Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca.
1 lipca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 czerwca. Ponadto w nowej aktualizacji znajdziecie informacje dotyczące zapisów na EVENT.
1 czerwca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
1 kwietnia 2024
Pojawiła się nowa aktualizacja! Zmiany przy tworzeniu postaci, lista NPC, usprawnione oddechy i inne.
14 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2024
Ostatni dzień naszego kalendarza adwentowego. Jest to również okazja, aby zdobyć odznakę!
24 grudnia 2023
Pojawiła się nowa aktualizacja! Nowy wpis do fabuły, wyjaśnienia w mechanice oraz zwiększone grono MG.
10 grudnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia. Pojawił się także kalendarz adwentowy.
1 grudnia 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Przebudowa forum i nowości.
12 listopada 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Zakończenie Halloween 2023 oraz o tym co dalej z Forum.
7 listopada 2023
Nabór na Mistrzów Gry!
5 listopada 2023
Ruszył Event Halloweenowy!
22 października 2023
Aktualizacja Fabuły!
25 listopada 2023
Festyn Washi!
8 kwietnia 2023
Nowa aktualizacja, ruszyły także rzuty na ocalonych i zabitych.
1 marca 2023
Nowa aktualizacja. Zmiany w funkcjonowaniu oddechów i zmysłów, więcej o mieczach nichirin i inne.
4 lutego 2023
Nowa aktualizacja.
21 stycznia 2023
Nowa aktualizacja. Poszukiwanie śnieżynek, więcej slotów fabularnych, zakończenie rozliczeń i inne!
24 grudnia 2022
Nadchodzące wydarzenia!
6 grudnia 2022
Forum w przebudowie.
13 listopada 2022
Nowa aktualizacja.
16 września 2022
Pojawił się temat z propozycjami.
12 września 2022
Nowa aktualizacja. Zakończenie eventu, zmiany w administracji i inne.
12 września 2022
Nowa aktualizacja.
17 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca. Ponadto oficjalnie rozpoczął się event.
1 lipca 2022
Ruszyły zapisy na event!
11 czerwca 2022
Nowa aktualizacja! A w niej, między innymi, nowe odznaki i formy zdobywania punktów.
12 maja 2022
Zmiana w administracji forum!
26 kwietnia 2022
Na forum pojawił się minievent! Szukaj wielkanocnych jajek i znajdź nagrody!
17 kwietnia 2022
Aktualizacja. Ingerencje, HD, listy gończe i zawody dla grupy Humans.
28 lutego 2022
Aktualizacja. Witamy nowych Mistrzów Gry!
20 lutego 2022
Aktualizacja dotycząca marechi i nabór na Mistrzów Gry!
14 lutego 2022
Pojawiła się nowa aktualizacja.
13 lutego 2022
Ankieta dot. nawigacji i rozmieszczenia działów.
10 lutego 2022
Aktualizacja tematu dot. śmierci postaci.
8 lutego 2022
Ruszył minievent dla grupy Humans!
17 stycznia 2022
Zmianie uległ temat rany, leczenie i rekonwalescencja, a dokładniej czwarty punkt dot. regeneracji demonów.
11 stycznia 2022
Pojawiła się kolejna aktualizacja, z której dowiedzieć się można o nowych rzeczach, jakie pojawią się na forum, a także przedstawieni zostali nowi MG!
10 stycznia 2022
Informacje dotyczące minieventu! Szukaj śnieżynek i każdego dnia zdobądź PO!
23 grudnia 2021
Wpadła nowa aktualizacja, z której możecie dowiedzieć się więcej na temat możliwości prowadzenia większej ilości wątków fabularnych!
3 grudnia 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca kruków kasugai, filarów i PO!
28 listopada 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca PO!
15 listopada 2021
Zapisy na event! Przekonaj się razem z nami, że Wszystkie drogi prowadzą do Edo.
14 listopada 2021
Aktualizacja! Dowiedz się o zmianach na forum oraz o dodatkowej możliwości zebrania PO!
13 listopada 2021
Otwarcie forum.
12 listopada 2021
Latest topics
[ Zabójcy 2 ] - UwolnienieWczoraj o 9:58 pmShimazu Ema
FuyuzoraWczoraj o 3:06 pmKonoe Nene
[ Zabójcy 4 ] - Eskorta RannychWczoraj o 9:46 amYuzuka Ryosen
Izakaya we wsi pod NagojąWczoraj o 12:45 amSōsetsu
Myślę!Czw Wrz 19, 2024 11:20 pmMyślę sobie
OwariyaCzw Wrz 19, 2024 11:11 pmFuma Shiroshi
Jindai-jiCzw Wrz 19, 2024 10:50 pmOda Seiji
Cichy wiatr na polu treningowymCzw Wrz 19, 2024 9:55 pmFuma Shiroshi
Pokój KatsumitsuCzw Wrz 19, 2024 8:51 pmFuma Shiroshi

PUNKTÓW
Admin
admin

https://hashira.forumpolish.com/t34-wzory-kart-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t39-wzor-chronologiihttps://hashira.forumpolish.com/t40-wzor-relacji

Event

Cienka Linia - wstęp


[ Treść ukryta ]



Podsumowanie


Uczestnicy: Kurayami Saiyuri (Lider), Sōsetsu, Kagami Yuichiro, Nishiōji Ryōta;

Termin: -
Kolejność: -
Dodatkowe informacje:
  • brak




Admin
Ikonka postaci :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia Cq4JoOv
Cytat :
omae wa mou shindeiru
Wiek :
---
Gif :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia Tanjiro-demon-slayer
Wzrost :
---
Siła :
S
Wytrzymałość :
S
Szybkość :
S
Zręczność :
S
Hart Ducha :
S
Punkty :
921
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Kurayami Saiyuri
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t191-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t1789-informator#22936https://hashira.forumpolish.com/t273-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t272-kurayami-saiyuri
Trochę jej zajęło wracanie do formy po tym wszystkim co ją dotknęło. Trochę biła się w pierś że straciła aż rok, że przez ten czas mogła być o wiele silniejsza. Ale czasu już nie zawróci i nie planowała się dąsać na tym co się stało. Nie mogła się poddać przeciwnością losu, nie ważne jakie by one nie były. Dostała cel, którym miała się zająć. Więc przygotowała się skrupulatnie do tej podróży. Czarnej barwy strój zabójców składający się z hakama i yukaty. Po zajęciu się konserwacją protezy, założyła na nią nowy skórzany rękaw, zasłaniający całą metalową, lewą rękę. Przy łokciu były zaczepy pozwalające zdjąć tą cześć rękawicy zasłaniającą dłoń i przedramię. Do kabury na udzie schowała 5 kunai ze zwykłej stali. Dwie rolki bandaża elastycznego do torby wraz z suchym prowiantem i większą tykwą świeżej wody. Wychodząc sięgnęła po jej łączone Haori. Połowa była ciemnofioletowa, druga połowa karmazynowa, bo Tachibana się uparł że tak ma być. Uśmiechnęła się lekko rozbawiona upartością tego chłopaka. Była ciekawa z kim będzie sparowana na tą misję. Przed wyruszeniem do punktu startowego odebrała od kowala swoje naostrzone nichirin, które mogła włożyć za pas po swojej lewej stronie. Gotowa do podróży ruszyła w umówione miejsce.

Totalnym zaskoczeniem było dla niej gdy się okazało że idzie na wspólną misję z Kagamim. Cieszyła się że był cały i zdrowy przez ten czas, bo nie wiedziała go od tego momentu kiedy odwiedził ją jak była bez ręki, po powrocie z tamtej parszywej misji. I jak wtedy była przygaszona, bez życia, przytłoczona poczuciem winy.. tak teraz.. sprawiała wrażenie zabójczyni którą poznał na początku. Wyprostowane plecy, ściągnięte łopatki, ubrana w skórzaną rękawicę dłoń oparta na rękojeści katany przedramieniem. Blask w oczach i lekko uniesiony kącik ust. - Nasza pierwsza wspólna misja Yui.. cieszę się.. dajmy z siebie wszystko.. - odezwała się do niego ciepło, bo nie potrafiła inaczej.. w końcu cieszyła się na jego widok.. cieszyła się że ma możliwość w końcu walczyć u jego boku, gdzieś w głębi siebie, zastanawiając się które z nich było silniejsze. Choć czuła w kościach że już ją przegonił, zwłaszcza że zmarnowała tyle czasu na rekonwalescencję. Samo to już musiało mu dać sporą przewagę.

Gdy dołączyli do nich pozostali wyznaczeni przez korpus zabójcy to oczywiście przywitała ich z tym samym, pewnym siebie uśmiechem. - No nie sądziłam że będę miała okazję stanąć do boju ramię w ramię z bratem Satoshiego.. jaki ten świat mały.. ostatni Nishiōji do kolekcji.. - rzuciła ze skinieniem głowy. Kojarzyła typa ze swoich wizyt w ich rezydencji, mógł jej nie pamiętać oczywiście, w końcu nigdy nie zamienili ze sobą żadnego słowa, poza okazjonalnym skinieniem głowy z dystansu dla okazania choć odrobiny szacunku.
- A my nie mieliśmy przyjemności się jeszcze chyba poznać.. - zwróciła się do błękitnowłosego chłopaka. - Kurayami Saiyuri.. zabójczyni pioruna o statusie Tsuchinoto.. miło mi poznać.. - mówiła wyraźnie żeby i Ryota dostał tą informację, bo przecież mógł nie wiedzieć. - Jeśli jesteście gotowi to może ruszajmy.. w trasie możemy poznać się trochę lepiej.. - zaproponowała zgarniając za ucho blond kosmki. - Opowiedzcie coś o sobie.. jakie oddechy macie, zmysły, co lubicie, czego nie.. jakie macie plany bądź marzenia? - rzuciła na rozpoczęcie konwersacji. W końcu lepiej się pracowało z kimś kogo choć odrobinę się znało. Można było się zgrać znacznie lepiej. - Jak macie jakieś pytania to też śmiało.. - dodała po chwili z lekkim uśmiechem na ustach. Na powagę przyjdzie czas podczas starcia z przeciwnikiem.


Nichirin:

Mori:
Kurayami Saiyuri
Ikonka postaci :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
"Angry mind.. is a Narrow mind.."
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
26
Gif :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia 6d963448ea88cd9d416b446d9eba8ee525d5134a
Wzrost :
159
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
82
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
już cię nie potrzebuję
utrata kończyny
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Podróż dobiegła końca. Wrócił do siedziby, tylko i wyłącznie po to, by dowiedzieć się, że zaraz rusza z powrotem w trasę. Cóż… nie spodziewał się niczego innego. Wszystkie informacje, które udało mu się w tym krótkim czasie uzyskać jasno dawały do zrozumienia, że… sytuacja wcale nie była prosta. Już podczas jego sparingu z Katsumitsu, gdy nagle uderzyło trzęsienie ziemi i pojawiły się wyrwy w ziemi… wiedział, że coś się święci.
Później misja zlecona im przez bliżej nieokreślonego zabójcę, którego nie dane było mu poznac  nie dobiegła do końca, bo zostało im nakazane wrócić do siedziby. I o to był! Czy to wszystko było proste?
Oczywiście, że nie! W podróży powrotnej całkowitym przecież przypadkiem jego droga skrzyżowała się z Yukino. To przecież nie tak, że przez ostatnie dwa lata – prawie – jej szukał. To nie tak, że spory czas spędzony w korpusie był… bezowocny. Stał w miejscu, nie rozwijając się tak, jak by mógł! Zostało mu to zresztą boleśnie uświadomione, gdy stanął naprzeciw demona, któremu nie mógł nic zrobić. Użycie formy i uderzenie prosto w jej szyję nic przecież nie dało. Jak mógł być z siebie więc zadowolony?
Ale… no właśnie! On przecież jej szukał przez cały ten czas, i gdy wracał do siedziby, to ją odnalazł. Jak mógłby się nie cieszyć? Jak mógłby nie być zadowolony? Tak ważny aspekt jego życia znalazł swoje ujście, pozwalając mu odczuwać zadowolenie w skali, o której od dawna nie pamiętał. To było… coś innego. Takie samozadowolenie, o istnieniu którego już zdążył zapomnieć. I tak wiele… a równocześnie niewiele do tego potrzebował.
M/akapit>Dlatego też był w całkiem niezłym humorze, nawet… jeżeli brać pod uwagę sytuację. Po prostu nie potrafił być smutnym i całkowicie odciętym od tego zadowolenia. Nawet, jeżeli nie było to zbyt roztropne.
Dołączył jednak ostatecznie do zabójców, którzy byli w grupie, do której został przydzielony. Wiedział, ze sytuacja była dość krytyczna i rozumiał istotę sytuacji. Wiedział, że nie ma miejsca na żarty, na rozluźnienie… dlatego skupiał się na tym wszystkim. W zupełności. Chociaż… miał też dość inne nastawienie: musiał przeżyć. Wrócić dla Yukino.
Na miejscu był już czerwonowłosy zabójca demonów, ale i inny, niezwykle wysoki, który pod tym względem przypominał mu niedawno poznanego Kazumę. Inicjatywę jednak przejęła dość szybko zabójczyni o bardzo jasnych włosach. Przedstawiła się, szybko zwracając uwagę na swoją rangę, ale i informując go/ich o swojej randze i praktykowanym oddechu. Nie owijała w bawełnę! Mówiła wprost, szybko i na temat Doceniał to. I pozwalało mu to też mieć świadomość, że.. był w towarzystwie zabójczyni o  o wiele wyższym poziomie. Tsuchinoto… mógł się wiele od niej nauczyć na pewno.
Stanął przed nią, kłaniając się lekko, odwracając się również w kierunku pozostałych. — Tak… Na imię mam Sōsetsu. — Odparł na jej słowa. — Jestem mizunoto o oddechu wody. Dam z siebie wszystko, by nie być dla naszej grupy obciążeniem i cokolwiek pomóc.— Powiedział, kłaniając się również w kierunku pozostałych. Był tylko mizunoto, nawet jeżeli coś potrafił, to zdawał sobie sprawę ze swoich słabości, że nie był zbyt potężny, że mógł być obciążeniem w walce, ale nie zamierzał tego tak po prostu akceptować. Miał zamiar z siebie dawać wszystko niezależnie od sytuacji, i… miał do tego wiele powodów.
— Przepraszam, czy…  — Spojrzał w kierunku czerwonowłosego.  Charakterystyczny kolor włosów, oczy, które również przykuwały uwagę. — Czy Ty… — Zmarszczył brwi, próbując sobie przypomnieć rozmowę z Yukino. Mówiła mu, był tego pewien, czerwone włosy. Złote oczy… to był jej znajomy z dzieciństwa. Pamiętał te cechy, tylko… nie mógł sobie przypomnieć imienia. Było mu trochę wstyd z tego powodu!
Jeżeli ruszyli w kierunku, który im został zalecony, to oczywiście szedł razem z nimi. — Czy mówi Ci coś imię Yukino? — Zapytał czerwonowłosego, ostatecznie nie mogąc sobie przypomnieć jego imienia. Jednak jeżeli był jej przyjacielem z dzieciństwa, to na pewno musiał ją kojarzyć!
— Moim zmysłem jest słuch, chociaż nie jest jeszcze tak czuły, jak mógłby być. Jeszcze długa droga przede mną. — Powiedział w międzyczasie w kierunku Saiyuri, która szła blisko i pytała o coś więcej na ich temat. — Mogę być trochę cichy, ale po prostu nie jestem zbyt dobry w rozmowy, wybaczcie. — Przyznał szczerze na jej pytanie. Zdawał sobie sprawę ze swoich słabości i nie miał zamiaru ich ukrywać! Tym razem wyjątkowo łatwo też mu przyszło przyznać się do tego, że… zwyczajnie nie był zbyt komunikatywną osobą.
Sōsetsu
Ikonka postaci :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
160
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Kagami Yuichiro
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t730-kagami-yuichirohttps://hashira.forumpolish.com/t1752-informator#22861https://hashira.forumpolish.com/t752-yuichiro-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t1919-relacje#23707
Byłem zdrowy na ciele, gotowy do kolejnego zadania, które zostało mi powierzone. Kruki i wieści bardzo szybko roznosiły się po Japonii, tajemnicze trzęsienia ziemi, które wręcz emanowały czymś, co podchodziło bez wątpliwości od demonów, co tym razem knuły pomioty Muzana i czemu akurat teraz? Wstrzymało to moje poszukiwania, Kitsune zyskała dodatkowy czas, aby skryć się pod kamieniem. Na szczęście nie mogła mieć pewności, że to ja skończyłem cierpienie Katsu, a z drugiej strony to, kogo innego mogła mi skrzywdzić, skoro jedyna osoba, którą widziała w moim towarzystwie była Suki. Duch powoli wracał do formy, ale brakowało w nim tego płomienia i większej iskry, którą dało się wcześniej zobaczyć w moim spojrzeniu, a teraz jedynie tlił się żar, który równie dobrze mógł zgasnąć. Teraz i tak było lepiej, bo kilka miesięcy temu to znajdowałem się na dnie i nie miałem zbyt wielu motywacji, aby wspiąć się ku górze. Poza zemstą, która ciągle była odkładana, przez to, że jej ślady rozmywały się jak odciski na plaży zmywane morską wodą.

