Obchodzimy 3. urodziny forum! Limitowana odznaka, możliwość stworzenia własnej oraz urodzinowy jackpot.
12 listopada 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 września.
1 września 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca.
1 lipca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 czerwca. Ponadto w nowej aktualizacji znajdziecie informacje dotyczące zapisów na EVENT.
1 czerwca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
1 kwietnia 2024
Pojawiła się nowa aktualizacja! Zmiany przy tworzeniu postaci, lista NPC, usprawnione oddechy i inne.
14 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2024
Ostatni dzień naszego kalendarza adwentowego. Jest to również okazja, aby zdobyć odznakę!
24 grudnia 2023
Pojawiła się nowa aktualizacja! Nowy wpis do fabuły, wyjaśnienia w mechanice oraz zwiększone grono MG.
10 grudnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia. Pojawił się także kalendarz adwentowy.
1 grudnia 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Przebudowa forum i nowości.
12 listopada 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Zakończenie Halloween 2023 oraz o tym co dalej z Forum.
7 listopada 2023
Nabór na Mistrzów Gry!
5 listopada 2023
Ruszył Event Halloweenowy!
22 października 2023
Aktualizacja Fabuły!
25 listopada 2023
Festyn Washi!
8 kwietnia 2023
Nowa aktualizacja, ruszyły także rzuty na ocalonych i zabitych.
1 marca 2023
Nowa aktualizacja. Zmiany w funkcjonowaniu oddechów i zmysłów, więcej o mieczach nichirin i inne.
4 lutego 2023
Nowa aktualizacja.
21 stycznia 2023
Nowa aktualizacja. Poszukiwanie śnieżynek, więcej slotów fabularnych, zakończenie rozliczeń i inne!
24 grudnia 2022
Nadchodzące wydarzenia!
6 grudnia 2022
Forum w przebudowie.
13 listopada 2022
Nowa aktualizacja.
16 września 2022
Pojawił się temat z propozycjami.
12 września 2022
Nowa aktualizacja. Zakończenie eventu, zmiany w administracji i inne.
12 września 2022
Nowa aktualizacja.
17 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca. Ponadto oficjalnie rozpoczął się event.
1 lipca 2022
Ruszyły zapisy na event!
11 czerwca 2022
Nowa aktualizacja! A w niej, między innymi, nowe odznaki i formy zdobywania punktów.
12 maja 2022
Zmiana w administracji forum!
26 kwietnia 2022
Na forum pojawił się minievent! Szukaj wielkanocnych jajek i znajdź nagrody!
17 kwietnia 2022
Aktualizacja. Ingerencje, HD, listy gończe i zawody dla grupy Humans.
28 lutego 2022
Aktualizacja. Witamy nowych Mistrzów Gry!
20 lutego 2022
Aktualizacja dotycząca marechi i nabór na Mistrzów Gry!
14 lutego 2022
Pojawiła się nowa aktualizacja.
13 lutego 2022
Ankieta dot. nawigacji i rozmieszczenia działów.
10 lutego 2022
Aktualizacja tematu dot. śmierci postaci.
8 lutego 2022
Ruszył minievent dla grupy Humans!
17 stycznia 2022
Zmianie uległ temat rany, leczenie i rekonwalescencja, a dokładniej czwarty punkt dot. regeneracji demonów.
11 stycznia 2022
Pojawiła się kolejna aktualizacja, z której dowiedzieć się można o nowych rzeczach, jakie pojawią się na forum, a także przedstawieni zostali nowi MG!
10 stycznia 2022
Informacje dotyczące minieventu! Szukaj śnieżynek i każdego dnia zdobądź PO!
23 grudnia 2021
Wpadła nowa aktualizacja, z której możecie dowiedzieć się więcej na temat możliwości prowadzenia większej ilości wątków fabularnych!
3 grudnia 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca kruków kasugai, filarów i PO!
28 listopada 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca PO!
15 listopada 2021
Zapisy na event! Przekonaj się razem z nami, że Wszystkie drogi prowadzą do Edo.
14 listopada 2021
Aktualizacja! Dowiedz się o zmianach na forum oraz o dodatkowej możliwości zebrania PO!
13 listopada 2021
Otwarcie forum.
12 listopada 2021
Latest topics
Dōgo OnsenDzisiaj o 6:48 pmSōsetsu
Jindai-jiDzisiaj o 6:11 pmSeiyushi
Izakaya we wsi pod NagojąWczoraj o 11:49 pmSōsetsu
ZamówieniaSro Lis 20, 2024 10:31 pmOda Seiji
Z Tsurugi do pobliskiej wsiSro Lis 20, 2024 7:29 pmSōsetsu
Lipcowa WisteriaSro Lis 20, 2024 5:02 pmTokage Jin
DōtonboriSro Lis 20, 2024 12:25 pmAdmin
Shinrin-yokuSro Lis 20, 2024 12:25 pmAdmin
Opuszczony chramSro Lis 20, 2024 12:25 pmAdmin

PUNKTÓW
Admin
admin

https://hashira.forumpolish.com/t34-wzory-kart-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t39-wzor-chronologiihttps://hashira.forumpolish.com/t40-wzor-relacji



Hinata

Jeden z biedniejszych burdeli, powoli zmierzający w kierunku tych podupadających przez niefortunne ulokowanie. Tutaj zazwyczaj trafiają kobiety, za które w popularniejszych przybytkach oferowano sprzedającym niesatysfakcjonującą cenę. Mimo to budynek jest całkiem zadbany, a pracownice przyjemne dla oka. Trzeba jedynie uważać poruszając się między okalającymi burdel ciasnymi uliczkami, gdyż nigdy nie wiadomo, co się w nich czai.





Admin
Ikonka postaci :
Hinata Cq4JoOv
Cytat :
omae wa mou shindeiru
Wiek :
---
Gif :
Hinata Tanjiro-demon-slayer
Wzrost :
---
Siła :
S
Wytrzymałość :
S
Szybkość :
S
Zręczność :
S
Hart Ducha :
S
Punkty :
926
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Osamu
https://hashira.forumpolish.com/t964-osamu#7805https://hashira.forumpolish.com/t965-osamu#7807https://hashira.forumpolish.com/t972-osamu#7832https://hashira.forumpolish.com/t973-osamu#7833
Dzięki stosunkowo niskim cenom, w dzielnicy czerwonych latarni w Otsu nigdy nie brakło klientów przechadzających się ulicami. Normalnie pozwalało to łatwo zgubić się w tłumie, co było pomocne w sytuacji, gdy okradziona przez Osamu osoba zauważyła zbrodnię. Chłopak niejednokrotnie uniknął dzięki temu kłopotów.

W tej chwili dla odmiany przeklinał wszystkie główne ulice Otsu włącznie z łażącymi po nich ludźmi, którzy utrudniały mu dotarcie do burdelu. Ostatnio przepływ podróżnych się zwiększył, a co za tym idzie - więcej ludzi przemierzało dystrykt, szukając taniej zabawy. Nikt nie zwracał uwagi na to, czy przypadkiem nie popchnął niskiego dzieciaka niosącego dwa ciężkie wiadra z wodą. Odetchnął z ulgą, gdy udało mu się przedrzeć do bocznej uliczki, którą mógł dotrzeć do Hinaty. Znał drogę tak dobrze, że późna pora mu ani trochę nie przeszkadzała, więc poruszał się stosunkowo szybko mimo obciążenia. Niestety, ledwo zdołał wykonać pierwszy zakręt, a zderzył się z czymś... albo kimś. Natychmiast odbił się w tył, tracąc równowagę przez trzymane wiadra, i upadł na tyłek. Woda rozlała się dookoła, a on agresywnie rzucił drewniane przedmioty i zaczął jedną ręką masować obolały nos. Jego oczy zaszły łzami, przez co nie potrafił określić, na kogo wpadł. Z resztą, był zajęty przeklinaniem swojego losu.

- Kurwa mać, zaraz komuś wypruję flaki - wymamrotał niewyraźnie, a w jego głosie więcej było zrezygnowania niżeli agresji - ewidentna oznaka, że nie był to pierwszy raz, gdy coś podobnego mu się przytrafiło.

Uznając, że przechodzień zwyczajnie go zignoruje po ujrzeniu jego aparycji, pozostał w miejscu. Chciał skończyć pracę i móc pójść spać, a czekał go właśnie powrót nad jezioro lub do najbliższej studni po wodę. Potrzebował jednak najpierw się do tego zebrać mentalnie. Zerknął na wiadra, by upewnić się, że nie były w kawałkach, ale wciąż trudno mu było określić. Znów zaklął pod nosem.


