- Lepiej, żeby było tego warte - mruknęłam pod nosem, rozglądając się wokół w jakimś miejscu na wysokości gdzie dotarłam teraz.
Góra była opustoszała, wiatr szumiał między skałami, a zapach soli był ledwie wyczuwalny. To mnie irytowało jeszcze bardziej. Cała ta sytuacja była jak nieświeży śledź – cuchnęła i sprawiała, że miałam ochotę wrzeszczeć na każdego, kto się napatoczy. Napięcie w moich mięśniach rosło z każdą chwilą, jakbym tylko czekała na sygnał do walki. Wiedziałam, że jestem gotowa na to, co miało nadejść, ale czekanie było dla mnie jak tortura. Czułam się spóźniona, gdzie byli inni? Co robiłam tu ja i gdzie miałam się udać, aby sprawić im kłopot, załatwić i wrócić do siebie? Umibozu jest zła i bardzo bojowa!
- Gdzie wy, kurwa, jesteście? - syknęłam, zaciskając pięści.
Czułam, jak adrenalina zaczyna krążyć w moich żyłach, jakby całe moje ciało przygotowywało się do walki. Cokolwiek miało się tutaj wydarzyć, musiało być ważne, skoro mnie tu sprowadzili. Ale gdzie do cholery są moi przeciwnicy? Jak mam z kimś walczyć, jeśli nawet nie wiem, gdzie się ukrywają? Poczułam, jak moje zęby zaciskają się ze złości. Morze zawsze dawało mi spokój, ukojenie, ale tutaj, na tej zimnej, wietrznej górze, czułam się wytrącona z równowagi. Moje myśli były chaotyczne, jak wzburzone fale podczas sztormu. Chciałam wrócić do wody, zanurzyć się w niej, poczuć, jak wszystko, co złe, spływa z mojego ciała. Ale nie teraz. Nie, dopóki nie dowiem się, po co mnie tu wezwano. Westchnęłam ciężko i jeszcze raz rozejrzałam się wokół. Byłam gotowa. Jeśli ktokolwiek, czy cokolwiek, miało zamiar stanąć mi na drodze, to zamierzałam rozszarpać to na strzępy. Niech tylko spróbują mi przeszkodzić!!
- Akcje:
- 1. Szarża z rzuceniem się na przeciwnika w celu powalenia własnym ciałem.
2. Rzucenie kataną w przeciwnika dla dywersji przed skokiem.
3. Wepchnięcie ogona do przełyku w celu uduszenia DS'a.
EVENT
Krew Zdrajcy - 11- Podsumowanie:
Ookami
1 Rana 2 poziomu - Rana cięta: lewe ramie
1 Rana 3 poziomu - Miecz w prawym kolanie
4/10 PK
1/8 punktów regeneracji
Seiyushi
1 rana 1 poziomu: oparzenia pierwszego stopnia klatki piersiowej i głowy
5/12 punktów regeneracji
- Podsumowanie Zabójcy:
Wodnik
1 rana 3 poziomu - Głęboka rana cięta: brzuch
1 rana 4 poziomu - Odcięta lewa ręka
1 rana 6 poziomu - Odcięta Głowa
Płomień
1 Rana 2 poziomu - Rana cięta: tył prawego uda
1 Rana 2 poziomu - Rana cięta: lewe ramie
Podsumowanie
Termin: 72h
Kolejność: Dowolna
Dodatkowe informacje:
- W razie pytań skierujcie się do: Ichitarō (PW) lub reportem (Discord)
- Przysługują wam trzy akcje na ture
- Ookami na czas tej fabuły poziom twojego BDA jest obniżony o 1
- Seiyushi na czas tej fabuły poziom twojej regeneracji jest obniżony o 1
- Akcje:
- Całe 2 akcje przeznaczone na rzucanie jak najcelniej kamieniami w zabójcę płomienia.
1 akcja poświęcona na czujność i gotowość do obrony.
Ookami pochwycił miecz wbity w jego kolano i szybkim ruchem wyciągnął. Co dwa miecze to nie jeden. Zwłaszcza że sztuka walki dwiema broniami nie była mu obca.
