Obchodzimy 3. urodziny forum! Limitowana odznaka, możliwość stworzenia własnej oraz urodzinowy jackpot.
12 listopada 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 września.
1 września 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca.
1 lipca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 czerwca. Ponadto w nowej aktualizacji znajdziecie informacje dotyczące zapisów na EVENT.
1 czerwca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
1 kwietnia 2024
Pojawiła się nowa aktualizacja! Zmiany przy tworzeniu postaci, lista NPC, usprawnione oddechy i inne.
14 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2024
Ostatni dzień naszego kalendarza adwentowego. Jest to również okazja, aby zdobyć odznakę!
24 grudnia 2023
Pojawiła się nowa aktualizacja! Nowy wpis do fabuły, wyjaśnienia w mechanice oraz zwiększone grono MG.
10 grudnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia. Pojawił się także kalendarz adwentowy.
1 grudnia 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Przebudowa forum i nowości.
12 listopada 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Zakończenie Halloween 2023 oraz o tym co dalej z Forum.
7 listopada 2023
Nabór na Mistrzów Gry!
5 listopada 2023
Ruszył Event Halloweenowy!
22 października 2023
Aktualizacja Fabuły!
25 listopada 2023
Festyn Washi!
8 kwietnia 2023
Nowa aktualizacja, ruszyły także rzuty na ocalonych i zabitych.
1 marca 2023
Nowa aktualizacja. Zmiany w funkcjonowaniu oddechów i zmysłów, więcej o mieczach nichirin i inne.
4 lutego 2023
Nowa aktualizacja.
21 stycznia 2023
Nowa aktualizacja. Poszukiwanie śnieżynek, więcej slotów fabularnych, zakończenie rozliczeń i inne!
24 grudnia 2022
Nadchodzące wydarzenia!
6 grudnia 2022
Forum w przebudowie.
13 listopada 2022
Nowa aktualizacja.
16 września 2022
Pojawił się temat z propozycjami.
12 września 2022
Nowa aktualizacja. Zakończenie eventu, zmiany w administracji i inne.
12 września 2022
Nowa aktualizacja.
17 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca. Ponadto oficjalnie rozpoczął się event.
1 lipca 2022
Ruszyły zapisy na event!
11 czerwca 2022
Nowa aktualizacja! A w niej, między innymi, nowe odznaki i formy zdobywania punktów.
12 maja 2022
Zmiana w administracji forum!
26 kwietnia 2022
Na forum pojawił się minievent! Szukaj wielkanocnych jajek i znajdź nagrody!
17 kwietnia 2022
Aktualizacja. Ingerencje, HD, listy gończe i zawody dla grupy Humans.
28 lutego 2022
Aktualizacja. Witamy nowych Mistrzów Gry!
20 lutego 2022
Aktualizacja dotycząca marechi i nabór na Mistrzów Gry!
14 lutego 2022
Pojawiła się nowa aktualizacja.
13 lutego 2022
Ankieta dot. nawigacji i rozmieszczenia działów.
10 lutego 2022
Aktualizacja tematu dot. śmierci postaci.
8 lutego 2022
Ruszył minievent dla grupy Humans!
17 stycznia 2022
Zmianie uległ temat rany, leczenie i rekonwalescencja, a dokładniej czwarty punkt dot. regeneracji demonów.
11 stycznia 2022
Pojawiła się kolejna aktualizacja, z której dowiedzieć się można o nowych rzeczach, jakie pojawią się na forum, a także przedstawieni zostali nowi MG!
10 stycznia 2022
Informacje dotyczące minieventu! Szukaj śnieżynek i każdego dnia zdobądź PO!
23 grudnia 2021
Wpadła nowa aktualizacja, z której możecie dowiedzieć się więcej na temat możliwości prowadzenia większej ilości wątków fabularnych!
3 grudnia 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca kruków kasugai, filarów i PO!
28 listopada 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca PO!
15 listopada 2021
Zapisy na event! Przekonaj się razem z nami, że Wszystkie drogi prowadzą do Edo.
14 listopada 2021
Aktualizacja! Dowiedz się o zmianach na forum oraz o dodatkowej możliwości zebrania PO!
13 listopada 2021
Otwarcie forum.
12 listopada 2021
Latest topics
Dōgo OnsenDzisiaj o 12:45 amSōsetsu
Izakaya we wsi pod NagojąWczoraj o 11:49 pmSōsetsu
Jindai-jiWczoraj o 9:39 pmOda Seiji
ZamówieniaSro Lis 20, 2024 10:31 pmOda Seiji
Z Tsurugi do pobliskiej wsiSro Lis 20, 2024 7:29 pmSōsetsu
Lipcowa WisteriaSro Lis 20, 2024 5:02 pmTokage Jin
DōtonboriSro Lis 20, 2024 12:25 pmAdmin
Shinrin-yokuSro Lis 20, 2024 12:25 pmAdmin
Opuszczony chramSro Lis 20, 2024 12:25 pmAdmin

Pastwisko
+5
Rintarou
Ichitarō
Gozu
Reiko
Admin
9 posters
PUNKTÓW
Rintarou
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t194-rintarou#256https://hashira.forumpolish.com/t1767-informator#22893https://hashira.forumpolish.com/t307-chronologia#579https://hashira.forumpolish.com/t308-relacje#580
Brzuch pustoszał w zatrważającym tempie. Rintarou skończył właśnie pochłaniać ostatni kawałek wątroby, brudząc  przy tym usta taflą błyszczącej, tłustej posoki. Po każdym kęsie ścierał usta wierzchem dłoni, jakby aspekt pozostawianych na jego wargach szczątków niesamowicie mu przeszkadzał.

— Sachi... On powiedziałby ci więcej.

Chłopak sięgał właśnie po płuco — aby się do niego dostać, musiał wyłamać biedakowi parę dolnych żeber. Nie dawał po sobie znać, że ta informacja go zaskoczyła. Zdawał się zajęty swoją robotą. Kiedy się wyprostował z kawałkiem w dłoni, uniósł spojrzenie na twarz swojego towarzysza. Karminowe odcienie na ich jasnych licach podkreślały niepoprawność, brutalnych manier.

Sachi? Co ten biedny demon mógłby mi powiedzieć, hm? Bo chyba nie sugerujesz, że zalałby mnie opowieściami i zagadał na śmierć?

Nie musiał się uśmiechać, aby jego oczy przesiąkły rozbawieniem. Tak bardzo się różnili. Nadal nie potrafił pojąć jak tak bliźniaczo wyglądające twory, mogły mieć tak sprzeczne osobowości — tak różne podejście do świata.

Z uwagą przyglądał się, jak Suna zaczesuje włosy. Wszystko robił tak wkurzająco wolno, jakby chciał, aby wnętrze Rintarou rozszarpało ogarniające z wolna zniecierpliwienie. Właśnie wtedy go pochwycił. Zrobił to na tyle gładko i naturalnie, że demon poddał się, gdyż był tak bardzo zaskoczony prostotą gestu, na którą nie sposób było się przygotować.

Wszystkie napięcia na jego licu nagle puściły; tkanki utrzymujące pewny siebie wyraz twarzy, dźwigające kąciki warg po prostu się rozlazły; zmiękły pod wpływem badawczego spojrzenia. W księżycowej, srebrzystej tafli na próżno było szukać stanowczości, która tak obscenicznie, jeszcze chwilę temu, rządziła się własnymi zasadami. Zastąpiły ją wątpliwość i nowalia — te same, które lubiły kryć się pod warstwami masek swojego właściciela. Teraz kiedy usłyszał z ust Suny tę pewność, coś wspięło się na wysokość jego serca i oblało organ zimnym dreszczem.

O czym on wygadywał? Czemu mówił do niego w sposób, który jednoznacznie sugerował, że znał go przed niepamięcią, która rozpoczęła początek życia. Znał jego zachowanie? Sachi?

Sachi.

Próbował dostrzec w oczach Suny ukryty żart, a kiedy go nie znalazł, zaśmiał się nerwowo, tuszując skonfundowanie. Niemal odruchowo sięgnął do jego nadgarstka z zamiarem odsunięcia palców od swojej twarzy:

To kolejna twoja zagrywka, prawda? Zresztą... jakie to ma znaczenie? Co z tego, że to żeńskie imię? Nie mam pojęcia do czego zmierzasz.

Oczywiście, że nie zrozumiał. Nie miał pojęcia do czego dążył Suna. Choć bywał bystry i spostrzegawczy, tak w niektórych tematach bywał kompletnie niedomyślny. Słowa, które usłyszał, sugerowały, że Sachi go znał. Czy to dlatego tak bardzo niezadowolony się wydawał, gdy na siebie wpadli? Rintarou potrafił przejawiać zbyt frywolnie stosunki wobec innych. Niektórzy mieli prawo poczuć się osaczeni czy zgorszeni. Czy go zdenerwował?

Nie wiedział jak powinien rozumieć to, co usłyszał. Mógł tylko milczeć, nie spodziewając się, że Suna naprawdę podejmie tak poważny temat. Pomimo tego ton głosu Suny wcale nie był poważny – mówił to trywialnie, jakby przekazywał mu zasłyszaną plotkę. Rintarou od jedenastu lat przygotowywał się psychicznie na najgorszy możliwy scenariusz, ale nigdy nie miał odwagi drążyć w swojej przeszłości, obawiając się najgorszego. Prawda mogłaby zniszczyć jego wyimaginowane postrzeganie tego, kim naprawdę był.

Ty mi powiedz. — Zmrużył lekko ślepia. — Jak uważasz? Zmieniłem się?

Przekrzywił lekko głowę w jego palcach, ostatecznie nie podejmując decyzji o odsunięciu dłoni od swojej twarzy; jedynie ją podtrzymywał, jakby miała znowu wykonać niespodziewany ruch, co oznaczało, że lubił mieć sprawy pod swoją kontrolą.

Czemu po prostu mi nie powiesz, czemu mnie tak nie lubi? Przecież go tu nie ma. Co mu zrobiłem? Upaćkałem błotem jego schludne ubranie?

Przez chwilę naprawdę brał tę opcję pod uwagę. Sachi... Sachi w porównaniu do Suny był tak rozkosznie niewinny.


Pastwisko - Page 2 6vfiuvt

"Dramat Rintarou" - Matsumoto Takashi 2k22:
Rintarou
Ikonka postaci :
Pastwisko - Page 2 ZvOijYV
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
I lie to everyone I know. Except my victims, right before I kill them.
It's hard to establish much of a rapport there.
Zawód :
informator miejski
Wiek :
33
Gif :
sweet but psycho
Wzrost :
170
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
94
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
zew krwi
zabicie pierwszego demon slayera
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
i see you
demon dostaje krew Muzana
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
PUNKTÓW
Suna & Sachi
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t938-sunahttps://hashira.forumpolish.com/t1772-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t955-suna-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t956-suna-relacje#7750
⠀⠀⠀⠀Spojrzenie Suny drgnęło w nerwowym tiku.
⠀⠀⠀⠀— Oh, sam jestem ciekaw co byś z niego wydusił, Rin — wycedził przez zęby zaciskając palce wokół szczęki demona. Ostre pazury ledwo zarysowały policzek mężczyzny, ale chwyt pozostał silny. — Jego też obrzuciłbyś pytaniami? — westchnienie przerodziło się w sarkastyczną nutę. — Biedny Sachi.
⠀⠀⠀⠀Za każdym razem gdy wypowiadał na głos najbliższe swojemu sercu imię, jego spojrzenie miękło. Na zaledwie ułamek sekundy opadały wszelkie mury, które skrupulatnie wokół siebie budował, tracił czujność i doświadczał czegoś bliskiego prawdziwemu szczęściu. Nigdy nie było osoby bliżej mu od brata, tej niezdary, którym po cichu się opiekował i bez którego nie potrafiłby żyć.
⠀⠀⠀⠀Dosłownie.
⠀⠀⠀⠀A potem w spojrzeniu w innym wypadku łagodnych i ciepłych oczu zrywał się wiatr. Huragan czekający, aby obrócić wszystko wokół w zgliszcza. I nawet teraz Suna uśmiechał się paskudnie, niezdolny dopasować krzywiznę swoich ust do gniewu szalejącej w jego wnętrzu wichury.
⠀⠀⠀⠀Wypuścił Rintarou i wstał powoli ponad ciało zmaltretowanej ofiary. Skoro się najadł, mógł wreszcie zregenerować uszkodzoną kostkę i robił to spacerując w kółko po małym pomieszczeniu chaty. W pewnym momencie przystanął, uniósł rękę na wysokość klatki piersiowej jakby miał zamiar coś powiedzieć.
⠀⠀⠀⠀— Co z tego? — powtórzył za mężczyzną, kończąc pytanie cichym parsknięciem. Spojrzał na towarzysza ponad ramieniem. — Sam zadajesz pytania, więc powinno cię to interesować. A może mam przestać?Na pewno nie. Suna czuł, że skoro zaczął już kopać, to dla własnej satysfakcji musi odgrzebać tego trupa. Zrobił kilka małych kroków spoglądając przez otwór w ścianie na niebo, którego barwa zaczęła się nieznacznie zmieniać. Noc nie będzie trwała wiecznie. — Skąd u ciebie w ogóle tyle współczucia dla tej miernoty, co? A przecież to ty zawsze wykorzystywałeś sytuację, żeby się na nim wyżyć.
⠀⠀⠀⠀To było dawno. Powinien zapomnieć, ale sam przekonał się właśnie, że urazy nie miały terminu ważności. Mięśnie na twarzy stężały, walczył ze sobą i ze słowami których zamierzał użyć. Obiecał przecież Sachiemu, że będzie tam, aby mu pomóc.
⠀⠀⠀⠀Sam wymyślał te żałosne zabawy.
⠀⠀⠀⠀Ale dla żartu. Nie miał przecież zamiaru robić bliźniakowi krzywdy. Rzucał je w eter nieświadomy, że podatny na sugestie człowiek podchwyci jego pomysłu i wykorzysta je, kiedy Suny nie będzie w pobliżu. W umyśle pozostały mu niejasne sceny, jakby sam to wszystko przeżywał.
⠀⠀⠀⠀— Sachi już wtedy był demonem, a i tak trząsł się jak człowiek. Spodziewał się, że umrze z ręki swojego pobratymca. Przychodził do mnie, tarzał się po ziemi i krzyczał: Suna, Suna... nie pozwól mu się do nas zbliżać. — przerwał. Podejrzewał, że Rintarou zaprotestuje, albo rzuci jedno z tych swoich zagmatwanych spojrzeń. A może słuchał? Jak raz miał ochotę zetrzeć mu z twarzy ten cwany uśmieszek. — Ubrudzone ciuchy? Poważnie? Masz się za takiego niewinnego?
Suna & Sachi
Ikonka postaci :
Pastwisko - Page 2 KsJOhvo
Klasa :
szlachta spoza dworu
Cytat :
Wish I'd been a prom queen, fighting for the title
Instead of being sixteen and burning up a bible
Feeling super, super, super suicidal
Zawód :
książę idiotów
Wiek :
38
Gif :
Pastwisko - Page 2 A5BD82h
Wzrost :
166
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
D
Punkty :
177
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
jaszczurka
pełne zregenerowanie swoich utraconych kończyn
opalenizna
demon oparzył się na słońcu
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
wegetarianin
demon wylosował mniej niż 15 ofiar
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Rintarou
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t194-rintarou#256https://hashira.forumpolish.com/t1767-informator#22893https://hashira.forumpolish.com/t307-chronologia#579https://hashira.forumpolish.com/t308-relacje#580
Na ukłucie w policzku, nie drgnęła mu nawet powieka. Właściwie nawet nie odczuł serwowanej niewygody, jakby wcale nie wyryła się drobnym uszczypnięciem na podtrzymywanym licu. Srebrne tęczówki uparcie wodziły po twarzy mężczyzny, która zmieniała się jak w kalejdoskopie — raz przyciemniały ją języki niezidentyfikowanej ciemności, raz zdawała się jaśniejsza, miększa, jakby dwie struktury walczyły o dominację nad ciałem. Ten obraz nabierał barw, dokładnie jak dzieło, które (po bliższym podejściu) ujawniało na swoim wierzchu ślady pojedynczych ruchów cienkiego pędzla. Dopiero teraz spostrzegł, że Suna był ich pełen.

