Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
1 kwietnia 2024
Pojawiła się nowa aktualizacja! Zmiany przy tworzeniu postaci, lista NPC, usprawnione oddechy i inne.
14 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2024
Ostatni dzień naszego kalendarza adwentowego. Jest to również okazja, aby zdobyć odznakę!
24 grudnia 2023
Pojawiła się nowa aktualizacja! Nowy wpis do fabuły, wyjaśnienia w mechanice oraz zwiększone grono MG.
10 grudnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia. Pojawił się także kalendarz adwentowy.
1 grudnia 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Przebudowa forum i nowości.
12 listopada 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Zakończenie Halloween 2023 oraz o tym co dalej z Forum.
7 listopada 2023
Nabór na Mistrzów Gry!
5 listopada 2023
Ruszył Event Halloweenowy!
22 października 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2023
Aktualizacja Fabuły!
25 listopada 2023
Festyn Washi!
8 kwietnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 13 kwietnia.
2 kwietnia 2023
Nowa aktualizacja, ruszyły także rzuty na ocalonych i zabitych.
1 marca 2023
Nowa aktualizacja. Zmiany w funkcjonowaniu oddechów i zmysłów, więcej o mieczach nichirin i inne.
4 lutego 2023
Nowa aktualizacja.
21 stycznia 2023
Nowa aktualizacja. Poszukiwanie śnieżynek, więcej slotów fabularnych, zakończenie rozliczeń i inne!
24 grudnia 2022
Nadchodzące wydarzenia!
6 grudnia 2022
Forum w przebudowie.
13 listopada 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2022
Nowa aktualizacja.
16 września 2022
Pojawił się temat z propozycjami.
12 września 2022
Nowa aktualizacja. Zakończenie eventu, zmiany w administracji i inne.
12 września 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 września.
1 września 2022
Nowa aktualizacja.
17 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca. Ponadto oficjalnie rozpoczął się event.
1 lipca 2022
Ruszyły zapisy na event!
11 czerwca 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 czerwca.
1 czerwca 2022
Nowa aktualizacja! A w niej, między innymi, nowe odznaki i formy zdobywania punktów.
12 maja 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2022
Zmiana w administracji forum!
26 kwietnia 2022
Na forum pojawił się minievent! Szukaj wielkanocnych jajek i znajdź nagrody!
17 kwietnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
2 kwietnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2022
Aktualizacja. Ingerencje, HD, listy gończe i zawody dla grupy Humans.
28 lutego 2022
Aktualizacja. Witamy nowych Mistrzów Gry!
20 lutego 2022
Aktualizacja dotycząca marechi i nabór na Mistrzów Gry!
14 lutego 2022
Pojawiła się nowa aktualizacja.
13 lutego 2022
Ankieta dot. nawigacji i rozmieszczenia działów.
10 lutego 2022
Aktualizacja tematu dot. śmierci postaci.
8 lutego 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2022
Ruszył minievent dla grupy Humans!
17 stycznia 2022
Zmianie uległ temat rany, leczenie i rekonwalescencja, a dokładniej czwarty punkt dot. regeneracji demonów.
11 stycznia 2022
Pojawiła się kolejna aktualizacja, z której dowiedzieć się można o nowych rzeczach, jakie pojawią się na forum, a także przedstawieni zostali nowi MG!
10 stycznia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2022
Informacje dotyczące minieventu! Szukaj śnieżynek i każdego dnia zdobądź PO!
23 grudnia 2021
Wpadła nowa aktualizacja, z której możecie dowiedzieć się więcej na temat możliwości prowadzenia większej ilości wątków fabularnych!
3 grudnia 2021
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia.
1 grudnia 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca kruków kasugai, filarów i PO!
28 listopada 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca PO!
15 listopada 2021
Zapisy na event! Przekonaj się razem z nami, że Wszystkie drogi prowadzą do Edo.
14 listopada 2021
Aktualizacja! Dowiedz się o zmianach na forum oraz o dodatkowej możliwości zebrania PO!
13 listopada 2021
Otwarcie forum.
12 listopada 2021
Latest topics
FuyuzoraDzisiaj o 14:07Konoe Nene
Wodospad ShiraitoDzisiaj o 12:51Nangoku no Aoriyae
Dom rodziny KonoeDzisiaj o 10:27Admin
Skrzynka MGWczoraj o 23:18Konoe Nene
ListyWczoraj o 23:09Konoe Nene
RelacjeWczoraj o 22:59Konoe Nene
ChronologiaWczoraj o 22:57Konoe Nene
InformatorWczoraj o 22:54Konoe Nene

PUNKTÓW
Karasawa Sayaka
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t428-karasawa-sayakahttps://hashira.forumpolish.com/t1786-informator#22930https://hashira.forumpolish.com/t456-karasawa-sayaka#1852https://hashira.forumpolish.com/t457-karasawa-sayaka#1853
Zajęło jej to trochę więcej czasu niż się spodziewała, ale w końcu nadszedł dzień w którym pojawiła się w Edo. Wysłała swojego kruka z wiadomością dla Kamezo żeby pojawił się przed Ryokanem i stamtąd mieli ruszać w podróż. W planie miała zabrać go do Osaki i tam przeciągnąć przez morderczy trening zanim rzuci go na jakiegoś demona żeby sprawdzić czy się nadawał. Czy nie będzie marnowaniem czasu Korpusu. Ale słyszała że Hayase będzie w ich rodzinnej rezydencji więc ten plan spalił na panewce.
Miała dobre przeczucie co do młodzika, sam fakt że pałał nienawiścią w kierunku demonów, już było sporym plusem zwłaszcza w tych pojebanych czasach gdzie paskudztwa Muzana miały swoich fanów!
Przy sobie miała torbę z potrzebnymi rzeczami na podróż, spory kosz wiklinowy w którym parę potrzebnych rzeczy do umilenia im czasu podczas postojów i jeszcze jedno podłużne zawinięte w grubą tkaninę coś. Poza tym obok niej stały dwie spore kłody, każda ważąca po dobre 70kg. Opierała się o ścianę budynku czekając na pojawienie się Kamezo. Było bardzo wcześnie co prawda bo nie dawno słońce wychyliło się zza horyzontu.


#990033

Nichirin:
Karasawa Sayaka
Ikonka postaci :
Z Edo w kierunku Yonezawy Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
161
Siła :
A
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
63
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kamezō
https://hashira.forumpolish.com/t1029-kamezohttps://hashira.forumpolish.com/t1030-kamezo
Wyczekiwany kruk w końcu dotarł. Byłem już dawno spakowany i gotowy na podróż. Zrobiłem tylko dodatkowo herbatę i prowiant w razie jakby była jakaś przerwa, chociaż pewnie zakatuje mnie treningami i wszystkim innym. Ostatni raz stanąłem w progu tego domu, pożegnałem się z nim i udałem w umówione miejsce. Ona już tam czekała, mam nadzieję, że nie za długo, bo jeśli tak to pewnie we mnie czymś rzuci na dobry początek i powie coś w stylu "to, żeby Cię zahartować". Dotarłszy na miejsce, uśmiechnąłem się i przywitałem skinieniem głowy.
- Czarująca i piękna jak zawsze, już myślałem, że o mnie zapomniałaś - zaśmiałem się i spojrzałem na jej pakunki. Kosz wiklinowy, zawiniątko i dwie kłody albo mini drzewa. Ciekawe rzeczy były jej potrzebne, ja miałem tylko prowiant, ubrania i oszczędności. - Drewno na opał możemy zebrać przy postoju, nie musimy go przecież ze sobą targać - chociaż nie mogłem zapominać, że ona jest niezniszczalna i bardzo silna, więc pewnie dla niej to nie byłby problem, żeby to nieść. Podszedłem bliżej kłody i przyjrzałem się jej uważnie, duża i pewnie sporo waży, wtedy poczułem ciarki na plecach i zdałem sobie z czegoś sprawę. Spojrzałem przerażonym wzrokiem na Sayakę.
- Przegram nasz zakład zanim zacznie się prawdziwy trening prawda?
Kamezō
Ikonka postaci :
Z Edo w kierunku Yonezawy Cq4JoOv
Klasa :
klasa chłopska
Cytat :
An eye for an eye makes the whole world blind
but only a blind man can truly see
Zawód :
Zielarz, Kowal
Wiek :
20
Wzrost :
175
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
PUNKTÓW
Karasawa Sayaka
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t428-karasawa-sayakahttps://hashira.forumpolish.com/t1786-informator#22930https://hashira.forumpolish.com/t456-karasawa-sayaka#1852https://hashira.forumpolish.com/t457-karasawa-sayaka#1853
Widząc go z oddali lekko się uśmiechnęła pod nosem. Słysząc przywitanie połączone z komplementem odbiła się od ściany budynku o który była oparta.
- I specjalnie dla Ciebie odporna na komplementy i bezwzględna.. - dorzuciła puszczając mu oczko. A słysząc komentarz o drewnianych kłodach stojących obok jedynie bardziej się wyszczerzyła z zadowoleniem. Zaraz mu pokaże coś fajnego, a potem pożałuje że się założyli wtedy w restauracji.
"Przegram nasz zakład zanim zacznie się prawdziwy trening prawda?"
Z satysfakcją obserwowała jak chłopak nieco zbladł gdy zdawał się rozszyfrować przeznaczenie dla tych ciężkich kłód. Zmniejszyła dystans między nimi i położyła dłoń na jego barku życzliwie się uśmiechając w jego stronę.
- Jak to było? Ah! .. 'Idę o zakład.. że nie stracę przytomności podczas treningu i nie będę narzekał, że nie daję rady'.. - zacytowała jego słowa i klepnęła go leciutko dwa razy po ramieniu. - .. brzmi znajomo? - dodała i zrobiła krok w tył. - Twój trening zaczyna się właściwie już teraz.. nie będziemy marnować ani chwili.. podróż zajmie nam trochę.. - zaczęła wyjaśniać mu co go czeka. - Na postojach będziemy trenować twoją umiejętność walki mieczem.. ale podczas podróży będziemy cię hartować.. zwiększać wytrzymałość.. - dodała klepiąc jedną z kłód podczas końcówki wypowiedzi.
Po czym wzięła w obie ręce pień i poderwała go w górę dość wysoko aż ponad głowę i łapiąc bez mniejszego problemu. Przeniosła ciężar kłody na jedną dłoń trzymając ją jakby nie ważyła prawie nic. - Będziesz to niósł na barku podczas naszej wędrówki.. drugą będę niosła sama.. bo obu nie byłbyś w stanie utrzymać zbyt długo.. - wyjaśniła podając mu na jeden z barków kłodę którą trzymała na dłoni. Po czym zarzuciła na siebie kosz z wszystkimi rzeczami i drugą kłodę ułożyła na swoim lewym barku. - Ruszajmy.. ciekawa jestem kiedy padniesz.. - zaśmiała się narzucając solidne tempo kroków.
- Jak Ci w sumie minął ten czas rozłąki? Chyba nie pchałeś się w żadne kłopoty z mieszkańcami i nie próbowałeś bawić się w zabójcę demonów na własną rękę..? - wolała się upewnić.


