Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
1 kwietnia 2024
Pojawiła się nowa aktualizacja! Zmiany przy tworzeniu postaci, lista NPC, usprawnione oddechy i inne.
14 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2024
Ostatni dzień naszego kalendarza adwentowego. Jest to również okazja, aby zdobyć odznakę!
24 grudnia 2023
Pojawiła się nowa aktualizacja! Nowy wpis do fabuły, wyjaśnienia w mechanice oraz zwiększone grono MG.
10 grudnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia. Pojawił się także kalendarz adwentowy.
1 grudnia 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Przebudowa forum i nowości.
12 listopada 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Zakończenie Halloween 2023 oraz o tym co dalej z Forum.
7 listopada 2023
Nabór na Mistrzów Gry!
5 listopada 2023
Ruszył Event Halloweenowy!
22 października 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2023
Aktualizacja Fabuły!
25 listopada 2023
Festyn Washi!
8 kwietnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 13 kwietnia.
2 kwietnia 2023
Nowa aktualizacja, ruszyły także rzuty na ocalonych i zabitych.
1 marca 2023
Nowa aktualizacja. Zmiany w funkcjonowaniu oddechów i zmysłów, więcej o mieczach nichirin i inne.
4 lutego 2023
Nowa aktualizacja.
21 stycznia 2023
Nowa aktualizacja. Poszukiwanie śnieżynek, więcej slotów fabularnych, zakończenie rozliczeń i inne!
24 grudnia 2022
Nadchodzące wydarzenia!
6 grudnia 2022
Forum w przebudowie.
13 listopada 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2022
Nowa aktualizacja.
16 września 2022
Pojawił się temat z propozycjami.
12 września 2022
Nowa aktualizacja. Zakończenie eventu, zmiany w administracji i inne.
12 września 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 września.
1 września 2022
Nowa aktualizacja.
17 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca. Ponadto oficjalnie rozpoczął się event.
1 lipca 2022
Ruszyły zapisy na event!
11 czerwca 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 czerwca.
1 czerwca 2022
Nowa aktualizacja! A w niej, między innymi, nowe odznaki i formy zdobywania punktów.
12 maja 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2022
Zmiana w administracji forum!
26 kwietnia 2022
Na forum pojawił się minievent! Szukaj wielkanocnych jajek i znajdź nagrody!
17 kwietnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
2 kwietnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2022
Aktualizacja. Ingerencje, HD, listy gończe i zawody dla grupy Humans.
28 lutego 2022
Aktualizacja. Witamy nowych Mistrzów Gry!
20 lutego 2022
Aktualizacja dotycząca marechi i nabór na Mistrzów Gry!
14 lutego 2022
Pojawiła się nowa aktualizacja.
13 lutego 2022
Ankieta dot. nawigacji i rozmieszczenia działów.
10 lutego 2022
Aktualizacja tematu dot. śmierci postaci.
8 lutego 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2022
Ruszył minievent dla grupy Humans!
17 stycznia 2022
Zmianie uległ temat rany, leczenie i rekonwalescencja, a dokładniej czwarty punkt dot. regeneracji demonów.
11 stycznia 2022
Pojawiła się kolejna aktualizacja, z której dowiedzieć się można o nowych rzeczach, jakie pojawią się na forum, a także przedstawieni zostali nowi MG!
10 stycznia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2022
Informacje dotyczące minieventu! Szukaj śnieżynek i każdego dnia zdobądź PO!
23 grudnia 2021
Wpadła nowa aktualizacja, z której możecie dowiedzieć się więcej na temat możliwości prowadzenia większej ilości wątków fabularnych!
3 grudnia 2021
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia.
1 grudnia 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca kruków kasugai, filarów i PO!
28 listopada 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca PO!
15 listopada 2021
Zapisy na event! Przekonaj się razem z nami, że Wszystkie drogi prowadzą do Edo.
14 listopada 2021
Aktualizacja! Dowiedz się o zmianach na forum oraz o dodatkowej możliwości zebrania PO!
13 listopada 2021
Otwarcie forum.
12 listopada 2021
Latest topics
Pokoje RetsuDzisiaj o 5:24 pmDate Retsu
Wodospad ShiraitoDzisiaj o 5:14 pmHīragi Kyōya
Hatago YabuharaDzisiaj o 4:05 pmHīragi Kyōya
OgródDzisiaj o 2:26 pmMatsudaira Ryōyū
FuyuzoraDzisiaj o 2:07 pmKonoe Nene
Dom rodziny KonoeDzisiaj o 10:27 amAdmin
Skrzynka MGWczoraj o 11:18 pmKonoe Nene

PUNKTÓW
Admin
admin

https://hashira.forumpolish.com/t34-wzory-kart-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t39-wzor-chronologiihttps://hashira.forumpolish.com/t40-wzor-relacji




Banzai

Jeden z bardziej znanych barów w Edo. Stołować się tutaj mogą zarówno osoby o ubogim pochodzeniu, jak i ci należący do wyższych klas. Główna jadalnia składa się z kilku średniej wielkości stołów z dostawionymi krzesłami. Bar, za którym zwykle stoją dwie osoby serwuje różnej maści dania, nie ograniczające się do lokalnej kuchni. Alkoholi jest tutaj masa, przez hobby właściciela przybytku. Ten uwielbia kolekcjonować dobre trunki, zapewniając swoim klientom doznania z różnych zakątków Japonii. Piętro wyżej sceneria się zmienia. Znaleźć tutaj można pomniejsze pokoiki oddzielone parawanami, aby zapewnić prywatność bardziej wymagającym gościom. Stoły tutaj są niższe oraz mniejsze, zaś krzesła zostały zamienione na poduszki, które rozłożono na bambusowej macie. Ściany nie mają okien, jedynie na końcu korytarza oraz przed pierwszym pomieszczeniem. Za to dla osób lubujących się w sztuce wisi kilka obrazów lokalnych artystów.







Admin
Ikonka postaci :
Banzai Cq4JoOv
Cytat :
omae wa mou shindeiru
Wiek :
---
Gif :
Banzai Tanjiro-demon-slayer
Wzrost :
---
Siła :
S
Wytrzymałość :
S
Szybkość :
S
Zręczność :
S
Hart Ducha :
S
Punkty :
856
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Hayamiri Suki
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t606-hayamiri-sukihttps://hashira.forumpolish.com/t1739-informator#23098https://hashira.forumpolish.com/t646-hayamiri-suki#3647https://hashira.forumpolish.com/t645-hayamiri-suki#3646
Podróż z Yonezawy do Edo nie była aż taka męcząca. Gdy zawitała w rodzinnej posiadłości nie posiadała się z radości aby zobaczyć oboje rodziców. Choć na głowie miała teraz bardzo dużo ostatnio. To nadal przyjemnie spędziła z nimi poranek. Trening z ojcem wyglądał inaczej niż zanim wstąpiła w szeregi zabójców demonów. Choć brakowało jej doświadczenia w walce z kimś kogo nie chciała od razu zabić. Takayuki pokazał jej jak słabe były jej możliwości, jakim cudem radziła sobie z demonami do tej pory? Musiała trafiać na słabe jednostki. Po sparingu, odświeżyła się i odprowadziła rodzinę do posiadłości jednego z zaprzyjaźnionych rodów w Edo. Byli zaproszeni na jakąś uroczystość, Suki nie planowała dołączać.
Spacerując ulicami Edo późnym popołudniem obserwowała okolicę wspominając swoje czasy młodości w tym miejscu. Mijając przechodniów trochę zwracała na siebie uwagę swoimi białymi włosami i faktem że miała przy sobie dwa miecze, po jednym z każdej strony. Niektórzy nawet usuwali jej się trochę z drogi. Idąc ze splecionymi na karku dłońmi zdawała się nie zwracać zbytnio uwagi na otoczenie. Dopiero kiedy zatrzymała się przed lokalem, rozplotła palce i ręce opuściła wzdłuż ciała.
- Czemu nie.. i tak nigdzie mi się nie spieszy.. - powiedziała wchodząc do środka. Podchodząc do lady wskazała palcem na górę i uśmiechnęła się przyjaźnie go młodzieńca z obsługi wprawiając go w lekkie zmieszanie. Przez chwilę czekała przy ladzie zanim brunet nie wyszedł zza lady i lekko się przed nią kłaniając z czerwoną buzią nie ruszył pierwszy prowadząc Suki do wolnego stolika. Potykając się o pierwszy stopień prawie się wygrzmocił ale białowłosa złapała go za przedramię w ostatniej chwili pomagając biedakowi wrócić do pionu. Po czym ruszyła za nim grzecznie w gorę. Wzrok utknął w plecach kelnera, który szedł przodem. Zaprowadził ją do jednego z tych odizolowanych od reszty stolików. Zasunęła parawan i wyjmując obie katany zza pasa ułożyła je za sobą i zajęła miejsce na jednej z wygodnych poduszek w oczekiwaniu na herbatę którą zamówiła.
Ubrana była inaczej niż zawsze, miała na sobie brzoskwiniowej barwy yukatę przyozdobioną w jakiś kwiecisty wzór. Co prawda dość krótką, bo sięgającą tylko do połowy uda. Włosy miała upięte w luźnego kucyka i kilka białych pasm wisiało po bokach twarzy. Oczy zdawały się być nieco pozbawione blasku w tej chwili, zupełnie jakby była myślami gdzieś bardzo daleko. Oparła się dłońmi o matę tatami za plecami odchylając się nieco w tył, gdy czekała na swoją herbatę jaśminową. "Muszę przestać o nim myśleć.." przemknęło jej przez myśl gdy odchyliła głowę w tył i wbiła niebieskie spojrzenie w sufit.


Nichirin:
Hayamiri Suki
Ikonka postaci :
Banzai Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Wzrost :
158
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
227
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Tachibana Shōtarō
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t484-tachibana-shotarohttps://hashira.forumpolish.com/t1803-informator#22962https://hashira.forumpolish.com/t524-shotaro-tachibana#2690https://hashira.forumpolish.com/t525-shotaro-tachibana#2691
On naprawdę ostatnimi czasy zbyt dużo czasu spędzał w Edo. Nie wiedział czemu. Czyżby z uwagi na ciążę Kei i paranoję, że trzeba mieć ją na oku? Czy też może z uwagi na fakt, iż trzeba było pilnować terenów, które jeszcze nie zostały stracone. No i jakimś dziwnym trafem ostatnie kilka zadań były w tej części kraju. Jego droga powrotna czy na misję zawsze jakimś cudem przechodziła obok, bądź przez samo miasto. Początkowo Tachibana uważał to za zwykły przypadek. Ot zbieg okoliczności. Jednak, za którymś już razem przestał być taki pewny. Później zaś przestał się przejmować tylko robił swoje. W duchu czuł się jednak spokojniejszy, kiedy mógł sprawdzić co się dzieje z jego małą siostrą. Żałował jedynie, że nie mógł dotrzeć do Tayuyi. Z jego informacji wiedział jednak iż w dalszym ciągu przebywała w siedzibie w Kioto, choć mogła się szykować do przeprowadzki do Edo. Słyszał też, że prace nad odrestaurowaniem dawnego ich zamku na Kiusiu powoli były kończone. Czyżby tak chcieli się finalnie przenieść. Odzyskanie dawnej siedziby byłoby świetne, ale fakt, iż znajdowała się na terenie, który aktualnie był mocno zdominowany przez demoniczne siły, nie był już taki świetny. Wiedział, że w pewnym momencie będzie musiał stanąć przed stryjem, ale wolał odwlekać to spotkanie jak najdłużej. Już i tak fakt, że ma poślubić Yonę, był dość wkurzający. Na całe szczęście jego niedoszła narzeczona miała ten sam punt widzenia co on. Trzeba będzie jakoś delikatnie przekazać starszyźnie, że jednak nie są dla siebie stworzeni. To będzie cholernie ciężkie zadanie i z pewnością będą musieli mieć wspólny front podczas tej bitwy. Na razie jednak rozmawiał z rudowłosą damą tylko jeden raz i jak na razie nie spodziewał się, że w najbliższej przyszłości odbędą kolejne spotkanie. Jednakże nie wykluczał go z prostej przyczyny. Musieli załatwić tą kwestię, w którą władowały ich rodziny.
Aktualnie Tachibana nie przejmował się tego typu rzeczami. Owszem siedziały gdzieś z tyłu jego głowy, lecz przynajmniej tego wieczora postanowił zrobić sobie przysługę i nie myśleć o nich. Zamiast tego poszedł do jednej z lepszych restauracji w Edo. Miał odrobinę czasu dla siebie i chciał to wykorzystać, a słyszał dużo dobrego o tym miejscu. Szybko udało mu się zdobyć miejsce na piętrze. Wolał bardziej odosobniony stolik, ale równocześnie mógł obserwować innych gości. Można uznać to za paranoję, ale już kilka razy ta paranoja mu pomogła. Poza tym masz większe szanse, kiedy dostrzeżesz zagrożenie przed czasem.
Jeśli zaś mowa o dostrzeganiu to zdziwiło go to, że zobaczył znajomą zabójczynię w tym samym lokalu. Owszem miała do tego pełne prawo, ale ostatnimi czasy dość często wpadał na znane sobie osoby. Tak było również w tym przypadku, kiedy dostrzegł pannę Hayamiri prowadzoną przez dość zaczerwionego młodego kelnera. Nie było czemu się dziwić skoro jasnowłosa postawiła dzisiejszego wieczoru na taki intrygujący strój. Shoto musiał przyznać, że dobrze na niej leżał, ale to nie było nic dziwnego. Szermierka oddechu wiatru była śliczną młodą kobietą. Ciemnowłosy obserwował ją przez chwilę jak idzie do swojego miejsca, a następnie się zasłania. Dobry wybór. Cóż. On nie miał zamiaru iść w jej stronę. W końcu nie było między nimi wielkiej zażyłości, a ponadto nie wypada się narzucać. W końcu to był czysty przypadek.
Tak. To była idealna wymówka Tachibana. A teraz popatrz przez okno i wmawiaj sobie kolejne rzeczy dalej.



#de6c24
Tachibana Shōtarō
Ikonka postaci :
Banzai Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
168
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
248
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Hayamiri Suki
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t606-hayamiri-sukihttps://hashira.forumpolish.com/t1739-informator#23098https://hashira.forumpolish.com/t646-hayamiri-suki#3647https://hashira.forumpolish.com/t645-hayamiri-suki#3646
Pomimo kilku wolnych stolików na parterze, to górne miejscówki były najbardziej oblegane, może ze względu na intymną specyfikę, oddzielonych parawanami miejsc. Chęć bycia wyżej od reszty? Powodów mogło być tyle ile chętnych. Niby kto pierwszy ten lepszy. - Jak to nie ma już wolnych miejsc na piętrze?! - warknął młodzieniec łapiąc kelnera za fragment ubrania pod szyją. - Proszę o wybaczenie, przed chwilą oddaliśmy ostatni wolny stolik. Ale jest jeszcze sporo miejsca tutaj.. - gestem dłoni wskazał puste stoliki nieopodal nich. - Jakbyśmy chcieli tutaj z resztą motłochu to chyba byśmy nie pytali o stolik na piętrze..! - kolejne warknięcie. Drugi mężczyzna nagle wtrącił się i łapiąc za barki narwanego przyjaciela wyszczerzył się niewinnie. - Ta białowłosa lalunia.. chyba dostała własny stolik.. dotrzymamy jej towarzystwa.. nikt nie lubi siedzieć sam.. - puścił oczko porozumiewawczo do swojego kompana. - Taaa.. przynieś nam gurdę z sake i trzy czarki do jej stolika.. i jakieś dobre żarcie.. - to mówiąc puścił ubranie młodego kelnera i klepnął go mocniej w ramię. Obaj minęli go wchodząc po schodach, już na piętrze pierwszy z nich odsłonił parawan za którym siedział zabójca z oddechem pioruna. - Debilu.. nie ten stolik.. widziałem jak tam szła.. - wskazał koledze parawan za którym siedziała białowłosa. Obaj mężczyźni zdawali się być w przybliżonym wieku co Tachibana. Może nie mieli przy sobie żadnej broni ale nie wyglądali na przedstawicieli zwykłego motłochu. Ich ubrania były z wyższej półki, możliwe że klasa samurajska?
Gdy parawan się odsunął i w przejściu stanęło dwóch bezczelnie uśmiechniętych mężczyzn Suki tylko przełknęła głośniej ślinę. - Um.. stało się coś? - spytała łagodnie się uśmiechając. - Hoho! Takie ładne dziewczę i siedzi samo? Pozwól że dotrzymamy ci towarzystwa.. - bezczelny uśmiech wykrzywił usta obu mężczyzn. Gdy pierwszy z nich podszedł do jej stolika, białowłosa poderwała się dość zwinnie na równe nogi. - Nie trzeba.. - mruknęła łapiąc za oba miecze i zrywając się do wyjścia. Przechodząc obok drugiego, została pochwycona za ramię dość mocno. - Daj spokój.. dopiero przyszłaś.. dokąd chcesz teraz iść.. stolik jest duży.. pomieścimy się we troje.. - usłyszała gdy nachalny brunet pociągnął ją mocniej w swoją stronę szarpnięciem. Gwałtowny ruch sprawił że jeden z trzymanych w ręce mieczy wypadł z dłoni i z hukiem uderzył o drewnianą podłogę. - Proszę mnie puścić.. - mruknęła próbując wyrwać się z żelaznego uścisku obcego typa. - Nie rób sceny.. napijemy się razem.. będziemy się świetnie razem bawić.. - dodał mężczyzna z rozbawieniem w głosie.


