupie pytanie nie zrobiło mu aż tyle przykrości. I nie mogła być do końca pewna czy był z nią teraz całkowicie szczery, czy koloryzował żeby ona nie czuła się źle. Ale Yukino była wystarczająco naiwna, żeby uwierzyć w prawdziwość jego słów. To jednak nie zmieniało faktu że w jego oczach widziała smutek. Nawet jeśli na jego ustach zagościł uśmiech, to gdy jej wzrok przeniósł się z jego ust na jasne błękitne oczy, nie miała wątpliwości! Zabójca choć niewzruszony z zewnątrz, to w środku mógł walczyć sam ze sobą. Ze swoimi wewnętrznymi demonami: strachem, frustracją, pustką. Nie wiedziała jakie są jego największe obawy, co go może prześladować gdy zostawał ze swoimi myślami sam. A teraz przecież nie był sam! I choć nie była zabójczynią jak on, to mogła go wesprzeć w inny sposób. A że jedyna znana i skuteczna metoda w jej mniemaniu to było podzielenie się ciepłem idącym z bliskości, to właśnie to mu oferowała.
Przyciągając go, spodziewała się że będzie się stawiał. Więc była zaskoczona faktem że Sosetsu nie protestował w najmniejszym stopniu. Nie wiedziała czy to było z powodu osłabienia po truciźnie, czy zmęczenie po wcześniejszej podróży, czy też psychiczne wykończenie bo próbował przy niej być silny, gdy nie musiał. Ale twarz błękitnowłosego wylądowała na materiale jej yukaty i po chwili poczuła ciało zabójcy przycisnęło ją nieco mocniej w momencie gdy się rozluźnił. Ta waga była już jej bardzo znana, zwłaszcza że zajmowała się już nieprzytomnym Sosetsu.
Dłoń wpleciona w jego włosy, delikatnie przeczesywała kosmki chłopaka. W tym samym czasie opuszki drugiej dłoni sunęły po jego karku od linii włosów aż po krawędź materiału i z powrotem w jednostajnym, równomiernym ruchu, starając się go nieco bardziej uspokoić. Ciepły nierówny oddech przenikał przez cienką warstwę jej yukaty, ogrzewając skórę pod nią, wzdrygnęła się odruchowo przy pierwszym wydechu chłopaka, ale każdy kolejny powoli ją do tego przyzwyczajał. O dziwo było to przyjemne uczucie. Gdy jego dłoń pomknęła po jej plecach, poruszyła się pod nim mimowolnie, zaskoczona może odrobinę tym jakie to dało odczucie na ciele, aż nie złapał za materiał na wysokości łopatek, zaciskając na nim dłoń. Uśmiechnęła się do niego delikatnie, nawet jeśli nie widział teraz wyrazu jej twarzy. Oddychała spokojnie, serce biło jej w spokojnym rytmie, które teraz słyszał dość dobrze. Ciche syknięcie ją oczywiście zaalarmowało. - Wszystko w porządku? - szepnęła, zerkając na jego ramię, ale nie dostrzegła krwi przebijającej przez materiał ubrania, więc nie była aż tak bardzo zaalarmowana. Domyśliła się ze gwałtowna zmiana pozycji musiała mu sprawić mały dyskomfort, ale skorą ją objął to nie mogło być mu aż tak źle w tej pozycji.
Zabrała dłoń z karku i łapiąc za krawędź pościeli, naciągnęła ją nieco bardziej na plecy zabójcy i wróciła dłonią do jego karku, chcąc mu pomóc usnąć. - Oyasuminasai.. Sosetsu.. - szepnęła miękko do rannego młodzieńca, nie przestając przeczesywać jego nienaturalnie błękitnych włosów. Te gesty z czasem i ją popchnęły w ramiona Morfeusza.
