- hmmm.. więc ktoś więcej twierdzi że jesteś zachłanny.. ciekawe czemu.. - uśmiechnęła się zadziornie. Małe łapanie za słówka jeszcze nikogo nie zabiło, w końcu nie miała możliwości złapania go za nic innego, skoro skutecznie unieruchomił jej ręce. Mało tego za każdym razem jak próbowała się poruszyć pod nim, próbując znaleźć jakąś lukę do wyswobodzenia, on ją mocniej dociskał do materaca swoim ciałem.
"Oho.... Rozumiem.... Czyli mogę.... się czuć wyjątkowo?"
Powolny szept przy uchu sprawił że aż delikatnie pod nim drgnęła, czując jak przyjemny dreszcz przebiegł ją wzdłuż kręgosłupa. - .. umm.. - mruknęła czując lekki dyskomfort przy tym pytaniu. Przełknęła głośniej ślinę. -.. wszystko na to.. wskazuje.. - wyszeptała starając się zachować spokój w głosie. Względnie jej to wyszło, nie trzeba było byś specjalnie spostrzegawczym żeby zauważyć że o wiele trudniej było jej odpowiadać na takie pytania, niż je faktycznie zadawać.
"No tak jak mam dalej masować ci skórę, gdy nie mogę mieć z nią dłużej kontaktu."
Ta odpowiedź sprawiła że się lekko zdziwiła, bo wszystkie dotychczasowe gesty dawały jej do zrozumienia że chciał od niej o wiele więcej tylko delikatnego dotykania jej ciała. Uśmiechnęła się czule w jego stronę. Zadała mu prawie bezpośrednie pytanie i dostała tak niewinną odpowiedź. Nooo.. w miarę możliwości niewinną odpowiedź. Był kochany pod tym kątem, ale to nadal nie rozwiązywało zagadki czego od niej do końca chciał.
Pierwszy pocałunek między nimi był zainicjowany przez nią pod wpływem chwili. Czego się po nim spodziewała? Mogło by się zdawać że tego samego co mu dała łącząc z nim usta. Odrywając swoje wargi od jego, czekała na jego ruch. Odgłos pociągniętego jedwabnego paska, ocierającego się o resztę jej stroju, gdy Yui za niego gwałtownie pociągnął zdecydowanie ją zaskoczył. Do tego stopnia że nie zareagowała na szybką akcję spętania jej rąk jedwabiem. W odpowiedzi poruszyła się gwałtowniej pod nim. Wpatrując się w niego z niepewnością, poczuła odrobinę chłodu gdy rozsunął poły yukaty na boki, wodząc delikatnie palcem po nagiej, przyozdobionej miejscami drobnymi bliznami. Jego dotyk przyjemnie łaskotał, gdy czule sunął opuszką palca. Przygryzła dolną wargę, gdy zatoczył pierwszy okrąg wokół pępka. - Yuu.. - szepnęła przeciągle zdrobnienie jego imienia. Czując jak zaczyna się nieco bardziej czerwienić, odwróciła głowę w bok. Zastanawiając się przez chwilę jak zadać pytania, na które chciała dostać odpowiedź. - .. jak mam to wszystko traktować? - wyszeptała powoli odwracając głowę w jego stronę, nieśmiało wbijając zaciekawione spojrzenie w jego złote oczy. - .. chcesz.. się po prostu.. zabawić? - chciała wiedzieć jak ma go traktować. Nie wiedziała czy chciał żeby to była jednorazowa przygoda czy może liczył że ich znajomość miała być tylko przyjaźnią z bonusem? W końcu dowiedział się że nie była z nikim.
- Nichirin:
- KIRO
Ostrze katany jest jasno złotego koloru. Pochwa miecza jest czarna, Tsuba jest koloru złota i ma wyrytego smoka oplatającego się w koło. Rękojeść katany opleciona jest czarnymi, jedwabnymi pasami, niegdyś oplatającymi rękojeść katany jej brata.