Hinata Pdps1
Osamu
Ikonka postaci :
Hinata Cq4JoOv
Klasa :
nietykalni
Cytat :
I see the world through eyes covered in ink and bleach
cross out the ones who heard my cries and watched me weep
Zawód :
pracownik burdelu
Wiek :
10
Gif :
osiedlowy chuligan
Wzrost :
123
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Seiyushi
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t220-seiyushihttps://hashira.forumpolish.com/t1768-informator#23087https://hashira.forumpolish.com/t268-seiyushihttps://hashira.forumpolish.com/t270-seiyushi
Podróż z Edo nie była wcale aż taka nudna jak przewidywała. Nie była też męcząca, ale to raczej za sprawą bycia demonem. Małe zadupie zwanym Otsu było akurat po drodze do Kioto o które chciała zahaczyć zanim ruszy do Osaki. Jej celem był Ryokan w którym mieszkała, dawno już się z Suiren nie widziała. Miała nadzieję na nią tam właśnie trafić. Gdy tylko słońce zaszło za horyzontem, ruszyła ulicami wioski, o dziwo było dość tłoczno i może parę razy była zaczepiona przez jakiegoś typa z nieczystymi intencjami ale najzwyczajniej w świecie zbyła go. Rogi miała schowane, oczy miała niebieskie. Choć minęła już kilka demonów ulicą, może powinna się ujawnić? Pokazać prawdziwe oblicze? Przycisnąć kogoś do ściany i wygryźć mu fragment skóry wraz z mięsem, mordując na miejscu. Na oczach innych. Pogłębić strach w sercach tych co nie wiedzieli jakie mary czyhają w mroku.
Kątem oka dostrzegła jakąś węższą uliczkę, z której postanowiła skorzystać. Ruszyła w jej stronę i wyłaniając się zza zakrętu poczuła jak coś w nią uderzyło ze sporą siłą, ale nie wystarczającą aby ją przewrócić. Osoba która wpadła w demona odbiła się od jej ciała lądując na tyłku. Wiadra poruszyły się w górze wylewając wodę nie tylko wkoło, na dzieciaka ale też oblewając czarną yukatę kobiety. Wzdrygnęła się na nieprzyjemne, nagłe zimno. Niebieskie ślepia pomknęły na szczyla i może nawet by olała smarkacza gdy się nie odezwał. Już się chciała obrócić plecami do niego.
"Kurwa mać, zaraz komuś wypruję flaki.."
Brew drgnęła na jego słowa. Przechyliła lekko głowę w bok. Krok w przód i dłoń zacisnęła się na ubraniu pod szyją dzieciaka. - Co ty nie powiesz.. - warknęła, jednym mocnym szarpnięciem poderwała go w górę, unosząc go na tyle żeby stopy wisiały nad ziemią. Jak worek ryżu szarpnęła nim w powietrzu, trzymając go tak że jego głowa była na wysokości jej własnej. Niebieskie ślepia przybrały na jego oczach kolor karmazynu, a z czoła wyrosły rogi ujawniając jej demoniczną formę w mgnieniu oka. - Co tam pierdoliłeś przed chwilą pod nosem? Nie wstydź się szczurze.. - warknęła uśmiechając się złowieszczo do zapłakanego smarkacza.
Seiyushi
Ikonka postaci :
Hinata Cq4JoOv
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Zawód :
Mistrzyni Ostrzy
Wiek :
28
Wzrost :
161
Siła :
B
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
A
Punkty :
46
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
zew krwi
zabicie pierwszego demon slayera
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Osamu
https://hashira.forumpolish.com/t964-osamu#7805https://hashira.forumpolish.com/t965-osamu#7807https://hashira.forumpolish.com/t972-osamu#7832https://hashira.forumpolish.com/t973-osamu#7833
Nie zdążył nawet dobrze wykląć swojego paskudnego szczęścia, gdy życie pokazało, że zawsze mogło być gorzej. Odruchowo chwycił dłoń, która go złapała, a słysząc głos kobiety zamrugał mocno kilka razy, wreszcie pozbywając się łez z oczu. Wtedy też został szarpnięty w górę, natychmiast się szarpiąc i kopiąc, i znalazł się oko w oko z twarzą właścicielki głosu. Nie wyglądała na najmłodszą i prawie uznał ją za starszą pracowniczkę jakiegoś okolicznego burdelu, ale jej zmieniający się kolor oczu, pionowe - jak jego własne, podobno - źrenice i wyrastające rogi na czole zaraz rozwiały iluzję, że była zwykłym śmiertelnikiem. Zmarszczył nos i przestał próbować walczyć. Z dorosłym człowiekiem przynajmniej miał jakieś szanse, jeśli był dostatecznie sprytny i miał dużo szczęścia. Demona nie zdołałby nawet satysfakcjonująco kopnąć bez pogruchotania sobie całej stopy.

- Nic o tobie, więc się odpieprz - usłyszał swoje własne słowa, na które aż się wewnętrznie skrzywił; jego długi język lubił kopać mu grób. - Ale jeśli już musisz wiedzieć, to przeklinałem swoje szczęście, bo teraz muszę znowu zapierdalać po wodę. Kolejny raz w tym tygodniu. - Z frustracji miał ochotę krzyczeć, ale preferował nie prowokować istoty... bardziej niż to było nieuniknione będąc tym kim był.

W momencie, w którym zwrócił na siebie uwagę demona wiedział, że nie było sensu uciekać. I tak zostałby raz dwa złapany, a nie lubił czuć się jak ścigana ofiara, szczególnie od kiedy... No. Osamu zgrzytnął zębami. Bał się, to oczywiste - ale ów strach w dużej mierze napędzał jego złość. Demony stały się w tej okolicy zbyt dużą codziennością, by mdlał z przerażenia. Z reguły nawet nie patrzyły na niego dwa razy, bo ledwie miał jakiekolwiek mięso na kościach. Choć może jego szczęście i w tej kwestii również postanowiło tego dnia dobiec końca. Ugh.


Hinata Pdps1
Osamu
Ikonka postaci :
Hinata Cq4JoOv
Klasa :
nietykalni
Cytat :
I see the world through eyes covered in ink and bleach
cross out the ones who heard my cries and watched me weep
Zawód :
pracownik burdelu
Wiek :
10
Gif :
osiedlowy chuligan
Wzrost :
123
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Seiyushi
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t220-seiyushihttps://hashira.forumpolish.com/t1768-informator#23087https://hashira.forumpolish.com/t268-seiyushihttps://hashira.forumpolish.com/t270-seiyushi
"Nic o tobie, więc się odpieprz"
Przechyliła lekko głowę w bok, uważnie obserwując trzymanego w powietrzu bachora, który zdawał się nie do końca wiedzieć gdzie jest jego miejsce. Spodziewała się że będzie darł ryja na cały regulator żeby tylko wezwać pomoc. Ale tak się nie działo, za to pomimo strachu jaki mógł czuć nadal starał się przekierować panikę na inne tory? A może dawała mu zbyt dużo kredytu z tym?
"Ale jeśli już musisz wiedzieć, to przeklinałem swoje szczęście, bo teraz muszę znowu zapierdalać po wodę. Kolejny raz w tym tygodniu."
Uśmiechnęła się po tych słowach drapieżnie. - Oh cóż za okrutny żywot zgotowali ci twoi rodziciele. Dzielnica rozpusty po której latasz, nosząc wodę dla tych wszystkich brudnych kurew.. a może aspirujesz na jedną z nich.. - zaśmiała się rozbawiona tym faktem. Potrząsnęła nim w powietrzu. - Mogę ukrócić twoje zamartwienia w ułamku sekundy.. Przetrącając Ci kark nim zdołasz cokolwiek pisnąć.. a potem rzucić twoje ścierwo na pożarcie wygłodniałym bestiom z zaułka.. na pewno by doceniły takie ochłapy ludzkiego mięsa.. - dodała nie kryjąc tego co myślała w tej chwili. - Przynajmniej nie musiałbyś już zapierdalać po wodę.. - zaśmiała się rozbawiona i jednym szarpnięciem w bok cisnęła dzieciakiem o ścianę budynku. Wolną dłonią pochwyciła za jego głowę na czubku, zaciskając palce na czaszce. - Jeden ruch i po krzyku.. - szepnęła. - Chcesz tego? Mam zakończyć twój żałosny żywot? - spytała z rozbawieniem. Oczy błyszczały jej dzikością. Ona nie żartowała w tej chwili.
Seiyushi
Ikonka postaci :
Hinata Cq4JoOv
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Zawód :
Mistrzyni Ostrzy
Wiek :
28
Wzrost :
161
Siła :
B
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
A
Punkty :
46
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
zew krwi
zabicie pierwszego demon slayera
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
PUNKTÓW
Osamu
https://hashira.forumpolish.com/t964-osamu#7805https://hashira.forumpolish.com/t965-osamu#7807https://hashira.forumpolish.com/t972-osamu#7832https://hashira.forumpolish.com/t973-osamu#7833
Rzeczony bachor również uważnie obserwował demonicę, rejestrując najmniejsze drgnięcie mięśni znajdujących się w jego polu widzenia. Reakcje swojego ciała kontrolował wyłącznie siłą woli, nie licząc serca uderzającego o żebra, jakby próbowało się przez nie przebić. Nienawidził tego uczucia bezradności. Nienawidził czuć się słaby i bezbronny, zależny od rzucanych mu ochłapów litości, od nastrojów otaczających go- ludzi, demonów, bez znaczenia. W jego oczach wszyscy byli identyczni.

Strach i gniew rosły z obelgą rzuconą pod adresem prostytutek, z obrzydliwą insynuacją, lecz gdy demonica wytknęła jak łatwo mogła go zabić, wszystko na moment wyparowało, zastąpione odrętwieniem i zimnem rozchodzącej się po jego wnętrzu. Pozbawione wyrazu oczy utkwiły w jednym punkcie, jakby nieobecne. Och, przeszło mu przez myśl, najwyraźniej dziś zdechnę. Kurwa. Jednak nim dobrze zaczął drżeć na całym ciele, poczuł ból w lewym boku. Powietrze wyleciało z jego płuc pod wpływem uderzenia, lecz nim zdążył zarejestrować co się stało, został chwycony za głowę.

Wraz z wzięciem głębokiego wdechu, od którego zaprotestowały obolałe żebra, mgła uniosła się z jego umysłu. Żółto-czarne, nienaturalne oczy spotkały się ze ślepiami demonicy. Odruchowo chwycił trzymającą go rękę, wbijając w nią nierówne paznokcie mimo braku efektów. Trząsł się teraz otwarcie, przepełniony lękiem i nienawiścią tak silną, że zdawała się wypalać jego wnętrze. Wykrzywił twarz we wściekłym grymasie, odsłaniając nieznacznie wydłużone kły. Żałował w tej chwili, że nie był naprawdę demonem, tak jak mówili inni ludzie; że nie był jednym z potężnych zabójców o tajemniczych mocach. Resztki racjonalności rozmyły się niczym tracące ostrość pole widzenia.

- Moje życie jest żałosne? Pierdol się, to nie ja próbuję zabić kogoś, kto nawet nie może się obronić. Kurwy mają więcej godności - wycedził z nutą satysfakcji w głosie.

Zignorował wilgoć uparcie próbującą zebrać się w jego oczach. Skoro miał umrzeć, to nie zamierzał w swoich ostatnich momentach zachowywać się jak przerażona ofiara. Jeśli jego egzystencja naprawdę była tak żałosna, to nie chciał zdechnąć w jeszcze żałośniejszy sposób. Przynajmniej w tej kwestii posiadał jeszcze jakiś wybór. A marny wybór wciąż był lepszy niż żaden.


Hinata Pdps1
Osamu
Ikonka postaci :
Hinata Cq4JoOv
Klasa :
nietykalni
Cytat :
I see the world through eyes covered in ink and bleach
cross out the ones who heard my cries and watched me weep
Zawód :
pracownik burdelu
Wiek :
10
Gif :
osiedlowy chuligan
Wzrost :
123
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Admin
admin

https://hashira.forumpolish.com/t34-wzory-kart-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t39-wzor-chronologiihttps://hashira.forumpolish.com/t40-wzor-relacji


PRZERWA!W związku z wydłużającą się nieobecnością jednego z graczy i brakiem odpisów, wątek zostaje zakończony, a lokacja oddana do użytku reszty użytkowników.

Sesja wciąż może być kontynuowana w dziale z retrospekcjami, który znaleźć można tutaj.