Za swój mały sukces uznałbym, jakby odpowiedział, choć na jedno z nich — odparł w równie zadzierzystej nucie. W drugiej chwili poczuł, jak palce demona puszczając jego podbródek. Lekki bezwiedny ruch w dół pociągnął za sobą mokre pasma włosów, które szybko przykleiły się do jasnej skóry. Rintarou nie poruszył się, poruszył jedynie spojrzeniem — uniósł dwulicowe tęczówki, śledząc w spokoju poczynania krążącego po chacie Suny. Miał wrażenie, że go zdenerwował — przypominał tych wszystkich ludzi, których w przeszłości wyprowadził z równowagi, i którzy w powstrzymywanym odruchu rozkwaszenia mu nosa, rozładowywali emocje, snując się jak duchy; czasem kopali różne przedmioty. Ciemnowłosy demon nie wyglądał jednak na rozwścieczonego, nie tak jak ci wszyscy zapamiętani ludzie.

— A może mam przestać?

Usta Rintarou uchyliły się, ale równie szybko zamknęły, kiedy towarzyszący mu demon zalał go kolejną porcją informacji. Nie przerywał mu, choć czuł, że cała ta rozmowa zaczyna wymykać się spod kontroli i zwykła prowokacja, zaczęła zbierać swoje żniwa. Czy w jego przypadku, nie zaczęło to już działać schematycznie? Wielokrotnie porywał się z motyką na słońce, ostateczne kończąc ze skonfundowaniem i nieumiejętnością poradzenia sobie z tym, do czego doprowadził. Kiedy Suna krążył w ciemnościach, Rintarou nie ruszał się z okupowanego miejsca. Siedział na żebrach mężczyzny z dłońmi na jego rozprutym do czerwoności brzuchu. Wyglądał jak zbity pies, przyjmujący reprymendę od swojego właściciela, za kolejną parę pogryzionych kapci. Wrodzona ciekawość ciągnęła go w kierunku możliwych odpowiedzi, druga ta bardziej racjonalna, podejrzewała, że poznanie swojego dawnego ja, może zmienić postrzeganie tego, kim aktualnie się stał. Nie był przekonany, czy jest na to gotowy.

Wyżywanie się to chyba za duże słowo, nie sądzisz?

Wtrącił pretensjonalnym tonem, jakby Suna miał ważyć na słowa. Ślepia wciąż poruszały się za Suną, gdy twarz pozostawała nieruchoma. Naprawdę, zabawne, że tylko tyle miał na swoją obronę. Nawet jeśli chciał się usprawiedliwić, to zwyczajnie nie mógł. Jak mógł usprawiedliwić się z czegoś, co zakrywała kotara niepamięci? Dawno nie był tak strapiony. Zawsze miał gotową odpowiedź na pytanie, a teraz? Teraz czuł się jak skończony idiota. Suna zastanawiał się skąd u niego tyle współczucia względem Sachiego... Rintarou uważał go za zabawnego, czy powinien powiedzieć to na głos? Zabawność nie miała bowiem nic wspólnego z poczuciem humoru, a zachowaniem, reakcjami, którymi usilnie broniło się jego ciało. Czy czasem nie sugerowało to, że naprawdę kiedyś wykorzystywał Sachiego w nadmiarze?

Ostatnie słowa były przesadą. Nie mógł tego dłużej słuchać, nawet jeśli to, co usłyszał, miało być kłamstwem. Za każdym razem pragnąc zweryfikować prawdę, uderzał głową w mur, który jakiś potwór podstawił na jego drodze. Rozdrażnienie wynikające z ich rozmowy, zmusiły ciało Rintarou do gwałtownego wstawania. Zrobił krok w tył, przyglądając się Sunie, jakby to on był tym potworem, kiedy jednak oczy na parę chwil spełzły na jego własne ubrudzone do czerwoności dłonie, nie był już tego taki pewien.

Zaśmiał się cicho — właściwie tylko ramiona drżały w drobnej wibracji.

To nie ma sensu. Jak mógłbym skrzywdzić demona, będąc zwykłym człowiekiem? Jak mógłbym znęcać się nad demonem, który w każdej chwili może pozbawić mnie wnętrzności? Jesteś pewien, że nic nie pokręciłeś?

— [...] Naprawdę masz się za takiego niewinnego?

Mówi się, że diabeł tkwi w szczegółach, ale to samo można powiedzieć o prawdzie. Wystarczy jedynie odrzucić szczegóły, zostawić samo sedno i można na nim ukrzyżować każdego. Poczucie, że spada na jego głowę kubeł zimnej wody, byłby wystarczająco dobrym określeniem, patrząc na to, jak się prezentował, a jednak zbyt małym, aby określić zamęt, jaki wprowadził w jego spojrzenie stojący po przeciwnej stronie pomieszczenia Suna. Rintarou doskonale znał dźwięk pęknięcia. W końcu w jego dłoniach pękały ludzkie kości, pękał lód, gdy poruszał się po oszronionych drogach, pękały naczynia, kiedy zbijał je w ludzkim towarzystwie, nie znał jednak dźwięku pękającej maski, jednej z wielu, którą ktoś  bezlitośnie strącił ciosem z jego twarzy. Bez słowa obrócił się bokiem, dotykając swoich szat, jakby miał zaraz rozsunąć poły i zrzucić je z ramion — tego jednak nie zrobił. Sztywno zaciskał materiał w palcach. Prychnął, tuszując odruchy, jakie już i tak przed nim odkrył.

Przebywasz wśród ludzi, więc powinieneś wiedzieć o tym, że ludzie często mówią i robią różne rzeczy, ponieważ wydaje im się, że inni tego od nich oczekują. Być może Sachi nie potrafił sobie poradzić z tym, czego oczekiwał względem mnie. Po prostu go to przerosło. Czy w tym przypadku naprawdę, to ja jestem winny?

Spoglądnął ostrożnie w jego kierunku. Ten obraz uświadomił mu, że znalazł się w nieznanym mu dotąd życiu — jasnym, prześwietlającym go na wskroś, obdzierającym z ubrań. Różniło się od iluzji kłamstwa, jaką się otulał i jaką przedstawiał innym. Tak samo inne życie toczyło się w jego głowie i na zewnątrz jego ciała.


Pastwisko - Page 2 6vfiuvt

"Dramat Rintarou" - Matsumoto Takashi 2k22:
Rintarou
Ikonka postaci :
Pastwisko - Page 2 ZvOijYV
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
I lie to everyone I know. Except my victims, right before I kill them.
It's hard to establish much of a rapport there.
Zawód :
informator miejski
Wiek :
33
Gif :
sweet but psycho
Wzrost :
170
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
94
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
zew krwi
zabicie pierwszego demon slayera
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
i see you
demon dostaje krew Muzana
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
PUNKTÓW
Suna & Sachi
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t938-sunahttps://hashira.forumpolish.com/t1772-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t955-suna-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t956-suna-relacje#7750
⠀⠀⠀⠀Gdzieś podczas tego wszystkiego zaplótł ze sobą dłonie. Napięte mięśnie założonych naprzemiennie palców zaciskały się boleśnie; zakrzywione pazury skrobały po skórze. Zapomniał już, jakie to jest odczuwać gniew - nie ten powierzchowny, jaki zwykle towarzyszył mu podczas napadów głodu, ale głęboki, fizycznie wręcz bolesny. Zaciskając zęby kaleczył sobie usta. Nawet nieodłączny uśmiech Suny był jedynie ułudą. Musiał układać w ten sposób szczękę, żeby nie rozgryzać wargi przerośniętymi kłami.
⠀⠀⠀⠀Oh, gniewasz się z mojego powodu?
⠀⠀⠀⠀— Zamknij się... — wymamrotał pod nosem, rozluźniając dłonie. Dotknął opuszkiem ust i bez słowa spojrzał na rozmazaną kroplę krwi, która się na nim odbiła. Czasami miał wrażenie, że nawet Sachi z niego drwi.
⠀⠀⠀⠀Oparł się o ramę okna i skrzyżował ramiona na piersi. Kątem oka zerkał na zewnątrz, szukając czegokolwiek na czym mógłby zawiesić podczas tej rozmowy spojrzenie. Wszystko wydawało się ciekawsze od Rintarou, którego oblicze falowało pod wpływem zmieniających się emocji. Tylko mu się wydawało, czy zauważył w spojrzeniu towarzysza niedowierzanie? Zdobywanie wiedzy wiązało się ze zmianami w strukturach naszego umysłu, a nie każdy potrafił otwarcie przyznać, że jego światopogląd jest ograniczony.
⠀⠀⠀⠀— Nie używam wielkich słów, Rin. Elokwencja nie jest moją mocną stroną, ale wiem co widziałem i potrafię znaleźć dla tego nazwę. Wyżywałeś się. Gniewałeś się... może na los, a jemu dostawało się rykoszetem. — Strzelił na bok spojrzeniem, sugerując, że wie niewiele ponad to, czym właśnie się podzielił. — Myślisz, że wyolbrzymiam? — Parsknął sztucznie. — Wiedziałem, że wcale nie będziesz miał ochoty tego słuchać.
⠀⠀⠀⠀Na zewnątrz świat poruszał się swoim leniwym tempem. Wstające najwcześniej ptaki ukryte w koronach drzew świergotały nieśmiało, niezrażone obecnością demonów. Niebawem z łóżek stoczy się więcej chłopów i farmerów, których praca zaczynała się jeszcze zanim słońce wespnie się na blade niebo. Wszystko brnęło do przodu i tylko we wnętrzu ich chaty czas się zatrzymał. Lub wręcz przeciwnie - zaczął się cofać.
⠀⠀⠀⠀Ramiona Suny zadrżały w stłumionym śmiechu.
⠀⠀⠀⠀— Ale nie to chciałeś usłyszeć... — śmiech urwał się i z ust demona potoczyły się słowa. Ostre jak krawędź noża i wycelowane w towarzysza, który podniósł się nagle znad ich ofiary. Wzrok Suny powędrował za jego twarzą, a powieki opadły nadając jego twarzy grymas zadowolenia. Mówił jakby od niechcenia. — To Sachi składał w twoim imieniu modły do naszego Boga. — A potem usta ledwo się poruszyły, mamrocząc niewyraźne dla Rintarou słowa. — Sądził, że w ten sposób się uwolni.
⠀⠀⠀⠀Dla niektórych demonów moment przemiany był najważniejszym punktem zwrotnym ich życia. To tutaj wszystko kończyło się i zaczynało. Wspomnienia przepadły w otchłani. Skończyło się błogie człowieczeństwo, a zaczynała krwawa tułaczka. Suna cieszył się wtedy z błogosławieństwa mocy, a Sachi cierpiał przekleństwa.
⠀⠀⠀⠀— To właśnie chciałeś wiedzieć. — warknął, kiedy kolejny potok słów zalał ciszę pomieszczenia. Wzburzenie Rina rozpalało na nowo gniew. Wszystko podważał, odrzucał od siebie machnięciem ręki. Kącik ust Suny uniósł się i zadrżał nerwowo.
⠀⠀⠀⠀Przestań.
⠀⠀⠀⠀Zamknij się.

