Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
1 kwietnia 2024
Pojawiła się nowa aktualizacja! Zmiany przy tworzeniu postaci, lista NPC, usprawnione oddechy i inne.
14 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2024
Ostatni dzień naszego kalendarza adwentowego. Jest to również okazja, aby zdobyć odznakę!
24 grudnia 2023
Pojawiła się nowa aktualizacja! Nowy wpis do fabuły, wyjaśnienia w mechanice oraz zwiększone grono MG.
10 grudnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia. Pojawił się także kalendarz adwentowy.
1 grudnia 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Przebudowa forum i nowości.
12 listopada 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Zakończenie Halloween 2023 oraz o tym co dalej z Forum.
7 listopada 2023
Nabór na Mistrzów Gry!
5 listopada 2023
Ruszył Event Halloweenowy!
22 października 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2023
Aktualizacja Fabuły!
25 listopada 2023
Festyn Washi!
8 kwietnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 13 kwietnia.
2 kwietnia 2023
Nowa aktualizacja, ruszyły także rzuty na ocalonych i zabitych.
1 marca 2023
Nowa aktualizacja. Zmiany w funkcjonowaniu oddechów i zmysłów, więcej o mieczach nichirin i inne.
4 lutego 2023
Nowa aktualizacja.
21 stycznia 2023
Nowa aktualizacja. Poszukiwanie śnieżynek, więcej slotów fabularnych, zakończenie rozliczeń i inne!
24 grudnia 2022
Nadchodzące wydarzenia!
6 grudnia 2022
Forum w przebudowie.
13 listopada 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2022
Nowa aktualizacja.
16 września 2022
Pojawił się temat z propozycjami.
12 września 2022
Nowa aktualizacja. Zakończenie eventu, zmiany w administracji i inne.
12 września 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 września.
1 września 2022
Nowa aktualizacja.
17 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca. Ponadto oficjalnie rozpoczął się event.
1 lipca 2022
Ruszyły zapisy na event!
11 czerwca 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 czerwca.
1 czerwca 2022
Nowa aktualizacja! A w niej, między innymi, nowe odznaki i formy zdobywania punktów.
12 maja 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2022
Zmiana w administracji forum!
26 kwietnia 2022
Na forum pojawił się minievent! Szukaj wielkanocnych jajek i znajdź nagrody!
17 kwietnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
2 kwietnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2022
Aktualizacja. Ingerencje, HD, listy gończe i zawody dla grupy Humans.
28 lutego 2022
Aktualizacja. Witamy nowych Mistrzów Gry!
20 lutego 2022
Aktualizacja dotycząca marechi i nabór na Mistrzów Gry!
14 lutego 2022
Pojawiła się nowa aktualizacja.
13 lutego 2022
Ankieta dot. nawigacji i rozmieszczenia działów.
10 lutego 2022
Aktualizacja tematu dot. śmierci postaci.
8 lutego 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2022
Ruszył minievent dla grupy Humans!
17 stycznia 2022
Zmianie uległ temat rany, leczenie i rekonwalescencja, a dokładniej czwarty punkt dot. regeneracji demonów.
11 stycznia 2022
Pojawiła się kolejna aktualizacja, z której dowiedzieć się można o nowych rzeczach, jakie pojawią się na forum, a także przedstawieni zostali nowi MG!
10 stycznia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2022
Informacje dotyczące minieventu! Szukaj śnieżynek i każdego dnia zdobądź PO!
23 grudnia 2021
Wpadła nowa aktualizacja, z której możecie dowiedzieć się więcej na temat możliwości prowadzenia większej ilości wątków fabularnych!
3 grudnia 2021
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia.
1 grudnia 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca kruków kasugai, filarów i PO!
28 listopada 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca PO!
15 listopada 2021
Zapisy na event! Przekonaj się razem z nami, że Wszystkie drogi prowadzą do Edo.
14 listopada 2021
Aktualizacja! Dowiedz się o zmianach na forum oraz o dodatkowej możliwości zebrania PO!
13 listopada 2021
Otwarcie forum.
12 listopada 2021
Latest topics
Hatago YabuharaDzisiaj o 16:05Hīragi Kyōya
OgródDzisiaj o 14:26Matsudaira Ryōyū
FuyuzoraDzisiaj o 14:07Konoe Nene
Wodospad ShiraitoDzisiaj o 12:51Nangoku no Aoriyae
Dom rodziny KonoeDzisiaj o 10:27Admin
Skrzynka MGWczoraj o 23:18Konoe Nene
ListyWczoraj o 23:09Konoe Nene

