Obchodzimy 3. urodziny forum! Limitowana odznaka, możliwość stworzenia własnej oraz urodzinowy jackpot.
12 listopada 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 września.
1 września 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca.
1 lipca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 czerwca. Ponadto w nowej aktualizacji znajdziecie informacje dotyczące zapisów na EVENT.
1 czerwca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
1 kwietnia 2024
Pojawiła się nowa aktualizacja! Zmiany przy tworzeniu postaci, lista NPC, usprawnione oddechy i inne.
14 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2024
Ostatni dzień naszego kalendarza adwentowego. Jest to również okazja, aby zdobyć odznakę!
24 grudnia 2023
Pojawiła się nowa aktualizacja! Nowy wpis do fabuły, wyjaśnienia w mechanice oraz zwiększone grono MG.
10 grudnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia. Pojawił się także kalendarz adwentowy.
1 grudnia 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Przebudowa forum i nowości.
12 listopada 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Zakończenie Halloween 2023 oraz o tym co dalej z Forum.
7 listopada 2023
Nabór na Mistrzów Gry!
5 listopada 2023
Ruszył Event Halloweenowy!
22 października 2023
Aktualizacja Fabuły!
25 listopada 2023
Festyn Washi!
8 kwietnia 2023
Nowa aktualizacja, ruszyły także rzuty na ocalonych i zabitych.
1 marca 2023
Nowa aktualizacja. Zmiany w funkcjonowaniu oddechów i zmysłów, więcej o mieczach nichirin i inne.
4 lutego 2023
Nowa aktualizacja.
21 stycznia 2023
Nowa aktualizacja. Poszukiwanie śnieżynek, więcej slotów fabularnych, zakończenie rozliczeń i inne!
24 grudnia 2022
Nadchodzące wydarzenia!
6 grudnia 2022
Forum w przebudowie.
13 listopada 2022
Nowa aktualizacja.
16 września 2022
Pojawił się temat z propozycjami.
12 września 2022
Nowa aktualizacja. Zakończenie eventu, zmiany w administracji i inne.
12 września 2022
Nowa aktualizacja.
17 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca. Ponadto oficjalnie rozpoczął się event.
1 lipca 2022
Ruszyły zapisy na event!
11 czerwca 2022
Nowa aktualizacja! A w niej, między innymi, nowe odznaki i formy zdobywania punktów.
12 maja 2022
Zmiana w administracji forum!
26 kwietnia 2022
Na forum pojawił się minievent! Szukaj wielkanocnych jajek i znajdź nagrody!
17 kwietnia 2022
Aktualizacja. Ingerencje, HD, listy gończe i zawody dla grupy Humans.
28 lutego 2022
Aktualizacja. Witamy nowych Mistrzów Gry!
20 lutego 2022
Aktualizacja dotycząca marechi i nabór na Mistrzów Gry!
14 lutego 2022
Pojawiła się nowa aktualizacja.
13 lutego 2022
Ankieta dot. nawigacji i rozmieszczenia działów.
10 lutego 2022
Aktualizacja tematu dot. śmierci postaci.
8 lutego 2022
Ruszył minievent dla grupy Humans!
17 stycznia 2022
Zmianie uległ temat rany, leczenie i rekonwalescencja, a dokładniej czwarty punkt dot. regeneracji demonów.
11 stycznia 2022
Pojawiła się kolejna aktualizacja, z której dowiedzieć się można o nowych rzeczach, jakie pojawią się na forum, a także przedstawieni zostali nowi MG!
10 stycznia 2022
Informacje dotyczące minieventu! Szukaj śnieżynek i każdego dnia zdobądź PO!
23 grudnia 2021
Wpadła nowa aktualizacja, z której możecie dowiedzieć się więcej na temat możliwości prowadzenia większej ilości wątków fabularnych!
3 grudnia 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca kruków kasugai, filarów i PO!
28 listopada 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca PO!
15 listopada 2021
Zapisy na event! Przekonaj się razem z nami, że Wszystkie drogi prowadzą do Edo.
14 listopada 2021
Aktualizacja! Dowiedz się o zmianach na forum oraz o dodatkowej możliwości zebrania PO!
13 listopada 2021
Otwarcie forum.
12 listopada 2021
Latest topics
[ Zabójcy 1 ] - Świeża KrewWczoraj o 9:03 pmSekomura
Dōgo OnsenWczoraj o 9:03 pmSōsetsu
Jindai-jiWczoraj o 6:11 pmSeiyushi
Izakaya we wsi pod NagojąCzw Lis 21, 2024 11:49 pmSōsetsu
ZamówieniaSro Lis 20, 2024 10:31 pmOda Seiji
Z Tsurugi do pobliskiej wsiSro Lis 20, 2024 7:29 pmSōsetsu
Lipcowa WisteriaSro Lis 20, 2024 5:02 pmTokage Jin
DōtonboriSro Lis 20, 2024 12:25 pmAdmin
Shinrin-yokuSro Lis 20, 2024 12:25 pmAdmin

PUNKTÓW
Admin
admin

https://hashira.forumpolish.com/t34-wzory-kart-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t39-wzor-chronologiihttps://hashira.forumpolish.com/t40-wzor-relacji




Dom Fukurō

Dom nie wyróżniający się od innych poza ogromną ilością roślin, zapachami różnorodnych ziół i kwiatów, zarówno suszonych jak i świeżych. Przestrzeni zdają się nie zajmować żadne osobiste rzeczy gospodarza, poza tymi najbardziej potrzebnymi. Im dalej od okien, u sufitu można znaleźć ręcznie wykonane stelaże, na których suszą się twardsze łodygi i liście, nie wymagające promieni słonecznych. Dom zdaje się być w pełni przejęty przez rośliny, a pokoje gościnne są odpowiednio zaopatrzone zarówno dla innych nowych praktyków zielarstwa, ale i na gości potrzebujących odpoczynku czy pomocy ze strony samego Fukurō, bądź innych zielarzy. Poza roślinami, bardzo podstawowym widokiem są nie tylko zielniki, księgi ze spisanymi recepturami.







Admin
Ikonka postaci :
Dom Fukurō Cq4JoOv
Cytat :
omae wa mou shindeiru
Wiek :
---
Gif :
Dom Fukurō Tanjiro-demon-slayer
Wzrost :
---
Siła :
S
Wytrzymałość :
S
Szybkość :
S
Zręczność :
S
Hart Ducha :
S
Punkty :
926
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Tokugawa Eri
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t1456-tokugawa-erihttps://hashira.forumpolish.com/t1813-informator#22982https://hashira.forumpolish.com/t1496-eri-chronologia#17968https://hashira.forumpolish.com/t1497-eri-relacje#17969
21 Listopad 1653

Nowa Yonezawa, jak w myślach nazywała ich obecną kryjówkę, przypadła jej do gustu tylko w odrobinę większym stopniu, niż jej dawna odsłona. Miejsce osłonięte było bardziej przez góry, przez co zmrok nadchodził znacznie szybciej, niż na równinach, ale wraz ze wschodem słońca w dolinę wdzierały się jaskrawe promienie i wszystko robiło się przyjemne dla oka. Idealne warunki dla rannych ptaszków, do których samozwańcza Tokugawa o dziwo należała.
Nawet tym razem nie miała problemów z zerwaniem się jeszcze przed wschodem, choć ledwo poprzedniej nocy wróciła z zadania. Te kilka godzin urywanego snu na tymczasowej pryczy chyba nie pomogło zmęczonym mięśniom, ponieważ drepcząc ścieżką w kierunku uroczych domków Eri nadal czuła się, jak we śnie.
Tak jak ostatnio, również tutaj pracownie oddalone były nieco od centrum ich własnej części mieszkalnej. Najwyraźniej Ne doprosili się o własny, cichy kąt, z dala od energicznych i żywiołowych łowców, którzy (o czym niejednokrotnie się przekonała) nie zawsze darzyli tych bez oddechu należytym szacunkiem. Chociażby z tego powodu dziewczyna chętniej spędzała swój wolny czas w tej okolicy, niż z resztą zabójców.
Ktoś wskazał jej drogę do właściwego domu, a inny wręcz pchnął gdy zatrzymała się na skrzyżowaniu. Wszyscy wiedzieli już, że jeżeli w okolicy kręci się Eri, to szuka tylko jednej osoby. Pomocy zawsze towarzyszyły uśmiechy i ciche szepty za plecami. Szkoda, że nigdy nie słyszała co takiego o niej gadają.
Fukuro! — Stuknęła w jedno z okien, wyłaniając się spod ramy. Przez ostatni rok, z racji tego, czego się dowiedziała przy każdej okazji odszukiwała wśród mieszkańców korpusu zielarza. Nie zawsze nawet się witała, niekiedy wystarczyło odszukać go wzrokiem, by uspokoić irytujący ucisk w piersi. Nie umarł. Nie tym razem. Może komuś innemu zdarzyło się nie przeżyć, ale on tu był. Pierwsza osoba w Yonezawie, która nie patrzyła na nią podejrzliwie. — Przyniosłam śniadanie — oznajmiła dla zachęty, nie chcąc włamywać się do środka, gdyby mężczyzny akurat tam nie było.
Na ramionach trzymała tackę z czymś, co rzeczywiście musiało być świeżo przygotowanym posiłkiem. Oczywiście nie zrobiła go samodzielnie, a jedynie dostała coś od kucharzy, ale w języku osoby, która posiłki uznawała za świętość, a dostęp do jedzenia za swoje prawo, dzielenie się śniadaniem było niemalże równoznaczne miłosnemu wyznaniu. Umysł Tokugawy był jednak wolny od takich głębokich rozterek. Wiedziała po prostu, że gdyby poprosiła o śniadanie tylko dla siebie, wygoniono by ją z kuchni.


Now the kids out screaming, "You were better before"
Dom Fukurō DIRnSkF
Before what? #9C917D
Tokugawa Eri
Ikonka postaci :
Dom Fukurō 27e79ed3f3a4a252e4687fb59a3c4c0c
Klasa :
nietykalni
Cytat :
Raise your words, not voice. It is rain that grows flowers, not thunder.
Zawód :
prankster
Wiek :
23
Gif :
Dom Fukurō VrD348c
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
756
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Fukurō
ne

https://hashira.forumpolish.com/t1286-fukurohttps://hashira.forumpolish.com/t1725-informator#22823https://hashira.forumpolish.com/t1288-fukuro#14316https://hashira.forumpolish.com/t1289-fukuro#14318
Fukuro posiadał swoje własne przyzwyczajenia, które można było z łatwością dostrzec w tym jak ponownie wyglądały jego skromne progi. Rośliny suszące się nad głowami, gdyby ktoś bardziej się przyjrzał i znał różnice między co niektórymi, były ułożone w niemalże ten sam sposób. Blaty i szafki znajdywały się pod tymi samymi ścianami co w Yonezawie, nawet układy notesów i książek wydawały się być dokładnie takie same na półkach. Choć jednocześnie było tutaj jeszcze mniej miejsca - szczególnie gdy doszły pudła materiałów i narzędzi, kiedy pod ścianami wywieszone były materiały dla prostszego dostępu podczas pracy.
Panował tutaj wciąż nieład i nieporządek, choć bardziej za sprawą tego, że zielarz starał się również utrzymać jedno pomieszczenie, przeznaczone dla gości, w pełnym porządku. Jeszcze w Yonezawie przecież zapewnił, że jeśli byłaby taka potrzeba, jedna z zabójczyń mogła odpocząć w domku. Może też dlatego starał się nie składować tam przedmiotów, tak jak miał to w zwyczaju...
Usłyszał coś o śniadaniu, wciąż jeszcze zaspany. Możliwe, że gdyby nie pukanie, wciąż jeszcze by spał - nie przez fakt, że sypiał długo, a raczej przez wzgląd, że pracował do późna. W nocy, kiedy inni ludzie byli mniej skorzy do funkcjonowania, czuł się znacznie bardziej komfortowo. Nie musiał się bać czy martwić cudzą opinią, nie musiał nikogo unikać, ani martwić się niespodziewanymi wizytami, które mogłyby przeszkodzić w pracy. Jednocześnie, nawet teraz, nie był jakoś zły na podobną pobudkę. W końcu znał głos, który go wołał.
Drzwi w końcu się otworzyły, wpuszczając Eri do środka.
- Eri... - powiedział jakby chciał się przywitać, ale niekoniecznie wiedział jak. Może dlatego na jego ustach zawisł po prostu uśmiech na jej widok. Choć prędko odwrócił wzrok od dziewczyny, zażenowany faktem, że przecież właśnie otworzył jej drzwi w jinbei, w którym spał. Ale nawet nie zastanawiał się wcześniej nad tym, żeby się przebrać. Ani ułożyć włosy. Ani nad niczym. Dopiero co podniósł się, jeszcze kilka chwil wcześniej śpiąc.
- Wiesz, że możesz po prostu wchodzić... To co mówiłem... Nie tyczyło się tylko domu w Yonezawie - zwrócił jej uwagę, choć bez większych pretensji, kierując się prędko do stołu, aby zrobić na nim miejsce na tackę z jedzeniem, na której zawartość nawet dokładniej nie spojrzał. Może nie chciał myśleć o tym czy Eri przypadkiem na śniadanie nie zdecydowała się złapać tego, co rosło i żyło przy drodze. Nawet jeśli był przyzwyczajony do podobnej diety jeszcze z czasów dziecięcych, stanowczo wolałby pierw mieć wgląd do podobny łowów, żeby upewnić się, że wszystko było bezpieczne do spożycia.
Złapał materiały, nad których zszywaniem pracował, odkładając je do jednej ze skrzyń. Wręcz od razu również sięgnął po pojemnik z herbatą, a później do szafeczki z innymi suszonymi roślinami, aby móc zmieszać napar. Nie musiał przecież się pytać Eri czy miała ochotę się napić, to był niemalże rytuał, kiedy tylko się zjawiała, żeby coś zaparzyć.
- Wszystko było w porządku podczas podróży? Nie potrzebujesz maści ani leków? Na otarcia czy siniaki..? - dopytał wstawiając wodę i przygotowując mieszankę do zaparzenia, z reguły zwracając uwagę na to, kiedy zabójczyni pioruna znikała z pola widzenia w wiosce, co mogło wiązać się z wysłaniem jej na kolejne zadanie. A to zawsze mogło wiązać się z potencjalnymi ranami i obrażeniami. - Mogę coś przygotować. Albo sprawdzić czy nie mam czegoś w zapasie...