#990033

Nichirin:
Karasawa Sayaka
Ikonka postaci :
Z Edo w kierunku Yonezawy Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
161
Siła :
A
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
63
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kamezō
https://hashira.forumpolish.com/t1029-kamezohttps://hashira.forumpolish.com/t1030-kamezo
Zaśmiałem się, kiedy odpowiedziała na moją zaczepkę. Nic się nie zmieniło od ostatniego razu. Jednak za długo nie było mi do śmiechu. Poczułem jak jej ręka ląduje na moim barku i wtedy usłyszałem jak przypomina mi o zakładzie. Westchnąłem i spojrzałem w jej stronę - miej litość jak już przegram zakład - rzekłem z głową lekko spuszczoną w dół. Podróż jeszcze zajmie trochę czasu i mam tak cały czas iść z tą kłodą? No w sumie jeśli ma mnie zahartować to miało by to sens. Stanę się przynajmniej silniejszy. Ta kłoda przez całą podróż stanie się moim najlepszym przyjacielem.
- W sumie jeśli chodzi tylko o stratę przytomności i narzekanie to możesz nie mieć tak łatwo mnie złamać. Jednak żadnej litości, nie chce specjalnego traktowania czy coś, zamierzam wygrać ten zakład choćby miały mi odpaść ręce i nogi - rzekłem już prawie krzycząc, z pewnością w głosie. Musiałem sam w to uwierzyć, żeby tak się stało. Przybliżyłem się do niej i spojrzałem jej prosto w oczy z uśmiechem na twarzy - nie wygrasz tak łatwo! - wtedy poczułem jak kłoda ląduje mi na barku. Przez chwilę poczułem zachwianie równowagi, ale potem udało mi się to ustabilizować. Bolało i do tego nie należało do najprzyjemniejszych, ale muszę dać radę. Przytrzymałem kłodę lewą ręką, bo na lewym barku aktualnie się znajdowała i ruszyłem za nią. Trzeba powiedzieć, że pierwsze kroki były najtrudniejsze, dopóki miałem siły starałem się za nią nadążać, ale długo tak nie wytrzymam. Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Wiedziałem na co się piszę.
- Zapewniam, że nie bawiłem się w zabójcę demonów. Tak naprawdę to nic ciekawego się nie działo. Odwiedziłem Twojego znajomego złodzieja broni, a potem przechodząc obok pijalni wpadłem na jakąś dziewczynę. Bardziej ona na mnie, pomyliła mnie z jakimś innym czerwonowłosym gościem. Też była zabójczynią, walczyła dwoma mieczami i trochę się dowiedziałem o takim stylu walki, ale spokojnie, nie pisnąłem ani słówka o Tobie czy treningu. Nikt nic nie wie - zapewniłem pod koniec i zacząłem regulować oddech. Rozmowa wyczerpywała gorzej nich chód. Brałem głębokie wdechy nosem i wydechy ustami, pamiętaj ból jest tylko w Twojej głowie. To nie jest ciężkie, jest lekkie, lekkie jak... jak... jak jebane 70kg piórko. Tak dokładnie tak.
- Jak poproszę później, to pomożesz mi zmienić bark, żeby co jakiś czas dawać rozluźnienie mięśniom i nie przemęczać tylko jednej strony? - zapytałem, nie było to narzekanie, tylko prośba w treningu. Jeszcze dawałem radę, więc nie jest źle. - Dokąd w ogóle zmierzamy szefowo?
Kamezō
Ikonka postaci :
Z Edo w kierunku Yonezawy Cq4JoOv
Klasa :
klasa chłopska
Cytat :
An eye for an eye makes the whole world blind
but only a blind man can truly see
Zawód :
Zielarz, Kowal
Wiek :
20
Wzrost :
175
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
PUNKTÓW
Karasawa Sayaka
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t428-karasawa-sayakahttps://hashira.forumpolish.com/t1786-informator#22930https://hashira.forumpolish.com/t456-karasawa-sayaka#1852https://hashira.forumpolish.com/t457-karasawa-sayaka#1853
"..miej litość jak już przegram zakład.."
- Nie mogę Ci nic obiecać.. no może poza tym że potrafię być bardzo kreatywna.. - powiedziała z zadowoleniem w głosie. Nie będzie mu życia ułatwiać, chciała żeby dawał z siebie więcej niż mógł. Nawet jeśli z początku tą motywacją miał być strach przed jej pomysłami. Potem już pójdzie z górki, gdy nabierze trochę doświadczenia.
"W sumie jeśli chodzi tylko o stratę przytomności i narzekanie to możesz nie mieć tak łatwo mnie złamać."
- Brzmisz jakbyś już teraz chciał biegać z obiema kłodami na obu barkach.. i nie przesłyszałeś się.. powiedziałam biegać.. - powiedziała uśmiechając się do niego bezczelnie. Nie był dzieckiem już, więc musiał się liczyć z poważnym treningiem. Chciała go sprawdzić jak poradzi sobie z demonem, ale do tego chciała go trochę zahartować, żeby miał okazje nie tylko przeżyć..
"Jednak żadnej litości, nie chce specjalnego traktowania czy coś, zamierzam wygrać ten zakład choćby miały mi odpaść ręce i nogi"
Uśmiechnęła się do niego miło. - Nie martw się.. nie znam słowa litość jak chodzi o treningi i walkę.. - powiedziała z rozbawieniem w głosie. Sayaka od małego chciała być zabójczynią jak jej mama. Ciężko trenowała gdy tylko miała czas i była cholernie wytrwała przy tym. Dla niej najważniejsza zawsze była siła fizyczna i w tą stronę właśnie szła, nie wiedziała tylko jak silni byli jej bracia, których fizyczny rozwój był podobny do jej. Czy była słabsza od Hayase? A może byli sobie równi? Mierzyła w szczyt i chciała być od niego silniejsza, nawet jeśli to jej młodszy brat miał być głową rodu. Uważała że był najlepszym kandydatem do tego z całego rodzeństwa, ale to Ona będzie silniejsza od niego.
"..nie wygrasz tak łatwo!"
Musiała lekko odchylić głowę, bo był nieco wyższy od niej, ale bez problemu wytrzymywała jego intensywne spojrzenie, uśmiechnęła się zuchwale. - Na to liczę.. nie zawiedź mnie.. - skomentowała kładąc mu kłodę na bark zanim ruszyła przed siebie.
Widziała jak dla jego ciała to musiał być szok w zderzeniu z takim ciężarem na raz i ten dzień będzie jutro opłakiwał z powodu zakwasów. Wtedy zabawa się dopiero zacznie. Narzuciła na start brutalne tempo marszu, widząc jak chłopak z trudem ją dogonił i z uporem maniaka szedł z nią ramię w ramię od startu aż się wyszczerzyła z zadowoleniem.
Słuchała z uwagą jego streszczenia tego co robiła jak się rozeszli w swoje strony. - hmmm..? - mruknęła słysząc jak wspomina o innej zabójczyni i to takiej która walczyła dwoma ostrzami. Po chwili się roześmiała gdy upewnił ją w tym że nic nikomu nie mówił, nawet innemu członkowi korpusu. - Chodziło mi o ludzi bardziej.. innemu zabójcy mogłeś powiedzieć.. to żadna tajemnica między członkami korpusu.. nie wzięłam cię w tajemnicy przed moimi kompanami.. ale przynajmniej mam pewność że jesteś godny zaufania.. masz wielkiego plusa na początek.. - powiedziała ze spokojem w głosie.
Skinęła głową na jego prośbę ze zmianą barku jeśli będzie zbyt zmęczony. - Oddychaj.. Wciągaj powietrze nosem i wypuszczaj ustami.. nie musimy rozmawiać podczas marszu.. szkoda twojej energii.. - powiedziała z zadowoleniem.
Kiedy potrzebował przełożyć kłodę na drugi bark, to oczywiście mu z tym pomogła. Po czym ruszyli w dalszą podróż. I tak co jakiś czas pomagała mu. Co jakiś czas dopingując go gdy próbował zwolnić tempo marszu. Dopiero jak widziała, że nie był w stanie dotrzymać jej kroku i powłóczył nogami za nią. Zmęczony, przepocony z trudem łapiąc oddech to zatrzymała się odstawiając kłodę na ziemię i usiadła na niej. - Chwila odpoczynku? - z wiklinowego kosza, który zdjęła z siebie wyjęła skórzany bukłak z wodą z którego upiła kilka łyków i podała go Kamezo. - I jak? Nóżki jak z waty? - spytała zaczepnie, uśmiechając się do niego z lekkim rozbawieniem wymalowanym na ustach.