Yukino
Ikonka postaci :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Zawód :
---
Wiek :
22
Wzrost :
155
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
370
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Wewnętrzne demony to inny przeciwnik, którego każdy posiadał. Każdy ma coś, co z tyłu głowy zostaje i wpływa na człowieka. W końcu każda osoba ma jakieś doświadczenie. Każdy ma jakiś bagaż, który ze sobą nosi. Szczęśliwe dzieciństwo, czy bezproblemowe dzieciństwo to tylko inny bagaż, który przecież ostatecznie też wpływa na ich czyny w przyszłości. Wpływa na myślenie, podejście i rozumienie najróżniejszych rzeczy. Równocześnie też może wpływać na brak tego zrozumienia. Yukino miała swoje doświadczenia z przeszłości, które zrobiły z nią taką osobę, jaką była teraz. A może stała się tym na przekór temu wszystkiemu? To nawet jeżeli na przekór, to na przekór swoich doświadczeń, prawda? Nie inaczej było w przypadku samego Sōsetsu, który  był taki był, przez to co dane mu było przeżyć.
Czy ma to jakieś znaczenie? Oczywiście! Bo nawet teraz, gdy uśmiechał się, próbował pokazać, ze niezależnie od tego co mu się przydarzyło w przeszłości, potrafił się nadal uśmiechać. Tyle, że nawet jeżeli ten uśmiech na twarzy potrafił mu się pojawić, tak po oczach było, że jednak to wszystko gdzieś głęboko w nim siedziało. I może bardziej instynktownie, niż rozumiejąc do końca co się wewnątrz niego działo – a on sam nie wiedział -  zdecydowała się go przyciągnąć.
Dlaczego się nie stawiał? A dlaczego miałby? Z jednej strony nie było to coś, co pozwoliłby zrobić… w zasadzie nikomu. Yukino pokazała się przed nim z tej niezwykle delikatnej strony, ale również takiej, że wiedział, że miała w sobie siłę. Inną, niż ta, którą posiadał on, czy inni ludzie. Miała tę wrażliwość i chęć pomocy, szerzenia dobra. Trafiła tym do niego, opiekowała się nim i przez to wszystko… był w pewnym sensie całkowicie bezbronny. Cokolwiek by chciała zrobić, to chyba nie były w stanie zaoponować.
W momencie, gdy przygarnęła jego twarz do swojego dekoltu, to ten mur, który miał postawiony przed światem runął. Już wcześniej jednak ten mur wyglądał Jenga i, oczywiście metaforycznie, tym przyciągnięciem go, wyciągnęła ostatnią kostkę i cały ten mur, czy też wieża, po prostu runęła.
Trzymał się, nie pozwolił sobie na to, by jednak się całkowicie rozsypać, ale to po prostu było bardziej w formie utknięcia pod tymi gruzami, niźli pewnym siebie utrzymaniem swojej pozycji. Jednak ta jego „osłabiona” pozycja się bardzo jasno objawiła chociażby tym, gdy zacisnął dłoń na materiale jej yukaty. Spokojny rytm bicia jej serca była dla niego niezwykle uspokajający. Jednakże poruszenie się, skutkowało tym nieprzyjemnym ukłuciem bólu, po którym syknął. Pokiwał tylko głową w odpowiedzi na jej słowa. Nie odpowiedział, jakby bojąc się, że otwierając usta będzie mógł się rozsypać jeszcze bardziej, a w tym impasie, w którym teraz się znajdował, to jeszcze się jakoś trzymał tego obrazu w jej głowie, który stworzył na swój temat. Nie myślał teraz w zasadzie o niczym poza tym, że było mu niezwykle przyjemnie i miło. Może dopiero teraz dotarło do niego zmęczenie całego tego dnia, ale też poprzedniej nocy, która przecież nie pozwoliła mu się w pełni zregenerować. Dlatego dość szybko zaczął odpływać, będąc niemalże w jej ramionach. I vice versa, bo ciągle obejmował ją jedną ręką.
—  Oyasumi. — Szepnął bardzo cicho, nie wiedząc, czy to co powiedział dotrze uszu Yukino. Zaledwie kilka chwil później, czując każdy ruch i dotyk dłoni dziewczyny na swojej głowie, zwyczajnie zasnął.