Nichirin:
Hayamiri Suki
Ikonka postaci :
Banzai Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Wzrost :
158
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
227
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Tachibana Shōtarō
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t484-tachibana-shotarohttps://hashira.forumpolish.com/t1803-informator#22962https://hashira.forumpolish.com/t524-shotaro-tachibana#2690https://hashira.forumpolish.com/t525-shotaro-tachibana#2691
Wolał dzisiaj nie pić, a jedynie delektować się jedzeniem. Owszem dobra sake podkreślała smak jedzenia, jednak na małą czarkę może zdecyduje się później. Aktualnie raczył się naparem z herbaty, który został mu dostarczony wraz z przystawkami. Równocześnie słuchał tego co się dzieje na sali. Może i nie był to jego główny zmysł, ale w tak małym pomieszczeniu raczej można usłyszeć sporo. Zwłaszcza jak niektórzy nie ściszają głosów, bądź nie spożywają w ciszy. Zawsze też była opcja osób, które wypiły za dużo. Może ich nie widział, gdyż parawany skutecznie kryły obecność, ale z pewnością słyszał. I jak dobrze przewidział zjawili się głośni, którzy z pewnością nie wylewali za kołnierz. Darli się tak, że można było ich usłyszeć w pobliskiej prefekturze. Brak jakiegokolwiek wychowania w dzisiejszych czasach. Jednakże Tachibana delikatnie się poruszył kiedy usłyszał o białowłosej laluni. Szanse na to, że mogło chodzić o Suki były wysokie, ale nie jednoznaczne. Zanim jednak zdołał podjąć jakąkolwiek decyzję to jego parawan został odsunięty.
- Debilu.. nie ten stolik.. widziałem jak tam szła..- warknął jakiś bachor, najwyraźniej kolega tego osobnika, który z pewnością nie był nauczony kultury. Przynajmniej Tachibana mógł już dopasować głosy do postaci. Ich ubrania były całkiem dobrej jakoś. Możliwe, że pochodzili z podobnej klasy co on, chociaż nie dostrzegał żadnych herbów klanowych. Za to dostrzegł brak broni i obycia. Bez żadnego słowa dwójka gówniarzy, bo inaczej nie mógł ich Tachibana nazwać, choć na oko wydawali się w podobnym wieku co on, ruszyli w stronę stolika Hayamiri. Wystarczyła chwila i Shōtarō miał już stu procentować pewność o kogo im wcześniej chodziło. Ciemnowłosy samuraj już widział co się szykowało, ale na obecną chwilę nie chciał interweniować. Chciał dać koleżance możliwość, aby sama sobie poradziła z problemem, choć już widział, że będzie ciężko. Ci chłopcy raczej nie rozumieli słowa nie, bądź uważali, że oznacza ono „Bierz mnie, jestem twoja”. Początkowo było dobrze, ale goście byli równie nachalni co bezczelni.
- A miał być spokojny wieczór – powiedział cicho do siebie Tachibana podnosząc się i biorąc swój miecz do ręki. W jego oczach można było dostrzec burzę. Był wkurzony.
- Panowie wybaczą, ale pani nie ma ochoty z wami rozmawiać. Wiec dla własnego dobra może ją puścicie i pójdziecie sobie? Najlepiej do domu – powiedział Tachibana znudzonym głosem, podchodząc do trójki. Najwyraźniej rozsądek ta dwójka pozostawiła w miejscu zamieszkania wraz z dobrymi manierami.
- A ty co się wpieprzasz w nie swoje sprawy? Wracaj do swojego stolika, bo … - mówił chłystek i jednocześnie zaczął machać palcem przed twarzą ciemnowłosego. Tachibana nic nie powiedział. Jedynie złapał palec swojego rozmówcy i go złamał. Chrzęst kości i krzyk bólu potoczyły się po sali.
- Aghhh. Ty skurwielu… złamałeś mi palec. Złamałeś mi palec ty gnoju?! – płakało duże dziecko, lecz na zabójcy oddechu pioruna nie robiło to wrażenia.
- Ciesz się, że nie rękę – odparł Shōtarō, a następnie szybko znalazł się obok drugiego kolegi i nim ten się spostrzegł Shoto uderzył go w splot słoneczny. Wystarczająco lekko, by w miarę się ruszał, ale też aby zabrało mu oddech na chwilę.
- Daję wam minutę na przeproszenie mojej przyjaciółki, zapłatę za szkody moralne, a następnie opuszczenie lokalu – powiedział.
- Tak. A jak nie to co? – odparł chłopak, któremu dech wrócił.
- Wtedy będziecie musieli się wytłumaczyć dlaczego zostały wam ucięte ręce. Podpowiem. Nie umiecie ich trzymać przy sobie – rzekł Shōtarō i wyciągnął Inazumę. Jej ostrze błysnęło. – Zaczynać odliczanie?
Tachibana Shōtarō
Ikonka postaci :
Banzai Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
168
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
248
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Hayamiri Suki
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t606-hayamiri-sukihttps://hashira.forumpolish.com/t1739-informator#23098https://hashira.forumpolish.com/t646-hayamiri-suki#3647https://hashira.forumpolish.com/t645-hayamiri-suki#3646
To miał być spokojny wieczór, bez jakiś niepotrzebnych spięć. Edo było bezpiecznym miejscem dla Zabójców i cieszyła się że odwiedzała rodzinne strony. Cieszyła się że widziała wcześniej rodziców, że wszystko było u nich w porządku. Napawała się tym wieczorem na tyle na ile miała okazję. Do momentu aż jej spokój nie został przerwany nachalnym zachowaniem dwóch mężczyzny co myśleli że mogą mieć wszystko co tylko chcieli.
Tak jak miała przy sobie Nichirin na demony, to na ludzi nie mogła ich używać. Nie tylko że nie powinna ale też nie chciała. Gwałtowne pochwycenie ją zaskoczyło. Mogła coś z tym zrobić, była silniejsza od zwykłych ludzi. Ale nie chciała robić sceny, emblem jej rodu na ubraniu mógłby jeszcze przysporzyć kłopotów jej ojcu, nie potrzebowała dokładać mu zmartwień.
"Nie rób sceny.. napijemy się razem.. będziemy się świetnie razem bawić.."
- N..nie.. nie będę pić z byle kim.. - mruknęła czując jak dłoń zaciska się mocniej na jej kończynie. Ale taka była prawda, Shoto powiedział jej że powinna pić tylko w towarzystwie kogoś komu ufa i zabójca z oddechem pioruna był póki co jedynym z którym mogłaby spróbować alkoholu.
"Panowie wybaczą, ale pani nie ma ochoty z wami rozmawiać."
Drgnęła słysząc za plecami ten głos. Obróciła powoli głowę w bok, zerkając przez ramię na Niego. Rozchyliła delikatnie usta wpatrując się w zbliżającego się do niech bruneta. Nie spodziewała się go tutaj, choć jego widok sprawił że w oczach pojawił się delikatny blask. - Shotaro.. - wyszeptała nieco ciszej uważnie obserwując całe zajście z bliska. Ton głosu miał podobny do tego gdy powiedziała mu o tamtym zabójcy z egzaminu. Zimny do stopnia że mógłby zmrozić krew w żyłach. A pomimo tego, na policzkach białowłosej wystąpił delikatny rumień spowodowany obecnością Tachibany. Pojawił się właśnie w tym momencie w których chciała by go zobaczyć. Czy polegała na nim? Na pewno czuła się przy nim tak bezpiecznie jak przy nikim innym.
Gdy zabójca złamał palec mężczyzny, ten z miejsca puścił ramię Suki i zrobił krok w tył wrzeszcząc na cały lokal. Ludzie aż zaczęli się wychylać zza parawanów zaciekawieni zajściem. Białowłosa zrobiła krok w tył gdy drugi rzucił się na Shotaro. - Uważaj.. - powiedziała ale zwinność i szybkość jej bohatera była niewiarygodna. W mgnieniu oberwał w tors tracąc oddech i robiąc krok w tył.  
"Daję wam minutę na przeproszenie mojej przyjaciółki.."
Drgnęła na wydźwięk jednego słowa, czując nieprzyjemny ścisk wewnątrz. Odgłos dobywanego z sayi miecza sprawił że zapadła na chwilę grobowa cisza. Nikt z pozostałych klientów obserwujących całe zajście nie odważył się nawet westchnąć. Oddechy zostały wstrzymane. Suki aż była zaskoczona zastanawiając się czy on mówił serio z tym odcięciem rąk. Nie chciała by sobie narobił kłopotów z jej powodu więc pierwsze co przyszło jej do głowy to powstrzymanie go zanim będzie za późno. Obróciła się w jego stroną, całą sobą pochwyciła Tachibanę, wtulając się w niego od przodu. - Proszę nie rób tego.. - usłyszał jej szept. Dłonie zacisnęły się na materiale jego yukaty na plecach. - Nie rób sobie problemów przeze mnie.. - dodała po chwili. Mężczyźni widząc idealną okazję do ucieczki przez wkurwionym samurajem w chwili gdy Suki się w niego wtuliła, bokiem przemknęli w stronę schodów. - Ta suka nie jest tego warta! - usłyszeli jeszcze głos jednego z nich gdy zbiegali ze schodów prawie potykając się o własne nogi.
Hayamiri oparła czoło o jego tors słysząc obelgę w swoją stronę ale nie puszczała Tachibany, ciało delikatnie tylko drgnęło na wydźwięk wyzwiska. - Jaka ładna parka.. jak bym była znowu młoda.. ah.. ile bym nie dała za takiego przystojnego samuraja.. - słowa jakiejś starszej kobiety wychylające się zza parawanu sprawiły że białowłosa spaliła się czerwienią i z miejsca się odkleiła od zabójcy pioruna. - Wybacz mi.. moją zuchwałość.. - wymamrotała ze spuszczoną głową, czując jak pali się przed nim czerwienią. - Pozwól że.. że jakoś Ci się zrekompensuję za pomoc.. - to mówiąc, położyła dłonie na udach lekko się przed nich pochylając w szacunku. - Pssst.. pssst.. buzi mu daj dziecko drogie.. - kątem oka dostrzegła tą samą staruszkę szczerzącą się w zadowoleniu. Starsza pani nawet nie miała pojęcia że tylko dolewała oliwy do ognia, płonącego w ciele białowłosej. Jeszcze trochę i Hayamiri się przegrzeje i straci przytomność z zażenowania. Pochyliła się nagle łapiąc za lezący na ziemi jej drugi miecz i powoli się wyprostowała zerkając na Tachibanę niepewnie. Nadal mocno zawstydzona głupimi komentarzami wścibskiej staruszki. Pamiętała jak Yui powiedział jej żeby zaproponowała Shoto wspólne spędzenie czasu. Przełknęła głośniej ślinę. - Może.. um.. może chciałbyś.. mi potowarzyszyć.. moglibyśmy.. razem coś.. zjeść.. um.. jeśli.. jeśli masz czas.. - z każdym wypowiadanym słowem czuła jak serce miło jej co raz mocniej. Nie rozumiała czemu to było takie trudne. "To tylko propozycja wspólnego posiłku.. to nic takiego.. najwyżej odmówi.." pocieszała się w myślach szykując się już na to że Tachibana zaraz spasuje, podając jej jakąś solidną wymówkę na to czemu nie chce z nią spędzić czasu. Bo dlaczego miałby chcieć?! To że jej pomógł teraz to tylko dlatego że był taki miły, pewnie zrobiłby to dla każdego kto potrzebowałby pomocy. Nie była dla niego nikim wyjątkowym przecież. Ta myśl paskudnie bolała wewnątrz. Ale na to już nie była w stanie nic poradzić, w końcu pamiętała doskonale co jej powiedział tamtej nocy.


