Obchodzimy 3. urodziny forum! Limitowana odznaka, możliwość stworzenia własnej oraz urodzinowy jackpot.
12 listopada 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 września.
1 września 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca.
1 lipca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 czerwca. Ponadto w nowej aktualizacji znajdziecie informacje dotyczące zapisów na EVENT.
1 czerwca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
1 kwietnia 2024
Pojawiła się nowa aktualizacja! Zmiany przy tworzeniu postaci, lista NPC, usprawnione oddechy i inne.
14 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2024
Ostatni dzień naszego kalendarza adwentowego. Jest to również okazja, aby zdobyć odznakę!
24 grudnia 2023
Pojawiła się nowa aktualizacja! Nowy wpis do fabuły, wyjaśnienia w mechanice oraz zwiększone grono MG.
10 grudnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia. Pojawił się także kalendarz adwentowy.
1 grudnia 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Przebudowa forum i nowości.
12 listopada 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Zakończenie Halloween 2023 oraz o tym co dalej z Forum.
7 listopada 2023
Nabór na Mistrzów Gry!
5 listopada 2023
Ruszył Event Halloweenowy!
22 października 2023
Aktualizacja Fabuły!
25 listopada 2023
Festyn Washi!
8 kwietnia 2023
Nowa aktualizacja, ruszyły także rzuty na ocalonych i zabitych.
1 marca 2023
Nowa aktualizacja. Zmiany w funkcjonowaniu oddechów i zmysłów, więcej o mieczach nichirin i inne.
4 lutego 2023
Nowa aktualizacja.
21 stycznia 2023
Nowa aktualizacja. Poszukiwanie śnieżynek, więcej slotów fabularnych, zakończenie rozliczeń i inne!
24 grudnia 2022
Nadchodzące wydarzenia!
6 grudnia 2022
Forum w przebudowie.
13 listopada 2022
Nowa aktualizacja.
16 września 2022
Pojawił się temat z propozycjami.
12 września 2022
Nowa aktualizacja. Zakończenie eventu, zmiany w administracji i inne.
12 września 2022
Nowa aktualizacja.
17 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca. Ponadto oficjalnie rozpoczął się event.
1 lipca 2022
Ruszyły zapisy na event!
11 czerwca 2022
Nowa aktualizacja! A w niej, między innymi, nowe odznaki i formy zdobywania punktów.
12 maja 2022
Zmiana w administracji forum!
26 kwietnia 2022
Na forum pojawił się minievent! Szukaj wielkanocnych jajek i znajdź nagrody!
17 kwietnia 2022
Aktualizacja. Ingerencje, HD, listy gończe i zawody dla grupy Humans.
28 lutego 2022
Aktualizacja. Witamy nowych Mistrzów Gry!
20 lutego 2022
Aktualizacja dotycząca marechi i nabór na Mistrzów Gry!
14 lutego 2022
Pojawiła się nowa aktualizacja.
13 lutego 2022
Ankieta dot. nawigacji i rozmieszczenia działów.
10 lutego 2022
Aktualizacja tematu dot. śmierci postaci.
8 lutego 2022
Ruszył minievent dla grupy Humans!
17 stycznia 2022
Zmianie uległ temat rany, leczenie i rekonwalescencja, a dokładniej czwarty punkt dot. regeneracji demonów.
11 stycznia 2022
Pojawiła się kolejna aktualizacja, z której dowiedzieć się można o nowych rzeczach, jakie pojawią się na forum, a także przedstawieni zostali nowi MG!
10 stycznia 2022
Informacje dotyczące minieventu! Szukaj śnieżynek i każdego dnia zdobądź PO!
23 grudnia 2021
Wpadła nowa aktualizacja, z której możecie dowiedzieć się więcej na temat możliwości prowadzenia większej ilości wątków fabularnych!
3 grudnia 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca kruków kasugai, filarów i PO!
28 listopada 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca PO!
15 listopada 2021
Zapisy na event! Przekonaj się razem z nami, że Wszystkie drogi prowadzą do Edo.
