Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
1 kwietnia 2024
Pojawiła się nowa aktualizacja! Zmiany przy tworzeniu postaci, lista NPC, usprawnione oddechy i inne.
14 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2024
Ostatni dzień naszego kalendarza adwentowego. Jest to również okazja, aby zdobyć odznakę!
24 grudnia 2023
Pojawiła się nowa aktualizacja! Nowy wpis do fabuły, wyjaśnienia w mechanice oraz zwiększone grono MG.
10 grudnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia. Pojawił się także kalendarz adwentowy.
1 grudnia 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Przebudowa forum i nowości.
12 listopada 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Zakończenie Halloween 2023 oraz o tym co dalej z Forum.
7 listopada 2023
Nabór na Mistrzów Gry!
5 listopada 2023
Ruszył Event Halloweenowy!
22 października 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2023
Aktualizacja Fabuły!
25 listopada 2023
Festyn Washi!
8 kwietnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 13 kwietnia.
2 kwietnia 2023
Nowa aktualizacja, ruszyły także rzuty na ocalonych i zabitych.
1 marca 2023
Nowa aktualizacja. Zmiany w funkcjonowaniu oddechów i zmysłów, więcej o mieczach nichirin i inne.
4 lutego 2023
Nowa aktualizacja.
21 stycznia 2023
Nowa aktualizacja. Poszukiwanie śnieżynek, więcej slotów fabularnych, zakończenie rozliczeń i inne!
24 grudnia 2022
Nadchodzące wydarzenia!
6 grudnia 2022
Forum w przebudowie.
13 listopada 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2022
Nowa aktualizacja.
16 września 2022
Pojawił się temat z propozycjami.
12 września 2022
Nowa aktualizacja. Zakończenie eventu, zmiany w administracji i inne.
12 września 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 września.
1 września 2022
Nowa aktualizacja.
17 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca. Ponadto oficjalnie rozpoczął się event.
1 lipca 2022
Ruszyły zapisy na event!
11 czerwca 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 czerwca.
1 czerwca 2022
Nowa aktualizacja! A w niej, między innymi, nowe odznaki i formy zdobywania punktów.
12 maja 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2022
Zmiana w administracji forum!
26 kwietnia 2022
Na forum pojawił się minievent! Szukaj wielkanocnych jajek i znajdź nagrody!
17 kwietnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
2 kwietnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2022
Aktualizacja. Ingerencje, HD, listy gończe i zawody dla grupy Humans.
28 lutego 2022
Aktualizacja. Witamy nowych Mistrzów Gry!
20 lutego 2022
Aktualizacja dotycząca marechi i nabór na Mistrzów Gry!
14 lutego 2022
Pojawiła się nowa aktualizacja.
13 lutego 2022
Ankieta dot. nawigacji i rozmieszczenia działów.
10 lutego 2022
Aktualizacja tematu dot. śmierci postaci.
8 lutego 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2022
Ruszył minievent dla grupy Humans!
17 stycznia 2022
Zmianie uległ temat rany, leczenie i rekonwalescencja, a dokładniej czwarty punkt dot. regeneracji demonów.
11 stycznia 2022
Pojawiła się kolejna aktualizacja, z której dowiedzieć się można o nowych rzeczach, jakie pojawią się na forum, a także przedstawieni zostali nowi MG!
10 stycznia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2022
Informacje dotyczące minieventu! Szukaj śnieżynek i każdego dnia zdobądź PO!
23 grudnia 2021
Wpadła nowa aktualizacja, z której możecie dowiedzieć się więcej na temat możliwości prowadzenia większej ilości wątków fabularnych!
3 grudnia 2021
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia.
1 grudnia 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca kruków kasugai, filarów i PO!
28 listopada 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca PO!
15 listopada 2021
Zapisy na event! Przekonaj się razem z nami, że Wszystkie drogi prowadzą do Edo.
14 listopada 2021
Aktualizacja! Dowiedz się o zmianach na forum oraz o dodatkowej możliwości zebrania PO!
13 listopada 2021
Otwarcie forum.
12 listopada 2021
Latest topics
Pokoje RetsuDzisiaj o 5:24 pmDate Retsu
Wodospad ShiraitoDzisiaj o 5:14 pmHīragi Kyōya
Hatago YabuharaDzisiaj o 4:05 pmHīragi Kyōya
OgródDzisiaj o 2:26 pmMatsudaira Ryōyū
FuyuzoraDzisiaj o 2:07 pmKonoe Nene
Dom rodziny KonoeDzisiaj o 10:27 amAdmin
Skrzynka MGWczoraj o 11:18 pmKonoe Nene

PUNKTÓW
Admin
admin

https://hashira.forumpolish.com/t34-wzory-kart-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t39-wzor-chronologiihttps://hashira.forumpolish.com/t40-wzor-relacji




Hatago Ashida

Zwykły zajazd, znajdujący się przy jednej z głównych dróg miasta. Pozwala przeciętnym podróżnym na wynajęcie pokoju, a także spożycie przygotowanych przez kucharza posiłków. Miejsce to nie jest niczym wyrafinowanym, przez co lepiej urodzeni przejezdni praktycznie tu nie zaglądają.







Admin
Ikonka postaci :
Hatago Ashida Cq4JoOv
Cytat :
omae wa mou shindeiru
Wiek :
---
Gif :
Hatago Ashida Tanjiro-demon-slayer
Wzrost :
---
Siła :
S
Wytrzymałość :
S
Szybkość :
S
Zręczność :
S
Hart Ducha :
S
Punkty :
856
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Date Retsu
human

https://hashira.forumpolish.com/t1630-date-retsuhttps://hashira.forumpolish.com/t1780-informator#22917https://hashira.forumpolish.com/t1863-retsu-relacje#23259
Środek grudnia 1653

Nie pasowała do klienteli balującej dzisiejszej nocy w zajedźcie podróżnych. Za bardzo rzucała się w oczy, kiedy niebotycznie drogie materiały opinały jej szczuplutką figurę. Idealnie skrojone kimono w mocnym odcieniu karmazynu ze złotymi kończeniami i wzorami. Było lekkie niczym piórko, nie utrudniające jej ruchów. Wyróżniała się w tłumie z wielu powodów. Przede wszystkim była młodą dziewczyną o wyjątkowej urodzie; o długich ciemnych włosach, które sięgały grubo ponad jej biodra. Były niepraktyczne dla kogoś innego niż młoda szlachcianka, od której nie wymagano niczego oprócz piękna. Zadbane dłonie, które nigdy nie trudziły się pracą. Ale najbardziej wyróżniającą ją z tłumu cechą, jak i najbardziej niepokojącą, był fakt że przyszła w takie miejsce sama. Bez eskorty, bez strażników, bez męża czy rodzica. Była sama, wolna na tą jedną noc i zamierzała to w pełni wykorzystać. W końcu takie wypady nie zdarzały jej się ostatnimi czasy często. Dopóki trzymano ją blisko rodziny, musiała grzecznie gnić w posiadłości. Teraz jednak, wysłana za miasto, mogła robić po swojemu.

Przekupienie służby nie było dla niej wielkim wyczynem. Ludzie cenili sobie drogie prezenty, czas wolny i opiekę. Z daleka od braci i rodziców to ona dyktowała warunki i większość nie odważyłaby jej się przeciwstawić.

W niewielkim zajeździe nikt jej jednak nie słuchał, za to wszystkie zainteresowane tęczówki podążały za jej drobną sylwetką. Otoczona podróżnikami znajdowała się w centrum uwagi. Czuła się wielbiona, kiedy za każdym razem ktoś podawał jej czarkę sake, żeby wypiła z resztą toast wzniesiony we własnym imieniu. Zakrapiany trunkiem świat stawał się coraz piękniejszy, jego kolory coraz bardziej zamazane, gdy tańczyła do biesiadnej muzyki wirując oddawana z obcych rąk w inne również obce. Niczym szmaciana laleczka, tak śliczna jak porcelana. Bardzo szybko opadła z sił. Zmęczona, zdyszana. Niestety nie było jej dane przestać, w końcu za każdym razem ktoś inny porywał ją do tańca nie przejmując się jej protestami. Nagle szorstkie dłonie chwyciły ją w talii jak by ważyła absolutnie nic i usadziły na czyichś kolanach. Ktoś pozwolił jej odpocząć, chociaż zrobiło jej się niedobrze od uderzającego smrodu alkoholu i męskich perfum.

Chciała do domu. Chciała do mamy.

Tak więc zaśmiała się cicho z nieśmiesznego żartu pozwalając, żeby przeniesiono ją z jednych kolan na inne. Podpite, męskie towarzystwo coraz bardziej ją osaczało. Zazdrosne, zniesmaczone kobiety gnieździły się gdzieś z boku. Była w końcu bezpieczna, prawda? Na pewno. Zresztą od dziecka bagatelizowała potencjalne zagrożenie, jak by specjalnie chciała zrobić sobie krzywdę.

@Date Kōro
Date Retsu
Ikonka postaci :
Hatago Ashida Cq4JoOv
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wyrodna córeczka
Wiek :
20
Gif :
Hatago Ashida Faf86d8eb820ede70bc08ea8640f64a6
Wzrost :
163
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
403
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Date Kōro
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1615-date-korohttps://hashira.forumpolish.com/t1756-informator#22871https://hashira.forumpolish.com/t1642-koro-chronologia#21098https://hashira.forumpolish.com/t1643-koro-relacje#21099
Już dawno przestał odczuwać bujanie, gdy stawał na dziobie swojego statku. Fale uderzające o burty i słone krople spływające po twarzy nie wzruszały mężczyzny, którego morze wzięło w swe objęcia. Zaprzyjaźnił się ze sztormami i nauczył się słuchać krzyków mew zwiastujących zmiany pogody znacznie lepiej od przybrzeżnych wieszczek. Zamienił bezpieczeństwo w zamian za dom na pokładzie. I kiedy tylko schodził znów na brzeg, przypominał sobie dlaczego wybrał noce pod przestworem nieznanego, zamiast stąpania wśród ścierwa.
Żadna ludzka rozrywka nie potrafiła wywołać na ustach uśmiechu. Ciepło czterech ścian, nawet teraz, podczas pory nadchodzących chłodów nie sprawiało, że miał ochotę zamienić to co miał, za to co w garści trzymał dawno temu. Nazwisko przestało mieć znaczenie; uwolnił się od jego wagi. Stał się jednym z wielu, anonimowym podróżnikiem pod osłoną płaszcza, naciągniętego na oczy głębiej niż wypadało porządnemu człowiekowi. Wmieszany w pozostałych, strudzonych opróżnianiem kufla klientów, których nie pociągała żwawość i dzikość tańczącej w wirze masy, czuł się bardziej ludzki niż za życia. Mógł kłaść usta na krawędzi ceramicznego naczynia i chłonąć jego kojące zimno. Zawartość przez całą długość zabawy nie ubyła nawet o kilka milimetrów.
Nikt nie zwracał na to uwagi.
Nikogo nic nie obchodziło.