PUNKTÓW
Date Kōro
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1615-date-korohttps://hashira.forumpolish.com/t1756-informator#22871https://hashira.forumpolish.com/t1642-koro-chronologia#21098https://hashira.forumpolish.com/t1643-koro-relacje#21099





Date Shichirō - Kōro
Demony29 lat191 cmWAGA






Data urodzenia 02/07/1623
Miejsce pochodzenia Sendai
Miejsce zamieszkania -
Klasa społeczna samurajska
Zawód wokou

Pojedynczy, czarny róg na prawej stronie czaszki; czarne, krystaliczne narośle po lewej stronie twarzy i szyi, a także rozrzucone po innych częściach ciała; zakończone szpicem uszy; czarny, bardzo wąski ogon przypominający skrystalizowane kości; czarne "spopielone" ręce - od dłoni, aż po łokcie;







Jego statek należy do klasy shuinsen oraz nosi imię Kasasagi.

Zarówno Shichirō, jak i Kōro są wyłącznie określeniami, a nie imionami. Nikt jednak nie używał względem niego prawdziwej godności, więc ta odeszła w zapomnienie.

Należąca do niego broń została wykuta na zamówienie. Jest znacznie dłuższa i cięższa od tradycyjnej katany. Posiada hakowate wygięcie na środku ostrza. Rękojeść nie została nigdy ukończona, dlatego trzon owinięty jest barwioną skórą rekina dla lepszego chwytu. U boku nosi również klasyczną katanę.






1623 ⛊ Miasto Sendai, Aoba-jō

Oto twój syn, drogi lordzie daimyō. Zdrowe dziecko, o wzroście dwóch shaku i wadze jednego kan. Doskonałe geny uczynią go pewnego dnia wspaniałym mężczyzną. — Dłonie kobiety z uczuciem rozgarnęły czarne strąki dziecięcych włosów. — A ciemne oczy odziedziczył bez wątpienia po tobie, panie.
Chłopiec przyszedł na świat gdy lato było akurat w pełni. Promienie słońca oślepiały jego oczy, dlatego mrużył je, z ledwością wyłapując kontur matki nachylającej się na tle błękitnego nieba. Sylwetka ojca pozostała w cieniu. Lord Masamune spoglądał w zamyśleniu przez okno, a nie w kierunku potomka.
Siódmy syn — rzucił jedynie.

Shichirō oznaczało zarówno jego miejsce w hierarchii spłodzonych przez wielkiego daimyō synów, jak i stosunek ojca względem jeszcze jednego, problematycznego potomka. Niezależnie od miana, jakie na którymkolwiek etapie swojego życia nosił, na zawsze miał pozostać przede wszystkim Shichirō, Siódmym Synem.
Niezwykle ważny, ze względu na dom, w którym się urodził, a przy tym praktycznie nieistotny poprzez natłok tych, urodzonych z dawką błękitnej krwi przed nim.
Pojawienie się na świecie chłopca nie sprawiło więc, że Hosshōin, młoda konkubina, zyskała na znaczeniu w świecie dworskich intryg. Na zamku rozrastającego się miasta Sendai przybyło wyłącznie gęb do karmienia. Rozgoryczenie kobiety było zaraźliwe do tego stopnia, że w przeciągu kilku lat udzieliło się również rosnącemu na jej oczach Shichirō.
Niezależnie od tego jak wysoki i silny się stawał, czy jak dobrze i pilnie się uczył, jego przeznaczeniem było zniknąć z pałacowych korytarzy, nim stanie się zagrożeniem dla starszego rodzeństwa.