Byłem stłumiony, nieco zdystansowany i lekko nieobecny, jakby brakowało mi energii, co prawda poznanie pewnej kapłanki zdecydowanie pozwoliło mi nieco odciążyć się od brzemienia, ale to jeszcze nie był czas na żałobę i wynurzenie się z otchłani, niczym nowy świt.
Dobrze po tak długi czasie było ją zobaczyć, wróciła do formy mimo braku kończyny jej wola, również nie zdawała się słomiana.
- Dobrze, że masz ten wcześniejszy blask w oczach. - Rzuciłem krótko w jej stronę, nie był to chłodne czy puste słowa, letnie jakby czegoś właśnie tutaj brakowało, chłód delikatnie wkradł się do mojego ciała i nie chciał go opuścić. - Witaj Ryota, mam nadzieje, że zrobiłeś postępy. - Mały pstryczek w jego nos, nie było to złośliwe, a po prostu przekomarzania się. Może gdyby bardziej przyłożył się do szkolenia, teraz nie musiałby znosić docinków młodszego kolegi.

- Kagami Yuichiro, Tsuchnioto, oddech płomienia. - Przedstawiłem się krótko, chociaż dwie osoby z trzech mnie znały, Ryota również mógł wyczuć, że byłe trochę inny niż normalnie, mimo że starałem się to zamaskować. Nie wątpiłem w naszą misję, nie bałem się śmierci, jedynie obawiałem własnej bezradności, która może doprowadzić do ich krzywdy. Nie byłem teraz w nastroju na rozmowy o moich ulubionych rzeczach, jak i marzenia czy planach. Dlatego po prostu przemilczałem to i gdy byliśmy gotowy do podróży, wyrwałem kilka kroków do przodu.
- Tak? - Spojrzałem na Sōsetsu, który chciał mnie o coś zapytać, ale chyba nie do końca wiedział, jak to zrobić, aż w końcu padło pytanie z jego ust, nie spodziewałem się takiego pytania, ale nie dałem po sobie poznać. 
- Jedno zielone oko, drugie złote?... Minęło kilka lat, jak ostatni raz się z nią widziałem, ale dobrze, że pomimo jej przypadłości ma się dobrze, bo chyba nie chcesz mi powiedzieć, że to zła wiadomość?. - Nie wiedziałem co robiła Yukino, miałem tylko nadzieje, że jest cała. Nie potrafiła być w kilku miejscach naraz, nie powinienem brać na siebie tyle odpowiedzialności, jeżeli chodziło o znajomości, naiwność młodości czasami odciskała na mnie piętno.
- Rób, co możesz i będzie dobrze, a resztę może zostawić mi. - Rzuciłem do niebieskowłosego, który chyba przejmował się tym wszystkim, aż za bardzo i potrzebował lekkiego zapewnienia. Musieliśmy dotrzeć do wyznaczonego miejsca, aby rozpocząć naszą misję.


| Voice |
Kagami Yuichiro
Ikonka postaci :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
Znajdę drogę,
albo ją przed sobą stworzę
Zawód :
Zabójca demonów
Wiek :
21
Gif :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia ZPDQhig
Wzrost :
183
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
102
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
one punch man
postać ukończyła pięć zadań
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
żyjący przeszłością
gracz napisał 5 retrospekcji
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
pogromca
zabicie pierwszego demona
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
busted
ktoś przyłapuje postać na spoufalaniu się z wrogiem
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
speedrun
zyskaj maksymalną liczbę punktów za treningi
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Nishiōji Ryōta
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t1602-nishioji-ryota#20147https://hashira.forumpolish.com/t1794-informator#22945https://hashira.forumpolish.com/t1604-nishioji-ryota-chronologia#20173https://hashira.forumpolish.com/t1605-nishioji-ryota-relacje#20174
Trochę czasu minęło odkąd udawał się na misję w grupie, lecz zamierzał zrobić wszystko w swojej mocy, aby udało im się załatwić całą sprawę jak najlepiej i przy zerowych ofiarach. Wiedział, że powinien być w znacznie lepszej formie i być o wiele silniejszym, lecz nie zawsze w życiu jest tak jakby człowiek sobie to wymarzył. Ryōta dawno nauczył się, że życie w większości składa się przykrości, które osładzają chwile dobra. Takie chwile należy celebrować i dbać, aby jak najdłużej trwały. Nie znaczyło to, że zamierzał być obciążeniem dla swoich towarzyszy. Ciężko trenował przez cały rok i o ile jego umiejętności i siła nie były na takim poziomie, jakiego oczekiwał to mógł stwierdzić, iż znacząco się polepszył. Teraz zaś przygotowywał się na podróż. Tego dnia zdecydował się zrezygnować ze swojego normalnego stroju na rzecz czarnych barw z czerwonymi dodatkami. Na siebie zarzucił nowe ciemnoniebieskie haorii. Pamiętał o tym, aby wziąć kilka bandaży oraz swój notes i podręcznik roślin, który podarował mu Fukuro. Z pewnością przyda im się w drodze. Zapakował jeszcze suchy prowiant i dwie tykwy z wodą. Dźwiganie większego ciężaru nie było dla niego najmniejszym problemem. Miał też na wszelki linę, która mogła, ale nie musiała się przydać. Jego ostrze było naostrzone i odpowiednio przygotowane poprzedniego dnia. Będąc tak przygotowanym mógł wyruszać na spotkanie swojej grupy.

Można powiedzieć, że zebrała się ich całkiem interesująca grupka, z której kojarzył jedynie Kagamiego z uwagi na fakt posługiwania się tym samym oddechem. Musiał przyznać, że chłopak był od niego zdolniejszy i osiągnął poziom, do którego Ryōta dopiero mógł aspirować.
- Ciebie też dobrze widzieć. Małymi kroczkami powoli do przodu. To coś o czym wy młodzi powinniście czasami pomyśleć – powiedział mężczyzna uśmiechając się szeroko. Lubił tego rudzielca. Był wyszczekany, ale nie owijał w bawełnę. Dobry z niego był chłopak. Szybko jednak przyszła szansa na poznanie kolejnych osób w drużynie.
- Proszę, proszę. Czyli znasz mojego młodszego brata. Rzeczywiście świat mały, biorąc pod uwagę, że wszyscy służymy w tym Korpusie – odparł Nishiōji słuchając przedstawienia się blondynki, w myślach notując jej rangę, oddech oraz zmysł. Takie informacje były krytyczne w czasie walki i należało je zapamiętać. Kojarzył ją już wcześniej z przeszłości, ale nigdy nie mieli szansy na zamienienie kilku słów. Tak czasami już bywa.
- Nishiōji Ryōta. Mizunoto. Władam oddechem płomienia jak Kagami i również posiadam zmysł słuchu – powiedział uśmiechając się. Ciekawe, że trzy osoby z tym samym zmysłem trafiły do tej samej drużyny. Czyżby o czymś to świadczyło?
- Czy coś lubię? Oglądanie wschodów słońca, dobre sake i smaczne jedzenie. Na poważnie to mam nadzieję na udaną współpracę. Mam nadzieję, że wszyscy wspólnie wrócimy bez większego szwanku – powiedział, stając się na chwilę poważnym. Nie lubił patrzeć jak młodsi od niego giną. – Co do marzenia Kurayami san. Mam nadzieję dopaść pewną osobę, która stale wymyka się z moich sideł. A wy? Jakie macie marzenia?


#9b521c- dialog
Nishiōji Ryōta
Ikonka postaci :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Zabójca Demonów/Policjant
Wiek :
32
Wzrost :
192
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
30
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Mistrz Gry
Mistrz Gry

EVENT

Cienka Linia - 1

Świat wokół płonął, demony szalały a ziemie rozdzierały wyrwy stworzone demonicznymi mocami. Zupełnie jakby ktoś wypowiedział wojnę nie tylko państwu ale całej wyspie. Podczas drogi do stacji pocztowej, oddział zabójców złożony z dwóch Tsuchinoto i dwóch Mizunoto mógł obserwować zniszczenia jakiego dokonał bez wątpienia potężny demon. Ludzie opłakujący zmarłych, zniszczone budynki i opowieści o potworach pożerających bezbronny lud. Było to coś co niby znali ale nigdy z pewnością nie widzieli tego na taką skalę.
Korpus Zabójców Demonów działał więc prężnie by zlikwidować zagrożenie, wszyscy zabójcy zdolni do czynnej służby zostali wysłani na różne misję. Od pomocy uchodźcom do polowania na coraz to odważniejsze demony. Grupa w której byli Kagami Yuichiro, Kurayami Saiyuri, Sōsetsu i Nishiōji Ryōta zostali wysłani w okolice miasta Kizu, gdzie to jeden z tropicieli namierzył potężnego demona być może związanego z trwającym kataklizmem. Informację mieli szczątkowe, wiedzieli jedynie że potwór był potężny i że mieli spotkać się w stacji pocztowej umiejscowionej na trakcie pomiędzy Kizu, a dawno opuszczoną posiadłością z którą związana była makabryczna historia. Dwadzieścia albo trzydzieści lat temu doszło to do masakry, wszystkich mieszkańców posiadłości powieszono niezależnie od ich statusu. Sprawców zaś nigdy nie odnaleziono, o tym jednak wiedzieć mogli jedynie Ci którzy zainteresowani byli takimi historiami lub byli szlachetnie urodzonymi i usłyszeli te historie za młodu.
Kagami jako pierwszy dostrzegł cel ich podróży, niewielki drewniany budynek będący jedną ze stacji pocztowych w tym regionie. Niby nic takiego ale Yuichiro dostrzegł coś niepokojącego, w środku nie paliły się światła. Być może tropiciel siedział tam w ciemności by ukryć się przed nieprzyjacielem? A może coś zmusiło go do nagłego opuszczenia tego miejsca. Być może opcji było jeszcze więcej ale by o tym się przekonać oddział musiał wejść do środka stacji by zobaczyć co tam na nich czeka. Wystarczyło podejść bliżej do budynku będącego z trzysta metrów przed nimi, oświetlonego teraz przez blask księżyca wyłaniającego się spośród chmur.


Podsumowanie


Termin: 48h lub 72h - napiszcie mi na priv jaki termin wolicie
Kolejność: Dowolna
Dodatkowe informacje:

  • W razie pytań skierujcie się do: Ichitarō (PW) lub reportem (Discord)





Mistrz Gry
Ikonka postaci :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia Cq4JoOv
Gif :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia 87d1796bb86386878c031da5208a06793d227cfa
Siła :
S
Wytrzymałość :
S
Szybkość :
S
Zręczność :
S
Hart Ducha :
S
Punkty :
1003
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Kurayami Saiyuri
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t191-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t1789-informator#22936https://hashira.forumpolish.com/t273-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t272-kurayami-saiyuri
Skinęła głową na słowa Kagamiego, nie wiedząc w sumie co ma mu odpowiedzieć. Może dlatego że spodziewała się nieco więcej ciepła po nim, ale wyłapując z barwy głosu nieco chłodniejsze nastawienie i to trochę sprawiło że zacisnęła szczękę mocniej, nie chcąc dopytywać o powód. Jak będzie chciał z nią sobie wyjaśnić pewne sprawy to pewnie sam się do niej odezwie po misji, o ile w ogóle chciał naprostować ich znajomość. Tak czy inaczej nie planowała tego teraz drążyć. Skupić się w 200% na powierzonym im zadaniu.
Skinęła głową na słowa Ryoty i Sosetsu, uśmiechając się do nich bardzo ciepło. - No moim zmysłem też jest słuch.. więc trzy osoby z tym zmysłem i jedna z bardzo dobrym wzrokiem.. powinniśmy sobie dać radę nie ważne co nas czeka na zadaniu.. - rzuciła spokojnym tonem głosu. Tonując emocje w drobny sposób, wchodząc w bardziej opanowany ton.
- Wydaje mi się że to będzie dla was dobre doświadczenie.. możliwość sprawdzenia się jest potrzebna każdemu.. a w razie czego.. macie jeszcze nas.. - dodała, dorzucając się do słów Yuichiro, że też nie miała zamiaru pozwolić by coś się stało jej towarzyszom. Znając ich rangi miała jakieś pojęcie o ich możliwościach, więc nie będzie wymagać od nich nie wiadomo czego. - Pod to sake to się mogę podpiąć.. - rzuciła i już miała zaproponować wspólny wypad po misji ale na to przyjdzie czas gdy skończą. - Ja już nie mam marzeń.. mam tylko cel przed oczami.. - złapała się odruchowo prawą dłonią za lewe przedramię. - ..Zarżnąć każdego demona który mi się nawinie pod ostrze.. - powiedziała to z takim spokojem w głosie jakby opowiadała o swoim ulubionym dźwięku czy zapachu.
Próbowała nie narzucać zbyt dużego tempa dwóm mizunoto, żeby ich zwyczajnie nie zmęczyć. Ludzie mieli swoje limity przecież. Ale poza skupieniem się na swoich towarzyszach, największa uwaga była skumulowana na jej słuchu!
Starała się zachować spokój i czujność przez całą trasę, w końcu nie chciała być zaskoczona niczym. Miała tylko nadzieje że ich tropiciel powie im coś więcej na temat tego demona. Nie chciała iść w ciemno na coś o czym nie miała żadnych informacji. Ale też znając siebie, wiedziała że nie cofnie się przed niczym by ochronić swoich towarzyszy i zarżnąć demony, które staną im na drodze. Widząc z oddali miejsce gdzie mieli spotkać ich informatora, ucieszyła się lekko że byli blisko, nie dostrzegając niestety zbyt wiele swoim wzrokiem, ale jak podejdą bliżej to może jej słuch coś wyłapie przydatnego.