W kieszeni wepchnął niechlujnie zapieczętowane dokumenty. Koperty z listami i teksty zrolowane we zwoje trafiały tego wieczora z ręki do ręki. Jakieś istotne sprawy, pozwolenia, plany na przyszłość i te bardziej dosadne - rozkazy - podpisane przez jeszcze jednego syna z rodu Date. Nie zamierzał ich nawet otwierać, zostawi tą przyjemność innemu członkowi załogi. Teoretycznie mógłby już stąd pójść, lecz jakiś czas temu zauważył wśród szalejącego motłochu. Odzianą jak zwykle, od stóp po czubek głowy w szmaty krzyczące o bogactwie, skomplikowane wzory o jeszcze bardziej zawiłej symbolice. Wyszarpywana z rąk do rąk niczym nowa zabawka, szmaciana laleczka.
Uniósł podbródek, oparł plecy o skraj ławy i obserwował jak szkarłatna smuga krąży wśród zwierzyny. Czasami wyłapywał kawałek jej twarzy; rozszalałe spojrzenie, ściśnięte w dziewczęcy dziubek usta. Niewiele emocji, które pojawiały się na jej obliczu wyglądało na prawdziwe. Zabawne, że nawet z dala od domu nie potrafiła zdjąć maski. Jedną sztuczną twarz wymieniała na inną.

Nie zamierzał ingerować. Jego rola się skończyła, rozkaz zmienił swój kształt. Nie był już ochroniarzem. Nie był już nikim istotnym w pałacowych rozgrywkach o wpływy, spadł z planszy niczym zbity pionek i trzymał się ubocza, śledząc ostrym spojrzeniem wydarzenia rozgrywające się na jego oczach. Dziwne, że trafił na nią akurat tutaj, dzisiaj, kiedy pierwszy raz od dawna zszedł na ląd i przemierzył tak duży kawałek wyspy, aby dotrzeć po kilka nieistotnych papierów. Może także dlatego wolał się nie odzywać, nie wyróżniać i w jakiś sposób nie niszczyć tego zbiegu okoliczności.
Nadal nikt jej nie oswoił. Na nieustatkowaną szlachciankę w jej wieku chłopstwo patrzyło z błyskiem triumfu. Oto oni, prości, biedni ludzie bawili się, pili i tańcowali, wpuszczając w swe grono bogatą córę czerpiącą zaledwie z kawałka ich szczęścia. Smakująca ich wolności.

Koro przystawił spodek do ust. Zasmakował ryżowego alkoholu i czubkiem języka rozmazał go sobie na ustach. Odwracał wzrok, a potem znów zerkał za siebie, odszukując jej spojrzeniem. Niczym głupi nawyk musiał sprawdzać co kilka chwil, że nadal tam była, stała, siedziała na ich kolanach. Że nikt nie robił jej krzywdy. A potem na moment przypominał sobie o morzu i zamykał oczy. Nie ryzykował, że ich spojrzenia się spotkają, choć z każda chwilą swojej zwłoki czuł nieuchronność takiego rozwinięcia.
Odłożył naczynie, podsuwając je pod rękę pijanego mężczyzny, po czym wstał i korzystając z zamieszania wysunął na moment dwa palce pod kołnierz jej szaty, wyciągając zza materiału czarny kosmyk zaplątanych na plecach włosów. I zanim ktokolwiek zauważy skierował się do drzwi.
Date Kōro
Ikonka postaci :
Hatago Ashida DqnhK1a
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
you are not leaving until we are satisfied
Zawód :
Wiek :
30
Gif :
Hatago Ashida 45ee25d2724bd0a4c0d99b5150352399db71bcd1
Wzrost :
191
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
625
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Date Retsu
human

https://hashira.forumpolish.com/t1630-date-retsuhttps://hashira.forumpolish.com/t1780-informator#22917https://hashira.forumpolish.com/t1863-retsu-relacje#23259
Ta upragniona wolność była wyrazem nieszczęścia. Smakowała alkoholem, wymiotami i potem. Jej własną tragedią, w której chociaż odgrywała główną rolę pozostawała bierna niczym zwykły widz. Chociaż tańce sprawiały jej przyjemność nawet one stawały się męczące, gdy próbowała usiąść i odpocząć a ktoś zawsze ją od tego oddalał. Zdyszana, zmęczona, pozornie uśmiechnięta. Tak okropnie nieszczęśliwa. Piła co jej podawali, brała co jej dawali. Z początku może z obawy przed odrzuceniem, teraz już z przyzwyczajenia. Oddawana z rąk do rąk, bo każdy chciał się nacieszyć jej towarzystwem; bo była dla nich czymś egzotycznym. Niczym mistyczna postać z bajki, która zdecydowała się uchylić rąbka tajemnicy. Zejść do nich z wyższych sfer na tą jedną noc. Nie można im było mieć za złe, że chcieli wykorzystać tę sytuację do granic możliwości; że ich spojrzenia stawały się coraz intensywniejsze, a dłonie coraz bardziej natarczywe.

Nie była aż tak naiwna. Wiedziała czym mógł się skończyć taki nocny wypad. Chociaż na zewnątrz pozostawała uśmiechnięta o zaróżowionych policzkach i przekrwionych białkach od alkoholu, którego przy jej proporcjach wystarczyło niewiele, żeby umysł stał się bardziej uległy a ciało bardziej wiotkie. Ktoś kto znał ją chociaż odrobinę bez problemu mógł zauważyć prawdę ukrytą za lekkim uśmiechem. Mimo to wciąż tutaj przychodziła, bo wolała ten gorzki i rozczarowujący smak wolności niż po prostu żaden. Jej dni były policzone. Kiedy wkrótce jakiś szczęśliwy szlachecki kawaler dostanie ją w prezencie, jej marzenia o decydowaniu o sobie legną w gruzach. Pragnęła wolności, chociaż tak naprawdę to wolność właśnie ją niszczyła.

Ponownie ktoś ją postawił na nogi, zabrał do tańca. Po drodze zagadnął innego, więc niepostrzeżenie czmychnęła pod jego ramieniem. Zaczęła przeciekać się przez tłum w stronę wyjścia. Była tak głupia, zabrała się za ucieczkę. Odwróciła się za siebie tylko na sekundę, kiedy nagle wpadła na coś twardego i wysokiego. Jęknęła zataczając się w tył. Cudem złapała równowagę zadzierając głowę ku górze, bo mężczyzna przed nią był niespotykanie wysoki. Był wysoki. Kiedyś znała kogoś tak wysokiego. Kiedyś… i jeśli się odwrócił mógł zobaczyć niedowierzanie wypisane na jej filigranowej buzi. Zaskoczenie w mahoniowych oczach. Nie ruszyła się ani o milimetr wpatrując się w widmo swojej przeszłości. Tej, gdy była jeszcze szczęśliwa.

Tanie chodź ślicznotko zabawa dopiero się zaczyna dotarło do niej z opóźnieniem, gdy wpatrywała się w tak znaną a jednak tak obcą twarz. Ktoś chwycił jej dłoń i szarpnął w tył, gdy odruchowo wyciągnęła drugą w stronę Koro. Jak by chciała go złapać, jak by jej ciało działało machinalnie chcąc uchwycić się swojej jedynej formy bezpieczeństwa. Date Shichiro.

- Zabierz mnie stąd - wyszeptała prawie bezgłośnie. Pewna, że zwykły człowiek nawet by jej nie usłyszał, więc pewnie o n tez nie. Wydawało jej się, że śni. Że jest to kolejny z tych drogich, smutnych snów przeszłości, w którym ich spojrzenia się krzyżują a on patrzy na nią z dezaprobatą. Nie ma to jednak większego znaczenia dopóki wciąż na nią spogląda. Sen jednak nie mija, a rzeczywistość w zwolnionym tempie do niej dociera. Krzyki podpite głosy. I jej własny. Cichutki słaby ledwie słyszalny. Z tą pojedyńczą nutą błagania. Uratuj mnie chciała mu powiedzieć. Uratuj mnie przed sobą.
Date Retsu
Ikonka postaci :
Hatago Ashida Cq4JoOv
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wyrodna córeczka
Wiek :
20
Gif :
Hatago Ashida Faf86d8eb820ede70bc08ea8640f64a6
Wzrost :
163
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
403
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Date Kōro
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1615-date-korohttps://hashira.forumpolish.com/t1756-informator#22871https://hashira.forumpolish.com/t1642-koro-chronologia#21098https://hashira.forumpolish.com/t1643-koro-relacje#21099
Drzwi były już na wyciągnięcie ręki. Jeden, dwa kroki i zostawiłyby wszystko za sobą, widmo przeszłości, które pozostało w jego umyśle wyłącznie w formie opowieści. Zajazd okrywała płachta aksamitnej ciemności, porysowana wyłącznie smugami ciepłego światła bijącego z pieca. Ludzka masa zlewała się w jedno, szczególnie gdy ciała obijały się o siebie w tańcu; w powietrze strzelały fontanny alkoholu, gdzieś ponad tym rozlegała się cicha melodia, choć nawet bez muzyki tusza prędzej czy później wpadłaby w szaleństwo zabawy. Nie potrzebowali wiele, aby upijać się do zapomnienia. A on nie chciał być tego częścią.

Los miał jednak własne plany. Przypadkowe pchnięcie zarzuciło tuż pod jego ramiona drobną, pomiataną dziewczyną. Fale ciemnych włosów ukryły jej twarz, gdy w pierwszym momencie tak samo jak on próbowała zorientować się w sytuacji. Koro uniósł wzrok, ciężka ręka opadła na wąskim barku, zatrzymując Retsu twardo w miejscu. Spod grubych brwi wyłoniło się lodowate spojrzenie, kąciki ust zafalowały pod wpływem wypuszczonego nerwowo powietrza, ale demon przypatrywał się nie jej, a chłopom tuż obok. Wyciągali swoje brudne, obślizgłe łapy, machali paluszkami chcąc pochwycić skraj jej szaty i pociągnąć ku sobie, oblizywali grube wargi i brudne od taniego alkoholu podbródki.

Łapy przy sobie, jeśli nie chcesz ich stracić — warknął. Nie próbował nawet przekrzykiwać wrzawy; lepiej dla tych mężczyzn, aby usłyszeli lub chociaż zrozumieli jego intencje. Z twarzy emanował nie mniejszy gniew, niż z wypowiedzianych właśnie słów.
I najwyraźniej tyle wystarczyło, aby większość zamarła w miejscu, schowała ręce i obrzuciła pirata szorstkimi spojrzeniami. W jednej chwili wytrzeźwieli, znajdując dla siebie wspólnego wroga, który zabrał z zasięgu ich panienkę. Tylko dwóch próbowała nadal wyrwać szlachciankę do zabawy. Pazury Koro świsnęły w powietrzu, niewidoczne w mroku i tak szybie, że ludzie oko nie było w stanie ich zauważyć. Pod nogi trysnęła krew, a zaraz potem poturlała się po klepisku ludzka dłoń.

Krzyki, panika. Mężczyźnie zaczęli wycofywać się, wpadając na innych chłopów zabawiających tej nocy w zajeździe. Kobiety z piskiem skryły się za stołami i wokół demona przyciskającego teraz dziewczynę do siebie powstał pusty okrąg. Mimo to Koro nadal nie spojrzał w dół, na osobę, która cichymi prośbami chciała zwrócić na siebie jego uwagę.
Ktoś jeszcze?! — burknął, okręcając głowę, szukając w cichym nagle tłumie odważnych, aby stanąć do walki z demonem. W tym momencie nie krył nawet pazurów i wściekle jasnych oczu, których źrenice zwęziły się do formy pionowych linii. Jego sylwetka górowała ponad pospolitym ludem i nikt nie odważył się podejść. Dopiero wtedy wypowiedział słowa skierowane do Retsu. — Wychodzisz — oznajmił ostro, popychając dziewczynę w kierunku wyjścia z budynku.
Date Kōro
Ikonka postaci :
Hatago Ashida DqnhK1a
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
you are not leaving until we are satisfied
Zawód :
Wiek :
30
Gif :
Hatago Ashida 45ee25d2724bd0a4c0d99b5150352399db71bcd1
Wzrost :
191
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
625
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Date Retsu
human

https://hashira.forumpolish.com/t1630-date-retsuhttps://hashira.forumpolish.com/t1780-informator#22917https://hashira.forumpolish.com/t1863-retsu-relacje#23259
Wychodzisz.
Nie odważyła się nawet na niego spojrzeć, co dopiero przeciwstawić. Jedno słowo wystarczyło. Było tak okrutnie intensywne, tak cholernie mocne. Znajomy lekko zachrypnięty głos, który odbił się echem w pustce, którą pozostawił w jej sercu. Oh kurwa, Koro. Chociaż umysł pozostawał zamrożony, nogi włóczyły się mimowolnie. Nim się zorientowała zimne powietrze uderzyło jej rozgrzane tańcem ciało. Zrobiło jej się momentalnie ciemniej przed oczami i dopiero świeżość uświadomiła jej jak bardzo wstawiona była. Trzeźwiała z każda sekundą. Odeszła jeszcze kilka kroków w przód z początku nie mając odwagi, żeby zobaczyć czy widmo przeszłości stało za jej plecami.