14 listopada 2021
Aktualizacja! Dowiedz się o zmianach na forum oraz o dodatkowej możliwości zebrania PO!
13 listopada 2021
Otwarcie forum.
12 listopada 2021
Latest topics
Dōgo OnsenDzisiaj o 7:44 pmKurayami Saiyuri
Jindai-jiDzisiaj o 6:11 pmSeiyushi
Izakaya we wsi pod NagojąWczoraj o 11:49 pmSōsetsu
ZamówieniaSro Lis 20, 2024 10:31 pmOda Seiji
Z Tsurugi do pobliskiej wsiSro Lis 20, 2024 7:29 pmSōsetsu
Lipcowa WisteriaSro Lis 20, 2024 5:02 pmTokage Jin
DōtonboriSro Lis 20, 2024 12:25 pmAdmin
Shinrin-yokuSro Lis 20, 2024 12:25 pmAdmin
Opuszczony chramSro Lis 20, 2024 12:25 pmAdmin

PUNKTÓW
Yairi
https://hashira.forumpolish.com/t418-yairihttps://hashira.forumpolish.com/t419-yairihttps://hashira.forumpolish.com/t421-yairi#1605https://hashira.forumpolish.com/t420-yairi#1604
Kolana dalej się jej trzęsły. Zmieniła sposób siedzenia i teraz usiadła na nogach, co może zasłoniłoby ten żenujący widok.
Osiemnastoletnia Yairi niedawno zaczęła przyjmować własnych klientów zwabionych wizją pojawienia się nowej, niewinnej niewiasty, która byłaby w stanie zaspokoić ich potrzeby doznań wszelakich. Pierwszy klient był równie niedoświadczony jak ona, jednak częścią pracy była umiejętność kamuflażu. Prowadziła młodego daimyou za rękę, mimo że sama nie wiedziała po których kamieniach można stąpać. Dowiedziała się, że otrzymał tak wysoką pozycję w spadku, którego wcale nie chciał, ale tak to już było, kiedy ludzie giną w tajemniczych okolicznościach i znajduje się ich zwłoki gdzieś w lesie – poszarpane jak od zwierzęcia, wyjedzone jak przez padlinożercę, potraktowane jak przez kogoś bez serca i sumienia.
(Rozmawiali o tym zanim doszło do jakiejkolwiek akcji. Przytaczanie zwłok w trakcie penetrowania nie należało do najbardziej seksownych ruchów, jakie można było wykonać, o czym młody daimyou też wiedział.
- Czemu nie czuwasz przy zwłokach? – nagle zapytała, a co powinna była dostać po łapach. Zbyt bezpośrednio, wnikała w życie znajdujące się obecnie poza drewnianymi ścianami Ruri-do, a miała się skupić na tu i teraz, na potrzebach klienta.
Jednak jemu to najwidoczniej nie przeszkadzało. Chyba sam zadawał sobie to pytanie.
- Okres czuwania już się skończył – powiedział, a jego ton był na tyle nijaki, że ciężko było stwierdzić czy to prawda, czy kłamstwo. Nie odpowiedział od razu na jej pytanie, co mogłoby wskazywać na ostrożność lub niepewność. Wątpliwości. Jednak też nie było reakcji w postaci drgnięcia, odwrócenia się, unikania wzroku, zatrzymania się. – Powiedziano mi, że ojciec chętnie tu przychodził i że też powinienem. – Na chwilę się zatrzymał. – Podejrzewam, że będą chcieli się mnie pozbyć i szukają haka do tego. Wszystko najlepiej rozwiązać podstępem, czyż nie?
Nie odpowiedziała mu na to pytanie.
To był pierwszy i ostatni raz, kiedy się widzieli.)
(Bardzo lubił trzymać ręce w jej włosach. Ciągnął za pasma, kiedy któreś z nich nieco głośniej jęknęło, niemalże z czułością odgarniał jej grzywkę, z cierpliwością godną bogów psuł jej fryzurę poprzez skrupulatne zdejmowanie ozdób i rozplątywanie starannie ułożonych pasm.)