1634 ⛊ Miasto Kioto, Fukuchiyama-jō

Najwyraźniej urodzenie się w wielkim domu Date nie czyni cię nietykalnym — stwierdził Jūren, którego dłoń badała skalę obrażeń pozostawionych na twarzy Shichirō tuż po tym, jak chłopak wpakował się w jeszcze jedną bijatykę na kije i pięści.
Do Kioto trafił tuż po swoich dziesiątych urodzinach, gotowy oddać się w ręce tutejszych mistrzów, którzy mieli wykorzystać wszystko, czym obdarzyły go łaskawe bóstwa: wzrost, siła, potencjał bojowy wykazywany już od najmłodszych lat.
Jednakże obecność Hatakeyamy Jūrena uczyła go przede wszystkim cierpliwości. Cierpliwości, by nie udusić swojego mentora we śnie.
Dałbym sobie radę, gdybyś pozwolił mi im oddać — poskarżył się Shichirō, unosząc zwinięta pięść do krwawiącej wargi.
Jūren złapał jego rękę w pół gestu i powstrzymał chłopaka od rozsmarowania krwi po podbródku. Zdecydowanym ruchem zmusił butnego Date do subordynacji i zmierzył go ostrym spojrzeniem mroźnych jak zimowe niebo oczu.
Zrobiłbyś to. I właśnie dlatego nie otrzymasz ode mnie zgody — odparł, bez cienia współczucia w beznamiętnym głosie. — Twój ojciec wysłał Cię tutaj, abyś nauczył się słuchać rozkazów, a nie wygrywać. Wiedz, że te dwie rzeczy nie zawsze idą ze sobą w parze.
Mężczyzna zlizał z palców krew, która ściekła na jego ręce z rozcięcia na policzku Shichirō, po czym powstał z klęku bez słowa, odwrócił się i odszedł, pozostawiając za sobą chłód, który wstrząsnął ciałem młodego chłopca.
Z mentorem od początku było coś nie tak. Nie wyróżniał się wzrostem, nie nosił u boku broni, ani nawet nie trenował, gdy robiła to reszta tutejszej świty. Niewiele mówił i robił, a mimo to ludzie schodzili mu z drogi, uginali przed nim karki i nie śmieli się sprzeciwiać. Źródło szacunku i respektu, z jakim spotykał się Hatakeyama Jūren było dla ucznia tajemnicą.
Ale ty sam nikogo się przecież nie słuchasz! — krzyknął za nim oburzony Shichirō.
Mogło mu się tylko wydawać, może chodziło o grę świateł w mrocznym tunelu, ale mistrz na ułamek sekundy odwrócił ku niemu wzrok i uśmiechnął się blado.
W następnej chwili zniknął za rogiem korytarza.

Jūren miał w zwyczaju topić swoje troski w sake; zapatrzony w ogień prawie nie mrugał; nie ruszał się też bez potrzeby, pozwalając by Shichirō wypełniał jego naczynie za każdym razem, gdy pojawiało się w nim dno. Nigdy nie oferował młodszemu chłopakowi alkoholu, choć miał świadomość, że ten upijał się w ukryciu na jego wzór. Takim sposobem to Date odpływał zawsze jako pierwszy, całkowicie nieświadomy, że Jūren nie sypiał, a zbawienny wpływ sake go nie dotyczył. Klękał wówczas u boku pozbawionego świadomości młodzieńca, chwytał jego dłoń między własne i bezgłośnie częstował się krwią, spływającą z drobnej rany, którą każdej nocy własnymi zębami odnawiał.
Hatakeyama miał wygląd człowieka, który niedawno skończył dwadzieścia lat. Szczęśliwie dla ich obu na karku miał jednak znacznie więcej życiowego doświadczenia. Był w stanie powstrzymać się, gdy próg rezydencji Fukuchiyama przekroczył marechi, nawet tak bezbronny i nieświadomy jak syn urodziwej kochanki daimyō.
Szybko, zaledwie parę dni po przybyciu chłopaka do odległej twierdzy, kazał skierować go do siebie, na nauki. Nikt z ówczesnych zarządców szczególnie nie oponował; młodych arystokratów było w tym okresie szczególnie dużo i nie każdego szkolono w tych samych dziedzinach. Tylko kilka osób poddało w wątpliwość sens oddawania syna Date Masamune pod opiekę demona.
Sam Shichirō, nieświadomy natury i zamiarów nowego towarzysza chętnie przystał wówczas na ów pomysł.

