— Nie aż tak. Przybyło mi zaledwie parę zmarszczek w międzyczasie — zażartowała, podrzucając w dłoni kulę od swojej broni. — Wszystko w porządku? Chwilę się nie widzieliśmy, jakieś istotne zmiany u ciebie?
Chociaż daleko jej było do bycia mistrzem w jakiejkolwiek dziedzinie interesującej Zabójców, w pewien sposób czuła się odpowiedzialna za młodszego kolegę, a co za tym szło, mimowolnie przypisywała sobie więcej niż powinna. Widocznie żartobliwe nazywanie go synem weszło jej w krew do tego stopnia, że dokładnie w ten sposób zaczęła go traktować.
— Potrzebujesz chwili, czy chcesz zaczynać zaraz? — spytała, kręcąc meteorytem po swojej prawej stronie, aż w końcu cisnęła nim do wyznaczonego celu. Ostatnio dużo czasu starała się poświęcać celności, która miała jej się przydawać zarówno przy użytkowaniu tej broni, jak i równie preferowanego przez siebie łuku. — Chyba pierwszy raz będę miała okazję trenować z kimś o oddechu wiatru. Mam nadzieję, że nie planujesz mnie jakoś bardzo pogrążyć — dodała po chwili, cofając broń do siebie, lecz spoglądając w kierunku rozmówcy.
My body resembles a broken home.
Touched by the light, deceived by a dream,
I walk in the shadows just to be seen.
Skrzyżowała ręce na klatce piersiowej, a na jej twarzy wykwitł uśmiech wyższości. Widać jej traktowanie chłopaka jak podopiecznego nie ograniczało się jedynie do chęci wspierania go, ale i nauczenia księgi poprawnych odpowiedzi podczas rozmów z kobietami.
— Wszystko w porządku, dziękuję — odpowiedziała na pytanie, wykonując przy tym delikatny ukłon. — Na ten moment bogowie mają nas w opiece na tyle, że nikomu jeszcze nic bezpośrednio nie zagrażało. Mam nadzieję, że tak zostanie.
Przez chwilę widocznie się zamyśliła, kiedy dotarło do niej kolejne pytanie chłopaka.
— Wyglądam ci na taką, co to zawsze ma ciekawe opowieści w zanadrzu? — spytała, ewidentnie rozbawiona. — Wróciłam do Yonezawy, potem znowu do Osaki, pokłóciłam się z mężem... klasyka dla kobiety w moim wieku. — Po tych słowach z dziwnym zadowoleniem przerzuciła włosy przez ramię, na plecy.
Pokiwała głową, gdy jej rozmówca uznał, że jest gotowy. Odsunęła się kilka kroków, obracając przy tym meteoryt po swojej prawej stronie, zgodnie z ruchem wskazówek zegara. W końcu bez uprzedzenia, chcąc wykorzystać efekt zaskoczenia, wypuściła go frontalnie w mężczyznę, celując przy tym w jego klatkę piersiową.
[ 9 ]
My body resembles a broken home.
Touched by the light, deceived by a dream,
I walk in the shadows just to be seen.
[17]
Następnie zachichotała i posłała buziaczka towarzyszowi, niby chcąc podkreślić swoje obeznanie z tematem. — Polecam się — dopowiedziała tylko, nieco arogancko poruszając ramionami.
Wzruszyła obojętnie, kiedy Takuya wspomniał o jej kłótniach z małżonkiem. Na tym etapie ciężko jej było się nimi przejmować poza momentem samego starcia, w końcu to głównie ona była prowodyrem i tą osobą, która rzeczywiście dawała się w takich momentach ponieść emocjom.
Zacisnęła zęby, widząc, jak jej towarzysz z łatwością unika ataku. Podczas, gdy kula musiała do niej wrócić, Mori spróbowała zablokować miecz za pomocą swojego wachlarza i w ten sposób odepchnąć go od siebie przynajmniej o krok.
Niezależnie od wyniku, sama również zrobiła krok do tyłu, jednocześnie wykonując obrót kulą nad sobą i ciskając ją w lewy bok chłopaka.
[ 11, 11 ]
My body resembles a broken home.
Touched by the light, deceived by a dream,
I walk in the shadows just to be seen.
[18 | 9]
Pomimo znośnego bólu w ręce, udało jej się wyprowadzić kolejny atak. Znowu niecelny, bo oto młodzieniec zwinnie przeskoczył nad jej bronią. Po jej minie zabójca mógł szybko wywnioskować, że zaskoczył ją swoim sposobem działania: to starcie już teraz wyglądało zupełnie inaczej niż to, które wcześniej przeprowadziła ze swoim bratem w Yonezawie. Nie przypominała sobie, żeby Ayumu wykonał podobny manewr.