Dom Fukurō L5SGw7p

dialog #7d9360
Fukurō
Ikonka postaci :
Dom Fukurō Ca3f88e50f28e8dd8868dc647ef574ac
Klasa :
nietykalni
Cytat :
Cuz no matter what you do, you will always lose
Zawód :
Zielarz
Wiek :
25
Gif :
Dom Fukurō Hn7VjaM
Wzrost :
163
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
E
Punkty :
29
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Tokugawa Eri
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t1456-tokugawa-erihttps://hashira.forumpolish.com/t1813-informator#22982https://hashira.forumpolish.com/t1496-eri-chronologia#17968https://hashira.forumpolish.com/t1497-eri-relacje#17969
Śniadanie było raczej skromne. Dwie miseczki ryżu, po jednej na głowę, a do tego dwie małe tacki dodatków - grzybów, marynowanych warzyw pokrojonych w schludne słupki, po kawałku smażonego jajka i odrobina tsukudani w formie marynowanych pasków nori. Wszystko świeże, parujące w górę aromatyczną mieszaniną zapachów, która buchając w twarz Eri wprawiała ją w niebywale dobry, jak na wizytę w kryjówce łowców, humor.
Jesteś! — odparła, z identycznym brakiem pomysłu na ambitniejsze powitanie. Jej oczy spłynęły od razu na tackę trzymaną przez siebie w dłoniach, omijając przy tym krępujące, nocne odzienie Fukuro, czy jego zakłopotany uśmiech. Pojęcie wstydu zdawało się nie należeć do jej słownika. — Założyłam, że nie miałeś jeszcze czasu na posiłek. Do późna paliło się tu światło — oznajmiła, nie dając mu czasu na rozwinięcie tematu. Gdyby doszedł do słowa, znowu powiedziałby coś o niebywałym poświęceniu zabójców i tego, że jako skromny, nic nie znaczący zielarz może zrobić chociażby tyle.
Paradoksalnie traktował swoją prace z religijną wręcz dokładnością i czcią, a przy tym zarzekał się, że to przecież nic takiego.
Przekraczając próg Eri uniosła wzrok. Wyższy niż w Yonezawie sufit czynił pomieszczenie bardziej otwartym, choć tylko odrobinę. Więcej miejsca ponad głową oznaczało, że zmieściło się tam jeszcze więcej ziół. Choć tym razem kobieta nie musiała dygać przy każdej przeszkodzie, która miałaby szansę wplątać się jej we włosy. Od razu podeszła do wolnego stołka i ułożyła na nim tacę, oznajmiając to szklanym odgłosem podskakujących miseczek.
Najpierw coś zjedz, zanim wystygnie. — rozkazała zdecydowanym tonem, wbijając w ryż porcji Fukuro obie pałeczki, między które złapała małą grudkę parujących ziarenek. Wyciągnęła je ku górze, celując w zielarza zajętego już przerzucaniem suszonych roślin. — Masz wory pod oczami i mogłabym przysiąc, że schudłeś. Mam częściej tu przychodzić, żebyś nie opuszczał posiłków?
Wbiła w jego plecy ostre spojrzenie, wykorzystując wyostrzony zmysł, by wolną ręką złapać kawałek smażonej tykwy z talerzyka i doprowadzić ją bezbłędnie do swoich ust. Fukuro mógł wybrzydzać, ale ona nie zamierzała tracić z tego powodu ciepłego śniadania. Nie, kiedy niedawno wrócili z zadania, gdzie jak zwykle musieli oszczędzać każdy kęs.
Jestem cała. Demon, który nawiedzał wypalaczy węgla wykorzystywał do walki z nami kamienne moce, ale dopiero po pokonaniu go potknęłam się na schodach i trochę obiłam. To nic wielkiego, sam zobacz — wyrzuciła z siebie ciągiem. Złapała pałeczki w zęby i ześlizgnęła z ramion skraj koszuli, żeby pokazać mu drobne, ale gojące się już obdarcia na obojczykach i szyi, ukryte normalnie pod włosami. Gdyby starała się je ukryć, to czujny wzrok zielarza i tak by to pewnie wychwycił i dodatkowo zarobiłaby na upomnienie z wyrzutami.


Now the kids out screaming, "You were better before"
Dom Fukurō DIRnSkF
Before what? #9C917D
Tokugawa Eri
Ikonka postaci :
Dom Fukurō 27e79ed3f3a4a252e4687fb59a3c4c0c
Klasa :
nietykalni
Cytat :
Raise your words, not voice. It is rain that grows flowers, not thunder.
Zawód :
prankster
Wiek :
23
Gif :
Dom Fukurō VrD348c
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
756
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Fukurō
ne

https://hashira.forumpolish.com/t1286-fukurohttps://hashira.forumpolish.com/t1725-informator#22823https://hashira.forumpolish.com/t1288-fukuro#14316https://hashira.forumpolish.com/t1289-fukuro#14318
- Zjem, chcę tylko... - zawahał się, już zaczynając tłumaczyć się, że jedyne co chciał zrobić to zaparzyć dla nich coś do picia do śniadania, kiedy został podsunięty mu ryż. Pochylił się nieco, posłusznie zjadając to co znajdywało się na pałeczkach, choć prędko znalazł się już przy stole, ustawiając wodę na niewielkim palenisku, do którego zaraz przystąpił rozpalenia. - Zaparzyć coś.. do picia...
Tak, choć przeszło mu przez myśl, było oczywistym, że nie mógł tego odpowiedzieć. Nie mógłby powiedzieć, że nie miał nic przeciwko wizytom Eri - ani że czułby się spokojniej, gdyby ta się częściej zjawiała u niego, bo przecież oznaczałoby to, że rzadziej była wysyłana na misje, a więcej czasu spędzała w bazie, która teoretycznie powinna być bezpieczniejsza.
- Nie schudłem, może to mięśni mi przybyło... - odpowiedział, chociaż trudno było ocenić jemu samemu to, czy rzeczywiście nie opuszczał posiłków, kiedy potrafił zupełnie pogrążyć się w pracy, tym bardziej kiedy tej się na dwoiło. Zamiast zająć szkoleniem się młodych zielarzy, postanowił podjąć się kolejnej dziedziny, nad którą spędzał jeszcze więcej czasu i poświęcał jeszcze więcej uwagi, jakby bycie bardziej użytecznym było jego jedynym celem. Pracując nie zastanawiał się nad tym, co mógłby poprawić i w jaki sposób się przydać, nie martwił się praktycznie niczym - w tym i posiłkami czy własnym snem. Nawet jeśli jadał, po prostu często nieregularniej niż chciałby się przyznać na głos.
Mogłoby się wydawać, że w końcu się poddał, rzeczywiście chcąc zabrać do posiłku, kiedy przysiadł po stole i wziął kolejny kęs tym razem warzyw, chociaż na odkrycie otarć, dość prędko znów się podniósł, tym razem łapiąc kilka rzeczy w pośpiechu z szafeczek, a później zrywając jeszcze jeszcze z kolejnej rośliny nad ich głowami, która do końca nie była jeszcze zaschnięta, kwiaty. Wszystko wylądowało w kamiennym moździerzu, a razem z nim Fukuro usiadł z powrotem do stołu. Jeśli w ten sposób spożywał posiłki, trudno było się dziwić jego ewentualnym zapominalstwem w kwestii jedzenia.
- Obdarcia też nie są czymś, co powinno się ignorować. Mogą przynieść gorsze skutki niż poważne rany... - zwrócił uwagę, a może było to tylko jego przewrażliwienie? Jeszcze z przeszłości, kiedy przecież nie miał komfortu, aby zadbać o każde otarcie i każde przeziębienie, o każde pogorszenie się stanu, które z czasem mogło skończyć się tragicznie. Im więcej wiedział o roślinach, tym więcej rozumiał jak mógł przeciwdziałać, a mimo to ten stres pozostawał...
Kolejny kęs jedzenia, aby wrócił do ubijania tego co znalazło się w moździerzu. Dolanie wody do tworzącej się masy, żeby zaraz po tym pałeczkami znów zgarnąć kupkę ryżu. A w końcu zamiast dokończyć rzeczywiście posiłek, podniósł się od stołu tylko na chwilę, żeby znaleźć się bliżej Eri.
- Mogę..? - czy wolisz sama utknęło mu w ustach, nawet nie chcąc się zastanawiać, dlaczego nie mógł dokończyć tego pytania. W końcu było proste - tak samo jak odpowiedź powinna być oczywista, nawet jeśli niekoniecznie chciałby ją usłyszeć.
Nabrał nieco przygotowanej mazi, zaraz ostrożnie nakładając ją na jej obojczyki i szyję. - Powinno się szybko wchłonąć... i pomoże się zagoić. Mogę ci przygotować na następną misję coś... są rośliny, których pąki wystarczy nieco rozgryźć i nałożyć na takie otarcie. Niektóre działają znieczulająco, inne pomagają w zagojeniu się ran - powiedział, cicho wzdychając, chociaż po skończeniu nakładania środku, odłożył moździerz na stół, wbijając wzrok w swoją porcję śniadania, zaraz sięgając po nie, żeby rzeczywiście je dokończyć, póki nie było całkiem zimne. - Bądź ostrożna i patrz pod nogi, proszę... - powiedział ciszej, chociaż wcale nie musiał mówić głośno, siedząc zaraz przy Eri, żeby być słyszalnym. - Do późna jeszcze starałem się poprawić szycia kieszeni we wnętrzu uniformu. Jeśli chociażby do bomb dymnych albo olejku z wisterii był łatwiejszy dostęp, mogłoby się to przydać podczas walki... Zresztą, chociażby kieszenie wewnątrz rękawów mogłyby być przydatne. A może coś, co mogłoby łatwiej rozprowadzać olej z wisterii po broni zaraz po sięgnięciu po nią? - spróbował się wyjaśnić z palącego do późna światła, choć wyraźnie jego umysł znów skupił się głównie na pracy i tym, co mógł poprawić.