Lorda Masamune nieszczególnie obchodziło co dzieje się z jego siódmym, jak to zawsze podkreślał, synem. Sam Shichirō nie do końca wiedział też, czego wymaga od niego rodzina. Z każdym mijającym rokiem otrzymywał co raz mniej listów od swojej matki, Hosshōin, a sytuacja opisywana w wiadomościach od rodzeństwa przypominała jego własną. Każdy z potomków wielkiego stratega rzucony został w wiry wydarzeń, gdzie zlecono im, choć nigdy bezpośrednio, aby samodzielnie odszukali własną drogę.
Chłopak zaryzykował więc i postawił na ostatnią rzecz, która mu pozostała. Podążył śladem swojego mistrza.

1640

Zamek w Kioto zajmowała boczna gałąź głównego rodu Date, którego Shichirō nie poznał, aż do momentu zjawienia się wiele lat temu na ich progu.
Ciężko jednak powiedzieć, aby do rodziny swojego ojca zbliżył się nawet po tym, gdy po kilkutygodniowej podróży z Sendai trafił wreszcie ku swojej docelowej destynacji. Tu miał zamieszkać, tutaj miał spędzić resztę swojego dzieciństwa, miał tu wydorośleć i wyszkolić się na syna godnego własnego nazwiska.
Nikt nigdy nie powiedział mu, czy obrał właściwy kierunek.

Tutejszą rodzinę trawiła ta sama zaraza nieskazitelnej doskonałości, którą zauważył wiele lat temu u swojej matki. Może właśnie dlatego kobiecie tak łatwo było go oddać. Chłopak rósł; dawno przerósł tych, którzy niegdyś zerkali ku niemu z pogardą. Nabrał masy, którą Jūren skrupulatnie przekształcał ćwiczeniami na muskulaturę, a jaką następnie szlifował popychając Shichirō ku najróżniejszym technikom przekształcania siły w brutalność.
Jedyną wadą, o której wmówiono mu, iż jest zaletą, była obsesja wypełniania rozkazów. Jedyna rzecz, która mogła uczynić go w oczach ojca użytecznym.  

Twoja lojalność względem Mistrza jest doprawdy godna pochwały... — zaczął pewnego razu wuj, który zjawił się na porannym treningi, czego nie miał w zwyczaju robić. Przerwał w ten sposób sparing pomiędzy nim, a Jūrenem, czym wywołał w młodym Date cichy podszept irytacji.
Na nic więcej nie mógł sobie jednak pozwolić. Shichirō skłonił się głęboko przed starszym mężczyzną i w ciszy pozwolił mu kontynuować. Coś jednak było nie w porządku, a atmosfera która się między nimi zalęgła wywołała czujność nie tylko demona, ale też chłopaka.
Wuju? — zapytał cicho, nie unosząc głowy. Nawet w takiej pozycji był niewiele niższy od stojącego przed nim członka rodziny.
Obawiam się, że nie tego pragnął twój ojciec. W liście, który mi pozostawił... — Brwi Shichirō drgnęły. Czyżby ojciec przed śmiercią zwrócił wreszcie uwag na jego starania? Zanim jednak dowiedział się o czym właściwie traktował ów list, wuj kontynuował. — Lord daimyō pragnął, aby twoja siła przyczyniła się dla klanu Date, dlatego... chciał, abyś zadbał o bezpieczeństwo mojej rodziny. A dokładniej, abyś zadbał o bezpieczeństwo mojej córki.
Hatakeyama parsknął, ale jeżeli Shichirō to usłyszał, to postanowił nie reagować. Nie podważał słów mężczyzny, skoro potwierdzał je list nadesłany przez jego własnego ojca. W głowie chłopaka nie było miejsca na wątpliwość, gdyż wszystko przyćmiła przejmują radość.
Nawet jeżeli dowiedział się tego dopiero po śmierci lorda Masamune, to mimo wszystko myśl, że odległy, tajemniczy rodziciel wreszcie go docenił była wystarczająca, aby przemeblować cały jego dotychczasowy świat.
Zrobię co tylko rozkażesz, szanowny wuju.