#990033

Nichirin:
Karasawa Sayaka
Ikonka postaci :
Z Edo w kierunku Yonezawy Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
161
Siła :
A
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
63
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kamezō
https://hashira.forumpolish.com/t1029-kamezohttps://hashira.forumpolish.com/t1030-kamezo
I to właśnie ta jej "kreatywność" budziła we mnie większy lęk w tym zakładzie, już ja wiedziałem, że jak przegram to ona wymyśli coś takiego, że już nigdy w życiu się z nią nie założę, a jak już to zrobię to na pewno zastanowię się z dwadzieścia razy. Szczególnie, że z kłodami jak się okazało, mieliśmy biegać. Wtedy to przyspieszyła tempa i na początku jeszcze jakoś mi to wychodziło, żeby tego tempa dotrzymać. Jednak nie było to proste, bo kłoda wbijała mnie w ziemię dość mocno, jej waga robiła swoje. Nie wiem czy dla niej to był spacerek, ale się czułem trochę wyczerpany już po jakimś czasie i widziałem jak zaczyna mnie wyprzedzać. Wtedy zbierałem resztki sił i próbowałem ją dogonić, ale po jakimś czasie znowu była bardziej z przodu.
Rada, żeby nie rozmawiać w trakcie takiej podróży, była dość pomocna, tak samo jak ta z oddechem. Jego regulacja i kontrola na pewno pozwoliła mi zachować więcej sił. Powolny lecz głęboki wdech nosem i wydech ustami. Regularnie i ze spokojem, skupiałem się na tym co jest przede mną. Cel, który dodawał mi sił, jeśli przebiegnę dzisiaj z tą kłodą i jutro, to w końcu zacznę się przyzwyczajać. Tak to działało, początki zawsze były trudne, a ona ostrzegała mnie, że będzie ciężko. Przeszkody i ograniczenia tak naprawdę nie istnieją, jeśli widzisz mur nie do przeskoczenia to po prostu przebijasz się przez niego. Dlatego mnie pewnie hartowała, żebym wytrzymał nieważne co się stało.
Co jakiś czas zatrzymywałem się z prośbą o zmianę barku. Za pierwszym razem kiedy ściągnęła kłodę i ją przełożyła, poczułem się jakbym nagle schudł i stał się lekki jak piórko. Poruszyłem kilka razy obolałą ręką i ruszyliśmy dalej. Kiedy nie czułem bólu ręki to tak jakby biegło się lżej. Przez chwilę znowu dotrzymywałem jej tempa, ale nie trwało to długo. Co chwilę słyszałem jak zachęca mnie docinkami, żebym nie zwalniał. Muszę przyznać, że to dosyć pomagało, ale w końcu osiągnąłem swój limit. Szybciej nie dawałem rady, aż w końcu ona to zauważyła i się zatrzymała. Przerwa?
- Chętnie - wyszeptałem zdyszany i upiłem kilka łyków z bukłaku i oddałem go z powrotem. Kiedy nie miałem już na sobie ciężaru, podniosłem nogę do góry, żeby poczuć obolałe mięśnie, zacząłem je powoli masować i rozciągać. Ale będą boleć jutro. - Twardsze niż ta kłoda - odpowiedziałem z lekkim uśmiechem na twarzy, zaczepką na zaczepkę. Kiedy skończyłem się rozciągać, usiadłem na ziemi i spojrzałem na nasz ładunek. - Do czego dokładnie użyjemy te kłody? I nie pamiętam czy już pytałem, ale ile zajmie nam podróż?
Kamezō
Ikonka postaci :
Z Edo w kierunku Yonezawy Cq4JoOv
Klasa :
klasa chłopska
Cytat :
An eye for an eye makes the whole world blind
but only a blind man can truly see
Zawód :
Zielarz, Kowal
Wiek :
20
Wzrost :
175
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
PUNKTÓW
Kagami Yuichiro
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t730-kagami-yuichirohttps://hashira.forumpolish.com/t1752-informator#22861https://hashira.forumpolish.com/t752-yuichiro-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t1919-relacje#23707
Poszukiwania miecza trwały w najlepsze, miałem się spotkać z tropicielem, który miał mnie w tym wesprzeć, ale niestety byliśmy umówieni w pobliżu Nagoi, a ja ostatnie tygodnie przemieszczałem się bez ładu i składu za poszlakami. Zrobiłem więcej kilometrów niż potrzeba, a niestety wszystkie plotki okazały się błędne i tułałem się, jak ten domokrążca między wioskami.
Ostatnio byłem trochę frustrowany tymi niepowodzeniami, mijały dni, a ja dalej nie miałem nawet pewnego tropu, może ten Ne coś zmieni i pomoże mi zrozumieć, jak powinno się tropić demona. No nic, tak jak to miałem w zwyczaju, uciąłem sobie krótko drzemkę w cieniu drzewa, czym byłby dzień bez sjesty? Pewnie dalej dniem, ale jakoś takimi niestandardowym, poza tym potrzebowałem podładować akumulatory. Sen był błogosławieństwem na wszystkie dolegliwości fizyczne i psychiczne, obudziłem się całkiem wypoczęty, oczywiście na ile tylko pozwalała trawa i pień za oparcie.
Musiałem teraz wyjść z gęstwiny, żeby wrócić na ścieżkę, gdy tak się snułem w poszukiwaniu wyjścia, dojrzałem coś białego, jak mignęło mi między zielonymi liśćmi, zaciekawiony skradałem się, podszedłem bliżej, może to był zając, którego chętnie zjem na kolacje. Lubiłem dobrze zjeść i delektować się jedzenie,, ale podróżne racje żywnościowe może był syte, ale walory smakowe pozostawiały wiele do życzenia.
Nie narzekałem na to, ale zawsze chętnie urozmaicałem jadłospis o jakąś świeżynkę. Ku moje zdziwieniu i rozczarowaniu, to nie była sierść zająca, a włosy Sayaki. Niestety jedzenie będzie musiało poczekać, teraz czas się zemścić za te lata gnębienia i podstępów w Yonezawie. Lubiła mnie podszczypywać i robić jakieś ataki znienacka, więc teraz i ja uraczę ją tym samym.

Szybkim krokiem doskoczyłem do niej od tyłu, złapałem za kołnierz ubrania, pociągnąłem i przewróciłem na plecy, a drugą dłonią trzymałem wyciągnięte czerwone ostrze nichirin nad nią przygotowane do dobicia. Dała się podejść i była nieostrożna, wielokrotnie to samo mi robiła w przeciągu lat, podobne numery, ale przewracała pod pretekstem przytulenia czy innego podstępu.
- Nie żyjesz.... Słabiutko, chyba robisz się coraz wolniejsza Senpai. - Odpowiedziałem zaczepnie z przekąsem, malutka szpilka dobrze jej zrobi, w sumie nawet dwie, bo teraz to ona powinna do mnie się tak zwracać, skoro jest różnica w stopniu. Uśmiechnąłem się łagodnie i schowałem miecz do sayi, jednak nie pomagałem jej w podnoszeniu się, bo podejrzewałem, że spróbuje się odgryźć.