⠀⠀⠀⠀Ręce skrzyżowane na klatce piersiowej stężałym, a pięści zacisnęły się mimowolnie. Jego gardło opuściło krótkie warknięcie, jakby ostrzeżenie. Nie mógł odciąć się od tego, co słyszał. Obelgi rzucane w jego kierunku miały tępe groty, ale Sachi nie mógł nawet bronić się przed tym, co sugerował Rintarou.
⠀⠀⠀⠀— Po co to ze mnie wyciągasz, skoro nie jesteś gotowy uwierzyć w to, co mówię?! — sapnął przez zaciśnięte zęby. Przez chwilę stał jeszcze w jednym miejscu opanowując drżenie, które powoli rozlewało się po jego ciele. Szybko jednak zorientował się, że tym razem nie skończy się wyłącznie na pulsującej szybko krwi, w głowie zaczęło mu szumieć a ciało działało irracjonalnie. W mgnieniu oka znalazł się przez mężczyzną celując w niego zwinięta pięścią. Tocząca się po podłodze kałuża krwi, lśniąca i gładka, odbijała obraz jego twarzy. Włosy, które wcześniej zaczesał do tyłu rozsypały się wokół twarzy. Uśmiechał się, jak zwykle. Przez chwile był nawet gotowy uwierzyć, że ze szkarłatnego lustra spogląda w jego kierunku Sachi. Cios padł szybciej, niż słowa. — Demon, który w jednej chwili mógłby cię zabić? Ha? Sachi? On zawsze chciał dla ciebie dobrze. A ty wypruwałeś z niego wnętrzności śmiejąc się do rozpuku. Przecież to demon, prawda? Będzie się regenerował w nieskończoność. — Chciał go powalić w ten brud, w walającą się wszędzie krew. Przycisnąć go do ziemi i w geście, który odbił się w jego pamięci dźgnąć dłutowatym ostrzem krtań swojego towarzysza. Towarzysza. Jakże gorzko brzmiało teraz to określenie. Suna zamachnął się po raz kolejny. — Jeszcze będziesz błagał, żeby Sachi mnie powstrzymał.


Pastwisko - Page 2 KmfKED3
I'd rather sleep #615743
Suna & Sachi
Ikonka postaci :
Pastwisko - Page 2 KsJOhvo
Klasa :
szlachta spoza dworu
Cytat :
Wish I'd been a prom queen, fighting for the title
Instead of being sixteen and burning up a bible
Feeling super, super, super suicidal
Zawód :
książę idiotów
Wiek :
38
Gif :
Pastwisko - Page 2 A5BD82h
Wzrost :
166
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
D
Punkty :
177
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
jaszczurka
pełne zregenerowanie swoich utraconych kończyn
opalenizna
demon oparzył się na słońcu
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
wegetarianin
demon wylosował mniej niż 15 ofiar
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Rintarou
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t194-rintarou#256https://hashira.forumpolish.com/t1767-informator#22893https://hashira.forumpolish.com/t307-chronologia#579https://hashira.forumpolish.com/t308-relacje#580
Widział to — ludzie w obliczu zaskoczenia w zdecydowanej większości przypadków reagowali milczeniem. Dziwne, że uległ tym statystycznym egzaltacją, nabierając powietrza w usta; jakby nadal tkwił w nim człowiek — ledwo żywy z cichutko rzeżącym w ustach oddechem. Jego milczenie można było potraktować, jako przejaw grzeczności, ale to nieprawda. Akceptując jego słowa bez żadnego komentarza, mógł również przejawiać wobec Suny masochistyczną uległość, co również było kłamstwem. Rintarou najzwyczajniej w świecie milczał. Milczał i patrzał. Patrzał na stojącego w znacznej odległości demona tym swoim ostrożnym, acz nadal wkurzająco-urągliwym wzrokiem, który zamiast łagodzić spory, jedynie je potęgował. Nie dziwota, że tak wielu wkurwiał swoją egzystencją, przecież patrząc się na niego, świerzbiła ręka. Nie reagując na słowa swojego towarzysza, bezwiednie przyczyniał się do tego, że krzywda przeszłości nabierała tempa. Bez przerwy zataczała koło niczym uwięziony w pokoju ptak, który za wszelką cenę szukał rozsuniętych drzwi prowadzących na wolność. Nie spodziewał się jednak, że każde kolejne wspomnienia będą truć nie tylko Sunę, ale i jego samego. Rintarou zaczął odczuwać wzbierającą się w nim irytację, a może była to tylko błądząca w nim żałosna beznadzieja, na którą nic nie mógł poradzić?

— To Sachi składał w twoim imieniu modły do naszego Boga

Ściągnął brwi i prychnął, puszczając zamaszyście zaciskane w palcach ubranie. Odwrócił głowę i spoglądając przed siebie, prosto na pustą mroczną ścianę. Mimo iż nie chciał dawać tego po sobie poznać, to zaczynała pożerać go dziwna mieszanina odczuć, której dotąd jeszcze nie doświadczył. Zdawać się mogło, że to napięcie buzujące w jego ciele przeraziło go bardziej, niż wyrzucane z ust Suny kolejne tępe oskarżenia.

Cóż, wiedziałem, że rozmowa z tobą będzie czystą przyjemnością.

Kim był? Nie potrafił odnaleźć siebie w snutych opowieściach Suny. Nie, to nie możliwe, jak mógłby? Jego myśli wciąż krążyły wokół wyobrażeń o własnej niewinności, o śmiertelnej powłoce, którą ktoś miał mu przecież wyrwać ją z dłoni. Mógł teraz osłaniać się przed nim tarczą — ta mogła odbijać wszystkie słowa, ale jak długo mógł utrzymać osłonę nad swoją głową? Nigdy nie był gotowy na tę rozmowę. I nigdy nie będzie. Jego dusza miotała się niespokojnie niczym wilk uwięziony pomiędzy płonącym lasem a porywistym potokiem: był teraz nieskończenie wdzięczny za dar niepamięci, ale również przerażony próbami, których niewątpliwie miał jeszcze doświadczyć w tym nowym drugim, dziwnym życiu.

— Po co to ze mnie wyciągasz, skoro nie jesteś gotowy uwierzyć w to, co mówię?!

Dopiero ten warkot spowodował spięcie w całym jego ciele; wciąż nie odważył się skierować ku niemu spojrzenia. Zaciskał usta w cienką linię, nie pokazując po sobie nawet krzty poruszenia, nie mógłby, w końcu pokazałby mu, że zaczyna wierzyć w jego otrzeźwiającą historię, której niestety nie mógł nie brać pod uwagę. Przegryzł dolną wargę, nie wytrzymując własnego milczenia:

Nic z ciebie nie wyciągam. Nie zauważyłeś, że to ty ciągle paplasz? Nikt cię nawet o to nie prosi! — wycedził bezczelnie przez zaciśnięte zęby, nie rejestrując, nawet kiedy ścięgna na jego twarzy napięły się do tego stopnia, że mogłyby klasyfikować się do pewnego rodzaju szczękościsku... który niespodziewanie popuścił.

Cios, który wbił się w jego odsłonięty polik, nie był gestem, na który mógł się jakkolwiek przygotować. Chyba po raz pierwszy ktoś przyłożył mu z taką prawdziwą furią, że zachwiał się na nogach. W pamięci utrzymywało się jedynie otrzeźwiające uderzenie zaserwowane od Rasha, ale nie równało się ono z pełnym pogardy ciosem Suny. W tym uderzeniu znajdowało się to, czego oboje nie rozumieli — emocje.

— Demon, który w jednej chwili mógłby cię zabić? Ha? Sachi? On zawsze chciał dla ciebie dobrze. A ty wypruwałeś z niego wnętrzności śmiejąc się do rozpuku. Przecież to demon, prawda? Będzie się regenerował w nieskończoność.

Dłonie Suny szarpnęły Rintarou niczym szmacianą lalką. Czas w tej chwili zdawał się dla niego zatrzymać, każde słowo było jak gwóźdź przybijany do wieka jego trumny. Pomimo iż zdolności regeneracyjne demonów były na wysokim poziomie, tak agresor mógł nacieszyć oczy nabierającą czerwieni skórą w miejscu, które obrał za pierwszy cel. Suna sądził, że Rintarou nie przeżywał przeszłości, bo nie mógł — w końcu jej nie pamiętał. Nie oznaczało to jednak, że nie tkwił w tym wszystkim w zupełnie inny sposób, czymś na wzór żałoby po możliwościach, które skrupulatnie odsunął od niego Suna, i które w końcu musiał odsuwać od siebie sam. Spoglądał tępo na jego twarz, nie mrugając nawet powieką; głowę miał pustą, a w uszach mu dzwoniło. Kto by pomyślał, że kara może przyjść do niego po tak długim czasie. Nie mógł jej przewidzieć. I choć bezpośrednio po incydencie nic nie wskazało na to, by karma miała zebrać swoje żniwa, tak nie mógł być pewny, że nie będzie to miało wpływu na przyszłość. Jak na przykład teraz.

— Jeszcze będziesz błagał, żeby Sachi mnie powstrzymał.

O nic nie będę cię błagał, nie fantazjuj.

Kiedy Suna zamierzał uderzyć go po raz kolejny, coś się w nim przebudziło. Tym razem nie zamierzał dać mu tej satysfakcji. Bez zastanowienia złapał go za przegub i pociągnął w swoją stronę, kierując cios prosto w nos. Biały ogień wściekłości polizał mu wnętrzności — nie pozwalając na poddanie się, jednakże tak krótka przepychanka musiała w końcu zaowocować potknięciem. Napierający demon pchnął Rintrarou na tyle skutecznie, że ten poślizgnął się na zalegającej wokół nich krwi, opadając na deski. Nie zamierzał jednak upadać sam, szarpnął Sunę za sobą. Kiedy plecy uderzył o skrzypiące podłoże, rzucił mu zawzięte spojrzenie szkarłatnych ślepi, niemal mechanicznie zamachnął się, aby uderzyć go ponownie albo skutecznie zadrapać twarz. W końcu oboje się bronili. Rintarou zgiął jedną nogę, starając się zwalić oponenta i zyskać nad nim przewagę wysokościową — w tej pozycji nie mógł za wiele zdziałać.

I co zamierzasz zrobić? Na tym polegają twoje maniery podczas rozmowy? — Spoglądnął na niego z rozbawieniem, które cudem wymusił na swoich wargach. Sapnął. Zamiast czarującego uśmiechu wykwitł jedynie wkurzony grymas. — Na tym, aby zachowywać się jak skurwysyn wobec każdego, kto podważy tok twojego rozumowania? Chcesz ukarać mnie za przeszłość? — Szarpnął się pod nim, dysząc pomiędzy słowami. — Za Sachiego? — Zacisnął palce jednej ręki na jego nadgarstku próbując go zablokować. — Za to, że być może mi się po prostu dał? Jesteś tak oddany bratu, a nawet z nim nie przebywasz. Co ty do cholery możesz właściwie o nim wiedzieć? Kochany, zasrany braciszek.

Rintarou bronił się dość chaotycznie, ponieważ uważał, że jeśli on nie wie, co za chwilę zrobi, przeciwnik tym bardziej nie będzie tego wiedzieć. To przecież była walka w zwarciu — a takich nikt nie kontroluje. Ponownie spróbował go z siebie przewalić, uczepiając się jego przemoczonego ubrania.