Nichirin:
Hayamiri Suki
Ikonka postaci :
Banzai Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Wzrost :
158
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
227
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Tachibana Shōtarō
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t484-tachibana-shotarohttps://hashira.forumpolish.com/t1803-informator#22962https://hashira.forumpolish.com/t524-shotaro-tachibana#2690https://hashira.forumpolish.com/t525-shotaro-tachibana#2691
Może i jego zachowanie nie było racjonalne, albo odpowiedzialne, ale najzwyczajniej w świecie nie tolerował takiego zachowania. W stosunku do kobiet, dzieci czy też każdej osoby. Można było próbować zagadać. Można było flirtować. Można było próbować. Jednakże trzeba było znać tę magiczną granicę, przy której należy odpuścić, a przede wszystkim trzeba było rozumieć słowa, które są do nas kierowane. Jeśli kobieta mówi nie, to do jasnej cholery oznacza to nie. Nie ma potrzeby zgrywać samca alfa i pokazywać jakim się nie jest. Inaczej kończysz w taki sposób jak ci panowie. Ze złamanym palcem i z brakiem oddechu, a to wszystko dlatego, iż Tachibana dał im szansę. Mogli z tego wyjść prawie bez szwanku, albo z dużo większymi ranami. Jego naprawdę to nie interesowało. Na takie osoby najlepiej działa strach, a także ból. Często w parze. Wychowani w przeświadczeniu, iż są lepsi od innych, pielęgnowali tą głupotę. Do czasu, aż na scenie nie pojawi się silniejsza jednostka, która najzwyczajniej w świecie miałaby ich gdzieś. I tak mieli szczęście, że trafili na Shōtarō. Ktoś taki jak Yona z pewnością już by zapoznawał ich twarze z podłogą, bądź ścianą. Tak więc i tak całkiem dobrze trafili. Złamana kość powinna się w miarę dobrze zrosnąć. Urażone ego może poboli, ale zapomną. Powinni wyjść z tego w miarę przyzwoitym stanie. O ile ich mózgi zaczną pracować i zapali im się czerwony lampion. Chyba nie są na tyle głupi, że rzucą się na osobę z kataną w dłoni? Prawda?
– Zaczynać odliczanie? – powtórzył pytanie. Inazuma czekała na odpowiedź. Ostrze nie kierowało się nienawiścią, czy chęcią mordu. Było narzędziem w rękach samuraja. Niestety jak zwykle wszystko może się zmienić z uwagi na jedną rzecz, której nie da się nigdy przewidzieć. Czynnik ludzki. Nie spodziewał się, że Suki do niego podbiegnie i złapie go w uścisku.
- Co ty robisz? – zapytał, chociaż jego koncentracja na moment się załamała, kiedy poczuł jak coś miękkiego naciska go z przodu, a do jego nozdrzy doszedł delikatny zapach wiśni. Ten sam, którzy czuł tego wieczora gdy ją poznał. Jednak ta chwila nie uwagi sprawiła, że dwójka głupców wykorzystała ten moment, aby uciec. Podjęli dobrą decyzję, tudzież najbardziej racjonalną, choć za słowa rzucone na koniec ciemnowłosy samuraj z chęcią rzuciłby w nich kunaiami. Najlepiej zanurzonymi w jakiejś naprawdę paskudnej truciźnie. Znał kilka, po których rany naprawdę paskudnie się sączyły i bardzo trudno leczyły, zaś blizny zostawały na całe życie.
No, ale wróćmy do rzeczywistości. Suki pomimo tego, że tych dwóch dupków zniknęło z radarów w dalszym ciągu trzymała się go jak kocię, które obawia się swojej pierwszej kąpieli. Nie mówił, że nie było to przyjemne, ale jakoś dziwnie się z tym czuł. No i ten nacisk na klatkę piersiową.
- Umm. Suki. Możesz mnie już chyba puścić – powiedział Tachibana, ale w jego głosie nie było zbyt dużo pewności siebie. Bo jak ma rozkazać ładnej dziewczynie, by się od niego odtuliła? To w ogóle jest dozwolone? Na dodatek jakaś starsza dama postanowiła sobie zażartować ich kosztem. Niebieskooki zesztywniał, a także poczuł jak do jego policzków napływa krew. Teraz po tym komentarzu ta sytuacja była dziwna. Białowłosa chyba również to odczuła, gdyż odskoczyła od niego całkiem sprawnie.
- Emm. Nic się nie stało. Przecież to nie twoja wina – powiedział Shōtarō drapiąc się po głowie. Jego wcześniejsza pewność siebie uleciała jak powietrze z przekłutego balona. Najwyraźniej pani starsza coraz lepiej bawiła się ich kosztem. Przynajmniej tak wnioskował po jej komentarzach. Rzucił okiem na nią i widział zadowolony uśmiech na jej twarzy. Nawet nie wiedziała jak to utrudniała. A może i wiedziała i dlatego robiła to. Czasami ciężko było stwierdzić co takim osobom chodziło po głowie. Dobra skup się Shoto. Trzeba coś zrobić z tą sytuacją.
- Potowarzyszyć? Zjeść? – powtórzył zabójca oddechu pioruna, który chyba jeszcze nie zaczął odpowiednio kontaktować, odkąd jego klatka piersiowa została zwolniona. Dlaczego tak się to działo i dlaczego zawsze uwikłana musiała być ta dziewczyna? Przemyślenia na później. Teraz skupi się do kurwy nędzy Tachibana. Zachowaj się jak trzeba. Nie można kazać damie czekać na odpowiedź.
- Jeśli chcesz to … nie widzę przeciwskazań. O ile chcesz. Ale chyba chcesz skoro proponujesz – powiedział Shōtarō i chyba nawet lekko się zarumienił Gratulacje tumanie. Piękny popis elokwencji. Rodzice byliby dumni. Co jeszcze mamy w planach do spieprzenia i pokazania jak wielką porażką jesteś? Co ta dziewczyna sobie teraz pewnie myśli? Że jest dobry tylko w grożeniu i w walce, a normalnie nie daje sobie rady? W pewnym sensie to była po części prawda, ale on w życiu się do tego nie przyzna. Przynamniej nie na trzeźwo i nie na głos.
- Chcesz zjeść tutaj, czy się gdzieś … eee … przenieść? – zapytał i znowu mógł sobie sprzedać strzał w głowę w myślach. Gdyby Sai to widziała to umarłaby ze śmiechu, a on ze wstydu. Naprawdę nie nadaje się do takich rzeczy.
Tachibana Shōtarō
Ikonka postaci :
Banzai Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
168
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
248
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Hayamiri Suki
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t606-hayamiri-sukihttps://hashira.forumpolish.com/t1739-informator#23098https://hashira.forumpolish.com/t646-hayamiri-suki#3647https://hashira.forumpolish.com/t645-hayamiri-suki#3646
"Co ty robisz?"
- Przepraszam.. - szepnęła cicho pod nosem, na tyle aby nikt inny poza nim nie usłyszał. - Nie chciałam żebyś to robił tutaj.. to nie są demony, tylko zwykli ludzie.. świat wystarczająco zwariował odkąd wiedza o demonach stała się powszechna.. straciliśmy tak wiele.. jako ludzkość.. nie możemy tracić więcej.. to nichirin jest na demony a nie na takie nic nie znaczące ścierwa.. - szeptała dalej w niego wtulona. Zabójca upierdalający publicznie ręce ludziom nie był wcale lepszy od demona, nie ważne w jak słusznej sprawie tego nie robił. Dlatego nie wyciągnęła swoich mieczy. Dlatego się w niego wtuliła, żeby nie zrobił czegoś głupiego. Zaskoczona protekcyjnym zachowaniem Shotaro, zrobiło jej się aż cieplej na sercu. Nie miał pojęcia jak bardzo cieszyła się że miała go po swojej stronie.
Po oderwaniu się od niego, zrobiło jej się nieco bardziej głupio, zwłaszcza że on sam ją upomniał żeby go puściła. Czy nie zdawała sobie sprawy że przekroczyła granicę, której nie powinna? Teraz była już całkowicie pewna. Uśmiechnęła się kącikiem ust, lekko poddenerwowana dostrzegając jak nie tylko starsza pani się im przygląda zawzięcie ale i paru innych gości lokalu. Nie była jeszcze w takiej sytuacji jeszcze. Mało tego nie czuła się taka zakłopotana przy nikim tak jak przy nim.
"Potowarzyszyć? Zjeść?"
Skinęła nieco bardziej głową w głowie już układając co mu powie jak ją spławi wymówką. Bo przecież wolała sobie nie dopowiadać niczego odnośnie jego. "Tachibana jest taki dla wszystkich.. pewnie i tak nie ma czasu.. czemu posłuchałam rady Kagamiego?!" już się karciła w myślach za propozycję jaką złożyła piorunowi. Przypomniało jej się to co rudzielec powiedział jej zaraz po tym. Był bardzo miły, to musiała przyznać. Może nawet i jemu powinna dać szansę? Tak jak Kaiowi i Tatsu. Ci zabójcy nie wydawali się wcale tacy źli przecież. I sam Tachibana radził jej się otwierać na innych. "Pewnie dlatego że.. że sam mówił żeby się nie przywiązywać.. więc.. może nie jest zainteresowany bliższą znajomością.. stąd tamta rada.." zamyśliła się nagle, starając sobie wszystko w głowie poukładać. Choć obecność mężczyzny wcale nie ułatwiała niczego.
"Jeśli chcesz to … nie widzę przeciwwskazań. O ile chcesz. Ale chyba chcesz skoro proponujesz.."
- huh..? - mruknęła wyrwana z zamyślenia jego słowami. Podniosła wzrok na niego, wpatrując się w jego twarz lekko zmieszana. "Czy on? On się.. zgodził?!" wydukała niepewnie w myślach. - Pssst.. psssst... słyszałaś? On cię chyba też lubi.. - wyrwała się babinka w kierunku białowłosej, nie mogąc ewidentnie przestać się wpierdalać między wódkę a zakąskę. Ten komentarz posłał dreszcz wzdłuż kręgosłupa. "Tylko lubi.. jak.. jak.. przyjaciółkę.." dopowiedziała sobie w myślach.
"Chcesz zjeść tutaj, czy się gdzieś … eee … przenieść?"
Zrobiła krok w jego stronę i sięgnęła dłonią do jego własnej. "Jestem tylko jego przyjaciółką.." dodała w myślach. - Tutaj jest dobrze.. no i mamy już stolik.. - to mówiąc delikatnie go pociągnęła za dłoń w stronę swojego miejsca, zasłaniając wolną dłonią parawanem ich miejsce przez oczami wścibskiej staruszki która coś tam niewyraźnie mamrotała o tym ze sytuacja właśnie zaczęła się robić ciekawsza. - Tak lepiej.. prawda? - spytała wlepiając spojrzenie w parawan, nadal trzymała jego dłoń swoją. I kiedy przeniosła wzrok na twarz chłopaka uśmiechnęła się do niego delikatnie. Chciała wskazać mu dłonią stolik i dopiero zauważyła ze nadal go trzyma. - ah!.. wybacz moją śmiałość.. - puściła jego kończynę czerwieniąc się nieco bardziej i podchodząc do stolika, wyjęła katany zza pasa, kładąc je obok. Usiadła wygodnie na poduszce czekając aż ten do niej dołączy. - Um.. Co Cię sprowadza do Edo? Zlecenie na jakiegoś demona? Czy jesteś już po zadaniu? - spytała zaciekawiona, starając się jakoś zagadać go.
Po chwili parawan się odsunął ukazując kelnera, który prowadził Suki do stolika. Jego spojrzenie utknęło na dłuższą chwilę w Shotaro i choć normalna osoba by tego nie widziała, to zabójca doskonale widział jak młodzik zaciska szczękę ewidentnie w grymasie niezadowolenia na jego widok. Podchodząc bliżej postawił na stoliku czajnik z jaśminową herbatą i czarki, a zaraz po tym mniejszą gurdę z sake, która wcześniej była zamówiona do tego stolika przez tamtych mężczyzn. - Czy życzy sobie panienka może coś do jedzenia? - spytał w stronę Suki z promiennym uśmiechem. - Może.. specjalność szefa kuchni dla dwojga? - spytała obdarowując kelnera miłym uśmiechem. Aż biedakowi powieka drgnęła lekko słysząc magiczne ostatnie dwa słowa jej wypowiedzi. - O.. Oczywiście.. - lekki blask w oczach który się tam tlił gdy białowłosa się do niego uśmiechała, przygasł bezpowrotnie i kelner się wycofał, rzucając niezadowolone spojrzenie w kierunku czarnowłosego samuraja.


Nichirin:
Hayamiri Suki
Ikonka postaci :
Banzai Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Wzrost :
158
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
227
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Tachibana Shōtarō
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t484-tachibana-shotarohttps://hashira.forumpolish.com/t1803-informator#22962https://hashira.forumpolish.com/t524-shotaro-tachibana#2690https://hashira.forumpolish.com/t525-shotaro-tachibana#2691
Może i nie byli demonami, ale czasami ludzie również powinni ponosić konsekwencje swoich czynów. Jedna rana w tę czy wewtę niczego nie zmieniała. Te smarki powinny nauczyć się szacunku do kobiet. Jednakże nawet jeśli dzisiaj uratowała ich dobroć Hayamiri, to kiedyś się doigrają. Wtedy zaś mogą stracić coś więcej niż kończynę. Poza tym mogła mieć rację. Choćby i wykonał czyste cięcie, to taka łajza zaczęłaby krzyczeć, wyć i kręcić się jak bączek, i rozpryskiwałby juchę. Tachibana nie miał ochoty prać później ubrań, choć w dalszym ciągu możliwość nauki pozostawała kusząca. Ostatecznie zawsze pozostawało stare i dobre łamanie kości. Od każdy palec za każde wulgarne słowo w stosunku do Suki oraz do niego. Trochę ich było, więc kilka kosteczek by pękło. Tachibana wiedział też jak sprawić ból w inny sposób. Tak więc, niech dziękują Bogom, że wyszli dzisiaj z ich spotkania bez szwanku.
Teraz jednak miał zupełnie inną rzecz na głowie, a dokładniej dwie dość miękkie rzeczy na jego klatce piersiowej. Było to dla niego dość dziwne i w sumie nie wiedział do końca dlaczego? Wcześniej już był przytulany. Czy przez matkę, siostry czy też Sai. Z tą panną było zupełnie inaczej. I za cholerę nie mógł powiedzieć dlaczego. Wiedział jedynie, że w jej obecności staje się dziwnie niepewny i zdenerwowany. W jakiś sposób na niego oddziaływała, ale nie mógł wyjaśnić tego powodu. (Tachibana jeszcze wtedy nie rozumiał tego co się już działo i jaki wynik wypadł na kościach rzuconych przez los. Pozwólmy jednak widzom spokojnie śledzić te wydarzenia).

Propozycja wspólnego spędzenia czasu i jedzenia była dość interesująca oraz zadziwiająca. Nie był szczególnie towarzyską osobą. Jeśli się nad tym zastanowić to miał pewne problemy społeczne, nad którymi w ogóle nie pracował, ponieważ nie zdawał sobie z nich zupełnie sprawy. Teraz jednak ładna dziewczyna zapraszała go na wspólny posiłek, a on stał jak ten kmiot i zastanawiał się nad odpowiedzią. Możliwości miał całkiem sporo, ale żadna z nich nie była odpowiednia. Jednakże chyba jego mózg ogarnął sytuację, a co za tym idzie on sam zaczął ogarniać. Zgoda została wyrażona i o dziwo było mu z tym dość przyjemnie na serduszku. Zupełnie jakby to była najlepsza decyzja jaką mógł podjąć.
- Chyba tak – odparł siadając naprzeciwko niej. Odłożył Inazumę na bok, ale w dalszym ciągu miał ją pod ręką. Na wszelki wypadek. Może i była to lekka paranoja, ale Tachibana już dawno nauczył się, że strzeżony i tak dalej.
- Można tak powiedzieć. Wracałem ze zlecenia i miałem po drodze, więc stwierdziłem, iż sprawdzę czy ta restauracja rzeczywiście jest tak dobra jak mówią – powiedział Shoto i na chwilę się zatrzymał, jakby zastanawiając się nad kolejnymi słowami, które miał wypowiedzieć. Na całe szczęście, chyba nie zostało to zauważone, gdyż pojawił się przy nich kelner, który najwyraźniej nie był zachwycony obecnością Tachibany przy dziewczynie. Zazdrosny? Możliwe. Ciemnowłosy samuraj dostrzegł spojrzenie chłopaka, ale nie robił sobie z niego nic. Taka naturalna kolej rzeczy jest. Nie zawsze się wygrywa mój drogi.
- A ciebie co sprowadza do Edo? Zlecenie czy odwiedzasz rodzinę? – zapytał. Chyba dobrze kojarzył, że pochodzi z tych stron. Jeśli nie, to nieźle się właśnie walnął.
Tachibana Shōtarō
Ikonka postaci :
Banzai Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
168
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
248
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Hayamiri Suki
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t606-hayamiri-sukihttps://hashira.forumpolish.com/t1739-informator#23098https://hashira.forumpolish.com/t646-hayamiri-suki#3647https://hashira.forumpolish.com/t645-hayamiri-suki#3646
Gdy kelner wycofał się, zostawiając dwójkę skrępowanych nieco zabójców, przez chwilę panowała cisza. Aż do momentu kiedy Suki go nie zagadała. Skinęła delikatnie głową słysząc że mężczyzna wracał właśnie ze zlecenia na demona. Uważniej zaczęła mu się przyglądać, jakby szukając wzrokiem tego czy ma jakieś jawne rany. - Mam nadzieje że to był łatwy przeciwnik i nie zostałeś ranny Shotaro.. - powiedziała nie kryjąc nadziei w głosie. Sięgnęła do imbryka i przysuwając obie czarki zaczęła nalewać parującej cieczy do obu naczyń. Po czym odstawiła imbryk na bok i podsunęła kubeczek młodzieńcowi. - Bardzo lubię jaśminową herbatę.. mam nadzieje że i tobie będzie odpowiadać.. - szepnęła biorąc mniejszego łyczka.
Skinęła głową na jego pytanie. - Tak.. chciałam odwiedzić rodziców.. - zaczęła z uśmiechem, dłonie delikatniej zacisnęły się na naczyniu. Czy to nie było kłamstwo w tym momencie? Wlepiła ślepia w parujący napój. - Mogłam ich uprzedzić.. zostali zaproszeni przez ród Mikarachi.. chyba zaślubiny ich najmłodszego syna.. coś w tym stylu.. nie wnikałam.. więc poszłam w miasto żeby spędzić jakoś ten wolny wieczór.. - wyjaśniła z delikatnym uśmiechem na ustach upijając kolejny mniejszy łyk.
- Ah! - westchnęła nagle lekko podekscytowana. - Miałeś racje.. z innymi zabójcami.. nie wszyscy są tacy.. źli.. - zaczęła uśmiechając się w jego stronę. - Postanowiłam wziąć sobie twoją radę do serca i otworzyć się też przed innymi.. Poznałam zabójczynię kamienia Tatsu.. jest taka inna od reszty.. ale bardzo ciekawa.. - zaczęła opowiadać o swoich drobnych perypetiach od czasu ich spotkania. - I ten miły zabójca z oddechem płomienia, Yuichiro.. jeden z sympatyczniejszych osób jakie poznałam.. nawet próbował mi pomóc z moim zmysłem dotyku.. - uśmiechnęła się ciepło przypominając sobie jak wystukiwał rytm za plecami i kazał jej się skupić na liczeniu jednocześnie patrząc mu głęboko w oczy. - Choć jego pomysł był bardzo ciekawy, to jednak nie pomogło to za wiele.. ale nie dało się nie docenić jego starań. - dodała upijając kolejnego łyka.
Spojrzenie przeniosło się na parawan, który się uchylił gdy młodzieniec przyniósł im spory talerz z owocami morza i warzywami w tempurze. Postawił obok mniejszy talerzyk z kolorowymi mochi jako deser. Ukłonił się przed nimi i wyszedł posłusznie. - Wygląda bardzo smacznie.. - to mówiąc spojrzenie pomknęło na kuleczki mochi i aż oczy jej się lekko zaświeciły. Przygryzła dolną wargę mimowolnie, po czym wzięła za pałeczki. Na deser przyjdzie czas potem, choć bardzo chciała już teraz spróbować tych słodkich kuleczek. - Itadakimasu.. - szepnęła ujmując pałeczki w dłoń i piorąc pierwszy kawałek, ostrożnie maczając go w sosie i wsuwając go do ust z pomrukiem zadowolenia.