- Witaj, nazywam się Kagami Yuichiro.... Przepraszam, za w targnięcie i przerwanie, ale nie mogłem się powstrzymać. - Spojrzałem na swojego rudego rodaka, delikatnie się skłoniłem i następnie przeniosłem wzrok na podnoszącą się Karasawe. - Ty to jednak chyba masz jakiś fetysz co? - Skwitowałem zadziornie, ale chyba coś tym było, gdzie nie spojrzeć zawsze wokół niej był jakiś rudy, jak nie jej brat to Yona, jak nie Yona to Kiryu, jak nie Kiryu to Ja, jak nie Ja to ten chłopak. Zbierała nas czy co?


| Voice |
Kagami Yuichiro
Ikonka postaci :
Z Edo w kierunku Yonezawy Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
Znajdę drogę,
albo ją przed sobą stworzę
Zawód :
Zabójca demonów
Wiek :
21
Gif :
Z Edo w kierunku Yonezawy ZPDQhig
Wzrost :
183
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
180
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
one punch man
postać ukończyła pięć zadań
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
żyjący przeszłością
gracz napisał 5 retrospekcji
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
pogromca
zabicie pierwszego demona
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
busted
ktoś przyłapuje postać na spoufalaniu się z wrogiem
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
speedrun
zyskaj maksymalną liczbę punktów za treningi
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Karasawa Sayaka
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t428-karasawa-sayakahttps://hashira.forumpolish.com/t1786-informator#22930https://hashira.forumpolish.com/t456-karasawa-sayaka#1852https://hashira.forumpolish.com/t457-karasawa-sayaka#1853
Uważnie obserwowała całą jego sylwetkę. Wyglądał na zmęczonego, ale daleko mu było do padnięcia. Kącik ust lekko się uniósł, miała cały dzień, jeszcze nie było południa a biedak wyglądał jakby ktoś na niego wylał wiadro wody. Wpatrywała się jak masował sobie nogi, podniosła się i zbliżając się do siedzącego na ziemi chłopaka, położyła mu dłonie na barkach. Nie zrobiła tego mocno. Delikatnie zaczęła mu rozmasowywać obolałe miejsca od trzymania kłody. - Dobrze ci idzie.. póki co.. jak na pierwszy dzień.. - zaczęła z powagą w głosie. - .. ale do zachodu jeszcze dłuuuuga droga.. - szepnęła mu do ucha, nachylając się nad nim nieco niżej zanim ostatni raz delikatnie zacisnęła palce na jego barkach i puściła go. Obchodząc złapała za jego kłodę, stojącą w pionie obok nowego właściciela. - Do czego? Do wszystkiego! Te 70kg to dobry ciężar na początek.. ani się obejrzysz a będziesz biegał z dwoma na raz i robił zrywne uniki przed atakami.. - rzuciła mu zarys tego co go czeka, a przynajmniej jeden ze scenariuszy. Po czym podrzuciła drewniany pal w górę łapiąc go nawet nie na całej powierzchni dłoni, a bardziej na palcach. Po czym odstawiła jego własność obok niego. - Kilka dni.. nie jest ważne żebyśmy dotarli tam zbyt szybko.. cała ta podróż to trening.. więc jak nasza wędrówka wydłuży się o nadprogramowy tydzień czy dwa.. to nie zrobi różnicy.. w końcu tu nie liczy się Cel, a podróż sama w sobie.. przynajmniej tym razem.. - zaśmiała się dając mu dosłownie chwilę wytchnąć i zebrać siły zanim zaczną trening w czasie postoju. A potem może coś upolują i zjedzą.

- Dobra! Koniec odpoczynku.. wstawaj.. czas się zabawić.. - to mówiąc stanęła przed nim splatając dłonie pod biustem, czekała aż chłopak podniesie tyłek z ziemi i stanie przed nią. Czego się nie spodziewała, to tego co miało miejsce zaraz po zakończeniu jej wypowiedzi. Poczuła jak coś łapie ją za kołnierz yukaty i z niewiarygodną prędkością i przy okazji siłą szarpnął w tył. Nie słyszała, nie dostrzegła, mało tego.. nie miała czasu zareagować w porę. Rozplatając jedynie ręce spod piersi runęła plecami o twardą ziemię i przed złotymi oczami mignęło karmazynowe ostrze. Odchyliła lekko głowę w tył odruchowo. Złote oczy wbiły się w sylwetkę świeżo upieczonego Mizunoe górującego nad nią z tym bezczelnym uśmieszkiem.
"Nie żyjesz.... Słabiutko, chyba robisz się coraz wolniejsza Senpai."
Wpatrywała się w niego, jak chował swój miecz do sayi i bezczelnie nie chciał jej pomóc wstać, nie winiła go o to. Wiedział co go czekało gdyby podał jej rękę. Za każdym razem się na tym łapał i pierwszy raz odkąd się znali, zamiast się zbliżać, odsunął się robiąc jej miejsce. Podniosła się do siadu i po chwili już stała na równych nogach otrzepując się z kurzu i ziemi. - Za dużo czasu spędzasz z tym swoim piorunem.. liznąłeś trochę jej prędkości.. może powinnam cię przy sobie zatrzymać na dłużej żebyś i siły trochę polizał.. - zaśmiała się poprawiając swoje ubranie. - Nie widzieliśmy się od Azuchi.. - skomentowała podchodząc do przedstawiającego się Kamezo drugiego zabójcy. - Mhm... nie mogłeś się powstrzymać.. to teraz lepiej śpij z jednym okiem otwartym.. bo ja też nie będę się powstrzymywać.. - zaśmiała się na jego komentarz. Bawili się tak odkąd się znali. Nie było litości z żadnej ze stron ale to działało. Oboje byli zawzięci i każde chciało być lepsze od drugiego.
Podeszła bliżej Yuiego, najpierw lekko go klepnęła w bark po przyjacielsku, po czym zjechała dłonią w dół po jego ubraniu i pociągnęła w swoją stronę z nieludzką siłą, nie znoszącą sprzeciwu, prosto w ramiona. - Dobrze Cię widzieć Yui.. - nie kryła radości w głosie. Ucałowała go czule w policzek i wtuliła go mocniej w siebie. - Moje najszczersze gratulacje.. z powodu awansu.. - szepnęła i wypuściła go z objęć. - Będzie trzeba to uczcić.. mega się cieszę.. senpai.. - z niej można było czytać jak z otwartej księgi, nigdy nie trzymała żadnych emocji na wodzy. Teraz widać było, że się dla niego cieszyła.
"Ty to jednak chyba masz jakiś fetysz co?"
- huh.. - przeniosła wzrok na Kamezo i przechyliła lekko głowę w bok, splatając dłonie pod piersiami. - W sumie.. jak by się tak zastanowić.. to możesz mieć rację.. sami płomiennowłosi się wokół mnie kręcą.. - pstryknęła nagle palcami jakby wpadła na jakiś pomysł. - .. po prostu jestem tak bardzo gorąca że przyciągam wszystkie inne płomyczki.. - zaśmiała się splatając ręce na karku. - Co tu właściwie robisz? Może chcesz się do nas przyłączyć na kilka dni jak nie masz nic lepszego do roboty.. pomagam Kamezo wbić się w szeregi zabójców.. tylko najpierw muszę podrasować jego wytrzymałość i pozostałe parametry i sprawdzić jak sobie poradzi w starciu z demonem.. żeby zobaczyć czy nadaje się na jednego z nas.. - wyjaśniła swój plan działania w skrócie. - No chyba że masz jakieś zlecenie na demona.. albo szukasz zguby zleconej przez Tsuyę.. sama bym się za to wzięła, ale jak widzisz mam już projekt na głowie.. - to mówiąc objęła nagle ramieniem Kamezo za kark i pociągnęła w dół, drugą ręką czochrając mu czerwoną czuprynę, zanim go puściła.