Nichirin:

Mori:
Kurayami Saiyuri
Ikonka postaci :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
"Angry mind.. is a Narrow mind.."
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
26
Gif :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia 6d963448ea88cd9d416b446d9eba8ee525d5134a
Wzrost :
159
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
82
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
już cię nie potrzebuję
utrata kończyny
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Kagami Yuichiro, Tsuchinoto, oddech płomienia. Czerwonowłosy przedstawił się, a zaraz po pytaniu, które zadał mu niebieskowłosy, to... cóż, wszelakie wątpliwości zostały rozwiane. Sōsetsu mógł już być pewien, że mężczyzna przed nim był tym, o którym mówiła Yukino. O ile dobrze pamiętał, był jej przyjacielem z dzieciństwa, który chronił ją przed dzieciakami, które ją szykanowały i źle traktowały ze względu na kolor jej oczu. A w zasadzie to nawet na dwa kolory jej oczu, bo przecież te wyraźnie się między przed sobą różniły.
Zapytał, bo... cóż, chciał wiedzieć, czy trafił na tę konkretną osobę, czy jednak miał przed sobą kogoś innego. A jeżeli to była ta sama osoba – co się już potwierdziło – to... chciał mu powiedzieć? Że Yukino była cała i zdrowa? Że ją odnalazł? Że... w sumie, to co? I pewnie łatwiej by było mu coś wymyślić, coś powiedzieć, gdyby nie to, że... nie wiedział jak odebrać wypowiedź zabójcy o oddechu płomienia. W jego zachowaniu, ale i głosie było słyszalne... hmm... obojętność? Nie widział jakiejś konkretnej reakcji, czy większego zainteresowania. Tylko to, czy... przypadkiem nie chce powiedzieć, że to zła wiadomość.
Zacisnął usta. W sumie, to czego miał się spodziewać? Sam kompletnie nie wiedział. Wypuścił powietrze i przybrał spokojny wyraz twarzy. — Nie, nie mam złych wiadomosci. Kagami-senpai. Yukino jest cała i zdrowa, widziałem się z nią jeszcze całkiem niedawno. — Poinformował go, może trochę formalnym tonem, jakby... zdawał raport. Bo... poniekąd tym to było, ale... jakoś... cóż... tak „oficjalnie” to wyszło. Tak może było po prostu łatwiej?
Zerknął w kierunku Nishiōjiego Ryōty, jak ten się przedstawił. Również mizunoto jak sam Sōsetsu. Cóż, czyli.. mieli jakiś specyficzny balans w swojej grupie. Dwoje tsuchinoto i dwoje mizunoto. Ciekawe, ale... i trochę pokrzepiające, że był tutaj ktoś na... powiedzmy, że podobnym poziomie! Gdyby był otoczony zabójcami o wiele wyższymi ranga, to... czułby się – być może – odrobinę przytłoczony. Kiwnął mu głową w powitalnym geście i obdarzył delikatnym uśmiechem.
Wrócił wzrokiem do Yuichiro. — Zrobię, co tylko będę mógł. — Przytaknął mu uprzejmie. Cóż, na pewno nie miał zamiaru chować się za ich plecami, chociaż możliwości czerwonowłosego były zdecydowanie większe od tych, które posiadał chłopak o tak kontrastującym kolorze włosów. Wyglądali... jak ogień i woda!
Jednego mógł być pewien: miał zamiar dać z siebie wszystko i nie być obciążeniem dla nich. Chciał być użyteczny, i... po prostu przeżyć. Bo miał dla kogo wracać!
— Też mnie liczcie na to sake. — Rzucił do Kurayami i Ryōty. Chyba jedyny alkohol, który mu odpowiadał, ale... taka obietnica, umowa między nimi mogła też jasno dawać do zrozumienia, że... wszyscy chcieli wrócić cali i zdrowi. No, nie żeby na jakimkolwiek etapie spodziewał się, by ktoś miał inne podejście! Nikt chyba nie szedł z zamiarem umierania. I nie przeszłoby mu to nawet przez myśl.
Zniszczenia, które mijali na swojej drodze... były o wiele większe niż te, które niebieskowłosy widział wcześniej. Widział wyrwy, był świadkiem trzęsień ziemi, ale... to teraz, w tej konkretnej sytuacji miał zobaczyć to wszystko na o wiele większą skalę. Zniszczone budynki, ludzie, którzy opłakiwali swoich bliskich. Aż... ściskało go w piersi, a on sam nieświadomie wręcz zaciskał swoje pięści. Cholerne demony.
Mogli być wdzięczni jedynej kobiecie w ich grupie, że nie narzucała im tempa, któremu by nie podołali. I tak podróżowali sprawnie, ale...oczywiście, że zarówno on, jak i drugi mizuonoto nie mogli się równać pod względem szybkości i wytrzymałości z dwojgiem bardziej doświadczonych zabójców.
— Ci ludzie... te zniszczenia...  — Powiedział, lekko drżącym głosem; drżącym ze złości na to co widzieli, czego był świadkiem. Znajdował się teraz bliżej Saiyuri, kierując te słowa przede wszystkim do niej, ale i równocześnie do pozostałej dwójki. Było to jednak nawiązanie do jej wcześniejszych słów. — Zarżnąć każdego demona... tylko na to zasługują, za całe te cierpienie, które przynoszą. — Wyrzucił z siebie, jasno dając do zrozumienia, że... tutaj nie było czegoś pomiędzy. Demony należało usuwać, były czystym złem i nie zostawiał tutaj żadnej szarej strefy.
Zerknął w kierunku księżyca, które wyłaniało się spośród chmur. Całą droge starał się nasłuchiwać, ale równocześnie dość ciężko było to robić, wytrzymując narzucone tempo. Nic jednak na ten temat nie powiedział. Spojrzał w kierunku budynku, który był już widoczny; ale jego „normalny” wzrok nie pozwalał mu dostrzec nic więcej. Skupiał się więc na swoim słuchu, chociaż oczywiście ciągle obserwował, by... móc w razie czego zareagować, gdy tak systematycznie zbliżali się do tego budynku.
W okolicy miała znajdować się rzeka, której charakterystyczny szum z pewnością na pewnym etapie musiał dotrzeć do ich uszu. Zerknął w kierunku Kagamiego, będąc ciekawym, czy ten był w stanie coś dostrzec. On sam natomiast, w swoim uspokajającym geście, sięgnal do rękojeści swojej broni, lekko zaciskając teraz na niej dłoń. Zawsze dobrze było wiedzieć, że miało się swój nichirin pod ręką...
Sōsetsu
Ikonka postaci :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
160
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Kagami Yuichiro
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t730-kagami-yuichirohttps://hashira.forumpolish.com/t1752-informator#22861https://hashira.forumpolish.com/t752-yuichiro-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t1919-relacje#23707
Jak się szybko okazało znajoma z dzieciństwa, nie zakończyła swojego żywotu i podobno miała się dobrze, o ile można było ufać słowo niebieskowłosego. Co prawda nie wydawała się nieszczery i nie do końca wiedział, czy osoba, o której słyszał od niej to byłem ja, czy może inny rudzielec. Jednak tak czy siak, miło było usłyszeć jakieś dobre wieści, od starych znajomych, z którymi już bardzo dawno się nie wiedziałem.

- Dziękuje za przekazanie wieści. - Odpowiedziałem zabójcy z oddechem wody, który z grzeczności i nie do końca świadomie przekazał mi informacje o Yukino, bo przecież z drugiej strony nie wyglądało na to, że ona sama chciała coś mi przekazać. Nie uczestniczyłem zbyt aktywnie w rozmowie o marzenia, wolałem się skupić na pełnieniu roli straży przedniej i rozglądania się za ewentualnym niebezpieczeństwem i zasadzką.. Nie oceniałem marzeń czy decyzji innych, bo sam ostatnio nie podejmowałem najlepszy, a do tego katastrofy naturalne i jeszcze trzęsienia ziemi, które zasiały jeszcze większą zgrozę w sercach zwykłych ludzi. Na pewno tego lata śmierć zebrała spore żniwo, ale nie oznaczało to końca zbiorów. Ból i cierpienie było wszechobecne, nie by mój wzrok mnie nie powiódł, widziałem te dwa emocje wymalowane na twarzach poszkodowanych, czające się w ich spojrzeniach i łzach. Raczej każdy słyszał o posiadłości, w której dwie albo trzy dekady temu doszło do rzeczy niewyjaśnionych, bo dziś dzień, jeszcze nawet mnie wtedy na świecie nie było, ale nawet do moich uszy w trakcie podróż docierały różne plotki i to pomimo tego, że tak dużo czasu upłynęło.

- Zbliżamy się, ale coś jest nie tak. Nie pali się tam żadne światło. - Ostrzegłem resztę grupy, jak wygląda sytuacja i że było to podejrzana. Zagwizdałem specyficzne na kruka i wyciągnąłem ramię, aby przywołać swojego kruka. - Sprawdź teren i znajdź tropiciela.- Wydałem mu krótkie polecenie i wypuściłem do lotu. A później im bliżej byliśmy, tym coraz skrupulatniej się rozglądałem za śladami osób, które tędy przechodziło. Szukałem docisków stóp, złamanych traw i połamanych gałązek na ziemi, w najgorszych scenariuszu śladów krwi i walki. Dłoń spoczęła na rękojeści miecz, gdy uważnie przeczesywałem perymetry, gdy zbliżaliśmy się do budynku.


| Voice |
Kagami Yuichiro
Ikonka postaci :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
Znajdę drogę,
albo ją przed sobą stworzę
Zawód :
Zabójca demonów
Wiek :
21
Gif :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia ZPDQhig
Wzrost :
183
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
102
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
one punch man
postać ukończyła pięć zadań
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
żyjący przeszłością
gracz napisał 5 retrospekcji
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
pogromca
zabicie pierwszego demona
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
busted
ktoś przyłapuje postać na spoufalaniu się z wrogiem
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
speedrun
zyskaj maksymalną liczbę punktów za treningi
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Nishiōji Ryōta
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t1602-nishioji-ryota#20147https://hashira.forumpolish.com/t1794-informator#22945https://hashira.forumpolish.com/t1604-nishioji-ryota-chronologia#20173https://hashira.forumpolish.com/t1605-nishioji-ryota-relacje#20174
Grupa, do której został przydzielony z pewnością była bardzo interesująca i unikalna na swój własny sposób. Cieszyło go to, że byli odpowiednio podzieleni pod względem mocy, choć fakt iż trójka z nich posiadała ten sam zmysł był dość zabawny. Musiał za tym stać jakiś większy plan, którego on pewnie nie pojmował. Ewentualnie los zadecydował właśnie w taki sposób. W każdym razie wydawało mu się, iż dogadają się. Wszyscy byli dość otwarci i rozmowni. Przynajmniej większość.
- Możliwość sprawdzenia. Oczywiście chcę stać się silniejszą osobą, ale zostanie Filarem to nie jest moje marzenie. Powiem szczerze, że często drugie życie zabiera mi więcej czasu niż polowanie na demony. Warto jednak, gdyż druga strona daje pewne możliwości, których Korpus może nie posiadać – powiedział mężczyzna i uśmiechnął się szelmowsko. Ci, którzy znali jego nazwisko powinni skojarzyć jaką profesją zajmował się jego ród. Wyścig o zdobycie awansów w Korpusie nie był tym za czym biegłby z wywieszonym językiem. Może z jednej strony było to złe, ale z drugiej miał inne spojrzenie na wszystkie sprawy. Przy okazji słuchał sobie rozmowy pomiędzy Sōsetsu, a Kagamim, która dotyczyła jakiejś ich wspólnej znajomej. Dobrze. Mieli jakiś punkt zaczepienia w ich relacji. No i przy okazji mieli już odpowiedni plan na to co zrobić po misji.
- Sake w dobrym towarzystwie to jedna z najlepszych rzeczy na świecie. Więc jesteśmy umówieni – powiedział zabójca oddechu płomienia, uśmiechając się szeroko. Jednocześnie słuchał o ich marzeniach, choć bardziej można nazwać to planami. Z pewnością były osobliwe.

W czasie podróży i obejrzenia całego cierpienia, którego doświadczyli ludzie nie dziwiły go słowa Saiyuri czy niebieskogłowego. Nie wiedział jak długo byli w Korpusie, ale nie trafiał tutaj nikt, kto nie miał jakiejś historii z demonami. Tak też zapewne było w ich przypadku. Chęć zniszczenia zła była bardzo dobra, lecz nie wolno było zapominać, iż zatracenie się w zemście mogło doprowadzić do śmierci. I to niekoniecznie demonów. Z pewnością jednak cała trasa mogła dać do myślenia. Jednakże on bardziej zainteresował się słowami Kagamiego, kiedy zaczęli zbliżać się do miejsca, w którym mieli spotkać się z tropicielem.
- Mhm. Czyli albo się ukrywa, albo coś jest nie tak – powiedział Nishiōji poważniejąc, po czym położył rękę na ostrzu i wyostrzył swój słuch. Starał się nasłuchiwać wszystkiego wokół, jednocześnie patrząc. Nie można było wszak zapominać o pozostałych zmysłach. Księżyc świecił jasno. Nie podobała mu się ta cała sytuacja, zważywszy na fakt historii tego miejsca i tego co tu się wydarzyło kiedyś. Trzeba było jednak mieć się na baczności. Nigdy nie wiadomo, czy nie byli już obserwowani.


#9b521c- dialog
Nishiōji Ryōta
Ikonka postaci :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Zabójca Demonów/Policjant
Wiek :
32
Wzrost :
192
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
30
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Mistrz Gry
Mistrz Gry

EVENT

Cienka Linia - 2

Czwórka zabójców zbliżyła się do budynku i stojąc przed drewnianą konstrukcją wytężyli swoje zmysły osiągając przeróżne wyniki. Sōsetsu jedyne co usłyszał to ledwo słyszalny szum rzeki i wiatr. Podobną rzecz usłyszał sam Ryōta choć mu mogło się wydawać iż w tym wietrze słyszał niezrozumiały dla niego szept. Będąc jednak tak blisko budynku i rozglądając się nie umknęło uwadze żadnego z nich iż budynek splamiony był ludzką, świeżą krwią. Kagami ujrzał jednak coś co umknęło innym, ślady nie walki a panicznej ucieczki sądząc po śladach stóp. W krzaku zaś przy budynku ujrzał kawałek ostrza nichirin, a dokładniej czubek katany nie zabarwionej na żaden konkretny kolor.
Kurayami Saiyuri z najlepszym słuchem z całej grupy usłyszała najwięcej, oprócz uderzenia pioruna zwiastującego zbliżającą się z oddali w burzę jako jedyna zrozumiała szept niesiony przez wiatr.
Idźcie tam gdzie wszystko się zaczęło albo skończycie jak On — Usłyszała kobiecy szorstki głos, dochodzący z zachodu. Jeśli kobieta spojrzała w tamtą stronę to dostrzegła jak na tamtejsze wzgórze oddalone o może jakieś sto metrów weszła przeciętnej wysokości postać. Gdyby Kagami spojrzał w tamto miejsce to ujrzałby dokładnie z kim mieli do czynienia.
Nim jednak mieliby szanse podjąć jakieś bardziej konkretne kroki to usłyszą jak w środku budynku coś pękło, następnie usłyszeli jak coś nad nimi się formuje. Po podniesieniu swego wzroku dostrzegą jak to nad budynkiem formowało się coś na kształt szkarłatnego młota, który to spadł na połowę budynku burząc ją. Dzięki temu mogli zajrzeć do ocalałej części budowli gdzie to zobaczyli powieszonego tropiciela z pociętym brzuchem. Rany te nie były przypadkowe bo układały się w konkretny napis: Jego Posiadłość.

