Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
1 kwietnia 2024
Pojawiła się nowa aktualizacja! Zmiany przy tworzeniu postaci, lista NPC, usprawnione oddechy i inne.
14 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2024
Ostatni dzień naszego kalendarza adwentowego. Jest to również okazja, aby zdobyć odznakę!
24 grudnia 2023
Pojawiła się nowa aktualizacja! Nowy wpis do fabuły, wyjaśnienia w mechanice oraz zwiększone grono MG.
10 grudnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia. Pojawił się także kalendarz adwentowy.
1 grudnia 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Przebudowa forum i nowości.
12 listopada 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Zakończenie Halloween 2023 oraz o tym co dalej z Forum.
7 listopada 2023
Nabór na Mistrzów Gry!
5 listopada 2023
Ruszył Event Halloweenowy!
22 października 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2023
Aktualizacja Fabuły!
25 listopada 2023
Festyn Washi!
8 kwietnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 13 kwietnia.
2 kwietnia 2023
Nowa aktualizacja, ruszyły także rzuty na ocalonych i zabitych.
1 marca 2023
Nowa aktualizacja. Zmiany w funkcjonowaniu oddechów i zmysłów, więcej o mieczach nichirin i inne.
4 lutego 2023
Nowa aktualizacja.
21 stycznia 2023
Nowa aktualizacja. Poszukiwanie śnieżynek, więcej slotów fabularnych, zakończenie rozliczeń i inne!
24 grudnia 2022
Nadchodzące wydarzenia!
6 grudnia 2022
Forum w przebudowie.
13 listopada 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2022
Nowa aktualizacja.
16 września 2022
Pojawił się temat z propozycjami.
12 września 2022
Nowa aktualizacja. Zakończenie eventu, zmiany w administracji i inne.
12 września 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 września.
1 września 2022
Nowa aktualizacja.
17 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca. Ponadto oficjalnie rozpoczął się event.
1 lipca 2022
Ruszyły zapisy na event!
11 czerwca 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 czerwca.
1 czerwca 2022
Nowa aktualizacja! A w niej, między innymi, nowe odznaki i formy zdobywania punktów.
12 maja 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2022
Zmiana w administracji forum!
26 kwietnia 2022
Na forum pojawił się minievent! Szukaj wielkanocnych jajek i znajdź nagrody!
17 kwietnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
2 kwietnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2022
Aktualizacja. Ingerencje, HD, listy gończe i zawody dla grupy Humans.
28 lutego 2022
Aktualizacja. Witamy nowych Mistrzów Gry!
20 lutego 2022
Aktualizacja dotycząca marechi i nabór na Mistrzów Gry!
14 lutego 2022
Pojawiła się nowa aktualizacja.
13 lutego 2022
Ankieta dot. nawigacji i rozmieszczenia działów.
10 lutego 2022
Aktualizacja tematu dot. śmierci postaci.
8 lutego 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2022
Ruszył minievent dla grupy Humans!
17 stycznia 2022
Zmianie uległ temat rany, leczenie i rekonwalescencja, a dokładniej czwarty punkt dot. regeneracji demonów.
11 stycznia 2022
Pojawiła się kolejna aktualizacja, z której dowiedzieć się można o nowych rzeczach, jakie pojawią się na forum, a także przedstawieni zostali nowi MG!
10 stycznia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2022
Informacje dotyczące minieventu! Szukaj śnieżynek i każdego dnia zdobądź PO!
23 grudnia 2021
Wpadła nowa aktualizacja, z której możecie dowiedzieć się więcej na temat możliwości prowadzenia większej ilości wątków fabularnych!
3 grudnia 2021
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia.
1 grudnia 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca kruków kasugai, filarów i PO!
28 listopada 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca PO!
15 listopada 2021
Zapisy na event! Przekonaj się razem z nami, że Wszystkie drogi prowadzą do Edo.
14 listopada 2021
Aktualizacja! Dowiedz się o zmianach na forum oraz o dodatkowej możliwości zebrania PO!
13 listopada 2021
Otwarcie forum.
12 listopada 2021
Latest topics
MostekDzisiaj o 8:15 pmSeiyushi
Pokoje RetsuDzisiaj o 5:24 pmDate Retsu
Wodospad ShiraitoDzisiaj o 5:14 pmHīragi Kyōya
Hatago YabuharaDzisiaj o 4:05 pmHīragi Kyōya
OgródDzisiaj o 2:26 pmMatsudaira Ryōyū
FuyuzoraDzisiaj o 2:07 pmKonoe Nene
Dom rodziny KonoeDzisiaj o 10:27 amAdmin

Brzeg rzeki Kamo
+7
Hanshin
Kama Yenhatsu
Hayamiri Suki
Takayuki
Seiyushi
Kurayami Saiyuri
Admin
11 posters
PUNKTÓW
Hanshin
obake

https://hashira.forumpolish.com/t381-hanshinhttps://hashira.forumpolish.com/t394-hanshin#1235https://hashira.forumpolish.com/t586-hanshin-chronologia#3164https://hashira.forumpolish.com/t589-hanshin-relajce#3167
Cisza. Ostrze nie zareagowało na desperacką próbę Hanshina - może jego ostatnią. Czy mylił się? Czy nie był to Oddech Płomienia? A zatem czego? A może... może po prostu nie potrafił z niego korzystać, chociaż go odkrył? Nieistotne. Atak został wykonany tak czy siak, gdy kowal na moment zapomniał o swoich ranach, o bólu, o konsekwencjach tej akcji. Szerokie cięcie wykonał perfekcyjnie, niczym podczas jednego ze swoich treningów. Niestety ograniczało go jego ciało, które nie potrafiło nadążyć za Yamato mimo nienagannej formy. Cięcie chybiło swój cel, rozcinając głęboko klatkę piersiową demona, niszcząc tym samym i tak poszarpane szaty mnicha. I wtedy pojawił się ostatni element układanki - moc demonicznej krwi. Potwór pokazywał więcej i więcej, czerpał z kolejnych zasobów, a Han? Już dawno je przekroczył, pokazując więcej, niż sam siebie podejrzewał.
I wtedy jego uścisk się rozluźnił i nim zdążył zdać sobie z tego sprawę, kościany twór wytrącił mu broń z ręki. Kanuchi nawet nie podążył za nim wzrokiem, a zastygł w bezruchu, otwierając usta, jakby chciał coś powiedzieć. Pobladł, chociaż był tak zmęczony i w tak wielkim cierpieniu. Był przerażony. Właśnie stał się najgorszy koszmar, który zasadziła w nim jeszcze Seiyushi. Stracił broń. W tej sytuacji, z tymi ranami oznaczało to tylko jedno. Dopóki w swych dłoniach trzymał miecz, dopóty szczerze wierzył, że zwycięży. Teraz był pokonany. Tak, jakby cała jego pewność siebie była zawarta w tym kawałku Nichirin. Szybko jednak się ocknął, w mgnieniu oka, mając jedynie epizod paraliżującego strachu, trwający tyle co błysk pioruna. Zaśmiał się. Cierpko i krótko.
- Wybacz... zrobiłem się niezdarny. - mruknął niby w żarcie, ale jego głos był ponury i nieludzko zmęczony, a także... po prostu słaby. Podczas wypowiadania tych słów zaczął się cofać, by wyjść z zasięgu Yamato, dopóki ten był nieco bardziej przejęty raną, jaką otrzymał. Syknął z bólu, krzywiąc się przy tym, wracając do swego cierpiętniczego wyrazu twarzy. Czy tak miał wyglądać jego koniec? Nie mógł nawet umrzeć z mieczem w dłoni? Jak każdy wojownik - marzył o śmierci w walce, nie w łożu, ale... było wciąż za wcześnie. Nie czuł się, jakby miał umrzeć. Przecież... to niemożliwe, prawda? Przecież dopiero osiągnął dwa ze swoich wielu celów. Wciąż za mało. Wciąż nie zdążył przyczynić się do większych szkód wśród szeregów demonów. Zamierzał odsuwać się do tyłu i odskakiwać, pozwalając prawej ręce swobodnie zwisać, a lewą wykorzystywać do jakiegokolwiek balansowania ciałem, jeżeli była jeszcze wystarczająco sprawna. Całym planem defensywy było wycofywanie się, czekanie na jakiś... cud. Zamierzał nawet rzucić się do tyłu, plecami na ziemię, byleby tylko nie umrzeć. Byleby wydrzeć jak najwięcej czasu, ukraść jeszcze kilka oddechów. Nie zamierzał się odwracać. Nie uciekał, ale potrzebował czegokolwiek, co mogłoby chociaż umożliwić mu odzyskanie broni i gotowy był do wszelakich poświęceń. Lewa ręka wciąż działała. Jakoś. Ból był nieludzki, jednak zaraz mógł się zakończyć, a tego Kanuchi nie chciał. Już wolał żeby bolało. Dotychczas twierdził, że znał strach. Przecież nie pierwszy raz walczył z demonem. Nie pierwszy raz jego życie było na szali. Teraz doskonale rozumiał jak najwięksi wojownicy potrafili zamienić się w tchórzy, gdy śmierć zaglądała im do oczu. Wszystko się zmieniało w momencie, gdy koniec życia zdawał się absurdalnie oczywisty. Umysł działał na najwyższych obrotach, biorąc pod uwagę każdy, nawet najmniejszy czynnik, który może działać na korzyść, który pozwoliłby odnieść zwycięstwo. I te masywne kalkulacje nagle wyrzucały jedną cyfrę - zero. Chłodny umysł przestawał funkcjonować po swoim własnym wyniku. Jak tu wygrać walkę, gdy rany były tak obfite? Gdy prawa, dominująca ręka była bezwładnym ochłapem mięsa? Gdy lewa ręka ledwo miała siłę zacisnąć się w pięść? Gdy broń leżała poza zasięgiem, a demon skorzystał ze sztuki krwi? Jak głupim trzeba być, by łudzić się, że można jeszcze wygrać, będąc w tym stanie.
Nawet Hanshin nie był aż tak głupi. Chciał być. Naprawdę wmawiał sobie, że przecież jeszcze nie wszystko skończone. Koniec był dopiero wtedy, gdy następował. Proste. Kurwa, logiczne. A jednak nie potrafił w to uwierzyć. Jednocześnie czuł się trupem i nie wierzył, że może umrzeć. Cała ta sytuacja zdawała się nierealna i dziwnym ukojeniem była myśl o Mayumi. Był to chyba pierwszy raz, kiedy nie chciał o niej myśleć. Wspominanie jej odejmowało mu sił, godziło go z nadchodzącym końcem. Nie tak chciał umierać. Chciał umrzeć tak, jak mu obiecano - pełen rozczarowania. Widocznie nic nie mogło być takie, jak sobie wymarzył.

//Zasadniczo to odsuwam się, odskakuję do tyłu albo nawet rzucam się do tyłu, na plecy, byleby uniknąć ataku.