Dom Fukurō L5SGw7p

dialog #7d9360
Fukurō
Ikonka postaci :
Dom Fukurō Ca3f88e50f28e8dd8868dc647ef574ac
Klasa :
nietykalni
Cytat :
Cuz no matter what you do, you will always lose
Zawód :
Zielarz
Wiek :
25
Gif :
Dom Fukurō Hn7VjaM
Wzrost :
163
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
E
Punkty :
29
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Tokugawa Eri
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t1456-tokugawa-erihttps://hashira.forumpolish.com/t1813-informator#22982https://hashira.forumpolish.com/t1496-eri-chronologia#17968https://hashira.forumpolish.com/t1497-eri-relacje#17969
Zadowolenie spłynęło na jej twarz, gdy złapał w usta chociaż ten jeden kawałek, który dla niego nabrała. Może to tylko wrażenie, ale od kiedy się poznali niewiele się zmienił. Nie walczył może w ten sam sposób, co zabójcy, ale kilometry przemierzone w poszukiwaniu nowych ziół musiały mieć wpływ na jego sylwetkę. Tym razem mógł mieć rację, choć Eri nie chciała w to do końca uwierzyć. Odłożyła swoją miseczkę i kiedy szukał po szufladkach odpowiednich ziół, objęła go w ciasno w pasie.
Jestem prawie pewna — oceniła, patrząc zza ramienia na punkt styku dłoni ze swoim przedramieniem. — Z centymetr lub dwa.
Złapała krótki oddech. Natychmiast go puściła i cofnęła dłonie, trochę zbyt raptownie by uznać gest za naturalny.
Gdzieś podświadomie pamiętała, że Fukuro zawsze spinał się i oblewał potem, gdy ktoś wyrywał go z bezpiecznej strefy komfortu. Nawet jeżeli w małym stopniu czuła, że w stosunku do niej okazuje więcej swobody, to do przełomu nadal wiele brakowało. O tym przypominała sobie jednak dopiero wtedy, gdy zrobiła już coś niewłaściwego i natychmiast żałowała, że jej samej nauczono samowoli zakrawającej o bezczelność. Nie chciała, by ta garstka osób, która jeszcze ją tolerowała, odeszła. A szczególnie, gdy chodziło o niego.
Opadła znów po drugiej stronie stołu i ze zbolałą miną oparła policzek na zwiniętej pięści. Złapała pałeczki, którymi bez przekonania zaczęła przebierać w marynowanych warzywach.
Już się przecież goją — zapewniła z zakłopotaniem. Nie przeszła tutaj, żeby wzbudzać jego litość i dostarczać roboty, a wyszło jak zawsze. Dlatego pomimo ogromnej chęci, by uciec z poza zasięgu jego rąk krzycząc: "nic mi nie jest!", pozostała w miejscu, a nawet odchyliła głowę, pozwalając by jego dłonie rozsmarowały maść na zadrapaniach. Im szybciej przejdą przez ten moment rozmowy, tym łatwiej będzie przejść do kolejnych tematów. Szczególnie, że ku jej zaskoczeniu zielarz kontynuował, a ona z zaskoczenia nawet mu nie przerwała. Dopiero gdy skończył, przeniosła na niego zaintrygowane spojrzenie. — To twój uniform? Nie zamierzasz chyba iść na jakąś misję i walczyć? Fukuro, nie mów mi, że wysyłają cię do walki z demonem. — Oparła obie ręce na stole i nachyliła się poprzez mebel, gapiąc się na mężczyznę z mieszaniną zaskoczenia i obawy. Każdy Ne przechodził szkolenie i nosił ze sobą broń, ale jedni do walki na froncie nadawali się bardziej od innych. Dodatkowo była jeszcze sprawa tych szaleńców, którzy zabijali swoich towarzyszy z korpusu, o których najwyraźniej nie martwił się nikt, poza nią. Eri doskoczyła ze swojego miejsca do zielarza i położyła ręce na jego ramionach. — Gdzie? I kiedy? Zabiorę się z wami. Nie jestem zmęczona, więc nie będą mieli nic przeciwko dodatkowej parze rąk.
Telepała nim łagodnie w przód i w tył, ponaglając do odpowiedzi.


Now the kids out screaming, "You were better before"
Dom Fukurō DIRnSkF
Before what? #9C917D
Tokugawa Eri
Ikonka postaci :
Dom Fukurō 27e79ed3f3a4a252e4687fb59a3c4c0c
Klasa :
nietykalni
Cytat :
Raise your words, not voice. It is rain that grows flowers, not thunder.
Zawód :
prankster
Wiek :
23
Gif :
Dom Fukurō VrD348c
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
756
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Fukurō
ne

https://hashira.forumpolish.com/t1286-fukurohttps://hashira.forumpolish.com/t1725-informator#22823https://hashira.forumpolish.com/t1288-fukuro#14316https://hashira.forumpolish.com/t1289-fukuro#14318
Niemalże zamarł, prawie wypuszczając z dłoni to co w nich trzymał. Wstrzymał oddech, w pierwszej chwili jeszcze próbując przyswoić co właśnie miało miejsce, a w kolejnej powoli się uspokajając. W końcu jeśli miałby wskazać jedyną osobę, której ani się nie obawiał, ani obecność mu nie przeszkadzała, była to właśnie Eri. Nawet jeśli zapominała się często, nawet jeśli nie zastanawiała się o tym co wypadało, a co nie... A może właśnie przede wszystkim dlatego? Nawet jeśli jego odruchy przychodziły pierwsze, w drugiej chwili łatwiej było mu się uspokoić. Chciał zerknąć na nią przez ramię, chociaż zrezygnował z tego, czując jak szybko się wycofała.
- Ogrody tutaj... Potrzebowały dużo uwagi... I był sezon na kwitnienia roślin... - powiedział, jakby to miało wyjaśnić jego ewentualne zmiany w sylwetce, choć wcale nie mówił stanowczo - jego głos się łamał, kiedy wciąż docierało do niego, co się wydarzyło przed chwilą. Był łatwy do spłodzenia, choć jednocześnie, gdyby miał przestać nagle tolerować zabójczynię pioruna i jej zachowania, zrobiłby to już dawno. A jednak nigdy nie cofał swoich słów o gościnności - nawet gdyby wydawało się to samo z siebie niemożliwe w pierwszej kolejności z jego strony, skoro trudno było mu wydusić słowo przy niektórych, a co dopiero nagle zmienić zdanie w jakiejś kwestii, to zapewniał Eri, że była mile widziane w jego małej chatce, niezależnie od kwestii czy znajdywał się w danej chwili w domu, czy nie.
- Zagoi się szybciej - stwierdził, nie wiedząc nawet jak był rumiany w tej chwili na twarzy wciąż po sytuacji sprzed chwili.
Odłożył w końcu moździerz na bok, wyraźnie zbyt pochłonięty jeszcze myślami o własnej pracy, o której opowiadał, żeby zorientować się że Eri znalazła się na stole, pochylając na nim.
- Tak, prototyp wciąż, w końcu muszę pierw ćwiczyć i wiedzieć co będzie się sprawdzało, chociaż potrzeby różnych zabójców mogą być... Różne... - zawahał się przez chwilę, kiedy dotarł do niego sens pytania Eri, ale zanim zdążył naprostować swoje słowa ta już znalazła się jeszcze bliżej, wyraźnie zaniepokojona, domagając się odpowiedzi. Uniósł rękę, układając zaraz dłoń na jej przedramieniu, chociaż wcale nie próbował jej od siebie odciągnąć, a bardziej jakby uspokoić - chociaż nawet nie był pewny czy tak to się robiło. Jak uspokajało się innych? Mógłby zaproponować jej odpowiedni napar, ale nie przyniosłoby to natychmiastowego skutku...
Uśmiechnął się nieco niepewnie, odkładając nieco na oślep pałeczki z drugiej dłoni na miskę.
- Nie, nie, Eri, nigdzie mnie nie wysyłają, nie brakuje aż tak zabójców, żeby wysyłali bezpośrednio ne do zabijania demonów - zaraz odpowiedział, układając luźno i drugą dłoń na jej przedramieniu. Przesunął spojrzeniem po jej twarzy, jakby dopiero teraz orientując się, że w końcu rozmawiał z kimś, a nie powinien myśleć tu i teraz o pracy, którą jeszcze musiał wykonać.
- Ale swój uniform też powinienem poprawić nieco... Przygotować się na wiosnę powoli... Czasem można napotkać demony jednak, nawet jeśli to tylko zbieranie roślin w lasach... - mówił dalej, chociaż powoli docierało do niego, że zwyczajnie w świecie się... Martwiła. Bała? Nie ufała innym w korpusie, pisała mu żeby też był ostrożny... Nie mógł się dziwić, skoro sam został zaatakowany przez innego zabójcę. Całe szczęście ten był wyraźnie zbyt zajęty swoim wilkiem, albo bieganiem za demonami, albo jeszcze czym innym.
- Nie mam oddechu, ale mam nichirin... I oleje, i bomby, i trochę innych rzeczy jeszcze w zanadrzu. To co działa na demony i im szkodzi, zadziała też na człowieka... I na zabójców również - powiedział łagodnie i powoli, jakby chcąc jej przypomnieć, że potrafił o siebie zadbać. A może bardziej uspokoić... Że chciał korzystać ze swoich umiejętności i miał zamiar to robić, kiedy byłby zagrożony? - Gdybym był wysłany na misję z kimś, kto już mnie zaatakował, i kto mógłby zrobić to znów to bym ci dał znać... Albo z kimś, kogo zupełnie nie znam. Ale nigdzie mnie nie wysyłają. Na pewno nie do walki.


Dom Fukurō L5SGw7p

dialog #7d9360
Fukurō
Ikonka postaci :
Dom Fukurō Ca3f88e50f28e8dd8868dc647ef574ac
Klasa :
nietykalni
Cytat :
Cuz no matter what you do, you will always lose
Zawód :
Zielarz
Wiek :
25
Gif :
Dom Fukurō Hn7VjaM
Wzrost :
163
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
E
Punkty :
29
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Tokugawa Eri
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t1456-tokugawa-erihttps://hashira.forumpolish.com/t1813-informator#22982https://hashira.forumpolish.com/t1496-eri-chronologia#17968https://hashira.forumpolish.com/t1497-eri-relacje#17969
Zakłopotanie zielarza w następstwie jej nieprzemyślanego gestu widoczne było gołym okiem. Eri usiadła na swoim miejscu, wypakowała policzki ryżem, dopychając zawartość ust dodatkami, i obserwowała ze znużeniem jak Fukuro plącze się nagle przy najprostszych czynnościach. Westchnęła bezgłośnie i opuściła wzrok, udając, że niczego nie widzi, a jego chorobliwie nieśmiała natura nie przyciąga do siebie uwagi. Wyczyściła swoją miseczkę i pozwoliła mu robić to, nad czym tak bardzo się upierał.
Chłód maści działał kojąco, ale po ciele przeszedł dreszczem kontrastującego z ciepłem chaty doznania.
Brrr, nie sądziłam, że zimową porą poczuje na ciele coś jeszcze zimniejszego od śniegu — rzuciła, gdy przy drobnych ruchu wilgotna powierzchnia ponad zadrapaniami dała o sobie znać. Fukuro wydawał się jednak zadowolony, więc ona także zmusiła kąciki ust do drgnięcia ku górze. — Ciągle nad czymś pracujesz... myślałam, że z ziołami masz wystarczająco dużo roboty, a teraz jeszcze dorwałeś się szycia? — zapytała zbolałym tonem.
Myśl o walce z demonami wydawała jej się mniej problematyczna niż pracoholizm zielarza. Niekiedy martwiła się do tego stopnia, że podczas misji starała się nie uszkodzić za bardzo, aby nie dodawać mu zmartwień, a tymczasem wychodziło na to, że mężczyzna szukał sobie dodatkowych zajęć.
Nawet nie zauważyła, kiedy zacisnęła zęby na drewnianej pałeczce, a ta strzeliła pod naciskiem.
Na pewno dałbyś mi znać? — zapytała sztywno, nie będąc teraz pewną, czy Fukuro mówi prawdę. Zwykle była dobra w czytaniu emocji, ale z jakiegoś powodu nie dotyczyło jedynek osoby w korpusie, którą mogła szczerze nazwać przyjacielem. Za grymasem zakłopotania i słowami wypowiedzianymi spokojnym tonem wyczuwała nutę kłamstwa. Mimowolnie spięła się w ramionach. —  Nie musi chodzić o zadanie związane z nasza pracą w korpusie. Cokolwiek... gdyby wydarzyło się cokolwiek złego, to byś mi powiedział? — Stół zaskrzypiał pod naciskiem jej dłoni. —  Wokół nie ma samych szlachetnych wojowników, są też zwyczajnie niebezpieczni ludzie, którzy dostali broń i błogosławieństwo, aby pod pretekstem pozbywać się swoich "towarzyszy". Nie można im zaufać, Fuku. —  Eri rozejrzała się na boki dla pewności, że za oknem, albo nawet w samej chacie nie ma nikogo, kto mógłby podsłuchać ich rozmowę. — Nie tylko z demonami... musisz umieć też walczyć z ludźmi. Gdyby cię zaatakowali, dałbyś radę się obronić?