Podsumowanie


Termin: 72h
Kolejność: Dowolna
Dodatkowe informacje:

  • W razie pytań skierujcie się do: Ichitarō (PW) lub reportem (Discord)





Mistrz Gry
Ikonka postaci :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia Cq4JoOv
Gif :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia 87d1796bb86386878c031da5208a06793d227cfa
Siła :
S
Wytrzymałość :
S
Szybkość :
S
Zręczność :
S
Hart Ducha :
S
Punkty :
1003
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Kurayami Saiyuri
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t191-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t1789-informator#22936https://hashira.forumpolish.com/t273-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t272-kurayami-saiyuri
Skinęła głową na aprobatę propozycji z napiciem się razem Sake po tej misji. - Cudownie.. to jesteśmy ustawieni.. podbiję stawkę że osoba w najbardziej opłakanym stanie stawia.. - rzuciła im jeszcze jakąś malutką zachętę na to żeby starali się wyjść z tego w jak najlepszym stanie. Ale ucieszyła się chęcią integracji nowo poznanych zabójców. Kątem oka zerkając na Kagamiego, który zdawał się nie być zainteresowany, było jej trochę przykro że nie chciał z nimi iść ale nie chciała go do niczego zmuszać przecież.
Rozwinięty słuch wyłapywał lamenty i żale spowodowane cierpieniem. Sam widok tego co mieli po drodze nie był łatwy, ale te odgłosy cierpienia uderzały w nią mocniej niż sceny jakie miała przed oczami. I jak powinna uronić łzę, tak nie potrafiła. Sprawiała wrażenie zimnej, jakby ją to nie ruszało, co przecież było błędną obserwacją.
"Ci ludzie... te zniszczenia..."
Położyła dłoń na ramieniu błękitnowłosego. - To okropne co ich spotkało.. ale nie trać opanowania.. złość zawęża wizję i popycha do złych decyzji.. - powiedziała ze spokojem w głosie. Nawet jeśli kierowała te słowa głównie do zabójcy wody to mówiła na tyle głośno żeby wszyscy to usłyszeli. - Oddychaj Sosetsu.. - dodała wciągając przy nim więcej powietrza na głębszy wdech i po chwili wypuściła powietrze powoli, powtarzając czynność przy nim, żeby pomóc mu się uspokoić.

"Zbliżamy się, ale coś jest nie tak. Nie pali się tam żadne światło."
Skinęła głową na informację od Yuichiro i skupiła się bardziej na otoczeniu. Wysłanie kruka było dobrym pomysłem, mieli w ten sposób lepszy obraz sytuacji z góry. Wyłapując kobiecy szept, odwróciła błyskawicznie głowę w stronę z której dochodził. - Yui.. tam! - odezwała się stanowczym głosem wskazując palcem lewej dłoni w kierunku sylwetki na wzgórzu. - Słyszałam kobiecy szept.. mamy udać się tam gdzie wszystko się zaczęło.. albo skończymy jak on.. - podzieliła się treścią wypowiedzi demona. Słysząc jak formuje się coś nad nimi i dostrzegając co to było, odskoczyła łapiąc za rękę wodnego mizunoto jeśli by stał za blisko budynku. Zasłoniła się ręką słysząc jak cześć budynku się wali. Po opadnięciu kurzu oczom ukazał się tropiciel. - Spóźniliśmy się.. nie żyje.. - powiedziała nieco ciszej, ale na tyle by każdy usłyszał. - To wygląda na pułapkę.. ale nie mamy zbytnio wyjścia.. poza tym słyszałam z oddali grzmot.. nadciąga burza.. powinniśmy podkręcić tempo z zachowaniem ostrożności.. Yui weźmiesz Ryote, to ja wezmę Sosetsu.. jesteśmy szybsi, dobiegniemy do posiadłości szybciej.. co ty na to? - rzuciła mu propozycją. Jeśli tsuchinoto płomienia się zgodzi to tak jak zaproponowała, weźmie błękitnowłosego na barana, albo przez bark żeby podkręcić tempo poruszania się i szybciej dobiec do posiadłości o bardzo złej renomie. Jeśli Kagami poda lepsze rozwiązanie to oczywiście się dostosuje do jego pomysłu. Cały czas zachowując ostrożność i gotowość do działania, skupiając się na swoich zmysłach, najbardziej na słuchu.


Nichirin:

Mori:
Kurayami Saiyuri
Ikonka postaci :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
"Angry mind.. is a Narrow mind.."
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
26
Gif :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia 6d963448ea88cd9d416b446d9eba8ee525d5134a
Wzrost :
159
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
82
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
już cię nie potrzebuję
utrata kończyny
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Popatrzył jeszcze raz na czerwonowłosego, gdy ten podziękował za przekazanie wieści. Cóż, może jednak coś tam się martwił, tylko po prostu po sobie tego nie pokazywał? Możliwe! Ważne jednak było po prostu to, że Yukino była cała i zdrowa, i... nawet nie zdawał sobie sprawy z tego, jak często pojawiała się w jego myślach. Cóż, była dla niego ważna, więc to chyba normalne, prawda? Kiwnął delikatnie głową przed Kagamim. — Nie ma za co.  — Odparł krótko, pewnie też w ten sposób już ucinając rozmowę z mężczyzną. Ruszyli w dalszą trasę. Musieli w końcu udać się w konkretne miejsce. Nie przyszli tutaj na czcze pogaduszki, podczas których nie wyszłoby nic konkretnego z ich działań. Mieli zadanie do wykonania i musieli być na nim całkowicie skupieni...
Tylko... cięzko było się w pełni skupić, gdy widziało się tyle cierpienia i jednak miało się takie podejście jak niebieskowłosy, który mimo wszystko był dość empatyczną osobą. Nawet, jeżeli nie za dobrze szło mu łapanie kontaktu z innymi ludźmi, tak widząc cudze cierpienie, czuł jak jest mu z tym nieprzyjemnie. A co dopiero musieli czuć ci ludzie, którym zginęli bliski, całe ich majątki zostały zniszczony w efekcie tych trzęsień ziemi? Okropne. Rozumiał to jednak, bo... przecież on sam też stracił rodzinę w wyniku ataku demona. Dawno, ale jednak nadal to pamiętał.
— Oczywiście.  — Odparl krótko w kierunku Saiyuri, lekko drgając w reakcji na dłoń, która znalazła się na jego ramieniu. Zerknął na kobietę, kiwając jej głową. — Jestem skupiony, to...  — Wdech, wydech. Wiedział, że nie mógł pozwolić ponieść się emocjom. Jego uczucia nie miały teraz znaczenia. Nie mógł pozwolić, by ta złość popchnęła go do złych, raptownych decyzji. — Do tego po prostu... nie da się przyzwyczaić. Ale... spokojnie. Jestem skupiony. — Uspokoił ją troche, albo... raczej po prostu dał do zrozumienia, że mimo tego wszystkiego jest nadal skupiony, że nie ucieka myślami, że nie ma zamiaru nagle wyrwać się z bronią i szukać winnych. To byłaby głupota, a... chociaż nie był najbystrzejszym okazem, to z takich rzeczy zdawał sobie sprawę. Nie był przecież w korpusie od wczoraj!

Mimo wszystko... doceniał jej zachowanie. Jej spokój. Nie postrzegał jej zachowania jako ignorancji, czy zimna, tylko... jako opanowanie. Godne podziwu zresztą, bo... cóż, ewidentnie musiała być od niego o wiele bardziej doświadczona i musiała widzieć o wiele więcej. O wiele więcej przeżyć, niźli on sam.
Słyszał rzekę, wiatr... nic konkretnego. Nic, co byłoby bardzo niepokojące, przynajmniej dla niego. Może tylko cisza poza tym była trochę niepokojąca. Bo jednak nie słyszał nic szczególnego. Zblizyli się grupą do budynku, o którym mizunoto wody nie miał najbledszego pojęcia. Nawet jezeli kiedykolwiek słyszał coś o nim, to teraz mu to nie świtało. Gdy byli już na tyle blisko, by dojrzeć kerw na ścianach, to i on sam oczywiście na to zwrócił uwagę. Rozejrzał się, może trochę niespokojnie, ale uważnie jednak sondując okolicę, chcąc coś konkretnego dostrzec.
Nim zdążył jednak coś zrobić, to wyprzedziła go tsuchinoto pioruna, która odezwała się do czerwonowłosego, wskazując mu konkretny kierunek. I sam Sōsetsu również tam spojrzał, mrużąc lekko oczy, by dojrzeć lepiej sylwetkę, ale... była za daleko, by on sam mógł dojrzeć coś konkretnego. Spojrzał w kierunku Kagamiego, licząc na jakiś komentarz w jego kierunku, ale szybko przeniósł ten w kierunku zabójczyni, która odezwała się o jakimś szepcie... Otworzył usta, by powiedzieć, że on nic nie słyszał, ale... to było bez sensu. Nie miał zamiaru podawać w wątpliwość jej zmysłu, który był na pewno lepiej rozwinięty od niego. Znał różnicę w sile między sobą a mocniejszymi zabójcami, i... widocznie ta różnica tutaj była równie, jak nie bardziej widoczna. — Tam gdzie wszystko się zaczęło?  — Powiedział, robiąc krok w kierunku budynku. Nim zdążył cokolwiek dodać, czy dopowiedzieć, to wyraźny odgłos pęknięcia kazał mu się cofnąć. Zrobił krok w tył, ale chyba zbyt wolno, bo zabójczyni już łapała go za rękę, odciągając go razem ze sobą od budynku i... tego, co się tam uformowało, traktując ich uszy odgłosami runięcia rzeczy na ziemię, ale i falą pyłu i kurzu... czy cokolwiek by w ich stronę nie buchnęło. I on sam zasłonił twarz, by nic mu do oczu przypadkiem nie wpadło. Podniósł wzrok, widząc to samo co pozostali. — Cholera...  — Mruknął, patrząc na tropiciela z pocietym brzuchem... okropny widok. Zacisnął mocno wargi. Spóźnili się.

Spojrzał w kierunku Saiyuri, która skomentowała fakt zbliżającej się burzy. Pokiwał głową po tych słowach, ale ściągnął lekko brwi. Czy naprawdę musieli ich tak brać, żeby na cokolwiek zdążyć? Zmarszczył brwi. Byli szybsi, silniejsi, to na pewno... dobra, może faktycznie liczyła się każda sekunda tutaj. Przełknął głośno ślinę, zerkając znowu w kierunku tajemniczej sylwetki znajdującej się na wzgórzu. Tsuchinoto usłyszała głos, budynek został zniszczony... to była dla nich jasna wiadomość, ktoś chciał ich na coś nakierować... Zacisnął mocniej dłoń na rękojesci swojej broni, gdzie przecież cały czas ta dłoń się tam znajdowała już od dłuższej chwili. Gdzie to wszystko się zaczęło... Myślał gorączkowo, próbując wyciągnąć z tego jakieś wnioski, ale... raczej bezskutecznie. A jeżeli mocniejsi zabójcy z ich grupy zdecydowali się ich jakkolwiek zabrać, czy pomóc przy ich ruchach, to oczywiście on sam nie oponował, pozwalając się prowadzić w jakikolwiek sposób, cały czas nasłuchując, chociaż... miał trochę wrażenie, że robi to bez sensu, bo i tak nie usłyszy więcej niż Saiyuri. Chyba, że byłoby coś, co tylko on by miał usłyszeć.
Sōsetsu
Ikonka postaci :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
160
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Kagami Yuichiro
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t730-kagami-yuichirohttps://hashira.forumpolish.com/t1752-informator#22861https://hashira.forumpolish.com/t752-yuichiro-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t1919-relacje#23707
Stało się to, czego zaczynałem się obawiać, nie miałem problemów z odnalezieniem śladów, ale nie były to ślady walki a panicznej ucieczki. Ten tropiciel nie miał szans z demonem, który na niego czekał. Ostrze zostało złamane, więc przeciwniki zdecydowanie musiał być silniejszy od naszego przewodnika. Nie ulegało wątpliwości, że nie Ne już nie żył albo ledwo dychał, o ile pozwoli mu na to stwór Muzana. Rozglądałem się uważnie w poszukiwaniu innych śladów wokół budynku, aż w końcu usłyszałem słowa Saiyuri. Spojrzałem w kierunku, w którym wskazała i dojrzałem kobietę, która miała tatuaż na oku, na chwilę mi zmroziła krew w żyłach, bo nie spodziewałem się tutaj żadnego spotkać, może byłem naiwny.
Może byłem pewny siebie i nie brakowało mi umiejętności, ale drugi księżyc to nie był przeciwniki, z którym można było gdybać i mieć wątpliwości. W tej samej chwili przeniosłem wzrok ku górze, gdzie uformował się duży młoty, który zniszczył połowę budynku i odsłonił jego wnętrze, gdzie został powieszony tropiciel. Jedno było pewne, jeżeli nie zrzuciła tego młota na nas i kazała wejść do tamtego dworu, bo miała w tym cel. W innym wypadku po prostu spadłoby to po prostu na nas, nie lubiłem się dostosowywać do woli przeciwnika, ale nie miałem innego wypadku. Sosetsu i Ryota na pewno byliby dla niej łatwy celem, jeżeli w ogóle któregokolwiek z nas mogłoby uciec.
- Spoczywaj w pokoju. - Otrząsnąłem się z tego, wyciągnąłem jednego kunaia z kabury i rzuciłem w linę, aby odciąć powieszonego tropiciela. Niestety nie mogłem nic już dla niego zrobić, jedynie skróciłem bezczeszczenie jego ciała. Tam, gdzie wszystko się zaczęło, miałem przeczucie, żeby poznamy niedługo tajemnice tej posiadłości, tylko abyśmy nie podzielili jej losu. Do tego list, że to jego posiadłość, ciekawe tylko kogo miała na myśli? Raczej nie mogło chodzić o Muzana, który był zdecydowanie starszy niż legendy o tym miejscu.