Pastwisko - Page 2 6vfiuvt

"Dramat Rintarou" - Matsumoto Takashi 2k22:
Rintarou
Ikonka postaci :
Pastwisko - Page 2 ZvOijYV
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
I lie to everyone I know. Except my victims, right before I kill them.
It's hard to establish much of a rapport there.
Zawód :
informator miejski
Wiek :
33
Gif :
sweet but psycho
Wzrost :
170
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
94
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
zew krwi
zabicie pierwszego demon slayera
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
i see you
demon dostaje krew Muzana
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
PUNKTÓW
Suna & Sachi
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t938-sunahttps://hashira.forumpolish.com/t1772-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t955-suna-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t956-suna-relacje#7750
⠀⠀⠀⠀Policzek drgną w irytacji. Że niby sam zaczął paplać? Czy to on wpadł na pomysł, żeby wyciągnąć z drugiego demona wspomnienia, do których nawet nie chciał wracać? Nie dla własnej wygody. Wiedział, że jeżeli Rintarou w końcu go o coś zapyta, będzie musiał odpowiedzieć, a zaraz za słowami podążą pięści. Bo nie istniała taka wartość czasu, po przeminięciu której zwyczajnie by zapomniał.
⠀⠀⠀⠀— Czas dorosnąć Rin — syknął z uśmiechem, w którym na próżno było doszukiwać się zadowolenia. Ciskanie pięściami nie przynosiły żadnej satysfakcji, co odkrył dopiero wtedy, gdy pierwsze uderzenie zderzyło się z twarzą stojącego przed nim mężczyzny. Wściekłość rozlała się po nim w postaci gorącej fali, od której krew zaczynała kipieć, a mięśnie łaskotać pod wpływem dreszczy. Głęboko w trzewiach ciążyła mu jakaś gruda bodząc równie skutecznie, co gniew odbijający się w oczach Rintarou. — Czas nauczyć się, że wszystkie akcje mają konsekwencje... nawet jeżeli niekiedy musi minąć kilka lat, aby do ciebie powróciły.
⠀⠀⠀⠀Nie musiał krzyczeć. Wystarczy, że cedził słowo za słowem prosto w twarz demona, żeby obserwować zachodzące w nim zmiany. Na wierzch wypłynęło to, czego od początku się spodziewał. Zaprzeczenie ustąpiło miejsca wściekłości i teraz to ręce jego dawnego przyjaciela wystrzeliły w przód, aby zadać ból.
⠀⠀⠀⠀Szarpanina stała się głównym źródłem dźwięku. Przedmioty umykały spod nóg trącane chaotycznie stawianymi krokami, szwy skrzypiały gdy zaciśnięte na materiale palce sprawdzały ich wytrzymałość w próbach zdobycia tymczasowej przewagi. Ciszę przerywały tylko krótkie oddechy, bo żadnego z nich nie było stać na rozluźnienie.
⠀⠀⠀⠀— Nie wkładasz w to całej siły. Naprawdę ci zależy? — parsknął Suna, gdy w pewnym momencie zderzyli się niemalże czołami.
⠀⠀⠀⠀To był ten moment, kiedy rozlała na ziemi krew podcięła im jednocześnie nogi. Któryś z nich, w tej szarpaninie nie dało się nawet określić winowajcy, stracił na moment równowagę i w jednej chwili oboje grzmotnęli o grunt. Powietrze uciekło mu z płuc, ale spięte mięśnie nie odczuły jeszcze bólu. Momentami czuł, że emocje opadają, a zaraz potem słyszał niesprawiedliwość w słowach Rintarou i irytacja na nowo pobudzała go do walki.
⠀⠀⠀⠀— Zapominasz czy jestem. I czym ty sam jesteś — warknął przez zaciśnięte zęby, ze wszystkich sił starając się nie dać przerzucić na plecy. To oczywiste, że pod względem fizycznym ustępował Rintarou w każdym aspekcie. Był niższy, lżejszy. Nigdy też nie przykładał się do walki i nie zamierzał teraz tego zmieniać. Zachowywał się raczej jak zwierzę zapędzone w kat, nawet jeżeli to on od słów przeszedł do języka czynów. Nie rozpoczynał tej walki z zamiarem zwycięstwa, nie o to w tym wszystkim chodziło. — Sam się za nią ukarasz. Doskonale wiesz, że nie stać mnie na to, żeby cię pokonać. — Zacisnął jednak palce, wbijając je w ramiona Rintarou, żeby utrzymać go z dala od siebie, odepchnąć i nie dać przyszpilić do ziemi. Wszystko to było tylko odrobinę mniej upokarzające, niż wspomnienia, które dzielił z bratem. — Za Sachi'ego — sapnął w odpowiedzi.
⠀⠀⠀⠀Kręgosłup walnął w ubitą podłogę i tam sam los spotkał głowę. Przez moment mogło się wydawać, że Suna został pokonany, ale pięści oparte o drugiego demona nadal trzymały jego pazury na bezpieczny dystans. Przyśpieszony oddech unosił pierś w górę i w dół, a zarysowana skóra tu i tam perliła się szkarłatną krwią. Mimo to cały czas się uśmiechał. Przerośnięte, wykrzywione zęby nie pozwalały mu przybrać innego wyrazu, bez sprawiania sobie bólu.
⠀⠀⠀⠀— Kocham go bardziej, niż jesteś w stanie pojąć. Tobie nigdy się to nie zdarzy. — Spojrzał mu w oczy ukryte za rozrzuconymi w nieładzie włosami. Wściekłość pulsująca czerwienią napawała go rozbawieniem, ale w sytuacji takiej jak ta daleko mu było do śmiechu. — Od początku byłeś zepsuty. Polegałeś na dobroci innych, żeby zaznać w życiu jakiegokolwiek szczęścia. Los uznał, że nigdy ci się nie należało.


Pastwisko - Page 2 KmfKED3
I'd rather sleep #615743
Suna & Sachi
Ikonka postaci :
Pastwisko - Page 2 KsJOhvo
Klasa :
szlachta spoza dworu
Cytat :
Wish I'd been a prom queen, fighting for the title
Instead of being sixteen and burning up a bible
Feeling super, super, super suicidal
Zawód :
książę idiotów
Wiek :
38
Gif :
Pastwisko - Page 2 A5BD82h
Wzrost :
166
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
D
Punkty :
177
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
jaszczurka
pełne zregenerowanie swoich utraconych kończyn
opalenizna
demon oparzył się na słońcu
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
wegetarianin
demon wylosował mniej niż 15 ofiar
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Rintarou
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t194-rintarou#256https://hashira.forumpolish.com/t1767-informator#22893https://hashira.forumpolish.com/t307-chronologia#579https://hashira.forumpolish.com/t308-relacje#580
Dyszał.

Oboje łapali oddech, jakby od tych oddechów miało zależeć ich życie, a oczywiście nie zależało. Skóra parzyła — pełne zapału świsty muskały naskórek, rozpalając powłokę. Czy mogły powiększyć buchający w trzewiach ogień? Miał wrażenie, że gdyby tylko były do tego zdolne spaliłby się na wiór; wraz z tym, co znajdowało się w zasięgu jego dłoni, a tylko jedną osobę uparcie targał za ubranie.

Czy naprawdę nie wkładał w to całej siły? Sądził, że wkładał. Dopiero kiedy demon wysyczał tę uwagę w żarliwym odruchu frustracji, zdał sobie z tego sprawę. Wciąż próbował go sięgnąć. Ciągle łapali i blokowali swoje ataki, jakby były zatrutymi strzałami, ale żaden z zaserwowanych ciosów, nie był na tyle silny, co słowa, które zdążyły oplątać się wokół krtani. Rintarou nie pamiętał, kiedy ostatni raz popadł w taką furię. Gdzie to pełne arogancji, powściągliwe spojrzenie?

Powalił go na plecy, a potem zamachnął się prosto w jego twarz. Próbował się wyprostować, choć czuł, jak stopy depczą swą długą, walająca się po brudnej ziemi szatę. Usiadł na demonie, nie przestając atakować. Nie odczuwał bólu. Nie odczuwał go, nawet kiedy twarz obrosła zadrapaniami i obiciami, a z warg rozlewała się cieniutka strużka krwi. Chciał złapać go za szyję, ale zamiast tego, złapał za jego nadgarstki, unieruchamiając je do ziemi. Wtedy się nachylił, a długie, wyplątane z upięcia, pasma włosów zahaczyły o ramiona Suny – brakowało parę centymetrów, aby zlały się z jego rozsypanymi na ziemi kosmykami; aby razem stworzyły wielką, mroczną kałużę.

Kochasz go?! — wybuchnął śmiechem, niedowierzająca w to, co usłyszał. — Nie kochasz go. — zawyrokował zgorzkniale, sycząc przez zęby. — Nie możemy kochać, zapomniałeś? — Dyszał, a ciepłe powietrze otuliło podbródek Suny, kiedy szkarłatne dzikie spojrzenie zwęziło się wściekle. Czy Suna dostrzegł w jego oczach tę zepsutą iskrę zazdrości? Czy poruszenie tego tematu było czymś tak samo odległym, jak niewinna przeszłość, o której kiedyś tak intensywnie dumał? — Co to w ogóle za pieprzone brednie. I to niby ja zapominam kim jestem? Doskonale wiesz, że mnie na to nie nabierzesz. Coś takiego jak miłość nie istnieje, sam nie masz o niej pojęcia, a pieprzysz o niej, jakby mogła się nam zdarzyć —  Pazury wbiy się w sieć odsłoniętych żył. — W takich momentach przypominasz mi naiwniaka, który wierzy w bajki opowiadane przez starszych. Odebrano nam te uczucia, wciąż się łudzisz?

Wtedy Suna mógł dostrzec to w jego oczach. Rintarou walczył ze sobą jeszcze bardziej niż ze Suną. Może patrząc na jego zmagania, miał wrażenie, że ogląda swoje odbicie w lustrze? Pod maską, którą pokazywali innym, oboje byli rozdarci, w wiecznym starciu ze sobą. I nic nie szło na to poradzić.

—  Słyszałeś to, Jun?

—  To w domu Ichiro.

Nie dosłyszał głosów z zewnątrz. Nie dostrzegł nawet, że słońce zaczęło powoli, baaaardzo powoli oświetlać linię horyzontu. Wcześniej kobaltowe niebo szarzało, przypominając teraz przyjemny gradient. Nie wiele pozostało do świtu.

Kiedy obłoczek oddechu wydostał się z jego ust Rintarou, rozległo się pukanie do drzwi, zaskoczyło go na tyle, że drgnął, a łeb pognał bezwiednie w kierunku dźwięku, przeczuwając, że lada moment drzwi ukarzą zbrodnie.

Ich zbrodnie.


Pastwisko - Page 2 6vfiuvt

"Dramat Rintarou" - Matsumoto Takashi 2k22:
Rintarou
Ikonka postaci :
Pastwisko - Page 2 ZvOijYV
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
I lie to everyone I know. Except my victims, right before I kill them.
It's hard to establish much of a rapport there.
Zawód :
informator miejski
Wiek :
33
Gif :
sweet but psycho
Wzrost :
170
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
94
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
zew krwi
zabicie pierwszego demon slayera
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
i see you
demon dostaje krew Muzana
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
PUNKTÓW
Suna & Sachi
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t938-sunahttps://hashira.forumpolish.com/t1772-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t955-suna-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t956-suna-relacje#7750
⠀⠀⠀⠀W ruchach Rina pojawiła się desperacja. Niemniej to on leżał przyparty do ziemi prychając w marnej próbie odwrócenia sytuacji na swoją korzyść. Mięśnie napinały się do granic, ale powoli dopadała go myśl, że to zwyczajnie nie wystarczy. Starał się, ale nadgarstki wykręcały się w przeciwnym kierunku dociskane do ziemi rękami demona, pazury nie miały się gdzie zahaczyć, więc wyrzucał je w powietrze, wyginał łokcie aż pod skórą niczym węże uwypukliły się ciemne żyły. Ciało poddało się nagle i jednocześnie. Dłonie gruchnęły o kamień, a odgłos szamotaniny zastąpił świszczący oddech.
⠀⠀⠀⠀Nie kochasz go.
⠀⠀⠀⠀Oburzenie mieszało się z frustracją, a spojrzenie ostre jak garść noży odganiało z jego twarzy poczucie porażki. Głęboka zmarszczka między brwiami nie planowała zniknąć, bo Suna nadal napierał na podtrzymującego go ręce wymuszając na towarzyszu bezwzględną czujność. Chwila nie uwagi i znów gotowy byłby ugryźć.
⠀⠀⠀⠀— Ty nie możesz. Przestałeś próbować. Zamieniłeś się w skorupę — zamiast pięści ciskał w jego stronę krótkimi uwagami. Zaciskał zęby i nie podnosił głosu, bo i tak przemawiał wprost w twarz Rintarou. Z tak bliska widział efekty, emocje falujące jak kwietniowa pogoda. I jakby w ramach kary za bezczelność pazury minęły ścięgna i zagłębiły się między żyły. Ciągnące się w drugą stronę tętnice wybuchły pulsująca krwią. Wraz z mimowolnym syknięciem uciekło z niego powietrze. — Nie rozumiesz tego, więc nie wierzysz — wymamrotał oskarżycielsko pomimo ust wykrzywionych w bólu. Wziął głęboki oddech i zaczął mówił, przebijając się ponad słowami towarzysza. — Jak inaczej byś to nazwał?! Nie obchodzą mnie inni, ale jego rozumiem. Wszystko rozumiem, każdą jego obawę, pragnienie, niechęci, frustracje. Nie musimy nawet rozmawiać, żebym wszystko to wiedział i widzę kiedy brakuje mu odwagi, albo chce coś powiedzieć, lecz zachowuje to dla siebie. Ściska mnie w piersi kiedy na to patrzę, ale nie mogę przeżywać za niego jego życia. Obiecałem, że będę go chronił, nie wiem kiedy, pamiętam tylko że na pewno przyrzekałem. Sam tak wybrałem. Więc skoro nie mamy uczuć, co mną kieruje? Dlaczego cały czas to robię, chociaż demony są egoistyczne i nie potrafią kochać? WIEM, Rin. WIEM, że możesz mnie w każdym momencie zabić, bo wyrosłeś na znacznie silniejszego, ale to co czuje jest potężniejsze od strachu i logiki. Więc co to, do jasnej cholery, twoim zdaniem jest?
⠀⠀⠀⠀Nie przestawał mówić, chociaż w pewnym momencie głos mu ochrypł. Nie przestawał, nawet gdy pobudzone tętno wypychało z jego ciała kolejne kałuże krwi. Pobladł, ale ciało gotowe było się zregenerować, jeśli tylko ucieknie spod pazurów demona. Pukanie do drzwi zignorował, dalej patrząc wściekle prosto w twarz Rintarou.
⠀⠀⠀⠀A co jeżeli się mylił? Jeśli rzeczywiście uwierzył w bujdę?
⠀⠀⠀⠀Oparł głowę na podłodze patrząc bezmyślnie w sufit. Stukanie powtórzyło się, głośniejsze i bardziej nachalne. Przypomniała mu się kobieta, którą wypchnął w trakcie pożaru spod spadającego drzewa. Zawsze jakimś sposobem pakował się w kłopoty, choć umysł podpowiadał, że przecież starał się postępować sprawiedliwie.
⠀⠀⠀⠀Kiedy obejrzała się przez ramię, w jej oczach nie było wdzięczności, tylko obrzydzenie. Podobnym wyrazem twarzy obdarzył go Rintarou, na prośbę którego wygrzebał z pamięci wspomnienia dawnych wydarzeń. Zapomniał powiedzieć, że Sachi modlił się wtedy do boga nad ludzkim ciałem, z którego uciekało życie.
⠀⠀⠀⠀— Nie idźże już. — Strzelił oczami w kierunku okna. — Nie udawaj, że nagle przypomniałeś sobie o istnieniu serca. Przecież demony go nie używają. — Prychnął oskarżycielko. — To tylko ludzie, poradzę sobie.