Nichirin:
Hayamiri Suki
Ikonka postaci :
Banzai Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Wzrost :
158
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
227
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Tachibana Shōtarō
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t484-tachibana-shotarohttps://hashira.forumpolish.com/t1803-informator#22962https://hashira.forumpolish.com/t524-shotaro-tachibana#2690https://hashira.forumpolish.com/t525-shotaro-tachibana#2691
Atmosfera między nimi była w najlepszym ujęciu delikatnie napięta. Nie chodziło tutaj o złą krew czy jakieś zwady. Zwyczajnie czasami czuł się dziwnie w jej towarzystwie. Jakby skrępowany i otumaniony. Czuł się jakby gubił język i nie potrafił normalnie się wysławiać. Jego rozmowy z Suki różniły się od tych, które przeprowadzał z Saiyuri czy też nawet Yoną. Zwyczajnie ta dziewczyna jakoś dziwnie oddziaływała na niego, lecz on sam jeszcze nie odkrył w jaki sposób. Było to zarówno intrygujące, jak i irytujące. Poza tym fakt, iż spotkali się ponownie i to w tej samej restauracji, a on znowu musiał bawić się w bohatera był dość zabawny. Owszem wierzył, że da sobie radę, ale czasami lepiej zainterweniować. Pomoc damie była jedną z ważniejszych rzeczy, którą mężczyzna powinien sobie przyswoić. Jednak w dalszym ciągu coś w nim sprawiało, że do końca nie umiał się wyluzować. Nie miał jednak zielonego pojęcia co też może to być.
Shōtarō delikatnie się wyprostował kiedy poczuł wzrok Hayamiri na sobie. Szukała na nim jakichś oznak ran czy kontuzji. Ostatnimi czasy kiedy się spotkali to żadne z nich nie było blisko definicji zdrowy. O ile Suki oberwała dość mocno to jego rana dość szybko się zabliźniła. Raczej niepotrzebnie się martwiła.
- Nic wielkiego. Mały pies, który dużo szczekał, ale wystarczyło tylko jedno szybkie cięcie. Nie ma czym się martwić – powiedział Tachibana i nawet uśmiechnął się lekko. Była to prawda. Więcej kłopotów sprawiło mu dotarcie i wyszukanie obiektu zlecenia, niż sama walka która przebiegła dość szybko. Nie było więc żadnych podstaw do zmartwień.
Suki najwyraźniej wydawała się zadowolona z jego odpowiedzi, gdyż rozlała herbatę do kubków, a następnie podała mu jeden. W tym momencie przypomniał sobie podobny gest jego matki w stronę jego ojca. Zawsze podczas picia herbaty rozlewała ją i podawała ojcu jego kubek. Suki w tym momencie była do niej podobna. Shoto szybko wyrzucił te myśli z głowy, bez potrząsania nią i przyjął kubek.
- Dziękuję. Też ją lubię. Pomaga się czasami odprężyć – rzekł i kiedy odbierał kubek, to ich palce na chwilę się zetknęły. Musiał użyć sporej części samokontroli, aby się nie zarumienić. Szybko wziął mały łyk i lekko się uśmiechnął. – Bardzo dobra.
- Ahh. Czyli wybrałaś samotną kolację, gdyż wolałaś uciec od pytań, które mogą być dość irytujące i wchodzące w twoją prywatność. Słuszna taktyka. Sam bym tak postąpił – rzekł młody mężczyzna. On również nie był szczególnym fanem bawienia się w takie rzeczy oraz słuchania pytań na temat jego osoby. Owszem należało to w pewnym sensie do tradycji, ale czasami tradycja potrafiła być naprawdę upierdliwa.
Fakt, że go posłuchała był przyjemny. Raczej nie brał tego za pewnik. On nawet nie uważał, że się zastanowi nad jego słowami, lecz cieszył się, że starała się znaleźć wspólny język z innymi osobami. Nie wszyscy byli tacy źli, choć zdarzały się pewne wyjątki, z którymi Tachibana chciałby mieć jak najmniej do czynienia. Po prostu nie tolerował osób jak pewien rudzielec. Nie znał zbytnio Tatsu, ale dobrze, iż mogła mieć kogoś z kim może porozmawiać. Chociaż drugie imię, które wymieniła sprawiła, iż delikatnie zacisnął zęby.
- Naprawdę? Cieszę się zatem – powiedział. Pomimo faktu, iż nie lubił tego gościa i to z wzajemnością, to nie miał żadnego prawa, aby mówić z kim może się Suki przyjaźnić. Jeśli dla niej jest w porządku to ok, chociaż i tak go nie lubił i wolałby, aby dziewczyna z nim kontaktu nie utrzymywała. Dlaczego? Trudno powiedzieć. Po prostu nie chciał. Nie uważał go za osobę odpowiednią dla niej.
- Tak? A jaki to był pomysł? Oczywiście jeśli możesz powiedzieć – zapytał z delikatną nutą niewinności w głosie. Wolał wiedzieć co ta ruda menda mogła wymyślić. Na takie osoby trzeba było uważać. Szczególnie kiedy dotyczyło to osób jak Suki, które są dopiero na samym początku ścieżki zdobywania znajomości. Takie osoby mogą zostać łatwo wykorzystane, czy też oszukane, a na to Shōtarō nie pozwoli.
W międzyczasie pojawił się młody kelner z ich zamówieniem, a właściwie zamówieniem Suki. On nie miał zbyt wiele do powiedzenia w tym zakresie, ale nie przeszkadzało mu to. Nie był szczególnie wybredny. Wiedział co lubi, a czego nie, a na półmisku widział kilka rzeczy, które z pewnością były w jego guście. Widział również jak oczy Suki lekko się zaświeciły, gdy spojrzała na słynne kuleczki mochi. Każdy ma jakąś słabość, a ta była nawet urocza.
- Itadakimasu – odparł i również wziął pierwszy kawałek. Owszem był bardzo smaczny, lecz jego wrażenie, nie było aż tak widoczne jak to Hayamiri.
- Smakuje? – zapytał z delikatnym uśmiechem na ustach.
Tachibana Shōtarō
Ikonka postaci :
Banzai Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
168
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
248
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Hayamiri Suki
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t606-hayamiri-sukihttps://hashira.forumpolish.com/t1739-informator#23098https://hashira.forumpolish.com/t646-hayamiri-suki#3647https://hashira.forumpolish.com/t645-hayamiri-suki#3646
Lubiła jego towarzystwo, lubiła Tachibanę i to bardzo! Czemu? Nie do końca wiedziała. Może przez to jaki dobry dla niej był i to kolejny raz stając w jej obronie. Wspomnienia z młodości wróciły do niej z miejsca. Uśmiechnęła się delikatnie na to. Może było jej trochę głupio że potrzebowała jego pomocy z tymi chłystkami, ale to byli ludzie. Zwykli i słabi ludzie. Może był od nich o wiele silniejsza ale nigdy nie chciała swojej siły używać na kimś kto był bezbronny. To zdawała się być jej pięta achillesowa, co było zaskakujące bo zraziła się już przez jedną osobę. Ale ON.. do Tachibany nie potrafiła. Był dokładnie taki jakim go zapamiętała. Poważny i chłodny a przy tym zdawał się być stanowczy. Niemniej jednak te drobne gesty jakie wykonywał sprawiały że robiło jej się cieplej na sercu.
Cieszyło ją że znowu się widzieli, choć jego słowa o nie przywiązywaniu się zapadły bardzo głęboko nie tylko w serce jak i umysł. Zastanawiała się czy było w tym jakieś głębsze znaczenie. Czy może był ktoś kim był zainteresowany? A może już był zajęty? Kącik ust drgnął na tą myśl. Wcale by jej to nie zdziwiło. - No tak.. w końcu piorun.. ale i tak bardzo mnie cieszy że nic Ci nie zrobił.. - powiedziała ze spokojem.
Gdy podawała mu kubek i jego palce delikatnie zahaczyły o jej dłoń sama lekko drgnęła. Dotyk był przypadkowy, ale tak przyjemny na jej skórze. Prawie zapragnęła aby to powtórzył. Ta myśl z kolei sprawiła że Suki w przeciwieństwie do Shoto się zaczerwieniała delikatnie. Sama łapiąc za kubek pospiesznie zbliżyła go za szybko do ust i.. syknęła gdy gorąca ciesz dotknęła delikatnych ust białowłosej. Odstawiła kubek na blat delikatnie dotykając opuszką górnej wargi. - Trochę za gorące.. - szepnęła.
"Czyli wybrałaś samotną kolację, gdyż wolałaś uciec od pytań, które mogą być dość irytujące i wchodzące w twoją prywatność."
Spięła się słysząc jego domysły. - Bardziej nie chciałam żeby ktoś czuł się skrępowany moją obecnością.. - zaczęła wpatrując się przez chwilę w naczynko z parującą cieczą. - .. Ojciec.. pertraktował z głową rodu Mikarachi.. w sprawie ożenku z ich najmłodszym synem.. nasze rody się bardzo lubią.. ale nie wystarczająco żeby doszło do zaręczyn.. ciężko im się nie dziwić.. to bardzo szanowany ród w Edo.. mają spore wpływy.. to było pewne że nie wydaliby syna za byle kogo, ojciec to bardzo mocno odczuł.. - mówiła ze spokojem w głosie. Zupełnie jakby nie mówiła o sobie. Nie mogła nic poradzić na to że była przygarnięta z ulicy. - Więc sam rozumiesz że niestosownym byłoby gdybym z nimi poszła na tą uroczystość.. ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.. - to mówiąc podniosła wzrok na młodzieńca. - .. przynajmniej miałam okazję wpaść na Ciebie.. ten wieczór nie mógł by już być lepszy.. - powiedziała, obdarowując go czułym uśmiechem.
"Naprawdę? Cieszę się zatem.."
- Wszystko dzięki Tobie.. to była bardzo dobra rada.. cieszę się że jej posłuchałam.. - odpowiedziała mu z zadowoleniem.
"Tak? A jaki to był pomysł? Oczywiście jeśli możesz powiedzieć.."
- To żadna tajemnica.. mogę ci pokazać.. - to mówiąc odsunęła się od stolika i zmieniła swoje położenie siadając przy Tachibanie. - Musisz się zwrócić do mnie przodem.. - poinstruowała go. Siedziała teraz przed nim, po czym pochyliła się w jego stronę nieco zmniejszając dystans. - Następnie w tej pozycji musiałam mu patrzeć bardzo głęboko w oczy.. tak jak teraz tobie.. i skupić się na nich jednocześnie licząc.. bo wystukiwał delikatnie rytm za plecami.. o podłogę w pokoju.. - wyjaśniła z uśmiechem na ustach. - Co prawda nie wyszło nic z tego, ale było to ciekawe doświadczenie.. bardzo chciał mi pomóc.. nawet zaproponował mi alkoholu, żeby stępić nieco mój zmysł dotyku.. bo byłam obolała jeszcze po tamtym demonie.. - kontynuowała. - Ale odmówiłam.. powiedziałam mu że napiję się tylko z kimś komu ufam, a on był obcy dla mnie.. - przyznała mu się z uśmiechem. - Był wyrozumiały i mnie do niczego nie zmuszał, nawet dał mi na przechowanie swoją tykwę z alkoholem do momentu aż mu nie zaufam na tyle aby się z nim napić.. - dodała z uśmiechem na ustach. - Kto wie.. może kilka spotkań wystarczy.. w końcu był bardzo miły.. - to mówiąc chciała się podnieść żeby zająć swoje wcześniejsze miejsce.
Gdy się jednak podnosiła to akurat kelner wszedł odchylając papierowy parawan, pechem szturchnął niechcący dziewczynę gdy była w najmniej stabilnej pozycji, popychając ją na biednego pioruna. Poleciała prosto w jego ramiona z impetem przewracając go w tył. - Przepraszam.. nie chciałem.. nie widziałem panienki.. - kelner postawił na stoliku wszystko i pospiesznie zdezerterował. - Niezdara ze mnie.. - wymamrotała podnosząc się na rękach, spojrzenie utknęło w oczach czarnowłosego i aż się zaczerwieniła mocniej zdając sobie sprawę że jej twarz jest dosłownie nad jego własną. Rozchyliła lekko usta jakby chciała coś powiedzieć. Przez kilka sekund nie wydobyło się z niej nic. Ale kiedy się ogarnęła, to szybko się poderwała z niego. - Wybacz.. nie było to zamierzone.. - szepnęła wycofując się na swoje miejsce pospiesznie. "Jaki wstyd.. prawie się.. my się prawie.." pokręciła twarzą na boki, wypychając myśl o pocałunku. Przełknęła głośniej ślinę. - Wygląda naprawdę smacznie.. - szybko zmieniła temat łapiąc drżącymi dłońmi za pałeczki i niezdarnie chwytając jednego z Shitake w panierce. Umoczyła grzyba w sosie i podtrzymując wolną dłonią pod nim zbliżyła jedzenie do ust aby po chwili odgryźć kawałek. - Bardzo dobre.. polecam spróbować wszystkiego.. - dodała nadal cała czerwona na twarzy.