Ocknął się rano, wtulony w Yukino. Drgnął lekko, gdy powoli wróciło do niego wszystko. Gdzie był, z kim, co się wczoraj wydarzyło. Odsunął się delikatnie od dziewczyny, starając się jej nie obudzić. Zerknął w kierunku jej twarzy, którą widział teraz w takim półmroku, który panował w pomieszczeniu. Podniósł się ostrożnie na swoim zdrowym ramieniu i zlustrował pomieszczenie spojrzeniem, niemalże od razu jednak wracając do twarzy białowłosej. Kierowany jakimś dziwnym instynktem sięgnął powoli dłonią jej twarzy, poprawiając kosmyk jej włosów, który ją zasłaniał. Uśmiechnął się delikatnie do siebie, a następnie położył się na swoich plecach. Wziął głęboki oddech i odetchnął ze spokojem. Gdy do jego uszu dotarł szelest spowodowany ruchem dziewczyny, to odwrócił ponownie twarz w jej kierunku.
—  Ohayou — Szepnął, zakładając, że już nie spała.
Sōsetsu
Ikonka postaci :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
94
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Yukino
human

https://hashira.forumpolish.com/t285-karasawa-yukino#534https://hashira.forumpolish.com/t1785-informator
Zasnęła praktycznie zaraz po nim. Oboje byli na swój sposób wycieńczeni. Zabójca wiadomo, a Yukino? Cóż opieka nad Sosetsu się nie kończyła tylko dlatego że przeżył noc i potrafił się poruszać. A zamartwianie się o jego stan również dołożyło cegiełkę. Nic więc dziwnego że gdy tylko oczka się zamknęły, to dziewczyna odpłynęła.
Przebudziła się gdzieś w połowie nocy, próbowała się poruszyć ale ciężar chłopaka skutecznie ją unieruchomił. Już nie leżała na boku. Gdy zdała sobie sprawę z tego że leży na plecach a on z dłonią pod jej plecami, twarzą na jej dekolcie, delikatnie łaskocząc ją po szyi końcówkami włosów i ciepłym oddechem ogrzewając regularnie jej skórę, lekko się uśmiechnęła. Tak jak zasnął, tak pozostał. Przeczesała czule jego włosy i nie widząc sensu w budzeniu biedaka, postanowiła odpuścić zmianę pozycji. Przez chwilę tak leżała pod nim, zastanawiając się jak jego rany i ogólny stan. Wsunęła dłoń w jego włosy odgarniając jego grzywkę i przyłożyła usta do jego czoła tak jak babinka wcześniej jej proponowała. Był ciepły ale nie był już gorący jak ostatnio. Z zadowoleniem więc oparła głowę na poduszce i wróciła do spania.
Ruch dłoni na jej plecach sprawił że cicho mruknęła, ale wyswobodzenie ręki spod jej pleców zakończyło się sukcesem ostatecznie. Również delikatny dotyk na twarzy, odgarniający jej włosy nie wybudziło białowłosej ze snu. W końcu Sosetsu musiał się wyrwać z objęć Morfeusza jeszcze przed porannym pianiem koguta! Odgłos poruszenia, podlegający szybkiej jego weryfikacji był nie do końca trafny. Bo Yukino z pomrukiem przesunęła się po pościeli w kierunku źródła ciepła. Jeszcze zaspana sięgnęła w kierunku zabójcy i przylgnęła do jego lewej, górnej kończyny. Dłoń pomknęła po materiale jego yukaty i zatrzymała się na piersi (w miejscu serca). Zaspana marechi po prostu się przysunęła, tuląc się mało inwazyjnie do błękitnowłosego, opierając przy tym swoje czoło o jego ramię i nieco się kuląc przy nim w poszukiwaniu ciepła.
Yukino
Ikonka postaci :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Zawód :
---
Wiek :
22
Wzrost :
155
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
370
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Cieszyło go, że Yukino tak sobie spała. Odpoczywała, zbierała siły… zasługiwała na to. Na taki spokój. Spokój, który też był wypisany na jej twarzy, gdy tak sobie smacznie spała. Ten widok się mu podobał, przyciągał jego spojrzenie, że w zasadzie niemalże nie był w stanie odwrócić wzroku od jej buzi. Nawet biorąc pod uwagę, że było dość ciemno, to i tak!