Co gorsze zabójca płomieni postanowił odpuścić sobie atakowanie Sei i gwałtownie skręcił na wilka. Czyżby poniosły go emocje i chciał pomścić przyjaciela? Może kierował się logiką i postanowił najpierw zająć się osłabionym demonem? Jaki powód by nie był, to faktem było że pędził teraz wprost na Ookamiego, a demonica... Zaczęła w niego napierdalać kamieniami. Nie było to coś czego by się spodziewał, ale tak niestandardowe rozwiązania mogły okazać się skuteczne. Zaczął biec w kierunku przeciwnika wykonując czwartą formę oddechu wody, chcąc wykonać cięcia za pomocą obydwu broni. Jednak nie stawiał w stu procentach na atak. W jego obecnej sytuacji znacznie bardziej powinien uważać żeby nie oberwać płomieniem. Dlatego jeśli jego przeciwnik przymierzał się do ataku formą, wilk był w stanie nawet zrezygnować z pełni swojego ataku, byleby móc uniknąć bądź zablokować ten przeciwnika.
- Akcje:
Regeneracja bez skupienia (rana nogi)
1. Wyciągnięcie miecza z nogi i wyposażenie się w niego
2. Atak 4 formą oddechu wody za pomocą dwóch ostrzy || BDA C -2PK
3. W razie gdyby zabójca atakował formą płomieni, natychmiastowe przejście do uniku/bloku
1. Obserwacja walki - Suna zdecydował, że nie jest na tyle silny, aby dołączyć.
2. Użycie BDA - poziom B: zebranie wiedzy Sachi'ego.
3. Pozbycie się ręki zabójcy i zjedzenie jej w celu regeneracji PK.
I'd rather sleep #615743
Instead of being sixteen and burning up a bible
Feeling super, super, super suicidal
Zatrzymałam się tuż obok jakiegoś ciemnowłosego demona z dzieckiem na plecach i rogatej demonicy z ogonem. Na pierwszy rzut oka wyglądało to jak jakaś mroczna, rodzinna scena, ale mój wzrok szybko przeniósł się na coś zupełnie innego. W głębi jaskini, między cieniami, dostrzegłam coś, co momentalnie przyciągnęło moją uwagę – dużego białego wilka na dwóch łapach, a naprzeciw niego pędzącego zabójcę z ognistym mieczem. Serce mi zabiło mocniej. Nie zastanawiając się długo, rzuciłam się do przodu, wciągając powietrze głęboko w płuca. Moje macki wystrzeliły z ogromną szybkością, gotowe do ataku. Skupiłam się na tym jednym ruchu, wstrzymując oddech. Musiałam działać szybko, bo wiedziałam, że każde opóźnienie może kosztować mnie – albo jego – życie.
- Nigdzie się nie wybierasz, palancie - warknęłam, zaciskając macki jeszcze mocniej.
AKCJE:
- atak przeciwnika ognia szybkimi mackami
- chce go złapać mackami i owinąć
EVENT
Krew Zdrajcy - 12- Podsumowanie:
Ookami
1 Rana 2 poziomu - Rana cięta: lewe ramie
1 Rana 2 poziomu - Miecz w prawym kolanie
1 Rana 4 poziomu - Głęboka ciecię na klatce piersiowej
4/10 PK
0/8 punktów regeneracji
Seiyushi
1 rana 1 poziomu: oparzenia pierwszego stopnia klatki piersiowej i głowy
5/12 punktów regeneracji
Suna
18/20 PK
Umibōzu no Aruji
13/15 PK
- Podsumowanie Zabójcy:
Wodnik
1 rana 3 poziomu - Głęboka rana cięta: brzuch
1 rana 4 poziomu - Odcięta lewa ręka
1 rana 6 poziomu - Odcięta Głowa
Płomień
1 Rana 2 poziomu - Rana cięta: tył prawego uda
1 Rana 2 poziomu - Rana cięta: lewe ramie
Podsumowanie
Termin: 72h
Kolejność: Dowolna
