Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
1 kwietnia 2024
Pojawiła się nowa aktualizacja! Zmiany przy tworzeniu postaci, lista NPC, usprawnione oddechy i inne.
14 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2024
Ostatni dzień naszego kalendarza adwentowego. Jest to również okazja, aby zdobyć odznakę!
24 grudnia 2023
Pojawiła się nowa aktualizacja! Nowy wpis do fabuły, wyjaśnienia w mechanice oraz zwiększone grono MG.
10 grudnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia. Pojawił się także kalendarz adwentowy.
1 grudnia 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Przebudowa forum i nowości.
12 listopada 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Zakończenie Halloween 2023 oraz o tym co dalej z Forum.
7 listopada 2023
Nabór na Mistrzów Gry!
5 listopada 2023
Ruszył Event Halloweenowy!
22 października 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2023
Aktualizacja Fabuły!
25 listopada 2023
Festyn Washi!
8 kwietnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 13 kwietnia.
2 kwietnia 2023
Nowa aktualizacja, ruszyły także rzuty na ocalonych i zabitych.
1 marca 2023
Nowa aktualizacja. Zmiany w funkcjonowaniu oddechów i zmysłów, więcej o mieczach nichirin i inne.
4 lutego 2023
Nowa aktualizacja.
21 stycznia 2023
Nowa aktualizacja. Poszukiwanie śnieżynek, więcej slotów fabularnych, zakończenie rozliczeń i inne!
24 grudnia 2022
Nadchodzące wydarzenia!
6 grudnia 2022
Forum w przebudowie.
13 listopada 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2022
Nowa aktualizacja.
16 września 2022
Pojawił się temat z propozycjami.
12 września 2022
Nowa aktualizacja. Zakończenie eventu, zmiany w administracji i inne.
12 września 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 września.
1 września 2022
Nowa aktualizacja.
17 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca. Ponadto oficjalnie rozpoczął się event.
1 lipca 2022
Ruszyły zapisy na event!
11 czerwca 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 czerwca.
1 czerwca 2022
Nowa aktualizacja! A w niej, między innymi, nowe odznaki i formy zdobywania punktów.
12 maja 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2022
Zmiana w administracji forum!
26 kwietnia 2022
Na forum pojawił się minievent! Szukaj wielkanocnych jajek i znajdź nagrody!
17 kwietnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
2 kwietnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2022
Aktualizacja. Ingerencje, HD, listy gończe i zawody dla grupy Humans.
28 lutego 2022
Aktualizacja. Witamy nowych Mistrzów Gry!
20 lutego 2022
Aktualizacja dotycząca marechi i nabór na Mistrzów Gry!
14 lutego 2022
Pojawiła się nowa aktualizacja.
13 lutego 2022
Ankieta dot. nawigacji i rozmieszczenia działów.
10 lutego 2022
Aktualizacja tematu dot. śmierci postaci.
8 lutego 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2022
Ruszył minievent dla grupy Humans!
17 stycznia 2022
Zmianie uległ temat rany, leczenie i rekonwalescencja, a dokładniej czwarty punkt dot. regeneracji demonów.
11 stycznia 2022
Pojawiła się kolejna aktualizacja, z której dowiedzieć się można o nowych rzeczach, jakie pojawią się na forum, a także przedstawieni zostali nowi MG!
10 stycznia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2022
Informacje dotyczące minieventu! Szukaj śnieżynek i każdego dnia zdobądź PO!
23 grudnia 2021
Wpadła nowa aktualizacja, z której możecie dowiedzieć się więcej na temat możliwości prowadzenia większej ilości wątków fabularnych!
3 grudnia 2021
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia.
1 grudnia 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca kruków kasugai, filarów i PO!
28 listopada 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca PO!
15 listopada 2021
Zapisy na event! Przekonaj się razem z nami, że Wszystkie drogi prowadzą do Edo.
14 listopada 2021
Aktualizacja! Dowiedz się o zmianach na forum oraz o dodatkowej możliwości zebrania PO!
13 listopada 2021
Otwarcie forum.
12 listopada 2021
Latest topics
MostekDzisiaj o 00:52Oda Seiji
Rezydencja Uesugi w YonezawieWczoraj o 22:19Karasawa Sayaka
[ MISJA ] Miyaga - Czarniejszy krukWczoraj o 22:19Mistrz Gry
Chata MedykaWczoraj o 20:46Matsumoto Takashi
RZUT KOSTKĄWczoraj o 20:41Admin
Chaty rolnikówWczoraj o 20:26Matsumoto Takashi
Pokoje RetsuWczoraj o 17:24Date Retsu
Wodospad ShiraitoWczoraj o 17:14Hīragi Kyōya

Most
+6
Hayamiri Suki
Seiyushi
Orochi
Suiren
Kouga
Admin
10 posters
PUNKTÓW
Orochi
https://hashira.forumpolish.com/t558-kawakami-orochi#3029https://hashira.forumpolish.com/t567-informator-orochiego#3057https://hashira.forumpolish.com/t571-orochi#3066https://hashira.forumpolish.com/t570-kawakami-orochi#3065
Nasza rozmowa wchodzi już na kompletnie inny etap. Czułem, jakbym rozmawiał z człowiekiem choć wiedziałem, że to nie prawda: - Co ty masz do tej błyskawicy? Kubisz użytkowników oddechu pioruna? - Tu zrobiłem kolejną przerwę. Na słowa dotyczące mojego Nichiri jedynie przytakiwałem. Nie było sensu dalej się nad tym rozwodzić. Demonica zaś patrząc się w blask księżyca rozwodziła się nad swym istnieniem: - Jak powstałaś? Jako demon? Wybacz za szczerość, nigdy wcześniej nie rozmawiałem z demonem. - Pytanie bardzo bezpośrednie i nie mające na celu się spoufalać. Ciekawość mimo to wzięła nade mną górę i musiałem zapytać. Kolejna część rozmowy była już nieco dłuższa, przeszyta kolejnymi głębszymi przemyśleniami: - Nic konkretnego. Musisz ty coś wymyślić - Przerwa. Dałem jej też dojść do słowa, a gdy ta skończyła miałem okazję się wypowiedzieć: - Nie rozumiesz. Moje słowo jest dla mnie niczym te dwa miecze. Złamane nie będzie miało sensu. Poza tym, nie musisz mi ufać. Jeśli nie udowodnisz, że nie jesteś zagrożeniem dla ludzi... Dojdzie do walki. - Kolejna przerwa. Dziewczyna na pewno o czymś myśli, czuje to. Szkoda jednak, że nie mam pojęcia o czym.


Orochi
Ikonka postaci :
Most - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
Ronin
Zawód :
Wiek :
20
Gif :
Most - Page 2 Ab0200915608e1514302f6d043cd0d44
Wzrost :
183 cm
Siła :
D
Wytrzymałość :
D
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
PUNKTÓW
Seiyushi
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t220-seiyushihttps://hashira.forumpolish.com/t1768-informator#23087https://hashira.forumpolish.com/t268-seiyushihttps://hashira.forumpolish.com/t270-seiyushi
"Co ty masz do tej błyskawicy? Lubisz użytkowników oddechu pioruna?"
Oczy aż jej rozbłysnęły po jego słowach. - Użytkownicy Oddechu Pioruna.. więc to tak się ich zwie? Hmm.. więc ty jesteś.. Zabójcą z oddechem wody.. - podsumowała. Pokiwała głową w górę i w dół powoli. - Dziwisz mi się? Są niesamowici.. tacy szybcy, ciężko nadgonić wzrokiem za nimi.. - w głosie nie kryła fascynacji i podziwu. Aż się rozmarzyła przypominając sobie to jak Tsuna wbił na pole walki. Dech jej wtedy aż zaparło gdy widziała co potrafił zrobić. Tak zdecydowanie podobało jej się to co prezentowały sobą pioruny.
Trochę się zamyśliła, nadal patrząc w oczy Orochiego, choć myślami była przez chwilę gdzieś indziej. Dopiero jego kolejne pytania wyrwały ją z myśli. Rozchyliła lekko usta gdy spytał o to jak powstała. Nawet ją trochę zdziwił całą kompozycją tej krótkiej wypowiedzi.
"Wybacz za szczerość, nigdy wcześniej nie rozmawiałem z demonem."
Jak bardzo ich sposób zwracania się do siebie ewoluował od początku spotkania i to w tak krótkim czasie. Pokręciła lekko głową na boki. - Nic się nie stało Zabójco.. nie masz za co przepraszać.. - na jego chłód i opryskliwość odpowiadała obojętnością i jeszcze większym zimnem. Ale gdy zaczynał w drobnym stopniu okazywać jej jakiś skrawki szacunku to czemu miałaby nie odpłacić tym samym?
Uśmiechnęła się delikatnie do niego. - Czy wiesz że.. każdy demon.. kiedyś był człowiekiem? Co prawda kiedy stajemy się demonami.. zapominamy o naszym dotychczasowym życiu.. - zaczęła ze spokojem w głosie. Ani na chwilę nie odwracając od niego wzroku. Nie wiedziała jaką miał wiedzę o Demonach, a znając życie pewnie nakarmiony został jakimiś bredniami przez innych. - Zabójcy z nami nie rozmawiają.. od razu sięgając po miecze. Dlatego demony robią to samo.. choć to zależy w sumie też od demona.. - kontynuowała ze spokojem.
- Niestety nie pamiętam zbyt wiele z tamtego wieczoru.. pamiętam dużo śniegu.. i straszne zimno.. i jego.. jak mnie trzymał w ramionach.. i mówił że wszystko będzie dobrze.. że mi pomoże się odnaleźć w tym nowym świecie.. - zawiesiła na chwile głos, odwracając wzrok od młodzieńca i wbijając spojrzenie w deski na moście. - To było jakieś trzy może cztery lata wstecz.. choć mój wygląd się nie zmienił od tamtego czasu.. chyba jak się zostaje demonem to czas staje w miejscu.. poza tym że cała przeszłość jest wymazana jednym pstryknięciem palców.. - kontynuowała.
- Nie wiesz kim jesteś.. nie masz nawet imienia.. póki sam sobie go nie nadasz.. albo ktoś nie zrobi tego za ciebie.. bo nie ważne jak bardzo próbowałbyś sięgnąć w głąb siebie.. nie jesteś w stanie sobie przypomnieć swojego ludzkiego.. tylko tyle mogę ci powiedzieć.. wiem że to nie wiele.. - to mówiąc wróciła wzrokiem do młodzieńca.
Była ciekawa co jej zaproponuje, ale okazało się że on sam nie do końca wiedział jak ją sprawdzić. - Hmm.. ja mam coś wymyślić.. hmm.. może coś.. małego na początek.. - przez chwilę się zastanawiała nad tym aż w końcu pstryknęła palcami lewej dłoni. - Już wiem! - to mówiąc zeskoczyła z barierki na drewniane podłoże. - Ale z góry mówię że nie będzie to łatwe.. zwłaszcza dla ciebie.. bo ja chciałabym zaryzykować.. - powiedziała ze spokojem stojąc przed nim w odległości kilku kroków. Ręce miała wzdłuż ciała. - Podejdę co siebie.. bardzo blisko.. tylko tyle.. - wzięła głębszy wdech i zrobiła pierwszy krok w jego stronę. Była czujna bo nie chciała dać się zabić, to przecież mógł być podstęp. Ale chciała zaryzykować! "Kto wie.. może jest faktycznie inny niż cała reszta.." przemknęło jej przez myśl. Przedstawiając mu swój plan brzmiała na pewniejszą siebie niż w rzeczywistości była. Przecież jeszcze do niedawna unikała kontaktu z zabójcami jak ognia z czystego strachu. Kolejny krok. Pamiętała jak Hanshin chciał się do niej zbliżyć tylko po to by potwierdzić to kim była żeby potem chcąc ściąć jej głowę jednym pociągnięciem miecza. Kolejny krok. Nie spieszyła się. Była bardzo ostrożna, gotowa w każdej chwili zrobić unik i susa w tył gdyby Orochi miał w planach ją zaatakować. Stojąc może trzy kroki od niego przełknęła głośniej ślinę. Kolejne dwa kroki były jeszcze wolniejsze, widać że nie ufała mu ale chciała spróbować. Stojąc o krok od niego, na wyciągnięcie rąk a tym bardziej w zasięgu jego miecza wypuściła powili powietrze z płuc. Widać było z bliska że była cała spięta przy nim. Był nieco wyższy od niej. Oddychała nieco głębiej, ale wzroku od niego nie odrywała. - I co teraz.. Zabójco? - szepnęła czekając na to co zrobi.
Seiyushi
Ikonka postaci :
Most - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Zawód :
Mistrzyni Ostrzy
Wiek :
28
Wzrost :
161
Siła :
B
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
A
Punkty :
38
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
zew krwi
zabicie pierwszego demon slayera
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Orochi
https://hashira.forumpolish.com/t558-kawakami-orochi#3029https://hashira.forumpolish.com/t567-informator-orochiego#3057https://hashira.forumpolish.com/t571-orochi#3066https://hashira.forumpolish.com/t570-kawakami-orochi#3065
Przewróciłem oczami gdy tylko słyszałem jak demon wychwalał zabójców pioruna ponad wszystko. Cóż, najwyraźniej mamy fankę... Dziwne. Nigdy nie spotkałem takiego demona. Czy ona udaje czy faktycznie jej słowa są prawdziwe? Cholera to wie... Byłem czujny jak nigdy. Od samego początku odkąd demon pojawił się na moście czułem silne dreszcze przechodzące przez mój kark. To mrowienie serio potrafi być irytujące po dłuższym czasie. Mimo to jednak nie przeszkadzało mi to jeszcze na tyle by kończyć od razu rozmowę:- Wiem, a raczej domyślam się tego. Szkoda, że nikt z was nie pamięta tego co działo się wcześniej, to prawie jak odebrać wam przeszłość i człowieczeństwo. To przykre. - Zdziwiłem się, że współczuje demonowi. To wręcz zadziwiające co człowiek może się nauczyć podczas rozmowy ze swoim potencjalnym wrogiem. Mimo to nie spuszczałem gardy. Tym bardziej po tym jak usłyszałem jej pomysł. Poczułem się bardzo niepewnie, ale szczerze mówiąc ciekawość tego co będzie była silniejsza. Nie spuszczając dłoni z rękojeści pozwoliłem dziewczynie na pierwszy krok. W tym samym czasie poczułem jak mrowienie na karku się nasila. Z każdym jej krokiem było coraz gorzej, aż w końcu dzieliło nas kilka kroków. Moje zmysły powoli zaczęły mnie męczyć. Odruchowo zaciskałem rękojeść swojego miecza. Instynkt był silny, bardzo silny. Gdyby jej zmysły były tak wyostrzone jak moje, z pewnością poczuła by że ledwo kontroluję zamach mieczem. Uznałem, że też zrobię krok idąc obok demona. Gdy nasze sylwetki się spotkały obok siebie powiedziałem do niej: - Uciekaj, schowaj się gdzieś daleko. Będę musiał zaraportować że Cię tu znalazłem. Nie stanowisz według mnie zagrożenia, dlatego puszczam Cię wolno. Żegnaj. - Po czym oddalając się od demona ruszyłem przed siebie. Mój instynkt nie pozwalał mi się do niej odwracać tyłem. A mimo to, dałem jej szansę. Mam jednak nadzieję, że mnie posłucha. Idąc jednak wciąż przed siebie i nie odwracając się zapytałem głośno: - Jak masz na imię? - Po czym nie czekając na odpowiedzieć ruszyłem dalej. To czy mi odpowie, to już jej wybór.