Admin
Ikonka postaci :
Hinata Cq4JoOv
Cytat :
omae wa mou shindeiru
Wiek :
---
Gif :
Hinata Tanjiro-demon-slayer
Wzrost :
---
Siła :
S
Wytrzymałość :
S
Szybkość :
S
Zręczność :
S
Hart Ducha :
S
Punkty :
926
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Gäst
Gość
Oddalił się nieco z samego centrum Kioto w poszukiwaniu czegoś innego. Nie chodziło oczywiście o poznawanie kultury i zwyczajów mieszkańców pobliskich miast i wiosek, czy też nowych doznań artystycznych lub duchowych. Interesowała go fizyczność, choć nie taka jakiej szukali tutaj ludzie. On miał nieco inny, wypaczony sposób na zaspokojenie swoich potrzeb, jak każdy demon zresztą. Musiał się posilić, a podrzędny burdel i jego okolice wydawały się idealnym miejscem na ucztę. Ilość przyjezdnych była spora, a za elementem, który kręcił się dookoła i tak nikt nie zatęskni. Przechadzając się wąskimi uliczkami wyróżniał się na tle tłumu. Był przede wszystkim dobrze ubrany i czysty, a na plecach jak zwykle spoczywała jego włócznia. Jego złote tęczówki przeszywały wręcz ciała przechodniów, którzy mieli czelność spojrzeć mu w oczy. Gardził ludźmi i najchętniej nie chciałby mieć z nimi nic wspólnego. Los jednak bywa przewrotny i obecnie ciemnowłosy był od nich zależny, choć traktował ich jako posiłek i nic więcej.
- Yare, yare.. - westchnął cicho z wyczuwalnym zawodem, nie zauważając żadnej godnej ofiary. Kagai należał do wybrednych demonów, a tutaj stanął przed wyborem pożarcia kurwy, która w ustach miała więcej razy kutasa, niż niejeden człowiek widelec albo alkoholika, który tę kurwę przed chwilą swoim kutasem raczył. Nie miał zamiaru się jednak poddać. Noc była młoda, a ludzi przybywało. Zaszył się w jednej z uliczek tuż obok przybytku, oparł się plecami o ścianę, ręce skrzyżował na klatce piersiowej i wyczekiwał, lustrując spojrzeniem przechadzających się śmiertelników.
avatar
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Sachiko
obake

https://hashira.forumpolish.com/t1261-sachiko#13681https://hashira.forumpolish.com/t1262-sachiko#13710https://hashira.forumpolish.com/t1263-sachiko-chronologia#13713https://hashira.forumpolish.com/t1264-saichiko-relacje#13714
Nienawidziła miast, ta myśl co chwile pojawiała się w jej głowie gdy to zagubiona przemierzała ulicę Otsu. Nie musiała obawiać się w tym miejscu ataku ze strony znienawidzonych zabójców, była tu bezpieczna wszak osada ta należała do jej braci i sióstr. Demony trzymały te skupisko budynków i ludzi w swych krwawych szponach. Dlaczego więc cały czas odczuwała niepokój związany z tym miejscem? Odpowiedź była prosta, było tu pełno ludzi czy ukrytych wśród nich jej pobratymców. Za dużo na jej gust, nienawidziła tego uczucia osaczenia, czuła się dziwnie mała i sama gdy to przemierzała ten labirynt. Tęskniła za otwartą przestrzenią gdy błądziła pośród ludzkich budowli, pragnęła by do jej nozdrzy dotarł zapach lasu, zamiast tego uraczono ją miejskim smrodem.
Dlaczego więc się tu znalazła? Skoro tak gardziła takimi miejscami, to dlaczego dalej przemierzała tę wąskie uliczki gdzie czuła iż brakuje jej powietrza? Odpowiedź na to zagadnienie sprawiało iż czuła ból, ruszyła tu gdyż demon spotkany po drodze powiedział jej, że to właśnie tu znajdzie Sunę ale nawet jeśli rzeczywiście jej mentor tu był to nie mogła go wyczuć poprzez te mieszaninę nieprzyjemnych dla jej czułego nosa zapachów.
 Nawet nie zauważyła kiedy znalazła się w okolicy małego prosperującego burdelu gdzie to ludzkie kobiety, choć może już nie tylko ludzie sprzedawały swe ciało za pieniądze. Jęknęła niezadowolona z tego iż i tutaj było mnóstwo ludzi, powoli traciła nadzieje iż odnajdzie tu kogoś bliskiego jej sercu i miała ochotę wrócić do Ryokanu by dalej móc polować dla Pani Żuraw. Było to z pewnością lepsze i bardziej produktywne zajęcie niż szwendanie się po miejscu, które było dla niej czymś gorszym niż więzienie.
Westchnęła i stwierdziła iż to rzeczywiście pora by wracać, z tą myślą weszła w jedną z ciaśniejszych uliczek i z głową spuszczoną w dół ruszyła przed siebie. Była lekko przygnębiona wynikiem swych poszukiwań stąd nawet nie zauważyła iż ktoś tam stał. Trąciła ramieniem mężczyznę z włócznią, z racji na swe zdenerwowanie to spojrzała na niego szykując się do zabicia go jeśli by się rzucał stąd to dłoń powędrowała do rękojeści jej Tachi. Jednakże zaraz złagodniała gdyż wyczuła, że to nie człowiek a inny demon. Jej pobratymiec.
Przepraszam — Rzuciła zachowując jakiekolwiek pozory iż odebrała kiedyś lekcje kultury, spojrzała na niego mrużąc oczy i oceniając go po czym przechyliła głowę na bok wyrażając swe zainteresowanie demonem  — Długo tak się czaisz w tej uliczce? I po co? — Zadała dwa pytania spoglądając uważnie na demona.
Sachiko
Ikonka postaci :
Hinata Cq4JoOv
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
"Wherever there is hope, there is most definitely despair"
Zawód :
Brak
Wiek :
16
Gif :
Hinata Arknights
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
129
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
PUNKTÓW
Gäst
Gość
Cóż, Kagai miał nieco odwrotnie i właściwie swoje "nowe" życie spędził w mieście. Ironia losu. Nienawidził ludzi, a miał z nimi do czynienia każdego dnia. Przyzwyczaił się do obecności tłumów, które w pewien sposób chroniły go od otaczającego świata. Lasy i miejsca odosobnione natomiast ciemnowłosego nie przekonywały. Nie dlatego, że nie czuł się tam pewnie czy bezpiecznie. Nie widział po prostu potrzeby opuszczania miejsca, w którym pożywienie może zdobyć na każdym kroku, a w dodatku w tak łatwy sposób.
Od dłuższej chwili czekał na jakiś łakomy kąsek, który przypadkiem na niego wpadnie. W końcu dostrzegł światełko w tunelu w postaci niezbyt wysokiej dziewczyny, która na pierwszy rzut oka wyglądała na zagubioną. Zerknął tylko kątem oka w kierunku nieznajomej, a kąciki ust wygięły się w złowieszczym uśmiechu. Czekał tylko, aż zbliży się na tyle, by mógł wyprowadzić zabójczy atak. Z każdym kolejnym krokiem w jego kierunku czuł, że coś jest nie tak, aż w końcu czar prysł. Inny demon. Uśmiech znikł z jego twarzy, a pojawiło się na niej rozgoryczenie i złość. Gdyby tego było mało, ta małolata nawet go nie zauważyła i zwyczajnie na niego wpadła.
- Nierozważnie z Twojej strony. - mruknął tylko, złote ślepia kierując na dłoń, która spoczęła na jej Tachi. On sam, jako, że wyczuł ją pierwszy nie chwycił za broń. Nie był fanem bratobójczych walk, które nie prowadziły do niczego poza koniecznością regeneracji. - Gdybyś trafiła na niewłaściwą osobę, to mogłabyś już nie żyć. - dodał i wyprostował się. Był znacznie wyższy od demonicy. Zmierzył ją wzrokiem z góry na dół.
- Za długo. - odparł krótko i zrobił krok w jej kierunku, tak, że praktycznie stykali się ciałami. - Szukam czegoś na ząb i przez chwilę myślałem, że się nadasz. - w końcu już witał się z gąską, a tu takie rozczarowanie.
Przez tą krótką chwilę zdołał się nieco przyjrzeć swojej rozmówczyni, która nie wyglądała na zbytnio zadowoloną z faktu przebywania w tym miejscu.
- A Ty? Wyglądasz jakbyś była tu za karę. - zapytał bez większych emocji w głosie. Złotooki należał do osobników, które jak czegoś nie lubiły, to zwyczajnie tego nie robiły. Zastanawiał się co sprowadza demonicę, bo na pewno nie chęć pożywienia się. Patrzyła w ziemię, a w taki sposób ciężko cokolwiek zauważyć. Ba, przecież nawet jego nie dostrzegła, choć do najmniejszych nie należał.
avatar
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Sachiko
obake