Dodatkowe informacje:
- W razie pytań skierujcie się do: Ichitarō (PW) lub reportem (Discord)
- Przysługują wam trzy akcje na ture
- Ookami na czas tej fabuły poziom twojego BDA jest obniżony o 1
- Seiyushi na czas tej fabuły poziom twojej regeneracji jest obniżony o 1
Zabójca był pod ścianą i byłby z tego zadowolony, gdyby nie fakt że w takich sytuacjach nawet szczury potrafiły brutalnie kąsać. Do tego już wcześniej, na samym początku zaprezentował im dalekosiężny atak obszarowy w postaci płomiennego tygrysa. Przelotnie zerknął za demony w pobliżu. Gdyby nie mackowata i Sei, to prawdopodobnie by go już tu nie było. Suna... Miał dzieciaka, którego wcześniej ukrył. Gdyby nie sytuacja i towarzystwo, zapewne wyjawiłby dziecku swoją frustrację z tego powodu oraz opisał jego rozum kilkoma nieprzychylnymi epitetami. Demon który go porwał, nie wpierdolił go na miejscu więc też nie było źle. Biorąc to wszystko pod uwagę, poczuł zastrzyk motywacji do działania i chęci walki poczuł. Jeśli zdechnie tu on, albo któraś z demonic, nie będzie w stanie spłacić długu za ochronę jego łba. Wziął oddech i zmienił chwyt na Nichirin, który dostał w prezencie od wodnika, którego dopiero co zdekapitował. Obecnie trzymał go jak oszczep i tak też nim miał zamiar z całej siły cisnąć w zabójcę. Celując dokładnie w jego serce. Nawet jeśli minie je o kilka centymetrów, to powinien przebić przynajmniej płuco. Z tego co zauważył wcześniej po Renjim, sam tygrys nie miał mocy obalającej. Prawda że palił cholernie mocno, bo z kucharzyny został węgielek, ale zrzucił go dopiero zabójca. Tak więc nawet jeśli miecz przeleci przez tygrysa, nie powinien spowolnić, a nawet nagrzać się podczas lotu. Może nawet ciężej będzie je w tym całym ogniu dostrzec?
Jeśli przeciwnik faktycznie wypuścił tygrysa w ich kierunku, Ookami wydając charakterystyczny świst, natychmiast zabrał się za unik. Już wcześniej udało mu się uniknąć tego ruchu na początku walki. Wiedział jak szybko leciał. Jednak w przeciwieństwie do tamtej chwili, w tej sięgnął po całkowicie nieofensywną formę oddechu wody, a która nie dość że mogła mu pomóc umknąć przed zagrożeniem, to może nawet ułatwi mu poruszanie się po nierównościach jaskini. Po niedocenianą formę dziewiątą. Na chwilę obecną nie przejmował się że jego umiejętności przyuważą demony, które do nich dotarły. O ile w ogóle będą mieli czas to zrobić podczas starcia. Nie żeby Suna wydawał się do niego jakoś palić. A jeśli już mowa u paleniu... UNIK!
1. W tym samym momencie w którym zabójca odskakiwał pod ścianę, Ookami odskakuje w kierunku towarzyszy
2. Ookami zmienia chwyt na "pożyczonym" mieczu i z całej siły rzuca nim jak oszczepem celując w serce płomyka
3. Użycie 9 formy oddechu wody na poziomie C, do ucieknięcia przed płomiennym tygrysem. || -2 PK
Jeśli Zabójca zaszarżuje w ich stronę to Seiyushi planowała się wybić w jego stronę w ostatniej chwili i go zwyczajnie staranować swoim ciałem. Obalić i docisnąć sobą! I gdyby jej się to udało to jeszcze zamierzała go dźgnąć ogonem w oko!
- Akcje:
- 1. Próba zastraszenia zabójcy swoją demoniczną aparycją i zachowaniem
2. Staranowanie szarżującego zabójcy - do gleby tą płomienną kurwę!
3. Atak grotem ogona prosto w oczodół - do końca!
1. Przekazanie reszcie informacji o walce na górze.
2. Zakończenie używania DBA.
3. Atak w formie pchnięcia Seiyushi na przeciwnika. (Seiyushi, wybieram cię!)
I'd rather sleep #615743
Instead of being sixteen and burning up a bible
Feeling super, super, super suicidal
EVENT
Krew Zdrajcy - 13- Podsumowanie:
Ookami
1 Rana 2 poziomu - Rana cięta: lewe ramie
1 Rana 2 poziomu - Miecz w prawym kolanie
1 Rana 4 poziomu - Głęboka ciecię na klatce piersiowej
2/10 PK
0/8 punktów regeneracji
Seiyushi
1 rana 1 poziomu: oparzenia pierwszego stopnia klatki piersiowej i głowy
1 Rana 2 poziomu - Rana cięta: lewy bark, rana płonie- w przypadku regeneracji potrzeba 5 ładunków regeneracji (Oddech Płomienia)
5/12 punktów regeneracji
Suna
17/20 PK
1 Rana 3 poziomu - Poparzenia trzeciego stopnia klatki piersiowej i głowy - w przypadku regeneracji potrzeba 6 ładunków regeneracji (Oddech Płomienia)
Umibōzu no Aruji
11/15 PK
1 Rana 4 poziomu - Poparzenia czwartego stopnia klatki piersiowej i głowy - w przypadku regeneracji potrzeba 7 ładunków regeneracji (Oddech Płomienia)
- Podsumowanie Zabójcy:
Płomień
1 Rana 2 poziomu - Rana cięta: tył prawego uda
1 Rana 2 poziomu - Rana cięta: lewe ramie
1 Rana 2 poziomu - Rozcięty łuk brwiowy (prawa strona)
1 Rana 4 poziomu - Zmiażdżona lewa kostka
Podsumowanie
Termin: 72h
Kolejność: Dowolna
Dodatkowe informacje:
- W razie pytań skierujcie się do: Ichitarō (PW) lub reportem (Discord)
- Przysługują wam trzy akcje na ture
- Ookami na czas tej fabuły poziom twojego BDA jest obniżony o 1
- Seiyushi na czas tej fabuły poziom twojej regeneracji jest obniżony o 1
Tak więc korzystając z okazji że mógł zaatakować od boku, miał zamiar chociaż spróbować przypuścić atak i odegrać się za zranioną klatę oraz dumę, bo te obecnie obydwie krwawiły. Miał szczerą nadzieję że Sei wznowi natarcie i skutecznie odciągnie uwagę płomieniarza. Wyskoczył w powietrze i resztkami sił spróbował wydusić z siebie tyle mocy ile tylko mógł, by przy lądowaniu wykonać ósmą formę celując w stawy łokciowe zabójcy. Po tym ataku miał zamiar natychmiast odstąpić i wycofać się. Najlepiej w pobliże ciała wodnika, jeśli te nie było zawalone gruzem. Jednak jeśli Sei nie wykonała ruchu, który stworzyłby mu okazję, wycofał się nie chcąc ryzykować i marnować niepotrzebnie sił, które mimo wszystko nadal mogły mu się przydać w niedalekiej przyszłości. A kiedy był przy zwłokach, miał zamiar zacząć je wpierdalać. Najlepiej zaczynając od odciętej ręki. Czas był luksusem, na który niezbyt mógł sobie pozwolić, więc drobna przekąska, którą mógł chwycić w dłoń była dużo bezpieczniejsza.
1a. Jeśli mam okazję bądź Sei przypuszcza natarcie, wyskakuję w powietrzę i wykonuję 8 formę celując w stawy łokciowe płomyka. || BDA C -2PK
1b. Jeśli nie, natychmiast przechodzę po pkt.2
2a. Wycofuję się do zwłok wodnika
2b. Jeśli zwłoki są pod gruzem bądź za blisko Zdrajcy i Piorunowej, wycofuję się w kierunku Suni i Umi.
3a. Jeśli zwłoki są w miejscu względnie bezpiecznym, to łapię rękę i zjadam
3b. Jeśli nie ma łapki albo jestem atakowany, natychmiast przechodzę do obrony
1. Próba zgarnięcia nichirin.
2. Namówienie dzieciaka do cięcia fragmentów ciała ich celu.
3. Pasywna regeneracja.
I'd rather sleep #615743
Instead of being sixteen and burning up a bible
Feeling super, super, super suicidal
— Nie tym razem, suko — mruknęłam przez zaciśnięte zęby, chroniąc się w cieniu moich macek.
Wtem, kątem oka dostrzegłam miecz, który odbił się od pleców ciemnowłosej demonicy i wylądował między mną a Suną. Złapałam oddech i adrenalina zalała moje ciało. To była moja szansa. Miecz był kluczem do przejęcia kontroli nad sytuacją, a ja nie zamierzałam pozwolić, żeby jakiś facet mnie ubiegł.
