ATSUKO
Zabójcy Demonów - NE160 cmWAGA
Data urodzenia 05/05/1631
Miejsce pochodzenia Yonezawa
Miejsce zamieszkania Yonezawa
Klasa społeczna nietykalni
Zawód -
- Bardzo dobrze radzi sobie w siodle
- Upodobała sobie gromadzenie zagranicznych książek i wszelkiego rodzaju drobiazgów.
- W życiu codziennym ciężko nazwać ją cierpliwą, jednak w terenie, kiedy zmuszona jest pracować, wykazuje pokłady cierpliwości większe niż najstarsze góry
- Uwielbia ochazuke
- Jakieś dwa lata temu, podczas jednej z pierwszych misji tropicielskich, śledzony między innymi przez nią demon wzniecił pożar, przez co ucierpiała i na lewej ręce ma ślady po oparzeniach.
Mimo wyraźnie innego wyglądu, nie było mowy o specjalnym wychowaniu. Ich przodkowie zdążyli wrosnąć w społeczeństwo, przejmując ich kulturę, zwyczaje, a także i odrzucając swoją własną religię. Z czasem też po wcześniejszych tradycjach zostały tylko wspomnienia, niejasne wzmianki i ciekawostki.
Jej ojciec zajmuje się w wiosce krukami kasugi, dbając o ich zdrowie, a także odpowiednie wytresowanie. Przez wzgląd na dawną kontuzję, porzucił czynną pracę tropiciela, większość dni spędzając w samej wiosce i wśród ptaków, które niezwykle ukochał. Jej matka natomiast jest zielarką; wspomaga pracę wioskowych medyków, dbając o zapasy ziół, a także i pochodzących z nich mikstur, które wspomagają procesy lecznicze.
Dom zawsze kojarzył jej się z ciepłym uśmiechem matki i intensywnym zapachem gromadzonych przez nią ziół. Kiedy była bardzo mała, matka wciskała jej w rączkę skrawek swojego kimona i zabierała ją na leśne polany, mając ręce całkiem zajęte przez kosz na zioła. Szybko jednak stało się jasne, że zbieractwo nie było jej powołaniem. O wiele bardziej wolała ptaki ojca, którym przyglądała się z oczarowaniem, tak samo z resztą, jak i treningom, jakim je poddawał. Długą część dzieciństwa więc, spędziła w ptaszarni, przypatrując się poczynaniom rodziciela i innych tropicieli. Ojciec też czasem zabierał ją ze sobą do otaczającego wioskę lasu, wskazując jak należy tropić i poruszać się pośród drzew, po leśnej ściółce czy przecinających ją ścieżkach, by uniknąć łatwego wytropienia. Kolejną rzeczą, którą ją nauczył, było strzelanie z łuku. Były to tylko podstawy, które potem jednak rozwinęła bardziej, głównie za pomocą myśliwych, dbających o gromadzone przez wioskę mięso. Wzrok zawsze miała bystry, przez co ojciec i nauczyciele żartobliwie porównywali ją do różnych latających po niebie ptaków. Ta umiejętność też jednak, wyraźnie rozwinięta bardziej jak u przeciętnych osób, pchnęła ją w końcu w objęcia hashiry ognia.
To właśnie kobieta głównie ją szkoliła. Tsuya, niewiele w sumie starsza od Atsuko, łatwo znalazła z nią wspólny język. Rudowłosa chętnie traktowała ją niczym starszą siostrę, której nigdy przecież nie miała, przekazywaną przez nią wiedzę teoretyczną i podstawową przyjmując łatwo i gładko. Szybko jednak stało się jasne, że miała problemy z opanowaniem oddechu; najpierw postanowiły dać sobie więcej czasu. Wydłużyć jej trening, wzmocnić ciało, jednak nieważne jak bardzo Atsuko się nie dwoiła i nie troiła, nie była w stanie opanować podstaw niezbędnych do podjęcia egzaminu.
Decyzja o przerwaniu treningu była trudna i wstydliwa. Nie chciała przyznać się do tego, że nie była w stanie czegoś osiągnąć, jednak wiedziała, że nie może bezkarnie marnować czasu swojej nauczycielki, która zdawała się wciąż trwać w tym niezręcznym układzie głównie przez wzgląd na sympatię. Kiedy więc ostatecznie przerwały treningi, a Atsuko przestała oficjalnie być mianowana uczennicą Tsuyi, zaczęła wprawiać się w fachu, w którym się praktycznie wychowywała. Została tropicielem.
She might not make it home tonight.
Twoja Karta została zaakceptowana, a ty właśnie wstąpiłeś w szeregi Zabójców Demonów.
Co więcej, na start dostajesz 50 punktów, które możesz przeznaczyć na rozwój postaci. Do zobaczenia na fabule!
Nie możesz odpowiadać w tematach