Brzeg rzeki Kamo - Page 4 UbVXmEy
Narracja || Wypowiedzi || Myśli
#3399cc
Hanshin
Ikonka postaci :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 Cq4JoOv
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
I curse my stars in bitter grief and woe, that made my love so high and me so low.
Zawód :
Mistrz Miecza
Wiek :
20
Gif :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 B1nCfD1
Wzrost :
173
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
D
Punkty :
172
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
PUNKTÓW
Mistrz Gry
Mistrz Gry

PvPHanshin vs. Yamato


⠀⠀⠀⠀Gdyby tylko ciął trochę szybciej, trochę mocniej, długa linia zdobiąca korpus demona mogłaby zamienić się w śmiercionośne cięcie. Może nie takie, które oderwałoby łeb bestii od jej tułowia, ale uniemożliwiło by mu dalszą walkę. Hanshin znalazł jednak limit swoich możliwości, poczuł dzielącą ich różnicę umiejętności, a przede wszystkim poznał smak rozczarowania. Bez Oddechu, bez koncentracji, która pozwalałaby mu wykorzystać pełen potencjał swojego ostrza mógłby pewnie zdziałać więcej. Ale to nie katana go zawiodła, oboje walczyli dobrze do samego końca. Przeciwnik po prostu okazał się dzisiaj odrobinę lepszy.
⠀⠀⠀⠀Yamato poświęcił swój czas, aby osłonić najsilniejsze zranienie. Owszem, piekielnie bolało, ale uszkodzenie akurat w tym miejscu nie wpływało na funkcjonowanie jego kończyn w ten sam sposób, co głębokie szarpniecia na ramionach zabójcy. Poza tym akurat on mógł poświęcić odrobinkę czasu na siebie. Od początku jego ruchy okazywały się szybsze, niż to, co prezentował mu Ne. A teraz różnica ta okazała się decydująca.
⠀⠀⠀⠀Osłabiony Kanuchi już wcześniej zacząć się wycofywać, ale uciec spod zasięgu wielkiej, kościanej bestii, która otaczała i zdawała się łączyć z demonim cielskiem wcale nie było łatwo. Jej cień górował teraz ponad otoczeniem jak zwiastun nadchodzącej śmierci. Hanshin nie odwrócił się, dlatego do samego końca mógł śledzić jak szkarłatna ręka sięga w jego stronę.
⠀⠀⠀⠀Padł za siebie, zdążył zejść z toru pierwotnego cięcia.
⠀⠀⠀⠀Nie spodziewał się zapewne, że szpony krwistego szkieletu, wygięte jakby miały pochwycić go w pół i zgnieść, wystrzelą ze swoją pierwotnej pozycji i zamienią się w pięć spiczastych ostrzy. Gdyby stał, zapewne przebiłyby go na wylot. Leżąc na plecach poczuć mógł, że dwa z nich wbiły się płytko na wysokości nerek. Trzeciego, środkowego prawie nie poczuł. Zobaczył jednak, że szkarłatny pazur szkieletu przebił się przez strój zabójcy jakby wcale go tam nie było i zagłębił w środku miękkiego brzucha. Zamiast bólu zalała go fala odrętwienia i dziwna, wręcz kojąca obojętność. Nie wiedział do końca, czy fala gorąca świadczy o napływie emocji, czy ulatującej z niego obficie krwi.
⠀⠀⠀⠀
---

Yamato: DBA - 2 kolejka
Obrażenia: znikome cięcie przy zewnętrznej stronie szyi (prawej), poparzenie (stopień 1), rozcięcie na lewej ręce (stopień 1), długie, płytkie rozcięcie ukośne na klatce piersiowej (stopień 1), rana ciągnąca się od lewego ramienia, poprzez obojczyki, mostek i wychodząca przez środek lewego ramienia. Płytka powyżej klatki piersiowej, głęboka ponad tkanką mięśni (poziom 3 +1), poparzenie na całej długości wcześniejszej rany (stopień 1 +1). Gwałtowne ruchy mogą pogłębić ranę poziomu 4 -  nadal aktualne, użycie prawej ręki do usztywnienia chwilowo pomaga.
Regeneracja: zużyto 2 poziomy.

Hanshin: Widoczne pęknięcia na środkowej części nichirin - teraz jaśniejące na płomienne kolory. Nichirin wybity z ręki, poza zasięgiem postaci.
Obrażenia: głębokie rany kłute na tylnej części obu ramion (stopień 2), rozcięcie od prawej łopatki do przedniej części ramienia, rana szarpana, intensywnie krwawiąca (stopień 4) - bezwład prawej ręki, osłabienie lewej ręki. Obity lewy łokieć, bok i żebra (poziom 1). Dwa pazury drasnęły tułów od przodu, na wysokości nerek (stopień 1), jeden pazur przebił się przed powłokę brzuszną, dokładne uszkodzenia wewnętrzne nieznane (stopień 4). Postać się wykrwawia. Bez powstrzymania krwawienia poziom niektórych ran będzie się zwiększał.


Kolejność: Yamato (ofensywa) - Hanshin (akcje pasywne) - Post MG
Czas na odpis: 48h Hanshin, 48h Yamato
Dodatkowe informacje: Tym razem nie ma zamiany kolejek, Yamato znów zaczyna.

ROAD TO HASHIRA
Mistrz Gry
Ikonka postaci :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 Cq4JoOv
Gif :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 87d1796bb86386878c031da5208a06793d227cfa
Siła :
S
Wytrzymałość :
S
Szybkość :
S
Zręczność :
S
Hart Ducha :
S
Punkty :
848
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Yamato
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t699-yamatohttps://hashira.forumpolish.com/t1776-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t718-yamatohttps://hashira.forumpolish.com/t719-yamato
Krwawa klatka otaczała demona jakby znajdował się w jej objęciach lub nawet sam był tkwiącym w środku sercem. Prawa ręka wciąż podtrzymywała lewy bark. W końcu się udało. Szpon lewej ręki szkieletu przygwoździł łowcę do ziemi teraz nie mógł już uciec. Krok po kroku, nie zwalniając uchwytu na przeciwniku, Yamato zbliżył się do człowieka na tyle by móc z nim nawiązać kontakt wzrokowy. Jeśli ten próbowałby robić jakiekolwiek nagłe ruchy, demon obróci pazur w ranie by go uspokoić i zagwarantować, że jego czas dobiegnie szybciej końca. Podczas krótkiego spaceru starał się resztkami sił wyleczyć rozcięcie na klatce piersiowej, tak by przestałoby być aż tak paskudne.
- Dobra walka. - Powiedział ciężkim, chrapliwym głosem. Cięcie przez szyję wciąż się w pełni nie zregenerowało. Spojrzał przez chwilę na swojego przeciwnika, następnie w kierunku leżącego dalej ostrza. To od niego się wszystko zaczęło i to przez tą broń miał teraz głębokie oparzenia na całym ciele. Zastanawiał się czy kiedykolwiek w pełni się zagoją. Co prawda był demonem, ale instynktownie wiedział, że otrzymanie ciosy nie były niczym normalnym Nawet mierząc kategoriami Łowców, którzy do naturalnych ludzi nie należeli. Ciosy niosły w sobie coś przerażającego istotę demona. Przypominały jakby stał naprzeciwko arcywroga na niebie.
- Dobiegła końca. - Kontynuował tonem papieru ściernego. - Twoje imię. Podaj je, a dam ci szybką śmierć. Śmierć wojownika. Śmierć na jaką zasłużyłeś. - Tylko to było istotne w tym momencie. Yamato chciał zdobyć tylko tą jedną informację, żeby pamięć jego oponenta nie została zaprzepaszczona. W gruncie rzeczy nie liczyła się siła. Co miało znaczenie to odwaga, honor i sposób w jaki stawało się do walki. To były cechy jakie mnich respektował, a skoro kowal się nimi wykazał to niezależnie od tego czy był człowiekiem czy nie, zasługiwał na pamięć.
Wszystkie pozostałe szczegóły nie miały dla ciemnowłosego większego znaczenia. Mógł się rozdrabniać nad istotą obudzonej w przeciwniku mocy. Zapewne gdyby był bardziej uczony w sztukach czy historii korpusu doceniłby znalezisko. Może nawet z wywieszonym językiem pobiegłby do Oguni licząc na nagrodę. Koniec końców nagrodą intryganckich bestii było głębsze wpadnięcie w sieć ich powizań. A tego demon chciał unikać jak ognia, czy raczej wspomnianego słońca.
Dla potwierdzenia swoich słów o dobrej woli Yamato wytworzył z przedramienia kościane ostrze. Zazwyczaj nie myślał o takich tworach i były dosyć surowe i prymitywne. Teraz jednak zależało mu, aby jego przeciwniki. Partner w walce zrozumiał niewyobrażalne - demon nie kłamał. Wytworzony więc nad ręką kształt przyjął najdokładniejszy jak tylko rogaty mógł zrobić kształt klingi katany. Jednosieczny, lekko zagięty. Wzór wręcz znienawidzony przez lud Muzana, teraz sterczał z ciała demona obiecując śmierć godną samuraja.
Yamato
Ikonka postaci :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 Cq4JoOv
Klasa :
klasa kapłańska
Zawód :
Mnich
Wiek :
51
Gif :
Jeden mędrzec powie tak, a inny powie nie
Wzrost :
171
Siła :
B
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
6
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
jaszczurka
pełne zregenerowanie swoich utraconych kończyn
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
zew krwi
zabicie pierwszego demon slayera
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
PUNKTÓW
Hanshin
obake