Suna ruszył w jego stronę, ale ja byłam szybsza. Moje macki ponownie wystrzeliły w stronę ziemi aby opleść się wokół miecza, zanim on zdążył zbliżyć się o krok. Uśmiechnęłam się pod nosem, czując triumf. Moja przewaga była oczywista – zwinność, spryt i szybkość. Tylko idioci myśleli, że mogą ze mną rywalizować.
— Nawet nie próbuj, chłopczyku — syknęłam, ściskając rękojeść miecza.
W mojej głowie kotłowały się myśli. Facet miał pewnie swoje ambicje, ale prawda była taka, że nie mógł mnie przebić. Nie ma szans, żebym pozwoliła, by jakikolwiek mężczyzna był szybszy ode mnie. Moje macki były jak ja – niepowstrzymane, pełne energii, i zawsze o krok przed innymi. Nie wiedziałam po co w ogóle mu ten miecz, ale jeżeli go chciał, to ja także! Morskie potwory kochały zbierać skarby...
- Ochrona przed atakiem kobiety prądu
- Skok na miecz i szybkie macki w akcji!
- Win
EVENT
Krew Zdrajcy - 14- Podsumowanie:
Ookami
1 Rana 2 poziomu - Rana cięta: lewe ramie
1 Rana 2 poziomu - Miecz w prawym kolanie
1 Rana 4 poziomu - Głęboka ciecię na klatce piersiowej
3/10 PK
1/8 punktów regeneracji
Seiyushi
1 rana 1 poziomu: oparzenia pierwszego stopnia klatki piersiowej i głowy
1 Rana 2 poziomu - Rana cięta: lewy bark, rana płonie- w przypadku regeneracji potrzeba 5 ładunków regeneracji (Oddech Płomienia)
5/12 punktów regeneracji
Suna
17/20 PK
1 Rana 3 poziomu - Poparzenia trzeciego stopnia klatki piersiowej i głowy - w przypadku regeneracji potrzeba 6 ładunków regeneracji (Oddech Płomienia)
Umibōzu no Aruji
11/15 PK
1 Rana 4 poziomu - Poparzenia czwartego stopnia klatki piersiowej i głowy - w przypadku regeneracji potrzeba 7 ładunków regeneracji (Oddech Płomienia)
- Podsumowanie Zabójcy:
Płomień
1 Rana 2 poziomu - Rana cięta: tył prawego uda
1 Rana 2 poziomu - Rana cięta: lewe ramie
1 Rana 2 poziomu - Rozcięty łuk brwiowy (prawa strona)
1 Rana 4 poziomu - Zmiażdżona lewa kostka
2 Rany 5 poziomu - Odcięte łokcie
Podsumowanie
Termin: 72h
Kolejność: Dowolna
Dodatkowe informacje:
- W razie pytań skierujcie się do: Ichitarō (PW) lub reportem (Discord)
- Przysługują wam trzy akcje na ture
- Ookami na czas tej fabuły poziom twojego BDA jest obniżony o 1
- Seiyushi na czas tej fabuły poziom twojej regeneracji jest obniżony o 1
Pieprzony szczyl, oczywiście, że musiał być szybszy…
myślałam, patrząc, jak rusza z ostrzem, zanim moje macki zdążyły na dobre zacisnąć się na jego rękojeści. Ale to, że był szybszy, nie znaczyło, że miał przewagę. Nie z taką demonicą jak ja. Moje macki owinęły się wokół ostrza, zatrzymując go w miejscu. Poczułam satysfakcję, widząc, jak jego „zwycięski pochód” został przerwany. Nie tak prędko, dzieciaku, syknęłam w myślach.
W międzyczasie kątem oka zauważyłam chłopaka, który postanowił skorzystać z zamieszania i biec w stronę zabójczyni. Zmrużyłam oczy, ale teraz miałam inne rzeczy na głowie. Fragmenty demona zaczęły się regenerować, jakby życie wracało do tego plugawca szybciej, niż powinno. Nie dzisiaj, draniu!! – pomyślałam, zaciskając dwie macki na jego ciele, zanim zdołał złączyć się w całość. Tymczasem dwie kolejne macki wystrzeliły w stronę zabójczyni i tej drugiej nieznanej kobiety. Zasłoniłam się nimi, tworząc barierę między mną a nimi, tak żeby nie mogły się do mnie zbliżyć. „Odczepcie się, laski, mam tu ważniejsze sprawy”, pomyślałam z pogardą. Moja frustracja była coraz większa, ale poczucie władzy, które czułam, trzymając w swoich mackach fragmenty demona, było niesamowite. To ja tu rządziłam. Słodki piesek niech sobie skacze wokół, a ta cała krówka rogata może się bujać. Ale nie ja. Ja tu kontroluję sytuację.