Orochi
Ikonka postaci :
Most - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
Ronin
Zawód :
Wiek :
20
Gif :
Most - Page 2 Ab0200915608e1514302f6d043cd0d44
Wzrost :
183 cm
Siła :
D
Wytrzymałość :
D
Szybkość :
D
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
PUNKTÓW
Seiyushi
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t220-seiyushihttps://hashira.forumpolish.com/t1768-informator#23087https://hashira.forumpolish.com/t268-seiyushihttps://hashira.forumpolish.com/t270-seiyushi
"Szkoda, że nikt z was nie pamięta tego co działo się wcześniej, to prawie jak odebrać wam przeszłość i człowieczeństwo. To przykre."
Słysząc jego słowa jedynie lekko się uśmiechnęła, nie miał pojęcia jak trafne to było podsumowanie. Zwłaszcza ta wzmianka o człowieczeństwie. Choć ona jeszcze kurczowo się go trzymała przez długi czas, nie raz tocząc wewnętrzne walki sama ze sobą. Nie które wygrywała, inne przegrywała. Nie komentowała jego słów. Nie było takiej potrzeby. Ten temat uznała za zakończony. Wspominając o swojej przeszłości przypomniał jej się ten uśmiech, nie widziała całej twarz młodego mężczyzny, nie widziała oczu. Widziała poruszające się usta układające się w jakieś słowa ale nie słyszała jego głosu. I ten uśmiech na samym końcu. Drgnęła wyrywając się z urywków wspomnień z okresu gdy była jeszcze człowiekiem.
Stojąc przed nim oddalona o krok, dostrzegła jak kurczowo trzymał rękojeść miecza, blade knykcie mówiły jej wszystko. Przełknęła ślinę widząc jak Orochi wprawia ciało w ruch, jakby w zwolnionym tempie. Wstrzymała oddech niepewna tego co się stanie. Tego czy ma się uskoczyć w górę czy dać susa w dół żeby uniknąć jego ostrego nichirin. Ale żaden świst nie przeciął powietrza, miecz nadal spoczywał w pochwie a chłopak się z nią zrównał na parę sekund.
"Uciekaj, schowaj się gdzieś daleko."
Westchnęła słysząc te słowa z jego ust. Gdyby tylko widział jej zaskoczenie na twarzy, nie dawała wiary w to co się stało właśnie. Zabójca postanowił puścić ją wolno, mało tego poradził jej żeby się schowała. Szok trzymał ją wystarczająco długo. Jedynie kroki i powoli słabnący zapach białowłosego upewnił ją w tym co właściwie tam teraz zaszło. - Żegnaj.. - szepnęła zaraz po nim. Kącik ust się lekko uniósł i dziewczyna zamknęła na chwilę powieki. Tylko na chwilę bo słysząc z nie tak dużej oddali ostatnie pytanie, obróciła głowę w bok. Otwierając oczy, karmazynowe ślepie wbiło się w jego plecy gdy dalej szedł przed siebie. - Seiyushi! - zakrzyknęła nie mając pewności że mógł ją jeszcze usłyszeć. Przeniosła spojrzenie na księżyc i wybijając się w górę wylądowała zgrabnie na poręczy. Czując mocniejszy podmuch wiatru ruszyła biegiem przed siebie po prawym ramieniu mostu, przebiegając przez całą jego pozostałą długość aż zeskoczyła z poręczy na samym końcu. Lądując miękko na trawie ruszyła w dalszą podróż.

Orochi & Seiyushi z tematu
Seiyushi
Ikonka postaci :
Most - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Zawód :
Mistrzyni Ostrzy
Wiek :
28
Wzrost :
161
Siła :
B
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
A
Punkty :
38
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
zew krwi
zabicie pierwszego demon slayera
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Invitado
Gość
Tetsuo był lekko zirytowany zachowaniem swojego barta, dlatego postanowił wybrać się na nocne łowy bez niego, aczkolwiek "łowy" to takie ogólnikowe zagadnienie. Po prostu musiał przemyśleć parę spraw bez jego towarzystwa, a jak go znał, to by zapewne udał się z nim. Dlatego nawet go nie poinformował. Po prostu zniknął na parę godzin nocnych. Udał się więc na most. W zasadzie nie przemyślał dlaczego. Tak po prostu. Wybrał losowe miejsce. Ważne, że było ciemno i tłoku również takowego nie było. Odziany w czerń i złoto, z opaską na oku, maszerował przez drewniany most, który w jego oku wydawał się naprawdę długi i szeroki. Zapowiadała się cicha noc, bez zbędnych intruzów, a co najważniejsze - mógł się wsłuchać w delikatny szum wiatru i rzeki. Zapomniał całkowicie, czym jest przyjemność i fascynacja, takimi drobnostkami, jak ta. Próbował jednak w jakimś stopniu odnaleźć swoje dawne człowieczeństwo, ale im bardziej próbował, tym bardziej mieszało mu się w głowie. Nie był wiekowy, ale miał wrażenie, że jego czas stanął w miejscu. Nie upływał, nic się nie zmieniało, oprócz dochodzących ilości trupów, na jego papierowej liście. Z jednej strony nie odczuwał żadnych emocji, ale z drugiej miał poczucie obowiązku w stosunku, do swoje młodszego bliźniaka. O ile to było prawidłowe określenie tych słów. Może lepiej było się rozdzielić i zapomnieć. Mimo to tak się nie stało, a on czuł potrzebę trwania przy nim i sto lat. Może po prostu to było, jak stare przywiązanie. Bezemocjonalna więź, wyuczona. Nabrał powietrza do swoich płuc, a następnie głośno wypuścił je ustami. Dramat. Szedł dalej, ale końca mostu nie widział, zbyt się zamyślił.
avatar
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Hayamiri Suki
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t606-hayamiri-sukihttps://hashira.forumpolish.com/t1739-informator#23098https://hashira.forumpolish.com/t646-hayamiri-suki#3647https://hashira.forumpolish.com/t645-hayamiri-suki#3646
Chciała się dostać do Osaki i rozeznać się w startach jakie doznała ludzkość w tej okolicy. Słyszała że Demony panoszyły się w tym miejscu zupełnie jakby były u siebie. Traktując Osakę i okoliczne wioski jak jakiś dobrze zastawiony stół z nie kończącym się żarłem. Nie podobało jej się to wcale. Jedyne z czego się cieszyła że Ego nadal było po stronie zabójców. Ludzie którzy doświadczyli tej masakry opowiedzieli się po właściwej stronie. Tego była pewna, ale nie rozumiała jak to się stało że Kioto i Osaka upadły skoro byli tam wysłani silniejsi zabójcy. Czy Hashira nie wystarczyli już do ochrony? Czy ich prestiż był tylko słowem, które w obliczu prawdziwego zagrożenia nic kompletnie nie znaczyło? Spoczęli na laurach? A może po prostu nie spodziewali się takiej liczebnej przewagi ze strony demonów.
Westchnęła na te wszystkie myśli, co mogła ona jako najniższa rangą zabójczyni w porównaniu z takim Hashira? Nie zbyt wiele. Może poskromić kilka ścierw, których miejsce było rynsztoku na jakimś zadupiu z dala o jakiegokolwiek większego siedliska ludności. Ale tylko biorąc jednego po drugim mogła coś zrobić, małymi krokami.
Idąc przed siebie nuciła spokojną melodię, palce dłoni splecione ze sobą na jej karku. Łopatki miała ściągnięte ze sobą a dwie katany przypasane po obu stronach jej pasa. Będąc co raz bliżej środka mostu wyłapała z oddali drgania podłoża. Ktoś szedł z naprzeciwka. Zmrużone błękitne ślepia skanowały to co było przed nią gdy powoli, krok po kroku zbliżała się do źródła drgań. Ciemna chmura przysłaniająca największe źródło oświetlenia nocą powoli zaczęła odsłaniać sierp księżyca, rzucającego blask na most po którym kroczyła. Marechi zatrzymała się nagle w miejscu oddalona o nie cale 15 kroków od mężczyzny przed nią. Lekkie mrowienie drażniło jej ciało od pewnej chwili. Dłonie nadal miała splecione na karku i stała dumnie wyprostowana przed mężczyzną o tym samym kolorze włosów co jej własne. Błękitnej barwy oczy mierzyły sylwetkę osoby przed nią, oceniając z kim ma do czynienia. Póki go nie dotknie nie będzie miała stuprocentowej pewności że to demon. Nie mogła się sugerować tylko wyglądem, widziała zabójców o dzikich kolorach oczu i ona sama miała nienaturalnie białe włosy jak na standardy japońskie. - To niebezpieczne aby się błąkać tak późną porą w takim miejscu.. - powiedziała ze spokojem w głosie, zwieńczając wypowiedź lekko bezczelnym uśmiechem.