- Tamta kobieta to drugi Kizuki... - Powiedziałem ze spokojem w głosie, który starałem się utrzymać. W końcu po to właśnie każdy trenował w korpusie, aby pokonać wszystkie demony a w tym te najsilniejsze. Dość szybko przewroty los przyszedł zweryfikować słowa Saiyuri, miałem nadzieje, że nie zrobi niczego lekkomyślnego. Przez moment się zastanawiałem czy powinienem to mówić, mogło to spowodować niepotrzebną panikę w naszych szeregach, ale chyba tak będzie lepiej. Warto, żeby wiedzieli, z kim dokładnie będziemy  musieli się zmierzyć, lepiej, żeby nie szarżowali na nią z myślą, że to byle jaki demon.
- Niestety nie mamy większego wyboru... Skoro nie zgniotła nas jeszcze, na pewno sprawa ma drugiej dno. Musimy unikać otwartej konfrontacji, nie róbcie niczego pochopnie. - Próbowałem być zmotywowany, mimo że po ostatniej misji miałem mieszane odczucia co do własnych  umiejętności. W końcu tylko mleko się rozlało i trzeba je wytrzeć, a nie załamywać ręce. Był to pierwszy raz, gdy rzeczywiście miałem stanąć naprzeciwko księżyca. Widziałem, jak filary walczyli z nimi podczas tamtej pamiętnej nocy. A ja nie zamierzałem się tutaj zatrzymać, gdy miałem coś jeszcze do zrobienia. Moje ruchy wcześniej mogły być mozolne i niezbyt zdeterminowane, ale teraz nie brakowało im motywacji, tak samo, jak moje spojrzenie zdawał się powoli rozogniać na nowo.
- Nie widzę powodu, żeby to robić. Poza tym będziemy łatwiejszym cele i stracimy możliwości do bronienia się. No i pokażemy, że dwoje z nas jest widocznie słabsza, mogą wtedy zostać obrani za cel... Chciałbym móc powiedzieć, że Ci, co nie czują się pewnie, mogą zawrócić... Ale bezpieczniej będzie, jak po prostu tam pójdziemy i sprawdzimy, czego ona od nas chce. - Nie miałem żadnego pomysłu, musieliśmy po prostu postępować ostrożnie i szukać okazji, która może się nam ukazać. Zgodnie ze słowami przekazanymi przez Saiyuri, skierowałem się do posiadłości, aby nie skończyć jak tropiciel.


| Voice |
Kagami Yuichiro
Ikonka postaci :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
Znajdę drogę,
albo ją przed sobą stworzę
Zawód :
Zabójca demonów
Wiek :
21
Gif :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia ZPDQhig
Wzrost :
183
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
102
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
one punch man
postać ukończyła pięć zadań
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
żyjący przeszłością
gracz napisał 5 retrospekcji
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
pogromca
zabicie pierwszego demona
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
busted
ktoś przyłapuje postać na spoufalaniu się z wrogiem
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
speedrun
zyskaj maksymalną liczbę punktów za treningi
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Nishiōji Ryōta
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t1602-nishioji-ryota#20147https://hashira.forumpolish.com/t1794-informator#22945https://hashira.forumpolish.com/t1604-nishioji-ryota-chronologia#20173https://hashira.forumpolish.com/t1605-nishioji-ryota-relacje#20174
Fakt, iż udało im się ustalić spotkanie na sake po tej misji był dość pokrzepiający. Przynajmniej był powód, by starać się przeżyć. Dodatkowym faktem, było delikatne zaprawienie zakładu przez Saiyuri.
- To już jest złe. Nie dość, że ktoś dostanie po grzbiecie to jeszcze po sakiewce. Jednak co tam. Wchodzę w to – odparł mężczyzna z dużym uśmiechem na twarzy. Ostatnie chwile rozluźnienia przed tym jak wszystko się zacznie. Czuł to w kościach, a im bliżej zbliżali się do miejsca spotkania z ich kontaktem, to tym bardziej wyglądało, iż coś jest nie tak jak powinno być. Wytężył swój słuch, aby usłyszeć jak najwięcej szczegółów. Spodziewał się, że Kurayami oraz Kagami będą pod tym względem o wiele lepiej rozwinięci, ale nie miał zamiaru się poddawać. Nawet mała grudka ziemi może pomóc w czymś większym. Cały budynek był splamiony krwią, a złamane ostrze nichirin świadczyło o jednym. Ich tropiciel stoczył ciężkie starcie, które mogło skończyć się bardzo źle. Miał nadzieję, że żyje, ale nie słyszał niczego. Dopiero po chwili jakby niesiony wiatrem doszedł do niego szept. Był on jednak tak niezrozumiały, iż nie mógł z niego nic wyciągnąć. Pytanie czy coś naprawdę usłyszał, czy tylko tak bardzo chciał, iż podświadomie dostrzegł coś w podszeptach wiatru.

Najwidoczniej to nie był tylko jego umysł, gdyż ich towarzyszka wskazała Kagamiemu kierunek, gdzie ma patrzeć. On sam spojrzał, ale nie widział nic konkretnego. Może jakąś postać, lecz nie mógł odgadnąć kto to. Kagami jednakże nie miał takiego problemu.
- Druga. Udać tam gdzie się to zaczęło? Fascynujące – mówił zabójca oddechu płomienia wchodząc w tryb Policjanta i próbując analizować otrzymane informacje. Musiał jednak uważać, gdyż coś w środku budynku pękło, a chwilę później nad nim utworzył się wielki młot.
- Demoniczna sztuka krwi – powiedział, kiedy odskoczył od zagrożenia. To co jednak zobaczyli nie było przyjemnym widokiem. Znaleźli swojego tropiciela, a przynajmniej to co z niego zostało. I najwidoczniej ktoś z nimi chciał pograć w jakąś chorą grę.
- Interesujące – powiedział Ryōta przyglądając się zwłokom, chcąc stanąć bliżej. Oględziny mogłyby im więcej powiedzieć, ale nie mieli na to zupełnie czasu. Musieli ruszyć przed siebie. Już i tak prawdopodobnie zostali odkryci przez demoniczne sługi Muzana.

- Coś kombinuje, pytanie tylko co. Czy chce nas wciągnąć w pułapkę? Zabawić się z nami? Dać nam możliwość zabicia kogoś, by sama na tym mogła zyskać? Czy też prowadzi z nami jakąś chorą grę, którą tylko ona rozumie, i która tylko ją kręci? Nie wiem czym się może ona kierować, gdyż nie miałem styczności z nią, ale wiem czy może kierować się umysł maniakalnego zabójcy. Tacy zawsze chcą pokazać, iż są lepsi, sprytniejsi i o wiele bardziej artystyczni w swoich działaniach od innych. Nawet jeśli jest demonem, to dalej może tak działać. Skoro nas nie zabiła to ma jakiś plan – mówił Ryōta starając się na szybko przeanalizować sytuację, w której się znaleźli. Sam pamiętał pewną sprawę sprzed lat, gdzie morderca wysyłał listy, podrzucał fragmenty ubrań czy ciał swoich ofiar i zwyczajnie bawił się z organami. Była to paskudna i zła sprawa, ale na takich się człowiek najwięcej uczy, Słuchał jednocześnie tego co mówili jego towarzysze, chociaż nie za bardzo widziało mu się bycie czyimś tobołkiem.
- Z pewnością czy dojdziemy tam kilka minut wcześniej czy później nie zrobi jej różnicy. To Druga Kizuki i gdyby chciała to już tu byłaby. A pokazywanie swoich słabych stron nie jest dobrym posunieciem. Najlepiej ruszyć jak najszybciej razem. W najgorszym wypadku ja i Sōsetsu zostaniemy z tyłu, by was nie spowalniać i nadejdziemy niczym kawaleria, której nikt się nie spodziewał, iż wyjedzie z lasu. Często ci silni skupiają się na równych sobie zapominając, że i słabszy coś potrafi – powiedział Nishiōji, a następnie poprawił cały swój osprzęt i uśmiechnął się pokrzepiająco – Ruszamy?


#9b521c- dialog
Nishiōji Ryōta
Ikonka postaci :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Zabójca Demonów/Policjant
Wiek :
32
Wzrost :
192
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
30
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Mistrz Gry
Mistrz Gry

EVENT

Cienka Linia - 3

Yuichiro rzucił swym kunaiem w linę na której powieszony został tropiciel, stal gładko przecięła sznur i ciało ofiary spadło na ziemie. Rudowłosy patrząc w tamtą stronę, dojrzał iż pod nogami NE znajdował się jakiś mały, zniszczony posążek z którego to ulatniał się czerwony, wręcz krwawy dym. Nic więcej dla tropiciela nie mógł zrobić jeśli nie chciał wchodzić do zrujnowanej stacji pocztowej. Przynajmniej teraz gdy obok znajdował się drugi z księżyców nalężących do Muzana.
Dwie odmienne koncepcje, zostało im wybrać w jaki sposób ruszą dalej czy skupią się na przeniesieniu wolniejszych członków oddziału czy po prostu będą ich osłaniać podczas drogi do rezydencji. Kagami i Nishiōji byli zwolennikami drugiej opcji i teraz czekali na zgodę ze strony Saiyuri i milczącego Sōsetsu. Zabójczyni tropiciela jednak nie miała zamiaru dać im tyle czasu na namyślenie się. Ryōta poczuł jak ktoś oparł się o jego plecy własnymi plecami.
Tyle możliwości prawda? — Powiedziała kobieta mającą mniej więcej wzrost Kurayami, może nawet była z parę centymetrów niższa. Ewidentnie odpowiadała Ryōcie na jego dywagację — W twym myśleniu jest tylko jeden błąd, nie potrzebuje udowadniać że jestem lepsza — Kontynuowała kobieta gdy to jedno z jej oczu zabłysło na czerwono w wyniku tego powietrze wokół stało się cięższe, niemal uniemożliwiając oddychanie. Ryōta i Sōsetsu nie mogli powstrzymać drżenia całego ciała, a jednocześnie nie mogli się nawet ruszyć. Zupełnie jakby ich ciało chciało im powiedzieć iż jeden nie przemyślany ruch poskutkuje ich śmiercią. Yuichiro i Saiyuri mieli się jedynie nieco lepiej, mogli się ruszać co nie zmienia faktu iż nogi im drżały zaś po ich kręgosłupie pojawił się ten nieprzyjemny, chłodny dreszcz
Prawie osiągnęliście mój ulubiony smak — Rzuciła kobieta zakładając ręce pod piersiami, przymknęła wtedy oczy i jej przerażająca aura zniknęła zostawiając zabójców jedynie w stanie roztrzęsienia — Wasza chęć ochrony swoich słabszych towarzyszy jest urocza, choć Ty traktujesz ich jakby nie mogli biegać — Rzekła Yama spoglądając na Kurayami, po czym spojrzała w górę — Jednakże jeśli chcecie ich tak chronić, to nie wiem co tu jeszcze robicie — Stwierdziła Druga Kizuki odpychając się lekko od najstarszego zabójcy z ich grupy by ruszyć spokojnym krokiem w stronę stacji pocztowej gdzie jeśli nic jej nie przeszkodziło to usiadła na trupie tropiciela, uśmiechając się cały czas do zabójców.


Podsumowanie


Termin: 72h
Kolejność: Dowolna
Dodatkowe informacje:

  • W razie pytań skierujcie się do: Ichitarō (PW) lub reportem (Discord)





Mistrz Gry
Ikonka postaci :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia Cq4JoOv
Gif :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia 87d1796bb86386878c031da5208a06793d227cfa
Siła :
S
Wytrzymałość :
S
Szybkość :
S
Zręczność :
S
Hart Ducha :
S
Punkty :
1003
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Kurayami Saiyuri
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t191-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t1789-informator#22936https://hashira.forumpolish.com/t273-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t272-kurayami-saiyuri
"Tamta kobieta to drugi Kizuki.."
Spięła się słysząc słowa Kagamiego. Lewa dłoń zacisnęła się mocniej na sayi, odgłos skórzanej rękawicy mocniej ocierającej się o tworzywo, wydawało charakterystyczny odgłos. Wzięła głębszy wdech i wypuściła powietrze z płuc uspakajając się na tą myśl że ostatnio tragicznie skończyła z rąk Tory a teraz już wpada na wyższy księżyc. Los zdawał się ją testować.. Skinęła głową na słowa pozostałych. Miała zamiar uszanować ich decyzje, skinęła lekko głową, choć wewnętrznie wolałaby ich lepiej chronić, zwłaszcza wiedząc z kim mają do czynienia..
"Interesujące"
Zmarszczyła nasadę nosa widząc zachowanie Ryoty w kierunku zwłok tropiciela. Słuchając jego psychoanalizy odnośnie demonicy, zmrużyła jedynie nieco ślepia. Pokręciła lekko głową na boki. - Czy to ważne co siedzi jej w głowie.. jest demonem.. to powinno już samo w sobie odpowiedzieć na twoje pytania.. jest na szczycie łańcucha pokarmowego.. tam może już tylko szukać rozrywki.. - warknęła zimnym tonem głosu. Już miała ruszyć przed siebie kiedy usłyszała ten sam głos.
"Tyle możliwości prawda?"
Zatrzymała się w pół kroku i gwałtownie odwróciła się w kierunku źródła tego demonicznego głosu. Widząc jak Yama opiera się o plecy Ryoty, zacisnęła mocniej szczękę. "Nie słyszałam jej.. nie słyszałam jak się poruszyła...stamtąd.. tu.. tak szybko..." te myśli przeleciały błyskawicznie przez jej umysł.
"..tylko jeden błąd, nie potrzebuje udowadniać że jestem lepsza"
- Prawda.. - szepnęła pod nosem dość cicho. Instynktownie sięgnęła prawą dłonią do rękojeści swojego miecza. Ale nie zamierzała jeszcze atakować! Nie! To nie był jakiś przydrożny demon na jedno ścięcie.. to był Drugi Księżyc.. Który postanowił dać im przedsmak tego z jaką potęgą mają do czynienia.
Słyszała jak cztery serca przyspieszyły galop objawiając się strachem, z czego dwa biły może nieco mniej energicznie od dwóch mizunoto. Ona sama czuła się przytłoczona tą potężną aurą a Yama nie zdołała jeszcze nawet kiwnąć palcem. Paskudny dreszcz który przebiegł ją po plecach i drżenie nad którym próbowała zapanować z pomocą swojej całkowitej koncentracji, była gotowa się ruszyć w obronie słabszego zabójcy!
"Prawie osiągnęliście mój ulubiony smak"
"Strach? Przerażenie?" skrzywiła się na te myśli. Skrzywiła się bo czuła te emocje, czuła ten stres, zdenerwowanie, ten pierdolony strach! Ale nawet jeśli, to napięła mięśnie całego ciała. Straciła zbyt wiele żeby teraz się mazać i rozsypać przed nią! Odetchnęła z ulgą gdy Kizuki pozbyła się swojej przytłaczającej aury. Biorąc wdech i wydech zmarszczyła nasadę nosa, wbijając ametystowej barwy ślepia w drugą blondynkę. - Nie.. to nie o to chodziło.. ale czy jest sens tłumaczyć to komuś kto.. się nie męczy w ogóle? - powiedziała chłodnym tonem głosu. Obserwując jak ich wróg odsuwa się od zabójcy płomienia i powolnym krokiem rusza w stronę zniszczonej rudery. Śledząc jej ruchy uśmiechnęła się nawet kącikiem ust w jej stronę. - Ależ planowaliśmy właśnie ruszać w dalszą drogę.. po okruszkach jakie dla nas pozostawiłaś.. - to mówiąc zwróciła się do swoich towarzyszy. - Prawda? - dodała z powagą, głosem nieco bardziej stanowczym. Mającym co najwyżej wybudzić z tego szoku/otrzęsienia pozostałych. Musieli grać tak jak im Kizuki zagrała, przynajmniej na razie.. do czasu aż nadarzy się okazja, którą Kurayami może chcieć wykorzystać.
Oczywiście odprowadziła siedzącą na truchle tropiciela Yamę wzrokiem, skupiając się na swoim słuchu gdy już Druga zniknęła zabójczyni z pola widzenia. Pozostając czujną, gotową do ataku jeśli będzie do tego zmuszona w swojej a tym bardziej czyjejś obronie! Teraz jeszcze bardziej niż kiedykolwiek! Chciała wiedzieć co czekało ich w tej pierdolonej posiadłości!