Ciagle odtwarzała w myślach wyraz jego twarzy, gdy zdecydował się interweniować. Pogardę w chłodnym spojrzeniu, niechęć w lodowatym tonie i nerwowość w zaciśniętej szczęce. Nawet na nią nie spojrzał. Ani razu odkąd na siebie wpadli. Brzydził się nią? Nie miałaby mu tego za złe. Teraz spoglądając w ciemność nocy wciąż odgrywała tę scenę sprzed kilku chwil, gdy wszystko działo się tak cholernie szybko. W jednym momencie ktoś ciągnął ją wbrew jej woli, w następnym widziała krople szkarłatnej krwi w akompaniamencie wystraszonych krzyków. Była bezpieczna w jego ramionach, gdy przylgnęła do niego całym ciałem wtulając się w materiał jego ubrania. Znajomy zapach zalał ją wspomnieniami. Strach obijał się kołataniem serca w klatce piersiowej, gdy oddychała nierówno wciskając twarz gdzieś w jego tors. - Już wystarczy. Nic mi nie jest. Wszystko jest w porządku. Już dobrze. Odpuść proszę. Pomogłeś mi. Już koniec - szeptała wtedy próbując go jakoś uspokoić.

Teraz czuła jedynie chłód. Stojąc na zewnątrz z włosami targanymi wiatrem. Nie była odważna, a jednak odwróciła się w końcu spoglądając na postać demona przed sobą. W lekkim świetle wypadającym z karczmy wyglądał upiornie. Zdenerwowany o błyszczących tęczówkach i spiętych ramionach. Nie postarzał się ani o dzień. Wciąż wyglądał tak samo jak wtedy, gdy odszedł. [s]Gdy ją zostawił[/s]. Nie czuła strachu. Wyobrażała sobie to spotkanie wielokrotnie, ale nigdy nie przypuszczała, że jedynym co poczuje będzie tęsknota. Chociaż postarała się przybrać najbardziej obojętny wyraz twarz chaos emocji gnieździli się w jej wielkich tęczówkach. O rozwianych włosach, różanych policzkach, zaciętym wyrazie twarzy i pełnych ustach zaciśniętych w wąską linię.

- Popatrz na mnie - zarządała z tym wyuczonym wyrachowaniem, za którym nieudolnie próbowała ukryć prawdziwą siebie. Bo odpowiedzią na tęsknotę był gniew. Krzyżując ręce pod biustem przybrała obronną postawę. - Co tutaj robisz?
Date Retsu
Ikonka postaci :
Hatago Ashida Cq4JoOv
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wyrodna córeczka
Wiek :
20
Gif :
Hatago Ashida Faf86d8eb820ede70bc08ea8640f64a6
Wzrost :
163
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
403
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Date Kōro
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1615-date-korohttps://hashira.forumpolish.com/t1756-informator#22871https://hashira.forumpolish.com/t1642-koro-chronologia#21098https://hashira.forumpolish.com/t1643-koro-relacje#21099
Ciepłe powietrze omiatało jego usta, przy każdy oddechu pierś unosiła się i opadała ciężko, z towarzyszącym temu świstem. Ostre niczym brzytwa spojrzenie sunęło po zebranych gapiach, odsuwając ich o krok czy dwa za każdym razem, gdy zatrzymał na kimś iskrzące z gniewu oczy. Tym razem już nikt nie odważył się podejść. Na podłogę opadł ranny mężczyzna, który skamląc zwijał brzuch wokół krwawiącego kikuta, blady na twarzy i mokry od potu zalewającego w stresie jego zmarniałą twarz.
Byłoby mu nawet szkoda tego prostego człowieka, dla którego utrata ręki oznaczała utratę pracy, a to znowuś oznaczało, że on i jego rodzina zemrą pewnie z głodu, lecz obrzydliwiec sam się o to prosił, nie potrafią trzymać obślizgłych paluchów przy sobie. Teraz jego sztywna dłoń oblewała się krwią pod ich stopami, swoim widokiem działając otrzeźwiająco na wszelką ciżbie.
Atmosfera uspokoiła się, przez co ciche błagania Retsu wreszcie do niego dotarły.
Opuścił wzrok na dziewczynę, obrzucając ją szorstkim spojrzeniem obrzydzenia. Widział jej stan, rozumiał sytuację i domyślał się, dlaczego znalazła się tutaj, pomiatana przez tych wszystkich chłopów niczym zabawka. Sama była sobie winna takiemu stanu rzeczy, więc dlaczego miałby i tym razem traktować ją łagodnie? Tylko dlatego, że kiedyś łączyła ich jakaś mglista więź, o której teraz niewiele nawet pamiętał?
Prychnął i odwrócił wzrok, popychając ją do wyjścia.
Powinien cię tutaj zostawić — wymamrotał tonem przeznaczonym wyłącznie dla jej uszu.

Poprawił narzutę, obtoczył ramiona futrem jakiegoś płowego zwierzęcia naszytym przy kołnierzu. Nie odczuwał zimna, ale zachowywał się tak, jakby chłodny wiatr mógł wdzierając się pod warstwy tkaniny uczynić mu prawdziwą krzywdę. Upewnił się, że w kieszeni na piersi znajdują się bezpiecznie ukryte listy. Na krótką chwilę zapomniał już, że kilka kroków dalej czekała Retsu.
Lub być może założył, że na wyciągnięciu jej z tego burdelu kończyła się wdzięczność i szlachcianka uciekła. Dopiero jej ponaglający ton zwrócił na siebie jego uwagę. Skierował na nią pytające spojrzenie. Ale oczy nie mówiły: "jak się czujesz?" a "czego ode mnie jeszcze chcesz?". Popatrz na mnie, mówiła.
Więc popatrzył.
Mógłbym zadać to samo pytanie. — Przyjrzał się jej zmiętemu, wybrudzonemu odzieniu, plamom po alkoholu i śladom brudnych rąk, rozwianym włosom, które nie były ułożone w żaden konkretny kształt, przywodząc na myśl pospolitą chłopkę z zapyziałej, podmiejskiej dzielnicy. Kącik ust uniósł mu się w kpiącym sapnięciu. — Takie teraz życie prowadzisz, Retsu?
Zawód. To przede wszystkim przezierało przez jego ton. Po tych wszystkich latach, które dla niej poświęcił napotkanie jej w pierwszej, lepszej knajpie było jak wbicie kołka w sam środek piersi. Nigdy nie potrafiła docenić tego, że poświęcił dla niej swoje życie, swoją młodość.
Date Kōro
Ikonka postaci :
Hatago Ashida DqnhK1a
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
you are not leaving until we are satisfied
Zawód :
Wiek :
30
Gif :
Hatago Ashida 45ee25d2724bd0a4c0d99b5150352399db71bcd1
Wzrost :
191
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
625
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Date Retsu
human

https://hashira.forumpolish.com/t1630-date-retsuhttps://hashira.forumpolish.com/t1780-informator#22917https://hashira.forumpolish.com/t1863-retsu-relacje#23259
Krzyżując ręce pod biustem zacisnęła dłonie na szczupłych przedramionach próbując zatrzymać ich drżenie. Odkąd wyjechał miała mu tak dużo do powiedzenia. Wszystkie listy, które do niego napisała (a nigdy nie wysłała) gnieździły się w jednej z szuflad w posiadłości. Tyle niewypowiedzianych słów. Tyle żalów i pretensji. Tyle radości i smutku. Teraz jednak stojąc tuż przed nim czuła jedynie pustkę. Żadne słowo nie przychodziło jej do głowy. Sposób w jaki na nią patrzył kuł nieprzyjemnie gdzieś w klatce piersiowej, chociaż nie spodziewała się niczego innego. Zawód i rozczarowanie. Ona także brzydziła się sobą. Osobą, którą się stała. Wciąż czuła na swoim ciele obce dłonie, odbijające się nudnościami na dnie żołądka. Pragnęła wolności, jednak ta wolność tylko ją niszczyła, bo nikt nigdy nie nauczył jej jak sobie z nią poradzić. Jak ją dozować. Yuusei zawsze jej powtarzał, że była sobie sama winna; że była rozczarowaniem z własnego wyboru. Nie zaprzeczała, bo aż tyle sama wiedziała. Skoro bycie rozczarowaniem dawało jej jedyną możliwością, żeby móc zadecydować o sobie samej, mogłaby rozczarować cały świat.

Był piękny. Przypominał mistyczny posąg jednego z bogów. O intensywnym spojrzeniu, stalowej postawie i brzydkich słowach. Tak pięknie się gniewał. Kiedyś był dla niej wszystkim. Bezpieczeństwem, opiekunem, codziennością, bratem, przyjacielem, rozsądkiem. Potem wszystkie uczucia, którymi go obdarzała, przyjęły w końcu konkretny kształt. Stał się zauroczeniem. Pierwszą miłością młodej dziewczyny, która widziała w nim wszystko. Teraz? Teraz już nie istniał, więc dlaczego kołatające serce tak bardzo bolało? Nie była już nastolatką, a on nie był zwykłym człowiekiem.

O bogowie dajcie mi odrobinę cierpliwości.
- To już nie jest twoja sprawa, czyż nie?

1, 2, 3 sekundy wpatrywała się w niego beznamiętnym wzrokiem. Oddychając nierówno ostrym, zimnym powietrzem palącym płuca. Ruszyła w jego stronę nie myśląc za wiele. Jeśli się nie odsunął podeszła blisko, zbyt blisko. Wpatrywała się w jakiś niekonkretny punkt na jego ubraniu. Nie odważyła się więcej skrzyżować z nim spojrzenia. Jeśli jej pozwolił, wyciągnęła ręce do przodu kładąc dłonie płasko na jego torsie. Zebrała się w sobie popychając go z całej siły (czyli prawie wcale). Pewnie ani drgnął.