Nichirin:
Hayamiri Suki
Ikonka postaci :
Banzai Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Wzrost :
158
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
227
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Tachibana Shōtarō
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t484-tachibana-shotarohttps://hashira.forumpolish.com/t1803-informator#22962https://hashira.forumpolish.com/t524-shotaro-tachibana#2690https://hashira.forumpolish.com/t525-shotaro-tachibana#2691
Trzeba było powiedzieć sobie szczerze. Gdyby nie jej reakcja to z pewnością pozbawiłby tych dwóch jakichś członków. Shōtarō przeważnie starał się kontrolować, lecz niektóre osoby, bądź zachowania działały na niego niczym wisteria na Demony. Odrzucały go, a jednocześnie powodowały irytację. Szczególnie zaś nie znosił bezczelnego zachowania w stosunku do kobiet. Nauczony był, aby okazywać im szacunek i tak też robił. Dlatego takie małe, rozkapryszone, rozwydrzone i głośne bachory sprawiały, iż miał ochotę im zrobić krzywdę. Ostatecznie do niczego złego nie doszło, ale złamany palec i maleńka trauma z pewnością będą tych dwóch prześladować przez jakiś czas.
Prawdziwym pytaniem było czy zdecydowałby się na taki ruch w stosunku do innej osoby? To było bardzo dobre pytanie i Tachibana miałby olbrzymie trudności z odpowiedzią na nie. Sai zapewne nie musiałby pomagać, gdyż zanim by się ruszył to pewnie pozbyłaby się natrętnych adoratorów. Yona posłałaby ich na maty z wybitymi zębami, zanim skończyliby zdanie. Hayamiri była jednak inna od tej dwójki, albo one były inne od normalnych dziewcząt. Suki była uprzejma i grzeczna. Można powiedzieć, że zbyt grzeczna. Czasami obawiał się, że może coś się jej przydarzyć bez jego pomocy. Było to dość głupie myślenie ponieważ tak samo jak on była zabójczynią i praktycznie codziennie mierzyła się ze śmiercią. W każdym razie Shōtarō Tachibana miał wielkie trudności z ocenieniem swojego stosunku do Suki Hayamiri. Wiedział jednak, że przebywanie w jej pobliżu było przyjemne, choć jednocześnie stresujące. Był to jednak ten rodzaj stresu podobny do tego kiedy chciał zaimponować ojcu.
- Najwyżej byłaby kolejna blizna do kolekcji. Naprawdę nie ma się czym przejmować – rzekł Shōtarō. Jedna rana w tę czy wewte nie robiła mu dużej różnicy. W trakcie walk oberwał już tyle razy, że nie przejmował się tym. Najważniejsze jest by główne organy nie były uszkodzone, a same rany nie były na tyle poważne, aby wyeliminować go z walki. Nie było czym się przejmować.
- Tak ci spieszno? – zapytał z delikatnym uśmiechem na ustach, kiedy gorąca herbata pokonała niecierpliwą Suki. To zawsze było zabawne.
- Rozumiem – powiedział jedynie. Naprawdę tutaj rozumiał. Temat umów małżeńskich i negocjowania ich życia przez starszych rodu, było dość powracającym tematem u niego samego. Wkopanie kogoś w małżeństwo, a potem radź sobie chłopie. Ku chwale rodziny, rodu oraz tradycji. Było to dość irytujące, ale pocieszającym był fakt, iż nie tylko jego to mogło dotyczyć.
- Można powiedzieć, że ich strata. No, ale niektóre rody już tak mają. Zadzierają nosa i uważają się za nie wiadomo kogo z powodu dawnej chwały. Umówmy się, że tylko dzięki Sekigaharze mogą się cieszyć tym co mają – powiedział Shōtarō. Jego ród dość mocno odczuł tą wielką bitwę, w trakcie której starły się praktycznie wszystkie klany Japonii. Nie był szczególnym fanem rozpamiętywania się w historii, lecz ten fakt czasami go denerwował.
- Mogłaś, ale nie musiałaś. Przynajmniej nie jest na mnie – odparł. Cieszył się, że Suki udaje się poznawać nowe osoby. Było to ważne, chociaż w jego mniemaniu niektórzy nie byli odpowiednimi kompanami. Lecz to było jego zdanie i nie miała prawa, ani tym bardziej ochoty go narzucać dziewczynie. Nie chciał się dzielić swoimi przemyśleniami na temat rudzielca, gdyż to co zaszło między nimi nie powinno wpływać na relacje z Suki.
- Dobrze – powiedział, choć nie wiedział co ona wykombinowała. Ostatnim razem skończyło się tym, że kazała mu zamknąć oczy i próbować poczuć. Wtedy przynajmniej nie patrzył się na nią, a teraz miał Hayamiri przed sobą i była blisko. Zdecydowanie za blisko. Na całe szczęście jego strefa nie była naruszana. Tachibana wolał kontrolować kto się do niego zbliża. Było to małe zwichrowanie z dzieciństwa. Jednakże przy Suki działo się coś dziwnego. Im bliżej jego była tym bardziej się denerwował.
- Ciekawy pomysł na trening – powiedział, choć chciał jeszcze dodać, że może Yui nie jest tak głupi. Jednakże ugryzł się w porę w język. Kultura Tachibana. Zachowuj się. Jednakże delikatny uśmiech pojawił się na twarzy ciemnowłosego samuraja, kiedy przywołała jego słowa o tym z kim najlepiej pić.
- Tutaj nie usłyszysz ode mnie niczego mądrego. Sama musisz się nauczyć komu należy ufać. Jeśli uważasz, że warto komuś dać szansę to droga wolna. Można powiedzieć, że dzięki temu się uczymy cały czas. Raz się trafi na dupka, ale też są normalne osoby. Jak ta dziewczyna Tatsu, o której wspominałaś, czy ten chłopak – powiedział, choć ostatnie słowa wypowiedział po krótkiej chwili jakby namysłu. Nie był jej ojcem i nie miał zamiaru się niego bawić. Oczywiście zanim mogli ponownie wrócić do jedzenia to coś musiało się wydarzyć, bo czemu nie? Kelner wykazał się gracją równą słoniowi w składzie porcelany i popchnął biedną Hayamiri, która poleciała na ducha bogu winnego Shōtarō. Chwała Buddzie i innym boskim osobom, że nie było tutaj nikogo znajomego, bo pozycja w której się znajdowali, była tak zabawna i abstrakcyjna dla umysłu Tachibany, iż wiedział, że nie daliby mu żyć i złośliwie przypominali o tym przy każdej nadarzającej się okazji.
W tym momencie przeklinał jednak swój zmysł wzroku, który jak zwykle z niebywałą ostrością dostrzegał wszystko. To jak delikatne i kształtne miała usta. Jak duże oczy. Jaki jej nos był uroczy. Jak pojawiają się delikatne dołeczki, kiedy kąciki jej ust się podnosiły. Baza do Tachibany! Powrót! Wracaj, bo nam zejdziesz. Halo, czy nas słychać?! Brak odzewu.
- E tak. Nic się nie stało – powiedział patrząc na jedzenie, kiedy Suki z prędkością godną zabójcy pioruna zerwała się z niego. Sytuacja była naprawdę niekomfortowa. Tachibana nawet nie wiedział, gdzie podziać wzrok i co zrobić. Najlepszym więc wyborem było zabrać się za spożywanie posiłku.
- Tak masz rację – powiedział szybko i wziął kawałek ryby. Była bardzo smaczna, a przynajmniej tak mu się wydawało. Aktualnie mózg Shoto nie przyjmował zbyt wielu nowych informacji.
- Więc eeee jak twoje eeee rany? Zagoiły się? – zapytał po kilku minutach ciszy. W dalszym ciągu nie mógł na nią spojrzeć. Czuł jak rumieniec w dalszym ciągu był na jego twarzy. Elokwencja również w tym momencie nie stała u niego na najwyższym poziomie.
Tachibana Shōtarō
Ikonka postaci :
Banzai Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
168
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
248
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Hayamiri Suki
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t606-hayamiri-sukihttps://hashira.forumpolish.com/t1739-informator#23098https://hashira.forumpolish.com/t646-hayamiri-suki#3647https://hashira.forumpolish.com/t645-hayamiri-suki#3646
To że była zabójczynią demonów nie dawało jej prawa żeby wykorzystywać te umiejętności przeciwko zwykłym ludziom. Tak przynajmniej była nauczona, że jeśli posiadało się jakieś umiejętności to powinno się z nich korzystać w konkretnych celach. Jako ta silniejsza od pozostałych słabych ludzi, czuła się bardziej w obowiązku chronieni ich niż ustawiania pod siebie. Tak jak z tymi dwoma aroganckimi mężczyznami, nie chciała im zrobić krzywdy. Może powinna ich nauczyć manier, ale wiedziała doskonale że to jedynie by do niej wróciło kiedyś w gorszy sposób. Nie spodziewała się ratunku, ale gdy nadszedł to aż cieplej jej się zrobiło na sercu gdy jej rycerzem okazał się być nikt inny jak ukochany Tachibana! Wróć! Chodziło o samuraja o dobrym sercu! A nie od razu o 'ukochanego'. Nie było sensu teraz tego roztrząsać. Zepchnąć w odmęty umysłu.
Pokiwała lekko głową na jego wzmiankę o kolejnych bliznach. Przez chwilę zawiesiła wzrok na jego torsie, zastanawiając się ile ich już miał. Czy były jakieś miejsca na jego ciele gdzie były te gorsze? Chciała widzieć je wszystkie, tak jak on miał okazje widzieć i jej. Trochę się czerwieniała na myśl że Tachibana widział ją całą nagą a ona nawet nie była przytomna wtedy. Może z jego reakcji wyczytałabym reakcje? Wzdrygnęła się na tą myśl, czemu chciała wiedzieć jak zareagował? Może właśnie lepiej że nie wiedziała, nie chciałaby widzieć zniesmaczenia na jego twarzy. Ale też nie chciała się do tego nawet sama przed sobą przyznać. - Podobno blizny dodają charakteru.. tak przynajmniej słyszałam.. - powiedziała z lekkim uśmiechem na ustach. Palcami delikatnie sunąć po tej na jej udzie. Doskonale czuła wyczuwała ją pod palcami.
"Tak ci spieszno?"
Zarumieniła się delikatnie na jego słowa, gdy zażartował z poparzenia zbyt ciepłą herbatą. - T..trochę.. - odpowiedziała dmuchając na czarkę z parującą cieczą. Trudno było odwrócić wzrok od jego twarzy. Pomijając że uwielbiała barwę jego oczu, ale uśmiech był czymś co sprawiało że cieplej jej się na serduszku robiło gdy się do niej uśmiechał.
"Rozumiem"
W sumie nie zastanawiała się nad tym wcześniej, ale Shotaro był w tym wieku że powinien już mieć żonę i jakieś pędraki. Rozchyliła lekko usta zastanawiając się co wyprawia. Spuściła na chwilę głowę myśląc nad czymś głęboko, wpatrując się w swoją czarkę. - A ty? - spytała cicho, zbyt cicho żeby brzmieć pewnie ale wystarczająco głośno żeby usłyszał pytanie. - Tachibana.. to prestiżowy ród.. nie wybraliby ci byle jakiej żony.. - kontynuowała, choć w rzeczywistości nie chciała słyszeć odpowiedzi na to pytanie. Ale wiedziała że musi to wiedzieć, nawet jeśli zaboli. To kiedyś z czasem będzie łatwiej, prawda? Wiedząc że kogoś ma, będzie jej łatwiej. Powinna była spytać o to tamtego wieczoru, zanim zaczęła coś do niego czuć. Zdusić wszystko w zarodku pierwszego spotkania.
Skinęła lekko głową gdy wyjaśnił jej jak działa zaufanie względem innych. Miał rację! Miał w tym tyle racji! Powinna sama z siebie próbować poznawać innych, a nie zastanawiać się za każdym razem co by Shoto powiedział.
Po całej akcji leżenia na nim czuła jak serce biło jej tak mocno że miała wrażenie że podłoga pod nią wibruje od szybkich i miarowych uderzeń.
"E tak. Nic się nie stało"
Odetchnęła z ulgą. - Cieszy mnie to.. na prawdę nie chciałam cię zgorszyć.. powinnam mieć lepszy refleks.. - wymamrotała pod nosem biorąc kolejny kawałek jedzenia do ust, delektując się nim. Przez dłuższą chwilę unikała jego wzroku, błądząc po stole z jedzeniem. Pytanie o jej rany sprawiło że nieśmiało podniosła wzrok na chłopaka. - uhum.. zostały tylko blizny po nich, ale to nie szkodzi.. to będzie pamiątka.. choć nie jestem w stanie ich sama oglądać.. więc nie wiem jak to wygląda.. - powiedziała zerkając przez ramię, jakby chciała zerknąć na swoje plecy, choć była ubrana przecież. - Medyk powiedział że gdybyś mi nie przyszedł z pomocą w porę i nie opatrzył tak dokładnie tych ran, to zakażenie by mnie po prostu dobiło.. - dodała po chwili.