Nichirin:

Mori:
Kurayami Saiyuri
Ikonka postaci :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
"Angry mind.. is a Narrow mind.."
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
26
Gif :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia 6d963448ea88cd9d416b446d9eba8ee525d5134a
Wzrost :
159
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
82
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
już cię nie potrzebuję
utrata kończyny
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Drugi Kizuki? Nie wiedział jaką mocą dysponuje, ale… mógł być pewien jednego: że była poza zasięgiem. On przecież miał doświadczenie z silniejszym demonem póki co… raz! I to nie był nawet księżyc! Nie był w stanie określić rzeczywistej siły tamtego demona, ale… był, czy też raczej była – bo to ona! – wystarczająco silna, by niebieskowłosy zabójca demonów nie był w stanie nic zrobić. Nawet zadraśnięcia, czuł się już wtedy tak bezsilny, słaby… a sama świadomość tego, że przed nimi, czy też raczej w ich okolicy znajdował się tak mocny demon? Nie mógł być spokojny. Może wychodził tutaj jego brak doświadczenia, ale nawet nie wiedział czego miałby się spodziewać po niej!
Zarówno Yu, jak i Saiyuri okazywali sporą dozę spokoju, dyskutując na temat możliwości i ewentualnych zachowań, które mogłyby zdradzić ich możliwości. A z pewnością zdradzić fakt, że z ich czwórki przynajmniej dwoje mogło stać się pewnym… obciążeniem dla tej ich silniejszej połowy. Nie miał zamiaru jednak pozwolić na to, by musieli się ostatecznie przejmować tym, czy będą celem Kizuki, czy też nie! Chociaż oczywiście wolałby nie… cóż, to był zwykły rozsądek!

Zlustrował krótkim spojrzeniem Ryōtę, który w tej sytuacji zdawał się być bardziej zafascynowany widokiem i sytuacją, w której się znajdowali, niźli skupiać się na oczywistych negatywach i niebezpieczeństwie, w którym się znajdowali. Ta fascynacja była.. cóż, zwracająca uwagę! Może to było jednak lepsze, niźli zwykłe trzęsienie portkami?
Wsłuchał się w analizę przedstawioną przez wysokiego mizunoto, który z względnym spokojem zdecydował się przeanalizować sytuację, w której się znajdowali. Jedyne, co przeszło przez myśl Sōsetsu było to, że… — Nie wiem, czy przewidywanie, co myśli ma dla nas większy sens...   — Zauważył. Oczywiście niebieskowłosemu chodziło o fakt, że… to był demon! Potężny, oczywiście, ale demon. I nie do końca był w stanie wierzyć, by dało się określić tak mocarny byt w prostej analizie, chociażby dlatego, że… byli ludźmi, a nie demonami. I chyba nie do końca mogli podejrzewać, co w ich głowach się rzeczywiście działo, ani tym bardziej: co mogliby chcieć osiągnąć. W tym przypadku oczywiście mowa była o konkretnym jednym demonie. I te słowa mogły też zostać opacznie zrozumiane z prostego powodu: nie do końca wyszło ubranie tego wszystkiego w słowa.
Pokiwał głową po słowach Yu, ale i tych wypowiedzianych przez Ryōtę. Logika w ich wypowiedziach była niezaprzeczalna, więc mógł to oczywiście tylko potwierdzić: — Pokazywanie naszych słabości rzeczywiście nie będzie najlepszym pomysłem.  — Tak, tak, oczywiście:  powtarzał w skrócie w zasadzie to, co tamci już powiedzieli, ale co… miał stać i milczeć i tylko poruszać się tak, jak mu było narzucone? Cóż, może i tak byłoby prościej… — Ruszajmy. — Dorzucił jeszcze na koniec, potwierdzająco. Taki to z niego przytakiwacz.

Nim zdążyli jednak zrobić cokolwiek więcej, to… nagle za plecami najwyższego z ich grona mężczyzny pojawiła się sylwetka postaci, która… cóż, z tej odległości wzbudzała o wiele większą trwogę, niźli sama świadomość tego, że była drugą Kizuki. To jej nagłe pojawienie się obok nich, słowa przez nią wypowiedziane… wszystko to układało się w całość, która w klarowny sposób miała na celu pokazanie różnicę w ich sile. To, że mogła pojawić się obok nich, i… chyba nawet gdyby Yuichiro i Saiyuri próbowali to zrobić, to raczej nie byliby w stanie ich uratować. Logika logiką, ale… taka siła była czymś, czego logiką pokonać nie mogli. Chociażby dlatego, że równie dobrze mogłoby już być po wszystkim!
Poczuł ciężar jej obecności. Czuł, jak miękną mu kolana, jak ciało zaczyna niekontrolowanie drżeć, a dłoń – którą przecież cały czas trzymał na rękojeści swojego ostrza nichirin – bardzo szybko pokryła się potem, Znał to uczucie: gdy był zdany na łaskę Seiyushi… czuł się podobnie. Bezbronny, zdany na łaskę istoty o wiele potężniejszej od niego. Tyle, że… tym razem to było odczuwalne dla niego wielokrotnie bardziej. I nawet świadomość obecności dwóch bardzo silnych zabójców obok niego wcale nie napawała go spokojem, bo… też nie byli w stanie wiele zrobić!
Ta presja w jednym momencie zniknęła, chociaż… czy tak naprawdę było? To, że to ciężkie powietrze, ta aura którą przez chwilę wypuszczała zniknęła, tak… nadal świadomość jej obecności powodowała, że to drżenie… pozostowało czymś niekontrolowanym. Może nie było już tak wyraźne jak wcześniej, ale nadal czuł ten strach. Niemalże panikę. Czuł jak jego organizm, mózg, krew, mięśnie… niemalże wszystko krzyczało - wewnątrz jego jakże kruchego przy tym demonie ciała - uciekaj!
Tyle, że ucieczka na nic by się nie zdała. No i… mimo tego całego strachu, to… tchórzem nie był. Zresztą, tchórzostwem byłoby to, żeby z tym strachem nie walczyć. A na tyle na ile jego organizm i mózg pozwalał mu z tym walczyć, tak długo… miał zamiar to robić. Nawet, jeżeli czuł się beznadziejnie.
Nie podobała mu się ta sytuacja. To, w jakim miejscu się znaleźli. To, że byli na łasce demona. To, że musieli bawić się w grę, którą dla nich przygotowała. To, że czuł się bezradny, bezsilny i w pewnym sensie… niepotrzebny. Żeby nie powiedzieć, że czuł, że jest w tej sytuacji jedynie niepotrzebnym, ale… ciężarem! Raz po raz ten sufit, w który chciał celować… przesuwał się dalej, wyżej… tak jak wcześniej wydawał się być nieosiągalny, tak… jak można by to było nazwać teraz? Skoro coś nieosiągalnego zostało rozbite w pył przez coś jeszcze gorszego?

— T…tak…  — Poruszył wargami a z jego gardła padło słyszalne chyba tylko dla Saiyuri słowo, które miało być potwierdzeniem jej słów. Tak, mieli ruszać w dalszą drogę po tych okruszkach. Szkoda tylko, że jego struny głosowe zdawały się odmawiać mu posłuszeństwa, przynosząc wstyd. —Tak…   — Wyrzucił z siebie po raz drugi, tym razem odrobinę głośniej, ale nadal dość cicho, bo… na więcej zwyczajnie nie potrafił się zdobyć. I nienawidził się za to.
Zakładając, że ruszyli w kierunku tejże posiadłości, to… pewnie poruszał się wolniej niż normalnie, ciągle czując w nogach ciężar całej tej sytuacji i aurę, która co prawda zniknęła, ale odcisnęła na nim wyraźne piętno. Piętno, którego nie chciał czuć, a było tak wyraźnie odbite na jego ciele. W pewnym momencie uniósł dłonie do twarzy, mocno uderzając się otwartymi dłońmi w swoje policzki, próbując się w ten sposób doprowadzić do porządku i zostawiając czerwone ślady na swoich policzkach i… trochę pozwalając sobie w ten sposób… mimo wszystko! Otrzeźwieć. Próbował - znowu - skupić się na swoim słuchu, któremu mógł... przynajmniej w jakimś stopniu zaufać, ale ciągle nie mógł pozbyć się tego cholernego strachu, który momentami był tak blisko od sparaliżowania go jeszcze bardziej. Musieli grać tak, jak Yama im zagrała i... nie mógł czuć się z tym dobrze!
Sōsetsu
Ikonka postaci :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
160
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Kagami Yuichiro
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t730-kagami-yuichirohttps://hashira.forumpolish.com/t1752-informator#22861https://hashira.forumpolish.com/t752-yuichiro-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t1919-relacje#23707
Nie wiedziałem, czemu miał służyć ten posążek, ale zdecydowanie do niczego dobrego. Przyjrzałem mu się dokładnie, aby zwrócić uwagę na szczegóły i to, co od niego biło. Nie mogłem i nie chciałem teraz podchodzić do czegoś, co wydawało się groźne, gdy jeszcze wisiała groźba od drugiego kizukiego. Ryota miał w zwyczaju się mocno rozgadywać, ale według mnie to nie był zbyt odpowiedni moment na takie dywagacje, może cała ta rozmowa była zbędna i powinniśmy od razu tam ruszyć. Jednak na takie myśli było już nieco za późno, bo Yama postanowiła się zbliżyć do nas. Sytuacja zrobiła się napięta, wręcz dało się poczuć, jak powietrze tam gęstnieje i robi się ciężkie.
Drżenie nóg i nieprzyjemne dreszcze na kręgosłupie. Aura, która od niej biła była wręcz monstrualna i przytłaczająca dla mnie. Może nie, aż tak bardzo, jak dla Sosetsu i Ryoty, ale czułem, jakbym momentalnie cofnął się kilka dobrych lat, do pierwszego spotkania z demonem. Wtedy ledwo mogłem się ruszać, w panicznej walce o życie, gdzie od chwili śmierci dzielił mnie trzonek od łopaty, którą złapałem do obrony. Bezcelowa walka ze stworem, którego nie dało się zatrzymać, ale skoro wtedy się nie dałem zjeść to i wytrzymałem do przybycia ratunku. Teraz nie zamierzałem być ofiarą, nawet pomimo przepaści, która nas dzieliła, to ja musiałem być tym ratunkiem.

Nie dało się zignorować presji, którą na nas nałożyła. Sam nie wdawałem się z nią w dyskusje, wolałem skupić się na zachowaniu spokoju i kontroli własnego oddechu, w końcu był to jeden z momentów, w którym jeden fałszywy krok może się przerodzić w walkę z przeciwnikiem, z którym zwycięstwo jest nikłe, bo nawet moje ciało zdawało się głośno mnie o tym informować. Wątpliwości i niepewność po pokazie siły demona zajmującego drugą rangę, a na pewno miała jeszcze coś w rękawie. Rozglądałem się ukradkiem po towarzyszach, ale w głównej mierzę, wzrok miałem skupiony na drugim księżycu, nie chciałem przeoczyć żadnego jej ruchu.

Demonica postanowiła się nieco oddalić, ale nawet pomimo tego nie rozluźniałem się. W końcu w bardzo krótkim czasie była w stanie zmniejszyć dystans ze znacznie większej odległości, dlatego nie było tutaj miejsca na rozkojarzenie się, gdy tylko ona skierowała swoje spojrzenie ku górze, sam również podniosłem wzrok, aby zobaczyć, co ona tam widzi i czy przypadkiem nie jest to młot.
- Sosetsu, Ryota. Ruszajcie. - Dodałem krótko po słowach Saiyuri, zdeterminowany, niezachwianym głosem. Gdy to właśnie oni mogli potrzebować małego przebudzenia z tego szoku, ukłucia, które pomoże im się otrząsnąć. Ruszyłem za nimi, dokładnie obserwując zachowanie drugiej, ale w ciszy bez zbędnych słów i emocji, które chwile wcześniej zaczynały we mnie zbierać. Złość na samego siebie, że nie mogłem postawić się demonicy. Tym razem to ja szedłem na końcu i zabezpieczałem tyły, w końcu najrozsądniej było, aby najsłabsze jednostki znajdowały się w środku pochodu.


| Voice |
Kagami Yuichiro
Ikonka postaci :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
Znajdę drogę,
albo ją przed sobą stworzę
Zawód :
Zabójca demonów
Wiek :
21
Gif :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia ZPDQhig
Wzrost :
183
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
102
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
one punch man
postać ukończyła pięć zadań
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
żyjący przeszłością
gracz napisał 5 retrospekcji
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
pogromca
zabicie pierwszego demona
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
busted
ktoś przyłapuje postać na spoufalaniu się z wrogiem
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
speedrun
zyskaj maksymalną liczbę punktów za treningi
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Nishiōji Ryōta
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t1602-nishioji-ryota#20147https://hashira.forumpolish.com/t1794-informator#22945https://hashira.forumpolish.com/t1604-nishioji-ryota-chronologia#20173https://hashira.forumpolish.com/t1605-nishioji-ryota-relacje#20174
Możliwe, że trochę przesadził, ale tak czasami już było. Natura Policjanta często dawała o sobie znać w takich właśnie momentach. Starał się zrozumieć, przeanalizować i może dzięki temu znaleźć jakiś słaby punkt u przeciwnika, coś co da im możliwość na wyprowadzenie własnego uderzenia. Owszem, w tym przypadku sprawa była naprawdę kiepska z uwagi na obecność Drugiej Kizuki. Jeśli jedna z najsilniejszych demonów Muzana była w tym miejscu, to musiało to o czymś świadczyć.