Młoda Yairi nie miała jeszcze pełni wdzięków niczym femme fatal, która pożerała mężczyzn w trakcie rozmów i wypluwała uwiedzionych i zakochanych w mirażu kobiety jednocześnie dominującej, jak i niezwykle uległej. Nie, w tym momencie w historii Yairi dopiero zaczynała doświadczać na własnej skórze tego wszystkiego, co już wiedziała w teorii, kiedy pomagała się ubierać swoim „koleżankom” z fachu, kiedy malowała ich twarze na śnieżnobiało i malowała dolną wargę soczyście krwistą czerwienią. Wręcz pachniała nowością, miała jeszcze trochę tej młodzieńczej naiwności, nawet jeśli wydawało się, że ta już doszczętnie w niej wyschła na wiór. Miewała momenty, w których bywała trochę niezdarna – a przynajmniej niezdarna na standardy oiranek. Czasem westchnęła za głośno, spojrzała w złym momencie lub dała po sobie poznać, że jest nieco zestresowana. Jeszcze w tym momencie zależało jej minimalnie na swojej pracy, bo może gdzieś wtedy jeszcze wierzyła, że może Madame gdzieś o nią skrycie dba.
Największe rozczarowania w jej życiu już miały miejsce w jej życiu, jednak dopiero teraz miała zrozumieć jak głęboko sięgają. Z każdym kolejnym klientem robiła się coraz bardziej wyrachowana i zdrętwiała w swoim wnętrzu, mimo że zawsze chciała być ponad to. Być może to była ta nastoletnia bezczelność, która dawała jej wierzyć, że „nie jest taka jak wszystkie” i ta praca nie była w stanie jej jakkolwiek zbrukać. Albo być może to był ten nastoletni przypływ buntu, który chciał walczyć z tym, że jej życie zostało skończone od momentu zostawienia jej na schodach prowadzących do Ruri-do i mogła być tylko kolejną dziewczyną do przegrzmocenia.
Ale nie ubiegajmy faktów. Skupmy się na tym urokliwie ulotnym obrazie Yairi.
Każdy Japończyk wiedział, że japońskie lata nie były może najgorsze pod względem temperatury, ale źródłem letniego cierpienia była niesamowicie wysoka wilgotność. Ciężko było też o ochłodzenie, jakie przynosiła noc. I może ktoś by pomyślał, że w takim razie było mniej chętnych? A skądże znowu, właściwie teraz trzeba było korzystać, bo nawet prostytutki najniżej w całej hierarchii uciech nosiły ledwo jedną warstwę, która i tak lepiła się do ciała, przesiąknięta potem.
Z tego też powodu Yairi była ubrana właśnie tylko w jedną warstwę, która była ozdobiona niezwykle misternym haftem przedstawiającym całe bukiety kwiatów. Jej pas był ledwo zawiązany i przy większych ruchach jej dekolt całkowicie się rozwalał, odkrywając przed chętnymi oczami jedno z najbardziej obleganych miejscówek w Yoshiwarze. Jej włosy były maksymalnie upięte na głowie, jednak po plecach dalej spływał pojedynczy wodospad ciemnych włosów z jakby fioletowym pobłyskiem. Na tym etapie nie miała tak długich włosów jak w teraźniejszości, jednak były na tyle długie, że po rozplątaniu nie rozkładały się jak wachlarz, ale rozlewały się jak jezioro. Dzisiejszym motywem przewodnim było złoto i to w tym kolorze miała ozdoby we włosach.
Czekała w swoim pokoju, czując dalej jak drżą jej kolana. Może do przybycia jej klienta przestaną. Oby.