https://hashira.forumpolish.com/t381-hanshinhttps://hashira.forumpolish.com/t394-hanshin#1235https://hashira.forumpolish.com/t586-hanshin-chronologia#3164https://hashira.forumpolish.com/t589-hanshin-relajce#3167
Jakże szeroki był zakres możliwości demonów. Zdawało się, że nie było limitu jak wiele istniało wariacji tej plugawej sztuki. Każda inna, każda ze swoimi własnymi brudnymi sztuczkami, ze swoimi słabościami. Kościany patron, który ochraniał Yamato niczym stróż zdecydowanie był uciążliwy. Właściwie, na sam koniec, to nie on przechylił szalę zwycięstwa, ale zagwarantował mnichowi bezpieczeństwo, które wystarczało. To nie on ścigał się z czasem. Hanshin myślał, że widział już wszystko, że jego przeciwnik nie jest w stanie go już niczym zaskoczyć. A jednak. Z kościanej łapy wyrosły szpony zatrważająco podobne do tych, którymi już wcześniej posługiwał się Yamato, chociaż w bardziej kompaktowej formie. Kanuchi zrobił co w jego mocy, by uniknąć ataku, rzucając się do tyłu i tym samym unikając poważnego trafienia - otrzymując jedynie draśnięcia. Dwa pazury nie zrobiły wielkich szkód, ale trzeci nadrobił to, trafiając Zabójcę prosto w brzuch. I tam został, przygważdżając w ten sposób Shina do ziemi. Zdławiony jęk bólu wydobył się z jego pokiereszowanego ciała. Jak wiele nosił ran? Ciężko zliczyć. Czuł się tak, jakby jego ciało było jedną wielką raną. Ale coraz mniej. Z sekundy na sekundę, ból przemijał, a pojawiało się... nic. Zupełnie jakby jego ciało rozsypywało się niczym popielna statua, zaczynając od końców palców stóp i dłoni. Wspinając się dalej, oblekając skórę Hana powłoką odbierającą mu zmysł, z którego był najbardziej dumny - dotyk. Czuł krew w ustach, gorzką, metaliczną. Leżał rozłożony na mokrej ziemi, patrząc martwo w niebo.
I co teraz? Co jeszcze mogę zrobić?
W jego głowie panowała pustka. Pierwszy raz w życiu żadna myśl nie przychodziła mu do głowy. Leżał. Po prostu. Pokonany, wpatrzony w niebo, oddany temu uczuciu obojętności, która obejmowała go coraz mocniej. Coraz cieplej. Ciepło, właśnie. Czuł gorąc, a wszyscy mówili, że podczas umierania czuło się chłód. Paraliżujące zimno, dotykające ciała i pozbawiające go wszelakiego życia tym prostym gestem. Było to dosyć logiczne - w końcu historie opowiadali ci, co przeżyli. Martwi mogli czuć podobny żar w sobie, jak Hanshin.
Czy to była dobra walka? Może. Może dla Yamato. Kanuchi nie był z siebie zadowolony. Ciężko było być z siebie dumnym, gdy skala ran uniemożliwiała dalsze życie i bez pazura w brzuchu. A teraz, przygwożdżony do ziemi, był pochwalony. Zagwarantował dobrą walkę. Prychnął rozbawiony, jedynie pogarszając swój stan. Poczuł jak w ustach zbiera mu się krew, którą wypluł, obracając głowę na bok. Tak, to był koniec. Realnie Han nie był w stanie już nic zrobić. Nic, co mogłoby przynieść jakąkolwiek korzyść światu. A więc czas być egocentrykiem i pomyśleć o sobie.
No tak, umrzeć godnie, Yamato.
Ciężko było odmówić propozycji mnicha. Tak czy siak los Shina był przekreślony. Nie chciał umrzeć od rany zadanej w plecy i to już mu się udało, a teraz mógł jeszcze zapewnić sobie szybką i bezbolesną śmieć przez dekapitację. Z jednej strony - oferta była zupełnie durna. Kanuchi nawet nie czuł już bólu, więc Yamato mógł masakrować jego ciało jak chciał - i tak więcej cierpienia z niego nie mógł już wycisnąć. Po za tym, to umierając od jakichkolwiek ran w walce z demonem już miał zagwarantowany honor. Oddał się walce o lepszy świat i nie bał się odrzucić swego życia na bok - tak, jak robili to Zabójcy z Oddechami, chociaż on, do niedawna, nie posiadał żadnego. Oddychał płytko, ale nie chciał poruszać brzuchem bardziej, niż było to konieczne. Chciał jeszcze powiedzieć kilka słów i zrobić jedną rzecz. Musiał to zrobić. To była jego ostatnia wola*.
- Muszę ci się do czegoś... przyznać. - wycedził cicho, obracając twarz w stronę demona. Jego twarz wykrzywiona była w grymasie cierpienia, ale z całych sił próbował zmusić się do uśmiechu. Tego ostatniego. - Nie jestem... - zatrzymał się na chwilę, jego oddech przyśpieszył, chociaż wciąż nie był głęboki. Zbierał siły, by móc powiedzieć kilka ostatnich zdań. - Nie jestem takim skromnym kowalem. - w końcu mu się udało uśmiechnąć. Szybko zacisnął zęby, mając zupełnie gdzieś, że pogłębia swoje rany. Uniósł drżącą lewą rękę, by z trudem oprzeć dłoń na szponie wbitym w jego brzuch. Zacisnął ją na pazurze, dając sobie chwilę na przygotowanie, by zaraz ostatkiem swych sił zmusić się do nadludzkiego wysiłku - próby podniesienia się do pozycji jakkolwiek siedzącej, by unieść głowę. Naturalnie ruch ten jedynie pogłębiłby i tak fatalną ranę, o ile Yamato nie wycofał szpona, pomagając tym samym Hanshinowi podnieść się. Kaszlną raz i drugi, a każde z nich wzbierało w jego ustach krew, która już spływała swobodnie po jego twarzy częściowo skapując na ziemię, a częściowo spływając wzdłuż gardła, nasączając szaty Hana jeszcze bardziej.
- Nazywam się Kanuchi Hanshin i jestem najlepszym kowalem tego świata. - rzucił z taką stanowczością, na jaką było go tylko stać w tym stanie. Jego pojedyncze, błękitne oko wwiercało się w Yamato, pokazując potworowi, że i on nie żartuje - naprawdę był najlepszy. Osiągnął szczyt możliwości w swym rzemiośle do tego stopnia, że musiał tworzyć jego nowe gałęzie, by móc rozwijać się dalej. I zamierzał. Zamierzał sprowadzić broń zza mórz i stworzyć własną, bazując na ich projektach. Wyciągnąć wnioski z obu stylów, żeby móc stworzyć arcydzieło, łączące wszystko co najlepsze. Westchnął, opuszczając wzrok, ale nie luzując uścisku na szponie, który mógł rozpłatać mu dłoń, ale... to był w tym momencie najmniejszy problem. Ból, rany, życie - to wszystko było bez znaczenia. Jego los był przypieczętowany. - Człowiek musi umrzeć, by przeżyła legenda. - wymruczał do siebie, uśmiechając się niemrawo. Nie czuł już właściwie ciała. Zastygł w tej pozycji, ale czuł za to gorąc, który wciąż się w nim palił. Jeszcze nie umierał. Jeszcze miał chwilkę. W uszach mu szumiało, wzrok był niezwykle rozmazany, czuł tylko krew tak ustami, jak nosem.
- Ostatnia prośba... Yamato. Tnij... tnij tak, żeby... żeby nie uszkodzić... kolczyków. - wydukał z trudem, jego uścisk się rozluźniał, ale robił co w jego mocy, by unieść głowę, by ułatwić to cięcie, by umrzeć z zadartą brodą. O czym myślał? O tym, żeby dożyć kończącego ciosu i nie umrzeć zanim kościane ostrze odrąbie mu głowę. Rodzina? Było mu przykro, ale zagrożenie było znane od początku. Najtragiczniejsze było to, że ród Kanuchich kończył się w tym momencie. Tutaj, pośrodku niczego, z Hanem. Rodzina, która od dziesiątek pokoleń zajmowała się kowalstwem, będąc początkowo zwykłymi partaczami, aż w końcu z czasem budując swą reputację poprzez coraz wyższy kunszt własnego rzemiosła. Han był kulminacją tych umiejętności, ostatnim słowem w tym, jak doskonałym kowalem można było być. Jakże okrutny los spotkał jego rodziców, odbierając im oboje dzieci. I oboje umierało z rąk demonów. Vendetta, którą Shin poprzysiągł prowadziła właśnie tutaj - donikąd. Do brzegu rzeki, by umrzeć w pojedynku z jednym z wielu demonów, jakie kroczyły po tym świecie. Zatem... czy osiągnął sukces? Czy wypełnił swój cel? Była to ambicja, której nie dało się zaspokoić. Dopóki jakikolwiek potwór chodził po tej ziemi, dopóty Han zrobił za mało. Umierał za ten z niesmakiem. Mógł zrobić więcej. Powinien zrobić więcej. Ale wiedział, że tak umrze. I, wbrew pozorom, czuł spokój. Zaraz po rodzinie, szkoda mu było Yairi. Zuchwale twierdził, że będzie go opłakiwać. Nie, wiedział że będzie załamana. Jak długo? W jakimś stopniu pewnie na zawsze. Że będzie nosić w sobie ten żal, że umarł, gdy przecież był taki pewny siebie, taki zdecydowany, taki dążący do spełnienia marzeń, jakby miał nigdy nie umrzeć. A jednak. A jednak umierał i było to takie... oczywiste w tym momencie. Nie czuł się nawet pokonany. Teraz rozumiał, że przecież taki los go czekał. O takim losie marzył. Działo się właśnie to, co musiało nastąpić. Może za wcześnie, ale wynik był znany. Nie pozostało nic innego, jak odejść zadowolonym z siebie. Robiąc tyle, ile się mogło.
Mayumi... tęskniłem.


*nie wiem jak to działa, ale korzystam z HD, żeby zanegować rany po to, żeby się podnieść do siadu? XD Jak się tak da, to tak robię.


Brzeg rzeki Kamo - Page 4 UbVXmEy
Narracja || Wypowiedzi || Myśli
#3399cc
Hanshin
Ikonka postaci :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 Cq4JoOv
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
I curse my stars in bitter grief and woe, that made my love so high and me so low.
Zawód :
Mistrz Miecza
Wiek :
20
Gif :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 B1nCfD1
Wzrost :
173
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
D
Punkty :
172
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
PUNKTÓW
Yamato
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t699-yamatohttps://hashira.forumpolish.com/t1776-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t718-yamatohttps://hashira.forumpolish.com/t719-yamato
Yamato stał przy kowalu z kościanym ostrzem skierowanym ku ziemi. Uważnie słuchał jego słów. Słuchał i zapamiętywał. Ludzkie życie było kruche, a on zamierzał zapamiętać tą walkę na wiele, wiele dłużej. W końcu od czasu stania się demonem starzenie się było jedynie echem przeszłości. Pytanie jednak brzmiało dlaczego chciał tak bardzo zapamiętać tożsamość swojego przeciwnika. Po części było to jego kaprys, po części czuł to jako obowiązek nie demona, a wojownika, za którego się uważał. Tak kazał honor, a raczej jego echa pozostałe po przemianie w bestię.
Kiedy święty mąż zobaczył, że jego oponent próbuję się nieco podnieść. Poluzował usztywniony nadgarstek pozwalając się Hanowi wyprostować. Następnie wsunął pazury z powrotem do palców. Nie wydawało mu się, żeby zamierzał zrobić jakiś ostatni, desperacki ruch.

“Nazywam się Kanuchi Hanshin i jestem najlepszym kowalem tego świata.”

Mnich uważnie wysłuchał te słowa. Co prawda oświadczenie wydawało się absurdalne, ale w głosie była taka moc, takie przekonanie, że Yamato nie miał innego wyjścia jak pokiwać z szacunkiem głową. Przynajmniej w tej chwili wykłócanie się i próba podważania stwierdzenia była bezcelowa. Należało uszanować ostatnie chwile przeciwnika.
- Niech tak będzie. - Kiwnął głową na potwierdzenie słów Shina. - Skoro taka jest twoja ostatnia wola, to zapamiętam i przekażę twoją historię. - Zapewnił kowala. Nie był jeszcze przekonany jak ma to zrobić, ale w głowie kłębiło mu się kilka pomysłów. Co prawda wątpił, że korpus doceni honor demona, ale przecież jakoś musiał im pokazać, że jest od nich lepszy. Mnich kierował się dziwnym kodeksem. Z jednej strony gardził głęboko ludźmi, z drugiej pluł na szemraną i wiecznie knującą naturę demonicznego dworu. Szanował proste rzeczy i walka była jedną z nich. Starce dwójki wojowników. Taniec śmierci na ostrzu miecza. W takich momentach demon czuł, że żył. Owszem gdyby chciał to mógłby zamieszkać gdzieś na odludziu pomiędzy kilkoma wioskami i podjadać od czasu do czasu mieszkańców. Lecz w takim przypadku byłoby to przetrwanie, a nie życie. On chciał więcej. Właśnie postawienie swojej nieśmiertelności w zakładzie przeciwko kostusze było dla niego czymś unikalnym. Po prostu lubił hazard, a walka nie była niczym innym jak postawienem własnego losu przeciwko drugiemu istnieniu. Było w tym coś wyjątkowego. Możliwe, że był to kolejny zabieg demonów, które w swoim zadufaniu zachowywali się wciąż jak ludzie, którymi gardzili. W przypadku Yamato było to przypomnienie o śmiertelności. Ostatniego życzenia na temat kolczyków już nie skomentował. Nie było takiej potrzeby.

Kiedy Hanshin uniósł głowę, Yamato odczekał kilka moment by uczcić chwilę, a następnie z zamachem ciął poziomo kościanym ostrzem przez szyję. Zgodnie z prośbą, by nie uszkodzić w żaden sposób kolczyków.

- Żegnaj Kanuchi Hanshin najlepszy kowalu tego świata. - Powiedział smutno.
Yamato
Ikonka postaci :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 Cq4JoOv
Klasa :
klasa kapłańska
Zawód :
Mnich
Wiek :
51
Gif :
Jeden mędrzec powie tak, a inny powie nie
Wzrost :
171
Siła :
B
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
6
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
jaszczurka
pełne zregenerowanie swoich utraconych kończyn
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
zew krwi
zabicie pierwszego demon slayera
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
PUNKTÓW
Mistrz Gry
Mistrz Gry

PvPHanshin vs. Yamato


⠀⠀⠀⠀Nadejście śmierci było teraz tylko kwestią czasu.
⠀⠀⠀⠀Yamato pozwolił swojemu przeciwnikowi, kowalowi i szermierzowi w jednym, wyrazić ostatnią wolę, która wydobywała się z ust Hanshina w akompaniamencie bulgotu zalewającej wnętrzności krwi. Unosząc się oparty o pazur Ne pogłębił swoją ranę - choć w tej sytuacji niewiele to dla niego zmieniało. Każdy wojownik chciał odejść z godnością.
⠀⠀⠀⠀I odszedł. Gnębiony myślami, które już na zawsze pozostaną tajemnicą.
⠀⠀⠀⠀Ostrze pozbawione właściciela ucichło. Zniknęły rozżarzone wzory, ciepło płomienia zgasło i zamieniło się w czarne rysy pęknięć, jak ślady po węglu. Jedyna i ostatnia iskra oddechu, której mężczyzna nigdy na dobre nie poznał zniknęła. Las zrobił się cichy, potwornie wręcz pusty kiedy jedyną żywą istotą pozostał tylko demon. Yamato z jątrzącymi się ranami obserwował ostatnie momenty pokonanego i kiedy zakończył wszystko gładkim cięciem wiedział już, że tego pojedynku nie przegra.
⠀⠀⠀⠀Nie zginie, jego rany się zagoją, wszystko wróci do normy. Pozostaną tylko wspomnienia odbytej walki. A może i to również wkrótce zniknie? W końcu demony stworzone zostały do takich właśnie czynów, zabójstw i rzezi. Może niedługo wszystko zlepi się w jedną, szkarłatną całość.
⠀⠀⠀⠀To koniec.