#990033

Nichirin:
Karasawa Sayaka
Ikonka postaci :
Z Edo w kierunku Yonezawy Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
161
Siła :
A
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
63
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kamezō
https://hashira.forumpolish.com/t1029-kamezohttps://hashira.forumpolish.com/t1030-kamezo
Rozmasowywanie nóg może od razu nie pomagało, ale wiem, że potem ból będzie mniejszy niż normalnie by był. Nie wyczynem było ćwiczyć, aż do upadłego, a umiejętność przeżycia na następny dzień, w tym momencie pomagało odpowiednie zadbanie o mięśnie. Nie tylko nogi w tym wszystkim były ważne, ale cała reszta ciała też, na szczęście trenerka pomogła mi o nią zadbać i zaczęła rozmasowywać ramiona. Nawet jeśli nie było to mocno to i tak bolało, spięte i zużyte mięśnie od wysiłku nawet przy lekkim naciśnięciu bolały. Podczas zabiegu oddychałem głęboko, w momencie kiedy je ściskała w odpowiednim miejscu, dawałem znak, żeby trzymała tam przez chwilę i oddychałem, aż do rozluźnienia. Po chwili zaczynało być odrobinę lepiej, ale dalej czuć było cały wysiłek po drodze.
- Dzięki, muszę przyznać, że nie jest wygodne noszenie tego i sprawia dużo bólu, ale to mi nie przeszkadza. Przyzwyczajony jestem do wysiłku, najbardziej obawiam się mojego pierwszego starcia z demonem, nie wiem jak się zachowa moje ciało. Może i żyję z chęcią zemsty, ale nie mogę zagwarantować sam sobie, że nie sparaliżuje mnie ostatecznie strach przed nieznanym. Chociaż jeśli spotkanie z Tobą przeżyję to nic gorszego mnie już pewnie nie spotka - zaśmiałem się na koniec i wsłuchałem się w wyjaśnienia planu dalszego treningu. Czyli będzie ciężej, ale zwiększając stopniowo i szybko ciężar to o wiele szybciej doczekam się poprawy. Co do tego wszystkiego to ufałem jej w stu procentach. - To będę czekał z niecierpliwością, aż zrobi się ciężej, jak na razie mam nadzieję, że to tylko rozgrzewka! - uśmiechnąłem się zadziornie wyczekując reakcji. Ciekawe na co Ciebie jesteś stać ognista kobieto?

Wziąłem ostatni łyk wody przed końcem odpoczynku i stanąłem przed Sayaką. To co potem powiedziała to, aż prosiło się, żeby to jakoś skomentować, jakiś sarkazm coś. Już miałem odpowiedzieć, ale wtedy nagle zobaczyłem jak dziewczyna zmienią swój kąt z pionu do poziomu. To się działo za szybko nim zdążyłem ogarnąć o co chodzi, jedyne co to zdążyłem sięgnąć po kamień na ziemi i kiedy chciałem już w niego rzucić to zauważyłem ostrze. Zabójca? Na to wyglądało, a do tego chyba się znali. Kiedy jego wzrok przerzucił się na mnie, szybko wyrzuciłem kamień za plecy i podszedłem bliżej zabójcy wyciągając do niego rękę. - Też jesteś rudy! - powiedziałem bez namysłu, a potem czułem jak robię lekko czerwony na twarzy z zawstydzenia. Nie tak się wita z ludźmi matole, naucz się chociaż kultury! - Witaj, przepraszam, to tak bez namysłu mi się wymsknęło, nazywam się Kamezo. Po przywitaniu spojrzałem pytająco na Sayakę oczekując jakichś wyjaśnień. - Taka gorąca, że aż się przy niej stopić można, aż się spociłem od tego gorąca - zaśmiałem się po czym odsunąłem się kawałek - od razu chłodniej - uśmiechnąłem się i zacząłem słuchać ich rozmowy, gdy na koniec poczułem jak ciągnie mnie w dół i czochra moje bujne włosy. Kiedy już mnie puściła, wyprostowałem się, poprawiłem fryzurę i spojrzałem na nią. - Jak już mnie wyszkolisz to nie tylko na demony będę polował, ale i na Ciebie, żeby się za to odegrać, nie znasz dnia i godziny - jeszcze zobaczymy kto tu kogo będzie czochrał po czuprynie.
Kamezō
Ikonka postaci :
Z Edo w kierunku Yonezawy Cq4JoOv
Klasa :
klasa chłopska
Cytat :
An eye for an eye makes the whole world blind
but only a blind man can truly see
Zawód :
Zielarz, Kowal
Wiek :
20
Wzrost :
175
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
PUNKTÓW
Kagami Yuichiro
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t730-kagami-yuichirohttps://hashira.forumpolish.com/t1752-informator#22861https://hashira.forumpolish.com/t752-yuichiro-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t1919-relacje#23707
- Spostrzegawczy jesteś kolego... Ale tym kamienime nie za wiele mi zrobisz, następnym razem się nie wahaj i rzuć w napastnika, który się pojawi. - Widziałem, jak zmieszany był tym wszystkim, chyba przejął się różnicą w statusie, którą ja miałem głęboko w nosie. Podszedłem bliżej do niego i poklepałem go po ramieniu. - Nie musisz mnie przepraszać, stwierdziłeś fakt Kamezo... O co miałbym być zły? - Chciałem wiedzieć, w jaki sposób on postrzegał samurajskie rody albo po prostu bardziej zamożne klany. Czy ktoś go kiedyś za to wychłostał, czy skarcił? Nie była to rozmowa na teraz, dlatego wróciłem do Sayaki, która zbierała się z ziemi.

-Przyganiał kocioł  garnkowi?... Widać za słabo liżesz tamtego ziemniaka, bo coraz bardziej miękka się robisz... Ta.... bo co mi zrobisz? - Zapytałem zaczepnie i tak przez najbliższe miesiące nie wrócę do Yonezawy, więc pewnie zdąży zapomnieć o tej groźbie. Znajomość z nią to i tak była istna kolejka górska. Raz dobrze, potem źle potem dobrze, a potem jeszcze coś innego.
- Już nie przesadzaj, nigdzie się nie wybieram jeszcze... Nie musisz mnie ściskać, tak jakby jutra miało nie być.... Nie ma czego gratulować... Tak naprawdę nie czuje, żeby zasłużył na coś takiego. - Odpowiedziałem jej krótko, cieszyłem się, że mogłem ją spotkać, ale nie miałem ochoty na celebrowanie tego awansu, po przebiegu tamtego zadania.
- To ty się kręcisz wokół nas, kto pierwszy z ręcznikiem przyszedł?... Nie tak działa ogień głuptasie. - Zaśmiałem się krótko, jej sposób dedukcji jak zwykle był bardzo oryginalny, ale gra słów trochę kulała. Grunt, że się spotkaliśmy nieważne w jakich okolicznościach, swoją drogą nie spodziewałem się, że Sayaka kiedykolwiek będzie chciała kogoś do korpusu z rekrutować. Ja sam chyba byłem zbyt mało odpowiedzialny, żeby coś takiego, zrobić albo po prostu nie chce wpływać tak mocno na decyzje innych ludzi. Chociaż z drugiej strony jednego smyka na szkolenie już dostarczyłem.

- Mam co robić więc nie odprowadzę was do Yonezawy, ale chętnie zobaczę jego determinacje.... Hmmm chyba coś Ci się nastawienie zmieniło, chcesz początkowego rekruta rzucić demonowi? A co z tym nie forsuj się i wszystko w swoim czasie co? - Pamiętałem, o co się pokłóciliśmy za pierwszym razem, ale ona teraz miała całkowicie inne nastawienie niż wtedy. Wiem, że wiele osób przed dołączeniem do korpusu uszło z życiem przed demonem, ale nie warto było ryzykować już teraz.
- Tężyzny fizycznej nie zbuduje on w jeden dzień, wiesz o tym, to długi żmudny proces lepiej sprawdzić, jakie ma nastawienie i czy korzysta z głowy.... A to niby ja byłem ten młodszy. Spokojnie ja też przechodziłem podobne rzeczy, ale jak widać, jestem bardziej utalentowany od niej.... Będzie dobrze, no to zaczynaj pani nauczyciel, ja sobie dokładnie rzucę okiem na niego. - Powiedziałem z lekkim uśmiechem na ustach i stanąłem w cieniu drzewa, opierając się o pień.