- trzymam miecz
- chce złapać demona i nie dać mu się regenerować
- odgrodzenie się od reszty
Kiedy z nim skończył rozejrzał się i rozeznał w sytuacji. Na widok Suny i Umi przepychających się o miecz, aż krew mu zawrzała. Czy naprawdę demony nie mogły ze sobą współpracować? Mieli tu zarżnąć zdrajcę, a nie kłócić się o zabawki niczym trzyletnie dzieci. Sei za to stała wryta w ziemię jak jakiś słup. Cudownie... No po prostu kurwa cudownie. Zdrajca się leczył, a dzieciak uciekł do odpoczywającej zabójczyni. Nie musiał mieć zdolności patrzenia w przyszłość żeby wiedzieć co się stanie. Zdrajca będzie mierzyć w dzieciaka chcąc wymusić na zabójczyni przyjęcie obrażeń za niego. I to nie tak że się o dzieciaka martwił... Po prostu jeśli zginie, to kolejna karta przetargowa pójdzie się pierdolić, na co wolał nie pozwolić. A to że dzieci praktyczne nigdy nie mordował, nawet jeśli niektóre wpasowywały się w tego kryteria żywieniowe, to już całkowicie inna sprawa. -Przestańcie się bawić i zabierzcie się do walki! - Warknął w kierunku Brata Sachiego i mackowatego demona, zaczynając bieg w kierunku Zdrajcy, Naoto i dzieciaka. Plan miał prosty. Rozpędzić się w kierunku zdrajcy, by wykonać atak. W miarę możliwości strącać, wystrzelone przez niego strzały na boki by nie trafiły ani wilka, ani ludzi za nim. Co do reszty... Oni powinni dać radę się zregenerować. Oczywiście nie biegł na pałę. Tyle lat minęło, a on ponownie biegnie z mieczem w dłoni w kierunku demona z zamiarem skrócenia jego żywota. Nawet jeśli on wszystkiego nie pamiętał, to ciało już tak. Wystosowywał ostatnią, dziesiątą formę. Nie miał już wiele sił, ale nadrabiał determinacją i zawziętością godną rozwścieczonego zwierzęcia. Lepiej żeby reszta - w tym zabójczyni - włączyli się do działania. Inaczej po pierwszej salwie strzał, Ookami skończy jako mięsny jeż.
Pasywna regeneracja rany 4 poziomu -1PR
1 i 2. Wykorzystanie Techniki Suzumebachi do sparaliżowania płomienia i spowolnienia krwawienia | -2PK BDA D
3a. Wykonywanie 10 formy oddechu wody i rozpędzanie się w kierunku zdrajcy
3b. Jeśli zdrajca przymierza się do strzału w zabójczynię/dzieciaka, Ookami zamiast szarżować w jego kierunku ma zamiar strącać strzały kontynuując formę
1. Suna próbuje złapać kawałek ciała demona.
2. Jeżeli powyższe się uda, rzuca regenerującym się cielskiem w kierunku goniącego do kobiety dziecka.
3. Rozgląda się za głową Zdrajcy.
I'd rather sleep #615743
Instead of being sixteen and burning up a bible
Feeling super, super, super suicidal
- Akcje:
- 1. Pomoc w rozerwaniu zdrajcy na części
2. Pochwycenie i unieruchomienia zdrajcy dla pozostałych.
3. Zachowanie czujność koniecznej do obrony
EVENT
Krew Zdrajcy - 15- Podsumowanie:
Ookami
1 Rana 2 poziomu - Rana cięta: lewe ramie
1 Rana 2 poziomu - Miecz w prawym kolanie
1 Rana 3 poziomu - Głębokie ciecię na klatce piersiowej
0/10 PK
0/8 punktów regeneracji
Seiyushi
1 rana 1 poziomu: oparzenia pierwszego stopnia klatki piersiowej i głowy
1 Rana 2 poziomu - Rana cięta: lewy bark, rana płonie- w przypadku regeneracji potrzeba 5 ładunków regeneracji (Oddech Płomienia)
5/12 punktów regeneracji
Suna
17/20 PK
1 Rana 3 poziomu - Poparzenia trzeciego stopnia klatki piersiowej i głowy - w przypadku regeneracji potrzeba 6 ładunków regeneracji (Oddech Płomienia)
Umibōzu no Aruji
8/15 PK
1 Rana 4 poziomu - Poparzenia czwartego stopnia klatki piersiowej i głowy - w przypadku regeneracji potrzeba 7 ładunków regeneracji (Oddech Płomienia)
Podsumowanie
Termin: 72h
Kolejność: Dowolna
Dodatkowe informacje:
- W razie pytań skierujcie się do: Ichitarō (PW) lub reportem (Discord)
- Przysługują wam trzy akcje na ture
- Ookami na czas tej fabuły poziom twojego BDA jest obniżony o 1
- Seiyushi na czas tej fabuły poziom twojej regeneracji jest obniżony o 1
W chwili obecnej zabójczynią nie przejmował się praktycznie w ogóle. W chwili obecnej nie stanowiła bezpośredniego zagrożenia. Była zmęczona, prawdopodobnie ranna, a na dodatek na polu walki kręcił się ten pieprzony dzieciak, który powinien siedzieć ukryty w jaskini tak jak wilk mu nakazał. No i raczej jej uwadze też nie umknęło to że pomimo tego że przylazło tu więcej demonów, to głównie skupiają się na atakowaniu jej przeciwnika. Nie miała powodu ich ścinać tak długo, jak jej pomagali w walce. Z drugiej strony jeśli to ona pozbędzie się zdrajcy, to nie dość że zostaną obdarci z potencjalnej nagrody, to mogą stać się jeszcze kolejnym celem. Paraliż i zatrzymanie krwawienia na płomieniu utworzyło z niego delikatną kartę przetargową, ale wypadało zwrócić jej na to uwagę. -Bierz dzieciaka oraz kalekę oraz spieprzajcie stąd! - Rzucił krótko do zabójczyni, kiedy była na tyle blisko by usłyszeć głos wilka. Wykonując obrót, podczas którego zaczął się formować wodny smok. - WYSTAW MI GO! - Krzyknął do Suny wyskakując w powietrze, w jego kierunku. Mimo wszystko chciał pełnię uderzeń skupić na zdrajcy i nie trafić przy tym sojuszniczego demona. No i uniknąć ewentualnych przeszkód w postaci dodatkowych macek, które Umi mogła nagle mu stworzyć. Liczyło się tylko jedno. Zniszczenie zdrajcy było priorytetem. Ookami miał zamiar przeciąć szyję. Może nie był już zabójcą, nie pamiętał niczego z tamtego momentu... Jednak ciało tak. Ciężko zabić pamięć mięśniową. Poza tym ponowne ścięcie mu głowy zresetuje progres jego regeneracji. Czegoś do czego dopuścić nie można było. Jeśli był osłabiony, trzeba było z tego korzystać. Trzymać go w tym stanie tak długo jak się da. Wyrwać krew Muzana, którą to był tak bardzo nasączony. Chociaż oczywiście była ona jedynie dodatkiem. Nagrodą dodatkową.
Po wyprowadzeniu tego ciosu, jego moc przestała działać. Jego miecz już na powrót zczerniał. Ookami dziś już nie użyje żadnej z form.