Now the kids out screaming, "You were better before"
Dom Fukurō DIRnSkF
Before what? #9C917D
Tokugawa Eri
Ikonka postaci :
Dom Fukurō 27e79ed3f3a4a252e4687fb59a3c4c0c
Klasa :
nietykalni
Cytat :
Raise your words, not voice. It is rain that grows flowers, not thunder.
Zawód :
prankster
Wiek :
23
Gif :
Dom Fukurō VrD348c
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
756
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Fukurō
ne

https://hashira.forumpolish.com/t1286-fukurohttps://hashira.forumpolish.com/t1725-informator#22823https://hashira.forumpolish.com/t1288-fukuro#14316https://hashira.forumpolish.com/t1289-fukuro#14318
- To... nie tylko szycia tak właściwie... - powiedział powoli i niepewnie, jakby miał zostać za to jeszcze bardziej zganiony - choć jednocześnie jeszcze bardziej mogło to wyjaśniać jego zmęczenie i siedzenie po nocach. - Dużo receptur wykonują młodsi stażem zielarze, zajmują się też ogrodem... właściwie to bardzo rzadko mam okazje sam zająć się ogrodami i roślinami, a teraz też zima idzie, co oznacza nieco mniej pracy, może poza przesadzaniem wisterii, no i przygotowaniem silniejszych leków... - zaczął się bardziej tłumaczyć, choć jego wzrok wciąż uciekał, a przynajmniej do momentu, w którym zacisnął wargi, słysząc pytanie Eri. Utknął w końcu w niej spojrzenie, którym bardzo chciał uciec, ale jednocześnie...
Kiyoshi, chciał powiedzieć, chociaż nie przechodziło mu to przez gardło. Nie był w stanie, nie chciał... Nie zbliżaj się do niego, proszę cię.
Zachłysnął się powietrzem, wyraźnie poddenerwowany w tej chwili. Bił się z własnymi myślami. Wiedział, że nie wszyscy w korpusie byli godni zaufania, byli osobami które nie wyrządziłyby mu krzywdy. Jeszcze w Yonezawie, tamten dziwny... zabójca? Zabójczyni? Osoba zjawiająca się po złożenie zamówienia, która postarała się o okładnie ukrycie swojej osoby. Nie wiedział do końca z jakimi problemami się zmagała i czy wciąż się utrzymywały - ale tak samo nie mógł powiedzieć czy zabójca z wilkiem u boku zapomniał już o jego osobie, czy jednak wciąż był kimś, kto byłby w stanie mu zagrozić. Ale jednocześnie nie chciał zdradzać tego, co miało miejsce Eri - nie widział powodów do tego, bardziej przez wzgląd, że przecież... aktualnie był bezpieczny, prawda? Nie została mu wyrządzona krzywda, ale jednocześnie... ta groźba istniała wciąż. Ryzyko, że jednooki bandyta czekał tylko na odpowiedni moment, żeby zemścić się. Może rzeczywiście powinien bardziej się uzbroić? Pomyśleć nad środkami, które z łatwością mogłyby unieruchomić zabójcę, który mógłby chcieć wyrządzić mu krzywdę?
- Ja... ja... to nie tak... - zawahał się znów, uciekając w końcu wzrokiem w bok. - Kilka razy... Może coś miało miejsce, nic poważnego. Znaczy... wiesz... niektórzy traktują ne z góry, nie tylko mnie, więc to nigdy nic... no rozumiesz, poważnego... nawet jeśli czasem... wiem, że są bandyci... Nie niebezpieczni ludzie, ale tacy, którzy są przestępcami, którzy... - zawahał się znów, jak wiele powinien zdradzać? Jak wiele mówić? Nie chciał zatajać podobnych informacji przed Eri, ale jednocześnie nie chciał jej mówić o tym, kto próbował go już zaatakować - kto nie zawahałby się dwa razy przed wyprowadzeniem w jego stronę ciosu, który miałby przynieść mu śmierć.
Podniósł znów wzrok na zabójczynię. Wiedział, że się martwił i byłaby gotowa rzucić się na niego, ale... ona miała swoje zasady. Miał taką nadzieję, że miała. Nie chciał jej stawiać w sytuacji, w której musiałaby zastanawiać się, co powinna zrobić, tym bardziej kiedy chwila zawahania mogłaby kosztować ją życie.
- Po prostu.. trzymaj się z daleka od zabójcy z wilkiem, dobrze? - poprosił cicho, nie tylko przez stres, który odczuwał, ale przez to że zauważył jak i Eri ściszała głos. Bała się... podsłuchiwań?
Chociaż prędko po tych słowach zabójczyni mogła poczuć jego dłonie na własnych palcach. Delikatnie ją złapał, jakby w obawie, że ta miałaby wybiec z domku, szukając zabójcy o którym wspomniał.
- Dam ci znać jeśli ktoś by mi... jeśli ktoś mi będzie zagrażał... - powiedział, wyglądając przy tym jakby miał ją błagać o uspokojenie się w tej chwili. - Umiem walczyć. Nie tak dobrze jak ty, czy inni zabójcy... ale mam inne środki, którymi mogę się bronić... - powtórzył znów.


Dom Fukurō L5SGw7p

dialog #7d9360
Fukurō
Ikonka postaci :
Dom Fukurō Ca3f88e50f28e8dd8868dc647ef574ac
Klasa :
nietykalni
Cytat :
Cuz no matter what you do, you will always lose
Zawód :
Zielarz
Wiek :
25
Gif :
Dom Fukurō Hn7VjaM
Wzrost :
163
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
E
Punkty :
29
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Tokugawa Eri
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t1456-tokugawa-erihttps://hashira.forumpolish.com/t1813-informator#22982https://hashira.forumpolish.com/t1496-eri-chronologia#17968https://hashira.forumpolish.com/t1497-eri-relacje#17969
Zamrugała szybko kilka razy nie wierząc własnym uszom. Coś miało miejsce... kilka razy? A on nie pisnął nawet słówka? Palce odruchowo zgięły się wbijając mocniej w krawędź stołu; Eri wierciła się na swoim miejscu czekając aż Fukuro powie coś więcej, ale ona zakończył swój niejasny wywód równie zawoalowanym ostrzeżeniem. Powietrze głośno opuściło jej płuca i nawet chwile po tym nadal się nie odzywała. Nie spuszczała oczu z twarzy zielarza, ale momentami spojrzenie wydawało się nieobecne, a klatka piersiowa poruszała rytmicznie w górę i w dół. W końcu odpuściła, opadła na własne uda.
I nigdy nie pomyślałeś, żeby komuś o tym wspomnieć? — zapytała półgębkiem, zerkając gdzieś na bok, w nieokreślone bliżej miejsce. Gdzieś podświadomie zarejestrowała, że Fukuro przytrzymał jej dłonie w miejscu, może chcąc w ten sposób ją uspokoić? —  Jestem spokojna — odpowiedziała mechanicznie, głosem tak innym od jej zwykłego tonu, że równie dobrze mogła mu powiedzieć, że właśnie została mianowana Mistrzem korpusu. —  Po prostu mnie to denerwuje! Każdy ma jakiś powód przez który robi to, co robi. Dlaczego niektórym się wydaje, że ich powód jest lepszy i mogą innych traktować gorzej? — Wywróciła oczami i z niechęcią spojrzała w miejsce, gdzie zwykle nosiła u boku swój miecz. Arashi no Uta była kopią innego, istniejącego już nichirin, ale to nie znaczy, że Eri nie miała własnego powodu, aby być zabójcą. Po prostu... musiała jeszcze go odszukać.
Poza tym chronienie Fukuro było wystarczająco dobrym zajęciem, gdy nie przebywała akurat na misji.
Tuż po swoich słowach zamilkła po raz kolejny. Przymrużyła powieki szukając w odmętach pamięci kogoś pasującego do tego opisu. Zabójca z wilkiem... Niewiele mogła z tego wywnioskować, ale z drugiej strony niewielu wojowników paradowało po Yonezawie ze zwierzęciem u boku. Gdyby ktoś taki maszerował razem z nią do Tsurugi, to na pewno by go zapamiętała. Musieli więc na siebie nie trafiać, lub wspomniany czworonóg swojemu właścicielowi towarzyszył nieczęsto. Najlepiej byłoby skontaktować się z jakimś tropicielem, który w międzyczasie szkoli zwierzęta. Na pewno zapamiętałby, gdyby ktoś w ostatnich latach upodobał sobie akurat wilka.
Druga kwestią było: w jaki sposób odpłacić mu za krzywdy?
Eri rzuciła szybkie spojrzenie na Fukuro zastanawiając się jak wielka była skala obrażeń. Zielarz nie wyglądał na rannego, więc może tamten szmatławiec pastwił się nad nim psychicznie? A może w jakiś sposób zranił jego uczucia? Kąciki ust opadły jej ku dołowi, a potem znów, błyskawicznie, usta zacisnęły się w wąską linię. Oczy kobiety zaświeciły się lekko.
Yakiniku! Leć do tropicieli. Zapytaj o człowieka z wilkiem i przynieś mi jego imię! — krzyknęła w kierunku okna, gdzie czekał na nią z nastroszonymi piórami kruk.
Kasugai zerwał się natychmiast i zniknął z wiadomością, nim ktokolwiek zdołał go zatrzymać.


Now the kids out screaming, "You were better before"
Dom Fukurō DIRnSkF
Before what? #9C917D
Tokugawa Eri
Ikonka postaci :
Dom Fukurō 27e79ed3f3a4a252e4687fb59a3c4c0c
Klasa :
nietykalni
Cytat :
Raise your words, not voice. It is rain that grows flowers, not thunder.
Zawód :
prankster
Wiek :
23
Gif :
Dom Fukurō VrD348c
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
756
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Fukurō
ne

https://hashira.forumpolish.com/t1286-fukurohttps://hashira.forumpolish.com/t1725-informator#22823https://hashira.forumpolish.com/t1288-fukuro#14316https://hashira.forumpolish.com/t1289-fukuro#14318
Odwrócił wzrok, słysząc takie słowa - wiedział, że może powinien podobne sytuacje zgłaszać, ale jednocześnie przecież kto miałby się tym zająć? Dlaczego miałby komu zawracać głowę? Dlaczego... miałby o tym mówić? To przecież nie miało znaczenia. Zacisnął szczękę. Trudno było mu mówić o tym - tak samo jak wyjaśnić, dlaczego nie zgłaszał nikomu podobnych sytuacji. Komu miałby? Żył? Żył, to nie był więc problem. A jeśli ktoś zachowywał się w podobny sposób... może miał do tego powód? Może...
- Eri... to po prostu... takich rzeczy już nie zmienisz... - powiedział cicho, wciąż wbijając wzrok. - To... zawsze miało miejsce. Przed korpusem też. To nic takiego, naprawdę - mówił, chociaż wcale nie był pewny tego co mówił. Nie  był pewny czy rzeczywiście powinien - może powinien zamilknąć? Nie wspominać o działaniach innych, o ludziach z którymi przecież nigdy nie było mu po drodze. Teraz przynajmniej był w stanie w pewien sposób się bronić, nawet jeśli starał się tego nie nadużywać - był krytyczny względem swoich umiejętności przygotowania środków medycznych i bojowych, ale i względem tego jak potrafił walczyć. Może nawet zbyt krytyczny? Może oceniał się sam zbyt surowo, żyjąc w przekonaniu, że nie mógł po prostu egzystować, a musiał przecież na to zasłużyć.
W pierwszej chwili nie zrozumiał słów Eri - w drugiej, słysząc łomot skrzydeł za oknem kruka, który zerwał się do lotu.
Zareagował za późno, ale odruchowo, kiedy jego dłonie znalazły się na policzkach dziewczyny, ściskając je lekko, jakby to miało cofnąć słowa, które ta wypowiedziała. - Eri, proszę cię! Nie... - powiedział, z westchnięciem obracając twarz w stronę okna. Jakby bał się, że ta zaraz ucieknie, podświadomie wciąż trzymał ją za policzki. - Proszę cię... on... nie jest kimś bezpiecznym. Nie szukaj go, Eri... Proszę... nie chcę, żeby ci coś zrobił... - powiedział, zaraz po tym oglądając się z powrotem na dziewczynę, uświadamiając sobie, że nigdy jej nie puścił.
Spłoszył się na ten fakt, zaraz odsuwając od niej dłonie.
- Przepraszam... to... em... um... nie chciałem... To samo tak... przepraszam... - powiedział cicho, znów odwracając wzrok, zaraz po tym złapał jej rękę w nadgarstku, jakby chciał ją powstrzymać przed ucieczką, gdyby kruk prędko zwrócił wiadomość.
- Eri... proszę cię... nic mi się nie stało. Naprawdę... jest w porządku... To... nic mi nie jest. Widzisz, prawda? Jestem cały... to jest... to było już... już dawno, prawda? Więc to nie ma znaczenia...


Dom Fukurō L5SGw7p

dialog #7d9360
Fukurō
Ikonka postaci :
Dom Fukurō Ca3f88e50f28e8dd8868dc647ef574ac
Klasa :
nietykalni
Cytat :
Cuz no matter what you do, you will always lose
Zawód :
Zielarz
Wiek :
25
Gif :
Dom Fukurō Hn7VjaM
Wzrost :
163
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
E
Punkty :
29
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Tokugawa Eri
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t1456-tokugawa-erihttps://hashira.forumpolish.com/t1813-informator#22982https://hashira.forumpolish.com/t1496-eri-chronologia#17968https://hashira.forumpolish.com/t1497-eri-relacje#17969
Tamtego już nic nie zmieni, ale to nie znaczy, że teraz mamy siedzieć z założonymi rękami i po prostu pozwalać temu trwać dalej! — Zjeżyła się, gdy zasugerował, że problem nie istnieje. Nie mieli po dziesięć lat, żeby wiecznie liczyć na łaskę dorosłych, których los dzieci z resztą nigdy szczególnie nie obchodził. Nigdy nie zadziało się nic złego tylko dlatego, że postawiła na swoim. Jasne, dostała w czapę raz czy dwa, ale poczucie, że poradziła sobie bez niczyjej pomocy była największa nagrodą. Wywinęła młynka oczami. — Może jeszcze podacie sobie rączki i oboje się przeprosicie?
Na uformowanie planu potrzebowała tylko kilku chwil. Czyż nie napatrzyła się wystarczająco na intrygi, gdy przebywała zamknięta w murach?
Uśmiechnęła się lekko, nie dołączając do tego żadnych słów wyjaśnienia. Nawet panika Fukuro nieszczególnie wpłynęła na wyraz jej twarzy. Patrząc na to, że rzadko kiedy uśmiechała się równie triumfalnie wyglądała przy tym niepokojąco. Złapała jego dłonie nim zabrał je z jej policzków i z powrotem je tam przycisnęła.
Które z tych robaków o których ci pisałam jest najbardziej trujący? A może masz tu jakieś niebezpieczne zioła? — zapytała grzecznie, rozglądając się nagle ze zdwojonym zainteresowaniem. Kruk odleciał. "Tego już nie zmienisz" cisnęło jej się na usta. — Nie powstrzymasz mnie. Ale możesz mi przecież pomóc.
Czuła jego drżenie, nawet przez materiał rękawiczek. Zapewne chciał zabrać ręce znad ciepłej twarzy, ale mu na to nie pozwolił; palce zacisnęły się mocniej. Podtrzymywała go w ten sposób tak długo, aż miała już pewność, że się uspokoi i nie czmychnie, gdy tylko poluźni uścisk. Niemal w ten sam sposób, w jaki on chciał zatrzymać ją w środku, nawet gdyby kruk od razu wrócił.
Ptaszyska nie była jednak nigdzie widać.
Nie rzucę się na nikogo z bronią, obiecuję. Chcę po prostu wiedzieć kto to jest. Jeżeli sam mi nie powiesz, to dowiem się swoimi sposobami — wyjaśniła z lekkim wyrzutem. — Chyba, że jednak zmieniłeś zdanie? — zapytała cicho tuż nad jego uchem, spychając go na ścianę.