Yairi
Ikonka postaci :
Masanori x Yairi Cq4JoOv
Klasa :
szlachta spoza dworu
Cytat :
artism of meaninglessness
Zawód :
Oiran / Informator
Wiek :
23
Wzrost :
150 cm
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
PUNKTÓW
Gość
Gość
Yoshiwara - spełnienie marzeń każdego, dorosłego i szukającego wrażeń faceta. Gdzie nie spojrzeć, tam czekały pokusy. Nie dość, że różnorakie, to jeszcze na każdą kieszeń. Co więc robił pośrodku tego grajdołka ktoś taki, jak Masanori? Otóż dla postronnego obserwatora wszystko wydawałoby się całkiem proste. Zapewne przyszedł tutaj w takim samym celu, co wszyscy inni. Nacieszyć oczy, zatopić ręce w przyjemnej jędrności, a na sam koniec opaść wyssany z sil zaraz obok oiranki. Takie myślenie, jakkolwiek uzasadnione, było jednak kompletnie nietrafione. Tsuchida miał swoje własne, ukryte motywy przyjścia do tego miejsca. Zresztą, nie pojawił się tutaj po raz pierwszy. Znał poszczególne zakątki Yoshiwary może nie jak własną kieszeń, ale na pewno całkiem dobrze. Pracujące tutaj kobiety również czasem o nim szeptały. Podobno płacił więcej niż było to wymagane, a na dodatek nie miał jakichś wygórowanych oczekiwań. Skąd Masanori o tym wiedział? Proste. Sam prosił ich o rozpowiadanie takich rzeczy. Wszystko miało swój cel.
Cel był prosty, a jednocześnie niejednoznaczny - informacje. Problem polegał jednak na tym, że nikt tak naprawdę nie wiedział czego Masanori poszukuje. Przezorny Ne zdecydował bowiem, że musi wypuścić na miasto kilka zmyłek. I tak jedną kobietę prosił o informacje na temat konkretnego kupca, innej powiedział, że szuka swojego zaginionego brata i prosił, żeby miała na niego oko, a jeszcze kolejnej zwierzył się, że żona zdradza go z innymi kobietami i chciał od niej uzyskać jakiekolwiek informacje uda się jej wydobyć od swoich koleżanek po fachu. Wszystko to było jednak przygotowaniem pod to, co miało się wydarzyć dzisiaj. Ruri-do, czyli miejsce tak ekskluzywne, że nie każdy mógł sobie na nie pozwolić. Podobno posiadało najlepsze pracownice, które nie tylko były zadowolone ze swojej pracy, ale także dobrze traktowane. Nietypowe, jak na tę profesję.
Dom uciech nie wyróżniał się niczym szczególnym z zewnątrz. Był niemal identyczny jak reszta budynków, jednak już po przekroczeniu progu Tsuchida mógł poczuć aurę roztaczającą się w tym miejscu. Była zupełnie inna, niż w reszcie przybytków. Czy to zasługa plotek? Może Ne ubzdurał sobie, że miejsce to jest na tyle ekskluzywne, że oszukał nawet własne zmysły? Jego wątpliwości zostały rozwiane dość szybko w momencie, w którym przywitała go urodziwa dziewczyna. Na oko była młodsza od niego, ale nie widział na jej twarzy tego typowego zmęczenia i pustego wzroku, który towarzyszył innym kurtyzanom. Poproszono go o zostawienie swojego niewielkiego dobytku, w tym wakizashi stworzonego z nichirin, a następnie zaprowadzono do małej "poczekalni". To właśnie tutaj zaproponowano mu też, aby coś zamówił, co z chęcią uczynił. Buteleczka sake i dwie czarki.
- Dziękuję. Sam zaniosę. - odpowiedział, kiedy pracownica chciała donieść mały zestaw do wybranego pokoju. Spotkało się to z delikatną konsternacją, ale pewny uścisk palców Masanoriego na tacy sprawił, że ostatecznie postawił na swoim. Z niewielkim podarunkiem w ręku skierował się w wyznaczone miejsce. W pewnym momencie jego kroki jednak ucichły. Oto Tsuchida stanął przez moment przed drzwiami i wziął głęboki wdech. Przychodzenie do kurtyzan nigdy nie było dla niego komfortowym doświadczeniem. Miewał już różne spotkania, które nie zawsze kończyły się tak, jak sobie to ułożył. W końcu jego potrzeby były dość... nietypowe.