1. Kontynuacja formy 10 oddechu wody na najwyższym dostępnym poziomie (Bonus z HD)
2. Krzyknięcie do Naoto, by zabrała dzieciaka oraz płomienia i się wycofali
3. Atak mocą skumulowanej formy 10 w zdrajcę.
1. Unieruchomienie głowy Zdrajcy.
2. Próba odkrycia jego tożsamości.
3. Wystawienie jej na atak Ookamiego - ale zamiast rzucić, trzyma łeb.
Instead of being sixteen and burning up a bible
Feeling super, super, super suicidal
Seiyushi w końcu ruszyła. Zawsze to samo – najpierw stoi jak cielak, a potem się rzuca. "Krówka jednak ma pazury," ironizowałam w myślach, kiedy wbiła je głęboko w ciało Zdrajcy. Słyszałam dźwięk rozrywanych mięśni i łamanych kości, a w środku czułam czystą satysfakcję. Pracowałyśmy razem, chociaż żadna z nas tego nie chciała. Ale to było brutalnie skuteczne. Demony może i rzadko współpracowały, ale kiedy już to robiły... cóż, efekty były spektakularne. Ookami przebił się przez chaos bitwy jak prawdziwy wilk – jego ostrze cięło powietrze z prędkością, której się nie spodziewałam. "Słodki piesek jednak potrafi ugryźć," parsknęłam w myślach, obserwując, jak Zdrajca rozpadł się na trzy części. Krew i fragmenty ciała rozleciały się wokół, czarna jucha zalewając ziemię. "Tak kończą ci, którzy się opierają." Suna był szybki, za szybki. Chwycił jedną z rozrzuconych części i cisnął ją w stronę Naoto, a ta, bez wahania, posiekła ją na kawałki. Piorunowy błysk jej miecza rozciął ciało, a fragmenty rozsypały się w powietrzu. "No proszę, mała robi swoje," pomyślałam, choć widziałam, że oddychała ciężko, a jej ramię zwisało bezwładnie.
Zaczynało się dziać coś dziwnego – to nie było jeszcze koniec. Widziałam, jak Suna zaczął szukać brakujących fragmentów. Po chwili znalazł głowę Zdrajcy. - Tego już za dużo - powiedzialam z irytacją, widząc, jak szybko zaczynał się regenerować. Szkielet rósł, obiecując powrót do pełnej siły. Nie mogłam na to pozwolić. Wystrzeliłam dwie macki w stronę głowy Zdrajcy, zanim regeneracja poszła za daleko. - Nie tak prędko, bydlaku. Masz się rozpaść na dobre, a nie bawić się w składanie! - Syknęłam, zaciskając je mocno, próbując zatrzymać odradzający się proces. Czułam w sobie wściekłość i irytację, jakby wszystko dookoła sprzysięgło się przeciwko mnie. Ale wiedziałam, że jeśli się nie ruszę, może być gorzej.
- Atakuje na odradzający się szkielet mackami
- Łapie by nie zregenerował się za nadto nim reszta go zetnie
- Regeneracja własna w tle (w międzyczasie)
Czuła jak wiele Umi jej pomogła ze swoimi mackami! I nawet jeśli prędzej sobie język odgryzie niż powie to na głos to była zadowolona z efektu końcowego tej drobnej potyczki. Choć gniotło ją w środku to że była nadal taka słaba, nawet jeśli wytrzymała, to słaba. Użyła swojej regeneracji do zaleczenia tej gorszej rany po płomieniu, czując jak pozostałych ran już nie będzie w stanie leczyć. Ale to nie miało teraz znaczenia! Widząc jak Zdrajca się regeneruje i Ookami biegnie na niego z mieczem, zacisnęła szczeki. - Tym go nie zetniesz! - warknęła do wilka i spojrzała w stronę Naoto. - A ty co?! Na laurach spoczywasz?! Tylko twój miecz może zarżnąć tą kurwę! Nie stój tak zdziro! Uryuu Tsuna by nie marnował czasu! Zwiesz się kurwa piorunem to go zarżnij zanim się zregeneruje! - warczała lecząc swoje rany. A na końcówce ogona z pomocą manipulacji ciała miał wyrosnąć ostry, gruby szpic o długości solidnego sztyletu, który miała zamiar użyć w dalszej walce, bo nawet jak zdrajca zdechnie to zostanie piorun, którego pewnie zdołała wkurwić tymi bluzgami, ale no chciała użyć Naoto do swojego celu! Ruszy do dalszej walki gdy pojawi się opening!
1. Regeneracja cięższej rany.
2. Manipulacja ciałem - stworzenie tymczasowego kolca na końcu swojego ogona.
3. Atak na Zdrajcę/Naoto - w zależności kto zostanie na placu boju - jeśli nadarzy się okazja.
Nie możesz odpowiadać w tematach