⠀⠀⠀⠀Las przez dłuższy czas trwał w ciszy. Zniknęło nawet ptactwo (a może już dawno ulotniło się znad pola walki?) i tylko wiatr poruszał zgniłozielonymi koronami drzew znajdującymi się w pewnej odległości od brzegu. W powietrzu śmierdziało krwią, choć dla Yamato była to woń, z którą musiał się już dawno obyć. Lepka, ciężka woń osiadała na ustach, na języku. Niewykluczone, że niedługo padlinożercy pochwycą zapach i zjawią się gotowi walczyć o resztki.
⠀⠀⠀⠀Yamato miał tą możliwość, że jako pierwszy i chwilowo jedyny obecny na polanie mógł zdecydować co zrobić z ciałem pokonanego. Z głową, która potoczyła się gdzieś obok...
⠀⠀⠀⠀W całej tej ciszy pojedynczy wrzask kruka brzmiał jak świątynny gong. Ptak usiadł gdzieś poza zasięgiem wzroku mnicha.



Podsumowanie walki

Yamato - obrażenia:
- znikome cięcie przy zewnętrznej stronie szyi, poparzenie (stopień 1)
- rozcięcie na lewej ręce (stopień 1)
- długie, ukośne cięcie na klatce piersiowej (stopień 1)

(Rany 1 poziomu nie wymagają leczenia i po końcu fabuły zregenerują się automatycznie. Pozostałe wymagają fabuły regeneracji)

- Rana na klatce piersiowej i ramionach - jedno cięcie (stopień 4 ---> 4) Regeneracja wstrzymała krwawienie, jednak poziom rany się nie zmienia ze względu na działanie żywiołu płomienia. Wykorzystane zostały wszystkie ładunki regeneracji.⠀
- Oparzenie skóry otaczające powyższą ranę (stopień 2)⠀⠀

Hanshin - obrażenia:
- Postać nie żyje.

Notatki końcowe:

  • Dziękuję za udział w walce. Mam nadzieję, że sędziowanie spełniło wasze oczekiwania. W razie uwag, komentarzy, propozycji i tak dalej zapraszam na PW/Discord. Tak samo w razie pytań albo wątpliwości postaram się rozjaśnić sytuację.

  • Objawienie się Oddechu Płomienia u Hanshina nie było efektem mechaniki, a unikatowym wydarzeniem wynikającym z bardzo dobrych opisów walki, działania Hartu Ducha (po raz kolejny wynikającego z jakościowych opisów, motywacji, woli walki pojawiającej się w działaniach i myślach postaci). Nie jest to coś, czego można spodziewać się w każdej walce, albo objawiającego się w ten sam sposób. Każda fabuła jest unikatowa. Mam nadzieję, że podobał się wam ten smaczek. A osobie która wyszła z takim pomysłem - dzięki.

  • Informacja o śmierci Hanshina - choć dotychczas jedynie o walce, dotarła do korpusu za sprawą kruków. Niebawem mogą się tu zjawić inni zabójcy. Yamato zostanie dodany do listów gończych przy najnowszej ich aktualizacji.

⠀⠀⠀⠀



Kolejność: Yamato - MG
Czas na odpis: brak
Dodatkowe informacje: Na prośbę Yamato ingerencja będzie kontynuowana.

ROAD TO HASHIRA
Mistrz Gry
Ikonka postaci :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 Cq4JoOv
Gif :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 87d1796bb86386878c031da5208a06793d227cfa
Siła :
S
Wytrzymałość :
S
Szybkość :
S
Zręczność :
S
Hart Ducha :
S
Punkty :
848
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Yamato
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t699-yamatohttps://hashira.forumpolish.com/t1776-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t718-yamatohttps://hashira.forumpolish.com/t719-yamato
Kościane ostrze gładko przecięło szyję najlepszego kowala na świecie kończąc jego życie, lecz nie legendę. Tutaj Yamato zamierzał dotrzymać słowa. Choć Hanshin przedstawił się jako rzemieślnik, był również wojownikiem, a to mnich musiał uszanować. Po wymachu z ostrzem ponownie lekko się skrzywił. Choć zaczynały powoli zarastać, to rany po ognistym ostrzu wciąż dawały o sobie znać. Odruchowo przycisnął rękę do najdotkliwszych. Impulsem myśli wciągnął kostny miecz do środka swojego ciała ponownie przyjmując wygląd, który mniej więcej przypominał człowieka. Miał wrażenie, że był obserwowany. Wiele czasu mu nie zostało, lecz zamierzał zagwarantować aby ciało jego przeciwnika nie zostało rozwleczone przez dzikie zwierzęta. Przynajmniej tyle mógł w tym momencie zrobić. Podszedł więc do brzegu rzeki i zaczął zbierać naręcze kamieni. Ponownie pomagała tu demoniczna siła i wystarczyło ledwie kilka rundek by zdobyć wystarczająco dużo gruzu. Następnie w pośpiechu, lecz dokładnie ułożył zgrabny kopczyk nad ciałem Kanuchiego. Obiecał w końcu śmierć samuraja i naturalne, że wchodził w to również godny pochówek.
Kiedy ukończył kamienną mogiłę, skierował się w stronę ostrza, które zadało mu tak wiele ran. W głębi ciemnego serca wciąż je nienawidził. Jednak w jego przypadku duma oznaczała również honor. Jak mógłby stawiać się ponad ludźmi gdyby nie był od nich lepszy we wszystkich aspektach, nawet tych nieco bardziej metafizycznych. Odszukał miecz na ziemi tam gdzie został niedawno wybity z dłoni kowala. Podniósł go i dokładnie przyjrzał się kunsztowi ostrza. Była to rzeczywiście piękna broń. Od niej zaczęła się ta walka. Od prostej chciwości demona, lecz teraz Yamato nie czuł już do niej takiego pożądania. Był to symbol pracy rzemieślnika. Kręcąc głową w niezrozumieniu do własnych impulsów ciemnowłosy wrócił pod kurhan i wbił w jego szczyt miecz. Przynajmniej tak zacznie się legenda Hanshina, najlepszego kowala na świecie.
- Żegnaj. - Powiedział ostatni raz nacinając swój kciuk na ostrzu i składając ofiarę krwi przeciwnikowi.

Pozostała jeszcze jedna rzecz. Demon spojrzał na leżącą niedaleko głowę rzemieślnika. Tego też potrzebował by opowiedzieć jego historię. Niech i tak będzie. Podniósł ją z ziemi i wrzucił do worka przy pasie. Teraz potrzebował tylko jakiegoś sposobu aby ją zatrzymać w czasie. Tak jak on sam się nie posuwał w latach. Jeśli chciał dotrzymać obietnicy musiał wykorzystać sztuki innych demonów. Nie przepadał za poleganiem na innych, ale w takiej kwestii nie było innej możliwości.
Podświadomie czuł, że nie ma wiele czasu. Ostatni raz się rozglądnął po okolicy, jakby szukał dzikiej hordy pościgu. Następnie wzruszył ramionami, klepnął głowę w worku i susami jak bestia skoczył w las. Do tamtej okolicy był przyzwyczajony i wiedział, że pościg za nim graniczył z cudem.
- Ehh, do Oguni. - Mruknął pod nosem na myśl o niechcianym kierunku podróży.
Yamato
Ikonka postaci :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 Cq4JoOv
Klasa :
klasa kapłańska
Zawód :
Mnich
Wiek :
51
Gif :
Jeden mędrzec powie tak, a inny powie nie
Wzrost :
171
Siła :
B
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
6
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
jaszczurka
pełne zregenerowanie swoich utraconych kończyn
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
zew krwi
zabicie pierwszego demon slayera
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
PUNKTÓW
Mistrz Gry
Mistrz Gry

PvP - KoniecHanshin vs. Yamato


⠀⠀⠀⠀Yamato pracował w ciszy. Obserwujące go kruki nie odzywały się więcej, trwały w bezruchu chłonąć widok demona układającego nad ciałem kamienie. Kiedy zwycięzca podniósł miecz, ptaki zwróciły ku sobie łebki; na szklistej powierzchni ich oczu odbijał się przez krótką chwilę pomarańczowy blask wydzielany przez pęknięcia w nichirin, a potem stal zgasła na dobre. Stała się zwykłym mieczem pozbawionym właściciela - albo wręcz przeciwnie, dusza zawarta w stali podążyła za swoim panem.
⠀⠀⠀⠀Demon opuścił brzeg rzeki rzucając w eter krótkie mruknięcia. Najpierw zniknął on, a potem kruki - lecz one powędrowały w przeciwnym kierunku.

⠀⠀⠀⠀Nad brzegiem rzeki pozostał pojedynczy kurhan i broń zabójcy demonów.


KONIEC INGERENCJI.
Yamato z/t



ROAD TO HASHIRA
Mistrz Gry
Ikonka postaci :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 Cq4JoOv
Gif :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 87d1796bb86386878c031da5208a06793d227cfa
Siła :
S
Wytrzymałość :
S
Szybkość :
S
Zręczność :
S
Hart Ducha :
S
Punkty :
848
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Ichitarō
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t945-ichitarohttps://hashira.forumpolish.com/t1758-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t962-ichitaro-chronologia#7777https://hashira.forumpolish.com/t961-ichitaro-relacje#7776
Znów był w drodze, ostatnio często mu się to zdarzało i to mocno go zdziwiło. Od czasu wydarzeń w Kioto, jego życie zmieniło się niemal całkowicie. Zdjął swą maskę i pozwolił by głęboko skrywane emocje kierowały nim, potem w Oguni zdecydował się na wzięcie udziału w walkach na arenie skuszony nagrodą. Od tamtego czasu czuł się nieswojo, zyskał na sile, było to prawdą ale jednocześnie naraził się wpływowym demonom. Okazał się pewnego rodzaju rozczarowaniem. Czy stało się to za sprawą tego iż w swym wnętrzu toczył walkę o to jaki powinien teraz być? Być może, stąd też postanowił zerwać częściowo z swym spokojnym i leniwym jestestwem, nadszedł czas na delikatne zmiany, które być może doprowadza do jego kompletnej przemiany. Niczym wąż musiał zrzucić z siebie starą skórę i przybrać nowe oblicze, takie którego jeszcze nikt nie miał okazji poznać.
Ponownie odwiedził Kioto, nie wiedział czemu ale to właśnie w tym mieście zaczęła się jego przemiana, stało się ono dla niego ważnym miejscem. W mieście nie chciał mimo wszystko zabawić zbyt długo, chciał zmienić na jakiś czas swą tożsamość, a by to zrobić musiał zmienić swój wygląd. Schował swe rogi, zmienił fryzurę, przekształcił swe oczy na nieco bardziej ludzkie zachowując jedynie ich błękitny kolor. Zamówił u krawców czarne zdobione kimono i czerwone haori z symbolem węża na plecach. Maska, będąca dotychczas nieodłącznym elementem jego wyglądu została schowana w kimono, by mógł w razie czego założyć ją na czas gdyby musiał ujawnić w pełni swe demonie cechy.
Po zmienieniu swego wyglądu znów opuścił Kioto i udał się w dalszą podróż, jak najdalej od miasta gdzie tracił nad sobą kontrolę, gwiazdy doprowadziły go tak na brzeg rzeki Kamo, tam podszedł do tafli wody i przyjrzał się swemu obliczu raz jeszcze. Pojawiło się w nim zwątpienie czy na pewno chce się zmienić, stać się choć nieco bardziej aktywnym demonem. Czy na pewno chce udowodnić Rintarou iż jeśli tylko zechce to mu dorówna, czy na pewno chce sprawić iż stanie się kimś ważnym dla Shei? Te dwie osoby były odpowiedzialne za to co się z nim stało, to one doprowadziły go do takiego stanu. I miały ponieść tego konsekwencje. Miał plan co zrobić by zająć się nimi, ale teraz musiał pomyśleć co zrobić by Yama-Sama, a co ważniejsze Stwórca wybaczyli mu to w jaki sposób sięgnął po zwycięstwo na arenie. Miał na to pewien pomysł ale wpierw musiał wykonać rozkaz i ruszyć na Nagoję, tam też mógł uzyskać odkupienie co mogło sprawić iż jego następne poczynanie sprawią iż zostanie dostrzeżony przez któryś z księżycy. Wpatrywał się w swe niewyraźne odbicie, coraz bardziej akceptując plusy i minusy swego planu. W obecnym stanie nie zważał zbytnio na otoczenie i to co lub kto mogło kryć się w pobliżu.
Ichitarō
Ikonka postaci :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 3f3983a354dde404f5de7fb8164d49b1
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
„Lenistwo to takie brzydkie słowo. Wolę selektywny udział.”
Zawód :
Brak
Wiek :
33
Gif :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 F96f279940098aade282dca6ff79f310
Wzrost :
176
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
77
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
PUNKTÓW
Umibōzu no Aruji
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1366-umibozu-no-arujihttps://hashira.forumpolish.com/t1775-informator#22909https://hashira.forumpolish.com/t1406-umi#16355https://hashira.forumpolish.com/t1407-relacje-umi#16356
Wychodzę z brzegu rzeki, krocząc ostrożnie po kamieniach i unikając mokrych miejsc. Woda jest jeszcze chłodna, ale czuję, jak ciepły wiatr zaczyna mnie ogrzewać, gdy wychodzę na piaszczysty brzeg. Uśmiecham się szeroko, czując, jak radość przepływa przeze mnie. Rzeka jest moim ulubionym miejscem do spędzania czasu. Lubię wchodzić do wody i nurkować, słuchać szumu fal i obserwować ptaki, które przelatują nad moją głową. Często przychodzę tu sama, bo nauczyłam się jak unikać niebezpieczeństw i cieszyć się przyrodą. Teraz, gdy jestem już trochę starszym demonem, czuję się pewniej w wodzie i mogę cieszyć się nią jeszcze bardziej. Wychodzę z rzeki zmęczona, ale szczęśliwa.
Kiedy wychodzę z rzeki, zauważam obcą osobę stojącą na brzegu. Jestem zaciekawiona, ale jednocześnie ostrożna. Przyglądam się jej uważnie, próbując zrozumieć, co robi tutaj i czy jest niegroźna. Idę w jej kierunku, zachowując ostrożność i trzymając się na dystans. Staram się być uprzejma i grzeczna, ale jednocześnie nie chcę pozwolić na zbliżenie się zbyt blisko.
⠀⠀⠀⠀— Potrzebujesz pomocy? A może czegoś chcesz?