Nichirin:
Hayamiri Suki
Ikonka postaci :
Most - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Wzrost :
158
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
227
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Invitado
Gość
Tetsuo nie szukał dzisiaj zaczepki i nie miał najmniejszej ochoty na spotkanie z kimkolwiek. Jednakże postać, która mu się zaczęła ukazywać, coraz bardziej przypominała mu nie tylko człowieka, ale i kogoś, kto byłby w stanie rzucić się na niego bez najmniejszego namysłu. Dwie katany, które miała przyczepione do swojego pasa sugerowały, iż musiała być DS, nie było innej opcji. Musiał zatem uważać, ale nie to przykuło jego największą uwagę - mianowicie, jej zapach był wyczuwalny z dużej odległości i to stanowiło dużą przeszkodę dla niego.
Tetsuo nie do końca panował jeszcze nad sobą, chociaż bardzo starał się uniknąć nieprzyjemny sytuacji, w których to on mógł stać się ofiarą. Kobieta, która stała niedaleko niego, miała tak samo białe włosy, jak on i chociaż w Japonii nie był to codzienny widok, to nie był on też nowością. Wolał jednak nie przekraczać granicy i pozostać w miejscu, w którym właśnie się zatrzymał. Jeśli nie dojdzie do bliższego zbliżenia to może uda mu się uniknąć zbędnej wojny.
Przymrużył oko. Opaska na jego oku sprawiała wrażenie, iż mógłby być człowiekiem. W końcu od wieków wiadomo, iż demony szybko się regenerują i chociaż faktycznie, jego drugie oko było w pełni zdrowe, to Tetsuo nadal je ukrywał pod warstwą materiału. Podrapał się opuszkiem palca po lewym policzku.
W końcu kobieta odezwała się. Łatwiej by było, gdyby tego nie robiła. - Może i niebezpieczne, ale gdzieś mi się młodszy brat zapodział. - Może, gdy usłyszy o "rodzinie" to po prostu się odczepi. Fakt nie skłamał, naruszył tylko troszeczkę fakty. Jakby nie patrzeć, to właśnie przez niego pojawił się w tym miejscu. Wymyślił coś na szybko. Ot tak po prostu, aby skończyć tę rozmowę, która zapewne dopiero się zaczynała. Jego nozdrza nadal jednak drażnił ten zapach, który unosił się od niej. Kusiła. Nawet bardzo, ale nie na tyle, aby od razu ją zaatakować. Zapewne musiałaby podejść bliżej. Białowłosa jednak nie wyglądała, jakby miała przejść obok niego zupełnie obojętnie. Następnym razem mężczyzna wybierze się, jak pies na spacer w znanych mu terenach, tak aby się nie oddalać. Uniknie chociaż problemów, bo zdecydowanie łatwiej było polować na bezbronnych ludzi.
avatar
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Hayamiri Suki
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t606-hayamiri-sukihttps://hashira.forumpolish.com/t1739-informator#23098https://hashira.forumpolish.com/t646-hayamiri-suki#3647https://hashira.forumpolish.com/t645-hayamiri-suki#3646
Wpatrywała się w mężczyznę uważnie, nie próbując nawet być dyskretną. Na bezczelnego śledziła każdy jego ruch, przechyliła lekko głowę w bok gdy dotknął swojego policzka. Spojrzenie utknęło w opasce na lewym oku. - Młodszy brat ci się zapodział? Huh.. ciekawe.. - mruknęła zerkając przez ramię za siebie i po chwili wracając wzrokiem do obcego typa. - Nikogo nie spotkałam po drodze.. - z tymi słowami zrobiła trzy wolne kroki w jego stronę, odrobinę zmniejszając dystans. Mrowienie jej ciała nie ustępowało. Rozplotła palce, opuszkami musnęła boki swojej szyi gdy ręce swobodnie i powoli popadły wzdłuż ciała. Lewy nadgarstek oparł się o czarną rękojeść, a prawy nadgarstek o białą. - Jesteś pewien że twój brat opuścił wioskę, którą masz za sobą? Ile ma lat? - spytała z zaciekawieniem w głosie i zrobiła kolejne dwa kroki przed siebie.
Teraz już dzieliło ich tylko 10 kroków, poruszyła ramionami kolistym ruchem, jakby się próbowała rozluźnić nieco. Choć w rzeczywistości chciała trochę odprężyć ciało napastowane mrowieniem i delikatnymi impulsami biegnącymi wzdłuż kręgosłupa. Teraz powoli się nasilały, co prawda tylko minimalnie ale jednak. Nie należała do ufnych osób, na prawym udzie widniała lekka blizna, która każdego dnia przypominała jej że ludzie potrafią być gorsi od Demonów. Ale tych drugich też nie darzyła sympatią. Nie bez powodu miała przy sobie aż dwa miecze nichirin.
Opuszki palców delikatnie ją mrowiły, nieco łaskocząc pod skórą. Jakby ciało się samo prosiło o złapanie za obie rękojeści i pochwalenie się piękną ciemną jadeitową barwą ostrzy. Mimo to nadal stała w miejscu, choć nie była spięta. Musiała być gotowa do ewentualnego uskoku w bok czy tył gdyby osoba przed nią okazała się zagrożeniem dla jej bezpieczeństwa.


Nichirin:
Hayamiri Suki
Ikonka postaci :
Most - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Wzrost :
158
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
227
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Invitado
Gość
Być może wspomnienie o bracie, mogło mu pomóc, ale mogło mu również zaszkodzić. Bezczelnie śledziła każdy jego ruch, jakby chciała go nakryć nie tylko na kłamstwie, ale i jakby chciała wejść do jego umysłu. Jej wzrok był przenikliwy, a wyraz twarzy zarówno ostry, jak i pełen ciekawości. Gdyby miał, jakiekolwiek uczucia to może i by się bardziej przejął lub wymusiłby emocje. Niestety był pozbawiony wszelkich uczuć, ale jako taki uśmiech, czy smutek potrafił wymusić. - Niestety mój brat w ostatnim czasie często ucieka, co jest nie na miejscu, bo jego okres buntu już dawno się powinien zakończyć - Ciągnął dalej. Chociaż nikt nie mówił, że kłamał. Po prostu trochę tą prawdę naginał. Dziewczyna jednak nadal kierowała się w jego stronę, a jej zapach coraz bardziej drażnił jego nozdrza. Jej ciało zdradzało dużo, a w tym wypadku niemal wyrwało się do walki. Białowłosa jednak nadal postanowiła zadawać mu pytania. - Jestem pewien, bo to nie był jego pierwszy raz. - Opuścił swoją dłoń. - Dwadzieścia cztery. - odpowiedział prawie zgodnie z prawdą. Pominął już fakt, iż prawdopodobnie byli bliźniakami i chociaż tą część prawdy już znali to nadal nie dzielili się nią tak ochoczo. Powiedzmy. Bo jego młodszy bliźniak często okazywał to w zazdrości. Nie podobało mu się, że ta zbliżała się coraz bliżej, bo jej zapach był już na tyle wyczuwalny, że miał ochotę zatopić swoje zęby w jej skórze. Mimowolnie sam zrobił parę kroków wstecz. - Coś nie tak? - dopytał z nutką niepewności w głosie. Nie miał najmniejszej ochoty na walkę i brudzeniu sobie rąk. Przynajmniej nie w tym momencie. Przełknął głośniej ślinę. Wybrał widocznie złe miejsce, aby odpocząć od wszystkiego, a zwłaszcza od wybuchowego brata. Ciekawe swoją drogą, co robił Tatsuya. Miał cichą nadzieję, że gdy wróci to nie rozszarpie go.
avatar
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Hayamiri Suki
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t606-hayamiri-sukihttps://hashira.forumpolish.com/t1739-informator#23098https://hashira.forumpolish.com/t646-hayamiri-suki#3647https://hashira.forumpolish.com/t645-hayamiri-suki#3646
Słuchała jego słów, uważnie skupiając się na jego osobie. Jeszcze nie rzuciła w niego żadnymi oskarżeniami. Jeszcze. - Może twój brat ma powody do buntowania się. Może jest coś co mu się nie podoba.. nie pomyślałeś o tym? - mówiła ze spokojem, może było w jej wypowiedzi nieco chłodu, ale był on wywołany szalejącym zmysłem, który nie pozwalał się ignorować tak łatwo. Biorąc pod uwagę fakt że jeszcze nie miała go tak dobrze okiełznanego jak by chciała. To zmysł dotyku robił z białowłosą co chciał a nie w drugą stronę, co czasami ją irytowało.
Uniosła brew na wzmiankę o wieku poszukiwanej osoby. - Twój brat jest już dorosły.. powinieneś dać mu więcej swobody w życiu. Nic dziwnego że ucieka, pewnie ma dość bycia pod wiecznym nadzorem.. - skomentowała nie próbując nawet tego ładnie ubrać w słowa.
Drgnęła widząc jak ten zrobił kilka kroków w tył w chwili gdy ona ruszyła nieco do przodu. Pace obu dłoni zaczęły delikatnie pocierać rękojeści obu katan. Mrowienie nadal nie ustępowało a to że obcy starał się utrzymać dystans dolewało nieco oliwy do już rozpalającego się płomienia. Ciężko nie mieć paranoi gdy jest się Marechi i każdy demon chce cię wpierdolić żywcem. Nawet jeśli ten był inny, to nadal nie zmieniało faktu że był tym na co polowała wraz z całym korpusem zabójców.
"Coś nie tak?"
- Ty mi powiedz nieznajomy.. - powiedziała chłodnym tonem uważnie wpatrując się w jego twarz. Dłonie nagle się zacisnęły na rękojeściach i szybkim, zwinnym ruchem wyjęła oba miecze z pochw w taki sposób że Kashimy znajdowały się od strony palca wskazującego. Piękny, ciemny jadeit pokrywał oba ostrza. Każdy demon wiedział jak wyglądają nichirin, chociażby po dziwnych zabarwieniach mieczy. - Odkąd znalazłeś się w moim zasięgu.. mam pewne podejrzenia.. - zacisnęła dłonie na rękojeściach mieczy, lekko uginając nogi w kolanach. Obserwowała jego reakcję na to co zrobiła przed chwilą.


Nichirin:
Hayamiri Suki
Ikonka postaci :
Most - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Wzrost :
158
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
227
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Invitado
Gość
Już wiedział, że z tego spotkania nie wyjdzie nic dobrego. Nie dość, że kobieta coraz więcej zadawała pytań to jeszcze "uroiła" sobie, iż jego brat wcale nie potrzebuje pomocy, a ten zwyczajnie jest nadopiekuńczy. Kto, jak kto, ale jego brat był zbyt zapatrzony w samego siebie i idealizował Tetsuo do granic możliwości. Niemożliwe było więc, że jego brat uciekł od niego i jego zachowania wobec niego. Tatsuya był istnym szatanem i gorszą wersją jego samego, ale mimo to więź, jaka ich dzieliła była na swój sposób wyjątkowa. O ile tak można było to nazwać w świecie demonów. - Być może. - Spojrzał na nią ponownie. Albo po prostu mój brat jest upośledzony. - dopowiedział sobie w myślach. Złapał się za kark. - Cóż, to iż jest dorosły to nie oznacza, że sam potrafi podejmować racjonalne decyzje. - W końcu to Tatsuya zapewne rzuciłby się na nią, jako pierwszy, gdyby tu był. Po sposobie jej chodzenia i gestów, wiedział już, iż to spotkanie nie skończy się tylko na gadaniu. Jej dłonie zacisnęły się na rękojeściach i szybko wyjęła oba miecze, kierując je w jego stronę. Szlag. Domyśliła się. Mógł palić głupa dalej, ale ten zapach nadal nie dawał mu spokoju, zaś na ucieczkę było już zdecydowanie za późno. - Jakie podejrzenia? - Wyostrzył swój wzrok bardziej i w razie czego był gotowy, aby odeprzeć jej atak. I chociaż nie chciał jej atakować to jego prawdziwe oblicze podpowiadało mu, co innego. W razie czego lekko zgiął swoje stopy, tak jakby chciał w jednej chwili ruszyć do biegu. Czekał jednak na jakiś zapalnik, na coś, co spowodowałoby, iż faktycznie rzuciłby się do walki. Nagle im bliżej ona była, tym lepiej pachniała.
avatar
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Hayamiri Suki
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t606-hayamiri-sukihttps://hashira.forumpolish.com/t1739-informator#23098https://hashira.forumpolish.com/t646-hayamiri-suki#3647https://hashira.forumpolish.com/t645-hayamiri-suki#3646
Od początku obserwowała go dość uważnie. Jej ciało nie pozwalało inaczej, a im dłużej tu byli na przeciwko siebie sami, tym bardziej nie mogła ignorować mrowienia ciała. Gdy się zbliżyła on się oddalił. Cała ta rozmowa o starszym bracie, którego szukał z każdą informacja co raz mniej prawdopodobna się wydawała. Czy on nie umiał kłamać? A może gdyby nie zmysł dotyku który nie pozwalał jej o sobie zapomnieć, to by poszła z nim na poszukiwania. Może pomogłaby cywilowi w odnalezieniu jego zagubionego członka rodziny a może po prostu minęłaby go nie zaglądając nawet przez ramię na jego oddalającą się sylwetkę.
Wraz ze zmianą jej postawy i on zdawał się delikatnie poruszyć. Zupełnie jakby szykował się do wypadu w przód. Nie dzieliło ich wcale tak wiele. Widział jej ostrza, nie padło żadne pytanie z jego strony odnośnie trzymanych zabarwionych na zielono ostrzy. Zmarszczyła nieco nasadę nosa. Jasne niebieskie ślepia uważnie się wpatrywały w cel przed oczami. Szkoda było tego mostu, ale nie zamierzała odpuszczać demonowi. "Czyżby dopiero ruszał na żer? To chyba idealny moment.." przemknęło jej przez myśl. Trawiąc przy okazji odpowiedź na ostatnie jej słowa lewy kącik drgnął. - Oboje wiemy czym jesteśmy.. - skomentowała, blask odbił się od jednego z jej ostrzy gdy przekrzywiło się o parę milimetrów. - .. nie ma sensu zaprzeczać własnej naturze.. nieznajomy.. - to mówiąc dała mu do zrozumienia że nie ma ucieczki dla żadnego z nich. Jeśli próbowałby uciec, ona ruszyłaby w pościg za nim. Choć będąc na moście to byłaby szybka śmierć dla pierwszej osoby która obróciłaby się plecami do swojego wroga. Z tego musieli sobie oboje doskonale zdawać sprawę.
Czekała na odpowiedni moment, w myśli kalkulując która forma będzie idealna. Będąc tak blisko niej, nie mając opcji na ucieczkę ani w prawo ani w lewo, jej decyzja była prosta. Skupiła się na demonie wciągając powietrze do płuc. Ostrze w prawej dłoni obróciło się niemalże natychmiast. - Kaze no Kokyu.. Shi no kata: Shōjō Sajinran.. - szepnęła wykonując serię cięć w stronę przeciwnika, które przybierały formę zakrzywionych, powietrznych ostrzy. Zamierzała nie tylko zadać mu tym atakiem głębokich cięć, ale głównie pozbawić go rąk i uszkodzić solidnie uda do stopnia że nie mógłby uciec. Zmusić go do padnięcia przed nią. O ile się udało zamierzała doskoczyć do niego obracając drugie ostrze w dłoni. Krzyżując oba nichirin ze sobą tuż przy karku demona. - Ostatnie słowa..? - szepnęła, choć mógł ją bez problemu usłyszeć. Delikatny podmuch poruszył białymi kosmkami jej grzywki gdy wbiła swoje niebieskie oczy w czerwone oko demona. Pozwoliła mu się pożegnać z tym światem, zanim z całej siły pociągnie za miecze pozbawiając głowy demona. Nie było jej go żal, nie zamierzała zagłębiać się w to co mógł czuć. Nie ważne co powie i co będzie myślał. Ostatecznie ich losy były już dawno zapisane w gwiazdach. Walka na śmierć i życie. Nie było innej drogi niż ta usłana prochami demonów i krwią poległych zabójców.
Wytarła Ostrza o boki swojej yukaty i schowała je wpatrując się jak zwłoki demona powoli zaczęły się spopielać, rozdmuchiwane przez wiatr. Nie współczuła mu, jak na jej gust i tak pewnie zbyt długo kręcił się wśród żywych. Zbyt wiele istnień zabrał przedwcześnie z tego świata. Po czym splotła dłonie na karku i ruszyła w tylko sobie znanym kierunku.