https://hashira.forumpolish.com/t1261-sachiko#13681https://hashira.forumpolish.com/t1262-sachiko#13710https://hashira.forumpolish.com/t1263-sachiko-chronologia#13713https://hashira.forumpolish.com/t1264-saichiko-relacje#13714
Czy jej ruch był nierozważny? Być może teraz gdy wiedziała z kim rozmawia to tak, ale gdyby to był zwykły człowiek to po prostu by go rozpłatała, zabójcy wciąż mogli się tu czaić ale szanse na to że by ich spotkała były niskie. Spojrzała w górę, bo tylko tak mogła patrzeć na jego twarz ze względu na to jak górował nad nią. W tym co mówił było sporo prawdy, gdyby zachowała się tak jak to zrobiła i spotkała na swej drodze  innego, bardziej agresywnego demona lub co gorsza Kizukiego to pewnie by musiała albo szybko uciekać albo dać z siebie wszystko by przetrwać. W tym jakże nieszczęśliwym jednakże dniu los postanowił się do niej uśmiechnąć i zamiast tego spotkała go, który nie wydawał się być zainteresowany walką, nie kojarzyła go też więc nie miała jak ocenić jego siły. Stąd gdyby się rzucał to mogłaby podjąć rękawicę. Mimo iż nie walczyła z swymi pobratymcami to była gotowa by bronić siebie lub swych ideałów.
Ale chyba nie trafiłam, w końcu nie jesteś zagrożeniem prawda? — Odparła Sachiko utrzymując dłoń na rękojeści jednego ze swych dwóch ostrzy, jej szare oczy bacznie obserwowały nieznajomego jakby czekając na to czy jednak okażę się tą niewłaściwą osobą czy też nie. Gdyby trafiła na niego w lesie i w innych okolicznościach to z pewnością byłaby milsza, a tak to myślała nad tym jaką przewagę może nad nią mieć. Z pewnością była to przewaga zasięgu patrząc na jego wzrost i włócznie. Na całe szczęście i ona miała swoje atuty, które mogła wykorzystać w razie gdyby doszło do nieprzewidzianych zdarzeń.
Zdziwiła się gdy demon podszedł do niej tak blisko, zazwyczaj to ona naruszała czyjąś przestrzeń osobistą i spotykała się przez to z różnymi reakcjami. Teraz gdy ją to spotkało to nie wiedziała jak ma zareagować, stąd uśmiechnęła się jedynie w głupkowaty sposób. Nie musiała się nawet silić gdyż mężczyzna nieco ją rozbawił. Nic dziwnego, że długo tu stał czekając na posiłek. Jeśli chciało się napełnić brzuch to trzeba było ruszyć na łowy, ścigać swą ofiarę, a nie czekać w zaułku aż sama się zjawi.
Jeśli chce się zjeść to trzeba zapolować, a nie czekać! — Rzuciła Sachiko szczerząc swe kły. Po czym zmrużyła oczy spoglądając w złote oczy nieznajomego — Katsu-Sama mówiła że jestem smaczna ale nie dam ci spróbować — Dodała dając mu do zrozumienia, że za krótko się na to znali. Nie żeby i tak coś mu to miało dać, w końcu w demonicznej diecie było jedno danie, człowiek.
Odwróciła głowę niezadowolona z tego iż tak łatwo dało się to odczytać, nie żeby to w sumie ukrywała ale sam komentarz sprawił iż znów przypomniała sobie dlaczego tu jest.
Bo nie lubię miast! Są okropne! — Rzekła głośno z niezadowolonym tonem — A jestem tu tylko dlatego. że kogoś szukałam ale chyba nic z tego nie wyjdzie — Wyjaśniła szara wilczyca wzdychając.
Sachiko
Ikonka postaci :
Hinata Cq4JoOv
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
"Wherever there is hope, there is most definitely despair"
Zawód :
Brak
Wiek :
16
Gif :
Hinata Arknights
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
129
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
PUNKTÓW
Gäst
Gość
Demon słysząc słowa swojej rozmówczyni wykrzywił lewy kącik ust w delikatnym, dość szyderczym uśmiechu. Nie miał co do niej złych zamiarów i nie widział w niej też żadnego zagrożenia. Gdyby była silnym demonem, to najzwyczajniej w świecie nie trzymała by kurczowo dłoni na swojej broni.
- Uspokój się, bo zrobisz sobie krzywdę tym nożykiem. - rzucił zaczepnie. Znał ją chwilę, ale zdążył sobie wyrobić o niej wstępne zdanie, które sugerowało mu, że nie należy do leciwych demonów. On również do nich nie należał, choć jej zachowanie sugerowało, że może być jeszcze młodsza. Stuprocentowej pewności jednak nie miał.
Zrobił krok w tył, prawą dłonią poprawił włócznię, która spoczywała na jego plecach i ponownie oparł się o ścianę, jednocześnie wsłuchując się w słowa demonicy. Dał jej trochę przestrzeni, tak by mogła w końcu się uspokoić. Chwilę później odwrócił głowę w kierunku drogi prowadzącej do burdelu.
- Widzisz? - zapytał krótko. - Jak wyobrażasz sobie "polowanie" w takich warunkach? Rzucisz się na kogoś na oczach tych wszystkich ludzi? - dokończył myśl i powrócił wzrokiem do rozmówczyni. Byli z innych światów i ten, w którym obecnie się znajdowali ewidentnie nie należał do dziewczyny. Złotooki żył w mieście i znał zasady w nim panujące. Nie mógł pozwolić sobie na bezpośredni atak przy takiej ilości gapiów. Może i większość była pijana, ale któryś na pewno zobaczyłby za dużo i zabójcy mieliby pretekst do sprawdzenia tego miejsca.
Zaintrygował się nieco, gdy usłyszał imię innej demonicy. On sam nie znał zbyt wielu pobratymców, gdyż był typem indywidualisty i nie potrzebował sojuszy, które w momencie zagrożenia pękłyby jak bańka.
- Ta cała Katsu to jakaś Twoja niańka? - wyszczerzył kły w szerokim uśmiechu. Cóż, siwowłosa sprawiała aktualnie wrażenie jakby takowej potrzebowała, więc pytanie wydawało mu się zasadne, nawet jeśli kpiło z obu pań. W tym też momencie doszedł do wniosku, że nie poznał jeszcze imienia swej nowej znajomej.
- A Ty masz jakieś imię, kundelku? - zapytał przekornie. Nie był ekspertem od zwierzyny, więc mógł się pomylić. Uszy jak uszy. Może to wilk, może to pies, kto wie?
avatar
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Sachiko
obake

https://hashira.forumpolish.com/t1261-sachiko#13681https://hashira.forumpolish.com/t1262-sachiko#13710https://hashira.forumpolish.com/t1263-sachiko-chronologia#13713https://hashira.forumpolish.com/t1264-saichiko-relacje#13714
Zmrużyła oczy i posłała groźne spojrzenie w stronę nieznanego jej demona po czym spojrzała na swe ostrze, które to  nazwał nożykiem. Jej ostrza z pewnością był groźniejszy niż jego ostry kijek, a przynajmniej tak się jej wydawało. Bardziej martwiła ją inteligencja demona, który mylił noże z mieczami. Nie wróżyła mu z tego powodu świetlanej przyszłości stąd musiała go uświadomić jak bardzo się mylił by na przyszłość nie popełnił podobnych błędów. Było to w sumie dla niej dziwne uczucie, wszak to nie ona była tym razem nauczana, a to jej przypadło dzielenie się wiedzą.
Moim "Tachi" — Zaczęła akcentując uważnie to słowo i klepiąc dłonią rękojeść swej broni — Mogę skrzywdzić kogo chce i kiedy chce! — Odparła hardo Sachiko — To ty powinieneś uważać z tym ostrym kijkiem! — Rzuciła w ramach odpowiedzi na jego komentarz o nożyku! Jej ostrza były skutecznymi narzędziami do walki, zwłaszcza gdy pokryła je szkarłatną krwią.
Gdy nieznajomy cofnął i ona wykonała jeden krok w tył dla swojego komfortu, odwróciła wzrok w stronę ulicy gdzie to ludzie szli w nieznanym jej celu do jednego z budynków. Przewróciła oczyma słysząc słowa demona, wiedziała że na świecie jest wiele osób mądrzejszych od niej, ale pewnie równie wiele było głupszych i ona chyba spotkała osobę będącą tą drugą opcje. — Można kogoś tropić, podążać za nim aż powróci do swej kryjówki czy też oddzieli się od stada, wszędzie poluje się w podobny sposób. Trzeba tylko umieć to robić! — Odparła szara wilczyca po czym uśmiechnęła się szeroko — A ja jestem najlepszą łowczynią! — Powiedziała chwaląc się swą skromnością, a raczej jej brakiem. Może byli lepsi łowcy od niej, ale na pewno nie był to stojący przed nią osobnik. Od niego na pewno była lepsza, w końcu to on stał tu czekając na posiłek, a nie ona.
Katsu-Sama to — Zaczęła Sachiko gdy to na jej twarzy pojawił się ciepły uśmiech przywołany wspomnieniami jakie miała z czarnowłosą demonicą  — Bliska mi osoba — Dodała po chwili nie wiedząc jak inaczej mogłaby określić łączącą je relacje.
A Ty masz jakieś imię, kundelku?
Zamrugała parę razy jakby nie wierząc iż demon ją tak nazwał, kundel? KUNDEL?! Na jej twarzy pojawił się grymas wyrażający wściekłość, pokazała mu wyraźnie swe ostre kły i zawarczała.
Sam jesteś śmierdzącym kundlem! — Warknęła Sachiko, były cztery rzeczy, których nie mogła zdzierżyć. Tego iż ktoś gardzi jej bliski, nienawidziła samurajów i zabójców oraz wybuchała złością zawsze gdy ktoś wyśmiewał się z jej powodu do dumy, z tego iż była wilkiem. Chwyciła pewniej za Tachi i sprawdziła czy ostrze gładko opuszcza Sayę. Tak na wszelki wypadek.
Sachiko
Ikonka postaci :
Hinata Cq4JoOv
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
"Wherever there is hope, there is most definitely despair"
Zawód :
Brak
Wiek :
16
Gif :
Hinata Arknights
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
129
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
PUNKTÓW
Gäst
Gość
Przewrócił tylko oczami słuchając tłumaczeń siwowłosej. Dobrze wiedział jaką broń ma przy pasie. To, że wolał używać Yari nie czyniło go ignorantem. Chciał tylko sprawdzić jak dziewczyna zareaguje na delikatną zaczepkę. Ciemnowłosy lubił się droczyć, co pewnie już zauważyła, choć dla niej mogło to wyglądać na jawną prowokację. Nie pozostała jednak dłużna.
- Nie mów tak o niej, bo ją zdenerwujesz.. - odparł dość poważnie, patrząc prosto w oczy nieznajomej, jakby chciał ją przeszyć na wylot. Jego słowa wydawały się jej pewnie abstrakcyjne. Mówił o swojej broni jak o osobie i tylko on wiedział co spoczywa na jego plecach. Nie miał zamiaru dzielić się tą wiedzą z byle demonicą, którą poznał parę minut temu. Kim ona w ogóle była by w taki sposób wyrażać się o jego włóczni? Może powinien nauczyć ją szacunku? Póki co oddalił tę myśl, wzdychając przy tym ciężko.
- Ty mnie chyba nie rozumiesz. - zaczął zrezygnowanym głosem. - Po co mam się ruszać skoro nie ma tutaj nikogo, kogo mógłbym pożreć? Nie tykam byle gówna. - dokończył i rozłożył ręce. Nie dość, że nic dzisiaj nie zje, to jeszcze trafiła mu się ta smarkula, która starała mu się wmówić swoje racje, których nauczyła się w buszu. Skoro jednak była pewna swych umiejętności, nie miał zamiaru wyprowadzać jej z błędu. Obrał odwrotną taktykę.
- Skoro tak, to udowodnij. - rzucił zaczepnie i uśmiechnął się przy tym zawadiacko. - Upoluj coś co nie będzie śmierdziało ścierwem na kilometr, coś czym mogłabyś się podzielić z Katsu. - skoro była dla niej ważna, to nie uraczyłaby jej byle czym. Złotooki postanowił wykorzystać okazję. Jeśli już i tak wpadła mu pod nogi, to niech się do czegoś przyda. Poza tym, chyba nie rzuca słów na wiatr i udowodni demonowi, że naprawdę jest najlepsza?
Zaczynała mu się podobać. Nie była bierna i przestała sprawiać wrażenie zagubionej. Wręcz przeciwnie, otworzyła się w pewien sposób, nawet jeśli ciemnowłosy musiał ją przy tym wyprowadzać z równowagi. Na jego twarzy dało się zauważyć delikatny zarys uśmiechu. Był zadowolony, co więcej nie z siebie samego, choć trochę zasługi w tym wszystkim miał.
- To Ty masz uszy jak zwierz. - odbił piłeczkę i palcem wskazał na jej zwierzęcy atrybut, tak na wypadek gdyby o tym fakcie zapomniała. Nie umknął mu też fakt pewniejszego chwycenia za broń, ale nie miał zamiaru dawać jej pretekstu. Za dobrze się bawił.
avatar
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Sachiko
obake