Może szuka spokojnego miejsca, aby odpocząć? Czuję się trochę niepewnie, ponieważ jestem mokra po kąpieli, a moje ubrania przylegają do ciała. Trzymam się na dystans od osoby, unikając zbliżenia się zbyt blisko. Czuję się nieco skrępowana, bo mam świadomość, że wyglądam teraz trochę inaczej niż zazwyczaj. Przykrywam swoje mokre włosy ręką i starannie ukrywam moje macki, aby nie przyciągać niepotrzebnej uwagi.
Umibōzu no Aruji
Ikonka postaci :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 __ninomae_ina_nis_and_ninomae_ina_nis_hololive_and_1_more_drawn_by_ninomae_ina_nis_artist__0eb9ca8497cd93c16211ec4d6ab19e40
Klasa :
klasa chłopska
Zawód :
Wiek :
72
Gif :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 Ina-ninomae
Wzrost :
145
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
495
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Ichitarō
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t945-ichitarohttps://hashira.forumpolish.com/t1758-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t962-ichitaro-chronologia#7777https://hashira.forumpolish.com/t961-ichitaro-relacje#7776
Nieznany mu głos wyrwał go z przemyśleń, sprawił iż Ichitarō oderwał swój wzrok od swego odbicia na tafli wody i spojrzał w kierunku dziecka, wyczuł kim była w końcu nawet nie ukrywała swych nieludzkich uszu. Jego zimne, niemal martwe oczy spoglądały na dziewczynkę, twarz nie zdradzała żadnych uczuć. Nie wyglądała na groźną, ale z drugiej strony w przypadku demonów wygląd bywał ułudą. Na myśl o tym spojrzał na swą nogę, wspominając niedawne starcie z inną demonicą o dziecięcym wyglądzie. Stojąca w wodzie dziewczyna mogła być zagrożeniem tak jak każdy inny demon, stąd zachowywał czujność i bezpieczny dystans. Słysząc jednakże jej pytanie westchnął mimowolnie i skrzyżował ręce na klatce piersiowej, pokręcił głową na boki.
Nie wiem co mógłbym chcieć od dziecka, które ktoś chyba próbował utopić — Odpowiedział, wszak z jakiego innego powodu ta demonica stała tu w mokrych ubraniach? Albo ktoś ją do wody zrzucił albo sama do niej wpadła. Z dwojga złego lepiej brzmiała opcja pierwsza, choć z drugiej mogło to oznaczać iż był tu napastnik, a choć jego chęci do działania wzrosły to dalej nie miał ochoty pchać się do bezsensownych walk. Były zbyt problematyczne i zabierały jego cenny czas. Podniósł głowę w górę i spojrzał na gwiazdy, myślał nad tym co powinien zrobić z tym znaleziskiem. Dlatego też wolał ją na razie trzymać na dystans, po pierwsze dlatego że nie znał jej zamiarów, a po drugie to nie chciał zamoczyć swych nowych ubrań.
Ichitarō
Ikonka postaci :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 3f3983a354dde404f5de7fb8164d49b1
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
„Lenistwo to takie brzydkie słowo. Wolę selektywny udział.”
Zawód :
Brak
Wiek :
33
Gif :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 F96f279940098aade282dca6ff79f310
Wzrost :
176
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
77
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
PUNKTÓW
Umibōzu no Aruji
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1366-umibozu-no-arujihttps://hashira.forumpolish.com/t1775-informator#22909https://hashira.forumpolish.com/t1406-umi#16355https://hashira.forumpolish.com/t1407-relacje-umi#16356
Zaczynam się rumienić, kiedy zauważam, że ktoś patrzy na mnie uważnie. Czuję się zawstydzona i nieco skrępowana, więc zaczynam zakrywać twarz rękami i chować się za włosami. Stoję tam, niepewna siebie, nie wiedząc, co powinnam zrobić. Czuję, jak moje ciało nagle staje się ciężkie, a serce zaczyna walić mi jak młot. Chociaż wiem, że nie powinnam się tak zachowywać, nie mogę się oprzeć temu uczuciu zakłopotania. Chowam się za moimi rękami, bojąc się spojrzeć w oczy osobie, która na mnie patrzy. Czuje się jakbym była w centrum uwagi, a to uczucie tylko pogarsza mój stan. Moje ciało staje się jeszcze bardziej spięte, a ja staram się jak najbardziej ukryć przed obcym wzrokiem.
- Wcale się nie topiłam, tylko pływałam! – mówię głośno, bo nie podoba mi się kpina w głosie tego człowieka. Tupię nóżką i woda ochlapuje wszystko dookoła. – To bardzo niemiłe tak mówić. Ja też mogę powiedzieć coś niemiłego. Podglądałeś mnie?! Zboczeniec!
Zaciskam pięści i marszczę brwi, zdecydowana, że nie będę rozmawiać z nikim na temat tego, co się stało. Moja ciekawość przegrywa z złością i w końcu udaje mi się przełamać barierę, która mnie blokowała. Spoglądam w jego stronę. Jest starszy ode mnie, ale może tylko z wyglądu.
Stoję przed obcym, który mnie obserwował, ale nie czuję się z nim zbytnio swobodnie. Widzę, że chce ze mną porozmawiać, ale ja czuję, że muszę zachować ostrożność.
- Przedstaw się, jeżeli nie chcesz, żebym cię pogryzła! – ostrzegam drapieżnie i pokazuje mu swoje małe rączki, które teraz mają ostre pazurki. Jestem gotowa go podrapać, jeżeli nie spełni mojej prośby.
Umibōzu no Aruji
Ikonka postaci :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 __ninomae_ina_nis_and_ninomae_ina_nis_hololive_and_1_more_drawn_by_ninomae_ina_nis_artist__0eb9ca8497cd93c16211ec4d6ab19e40
Klasa :
klasa chłopska
Zawód :
Wiek :
72
Gif :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 Ina-ninomae
Wzrost :
145
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
495
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Ichitarō
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t945-ichitarohttps://hashira.forumpolish.com/t1758-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t962-ichitaro-chronologia#7777https://hashira.forumpolish.com/t961-ichitaro-relacje#7776
Nawet jeśli przed chwilą miał wątpliwości co do tego czy była starym demonem w skórze dziecka to teraz się ich pozbył, jej zachowanie zdradziło ją momentalnie. Mogła wciąż przemierzać świat od wielu lat, ale zachowywała się jak bachor, a nie lubił dzieci. Były hałaśliwe i pełne energii, coś czego nie znosił. Westchnął i spojrzał w niebo, przestał się obawiać kogoś takiego, czy było to rozsądne? Pewnie nie ale wątpił by nagle miała się na niego rzuci, a nawet jeśli by to zrobiła to znów by zwrócił swe spojrzenie w jej stronę i ta z całą pewnością znów by się zawstydziła. Było to głupie patrząc na to iż to Ona go zaczepiła, a nie na odwrót. Cofnął się parę kroków w tył by uniknąć ochlapania.
Pływałaś? W ubraniach? Słabe kłamstwo — Odparł znudzonym tonem, nie chciał uwierzyć w to iż ta rzeczywiście to robiła bo dla niego było to głupie. Byli demonami i nie musieli przejmować się tym iż się przeziębią, ale noszenie mokrych ubrań było mało komfortowe. — Jak mogłem Cię podglądać skoro nawet nie wiedziałem jeszcze chwilę temu o twym istnieniu —Zauważył Ichitarō patrząc na nią swym martwym wzrokiem i znów westchnął — Zresztą, sama mnie zaczepiłaś, wiesz że to nierozsądne zaczepiać nieznajomych? — Zapytał patrząc na nią z góry.
Podniósł brew w górę widząc jak dziecko pokazuje pazurki, kolejne westchnięcie opuściło jego usta, a On przeciągnął z niedowierzenia dłonią po twarzy. — Po pierwsze, schowaj te pazury. Nie mam ochoty walczyć — Rzucił do niej z kamienną twarzą — Po drugie powinnaś sama się przedstawić skoro pytasz ale pójdę ci na rękę. Zwę się Hebi — Przedstawił się demon korzystając z imienia wymyślonego na potrzeby chwili, choć musiał przyznać iż pasowało mu miano węża.
Ichitarō
Ikonka postaci :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 3f3983a354dde404f5de7fb8164d49b1
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
„Lenistwo to takie brzydkie słowo. Wolę selektywny udział.”
Zawód :
Brak
Wiek :
33
Gif :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 F96f279940098aade282dca6ff79f310
Wzrost :
176
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
77
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
PUNKTÓW
Umibōzu no Aruji
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1366-umibozu-no-arujihttps://hashira.forumpolish.com/t1775-informator#22909https://hashira.forumpolish.com/t1406-umi#16355https://hashira.forumpolish.com/t1407-relacje-umi#16356
Widzę, że obcy zaczyna tracić cierpliwość, a jego ton głosu staje się coraz bardziej nieprzyjemny. Nagle, bez żadnego powodu, oskarża mnie o kłamstwo. Czuję, jak krew zbiera mi się do głowy i zaczynam się złościć. Mój oddech staje się szybszy i nie mogę uwierzyć w to, co słyszę. Jak śmie mi wmawiać, że kłamię? Zaczynam mówić coraz głośniej i coraz bardziej stanowczo, - broniąc swojej niewinności.
- Baaka~! Czy ty mnie słuchasz? Przecież powiedziałam, że jeżeli chcę być niemiła, to mogę. Powiedziałam tak, żeby ci to uświadomić, a nie dlatego, że tak jest. Eh! Niby dorosły, a taki niedomyślny!
Czuję, że jego słowa mnie obrażają, a jednocześnie irytują mnie jego gesty i sposób wypowiedzi. Chcę powiedzieć mu, że ma przestać i że nie zamierzam już z nim rozmawiać. Jednakże, czuję że muszę udowodnić swoją niewinność.
- A co, wolałbyś żeby dzieci pływały nago? Ehh – mówię zła, pacając się w głowę płaską dłonią. Jestem zirytowana takimi demonami.
Stoję przed obcym, ale tym razem moje podejście jest zupełnie inne. Czuję się pewna siebie i dumna, a moje zachowanie przypomina zachowanie księżniczki. On przedstawił mi się pierwszy, więc nie chce pozostać dłużna. Zaczynam mówić powoli, wyraźnie i zwracam uwagę na swoją postawę, by wyglądać na godną uwagi.
- Jestem Umibozu, lord podwodnych krain! Ale pewnie tak trudne słowa nie przejdą przez twoje proste usta, więc możesz mówić po prostu Umi. - Czuję, że obcy patrzy na mnie z podziwem i szacunkiem, a to sprawia, że czuję się jeszcze pewniej. Mój ton głosu staje się bardziej dostojny i zdecydowany, co dodaje mi pewności siebie. – Nie boje się ciebie tylko dlatego, że jesteś kimś obcym. Nie wyglądasz groźnie. Ktoś groźny nie musiałby straszyć małej dziewczynki, co nie?
Stoję prosto, z głową uniesioną do góry, czując się jak prawdziwa księżniczka. Moje ramiona są lekko cofnięte, a klatka piersiowa wypchnięta do przodu, aby zwiększyć moją pewność siebie.
Czuję, jak wiatr łaskocze mnie po skórze, a moje włosy unoszą się lekko w powietrzu. Wyglądam i czuję się dumna, godna uwagi, gotowa do podboju świata. Jestem panią tej rzeki. Nie chce tu żadnych, niemiłych obcych!
Umibōzu no Aruji
Ikonka postaci :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 __ninomae_ina_nis_and_ninomae_ina_nis_hololive_and_1_more_drawn_by_ninomae_ina_nis_artist__0eb9ca8497cd93c16211ec4d6ab19e40
Klasa :
klasa chłopska
Zawód :
Wiek :
72
Gif :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 Ina-ninomae
Wzrost :
145
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
495
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Ichitarō
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t945-ichitarohttps://hashira.forumpolish.com/t1758-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t962-ichitaro-chronologia#7777https://hashira.forumpolish.com/t961-ichitaro-relacje#7776
To dziecko zaczęło go irytować, nie wiedział po co podnosiło głos i co niby to miało mu przynieść. Westchnął po raz kolejny tego dnia, liczył na chwilę spokoju ale jak widać nie było mu to dane. Demony jako gatunek były naprawdę nieznośne, tylko z kilkoma mógłby chyba wytrzymać dłużej niż chwilę.
Nie podnoś głosu podczas rozmowy ze mną — Rzucił cichym i spokojnym tonem bez grama emocji — Czy będziesz miła czy też nie, nie ma to znaczenia, nie oczekuje od innych demonów takich rzeczy — Dodał posyłając jej znudzone spojrzenie.
A czy zazwyczaj tego nie robią? Ktoś kto pływa w ubraniach zazwyczaj nie robi tego z własnego wyboru, dzieci nie są wyjątkiem — Odparł po czym po chwili milczenia dodał — Zazwyczaj ludzie też dobierają tak miejsca do kąpieli tak by nikt ich nie zauważył, Ty zaś sama do mnie wylazłaś  — Przedstawił jej sytuację po czym cofnął się znów parę kroków w tył by oddalić się od rzeki.
Wzniósł brew w górę słuchając jak dziewczyna przedstawia się, nagle stała się jakąś księżniczką? To by tłumaczyło jej wcześniejsze zachowanie. Spojrzał na nią jakby była szalona po czym pokręcił głową na boki zażenowany jej prezentacją.
Twoje królestwo musi być bardzo małe i nieznaczące skoro nigdy o nim nie słyszałem — Powiedział do niej z wyczuwalną kpiną, po czym zaśmiał się gdy to oznajmiła jaka to dzielna Ona jest skoro nie boi się nieznajomych — A powinnaś, wygląd w przypadku nas demonów jest zawsze zmyłką, strach przed nieznanym jest dobry. Pozwala uniknąć nieprzyjemnych sytuacji — Rzekł udzielając jej rady na przyszłość.