Rozsunął drzwi bez żadnej większej zapowiedzi, choć osoba znajdująca się w środku doskonale mogła zdawać sobie sprawę z jego obecności. W końcu znajdował się przed pokojem dobrą minutę, zanim zdecydował się przejść przez próg. Czarnowłosy mężczyzna wszedł do środka jednak dość pewnie, w ręku trzymając wyżej wspomniany upominek. Ubrany był w dwukolorowe (czerwono-czarne) kosode oraz lnianą hakamę. Nic szczególnego, a na pewno nic wskazującego na zamożność. Ot, proste ubranie, na które mógł sobie pozwolić każdy.
- Dobry wieczór, Yairi-san. - zagadnął swoim grubym głosem, kłaniając się jej delikatnie. Po drodze zdążył się co nieco na jej temat dowiedzieć. Okazuje się, że bycie przyjaznym pozwala na wyciągnięcie kilku informacji na temat swojego celu - Wybacz mi najście o tej porze, ale przyniosłem coś, co pozwoli lekko rozluźnić atmosferę. - dopiero teraz miał okazję przyjrzeć się bliżej dziewczynie. Była młoda. Może nie tak bardzo jak Rin, ale na pewno nie była w jego wieku. Nie było też możliwości, żeby przeoczył inne szczegóły. Podwinięte włosy, starannie dobrane ozdoby oraz, oczywiście, jednowarstwowa szata, która nie pozostawiała wiele pola dla wyobraźni. Na tym ostatnie, o dziwo, starał się zbytnio nie skupiać, co mogło być nietypowe wśród zwykłej klienteli. Tsuchida miał bowiem zawsze słabość nie do ciała, a do twarzy. Uważał, że to ona najlepiej zdobi kobietę. Jest to też taki element ciała człowieka, który wraz z wiekiem pozostaje w miarę niezmieniony. Nawet po kilkunastu latach, kiedy ciało będzie już zdradzało oznaki starzenia, w twarzy nadal da się doszukać tej samej osoby z młodości. A tutaj musiał przyznać, że był zaskoczony. Yairi przypominała mu nawet trochę Chiha... Nie. Te myśli odrzucił niemal natychmiast, bo wiedział, że są zbyt niebezpieczne. Zamiast tego, skupił się bardziej na jej pierwszej reakcji. Ta w końcu była kluczowa, a Tsuchida z pewnością nie robił najlepszego, pierwszego wrażenia. W miarę wysoki, dość postawny mężczyzna sam w sobie nie wyglądał na godnego zaufania. To jednak byłoby do zniesienia. W jego przypadku całą sprawę komplikowały jednak ślady po przeszłości, od której nie zdołał nigdy uciec. Blizny, poparzenia, oszpecenie. Jego prawa strona twarzy sprawiała, że zazwyczaj kurtyzany widząc jak przekracza próg ich pokoju, nie potrafiły skryć grymasu odrazy.
- Nie będziesz miała nic przeciwko, jeśli zaczniemy od rozmowy? Lubię poznać drugą osobę nim zwiążę się z nią bliżej. - zapytał ją, po czym usiadł nieopodal. Jakby nie czekając na jej odpowiedź, zaczął rozlewać sake do dwóch czarek. Gest, który zazwyczaj powinien być wykonywany przez kurtyzanę, przyszedł mu z łatwością. W końcu nie oczekiwał od dziewczyn, że będą jego służkami. Co mogło wydawać się jednak dziwne, Masanori nie traktował dziewczyny tak, jakby była tylko przedmiotem. Owszem, jego zielone oczy skupiły się całkowicie na niej, ale na próżno było szukać w nich pożądania. Na razie, jedyne, co było skierowane w stronę Yairi, to czarka wypełniona alkoholem.
avatar
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Yairi
https://hashira.forumpolish.com/t418-yairihttps://hashira.forumpolish.com/t419-yairihttps://hashira.forumpolish.com/t421-yairi#1605https://hashira.forumpolish.com/t420-yairi#1604
Yairi wiedziała, że niektóre dziewczyny w Ruri-do postawiły sobie za cel zdobycie najbrzydszych z mężczyzn, żeby móc się chwalić swoimi podbojami. W końcu w pewien sposób to łechtało ego, że mogą być na tyle miłosierne, żeby rozłożyć się przed kimś, przed kim normalnie by uciekały z wrzaskiem. Jeszcze innym się to autentycznie podobało – balansowały na granicy perwersyjnego fetyszu i zwykłego upodobania. Ręce pełne odcisków oznaczały mnóstwo pracy, co mogło się przekładać na odpowiednio władcze dotyki i pewny chwyt. Blizny były jak medale świecące na piersi każdego z nich, nawet jeśli pochodziły od czegoś tak błahego i głupiego jak skaleczenie się nożem podczas obierania owoców. Były one po prostu tak związane z sylwetką mężczyzny, że nawet człowiek nie kwestionował ich autentyczności lub pochodzenia.