- Mori:
Nawet dostałem czuły pocałunek za moje wszystkie starania albo po prostu próbowała mnie w ten sposób zawstydzić, a to tylko bardziej dolało oliwy do ognia. Dawała mi różne drobne znaki, że mój dotyk był przyjemny i miejscami chciała go więcej, ale miała problem, żeby otwarcie to powiedzieć i się do tego przyznać. Jej pytanie na moment mnie zatrzymało, przestałem krążyć palcem wokół jej pępka, czy nie wyraziłem się dostatecznie jasno na początku, przecież powiedziałem, że jej. Może nie sprecyzowałem tego aż tak dokładnie, ale nie chciałem jej wykorzystać i się z nią tylko zabawić, czy nie widziała, jak bardzo się hamowałem, żeby nie zrobić czegoś wbrew jej woli, żeby jej nie zranić i wykorzystać w celu zaspokojenia własnych żądzy.
Jeżeli chciałbym się tylko z nią zabawić, to czy nie wykorzystałbym zakładu wtedy i nie powiedział, że chce ją po prostu przelecieć? Miałem, w głowię drobny mętlik i sprzeczne informacje, nawet gdzieś tam poczułem się źle, z tym że mogła mnie tak odebrać. W końcu skoro pytała, to chciała mieć pewność co do moich intencji i ja wcale ich nie ukrywałem, myślałem, że wyrażałem się dostatecznie jasno, ale ona mogła tego nie wiedzieć, w końcu nie znaliśmy się zbyt długo i nie wiedziała jakim typem mężczyzny byłem.
Nie pozostawiła mi dużego wyboru, musiałem coś zrobić i dać jej jednoznaczną odpowiedz, Wyprostowałem się i pociągnąłem ją na siebie tak, żeby znalazła się na moich udach okrakiem i tym samym nasze twarze się zrównały ze sobą, dłoń z jedwabnym pasem miałem za jej plecami, a jej dłonie znajdowały się za jej karkiem. Przyłożyłem czoło do jej, wolną ręką złapałem czule za jej podbródek, aby mi nie uciekła i cicho szeptałem blisko jej ust, drażniąc tym samym ciepłym powietrzem jej wargi.
- Nie chce być chłopakiem na jeden wieczór... Dnem, od którego się odbijesz po zerwaniu... Chce być kimś więc... - Nie dokończyłem swojej wypowiedzi, bo wbiłem swoje usta w jej i delikatnie wetknąłem swój język od jej ust, aby pogłębić pocałunek i sprawdzić, czy go odwzajemni. Puściłem prowizoryczną linę i lewą dłonią zjechałem po jej plecach, na tyłku się zatrzymując.
albo ją przed sobą stworzę
Po zadaniu mu pytania, na które zbierała energię odkąd znalazł się na niej, nie musiała czekać długo na odpowiedź drugiego zabójcy. Z miejsca się odchylił i wyprostował. Uważnie mu się przyglądała gdy w mgnieniu sekund jego ciało się unosiło do pionu. Poczuła przy okazji jak chwycił ją w talii i zwinnym ruchem poderwał ją z posłania zaraz za sobą, lądując na jego udach okrakiem. Szybki ruch ciała, i fakt że miała uniesione ręce za głową, sprawiły że rozwiązana wcześniej yukata sama się rozsunęła na boki, eksponując przed nim na kilka sekund odsłonięte ciało tylko po to żeby docisnąć ją do swojego torsu podczas tego jednego gwałtownego i stanowczego ruchu.
Przylgnęła całym ciałem go płomiennowłosego zastanawiając się co zamierzał. Skrzyżowane dłonie na karku, trzymane przez jedwabny pas nadal ograniczały ruchy. Gdy po chwili przyłożył czoło do jej, zmrużył delikatnie powieki, ale nadal patrzyła w jego złote oczy. Ciekawa czy zamierzał udzielić jej odpowiedzi na zadane pytanie. Pochwycona za podbródek, delikatnie rozchyliła usta gdy zaczął szeptać. Ciepły oddech przyjemnie drażnił wilgotną skórę jej warg.
"Nie chce być chłopakiem na jeden wieczór... Dnem, od którego się odbijesz po zerwaniu..."