Po jego przywitaniu, Yukino zdawała się nie rozbudzić jeszcze w całości. Nie miał zamiaru tego zmieniać. Da jej przecież tyle czasu i swobody, ile tylko będzie potrzebowała! Kim on przecież jest, by ją budzić, czy nie pozwalać spać, gdy… wcale wstawać i budzić się przecież nie musieli! Było dość wcześnie, w końcu przecież nie zapiał kogut! Nie było też jednak wcale późno, gdy poszli spać. Nie była to późna noc, tylko pewnie po prostu wieczór, więc przespali naprawdę sporo.
Zamiast odpowiedzi z jej strony doczekał się jednak czegoś innego! Wyraźnie zaspana dziewczyna przesunęła się w jego kierunku. Ułożyła dłoń na jego klatce piersiowej i przytuliła się do jego ramienia. Nie do końca spodziewał się takiej reakcji, czy też po prostu działania z jej strony. Dlatego, gdy się tak do niego przytuliła, to szczerze nie wiedział co teraz ona ma zrobić. Dlatego został tak jak leżał, pozwalając jej się po prostu do niego tulić. Dopiero po chwili sięgnął swoją wolną dłonią do tej należącej do Yukino, która znajdowała się na jego klatce piersiowej. Nakrył jej dłoń i przymknął oczy, delektując się tym momentem. Był on tak prosty, zwyczajny. Coś, czego tak naprawdę nie było mu dane do tej pory doświadczyć. I to nawet nie chodzi o towarzystwo! Rzadko kiedy miał czas, by skupić się po prostu na… byciu. Leżeniu i nic nie robieniu, tak jak teraz.
A jeżeli chodzi o obecną sytuację? Gdyby tak sobie pomyśleć, to… mają się jeszcze trochę polenić? No… dobra! Niech będzie! To niech się lenią, przynajmniej tak długo jak mogą. Zwłaszcza, ze ten czas w końcu przeminie. Nie zakładał, żeby ta beztroska, którą mógł się teraz cieszyć, miała trwać jakoś długo. Trzeba cieszyć się tymi krótkimi chwilami, których dane mu było doświadczyć.
Sōsetsu
Ikonka postaci :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
94
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Yukino
human

https://hashira.forumpolish.com/t285-karasawa-yukino#534https://hashira.forumpolish.com/t1785-informator
Ciepło bijące od chłopaka było przyjemnym uczuciem więc do niego przylgnęła mimowolnie. Kiedy ciało już odpoczęło wystarczająco, powoli uchyliła powieki dostrzegając ciemność. Mruknęła cicho, ale dobrze słyszalnie dla chłopaka. Poruszyła się, odchylając się od jego ramienia, dostrzegając że ciemność w rzeczywistości była granatowej barwy tkaniną yukaty. Odsunęła twarz nieco bardziej, dostrzegając leżącego przy niej zabójcy. Zmarszczyła lekko nasadę nosa, jakby się nad czymś zastanawiając. Miała wrażenie że leżeli w innej pozycji. Ale tamto wspomnienie było tak odległe i jak przez mgłę, że pomyślała że to musiał być chyba sen. Ale dałaby sobie oko wydłubać że sprawdzała mu chyba temperaturę ustami! A może jej się wydawało? Może ta sugestywność ich gospodyni była tak skuteczna że przyśniła się białowłosej dziewczynie. Spoglądając na twarz leżącego obok niej chłopaka, zjechała niżej do jego piersi, na której miała swoją dłoń pod jego. Czuła przez materiał jak rytmicznie biło jego serce, jak spokojnie się unosiła i opadała jego klatka piersiowa. Sen był przecież najlepszym sposobem na odzyskanie sił i walkę z zatruciem. Uniosła się nieco na jednej ręce, bo drugą miała przytrzymaną przez Sosetsu. Pochyliła się nad nim nieco, białe pasma wysunęły się znad ramienia, łaskocząc chłopaka po twarzy, gdy przyłożyła delikatnie usta do jego czoła, sprawdzając jego temperaturę. Dosłownie poczuła Deja vu, że już to robiła, tylko miała wrażenie że wcześniej jego czoło było nieco cieplejsze, teraz zdawało się być normalne. Dostrzegając błękitne tęczówki wpatrujące się w nią, oderwała się od niego z zadowoleniem wymalowanym na twarzy, że udało się pozbyć choć tego jednego problemu. - Ohayo.. Mitsushi-sama miała rację.. ustami można o wiele dokładniej sprawdzić komuś temperaturę niż czołem.. i wygląda na to że twoją gorączkę udało się skutecznie zwalczyć.. tak się cieszę..- powiedziała nieco cichszym głosem, klęcząc nad nim na czworaka z promiennym uśmiechem. - Jeszcze tylko niech się rany zagoją i będziesz jak nowy Sosetsu.. - dodała optymistycznie.