1646

Jeżeli spreparowany przez wujostwo list od ojca Shichirō rozjaśnił na moment jego wizję przyszłości, tak kolejne lata na powrót stłamsiły wszelkie ambicje.
Zgodnie z tym, co owego dnia omówili, chłopak wkraczający w okres swojej dorosłości umieszczony został w rezydencji na stałe, jako ochroniarz zamieszkującego tam rodu, a szczególnie jej - Retsu.
Dziewczyna była od niego znacząco młodsza, do tego od samego początku wychowywano ją na porcelanową laleczkę bez skaz. W teorii trzymana pod kloszem, w praktyce niesamowicie autodestrukcyjna. Nie musiała nawet wychodzić poza próg rodowego zamku, aby pakować się w kłopoty, których rozwiązywanie spadało zwykle na niego.
Nie to wyobrażał sobie, gdy matka wróżyła mu przyszłość generała stojącego na czele armii.

Po śmierci Date Masamune kwestia dziedzictwa wyjaśniła się za sprawą najstarszego syna. Tadamune był już wtedy doświadczonym zarządcą Sendai i nic nie wskazywało na to, by miał, pomimo zaawansowanego wieku, podążyć śladem poprzednika. Dla reszty rodzeństwa oznaczało to, że ich życie nie uległo właściwie żadnej zmianie.
Shichirō nieświadomy do samego końca fałszerstwa, jakim posłużyło się wujostwo, wykonywał swoje obowiązki bez mrugnięcia okiem. Gorycz odziedziczoną dwadzieścia lat temu od matki hodował w środku, niezdolny wewnątrz własnej głowy pogodzić się z myślą, że sprzeciwiając się rodzinie mógłby odzyskać swoją wolność.

Więdniesz — powiedział pewnego razu Jūren, który przyglądał mu się od dłuższej chwili.
Już dawno przestali być dla siebie mistrzem i uczniem, chociaż Hatakeyama przez wszystkie te lata nie zdołał wymówić Shichirō potrzeby zwracania się do niego z nadmiernym szacunkiem. Nie widywali się jednak niemal wcale. Praca ochroniarza na dobre pochłaniała Date, choć jedynie w swoim dawnym nauczycielu widział on w tych włościach przyjaciela.
Nie jestem nieśmiertelny, tak jak ty — zakpił wówczas w odpowiedzi. Powiedział to oczywiście w ramach żartu, choć nie do końca.
Kiedy przerósł Jūren wzrostem miał zaledwie czternaście lat. Mistrzowi nie mógł zarzucić bycia przesadnie niskim, lecz z wraz z upływem czasu w wyglądzie mężczyzny zmieniło się wyłącznie to, z jakiej perspektywy przyglądał mu się Shichirō. Nie starzał się, nie niedołężniał. Był identyczny jak w dniu, gdy spotkali się po raz pierwszy.
Jakiekolwiek rozmyślania na ten temat przerywał mu zwykle doskonale znany głos.
Nie to miałeś na myśli. Coś w tobie więdnie. Marnujesz się tutaj — wyjaśnił jasnowłosy, z nutą zdenerwowania, co dla ich obu było pewną nowością. Natychmiast zeszli do szeptu. — Nie mogę się temu dłużej przyglądać.
Co masz na myśli? — zapytał szybko Date, którego desperacja pchnęła do złapania mistrza za ramiona, by szarpnąć nim bezmyślnie. Dopiero po chwili zdołał się opanować. Jūren rzadko kiedy mówił bezpośrednio o tym, co miał na myśli. Tym razem jednak musiał się bardzo śpieszyć, gdyż powiedział tylko.
List od lorda Masamune. Jego prawdziwą treść znajdziesz pod podłogą w sypialni tutejszego pana.