Z tematu
Hayamiri Suki
Ikonka postaci :
Most - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Wzrost :
158
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
227
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Yona
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t658-yonahttps://hashira.forumpolish.com/t1809-informator#22974https://hashira.forumpolish.com/t662-yona#3826https://hashira.forumpolish.com/t663-yona#3827
Po wycieczce do Nagoi, przyszła kolei na Osakę. Załatwiła, to co miała z Sayaką i na jakiś czas postanowiła się od niej oddalić. Tłumacząc swoje powody pilnym spotkaniem, ruszyła przed siebie. Wiedziała, że białowłosa miała własne sprawy na głowie, a kolejna przygoda z nią nadejdzie szybciej, niż pewnie mogłaby się spodziewać. Podróż upłynęła jej w ciszy, gdzie kruk niemal cały czas jej towarzyszył. Wiedziała, że nawet jeśli Arata nie odpowiedział, tak stawi się w umówionym miejscu. Akurat na niego zdecydowanie mogła liczyć, w końcu... Byli sojusznikami, może nawet przyjaciółmi? Sama do końca nie wiedziała. Dawne wydarzenia w pewien sposób ich połączyły. Może nie jako parę kochanków, ale na zupełnie innym gruncie. Przynajmniej tak w tym momencie czuła.
Docierając na most, przeszła przez niego powoli, rozglądając się po terenie. Nikt jej nie śledził, nie wychwyciła również żadnych tropicieli. Gdyby tylko wyczuła inną obecność, może jakiś konkretny zapach, nie zawahałaby się w swoich czynach. Taka osoba zostałaby stracona na miejscu, za próbę ingerowania w ród Hiryū. Traktowała swoją pozycję bardzo poważnie. Nie zawsze to pokazywała, ale była dumna z pochodzenia, jakie zostało jej przydzielone w dniu narodzin.
Stanęła na środku, w idealnym punkcie zaczepienia. Wybrała godziny, które dawały im chwilę samotność. Nie noc z racji na bezpośrednie proszenie się o kłopoty, a piękny poranek, kiedy słońce znajdowało się nisko na horyzoncie. Barwy płomieni, połączone z delikatnym różem, poniekąd uchodziły za jej ulubione. Lubiła, kiedy świat się budził do życia, nawet jeśli wcześniej musiała się położyć spać.
Nie czekała długo, kiedy zobaczyła znaną jej twarz. Tego młodzieńca nie mogła z nikim innym pomylić. Smoliste włosy z białymi akcentami. Oczy, w których widniał kolor rdzy. Blizny, o których nigdy wcześniej nie wspomniał. Podobnie jak świeższa rana w okolicy obojczyka. Kiedy tylko ich oczy się spotkały, uśmiechnęła się promiennie. Puściła się pędem, zatrzymując się idealnie na nim. Wpadła na jego twarde ciało, obejmując go za szyję. Była wdzięczna, cieszyła się, że dalej chodził po tym okrutnym padole.
- Dobrze Cię widzieć, jak zawsze z resztą. Arata, ile to już czasu nie widzieliśmy się na oczy? - wyszeptała lekkim głosem, puszczając z wcześniejszego uścisku - Jednak wezwałam Cię tutaj z powodu Twojego starszego brata, Hayase. Wykazuje Tobą niezwykłe zainteresowanie, dlatego, zanim przejdę do konkretów. Podziel się tym ze mną. Do czego między wami doszło? Ze wszystkich osób na świecie, wiesz, że ja nie oceniam. Nigdy się nie śmieje, czy nie próbuje uprzykrzyć Ci życia - miedziane oczy skupiły się na jego buzi. Głos był pewny, niemal stanowczy. Była całkowicie poważna w swoich słowach, akurat na nią mógł zawsze liczyć. Zwłaszcza od dnia, w którym razem stworzyli ścieżkę zwaną wolnością. To było jedno z trudniejszych dla niej spotkań. Gdyby działali wtedy w pojedynkę, mogło im się nie udać. Staliby się pionkami w rękach głów obu rodów.
- Twoja rana. To jego sprawka, a może walka z demonem? - dociekała, w końcu zawsze pragnęła mu pomóc. Pokazać komfort, który mógłby znaleźć w tej dziwnej relacji - Żeby nie było, że tylko pytam. Widzisz, w Edo byłam naprawdę podburzona. Hayase, śmiał mnie wytropić, przyjść bez zapowiedzi. Tylko po to, aby wypytywać o Ciebie - jej oczy na moment spowił mrok. Dłonie się zacisnęły, jakby powstrzymywała się od wybuchu złości. Grymas twarzy mówił sam za siebie. Ten jeden ruch niezwykle ją wkurwił. Tak, jak żaden wcześniejszy.


Yona
Ikonka postaci :
Most - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
THE FINEST STEEL HAS TO GO THROUGH THE HOTTEST FIRE
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
21
Gif :
Most - Page 2 3fe7a3e7b5e56b612f6ab1b7a45aca40
Wzrost :
160
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
46
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
PUNKTÓW
Karasawa Arata
https://hashira.forumpolish.com/t435-karasawa-aratahttps://hashira.forumpolish.com/t445-karasawa-aratahttps://hashira.forumpolish.com/t447-aratahttps://hashira.forumpolish.com/t446-arata
 Enigmatyczna wiadomość nadesłana przez Yonę nie może zostać przez niego przemilczana i zapchnięta w odmęty niepamięci. Pisali do siebie wyłącznie w ostateczności. Tutaj nigdy nie było miejsca na zbędne czułości czy bezproduktywne sentymenty, ale tak czy owak przyłapywał się na tym, że ich znajomość zbiegiem czasu przestała być tylko interesowanym dążeniem do celu. Stała się bezkompromisowa, płynęła własnym nurtem - zazwyczaj gwałtownym i nieprzewidywalnym. Szczerze mówiąc, już dawno wystąpiła z brzegu. Wspólny interes ich połączył - nierozerwalnie i trwale. I nie potrzebowali aktu małżeńskiego, ani uczuć, które mogłyby góry przenosić, wystarczyło odrobinę dobrej woli i nici porozumienia, którą wspólnie wypracowali.
 Pojawiając się w Nose, w okolicy mostu, nie był pewny co tam zastanie. Nie był nawet pewny czy może w pełni zaufać Yonie, choć wielokrotnie udowadniała mu, że zasługiwała na zaufanie, że mógł liczyć na jej wsparcie. a jednak, pomimo wątpliwości, zjawił się na miejsce spotkania. Punktualnie, bez wewnętrznego oporu. Bo jakaś cząstka niego samego chce ją zobaczyć, nawet jeżeli to wiązało się z rozczarowaniem.
 Yona jest nieliczną wśród żywych, którzy cieszą się na jego widok, w związku z czym nigdy nie wie jakiego powitania się spodziewać. I tym razem zbija go z pantałyku, gdy tak otwarcie do niego podbiega i obejmuje za szyje, uśmiechając się szeroko, od ucha do ucha. Mięśnie mu sztywnieją i na moment zastyga bez ruchu, co świadczy tylko o tym,  że nie przywykł do takiej otwartości.
 — Chciałaś mnie udusić na "dzień dobry"? Prawie ci się udało — komplementuje jej silny uścisk. Jego słowa mają drugie dno, chociaż nigdy nie przyznałby tego na głos. Skutecznie zastępują krótkie, ale oczywiste też tęskniłem. — I przecież wiesz jak jest. Szczęśliwi czasu nie liczą — dodaje przekornie, chociaż jego posępna twarz, nie przełamana żadną ekspresją świadczącą o szczęściu, jest jasnym dowodem na to, że nie jest wiernym wyznawcą tego porzekadła od siedmiu boleści. Nie ma pojęcia, ile wody upłynęło od czasu ich ostatniego spotkania. Wystarczająco dużo, by zapomnieć, jak to jest rozmawiać z kimś, kto nie ma wobec ciebie wrogich zamiarów. Pod warunkiem, że Yona nie zawarła korzystanego układu z Hayase i nie chce wbić mu noża w plecy.
 Cień uśmiechu, jaki wstępuje na jego usta, zaraz zostaje przekształcony w grymas obrzydzenia. Hayase, znowu on. Czemu musi go prześladować na każdym kroku? Nadal się łudzi, że Arata stanie na wysokości zadania i udźwignie presje? Młody Karasawa nie ma najmniejszego zamiaru spełniać niczyjich zachcianek poza swoimi własnymi. Niektórym jest pisana samotność.
 — Hayase ma obsesje na punkcie kontroli i statusu społecznego. Wciąż żywi płonne nadzieje, że się ustatkuję i nie toleruje odmowy, chociaż wyraziłem się jasno. Jestem plamą na honorze tej rodziny i nią pozostanę, póki mnie nie usunie — wprowadza ją w kulisy sprzeczki z bratem, bo skoro ona od razu przechodzi do konkretów, Arata nie pozostaje jej dłużnikiem.
 Rodzinne zasady - kość niezgody między braćmi. Arata nimi jawnie gardzi, uważając za przeżytek, a Hayase otwarcie je hołduje, nie widząc poza nimi świata. I żadne z nich nie ma zamiaru odpuścić drugiemu. Jest tak od wielu lat. Nic nie zwiastuje zmiany. Ich konflikt jedynie się zaostrza.
 — Między nami wywiązała się kłótnia, gdy przestawił propozycje matrymonialną, a raczej postawił mnie przed faktem dokonanym. Postawiłem mu ultimatum - albo odpuści, albo zaciągnie mnie tam siłą. Obaj sięgnęliśmy po broń.
 Arata chce myśleć, że Hayase o większe wynaturzenie od demonów, chce myśleć, że jest całkowicie pozbawiony ludzkich odruchów i serca, ale jednocześnie nie chce tkwić w kłamstwie tylko, żeby dobrze się poczuć. Są siebie warci. I jeden, i drugi.
 — Widziałaś jego twarz, prawda? Pogłębiłem mu tą paskudną szramę i uszkodziłem kolano, a on w odwecie wbił mi ostrze w bark. — Nie przelewa w swoje słowa niechęci do starszego brata, mimo iż jest nią cały przepełniony. Nie robi z niego na siłę potwora. Obaj byli potworami. Dla siebie samych. — Jest zdesperowany. Szansa na mariaż przelatuje mu obok nosa — próbuje go wybielić? Nigdy. Zmiana, jaka zachodzi w nastawieniu Yony, jest sygnałem, że przegiął. — Ale nie ma prawa cię nachodzić, dupek. Jesteś pewna, że cię nie śledził?
 Młody Karasawa nie ma absolutnie żadnych wątpliwości, że Hayase byłoby stać na taki krok, na przekroczenie wszelkich granic, byle tylko dopiąć swego. Nie ma prawa nachodzić jego znajomych. Nie ma prawa ingerować w jego życia. Arata nie jest jego własnością, którą może dysponować, jak mu się żywnie podoba. Skurwysyn.
Karasawa Arata
Ikonka postaci :
Most - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
Cicho, cicho dzieci. To nie demony, nie diabły... Gorzej. To ludzie.
Zawód :
demon slayer.
Wiek :
19.
Gif :
Most - Page 2 G9BKX3v
Wzrost :
171
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
C
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
PUNKTÓW
Yona
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t658-yonahttps://hashira.forumpolish.com/t1809-informator#22974https://hashira.forumpolish.com/t662-yona#3826https://hashira.forumpolish.com/t663-yona#3827
Nie potrafiła się powstrzymać. Gdy widziała jego buzię, ciało same reagowało. Przyciągał ją w ten niecodzienny sposób. Chciała być blisko, wiedzieć, czy wszystko z nim w porządku. Jak się miewał? Jak sobie radził? Co tym razem mógł jej powiedzieć? Ich relacja cały czas potrafiła ją zaskoczyć. Mogli się gryźć bądź nie zgadzać, ale w końcowym rozrachunku, dalej utrzymywali kontakt. Przekonani w słuszności swoich działań, przesyceni ścieżkami, jakie obrali. Byli podobni albo mówiąc dokładniej, pasowali charakterami do siebie. To dzięki temu prawdopodobnie nie dało się wpleść między nich ziarna niezgody. Yona ufała Aracie i wiedziała, że ten nie wbije jej noża. Niezależnie od tego, w jakie gówno by się razem wpakowali.
- Udusić? Nie... Raczej odpowiednio wyrazić tęsknotę - banan z jej twarzy nie znikał. Podobnie jak ekscytacja ponownym spotkaniem. Znowu się widzieli, co oznaczało, że był gotów wysłuchać tego, co miała mu do przekazania. Uścisk zelżał, ale od początku, nie używała całej swojej siły. Nie chciała pogłębić rany, czy sprawić mu bólu. Nie... Ona taka nie była, a przynajmniej panowała nad sobą do tego stopnia, żeby nie pójść za daleko - Następnym razem wolisz od uścisku buziaka? Wiesz wystarczy poprosić - puściła mu oczko, delikatnie klepiąc go w lewe ramię. Aż przypomniało jej się pocałunek z Sayaką. Prawdopodobnie ten z nim niczym by się nie różnił z racji na brak uczuć. Poza tym potrzebowała odetchnąć i przenieść myśli o smoku jak najdalej się dało. Potrzebowała zapomnieć i wymazać uczucie, wtedy wszystko będzie w porządku.
- Nie liczą? Chociaż w moim przypadku... - złapała dłonią za rudą czuprynę i delikatnie przejechała w górę, a potem dół - Ostatnie wydarzenia dały mi kość - nieco posmutniała, ale tylko na krótki moment. Spotkanie z Hayase zdecydowanie ją rozzłościło. Z kolei natknięcie się na Sayakę.... było czymś, co przywróciło dawne rany.
- Uważasz, że jest w stanie? Jego obsesja na Twoim punkcie... To takie niezdrowe - oparła się tyłem ciała o barierkę mostu - Jednak jeśli dalej Cię goni, znaczy, że nie sięgnie po ostateczność. Pewnie wierzy w stare przekonania. Wygnanie z rodu to coś dużego. Stawia daną rodzinę w złym świetle i nagłaśnia problem. Z racji na jego wiarę w zasady, nie zrobi tego. Nie zaszkodzi dobremu imienia Karasawa, przynajmniej jeszcze nie - powiedziała ze spokojem, wiedząc co nieco o tej kwestii. W młodości chłonęła informacje o wysoko postawionych rodach jak gąbka. Maniery, kultura, powszechne wierzenia. Była dobrze doinformowana, ale niekoniecznie podążała za powszechnymi ideałami. W jej mniemaniu za bardzo ograniczały oraz były staroświeckie.
- Hou? - uniosła lewą brew, w krótkim zamyśleniu - Kogo tym razem wybrał? Szlachcianka, samuraj? Aż się nie dziwię, że doszło do sparingu. Z drugiej strony Twoje rana wygląda paskudnie. Skurwiel... - aż się w niej gotowało. Gdy przychodziło do bitki, chciała pomóc. Pokazać wyższość i zdominować tego, co stawał im na drodze. Jej szczęście było tak samo ważne, jak jego, gdyż zawsze istniała opcja, że dawny temat prowróci. Ciągły strach, dawna niepewność. Przynajmniej jej rodzina była murem za nią.
- A tak... nawet w słabym świetle wyglądał paskudnie. Dobra robota - nie mówiła o swojej pomyłce. Tym, że miała nadzieję, iż przyszedł kto inny. To póki co ukrywała. Zamiast kontynuować, chwaliła, niech starszy się nie panoszy. Mógł wreszcie zaakceptować jego niezależność, zamiast zamykać w klatce oraz owijać ciężkim łańcuchem.
- Powiedziałam mu to samo. Dałam zrozumieć, że przegrał i nie osiągnie celu. Ty i ja nie będziemy jego pionkami - tego była pewna. Była zbyt silna, uparta oraz nie ulegała - Nie jest w stanie się przede mną ukryć. Pamiętam jego zapach - wskazała na swój nos - Spróbowałby podejść i nie miałby szansy na odwrót. - głos miała pewny. O ich spotkaniu nikt nie wiedział, sama nie była śledzona. Wystarczająco dokładnie mu wyperswadowała, że zrobi to raz jeszcze i ktoś poniesie śmierć - Poza tym zagroziłam mu, jeśli spróbuje tego jeszcze raz, posłaniec wróci martwy - głos miała zimny, ale stanowczy. Nie lubiła szpiegów, nie lubiła, gdy ktoś podążał za nią. A on miał całkowity zakaz, aby zebrać się na jeszcze jedną próbę.
- W każdym razie, to z czym przyszłam to informacje. Hayase chciał się dowiedzieć, co nas łączy, czemu interesuje się rodem Karasawa oraz najważniejsze... próbował wyciągnąć, gdzie Cię może znaleźć. Tropi Cię Arata, powinieneś uważać, jeśli nie chcesz mieć z nim kontaktu. Jednakże, jeśli chcesz mojego zapewnienia, to powiem to tylko raz. Nigdy Cię nie zdradzę. Twoje położenie jest bezpieczne. Jestem Twoim sojusznikiem i nie będę wrogiem, nie teraz, nie później - uniosła głowę ku niebu, pozwalając delikatnemu powiewu wiatru, aby rozwiał jej oczy. Usta tworzyły cienką linię, zaś zamyślony wzrok spoglądał na to, co dalej.
- Arata, jest jakaś osoba, którą kochasz? Z kim chcesz być z własnej nieprzymuszonej woli? Gdy myślę o przymuszonych zaręczynach, aż mnie mdli. Grałam w grę, odkąd pamiętam. Za każdym razem nie pozwalając, abym sama nie mogła za siebie decydować. Ty jednak byłeś jedynym, który mi pomógł - przeniosła spojrzenie na niego, mówiąc swoim melodyjnym oraz miłym dla ucha głosem - I za to Ci dziękuję.