| Voice |
Kagami Yuichiro
Ikonka postaci :
Z Edo w kierunku Yonezawy Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
Znajdę drogę,
albo ją przed sobą stworzę
Zawód :
Zabójca demonów
Wiek :
21
Gif :
Z Edo w kierunku Yonezawy ZPDQhig
Wzrost :
183
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
180
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
one punch man
postać ukończyła pięć zadań
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
żyjący przeszłością
gracz napisał 5 retrospekcji
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
pogromca
zabicie pierwszego demona
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
busted
ktoś przyłapuje postać na spoufalaniu się z wrogiem
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
speedrun
zyskaj maksymalną liczbę punktów za treningi
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Karasawa Sayaka
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t428-karasawa-sayakahttps://hashira.forumpolish.com/t1786-informator#22930https://hashira.forumpolish.com/t456-karasawa-sayaka#1852https://hashira.forumpolish.com/t457-karasawa-sayaka#1853
"Przyzwyczajony jestem do wysiłku, najbardziej obawiam się mojego pierwszego starcia z demonem, nie wiem jak się zachowa moje ciało."
Słuchała jego wypowiedzi z zaciekawieniem. To dobrze że mówił jej o swoich obawach, że był szczery nie tylko z samym sobą, ale że nie strugał przy niej nie wiadomo jakiego kozaka. Choć gdyby to robił to i tak by nie dawała wiary w takie brednie. Ludzie byli gotowi na przemoc i rozlew krwi wśród swoich. Ale żaden nie był gotowy na to co potrafił sobą zaprezentować demon. To był prawdziwy test dla każdego człowieka. Uśmiechnęła się lekko słysząc że Kamezo stara się patrzeć na wszystko realistycznie, liczył się ze swoimi słabościami. Ale nie był sam. Jego zapał wystarczył żeby go wciągnąć do korpusu, ale test który miała dla niego naszykowany nie był po to by sprawdzić jak słaby był.. nie mogła mu tego zdradzić jeszcze teraz.
"Chociaż jeśli spotkanie z Tobą przeżyję to nic gorszego mnie już pewnie nie spotka.."
Chwała że nie piła i nie jadła w tym momencie bo by się pewnie zakrztusiła. Uśmiechnęła się za to tajemniczo. - Pewnie masz racje.. - skomentowała z lekkim rozbawieniem. To mogła być prawda akurat, Sayaka nie należała do najłagodniejszych kobiet. Ale tak jest jak się wychowuje głównie z braćmi, którzy tylko szukali pretekstu żeby skoczyć sobie do gardła. Wieczne walki w młodości dobrze ją zahartowały na życie dorosłe.
"To będę czekał z niecierpliwością, aż zrobi się ciężej, jak na razie mam nadzieję, że to tylko rozgrzewka!"
Nie odpowiedziała mu na to, ale lekki uśmieszek nie schodził z jej ust po tych słowach.

"Przyganiał kocioł garnkowi?... Widać za słabo liżesz tamtego ziemniaka, bo coraz bardziej miękka się robisz..."
Uniosła brew słysząc jego odpowiedź na zaczepkę. - Byłoby głupio gdybym była twardsza od Ciebie.. - uśmiechnęła się niewinnie do niego. Jej wytrzymałość wcale nie była niska, choć zaniedbała ostatnio zręczność i szybkość kosztem siły, która dla niej była najważniejszym atrybutem. Wiedziała że daleko jej było do perfekcji, daleko jej było do poziomu Hashiry i w paru aspektach nawet daleko do Kagamiego. To jednak działało jak kij i marchewka na raz. Nie spocznie póki nie będzie lepsza od wszystkich.
"Ta.... bo co mi zrobisz?"
- Będziesz musiał się przekonać na własnej skórze senpai.. - puściła mu figlarnie oczko, już ona coś wymyśli. "Nie znasz dnia ani godziny kiedy sobie to odbiję cwaniaczku.." uśmiechnęła się do niego niewinnie. Jeśli myślał że to mu ujdzie płazem to powinien sobie przypomnieć wszystkie te razy kiedy Sayaka go dopadła w przeszłości. Nawzajem sobie dogryzali ale w dość koleżeński sposób, jedno ciągnęło drugie w górę.
"Już nie przesadzaj, nigdzie się nie wybieram jeszcze... Nie musisz mnie ściskać, tak jakby jutra miało nie być.... Nie ma czego gratulować... Tak naprawdę nie czuje, żeby zasłużył na coś takiego."
- A kto wie co przyniesie kolejna noc? Może to właśnie jest nasz ostatni uścisk? W końcu jesteśmy zabójcami.. dzisiaj jestem.. jutro mnie nie ma.. - nie okłamywała go. Choć to mogło brzmieć jak by miała iść na misję samobójczą pod tytułem: upoluję dwunastu Kizuki. Czy był gotów poświadczyć głową że to tylko jedno spotkanie z wielu, które miały jeszcze nadejść? Ona nie była gotowa tego zagwarantować. - No patrz.. ty takie pewny siebie.. nie wierzysz że zasłużyłeś na awans.. i to wytypowany przez Tsuyę.. to lekki policzek w jej twarz że osoba którą najdłużej trzymała na szkoleniu jako pierwsza urosła w hierarchii naszej organizacji.. wyobraź sobie jej minę, jak musiała mocno nadąć policzki jak wybierała kolejnego Mizunoe.. i musiała wybrać Ciebie.. idziesz w górę.. to bardzo dobrze.. powinieneś się cieszyć że reprezentujesz sobą o wiele więcej niż sam jesteś w stanie dostrzec.. - klepnęła go lekko w ramię. Skromność do niego nie pasowała, choć nie raz nią emanował, to jednak uważała że najlepiej pasowała mu ta przesadna pewność siebie. - Jak nie pijam alkoholu.. tak chciałam oblać twój awans za pomocą tego twojego Umeshu do którego mnie tak długo namawiałeś.. - dodała wzruszając bezradnie ramionami, po czym położyła je na biodrach.
"To ty się kręcisz wokół nas, kto pierwszy z ręcznikiem przyszedł?... Nie tak działa ogień głuptasie."
Nadęła poliki czerwieniąc się nieco. - Taki jesteś cwany? Nie powiem kto nie potrafił się trzymać z dala ode mnie.. - uderzył w stół to nożyce się odezwały. Skoro był na tyle bezczelny żeby wywlec ich pierwsze spotkanie, to ona nie hamowała się żeby mu przypomnieć, kto pierwszy się złamał. I nie żeby mu to miała za złe, bo po tej rozmowie wszystko się ładnie ułożyło między nimi. Ba! Cieszyła się że wtedy się pogodzili, ale w życiu mu tego nie powiedziała w twarz. Bo niby po co? Żeby wywlekał to co jakiś czas i ją tym irytował? Nie dałaby mu takie przewagi na stałe!
"Nie tak działa ogień głuptasie.."
- Ty nie uczy matki dzieci rodzić.. - splotła ręce pod piersiami, ściągnęła łopatki ze sobą, nieco bardziej się prostując. Jasne trochę to nagięła w drugą stronę, ale od kiedy Kagami był taki rzeczowy?!
"Taka gorąca, że aż się przy niej stopić można, aż się spociłem od tego gorąca.."
Słysząc komentarz Kamezo aż uniosła lekko brew, nieco rozbawiona jego słowami. - Gorąco to Ci się dopiero przy mnie zrobi, jak cię wezmę w obroty.. - skomentowała z lekkim rozbawieniem widząc jak się odsunął z komentarzem sugerującym lekką ulgę. Trochę przypominał jej Kiryu z takimi tekstami. I nawet Kagamiego w przeszłości. Przechyliła lekko głowę w bok, zastanawiając się jaki oddech Kamezo będzie miał. Pasował do niego płomień, wtedy można by pomyśleć że użytkownicy płomienia mieli konkretne cechy charakteru.

