Tej nocy czuła, że nie będzie się nudzić. Już tyle razy spotykały ją naprawdę dziwaczne przygody, że nawet gdyby teraz było inaczej, to czy by ją to wzruszyło? Bardzo możliwe, że nie. Z racji swojego urodzenia była dość nietypowym demonem, a jej zachowanie tylko pogłębiało różnicę między nią, a innymi z jej rasy.
[color=#990451][/color
Co prawda samo chodzenie po nocy w takim zadupiu, aż tak nie wprawiało go w panikę. Nadal był opanowany i pełny skupienia. Za pomocą zmysłu analizował swoje otoczenia z każdym krokiem. Nie pomagało mu to za wiele. Nie był on na tyle wyszlifowany, aby móc odróżnić obiektów, które wyczuwał. Zasięg też nie był za dobry. Jednakże musiał wystarczyć, przynajmniej na razie. Momentami potykał się o jakieś badyle czy większe kamienie. Co prawda po tak długim spacerze w ciemności i z pomocą lekkiego światła księżyca, widział mniej więcej, w którą stronę idzie. Jednak nie wiedział, co ma pod nogami.
W pewnym momencie zahaczył o jakiś duży wystający korzeń drzewa i wyrąbał się na ziemie prosto na czworaka. - Japierdole, jebany las w jebanej ciemności! - temperamencik łowcy dał o sobie znać. Nie skontrolował swojego głosu i wykrzyknął z siebie te słowa. Gdy tylko się na tym złapał, zamarł w bezruchu i nasłuchiwał... cisza. Machnął więc ręką, wstał i otrzepał się z ziemi. To będzie długa noc, pomyślał wkurzony Kiryu.
Nie możesz odpowiadać w tematach