https://hashira.forumpolish.com/t1261-sachiko#13681https://hashira.forumpolish.com/t1262-sachiko#13710https://hashira.forumpolish.com/t1263-sachiko-chronologia#13713https://hashira.forumpolish.com/t1264-saichiko-relacje#13714
Zdenerwuje patyk z kawałkiem ostrego żelastwa? — Zapytała niepewnie Sachiko, co raz bardziej podejrzewała iż trafiła na demona bardziej świrniętego niż Ona. Coś czego nie spodziewała się ujrzeć choć nie wykluczała takiej opcji. — Wszystko w porządku? — Spytała spoglądając na demona jak na obłąkanego. Rozumiała iż czasem samotność sprawiała iż gadało się samym ze sobą, ale z drugiej strony to nie było chyba to samo co za nadawanie włóczni ludzkich cech. Była tylko narzędziem służącym do zadawania bólu i zabijania, jak każda broń jej celem było odebranie życia.
Chwilę spędziła milcząc przetwarzając w głowie informacje dane jej przez tego o to włócznika, szukała jakiegoś sensownego wyjaśnienia, szukała nawet winy w sobie iż nie potrafiła dostrzec w tym jakiegoś sensu. W końcu jednakże spojrzała na niego z lekkim uśmiechem i politowaniem na twarzy.
Ummmm, to skoro nikogo takiego tu nie ma to po co tu stoisz? — Zapytała szarowłosa po czym spojrzała raz jeszcze na ulicę gdzie to chadzali "niegodni" jego ludzie — Nie lepiej było znaleźć lepsze miejsce do takiego stania i czekania? — Zadała kolejne pytanie po czym na jej twarzy zagościł szerszy uśmiech — A może się boisz polować w innym miejscu? - Dodała, choć w głowie pojawiła się jej myśl iż demon jest po prostu cykorem i boi się starcia z innymi demonami. Ją zaczepił pewnie tylko dlatego iż był wyższy.
Podniosła jedną brew w górę i spojrzała na niego jak na głąba po czym rozejrzała się na boki.
Nie ma tu Katsu więc czemu miałabym coś dla niej upolować, zepsuje się pewnie za nim znów ją spotkam — Odparła wzruszając ramionami, sama zaś planowała zapolować po opuszczeniu miasta. Podczas drogi powrotnej do Osaki. Na myśl o celu jej podróży wróciły wspomnienia związane z Panią Żuraw stąd na jej twarzy zagościł uśmiech, wtedy dokonała tam handlu wymiennego z Suiren, więc może i teraz mogłaby coś zyskać. — Ale mogę Ci coś upolować, jeśli odpowiednio mi za to zapłacisz.
Przewróciła oczyma słysząc to oczywiste stwierdzenie i spojrzała na niego groźnie, że też w ten paskudny dzień przyszło jej spotkać takiego głupka!
Jak wilk! A nie kundel! — Rzuciła dosyć głośno, nie interesując się iż mogła zwrócić tym uwagę przechodniów. — Nic dziwnego, że stoisz tu głodny jak nawet zwierząt nie rozpoznajesz głupku!
Sachiko
Ikonka postaci :
Hinata Cq4JoOv
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
"Wherever there is hope, there is most definitely despair"
Zawód :
Brak
Wiek :
16
Gif :
Hinata Arknights
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
129
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
PUNKTÓW
Gäst
Gość
Czy był bardziej szurnięty od niej? Z pewnością, choć zazwyczaj starał się nie upubliczniać swojej "lepszej" strony. I tak, wynikało to z jego samotności. W końcu przez ostatnie dwa lata unikał towarzystwa i niespecjalnie ufał innym demonom. Włócznię posiadał od kiedy pamięta i była jego jedynym towarzyszem.
- Ona ma imię! - wydarł się w kierunku siwowłosej, a na jego twarzy, jak również wokół oczu uwydatniły się żyły. Kilku przechodniów zerknęło tylko w kierunku uliczki, w której przebywali. Nie dbał jednak o to. Nie lubił, gdy ktoś żartuje sobie z jego broni, nawet jeśli owa osoba nie zdawała sobie sprawy z czym tak naprawdę ma do czynienia. Pomimo złości, która w nim buzowała, wciąż nie chwytał za włócznię. Powodów było kilka, choć żadnego nie miał zamiaru zdradzać swojej rozmówczyni. Wziął kilka głębszych wdechów, po czym westchnął ciężko. - W porządku. - odpowiedział jak gdyby nigdy nic. Czy był obłąkany? Dla siwowłosej na pewno. On by tak tego na pewno nie nazwał. Słowo "niezwykły" byłoby bardziej odpowiednie.
- Noc jeszcze młoda, więc była nadzieja, że ktoś się jeszcze pojawi.. - stwierdził, kątem oka spoglądając na drogę prowadzącą do burdelu. Ludzie ewidentnie zerkali w ich stronę. Nic dziwnego, skoro darli się na siebie, wzbudzając niepotrzebne zainteresowanie. Szanse na posiłek drastycznie spadały. - Ja się niczego nie boję. - mruknął. To oczywiście nie do końca było prawdą, bo był jeden jegomość, który mógł go szybko naprostować. Poza tym jednym wyjątkiem mocno wierzył w swoje słowa. - Po prostu wolę zatłoczone miejsca, tak jak Ty wolisz przestrzeń. I to nie ja byłem na tyle nieostrożny i zagubiony by wpaść na innego demona. - cóż, każdy miał swoją taktykę. Jedni woleli ganiać ludzi po lesie, inni cierpliwie wyczekiwali swojej szansy w tłumie. Niemniej, obie te drogi koniec końców popłacały.
Skoro jego plan z wykorzystaniem nowej znajomej nie wypalił, to tym bardziej nie miał zamiaru jej płacić. Zaśmiał się lekko i spojrzał na nią z lekkim politowaniem.
- Obejdzie się. Jeszcze się zgubisz albo sprowadzisz na nas zabójców. - po tych słowach ponownie się do niej zbliżył i przechylił głowę w lewą stronę uważnie przyglądając się jej uszom. W końcu nie każdy demon posiadał zwierzęce atrybuty.
- Czemu ich nie schowasz? Rzucają się w oczy, szczególnie w mieście. - zapytał z nutą zaciekawienia w głosie. Przecież miała taką możliwość. Chociaż sądząc po jej wcześniejszych słowach, pewnie duma jej nie pozwalała.
avatar
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Sachiko
obake