- Po co wróciłeś? - rzuciła zaczepnie rozgoryczona jak słaba przy nim była. Spróbowała ponownie go popchnąć jak w amoku szarpiąc za jego ubranie. - Miałeś mnie więcej nie oglądać! Miałeś już nigdy nie odwracać się za siebie! - nieświadomie mówiąc coraz głośniej. I chociaż chciało jej się wyć, chyba nie do końca zdawała sobie sprawę co się działo, gdy atakowała go nieudolnie, raz za razem. Odkąd odszedł stała się takim bałaganem. Nie potrafiła zrozumieć dlaczego jej pomógł. Poświecił jej całe swoje życie. Nie był jej nic winny. Nie zasługiwała na jego pomoc.
Date Retsu
Ikonka postaci :
Hatago Ashida Cq4JoOv
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wyrodna córeczka
Wiek :
20
Gif :
Hatago Ashida Faf86d8eb820ede70bc08ea8640f64a6
Wzrost :
163
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
403
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Date Kōro
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1615-date-korohttps://hashira.forumpolish.com/t1756-informator#22871https://hashira.forumpolish.com/t1642-koro-chronologia#21098https://hashira.forumpolish.com/t1643-koro-relacje#21099
Atmosfera stała się surowa, całkowicie różna od ciasnego, głośnego wnętrza zajazdu. Wiatr przeganiał myśli i wyciągał ciepło z ciała. Trwanie w jednym miejscu było irytujące; Koro miał już ochotę ruszyć na statek, ale stał twardo na swojej pozycji, uczepiony spojrzeniem sylwetki Retsu. Cierpliwie znosił pokaz jej gniewu, nie odpowiadając ani gniewem, ani śmiechem. Słowa padającego z jego ust były poważne i pozbawione skrajnych emocji.

Będzie moją sprawą, jeżeli tego zechcę. — Położył ciężką dłoń na jej ramieniu, przytrzymując w miejscu, z niewielkim sukcesem powstrzymując szlachciankę od nawalania w niego zwiniętymi pięściami. Desperacki atak rzeczywiście niewiele mu zrobić. Kiedyś był wyłącznie masywny, wysoki, znaczenie wyższy od niej, lecz teraz pod skóra kryły się mięśnie należące do demona. Dziewczyna nie ruszyła go nawet o centymetr, a każde uderzenie spotykało się ze ścianą twardej powłoki potwora.
Koro wyszczerzył zęby, z pośród których najwidoczniejsze były dwa wydłużone kły.
W jednej chwili sytuacja się odwróciła. To on wykonał krok w przód, nachylił się nad Retsu i pochwycił jej ramiona w kleszcze. Użył odrobinę siły, aby zatrzymać ją w miejscu, uniemożliwić jej wściekłe machanie rękami i tym samym odebrać jej możliwość ucieczki. Tym razem, gdy tak bardzo się na niego wściekała, miał ochotę się uśmiechnąć się triumfalnie.
Nie wiązała go żadna przysięga.

Pracuję, załatwiam swoje sprawy. Nie jestem tutaj z twojego powodu. Po tych wszystkich latach możesz nie uwierzyć, ale świat wcale nie kręci się wokół twojej osoby — cedził z satysfakcją. Czuł, że chce mówić dalej, prawie jakby słowa napływały wprost ze zranionej duszy. Dlaczego? Czy aż tak wielki był jego żal? Nie wiedział już, które uczucia należą do niego, a które wynikały z natury demona. Niewykluczone, że po prostu był głodny i miał ochotę najpierw się z nią zabawić, a następnie zjeść. Ukucnął przed nią na jedno kolano - i był przez to tylko odrobinę niższy od stojącej dziewczyny - po czym sięgnął ręką do jej podbródka, chwytając szczękę z obu stron. — Co jest, Retsu? Jednak ci się tam podobało? Wśród tych wszystkich facetów i smrodu alkoholu? To jest ta twoja wymarzona wolność?
Date Kōro
Ikonka postaci :
Hatago Ashida DqnhK1a
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
you are not leaving until we are satisfied
Zawód :
Wiek :
30
Gif :
Hatago Ashida 45ee25d2724bd0a4c0d99b5150352399db71bcd1
Wzrost :
191
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
625
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Date Retsu
human

https://hashira.forumpolish.com/t1630-date-retsuhttps://hashira.forumpolish.com/t1780-informator#22917https://hashira.forumpolish.com/t1863-retsu-relacje#23259
Miała wrażenie, że czas się zatrzymał; że scena w karczmie nie miała nawet miejsca. W tym krótkim momencie, na zimowym powietrzu, nie liczyło się nic więcej oprócz pary błyszczących tęczówek z pionową źrenicą jak u potwora. I chociaż stał przed nią wysoki mężczyzna, który nie w jednym wzbudzał przerażenie. Tak naprawdę nie była pewna, które z nich było prawdziwym potworem. Nie był już tylko człowiekiem. Powinna była się pilnować, może nawet go bać. Przyspieszony puls nie był jednak spowodowany strachem, a ona nigdy nie grzeszyła rozsądkiem.

Wiedziała, że nie potrafiła wyrządzić mu fizycznej krzywdy. A jednak frontalny atak na jego osobę, na jego przestrzeń osobistą, dał jej trochę satysfakcji. Poprawił popsuty humor. Tylko odrobinę, a jednak było warto. Pogarda w jego głosie ważyła ponad tonę, osiadając się wraz z ciężką dłonią na jej szczupłym ramieniu. Nie potrafiła go już sięgnąć, a jednak gniew nie zmalał. Wciąż próbowała zrobić cokolwiek. Zwłaszcza widząc ten podły uśmiech na jego ustach.

- Czyżby? - Rzuciła kpiąco wciąż starając się wyrwać i go skrzywdzić. Dopiero, gdy całkowicie ją unieruchomił zamarła zatrzymując się w miejscu. Przestała się szamotać sztywniejąc. Jego znajomy zapach ponownie napełnił jej płuca, i jak kiedyś działał uspokajająco. Oddychała płytko, bo jego bliskość paraliżowała. Opanuj się warczała na siebie w myślach, bo przeżywała to spotkanie po latach w swojej głowie wielokrotnie. Miała być twarda i zimna. Miała się nie spoufalać, bo Koro nie był już częścią jej życia. Odszedł i nie miał zamiaru do niej wracać. Była zaledwie widmem przeszłości, od którego w końcu się uwolnił. Była jego zmorą, klatką, łańcuchem. Uciekinier nigdy nie wracał dobrowolnie do więzienia.

Widziała tę satysfakcję wykrzywiającą jego przystojną twarz. Okrutne słowa otulały jej serce  ciasnym kokonem żalu. Jego żalu. Bo dla niej te wszystkie lata spędzone u jego boku były błogosławieństwem. Dla niego koszmarem. Blokowała z nim tęczówki, a powietrze między nimi stawało się coraz cięższe. Jej serce zabiło o raz za wiele, ciagle trzepocząc się nieprzyjemnie między żebrami. Wpatrywała się w niego niby obojętnie, gdy teraz to ona nad nim górowała. Kiedyś klękał przed nią wielokrotnie. Gdy opatulał ją ciaśniej szalikiem, albo wiązał buty. Teraz w tym geście nie było już nic z opieki.

- Nie zranisz mnie - skłamała gładko, chociaż sama sobie nie uwierzyła. Uginały jej się nogi pod intensywnością jego spojrzenia. Chociaż widziała w nich zaledwie niechęć do własnej osoby wystarczyło jej, że po prostu na nią patrzył. Był bezczelny, ale i tak zamierzała dać mu się wyżyć. Wydawało jej się, że tego potrzebował. Po tych wszystkich latach, bo słowa potrafiły ranić znacznie głębiej niż każde ostrze. Uniosła podbródek wysoko, dumnie, gdy trzymał jej szczękę w dużej dłoni. Patrzyła na niego z chłodem spod długich rzęs, bo chociaż mogła być brudna, w pomiętych szatach i o potarganych włosach. Wciąż była jednak Date Retsu. Była piękna, przyciągała uwagę, była pewna siebie i swojej urody, swojego pochodzenia i stanowiska. Nawet jeśli w środku kuliła się pod naporem każdej jego obelgi. Nie zamierzała mu tego pokazać. Nie specjalnie przynajmniej. Nie mogła się ugiąć. Nie teraz, gdy ją zostawił i porzucił, chociaż kiedyś obiecał inaczej.

Jednak Ci się tam podobało?
Wolałaby umrzeć niż tam wrócić. A śmierć wciąż czasami wydawała jej się jedynym wyjściem.

Tak więc jeśli jej nie zatrzymał nachyliła się w jego stronę. Jej szczupła dłoń opadła na jego ramię. Oparła na niej ciężar własnego ciała, gdy zatrzymała usta centymetry od jego ucha. Odetchnęła jego bliskością. Pachniał tak cholernie znajomo. Pachniał domem. Jej długie włosy przelewały się między ich twarzami tworząc jedyną zasłonę, jedyną barierę.

- Co jest, Shi-chi-ro? - Zaczęła szeptem powtarzając jego własne słowa. - Dużo szczekasz jak na psa, który zerwał się ze smyczy. Lepiej ci? Ulżyłeś sobie? - syczała z uśmiechem na ustach i rozbawieniem w głosie. W napływie chwilowej odwagi. Na drżących nogach jak z waty. Czy z tej odległości słyszał jej kołatające nierówno serce? - Nic o mnie nie wiesz i to nie będzie twoją cholerną sprawą. Więc dziękuję za ratunek, a teraz znikaj, bo twoja wolność czeka.

Chociaż brzydkie słowa wychodziły tak łatwo nie potrafiła ukryć bólu w każdym jednym z nich.
Date Retsu
Ikonka postaci :
Hatago Ashida Cq4JoOv
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wyrodna córeczka
Wiek :
20
Gif :
Hatago Ashida Faf86d8eb820ede70bc08ea8640f64a6
Wzrost :
163
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
403
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Date Kōro
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1615-date-korohttps://hashira.forumpolish.com/t1756-informator#22871https://hashira.forumpolish.com/t1642-koro-chronologia#21098https://hashira.forumpolish.com/t1643-koro-relacje#21099
Wpojone mu emocje były zaledwie echem ich prawdziwych odpowiedników. Złościł się, bo ktoś zmówił mu, że powinien złość odczuwać. W porównaniu do gniewu, który zawsze okazywał się płytki, dużo łatwiej było mu polegać na odruchach. Głowa mogła o wszystkim zapomnieć, lecz ciało pełne było wyuczonych odruchów. Dlatego chociażby podniesienie ręki wydawało mu się w tym przypadku niemożliwe, ramię nie chciało współpracować, dłoń okazała się zbyt ciężka.

Sama robisz to sobie wystarczająco skutecznie — zauważył, szczerząc wariacko zęby. — Nie muszę mieć wkładu w twoją klęskę. Wystarczy że popatrzę. — Puścił ją, rozkładając przy tym ramiona, dając jej znak, że nawet teraz może przecież robić to, na co tylko ma ochotę. Tyle, że tym razem on także może sobie na to pozwolić, nie musi już ulegle znosić uszczypliwości i komentarzy, nie wiąże go przysięga, a każde słowo i każde działanie może okazać się obłożone szeregiem konsekwencji.

Tak samo jak konsekwencją zyskanej przez nią swobodny było wpadnięcie w łapy zdesperowanej tuszy. I tak samo jak przez lata aby poczuć się wolna Retsu musiała umykać sprzed oczu rodziców, wpadając w gęstszy za każdym razem mrok. W porównaniu do tego Koro mógł się wydawać jaśnieć, niczym latarnia na wzburzonym morzu. Mogła czuć do niego wstręt i wielki żal, ale tylko dlatego, że wcześniej to właśnie on, jako jeden z niewielu, dał jej jakiekolwiek nadzieje.
Odszedł, zabierając ze sobą nawet to wątłe światełko.