Nichirin:
Hayamiri Suki
Ikonka postaci :
Banzai Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Wzrost :
158
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
227
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Tachibana Shōtarō
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t484-tachibana-shotarohttps://hashira.forumpolish.com/t1803-informator#22962https://hashira.forumpolish.com/t524-shotaro-tachibana#2690https://hashira.forumpolish.com/t525-shotaro-tachibana#2691
Może i jego zachowanie mogło zostać uznane za zbyt brutalne i odrobinę niepotrzebne, ale czasami ból jest najlepszym nauczycielem. Nie występował w tej chwili jako zabójca demonów, lecz jako samuraj. Osoba o wyższym statusie, która może egzekwować prawa. Poza tym nie podobało mu się zachowanie tych szczeniaków, więc chciał im to pokazać. Jednakże mieli szczęście, że Suki miała dobre serce i uciekli tylko z niewielkimi obrażeniami. Miał nadzieję, że wyciągną z tego spotkania jakąś lekcję, gdyż nie miał zamiaru ponownie ich spotykać. Już i tak miał zbyt dużo roboty z demonami. Po cholerę opieka nad rozwydrzonymi bachorami i uczenie ich odpowiedniego zachowania w stosunku do kobiet.
Blizny nie były niczym wielkim. Może kiedyś by się nimi przejmował, lecz teraz były tylko kolejnymi znakami na jego ciele. Można powiedzieć, iż świadczyły o jego nieuwadze, ponieważ dał się trafić, bądź o naprawdę silnym przeciwniku, którego udało mu się pokonać. Każda blizna miała swoją własną historię, zaś najważniejsze były te pięć na jego plecach. Blizny od których rozpoczęło się wszystko. Tak samo jak wszystko co znał wcześniej się zakończyło.
- Czy charakteru to nie wiem. Z pewnością każda z nich opowiada ciekawą historię ich zdobycie i nie należy się ich wstydzić. Wiem, że u kobiet inaczej się na to patrzy, ale żadna z blizn nie odbiera wam piękna czy uroku, które macie – powiedział Shoto, zupełnie nie zdając sobie sprawy, jak jego słowa mogą zostać odebrane. A może jednak wiedział, ale nic sobie z tego nie robił? Któż go tam może wiedzieć.
Rozbawiło go to jak szybko chciała napić się herbaty. Było to w pewnym sensie nawet urocze. Oczywiście prędzej by umarł niż powiedziałby to na głos. To nie były rzeczy, które można było ot tak mówić. Nie chciał jej zawstydzać, ani stawiać w niekomfortowej sytuacji. Kiedy jednak zapytała go o wybór małżonki to na ułamek sekundy się spiął. I znowu wracamy do tej sytuacji, o której nie chciał myśleć, ale będzie musiał w końcu coś z nią zrobić, bo ciągnęła się za nim jak smród Muzana po całej Japonii.
- Co jak co, ale mój stryj wie jak działają polityczne koneksje i co może ugrać na swojej rodzinie. Załatwił mi już ten problem i można powiedzieć, że mam to z głowy – powiedział Shōtarō i wziął kilka łyków herbaty. Zbyt długich jak na niego, ale musiał znaleźć odpowiednie słowa. Odłożył czarkę. – Jednakże nie oznacza to, że zamierzam tańczyć jak mi zagra. Yona. Znaczy Hiryu ma podobne odczucia do mnie. Oboje nie chcemy być małpkami na sznurkach naszych rodzin. Jeśli mam już kogoś poślubić to będzie to osoba, którą sam wybiorę – powiedział ciemnowłosy samuraj. Może i było to dość idealistyczne i niezbyt realistyczne podejście, ale nikt mu tego nie zabroni.
- A ty? Czy panna Hayamiri otrzymała już propozycję? – zapytał dziewczynę odbijając piłeczkę. Po odpowiedzi, która bardziej, bądź mniej go usatysfakcjonowała nastąpił mały upadek, który znowu sprawił, że jego zachowanie nie było takiej jakie być powinno. Co do cholery jest nie tak z tą dziewczyną, iż przy niej wszystko wydaje się inne. Lepsze.
- Możesz popracować nad odpieraniem ataków od tyłu – rzekł Shōtarō, samemu częstując się jedzeniem. Nie był to żaden przytyk czy też uszczypliwość. Mała, zabawna rada.
- Cieszę się więc, że byłem w tym miejscu i udało mi się uratować dobrą osobę. Czasami niektórzy którzy powinni umrzeć wymykają się śmierci, zaś ci warci życia są zabierani. Tym razem udało nam się odwrócić szalę – powiedział, zaś potem dodał jeszcze cicho – Szkoda, że tak rzadko.
Tachibana Shōtarō
Ikonka postaci :
Banzai Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
168
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
248
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Hayamiri Suki
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t606-hayamiri-sukihttps://hashira.forumpolish.com/t1739-informator#23098https://hashira.forumpolish.com/t646-hayamiri-suki#3647https://hashira.forumpolish.com/t645-hayamiri-suki#3646
Słuchała go z uwagą. Miał rację, każda blizna opowiadała ciekawą historię. Ona nie miała ich jeszcze zbyt wielu ale każda była dość znacząca. Ta na udzie przypominała pierwsze stawienie czoła demonowi po odbytym kursie nauki oddechu. Nie była najprzyjemniejszym wspomnieniem, codziennie gdzieś tam podszeptując z tyłu głowy że nie można nikomu ufać w sytuacji życia i śmierci. Nie lubiła tego szeptu i starała się czasami go zagłuszyć. Czasami się nawet jej jakoś udawało.
"Wiem, że u kobiet inaczej się na to patrzy, ale żadna z blizn nie odbiera wam piękna czy uroku, które macie"
Miał trochę racji, u facetów blizny były świadectwem męstwa! Były majestatycznymi ozdobami nawet, pokazującymi jak silny samiec był! Na kobiety patrzyło się inaczej, blizny szpeciły ciała zabójczyń w oczach innych mężczyzn. Zwłaszcza cywili nie mających na co dzień styczności z bronią i zagrożeniem życia. Więc te słowa sprawiły że delikatnie się uśmiechnęła w odpowiedzi. - To miłe że tak uważasz.. - szepnęła z uśmiechem sięgając już do mniej ciepłej herbaty, którą mogła normalnie się delektować.
"Załatwił mi już ten problem i można powiedzieć, że mam to z głowy."
Skinęła lekko głową na jego słowa. Oczywiście że miał narzeczoną! Lewy kącik delikatnie drgnął w ułamku sekundy. Oj zabolało jakby ktoś właśnie rozgrzanym do czerwoności prętem wypalił znamię w jej wnętrzu. Cały apetyt w mgnieniu oka zniknął. Czy naprawdę się spodziewała że usłyszy coś innego?! W końcu to Tachibana! Chyba tylko dlatego że był zabójcą demonów to jeszcze nie miał gromady pędraków.. a może miał?! Dopiero poczuła się gorzej. - Klasa samurajska tak działa.. im wyżej postawiony i bardziej wpływowy ród, tym szybciej jest to załatwione. Wszystko dla dobra klanu.. - powiedziała ze spokojem w głosie wpatrując się w czarkę ze swoją herbatą.
Kolejne słowa sprawiły że uniosła spojrzenie znad swojego napoju. Wpatrywała się w niego ze spokojem, szczęka się zacisnęła mocniej na słowo "Yona". Wypowiedziane bez żadnej tytulatury było jasnym przekazem. Dłonie zacisnęły się nieco mocniej na naczynku. - Hiryu.. to jeden z bardziej wpływowych rodów w Japonii.. - powiedziała nieco ciszej. To co mówił brzmiało jak naiwne wierzenia dzieci w to że spadające gwiazdy spełniają życzenia. Patrząc pod kątem politycznym to głupotą byłoby zerwać zaręczyny między tak ważnymi rodami.
"Jeśli mam już kogoś poślubić to będzie to osoba, którą sam wybiorę"
Spięła się słysząc te słowa z jego ust. Kto by nie chciał wybrać sobie samemu drugiej osoby do ożenku?! Wolna wola w tym aspekcie życia była jak istny dar z niebios ale niestety nie każdemu przysługiwał. Kto jak kto, ale Suki doskonale zdawała sobie z tego sprawę.
- Niby tak.. ale zawsze możesz wybrać swoją narzeczoną.. skoro już ją masz.. - sama nie wiedziała czemu to powiedziała. Wypełzło prosto z jej ust a ton głosu w zadnym wypadku nie był neutralnym, nie ważne jak bardzo by sobie tego życzyła. Tej nutki smutku nie dało się zamaskować.
"A ty? Czy panna Hayamiri otrzymała już propozycję?"
Wzdrygnęła się na to pytanie. Oczywiście pytał z czystej grzeczności. Shotaro Tachibana, najmilszy samuraj jakiego znała póki co. - Jeszcze nie.. - prosta zadowalająca odpowiedź. Choć wystarczyło najzwyklejsze w świecie 'nie'. A zabrzmiało trochę tak jak mogła by się spodziewać propozycji pójścia za mąż. Zmrużyła lekko powieki i podniosła kubek do ust, upijając drobny łyk herbaty. Na prawdę była pyszna.
"Możesz popracować nad odpieraniem ataków od tyłu.."
- Masz rację.. w korpusie jest pełno zabójców z różnym doświadczeniem.. napewno znajdę kogoś kim będę mogła poprawić się w walce żeby więcej nie dać się tak ciężko zranić.. podobno trening czyni mistrzem.. niepotrzebnie się tak izolowałam przez ten cały czas od całej reszty.. może gdybym częściej dawała innym szansę to do tej sytuacji wcale by nie doszło.. postaram się żeby nigdy do podobnej nie doszło.. nie chcę nigdy więcej być dla kogoś problemem.. - ostatnie słowa dodała już nieco ciszej. Jak tak teraz o tym myślała, to los był kurewsko okrutnym względem niej. Mogła już wtedy zdechnąć w tym lesie! A nie trafić na kogoś ze swojej przeszłości, do kogo coś poczuła tamtego wieczoru. I jeszcze do zabójcy, który miał już narzeczoną!
"Cieszę się więc, że byłem w tym miejscu i udało mi się uratować dobrą osobę."
Uśmiechnęła się delikatnie na jego słowa. - Świat byłby lepszym miejscem, gdyby więcej osób było takich jak Ty.. - powiedziała to szczerze. I choć początek tego wieczoru zapowiadał się przyjemnie, tak jej samopoczucie bardzo szybko podupadło po tym jak się dowiedziała o Yonie. Nie znała jej osobiście. Nie wiedziała nawet że była zabójczynią.
Po chwili dopiero ją uderzyło zażenowanie! Przecież leżała na nim przed chwilą! Co prawda nie z jej winy i choćby chciała zaprzeczyć że nie było to przyjemne, to nie potrafiła. Spojrzała w bok przez okno i odłożyła czarkę z niedopitą herbatą. - Jest już późno.. powinnam już się zbierać.. - wyszeptała nieco ciszej starając się nie patrzeć mu w oczy bo wiedziała że za szybko nie odwróci od niego wzroku. Wiedziała że znowu zgubi się w tym lodowo niebieskim spojrzeniu. Podnosząc się ze swojego miejsca ukłoniła się jeszcze przed nim okazując należyty szacunek. Prawie nie tknęła jedzenia, które tak bardzo na początku zachwalała ale apetyt kompletnie jej odszedł. - Dziękuję jeszcze raz za udzielenie pomocy z tamtymi mężczyznami.. przyjemnego wieczoru.. Tachibana-san.. - ostatnie sowa z trudem przeszły jej przez gardło. Ale czuła że za bardzo się spoufalała z nim wcześniej. Już nawet nie wspominając o tamtym pocałunku w opuszczonej chacie. Choć tamtego nie żałowała wcale. Po tych słowach odsunęła parawan, zostawiając młodzieńca samego sobie. Idąc w stronę schodów złapała się prawą dłonią za yukatę, zaciskając palce na materiale w okolicy mostka. Los zdawał się być naprawdę okrutny dla niej tego wieczoru.


z tematu


Nichirin:
Hayamiri Suki
Ikonka postaci :
Banzai Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
20
Wzrost :
158
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
227
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Tachibana Shōtarō
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t484-tachibana-shotarohttps://hashira.forumpolish.com/t1803-informator#22962https://hashira.forumpolish.com/t524-shotaro-tachibana#2690https://hashira.forumpolish.com/t525-shotaro-tachibana#2691
Blizny nie były czymś czym się przejmował. Ot kolejny znak na jego ciele. Dopóki w jakiś szczególny sposób mu nie przeszkadzały w wypełnianiu jego obowiązków, to jedyną niedogodnością było ich zdobywanie. Rany były błędami, bądź brakiem umiejętności w trakcie starć i każda kolejna to była nowa nauczka i okazja do poprawy. Nie widział też problemu z bliznami u kobiet. Każda z nich nie miała się czego wstydzić, a tylko głupiec stara się wycofywać ze swojej przeszłości. Jeśli otrzymałeś bliznę to następnym razem postaraj się nie powtórzyć tego błędu.
Możliwe, że gdyby to były zupełnie inne okoliczności, inny świat, albo do cholery byłby bardziej świadomy to dostrzegłby zmianę w jej mowie ciała. Zaś on, osoba, której rozwiniętym zmysłem był wzrok nie zauważył niczego. Czyżby był tak bardzo ślepy, czy też brakowało mu niezbędnych umiejętności socjalnych? Prawdopodobnie obydwie te kwestie. W każdym razem po jego słowach iż de facto jest już objęty kontaktem małżeńskim Suki nieznacznie przyklapła. A dokładniej mówiąc to jej postawa. Ktoś normalny z pewnością dość szybko by to zauważył. Jednakże nie Tachibana i to był jego główny problem, z którego nie zdawał sobie sprawy. No, może zdawał, ale nie na aż tak dużą skalę.
- To prawda, choć nie popieram tego. To bardziej załatwianie spraw starych osób życiami młodych. Zmuszanie do robienia tego co oczekują – powiedział ciemnowłosy i wziął kolejnego łyka herbaty. Naprawdę nie podobało mu się to. Zdawał sobie doskonale sprawę z tej praktyki, gdyż obcował z nią praktycznie od dziecka. Wiedział, że kiedyś i jego to dosięgnie, lecz po śmierci rodziców jego priorytety zmieniły się. W dalszym jednak ciągu był stawiany przed faktem dokonanym. Nie denerwowały go zaręczyny. Denerwowało go to, że nie liczono się z jego zdaniem. Tak pogrążył się w tej irytacji na swoją rodzinę, iż zupełnie nie widział tego jak białowłosa reaguje na jego słowa. Może gdyby spojrzał i skupił się bardziej to zobaczyłby, iż cały przyjemny nastrój znikł, a Suki z każdym kolejnym słowem staje się coraz smutniejsza.
- Pewnie dlatego się dogadali. Wiedzą jak to działa – powiedział z przekąsem. Wiedział, że sprawa jest trudna, ale nie była niemożliwa. Obydwoje z Yoną nie palili się do tego pomysłu. Przynajmniej tak było wtedy kiedy ją poznał i opowiedziała mu prawdę objawioną. Jednakże teraz nie wiedział, czy jej stanowisko nie uległo zmianie. Będzie musiał się z nią spotkać, by ustalić kilka rzeczy. Na szczęście miał jeszcze na tyle zdrowego rozsądku, iż nie wypowiedział tych słów na głos. Tylko tego by brakowało.
- Hmm. To jest bardziej skomplikowane – powiedział neutralnie. Yona owszem była bardzo urodziwą młodą damą, ale za bardzo nie rozumiał co Suki miała na myśli poprzez wybranie jej. Nie czuł raczej do niej niczego, choć ciężko byłoby to stwierdzić, kiedy ich wspólny czas oscylował w okolicach godziny.
Kiedy jego pytanie zostało zadane to zauważył wzdrygnięcie. Nie wiedział czym to było spowodowane. Nie znał się zbyt dobrze na kobiecych uczuciach, ale jego czujny wzrok dostrzegł, iż nieznacznie odwróciła wzrok.
- Rozumiem – odparł. Bo co miał więcej dodać? Nie wiedział jakie plany w stosunku do niej mają jej rodzice, albo czy ona ma jakiegoś wybranka. Po prawdzie dość mało o niej wiedział. Praktycznie jak o większości osób z korpusu.
- Tak. Warto ćwiczyć z innymi, gdyż dzięki temu uczysz się nie tylko sama, ale też od innych. Poza tym łatwiej z kimś współpracować na misji, kogo znasz przynajmniej odrobinę. Tak jest chyba łatwiej – powiedział Tachibana. Szkoda tylko, że on sam jakoś nie stosował się do tej rady. Oj Shōtarō, jeszcze długa droga przed tobą. Pytanie tylko czy ją podejmiesz.
- Bez przesady. Powinnaś chwalić inne osoby. Ja tylko robię to co uważam i mówię to co myślę. Poza tym nie jestem wcale jakiś doskonały. Mam wady. Jak każdy – rzekł Shoto. Zdawał sobie sprawę ze swoich plusów i minusów, bo tylko idiota uważa się za chodzącą perfekcję. Co jak co, ale on idiotą nie był.
Jej kolejne słowa zadziwiły go, ale nic nie odpowiedział. Jedynie omiótł wzrokiem jedzenie, z którego tak się wcześniej cieszyła, a którego kompletnie nie ruszyła. Czyżby czymś ją obraził?
- Tak. Dobrej nocy Suki – powiedział, choć zauważył formalne sformułowanie. Czyżby była na niego zła? Shōtarō starał się zrozumieć co się stało. Sam też nie miał ochoty na jedzenie. Jakoś czuł, że nie jest to odpowiednia pora. Zszedł na dół i przed wyjściem zapłacił za posiłek i wszystko. Podziękował jeszcze za obsługę i wyszedł na zewnątrz. Zaczynało się ściemniać, ale jego wzrok w dalszym ciągu wyłapywał dobrze poszczególne rzeczy. Na przykład takie jak Suki przytulająca się do rudowłosego osobnika. W tym tłumie ciężko było dostrzec czy to był ten Yuichiro, czy też nie, choć kolor włosów zgadzał się z tym co pamiętał Tachibana. Jednak najbardziej zirytowało go to jak podniósł jej brodę. Nie wiedział czemu, ale nie podobało mu się to. Coś w nim kazało mu tam podejść. Był to jednak jeszcze zbyt cichy głos. Shōtarō zacisnął dłoń na Inazumie, a następnie się odwrócił. Nie miał żadnego prawa, aby ingerować w jej życie. W końcu nie był dla niej nikim ważnym.


z tematu
Tachibana Shōtarō
Ikonka postaci :
Banzai Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
168
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
248
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kiyoshi
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t1374-kiyoshi#15920https://hashira.forumpolish.com/t1788-informator#22934https://hashira.forumpolish.com/t1389-kiyoshi-chronologia#16102https://hashira.forumpolish.com/t1388-kiyoshi-relacje#16101
26/12/1653