- Czasami zwykłe przeanalizowanie tego co robi może dać interesujące wyniki. Ale racja. Nie czas i miejsce na to. Powinniśmy …  powiedział Ryōta i w tym właśnie momencie to poczuł. Poczuł delikatny nacisk na jego plechach, kiedy ktoś się o niego oparł. Do jego uszu doszedł też jej głos. Poczuł się tak obrzydliwie, że gdyby mógł to od razu by ją ściął. Lecz nie mógł. Jego dłoń nie chciała poruszyć się nawet na milimetr, choć już dawna powinna być na rękojeści jego ostrza. Poczuł to bardzo mocno. Jej aurę. To napięcie. Rzeczywiście nie potrzebowała udowadniać niczego. W tym momencie wszyscy byli zdani na jej łaskę. Mężczyzna nawet nie mógł odwrócić głowy czy odskoczyć. Cały czas służył niczym oparcie dla demonicy, która byłą zapewne wzrostu Kurayami, a przynajmniej tak mógł wywnioskować po tym jak jej plecy dotykały jego. Czuł jakby wypowiedzenie jednego słowa. Wróć. Jak wzięcie jednego złego oddechu może skrócić jego życie w bardzo szybkim tempie. Doskonale wiedział, że ona była w tym momencie łowcą, a oni zwierzyną, z którą nie wiedzieć czemu się bawiła. Przez jego umysł przelatywała cała masa myśli, ale żadna z nich nie dawała odpowiedniej odpowiedzi. Zbyt mało danych. Za mało wskazówek. Za mało wszystkiego. Tylko jedna myśl była słuszna. Wycofać się. Jak najdalej. Jak najszybciej. I mieć nadzieję, że za nimi nie podąży, a przynajmniej na razie.

„Prawie osiągnęliście mój ulubiony smak”. Jaki? Panikę? Przerażenie? Cholera wie jakie emocje nakręcały tą psychopatkę, ale z pewnością bawiła się zaistniałą sytuacją. Po chwili jej aura znikła i Nishiōji mógł wziąć spokojny oddech, ale nie odważył się na nią spojrzeć. Miał dziwne przeczucie, że w momencie, kiedy jego kark wykonałby ruch, a jego wzrok padłby na jej sylwetkę, to zostałby rozszarpany. Ot tak. Dla kaprysu. Słuchał dokładnie całej rozmowy, która się toczyła. Była ona krótka, lecz cholernie konkretna. Albo odejdą, albo skończy się to źle. Groźba, która wisiała w powietrzu była doskonale wyczuwalna.
W końcu wziął głębszy oddech, aby uspokoi się. Nie miał zamiaru dać jej satysfakcji z powodu trzęsącego się głosu.
- Oczywiście. Po okruszkach. Do celu – powiedział zabójca oddechu płomienia. Musieli ruszać przed siebie. Jak najszybciej. Nie wiadomo jak daleko sięga jej cierpliwość. Z pewnością tym razem trzeba było oddać jej zwycięstwo i się przemieścił. Kątem oka widział jak idzie w stronę zwłok ich towarzysza, a następnie jakby nigdy nic na nich siada. Gdyby nie była demonem mógłby uznać ją za atrakcyjną kobietę. Jednakże doskonale już wiedział, że za tym urokiem oraz słodyczą kryje się naprawdę zgniłe i pokręcone wnętrze.

Nishiōji ruszył bez słowa we wskazanym kierunku, przez cały czas dokładnie nasłuchując. Nie wiedział czy nie ruszyła za nimi, czy też nie wysłała kogoś. Wiedział już, że jeśli chciałaby to i tak by jej nie dojrzeli czy usłyszeli. Była na zupełnie innym poziomie. To właśnie była moc Drugiej Kizuki Yamy. Wziął ponownie głęboki oddech. Z każdą upływającą sekundą było coraz lepiej. Musiał wrócić do normalności i się uspkoić. Jeśli da się pokonać przez strach to koniec. Musiał się skupić i być czujnym. Byli na terenie wroga, a on nie mógł pozwolić, by ktoś został ranny z jego winy.


#9b521c- dialog
Nishiōji Ryōta
Ikonka postaci :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Zabójca Demonów/Policjant
Wiek :
32
Wzrost :
192
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
30
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Mistrz Gry
Mistrz Gry

EVENT

Cienka Linia - 4

Zabójcy opuścili stacje pocztową, Yuichiro pilnował tyłów gdy to Saiyuri prowadziła ich drużynę naprzód. Ich słabsi towarzysze byli w środku formacji gdzie to mieli być jak najbardziej bezpieczni. Ruszyli tak traktem pokonując kolejne wzgórza i zbliżając się do rezydencji, której to już zarys widzieli z daleka. Yuichiro jako jedyny na razie widział iż posiadłość ta była opuszczona od dawna, zniszczone ogrodzenie, uszkodzone dachy to co jednak mogło zdziwić to pale rozstawione wokół posiadłości na których wisiały humanoidalne kształty wiercące się. Saiyuri natomiast usłyszała warknięcia tych postaci, pełne gniewu i bólu.
Nim jednak zdecydowali się ruszyć dalej ziemia za trzęsła się, podobnie jak przed kataklizmem choć w tym miejscu wstrząsy wydawały się być niezwykle silne. Czterdzieści metrów od nich, po prawej stronie ziemia zaczęła się rozrywać tworząc wyrwę. Widzieli już takie wcześniej i podobnie jak tamte i ta emanowała intensywną energiczną energią. Tym razem jednak stało się coś czego przy poprzednich wyrwach nie doświadczyli. Wyrwa powiększyła się nieco bardziej po czym wyszła z niej piątka demonów, wyglądająca niemal identycznie. Niemal bo każdy z nich miał tatuaż z innym numerem. Trzy z tych demonów ruszyły w stronę stacji pocztowej gdzie to ostatni raz widzieli Yamę. Reszta natomiast spokojnym krokiem ruszyła w kierunku miasta Kizu.
Sama grupa zabójców nie była więc zagrożona, mogli ruszyć dalej w stronę rezydencji wraz z nową wiedzą. Z wyrw mogły wychodzić demony. Pytaniem jednak było czy rzeczywiście ruszą prosto do rezydencji czy też może spróbują coś zrobić z tą piątką demonów.


Podsumowanie


Termin: 08.07
Kolejność: Dowolna
Dodatkowe informacje:

  • W razie pytań skierujcie się do: Ichitarō (PW) lub reportem (Discord)





Mistrz Gry
Ikonka postaci :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia Cq4JoOv
Gif :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia 87d1796bb86386878c031da5208a06793d227cfa
Siła :
S
Wytrzymałość :
S
Szybkość :
S
Zręczność :
S
Hart Ducha :
S
Punkty :
1003
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Kurayami Saiyuri
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t191-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t1789-informator#22936https://hashira.forumpolish.com/t273-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t272-kurayami-saiyuri
Szła na czele ich małej grupki, skupiając się na swoim zmyśle i tym co miała przed oczami. Czuła się z tym źle.. nie.. to było brutalne niedopowiedzenie! Szczękę miała zaciśniętą, ubrana w skórzaną rękawicę proteza cały czas zaciskała się na sayi tuż przy tsubie. W pełnej gotowości do ataku ale czuła obrzydzenie do tej sytuacji! Druga Kizuki rozkazująca im pod groźbą skrzywdzenia Sosetsu i Ryoty?! Czy Tora była naprawdę nadal na szczycie jej listy demonów do zapierdolenia?! Czuła jak mocno biło jej serce, ale już nie ze strachu.. ale czystej determinacji żeby obrócić ciało Yamy w puch i pył gdy tylko będzie miała okazję! Zastanawiała się co czekało ich w rezydencji.. czemu tak bardzo ważnym było właśnie dla Drugiej żeby się tam udali? Czy przygotowała dla nich jakąś niespodziankę, która tylko ją uszczęśliwi?! Wzięła głębszy wdech i powoli wypuściła powietrze ustami, próbując uspokoić tętno.
Zatrzymała się dopiero czując jak ziemia zaczęła drżeć o wiele intensywniej. Ugięła nogi w lekkim rozkroku dla stabilniejszej pozycji i sięgnęła dłonią do rękojeści miecza. Zwracając się w kierunku sporej wyrwy formującej się nieopodal nich. Zmarszczyła nasadę nosa i zacisnęła mocniej dłoń na rękojeści, przyjmując gotowość do użycia pierwszej formy z arsenały zabójców pioruna. Drgnęła widząc jak wyrwa się otwiera i z jej wnętrza wychodzi pięć demonów wyglądających niemalże identycznie z tą różnicą że miały inne numery tatuaży. To było dla niej dziwne. - Pierwszy raz widzę coś takiego.. to.. to może być Demoniczna Sztuka.. - spojrzała na Yuichiro bo poza nią był równie doświadczony o ile nie bardziej. - .. Dywersja?! - warknęła wystarczająco żeby każdy ją usłyszał. Rzuciła skupione spojrzenie w kierunku posiadłości, której byli tak blisko. Oddech stał jej się cięższy bo widziała w którą stronę szły kreatury. - Nie jesteśmy ich celem.. więc.. może chcą nas odciągnąć od tej posiadłości.. - zasugerowała. "To nie ma sensu.. Yama nas tam posyła.. ale teraz jak jesteśmy prawie u celu.. to ta wyrwa.. te.. twory.. Co tam na nas czeka..?!" wzięła głębszy wdech zamykając oczy. Słyszała przecież wcześniej te odgłosy dobiegające z posiadłości. Wypuściła powietrze ustami w charakterystyczny sposób, tak bardzo znany każdemu zabójcy.. jakby się szykowała do wzięcia solidnego wdechu. - Jeśli to są twory jakiegoś silniejszego demona.. to wszystko się rozpadnie.. gdy pozbędziemy się twórcy tego.. i.. jeśli to faktycznie są twory stworzone z pomocą Demonicznej Sztuki.. to ścięcie im łbów nie koniecznie je wyeliminuje.. mogą być dywersją.. nie powinniśmy ryzykować.. tylko przeć naprzód.. - w głosie obaj zabójcy ze słuchem z pewnością wyłapali irytację jaka się z niej w drobnym stopniu wylewała. Samej jej się nie podobało to co właśnie sugerowała, ale nie chciała walczyć z wiatrakiem tylko z jego twórcą! Przełknęła głośniej ślinę. - Ruszajmy dalej i wyeliminujmy to co jesteśmy w stanie.. - zaproponowała z bólem serca idąc dalej. "Nawet gdybym chciała sprawdzić tą teorię.. to nie jestem odpowiedzialna tylko za swój los.. psując tak zbalansowany podział sił w naszej grupie nawet na ułamek sekundy.. może kosztować więcej niż jestem w stanie zapłacić.. Kurwa.. Kiro.. daj mi siłę żebym nie żałowała tych decyzji.. daj mi siłę żeby ich wszystkich ochronić.." zacisnęła mocniej dłoń na rękojeści swojego miecza i puściła nagle katanę. Wsunęła prawą dłoń w lewy rękaw łapiąc za zaczepy parę cm za łokciem i odpinając je gdy tak szła przed siebie w kierunku rezydencji. Złapała za końcówki skórzanej rękawicy i ściągnęła ten fragment, chowając go za pas wiążący yukatę, obnażając metalową o złotej barwie protezę lewej ręki. Będzie miała okazję się przekonać jak bardzo się sprawdzi jej nowa ręka. Metalowe palce zacisnęły się na powrót na sayi przy tsubie.


Nichirin:

Mori:
Kurayami Saiyuri
Ikonka postaci :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
"Angry mind.. is a Narrow mind.."
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
26
Gif :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia 6d963448ea88cd9d416b446d9eba8ee525d5134a
Wzrost :
159
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
82
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
już cię nie potrzebuję
utrata kończyny
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Sōsetsu
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t2128-karta-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t2130-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t2132-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2133-relacje#26196
Ta sytuacja nie była komfortowa w nawet najmniejszym stopniu. I to już nawet nie chodzi o sam fakt tego, co pojawiało się przed ich oczami. Te zniszczenia i cierpienie, które dane im było po drodze zobaczyć po prostu siadało na psychikę człowieka i to było coś, co Sōsetsu wcześniej wspomniał w krótkiej wymianie zdań z Saiyuri. Do czegoś takiego nie da się przyzwyczaić. On na pewno nie potrafił. Przy czym również zgadzał się z tym, co wcześniej powiedziała białowłosa. Nie można było tracić opanowania i pozwolić złości zawężać pole widzenia i zaćmiewać osąd, to było przecież tak oczywiste, że nawet ktoś tak niedoświadczony jak on zdawał sobie sprawę z tego, że to mogło prowadzić tylko i wyłącznie do opłakanych skutków. Inną kwestią natomiast była zwykła chęć podążania za swoimi ideałami. Natomiast… ideały są tylko tym: ideałami. Wartości natomiast są wartościami, którymi można chcieć się kierować, tylko… czasami zwykła logika może jasno sugerować, że te wartości trzeba… nagiąć. Ostatecznie jednak lepiej było przeżyć.
Decyzja o tym by ruszyć dalej w kierunku posiadłości była najsensowniejsza, nawet jeżeli w tej chwili grali w grę, którą zdawała się dla nich ustawić druga Kizuki. Czy mogli być z tego powodu jakkolwiek zadowoleni, czy spokojni? Proszę sobie we własnym zakresie na to pytanie odpowiedzieć.
Zarówno słowa wypowiedziane przez Saiyuri, czy ten niezachwiany głos Kagamiego jasno jednak sugerowały, że… i oni mieli jasny plan działania. A przynajmniej ten plan na „tu i teraz”.  Pokiwał tylko głową w reakcji na słowa pozostałej trójki i ruszył w drogę w tej ich formacji, gdzie on razem z Ryotą znajdowali się pośrodku, Kurayami na przodzie, a Kagami za ich plecami dbał o tyły ich formacji.

Maszerowali przez chwilę, pokonując dystans dzielący ich od rezydencji, której sylwetkę widzieli nawet ci, których wzrok nie był rozwinięty poza standardowe możliwości. Widzieli budynek, natomiast sam Sōsetsu nie widział jeszcze nic specjalnego, co mogłoby przykuć jego uwagę. Tak samo do jego uszu nie docierały żadne szczegóły dodatkowe.
Czuł się obrzydzony tą sytuacją z Yamą, ale widząc jak zarówno Saiyuri, ale i Yuichiro nie byli w stanie nic zrobić, ani jakkolwiek zareagować, gdy tak była tak ich blisko, to… tym bardziej co on sam mógłby zrobić? I nawet świadomość tej słabości nie zmieniała tego, że czuł się po prostu źle z tym, że… po prostu nic nie mógł zrobić. Że zwyczajnie zamarł i ta jej potężna aura pozbawiła go jakiejkolwiek zdolności do działania. A usprawiedliwianie się na zasadzie „nawet silniejsi ode mnie nie byli w stanie zareagować” wcale go nie satysfakcjonowało.
Do ich uszu doszedł dość charakterystyczny dźwięk, dało im to krótką chwilę na to, by przygotować się na to co, ich czekało. Trzęsienie ziemi, którego sam niebieskowłosy miał już okazję wcześniej doświadczyć podczas sparingu w towarzystwie innego zabójcy demonów, z którym wtedy przeprowadzał sparing, było o wiele słabsze, niż to, którego doświadczał dzisiaj. Ugiął kolana, szukając stabilniejszej pozycji i walczył o przetrwanie, by przypadkiem się po prostu nie przewrócić. Jeżeli mu się to udało, a jednak nawet jeżeli był słabszy przynajmniej od dwójki ze znajdujących się tutaj zabójców, tak nadal przecież był o wiele sprawniejszy od zwykłego człowieka!