"Hmmm chyba coś Ci się nastawienie zmieniło, chcesz początkowego rekruta rzucić demonowi? A co z tym nie forsuj się i wszystko w swoim czasie co?"
- Może mam indywidualne podejście do każdego.. - skomentowała gdy wywlekł kolejny fragment wspomnienia z ich pierwszego spotkania. Nie spodziewała się że zapadła mu aż tak bardzo w pamięć jak on jej wtedy. Kto by pomyślał. Lekki uśmiech sam wpełzł na usta. - Chcę sprawdzić chłopaka.. z czego jest ulepiony.. nie jestem na tyle lekkomyślna żeby puścić go w samopas przeciwko komuś z kim nie ma szans.. co innego mówić o mordowaniu demonów.. a co innego stawić czoła jednemu.. on sam musi się przekonać co go czeka jeśli chce podążać tą ścieżką.. nie będzie sam.. ale chcę dać mu szansę się sprawdzić.. - wyjaśniła Kagamiemu to jak widziała starcie Kamezo z demonem. Od samego początku planowała w tym uczestniczyć. Nie pozwoliłaby żeby coś mu się stało, ale nie chciała trzymać go pod kloszem w obawie że pęknie niczym porcelanowa czarka, wypadająca z niezdarnych tylko po to aby rozsypać się w drobny pył, podczas zderzenia z twardą rzeczywistością.
"Tężyzny fizycznej nie zbuduje on w jeden dzień, wiesz o tym, to długi żmudny proces lepiej sprawdzić, jakie ma nastawienie i czy korzysta z głowy...."
- Nie planuję z niego zrobić zabójcy w jeden księżyc.. ale jego szanse na przetrwanie rosną jeśli będzie miał jakieś podstawy walki.. jeśli przygotuję go choć odrobinę na to co go czeka.. trening z zabójcą demonów jest najlepszym przygotowaniem na starcie z demonem.. przecież to wiesz.. - odpowiedziała ze spokojem w głosie. Ilu zabójców tyle opinii trenowania nowych kandydatów na zabójców. Jej życie różniło się od Yuiego, ona w przeciwieństwie do niego wiedziała o demonach od urodzenia i przygotowywała się powoli całą swoją młodość do wstąpienia w szeregi korpusu. Kamezo był pierwszą osobą, które chciał wejść pod jej skrzydła, dlatego chciała go jak najlepiej przygotować do tego wszystkiego. Wszystko wyjdzie w praniu, jak dobra czy chujowa była jako nauczycielka.
"Spokojnie ja też przechodziłem podobne rzeczy, ale jak widać, jestem bardziej utalentowany od niej..."
Żyłka na skroni zapulsowała a palce Sayaki wbiły się w przedramiona do tego stopnia że gdyby to były kończyny jakiegoś zwykłego człowieka to pewnie by je zmiażdżyła do stopnia, że nie byłoby czego odratowywać. Musiał jej szpilkę wbić, musiał ją bodnąć wiedząc jak łatwo ją wytrącić z równowagi. Wzięła głębszy wdech i powoli wypuściła powietrze odliczając powoli od dwudziestu wstecz, z trudem trzymając irytację poprzednimi słowami na wodzy. "Grabisz sobie Yui.." warknęła w myślach gdy złote ślepia utknęły w Kagamim.
"Jak już mnie wyszkolisz to nie tylko na demony będę polował, ale i na Ciebie, żeby się za to odegrać, nie znasz dnia i godziny.."
Z zamyślenia wyrwały ją słowa Kamezo. Przeniosła wzrok na chłopaka i uśmiechnęła się zaczepnie. - To obietnica czy groźna? - spytała nie kryjąc zuchwałego uśmiechu. Taka wizja przyszłości brzmiała dość obiecująco. Z pewnością będzie musiała się pilnować cały czas wtedy, ale nie wyglądało żeby jej to miało przeszkadzać w wykonaniu rudzielca. Z Kagamim miała podobną zabawę przecież.
"Będzie dobrze, no to zaczynaj pani nauczyciel, ja sobie dokładnie rzucę okiem na niego."
- Widzę że się wczuwasz bardziej ode mnie w to wszystko.. - skomentowała z lekkim rozbawieniem i podeszła do kosza, z którego wyjęła dwa drewniane bokeny. Jeden podała chłopakowi, drugi sama chwyciła. Podeszła do niego i na przeciwko chłopaka ustawiła się w lekkim rozkroku, na nieco ugiętych w kolanach nogach w taki sposób, że lewa stopa była nieco bardziej wysunięta do przodu. Bokken trzymała w obu dłoniach przed sobą. - Pokaż mi co byś zrobił w tej sytuacji.. atakuj mnie.. bez obaw o obrażenia, jestem bardziej wytrzymała niż wyglądam.. prędzej połamiesz ten kij niż zrobisz mi jakąkolwiek krzywdę.. więc się nie hamuj.. obiecuję że nie oddam.. zbyt mocno.. - zachęciła go z lekkim rozbawieniem w głosie. Najpierw chciała go sprawdzić, jego pomysłowość, taktykę i ewentualne doświadczenie bojowe. Kagami mógł go obserwować z takiej odległości że przy jego rozwiniętym wzroku, nie było niczego co by się przed nim ukryło.


#990033

Nichirin:
Karasawa Sayaka
Ikonka postaci :
Z Edo w kierunku Yonezawy Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
161
Siła :
A
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
63
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kamezō
https://hashira.forumpolish.com/t1029-kamezohttps://hashira.forumpolish.com/t1030-kamezo
Radę Yuichiro wziąłem sobie do serca, na pewno przyda się w przyszłości, jeśli rzuciłbym miałbym przy tym element zaskoczenia i kupione sekundy dla osoby zaatakowanej, więc następnym razem nie mogę się obawiać takich rzeczy tylko od razu przechodzić do sedna. Cieszyłem się też, że nie wkurzyłem go moim stwierdzeniem, które mogło go urazić, ludzie bywali różni, więc nie byłem do końca pewny czy to by go nie uraziło. W milczeniu wsłuchiwałem się w ich rozmowę, ale przez jej połowę nie rozumiałem o co chodzi. Najwidoczniej mieli ze sobą jakieś historie w przeszłości. Sayaka wspomniała też coś o jakimś awansie, czyli rudo włosy brat był wyżej postawiony w szeregach zabójców od Sayaki? I czy to oznaczało, że był od niej silniejszy? Jeśli tak to nie wyobrażam sobie jaką moc muszą posiadać najlepsi z najlepszych.
Musiałem przyznać im rację co do tego, że w jeden dzień nie zostanę jakimś umięśnionym niszczycielem demonów, miesiące jak nie lata treningów były jeszcze przede mną, jednak to mnie nie zniechęcało, przynajmniej nie będzie nudno! "To obietnica czy groźba?" Jeszcze ja jej pokażę, wyszkolę się na najlepszego zabójcę i wtedy dowie się, że to była jednak groźba. Ani to, ani to. Bardziej wyznanie miłości, olśniewasz mnie swoim pięknem, więc będę miał Cię na oku, a potem dorwę Cię w najmniej spodziewanym momencie. Czy przyjmujesz mą miłość? - nie wiem jak mi się udało wytrzymać przez ten cały czas bez śmiechu. Było ciężko, ledwo co, a na końcu prawie pękłem, ale jakoś się udało tylko kącik ust lekko się podniósł tworząc mały uśmieszek. No, ale koniec tych żartów, teraz miał się zacząć trening pod okiem obserwującego yuichiro i nauczycielki Sayaki, która wyciągnąłem drewniane bokeny z kosza. Wziąłem od niej jedno i obserwowałem jak przyjmuje pozycje. Miałem zaatakować, pokazać co bym zrobił w takiej sytuacji. Z racji takiej, że na fechtunku za bardzo się nie znałem to spróbowałem ją naśladować. Rozstawiłem nogi w rozkroku, który na początku był trochę za dużo, ale ostatecznie poprawiłem go na mniejszy. Lekko ugiąłem kolana i wystawiłem lewą nogę do przodu. Miecz trzymałem najstabilniej jak mogłem, żeby nie drżały mi dłonie i nie wybiła mi go z rąk. Chociaż pewnie ktoś o jej sile zrobiły to bez problemu. Broń trzymałem prawie, że pionowo, bo lekko przechyloną do przodu. Po przybraniu odpowiedniej pozycji zabrałem się za atak. Ruszyłem w jej stronę, żeby dość szybko dostać się niej, a kiedy znalazła się w zasięgu ostrza, spowolniłem kroku i wykręcając się zrobiłem zamach z prawej celując w żebra. Ostrze obróciłem poziomo i wykorzystując impet i obrót ciała zamachnąłem się. Miałem ogromną nadzieję, że ten atak dotrze, bo tuż po nim miałem zamachnąć się po skosie od dołu, żeby zmienić pozycję ostrza przy kolejnym ataku. Im więcej chaosu wprowadzę tym bardziej ją zdezorientuje co może pozwoli mi zdobyć przewagę. Chociaż pewnie i tak drugi atak się nie powiedzie, bo zablokuje ten pierwszy. Po drugim miałem w planach przerzucić uchwyt miecza na samą prawą rękę, podnieść go na poziomie jej głowy i dźgnąć. Kiedy miecz będzie leciał w jej stronę, od razu dołączę drugą dłoń, aby zwiększyć moc uchwytu broni. Ile bym dał, aby jakikolwiek atak dotarł do celu.
Kamezō
Ikonka postaci :
Z Edo w kierunku Yonezawy Cq4JoOv
Klasa :
klasa chłopska
Cytat :
An eye for an eye makes the whole world blind
but only a blind man can truly see
Zawód :
Zielarz, Kowal
Wiek :
20
Wzrost :
175
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
PUNKTÓW
Kagami Yuichiro
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t730-kagami-yuichirohttps://hashira.forumpolish.com/t1752-informator#22861https://hashira.forumpolish.com/t752-yuichiro-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t1919-relacje#23707
- Czy ja wiem, głupio to raczej powinno Ci być, że ktoś młodszy od Ciebie jest wyżej, a Twoja rodzina się specjalizuje w polowaniu na demony... - Odpowiedziałem jej zaczepnie i kąśliwie, czy czułem się lepszy od niej? Zdecydowanie nie, ale bardzo lubiłem ją denerwować za tej jej pyskówki. Będzie ginąć od miecza, którym sama wojuje. - Łe groźby bez pokrycia, a ostatnio wymiękłaś.... Przy kolejnym wyzwaniu, locha Ci nie pomoże. - Wróciłem do dnia, kiedy w dojo popuściliśmy delikatnie wodzę naszych żądzy, ale finalnie Sayaka bała się iść, dalej w obawie przed zranienie innego rudego. Z drugiej strony dobrze, że to zrobiła, po tym wszystkich trudno byłoby wrócić do codzienności, ale w kolejnej naszej rywalizacji nie da się załatwić dzikom.
- Od kiedy jesteś taka bojaźliwa co? Gdybym martwił się, że nie dożyję jutro, to siedziałbym w jakieś jaskini, ukrywając się w mroku... A o dziwo poluje na demony i czerpie z życia miłego chwile.... Nie dam sobie odebrać tego, także śmiało zapraszam. - Nie przejmowałem się rzeczami, na które nie miałem wpływu, nie szukałem porażki tam, gdzie jej nie było i na pewno nie powiem nikomu w oczy, że więcej się nie zobaczymy ze strachem w oczach.
- Pewność siebie, nie ma nic przełożeniem na zasługi... Zresztą mogła wybrać kogoś innego, bardziej się czuje jakby drwiła trochę ze mnie.. Ale sama jeszcze pożałuje tego żartu, aż faktycznie policzki jej wydmie. - Powiedziałem z cwaniackim uśmieszkiem na ustach, o tak Tsyu jeszcze będzie żałować tych wszystkich słów i szlifowania mnie jakby był kawałkiem jakiegoś bezwartościowego węgla. - Że ja? - Wskazałem palcem na siebie. - To przecież Hayase Cię namawiał, a przynajmniej ja tak to pamiętam. Na palcach jednej reki policzyłbym kobiety, które chciał ze mną pić... Może robię się wtedy nieznośny. - Wzruszyłem ramionami ze zmrużonymi oczami. Czy taka była rzeczywistość, raczej nie ale takie żarty był zabawne?