Yona
Ikonka postaci :
Most - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
THE FINEST STEEL HAS TO GO THROUGH THE HOTTEST FIRE
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
21
Gif :
Most - Page 2 3fe7a3e7b5e56b612f6ab1b7a45aca40
Wzrost :
160
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
46
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
PUNKTÓW
Karasawa Arata
https://hashira.forumpolish.com/t435-karasawa-aratahttps://hashira.forumpolish.com/t445-karasawa-aratahttps://hashira.forumpolish.com/t447-aratahttps://hashira.forumpolish.com/t446-arata
 Nie wzbudza powszechnej sympatii, zwłaszcza wśród przedstawicieli własnego gatunku. Bo ludzie rzadko doceniają szczerość, brutalną szczerość, która przelewa się w jego słowa jak trucizna, przejmując różną formy - sarkazmu, pogardy, a nawet czystej, nieskalanej niczym łza nienawiści. Młody Karasawa przesiąkł ją na wylot, od cebulek włosów po płytki paznokci. Ilość jego zalet ginie pod naporem wad, których nie jest w stanie zliczyć na palcach obu dłoni. Bezkompromisowa, zerojedynkowa natura dopełnia tego wrażenia. Więc za każdym razem, gdy konfrontuje się ze swoją niedoszłą narzeczoną, nie może się nadziwić tej szczerej radości, jaka rozświetla jej twarz, dosięgając również spojrzenia. Gdyby nie tlące się w nim jak deszczowe chmury negatywne emocje, gdyby niemożność wykrzesania z siebie optymizmu, gdyby nie to z jaką łatwością przychodziła mu nienawiści, jak bez wysiłku wszystkich od siebie odtrącał, gdyby nie mur, który wokół siebie zbudował, by za wszelką cenę bronić się przed przywiązaniem i wreszcie gdyby nie piętrzący się w nim mrok, odbierający mu kawałek po kawałku pierwiastek człowieczeństwa, najprawdopodobniej ten uśmiech byłby przez niego odwzajemniony.
 — Za każdym razem, gdy mnie tak witasz, wydaje mi się, że szczęście całkowicie mnie opuściło — mówi cicho, szeptem, prawie w ogóle nie poruszającym przy tym wargami. W jej obecność zapomina, że nie powinien się uzewnętrznić, gdyż to wiąże się z odsłonieniem swoich słabości. Ale jego śmiałe wyznanie znowu ma aluzyjny przekaz. Wybacz, że nie jestem w stanie odwdzięczyć się tym samym.
 Chociaż to tylko chwila, wyłapuje smutek, który wkrada się do jej spojrzenia. Jak wiele wydarzyło się w jej życiu, od kiedy ostatnio się widzieli? Czy to co właśnie przelało się przez jej słowa, to rezygnacja, fala goryczy, a może emocje, który nie był w stanie pojąć, bo nigdy ich nie doświadczył? A przynajmniej to usiłuje sobie wmówić. Bo prawda jest inna. Prawda jest otrzeźwiające jak prysznic pod wodospadem w środku mroźnej nocy. Wydźwięk słów może oznaczać tylko jedno, odrzucenie.
 — Musimy nadrobić zaległości — proponuje, gotowy ją wysłuchać nawet tu i teraz, bo choć na ogół podróżuje samotnie i stroni od towarzystwo, od czasu do czasu odżywa w nim potrzeba integracji. I choć nie uczynił z Yony powierniczki swoich sekretów – ich ciężar dźwigała wyłącznie Hatsuyuki – to jednak jest jedynym stałym elementem w jego życiu zapewniający mu minimalny komfort psychiczny. I nie musi darzyć ją bezgranicznym zaufaniem, by czuć stały grunt pod stopami, choć niewątpliwie wielokrotnie udowodniła mu, że sobie na niego zasłużyła.
 I nieoczekiwanie, jakby czytała mu w myślach, deklaruje, że jest godna zaufania, że nie jest i nie będzie jego wrogiem, ale czy faktycznie tak jest? To tylko słowa. Gdyby znała całą prawdę, nie odwróciłaby się do niego plecami? Nigdy nie mów nigdy, kolejna zasada, jaką sobie wpoił. Yona to niezwykle silny sprzymierzeniec, dowodzi tego na każdym kroku, ale czy przesunęła granice moralności na tyle, by przymykać oko na jego elastyczny kręgosłup moralny? Pewnie koniec końców nadarzy się okazja, by się o tym przekonać, ale nie teraz, teraz jest za wcześnie na ten radyklany krok, które ich obu może doprowadzić go zguby. Teraz chce mieć ją po swojej stronie. Po prawdzie chce ją mieć po swojej stronie tak długo, jak to możliwe.
 — Prędzej czy później złapie trop, chociaż szczerze mówiąc, korci mnie, żeby dać mu to, czego pragnie i wyjść mu na spotkanie — zdradza jej swój plan, bo decyzje o dobrowolnej konfrontacji z Hayase podjął już wcześniej. Teraz pojawia się przesłanka, że nie może dużej czekać. Hayase zaczął zadawać pytania. Szperać w jego przeszłości, a to oznacza, że w końcu może dokopać się do teraźniejszości, która skrywa jeszcze więcej tajemnic, do czego Arata nie może dopuścić. — Chcę położyć temu kres. Nie boję się wydziedziczenia. Obecnie, poza nazwiskiem, nic mnie z nimi nie łączy. I to się nie zmieni, prawda? — lekki uśmiech muska jego usta. — Nigdy nie dostosujemy się do zasad, nie staniemy się pionkami w ich grze – zapewnie, głównie dlatego, że Yona potrzebuje potwierdzenia. — Diabeł tkwi w szczegółach. Oni tego nie zaakceptuje. Ich przywiązanie do zasad jest godne podziwu. Jakby na świecie nie liczyło się nic więcej, poza tym w co wierzą – rzuca pogardliwie. Rodzina jego rozmówczyni jest bardziej wyrozumiała. Yona otrzymała w końcu akceptacje, do której dążyła. Arata nie może liczyć na podobną łaskę. — Tym razem jego oczy zwrócił się w kierunku wnuczki jednookiego smoka.
 Date. Cokolwiek im obiecał, wyjdzie na gołosłownego. I już otwiera usta, by coś dodać, ale ciszę przerywa Yona i porusza temat, która zbija go z pantałyku.
 — Myślisz, że ktoś, kto nie potrafi się szczerze uśmiechać, jest w stanie pokochać? — ucieka od niej spojrzeniem, zdradzając, że owszem, może. — Kochałem, niepomny na nic. Wmawiałem sobie, że jej szczęście jest moim, dlatego nigdy nie zabiegałem o jej uczucia, wiedząc że ich nie odwzajemnia. Przemawiała przez mnie naiwność – podchodzi do bariery, wbija spojrzenie w horyzont, w majaczące w oddali budynki, bo nie może znieść na sobie wzroku Yony, jej wdzięczności, która jest nie na miejscu. W końcu połączył ich wspólny cel. Arata nie pomógł jej wówczas kierowany bezinteresownością. Sam dążył do tego, by uwolnić się do tej niechcianej powinności. — Ale wyleczyłem się z tej słabości — mówi szybko co leży mu na wątrobie, podejrzewając, że Yona może nie podzielać jego stanowiska i nie chce, żeby mu przerwała, nie teraz. Uczucia, jakie żywi do Yenny nie znikły, nadal się w nim wiły, ale liczy na to, że zbiegiem czasu zobojętnieje, całkowicie zobojętnieje, choć wie, że zanim do tego dojdzie, będzie musiał ostatni raz stawić im czoła i wziąć odpowiedzialność za te emocjonalne przywiązanie, jakie wyhodował. I ostatecznie wyprawić im pożegnanie, nawet kosztem tej niedorzecznej przyjaźni. — Te uczucie podcięło mi skrzydła, osłabiło i prowadziło do upadku. Bogaty o te doświadczenie, pojąłem, że nie chcę być zależny od uczuć. Nie chcę z nikim wiązać ani na krótko, ani na stałe. Nie jestem gotowy na takie poświęcenie — w jego głosie pojawia się chłód zbliżony do temperatury wiatru, który kąsa raz za razem odsłonięte skrawki ich skóry, ale także stanowczość. Po tym wyznaniu czuje się nagi, obnażony.
 No dalej, wbij mi nóż w plecy. Nadarzyła się ku temu okazja. Uśpiłaś moją czujność, szept w głowie szczuje na Yonę, a on zaciska palce obu dłoniach na barierce. Bieleją mu od tego knykcie. Dlaczego nie może oswoić się z myślą, że komuś może na nim zależeć? Odpowiedź jest prosta; wówczas cały jego światopogląd ległby w gruzach.
Karasawa Arata
Ikonka postaci :
Most - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
Cicho, cicho dzieci. To nie demony, nie diabły... Gorzej. To ludzie.
Zawód :
demon slayer.
Wiek :
19.
Gif :
Most - Page 2 G9BKX3v
Wzrost :
171
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
C
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
PUNKTÓW
Yona
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t658-yonahttps://hashira.forumpolish.com/t1809-informator#22974https://hashira.forumpolish.com/t662-yona#3826https://hashira.forumpolish.com/t663-yona#3827
Zwróciła wzrok w kierunku słońca, delikatnie mrużąc oczy oraz dłonią zakrywając górną część twarzy. Promienie ognistej kuli, które im towarzyszyły, delikatnie pieściły nagą skórę dłoni. Ubrana w złote haori z śnieżnobiałymi trójkątami oraz kimono sięgające nieco poniżej kolana, nie odczuwała chłodu. W jego towarzystwie zawsze było lepiej. Zupełnie, jakby ktoś umieścił ich obu w bańce, gdzie tworzą własną temperaturę oraz atmosferę.
Jego słowa zawsze brała lekko z poczuciem humoru. Dlatego, nawet gdy docinał jej słodkim głosem, wesoło zwracała twarz w jego stronę. Pełne uśmiechu lico obserwowało pozbawioną emocji skorupę, przechylając głowę na bok. Dłonie cicho klasnęły - Nie bądź taki. Chociaż raz mógłbyś powiedzieć, że brakowało Ci mnie. To co, jesteś gotowy na chwilę szczerości? - spojrzała z szeroko otwartymi oczyma, próbując wychwycić jakąkolwiek zmianę. Pamiętała, że bywały momenty, kiedy unosił kąciki ku górze, ale... Takie coś robił niezwykle rzadko. Jednakże, gdy przychodził ten moment, udowadniał jej, że Arata ciągle czuje i tkwi przy swoim człowieczeństwie.
- Tak, teraz? - zerknęła zdziwiona, unosząc prawą brew do góry. Dawniej przesycony entuzjazmem głos zszedł do szeptu. Czujne spojrzenie przeszło od chłopaka do ich okolicy, jakby w poszukiwaniu naczelnych świadków. Tych z trudem szukała, najwidoczniej jeszcze parę chwil, mogli poświęcić sobie. Zapominając o reszcie świata.
- Ja... Ciężko o tym mówić. Później... - złapała lewą ręką za prawe ramię i boleśnie ścisnęła. Zwykle unosiła głowę wysoko, lecz teraz opuściła wzrok, nie chcąc wracać do dawnych wspomnień. Nie była w stanie, a rozklejenie się przed nim... Nigdy tego nie robiła. W końcu zawsze pokazywała się z jak najlepszej strony. Tej silnej i niezależnej, ale gdy przychodziło do gadki o niej, o uczuciach, które dusiła w sobie. Nie... wtedy słabła, była tylko żałosną imitacją dawnej Yony.
- Nie życzy Ci śmierci, ni nie chce Twojej krzywdy. Ale.... jego postawa, to jak się prezentuje... Wkurza mnie samo patrzenie na niego - puściła zaciśniętą dłoń, kręcąc głową. To, w jakie tony potrafił uderzać, było nieprawdopodobne. Mówić o niej jako kimś gorszym, pokazywać, że ona w tym wszystkim się myli. Łajdak. Gdyby tylko wiedział, ile ludzi rani, tylko dlatego, że Ci są jego bliskimi krewnymi - Jeśli taka jest Twoja wola, w takim razie wyjdź mu na spotkanie. A może... chcesz towarzystwa? Wiesz, niezły byłby z nas duet. Poza tym... - zamilkła na moment, palcem wskazującym stukając w podbródek - Mogłabym pójść słuchać.
Czuła, że to nie będzie miłe spotkanie. Charaktery obu braci działały jak ogień i oliwa. Wystarczyło, żeby weszli w bliski kontakt, aby doszło do wybuchu. Czy mogła wierzyć rudemu, że nie zrobi mu krzywdy i podejdzie do tego z pełnią rozumu? Czy nie skończy się jak poprzednio? Westchnęła, nie, nawet jeśli z początku byłoby spokojnie, tak później... Wydarzyłyby się cuda.
- Myślę, że póki co najlepsze szanse na dobre relacje masz ze swoją siostrą Sayaką. Jeśli chodzi o relacje z bratem, cóż, nie wygląda to z mojej strony kolorowo. Jednakże czy spisałabym cały ród na straty? Pewnie nie, trzymałabym się osób, które jedynie mogą Cię podnieść na duchu, które nie będą oceniać i staną za Tobą, kiedy będzie potrzeba - uśmiechnęła się delikatnie na wspomnienie z onsenu. Sayaka naprawdę kochała swoich braci. Mogła się z nimi nie zgadzać, gryźć, ile wlezie, ale na koniec i tak postawi ich na piedestale.
- Wiesz, jaka jest różnica między mną a Tobą? - zagaiła nagle, wiedząc, że ona posiada to, czego mu brakowało. Nie będzie zaakceptowany, nie mógł liczyć na ciepło oraz aprobatę starszych. Tylko, gdyby urodził się w jej rodzie, wtedy też by nie miał kolorowo. Gdyby nie była jedynaczką o swoje miejsce w Yonezawie musieliby walczyć, dopóki jedno z nich nie padnie. Co prawda, nie dochodziło do zabójstw, ale niesmak po porażce, wieczna rywalizacja. Ciekawe, czy kiedykolwiek dochodziło do remisu....
- Oczywiście... W końcu czasami pokazujesz mi promienie słońca - odwróciła sylwetkę w kierunku wody. Światło nikło w srebrnych przeplatanych granatem barwach. Horyzont, który był poza ich zasięgiem, napawał nadzieją. Kiedyś tam dotrą, mogąc decydować o własnym życiu.
Jego słowa były pełne smutku. Coś tu było nie tak, przemknęło jej przez głowę, ale nie wtrącała się. Pokornie czekała, aż pokaże jej całą paletę kolorów. Od niebieskich po te najciemniejsze. Wystarczyło tylko, że im głębiej spadała, widziała coraz większą pustkę. Ciemność - kompletna rezygnacja.
Powoli odwróciła się, poruszając się o kilka kroków. Docierając do jego odwróconych pleców, nie dała mu szans na ucieczkę. Objęła go delikatnie, bardziej czule, niż gdy go witała. Czoło oparła o jego ramię i zaczęła cicho mówić - Arata, głupotą nie jest kochać. Jesteśmy tylko ludźmi, czujemy i reagujemy na osoby, z którymi się spotykamy. Nie postąpiłeś źle, w końcu... Wtedy byłabym tym samym głupcem, co ty. Kochałam całym sercem, ale on mnie nie. Darzył uczuciami inną, kogoś, kogo dobrze znam. Mimo wszystko, zamiast się zamykać w sobie i otaczać murami, próbuje iść dalej. Tak daleko jak mnie nogi poniosą. Nie mogę wiecznie uciekać, podobnie jak ty... - poczuła ulgę? Coś w niej stopniało, zmieniło się. Ciasne mury delikatnie się kruszyły, pozbawiały ją wcześniejszych barier. Jednak jej serce... ciągle nie było gotowe na inną osobę.
- Poza tym, czemu uważasz, że to słabość? Nieodwzajemniona miłość jest cierniem w sercu, podcina Ci skrzydła i zamyka na otoczenie. Jednak, kiedy znajdzie się ktoś, kto odwzajemni te emocje... Wtedy nie ma rzeczy niemożliwych. Poświęcisz jedynie serce drugiej osobie, ale czy to takie złe? Czy naprawdę jesteśmy na tyle słabi, że go potrzebujemy, aby uzewnętrznić naszą siłę? Możesz nie być gotowy teraz, ale poczekaj... W pewnym momencie może ktoś zmieni Twoje zdanie - w jej oczach migotały łzy, mimo że głos miała pewny oraz delikatny. Jednocześnie, ciągle nie odstępowała go o krok, bojąc się, że zobaczy te kilka kropli mówiących wprost o jej smutku. Nie okłamywała go, mówiąc o tym, że nie zamierza uciekać. Mogła się potknąć wiele razy, ale... Musiała w końcu zapomnieć i pogodzić się, z trawiącym ją bólem. Jeśli nie potrafiła tego zrobić wcześniej... Teraz miała ku temu okazję. Pokazując Aracie, że jego złe odczucia mogą zniknąć, iż ciągle jest szansa... na chwilę szczęścia.