Spojrzał na kamienisty brzeg zastanawiając się czy nie udać się na spacer wzdłuż niego, nawet już odwrócił się plecami w stronę Umibozu i jedynie co to lekko odwrócił głowę w jej stronę.
Zresztą nic o mnie nie wiesz czyż nie? Równie dobrze mogę być wysłannikiem jednego z Kizukich, wysłanym tu by cię zlikwidować, a równie dobrze mogę być słabym demonem, który jedyne co umie to gadanie od rzeczy. Opcji jest wiele — Rzucił do niej, w końcu nie mogła być pewna tego z kim rozmawia. Chciał zasiać w niej to ziarenko wątpliwości by zobaczyć co zrobi w takiej sytuacji.
Ichitarō
Ikonka postaci :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 3f3983a354dde404f5de7fb8164d49b1
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
„Lenistwo to takie brzydkie słowo. Wolę selektywny udział.”
Zawód :
Brak
Wiek :
33
Gif :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 F96f279940098aade282dca6ff79f310
Wzrost :
176
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
77
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
PUNKTÓW
Umibōzu no Aruji
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1366-umibozu-no-arujihttps://hashira.forumpolish.com/t1775-informator#22909https://hashira.forumpolish.com/t1406-umi#16355https://hashira.forumpolish.com/t1407-relacje-umi#16356
Patrzę na nieznajomego, który idzie przed nami, i czuję, że jestem zainteresowana. Bez wahania, zaczynam podążać za nim, zachowując odpowiedni dystans, by nie wydawać się natrętna. Zaciskam pięści, żeby ukryć swój niepokój, ale jednocześnie czuję się podekscytowana tym nowym doświadczeniem. W końcu to nie codziennie spotykam nowych ludzi i mam okazję ich poznać. Jestem zdecydowana, by kontynuować tę rozmowę, starać się zdobyć zaufanie tej osoby i poznać ją lepiej. W końcu, kto wie, jakie nowe przygody i doświadczenia mogą się pojawić, kiedy zaczynamy poznawać nowych ludzi?
- Bo cię nigdy do niego nie zaprosiłam – odpowiadam z dumą, moje rączki skrzyżowane na małych piersiach. Nie jestem zbyt przyjazna, ale nie mam doświadczenia w rozmowach.
Patrząc na nieznajomego, którego właśnie poznałam, czuję się zachwycona jego postawą i zachowaniem. Zaczynam rozmyślać, jak cudownie byłoby, gdyby był rycerzem w moim królestwie. Jest bardzo szorstki, ale to mnie nie razi, bo wyobrażam sobie, że mógłby być niemiły także dla moich wrogów.
- Hebi to dziwne imie. Nie pasuje do ciebie, bo nie przypominasz węża. A może kryjesz gdzieś jakiegoś? – pytam z chytrym uśmiechem, ale nie mam na myśli nic nieprzyzwoitego. Może jako demon potrafi przybrać formę węża? Zastanawiam się.
Czuję, że moje serce zaczyna bić mocniej, kiedy myślę o tym, jak wspaniale byłoby mieć tego człowieka na naszej stronie. Chcę go poprosić, aby został rycerzem w moim królestwie i walczył u boku naszej armii.
- Mam dla ciebie propozycje! – krzyczę szczęśliwym głosem. Macham rączkami na boki i zbliżam się do niego, mimo tego, że Hebi chce chyba ode mnie uciec. – Pokaże ci moje królestwo i wtedy zrozumiesz dlaczego kąpie się w ciuchach. Ale zostaniesz w zamian moim wiernym wojownikiem – proponuje, używając słowa wojownik, bo chyba tak mówią na siebie samurajowie. Gdzie ja słyszałam słowo rycerz? Nawet nie wiem.
Umibōzu no Aruji
Ikonka postaci :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 __ninomae_ina_nis_and_ninomae_ina_nis_hololive_and_1_more_drawn_by_ninomae_ina_nis_artist__0eb9ca8497cd93c16211ec4d6ab19e40
Klasa :
klasa chłopska
Zawód :
Wiek :
72
Gif :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 Ina-ninomae
Wzrost :
145
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
495
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Ichitarō
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t945-ichitarohttps://hashira.forumpolish.com/t1758-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t962-ichitaro-chronologia#7777https://hashira.forumpolish.com/t961-ichitaro-relacje#7776
Umibozu ruszyła za nim, stąd mógł pożegnać się ze spokojem tej nocy. Nie żeby sam do tego nie doprowadził ale cóż, zostało mu jedynie ponieść konsekwencję swych działań. Po krótkiej rozmowie z Umi doszedł do prostego wniosku, dziewczyna nie jest dla niego zagrożeniem. Mogło być oczywiście inaczej ale jakoś nie chciał w to wierzyć. Nie dała mu żadnych powodów by przejmował się tym iż może mu jakoś zaszkodzić, rzecz jasna istniała opcja że jedynie dobrze się maskowała ale nie wyglądała na taką. Odwrócił od niej wzrok i szedł dalej przed siebie.
I może lepiej niech tak zostanie, podwodne krainy nie są dla mnie — Odparł Ichitarō spoglądając w niebo, pod wodą z pewnością nie dostrzegłby tego jak piękne są gwiazdy nocą. Zdecydowanie wolał być demonem lądowym. Czuł się tu pewniej i zawsze gdy wątpił mógł porozmawiać z ciemnym nieboskłonem.
Westchnął słysząc to że niby nie przypomina węża, płytkim było stwierdzić to po jego wyglądzie. Był wężem z swego zachowania, owijał się powoli dookoła ofiary by ją udusić czy też czekał na odpowiedni moment by zadać jeden celny cios swemu rywalowi. I nie myślał tu ani o zabójcach ani o ludziach będących jego posiłkiem.
Mało o mnie wiesz ale zaufaj mi. To imię pasuje do mnie idealnie  — Odparł jej z lekkim uśmiechem na twarzy. W zasadzie Hebi bardziej by mu pasowało niż jego obecne imię, może dlatego zmienił swą tożsamość? By czuć się lepiej z nowym sobą? Najchętniej zerwałby całkowicie z przeszłością, ale na to szans nie było. Musiał wpierw udowodnić swą wartość i oczyścić swe imię.
Stanął jak wryty gdy usłyszał propozycję Umibozu, chwilę milczał przyswajając te informację. Jego głowa podniosła się w górę gdy to oczy wpatrywały się w gwiazdy, szukał tam potwierdzenia iż nie przesłyszał się. Nie było jednakże na to szans, rzeczywiście chciała zostać jego Daimyo. Były tylko trzy problemy z tym, On nie był samurajem, nie teraz gdy został demonem. Po drugie, służył już Rintarou, a po trzecie nie miał zamiaru służyć jakiemuś dziecku z głębin. Westchnął po raz kolejny i spojrzał w niebo, za jakie grzechy spotkał tak energiczne dziecie z wybujałą wyobraźnią i co go podkusiło by z nią porozmawiać. Mógł ją przecież zignorować i wrócić do swych spraw.
To raczej niemożliwe, mam już jednego Pana i nie zapowiada się na to by miało się to zmienić. — Rzucił wspominając flecistę i jego siłę — No chyba, że ktoś się go pozbędzie ale w to wątpię — Dodał nieco tym zawiedziony, tylko nieco bo sam chciał upokorzyć jednego dnia Rintarou ale wszystko w stosownym czasie, wpierw musiał urosnąć w siłę.
Ichitarō
Ikonka postaci :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 3f3983a354dde404f5de7fb8164d49b1
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
„Lenistwo to takie brzydkie słowo. Wolę selektywny udział.”
Zawód :
Brak
Wiek :
33
Gif :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 F96f279940098aade282dca6ff79f310
Wzrost :
176
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
77
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
PUNKTÓW
Umibōzu no Aruji
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1366-umibozu-no-arujihttps://hashira.forumpolish.com/t1775-informator#22909https://hashira.forumpolish.com/t1406-umi#16355https://hashira.forumpolish.com/t1407-relacje-umi#16356
Postanowiłam pójść za tym nieznajomym, który wzbudził moją ciekawość. Kiedy zaczął odchodzić, zacząłam dreptać za nim, próbując nadgonić jego kroki.
Czułam, że moje serce zaczyna bić szybciej, ponieważ byłam podekscytowana myślą o rozmowie z nim i dowiedzenia się więcej o nim. Próbowałam zagadać, ale moje słowa wychodziły niepewnie i trudno mi było ułożyć zdanie.
- Haha. Mówisz, że cię nie znam ale każesz mi sobie zaufać. To tak nie działa, Hebi. Wybierz jedno! Albo ci nie ufam, albo powiedz mi coś więcej o sobie to sama zdecyduje czy chce ci zaufać czy nie! – mówię cienkim głosem, bo zżerają mnie nerwy. Dawno nie gadałam z nikim tak dużo, szczególnie będąc poza wodą.
Gdy rozmowa z nieznajomym nabrała tempa, dowiedziałam się, że jest uwięziony pod klątwą i zależny od swojego pana. Czułam, że to niesprawiedliwe i że muszę mu pomóc. Mimo że wiedziałam, że będzie to trudne zadanie, byłam zdecydowana i skoncentrowana na tym, co muszę zrobić. Byłam gotowa na wyzwania, które miały mnie czekać. Byłam w końcu potworem morskim i wierzyłam, że jakiśtam pan nie jest dla mnie trudnym rywalem. Nie wiedziałam o kim Hebi mówi, ale to nie ma znaczenia.
- A więc jesteś uwzięziony! Czy twój pan źle cie traktuje? Bo nie wyglądasz zbyt dobrze, nie wyglądasz zdrowo tak jak ja chociażby. Wiem że jestem dzieckiem jak się na mnie pierwszy raz spojrzy, ale musisz wiedzieć, że jestem dużo starsza i co nieco wiem o życiu. Traktowałabym cię lepiej niż twój obecny pan – mówię przekonywująco kiwając głową. Prawie go już dogoniłam, wyciągam rękę i chwytam za jego ciuch. – A więc co takiego daje ci twój pan? Ja to przebije. Spodobałeś mi się nawet!
Umibōzu no Aruji
Ikonka postaci :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 __ninomae_ina_nis_and_ninomae_ina_nis_hololive_and_1_more_drawn_by_ninomae_ina_nis_artist__0eb9ca8497cd93c16211ec4d6ab19e40
Klasa :
klasa chłopska
Zawód :
Wiek :
72
Gif :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 Ina-ninomae
Wzrost :
145
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
495
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Ichitarō
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t945-ichitarohttps://hashira.forumpolish.com/t1758-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t962-ichitaro-chronologia#7777https://hashira.forumpolish.com/t961-ichitaro-relacje#7776
Głos Umibōzu zmienił się co lekko go zainteresowało, zaczął zastanawiać się co było przyczyną tej zmiany. Stres czy podekscytowanie? W jego oczach była niczym innym niż dzieckiem, stąd obydwie opcje niestety pasowały. Nie ułatwiało mu to zadania jakim było rozgryzienie tego, choć obstawiał, że chodziło raczej o to drugie. Dla swojego spokoju powinien ostudzić jej zapał, spędzał sporo czasu w samotności i przywykł do tego iż jest sam ze swymi myślami i gwiazdami. Co prawda czasem korciło go by z kimś zagadać ale wiedział, że spędzanie czasu z innymi trzeba było odpowiednio dawkować. Zwłaszcza, że był z natury samotnikiem.
Nie mogę zbyt wiele o sobie opowiedzieć, nie prowadzę zbyt ciekawego żywota jak to niektórzy z naszych braci i sióstr — Odparł Ichitarō by uniknąć mówienia o sobie. Chodził po tym świecie wystarczająco długo, by wiedzieć iż nie można zdradzać informacji o sobie, pierwszej lepszej demonicy.
Słuchał słów morskiego potwora ze zdziwieniem, nie wiedział co ma na to odpowiedzieć w pierwszej chwili. Nie uważał się za uwięzionego i nie sądził też by tak wyglądał. Może i służył Rintarou ale nie można było nazwać tego niewolą. Miał sporo swobody gdyż praktycznie nie widywał swego pana, nie miał od niego żadnych rozkazów. Spotykali się sporadycznie stąd nie czuł się uciskany przez niego.
Jak widzisz, nie jestem uwięziony. Mam sporo swobody, a mój obecny Pan traktuje mnie całkiem dobrze, przynajmniej patrząc na to kim jesteśmy. Twierdzisz, że traktowałabyś mnie lepiej ale nie znam cię więc skąd mam mieć pewność iż mówisz prawdę? — Rzucił zatrzymując się i spoglądając na Umibōzu, był ciekaw co takiego wymyśli by go przekonać. Choć ważniejszą kwestią było to czy da radę nastawić ją przeciw Rintarou, wątpił by dała mu radę. Nie biła od niej taka aura jak od flecisty, ale z pewnością mogła go zirytować. A to coś co się draniowi należało. Zatrzymał się i spojrzał w niebo myśląc nad odpowiedzią — Daje mi spokój i żywność, to z pewnością. Choć jak już mówiłem to nie jest kwestia lepszej oferty. Został moim panem z woli Kizukich i tylko jego śmierć lub ich rozkaz mogą to zmienić — Przedstawił jej sytuacje, zwrócił wtedy swe spojrzenie w jej stronę i oczekiwał jej reakcji na tę informację.
Ichitarō
Ikonka postaci :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 3f3983a354dde404f5de7fb8164d49b1
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
„Lenistwo to takie brzydkie słowo. Wolę selektywny udział.”
Zawód :
Brak
Wiek :
33
Gif :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 F96f279940098aade282dca6ff79f310
Wzrost :
176
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
77
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
PUNKTÓW
Umibōzu no Aruji