— Jesteśmy blisko…  — Zauważył, sugerując jakoby zbliżali się do epicentrum tych trzęsień ziemi. Tak mogłoby się wydawać, ale szybko zdał sobie sprawę z tego, że w niewielkiej odległości od nich ziemia zaczęła się rozrywać i pojawiła się wyrwa. Czuć było od niej tę demoniczną energiczną energię. Gdy spojrzał w tamtym kierunku to dostrzegł sylwetki pięciu demonów, które wyszły z tej wyrwy. Sięgnął dłonią do rękojeści swojej broni.
Pierwszym odruchem była chęć zaatakowania ich, walki z nimi. Natomiast oczywiście nie zrobił tego, nie był tutaj sam i nie miał zamiaru pozwolić sobie na jakąś samowolkę, gdy miał obok dwójkę o wiele bardziej doświadczonych zabójców. Spojrzał pytająco na Saiyuri, gdy tak zasugerowała, że to jest dywersja. Zacisnął zęby i dłoń na rękojeści broni. — Mamy to tak zostawić?  — Zapytał, z lekkim zdziwieniem w głosie. Nawet jeżeli wytłumaczenie zasugerowane w tej chwili przez zabójczynię miało sens, tak… nie potrafił po prostu tego tak zaakceptować. Odwrócił się bokiem od grupy, patrząc jak demony się powoli oddalają, kompletnie nie zwracając na nich uwagi. Trzy z demonów kierowały się w stronę, gdzie była Yama, która jasno powiedziała, że mają iść do rezydencji. Dwa pozostałe natomiast oddalały się jeszcze bardziej od ich grupy. Patrzył z lekką złością w oczach, czując cholerną bezradność.
Po raz kolejny robili coś, co… wydawało się być logiczne, ale również… złe. Nie podobało mu się to, zostawić demony, pozwolić im iść… odejść… Dłoń, która teraz była wolna, zacisnęła się w pięść, dość mocno – trzeba zaznaczyć. Zdawał sobie sprawę, że… był tutaj najmniej doświadczony z ich trójki. Tak jak dwójka tsuchinoto oczywiście miała o wiele wyższą rangę, co świadczyło jasno o tym, że przeżyli więcej jako zabójcy demonów, tak Nishiōji musiał być od niego starszy przynajmniej o kilka lat. Sōsetsu nie chciał być obciążeniem, problemem... czy powodem, dla którego komukolwiek z nich coś by się stało. Byli jednak w jednym zespole i przede wszystkim musieli razem współpracować i się ze sobą… komunikować. Bo tylko w ten sposób mogli sobie zaufać i w dość oczywisty sposób zwiększyć swoje możliwości.

Wrócił spojrzeniem do Saiyuri, która zasugerowała, że pozbycie się twórcy tych demonów powinno doprowadzić do zniknięcia tej identycznej piątki. Odetchnął głęboko, pozwalając sobie trochę się uspokoić w podobny sposób jak Saiyuri – skupiając się na swoim oddechu w ten charakterystyczny dla zabójców demonów sposób.
— Mam nadzieję, że tak będzie… — Powiedział cicho, z lekką nutą… ciężko nawet powiedzieć czego? Może krzty wyrzutów sumienia? Być może, być może. Jeżeli reszta nie powiedziała nic, co miałoby ich zatrzymać dłużej w miejscu, to oczywiście ruszyli dalej w kierunku rezydencji. Sam mizunoto wody nawet może przyspieszył delikatnie swój krok, jakby... chcac uciec od tego, co musieli tu taj zrobić. Zostawić za sobą te demony, które puścili wolno... co przecież gryzło go dość wyraźnie. Natomiast nie miał też zamiaru łamać ich formacji, więc jeżeli poszedł o krok za daleko, to zwolnił swój krok.Tak jakby chciał zostawić te wyrzuty sumienia za sobą... tylko, dobrze wiedział, że tak to nie działa.
Trzymając cały czas dłoń na rękojeści swojego miecza zwrócił uwagę na dość nagły ruch zabójczyni z oddechem pioruna, idąc w niewielkiej odległości pewnie miał dobry widok na to co robiła, co kątem oka obserwował. Dostrzegł w tym momencie wyraźniej wygląd jej ręki, ten metalowy koloryt jej ręki, czy też… protezy? Dobra, pewnie nawet nie do końca wiedział co to w zasadzie jest, bo nigdy się z tym nie spotkał, natomiast… w jego wzroku pojawiło się pytanie? Niepewność? Natomiast tylko w tym spojrzeniu to zostało, bo nie powiedział nic na głos.
Sōsetsu
Ikonka postaci :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia 9dacb56b7838f5199b3f0097190c1223
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
Some say the world will end in fire,
Some say in ice.
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Gif :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia Animesher.com_snow-gifs-anime-gif-1200071
Wzrost :
166
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
160
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Kagami Yuichiro
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t730-kagami-yuichirohttps://hashira.forumpolish.com/t1752-informator#22861https://hashira.forumpolish.com/t752-yuichiro-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t1919-relacje#23707
- Posiadłość jest opuszczona od bardzo dawna, wszystko zniszczone, ale jest w niej coś niebezpiecznego. Pale, na który wisiały humanoidalne kształty, które się wiły i rzucały. - Zdałem im krótkie sprawozdanie, aby wiedzieli, co działo się bliżej posiadłości i najwidoczniej czekał tam na nas komitet powitalny albo inna przygotowania atrakcja, których nie brakowało tego wieczoru. Bo zaraz po nim przyszło trzęsienie ziemi, a w oddali pojawiła się wyrwa, gruntem mocno trzęsło i trzeba było zająć odpowiednią pozycję, żeby nie wylądować twarzą na ziemi.
- Nie spotkałem wcześniej demonów, które wyglądałaby identycznie, a przy tym miały inne numery. Trzęsienia na pewno był sprawką jednego z nich, a skoro i tutaj miały miejsce, może demony mają konflikt interesów. - Odparłem krótko i drugi raz tego wieczoru przywołałem swojego kruka, ale tym razem miał przekazał wiadomość. Poczekał, aż wyląduje na moim wzniesiony przedramieniu i złapie kontakt wzrokowy ze mną. - Leć do Kizu i ostrzec ludzi oraz znajdujący się w okolicy członkach korpusu. Przekaż im zagrożenie kryjące się w szczelinach i lepiej, żeby unikali terenu blisko posiadłości. - Wymachem ramienia pomogłem kruki wzbić się do lotu, musiał pędzić, jeżeli chciał wyprzedzić tamte dwa demony. Najchętniej zabiłbym je wszystkie, aby nie dać im nawet cienia szansy i nie zostawiać tego w rękach innych zabójców, ale nie mogłem. Bo istniało ryzyko, kolejnego spadającego młota, który tym razem trafiłby bezpośrednio na nas.

- Saiyuri ma rację Sosetsu. To może być pułapka... Wiem, że granie do melodii demona, może Ci nie pasować, nikomu z nas nie pasuje... - To było oczywiste, że nikomu to się nie podoba. Sprawa była śliska i paskudna, groźba zawieszona w powietrzu, i już ktoś zapłaci życiem w tym wszystkim.  Nikt tego nie chciał i każdy miał niesmak przez zaistniałą sytuację, ale ściąganie bezpośredniego zagrożenia w postaci Yamy, nie obeszłoby się bez ofiar. Ciężko walczyć normalnie z kimś tak silny, a co dopiero gdy trzeba się oglądać na słabszych i ich bronić, demonicom, która na pewno wykorzystałby ten fakt przeciwko nam. Nie chciałem mieć ich krwi na rękach, dlatego musiałem zachować chłodną głowę i szukać jak najlepszego wyjścia.
- Może kruk odnajdzie innych zabójców w okolicy Kizu i ich ostrzeże przed nimi. Możesz też wysłać swojego. - Nie chciałem go pouczać, czy do czegokolwiek zmuszać, ale musiał pojąć okrucieństwo tego świata, gdzie nie dało się wszystkich uratować, zwłaszcza gdy samemu było się w zagrożeniu. Nie mogliśmy zainterweniować, ale mogliśmy ostrzec mieszkańców i zaalarmować członków korpusu, którzy mogli być w okolicy.
- Im szybciej uwolnimy się od drugiej, tym wcześniej pomożemy ludziom... Nie rozpraszajcie się. - Byłem gotowy to poznania tajemnicy posiadłości, aby dowiedzieć się czego, dokładnie ona od nas chciała i jak uwolnić się z tego dziwnego zobowiązania. Do świtu było jeszcze bardzo dużo czasu, dlatego musieliśmy działać i szukać rozwiązania tego problemu. Pojawienie się tej szczeliny nie mogła być zbiegiem przypadku, wiedziałem, jak demony zachowywały się w stosunku do własnej rasy. Może druga chciała, abyśmy zabili dla niej jakiegoś demona albo coś. Nie chciałem być w ten sposób wykorzystywany, ale miała mnie w garści przez zakładników; Ryota, Saiyuri i Sosetsu. Na pewno kiedyś odwdzięczę się jej za to. Musiał tylko dać mi chwilę, aby zrobił kolejny krok na swoje drodze. Oko za oko, ząb za ząb.


| Voice |
Kagami Yuichiro
Ikonka postaci :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
Znajdę drogę,
albo ją przed sobą stworzę
Zawód :
Zabójca demonów
Wiek :
21
Gif :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia ZPDQhig
Wzrost :
183
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
102
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
one punch man
postać ukończyła pięć zadań
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
żyjący przeszłością
gracz napisał 5 retrospekcji
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
pogromca
zabicie pierwszego demona
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
busted
ktoś przyłapuje postać na spoufalaniu się z wrogiem
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
speedrun
zyskaj maksymalną liczbę punktów za treningi
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Nishiōji Ryōta
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t1602-nishioji-ryota#20147https://hashira.forumpolish.com/t1794-informator#22945https://hashira.forumpolish.com/t1604-nishioji-ryota-chronologia#20173https://hashira.forumpolish.com/t1605-nishioji-ryota-relacje#20174
Słuchanie rozkazów demona. Nigdy by nie pomyślał, że dożyje kiedyś takiej chwili. Wtedy jednak nie wiedział, jak duża różnica może być pomiędzy nim, a danym demonem. To uczucie w dalszym ciągu było w nim. Czuł się jakby w tamtym momencie nie mógł oddychać, ruszyć choćby jednym mięśniem. Zupełnie jakby całe jego ciało, cała jego świadomość zdawały sobie sprawę z tego, iż jeden zły ruch, bądź słowo, a nić jego życia zostanie brutalnie przecięta. Zadziałał instynkt samozachowawczy. Kiedy spotyka się silniejszego trzeba ustąpić, by móc wrócić. Na razie jednak trzeba było iść przed siebie. Zgodnie z jej radą i nakazem. Nie podobało mu się, lecz na chwilę obecną musieli tak postąpić.
On i Sōsetsu szli w środku ich małej grupy, której przewodziła Kurayami. Kagami zamykał pochód. Czuł się w tym momencie jak słaby cywil, którego trzeba ochraniać, przed ewentualnym atakiem bandytów. Było to nieznośne uczucie, gdyż obydwaj byli zabójcami demonów i to nie świeżymi. Mieli na swoim koncie walki oraz wiedzieli na co ich stać. Tylko trzeba było pamiętać o tak zwanym elemencie zmiennym, a tym okazała się druga Kizuki, która już zdążyła pokazać, że nie dorastają jej do pięt. Mężczyzna zacisnął dłoń na Tsuce swojego ostrza, jakby miało mu to pomóc z uporaniem się z tym wszystkim. Jednocześnie słuchał. Cały czas. Wszystkiego. Odgłosów lasu, swoich towarzyszy oraz tego, czy nie są śledzeni. Nie przez Yamę. Wiedział, że ona i tak nie da im tej satysfakcji. Bardziej chodziło o jakieś podrzędne demony.
- Mhm – mruknął tylko w odpowiedzi na słowa Kagamiego, który widział znacznie lepiej niż oni to co znajdowało się w okolicach rezydencji, do której zmierzali. Nawet z gorszym zmysłem wzroku niż on był już w stanie dostrzec budynek powoli wyłaniający się przed nimi. Nim jednak zbliżyli się do niego, to wydarzyła się kolejna rzecz. Musiał mocniej stanąć na nogach, aby się nie przewrócić gdy ziemia zadrżała, a niedaleko nich pojawiła się wyrwa. Kolejna, a tak na dodatek emanowała demoniczną mocą. Szybko było już wiadome czemu, gdy po chwili z jej środka wyszła piątka identycznych demonów. Jedyne co różniło je to numery, które miały na sobie. Ryōta nie wiedział co ma o tym sądzić. Jeszcze nigdy nie widział czegoś takiego. Spojrzał na Kagamiego i Kurayami, którzy w ich zespole byli najbardziej doświadczonymi zabójcami.
- Hmm. Czyli coś nowego. W sumie nie powinno nas to dziwić. Od dłuższego czasu dzieją się rzeczy, których wcześniej nie doświadczyliśmy. Mam wrażenie, choć może wydawać się głupie, ale czy demony nie mogą ewoluować? Wiem, iż też rosną w siłę, ale czy nie zachodzą jakieś inne zmiany– powiedział zabójca oddechu płomienia obserwując demony, które najwyraźniej nie miały zamiaru ich atakować. Zamiast tego podzieliły się na dwie grupy, gdzie jedna, większa ruszyła w stronę stacji pocztowej, a druga składająca się z dwóch demonów wyruszyła do Kizu, a przynajmniej w kierunku tego miasta.
- Nie podoba mi się to. Mam wrażenie, że to jakaś zabawa, czy złapiemy się na przynętę. Jednocześnie może to być zupełny przypadek, że właśnie w tym momencie pojawiła się w tym miejscu ta wyrwa z tymi demonami – rzekł samuraj, analizując wszystkie za i przeciw. Owszem należało spełnić obowiązek i zająć się tymi stworami, ale nie taka była ich misja, a na dodatek miał wrażenie, że Druga w dalszym ciągu patrzy. Obserwuje ich i czeka na ich decyzję.
- Macie rację. Nie możemy się rozpraszać. Pomimo tego, że powinniśmy się nimi zająć to niestety musimy iść dalej – rzekł ciemnowłosy i spojrzał na młodszego kompana, któremu najwyraźniej to wszystko nie podobało się za bardzo. – Życie nigdy nie jest sprawiedliwe i zbyt często musimy wybierać decyzje, które nie będą idealne. Nie wiemy jak silne są te demony oraz czy w trakcie walki nie wydarzy się coś innego, przez co ktoś z nas zostanie poważnie rany. Musimy wykonać swoje zadanie i liczyć na to, że będzie dane nam je zabić, bądź ktoś z nimi się upora.
Klepnął po tych słowach swojego towarzysza w ramię, aby dodać mu otuchy. Następnie zaś ruszył dalej ze swoimi towarzyszami w stronę rezydencji, jednakże był teraz jeszcze bardziej skupiony i gotowy do reakcji. Nie wiedział co ich tam może czekać, ale z pewnością odgrywali rolę w planie Drugiej Kizuki. Szedł kilka kroków za Saiyuri i Sōsetsu jednocześnie obserwując wszystko. Noc będzie jeszcze długa i z pewnością pełna akcji.


#9b521c- dialog
Nishiōji Ryōta
Ikonka postaci :
[ Zabójcy 3 ] - Cienka Linia Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Zabójca Demonów/Policjant
Wiek :
32
Wzrost :
192
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
30
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Sponsored content
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
Twoje zezwolenia

Nie możesz odpowiadać w tematach