Życie zabójców było stresujące i ciężkie, właśnie taka na dzisiaj była jego wymówka jeśli ktoś miałby zapytać go dlaczego poszedł znowu pić. Oczywiście wątpił w to by ktokolwiek miał pytać ale wolał być przygotowany na tą ewentualność. W końcu był dorosłym i odpowiedzialnym mężczyzną. Jak to bowiem mawiali, pić można ile się chce byleby wstać rano by znów harować. Miał to szczęście, że sam ustalał sobie kiedy to zacznie pracować. Było to przed korpusem i będzie po korpusie. Tak sobie przynajmniej wmawiał. Dlatego też nie miał zamiaru się dzisiaj oszczędzać. Cel był prosty, wlać w siebie ile tylko zdoła i zobaczyć dokąd w tym stanie dojść zdoła.
Tego dnia padło na to, że zacznie picie w Banzai. Z tego co usłyszał po drodze to był to całkiem znany w okolicy bar więc jego oczekiwania co do trunków jakie tam mogły się znajdować były całkiem wysokie. Dlatego też morda cieszyła się mu przez całą drogę do tego lokalu, gdy już tam dotarł to wszedł tam nie bacząc na nic i nikogo. Po drodze potrącił ramieniem jednego z mieszkańców miasta, który to już miał się awanturować. Jedno spojrzenie, tyle potrzebował Kiyoshi by dać zwykłym ludziom do zrozumienia że nie mają do czynienia z zwykłym człowiekiem, a mordercą. Widok jego pociachanej mordy, ostrze przy pasie i niedbały styl ubioru pomagał przy tym bardzo. Więc mężczyzna odpuścił, a jednooki mógł wejść do środka zbierając przy tym uwagę klientów, zwłaszcza kiedy od razu skierował się do baru i wręcz zażądał kilku butelek od razu. To co się potem stało było do przewidzenia.
Butelka za butelką i jakoś to szło, stawał się coraz głośniejszy i skory do problemów. Ludzie w barze zaczęli go unikać szerokim łukiem, zaś pracowników skutecznie zastraszył kilkukrotnie wyjętym nożem. Nóż wyciągał po to by się nim pobawić ale o tym ludzie tutaj nie musieli wiedzieć. W pewnym momencie usłyszał jak ktoś z tyłu sali o nim gadał jakieś bzdury, jakoby miał być synem kurwy. Dlatego też rzucił tam butelką, jeśli miał być zupełnie szczery to zakładał, że to były omamy po alkoholu ale chciał się z kimś pobić a o to miał teraz okazję.
Co żeś powiedział szmaciarzu? O mojej matce tak? Zaraz jak z Tobą zacznę i skończę To cię rodzona matka nie pozna — Rzekł Kiyoshi wstając i lekko się zataczając idąc w stronę biedaka przy stole, biedaka który oberwał butelką i teraz krwawił obficie z rany na czole. Blondyn wyciągnął przy tym swój nóż i gwiżdżąc podszedł do stołu by chwycić za ubrania mężczyznę — To z którym oczkiem chcesz się pożegnać co? — Rzekł przykładając nóż do twarzy cywila, w jego głowie była wewnętrzna walka. Wydłubać mu oko? A może wyciąć uśmiech? Tyle możliwości...


That which does not kill us makes us stronger
Kiyoshi
Ikonka postaci :
Banzai 938f6e45a9597924090090b211a1056d
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
A ravenous beast. The same blood runs through both of us. The blood of a beast who wanders, hunting for the blood of others
Zawód :
Zabójca
Wiek :
24
Gif :
Wzrost :
169
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
75
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Nishiōji Mori
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t42-nishioji-mori#46https://hashira.forumpolish.com/t1816-informator#22988https://hashira.forumpolish.com/t214-chronologia#24563https://hashira.forumpolish.com/t216-relacje#300
Spokojny wieczór nad drugą już porcją zielonej herbaty przerwało wejście dość osobliwego jegomościa. Z pewną dozą ciekawości przyjrzała się mu ale nie zawiesiła na nim wzroku na dłużej, tym wracając na swoje naczynie. Niektórzy mogliby jej nie poznać - kiedyś balansowała na skraju uzależnienia, a teraz bała się wypić więcej niż symboliczną ilość, z myślą, że taka ingerencja w jej ciało mogłaby zaburzyć tak pieczołowicie pielęgnowany spokój od miraży.
Nieznany mężczyzna o typowej dla zbira urodzie w końcu dał się ponieść swoim prymitywnym odruchom. Nishiōji zdecydowała się nie ingerować, w obawie, że zostanie uznana za jemu równą - może i nie wymachiwała nożem na lewo i prawo, może siedziała cicho, ale towarzyszył jej owinięty materiałem mało zgrabny łuk, a sama jej twarz także nie była perfekcyjna z zarobionymi przez lata bliznami.
Słysząc dźwięk rozbijanej butelki, obróciła się nerwowo. Nawet, kiedy nie miała słuchu Tatsu, to nagłe odgłosy tego typu wywoływały u niej panikę, dlatego jej dłoń automatycznie zerwała się ku ukrytemu w kołczanie toporowi. Ulżyło jej na świadomość, że butelka nie była wycelowana w nią, ale nie rozwiązało to całości problemu - mężczyzna wciąż przejawiał agresję i teraz zmierzał do innego z klientów. Opuściła ramię, żeby czym prędzej obrócić się na swoim siedzisku i poderwać na równe nogi, zarzucając na siebie oręże. Widząc, jak pijany hultaj przykłada nóż do twarzy drugiego z nieznajomych, Mori stanęła przed bardzo ważną decyzją - rzucić w napastnika toporem, czy też po prostu podejść i zobaczyć, co się stanie.
Tym razem zdecydowała się na to drugie, uznając, że w miejscu publicznym nie wypadało nikomu ucinać kończyn.
Hej! — zawołała stając za kryminalistą, a kiedy tylko się do niej odwrócił, uderzyła go z pięści w twarz. Na wszelki wypadek jednocześnie chwyciła go za uzbrojone ramię, aby przypadkiem nie zranił swojej ofiary. Odepchnęła go oburącz, sprawiając, że wpadł na pusty stół obok. — Zamkniesz się wreszcie, czy mam ci z tym pomóc? — warknęła, podnosząc go nieco za kołnierz, a potem znów przyciskając do blatu. Rozejrzała się szybko po sali pełnej zdziwionych ludzi, na co wpływ miała pewnie także hierarchia płci - raczej rzadko widywali, żeby kobieta z taką skutecznością rozprawiła się ze sprawiającym kłopoty delikwentem płci męskiej. Wzruszyła ramionami w taki sposób, jakby sama tym wszystkim była zaskoczona, i... cóż. Musiała zastanowić się, co z nim teraz zrobić.


Everything I long for is always just too farEverything I hope for never comes to beEverything I bleed for burns a scar on meEverything I fight for leaves a bitter tasteEverything I cry for laughs into my faceEverything I scream for barely knows my nameEverything I'd die for will die just the same
In here with me
Nishiōji Mori
Ikonka postaci :
Banzai McjUsvQ
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
I've dragged these bones across the floor,
My body resembles a broken home.
Touched by the light, deceived by a dream,
I walk in the shadows just to be seen.
Zawód :
zabójca demonów
Wiek :
31
Gif :
Banzai BYje43e
Wzrost :
162
Siła :
B
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
C
Punkty :
81
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
speedrun
zyskaj maksymalną liczbę punktów za treningi
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
fanatyk oddychania
stworzenie własnego oddechu
pimp my ride
stwórz coś w swoim warsztacie
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
włóczykij
fabularne odegranie podróży
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
PUNKTÓW
Kiyoshi
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t1374-kiyoshi#15920https://hashira.forumpolish.com/t1788-informator#22934https://hashira.forumpolish.com/t1389-kiyoshi-chronologia#16102https://hashira.forumpolish.com/t1388-kiyoshi-relacje#16101
Musiał to przyznać ale czuł się wspaniale będąc znowu w swym żywiole, wspomnienia powracały jak ogromna fala. Czasy kiedy nie przejmował się niczym tylko zaspokajaniem swoich pragnień, powoli nawet chyba żałował że znając samego siebie to jutro zostanie po tym jedynie kac. Był w końcu pewien iż do gardła tyle wleje by zaprosić słodkie zapomnienie. Pewnie skończy się to awanturą, może ktoś na niego doniesie do korpusu i będzie musiał się tłumaczyć. Nie obchodziło go to zbytnio, bo to problemy jakie rozwiąże w dalszej przyszłości. Wątpił by znalazł się ktoś kto by go tu miał pobić więc pewnie albo skończy pijany w jakimś zaułku albo wtulony w piersi jakieś pierwszej lepszej ladacznicy. Dotąd nie było trzeciej opcji, no nie licząc tego jednego razu gdy nawalił się w zajeździe i pojmała go straż. To jednak było przed dołączeniem do korpusu, teraz nikt z zwykłych ludzi nie miał szans go złapać o ile na to nie pozwoli. Właśnie, o ile na to nie pozwoli. Może to przez tryb życia jaki prowadził od zawsze, a może ponieważ otarł się po raz kolejny raz o śmierć i bał się że trzeci raz się nie wywinie ale złapał się na tym, że co raz częściej myślał o tym jak chciałby umrzeć. Mimo, że gardził ludźmi to chyba chciał by było ich mnóstwo przy jego śmierci. Nie chciał umrzeć jak swój ojciec, pożarty na jakimś odludziu. Zapomniany przez świat.  Oczyma wyobraźni parę razy widział już jakby chciał umrzeć. Jedna wizja przedstawiała jego publiczną egzekucje, może za jakieś pięć, dziesięć lat gdy znudzi mu się życie. Planował wtedy wyrwać się z więzów i na oczach wszystkich świadków poderżnąć sobie gardło z uśmiechem. Po to by pokazać, że nawet w ostatnich chwilach to On był prawdziwie wolnym człowiekiem panującym nad swym życiem. Druga wizja była chyba stworzona przez bycie w korpusie, pragnął umrzeć podczas pożerania jednego z kizukich. Tak by zadrwić z tych ludożerców odbierających mu należną sławę.
Wszystkie te myśli pojawiły się w chwilę, przyśpieszone dzięki magii alkoholu. Przez to ledwo co skupił się na tym, że ktoś do nie zawołał. Nie skupił się na tonie głosu tej osoby, uznając ją tą personę za jakąś osobę ze straży którą po prostu zleje jak psa. Nawet nie wiedział jak bardzo się pomylił, szybki cios w twarz zamroczył go i sprawił, że pod wpływem potrzeby zaczął trzeźwieć. Przynajmniej tak się czuł gdy to został pchnięty na stół, nim zdążył cokolwiek zrobić to ta kobieta złapała go za kołnierz ? — Czemu znowu leje mnie kobieta, noż kurwa — Zdołał jedynie pomyśleć przyciśnięty do blatu, czuł jak budził się w nim ten instynkt pijanego wojownika. Musiał jedynie za nim podążyć by osiągnąć sukces. Jedna z jego dłoni zaczęła błądzić po stole w poszukiwaniu czegoś co mogłoby mu zapewnić przewagę, czuł bowiem ten mocny uścisk kobiety i wiedział że ma przejebane. Musiała być demonem albo co gorsza zabójczynią demonów, ta druga opcja była znacznie gorsza bo mogła na niego donieść.
W końcu natrafił dłonią na czarkę z czymś w środku, nie było to jednak gorące co poczuł gdy to przypadkiem włożył tam palca, Chwycił za naczynie i uderzył nim w głowę kobiety. Czy to za sprawą bólu czy też szoku, a może jednego i drugie wyswobodził się z jej uścisku co wykorzystał by odepchnąć od siebie. Wtedy to przeciągnął dłonią po twarzy by ogarnąć się nieco i spojrzał z uśmiechem na ciemnowłosą.
Ale tak od tyłu atakować? Podoba mi się to, pokaż co jeszcze potrafisz albo odpierdol się — Rzekł Kiyoshi ruszając głową i strzelając przy tym kośćmi, następnie chwycił za butelkę sake leżącą na stole i napił się z niej biorąc porządny łyk — Dam Ci może nawet jakieś szansę jeśli zdecydujesz się na walkę — Dopowiedział zachowując swój kpiący uśmieszek, zaraz to ujrzał jak jakiś człowiek szeptał coś drugiego i wskazywał na wyjście. Dlatego też posłał w tamtą stronę butelkę —A wy kurwa siedzieć na dupach. Niech tylko ktoś spróbuje stąd wyjść, a zarżnę jak psa — Rzucił do reszty klientów Banzai by uświadomić ich o tym co ich będzie czekać gdy to wezwą straż.


That which does not kill us makes us stronger
Kiyoshi
Ikonka postaci :
Banzai 938f6e45a9597924090090b211a1056d
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
A ravenous beast. The same blood runs through both of us. The blood of a beast who wanders, hunting for the blood of others
Zawód :
Zabójca
Wiek :
24
Gif :
Wzrost :
169
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
75
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Nishiōji Mori
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t42-nishioji-mori#46https://hashira.forumpolish.com/t1816-informator#22988https://hashira.forumpolish.com/t214-chronologia#24563https://hashira.forumpolish.com/t216-relacje#300
Zajęta przyglądaniem się innym gościom lokalu - temu, czy są ranni, potrzebują innej pomocy lub nie planowali jej uderzyć jako towarzysze leżącego pod jej rękoma nieznajomego - nie spostrzegła, że ten pod naporem jej siły wcale nie zrezygnował z walki. Uderzona naczyniem w twarz krzyknęła krótko, odsuwając się o parę kroków, aby jak najszybciej zetrzeć z oczu płyn. Szczęśliwie była to wystudzona herbata, być może nawet tego samego typu co ta, którą chwilę wcześniej sama piła.
Wezwana do dalszej walki, popatrzyła na mężczyznę spode łba. Nie chciała dać się sprowokować jakiemuś bandycie, a jednak już sam fakt, że jego atak naczyniem był dla niej do tego stopnia odczuwalny sprawiał, że zwątpiła w skuteczność policji. Nieznajomy nie mógł być demonem, a o bycie jednym z członków Korpusu także go nie podejrzewała, więc uznała go za jednego z najsilniejszych cywili, przeciwko którym musiała się zmierzyć.
Mierzyła go wzrokiem, nie za bardzo wiedząc, jak powinna zareagować ale wtedy to rzucił butelką w pozostałych klientów.
Rozwiążemy to na zewnątrz — sarknęła w końcu ciszej, palcem pokazując na tylne drzwi przybytku, aby nie musieli stawać przeciwko sobie na głównej ulicy. Innym klientom ruchem dłoni pokazała, aby się uspokoili i nie stresowali; miała nadzieję, że jej wcześniejszy "pokaz siły" nie stawia jej na straconej pozycji w ich oczach.

Stanęli więc przeciwko sobie w nieco dyskretniejszym miejscu. Nishiōji sięgnęła do kołczanu, chcąc wyjąć z niego topory, kiedy uświadomiła sobie, że używanie takiej broni przeciwko cywilowi zakrawało już o ludobójstwo. Przełknęła ślinę. Łuk także odpadał. Pozostały jej więc... pięści?
Niepewnie zerknęła na swoje dłonie. Nienawidziła walki wręcz; jej sojusznikiem był dystans. Była już doświadczonym Zabójcą Demonów, miała za sobą wiele szkoleń także w tym trybie pojedynku, a jednak wciąż odczuwała stres, kiedy do tego dochodziło. Ze swoim wzrokiem powinna była błyskawicznie rozprawić się z nieznajomym, po prostu unikając jego ciosów, a potem wymierzyć swój tak celnie, by zrezygnował z dalszego starcia.
A mimo wszystko wciąż nie była do tego przekonana.
Jeszcze możesz zrezygnować — oznajmiła, mając nadzieję, że mężczyzna skorzysta z oferty i po prostu się pożegnają. — Rozumiem, że walczymy na pięści. — Chociaż udało jej się nie zabrzmieć na spękaną, to na zrezygnowaną już na pewno. Otworzyła i zacisnęła dłonie kilka razy, w końcu unosząc je wyżej, gotowa do obrony. Może starcie z cywilem pomoże jej wreszcie uwierzyć w swoje umiejętności?