Zrozumienie odczuć Retsu leżało daleko poza jego percepcją. Nie podzielał tych samych wątpliwości, jego serce nie wpadało w nieregularny rytm, ale waliło ze zdecydowaniem i  spokojem; nie zawahało się nawet przez moment.
Znikaj? — zaśmiał się, wręcz zadygotał pod wpływem rozchodzącego się po ciele rozbawienia. — Widzę, że nie pozbyłaś się jeszcze nawyku wydawania rozkazów, pozwoleń. Myślisz, że jestem tutaj, bo czekam na twoją komendę? A może to ty widziałaś we mnie jedynie psa? — zamruczał, czerpiąc satysfakcję z takiego obrotu sprawy. — Woof! — zaszczekał. — Masz rację, jestem wolny. A to znaczy, że mogę odejść jeżeli chcę i zostać, gdy tylko tak mi się wymarzy. Słowami mnie stąd nie wypchniesz, a tymi rękami? Spróbuj. — Oparł się na jej ramieniu i wstał, spoglądając z góry na wątłą, ludzką sylwetkę. Śmiałe szeptanie do ucha nie było już takie łatwe, gdy jej na to nie pozwalał, a wystarczyło, że po prostu staną na własne nogi. Dosłownie i w przenośni. Z tej perspektywy świat zdawał się naginać jego potędze, potędze demonów, którą dzielił z nimi poprzez płynącą w żyłach krew. Złapał się za kark i wykrzywił go do pierwszego trzasku kości, to samo zrobił z rękami, jakby chwila tego postoju zmęczyła go i znudziła. Gdyby kobieta darzyła to taką nienawiścią, to sama dawno skierowałaby kroki w przeciwną stronę. Nie była na tyle głupia, aby uznać się silniejsza od demona, dlatego to, że ciągle tkwiła tuż obok mogło oznaczać, że sama nie mogła dość ze sobą do zgody w słowach opuszczających jej usta. — Gdzie byłeś, tak bardzo się martwiłam, jak ci się teraz żyje... nic? Jeden zły ruch i zrzucasz pionka ze swojej planszy? — zarechotał. — Nie uważasz, że wypadałoby zejść trochę z tego władczego tonu, skoro zaczynasz doskonale czuć się wśród zepsucia?


Hatago Ashida PO8v0Yz
#414A69
Date Kōro
Ikonka postaci :
Hatago Ashida DqnhK1a
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
you are not leaving until we are satisfied
Zawód :
Wiek :
30
Gif :
Hatago Ashida 45ee25d2724bd0a4c0d99b5150352399db71bcd1
Wzrost :
191
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
625
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Date Retsu
human

https://hashira.forumpolish.com/t1630-date-retsuhttps://hashira.forumpolish.com/t1780-informator#22917https://hashira.forumpolish.com/t1863-retsu-relacje#23259
Rozpostarte szeroko ramiona przypominały jej skrzydła. I chociaż tym jednym gestem dał jej „wolność” poczuła się przytłoczona. Jego osobą, jego bliskością. Był tak obcy. A jednak taki sam jak zawsze.
- Lubisz sobie popatrzeć? - rzuciła zaczepnie, bo musiała jakoś odpowiedzieć; chociaż z pozoru rozmawiać z nim jak z równym. Stawiać jakiś opór na te wszystkie uszczypliwości. Na brzydkie słowa, bo prawda była po prostu brzydka i często bolesna. Miała w dupie jak nieprzyzwoicie to zabrzmiało. A jednak poczuła coś na podobieństwo ulgi, że to on kwitł w swoim wyborze. A ona więdła. Wygięła usta w smutnym uśmiechu patrząc na niego z politowaniem.

- Zepsuta byłam zawsze. Czego możesz nie pamiętać - skomentowała z beznamiętną miną. Jeśli próbował ją obrazić musiał zdecydowanie bardziej się postarać, bo sama nigdy nie widziała własnej wartości. Nigdy nie pałała do siebie sympatią. Była niczym śliczny owoc, którego środek już dawno zgnił. Zepsuty jak trucizna. Tak bardzo zwodniczy pod ochronną warstwą władczość i pewności siebie, którą osłaniała się niczym tarczą. Jego dłoń ważyła tonę, gdy wsparł się na jej ramieniu. Przełknęła ślinę zaciskając usta w wąską linię. W rozrachunku była na przegranej pozycji. W starciu z ogromnym kolosem wyglądała niczym malutka przerażona myszka. Chociaż nie było w niej ani cienia strachu. Nie z rozsądku oczywiście. Jego zawsze jej brakowało. Z głupoty. Zadrżała z zimna obejmując się ciaśniej szczupłymi ramionami. Pogoda nie dopisywała, chociaż ciemne niebo nie zapowiadało na nadciągający deszcz. Kto wie, może mógł zacząć padać teraz śnieg? Byłby tak samo mroźny jak jego mina. Aww Prychnęła pod nosem z własnej głupoty, że wciąż przed nim stała i próbowała kontynuować tę bezsensowną rozmowę. Nie mogła się powstrzymać. Nogi przykleiły się do podłoża i nie chciały zmusić do ruchu. Stała tak tuż przed nim patrząc w jakiś nieistniejący punkt na jego ubraniu.

W końcu dotarł do niej sens jego słów. Zrobiła jeden, ociężały krok w tył próbując powiększyć dzielący ich dystans do minimum pozwalającego jej trzeźwo myśleć. Zmarszczyła lekko brwi jak by czegoś nie zrozumiała.
- Co nazywasz złym ruchem? - zapytała lustrując uważnie jego znudzoną postawę. W końcu zblokowała z nim spojrzenie, a samo patrzenie mu w oczy było formą sportu, na którą nie miała siły.

Wolała sama zniknąć niż ponownie oglądać jak odchodził. A jednak nie potrafiła odwrócić się na pięcie i ruszyć przez mrok. Nie potrafiła uciec, więc wykonała powolne dwa kroki w tył wciąż obrócona do niego przodem. Z każdym kolejnym zdobytym skrawkiem dystansu czuła się pewniej. Już nie musiała udawać nieustraszonej i władczej. Mogła chociaż odrobinę bardziej być sobą.

- Nie zapytam gdzie byłeś - zaczęła cicho, chyba w nadziei ze wiatr zagłuszy jej słowa. - Nie powiem, że tęskniłam czy że się martwiłam, Koro. Na to jest już za późno - kolejny krok w tył. - Kiedyś byłeś dla mnie wszystkim. Teraz jesteś obcy - nie potrafiąc ukryć żalu w głosie zrobiła jeszcze jeden krok. Może dystans mógł cokolwiek zatrzeć? Przystanęła w końcu w pozornie bezpiecznej odległości.

- Na co do cholery czekasz?! Odejdź znowu! To wychodzi ci najlepiej!
Date Retsu
Ikonka postaci :
Hatago Ashida Cq4JoOv
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wyrodna córeczka
Wiek :
20
Gif :
Hatago Ashida Faf86d8eb820ede70bc08ea8640f64a6
Wzrost :
163
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
403
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Date Kōro
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1615-date-korohttps://hashira.forumpolish.com/t1756-informator#22871https://hashira.forumpolish.com/t1642-koro-chronologia#21098https://hashira.forumpolish.com/t1643-koro-relacje#21099
Uśmiech mężczyzny był dokładnie taki sam, jak lata temu.
Bóg dał mi oczy, żebym sobie popatrzył — odpowiedział z powagą wymieszaną z kpiną, a przy tym wykrzywił usta w taki sposób, że część ludzi omdlewałaby z zachwytu, a reszta spinała mięśnie wyczuwając w jego grymasie groźbę. Nie był to ani ładny uśmiech, ani groźne szczerzenie kłów, zwykłe demoniczne oblicze, którego nabawił się jakiś czas temu. — A więc — zaczął, nie odrywając od niej spojrzenia — co takiego mi pokażesz?

Przebłyski ludzkiego upadku były niejako jedynym ciekawym elementem ich życia. Kogo interesowało to, że komuś się powodzi, że ma udane, szczęśliwe życie? Ludzie spełnieni to ludzie nudni, dopada ich rozleniwienie, stagnacja. Osiadają w jednym miejscu zbyt przerażeni, aby wypuścić z uścisku to, co już mają, nawet jeżeli mogliby otrzymać jeszcze więcej, gdyby tylko odważyli się zaryzykować. Tak jak ci chłopi z wnętrza zajazdu, zwykli wieśniacy, których jedyną atrakcją jest zapisanie się noc w noc i rozdzieranie ubrań na kobietach, które z tego samego powodu nie stawiają już nawet oporu.

Nawet tragedia może stać się rozrywką, jeżeli za bardzo przywykli do swojego spokojnego życia
Wszyscy zawsze mówili o tobie same wspaniałe rzeczy. Potrzebowali ukryć tak wiele zepsucia, że musieli bez końca kłamać, budować wokół twojej osoby alabastrowy pomnik, żeby zamiast prawdy każdy widział jedynie nieskazitelne rysy, wynik pracy wielu idealnych ludzi. Bo przecież sami byliby wtedy wielcy, gdyby wspólnie spłodzili tak cudowne dzieło, jakim cię okrzyknęli — wyrzucił z siebie, kontynuując podjęty przez nią temat. Mówił to tonem tak przekonującym, że sam prawie uwierzył w to, co mówi. A kiedy zakończył, pozwolił aby zimny wiatr między nimi zapełnił na chwilę przestrzeń. Dopiero wydmuchane nosem powietrze rozbiło iluzję. — A ty ich wszystkich wykiwałaś. — Koro zachwiał się ze śmiechu. Głębokie porywy rozbawienia przechodziły przez jego ciało falami.

W tym ostatnim stwierdzeniu zamiast kpiny dało się wyczuć pewien rodzaj szacunku. Prawie jakby nie dostrzegał, lub celowo ignorował fakt, że Retsu próbuje się od niego odsunąć, zrobił w jej stronę kilka swobodnych kroków. Zawisł znów niczym cień nad jej drobną sylwetką.
Naprawdę nie chcesz posłuchać, co mi się przytrafiło? — zapytał, pochwytując jej ręce. Nachylił się w jej stronę zatrzymując kobietę w miejscu. Żaden protest nie zmusiłby go do rozluźnienia uścisku, a oczy rozpalone niczym ogień patrzyły na nią bez mrugnięcia z cienia otaczającego twarz. — Nie stać cię nawet na odrobinę współczucia? Nie tylko ty miałaś względem życia jakieś oczekiwania, ale to nie tobie wyczyszczono pamięć o... wszystkim na czym ci zależało. — W spojrzeniu Koro na ułamek sekundy błysną faktyczny ból. Ale demony nie odczuwały tak wyraźnych emocji. Cień zniknął, nim kobieta miała szanse się temu przyjrzeć. Demon za to kontynuował, przy każdym kolejnym słowie trzęsąc jej rękami, wymuszając, żeby nie odwracała wzroku, nie próbowała uciekać. — Zabrali mi całą przeszłość i potłukli ją na drobne kawałki. Ze strachu, że dowiem się co zrobili? Ty też masz coś na sumieniu, prawda Retsu? Pokaż mi, co się kryje za tym wyrzeźbionym obliczem, dziewczyno — zagrzmiał, łapiąc ją za szczękę, szarpiąc ją za ubranie, którym ledwo co zdarzyła okryć ramiona.

Moment wcześniej w jednej chwili coś stało się dla niego jasne.
To przy jej boku spędził większość swojego życia, i choć klan Date bardzo starał się, aby zakrzywić jego rozum, była wśród nich także jedna zepsuta jednostka, skarbnica wiedzy o tym, co było prawdą. W jej oczach była ta sama nienawiść do rodziny, która próbowała ich kontrolować, a więc dlaczego miałaby nie chcieć mu pomóc? Dlaczego chciała uciec i wycofywała się w noc, zamiast porozmawiać z nim.
Przecież nigdy nic jej nie zrobił. Odszedł, bo tak było bezpieczniej i dlatego, że wszyscy tego pragnęli.