https://hashira.forumpolish.com/t1261-sachiko#13681https://hashira.forumpolish.com/t1262-sachiko#13710https://hashira.forumpolish.com/t1263-sachiko-chronologia#13713https://hashira.forumpolish.com/t1264-saichiko-relacje#13714
Fakt iż demon nazwał swój kij z ostrym końcem nie był dla Sachiko dziwny, niektórzy nazywali wszak swój oręż by ten zapisał się na kartach historii czy jakoś tak. Było to coś co dla wilczycy nie miał znaczenia, broń to broń, była narzędziem służącym do zabijania. Atutem dającym przewagę tak samo jak robią to szpony czy kły, dla niej nie liczyło się to by broń zyskała sławę, ona mogła ją zyskać swymi umiejętnościami. Samo ostrze było niczym, liczyło się to kto je dzierżył, a przynajmniej tak się jej wydawało.
I jak się nazywa? Ostry Kij? — Zapytała wilczyca nieco kpiącym tonem, jakoś nawet zaczęła przekonywać się do przekomarzania się  z demonem. Może było to kwestią tego iż była w złym nastroju, ale nawet jeśli to ona była tu tą niegrzeczną to nie miało to znaczenia. W końcu widać było iż demon nie przejmuje się tym. Inaczej doszłoby do przepychanek między nimi. Podniosła brew w górę gdy ten próbował zapewnić ją o swym "dobrym" stanie. — Na pewno? Bo nie widać —Odparła patrząc na niego z przymrużonymi oczyma. Zupełnie jakby obserwowała zwierzę jakiego wcześniej nie widziała, coś pomiędzy zdziwieniem i ciekawością.
No właśnie, noc jest jeszcze młoda. Nie ma co tracić czasu na czekanie — Powiedziała Sachiko nie rozumiejąc jak ktoś mógł wysiedzieć tyle czasu w jednym miejscu, dla niej było to niemożliwe, była zbyt aktywna by usiedzieć w miejscu. Zwłaszcza gdy księżyc wysoko świecił na niebie, wtedy praktycznie zawsze była w ruchu. Polując na ludzi czy to zwierzęta, a to wszystko po to by zaspokoić swój głód każący jej polować na wszystko co się rusza.
Zmyślasz! Każdy się czegoś boi! — Rzuciła szarowłosa swą teorią, wszak i ona bała się kilku rzeczy i mogłaby podać się jako przykład ale chyba nie chciała się tym jeszcze dzielić z nieznanym mężczyzną, któremu nie ufała — Nie byłam nieostrożna! Byłam na to gotowa! — Odparła pewna siebie szarooka nie chcąc przyznać się do tego iż wpadła na niego przypadkiem poprzez to iż chciała jak najszybciej uciec z ludzkiej osady.
Ja się nigdy nie gubię! Tylko czasem wybieram dziwne ścieżki! — Odpowie mówiąc półprawdę, technicznie rzecz biorąc to nie gubiła się a sama oddzielała się od swych bliskich i potem nie mogła ich dogonić wiec szukała ich innymi drogami, przynajmniej tak wmawiała sobie czasami by przykryć tym smutek.
A niech się rzucają, nie bywam za często w miastach. Wole lasy gdzie każdy kto je zobaczy to i tak skończy zjedzony — Powiedziała pewna swych umiejętności myśliwskich, większość ludzi których goniła umierała nim nastał świt. Stąd nie widziała sensu tego by się ukrywać, zwłaszcza w regionie gdzie władze miały demony.  — Pozwalają mi lepiej polować, więc jestem z nich dumna! — Dodała jeszcze jakby chcąc zaznaczyć iż są one ważną częścią jej jestestwa.
Sachiko
Ikonka postaci :
Hinata Cq4JoOv
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
"Wherever there is hope, there is most definitely despair"
Zawód :
Brak
Wiek :
16
Gif :
Hinata Arknights
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
129
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
PUNKTÓW
Gäst
Gość
Wydawać by się mogło, że ich przepychanka słowna nie ma końca. Kagai w trakcie tej krótkiej, ale jakże emocjonującej rozmowy doszedł do wniosku, że siwowłosa jeśli nie jest równie skrzywiona jak on, to niewiele jej brakuje i z czasem na pewno go przebije. Wbrew pozorom zaczął doceniać jej towarzystwo. Była podobna do niego, nie dawała się stłamsić i miała swoje zdanie, nawet jeśli nie podobało się ono innym.
- Kamishini. - odpowiedział krótko. Wilczyca jako jedna z nielicznych poznała imię jego broni. Czemu to zrobił? Może zwyczajnie dostrzegł w niej cząstkę siebie, albo po prostu miał dość dalszego przekomarzania się. Niemniej, taka sytuacja nie miała miejsca zbyt często.
O dziwo, zgadzali się choć w jednej rzeczy. Księżyc wisiał wysoko na niebie, więc mieli jeszcze czas, by poświęcić się ciekawszym rozrywkom aniżeli bezsensownym sprzeczkom. Przypominało mu to trochę walkę demonów podczas której i tak żaden nie zginie. Bezproduktywne zachowanie, którego ostatnimi czasy miał dość. Może rzeczywiście mała przechadzka dobrze mu zrobi? Odwrócił się w stronę głównej ulicy i zrobił krok.
- Może masz rację. - gdyby się tak zastanowić, to złotooki miał problem żeby tu i teraz wskazać rzeczy, których się boi. Większość demonów bało się swojego Stwórcy. W końcu jego rządy były oparte na strachu i każda niesubordynacja była surowa karana. Kagai odbierał to nieco inaczej. Był oddany Muzanowi i zaakceptowałby każdą jego decyzję, nawet jeśli ta miałaby pozbawić go życia. Czy był ślepo zapatrzonym fanatykiem? Może.
Zaśmiał się tylko pod nosem słuchając pokracznych tłumaczeń demonicy. Wydawać by się mogło, że miała kontrę na każde słowo wypowiedziane w jej kierunku, nawet jeśli nie brzmiała ona zbytnio sensownie. Zupełnie jak w przypadku małego dziecka.
- Czyli byłaś gotowa na to, że wybierzesz dziwną ścieżkę i znajdziesz się w mieście, za którym nie przepadasz? Ma to sens. - odparł, starając się złożyć to wszystko do kupy. Zdawał sobie sprawę, że brzmi to jak masło maślane. Przytaknął kilkukrotnie głową na znak, że wie o co jej chodzi, choć tak naprawdę nie miał zielonego pojęcia.
Powoli ruszył przed siebie.
- Skoro o polowaniu mowa, to chyba najwyższa pora żeby coś zjeść, czyż nie? - zapytał i zerknął w jej stronę. Na jego twarzy dało się zauważyć delikatny, zadziorny uśmiech. W końcu co dwa demony to nie jeden. Nawet jeśli był samotnikiem i indywidualistą, to nie miał zamiaru przegapić okazji na posilenie się. No i może jak siwowłosa się czymś zajmie to przestanie tyle gadać? Stawiał kolejne kroki, powoli zbliżając się do głównej ulicy. Zastanawiał się, czy nowa znajoma podąży jego śladem.
avatar
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Sachiko
obake

https://hashira.forumpolish.com/t1261-sachiko#13681https://hashira.forumpolish.com/t1262-sachiko#13710https://hashira.forumpolish.com/t1263-sachiko-chronologia#13713https://hashira.forumpolish.com/t1264-saichiko-relacje#13714
Kamishini - Włócznia gromiąca bogów dość odważna nazwa i Sachiko była ciekawa czy rzeczywiście broń ta skosztowała nieco boskiej krwi, cóż to bowiem za oręż, który nie pokrył się choć raz krwią. Uśmiechnęła się do niego, po raz kolejny szczerząc swe kły. Powoli schodziła z niej irytacja spowodowana nieudanymi poszukiwaniami stąd i na rozmowę zaczęła inaczej patrzeć, w mniej agresywny sposób. Zaczęła nawet czerpać radość z ich przekomarzania się, zupełnie jakby rozmawiała z swą siostrą.
A kogo do tej pory zabiłeś tą włócznią? Jakiego boga zostałeś pogromcą? — Spytała szczerze zainteresowana wilczyca, skoro już wszak nazwał w ten sposób włócznie to wypadałoby by osiągnęła coś by nikt nie mógł zarzucić tej broni kłamstwa. Imiona w końcu miały znaczenie i powinny sobą coś reprezentować, stąd liczyła iż nie było to tylko groźną nazwą dla kijka z ostrym końcem.
Przechyliła głowę w bok zaciekawiona tym iż demon ruszył się ze swego miejsca, czyżby przekonała go iż staniem nic nie osiągnie? Wyszło na to iż miała rację? Jeśli rzeczywiście tak było to miała powodu do odczuwania radości i dumy, praktycznie wcale nie polowała w miastach stąd nie wiedziała jak powinno się to robić skutecznie. Była leśnym drapieżnikiem, nie miejskim łowcą.
Pewnie, że mam rację! — Zawołała z dumą Sachiko po czym zamknęła oczy chwile myśląc, tylko w czym demon przyznał jej iż to ona się nie myliła, trochę rozmawiali już i mogła mieć rację w wielu kwestiach — Aaa, w czym właściwie ją mam? — Zapytała dla pewności szarooka by wiedzieć który z jej argumentów był trafny w pełni, osobiście uważała iż każdy ale czy tak było tego nie była pewna.
Oczywiście, że tak, w miastach mieszkają dziwne osoby więc zawsze jestem tu gotowa na niespodzianki — Odparła jeszcze bardziej miesząc sobie w głowie wilczyca, co prawda głównie dlatego iż to On jej namieszał w głowię więc czułą się w obowiązku by zamieszać mu jeszcze bardziej. Ostatnie słowo musiało wszak należeć do niej by osiągnąć sukces.
W sumie to bym coś przekąsiła by poprawić sobie humor, na co polujemy? — Rzuciła zapominając o ich sprzeczce, teraz liczył się wszak posiłek i to by zagryźć smutek. Stąd też to ruszyła za mężczyzną rozglądając się — Masz jakiś plan? — Zapytała chcąc poznać miejskie metody łowieckie, z pewnością bowiem różniły się od jej stylu polowań.
Sachiko
Ikonka postaci :
Hinata Cq4JoOv
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
"Wherever there is hope, there is most definitely despair"
Zawód :
Brak
Wiek :
16
Gif :
Hinata Arknights
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
129
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
PUNKTÓW
Gäst
Gość
Demonica należała do ciekawskich stworzeń i raz po raz zasypywała go kolejnymi pytaniami.
- To nie ja nadałem jej to imię. - sprostował szybko. Kagai, jak już pewnie zdążyła zauważyć jego rozmówczyni, posiadał specyficzną więź łączącą go z jego bronią. - Ona sama je wybrała. - dodał, kciukiem wskazując na ostrze wystające ponad jego głowę. Na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech. Nie przypominał on jednak tych, którymi raczył ją wcześniej. Był jakby cieplejszy. Kamishini była jego jedyną towarzyszką i złotooki darzył ją niemałą sympatią.
- Póki co paru ludzi.. - zaczął z lekką irytacją w głosie. - Nie lubi, gdy wykorzystuję ją do zabijania słabych istot. - wzruszył ramionami, jak gdyby nie mógł nic na to poradzić.
Odwrócił delikatnie głowę w jej stronę i zerknął w jej kierunku. Siwowłosa ruszyła za nim, co było niemałym krokiem w ich jakże krótkiej, ale burzliwej relacji. Jeszcze przed chwilą byli gotowi skoczyć sobie do gardeł, a teraz wspólnie ruszyli przed siebie mając wspólny cel. Głód łączy ludzi, a raczej demony.
- Mówiłem o strachu. O tym, że każdy się czegoś boi. - sprecyzował. Teraz, gdy to wszystko przemyślał, to nawet znalazł jeden powód do strachu. Powód, który nosił na swoich plecach. Oczywiście nie bał się swojej własnej broni, a tego, że kiedyś ją straci. Kim byłby bez niej?
- Póki co najdziwniejszą osobą w tym mieście jesteś chyba Ty, więc nie masz się czego obawiać. - odparł kąśliwie i uniósł lewy kącik ust w delikatnym uśmiechu. W tym też momencie dotarli do głównej ulicy. Smród ludzki w tym miejscu był znacznie silniejszy. Nie przepadał za nim.
- Na kogoś kto nie cuchnie alkoholem na kilometr i mył się w ciągu ostatniej doby. Najlepiej kobietę. - wyjaśnił złotooki. Tak jak już wspominał, nie rzucał się na byle co i miał wymagania. Szczerze powiedziawszy, nie wiedział, czy kogoś takiego uda im się znaleźć, ale jak nie spróbują, to się nie dowiedzą.
- Jak już kogoś takiego znajdziemy, to przejdziemy się na mały spacer. Przy odrobinie szczęścia skręci w mniej zatłoczoną uliczkę, a tam go dopadniemy. - plan do idealnych nie należał, ale nie miał ochoty rozwodzić się nad tym dłużej. - Chyba, że zaproponujesz coś lepszego.. - rzucił w jej kierunku i spojrzał w jej szare oczy. Wiedział, że demonica i tak stwierdzi, że jego pomysł jest beznadziejny i będzie chciała narzucić swoją wizję. Postanowił dać jej tę możliwość.
avatar
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Sachiko
obake