Shichirō nie odpowiedział. Z perspektywy czasu nie był wstanie przypomnieć sobie, czy tamtego dnia udał się od razu we wskazane miejsce, czy poczekał, aż zamek opustoszeje. Mieszkał tu od dawna, doskonale wiedział kiedy nadarzy się odpowiednia okazja. W urywkach wspomnień pamiętał, że znalazł się na kolanach przy kwadratowej dziurze w deskach, gdzie poza ważnymi dokumentami wuj trzymał skrawek papieru z pieczęciami jego ojca.
"... uwolnij mojego syna ze służby, drogi bracie. Jego miejsce nie znajduje się na prowincji, a na czele armii jego starszego brata. Czas, żeby wreszcie stał się mężczyzną..."

Wpadł w szał.
Prawdą było, że w całej rezydencji Kioto nie było chociażby jednej osoby zdolnej powstrzymać go, gdyby tego chciał. Był ponadprzeciętnie wysoki, był silny i jedynym co trzymało go w tych murach było słowo ojca, które w jednej chwili okazało się być kłamstwem. Lata, które spędził w tutejszej służbie, a których nigdy nie byłby już w stanie odzyskać zmarnował za sprawą marnego oszusta, w które desperacko pragnął wierzyć.
Biegał po zamku i rozwalał drzwi. Chciał znaleźć Jūren i zapytać go, dlaczego nie powiedział mu o tym wcześniej, lecz jak na złość nie był w stanie znaleźć nigdzie swojego mistrza. Odnalazł go dopiero na placu przed drzwiami, gdzie wuj, któremu służka doniosła o treści zasłyszanej rozmowy, połączył szaleństwo Shichirō ze zdradą demonicznego sługi.
Zawsze wiedziałem, że będą z tobą problemy. Nie należysz do naszego rodu. Płynie w tobie krew zdrajców — mamrotał wuj, przymierzając się do cięcia, które miałoby ściąć głowę związanego u jego stóp Hatakeyamy. Najwyraźniej starszy Date nie musiał się nawet odwracać by wiedzieć, że w drzwiach zastygł jego bratanek. — A ty zawsze byłej wierniejszy temu psu, niż nam. Jesteś plamą na honorze mojego brata. Dobrze, że nie musiał cię widywać aż do swojej szlachetnej śmierci.
Zmrożony w miejscu Shichirō zobaczył tylko jak ostrze ścina głowę zdrajcy. Rzucił się wówczas pod nogi mistrza, żeby chwycić jego upadające ciało, ale to nawet nie drgnęło. Za to w miejscu gdzie stal przerżnęła ciało zasklepiała się rana. W porannych promieniach słońca Jūren Hatakeyama wyglądał olśniewająco. Ani trochę się nie zmienił.
Języki płomieni chwyciły się jego sylwetki, wędrując powoli w górę. Sekunda po sekundzie ogień narastał, niszcząc i krusząc ciało jego mistrza, który związany, rzucony na kolana przed kłamcą uśmiechał się lekko w kierunku swojego ucznia.
To będzie nasza ostatnia lekcja, Kōro — wyszeptał w taki sposób, by nikt więcej nie był w stanie wychwycić jego słów. Jednak resztę ich znaczenia pochłonęły płomienie, która najpierw spaliły ciało jasnowłosego, a następnie rzuciły się na Shichirō.
Ten tylko podświadomie, zmrożony w rozpaczy zdawał sobie sprawę, że sam zaczyna płonąć. Że żar pali jego skórę, zwęgla mięśnie i topi tkanki. Gorące niczym lawa płomienie wdzierały się do jego wnętrza.
Być może w ten sposób wuj zamierzał pozbyć się ich obu. Nie przewidział jednak, że w swoich ostatnich chwilach Jūren złożył ciche modły do swojego Stwórcy. Przez te wszystkie lata był jego wiernym sługą i pan odpowiedział. Stojąc w cieniu, pod zadaszeniem głównej bramy Muzan zwrócił się do pana domu:
Zabierasz jedno z moich dzieci... musisz mi za to oddać inne. Kogo wybierasz? Jego, czy swoją córkę? - zapytał.