Hatago Ashida PO8v0Yz
#414A69
Date Kōro
Ikonka postaci :
Hatago Ashida DqnhK1a
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
you are not leaving until we are satisfied
Zawód :
Wiek :
30
Gif :
Hatago Ashida 45ee25d2724bd0a4c0d99b5150352399db71bcd1
Wzrost :
191
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
625
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Date Retsu
human

https://hashira.forumpolish.com/t1630-date-retsuhttps://hashira.forumpolish.com/t1780-informator#22917https://hashira.forumpolish.com/t1863-retsu-relacje#23259
O bogowie. Ten uśmiech. Taki jak wtedy, gdy uczył ją jeździć konno; ten, którym układał ją do snu; ten, którym upewniał ją, że robiła coś dobrze; ten, który teraz kłócił się ze słowami pełnymi czystej kpiny. Był okrutnie przystojny w połączeniu z nienawiścią, którą emanował. Przełknęła gulę w gardle zdając sobie sprawę, że chociaż lata temu obiecała sobie, że Koro był tym skończonym rozdziałem jej historii; tak wystarczyło jedno, przypadkowe spotkanie, żeby ponownie zaczynała kwestionować swoje wszystkie wybory. Tageri nie byłaby z niej dumna. Pewnie nieźle by się wkurzyła widząc ją teraz. Yuusei jak zawsze by ją po prostu wyśmiał. Popatrz na siebie, jesteś żałosna, Retsu.

Rzeczywiście kreowali ją na wzór kogoś wyjątkowego. Tak pięknego, tak wspaniałego, że nie miał prawa bytu. W oczach wielu była nieskazitelnym stworzeniem, które było wręcz niestworzone, niewyobrażalne. Na pewno nie mogło być żywe. I nie było. Powłoka, chociaż rzeczywiście wyjątkowo piękna, kryła pod sobą zepsute wnętrze. Pewnie dlatego zamykali ją z dala od świata i nie pokazywali praktycznie nikomu. Legenda miała pozostać legendą. Zareagowała więc szelmowskim uśmiechem na jego słowa. Zaśmiała się perliście spoglądając na niego spod długich rzęs. Nie była już tamtą zbuntowaną nastolatką, którą pamiętał. Potrafiła kokietować, bo tylko do tego się nadawała. Chwyciła drobnymi dłońmi za materiał ubrania krzyżując lekko nogi po skosie. Skłoniła się płynnie, a długie włosy opadły po dwóch stronach jej szczupłej sylwetki. Wyprostowała się na powrót wyginając przy tym specjalnie plecy w łuk, jak by każdy najmniejszy gest był przemyślany. Na koniec zatoczyła dłonią z materiałem półkole sprawiając, że spódnica odkryła niewielki skrawek jej szczupłych kostek.

- Date Retsu, panna na wydaniu. Obecnie sprzedawana na żonę przez własną rodzinę. Przykładna kłamczucha. Do usług, Panie - rzuciła tonem, którego używała tylko gdy czegoś chciała. Był o oktawę niższy, dziwnie intensywny. Jej pełne usta wygięły się w kpiącym uśmiechu, gdy puściła materiał ubrania. Naśmiewała się z niego, bo te kilka kroków w tył dodało jej niesłusznej odwagi. Skoro sobie z niej żartował chciała przewyższyć jego oczekiwania. Bo kurwa tak było zabawniej.

I wtedy chyba celowo zrobił w jej stronę kilka kroków. A przecież specjalnie próbowała się od niego odsunąć. Zrobiła jeszcze pospieszne dwa kroki w tył, które także pokonał. I już znowu stał przed nią niczym niezłomny posąg. Tak wysoki i wielki, że sam jego cień zasłoniłby ją dwukrotnie. Pochwycił jej dłonie, które odruchowo spróbowała wyszarpać. - Zostaw - syknęła jeszcze chwilę się szarpiąc. Nie miała z nim najmniejszych szans. Chociaż wewnętrznie skuliła się pod jego złym tonem, starała się utrzymać pion. Drżała lekko na całym ciele, bo strach niczym macki zaczął oplatać jej gardło utrudniając swobodne oddychanie. Powinna była uciec. Powinna była zacząć go błagać o życie. Bo chociaż zbyt często chciała umrzeć. Twarzą w twarz ze śmiercią pozostałą tchórzem. Tak jak zweszenzrezzya. Problem był jednak jeden. Od zawsze wykazywała dziwne skłonności autodestrukcyjne, pomysły samobójcze. Kiedyś tego nie rozumiała. Z wiekiem wszystko stawało się jednak łatwiejsze. Po prostu uwielbiała się bać. Strach i adrenalina sprawiały, że w końcu mogła poczuć się żywa. Wolna. Ocieranie się o niebezpieczeństwo było niczym narkotyk, a jej zawsze brakowało silnej woli, żeby sobie czegoś odmówić. Tak więc podjęła wyzwanie w jego oskarżycielskim tonie. Mogła zacząć go przepraszać czy błagać ale była na to za dumna. Prychnęła z kpiny,

- Współczucia? - powtórzyła za nim z niedowierzaniem. - Uwierz mi lepiej, że tego nie pamiętasz. Twoje życie u mojego boku było mizerne. Byłeś kurwa nikim. Budziłeś się dla mnie i dla mnie zasypiałeś. Nie byłeś człowiekiem, Koro. Byłeś pustą powłoką, która wykonując rozkazy odmawiała sobie własnej wolności. Byłeś moim strażnikiem, opiekunem, przyjacielem i mił.. - ugryzła się w język. - A ja byłam twoim katem. Mam wiele na sumieniu. - szepnęła nie będąc w stanie spojrzeć mu po tym wszystkim w twarz. - Więc powiedz mi do cholery co ci się przytrafiło - wysyczała z wyrzutem w końcu unosząc na jego gniewne spojrzenie. Była przy nim taka malutka. Mógłby zmiażdżyć jej ramiona jednym ściśnięciem. Zabić pod wpływem zwykłego impulsu. Igrała z ogniem wyrzucając mu to wszystko. Nigdy jednak nie grzeszyła rozsądkiem. A w takich momentach instynkt samozachowawczy szedł się zazwyczaj kochać. Więc brnęła w temat, który na pewno nie był dla niego ani łatwy ani przyjemny. A jej łamał po prostu serce. Pozwalala mu się szarpać. Niczym szmaciana lalka w jego dłoniach. Bezwładna i zrezygnowana. Nie próbowała już się wyrywać czy bronić jak by pogodziła się ze swoim losem. Pojedyncza łza zakręciła się w oku i spłynęła po jej policzku. Zamrugała kilka razy sama zdziwiona taką relacją. Zagryzła zęby ze wstydu.

- Teraz jesteś bardziej żywy. Wtedy byłeś martwy - odwarknęła unosząc dumnie podbródek do góry, gdy złapał jej szczękę. Wciąż się trzęsła, a jednak teraz hardo blokowała z nim spojrzenie. I wtedy coś do niej dotarło. Wcale jej się nie wydawało. Ta pojedyncza iskiera bólu była naprawdę prawdziwa. Gdzieś tam pod powłoką niezniszczalnego demona drzemały jakieś skrawki jej dawnego Shichiro. Chłopaka, któremu zawdzięczała wszystko; który uratował ją więcej niż potrafiła zliczyć. Był przy niej, gdy była chora; gdy marudziła czy się mazała. Znosił jej marudzenia, zawsze przekładał jej dobro ponad swoje. Jesteś taka okrutnie niewdzięczna. Chociaż raz, Retsu, postaw jego zamiast siebie. Daj mu odejść w spokoju. Daj mu…

I wtedy coś w niej pękło. Spuściła głowę w dół, napięła ramiona i zacisnęła z całej siły powieki, próbując powstrzymać gorzkie łzy. Pojedyncza bezkarnie skapnęła ich złączone dłonie. Wstrzymała na chwilę oddech próbując zachować resztki godności.

- Dlaczego. Dlaczego nie zebrałeś mnie ze sobą?

Odszedł bo tak było bezpieczniej i dlatego że wszyscy tego pragnęli. Z wyjątkiem jednej osoby.
Date Retsu
Ikonka postaci :
Hatago Ashida Cq4JoOv
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wyrodna córeczka
Wiek :
20
Gif :
Hatago Ashida Faf86d8eb820ede70bc08ea8640f64a6
Wzrost :
163
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
403
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Date Kōro
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1615-date-korohttps://hashira.forumpolish.com/t1756-informator#22871https://hashira.forumpolish.com/t1642-koro-chronologia#21098https://hashira.forumpolish.com/t1643-koro-relacje#21099
Zabicie jej... zabicie kogokolwiek tu i teraz nie przyniosłoby żadnej ulgi. W zasadzie ulga nie była tym, czego pragnął, bo emocje były domeną ludzi, a nie demonów. Jego jedyne pragnienie dotyczyło przeszłości, którą bezpowrotnie stracił, a jakiej fragmenty rozsiane były po umysłach ludzkich. Tej jednej rzeczy Muzan nie kontrolował, a kontrolować chciał jego wuj. Nawet sam powód przemiany, decyzja która podjęta została za jego plecami, pozostawała dla Koro tajemnicą. Dlatego spłycanie przez Retsu jego przeszłości to czegoś, czego "lepiej, aby nie pamiętał" doprowadzało krew w żyłach do wrzenia.
I znów sprowadzasz wszystko do swojej osoby — zareagował z westchnieniem. — Nie pytałem o stan swojego sumienia. Jesteś źródłem informacji i jeżeli sama nie będziesz chciała gadać, to będę musiał to z ciebie wyciągnąć. — Poluźnił swój chwyt na jej ramionach wyłącznie krótką chwilę, dając złudną nadzieję na wolność, po to tylko, by w następnej chwili objąć ją siłowo w pasie i podnieść do góry niczym worek ziemniaków. — Jeżeli trzeba, to i siłą — ostrzegł, choć gniew był ulotny, przywołany na usta jedynie po to, aby wywołać pewne wrażenia powagi. W rzeczywistości demon przerzucił sobie kobietę przez ramię, poprawiając jej umiejscowienie klepnięciem w pośladki. — Nie tobie decydować, co chcę pamiętać, a czego nie. Twoi zawszeni krewni gadają od rzeczy, zawsze malując wspomnienia w pięknych kolorach. Prawie jakby w przeszłości nigdy nie wydarzyło się nic istotnego. Że niby sam chciałem dobrowolnie zostać demonem? — Koro prychnął z powątpieniem, podrzucając ramieniem na każdą wspominkę Retsu, czy kogoś z jej rodziny.
Była jedną z nich, brała za to wszystko odpowiedzialność, a to że sama nie pałała wielką miłością względem rodziców kazało mu zakładać, że to co powie bliższe będzie prawdy, niż wszystko co do tej pory usłyszał. Nawet jej długi wywód o jego nudnej przeszłości spędzonej u boku szlachcianki musiał zawierać w sobie coś z prawdy. Pozbawiono go wspomnień, ale nie niechęci względem pobocznej gałęzi Date.
O własnych krewnych niewiele myślał.
Pokręcił głową. Nie było szans, że podjął tak pozbawioną sensu decyzję. Gdyby rzeczywiście czuł w swoim wnętrzu potrzebę sięgnięcia po moc dzierżoną przez demony, nie czułby teraz tak wielkiej niechęci. Miał jednak świadomość, że pewne procesy są nieodwracalne, ciało nigdy nie powróci do pełnej, ludzkiej formy, a słońce już na zawsze będzie jego wrogiem. Zaakceptował to, bo ambicja trawiła go nieprzerwanie. Nawet jako demon, a może właśnie dlatego, że był demonem, mógł wiele osiągnąć. Pewne drogi się zamknęły, a inne otworzyły. Przede wszystkim wiedział już, gdzie ulokować swoje serce.
Nie dramatyzuj. Nie miałem większego wyboru, wiesz? Powiedzieli mi z początku tylko to, co im pasowało, a o tobie ani słowa. Może tatuś stwierdził, że jesteś już na tyle dorosła, że poradzisz sobie sama z tym wielkim, strasznym światem? — zapytał kpiąco, spoglądając w kierunku zajazdu pozostawionego za plecami. Radziła sobie bardzo umiarkowanie, bo sądząc po słowach, którymi powitała go po długiej rozłące, wolność miała gorzki smak. Po chwili namysłu rozluźnił ściągnięte głęboko brwi i uśmiechnął się półgębkiem. — Jeżeli będziesz grzeczna, to przedstawię ci moją kochankę, Kasasagi. Może to cię przekona, że serce nadal mam we właściwym miejscu.