Pierwsze zdanie nakreśliło już jakiś obraz tego czego mógł od niej chcieć, teraz miała pewność że to nie były tylko wygłupy i chęć skorzystania z jej ciała dla jego widzimisię. Kolejne zdanie sprawiło ze lekko zmrużone powieki uniosły się. Nawet nie przeszło jej to przez myśl żeby go w ten sposób potraktować. To ze zerwała z Hayato nie miało nic wspólnego z tym co się dzisiaj działo między nimi. Nie szukała w nim pocieszenia. Nie potrzebowała tego. Nie była wcale taka zraniona jaką się mogła wydawać, uczucia do białowłosego od dłuższego czasu wygasały, jak ognisko przysypywane odrobiną piachu każdego tygodnia. To co miało miejsce między nimi wcześniej tego dnia i teraz w jej pokoju był czymś czego może nie spodziewała się doświadczyć. Ale nie broniła się przed tymi doznaniami.
- Yu.. - już chciała mu to powiedzieć, wyjaśnić że nie jest pocieszeniem. Ale on nie skończył swojej wypowiedzi.
"Chce być kimś więc..."
Mogłaby przysiąc że jej wrażliwy słuch wyłapał to urwane słowo, zanim wpił się w jej usta bez ostrzeżenia. Mruknęła cicho gdy poczuła jak od razu prześlizgnął się językiem do środka, pogłębiając namiętny pocałunek. Puszczone dłonie wyprostowała nad swoją głową i przełożyła je nad jego, opierając przedramiona na jego barkach. Nie musiał wcale czekać, blondynka musnęła czubkiem swojego języczka jego własny, oplatając się wokół niego pieszczotliwie. Powieki z początku zmrużyła, ale po chwili zamknęła je całkowicie oddając się przyjemności namiętnych pocałunków. Teraz obejmując go związanymi rękami w przegubach, mógł poczuć jak sama delikatnie naparła na jego ciało swoim. Wcale nie miała zamiaru z niego schodzić tak szybko, a już na pewno nie teraz gdy pożądanie brało powoli górę..
- Nichirin:
- KIRO
Ostrze katany jest jasno złotego koloru. Pochwa miecza jest czarna, Tsuba jest koloru złota i ma wyrytego smoka oplatającego się w koło. Rękojeść katany opleciona jest czarnymi, jedwabnymi pasami, niegdyś oplatającymi rękojeść katany jej brata.
- Mori:
Nie dałem jej dojść słowa, nie chciałem słuchać tego co chciała mi powiedzieć. Teraz chciałem jej spróbować i tylko to się liczyło. Chciałem poczuć ją na podniebieniu i przekonać się na własnej skórze co do mnie czuła. Skradłem jej głęboki i namiętny pocałunek, zrobiłem się jeszcze bardziej zuchwały gdy od razu poczułem, jak jej język zaczął z moim wić się w pieszczotach. Naparła swoim ciałem na mnie, teraz miałem pewność, że tym, czego chciała, byłem ją i nikt inny. Nie zamierzałem zostać jej dłużny i wykorzystać nabyto wiedze. Dłońmi powędrowałem w dół, podwinąłem materiały yukaty i wsunąłem pod ubranie, przyłożyłem dłonie do jej nagiej skóry i stanowczo, ale bardzo powoli i delikatnie ścisnąłem jej pośladki i docisnął ją jeszcze bardziej do siebie. Nie zamierzałem dać, się jej teraz wyswobodzić, teraz była już tylko moja i nikt jej niewyciąganie z mojego uścisku. Złapałem wargami jej język i po ssałem go czułe, chciałem sprawdzić jej coraz większą przyjemność i budować napięcie, które stopniowo narastała i coraz bardziej ją nakręcało i podniecało. W końcu przerwałem ten pocałunek, oderwałem od niej usta z soczystym syknięciem.