Everything I long for is always just too farEverything I hope for never comes to beEverything I bleed for burns a scar on meEverything I fight for leaves a bitter tasteEverything I cry for laughs into my faceEverything I scream for barely knows my nameEverything I'd die for will die just the same
In here with me
Nishiōji Mori
Ikonka postaci :
Banzai McjUsvQ
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
I've dragged these bones across the floor,
My body resembles a broken home.
Touched by the light, deceived by a dream,
I walk in the shadows just to be seen.
Zawód :
zabójca demonów
Wiek :
31
Gif :
Banzai BYje43e
Wzrost :
162
Siła :
B
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
C
Punkty :
81
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
speedrun
zyskaj maksymalną liczbę punktów za treningi
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
fanatyk oddychania
stworzenie własnego oddechu
pimp my ride
stwórz coś w swoim warsztacie
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
włóczykij
fabularne odegranie podróży
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
PUNKTÓW
Kiyoshi
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t1374-kiyoshi#15920https://hashira.forumpolish.com/t1788-informator#22934https://hashira.forumpolish.com/t1389-kiyoshi-chronologia#16102https://hashira.forumpolish.com/t1388-kiyoshi-relacje#16101
Odpuści czy nie, to zajmowało teraz jego myśli całkowicie. Od nieznajomej zależało teraz jak spędzi resztę tego wieczoru, w końcu przerwała mu chlanie i terroryzowanie cywili więc jego skromnym zdaniem była teraz skazana na to by go zabawiać do momentu aż alkohol go nie wykończy. Przyglądał się jej bacznie szukając wszelkich obelg jakie mógł cisnąć w jej stronę gdyby to jednak zdecydowała się nie kontynuować ich przepychanki. Na całe szczęście dzielna wojowniczka nie odstąpiła i wybrała przemoc. Było to dla niego doskonałe rozwiązanie bo nic tak nie wyjaśniało spraw jak kilka ciosów pięścią. Uśmiechnął się szeroko i ruszył na zewnątrz by stanąć w szranki z nieznajomą ciemnowłosą awanturniczką. Cieszyło go niezmiernie, że ten dzień nie skończy się typowym wypadem do burdelu, a ekscytującą walką.

Ciemne uliczki i zaułki były miejscami doskonale mu znanymi, stąd też czuł się tu jak u siebie. Był ciekaw tego czy nieznajoma zdawała sobie sprawę, że znalazła się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Choć wtedy sam dostrzegł coś co go zaalarmowało. Kołczan, coś co kojarzyło się z polowaniami ale i łucznictwem. Trafił na jakąś łowczynię? Może przybyła tu z dalekiej północy, w końcu kobiety stąd były jakieś takie delikatne i raczej nigdy by nie odważyły się na coś takiego. Północ jednak była czymś zgoła innym, słyszał opowieści o tym od swoich ludzi. Choć było to tak dawno temu, że ledwo co je pamiętał.
Wyczuł to zawahanie ze strony swej przeciwniczki, nic dziwnego w końcu jego wygląd zdradzał to że pewnie nie pierwszy raz z kimś walczył. Z drugiej strony patrząc na nią odnosił to dziwne wrażenie, że i jej walka nie była obca. Musiał więc znaleźć przewagę gdzie tylko mógł, w takich przypadkach gdzie to nie znał możliwości wroga robił zawszę jedno i to samo. Próbował rozbić wroga psychicznie by ten nawet nie zorientował się kiedy nadejdzie cios. Dlatego też pewnym ruchem odpiął saye z ostrzem i rzucił nim na bok. Wszystko po to by pokazać pewność siebie w celu zmniejszenia morale rywalki.
Zabawne, miałem mówić to samo. Tu nikt nas nie widzi więc możesz odpuścić, nikomu nie powiem że stchórzyłaś — Odparł Jednooki szczerząc swoje zęby — Walczymy bez żadnych mieczy, łuków czy innych ostrzy — Wyjaśnił Kiyoshi celowo dając sobie furtkę by użyć elementów otoczenia, piach w oczy. Jakieś kamienie czy badyle znalezione po drodze. Tak się tu walczyło jeśli już zdecydowali się zetrzeć bez broni. Przyjrzał się gardzie trzymanej przez kobietę i prychnął śmiechem, w końcu teraz wiedział że umiała się bić. Garda była postawiona całkiem porządnie ale nie z nim takie numery. Jego stylem walki był brak jakieś konkretnej formy, oddawał się instynktowi. Ten zaś mówił mu teraz by po prostu kopnął. Blondyn skrócił dystans dzielący go od ciemnowłosej i zdecydował się kopnąć ją z rozbiegu w brzuch. Nawet jeśli obniży gardę to może siła uderzenia odrzuci ją w tył i da mu szansę na zalanie jej ciosami. Poczuł jak jego kopnięcie trafia w cel i niszczy jakąkolwiek próbę obrony, korzystając więc z rozpędu blondyn posłał prawy hak na bok kobiety by obić jej żebra, a następnie dorzucił do całej kombinacji lewy prosty wymierzony w twarz kobiety



That which does not kill us makes us stronger
Kiyoshi
Ikonka postaci :
Banzai 938f6e45a9597924090090b211a1056d
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
A ravenous beast. The same blood runs through both of us. The blood of a beast who wanders, hunting for the blood of others
Zawód :
Zabójca
Wiek :
24
Gif :
Wzrost :
169
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
75
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Nishiōji Mori
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t42-nishioji-mori#46https://hashira.forumpolish.com/t1816-informator#22988https://hashira.forumpolish.com/t214-chronologia#24563https://hashira.forumpolish.com/t216-relacje#300
Powoli, przeciągle wypuściła powietrze przez usta, pochylając się nieco do przodu. Słowa mężczyzny rozbrzmiały w jej głowie, jednocześnie irytując, jak i wpływając na już wystarczająco niską pewność siebie. Zmrużyła lekko oczy; walczyła z demonami, a miała przegrać z cywilem? Nie mogła tego przeboleć, chociaż właśnie brak ukochanej broni obniżał jej morale. A może to tańczące z tyłu głowy obawy, że poniesie ją i ten zwykły rzezimieszek dokona żywota z jej ręki tak samo jak Jirō? To nie byłaby wielka strata, a jednak zabijanie nieznajomego mieszkańca miasta bez wyraźnego rozkazu nie leżało w moralności Mori.
Od miesięcy nie nawiedzały jej halucynacje. Jak duże były szanse na to, że i tym razem nie odczuje ich obecności? Może jednak powinna była żałować, że ostatnia próba samobójstwa jej się nie powiodła? Bo jeżeli teraz przez nie zabije mężczyznę, to na pewno Kaga zadba, żeby do tych zaświatów ostatecznie trafiła.
Lekko drżącymi dłońmi zdjęła z siebie kołczan i łuk, z pietyzmem układając na boku. Nie mogła ich stracić z oczu.
Wyprostowała się, wracając na swoje miejsce. Strzepnęła ramiona i ponownie uniosła, przygotowując się do bloku. Tak, jak ją uczyli. To tylko cywil, Mori. Dasz radę, przeszło jej przez myśl.

Szybko miała się przekonać, że wątpliwe w jej oczach zwycięstwo będzie wątpliwe także w rzeczywistości. W zasadzie, nie zdążyła zrobić nic. Mężczyzna okazał się zaskakująco szybki i zwinny, w związku z czym pomimo tych wszystkich prób osłony, została uderzona pełną salwą ataków. Dopiero atak wymierzony w twarz była bliska odparcia, chociaż ostatecznie również trafił. Nishiōji zatoczyła się, chwytając za obolałą twarz. Ostatecznie trening na Zabójcę i rozwijane przez lata umiejętności przydał się na tyle, że pomimo celnego uderzenia, na skórze nie pojawiła się krew.
Kurwa mać — wyszeptała, prostując się. Nieznajomy mógł zauważyć wyraźną oznakę niedowierzania w jej spojrzeniu. Był naprawdę... dobry. Albo ona równie beznadziejna, jak myślała. Ewentualnie oba.
Nie pozwoliła mu jednak napawać się długo zwycięstwem, czym prędzej skracając dystans między nimi w celu podjęcia próby uderzenia go od boku pięścią w twarz.




Everything I long for is always just too farEverything I hope for never comes to beEverything I bleed for burns a scar on meEverything I fight for leaves a bitter tasteEverything I cry for laughs into my faceEverything I scream for barely knows my nameEverything I'd die for will die just the same
In here with me
Nishiōji Mori
Ikonka postaci :
Banzai McjUsvQ
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
I've dragged these bones across the floor,
My body resembles a broken home.
Touched by the light, deceived by a dream,
I walk in the shadows just to be seen.
Zawód :
zabójca demonów
Wiek :
31
Gif :
Banzai BYje43e
Wzrost :
162
Siła :
B
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
C
Punkty :
81
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
speedrun
zyskaj maksymalną liczbę punktów za treningi
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
fanatyk oddychania
stworzenie własnego oddechu
pimp my ride
stwórz coś w swoim warsztacie
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
włóczykij
fabularne odegranie podróży
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
PUNKTÓW
Kiyoshi
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t1374-kiyoshi#15920https://hashira.forumpolish.com/t1788-informator#22934https://hashira.forumpolish.com/t1389-kiyoshi-chronologia#16102https://hashira.forumpolish.com/t1388-kiyoshi-relacje#16101
Wszystkie jego ciosy dotarły do celu, choć wtedy zauważył coś co go zmartwiło. Niby ją trafił ale poza szokiem na jej twarzy to nie widział ani zbytnich oznak bólu ani nie mógł dostrzec uszkodzeń na jej buźce. Może był pijany ale nawet w takim stanie zazwyczaj był w stanie mocno przejebać, może dali mu jakiś trefny trunek i miał teraz omamy? W końcu było to niemożliwe by nie wyrządził zwykłej myśliwej żadnej krzywdy, nawet jeśli była łowcą nagród to i tak powinien ją zmasakrować. Nie stało się tak jednak, dlatego zaczął coraz bardziej wierzyć w to że miał do czynienia z demonem.
Nim jednak postanowi rzucić obelgi z tym związane musiał zyskać na to więcej dowodów. Jeśli bowiem postanowił pobić demona pięścią to groziło mu jedynie bycie idiotą w oczach innych ale jeśli trafił na cywila to nie mógł go zabić bo wtedy sam zostanie ścięty. Był natomiast tak długo w szeregach zabójców by zrozumieć, że oni jeśli będą chcieli to znajdą go wszędzie. Tak jak zawsze wierzył w swe możliwości ucieczki przed organami prawa, tak przed łowcami demonów na dłuższą metę nie było to możliwe.
Masz już dość? Jeśli odpuścisz na tym etapie to jedyne co to zabiorę Ci pieniądze — Rzekł Kiyoshi uśmiechając się paskudnie — Nie wiem ile teraz dają za moją głowę, ale uwierz mi. Nie warto ryzykować życia za to. No chyba, że po prostu szukasz wpierdolu. Wtedy służę pomocą. — Rzucił pewnym głosem podbudowując swoje morale i próbując obniżyć jeszcze bardziej te jej.
Ostatnio ktoś mu wspomniał iż za dużo gadał i kurwa ten ktoś miał rację. Zajęty rzucaniem pustych słów nawet nie zauważył, kiedy to kobieta skróciła dystans i przyłożyła mu w twarz. Nawet nie dał rady zareagować choć bardzo chciał, natomiast siła uderzenia sprawiło iż czuł jakby ktoś dzwonem uderzał w jego głowie. Chyba nieco nie docenił swej przeciwniczki, uzbrojony zaś w tą wiedzę wiedział że nie może dać jej szansy na nabranie impetu. Dlatego też próbował uderzyć prosto w gardło Mori.





That which does not kill us makes us stronger
Kiyoshi
Ikonka postaci :
Banzai 938f6e45a9597924090090b211a1056d
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
A ravenous beast. The same blood runs through both of us. The blood of a beast who wanders, hunting for the blood of others
Zawód :
Zabójca
Wiek :
24
Gif :
Wzrost :
169
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
75
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Nishiōji Mori
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t42-nishioji-mori#46https://hashira.forumpolish.com/t1816-informator#22988https://hashira.forumpolish.com/t214-chronologia#24563https://hashira.forumpolish.com/t216-relacje#300
Pozwoliła mężczyźnie się wygadać, przyglądając mu się badawczo w międzyczasie. Nauczona doświadczeniem pomyślałaby, że nie mógł to być cywil, ponieważ mimo wszystko ją uderzył i to bez większego wysiłku. Z drugiej strony, obrażenia nie były znaczące, ani specjalnie bolesne. Czy zwykli mieszkańcy bywali aż tak utalentowani, żeby doścignąć Zabójców? Nawet takich, którzy byli zwyczajnie ułomni w sprawdzanych kwestiach? Przez krótką chwilę pomyślała także, że miała do czynienia z demonem - jednak nie widziała w nim żadnych cech, które by to sugerowały. Czy mógł być Zabójcą? Prawie parsknęła śmiechem; człowiek, za którego głowę mieli płacić raczej nie stanąłby w ich szeregach.
Zawsze jesteś taki hojny? — fuknęła odważniejszym tonem, niż w rzeczywistości się czuła. Wciąż nie miała pewności, co było dokładnie nie tak z mężczyzną i trudno jej było kontynuować z tą świadomością. — Nie robię tego dla nagrody, tylko, żebyś dał spokój tym ludziom — dodała, ruchem głowy wskazując na budynek, w którym wszystko się zaczęło. Fakt, że widziała w tym także samolubną szansę na trening z kimś na domniemanie "swoim poziomie" zdecydowała się strategicznie przemilczeć. Koniec końców zaczęło się od konfliktu w lokalu.
Wykorzystując dezorientację nieznajomego, skutecznie uderzyła go w twarz. Wiedziona swoim pierwszym sukcesem chciała już wymierzyć drugi cios, ale rozbójnik zdecydował się odegrać jak najszybciej. Szczęśliwie dla Nishiōji, wyłapała jego ruch odpowiednio szybko; ugięła lekko kolana, pochylając się przy tym w bok, dzięki czemu celująca w nią ręka przemknęła nad jej ramieniem. Korzystając z tego, że i tak już była w nieco niższej pozycji, spróbowała zejść do klęku podpartego i zamachnąć się nogą, aby podciąć przeciwnika.

Dlaczego chcą twojej głowy? — zapyta, kiedy ponownie się od siebie odsuną. To wszystko przez bitki w barach?



Everything I long for is always just too farEverything I hope for never comes to beEverything I bleed for burns a scar on meEverything I fight for leaves a bitter tasteEverything I cry for laughs into my faceEverything I scream for barely knows my nameEverything I'd die for will die just the same
In here with me
Nishiōji Mori
Ikonka postaci :
Banzai McjUsvQ
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
I've dragged these bones across the floor,
My body resembles a broken home.
Touched by the light, deceived by a dream,
I walk in the shadows just to be seen.
Zawód :
zabójca demonów
Wiek :
31
Gif :
Banzai BYje43e
Wzrost :
162
Siła :
B
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
C
Punkty :
81
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
first blood
gracz wziął udział w sesji pvp
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
speedrun
zyskaj maksymalną liczbę punktów za treningi
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
fanatyk oddychania
stworzenie własnego oddechu
pimp my ride
stwórz coś w swoim warsztacie
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
włóczykij
fabularne odegranie podróży
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
PUNKTÓW
Sponsored content
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
Twoje zezwolenia

Nie możesz odpowiadać w tematach