- Kod:
<div wiadomość></div>
dialog #7d9360
W domu pioruna ktoś cały czas hałasuje. Mogę spać na twojej podłodze?
Mam nadzieję, że nie będę ci przeszkadzać. Nie chrapię, ale mój kruk tak.
(W tym momencie kruk wydaje się być urażony)
Wyślę go na noc w inne miejsce. Dobrze, że nic ci się nie stało podczas ataku na Yonezawe.
Inaczej nie miałabym u kogo spać.
Before what? #9C917D
Ukradnę coś z kuchni. Co lubisz? Pewnie jak zwykle nie robisz sobie przerw na posiłki.
Before what? #9C917D
Zapukam trzy razy w ramę okna, żebyś wiedział, że to ja. Umyj dobrze ręce. Będą ci potrzebne.
"Drogi Fukuro. Nad rzeką znalazłam gniazdo Pryszczeli Lekarskich. Słyszałam, że po zasuszeniu nadają się do przygotowywania pewnych medykamentów, dlatego złapałam kilka i przesyłam ci je. Uważaj, nadal są żywe... nie wiedziałam, jak pozbawić je życia, żeby nadawały się do użytku."
Nie zaatakowały mnie.
To ja je zaatakowałam. Odgryzłam głowę ich lidera. Od tego momentu zaczęły szaleć i biegać w kółko. Cieszę się, że będą użyteczne. Przy okazji nie polecam ich próbować, są dość kwaśne w smaku i wypuszczają jakąś wydzielinę, kiedy je rozgryziesz. Czuję się trochę słabo, ale nie wiem czy to z racji ich działania, czy potrzeby pisania do Ciebie.
W klasz... kiedyś jadałam gorsze rzeczy, nic mi nie będzie. Moim zmysłem nie jest smak, ale wiem jak sobie poradzić z zatruciami. Przynajmniej tymi podstawowymi. W każdym razie zrobiłam tak, jak prosiłeś. Smakowało okropnie, nawet gorzej od robaka, ale ufam, że wiesz co robisz.
Słyszałam, że w pewnych rejonach suszone świerszcze są przysmakiem, dlatego ciekawi mnie, co jeszcze można ususzyć nad ogniem? Czy w swoich książkach o leczeniu masz jakieś notatki o tym, co pełzającego można jeszcze zjeść? Przywiozę ci to, co dotychczas próbowałam i mi nie zaszkodziło.
Nie martw się o mnie tak bardzo. Jestem całkiem twarda.
Zdarzyło się coś... dziwnego. Ta kupa pierza znów się zagubiła, więc wolę nie wysyłać za jego pośrednictwem niczego istotnego. Gdzie jesteś? Co robisz? nie jesteś zajęty? Muszę cię znaleźć, żeby o wszystkim porozmawiać. Najlepiej jak najszybciej, póki jeszcze nie dali mi żadnego nowego zadania.
Uważaj z kim rozmawiasz i co mówisz. Nie ufaj...
Before what? #9C917D
Zielarzu Fukuro.
Nie mogę nic innego napisać jak — Kontynuujcie pracę na rzecz Korpusu.
Podczas tamtej nocy każdy z nas kogoś stracił, tak samo wszyscy przelewali krew, dzielili cierpienie i razem się wspierali w chwili próby. Ciesze się, że udało się Tobie przeżyć i powodzenia w pomaganiu oraz dalszym pisaniu listów. O ile oczywiście piszesz do każdego osobiście, finalnie przecież w całej Yonezawie były nas dziesiątki.
Niczego nie potrzebuje, dziękuje.
Cel wiadomości: Informacja o przyjęciu raportu z marca 1652, wskazanie błędów formalnych, wraz z aktualizacją statusu odbioru zamówienia i zarządzenie nowego
Ne Fukuro!
Twój raport przyjęty został z dniem 8 listopada 1653, zaś list ten wysłany zostanie 12 listopada 1653. Ze względu na ogromną ilość błędów formalnych w nim zawartych, jego przyjęcie i dotarcie zostało wyraźnie opóźnione. Przykładowe powody opóźnień, wymieniono powyżej:
- List pocztą służbową powinien zaczynać się od adresata, by uniknąć błędnego doręczenia lub możliwość przesłania go dalej. Incydenty z powodu błędnych adresatów, a raczej ich braku, były nieraz krzyczane przez kruki, że usłyszeć je można było z drugiego końca siedziby. Myślałam, że jako specjalista do spraw medycznych, czy zielarskich, dbasz bardziej o dobór ziół i mam nadzieje, iż nie jesteś tym, co każe „rysować” na oficjalnych korespondencjach Korpusowych.