Now the kids out screaming, "You were better before"
Dom Fukurō DIRnSkF
Before what? #9C917D
Tokugawa Eri
Ikonka postaci :
Dom Fukurō 27e79ed3f3a4a252e4687fb59a3c4c0c
Klasa :
nietykalni
Cytat :
Raise your words, not voice. It is rain that grows flowers, not thunder.
Zawód :
prankster
Wiek :
23
Gif :
Dom Fukurō VrD348c
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
756
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Fukurō
ne

https://hashira.forumpolish.com/t1286-fukurohttps://hashira.forumpolish.com/t1725-informator#22823https://hashira.forumpolish.com/t1288-fukuro#14316https://hashira.forumpolish.com/t1289-fukuro#14318
Panikował, nie myślał wcale logicznie. Nie bał się Eri, ale bardziej tego co rodziło się w jej głowie - wiedział, że nie skrzywdziłaby go umyślnie, ale jednocześnie w przeciwieństwie do niej, aż na zapas rozważał to jakie skutki mogły przynieść określone działania. Nie chciał, żeby coś się jej stało, a był bardziej niż pewny, że osobnik, o którego teraz mówili krzywdzie, nie zawahałby się nawet dwa razy przed pobiciem dziewczyny. A co jeśli zrobiłby co innego, co jeśli...
Przełknął ślinę, nie chcąc żeby Eri spotkała krzywda. Nie ze strony demonów, nie ze strony innych ludzi. Dlaczego musiała działać tak pochopnie? Dlaczego nie mogła odpuścić? Dlaczego nie mogła...
- Trucizny na niego nie działają, powiedział mi to, kiedy... Mu... Zagroziłem... - wydukał w końcu odwracając wzrok wciąż. Nie chciał pomagać w podobnym planie - jednocześnie nie mogąc odmówić pomocy Eri. Nie mógłby jej powiedzieć nie, nie mógłby powiedzieć że nie mógł przygotować jakiegoś środka, nie mógł...
W końcu przesunął wzrok na dziewczynę, wciąż w panice, ale nawet nie prosząc już niemo o puszczenie jego dłoni, jakby się poddał w pełni i zaakceptował przegraną w tej przepychance, ale również i samej rozmowie.
-Ki... Kiyoshi... Ma jasne włosy, jedno oko tylko... Był... On chyba... Mordował wcześniej ludzi... Nie mam dowodów, ale... Brzmiał tak jakby... - dukał, coraz bardziej przerażony i wciąż nie wiedzący jak miał się zachowywać. Jak miałby... Co miałby powiedzieć? Jak zareagować..? Tym bardziej, kiedy poczuł plecami ścianę. Nie tylko nie wiedział, gdzie miałby się podziać wzrokiem - ale tym bardziej nie miałby jak uciec w tej chwili z danego miejsca. Co miał powiedzieć? Zrobić? Panikował coraz bardziej, trudno było czekać aby się uspokoił - w końcu nie miał na to przestrzeni, cały czas mając mętlik w głowie.
- Proszę, nie działaj pochopnie. Pomogę ci... tylko proszę... proszę przemyśl to. Pomogę ci, po prostu... nie działaj pochopnie z nim, nie tak żeby wiedział kim jesteś... nie chcę, żeby coś... żeby on ci coś zrobił... - dukał dalej, niemalże na wydechu, nie wiedząc czy i kiedy powinien złapać oddech. Może bał się, że coś się wydarzy złego, jeśli za bardzo się w tej chwili poruszy? - Coś... odrętwiającego... albo... albo... jakąś wysypkę...


Dom Fukurō L5SGw7p

dialog #7d9360
Fukurō
Ikonka postaci :
Dom Fukurō Ca3f88e50f28e8dd8868dc647ef574ac
Klasa :
nietykalni
Cytat :
Cuz no matter what you do, you will always lose
Zawód :
Zielarz
Wiek :
25
Gif :
Dom Fukurō Hn7VjaM
Wzrost :
163
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
E
Punkty :
29
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Tokugawa Eri
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t1456-tokugawa-erihttps://hashira.forumpolish.com/t1813-informator#22982https://hashira.forumpolish.com/t1496-eri-chronologia#17968https://hashira.forumpolish.com/t1497-eri-relacje#17969
Mruknęła z niedowierzaniem
Powiedział tak, a ty mu po prostu uwierzyłeś — odparła na głos, powtarzając to co właśnie usłyszała z niedowierzaniem. — Niby z jakiego powodu?! Tylko demony są odporne na większość trucizn i chorób, a to, jeżeli mnie nie okłamujesz, zwykły człowiek. Na pewno nie jest odporny. — Dźgnęła go w pierś czubkiem palca, częściowo podejrzewając, że Fukuro powiedział tak, żeby wybić z jej rąk kolejny pomysł. Ostatecznie gdyby nie planował jej pomóc to nadal mogła użyć starej, dobrej sztuczki, z powodu której na jej dłoniach zawsze znajdowały się cienkie rękawiczki.
Zakrzywione postrzeganie zielarza musiało brać się z tego, że nigdy nie opowiadali sobie zbyt wiele o przeszłości. Eri nieświadomie odcięła tamte etapy swojego życia od najnowszych wspomnień, lecz w chwilach przepełnionych emocjami doskonale pamiętała co się wtedy stało. Czuła żar płonącego węgla na swoich dłoniach i widziała przed oczami to, co wydarzyło się później. Niektórzy na to po prostu zasługiwali.
Domyśliła się, że nawet pod naciskiem Ne niewiele z siebie wydusi, dlatego gdy z jego ust padło imię spięła się, przechodząc od razu na słuchania. Czasami musiało minąć nieco czasu, by Fukuro powiedział wszystko, co zamierzał, szczególnie że ona wcale nie przestała spychać go do defensywy. Jeszcze kilka kroków, a przypadkiem pchnęłaby go na ziemię, lecz pojawienie się ściany uratowało go od tego losu. Teraz po prostu miał przed sobą strzelająca piorunami z oczu Tokugawe, która nie zamierzała wypuszczać go z uwięzienia nim nie dowie się wszystkiego, czego potrzebowała do wcielenia w życie swojego planu.
Ale im dłużej słuchała jego desperackich prób odwrócenia sytuacji, tym gorzej czuła się ze swoją reakcją. Jej własne czyny miały swoje źródło w obawie, ale każde z nich radziło sobie z tym w zupełnie inny sposób. Nacisk jej rąk nieco zelżał, ale nie od razu się odsunęła. Zamiast tego wślizgnęła swoje dłonie za jego plecy i objęła go z wyczuciem.
Przepraszam Fuku. Ja też się po prostu bardzo martwię — wyjaśniła zbolałym tonem, nie do końca wolnym od gniewu. Oparła policzek na jego ramieniu i westchnęła. — Jesteś moim jedynym przyjacielem.
Tokugawa Eri
Ikonka postaci :
Dom Fukurō 27e79ed3f3a4a252e4687fb59a3c4c0c
Klasa :
nietykalni
Cytat :
Raise your words, not voice. It is rain that grows flowers, not thunder.
Zawód :
prankster
Wiek :
23
Gif :
Dom Fukurō VrD348c
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
756
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Fukurō
ne

https://hashira.forumpolish.com/t1286-fukurohttps://hashira.forumpolish.com/t1725-informator#22823https://hashira.forumpolish.com/t1288-fukuro#14316https://hashira.forumpolish.com/t1289-fukuro#14318
Uwierzył - nawet nie był pewny. Może go wtedy prowokował? Może... może kłamał? Ale jeśli była szansa, że coś takiego mogłoby nie zadziałać, nie chciał ryzykować; nie niepowodzeniem Eri, nie jej bezpieczeństwem, nie tym co mogłoby się wydarzyć, gdyby ich plan nie poskutkował.
Ich.
Nawet nie wiedział jaki był, nawet nie wiedział co powinni zrobić - był przekonany w pełni o tym, że nie powinni podejmować żadnego działania. Tak było bezpieczniej dla nich obojga; tak było bezpieczniej dla Eri. Nie chciał jej przecież narażać na nic - nie mógłby sobie wybaczyć, gdyby sprowadził na nią czyjąś złość, albo zemstę, albo jakąkolwiek krzywdę. Wiedział, że nie potrzebowała jego pomocy czy ochrony, nawet jeśli panikował za każdym razem, kiedy słyszał że coś mogło się jej zdarzyć, miał świadomość że była bardziej niż zdolna do zadbania o siebie.
- A... a jeśli... to pra... prawda..? Jeśli... jeśli mam ci... ci pomóc... nie będę... ryzykował...
Nie chciał być problemem. Nie chciał na nią sprowadzić niczego złego - nawet gdyby miał pewność, że ta zła rzecz nie zagroziłaby jej na dłuższy czas.
Nie dostrzegł w pierwszej chwili, że jego dłonie zostały puszczone. Niemalże zastygły w tym samym miejscu, w którym się znajdywały, kiedy dziewczyna się w niego wtuliła. Działo się dużo na raz, za dużo jak na jego przewrażliwioną i spanikowaną osobę. Za dużo bodźców, za dużo informacji, za dużo przewidywania najgorszych możliwych scenariuszy. Za dużo obaw, że coś mogłoby pójść nie tak.
Nawet nie zanotował, kiedy sam objął jej kark ramionami, tuląc do siebie. Nie zanotował również, kiedy niemalże wtulił się w jej ramię, może we włosy. Nie notował zupełnie, co dokładnie działo się, a serce biło mu jak szalone ze wszystkich emocji, które wciąż wysyłały mu sprzeczne sygnały. Powinien uciekać? Powinien tutaj zostać? Powinien panikować? Śmiać się ze stresu? Płakać przez ciemno wróżenie?
- Nie chcę... nie chcę, żeby coś ci się stało. Nie z tak idiotycznego powodu jak - ja - ktoś kiedyś próbujący komuś grozić... - powiedział w końcu, chcąc ją uprosić, aby nie podejmowała działania. Nie wybaczyłby sobie, gdyby coś się jej stało przez jego osobę. Był przecież najgłupszym powodem do szukania wrogów i guzów od innych. Jak miałby jej spojrzeć w oczy, gdyby coś się wydarzyło? Jak miałby ją przeprosić, jak miałby znaleźć sposób, żeby cofnąć taką krzywdę? Nie chciał, aby podejmowała akcję, ale nie chciał też zostawić jej samej, gdyby chciała coś zrobić. - Proszę cię... Eri... to nie jest warte, żeby coś ci się stało... On jest nieprzewidywalny, proszę cię... - mówił dalej, nieświadomie zaciskając palce na jej ramionach, jakby to miało powstrzymać ją przed zrobieniem czegoś, czego się bał, że mogłaby zrobić. - Proszę, Eri... nie wybaczę... sobie... jeśli ci się coś stanie...