Pastwisko - Page 2 KmfKED3
I'd rather sleep #615743
Suna & Sachi
Ikonka postaci :
Pastwisko - Page 2 KsJOhvo
Klasa :
szlachta spoza dworu
Cytat :
Wish I'd been a prom queen, fighting for the title
Instead of being sixteen and burning up a bible
Feeling super, super, super suicidal
Zawód :
książę idiotów
Wiek :
38
Gif :
Pastwisko - Page 2 A5BD82h
Wzrost :
166
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
D
Punkty :
177
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
jaszczurka
pełne zregenerowanie swoich utraconych kończyn
opalenizna
demon oparzył się na słońcu
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
wegetarianin
demon wylosował mniej niż 15 ofiar
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Rintarou
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t194-rintarou#256https://hashira.forumpolish.com/t1767-informator#22893https://hashira.forumpolish.com/t307-chronologia#579https://hashira.forumpolish.com/t308-relacje#580
Wysłuchiwał tego w ciszy. Słowa wysforowały się w jego kierunku, jakby nabrały autentycznej fizyczności. Każdy dźwięk odbijał się od poranionej skóry, nawet od karmazynowej, mokrej plamy ozdabiającej lewy zaciśnięty z całych sił kącik warg; każdy dźwięk pogłębiał niepewność, wzburzenie i tę okropną pustkę o kolejne poziomy. Miał wrażenie, że z każdą chwilą sięga niżej, że z każdym odgłosem umykającym z warg Suny, jest bliżej piekła. Za wszelką cenę próbował mu udowodnić — zresztą całkiem słusznie — że nie różni się niczym od innych tworów Muzana. Rintarou kipiał z wściekłości na myśl, że to Suna okazał się wybrańcem, zdolnym do powierzchownego odczuwania ludzkich emocji, ale... czy naprawdę? Nie dało się ukryć, że chłonął to wszystko na swój własny popsuty sposób, który nie dało się w żaden racjonalny sposób wyperswadować. Teraz kiedy siedział na biodrach Suny z zaciśniętymi i pokrytymi krwią ustami, z oczami utkwionymi uparcie w drzwiach, zdawał się błądzić gdzieś myślami. Przegryzł wargę, a język pognał po obiciu. Wcale na niego nie patrzał.

Pukanie rozległo się ponownie. Zadzwoniło w uszach. Wypuścił powietrze z ust; grdyka poruszyła się ledwo pod wpływem przełykanej śliny. Suna mógł poczuć jak dotąd spięte ciało Rintarou, staje się lżejsze, swobodniejsze, jakby cała kłębiona wściekłość, jaką w nim obudził, rozpadła się wraz z kolejnymi uderzeniami w drewniane wrota.

Sentyment — odparł nieuprzejmie, choć wcale przecież się na nią nie silił. Wydawał się wiedzieć, o czym mówi. — Coś, co wydaje się znane i nieznane jednocześnie. Jedyna część, która w jakiś irracjonalny sposób potrafi uspokoić. Pewnie dlatego, że tylko ona jest stała w tym całym cholernym chaosie. A może przez to, że w swojej tajemniczości jest dawnym echem zdającym się łączyć z granicą, którą dawno pozostawiło się za sobą? — Puścił w odpowiedzi jego nadgarstki, nie zauważając nawet, że pokryte są krwią. — To na pewno nie miłość. Na pewno nie miłość wykształcona w tym życiu.

Kolejne uderzenie poprzedzone wołaniem właściciela domu zmusiło szkarłatne tęczówki Rintarou do spoglądnięcia w złocistą toń. Nie prezentował się wcale jak ktoś, kto mógłby nad nim tryumfować — nie był potężnej budowy, jego spojrzenie nie przestawiało kości. Teraz zmarniał wciąż przemoczony od deszczu, wydawał się bardziej ludzki niż wcześniej; mokre, spięte włosy straciły blask, na twarzy wyrysowywały się zadrapania, w końcu nadając obliczu jakiś śmiertelny odcień, oczy nie były już wściekle czerwone — kolor zelżał, gubiąc się w smutnej szarości.

Rzucił spojrzenie w kierunku okna. Trwał w tym zawieszeniu tylko parę chwil; kilka głębszych oddechów.

A potem wstał gwałtownie, wykonując kilka kroków w tył, uważnie mu się przy tym przyglądając. Gryz się w język, w policzki, nie wiedząc co powinien powiedzieć, a przecież coś powinien. Kiedy jego plecy zderzyły się ze ścianą, dotykając jej powierzchni opuszkami zakrawających palców, odwrócił głowę.

Nie masz wyjścia. Kto inny obroni przede mną Sachiego?

Rzucił ostrożne, acz zaciekawione spojrzenie, pełne niezrozumienia dla przypiętej do niego łatki. Nie czekał na odpowiedź, nie czekał na reakcje. Rozsunął okno i poderwał się, wybiegając w wolno budzący się poranek. Nie spodziewał się, że opuszczając to miejsce, będzie zmuszony zostawić w nim długo pielęgnowany infantylny kawałek duszy.

Że wybiegnie stąd sam.

Kompletnie inny.


— zt


Pastwisko - Page 2 6vfiuvt

"Dramat Rintarou" - Matsumoto Takashi 2k22:
Rintarou
Ikonka postaci :
Pastwisko - Page 2 ZvOijYV
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
I lie to everyone I know. Except my victims, right before I kill them.
It's hard to establish much of a rapport there.
Zawód :
informator miejski
Wiek :
33
Gif :
sweet but psycho
Wzrost :
170
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
94
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
zew krwi
zabicie pierwszego demon slayera
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
i see you
demon dostaje krew Muzana
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
PUNKTÓW
Suna & Sachi
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t938-sunahttps://hashira.forumpolish.com/t1772-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t955-suna-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t956-suna-relacje#7750
⠀⠀⠀⠀Ciężar ustąpił; oddech wracał powoli do normy, ale jedno i drugie odbyło się poza percepcją Suny. Oparł głowę na podłodze i patrzył przed siebie niewidzącym spojrzeniem. Widział jak długie cienie tańczą po belach sufitu w odcinających się smugach. Nadchodził świt. Nadchodził gwałtowniej i dotkliwiej niż zwykle.
⠀⠀⠀⠀Sentyment. Puste słowo, zbyt płytkie i niedokładne. Sachi drżał przed Rintarou, ale przyczynił się do jego przemiany. Suna zapomniał go przez te wszystkie lata zapytać: dlaczego? Czy też z powodu czegoś tak nieistotnego jak sentyment? Było mu go żal? Współczuł człowiekowi? Chciał go od siebie uzależnić?
⠀⠀⠀⠀Demon ukrócił te rozważania przyciskając zęby do wargi. Zabolało, ale ból od zawsze działał otrzeźwiająco. Wkrótce słońce miało go uziemić, musiał się ruszyć i odejść - najlepiej w przeciwnym kierunku niż Rintarou. Cień towarzysza kładł się plamą na podłodze, na tym co razem stworzyli. Miał ochotę się uśmiechnąć, choć wcale nie było mu do śmiechu.
⠀⠀⠀⠀Pożegnanie, które usłyszał było jak sól wsypana do rany - jakby nie był godzien nawet gniewu.
⠀⠀⠀⠀Dlatego kiedy został w końcu sam nie podniósł się od razu. Uciekający demon wywołał krótkie zamieszanie przy drzwiach, ale potem walenie do drzwi się nasiliło. Ludzie czekający przed przejściem tracili cierpliwość, niewątpliwie wyczuli, że coś jest nie tak. W końcu dźwięk się urwał, ale po kilku ciężkich oddechach zastąpiło je silne uderzenie. Wystarczyły trzy kopnięcia i deski uległy, a drzwi zachwiały się w ramie.
⠀⠀⠀⠀Krew, rozpłatany trup i demon leżący bez życia na podłodze. Bardzo prosty do zinterpretowania obrazek. Tyle że demon wcale nie był martwy - choć tak właśnie się czuł - i wkrótce miał zebrać się leniwie z podłogi, upaprany krwią i zdezorientowany, tylko po to, aby minąć sparaliżowanych strachem wieśniaków i zniknąć z ich życia.
⠀⠀⠀⠀Ich i wszystkich innych.

z/t


Pastwisko - Page 2 KmfKED3
I'd rather sleep #615743
Suna & Sachi
Ikonka postaci :
Pastwisko - Page 2 KsJOhvo
Klasa :
szlachta spoza dworu
Cytat :
Wish I'd been a prom queen, fighting for the title
Instead of being sixteen and burning up a bible
Feeling super, super, super suicidal
Zawód :
książę idiotów
Wiek :
38
Gif :
Pastwisko - Page 2 A5BD82h
Wzrost :
166
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
D
Punkty :
177
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
jaszczurka
pełne zregenerowanie swoich utraconych kończyn
opalenizna
demon oparzył się na słońcu
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
wegetarianin
demon wylosował mniej niż 15 ofiar
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Sachiko
obake

https://hashira.forumpolish.com/t1261-sachiko#13681https://hashira.forumpolish.com/t1262-sachiko#13710https://hashira.forumpolish.com/t1263-sachiko-chronologia#13713https://hashira.forumpolish.com/t1264-saichiko-relacje#13714
Sachiko już od dłuższego czasu wędrowała sama, nie lubiła tego robić lecz łatwo było ją rozproszyć w wyniku czego gubiła swojego kompana. Tak było i tym razem, podążała za Suną aż to nagle ni stąd ni zowąd na ich drodze pojawił się jeleń, instynkty wzięły wtedy w górę i ruszyła w pościg. Pech chciał iż gdy dorwała jelenia i chciała przynieść jego łeb do Suny to ten zniknął. Nie dopuszczała do siebie myśli iż opuścił ją celowo, dlatego założyła, że ten śpieszył się gdzieś i nie mógł na nią poczekać. Demonica kroczyła teraz powoli ścieżką, szukając Suny. Była przekonana iż jeśli będzie szła tą drogą to odnajdzie w końcu czarnowłosego mężczyznę.
Dziewczyna była dumna z Siebie, tak długo szła już tą ścieżką, skupiona na celu choć co jakiś czas jej głowa obracała się w stronę pastwiska gdzie to pełno było bydła czy też domostw pasterzy. - A gdyby tak... - Myślała, wyobrażając sobie co mogłaby zrobić z tymi zwierzętami by wywołać chaos i wywabić ludzi z ich okropnych kryjówek w postaci chat. Aż pokręciła głową na boki, nie lubiła przebywać w zamkniętych przestrzeniach, robiła co mogła by uniknąć zamknięcia w czterech ścianach, a nawet jeśli musiała wejść do jakiegoś pomieszczenia to robiła wszystko co mogła by jak najszybciej z niego wyjść. Otwarte przestrzenie, najlepiej takie gdzie sporo było drzew to było to, nic ją tam nie ograniczało. Nie musiała się martwić o to iż gdy weźmie rozbieg to zaraz uderzy głową w ścianę, jedyne co musiała to wymijać drzewa, co nie było takim problemem i było dla niej pewną formą treningu.
W końcu zatrzymała się i zacisnęła pięści walcząc wewnętrznie, miała znaleźć Sunę albo Kazumi by mieć do kogo się przylepić ale nic się chyba nie stanie jeśli na chwilę zejdzie ze szlaku. Z tą myślą Sachiko przeskoczyła przez płot i ruszyła powoli w stronę jednej z krów, jej dłoń zawędrowała na rękojeść jej Tachi. Uśmiechnęła się szeroko gdy w jej głowie pojawił się plan. Prosty aczkolwiek skuteczny. Sachiko wyjęła jednym płynnym ruchem swe ostrze i przejechała ostrzem bo boku jednej krówki, Tachi pozostawiło po sobie płytką długą ranę, zaś zwierzę zawyło wpadając w panikę. Wtedy to Sachiko odcięła głowę mlekodajnej istoty i podbiegła szybko do jednego z domów pasterzy. Schowała się przy drzwiach i czekała aż Pasterz opuści swój dom by sprawdzić co z jego żywym inwentarzem.
Ledwo co dobiegła do domu i przywarła do ściany gdy to z budynku wybiegł chłop z widłami, łysy mężczyzna wyszedł nieco do przodu i spojrzał w stronę pastwiska by dostrzec co się stało. Gdy ujrzał co się stało z jedną z jego krów zaczął do niej biec. Wtedy to Sachiko odbiła od ściany i skradając się ruszyła za nim. Na jej twarzy zawidniał teraz szeroki uśmiech, który doskonale pokazał jej ostre, wilcze kły.
Sachiko
Ikonka postaci :
Pastwisko - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
"Wherever there is hope, there is most definitely despair"
Zawód :
Brak
Wiek :
16
Gif :
Pastwisko - Page 2 Arknights
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
129
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
PUNKTÓW
Imube Kamezō
https://hashira.forumpolish.com/t1252-kamezohttps://hashira.forumpolish.com/t1253-imube-kamezohttps://hashira.forumpolish.com/t1258-imube-kamezohttps://hashira.forumpolish.com/t1259-imube-kamezo
Podróż była jedną z niewielu form przyjemności którą mógł cieszyć się Kamezō. Od kiedy stał się demonem starał się często zmieniać miejsce swojego pobytu, nie dlatego że wisiało nad nim jakieś niebezpieczeństwo. Najzwyczajniej szukał w życiu formy przyjemności która zadowoliłoby jego pełne pragnień serce. Przy kolejnej z takich podróży zawitał w okolice miasta które wydawało mu się mimowolnie najbardziej znajome. Trakt do Kioto był przez niego dość często uczęszczany, do miejsca swojej przemiany wracał już wielokrotnie. Zawsze w trakcie swoich podróży nosił na plecach duże drewniane pudło, była to jedna z niewielu rzeczy z którymi trudno było mu się rozstać. Jego przenośny zestaw herbaciany w którego skład wchodził porcelanowy biały imbryk o podłużnym symbolu niebieskiej fali która nie posiadała swego końca oraz dwie czarki o tym samym motywie. Wszystko było zabezpieczone przed rozbiciem wraz z małym rozkładanym stolikiem do owej herbaty. Ceremonia parzenia herbaty była kolejną przyjemnością którą znał.
Teraz jednak jego uwagę przyciągnął dźwięk dobiegający z jednego z pastwisk których wiele było w tej okolicy. Dźwięk zarzynanego zwierzęcia nie było czymś normalnym w środku nocy. Imube niczym na zawołanie ruszył w tamtą stronę, popychany przez swoją ciekawość. Na jego szczęście źródło nie było tak daleko. Gdy dobiegł na miejsce zdarzenia, jego wzrok powędrował do zwłok zabitego zwierzęcia i zbliżającego się do nich mężczyzny. -Ciekawe co się wydarzyło.. Kamezō  odłożył drewniane pudło na ziemię by nie przeszkadzało mu w ruchach i obserwował całą sytuację z boku. Mężczyzna podszedł do zwierzęcia zaczynając przyglądać się jego raną. Obserwując całą sytuację z boku wiedział że jest za daleko by mężczyzna go widział ale światło pochodni sprawiało że sam mężczyzna był dobrze widoczny, tak samo jak skradająca się w odległości za nim postać, choć jedynie jej obrys. 
Widok skradającego się drapieżnika o wilczych uszach, sprawił że chciał znaleźć się bliżej, ale na otwartym pastwisku nie było zbytnio za czym się skryć prócz kilku żywych jeszcze sztuk bydła. Powoli przeszedł za płot na  teren pastwiska, starając się trzymać jak najniżej mógł by rozglądający się mężczyzna nie był w stanie go zauważyć. Ruszył jak najciszej potrafił za najbliższe zwierzę które akurat spało, po czym powoli poruszał się bliżej do momentu gdy jedna z krów go zauważyła i głośno zamuczała.
Imube Kamezō
Ikonka postaci :
Pastwisko - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Taikomochi
Wiek :
43
Gif :
Pastwisko - Page 2 300a26a54f1855f838cea405368e6320
Wzrost :
166
Siła :
D
Wytrzymałość :
D
Szybkość :
C
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
PUNKTÓW
Sachiko
obake