Yona
Ikonka postaci :
Most - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
THE FINEST STEEL HAS TO GO THROUGH THE HOTTEST FIRE
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
21
Gif :
Most - Page 2 3fe7a3e7b5e56b612f6ab1b7a45aca40
Wzrost :
160
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
46
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
PUNKTÓW
Admin
admin

https://hashira.forumpolish.com/t34-wzory-kart-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t39-wzor-chronologiihttps://hashira.forumpolish.com/t40-wzor-relacji


PRZERWA!W związku z wydłużającą się nieobecnością jednego z graczy i brakiem odpisów, wątek zostaje zakończony, a lokacja oddana do użytku reszty użytkowników.

Sesja wciąż może być kontynuowana w dziale z retrospekcjami, który znaleźć można tutaj.




Admin
Ikonka postaci :
Most - Page 2 Cq4JoOv
Cytat :
omae wa mou shindeiru
Wiek :
---
Gif :
Most - Page 2 Tanjiro-demon-slayer
Wzrost :
---
Siła :
S
Wytrzymałość :
S
Szybkość :
S
Zręczność :
S
Hart Ducha :
S
Punkty :
856
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Seiyushi
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t220-seiyushihttps://hashira.forumpolish.com/t1768-informator#23087https://hashira.forumpolish.com/t268-seiyushihttps://hashira.forumpolish.com/t270-seiyushi
RZUT KOSTKĄ - Page 33 GZgidGW

Z Osaki to już był prawie rzut beretem do Oguni. Ale nadal wolała stawić się przed Czwartym w pełni sił, zwłaszcza że nie wiedziała z jakiego powodu była wezwana. Idąc mostem wspomnienia wracały! Pamiętała spotkanie z Orochim, był dość ciekawą osobą i choć dość wrogo był do niej nastawiony z początku, to postanowił ostatecznie puścić ją wolno.
Karmazynowe ślepia wyłapały zataczającą się przed nią sylwetkę, podtrzymującą się poręczy po jednej stronie mostu. Czyżby trafiła jej się mała przekąska? Los tej nocy był dość łaskawy dla niej. Zwolniła specjalnie kroku i gdy była już blisko złapała nagle młodzieńca za ramię i pochwyciła jego twarz w taki sposób że zatkała mu usta. Ostre kły wgryzły się w jego kark i powaliła biedaka twarde deski. Nadgryzając do krwi szyję, spijała łapczywie karmazynową posokę. Po czym wgryzła się w bark, wyrywając nieco mięsa. Z początku jej ofiara mało co się ruszała ale wraz z wyrwanym pierwszym fragmentem mięsa, wrócił do przykrej rzeczywistości. Zaczął się szarpać, kopać nogami, próbował zrzucić posilającą się na jego ciele bestię. Zamachnął się ręką, którą próbował się zasłonić przed kolejnym atakiem. Ale demonica wgryzła się w przedramię pijaka, bestialsko odrywając mięso od kości. Krew się polała we wszystkie strony, plamiąc jego ubranie, tryskając czerwienią po jej odsłoniętym ciele. - POMOCY!!! - w końcu udało mu się wyrwać na tyle aby z całych sił dać znać że jest w potrzasku. Blask pochodni i odgłos stóp uderzających od twarde deski mostu sprawiły że postanowiła porzucić swoją ofiarę i zbiec, pozostawiając rannego, zakrwawionego człowieka na mości.
Ten posiłek w zupełności wystarczył aby dopomóc jej ciału w doleczeniu pozostałości po zebranych od Oboro ranach.

Z tematu.