Dom Fukurō L5SGw7p

dialog #7d9360
Fukurō
Ikonka postaci :
Dom Fukurō Ca3f88e50f28e8dd8868dc647ef574ac
Klasa :
nietykalni
Cytat :
Cuz no matter what you do, you will always lose
Zawód :
Zielarz
Wiek :
25
Gif :
Dom Fukurō Hn7VjaM
Wzrost :
163
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
E
Punkty :
29
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Tokugawa Eri
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t1456-tokugawa-erihttps://hashira.forumpolish.com/t1813-informator#22982https://hashira.forumpolish.com/t1496-eri-chronologia#17968https://hashira.forumpolish.com/t1497-eri-relacje#17969
Pomimo obawy zielarza Eri była pewna, że ów Kiyoshi kłamał. Może zauważył naiwność Fukuro i postanowił, dla własnego bezpieczeństwa, napleść głupot, które skutecznie odsunę go od myślenia o zemście, czy nawet próby poszukania pomocy. Nawet ten fragment o zabijaniu ludzi nie musiał być prawdziwy, choć tego zabójczyni nie potrafiła tak szybko zanegować. Wiedziała już od pewnego czasu, że korpus pełen jest niezrównoważonych wariatów.
Jednym rozwiązaniem było być najgorszym z nich.
W takim razie trzeba będzie to sprawdzić — rzuciła swobodnym tonem, prawie jakby mówili o jedzeniu, a nie truciu swoich towarzyszy. Jeżeli tamten mężczyzna kłamał, to sam będzie sobie winien, jeżeli rzeczywiście coś mu się stanie. Poza tym na świecie było tyle rodzajów trucizn, że nie było szansy, aby uodpornić się na każdą jedną.
Albo zwiększyć dawkę, dopowiedziała sobie w myślach.
Jej działaniom nie towarzyszył nawet ułamek tych samych emocji, które przeżywał w sobie Fukuro. Przytulenie, gest wsparcia okazany drugiej osobie, próba odwrócenia toku jego myśli od faktycznego problemu, wymuszenie dotykiem miłości, niepewności, strachu... Intymne gesty miały taką samą siłę, co szeptane wprost do ucha słowa, a połączone ze sobą czyniły z umysłu drugiego człowieka jajecznicę. Gdzie i kiedy się o tym dowiedziała? W klasztorze?
Nic mi się nie stanie — zapewniła, zerkając na bok, na rozburzone, ciemne włosy które oparły się na jej ramieniu. Nie mogła mu obiecać, że niczego nie zrobi, że nie odszuka bandyty i nie będzie próbowała się zbliżyć. Obawy zielarza nie miały większego wpływu, z resztą on akurat bałby się nawet wtedy, gdyby resztę życia koczowała w jego chacie. Zawsze wynajdywał sobie jakiś powód do zmartwień. Eri delikatnie klepnęła go w plecy, chcąc czmychnąć z pozycji wzajemnego uścisku. — Jutro też przyjdę tutaj ze śniadaniem, więc przyszykuj herbatę, żebyś znowu nie musiał robić tego w pospiechu — Zmieniła temat, próbując wypchnąć z pola widzenia Kiyoshiego. Poza tym było już całkiem późno, niebawem całe Tsurugi się obudzi, a miała jeszcze ochotę trochę pobiegać nim w okolicy zaroi się od pozostałych zabójców. Choć kto wie? Może to dobra okazja, żeby trochę powęszyć?
Jednak w towarzystwie Fukuro nie miała zamiaru o tym wspominać. Jeżeli chciała zrobić wszystko po cichu, to potrzebowała nieco więcej czasu na zwiady.
No i gdybyś czegoś ode mnie potrzebował, poślij kruka — przypomniała w progu, posyłając mężczyźnie surowe spojrzenie. "Żadnego więcej ukrywania takich sytuacji".

z/t


Now the kids out screaming, "You were better before"
Dom Fukurō DIRnSkF
Before what? #9C917D
Tokugawa Eri
Ikonka postaci :
Dom Fukurō 27e79ed3f3a4a252e4687fb59a3c4c0c
Klasa :
nietykalni
Cytat :
Raise your words, not voice. It is rain that grows flowers, not thunder.
Zawód :
prankster
Wiek :
23
Gif :
Dom Fukurō VrD348c
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
756
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Fukurō
ne

https://hashira.forumpolish.com/t1286-fukurohttps://hashira.forumpolish.com/t1725-informator#22823https://hashira.forumpolish.com/t1288-fukuro#14316https://hashira.forumpolish.com/t1289-fukuro#14318
- Proszę, nie przygotowuj niczego sama... pomogę ci z trucizną, ale nie próbuj sama niczego przygotować, ani zbierać roślin, których nie znasz - niemalże od razu się zobowiązał, słysząc jej swobodny ton, choć jego słowa wynikały głównie ze zmartwień, które nawet na moment go nie opuszczało.
Choć mogło być bardziej niż niepokojące z jaką łatwością Fukurō zgadzał się na przygotowanie trucizny na innego członka korpusu, nie biorąc nawet pod uwagę, czy ktoś nie mógłby podsłuchać rozmowy. W tej chwili bardziej liczyło się dla niego, aby Eri nie wyrządziła sobie samej krzywy, próbując zdziałać coś w rejonie dziedziny, na którym zupełnie się nie znała. Tym bardziej, jeśli on sam mógł w jakiś sposób jej pomóc.
- Przygotuję... jakiś susz... owocowy powinienem wciąż mieć... - powiedział cicho, niczym jak tresowany powoli odsuwając się od dziewczyny po klepnięciu. Możliwe, że nawet nie był do końca świadomy, że to zrobił - zupełnie jakby był to wyuczony nawyk. A może był po prostu przebodźcowany wszystkim co miało miejsce, przez co również jego myśli równie łatwo powędrowały w kierunku tematu, który zawsze doceniał. - Albo imbirowy... na chłód, i na zimę powinien być dobry... - dodał znów, zostając w miejscu na podłodze, kiedy Eri podniosła się i już zmierzała w stronę wyjścia. Wciąż jeszcze nie do końca rozumiał, co miało miejsce - jakby dopiero teraz powoli się uspokajał, kiedy odzyskał przestrzeń osobistą, a wszystkie słowa i cała rozmowa, jak i cały przebieg powoli go uderzał. Podobnie jak to, że wiódł wzrokiem za dziewczyną. Nie rozumiał, co się działo, dopiero musząc uspokoić. Dopiero musiał zrozumieć...
- ... Dobrze... dziękuję.. - powiedział cicho, chociaż dość prędko odwrócił wzrok, widząc jeszcze jej karcący wzrok. Nie ukrywał niczego... nie..? Prawda? Po prostu...
Prędko spojrzał gdzieś w podłogę.
- Przepraszam... - wydukał cicho, nie orientując się nawet, że zabójczyni pioruna już wyszła z domu, zamykając za sobą drzwi. Nie dotarło do niego w pierwszej chwili, wciąż czując mieszaninę zapachów, których jeszcze dłuższy moment temu nie było tutaj. Wciąż jeszcze potrzebował uspokoić myśli, ale i ciało - bo czuł jak jego serce ze stresu wciąż dudniło od wszystkiego co miało miejsce.

z/t


Dom Fukurō L5SGw7p

dialog #7d9360
Fukurō
Ikonka postaci :
Dom Fukurō Ca3f88e50f28e8dd8868dc647ef574ac
Klasa :
nietykalni
Cytat :
Cuz no matter what you do, you will always lose
Zawód :
Zielarz
Wiek :
25
Gif :
Dom Fukurō Hn7VjaM
Wzrost :
163
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
E
Punkty :
29
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Nishiōji Mori
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t42-nishioji-mori#46https://hashira.forumpolish.com/t1816-informator#22988https://hashira.forumpolish.com/t214-chronologia#24563https://hashira.forumpolish.com/t216-relacje#300

15.04.1654

Jakkolwiek nie próbowałaby unikać wizyt w Tsurugi, były momenty, w których taka była konieczna, chociaż poza koniecznością to także wypadało pojawić się raz na jakiś czas w celu odwiedzin otrzymanego parę miesięcy temu zwierzęcia. Z tego też powodu swoją wizytę rozpoczęła od rozmówienia się z pilnującym go pod jej nieobecność tropicielem i dalszych prób przekonania łasicy do swojej osoby. O ile ostatnio wydawało się Mori, że już się w miarę dotarły i rzeczywiście gryzoń zaczął ją akceptować, o tyle tego dnia wydawała się poddenerwowana jej obecnością.
Zawiedziona nie tyle brakiem postępu, co jego cofnięciem, westchnęła ciężko, kiedy podnosiła się z podłogi. Pokręciła lekko głową i po rzuceniu krótkim "odpocznij", opuściła swój pokój.

Skryta między budynkami przywdziała maskę i upewniając się, że nikt jej nie widzi, przemknęła do domu znajomego zielarza. Powiedzieć, że było jej głupio byłoby ogromnym niedopowiedzeniem - za każdym razem, kiedy w garnizonie musiała udawać kogoś zupełnie innego, czuła się tak zażenowana, że najchętniej zakopałaby się pod ziemią. Z drugiej strony nie mogła pozwolić, aby ci z zabójców, którym nie ufała, dowiedzieli się o jej sytuacji.
Łagodnie zapukała do drzwi, lecz te ustąpiły nie dzięki pojawieniu się w nich Fukurō, a pod naciskiem jej knykci. Uniosła brwi, żałując, że nie wzięła ze sobą żadnej broni - z drugiej strony, w Tsurugi wolała unikać noszenia przy sobie niebezpiecznych przedmiotów. Stąpając na palcach wślizgnęła się do budynku, zamykając za sobą drzwi.
Fukurō..? — zawołała niepewnie, strategicznie lekko zmienionym tonem głosu.
Zatrzymała się przy wejściu, utrzymując sztywną pozycję i czekając na rozwój wydarzeń: że przyjdzie on, dom był pusty, albo - co jej podświadomość bardzo próbowała uznać za najbardziej prawdopodobne - okaże się, że ktoś zielarza skrzywdził i teraz spróbuje walczyć z nią. Żołądek nieznacznie podszedł jej do gardła, gdy przypomniała sobie ich pierwsze spotkanie. Nie chciała go stresować, a jednak chyba nie mogła sprawić, żeby było inaczej. Dyskomfortu w tym wszystkim dodawała myśl, że jego usługi polecił jej jeszcze aktualnie zaginiony Kirei.


Everything I long for is always just too farEverything I hope for never comes to beEverything I bleed for burns a scar on meEverything I fight for leaves a bitter tasteEverything I cry for laughs into my faceEverything I scream for barely knows my nameEverything I'd die for will die just the same
In here with me
Nishiōji Mori
Ikonka postaci :
Dom Fukurō McjUsvQ
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
I've dragged these bones across the floor,
My body resembles a broken home.
Touched by the light, deceived by a dream,
I walk in the shadows just to be seen.
Zawód :
zabójca demonów
Wiek :
32
Gif :
Dom Fukurō BYje43e
Wzrost :
162
Siła :
B
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
B
Punkty :
142
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
speedrun
zyskaj maksymalną liczbę punktów za treningi
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
fanatyk oddychania
stworzenie własnego oddechu
pimp my ride
stwórz coś w swoim warsztacie
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
włóczykij
fabularne odegranie podróży
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Fukurō
ne

https://hashira.forumpolish.com/t1286-fukurohttps://hashira.forumpolish.com/t1725-informator#22823https://hashira.forumpolish.com/t1288-fukuro#14316https://hashira.forumpolish.com/t1289-fukuro#14318
Nie martwił się otwartymi drzwiami - wbrew świadomości, że przecież ktoś niepożądany mógłby wejść i odnaleźć w jego domu coś, co mogłoby zaszkodzić korpusowi. Chociaż nie widział powodu do blokowania drzwi, kiedy znajdywał się tylko w ogrodzie nieopodal - do tego szczerze wątpił, aby ktoś niezorientowany w roślinach czy substancjach, które tworzył, byłby w stanie odnaleźć się w jego domu. A jeśli ktoś potrafił się zorientować - sam by zebrał rzeczy mu potrzebne do wykonania niektórych środków. Brak czegoś... Po prostu by zauważył. Prędzej czy później, ale dostrzegłby to.
Z ostrożnie wypełnionym pudełkiem liśćmi i kwiatami z ogrodu tuż za domem, w którym się znajdywał w końcu ruszył do środka, dostrzegając od razu sylwetkę, którą trudno było określić jako znajomą, skoro wciąż nie znał nawet imienia członka korpusu. A przynajmniej miał szczerą nadzieję, że pomagał komuś z korpusu... Zniknięcie Kireia było niepokojące, tym bardziej kiedy był jednym łącznikiem między nim, a nieznajomym, a jednocześnie nie było aż tak zaskakujące wśród członków korpusu. W końcu wszyscy mogli się domyślać, jaki mógł go spotkać los...
Odchrząknął, jakby chciał zwrócić na siebie uwagę zamaskowanego osobnika.
- Wybacz, byłem w ogrodzie... - wyjaśnił cicho na ściśniętym gardle, które mogło być spowodowane zarówno stresem, jak i po prostu brakiem potrzeby odzywania się do kogokolwiek przez ostatnich kilka godzin. W końcu w Tsurugi Fukuro skupiał się głównie na pracy - a często i zwykłych zleceniach, które przychodziły do niego w formie wysłanych listów czy kruków. Stałe zaopatrzenia, stała grupa klientów sprawiała, że częściej nie musiał martwić się rozmowami z kimś.
Choć z pewnością stres, na widok tej znajomej-nie-znajomej sylwetki się pojawiał. Gdzieś z tyłu głowy niepewność czy powinien pomagać komuś prezentującemu się w ten sposób...
- Mam kilka środków... Kilka połączeń, które mogłyby się sprawdzić... Nie jestem tylko pewny jaki mógłby być efekt... - powiedział znów cicho, odkładając drewniane niskie pudełko z roślinami gdzieś na podłogę, mając zamiar skupić się na nim później.