Chociaż Yairi nie miałaby żadnych problemów ze stwierdzeniem autentyczności blizn i poparzeń na ciele mężczyzny, który otworzył drzwi.
(- Pamiętajcie, dziewczęta. – Głos Madame odbijał się echem po pomieszczeniu, w którym znajdowała się ona wraz z innymi służkami, które w przyszłości miały być kolejnym pokoleniem dziewcząt na usługi seksualne. – Pierwsze wrażenie to jest klucz do sukcesu. Dlatego każda z was musi porwać absolutnie wszystkich, którzy przekroczą przez drzwi do waszych komnat na dany wieczór. Równocześnie absolutnie nic nie może sprawić, że klient wyczuje, jakie macie do niego nastawienie. – Odgłosy jej butów stukających o posadzkę brzmiały jak tykające wskazówki zegara. – Choćby przyszedł trędowaty, bez połowy ciała, starszy od was o pół wieku, usmarkany czy obśliniony i spocony – macie zachować absolutnie pokerową twarz. W ten sposób nie tylko nie zdenerwujecie klienta na starcie, ale też może nie wpadniecie w kłopoty. – Patrzyła na nie wszystkie, choć Ya- Iri miała wrażenie, że przede wszystkim spojrzała wtedy wprost na nią. – Nikt nie przyjdzie z interwencją, jeśli zacznie was obrażać od świń, suk i będzie próbował pozbawić ucha lub oka. No, może jak już się krew poleje, to przybędzie. Ale inaczej nie macie na co liczyć. – Nie uśmiechała się. Nikt się nie uśmiechał, nawet z grzeczności czy zawstydzenia. – Takie jest życie, moje drogie panie. – Zaraz zaczynały się zajęcia.)
Jednakże ponieważ Yairi ledwo co wiedziała co to znaczy być oiran, to nie powstrzymała swojej mimiki przed ujawnieniem tej dziwnej ciekawości, która powoli rozpalała się za jej powiekami. Nie była ona jakkolwiek zabarwiona fetyszami, o które można byłoby posądzić niektóre z jej koleżanek. Była to ciekawość, naturalna ciekawość, która charakteryzowała dzieci i może co po niektórych dorosłych, choć zdecydowanie rzadko się to zdarzało. Nie była to też taka nachalna ciekawość, która wiązała się z wytykaniem palcami i pytaniem „a co to?”, „a czemu?”, „a po co?”.
Można było odnieść natychmiastowe wrażenie, że nie jest może zafascynowana, co na pewno chciałaby pokierować rozmową tak, żeby zahaczyć o ten temat. Była to oznaka jeszcze jej początkujących kroków jako oiran, ponieważ miała być jak idealna pani reżyser, jak i absolutnie bierna uczestniczka tego, co miało nastąpić za jakiś czas z nią. Późniejsza Yairi może pokusiłaby się o głośny komentarz, jeśli czułaby się wyjątkowo chętna do igrania z ogniem, ale obecna jedynie wyglądała zza nie do końca dobrze dołatanego muru.