ZATRUCIE WISTERIĄ: RANA 3 STOPNIA -1 (Rana leczy się sama)

RANA 3 STOPNIA: USZKODZONA OSTRZEM LEWA NERKA -1 (Rana leczy się sama)
+ ZATRUCIE WISTERIĄ: RANA 3 STOPNIA -1 (Rana leczy się sama)
Seiyushi
Ikonka postaci :
Most - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Zawód :
Mistrzyni Ostrzy
Wiek :
28
Wzrost :
161
Siła :
B
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
A
Punkty :
38
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
zew krwi
zabicie pierwszego demon slayera
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Takashi
https://hashira.forumpolish.com/t1594-takashi-naraya#19950https://hashira.forumpolish.com/t1805-informator#22966https://hashira.forumpolish.com/t1611-chronologia#20426https://hashira.forumpolish.com/t1912-relacje#23499
Młody, świeżo upieczony Zabójca Demonów wracał właśnie z obchodu miasta w kierunku własnego gospodarstwa. Tam czekała już na niego matka, która najprawdopodobniej przygotowała jakąś pyszną kolację. Wszystkie obowiązki związane ze zwierzętami, uprawą roślin, czy też obejściem były już załatwione, także bohater mógł swobodnie wrócić do domu, zjeść i położyć się spać. Zasługiwał na odpoczynek, praktycznie cały dzień spędził poza domem, wykonując swoje zadania związane z przynależnością do nowej grupy. Można powiedzieć, że już od dawna był członkiem Korpusu, jednakże okres treningu i nauki w pewnym stopniu wykluczał go z niektórych misji, nie można było nazwać go prawowitym Zabójcą. Teraz, kiedy okres nauki był za nim, kiedy odbył mnóstwo treningów pod okiem samego Filara Wody, śmiało można go było określić prawdziwym, w pełni prawowitym już członkiem Korpusu. Osiągnięcie tego tytułu nie było wcale łatwe, jednakże nikt nie mówił, że życie będzie proste. Kto, jak kto, ale akurat Takashi na własnej skórze przekonał się co do prawdziwości tego stwierdzenia.
Obchód - przebiegł wyjątkowo spokojnie. W mieście nie działo się nic podejrzanego, nie doszło do żadnego ataku, nikt nie zgłaszał żadnych uchybień od normalności. Wojownik obserwował życie tętniące w Osace, które płynęło tak samo, jak płynęła rzeka znajdująca się niedaleko pod nim. Stawiał właśnie swoje pierwsze kroki na moście wywieszonym nad rzeką Katsura. Nie była to ostatnia prosta, którą musiał pokonać, miał przed sobą jeszcze przynajmniej trzy godziny drogi. Spacerował powoli nie tylko dlatego, by oszczędzić jak najwięcej pokładów własnych sił. Nie był to jedyny powód. Tempo swojej podróży uzależniał także od pory dnia, która aktualnie otulała całą okolicę. To już w zasadzie nie była pora dnia, a pora nocy. Był późny wieczór, słońce zaszło za nieboskłon, ludzie pochowali się w większości w domach, to samo dotyczyło również zwierząt. Duża ich część udała się do swoich kryjówek, jedynie nieliczne gatunki budziły się ze snu i przystępowały do życia. Nocnego życia. Przede wszystkim do polowania na swoje ofiary. Tak się składało, że nie tylko zwierzęta zwiększały o tej porze swoją aktywność.
Gdzieś pośrodku tego wszystkiego znajdował się szarowłosy młodzieniec, który miał do pokonania jeszcze trasę wcale nienależącą do najkrótszych. Czy się bał? Oczywiście, że się bał, bo przecież doskonale zdawał sobie sprawę z niebezpieczeństw, jakie mogły czyhać na jego życie. Wewnętrzy głos niepokoju był wyraźnie słyszalny, ale przebijał się przez niego jeszcze drugi, znacznie cichszy i mało klarowny. Ciężko nawet stwierdzić, o czym mówił. W każdym razie bohater nie był w stanie go nawet usłyszeć. Stawiał kolejne kroki, a jego drewniane obuwie stukało rytmicznie o deski drewnianego mostu, po którym szedł. Odgłosy sów harmonijnie się z tym komponowały, a całość dopełniał szum rozległego strumienia wody. Woda uspokajała chłopaka, pozwalając zachować mu resztki zimnej krwi. Trzymał jedną rękę na pochwie katany, natomiast drugą poruszał delikatnie raz w przód, raz w tył, zgodnie ze stawianymi krokami. Był skoncentrowany na otoczeniu, na wszystkich dźwiękach, a także na tym, co rozpościerało się przed jego oczami.
- Spokojnie, Takashi, to tylko twoja wyobraźnia. Nic się nie dzieje, za niedługo będziesz w domu. - myślał, rozpraszając się na chwilę jakimś niezidentyfikowanym dźwiękiem.
Takashi
Ikonka postaci :
Most - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa chłopska
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
19
Gif :
Most - Page 2 4e606b8a899791521e87220f8c18bda2
Wzrost :
163
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
E
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
PUNKTÓW
Ookami
mikazuki

https://hashira.forumpolish.com/t1445-ookami-budowa#17197https://hashira.forumpolish.com/t1764-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t1447-ookami-chronologia#17218https://hashira.forumpolish.com/t1448-ookami-relacje#17219
Noc. Jedyna pora dnia, podczas której mógł się poruszać bez żadnych obaw związanych z tym, że potężna płomienna kula nie usmaży go swoim światłem na skwarkę. A szkoda naprawdę chciałby nie musieć się przejmować tym, że chwila nieuwagi wystarczy by jego życie natychmiast dobiegło końca. Księżyc dopiero wspiął się na niebo, więc tym razem na spokojnie przemierzał okolice nie wypatrując jeszcze schronienia. Do tego mgła wzbierała powoli. Nie był jej wielkim fanem, jednak jej obecność niezbyt mu wadziła. O tyle dobrze, że nie była zbyt gęsta. Naprawdę wolałby nie zabłądzić.
W końcu dotarł do znajomego mostu, na którym postawił pierwszy krok swojego masywnego cielska. Po nim kolejny i kolejny. Odziany był tak jak zwykle. Kimono, haori oraz Kasa ze wstęgami, które całkowicie zasłaniały jego... łeb. Bo twarzą niestety nie dało się już tego od dawna nazwać. Niestety Asagi podczas ostatniego starcia nie zdradził, że demonowi przydałyby się rękawiczki, które pozwoliłyby mu lepiej ukryć wygląd. Nie, żeby się tego spodziewał po zabójcy, z którym stoczył niemały pojedynek... Który pewnie trwałby dłużej gdyby nie to, że wilk już był nieco poraniony, a ofiara, którą wcześniej upolował powoli się rozkładała i trzeba było ją szybko spożyć. Nawet jeśli oznaczało to wycofanie się z pola bitwy. Na szczęście udane. Mimo wszystko jedną rzecz zapamiętał. Zabójcy pioruna są wyjątkowo upierdliwi jeśli chodzi o korzystanie z oddechu. Szybkie to, razi po oczach i jeszcze tnie potężnie. Nigdy więcej.
Ookami szedł ze strony przeciwnej niż Takashi. Nic więc dziwnego, że w końcu musieli na siebie władnąć. Początkowo demon dostrzegł chłopaka w oddali, który powoli szedł w jego kierunku. Szczerze mówiąc to wyglądał na troszkę spiętego. Ale niezbyt mu się dziwił. Był środek nocy i jego obiad mogli się czaić wszędzie. A jeśli nie oni, to dzikie bestie oraz demony. Chociaż nie zakładał by dzieciak wiedział o tym ostatnim zagrożeniu. Dopiero chwilkę później jego wzrok spłynął na katanę przy biodrze. Na bandytę nie wyglądał, a... No tak. W końcu dostrzegł mundur. Kolejny mu się trafił. Może nie zwróci na niego większej uwagi, jeśli przejdzie koło niego obojętnie? Niby jadł całkiem niedawno jakiegoś pospolitego rzezimieszka, więc nie był wyczerpany, ale pole walki niezbyt mu się podobało. Nie kiedy droga ucieczki była tylko w trzy strony. Do przodu, do tyłu i do wody. Szedł więc w kierunku chłopaka na wszelki wypadek będąc gotowy, by dobyć miecza.
Ookami
Ikonka postaci :
Most - Page 2 Giphy
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Kwatermistrz
Wiek :
77
Gif :
Most - Page 2 142376
Wzrost :
224
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
86
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
wegetarianin
demon wylosował mniej niż 15 ofiar
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
PUNKTÓW
Takashi
https://hashira.forumpolish.com/t1594-takashi-naraya#19950https://hashira.forumpolish.com/t1805-informator#22966https://hashira.forumpolish.com/t1611-chronologia#20426https://hashira.forumpolish.com/t1912-relacje#23499
Piesza wędrówka ciągnęła się niemalże w nieskończoność. Dla Takashiego czas płynął w pewnym sensie inaczej, po prostu wolniej. Ciężko stwierdzić, czy było to skutkiem nocy i jego wzmożonej koncentracji na otaczającym go otoczeniu, czy może terenu, na którym się znalazł. Most sam w sobie wyglądał stosunkowo zwyczajnie, jednakże znajdująca się pod nim rzeka wzbudzała niemały zachwyt. Przynajmniej takie odczucie posiadał wojownik, który uwielbiał naturę, a w szczególności wodę. Sam jej szum uspokajał go i działał wyciszająco, a połączony z wszechobecną ciemnością barwnie ozdobioną światłem księżyca wywoływał poczucie harmonii oraz bezpieczeństwa. Bezpieczeństwa, które było jedynie pozorne, bowiem cała ta sceneria tworzyła zwykłą otoczkę dla pory, która była najdogodniejsza dla łowców - dla demonów.
Bohater rzeczywiście był wyciszony i uspokojony, jednakże gdzieś w jego podświadomości towarzyszył mu lęk, z którym nie mógł sobie poradzić. Sama wiedza dotycząca jego naturalnych przeciwników oraz to, że właśnie w tym momencie rozpoczynali swoje łowy, wywoływała w nim strach. Może i był już pełnoprawnym członkiem korpusu, potrafił posługiwać się oddechem, walczyć za pomocą katany, a także stosować poznane umiejętności w praktyce. Jego trening był dość intensywny, a dzięki naukom był w stanie nawet zgładzić jednego demona, ale czy to wystarczyło do tego, by samodzielnie przemierzać tak niebezpieczne tereny nocą? Nie od dziś mówi się, że Osaka jest częstym celem ataku tych krwiożerczych bestii, one wręcz czekają na dogodną okazję do zaatakowania. Zapach ludzkiego mięsa był dla nich produktem, który wyczuć mogli z daleka tak samo, jak człowiek mógł z kilku metrów wyczuć pieczone na ruszcie mięsko obtoczone w przepysznych przyprawach. Różnica była taka, że zasięg węchu tych pierwszych był znacznie większy, a ich zdolności wyczuwania często górowały nad ludzkimi. Byli i tacy, którzy bez problemów poradziliby sobie z pierwszym lepszym potworem, ale na pewno Takashi do nich nie należał. On był dopiero amatorem, początkującym Mizunoto, który odczuwał lęk na samą myśl o spotkaniu z demonem. Bał się. Bał, ale mimo wszystko kroczył dalej przed siebie, nie mógł odpuścić, gdyż jego domostwo znajdowało się już niedaleko.
Sylwetka wychodząca naprzeciw niemu z mgły w ogóle nie wzbudziła jego podejrzeń. Była noc, co już doskonale wiemy, jednakże nie każda napotkana persona musiała akurat być bestią rządną krwi. Wspomniana sylwetka stawiała kroki niemalże tak samo, jak robił to szarowłosy chłopak. Był zakapturzony i nie dało się zobaczyć jego facjaty, a gdy ciała tej dwójki zbliżały się do siebie, by się wyminąć, czas niemalże zatrzymał się w miejscu. Migocące żółte ślepia na chwilę zaświeciły się swoim blaskiem, a pojedyncze kosmyki włosów zaczęły się mienić od odbijającego się od nich światła księżyca. To nie wszystko - ponadprzeciętna sylwetka rzuciła się w oczy diametralnie, wprawiając Takashiego w delikatne zakłopotanie. Nie musiał nawet obserwować niczego innego, ba, nawet nie był w stanie. Chwila, w której się mijali, choć trwała wiecznie, w rzeczywistości rozciągnęła się na sekundę, a może nawet dwie. Gdy już stali do siebie plecami, osiemnastolatek zatrzymał się i przełknął głośno ślinę. Jego mina nie wyrażała żadnej emocji, chociaż niektórzy mogliby się dopatrzeć na niej zaniepokojenia i strachu, strachu przede wszystkim. Włosy na jego ciele wyprostowały się i stanęły dęba, kiedy do jego mózgu dotarła prosta, krótka informacja.
- Demon. - to właśnie ta myśl cichym szeptem rozbrzmiała w jego głowie.
Może myśl była jednak druga. Może jego organizm zareagował instynktownie, jeszcze przed jego myślami, które nie zdążyły przetworzyć wszystkich tych informacji. Może jego ciało wiedziało, z czym ma do czynienia, wiedziało, że tuż za jego plecami znajduje się przerażająca bestia. Ale zaraz...
- Dlaczego nie atakuje? - resztki opanowania pozwoliły mu wystosować pytanie, które skierowane było tak naprawdę do jego samego. - Dlaczego?
Odpowiedzi nie znalazł, ale jego dualistyczna natura wzięła górę. Zupełnie przestał przejmować się zatracającymi go myślami, zaczął działać tak, jak nakazywała mu jego intuicja, jak nauczono go podczas ciężkiego, długiego treningu. Obrócił się na prawej stopie, odpychając się za pomocą lewej, w tym samym czasie przytrzymał lewą dłonią sayę, prawą wyciągając z niej swoje połyskujące błękitem ostrze Nichirin. Nie zastanawiał się długo - wykonał szybkie cięcie z dołu, w górę, po ukosie starając się przeciąć plecy wroga od swojego lewego dołu do prawej góry. Wiedział, że to nie wystarczy, ale nie był w stu procentach pewny, z jaką bestią przyszło mu się spotkać.