Szczęśliwie kolejna próba wyprowadzenia ciosu przez jej towarzysza zakończyła się fiaskiem. Mori uniknęła spotkania z bokkenem, wykorzystując otrzymany czas do ponownego oddalenia się od chłopaka.
— Podobało mi się to — przyznała w międzyczasie, a propos jego poprzedniego uniku.
Gdy już zawróciła kulę do siebie, zakręciła nią i cisnęła w prawe udo chłopaka, chcąc chociaż na chwilę go spowolnić lub utrudnić mu przyszłe "manewry lotnicze".
[ 18 ]
My body resembles a broken home.
Touched by the light, deceived by a dream,
I walk in the shadows just to be seen.
[4 | 17]
Na słowa o rozgrzewaniu się, Mori zaśmiała się prawie bezgłośnie i pochyliła lekko do przodu, przygotowując broń do kolejnego ataku. W miarowym tempie kręciła nią tym razem po swojej lewej stronie. Widząc, jak Takuya przypuścił kolejny atak, złapała mocno za łańcuch i naprężyła go, próbując za jego pomocą zablokować cios przeciwnika.
Niezależnie od skutku, następnym razem zrobi krok w tył, aby po tym zmienić strategię na bardziej ofensywną: zacznie robić kręgi meteorytem na zmianę raz po prawej, raz po lewej stronie, zbliżając się w ten sposób do drugiego zabójcy, aż w końcu ciśnie bronią w kierunku jego prawej kostki, aby spróbować obwiązać łańcuch wokół niej i w ten sposób go podciąć.
[ 5, 13, 16 ]
My body resembles a broken home.
Touched by the light, deceived by a dream,
I walk in the shadows just to be seen.
[20 | 14 | 15]
Nie można zaprzeczyć, że spodziewała się lepszego efektu swojego ataku, który o ile poszedł po jej myśli, o tyle chłopakowi też udało się tego uniknąć, wskutek czego nie mogła wprowadzić w życie swojej dalszej strategii. Przeklęła sfrustrowana, przyglądając się jednocześnie dalszym posunięciom Takuyi. W tym samym miejscu, w którym stała, wyciągnęła dłoń z wachlarzem, próbując się osłonić. W międzyczasie jednak stanęła w lekkim rozkroku i bez względu na to, czy oberwie czy nie (najwyżej później będzie stękanie z bólu), dynamicznie przeniesie ciężar ciała na tę "odstawioną" nogę, robiąc na niej obrót o 360 stopni razem ze swoim młotem, aby rozpędzoną okrążeniem kulą spróbować uderzyć chłopaka nadstawione ramię.
[ 13, 7 ]
My body resembles a broken home.
Touched by the light, deceived by a dream,
I walk in the shadows just to be seen.
[5]
Bez większego wysiłku więc uniknęła jego nogi. Korzystając natomiast z tego, że był w zniżonej pozycji, cisnęła kulą w podłoże, aby po jej niewielkim odbiciu kopnąć w nią podeszwą buta, dzięki czemu przy nieco zmienionej trajektorii została posłana w kierunku tułowia chłopaka. Docelowo miał się dzięki temu przewrócić.
[ 9 ]
My body resembles a broken home.
Touched by the light, deceived by a dream,
I walk in the shadows just to be seen.
[4]
Początkowo zmrużyła oczy, gdy zobaczyła, jak chłopak ponownie zmierza w jej kierunku. Kiedy jednak się zamachnął, wyciągnęła w jego kierunku rękę ze złożonym wachlarzem, a miecz przejechał po nim, ześlizgując się. Na koniec użyła trochę siły, aby odepchnąć od siebie rękę przeciwnika, po czym... odbiegła kawałek, ale tylko po to, aby w odpowiednim miejscu podskoczyć i wykonać obrót w powietrzu, jednocześnie posyłając kulę w brzuch Takuyi. Postanowiła bowiem rozeznać się trochę w nowych możliwościach, póki miała na to czas.
[ 9 ]
My body resembles a broken home.
Touched by the light, deceived by a dream,
I walk in the shadows just to be seen.
[3]
Z bólem obserwowała więc, jak Takuya bez większego wysiłku unika jej ataku. Czy ta passa miała się kiedykolwiek skończyć? Nie odrywała jednak spojrzenia od chłopaka, przyglądając się temu, w jaki sposób szarżuje w jej kierunku. Dzięki temu próbowała oszacować, z której strony będzie próbował wykonać swoje kolejne cięcie. Aby przed tym się uchronić, kiedy ten brał zamach, trzymając za łańcuch cisnęła wachlarzem w kierunku miecza, aby zaburzyć trajektorię jego uderzenia. I to jej się udało, a ona, po upadku na ziemię wykonała przewrót w tył.