https://hashira.forumpolish.com/t1261-sachiko#13681https://hashira.forumpolish.com/t1262-sachiko#13710https://hashira.forumpolish.com/t1263-sachiko-chronologia#13713https://hashira.forumpolish.com/t1264-saichiko-relacje#13714
Prawa brew Sachiko podniosła się gdy to wilczyca próbowała zrozumieć to co próbował przekazać jej demon. Jego włócznia sama wybrała swe imię? Czyżby więc była żywa? Była innym demonem mającym formę włóczni? Byłoby to coś ciekawego i interesującego, przynajmniej dla Sachiko. Sama nie chciałaby być bronią ale z drugiej strony jeśli miałoby to wzmocnić Sunę czy też Katsu to dla nich poświęciłaby się i została orężem zdolnym pogromić każdego kto chciałby stanąć im na drodze.
Tooo, jak się poznaliście? — Zapytała szczerze zainteresowana tym szarowłosa, może gdy pozna historię Kamishini to sama zorientuje się jak zostać mieczem. Ostrzem gromiącym wrogów by nikt nigdy nie skrzywdził jej bliskich.
Wilczyca pokręciła wtedy głową na boki i westchnęła, nauczono ją iż jeśli czegoś się chce to trzeba po to sięgnąć, nic samo się nie zrobi. Potrzebne było działanie — A więc powinieneś poszukać jakiegoś wyzwania, nie uważasz? — Rzuciła Sachiko spoglądając na niego i szczerząc kły.
Nie tylko w tym mam rację — Odparła szarooka wytykając mu język, odniosła wszak zwycięstwo w tej dyskusji i przyznał jej to sam, nie musiała go nawet zmuszać czy też przekrzykiwać.
Nie jestem dziwna, tylko wyjątkowa, Ty jesteś dziwny i doprowadziłeś nas do źródła całego tego smrodu — Odparła krzywiąc się, zapach miasta obrzydzał ją i nawet sama nie wiedziała czemu, być może zbytnio pokochała lasy by odnaleźć cokolwiek pozytywnego wśród ludzkich zabudowań.
 — A więc chcesz chodzić i pytać o to? — Spytała Sachiko patrząc na te wymagania, owszem każdy miał jakieś swoje smaki, upodobania ale i tak znikały one gdy demon czuł głód. A więc po co udawać? — Przepraszam Panią? Czy myła się Pani ostatnio? — Dodała kpiącym tonem przewracając przy tym oczyma.
Plan mężczyzny jak na nią zakładał za dużo niewiadomych, polegał na zbyt dużej dozie szczęścia gdzie to szczęściu trzeba było przecież pomóc. Zresztą plan był nudny, gdzie radość płynącą z tego jak ofiara ucieka, gdzie ten smak umierającej nadziei, skoro chcą zaskoczyć swój posiłek.
 — Oczywiście, że wpadłam na coś lepszego! — Oznajmiła mu Sachiko, zaś na jej twarzy pojawił się szeroki uśmiech — Ludzie najlepiej smakują wtedy, kiedy rozumieją iż nie uda im się już uciec. Znajdźmy ofiarę i zagrajmy z nią w grę, jeśli nam ucieknie to przeżyje, jeśli ją złapiemy to juz sam wiesz — Powiedziała dziewczyna oblizując swe kły na samą myśl o polowaniu.
Sachiko
Ikonka postaci :
Hinata Cq4JoOv
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
"Wherever there is hope, there is most definitely despair"
Zawód :
Brak
Wiek :
16
Gif :
Hinata Arknights
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
129
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
PUNKTÓW
Gäst
Gość
Wspomniał przecież, że Kamishini jest wyjątkowa, więc nie powinien dziwić jej fakt, iż sama wybrała sobie imię. A może po prostu mężczyzna miał nierówno pod sufitem i wszystko co mówił było dziełem jego wyobraźni? Cóż, na to pytanie nie mógł dać jej odpowiedzi.
- Stworzyłem ją. - odparł i uniósł nieznacznie ręce, obracając dłonie ku sobie. Na jego twarzy pojawił się lekki grymas. - Miałem kłopoty i potrzebowałem pomocy.. wtedy pojawiła się w moich rękach. - dodał przyglądając się swoim dłoniom, jednocześnie wracając wspomnieniami do tego dnia. Od tamtej pory byli nierozłączni. Kagai rzecz jasna nie posiadał ludzkich wspomnień, ale za każdym razem, gdy dzierżył swoją broń miał wrażenie, że kiedyś już walczył z jej pomocą.
Zacisnął pięści słysząc jej kolejne słowa.
- Wyzwania? - powtórzył, a usta wygięły się w zadziorny uśmiech. W jego głowie zrodził się szalony pomysł, ale postanowił jeszcze chwilę poczekać, zanim podzieli się nim z nową znajomą.
To, że przyznał jej rację w jednej kwestii nie znaczyło, że ma rację we wszystkim. Nie chciał jednak drążyć tego tematu i postanowił odpuścić. Wszak siwowłosa miała odpowiedź na wszystko, wolał oszczędzić sobie nerwów.
- Chyba znowu zapomniałaś. To Ty sama tutaj przylazłaś, nie zapraszałem Cię! - prychnął tylko i zmierzył ją z góry. To, że koniec końców się dogadali i to Kagai był przewodnikiem tej wycieczki nie znaczyło, że to wszystko jego wina. Mogła siedzieć w tym swoim lesie i nie zawracać mu głowy. Skoro już jednak się tutaj pojawiła demon postanowił wykorzystać jej obecność. Ot, cała historia.
- Baka~! - wydarł się na nią. - Wystarczy użyć oczu i nosa! - westchnął ciężko i przymknął na moment oczy. Zastanawiał się, czy wilczyca posiada jakieś resztki szarych komórek w mózgu. - Na pierwszy rzut oka da się odróżnić ludzi zamożnych od biednych. Zdradza ich przede wszystkim ubiór. Ci pierwsi przeważnie dbają o swoją higienę osobistą. Zapach alkoholu jest wyczuwalny z daleka, a kobietę chyba potrafisz rozpoznać. - wytłumaczył bez większego entuzjazmu w głosie, jak gdyby mówił do powietrza. Nie liczył na to, że szarooka coś z tego zrozumie. Nie miało to jednak dla niego większego znaczenia, bowiem sam wolał sprawę załatwić w inny sposób.
Nie był natomiast zdziwiony, gdy wypaliła ze swoim planem. W końcu sam dał jej możliwość wykazania się.
- Zagramy w grę. - przytaknął momentalnie. Miał jednak inny pomysł, który zrodził się kilka chwil wcześniej. Złotooki chwycił za swoją włócznię i jak gdyby nigdy nic wystrzelił w kierunku tłumu, nie dając dziewczynie żadnych wyjaśnień. Teraz i tak było już na to za późno. Zbliżając się do jednego z niczego nie spodziewających się ludzi wykonał poziome cięcie celując prosto w szyję ofiary. Pierwsza głowa dzisiejszej nocy została ścięta. Odbiła się kilka razy od ziemi, by ostatecznie wylądować pod stopami demonicy. Kagai miał tylko nadzieję, iż Kamishini wybaczy mu używanie jej przeciwko tym śmieciom. Na ulicy prowadzącej do burdelu zapanował chaos. Jedni nie dowierzali własnym oczom i w bezruchu przyglądali się temu co właśnie się wydarzyło. Inni, bardziej rozważni zaczęli rozbiegać się po okolicznych uliczkach i budynkach. Nie zważali na nic, taranowali innych tylko po to by samemu ujść z życiem.
Ciemnowłosy spojrzał w oczy Sachiko. Wzrok Kagaia był inny, jakby dziki. Wygiął kąciki ust w szerokim, maniakalnym uśmiechu prezentując przy tym swoje niemałe kły.
- Shiroi ōkami! - krzyknął w jej kierunku. "Biały wilk", bo tak nazwał ją mężczyzna był chyba odpowiednim przydomkiem dla kogoś takiego jak ona. Powinno jej się spodobać bardziej niż "kundel". - Chyba nie masz zamiaru tak stać? Kto zabije więcej ludzi wygrywa! - wydarł się, rozpościerając przy tym ręce. Ewidentnie poddał się swoim instynktom. Nie zważał na to, czy ktoś dowie się o ich wybryku i czy zabójcy pojawią się na czas. Chciała wyzwania? To je dostała. A jeśli liczyła na fory, to nie tym razem, bowiem demon po wytłumaczeniu jej jakże prostych zasad ich gry pomknął w kierunku kolejnej ofiary.
avatar
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Sachiko
obake