https://hashira.forumpolish.com/t1261-sachiko#13681https://hashira.forumpolish.com/t1262-sachiko#13710https://hashira.forumpolish.com/t1263-sachiko-chronologia#13713https://hashira.forumpolish.com/t1264-saichiko-relacje#13714
Kolejna z krów wydała z siebie dość głośny dźwięk, co zwróciło uwagę nie tylko pasterza ale i Sachiko. Jej uszy uniosły się nieco w górę czując iż coś lub ktoś oprócz niej zakłóca spokój na pastwisku. Nieznacznie poruszała głową na boki szukając wzrokiem źródła hałasu, nie dostrzegła go więc zostało jej podążać za chłopem, który chwycił mocniej za widły, wystawił pochodnie przed siebie i ruszył w stronę muczącej krowy. To nie spodobało się Sachiko, miała inne plany na zabawę z tym człowieczkiem, ale nie wiedziała kto jest w pobliżu, czy to jakieś zwierzę? Bandyta czy też może inny demon albo zabójca. Niepewność zmusiła ją do zmiany planów, ale tylko lekko. Nie miała wszak zamiaru rezygnować ze swej zdobyczy. Nie rozpoczęła jeszcze gonitwy podczas których zawsze dawała szansę na ucieczkę swym ofiarą.
Zbliżyła się bardziej do swej ofiary, prawa dłoń chwyciła pewniej za rekojeść Tachi, lewą wystawiła w stronę wyższego od niej mężczyzny by chwycić go prędko za ramie. Palce demona zacisnęły się na ramieniu człowieka by następnie w ułamku sekundy pociągnąć go w dół. Szok jakiego musiał dostać zaskoczony człek i demoniczna siła Sachiko sprawiły iż ten praktycznie został rzucony na ziemie. Pochodnia upadła na ziemie gasnąc, zaś widły wciąż znajdywały się w człowieczych rękach, choć nie były jakoś szczególnie mocno trzymane. Zaraz to wilczyca wbiła swe ostrze w  dłoń mężczyzny by unieruchomić go i przybić do ziemi, opadła na niego by kolanem docisnąć jego klatkę piersiową. Jej głowa była teraz tuż nad twarzą pasterza, wpatrywała się w jego wypełnione strachem oczy i uśmiechnęła się pokazując swe ostre kły i słuchała jego bolesnych krzyków. Puściła swe Tachi i dłonią zakryła usta chłopa. - Ciiii, nie krzycz tak. Obudzisz resztę, a nie mam tyle czasu by zapolować na was wszystkich. Poczekaj chwilę, zaraz rozpoczniemy łowy. Wpierw tylko zajmę się naszym gościem, dobrze? - Powiedziała niemal szeptem do człowieka po czym wstała i spojrzała w stronę krowy.
Jej prawa dłoń znów powędrowała na pas, gdzie wyjęła swą drugą broń z sayi, odeszła parę kroków od chłopa, który wił się i jęczał z bólu próbując wyciągnąć ostrze ze swej dłoni. Zatrzymała się naglę i warknęła w stronę zwierzęcia. Skierowała czubek ostrza w tamtą stronę - Kimkolwiek jesteś wyłaź! W tej chwili! - Zawołała - Nikt nie przeszkodzi mi w łowach! - Dodała po chwili, jej szare oczy wpatrywały się w kształt schowany za krową.
Sachiko
Ikonka postaci :
Pastwisko - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
"Wherever there is hope, there is most definitely despair"
Zawód :
Brak
Wiek :
16
Gif :
Pastwisko - Page 2 Arknights
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
129
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
PUNKTÓW
Imube Kamezō
https://hashira.forumpolish.com/t1252-kamezohttps://hashira.forumpolish.com/t1253-imube-kamezohttps://hashira.forumpolish.com/t1258-imube-kamezohttps://hashira.forumpolish.com/t1259-imube-kamezo
Kamezō był zachwycony tym co działo się na jego oczach. Prawdziwy drapieżnik dopadł swoją ofiarę powalając ją na ziemię i czyniąc kompletnie podległą sobie, miało to swój własny urok który trudno było nie docenić. Mógł wkońcu przyjrzeć się bestii której polowanie miał przyjemność podejrzeć, jej uszy stanowczo wskazywały na demoniczne pochodzenie, wkońcu kto inny posiada takie zmiany? Jęki mężczyzny znajdującego się na ziemi były dla niego niczym serenada śpiewana dla ukochanej, miały w sobie coś z sztuki. Imube podniósł się stając na proste nogi, krowa za którą się krył zdążyła już odejść słysząc stanowczy głos demonicy skierowany w jego stronę.
Zaklaskał niczym widz będący świadkiem świetnego spektaklu, był zachwycony sposobem w jakim specyfikowała mężczyznę oraz jej postawą, w każdej chwili gotową rzucić się na niego. - Przepraszam że przeszkodziłem ci w twoim polowaniu. Wykonał delikatny skłon w jej stronę wyrażający szacunek który mógł w tej sytuacji wydawać się zaskakujący. Nie znał dziewczyny ale miał wpojone w sobie pewne wartości, okazywanie grzeczności było dla niego czymś co przychodziło naturalnie. - Nie chciałem przerywać ci twoich łowów, jedynie przyjrzeć się kunsztowi z jakim to robisz. Nie mam zamiaru ci przerywać jeśli wokół tego krążą twoje zmartwienia panienko. Delikatnie przejechał po swojej brodzie w zastanowieniu. -Byłbym jednak zaszczycony gdybym mógł do nich dołączyć. Wygląda zresztą że mogą dołączyć do ciebie nie do końca proszeni goście. Wzrok Kamezō zerkał na to co działo się za plecami demona. Drzwi chaty niedaleko pastwiska otworzyły się, ukazując prawdopodobnie synów mężczyzny, którzy zaczęli rozglądać się za swym ojcem. Prawdopodobnie głos młodej dziewczyny był troszkę zbyt głośny lub mężczyzna którego przybiła do ziemi nie wracał zbyt długo, cokolwiek było tego powodem dwie dodatkowe osoby wyszły na ich żerowisko.-Zostawiam decyzje tobie. Na twarzy pojawił się jego szeroki uśmiech wynikający z ekscytacji jaką czuł na myśl tego czego jeszcze mógł stać się świadkiem, w jego oczach było widać czystą pasję.
Imube Kamezō
Ikonka postaci :
Pastwisko - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Taikomochi
Wiek :
43
Gif :
Pastwisko - Page 2 300a26a54f1855f838cea405368e6320
Wzrost :
166
Siła :
D
Wytrzymałość :
D
Szybkość :
C
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
PUNKTÓW
Sachiko
obake

https://hashira.forumpolish.com/t1261-sachiko#13681https://hashira.forumpolish.com/t1262-sachiko#13710https://hashira.forumpolish.com/t1263-sachiko-chronologia#13713https://hashira.forumpolish.com/t1264-saichiko-relacje#13714
Sachiko wpierw spojrzała groźnie na demona, wyszczerzyła kły w ramach defensywy i spięła się. Bała się iż ten demon chciał odebrać jej jedzenie, to był w zasadzie jedyny powód jej agresywnej postawy. Nie lubiła bowiem dzielić się posiłkiem z nieznajomymi, w zasadzie posiłkiem mogłaby się podzielić na ten moment jedynie z Suną i Kazumi.  
Jej brew uniosła się w górę, po czym ona sama ze zdziwieniem przechyliła głowę w bok. Opuściła miecz widząc iż demon klaskał. Nie tego się spodziewała, klaskanie, przeprosiny a teraz ukłon. Nikt w zasadzie wcześniej jej się nie kłaniał, tak jak ona nie kłaniała się nikomu. -Eeee kunszt? Panienko? Ja? - Powtórzy za nim, nie słyszała jeszcze by ktoś nazwał ją panienką czy też określił jej "zabawę" kunsztem. Niektórzy uważali iż bawi się ofiarą i marnuje przy tym czas, w zasadzie to przez te łowy najczęściej gubiła Sunę lub Kazumi.- Suna, gdzie ty jesteś... - Pomyślała i mimowolnie posmutniała, jej uszy oklapły zaś ona sama spojrzała w dół. Tęskniła za nim, mimo iż widzieli się dosyć niedawno.   
Zaraz jednakże to potrząsnęła głową gdy usłyszała pytanie, a raczej prośbę o zgodę. Rzadko, kiedy to słyszała, może dlatego iż znała praktycznie jedynie swego Opiekuna i Starszą Siostre, którzy o nic ją prosić nie musieli? W końcu zrobiłaby dla nich wszystko. Mrugnęła parę razy by upewnić się iż to nie jakaś iluzja i że naprawdę przed nią stoi taki demon, po czym schowała swe ostrze i spojrzała za siebie. Rzeczywiście dostrzegła tam dwójkę młodych ludzi, zmrużyła wtedy oczy niezadowolona. Psuli jej plan, chciała szybko się zabawić i iść dalej szukać Sunę. A teraz przybyło więcej ofiar, nie mogła ich ot tak zignorować.
-Ummm tak? Możesz dołączyć to znaczy. - Odpowiedziała niepewnie Sachiko po czym znów potrząśnie głową i już pewniej dodała - Ale ten przebity jest mój! Wybierz sobie jednego za którym będziesz biegał, ja wezmę dwójkę! - Rzekła Sachiko i podeszła do starego pastora, chwyciła za rękojeść swojego Tachi i oparła się o nią by wbić ostrze nieco głębiej, położyła swą nogę na klatce piersiowej człeka i spojrzała znów w jego oczy. - A Tobie dam szansę, każdej ofierze daje. Dam ci trochę czasu na ucieczkę po czym ruszę za tobą w pogoń, jeśli wytrwasz do świtu przeżyjesz. - Rzekła z szerokim uśmiechem, szczerząc kły. Po czym dociskając go do ziemi butem, wyciągnęła ostrze z ziemi, chłop znów krzyknął z bólu i złapał się za raną dłoń. Sachiko spojrzała na Demona z jednym rogiem po czym ruszyła w stronę chaty gdzie to ujrzeli nieproszonych gości. Była ciekawa, którego z nich wybierze nieznajomy.
Sachiko
Ikonka postaci :
Pastwisko - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
"Wherever there is hope, there is most definitely despair"
Zawód :
Brak
Wiek :
16
Gif :
Pastwisko - Page 2 Arknights
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
129
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
PUNKTÓW
Imube Kamezō
https://hashira.forumpolish.com/t1252-kamezohttps://hashira.forumpolish.com/t1253-imube-kamezohttps://hashira.forumpolish.com/t1258-imube-kamezohttps://hashira.forumpolish.com/t1259-imube-kamezo
Serce Imube wręcz oszalało z radości gdy usłyszał że mógł dołączyć do tego pięknego widowiska. Oczy wydawały się błyszczeć oświetlane światłem księżyca a uśmiech wykrzywiać się w pełny ekstazy twór szeroko malujący się na jego twarzy. Teraz musiał stać się częścią spektaklu czymś co go urozmaici, drugim łowcą u boku bardziej doświadczonej łowczyni. Jego radości nie dało się ukryć. - Z największą radością, panienko. Ruszył w kierunku martwej krowy która leżała za demonem. Szybkim ruchem wziął obcięty łeb stworzenia wkładając swoją dłoń w jego tchawice do chwili gdy był w stanie złapać język zwierzęcia. Mocno ścisnął go w pięści po czym czując że głowa bardzo dobrze trzyma się na jego ręce, wybijając się z miejsca w którym stał ruszył ku młodym chłopakom. W tej chwili zdążyli już wziąć do rąk narzędzia zdatne do obrony.
Bez chwili zastanowienia rzucił się na starszego chłopaka mającego w swojej dłoni kosę. Jego pięść z nałożonym na siebie krowim łbem uderzyła prosto w jego żebra, Kamezō był w stanie usłyszeć pęknięcie.-To chyba twoje.. Chłopak opadł plecami o ścianę chaty. Demon patrzył na niego pełni uśmiechnięty od ucha do ucha. Twarz chłopaka była cała blada gdy patrzył w jego oczy przez które czuł się pożerany. Słyszał o demonach i myślał że pewnie tutaj skończy się jego życie. -Uciekaj, takie są zasady. Szansa która nie wróci jeśli jej nie wykorzystasz chłopcze.  Niczym ptak dostał skrzydeł, wstał i ruszył wzdłuż drogi sąsiadującej z pastwiskiem. Kamezō widział jego desperację, każdy ruch musiał go boleć, podczas biegu cały czas trzymał się miejsce w którym go uderzył. Musiało mu być naprawdę ciężko uciekać z pękniętym żebrem. Był tylko zwykłym człowiekiem żadnym wyzwaniem dla demona. Zwrócił się w stronę demonicy z która pozwoliła mu uczestniczyć w tej świetnej zabawie. -Zapraszam panienkę na późniejszy posiłek na pastwisku, po upolowaniu kolacji oczywiście. Po tych słowach ruszył w ślady chłopaka, było stanowczo widać że nie spieszy się, wydawał się bardziej rozkoszować nową zabawą .  W stosunku do tego jaki szybki był poprzednio to wydawało się zwykłym truchtem. Gdy przebiegli już ponad połowę długości pastwiska czuł że może jednak nazbyt przeciąga swoją zabawę. Wyskoczył w stronę chłopaka tym razem nie oszczędzając się.-Muuuu.. Chwilę później krowi łeb uderzył prosto w szczękę chłopaka. Imube sprowadził go do ziemi po czym siadając na nim zaczął okładać go coraz bardziej zmasakrowanym krowim pyskiem. Kolacja gotowa.
Imube Kamezō
Ikonka postaci :
Pastwisko - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Taikomochi
Wiek :
43
Gif :
Pastwisko - Page 2 300a26a54f1855f838cea405368e6320
Wzrost :
166
Siła :
D
Wytrzymałość :
D
Szybkość :
C
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
PUNKTÓW
Sachiko
obake