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1366-umibozu-no-arujihttps://hashira.forumpolish.com/t1775-informator#22909https://hashira.forumpolish.com/t1406-umi#16355https://hashira.forumpolish.com/t1407-relacje-umi#16356
Bez zastanowienia zaczęłam tuptać za nim, nie mogąc powstrzymać się przed okazaniem swojego zadowolenia. Czułam, że w końcu mam kogoś, kto mnie zrozumie i z kim mogę się bawić. Hebi patrzył na mnie z dziwną miną na twarzy, ale ja wiedziałam, że jestem bezpieczna i że mogę być sobą w jego towarzystwie. Tuptałam za nim, jak małe dziecko, pełne energii i chęci do psocenia. To było dziwne, bo zwykle nie zaczepiałam innych demonów. Przy wodzie czułam się swobodniej. Zagadywałam mężczyznę, ale zauważyłam, że jest już trochę zirytowany. Chociaż wiedziałam, że moje pytania były niewinne, to widziałam, że nie ma ochoty rozmawiać ze mną. Czułam się zraniona i zasmucona, ponieważ nie chciałam przeszkadzać mężczyźnie ani być uciążliwa. Jednocześnie jednak byłam zaciekawiona, co go tak bardzo denerwuje. Może myślał o swoim obecnym panie.
- Co to za pan, skoro wynika, że on nawet o tobie za wiele nie myśli. – narzekałam, bo spodziewałam się, że Hebi powie mi o jakimś potworze. – Jak na moje to nic was nie łączy nawet… tylko jakiś wymysł.
Moje uczucia były mieszane - z jednej strony chciałam kontynuować rozmowę i dowiedzieć się więcej, ale z drugiej strony nie chciałam denerwować i przeszkadzać. Myślę, że on szedł szybciej bo chciał przede mną uciec. Zastanawiałam się, czy powinnam zacząć odchodzić.
Wszystkie jego odpowiedzi były zbywające, więc zrozumiałam, że moje pytania były zbyt uciążliwe i że mężczyzna po prostu chce odejść. Byłam bardzo zasmucona i poczułam, że popełniłam błąd, zaczynając rozmowę z kimś, kto nie chce ze mną rozmawiać.
Zatrzymałam się w miejscu i zacząłam płakać, bo poczułam się bardzo przygnębiona i głupia. Czułam się tak, jakby wszyscy na świecie mnie odrzucili i nie chcieli ze mną rozmawiać. Miałam poczucie, że jestem zbyt młoda i nieumiejętna, żeby prowadzić rozmowy z dorosłymi. Było mi bardzo przykro, że musiałam tak szybko się poddać i nie mogłam znaleźć odpowiednich słów, aby zrobić dobre wrażenie na Hebim. Wiedziałam, że jestem potworem i że mieszkanie samej w jaskini nie nauczyło mnie przebywać wśród ludzi. Chciałam się nauczyć normalnie funkcjonować, a wyszło jak zwykle.
- Ja też nie jestem interesująca, ale przynajmniej próbuje coś zrobić. Smutno jest tak cały czas być same – powiedziałam szczerze. Ja próbowałam, ale on wydał się pogodzony ze swoim nudnym losem.
Nie wiedziałam, czy dalej powinnam tu być. Woda mnie kusiła do powrotu, a skrzące się łezki nadal spływały po moich policzkach, chociaż uspokoiłam nieco głos.
- Ja bym była dobrą panią i przyjaciółką… – powiedziałam cichutko jak myszka do samej siebie.
Umibōzu no Aruji
Ikonka postaci :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 __ninomae_ina_nis_and_ninomae_ina_nis_hololive_and_1_more_drawn_by_ninomae_ina_nis_artist__0eb9ca8497cd93c16211ec4d6ab19e40
Klasa :
klasa chłopska
Zawód :
Wiek :
72
Gif :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 Ina-ninomae
Wzrost :
145
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
495
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Ichitarō
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t945-ichitarohttps://hashira.forumpolish.com/t1758-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t962-ichitaro-chronologia#7777https://hashira.forumpolish.com/t961-ichitaro-relacje#7776
Niebieskooki zatrzymał się i spojrzał na Umibōzu, powoli docierało do niego iż ta zagubiona dziewczynka prawdopodobnie nie miała nigdy kontaktów z innymi demonami. Co oznaczało, że nie wiedziała też jak funkcjonuje ich społeczeństwo. O ile mógł tak określić ich rasę, pełną indywidualistów. Była zagubionym dzieckiem, w morzu pełnym niebezpieczeństw. Jeśli jednakże liczyła na to, że znajdzie u niego pomoc i pocieszenie, towarzystwo. To była w błędzie, był demonem i nie należał przez to do przyjemnych typów. Owszem, umiał jeśli tego potrzebował "zmienić skórę" by przetrwać, stać się zupełnie kimś innym byleby dostosować się do sytuacji. Umiejętność adaptacji była najważniejszą zdolnością jaką demon musiał władać. Osobiście uważał swe zdolności do dostosowania się do sytuacji za dobre, w końcu wciąż żył ale czy Morski Potwór takowe posiadał?
Rintarou, Zdradziecka Pieśń — Wyjawił imię swego pana myśląc o tym jak bardzo pasował do demona z czerwoną wstążką ten tytuł, zdradliwa bestia usypiająca czujność by uderzyć z zaskoczenia, po tym względem był podobny do swego właściciela — Połączył mnie z nim rozkaz Kizukich, a co za tym idzie wola Stwórcy — Powiedział w ramach wyjaśnienia po czym westchnął i spojrzał w górę —   Dlatego jeśli chce być wolnym, to muszę go przerosnąć. Drugą opcją rzecz jasna jest to by umarł, ale jest na to zbyt ostrożny. Nie jest jednym z tych demonów, które tak ochoczą dążą do starć z zabójcami. Ostrożna i cwana z niego kreatura — Rzucił z uśmiechem, gdyby było inaczej to nie zainteresowałby się tak Rintarou. Nie poświęciłby mu uwagi, nie czuł potrzeby upokorzenia flecisty. Było jednakże inaczej i ciemnowłosy przebudził skrywaną w Ichitarō bestie.  
Szli wzdłuż rzeki już od dłuższej chwili, aż w końcu mężczyzna dostrzegł coś co przykuwało wzrok, kamienna mogiła z wbitym w nią mieczem, bezimienny grób wojownika. Przynajmniej tak mu się wydawało. Zatrzymał się przy nim oglądając grób aż w końcu coś zwróciło jego uwagę, usłyszał płacz, coś czego nie spodziewał się tego dnia. Nie szedł w końcu na łowy gdzie ofiarą mógł być każdy kto nie skaził się sake. Był na spacerze z innym demonem. Odwrócił się w stronę Umi i wbił w nią swój chłodny wzrok, jego twarz nie zdradzała żadnych uczuć. Nie rozumiał jak jakikolwiek demon mógł płakać w takiej sytuacji, choć może z drugiej strony usypiała tylko jego czujność? Jego pogarda i nienawiść do tych niepozornych demonów karłów rosła z każdym spotkaniem. Głównie dlatego, że czuł niepewność w ich obecności. Zignorował część jej słów, dobrze mu było w samotności choć wątpił by ona to zrozumiała. Kontakty z innymi należało dawkować, to było kluczem do szczęścia. Odczekał chwilę aż ta nieco się uspokoi po czym spojrzał demonice o dziecięcej aparycji.
Jesteś demonem, nie płacz bo to nie przystoi naszej rasie — Rzucił chłodnym jak lód głosem — Żyjemy i polujemy samotnie, zabijamy ludzi z zimną krwią i pożeramy ich jak bydło, bo tym dla nas są. Niczym więcej niż pożywieniem — Kontynuował swą krótką mowę po czym odwrócił się w znów w stronę kurhanu — Dlatego nie przystoi nam płakać z jakiś durnych powodów, smutek jest słabością. A ci którzy są słabi kończą martwi w bezimiennych grobach, o takich świat zapomina — Powiedział po czym jego błękitne oczy znów przeniosły się na mniejszą z dzieci nocy  — Jeśli nie chcesz umrzeć zapomniana przez wszystkich Umibōzu, to rośnij w siłę. Pożeraj ludzi i pozbywaj się zagrożeń i nigdy więcej nie płacz
Ichitarō
Ikonka postaci :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 3f3983a354dde404f5de7fb8164d49b1
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
„Lenistwo to takie brzydkie słowo. Wolę selektywny udział.”
Zawód :
Brak
Wiek :
33
Gif :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 F96f279940098aade282dca6ff79f310
Wzrost :
176
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
77
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
PUNKTÓW
Umibōzu no Aruji
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1366-umibozu-no-arujihttps://hashira.forumpolish.com/t1775-informator#22909https://hashira.forumpolish.com/t1406-umi#16355https://hashira.forumpolish.com/t1407-relacje-umi#16356
Zdecydowana i pełna odwagi, obiecuję sobie, że stanę w szranki z Rintarou i pokonam go. Nie mogę pozwolić, aby jego mroczne wpływy dłużej rządziły naszym światem. Czuję, że wewnątrz mnie drzemie siła, której jeszcze nie do końca się znam. Ale wiem, że muszę ją wykorzystać. Ocieram łzy ze swoich policzków i staję prosto. Mój wzrok jest pełen determinacji, a serce wypełnia mnie odwaga. Nie mogę pozwolić, aby łzy słabości mnie powstrzymały. Teraz jest czas, aby podjąć bojową postawę.
- To powiedz mu, żeby pilnował swoich tyłów bo nigdy nie wie kiedy uderzy go w głowę moja macka – mówię oburzona że inny demon ma taką fajną ksywkę, a ja nie. Niedługo rozwinę swoją moc i wtedy będę mogła w końcu stanąć do walki.
Zebrałam w sobie całą swoją koncentrację i skupienie, przygotowana do użycia swojej niezwykłej mocy - mocy macek. To było coś, czego jeszcze nie do końca opanowałam, ale czułam, że teraz jest właściwy moment, by spróbować. Zamknęłam oczy na moment, wchodząc w kontakt z moją wewnętrzną siłą. Wizja macek pulsowała w mojej wyobraźni - piękne, kolorowe macki gotowe do działania. Zaczęłam skupiać swoją energię w dłoniach, czując jak prądy mocy przepływają przez mnie. Otworzyłam oczy i wyciągnęłam dłonie przed siebie. Skoncentrowana na swoim celu, wysłałam myśli do macek, prosząc je o pomoc. Czułam, jak energia wibruje wokół mnie, wokół moich rąk. Nieśmiało poruszyłam palcami, ale nic się nie dzieję. Jeszcze bardziej chce mi się przez to płakać, ale nie mogę tego zrobić drugi raz przy demonie.
-Będę się wzmacniać, dużo jeść i jeszcze zobaczysz że po ciebie przyjdę. Obiecuję. – obiecuję mu głośno. Teraz było tylko pytanie, jak ta moc okaże się w praktyce i czy będę w stanie skutecznie jej użyć w walce przeciwko Rintarou.
Umibōzu no Aruji
Ikonka postaci :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 __ninomae_ina_nis_and_ninomae_ina_nis_hololive_and_1_more_drawn_by_ninomae_ina_nis_artist__0eb9ca8497cd93c16211ec4d6ab19e40
Klasa :
klasa chłopska
Zawód :
Wiek :
72
Gif :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 Ina-ninomae
Wzrost :
145
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
495
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Ichitarō
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t945-ichitarohttps://hashira.forumpolish.com/t1758-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t962-ichitaro-chronologia#7777https://hashira.forumpolish.com/t961-ichitaro-relacje#7776
Ledwo co powstrzymał się od tego by nie wybuchnąć śmiechem, już widział bowiem jak ta mała dziewczynka atakuje flecistę. Był pewien, że Rintarou mógłby ją pokonać jedną ręką i skończyłoby się to w parę sekund. Jednakże to była dla niego okazja by uderzyć swego pana z zaskoczenia dlatego nie ignorował Umibōzu i nie mógł pozwolić sobie na jej zlekceważenie. Była pionkiem w jego planie zemsty na Rintarou, nie była kluczową figurą ale zawsze mogła przechylić szale na jego korzyść.
Z pewnością mu to przekażę — Odparł mężczyzna, oczyma wyobraźni starał się wyobrazić tą walkę choć miał z tym problemy. Nie widział bowiem jak Zdradziecka Pieśń walczy, to dziecko mogło więc być bardziej użyteczne niż początkowo się wydawało. Mogło dostarczyć mu informacji na temat ciemnowłosego demona, który trzymał jego smycz. Wtedy zaś przygotuje się odpowiednio by ukąsić go raz, a porządnie. Zmusi go do błagania o litość albo sczeźnie próbując.
Umibōzu z całą pewnością próbowała się nad czymś mocno skupić, chciała mu coś zaprezentować? Ale co takiego? W to co mogła się przemienić czy też stworzyć za sprawą swej sztuki krwi. Tylko ewidentnie jej to nie wychodziło. Co raz bardziej zaczynał wątpić w jej użyteczność ale przecież nie mógł od tak jej skreślić. Miała jeszcze czas by zyskać na sile i udowodnić mu iż się mylił co do jej szans. Skoro jednak ona się próbowała popisać to czemu On miałby tego nie zrobić? Podwinął prawy rękaw swojego kimona i wydłużył pazury na lewej dłoni by następnie naciąć swe przedramię. Krew wypłynęła z rany i gdy tylko dotknęła ziemi to zaczęła przekształcać się w dwunastometrowego białego węża, zaraz powstały trzy takie kolejne. Białe gady o błękitnych oczach owinęły się wokół nóg białowłosego i skierowały swoje pyski w stronę morskiego potwora.
Rośnij w siłę więc i zmiażdż tych którzy staną na twej drodze. Następnym razem gdy się spotkamy, liczę iż usłyszę co nieco o twych osiągnięciach. Z pewnością dasz radę czyż nie? — Powiedział po czym odwrócił się do niej tyłem by ukryć swój lekki uśmiech, ruszył naprzód zaś jego węże pełzły za nim   — Do Umibōzu, Pani Morskich Głębin. Nie daj się zabić, a z pewnością jeszcze się zobaczymy — Pożegnał się niebieskooki po czym ruszył w swą stronę by kontynuować swą misję jaką było rośniecie w siłę.