Yukino
Ikonka postaci :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Zawód :
---
Wiek :
22
Wzrost :
155
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
370
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Do jego uszu dotarło ciche mruknięcie ze strony dziewczyny, ale w sumie nie wiedział, czy wiązało się to z jej przebudzeniem, czy też zrobiła to tak po prostu przez sen. Obie opcje były w sumie dość prawdopodobne! Dlatego w zasadzie nijak nie zareagował. Zresztą, sam się jeszcze w pełni nie rozbudził. Poczuł jednak jak się powoli od niego odsuwała i zaczęła przesuwać w dół jego klatki piersiowej. Po chwili zdecydował się rozchylić delikatnie powieki i zerknąć w jej kierunku zwyczajnie ciekaw tego, co teraz robiła, bo nie był do końca pewien!
Dostrzegł jednak w końcu jak unosi się na jednej ręce, by następnie pochylić się nad nim i… w tym momencie musiał zamknąć oczy, bo jej włosy wpadały mu do jego biednych oczu. Czuł lekkie łaskotanie towarzyszące każdemu jej ruchowi, gdy jej włosy właśnie przesuwały się po jego twarzy. Dość niespodziewanie – drugi już raz, chociaż tego pierwszego nie pamiętał – poczuł dotyk jej warg na swoim czole. Już standardowo nie wiedział jak ma zareagować, dlatego po prostu czekał na to, co zrobi jako następne. Gdy przestała się ruszać sprawdzając jego temperaturę… tak, pamiętał słowa pani Mitsushi! To rozchylił ponownie powieki, a sama dziewczyna po chwili się oderwała ustami od jego czoła. Zaczerwienił się lekko odwzajemniając jej spojrzenie z tej niewielkiej odległości i pokiwał głową. Co prawda nadal był trochę zaspany, ale już normalnie kontaktował.   — Ohayou… — Powtórzył po niej cicho i nieśmiało się uśmiechnął. — To jednak mądrość starszych ludzi… chociaż myślałem, że Mitsushi-sama tylko się z nas naigrywa  — Powiedział cicho, dopasowując się do głośności wypowiadanych przez nią słów. Nie ruszał się, nie do końca wiedząc co ma ze sobą zrobić w tej pozycji i kompletnie nie pamiętając tego, że ciągle trzymał jej dłoń na swojej klatce piersiowej. — Szybko się zagoi, nie takie rany już miałem i wyszedłem z tego cało…— Powiedział zgodnie z prawdą. Bo nawet po samym egzaminie na zabójcę demonów odniósł poważną ranę, po której dzisiaj w zasadzie nie było niemalże śladu. Zaledwie blizna, której… i tak nie dało się dostrzec. Cera i skóra Sōsetsu miała do siebie to, że z jednej strony była w niektórych aspektach bardzo delikatna, a z drugiej… przy regeneracji ran nie zostawał niemalże żaden ślad.
Chciał też dodać, że przecież nie musi zostać z nim do momentu, kiedy się w pełni zagoi, ale spodziewał się, że gdyby to teraz powiedział, to by mu jeszcze po głowie dała! Dobra, nie zrobiłaby tego, ale na pewno nie zaakceptowałaby tego. Później do tego wróci, może wtedy, gdy na przykład nie będzie tak nad nim górować jak teraz! Chociaż nie ukrywał, że na samą myśl o rozstaniu zrobiło mu się przykro!
Sōsetsu
Ikonka postaci :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
"Zderzenie dwóch światów" [Sōsetsu x Yukino] - Page 2 Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
94
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Sponsored content
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
Twoje zezwolenia

Nie możesz odpowiadać w tematach