https://hashira.forumpolish.com/t1261-sachiko#13681https://hashira.forumpolish.com/t1262-sachiko#13710https://hashira.forumpolish.com/t1263-sachiko-chronologia#13713https://hashira.forumpolish.com/t1264-saichiko-relacje#13714
W połowie drogi do przerażonego młodzieńca zatrzymała się i raz jeszcze kontrolnie spojrzała na nieznajomego demona, znów z zainteresowaniem przechyliła głowę na bok gdy ten uzbroił się w krowi łeb. Zastanawiała się co sprawiło iż jako broń wybrał głowę , a nie leżące nieopodal widły. Może uznał iż nie przystoi mu walczyć bronią wieśniaka. Już postanowiła iż spyta o to później, pierwszeństwo nad ciekawością miały bowiem łowy.
Dziewczyna pozwoliła się minąć i z uśmiechem obserwowała jak rogaty demon dopada starszego z braci, uśmiechnęła się jeszcze szerzej gdy ujrzała jak starzec wypuszcza ofiarę by następnie ruszyć za nią. Pokiwała głową z uznaniem, doceniała ten gest. Danie pozornej szansy na ucieczkę, nic nie smakowało lepiej niż człowiek, który do końca miał nadzieje na przetrwanie. Skupiona na swoim demonim towarzyszu, nie ujrzała iż młodzieniec, być może w jej wieku zaczął uciekać w stronę ogrodzenia, zwróciła na niego uwagę dopiero gdy zaczął krzyczeć o pomoc. Jej głowa odwróciła się wtedy błyskawicznie w stronę uciekiniera. Chciała przygotować go wpierw do gry ale trudno, widocznie znał już zasady, a to oznaczało iż mogła w spokoju rozpocząć swą zabawę.
Pobiegła za nim, biegła szybko by dogonić go za nim ten dotrze do ogrodzenia. Dotarła do człowieka  nim ten dotarł do płotu może  jakieś dziesięć, piętnaście metrów przed granicą pastwiska. Jej dłoń wystrzeliła w kierunku ramienia człowieka, palce zacisnęły się  i pociągnęła syna pasterza w tył.  Młodzieniec upadł z hukiem na ziemie, zaś Sachiko obeszła go i stanęła przed płotem, odcinając mu w ten sposób drogę ucieczki, zaraz też to rozejrzała się po pastwisku. Ujrzała jak białowłosy demon dorwał swą ofiarę i bezlitośnie uderzał w głowę swego posiłku. Wzruszyła ramionami i rozglądała się za ojcem tej pary. Dostrzegła go jak biegł na drugi koniec pastwiska, trzymając swą ranną dłoń. Zawarczała wtedy, nie lubiła ścigać ludzi w takich miejscach, o wiele bardziej wolała lasy gdzie mogła sprawić iż ofiary zgubią się i będą błądzić w oczekiwaniu aż się nimi zajmie. Spojrzała znów na leżącego przed nią młodzieńca, a z gniewnego wyrazu jej twarz przyjęła radosne oblicze. Wpadła na pomysł jak to rozwiązać. Podeszła do mężczyzny i kopnęła parę razy jego lewe kolano wkładając w to całą swą siłę aż to nie pękło, w akompaniamencie jego krzyków następnie uniosła Tachi w górę i opuściła w dół przebijając jego prawe kolano. Biedak krzyczał i wił się z bólu, tracił kontakt z rzeczywistością. Ale to już jej nie obchodziło, pobiegła za swym pierwotnym celem. Do człowieka na którym to wszystko miało się zacząć i skończyć
Biegła do mężczyzny, nie próbując nawet omijać różnych przeszkód, wolała je przeskakiwać. Mężczyzna już przeskakiwał nad płotem gdy go dorwała, jej ostrze pomknęło przed siebie przebijając na wylot udo mężczyzny i wbijając się w płot. Człek krzyknął z bólu, zaś wtedy Sachiko wyrwała ostrze i chwyciła go za gardło by zrzucić z drewnianego ogrodzenia. Następnie chwyciła go za kołnierz i zaczęła ciągnąć go w stronę demonicznego starca. Nie przejmowała się szamotaniem człowieka. Jego wyzwiska i błagania o pomoc były muzyką dla jej uszu.
Zaciągnęła swój posiłek aż przed jego domostwa, tam rzuciła nim o ziemie i usiadła na nim w oczekiwaniu na drugiego demona. Rzuciła wzrokiem w jego stronę czekając aż ten podejdzie do niej. Miała do niego kilka ważnych pytań. - Dobrze ci poszło! - Zawołała do niego po czym gdy ten zbliży się do niej to ta wstanie z miejsca i otrzepie nieco swe kimono - Jak się nazywasz? Ja nazywam się Sachiko - Zapytała prędko i równie szybko się przedstawiła dziewczyna po czym jeszcze spojrzała na swój posiłek by sprawdzić czy chciał uciec, cóż do tego na całe szczęście już zdolny nie był. Łkał teraz cicho zapewne z powodu iż wiedział co go czeka.
Sachiko
Ikonka postaci :
Pastwisko - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
"Wherever there is hope, there is most definitely despair"
Zawód :
Brak
Wiek :
16
Gif :
Pastwisko - Page 2 Arknights
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
129
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
PUNKTÓW
Imube Kamezō
https://hashira.forumpolish.com/t1252-kamezohttps://hashira.forumpolish.com/t1253-imube-kamezohttps://hashira.forumpolish.com/t1258-imube-kamezohttps://hashira.forumpolish.com/t1259-imube-kamezo
Uczucie każdego kolejnego uderzenia doprowadzało starca do prawdziwej euforii, łzy mężczyzny jak i później jego martwe spojrzenie wyryło się w pamięci  Kamezō,  wywołując w nim mimowolny uśmiech.  Wiedział jednak że nie przystoi mu kazać na siebie czekać. Obrócił się w stronę chaty widząc polująca na starszego mężczyznę demonice. Sztuka tak bardzo ważna dla ludzi, która z czasem została ograniczona tylko dla tych wyżej urodzonych lub posiadających na nią pozwolenie. Tym właśnie były polowania, czuł że demony doprowadzały te sztukę do perfekcji polując na gatunek uważający siebie za największego łowcę czyli człowieka. Każda chwila obserwacji była swego rodzajem rozkoszą, gdy prawdziwy kunszt tej sztuki wychodził na wierzch. Imube włożył do krowiego pyska głowę nieszczęśnika i mocno chwycił za jego włosy, ciągnąc go po ziemi powoli w stronę chaty. Wiedział że musi sprawdzić czy domostwo jest opustoszałe. W dodatku herbata po tak świetnej zabawie byłaby tylko dodatkową rozkoszą. Słowa nowo poznanego drapieżnika wyrzuciły go z przemyśleń.
Na jego twarzy ponownie zagościł szeroki uśmiech, ciało mężczyzny rzucił na bok, nie było to dla niego nic nazbyt trudnego. Zdjął z swojej dłoni krowi łeb, rzucając go na trawę pastwiska. -Dziękuję panienko. To jedynie radość być doceniony przez tak wyśmienitą łowczynię. Ponownie wykonał delikatny skłon. -Pozwól w takim razie że się przedstawię, nazywam się Imube  Kamezō, miło mi ciebie poznać szczęśliwe dziecię. Starzec podszedł do chaty i uchylił jej drzwi. Wydaje się że nikogo nie ma obecnie w środku, może zechcesz usiąść wraz ze mną? Pożywianie się na drodze jest mniej wygodne niż przy stole. Zaprowadził Sachiko, wnosząc do środka dwa martwe ciała młodszych chłopaków, zostawiając jej starca. Odłożył ciała w róg pomieszczenia po czym skierował się do piecyka, rozpalając w nim ogień. - Zaraz wrócę i postaram się odpowiedzieć na twoje pytanie lecz wpierw muszę przynieść pewną rzecz którą zostawiłem na zewnątrz. Demon szybko opuścił chatkę po czym żwawo mknął ku pozostawionemu drewnianemu pudłu. Wrzucił je na plecy po czym po chwili był z nim już w chacie odstawiając je obok jarzącego się ciepłym ogniem piecyka. -Muszę przyznać że od dawna nie widziałem tak uzdolnionej łowczyni. To była czysta przyjemność uczestniczyć w łowach. Starzec głośno zaśmiał się na te słowa po czym kontynuował. -Może naprawdę przynosi panienka szczęście,tak jak mówi twoje imię. Jeśli miałbym coś powiedzieć o mnie .. Jestem wędrownym demonem ,pochodzę z kioto miasta w którego pobliżu jesteśmy.
Imube otworzył drewniane pudło i wyciągnął z niego pełen zestaw do parzenia herbaty, imbryk przeczyścił dokładnie jedwabną chustą po czym położył go, wrzucając do niego uwcześnie przygotowane liście herbaty. Dwie czarki także dokładnie przeczyścił po czym położył na niewielkiej tacy, przenośnym stoliku który miał z sobą w pudle. Na ogień psotawił zwykły czajnik, przygotowując wodę. -Zwykle nie zmierzam ku żadnemu konkretnemu miejscu lubię podróżować, nie znam niestety przez to zbyt wielu demonów. Ponownie zaśmiał się wymawiając te słowa. Wzrokiem cały czas pilnował wody. -Chętnie zaś posłucham twojej historii, co tak młoda osóbka robi sama w takim miejscu jako to. Starzec dokładnie wysłuchał tego co sachiko miała mu do powiedzenia, po czym wstał i nalał przegotowaną wodę do imbryku w którym delikatnie zamieszał zawartość bambusową pałką, stawiając go na stole. Nalewa płyn do czarki, najpierw nalewając go sachiko, następnie sobie. -Ludzkie ciało bardzo dobrze wchodzi z odrobiną odświeżającego płynu, możesz spróbować jeśli masz ochotę, to moja mała forma sprawiania sobie przyjemności.  Kamezō powoli wypija czarkę nie odzywając się w trakcie jej picia , wyraźnie siorpiąc. Po czym odstawia czarkę na stół. -Ah tak .. Dalej nie ma smaku, ale za to muszę przyznać że jest bardzo odświeżające. Po zakończeniu smakowania napoju zaczyna swój demoniczny posiłek.
Imube Kamezō
Ikonka postaci :
Pastwisko - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Taikomochi
Wiek :
43
Gif :
Pastwisko - Page 2 300a26a54f1855f838cea405368e6320
Wzrost :
166
Siła :
D
Wytrzymałość :
D
Szybkość :
C
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
PUNKTÓW
Sachiko
obake