[Z/T]
Ichitarō
Ikonka postaci :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 3f3983a354dde404f5de7fb8164d49b1
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
„Lenistwo to takie brzydkie słowo. Wolę selektywny udział.”
Zawód :
Brak
Wiek :
33
Gif :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 F96f279940098aade282dca6ff79f310
Wzrost :
176
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
77
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
PUNKTÓW
Umibōzu no Aruji
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1366-umibozu-no-arujihttps://hashira.forumpolish.com/t1775-informator#22909https://hashira.forumpolish.com/t1406-umi#16355https://hashira.forumpolish.com/t1407-relacje-umi#16356
Stoję na brzegu, wpatrując się w dal, gdzie mój nowy przyjaciel Ichitaro właśnie się żegna. Serce mi się ściska, bo chociaż znam go krótko, zdążyłam się do niego przywiązać. Widzę, jak odchodzi, a ja czuję smutek i jednocześnie determinację wewnętrzną. Mój umysł wraca do myśli o Rintarou, fleciście, który jest panem Ichitaro. Widziałam to zło w jego oczach i poczułam, jak Ichitaro cierpi pod jego władzą. To jest moja misja - pokonać Rintarou, by uwolnić mojego przyjaciela od jego wpływów.
Pozułam w sobie chęć walki, gotowość do stawienia czoła temu przeciwnikowi. Wiedziałam, że to nie będzie łatwe, ale wiedziałam też, że muszę spróbować. Mam moc macek i jestem zdeterminowana wykorzystać ją do tego celu. Mam jeszcze trochę czasu, aby wzmocnić się przed walką z tym mocniejszym od siebie demonem. Nie znam go, ale poznam. Powinien już się mnie obwiać!
Patrzę jeszcze raz w kierunku, w którym oddalił się Ichitaro, a potem odwracam się i zaczynam odchodzić z tego miejsca. Moje myśli są skupione na tym, co przede mną. Widzę woda i jej widok bardzo mnie uspokaja. W rzece nie ma prawie nikogo poza mną, demony boją się najwyraźniej wody, lub mnie!
Prawie nie usłyszałam jak mężczyzna demon się ze mną żegna. Jego słowa są miłe, ale też chyba nie wierzy w moją zdolność do takiej walki. Albo tylko mi się wydaje, że kpi.
- Przekonasz się, że nie żartuję - mówię do niego patrząc jak znika. Ja sama zostaje w tym miejscu, blisko wody.
Zanurzam się w chłodnych wodach rzeki, czując, jak otacza mnie przyjemna wilgoć. Woda delikatnie omiata moje ciało, a dźwięk szeptu nurtu sprawia, że czuję się spokojna i bezpieczna. To jest moment, w którym mogę być tylko ze sobą i swoimi myślami. W tym spokojnym miejscu zaczynam myśleć o moim planie pułapki na Rintarou. Moje myśli koncentrują się na każdym szczególe, na każdym kroku, który muszę podjąć. Czuje, że moja moc macek jest kluczem do mojego sukcesu. Myślę o tym, jak mogę ją wykorzystać, aby stworzyć skuteczną pułapkę. Wyobrażam sobie, jak macki powoli unoszą się z wody, formując około mnie niewidzialną sieć, gotową do schwytania Rintarou.
Niech lepiej się pilnuje.

[Z/T]
Umibōzu no Aruji
Ikonka postaci :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 __ninomae_ina_nis_and_ninomae_ina_nis_hololive_and_1_more_drawn_by_ninomae_ina_nis_artist__0eb9ca8497cd93c16211ec4d6ab19e40
Klasa :
klasa chłopska
Zawód :
Wiek :
72
Gif :
Brzeg rzeki Kamo - Page 4 Ina-ninomae
Wzrost :
145
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
495
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Sponsored content
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
Twoje zezwolenia

Nie możesz odpowiadać w tematach