Dom Fukurō L5SGw7p

dialog #7d9360
Fukurō
Ikonka postaci :
Dom Fukurō Ca3f88e50f28e8dd8868dc647ef574ac
Klasa :
nietykalni
Cytat :
Cuz no matter what you do, you will always lose
Zawód :
Zielarz
Wiek :
25
Gif :
Dom Fukurō Hn7VjaM
Wzrost :
163
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
E
Punkty :
29
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Nishiōji Mori
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t42-nishioji-mori#46https://hashira.forumpolish.com/t1816-informator#22988https://hashira.forumpolish.com/t214-chronologia#24563https://hashira.forumpolish.com/t216-relacje#300
Drgnęła, żeby nie powiedzieć, że niemalże podskoczyła w miejscu, kiedy zielarz pojawił się (mimo wszystko) w swoim domu. Uśmiechnęła się do siebie i z ulgą odetchnęła głębiej - bała się przechodzić dalej w głąb pomieszczenia, nie chcąc naruszać prywatności mężczyzny, a jednak z drugiej strony obawiała się, że napotka jego pozbawione życia ciało. Ostatnimi czasy wszelkie niewiadome sprowadzała do najgorszej możliwości, więc samoistne rozwiązanie zagadki było jej bardziej, niż na rękę. Obróciła się na pięcie, aby stanąć frontem do Ne.
Przynajmniej nie muszę mówić, po co przyszłam — westchnęła, podłapując od razu temat narzucony przez rozmówcę. Na krótką chwilę oparła dłonie na biodrach i przeniosła ciężar ciała z jednej nogi na drugą, aby szybko wrócić do niepewnie wyprostowanej pozycji, w zupełności tracąc gardę. — Przepraszam za najście — wtrąciła, splatając dłonie przed sobą. — Zaniepokoiło mnie trochę, że miałeś drzwi otwarte i... tak... no, wiesz... — Im więcej mówiła, tym bardziej wydawała się być zażenowana swoim zachowaniem. Przecież nie mogła mu powiedzieć, że jej pierwszą myślą było, że ktoś go zabił.
Przez chwilę wpatrywała się w mężczyznę w milczeniu, uświadamiając sobie, że chyba dla ich obojga te spotkania były zwyczajnie dziwne.
Te, które dałeś mi ostatnim razem były całkiem niezłe — zaczęła znowu, opierając się plecami o ścianę za sobą — ale jak kilka razy przestały działać w złym momencie, to prawie mnie to zabiło. — Mówiąc, próbowała utrzymywać w miarę lekki ton, aby Fukurō nie pomyślał, że miała mu to za złe. — Nie oczekiwałam cudów, więc i tak jestem zadowolona. Po prostu może cię to nakieruje na coś. Jednak jeżeli masz już teraz jakiś pomysł, to jestem gotowa brać w ciemno. Tamte i tak mi się skończyły, gorzej nie będzie. — Wzruszyła ramionami. — Zaszalej. Jak się porzygam, to trudno - ktoś musi to wziąć na siebie — dodała żartobliwie, przechylając głowę na jedną stronę. W gruncie rzeczy niewiele miała do stracenia; jak on jej nie otruje, to pewnie prędzej czy później zrobią to Cienie.


Everything I long for is always just too farEverything I hope for never comes to beEverything I bleed for burns a scar on meEverything I fight for leaves a bitter tasteEverything I cry for laughs into my faceEverything I scream for barely knows my nameEverything I'd die for will die just the same
In here with me
Nishiōji Mori
Ikonka postaci :
Dom Fukurō McjUsvQ
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
I've dragged these bones across the floor,
My body resembles a broken home.
Touched by the light, deceived by a dream,
I walk in the shadows just to be seen.
Zawód :
zabójca demonów
Wiek :
32
Gif :
Dom Fukurō BYje43e
Wzrost :
162
Siła :
B
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
B
Punkty :
142
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
speedrun
zyskaj maksymalną liczbę punktów za treningi
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
fanatyk oddychania
stworzenie własnego oddechu
pimp my ride
stwórz coś w swoim warsztacie
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
włóczykij
fabularne odegranie podróży
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Fukurō
ne

https://hashira.forumpolish.com/t1286-fukurohttps://hashira.forumpolish.com/t1725-informator#22823https://hashira.forumpolish.com/t1288-fukuro#14316https://hashira.forumpolish.com/t1289-fukuro#14318
Skinął delikatnie głową, słysząc potwierdzenie odnośnie celu pojawienia się postaci w domu. Miał wrażenie, że gdyby była to raczej złość za źle działające środki - postarałaby się, aby zostać niezauważoną sylwetką.
- Drzwi... a, pracowałem. Zostawiam otwarte jak jestem w ogrodzie... - wyjaśnił cicho, nawet jeśli mogło to być nierozważne z jego strony. Ale przecież jaką stanowiły proste do wyważenia drzwi w obliczu ludzi walczących z demonami? Lub tych, którzy starali się tych ludzi zdradzić? Gdyby ktoś chciał wejść, Fukuro wiedział, że i tak by to zrobił.
Skinął głową znów, słuchając wyjaśnień, przechodząc w tym czasie do jednej z szafek wypełnionej szufladkami. Sięgnął po jakąś tackę w okolicy, nakładając na nią kilka różnych szufladek, ale też i łapiąc za buteleczki leżące nieco wyżej na górze mebla.
- Pamiętasz czas..? Albo okoliczności, w jakich przestawało działać? - zapytał, stawiając tacę na niskim stole, przy którym nie tylko zazwyczaj pracował - ale i częstował się herbatą czy spożywał posiłki.
Wrócił jeszcze po dziennik, w którym czasem zapisywał receptury, choć dla nieświadomego jego własnych skrótów umysłu, mógł to być zwykły bełkot, ale też i moździerz i kilka naczynek.
Mógł zdecydować się na inne podejście - może coś ożywiającego, coś odświeżającego umysł? Coś, co mogłoby pomagać, lecząc przyczynę, której nie byli pewni?
Może środki, które powinny odwlekać się działaniem w czasie? Ale czy wtedy nie będzie wymagana coraz silniejsza i silniejsza dawka? Jak szybko będzie potrzeba sięgać po coraz to silniejsze dawki? Przyjmowanie czegoś na zapas, budującego odporność przyszłościowo? Mogłoby to być...
Zerknął do swoich notatek, a po tym na zamaskowanego klienta. Zastanowił się przez chwilę. Skoro mógł zaszaleć, może powinien sięgnąć po składniki, które miały przeciwstawne działanie do tego, co poprzednio? Może przyjął złe założenia od początku?
- Mogę podmienić kilka składników... i może sama forma tego może być inna. Może przestawały działać, bo wszystko musi być w stabilnym poziomie, przez długi czas zamiast jednorazowwą porcją... - zastanowił się znów na głos. Może problemem było to, w jaki sposób środek był podawany? Może coś na skórę, co powoli mogło się wchłaniać, byłoby skuteczniejszym rozwiązaniem?
Sięgnął w końcu zaraz do jednej z pierwszych szufladek, a później do kolejnej, ucierając ze sobą ususzone liście wraz z nasionem rośliny wypełniającej prędko pomieszczenie kąsliwym i kwaskowatym zapachem. Dodał nieco oleju, łagodzącego słodkością zapach, a po niedługim czasie na talerzyk wysypał masę, która była dość krucha - prawdopodobnie łatwa do uformowania tabletek w przyszłości.
Wysunął po tym talerzyk w stronę zamaskowanej sylwetki.
- Raczej nic nie powinno ci zaszkodzić w aż takim stopniu, a jeśli... to by było całkiem przydatną informacją. Znaczy... sugerowałoby na pewno, co szkodzi. A jeśli łatwo znaleźć co szkodzi, łatwiej jest znaleźć co mogłoby pomóc...


Dom Fukurō L5SGw7p

dialog #7d9360
Fukurō
Ikonka postaci :
Dom Fukurō Ca3f88e50f28e8dd8868dc647ef574ac
Klasa :
nietykalni
Cytat :
Cuz no matter what you do, you will always lose
Zawód :
Zielarz
Wiek :
25
Gif :
Dom Fukurō Hn7VjaM
Wzrost :
163
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
E
Punkty :
29
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Nishiōji Mori
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t42-nishioji-mori#46https://hashira.forumpolish.com/t1816-informator#22988https://hashira.forumpolish.com/t214-chronologia#24563https://hashira.forumpolish.com/t216-relacje#300
Zmarszczyła brwi w zastanowieniu i chwytając się za nasadę nosa podeszła do krzesła, które następnie przysunęła bliżej ściany, aby na nim zasiąść; starała się nie wchodzić zbytnio zielarzowi w drogę, żeby go dodatkowo nie stresować. Pochyliła się do przodu w celu podparcia łokci o kolana, kiedy ponownie wbiła w niego spojrzenie skryte w cieniu maski.
Ogólnie, powiedziałabym, że w momentach największego zdenerwowania. W stresujących sytuacjach, wiesz, kiedy walczysz z grupą demonów i nie wiesz, czy uda ci się z tego wyjść cało — zaczęła, lecz zaraz po tym westchnęła ze zrezygnowaniem. — Ale wydaje mi się, że przynajmniej raz miałam bardzo słabego przeciwnika, a i tak zobaczyłam... za dużo. — Do tej pory nie miała pewności, czy kiedy zabijała Wilczycę, to czy tej rzeczywiście towarzyszył Gozu. Czuła się tak, jakby obserwowała to z perspektywy trzeciej osoby - jakby była tam, ale jednocześnie to nie ona podejmowała decyzje. Poza tym, widziała wtedy także Sendo. — Najgorsze, że wtedy akurat utrzymało się to tak długo, że prawie zaatakowałam własnego brata.Prawie. — Ale to było dawno temu, więc może jeszcze te stare zioła nie zaczęły działać, jak trzeba.
Odnosiła wrażenie, że gadała całkowicie od rzeczy. Swoich odczuć nie potrafiła dokładnie ubrać w słowa, bo czasami nie wiedziała, czy coś było rzeczywistością, czy kolejną iluzją. Niektóre rzeczy potrafiła sobie wmówić, a potem nakręcić się na nie tak, że nie można było jej wyperswadować błędu. Ciągłe uczucie niepewności natomiast doprowadzało ją do szału; szczególnie, że jedną z tych niepewności było dalsze funkcjonowanie w Korpusie.
Jeżeli Fukurō nie miał jej pomóc, to ewidentnie nikt nie miał.
W reakcji na rozmyślania zielarza, wyprostowała się nieco nerwowo.
Spróbujmy! — podłapała ochoczo, cały czas manifestując fakt, że niewiele miała do stracenia. Nie obawiała się żadnych prób, twierdząc, że była w dobrych rękach i pozostało im jedynie znaleźć coś, co wpłynie na nią na dłużej.
Krzesło skrzypnęło o podłogę, kiedy podniosła się, aby podejść bliżej rozmówcy - jedynie kilka kroków, aby dalej nie naruszać szczególnie jego przestrzeni. Zza jego ramienia przyglądała się temu, co robił, lecz kiedy zwrócił się do niej, odruchowo cofnęła się o krok niczym spłoszone zwierzę.
Ostrożnie sięgnęła po zawartość tacki, następnie wsuwając ją sobie do ust. Przełknęła, krzywiąc się nieznacznie i odkasłując, gdy proszek zadrapał ją w gardło.
Jak szybko zadziała? — spytała, wracając na krzesło. Podciągnęła jedno kolano pod brodę. — I... jak ci minął rok? Dalej ci niczego nie brakuje?
W oczekiwaniu na jakąkolwiek reakcję, postanowiła spróbować chociaż powierzchownie zakolegować się z osobą, która - nawet przed samą Kagą - była odpowiedzialna za jej stan. Wciąż głupio jej było, że nie mogła mu się przedstawić jako ona sama, lecz wiedziała, że informacja o jej problemach mogłaby ją pogrążyć w oczach całego garnizonu.