CLICK - nieudana próba ataku
Takashi
Ikonka postaci :
Most - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa chłopska
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
19
Gif :
Most - Page 2 4e606b8a899791521e87220f8c18bda2
Wzrost :
163
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
E
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
PUNKTÓW
Ookami
mikazuki

https://hashira.forumpolish.com/t1445-ookami-budowa#17197https://hashira.forumpolish.com/t1764-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t1447-ookami-chronologia#17218https://hashira.forumpolish.com/t1448-ookami-relacje#17219
Szczerze miał już nadzieję że do żadnej konfrontacji między nim a chłopakiem który nadciągał z przeciwnej strony mostu nie dojdzie. Ta jednak okazała się złudna. Osobiście starał się po prostu przejść dalej, i nawet myślał że już się udało. A tu proszę, słowa które usłyszał utwierdziły go że coś się święci. Dlatego też zwolnił kroku i obejrzał się za siebie. Chłopak przez moment stał w miejscu i mówił do siebie. Przynajmniej do momentu w którym postanowił się poderwać i skoczyć na Wilkoluda z mieczem. Czy mógł zrobić coś innego niż próba zablokowania bądź uniku?
Cięcie nadchodziło, więc zrobił lekki odskok do tyłu. Atak szczęśliwie minął się z jego wielkim cielskiem, jednak nie przeszedł do kontrataku natychmiast. Najpierw spojrzał na klingę chłopaka. Sam kolor już mówił mu, że to nichirin. Miecz, który po dekapitacji na dobre pozbędzie się go z tego świata. Na to pozwolić nie mógł. Jednak jego wzrok płynnie przepłynął z miecza na samą twarz chłopaka. Jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało, to starał się ją odczytać co w tym wypadku wychodziło mu z lekkim trudem. Białowłosy dzieciak z jednej strony wydawał się być zestresowany i może nawet zlękniony, a z drugiej... Dokładnie tak jak większość zabójców, z jakimi miał nieprzyjemność wejść w kontakt. Był to wyraz twarzy, który krzyczał "zetnę Ci łeb podła maszkaro". Nie mogąc się powstrzymać, zaczął do niego mówić zanim przyłożył się do ataku. - Atak w plecy? Niezbyt uczciwe zagranie. - Tak, był lekkim hipokrytą w tym wypadku. W końcu sam niekiedy atakował w tę część ciała. Z drugiej strony nigdy nie inicjował w ten sposób walki. No... Wyjątkiem było polowanie na jedzenie, gdzie musiał być szybki i nie marnować żadnej danej mu przez życie okazji. Jeśli już chcesz wiedzieć, to niezbyt miałem ochotę na walkę. Jednak mogę Ci złoić skórę jeśli naprawdę będziesz nalegać. - Jego przeciwnik był młody. Naprawdę młody. Tym bardziej nie palił się do walki. Przynajmniej do nie do takiej, by go zabić. Plan miał jak szybko to zakończyć pozostawiając przy tym dzieciaka przy życiu. Ciężki do wykonania jeśli przeciwnik był dobrze wyszkolony. Z Asagim wtedy się nie udało, więc musiał improwizować. Tu może jakaś szansa na to była.
Kiedy widział że Takashi nie ustępował z miejsca, westchnął ciężko i położył rękę na mieczu. Dał mu tym samym chwilkę na przygotowanie przed atakiem. Chwilę po tym wystrzelił w jego kierunku nadal trzymając miecz w pochwie. Dopiero przed chłopakiem zaczął go wyjmować chcąc uderzyć go rękojeścią w pierś. Nie łudził się że trafi. Dał mu sporo czasu żeby przygotować się przed atakiem

Rzut na atak: 8 - niepowodzenie
Ookami
Ikonka postaci :
Most - Page 2 Giphy
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Kwatermistrz
Wiek :
77
Gif :
Most - Page 2 142376
Wzrost :
224
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
86
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
wegetarianin
demon wylosował mniej niż 15 ofiar
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
PUNKTÓW
Takashi
https://hashira.forumpolish.com/t1594-takashi-naraya#19950https://hashira.forumpolish.com/t1805-informator#22966https://hashira.forumpolish.com/t1611-chronologia#20426https://hashira.forumpolish.com/t1912-relacje#23499
Starcie, którego uniknąć się nie dało, rozpoczęło się na dobre. W zasadzie to istniał cień szansy na to, że dwójka zupełnie obcych sobie istot ominie się na moście i ruszy w swoich kierunkach. Osobnych. Przeciwnych. Zakapturzony demon wcale nie chciał walczyć i nawet otwarcie o tym mówił. Wewnętrzny głos Takashiego nakazywał mu walczyć, a instynkt Zabójcy samoistnie spowodował, że jego ręka wyciągnęła z pochwy katanę i wykonała cięcie. Chociaż serce i umysł chłopaka przesyłały rozbieżne impulsy, to jednak świadomość ukształtowana ostatnimi latami ciężkich treningów przeważyła szalę zwycięstwa na swoją drogę. Walka - taka była ostateczna decyzja. Szarowłosy w pewnym sensie bił się z myślami, przecież też przejawiał spokojne cechy charakteru, niestety miał w sobie mieszaninę dwóch różnych osobowości, które nieustannie konkurowały o władzę nad ciałem bezbronnego hosta.
Atak, który wykonał, był pod wieloma względami wymuszony. Gonitwa myśli spowodowała, że bohater nie skorzystał z pełni swoich możliwości bojowych. Nie był tak szybki, jak szybkim mógłby być, nie był również tak precyzyjny, jak to zwykle bywał. Próba cięcia była wręcz amatorska i przeciwnik bez problemów wykonał unik. Spodziewał się natarcia, wyczuł gęstniejącą z każdą chwilą atmosferę, a tak niedokładny zamach ostrzem był bardzo łatwy do ominięcia, wystarczył odskok w tył, żeby uniknąć jakichkolwiek obrażeń. To, co wydarzyło się po opisanej próbie, zupełnie zbiło osiemnastolatka z tropu. Demon przemówił. Nie było w tym niczego odkrywczego i szokującego, dopiero treść jego wypowiedzi wywołała skrajne emocje w tym, do którego się zwracał.
- Uczciwe zagranie? - spytał tonem tak normalnym, jakim tylko mógł, po czym na jego czole pojawiły się delikatne zmarszczki świadczące o rosnącej irytacji. - Demon chce mnie pouczać o uczciwych zagraniach?
Dobre sobie. Nie chciało mu się nawet wierzyć w to, co usłyszał. Był głuchy na te słowa. Jak to się mówi - jednym uchem wleciało, drugim wyleciało. Krwiożerca bestia żerująca na życiach niewinnych ludzi miała czelność mówić o uczciwości. No tak, może jeszcze zaraz wystrzeli z tym, że to Zabójcy Demonów są tymi złymi. Przecież to oni zabijają bezbronne, bogom winne demony. Kur*a, jakiś żart. Irytacja rosła, choć w pewnym momencie przestała. Był to proces nagły, które wywołały następne słowa potwora. Rzekomo nie chciał walczyć, jednak sprowokowany wykonał ruch i podjął się wyzwania. Dziwne, naprawdę dziwne i niespotykane podejście przedstawiciela wrogiego gatunku, z którym Takashi spotkał się pierwszy raz. Już miał wykonać próbę kolejnego ataku, jednakże został uprzedzony. Oponent wyskoczył w jego stronę, wyciągając miecz z pochwy. Zadziało się jednak coś dziwnego - nie wykonał cięcia ostrzem, miecz pozostał w tej pozycji, w której został wyciągnięty, a celem napastnika było uderzenie ofiary w klatkę piersiową za pomocą rękojeści. Tak się składało, że ruch ten nie był też szczególnie szybki, a chwilę przed jego wystosowaniem nastała chwila konsternacji, pozwalająca szarowłosemu na przygotowanie się. To właśnie dzięki temu był w stanie uskoczyć lekko w swoją lewą stronę, unikając impetu wyciąganej broni.
- Dobra, tak, jak na treningu, musi się udać. - zaczął motywować się w myślach, starając się przejść do ofensywy. - Najpierw powietrze. - głośno wypuścił z płuc resztki powietrza, po czym szybko nabrał go bardzo dużo, wypełniając klatkę piersiową po brzegi. - Zen Shūchū. - wypowiedział, zagryzając zęby i blokując zmagazynowane powietrze, w tym samym momencie jego ostrze trzymane za rękojeść z prawej strony zostało przyłożone do lewego ramienia, co umożliwiło wykonanie późniejszego zamachu. - Mizu no kokyū - Ichi no kata: Minamo Giri.
W chwili wymawiania formy, z której skorzystał, jego Ostrze Nichirin było już w ruchu, wykonując cięcie. Wokół miecza pojawiły się kropelki wody, jednakże manifestacja żywiołu nie przejawiła się tak bardzo, jak zwykło do tego dochodzić w trakcie treningów młodzieńca. Forma ewidentnie wyszła, ale po prostu wody było mniej, co nieco zdziwiło wykonującego, ale nie zbiło go z tropu. Ruch był szybki, precyzyjny, a także potężny, powiódł się. Skierowany był w prawą stronę korpusu demona.

poglądowa wizualizacja ataku:

Rzut na atak: - 19, powodzenie
Takashi
Ikonka postaci :
Most - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa chłopska
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
19
Gif :
Most - Page 2 4e606b8a899791521e87220f8c18bda2
Wzrost :
163
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
E
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
PUNKTÓW
Ookami
mikazuki

https://hashira.forumpolish.com/t1445-ookami-budowa#17197https://hashira.forumpolish.com/t1764-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t1447-ookami-chronologia#17218https://hashira.forumpolish.com/t1448-ookami-relacje#17219
Chcąc czy nie, lekki uśmiech wpełzł na jego facjatę. Chłopak zdecydowanie miał w sobie ikrę, którą ukazał wypowiadając dosyć bezczelne słowa w kierunku demona. Nie, żeby czuł się jakoś zrażony. Szczerze mówiąc to w porównaniu do niektórych zabójców i tak odparł mu dosyć kulturalnie. Bywali tacy, którzy kazaliby mu iść się rozmnażać. Kiedy jego cios rękojeścią okazał się chybiony, skorzystał z impetu, by w pełni wyciągnąć broń. Ostrze w jego dłoni na chwilę obecną było całkowicie czarne. Ciemne jak pozbawiona ciał niebieskich noc.
Chłopak zdołał wykonać uskok przed jego ciosem. Nie do tyłu a w bok, próbując zaatakować wilka od flanki. To był bardzo znajomy widok. - Czy to aż takie dziwne? Znam ludzi, którzy atak w plecy uznaliby za niehonorowy. - Nie powiedział tego przypadkiem. Dosłownie miał na myśli samurajów i szermierzy, dla których coś takiego mogło być hańbą. Nie każdy jednak nim był, a korpus przyjmuje w swe szeregi każdego. Nie ważne kim wcześniej był. -Chociaż rozumiem, że w twoim zawodzie na uczciwe zagrania nie można sobie pozwolić. - W końcu cel zabójcy był pewien. Wyeliminować demoniczne zagrożenie każdym możliwym środkiem i chronić ludzi. Te słowa wyleciały z jego ust w chwilkę, a jego wilcze ślepie podążało za młokosem. Tak, dostrzegł jak jego płuca się napełniają powietrzem, co zwiastowało atak oddechem. Miecz przyłożony do ramienia... Wiedział doskonale jak zostanie zaatakowany. Dlatego też przyjął odpowiednią strategię na tę sytuację.
Ogień zwalczaj ogniem. Wodę zwalczaj wodą. Aktywował swoją Demoniczną Sztukę Krwi. W ułamku sekundy kolor jego klingi uległ diametralnej zmianie. Czerń odpadła niczym rdza, a w jej miejsce powstał głęboki granatowy kolor. -Mizu no Kokyu, Roku no kata... - W ślad ostrza pojawiła się potężna struga ciemnej, sztormowej wody. - Nejire Uzu. - Wokół niego powstał potężny wodny wir, który porwał ze sobą nadciągające ostrze Mizunoto. Nie wpłynęło to oczywiście na jego stabilność, która została zakłócona. Tak samo jak podczas starcia z Asagim. Miała to być jednocześnie obrona, jak i atak. Wyszło na to że na obronie się skończyło. No chyba że dzieciak zamiast się odsunąc od wiru, rzuci się w niego. Chociaż nie spodziewał się tego po wodnym zabójcy, który raczej dobrze zna swoje techniki. Kiedy tylko wir opadł, Ookami uskoczył do tyłu nieco zwiększając dystans, by móc powiedzieć chociaż zdanie, zanim chłopak ponownie się na niego rzuci. - Mógłbym cię zapytać, jak Cię zwą?



Rzut na obronę: 12 - sukces
Rzut na atak: 4 - fail
Ookami
Ikonka postaci :
Most - Page 2 Giphy
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Kwatermistrz
Wiek :
77
Gif :
Most - Page 2 142376
Wzrost :
224
Siła :
C
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
86
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
wegetarianin
demon wylosował mniej niż 15 ofiar
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
PUNKTÓW
Sponsored content
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
Twoje zezwolenia

Nie możesz odpowiadać w tematach