Some say in ice.
and with him sing songs, create,
calm down evil
Posty MG
Misja Czarniejszy kruk -13Świst gwizdu Kazumy przykuł uwagę, tak jak się tego spodziewał. Zachowanie na wsi czy w lesie raczej zrozumiałe, to w mieście i przed karczmą było już chyba niezrozumiałe. Przechodnie nie zatrzymując się, dziwnie spojrzeli na zabójcę, ludzie zaś ze swoich stoisk lub okolicznych stolików innych lokali dłużej wpatrywali się. Ruru jeszcze się nie pokazało, to Kazuma mógł odnieść dziwne wrażenie, że tak jakby zrobiło się nagle ruchliwiej...
- To również moje zadanie dostarczyć wam informacje, choć jest ich mało. - odpowiedział Hiroshi zabójcy za podziękowania. W końcu takie dostał zadanie, a śledztwo ma też przysłużyć się zebraniu informacji. Asami z kolei aż tak z faktu otrzymanych podziękowań nie radowała się.
- Szczerze to nie uważam żebym wam jakkolwiek pomogła tym co wiem. To co powiedziałam mógłby wam pewnie powiedzieć także każdy inny na ulicy. - skomentowała otrzymane podziękowania. Chwilę po tym, przy stoliku pozostała tylko ona i informator, Sōsetsu zaś skierował się ku barowi, gdzie Tageri próbowała co nieco z Hinatą. Jednak nim jakąkolwiek rozmowę zaczęła, chłopak zdążył wtrącić swoje trzy grosze czy tam yeny.
Kelnerka nie zmieniając wyrazu twarzy, kiwnęła lekko głową Tageri na jej zapewnienia, ponownie odwracając się do garnków, zabierając tym razem za dania zamówione przez Hiroshiego. Odwróciła się bokiem gdy Sōsetsu ją wspomniał, ukazując tym samym częściowo napełnioną miseczkę parującego ryżu:
- Dopóki płacicie i nie psujecie mi reputacji z lokalem, wszystko jest w porządku~ - odparła swoim lekko melodyjnym, zadowolonym głosem. Nie zaprzątając sobie więcej głowy wami, powróciła do uzupełniania naczynia jedzeniem.
Kiedy wasza trójka zebrała się na zewnątrz, sprawy tak jakby pozostawały bez zmian. Zleciało się kilkanaście kruków, przysiadając na balkonach, dachach, straganach czy nawet lądując bezpośrednio przed zabójcami. Nic ponad to, a Tokugawa przeszła do zawołania swojego kruka w ten sam sposób. Doświadczyła tego samego co Kazuma przez kilkadziesiąt sekund przebywania samemu: przez wzrok gapiów, poprzez dziwne poruszenie wśród ptactwa, aż po jego zwiększenie w zasięgu wzroku. A jednak - rozległo się krakanie. Nie tam jakieś pojedyncze jakich było wiele, a nieustępujące.
kra! kra! kra! kra! kra! kra! kra! kra! kra!
I Kazuma mógł już wiedzieć, że to jego kruk leci. Szybko i prosto w niego.
Podsumowanie
Termin: 11.06
Kolejność: Dowolna
Dodatkowe informacje:
- Pogoda jest słoneczna, raczej pochmurno, a powietrze dominuje zapach smażonych ryb i morskich owoców.
- Spoiler:
- Wysoki, postawny facet mierzący sobie 195 cm wzrostu, dokładając do tego kapelusz, ma ponad dwa metry wzrostu, w ustach najczęściej widnieje u niego fajka typu kiseru.
Nichirin: łańuchy -> ich wygląd https://i.imgur.com/xXP8Sau.jpeg
- Kod:
[color=#996600] tekst [/color]
Some say in ice.
and with him sing songs, create,
calm down evil
Posty MG
Misja Czarniejszy kruk -14Miyohime po wezwaniu kruka na modłę Kazumy, wróciła do środka uregulować opłaty z Hinatą. Poszło szybko i sprawnie, ze szczególnym naciskiem na szybko. Paniczne krakanie sprzed lokalu wyciągnęło ją w porę by ujrzała uciekającego Kazumę. Nie zadawała zbędnych pytań - od razu ruszyła za nim z swoim kompanem w śledztwie.
- Kra! Kra! Kra! Kra! Kra! Stóóóóóóóóój!!! - krzyczała tudzież krakała Ruru w stronę swojego towarzysza próbując go dogonić. Nie musząc uważać na ludzi na drodze, miała o tyle przewagę, że mogła bezpośrednio pikować na zabójcę który nie mógł sobie pozwolić na bieg z całych sił na tak "krętej i nierównej" drodze z przeszkodami. Nim dobiegł do torii przed świątynią, kruk zdołał pochwycić Kazumę za jego kapelusz.
- Stó-ó-ó-ó-ó-ó-j!!! - krakała tudzież krzyczała starając się małymi szponami utrzymać nakrycia głowy, jednocześnie powiewając jak flaga na wietrze. Jak zabójcy nie spadł przez to kapelusz - nie wiadomo.
W międzyczasie, wezwane w bardzo zbliżonym czasie i tą samą metodą, pojawiła się pozostała dwójka kruczych towarzyszy. Buru leciwszy śladem Ruru, krakał w rytmiczny sposób, niemożliwy do pomylenia dla Sōsetsu. Śmiało mógł zabójca stwierdzić, iż to jego kruk był właśnie, bo jak nie tak, to jak? Zostając ciągle w powietrzy, robił slalomy by zbyt szybko nie minąć swojego towarzysza i nie musząc nawracać w poszukiwaniu nowej okazji do wylądowania.
Tsugi z kolei przyleciał z całkiem innej strony, oznajmiając Tageri swoje przybycie niskim lotem w pobliżu jej protezy nim ponownie się wzbił, oczekując rozłożenia "lądowiska". Nim jednak to nastąpiło, ponownie się zbliżył kracząc coś ważnego:
- Kra! Ważna informacja jeeee- - zaczął nadawać przelatując obok swojej towarzyszki.
- Wysoki rangą zabójca przeeee- - i jeszcze raz.
- powrócić do siedziby jakoooo - i jeszcze raz.
- Priorytet! Misje wyszstkieeee - i jeszcze, jeszcze, jeszcze raz.
- Tracą priorytet! Kra! - w końcu skończył.
Podsumowanie
Termin: 15.06
Kolejność: Dowolna
Dodatkowe informacje:
- Misja zawieszona na czas eventu
z/t dla Kazumy
- Spoiler:
- Wysoki, postawny facet mierzący sobie 195 cm wzrostu, dokładając do tego kapelusz, ma ponad dwa metry wzrostu, w ustach najczęściej widnieje u niego fajka typu kiseru.
Nichirin: łańuchy -> ich wygląd https://i.imgur.com/xXP8Sau.jpeg
- Kod:
[color=#996600] tekst [/color]
z/t dla Soska
Some say in ice.
z/t
and with him sing songs, create,
calm down evil
Nie możesz odpowiadać w tematach