Hatago Ashida PO8v0Yz
#414A69
Date Kōro
Ikonka postaci :
Hatago Ashida DqnhK1a
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
you are not leaving until we are satisfied
Zawód :
Wiek :
30
Gif :
Hatago Ashida 45ee25d2724bd0a4c0d99b5150352399db71bcd1
Wzrost :
191
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
625
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Date Retsu
human

https://hashira.forumpolish.com/t1630-date-retsuhttps://hashira.forumpolish.com/t1780-informator#22917https://hashira.forumpolish.com/t1863-retsu-relacje#23259
Wiedziała, że będą jej szukali. Strażnicy, których przekupowała od czasu do czasu, gdy chciała wyrwać się z posiadłości, tak naprawdę nigdy nie odstępowali jej zbyt daleko. Kręcili się w okolicy. Czuwali. Często któryś z nich kręcił się gdzieś na uboczu, poza jej wzrokiem, żeby mieć ją na oku. Była pewna, że jeden z nich mógł pojawić się przed zajazdem w każdej chwili. Może był świadkiem tego, co działo się w środku? Pozwalali jej pić, bawić się i tańczyć. Pozwalali obcym na bawienie się nią do pewnego stopnia. Potem zazwyczaj zabierali jej pijany tyłek z powrotem do bezpiecznego domu.

Przewróciła teatralnie oczami śmiejąc się sucho pod nosem.
- Świat nie kręci się też wokół ciebie więc jesteśmy kwita - odparowała krzyżując ręce pod biustem, autentycznie ignorując fakt, że trzymał ją za ramiona. Prychnęła uśmiechając się z politowaniem. - Tak? To spróbuj. Nie boję się ciebie - skłamała gładko unosząc dumnie podbródek. Nie zamierzała dać mu się zastraszyć. Była wyjątkowo głupia jak na zwykłą ludzką dziewczynę, bo pod odwagę jej zachowanie nie podchodziło. Musiała mieć ostatnie zdanie. Koro mógł być wielkim i silnym demonem. Miała to obecnie gdzieś. Widok jego gniewu, który wywołała tak okrutnie łatwo, sprawiał jej chorą satysfakcję. Adrenalina krążyła po organizmie wraz z nierównym pulsem. Strach byl uzależniający.


- Czy ciebie już po całości popierdolilo?! - Pisnęła, gdy przerzucił ją sobie przez ramię, jak by nie ważyła absolutnie nic. Przypominała małą laleczkę w wielkich dłoniach. Była lekka i drobna. Jej policzki zapłonęły żywą czerwienią, gdy bezczelnie klepnął ją w tyłek. Gdyby Tageri mnie teraz widziała. Odruchowo zaczęła go z całej siły kopać i walić pięściami w jego umięśnione plecy. - Postaw. Mnie. Na. Ziemię. - Literowała w nadziei,  że ten nieokrzesany neandertalczyk zrozumie prosty przekaz w ludzkim języku. Szamotała się jeszcze długo zanim całkiem nie opadła z sił. Jej umęczone mięśnie zwiotczały w końcu i przypominała teraz widzące na jego ramieniu zwłoki.

Nie dramatyzuj.
Złamane przed łaty serce zakłuło nieprzyjemnie.  Chociaż starała się zasłonić maską obojętności była jedynie człowiekiem. Żyjącym, oddychającym i przede wszystkim czującym każde kolejne brzydkie słowo, którymi od początku ją karmił. Kończyny napięły się w nagłym przypływie złości i żalu, gdy ponownie zaczęła się szamotać.

- Jestem grzeczną oazą spokoju, nie widzisz? - piekliła się próbując sięgnąć dłonią jego szyi i mocno go podrapać. TA! Nie dramatyzuj, idiotko. Nie kurwa dramatyzuj - przedrzeźniała go w myślach przeklinając na wszelkie znane jej sposoby. - Nie, dziękuję. Nie obchodzą mnie twoje miłosne zawody. Musisz ją do siebie przekonywać sercem, bo czegoś innego ci brakuje czy jak? - mamrotała niezadowolona pod nosem nie wierząc w jego tupet. Zrobiło jej się niedobrze na samą myśl, że w takim stanie i sytuacji będzie musiała przestawiać się jakiejś obcej babie. Miała ochotę wydłubać mu oczy, ale niestety nie umiała tak daleko sięgnąć. Co miała kochanka wspólnego z jego sercem? Miała to gdzieś!

Oddychała płytko, wisząc bezwładnie, a jego umięśniony bark wbijał się jej nieprzyjemnie w brzuch. Z każdym krokiem wiotkie ciało uderzało o jego twarde plecy. - Niedobrze mi - burknęła cicho. Gdyby obrzygała mu plecy może wtedy by ją puścił?
Date Retsu
Ikonka postaci :
Hatago Ashida Cq4JoOv
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wyrodna córeczka
Wiek :
20
Gif :
Hatago Ashida Faf86d8eb820ede70bc08ea8640f64a6
Wzrost :
163
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
403
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Date Kōro
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1615-date-korohttps://hashira.forumpolish.com/t1756-informator#22871https://hashira.forumpolish.com/t1642-koro-chronologia#21098https://hashira.forumpolish.com/t1643-koro-relacje#21099
Czy ciebie już po całości popierdoliło?!
Zatrzymał się. Uniósł podbródek, wydając przy tym z siebie cichy odgłos zastanowienia. Retsu miała zapewne rację, przynajmniej w tej jednej kwestii, która dotyczyła stanu jego rozumowania. Do podobnych wniosków dochodził sam, gdy pozwalał sobie na chwilę zastanowienia, ale chwile te trafiały się co raz rzadziej, co raz krócej, nikomu niepotrzebne, zbędne.
Najwyraźniej — przyznał, poprawiając ją na braku. Tym drobnym gestem chciał się zemścić za złośliwość. Nawet jeżeli jej porywacz nie mam równo pod sufitem, to czy poprawiała swojego położenie przypominając mu o tym na głos? Nie odwarknął co prawda, lecz z tej perspektywy nie mogła nawet stwierdzić jakie emocje znalazły się na jego twarzy, gdy to mówił. Poprzez ton przemawiało ich niewiele, jakby Koro na niczym nie zależało.
Może poza Kasasagi. Wspominając imię rzeczywiście uśmiechnął się w głosie.
Lepiej się przyzwyczajaj do bujania — odparł bez przejęcia. — Ryoru cię zje, jak mu zarzygasz podłogę.
Zadrapania na szyi, ramionach i barkach znikały natychmiastowo pojawiały się i znikały, jakby szamotanina Retsu nie miała dla niego większego znaczenia. I nie miała. Nie tylko z perspektywy dzielącej ich różnicy sił, przez którą dziewczyna mogła zaledwie powierzchownie go zadrapać, ale także dlatego, że niezależnie od niezadowolenia szlachcianki Date chciał ją zaciągnąć na swój pokład. Na lądzie czuł się zdecydowanie mniej pewnie, choć tego nigdy nie przyznałby na głos.
Zewsząd zerkały ku niemu cienie, szczerzące zęby, strzelające oczami, wyciągające swoje rozczapierzone łapy jak drzewo wyciąga ku słońcu gałęzie. Ta sama przeszłość, której każdy szczegółów chciał poznać wisiała nad nim jednocześnie niczym sina chmura. W folklorze nazywało się je Ame-onna, kobiety przyciągające deszcz, wędrujące przez świat ze swoim własnym obłokiem, wiecznie otoczone deszczem i nieszczęściem. Koro czuł się poniekąd takim stworzeniem, pozbawionym wytłumaczenia, dlaczego to akurat on musi nosić nad sobą zamglone wspomnienia, które mimo wszystko oddziałują na niego kładąc ciężar na barki.
Co jeżeli sobie przypomni?
I nie będzie to nic dobrego?
Już raz umarł. Może nie fizycznie, bo demony nie powstają przecież z trupów, ale gdzieś w środku musiał zatracić jakąś istotną część siebie, której to brak pchnął go do zostania demonem. Lub przyczynił się do tego jakiś zbieg okoliczności, który wykorzystało przeciwko niemu otoczenie. Przy tak wielu niewiadomych jedynie statek wystawał się być czymś pewnym, czymś stałym. A przecież każdego dnia nocowali w zupełnie innym miejscu, ciągle byli w ruchu.
Uspokój się — upomniał ją warknięciem, gdy swoim kopaniem i zadziorami stała się szczególnie irytująca. — Przecież i tak zawsze marzyło ci się, żeby uciec.— W odruchu wyciągnął pazury, wbijając je na ułamek sekundy w bok Retsu. Odwaga nie miała tu znaczenia, mierzyła się z demonem, a to oznaczało, ze nawet Koro, jej były ochroniarz, nie mógł mieć pewności, że w w jakimś szczególnie nagłym odruchu nie zrobi jej krzywdy. Pazury, zęby. Mógłby nią po prostu rzucić o ziemię, co przy jego sile oznaczałoby nawet połamanie kości, pęknięcie czaszki, zabicie. Mimowolnie chwycił się za skroń, odganiając myśli niczym wyimaginowane owady. — Postawię cię na ziemię, jak nie zaczniesz znów uciekać. Oszczędźmy sobie tych głupot. Pójdziesz ze mną na statek, tam opowiesz mi wszystko co pamiętasz, bez przesładzania, a potem rób co chcesz. Możesz nawet zapaść się pod ziemię. Wszystko mi jedno.


Hatago Ashida PO8v0Yz
#414A69
Date Kōro
Ikonka postaci :
Hatago Ashida DqnhK1a
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
you are not leaving until we are satisfied
Zawód :
Wiek :
30
Gif :
Hatago Ashida 45ee25d2724bd0a4c0d99b5150352399db71bcd1
Wzrost :
191
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
625
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Date Retsu
human

https://hashira.forumpolish.com/t1630-date-retsuhttps://hashira.forumpolish.com/t1780-informator#22917https://hashira.forumpolish.com/t1863-retsu-relacje#23259
Szarpała się wiedząc doskonale, że znajdowała się na przegranej pozycji. Nie zamierzała mimo wszystko dać za wygraną, jak by chciała mu udowodnić, że nie była aż tak słaba; że nie mógł bezkarnie robić z nią cokolwiek mu się podobało. Kiedyś wystarczyły ostre słowa. Teraz wszystko się zmieniło i już nie miała nad nim władzy. Nie potrafiła na niego wpłynąć. Szybko do niej dotarło, że sytuacja była beznadziejna, a jednak kotłowała się w środku ze złości. Jak. On. Kurwa. Mógł. A rzeczywiście mógł, bo jej drobne rączki jak pojedynczy makaron czy siła jak u przerośniętego dziecka; niczego mu nie utrudniała. W końcu fizycznie nie była przeciwnikiem dla zwykłych ludzi, a co dopiero dla wielkiego demona. Nie ujmowało jej to jednak chęci do rzucania w niego brzydkimi słowami.