Kiedy natomiast znów stanęła na nogach, jak najszybciej spróbowała wykonać atak na wzór czwartej techniki oddechu kamienia.
[ 20 ]
My body resembles a broken home.
Touched by the light, deceived by a dream,
I walk in the shadows just to be seen.
[7]
Początkowo zawahała się przed następną próbą uderzenia, co Takuya mógł łatwo zauważyć po jej mimice. Przez tę krótką chwilę upewniała się, że nic poważnego mu się nie stało, pomimo tego, że walczyli na broń treningową, także niekoniecznie nawet miało jak się stać. Widocznie nawet po jego słowach dotyczących starania się przy tym treningu, instynkt macierzyński Mori dawał się we znaki.
W końcu po tej błyskawicznej analizie, Nishiōji ruszyła w kierunku Zabójcy. Rozpędziła się, z początku kręcąc młotem po swojej prawej stronie, ale będąc jeszcze parę metrów od przeciwnika ślizgnęła się po ziemi, jednocześnie kucając i ciskając kulą ruchem podobnym do tych używanych przy współczesnych kręglach - z zamachem. Ta z kolei wycelowana była w jego łydkę, nieco poniżej kolana, co w teorii mogłoby trochę podburzyć równowagę przeciwnika.
[ 6 ]
My body resembles a broken home.
Touched by the light, deceived by a dream,
I walk in the shadows just to be seen.
[12]
Widząc, jak jej oponent podskoczył i próbował wykonać atak z powietrza, w ramach obrony podjęła się próby szybkiego przeturlania w bok. W jej wyobraźni, nawet, jeżeli miał ją trafić, to może chociaż w takie miejsce, że nie zablokuje jej dalszych działań. Bez względu jednak na to, gdzie została trafiona (i o ile), jeszcze będąc w kuckach zakręciła młotem kolejny raz. Tym razem jednak chciała spróbować uderzyć Takuyę w klatkę piersiową, ale po łuku od dołu, poprzez uwolnienie nieco więcej łańcucha w odpowiednim momencie wymachu. W tym samym czasie podnosiła się do stanięcia na równe nogi, aby przy kolejnej konieczności defensywy móc sprawniej się poruszyć lub zablokować jego manewr.
[ 3, 13 ]
My body resembles a broken home.
Touched by the light, deceived by a dream,
I walk in the shadows just to be seen.
[15 | 8 ]
Jej pomysł na unik okazał się być jednym z tych gorszych. Dość konkretnie zabolało, ale powstrzymała się od wydania z siebie jakiegokolwiek dźwięku. Efekt swoich działań jej przeciwnik mógł zobaczyć natomiast kiedy zakończyła swój manewr, bo zachwiała się, gdy znów znalazła się w pozycji kucającej. Kiedy wstawała podczas swojego ataku, również przeniosła ciężar ciała na tę nogę, w którą chwilę temu nie oberwała. Być może to, a może zmęczenie sprawiły, że jej kolejny manewr znów zakończył się fiaskiem, a Takuya z łatwością uniknął jej młota. Za to ponownie udało jej się zasłonić wachlarzem i w ten sposób skontrować jego podejście.
Cofnęła się o kilka kroków i ponownie wypuściła kulę, tym razem... jak najdalej za chłopaka, ale też pod takim kątem, aby nagłe złapanie i pociągnięcie za łańcuch docelowo miało doprowadzić do uderzenia go w ramię lub plecy.
[ 9 ]
My body resembles a broken home.
Touched by the light, deceived by a dream,
I walk in the shadows just to be seen.
[9]
I znów, chłopak ruszył w jej kierunku. Jako jednak, że musiała przynajmniej spróbować go uniknąć, jak i nie pozwolić, by jej własna broń teraz w nią uderzyła, zwinnie zrobiła krok w bok. Znajdując się tam złapała przeciwnika za ramię, a drugą ręką otarła pot z czoła i w międzyczasie uspokoiła trochę oddech.
— Może dokończymy to kiedy indziej? Chyba przydałoby nam się więcej odpoczynku po Edo — stwierdziła z rozbawieniem, świadoma ilości błędów, jakie zdążyli tego wieczora popełnić. — Wiem, że jesteś maszyną do zabijania i potomkiem samego Susanoo. Wystarczająco pokazałeś — dodała, puszczając jego rękę i obie dłonie układając na swoich kolanach, podpierając się w ten sposób. Odetchnęła głęboko kilka razy, aby ciszej dodać: — Pieprzone dzieciaki — i usiąść na trawie, jednocześnie podnosząc ręką swoje włosy w celu schłodzenia karku.
My body resembles a broken home.
Touched by the light, deceived by a dream,
I walk in the shadows just to be seen.
Nie możesz odpowiadać w tematach