1647 ⛊ Prefektura Kioto, miejsce nieznane

Po utracie pamięci Shichirō spotkało to, przez co niegdyś musiał przechodzić również jego nauczyciel.
Strach, dezorientacja i głód, który zaspokoił na paplającej służce. Wujostwo nie było zadowolone z obecności kolejnego demona, którego Muzan umieścił w ich rodzinie, lecz bez możliwości wyboru zatrzymało bratanka przy sobie.
Przez długie tygodnie wpajali mu mieszaninę prawdziwych i wymyślonych wydarzeń, które miały uczynić go idealnym sługą. Bez Jūren u jego boku nie było już nikogo, kto mógłby powiedzieć co jest prawdą, a co kłamstwem. Po przemianie pozostała w nim jednak desperacja potrzeba spełniania rozkazów, czym mógłby zaskarbić sobie szacunek ojca.
Nawet jeżeli dopiero po śmierci.
Na pewne zmiany nawet Date nie mieli jednak wpływu. Kōro uznał za swoje nowe imię. Miało przyjemne brzmienie, pozwalało mu nie myśleć o ziejącej dziurze w miejscu wspomnień i z jakiegoś powodu dobrze mu się kojarzyło. Poza tym apetytu demona, który w odróżnieniu od Hatakeyamy nie miał za grosz opanowania było niezmiernie uciążliwe. Mężczyzna upierał się zjadać służbę, lub uciekał nocą i wracał nad ranem ciągnąc ze sobą resztki ciał.
Decyzja o wysłaniu go na morze, gdzie miałby kontynuować wolę ojca zapadła więc stosunkowo szybko. Szkolenie i przyuczenie go do życia na statku zajęło nieco czasu, lecz dzięki temu Kōro opuścił rezydencję, a mieszkańcy zamku mogli wreszcie odetchnąć.

1652 ⛊ Prefektura Kioto, port Maizuru

Statek, który stał się wówczas jego własnością nie należał do największych w kraju, lecz na pewno budził pewien rodzaj podziwu. Głównym powodem mogło być również to, że Kasasahi pływał zarówno w dzień, jak i nocą, gdy demoniczna część załogi mogła wreszcie wyjść na pokład.
Pływający za zgodą szogunatu shuinsen patrolował brzeg w promieniach słońca, by nocą napadać na szlaki handlowe czy nawet wioski osadzone blisko morza. Wprawnie unikał spojrzenia Tokugawów, którzy mieli na głowie zbyt wiele pracy, aby zająć się pojedynczą załogą piracką, lub może ze względu na dobre stosunki rodu Date z obecnie sprawującymi władze prawo przymykało oko na występki Kōro i jego załogi.


Date Kōro
Ikonka postaci :
Karta Postaci DqnhK1a
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
you are not leaving until we are satisfied
Zawód :
Wiek :
30
Gif :
Karta Postaci 45ee25d2724bd0a4c0d99b5150352399db71bcd1
Wzrost :
191
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
625
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Admin
admin

https://hashira.forumpolish.com/t34-wzory-kart-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t39-wzor-chronologiihttps://hashira.forumpolish.com/t40-wzor-relacji
WITAJ, KŌRO!

Twoja Karta została zaakceptowana, a ty tym samym wstąpiłeś w szeregi Demonów.

Co więcej, na start dostajesz 50 punktów, które możesz przeznaczyć na rozwój postaci. Do zobaczenia na fabule!




Karta Postaci  50 pkt Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, uzupełnij swój profil.
completed


Informator Następnie przystąp do uzupełnienia informatora, do którego wzór znajdziesz tutaj.
in progress



Admin
Ikonka postaci :
Karta Postaci Cq4JoOv
Cytat :
omae wa mou shindeiru
Wiek :
---
Gif :
Karta Postaci Tanjiro-demon-slayer
Wzrost :
---
Siła :
S
Wytrzymałość :
S
Szybkość :
S
Zręczność :
S
Hart Ducha :
S
Punkty :
856
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
Twoje zezwolenia

Nie możesz odpowiadać w tematach