- Teraz na pewno jest Ci znaczniej lepiej niż wcześniej. - Powiedziałem bardzo zadowolony z siebie głosem. Patrzyłem głęboko w jej oczy, ustami ocierałem się o jej wargi, sprawdzałem, czy zdoła sama sięgnąć, po to czego pożądała.
albo ją przed sobą stworzę
Delektując się namiętnymi pocałunkami, cicho zamruczała gdy wsunął ciepłe dłonie pod materiał luźnej yukaty, sunąc palcami po nagiej skórze w dół aż do pośladków na których zacisnęły się jego palce. Dociśnięta mocniej do jego ciała poruszyła się niespodziewanie, ocierając się o jego tors nagim biustem. Chciała czuć go przy sobie cały czas. Ciepło jego ciała, delikatny zapach cedru i cytrusów, ta przyjemna barwa jego głosu, zwłaszcza gdy szeptał. I kto tu był tym zachłannym? Zdając sobie z tego sprawę w tej jednej chwili, czuła jak na buzi robi się nieco bardziej czerwona. Nie wspominając o tym że całe jej ciało dość szybko się rozgrzewało pod wpływem pieszczot jakimi ją obdarowywał.
Gdy przerwał pocałunek, aż cicho sapnęła nie kryjąc drobnego zawodu. Uchyliła lekko powieki wpatrując się w jego oczy swoimi ametystowymi. Oddech miała pogłębiony, czuła solidny niedosyt i było to po niej widać. Co chwila delikatnie wysuwała języczek, muskając jego wargi, gdy ocierał się nimi o jej rozchylone usta. Dzieląc się z nim gorącym oddechem. - Zdecydowanie.. ale.. - uśmiechnęła się perfidnie - .. byłoby mi znacznie lepiej.. gdybyś nie przestawał.. - wymruczała mu prosto w usta. Związane w przegubach dłonie teraz nawet i jej się przydały, bo Yui nie mógł się odchylić za bardzo w tył. Musnęła delikatnie jego górną wargę zaczepnie. Pochwyciła zaraz po tym dolną w swoje i delikatnie zassała, po czym wpiła się bez większej zwłoki. Zginając ręce w łokciach, wsunęła jedną ze związanych dłoni w jego włosy, palcami delikatnie sunąc po skórze głowy i w dół na kark. Momentalnie pogłębiła pocałunek, chciała znacznie więcej i nie zamierzała się tu hamować.
- Nichirin:
- KIRO
Ostrze katany jest jasno złotego koloru. Pochwa miecza jest czarna, Tsuba jest koloru złota i ma wyrytego smoka oplatającego się w koło. Rękojeść katany opleciona jest czarnymi, jedwabnymi pasami, niegdyś oplatającymi rękojeść katany jej brata.
- Mori:
- Mówisz?.... To chyba nie zostanie mi nic innego, jak.... sprawdzić ile będziesz w stanie..... znieść, nim będzie Ci za dobrze.- Odpowiedziałem jej zadziornym i pewnym głosem. Była krnąbrna, mimo że była trochę wstydziochem to chciała się droczyć i jeszcze mnie kokietowała. Więc na pierwszym spotkaniu, wcale mi się nie zdawało, czy ona już wtedy mnie chciała, ale dusiła to w sobie, bo była z kimś innym? Poczułem, jak podtrzymała moją głowę i nie pozwoliła mi się odchylić do tyłu i w tym samym czasie zaczęła, pieścić moje usta, aby następnie przejść do pogłębiania pocałunku i czułego dotykania mojej głowy. A więc rybka połknęła haczyk i zareagowała tak, jak tego chciałem, z drugiej strony chyba nie mogło być inaczej. W końcu czułem, jak na mnie parła i chciała mojego ciepła, dotyku, szeptów i wilgotnych ust. Nie zamierzałem pozostać jej dłużny, dlatego sam też odwzajemniałem jej pocałunek i aktywnie uczestniczyłem w tańcu języczków. Czułem, jak żar między nami rośnie i powoli zmieniało się w pożar, którego dzisiejszego wieczoru już raczej nic nie zatrzyma. Mocniej ścisnąłem jej pośladki, bardzo chciałem dostać więcej, ale jeszcze więcej chciałem jej dać, nie chciałem przerywać w tym momencie pocałunku. Ale od tego ciepła i wymiany płynów, przyda nam się zwilżyć usta jakimś trunkiem a poza tym miałem pewnie pomysł. Mocno trzymałem ją za tyłek, wstałem do góry i zrobiłem kilka kroków, żeby znaleźć się przy ścianie, na której był schowek za alkoholem. Docisnąłem ją do ściany i po raz kolejny przerwałem pocałunek, ale zrobiłem to bardzo niechętnie, było mi tak dobrze, że kilka razy przedłużałem moment odklejenia się od niej.
