Podchodził bardzo poważnie do swojej pracy, kiedy usłyszałem, ile czasu będzie wykuwał katanę, to aż złapałem się za głowę. Ponad miesiąc i jeszcze może się to przeciągnąć jeżeli będzie niezadowolony z efektu. Myślałem, że czekanie mnie wykończy, ale jak się okazało, dostałem zezwolenie na opuszczenie Yonezawy. Ponad pięciu latach spędzonych w jednym miejscu, musiałem skorzystać z takiej okazji. Postanowiłem odwiedzić Sendai, który nie był zbyt daleko, więc nie zmarnuje zbyt wiele czasu na samą podróż i będę mógł więcej czasu spożytkować na relaksie.
Nigdy nie spodziewałem się, że podróż może być taka przyjemna, a raczej zapomniałem, jak pięć lat temu doznałem tego uczucia, kiedy pierwszy raz sam opuściłem Nagoye i ruszyłem ku nieznanemu. Krajobraz był wręcz, jak z pejzażu, ośnieżone drzewa, zbocza górskie, dachy domostw i na końcu zamek w oddali. Kroczyłem uliczką i moją uwagę przykuł stragan, który sprzedawał ciepłe miso, byłem odrobinę przemarznięty, więc postanowiłem spróbować zupy i nieco się rozgrzać przy okazji. Była po prostu dobra, ale cały ten klimat dodał jej bardzo dużo smaku, według mnie to było najlepsze miso, jakie kiedykolwiek jadłem. Po posiłku kontynuowałem zwiedzanie, głowa latała mi we wszystkie strony i co rusz prawie na kogoś wpadałem, ale na szczęście ludzie byli bardzo wyrozumiali i omijali mnie.
albo ją przed sobą stworzę
Nie możesz odpowiadać w tematach