https://hashira.forumpolish.com/t1261-sachiko#13681https://hashira.forumpolish.com/t1262-sachiko#13710https://hashira.forumpolish.com/t1263-sachiko-chronologia#13713https://hashira.forumpolish.com/t1264-saichiko-relacje#13714
Sachiko obserwowała jak ten odrzuca swoją broń z krowy, biedne zwierzę doprowadziło do śmierci swego opiekuna. Wilczycy pozostało mieć nadzieje iż nikt nie będzie chciał kiedyś oderwać jej głowy by zabić Sunę. To byłaby okropna śmierć, która by załamała dziewczynę do reszty. Na całe szczęście, Sachiko postanowiła zrobić wszystko co w jej mocy by do tego nie dopuścić. Dla bezpieczeństwa Suny była gotowa zrobić wszystko, stąd też dążyła do tego by rosnąć w siłę, by móc go obronić.
Znów przechyliła głowę na bok widząc jak ten wykonał lekki ukłon, nie rozumiała znaczenia tego gestu w stosunku do niej. Stwórcy i Kizukim sama by się kłaniała, ale innym demonom? Nawet Sunie się nie kłaniała. -Dlaczego mi się kłaniasz? - Spytała z ciekawością odpowiednią dla małych dzieci, nie okropnych demonów - Imube  Kamezō, zapamiętam twe imię - Powtórzyła za nim, przypisując w pamięci jego twarz do tego imienia. Na jego następne pytanie spojrzała w kierunku traktu, powinna iść szukać swoich "bliskich" ale z drugiej strony te parę godzin ją nie zbawi, najwyżej pobiegnie by nadrobić czas spędzony na pastwisku, spojrzała następnie niechętnie na budynek. Wolałaby siedzieć na zewnątrz, nie lubiła zamkniętych pomieszczeń i dachu nad głową. Tolerowała dachy tylko gdy był dzień i chroniły ją przed słońcem. Ale mimo to złapie za kark swą ofiarę i wejdzie z nią do środka. Mężczyzna sprawił jej tą przyjemność i zapolował razem z nią, a więc i ona musi się jakoś odwdzięczyć. Na przykład może wycierpieć te parę godzin w czterech ścianach- Mi jest bez różnicy gdzie jem - Odparła Sachiko i rozejrzała się po pomieszczeniu, po zorientowaniu się jak dom wygląda podeszła pod jedną ścianę rzuciła nieszczęśnika na ziemie, usiadła na ziemi opierając plecy o ścianę i wpatrywała się w Kamezō. Obserwowała jak rozpala kominek po czym kieruje się do wyjścia po jakąś rzecz którą niby zostawił. - Co takiego? Co takiego? - Zapyta ciekawska wilczyca, a jej uszy aż podniosą się. Gdy wyszedł wpatrywała się w drzwi czekając na jego powrót. Wrócił prędko z jakimś pudłem na plecach co tylko zwiększyło jej ciekawość, czy trzymał tam mięso? A może innego demona albo pieska? Tyle możliwości, nie mogła wręcz doczekać się aż pozna prawdę. Na komplementy zareagowała w prosty sposób, z dumą wyszczerzyła swoje kły. Wędrowny Demon, to oznaczało jedno mógł spotkać Sunę. Musiała o to spytać, ale wpierw musi poznać zawartość pudełka. Obserwowała bacznie demona, jej ręce zaś chwyciły rękę pasterza by zbliżyć ją do jej ust. Otworzyła szeroko paszczę i ugryzła rękę człowieka, szarpnęła głową by oderwać kawałek mięsa, który powoli żuła.
Zdziwiła się gdy ujrzała zestaw do parzenia herbaty, otworzyła aż szeroko usta ze zdziwienia. Nie wiedziała jak ma na to zareagować, czuła się tym trochę zawiedziona. Zaraz jednakże szybko pokręciła głową na boki i wróciła do zjadania ręki, słuchała jego słów uważnie i aż odłożyła rękę człowieka na bok by móc mu odpowiedzieć na pytanie. - Szukam pana Suny i Kazumi, mojej starszej siostry - Odpowiedziała z szacunkiem wypowiadając imię swego mentora i z radością wspominając o swej "siostrze", po czym kontynuowała - Wędrowałam jakiś czas z panem Suną, ale rozkojarzyłam się i go zgubiłam. - Odparła po czym spojrzała na filiżankę, zbliżyła się do niej na czworakach po czym powąchała trunek by szybko wrócić pod ścianę. Nie chciała tego pić, wolała ludzką krew. - Skoro wędrujesz to może widziałeś pana Sunę? - Zapytała dziewczyna po czym zorientowała się iż Kamezō może nie kojarzyć Sunę z wyglądu. Powstała szybko i wzniosła rękę wysoko w górę by pokazać wysokość Suny, nieco przesadzoną co prawda ale nie w oczach Sachiko - Suna-Sama jest taki wysoki, jest najsilniejszym z demonów! Ma czarne jak noc długie włosy i żółte oczy świecące bardziej niż złoto, jest najwspanialszym z dzieci Stwórcy. - Opisała swoje wyobrażenie Suny i wpatrywała się w mężczyznę licząc iż ten udzieli jej odpowiedzi na nurtujące ją pytanie gdzie do cholery zgubiła SUNĘ.
Sachiko
Ikonka postaci :
Pastwisko - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
"Wherever there is hope, there is most definitely despair"
Zawód :
Brak
Wiek :
16
Gif :
Pastwisko - Page 2 Arknights
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
129
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
PUNKTÓW
Imube Kamezō
https://hashira.forumpolish.com/t1252-kamezohttps://hashira.forumpolish.com/t1253-imube-kamezohttps://hashira.forumpolish.com/t1258-imube-kamezohttps://hashira.forumpolish.com/t1259-imube-kamezo
Starszy demon zaśmiał się widząc obrzydzenie sachiko do herbaty , po czym wysłucham jej do końca.  -ah tak chodzi ci o Sunę? Najsilniejszego z dzieci ? Najwyzszego z wysokich ? Najbardziej mocarnego z mocarnych ? Tego o ktorym pieśni można usłyszeć od Osaki do Edo? Starzec patrzył na dziewczynkę z żywą ekscytacją po czym dodał.  - Pierwszy raz słyszę. Przykro mi ale nieznam demona o którym mówisz,  niestety. Jednakże pomogę Ci go znaleźć,  powiedz mi dokąd zmierzaliście razem? Przygotuję tylko parę potrzebnych do podróży rzeczy.   Rzuca na stół mężczyznę którego już częściowo zjadł , po czym zaczyna go rozpruwać, upuszczając także trochę jego krwi do naczynia, w którym była niedopita herbata sachiko. Imube wziął czarkę w obie dłonie po czym upił łyk . Jego oczy zabłysły nowym blaskiem, odrazu wybuchł smiechem . - Naprawdę przynosisz mi szczeście dziecię. Nie piłaś herbaty ponieważ nie było w niej krwii . Jednakże gdy dodałem brakujacego składnika napoj nabrał smaku . Radość  Kamezō nie znała granic , patrzył na sachiko oczyma pełnymi radości.  - Pomogę ci znaleźć tego mężczyznę, mój szczęśliwy amulecie. Popchnął ciało mężczyzny w stronę sachiko.  - jest twoje, prosze cie tylko byś wydzieliła skórę od ciała , po czym mi go oddała taki zdolny łowca napewno sobie poradzi . Uśmiech zawitał na jego twarzy, po czym wstał i oczyścił cały zestaw do parzenia herbaty.  Następnie chowając zestaw spowrotem na swoje miejsce, po czym wystawił padło na zewnątrz,  biorąc ze sobą dodatkowo duży garnek oraz kilka długich ścięgien.- mozemy sie powoli zbierac sachiko. Czeka nas jeszcze wiele przygod droga przyjaciółko. wziął młotek i poczekał przed chatą , gdy otrzymał ludzką skórę od sachiko , obwiązał go za pomocą ścięgen mocując do garnka , tworząc duży bęben. Podszedł do pozostawionej przez farmera pochodni po czym nabił na nią krowią głowę , obwiązując ją kawałkiem linianego materiału. - jestem gotowy sachiko , mozemy już ruszać . Imube uśmiechnął się od ucha do ucha obdarowując tym uśmiechem sachiko. Wkońcu potrzebowali instrumentu by ogłosić światu że wielki Imube Kamezō oraz Sachiko ruszają w świat. Początek ich przygody.
Imube Kamezō
Ikonka postaci :
Pastwisko - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Taikomochi
Wiek :
43
Gif :
Pastwisko - Page 2 300a26a54f1855f838cea405368e6320
Wzrost :
166
Siła :
D
Wytrzymałość :
D
Szybkość :
C
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
PUNKTÓW
Sachiko
obake

https://hashira.forumpolish.com/t1261-sachiko#13681https://hashira.forumpolish.com/t1262-sachiko#13710https://hashira.forumpolish.com/t1263-sachiko-chronologia#13713https://hashira.forumpolish.com/t1264-saichiko-relacje#13714
Sachiko szybko kiwała głową na tak słysząc jak to Kamezō jej zdaniem znał Sunę i to być może lepiej niż Ona, w końcu wilczyca nie słyszała żadnej pieśni o Sunie. - Znasz te pieśni? Zaśpiewasz mi jedną? Proszę, proszę. - Rzuciła z błyskiem w oczach, radością która jak szybko się pojawiła tak i zniknęła na następne słowa. Czy właśnie tak czuły się jej ofiary? Kiedy nadzieja okazywała się być jedynie ułudą? Jej uszy oklapły aż tylko by podnieść się znów gdy demon zaproponował jej pomoc. Na jej twarzy pojawił się szczery szeroki uśmiech. Skupiła się po tym na ciele, które demon rzucił na stół by znów wyczyniać jakieś dziwne sztuczki związane z herbatą, nie rozumiała skąd nagle ten wybuch w radości w demonie, ale uśmiechnęła się z tego powodu. Być może śmiech bywał zaraźliwy, albo działy się inne rzeczy, których nie była w stanie teraz pojąć. Stąd w ramach odpowiedzi kiwała głową. W końcu starzec mając taki zestaw do robienia herbaty musiał znać się na rzeczy. - Krew to najlepszy napój na świecie, jest cudowna w smaku i ma wspaniały kolor. - Rzuciła Sachiko już nie mogąc się doczekać posiłku. Gdy poprosił ją o zdjęcie skóry aż zamrugała kilka razy - Eeem, no nie do końca. Zazwyczaj zjadam mięso ze skórą, skóra też jest pyszna ale postaram się - Odparła Sachiko i wzięła się do roboty, wydłużyła nieco swoje paznokcie by z ich pomocą zdjąć skórę z  ludzi. Nie była to idealnie wykonana robota, ale miała sporo materiału więc po krótkiej robocie dała kilka płatów skóry Kamezō, były one nieco nadszarpane ale nic lepszego teraz by nie zrobiła. Korzystając iż mężczyzna zajął się swymi sprawami wzięła się za jedzenie. Nie był to piękny widok, szarpała kłami ludzkie mięso, wyciągała wnętrzności i bawiła się nimi. Teraz gdy posilała się niewiele różniło ją od dzikiej bestii.
Gdy skończyła się posilać, zauważyła iż jest sama w chacie, jej kimono i włosy były ubrudzone krwią, powstała ze swego miejsca i zrzuciła z siebie resztki wnętrzności. Po czym upewniła się iż przy sobie ma swoje cenne miecze i wyszła z chaty wpatrując się ze zdziwieniem na pana Imube i jego nowy ekwipunek w postaci berła z krowią głową i bębna. - Chodźmy do Oguni, może tam znajdziemy Pana Sunę - Rzekła Sachiko wskazując palcem na kierunek gdzie jej zdaniem znajdywała się siedziba demonów. Po tym ruszyła przed siebie, żwawym krokiem co jakiś czas zatrzymując się i patrząc czy stary demon idzie za nią.




Z/T
Sachiko
Ikonka postaci :
Pastwisko - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
"Wherever there is hope, there is most definitely despair"
Zawód :
Brak
Wiek :
16
Gif :
Pastwisko - Page 2 Arknights
Wzrost :
160
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
129
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
PUNKTÓW
Yamato
jougen

https://hashira.forumpolish.com/t699-yamatohttps://hashira.forumpolish.com/t1776-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t718-yamatohttps://hashira.forumpolish.com/t719-yamato
Wynik rzutu przeniesiony z pustego posta Użytkownika. 1 PO zostało odjęte.

Pastwisko - Page 2 EjQTsi2

---

Yamato czuł, że korpus tak łatwo nie da za wygraną. Bądź co bądź mieli na dłoni trop demona, który był dosyć mocno ranny. Przeklęte pierzaste bestie musiały zdradzić kierunek jego wędrówki. Teraz bardziej zwracał uwagę na szczyty drzew, a nie na ziemię. Prędzej czy później musiał znaleźć tego jednego cholernego wieśniaka, któego da się zjeść. Nie prosił o wiele. Nie musiał być to jakiś smaczny kąsek. Wystarczy nawet łykowate dziecko czy stara baba.
Z tą myślą skierował się na pastwiska. Liczył na pastuszka, albo wspomnianą staruszkę żyjącą w nieco luźniejszej zabudowie. Powoli zbliżał się poranek, a razem z nim słońce. Nie widziało się to mnichowi aby z rozoranym ciałem chować się pod kamieniem licząc na przejście dnia. Nie miał wiele czasu więc krok po kroku zaczął zbliżać się do chaty z której czuł zapach ludzi.
Nagle usłyszał nieopodal łopot skrzydeł. W szarówce poranka wychwycił ciemny kształt odlatujący na południe.
- Skurwysynie zostaw mnie! - Rzucił za odlatującym zwierzęciem i rozsierdzony do granic możliwości zmienił kierunek podróży. Ukryje się pod jakimiś drzwiczkami od piwnicy i zaklei je kawałkiem żywicy. Będzie tam siedział, aż dzień nie przejdzie. Taką miał przynajmniej pierwszą myśl, ale wiedział, że najlepszą opcją było wejście w głęboką puszczę i podróż w półcieniu drzew. Przynajmniej w ten sposób poruszał się, a nie czekał na mordercze światło.

z/t
Yamato
Ikonka postaci :
Pastwisko - Page 2 Cq4JoOv
Klasa :
klasa kapłańska
Zawód :
Mnich
Wiek :
51
Gif :
Jeden mędrzec powie tak, a inny powie nie
Wzrost :
171
Siła :
B
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
139
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
jaszczurka
pełne zregenerowanie swoich utraconych kończyn
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
zew krwi
zabicie pierwszego demon slayera
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
PUNKTÓW
Sponsored content
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
Twoje zezwolenia

Nie możesz odpowiadać w tematach