- Może zwilżymy trochę usta? - Sięgnąłem ramieniem po gurdę z alkoholem, która stała nieopodal. - Nie mamy tylko czarek, ale jakoś sobie poradzimy. - Uśmiechnąłem się do niej czule, wypiłem kilka łyków, na pełniłem usta i podałem blondynce trunek przez pocałunek, skoro tak bardzo nie chciała się oderwać od moich ust, powinna być zadowolona, skoro będzie mogła skosztować ich razem z alkoholem.
albo ją przed sobą stworzę
- Nichirin:
- KIRO
Ostrze katany jest jasno złotego koloru. Pochwa miecza jest czarna, Tsuba jest koloru złota i ma wyrytego smoka oplatającego się w koło. Rękojeść katany opleciona jest czarnymi, jedwabnymi pasami, niegdyś oplatającymi rękojeść katany jej brata.
- Mori:
albo ją przed sobą stworzę
albo ją przed sobą stworzę
- Nichirin:
- KIRO
Ostrze katany jest jasno złotego koloru. Pochwa miecza jest czarna, Tsuba jest koloru złota i ma wyrytego smoka oplatającego się w koło. Rękojeść katany opleciona jest czarnymi, jedwabnymi pasami, niegdyś oplatającymi rękojeść katany jej brata.
- Mori:
albo ją przed sobą stworzę
- Nichirin:
- KIRO
Ostrze katany jest jasno złotego koloru. Pochwa miecza jest czarna, Tsuba jest koloru złota i ma wyrytego smoka oplatającego się w koło. Rękojeść katany opleciona jest czarnymi, jedwabnymi pasami, niegdyś oplatającymi rękojeść katany jej brata.
- Mori:
albo ją przed sobą stworzę
- Nichirin:
- KIRO
Ostrze katany jest jasno złotego koloru. Pochwa miecza jest czarna, Tsuba jest koloru złota i ma wyrytego smoka oplatającego się w koło. Rękojeść katany opleciona jest czarnymi, jedwabnymi pasami, niegdyś oplatającymi rękojeść katany jej brata.
- Mori:
albo ją przed sobą stworzę
- Nichirin:
- KIRO
Ostrze katany jest jasno złotego koloru. Pochwa miecza jest czarna, Tsuba jest koloru złota i ma wyrytego smoka oplatającego się w koło. Rękojeść katany opleciona jest czarnymi, jedwabnymi pasami, niegdyś oplatającymi rękojeść katany jej brata.
- Mori:
albo ją przed sobą stworzę
- Nichirin:
- KIRO
Ostrze katany jest jasno złotego koloru. Pochwa miecza jest czarna, Tsuba jest koloru złota i ma wyrytego smoka oplatającego się w koło. Rękojeść katany opleciona jest czarnymi, jedwabnymi pasami, niegdyś oplatającymi rękojeść katany jej brata.
- Mori:
albo ją przed sobą stworzę
- Nichirin:
- KIRO
Ostrze katany jest jasno złotego koloru. Pochwa miecza jest czarna, Tsuba jest koloru złota i ma wyrytego smoka oplatającego się w koło. Rękojeść katany opleciona jest czarnymi, jedwabnymi pasami, niegdyś oplatającymi rękojeść katany jej brata.
- Mori:
albo ją przed sobą stworzę
- Nichirin:
- KIRO
Ostrze katany jest jasno złotego koloru. Pochwa miecza jest czarna, Tsuba jest koloru złota i ma wyrytego smoka oplatającego się w koło. Rękojeść katany opleciona jest czarnymi, jedwabnymi pasami, niegdyś oplatającymi rękojeść katany jej brata.
- Mori:
albo ją przed sobą stworzę
- Nichirin:
- KIRO
Ostrze katany jest jasno złotego koloru. Pochwa miecza jest czarna, Tsuba jest koloru złota i ma wyrytego smoka oplatającego się w koło. Rękojeść katany opleciona jest czarnymi, jedwabnymi pasami, niegdyś oplatającymi rękojeść katany jej brata.
- Mori:
Nie możesz odpowiadać w tematach