https://hashira.forumpolish.com/t1261-sachiko#13681https://hashira.forumpolish.com/t1262-sachiko#13710https://hashira.forumpolish.com/t1263-sachiko-chronologia#13713https://hashira.forumpolish.com/t1264-saichiko-relacje#13714
Gdyby to było możliwe to głowa Sachiko zaczęłaby parować, czyli to On stworzył włócznie ale to ona siebie nazwała czy oznaczało to iż to włócznia dominowała w ich dziwnej relacji? Wilczyca spojrzała na swoje tachi, swe wierne ostrza z którymi rzadko kiedy się rozstawała, były dla niej ważne gdyż towarzyszyły jej od momentu odrodzenia jako demon. Ich widok kojarzył się jej z wspaniałym Suną ale dalej były tylko narzędziami śmierci w jej rękach, nie potrafiłaby zawiązać z nimi takiej relacji jak włócznik i jego Kamishini.
A więc twoja włócznia, to dar który otrzymałeś dzięki łasce stwórcy? — Zapytała szarowłosa próbując upewnić się czy dobrze zrozumiała to co ma jej do przekazania mężczyzna, uśmiechnęła się wtedy szeroko. Była ciekawa co by się stało gdyby te dzidę zgubił, ile byłby w stanie oddać by ją odzyskać.
Przewróciła oczyma gdy to Kagai powtórzył jej pytanie i uśmiechnął się w dziwny sposób, z pewnością na coś wpadł ale nie chciał się tym podzielić. Pewnie chciał wypalić z tym w odpowiedniej chwili by pomyślała iż jest mądry. Na jego nieszczęście musiałby naprawdę czymś zabłysnąć by uznała go za inteligentnego tak jak ona. Szanse miał na to niskie stąd nie będzie musiała go chwalić za to.
Gdybym tu nie przyszła to byś umarł z głodu pewnie głupku! — Odparła Sachiko przekonana o tym iż gdyby nie ona to by włócznik stał jak kołek i w końcu słońce zmieniłoby go w popiół.
Mężczyzna wydarł się stąd ta wyszczerzyła kły i wyciągnęła swe ostrze z sayi, nie żeby mu grozić ot zadziałał instynkt, w końcu nie ufała mu jeszcze. Na razie patrzyła na niego jak na szaleńca stąd wolała nie ryzykować.  — Dureń! Zapachy się mieszają, a ubiór nie ma znaczenia! Może chodzili po lesie im się zepsuł! — Odpowiedziała mu agresywnym tonem po czym wzięła głęboki wdech by nieco się uspokoić i obserwowała jego działania.
Zaskoczył ją tym iż nagle zerwał się i pobiegł w stronę tłumu, jeszcze bardziej zdziwiła się gdy zaatakował otwarcie ludzi. Na jej twarzy pojawiło się zdziwienie i szok, zwłaszcza gdy usłyszała pierwszy krzyk przerażonych ludzi, przez moment znów przed oczyma miała ten cholerny obraz tuż przed swą śmiercią, na całe szczęście myśl o tym iż nie ma tu pożaru i działa na nią zaklęcie Suiren zadziałała i wyszczerzyła kły w złowieszczym uśmiechu. Zatrzymała nogą turlającą się głowę i odkopała ją na bok. A więc jednak będą zabijać otwarcie, a szalony demon pokazał swe prawdziwe oblicze. Mógł pokazać się z tej strony od razu, być może szarowłosa od razu darzyłaby go pewną dozą szacunku. Teraz jednakże był dla niej rywalem, przeciwnikiem którego musiała pokonać w tej krwawej grze.
Zaśmiała się słysząc jego zaczepkę i sama pognała w stronę głównej ulicy by przebić mieczem, pierwszego lepszego nieszczęśnika. Pchnięcie prosto w serce, wyjęła swe ostrze z ciała ofiary i zaśmiała się po raz kolejny.
Co się stało z tą twoją ostrożnością? Kamishini nie będzie zła? — Zawołała prowokacyjnie po czym pognała do kolejnego człowieka, tym razem jakiegoś starego pijaka, odcięła mu płynnym ruchem nogę po czym wbiła szpony w gardło, patrzyła mu w oczy obserwując jak ulatuje z niego życie. Zapach krwi pobudzał ją, powodował iż coraz bardziej poddawała się dzikim instynktom.
Sachiko
Ikonka postaci :
Hinata Cq4JoOv
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
"Wherever there is hope, there is most definitely despair"
Zawód :
Brak
Wiek :
16
Gif :
Hinata Arknights
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
129
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
PUNKTÓW
Gäst
Gość
Nikt nie mówił, że relacja Kagaia i Kamishini należy do najprostszych. Demon ufał jej jak nikomu innemu. Nic dziwnego, w końcu zawsze byli blisko siebie. Nie dziwił go fakt, iż siwowłosa nie nawiązała więzi ze swoimi ostrzami. Nie miały w sobie nic specjalnego, ot dwa kawałki metalu stworzone do zabijania. Niespecjalnie jej to chyba przeszkadzało. Przecież nie każdy musiał rozmawiać ze swoją bronią i przypisywać jej ludzkie cechy, prawda?
- Stwórcy zawdzięczam życie, nie broń. - odpowiedział, dając jej do zrozumienia, że Muzan nie miał z tym nic wspólnego. Słowa, które wypowiedział niekoniecznie były prawdziwe, ale wierzył w nie tak bardzo, że uznał swoją wersję za jedyną słuszną. Nigdy też nie zgubił swojej Yari, było to technicznie niemożliwe.
Mężczyzna nie miał zamiaru umierać z głodu, ale Sachiko dała mu powód by nieco odejść od swojej tradycyjnej techniki polowania. Była bodźcem, który obudził w nim głęboko skrywane instynkty. Złotooki może i był arogancki i bezczelny, ale rzadko kiedy pozwalał ponieść się emocjom. Należał do bardziej wyrachowanych demonów. Dzisiejszej nocy jednak postanowił się zabawić. Rzadko kiedy przebywał w towarzystwie innego demona, nie mówiąc już o wspólnym polowaniu. Pokręcił tylko głową słysząc jej biadolenie o potarganych ubraniach w lesie. Skąd ona się urwała?
Całe szczęście dziewczyna przyjęła jego wyzwanie i żwawo ruszyła do ataku. Ciemnowłosy był nieco zaskoczony jej stylem walki, a raczej brutalnością, którą przy tym emanowała. Bądź co bądź, nie wyglądała na typowego mordercę. Z drugiej strony była demonem i jakimś sposobem dawała sobie do tej pory radę. Zobaczył jak walczy i zdał sobie sprawę, że wyzwanie, które jej rzucił nie będzie takie proste jak mu się na początku wydawało. Lubił zdrową rywalizację, nawet jeśli opierała się ona na zabijaniu przypadkowych istot. Ludzie, którzy w tym momencie panikowali i popadali w obłęd nie znaczyli dla niego zupełnie nic. Nie było mu ich żal. Zawsze nimi gardził.
- Postanowiłem się sprawdzić w Twoim świecie. -  odparł podekscytowany. Podobno była sprawnym łowcą. Chciał jej udowodnić, że pomimo odmiennych poglądów potrafi dostosować się do każdej sytuacji. Co prawda, nie znajdowali się w lesie, ale sposób polowania bardziej przypominał ten, który preferowała siwowłosa. Tyle mógł zrobić. - Poza tym, mierzę się z Tobą! -  krzyknął i zebrał się do kolejnego ataku. Dał jej do zrozumienia, że zabawa, w której biorą udział jest swego rodzaju pojedynkiem między nimi i Kamishini nie będzie żywiła urazy za wykorzystanie jej. Taką miał przynajmniej nadzieję.
Po raz kolejny ruszył w kierunku tłumu i jak gdyby nigdy nic zaczął nabijać kolejnych ludzi na ostrze swej włóczni. Upolował trzech i stworzył z nich pierwszego w historii ludzkiego szaszłyka. Śmiał się przy tym maniakalnie, jak gdyby od dłuższego czasu czekał na taką atrakcję. Ziemia po której stąpali powoli zaczynała zalewać się krwią ich ofiar. Kagai bawił się przednio, a jego nowa znajoma również nie próżnowała. Wziął szeroki zamach i cisnął truchłami w kierunku wilczycy. - Chyba się jeszcze nie poddałaś? -  spytał zaczepnie i przystanął na moment w miejscu. Zlustrował otoczenie. Ludzi było coraz mniej. Większość zdążyła zbiec lub pochować się w okolicznych przybytkach. Czasu na zwycięstwo było coraz mniej.
avatar
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Sachiko
obake

https://hashira.forumpolish.com/t1261-sachiko#13681https://hashira.forumpolish.com/t1262-sachiko#13710https://hashira.forumpolish.com/t1263-sachiko-chronologia#13713https://hashira.forumpolish.com/t1264-saichiko-relacje#13714
Zaśmiała się słysząc iż są w jej świecie, mężczyzna nawet nie wiedział jak bardzo się pomylił. Sachiko nie była morderczynią, była okrutnym myśliwym, który czerpał radość z tego jak boi się jej ofiara, pozbawiała nadziei swe posiłki bo wtedy smakowały najlepiej. Można było ją przez to uznać za potwora? Może, ale jak prawdziwy drapieżnik nie zabijała nigdy w masowych ilościach. Zawsze musiało to mieć dwa cele, jeden to zaspokojenie głodu swojego lub jej bliskich, drugi powód bywał zawsze inny. Raz było to dla treningu, innym razem zabijała by coś komuś udowodnić. Dawało to jej wszystko radość ale osiągnięcie jej nigdy nie było nadrzędnym celem.
Teraz jednakże było inaczej, czy to może za sprawą ostatnich wydarzeń, które odbiły się na jej i tak skrzywionej psychice, czy też chciała dać po prostu upust złości jaka w niej się zgromadziła za sprawą kolejnych nieudanych poszukiwań i spotkaniu tego nadętego buca. Nie potrafiła określić przyczyny ale na ten moment zapomniała o swych nawykach i chciała po prostu się wyżyć. Być tym potworem za jaką ludzie uważają ją z racji tego iż jest demonem. Teraz, tej nocy chciała być tym typowym w oczach zabójców demonem, bezmyślną bestią, która myśli wyłącznie o zabijaniu. Bo tym razem nie polowała by pozbyć się głodu czy też udoskonalić swe zdolności, teraz mordowała by wygrać z Kagaiem rywalizację. Zabijała bo chciała by inni cierpieli tak jak i ona odczuwała ból z powodu braku obecności najważniejszej w jej życiu osoby. Czy liczyła iż zwróci tym na siebie jego uwagę? Tak, dlatego miała zamiar pokazać się z tej najgorszej strony, przestała być sobą, oddała się w pełni swym dzikim instynktom.
W moim świecie? To nie mój świat nieznajomy. Nie zrozumiesz mojego świata bo jest on wśród drzew — Rzuciła do Kagaia szczerząc swe kły, czuła jak traci kontrole pod wpływem ilości przelanej wokół krwi. Przestawało się liczyć dla niej cokolwiek innego, liczyło się tylko to by było jej jeszcze więcej i więcej. Powoli zapominała o obecności włócznika, była tylko ona. Szara wilczyca i jej ofiary. Jej stalowe oczy zabłysły gdy namierzyła kolejną ofiarę, tym razem młodą kobietę próbującą uciec. Pognała za nią i cięła w jej plecy, dziewczę z okrzykiem bólu padło na ziemie, a Sachiko nie dając jej czasu na cokolwiek wbiła swe Tachi w jej plecy, raz, drugi i trzeci. Potem odwróciła się i spojrzała na kolejnego człeka, dwójka ludzi mężczyzna w średnim wieku bez włosów i być może jego żona o czarnych włosach, albo kochanka? Nie miało to znaczenia podbiegła do nich i cięła poziomo na wysokość ich brzuchów, miecz gładko przeciął skórę i mięso by otworzyć wnętrzności ludzi. Kolejne dwa trupy na jej konto. Wtedy to spojrzała na Kagaia z uśmiechem, ubrudzona krwią i błyszczącymi z dzikiej ekscytacji oczyma.
Ja? Nigdy, mogę tak całą noc! — Zawołała Sachiko po czym spojrzała w niebo, w jej oczach było ono czerwone jak krew. Zawyła niczym wilk do księżyca na znak iż dopiero się rozkręcała.
Sachiko
Ikonka postaci :
Hinata Cq4JoOv
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
"Wherever there is hope, there is most definitely despair"
Zawód :
Brak
Wiek :
16
Gif :
Hinata Arknights
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
129
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
PUNKTÓW
Sponsored content
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
Twoje zezwolenia

Nie możesz odpowiadać w tematach