- Marzyła mi się wolność. Bycie porwaną przez wielką, chodzącą skałę jest jej przeciwieństwem, wiesz? - Dramatyzowała głośno, ale czy można jej się było dziwić? Po raz kolejny spróbowała popruć mu paznokciami ubranie na plecach, gdy poczuła ostrość jego pazurów na swoim boku. - Jestem cholernie spokoj.. - zamilkła w pół słowa, zasysając mocno dolną wargę. Zadrżała, co pewnie poczuł na swoim ramieniu. Jej puls przyspieszył, a serce nieprzyjemnie kołatało o żebra. Zacisnęła małe dłonie na materiale jego ubrania, jak by próbowała się przytrzymać, jednak momentalnie przestała się szamotać. Nie była odważna. Wręcz przeciwnie. Pyskowała i walczyła z głupoty, nie przez odwagę. W momencie oblał ją strach paraliżując zmęczone od ciągłego szarpania się mięśnie. Mógłby ją zmiażdżyć jedna dłonią. Złamać w pół. Momentami zapominała, że miała do czynienia z potworem. Bez uczuć, bez emocji, bez serca. Ale czy rzeczywiście takie były demony? Czy gdyby niczego nie czuł zależałoby mu na poznaniu własnej przeszłości?

- Dobrze - zgodziła się cicho czekając aż ją postawi, bo była gotowa powiedzieć mu każde kłamstwo, żeby w końcu ją puścił. Kiedy stanęła o własnych siłach zachwiała się lekko od zawrotów głowy. Na moment poczerniało jej przed oczami od zmiany pozycji, ale już po chwili doszła do siebie. Nigdy nie była okazem zdrowia. Objęła się ramionami zaciskając dłonie na skostniałych ramionach. W końcu wypuściła wymaltretowaną wargę, którą przygryzała pół przebytej drogi. Rozejrzała się wokół mrużąc mahoniowe tęczówki. Nie znała tej okolicy. Przecież jej wyjścia z posiadłości w tym roku można było policzyć na palcach jednej dłoni. Nie znała niczego więcej niż teren własnego ogrodu.

- Będą mnie szukali, Shi. Mam wyjść wkrótce za mąż. Naprawdę chcesz ściągając na swoją załogę tych samych ludzi, którymi gardzisz? Porozmawiajmy tutaj. Zadasz kilka pytań. Ja odpowiem i się rozejdziemy - próbowała wyperswadować mu ten walnięty pomysł zabrania jej na statek. Karciła się w myślach, że jakaś cząstka jej serca radowała się, że chciał ją zabrać ze sobą. Nawet jeśli powodem nie było jej towarzystwo, jej osoba. Chciał ją przesłuchać i potem zostawić. Ponownie zostawić. Gdzie była teraz Miyohime? Czy odnalazłaby ją nawet na pełnym morzu? Za bardzo przywykła do polegania na innych, że nie potrafiła radzić sobie sama. Uniosła w końcu wzrok blokując z nim spojrzenie. Czy dostrzegł, że rzeczywiście się go bała? Był to pierwszy raz.

- Mnie też jest wszystko jedno.
2, 3, 4 szybkie oddechy później rzuciła się do ucieczki. Spróbowała prześlizgnąć się pod jego ramieniem i ruszyć biegiem w stronę, z której pewnie przyszli. Nie miała żadnych szans, a jednak zwykły, ludzki instynkt przetrwania kazał jej uciekać. Strach mieszał się z adrenaliną, która była tak okropnie uzależniająca. Koro nie wiedział. A ona po prostu uwielbiała się bać. Dlatego już od dzieciaka pakowała się w przeróżne kłopoty. W końcu czuła, że żyła; że mogła coś zdziałać; że miała na cokolwiek wpływ. Wiedziała, że wynik jej ucieczki zależał tylko od tego czy demon pozwoliłby jej odejść. Była niczym spłoszona ofiara próbująca uciec przed drapieżnikiem. Ciało reagowało automatycznie, umysł się wyłączył.
Date Retsu
Ikonka postaci :
Hatago Ashida Cq4JoOv
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wyrodna córeczka
Wiek :
20
Gif :
Hatago Ashida Faf86d8eb820ede70bc08ea8640f64a6
Wzrost :
163
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
403
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Date Kōro
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1615-date-korohttps://hashira.forumpolish.com/t1756-informator#22871https://hashira.forumpolish.com/t1642-koro-chronologia#21098https://hashira.forumpolish.com/t1643-koro-relacje#21099
Wygodniej podróżowało się o pustych rękach. Z tego samego powodu nie taszczył ze sobą żadnego sprzętu, nie robił przekąsek na zapas, zakładał, że z żywieniem się nie będzie miał większych problemów, jako że trasa którą wybrał ciągnęła się głównie wzdłuż rzek, a to oznaczało wioski. Gdyby stało się to koniecznie, niósłby Retsu na ramieniu przez resztę drogi, kilka dni marszu, z jedną co najwyżej przerwą na polowanie, podczas kiedy ona czekałaby przywiązana do drzewa. Tak to sobie zaplanował, bo choć rzucił jej propozycje chwilowej wolności, nie do końca ufał szlachciance, że tuż po zetknięciu z ziemią nie zacznie znowu przebierać nóżkami w próbie ucieczki.
Tylko bez sztuczek... — wymamrotał pod nosem stawiając ją przed sobą w pionie. Sam również się wyprostował, rzucając jej groźne spojrzenie, licząc, że sama gniewna aura wystarczy, aby zatrzymać kobietę w miejscu. I w zasadzie, tyle wystarczyło. Porwana, zapewne w obawie, że Koro jednak spełni swoje groźby i zaniesie ją na statek siłą (trzymając zapewne za nogi, z głową dyndającą do ziemi), nie czmychnęła od razu. W efekcie wykrzywił usta w bladym uśmiechu pozbywając się chociaż jednego zmartwienia. — Dobrze.
Machnął ręką wskazując kierunek, który mieli obrać - wąską ścieżkę oddalającą się od głównej drogi, którą odchodzili teraz od zajazdu Ashida. Zamieszanie, które wcześniej wywołało tam pojawienie się Koro i jego interwencja z uciętą ręką, całkowicie przycichło. Nikt nie zainteresował się ani nim, ani dziewczyną, którą demon ze sobą zabrał. Wieśniacy ocenili zapewne zyski i straty swojej ewentualnej interwencji i pozostawili Retsu samej sobie, odpychając od siebie wyrzuty sumienia i odpowiedzialność za jej los. Nie brali chyba pod uwagę, że okaże się ona całkiem zaradna, bo kiedy Date zrobił kilka kroków przed siebie, szlachcianka zawirowała na pięcie i czmychnęła, nim zdążył nawet zareagować na jej wcześniejsze słowa. W rezultacie kiedy ona biegła ile sił w nogach, od dopiero odwracał się ze słowami na ustach.
Nie będą problemem. Jeżeli tylko zbliżą się do Kasasagi... Uh — sapną, z frustracją i zmęczeniem pocierając twarz. Za jego plecami Retsu zdążyła już odbiec w stronę zajazdu, pędząc drogą na granicy swoich możliwości. I nie było to wcale godne pożałowania tempo, każda sekunda zwłoki oznaczała, że miała większe szanse wpaść znów między chłopów, skryć się za nimi, lub całkowicie wyparować, chowając się w jakimś zakamarku. Zabawa w kotka i myszkę trwała, choć kot tracił już ochotę na dalszy pościg. Może zabawa nie była wcale warta nagrody. — Uciekaj... tylko to dobrze ci w życiu wychodzi, Retsu. — krzyknął w kierunku jej oddalających się pleców. Po raz kolejny dokonała wyboru porzucając swoją rodzinę, a on nie zamierzał wiecznie naprawiać jej błędów, wyciągać ją z tarapatów i poświęcać swój spokój na rzecz dziecka... kobiety, która w tym chaosie odnajdywała swoje spełnienie. Może ktoś inny przejmie rolę opiekunki i ochroniarza tego godnego politowania stworzenia. — Dokonałaś wyboru. Nigdy więcej się nie spotkamy.
Przez chwilę stał jeszcze w miejscu, patrząc jak jej sylwetka szaleńczym biegiem oddala się od niego, ale w końcu zebrał się na odwrót. Pragnienie poznania przeszłości będzie nadal zżerać go od środka, ale nie było to uczucie, którego nie mógł zdominować, pozbyć się, wyrzucić ze swojego wnętrza, gdy stanie się zbyt uciążliwe. Tak samo jak zapomniał o wszystkim, z czasem zapomni również o tym. Pozostanie tylko statek, obecne zadanie i wolność.

z/t


Hatago Ashida PO8v0Yz
#414A69
Date Kōro
Ikonka postaci :
Hatago Ashida DqnhK1a
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
you are not leaving until we are satisfied
Zawód :
Wiek :
30
Gif :
Hatago Ashida 45ee25d2724bd0a4c0d99b5150352399db71bcd1
Wzrost :
191
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
625
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Date Retsu
human

https://hashira.forumpolish.com/t1630-date-retsuhttps://hashira.forumpolish.com/t1780-informator#22917https://hashira.forumpolish.com/t1863-retsu-relacje#23259
Pędząc ile tchu w płucach  z każdą sekundą czuła triumf wygranej. Jak by coś jej się udało. Szybko zaczęła zwalniać, bo mięśnie w nogach bolały niemiłosiernie w ogóle nie przygotowane do tak nagłego zrywu i wysiłku. Nic nie słyszała, w uszach jej piszczało. Bardzo szybko zdała sobie sprawę, że za nią nie poszedł. Ukłucie ulgi mieszało się z posmakiem zawodu. Przystanęła w miejscu dysząc ciężko. Schyliła się do przodu opierając dłonie na trzęsących się z wysiłku kolanach. Oczy zaszły jej łzami, katar spływał z nosa. Była wykończona. Przetarła rękawem czubek nosa odwracając się w końcu za siebie. Nie zobaczyła nikogo. Było ciemno, a może odbiegła za daleko?

- Shi? - zawołała za nim. Nim się zastanowiła ruszyła z powrotem. Szła szybkim tempem w stronę miejsca gdzie opuściła demona. Dreptała w miejscu spoglądając na boki. Nie było go. Może odszedł, nie mogła mu się dziwić. Nim się zorientowała szła w stronę, w którą niedawno podążali razem.

- Mogłeś potrzymać mnie za rękę - burczała pod nosem wiedząc, że już go nie było. A może tylko jej się wydawało? - A nie na ramię jak jakieś zwłoki - marudziła dalej idąc w stronę, której nie znała.

Wystarczyło kilkanaście minut, żeby całkowicie zgubiła drogę. Noc stawała się zimniejsza, gdy błądziła w okolicznym lesie próbując odnaleźć cokolwiek znajomego.
- Jak zawsze musiałeś odejść. Tylko to potrafisz - szeptała pod nosem błądząc aż do samego rana.

Ktoś ją potem odnalazł. Ktoś odstawił do domu. Nie wiedziała jednak kto. Zbyt zmęczona, na po przytomna długą tułaczką. Zastanawiała się czy to spotkanie miało w ogóle miejsce czy było tylko wytworem jej wyobraźni. I alkoholu.

Zt
Date Retsu
Ikonka postaci :
Hatago Ashida Cq4JoOv
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wyrodna córeczka
Wiek :
20
Gif :
Hatago Ashida Faf86d8eb820ede70bc08ea8640f64a6
Wzrost :
163
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
403
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Sponsored content
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
Twoje zezwolenia

Nie możesz odpowiadać w tematach