Everything I long for is always just too farEverything I hope for never comes to beEverything I bleed for burns a scar on meEverything I fight for leaves a bitter tasteEverything I cry for laughs into my faceEverything I scream for barely knows my nameEverything I'd die for will die just the same
In here with me
Nishiōji Mori
Ikonka postaci :
Dom Fukurō McjUsvQ
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
I've dragged these bones across the floor,
My body resembles a broken home.
Touched by the light, deceived by a dream,
I walk in the shadows just to be seen.
Zawód :
zabójca demonów
Wiek :
32
Gif :
Dom Fukurō BYje43e
Wzrost :
162
Siła :
B
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
B
Punkty :
142
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
speedrun
zyskaj maksymalną liczbę punktów za treningi
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
fanatyk oddychania
stworzenie własnego oddechu
pimp my ride
stwórz coś w swoim warsztacie
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
włóczykij
fabularne odegranie podróży
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Fukurō
ne

https://hashira.forumpolish.com/t1286-fukurohttps://hashira.forumpolish.com/t1725-informator#22823https://hashira.forumpolish.com/t1288-fukuro#14316https://hashira.forumpolish.com/t1289-fukuro#14318
Mógł się spodziewać - mógł się domyślać, w jakich dokładnie sytuacjach stan zabójczyni się pogarszał, a jednocześnie łatwiej było działać, kiedy posiadało się coś potwierdzonego. Wiedział przecież, jakie ryzyko wiązało się ze zgadywaniem - wiedział, jakie ryzyko podejmowali też w tej chwili. Potrafił zrozumieć zabójców, którzy zwracali się do niego o pomoc, nawet jeśli nie był medykiem - mógł nie być w stanie pomóc im w pełni, od razu, bez popełnienia niektórych błędów. W końcu mógł działać wyłącznie na tym, co inni mu mówili; mógł pomóc z objawami, ale nie zawsze z samą przyczyną. W końcu znał się na roślinach i składnikach, które wchodziły w środki przygotowywane dla medyków. Nie zawsze jednak mógł powiedzieć czy coś na pewno mogłoby zadziałać...
A może zabójców również ośmielał fakt, że on właśnie nie był medykiem? W końcu rozmowa z medykiem to często jakby przyznali się do własnej słabości - a proszenie o pomoc, nie było przecież czymś łatwym.
- Stres rzeczywiście może być czynnikiem... chociaż na to trudno coś poradzić podczas walki... - stwierdził, bardziej już pogrążony we własnych myślach. Gdyby udało mu się stale obniżyć poziom stresu - miałoby to minusy, ale i plusy? W końcu stres często pomagał w walce, a jednocześnie...
- Albo nie były wystarczające na stres... W końcu nie każda walka jest taka sama. Może coś jeszcze miało miejsce... Em... inne czynniki, rozumiesz. Może coś dodatkowego... jakiś problem, może wciąż rekonwalescencja po wcześniejszych walkach... - wyjaśnił, bo choć zabójcy nie zawsze brali pod uwagę coś podobnego, on przecież powinien. W końcu to było po części jego pracą. Analiza tego, co inni przeoczali - a może co po prostu było dla nich nieistotne?
- Z bratem... jesteś blisko? - zapytał, siegając po kilka ziół, powoli zbierając po pokoju to, czego mógł potrzebować. Choć zorientował się, jak jego pytanie mogło nieodpowiednio zabrzmieć. - Znaczy... ma się różne relacje, prawda? Raczej... zakładam, że raczej nie chciałabyś zaatakować brata, w innych okolicznościach..? Gdyby nie twój stan, rozumiesz... - powiedział, coraz bardziej jednocześnie zastanawiając się, jak to właściwie wyglądało.
Zerknął na nią niepewnie, kiwając lekko głową.
- Spróbujmy... - podjął, choć zawsze opanowywał go stres. Może przez fakt, że sam nie był zawsze pewny własnych umiejętności. Głównie opierał się na eksperymentach - na błądzeniu. Ale teraz eksperymentował... na kimś; na cudzą prośbę na tej osobie.
Z zastanowieniem, kiedy już zamaskowana postać przyjęła porcję, wstał żeby sięgnąć po kilka kolejnych składników.
- Kilka minut powinno być wystarczające. Obawiam się tylko, że jeśli skupię się na tym, aby poziom substancji był stary przez dłuższy czas, to może to sprawić, że ten stan u ciebie będzie się utrzymywał również przez dłuższy czas... - zastanowił się, wracając z powrotem do rozłożonego miejsca pracy.
- Rok... em.... na pracy głównie. Zajmowanie się ogrodami, przesadzanie roślin z Yonezawy... No i podjąłem się dalszej nauki... Niektóre środki, które tworzę, mogą być przydatne podczas walki z demonami, ale zastanawiałem się nad tym jak ułatwić zabójcom ich użytek podczas walki. Wciąż muszę jeszcze skonsultować się chociażby z mistrzami miecza, o tym w jaki sposób niektóre wytwory z wisterii najlepiej podawać poprzez miecz, może ostrza które miałyby tylko zadrzeć demona... Chociaż łatwiej jest to dostosować do stylu walki zabójcy, do tego z jakiej broni konkretna osoba korzysta...- zaczął mówić, orientując się po chwili, że mógł całkiem zapomnieć o tym, po co właściwie zabójczyni się tutaj znalazła. Nawet jeśli pytała, przecież nie po to, żeby się dowiedzieć. Wbił wzrok w składniki przed sobą, sięgając po kolejne nasiona i zaczynając je ucierać, tym razem dodając olejek z innej fiolki, a po tym kilka bardziej świeżych listków.
- Wybacz... Czujesz coś, jakieś zmiany? Czy jeszcze nic?


Dom Fukurō L5SGw7p

dialog #7d9360
Fukurō
Ikonka postaci :
Dom Fukurō Ca3f88e50f28e8dd8868dc647ef574ac
Klasa :
nietykalni
Cytat :
Cuz no matter what you do, you will always lose
Zawód :
Zielarz
Wiek :
25
Gif :
Dom Fukurō Hn7VjaM
Wzrost :
163
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
E
Punkty :
29
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Nishiōji Mori
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t42-nishioji-mori#46https://hashira.forumpolish.com/t1816-informator#22988https://hashira.forumpolish.com/t214-chronologia#24563https://hashira.forumpolish.com/t216-relacje#300
Całość dywagacji na temat stresu podsumowała jedynie westchnięciem i kilkukrotnym przytaknięciem głową. Musiała mu przyznać rację, chociaż robiła to niechętnie - jednak rzeczywiście trudno było wykluczyć stres i nerwy podczas walki z kimś, kto mógł cię z łatwością zabić. Być może też, tak, jak mówił, po prostu nie zawsze była do końca wyleczona i jej organizm znosił to obciążenie jeszcze gorzej. Popatrzyła na mężczyznę jeszcze raz, ze skrywanym za maską smutkiem; być może, po prostu nie było już jak jej pomóc. Ale nie zmieniało to faktu, że jego zaangażowanie i chęci robiły na niej wrażenie.
Z bratem... jesteś blisko?
Bez przesady — oznajmiła spokojnie, bo w przypadku jej rodziny "bliskość" działała w nieco inny sposób. — Ale tak, nigdy nie chciałabym mu zrobić krzywdy. — Uśmiechnęła się do siebie; dobrze wiedziała, że kłamała, jednak taka odpowiedź była zdecydowanie bezpieczniejsza na wypadek, jakby Fukurō miał kiedyś poznać jej tożsamość.
Słysząc historie zielarza z ostatniego roku, Mori uśmiechnęła się nieco szerzej, chociaż wciąż wszystko zasłaniała prosta, biała maska udekorowana jedynie śladami krwi jej męża. Odwróciła głowę w bok i podparła brodę o przedramię, kiedy wsłuchując się w jego głos wyobrażała sobie spokój, jaki musiał odczuwać przy opieką nad roślinami. O ile sama niekoniecznie miała do nich rękę, a wszelkie prace tego typu szybko ją frustrowały, tak spodziewała się, że może gdyby miała chociażby trochę więcej fachu w rękach, takie zadania byłyby przyjemne.
Dużo udało się jeszcze zabrać z Yonezawy? — spytała, pamiętając, jak ich poprzedni garnizon wyglądał po ataku demonów. Zakładała, że także wiele z roślin zostało spalonych. — Może jakieś dawkowanie oleju do sayi? Wtedy ci, którzy korzystają z mieczy mieliby je cały czas dobrze "nasączone"?
Zapytana o zmiany w samopoczuciu pokręciła jedynie głową w zaprzeczeniu. Westchnęła, przymykając oczy na parę chwil, aż w końcu obejrzała się na swojego rozmówcę. Na fakt, że nagle parę metrów od niej siedział nie Fukurō, a istota przypominająca jednolitą czarną masę, Mori zareagowała natychmiastowym wstaniem ze stołka, ten przy tym przewracając. W ciągu tych paru sekund zapomniała zupełnie gdzie i po co była - przed nią znajdował się demon i w tym momencie tylko jej własne przetrwanie było ważne.
Zaczęła przemieszczać się w bok krokiem dostawnym, jakby myślała, że w ten sposób nie wymusi na przeciwniku reakcji. Lecz kiedy dotarła tam, gdzie chciała, a tym był wieszak na narzędzia, pochwyciła dwie siekierki. Jedną rzuciła we wroga (nie trafiając chociażby dlatego, że ten był o wiele potężniejszy niż Fukurō, więc przedmiot po prostu przeleciał obok), a z drugą ruszyła czym prędzej w jego kierunku w celu aż nazbyt oczywistym.


Everything I long for is always just too farEverything I hope for never comes to beEverything I bleed for burns a scar on meEverything I fight for leaves a bitter tasteEverything I cry for laughs into my faceEverything I scream for barely knows my nameEverything I'd die for will die just the same
In here with me
Nishiōji Mori
Ikonka postaci :
Dom Fukurō McjUsvQ
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
I've dragged these bones across the floor,
My body resembles a broken home.
Touched by the light, deceived by a dream,
I walk in the shadows just to be seen.
Zawód :
zabójca demonów
Wiek :
32
Gif :
Dom Fukurō BYje43e
Wzrost :
162
Siła :
B
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
B
Punkty :
142
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
speedrun
zyskaj maksymalną liczbę punktów za treningi
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
fanatyk oddychania
stworzenie własnego oddechu
pimp my ride
stwórz coś w swoim warsztacie
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
włóczykij
fabularne odegranie podróży
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Fukurō
ne

https://hashira.forumpolish.com/t1286-fukurohttps://hashira.forumpolish.com/t1725-informator#22823https://hashira.forumpolish.com/t1288-fukuro#14316https://hashira.forumpolish.com/t1289-fukuro#14318
- Nasiona, niektóre drzewa, krzewy... Wystarczająco. Mając nasiona, odbudowanie zasobów to nie problem, ale niektóre rośliny, zostały też przeniesione - wyjaśnił zgodnie z prawdą. Nie było przecież łatwo przenieść całego ogrodu, wszystkiego co było tak potrzebne - ale niektóre młode drzewa czy krzewy byli w stanie, szczególnie te cenniejsze. Tym bardziej, jeśli były w dobrym stanie. Inne rośliny... z nasion dało się wyhodować. Jedyne czego potrzebowali to czasu - nawet jeśli tego stanowczo zawsze mieli za mało.
Choć z pewnością chętnie odwiedziłby Yonezawę za kilka lat. Może kilkanaście? Kto wiedział jak bujna roślinność mogła tam wyrosnąć na wszystkich zgliszczach...
Skinął głową. - Obieg oleju, tak aby też go nie marnować... - zastanowił się przez dłuższą chwilę - bo może wtedy mogliby zwiększyć ilość, jaką zabójcy by przy sobie nosili? Ale zawsze było żal marnować olej, o jego trwałości również musieli myśleć. A na pewno on. Brać pod uwagę to, aby zapobiegać nieprzyjemnym niespodzianką podczas walki, aby minimalizować to co mogło się wydarzyć...
W pierwszej chwili nie dostrzegł tego ruchu.
- Mógłbym spróbować na mniejszej broni, zaproponowałbym ci przetestowanie, ale... - zaczął, unosząc wzrok, kiedy dostrzegł, gdzie zabójczyni się znalazła. W pierwszej chwili nawet nie ruszył się z miejsca - i może to nawet było lepiej, kiedy toporek sam go ominął. Źle celowała? Czy właściwie...
Obserwował napastnika. Bardziej niż uciekać, chciał zobaczyć i zrozumieć, co właśnie się działo - choć to zdanie prędko zmienił, widząc jak napastnik rusza w jego stronę.
Jakie miał szanse? Nie wiedział, nie miał pojęcia, prawdopodobnie niewielkie, kiedy prędko podrywał się, i jeszcze pochylając, zza beli materiału stojącej przy regale, prędko wyciągając własną broń. Nawet nie myślał o wyciąganiu wakizashi z sayi, chciał jedynie spróbować się ochronić.
- H-hej... nie... nie rób? Le.. lek nie działa, słyszy... sz mnie? - powiedział, czując jak ściska mu się gardło, kiedy znalazł się bliżej drzwi, jakby chciał uciec, a jednocześnie wiedział, że nie powinien. W końcu mieli zachować to sekretem, stan zabójcy...
- Sły... słszysz mnie? C-co widzisz..? Co... słyszysz wła... właściwie to też... - dukał głośniej, ale sztywno - z lęku i przerażenia, kiedy był gotowy w jakikolwiek podjąć się obrony. Wątpił, aby był w stanie skrzywdzić swojego napastnika - nawet, gdyby spróbował. Ale przecież ucieczka również odpadała! No i jeśli by zrozumiał jak długo to trwa, i jak działa...
- To... to ja, Fukuro, pamiętasz? Pa... pamiętasz? Jesteś w Tsu... Tsurugi. Nie na misji - dodał, próbując uzyskać jakąkolwiek reakcje.


Dom Fukurō L5SGw7p

dialog #7d9360
Fukurō
Ikonka postaci :
Dom Fukurō Ca3f88e50f28e8dd8868dc647ef574ac
Klasa :
nietykalni
Cytat :
Cuz no matter what you do, you will always lose
Zawód :
Zielarz
Wiek :
25
Gif :
Dom Fukurō Hn7VjaM
Wzrost :
163
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
E
Punkty :
29
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Sponsored content
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
Twoje zezwolenia

Nie możesz odpowiadać w tematach