- Zaczynać od statusu wiadomości. Pozwala to na określenie, jak ważne jest otrzymane listu i jak szybko należy do odczytać. Przeciętny Hashira jest w stanie otrzymywać kilkadziesiąt, a nawet kilkaset wiadomości dziennie, możliwość dociekana która jest mniej lub bardziej ważna pozwala bardziej usystematyzować pracę.
- Kluczowe jest podanie celu wiadomości, z powodów podanych poniżej.
- Należy powstrzymać się od przekazania niepotrzebnych emocji na papier. Pisanie cztery razy słowa przepraszam, obniża rangę listu.
- Niekończenie zdań i słów jest oznaką braku poszanowania dla nadawcy.
Pominę tak późne wysłanie listu, ze względu na podobne opóźnienie wynikające z mej strony. Dlatego przepraszam i przyjmuje twoje „przepraszam” oraz mam nadzieję, iż lekcje przynajmniej tym razem wyciągnąłeś. I nie będziesz znowu sprowadzać więcej kobiet do miejsc pełnych narażenia ich życia. Zaś liczę, że błędy te wynikają z braku znajomości listowych standardów, wymyślonych nie dawno przeze mnie, które nie znają nawet ci samuraje... Standardy te nie zostały wprowadzone, jednak ma wiadomość, jest jedną z wielu, co ma pomóc je wprowadzać i wymagam je od każdego niższego mi rangą. Tak by samurajowie musieli przyznać, że nauczyli się czegoś od burakuminów.
Niemniej, na szczęście twoje, dziewczyna była widziana w Edo, po naszym spotkaniu. Powód jej pojawienia się tam, jest tam nie znany, lecz możliwe, że odgłupiała.
Pojawię się w siedzibie Korpusu w najbliższym wręcz czasie. Nie wiem kiedy, ale wiem, że może mi się śpieszyć. Procedura przyprowadzania zabójców do niej jest nieefektywna, a przede wszystkim niepewna czasowo, dlatego pojawić się mogę chwilę po otrzymaniu przez ciebie wiadomości. Albo za dzień lub za tydzień. Może miesiąc. Będę chciała omówić szereg innych zamówień, które należy pewnie rozłożyć w czasie, jak również uzyskać to co dajecie zabójcom po uszkodzonych żebrach, by je wzmocnić. Dodatkowo przeprowadzę kontrolę wszelkich glinianych naczyń, w twym domostwie.
Zabójczyni kamienia
Tsuchinoto
S. P. Ze względu na niski status wiadomości, została wysłana ona listownie za pośrednictwem i prośbą Ne odpowiedzialnych za transport, by sprawdzić efektywność ich pracy. Proszę o zapisanie daty jego dostarczenia, oraz określenia w skali od 1 do 10 zadowolenia z ich usług, by sprawdzić, czy nadają się do tego zadania.
Czyli jednak postanowiłeś się rozwijać, bardzo słusznie nigdy nie wiadomo kiedy taka bomba z wisterią się przyda, co tego szkła i ułatwieniu widoczności, na pewno bym się przydało coś takiego. Pamiętam jak podczas walki w Nagoi, byłem zdezorientowany i oślepiony wręcz czarną mgłą stworzoną przy pomocy demonicznej sztuki krwi.
Sam też coś dla Ciebie mam, ale nie będę zdradzał takich tajemnice przez list, ale na pewno oczy Ci się zaświecą. Także wyczekuj mnie w siedzibie, bo na pewno tam zajrzę i chętnie posłucham co tam u Ciebie nowego słychać.
P.S Nie ignorowałem Cię i nie unikałem, po prostu tak wyszło przez moje czynny. Wynagrodzę Ci to jakoś... Dziękuje za napar i lekarstwo na moją dolegliwość.
albo ją przed sobą stworzę
Fukuro, lubiłbyś mnie, gdybym była robakiem?
Before what? #9C917D
Nie możesz odpowiadać w tematach