- Dobry wieczór – odpowiedziała dopiero po dłuższej chwili, co mogło zdradzać jej delikatne poddenerwowanie. Nie było to jednak poddenerwowanie wynikające z tego, że mężczyzna wyglądał na tyle niebezpiecznie, że mimowolnie w jej głowie rozbrzmiał dźwięk dzwonków alarmowych. Mógł być bandytą znanym w innym rejonie kraju, który okradł któregoś daimyou i postanowił wpłacić część jego fortuny na noc w burdelu, żeby poczuć się przez jeden wieczór jak pan i władca, mimo że wszystkie jego ruchy i słowa zdradzają okrutne zamiary i brutalność gorszą od prymitywnej i zwierzęcej razem wziętej. Nie wyglądała na kogoś, kto właśnie rozważał swoje opcje czy spisywał w myślach testament, ponieważ przeczuwała, że to może być jej ostatnia noc. Było to absolutnie zdenerwowanie wynikające z tego, że to była jej… któraś noc z kolei, ale nawet nie przekroczyła dziesięciu. Można powiedzieć, że była niemal jak dziewica w skali całego burdelu i oiranek. – Każda pora jest dobra do spędzenia je w dobrym towarzystwie.
Spojrzała na alkohol z pewną aprobatą – nie dlatego, że to był jakiś test, bo sama jeszcze nie wie aż tyle (a pomyślałby człowiek, że miejsce urodzenia do czegoś zobowiązuje i coś ułatwia), ale dlatego, że po prostu potrafiła docenić bardzo dobry alkohol. Co prawda alkohol działał na dwie strony – mógł równie dobrze zmęczyć klienta zanim w ogóle doszłoby do czegoś konkretnego, ale równie dobrze mogłoby dojść do scen dantejskich, że koniec mógłby przyjść szybciej i zdecydowanie gwałtowniej niż miał przyjść. Było to pewnie zagranie hazardowe, bo nigdy nie wiesz, jak alkohol zadziała, ale czasem bez alkoholu nie dało się przebrnąć przez spotkanie. Tak jak kobiety stawały się piękniejsze, tak mężczyźni stawali się przystojniejsi, ich słowa nie były obsceniczne a ociekające erotyką, a ich zdolności łóżkowe były o niebo lepsze.
Kim ona była, żeby odmówić dobrego alkoholu?
- Obecnie jestem do pańskiej dyspozycji – powiedziała, patrząc na czarkę z alkoholem. Nie była to ilość, która sprawiłaby, że straciłaby kontakt z rzeczywistością, jednak przynajmniej to palące gorąco w przełyku przyjemnie głaskałoby ją z tyłu głowy. Nie sięgnęła jeszcze co prawda po swoje czarki i pewnie poczeka dopiero jak mężczyzna upije pierwszy, żeby samej zrobić łyk. – Oczywiście, że nie mam nic przeciwko – odparła z łatwością. Nie wiedziała czy mężczyzna zdaje sobie sprawę z tego, że już na samym początku zdobył dużo więcej punktów od większości, zatrważającej wręcz większości klienteli, która potrafiła w ramach szastania pieniądzem żądać odpowiedniej uwagi i postępowania jeszcze zanim weszliby do pokoju. Męczący, a potem ledwo potrafiący wytrzymać z orgazmem. – Co by pan chciał o mnie wiedzieć?
Cieszyło ją trochę to, że zaczynali od rozmowy. Znaczy, zwykle kiedy zaczynali od seksu, to już potem nie wracali do rozmowy, o nie, ale rozmowa była dobrym początkiem. Oznaczało, że był cień szansy, że nie skończy się ta noc wkładaniem papieru bambusowego między nogi. Nie mogła powiedzieć, że nie lubiła seksu, bo inaczej pewnie skończyłaby ze sobą szybciej niż później. Jednak nie była jak niektóre z jej koleżanek, które można byłoby posądzać o nimfomanię. Yairi bardziej… Nie, inaczej. Ciało reagowało jak to ciało, ale czy to była rzecz, bez której nie byłaby w stanie żyć? Raczej nie. A im więcej klientów kończyło między jej udami, tym bardziej ją to utwierdzało w tym przekonaniu.
Yairi
Ikonka postaci :
Masanori x Yairi Cq4JoOv
Klasa :
szlachta spoza dworu
Cytat :
artism of meaninglessness
Zawód :
Oiran / Informator
Wiek :
23
Wzrost :
150 cm
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
PUNKTÓW
Sponsored content
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
Twoje zezwolenia

Nie możesz odpowiadać w tematach