- Oho... Ja Chciałem tylko wyklarować pewne rzeczy, sam tam nie zostałem, jakbyś zapomniała. - Odpowiedziałem jej krótko, chyba zapomniała kto mnie zatrzymał po krótkiej rozmowie, w której nie złamałem jej zakazu.

- W takim razie może będziesz miał lżej Kamezo, skoro nie chce Ci sprawiać bólu już na wejściu, ale lepiej nie obnażaj przed nią kontuzji.... Trudno mi powiedzieć, jak najlepiej kogoś przygotować. Ale nierówna walka, która ma wydobyć z Ciebie ukryty talent nie zawsze działa, czasami mogą stać się rzeczy nieprzewidziane i lepiej potem nie pluć sobie w brodę. - Rzuciłem ostatnio komentarz i uważnie przyglądałem się ich starciu, nie tylko obserwowałem chłopaka, ale wzrok również omiotła Sayake, aby sprawdzić jakie postępy zrobiła.


| Voice |
Kagami Yuichiro
Ikonka postaci :
Z Edo w kierunku Yonezawy Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
Znajdę drogę,
albo ją przed sobą stworzę
Zawód :
Zabójca demonów
Wiek :
21
Gif :
Z Edo w kierunku Yonezawy ZPDQhig
Wzrost :
183
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
180
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
one punch man
postać ukończyła pięć zadań
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
żyjący przeszłością
gracz napisał 5 retrospekcji
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
pogromca
zabicie pierwszego demona
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
busted
ktoś przyłapuje postać na spoufalaniu się z wrogiem
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
speedrun
zyskaj maksymalną liczbę punktów za treningi
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Karasawa Sayaka
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t428-karasawa-sayakahttps://hashira.forumpolish.com/t1786-informator#22930https://hashira.forumpolish.com/t456-karasawa-sayaka#1852https://hashira.forumpolish.com/t457-karasawa-sayaka#1853
"Czy ja wiem, głupio to raczej powinno Ci być, że ktoś młodszy od Ciebie jest wyżej, a Twoja rodzina się specjalizuje w polowaniu na demony..."
Uniosła brew zaskoczona jego prowokacją. Ubodłoby to ją gdyby patrzyła na swoją rodzinę nieco bardziej. Ale to tak do końca nie było. Jej ojciec był po prostu samurajem, Sayaka i jej bracia byli zabójcami nie dlatego że było to od nich wymagane, ale każde z nich miało własny personalny powód żeby wstąpić do korpusu. Białowłosa miała pierdolca na punkcie siły i wytrzymałości z największym naciskiem na to pierwsze. Już dawno przegoniła swojego ojca, matkę i podejrzewała że z braćmi była na równi o ile nie wyściubiała nosa ciut przed nich. Dawno się nie sprawdzała z Hayase, będzie musiała to nadrobić.
- Jestem zabójcą demonów bo tego chciałam od małego, a nie dlatego że moja rodzina tego ode mnie wymagała.. - sprostowała Kagamiego z dzikim błyskiem w oku. - I jak mam być szczera.. to po prostu Cieszę się że jesteś wyżej.. nie ma nic lepszego niż ścieranie się z lepszymi od siebie.. tylko w taki sposób można rosnąć w siłę.. nie mogę się wręcz doczekać jak trafimy na siebie w Yonezawie.. chętnie się przekonam jaka jest między nami przepaść.. bo będę chciała ją przeskoczyć.. z resztą znasz mnie.. - złote oczy aż błyszczały z ekscytacji gdy to mówiła. Ona na prawdę miała pierdolca na punkcie bycia najlepszą a to że Kagami był lepszy jedynie rozpalało w niej ogień który trawił ją od środka, zmuszając do postawienia sobie nowych wyzwań.
"Łe groźby bez pokrycia, a ostatnio wymiękłaś...."
- huh.. - mruknęła zastanawiając się przez chwilę o czym on mówił. I olśniło ją. - cc..CO?! - warknęła czerwieniąc się do stopnia że mogła się zlać z kolorem swojego ostrza nichirin. Wystawiła w jego kierunku wskazujący palec. - T.. TO.. TO NIE TAK!.. - wydukała podniesionym tonem głosu. Że Kagami śmiał wytknąć jej to co zaszło między nimi w dojo. - .. N.. nie.. nie wymiękłam.. okoliczności nie pozwalały mi na więcej wtedy.. - skomentował splatając ręce pod piersiami i odwracając wzrok w bok od niego.

"Od kiedy jesteś taka bojaźliwa co?"
- Nie jestem.. po prostu.. staram się realnie na to wszystko patrzeć.. nie mówię że Tobie się coś stanie.. ale skoro jestem taka słaba to może jakiś silniejszy demon tylko czeka za rogiem na mnie.. - wzruszyła ramionami w akcie bezradności. Była pewna swoich umiejętności ale wiedziała że zawsze znajdzie się ktoś silniejszy. To nie tak że mentalnie nastawiała się na śmierć, ale cieszyła się z każdego spotkania ze znajomymi z korpusu, że mogli cieszyć się kolejnymi wspólnie spędzonymi chwilami.
"Że ja?"
- Taki byłeś skuty że już nie pamiętasz jak was obu prowadziłam przez Yonezawe? W sumie to ciebie prowadziłam, bo brata wtedy niosłam na barku tak go spiłeś.. normalnie jesteście jak zwierzęta jak was posadzić w gospodzie z alkoholem.. - powiedziała z lekkim rozbawieniem w głosie. Jasne Hayase zdarzało się Sayakę namawiać na alkohol, ale nigdy bratu nie uległa bo widziała jak się zachowywał gdy był najebany w trzy dupy.
"Na palcach jednej reki policzyłbym kobiety, które chciał ze mną pić... Może robię się wtedy nieznośny."
- Ty nieznośny? Zdecydowanie bardziej prowokujący i bezczelny.. ale nie do stopnia że nie da się z tobą wytrzymać.. - dodała z bezczelnym uśmieszkiem. Niemniej brakowało jej tych chwil kiedy widziała ich obu najebanych, Hayase zdawał się wtedy rozluźniony i nigdy nie miała pewności czy to zasługa sake czy Kagamiego, ale bardziej obstawiała ten drugi czynnik. Przy nim jej bratu kij w dupie się luzował i często wypadał całkowicie.
"Oho... Ja Chciałem tylko wyklarować pewne rzeczy, sam tam nie zostałem, jakbyś zapomniała."
- Dobra dobra.. zatrzymałam Cię wtedy.. ale ty podszedłeś pierwszy.. - wystawiła mu język jakby była jakimś małym dzieckiem w tej chwili i przekomarzała się z rówieśnikiem. Może dlatego sama tak bardzo lubiła jego towarzystwo. Mogli sobie pożartować i podogryzać w przyjacielski sposób.

"Ani to, ani to. Bardziej wyznanie miłości, olśniewasz mnie swoim pięknem, więc będę miał Cię na oku, a potem dorwę Cię w najmniej spodziewanym momencie. Czy przyjmujesz mą miłość?"
Bezczelny uśmieszek nie schodził z jej ust gdy Kamezo zaczął sobie ponownie żartować. A na końcu z trudem powstrzymywała się przed parsknięciem z rozbawienia. - Dobra dobra.. już ci mówiłam że słabsi mnie nie interesują.. ale.. jak chcesz żebym się Tobą zainteresowała na poważnie.. to rośnij w siłę.. i pokonaj mnie w walce bez użycia broni.. wtedy się zastanowię nad tą twoją miłością.. - rzuciła mu propozycję w sumie nie do odrzucenia. I choć ktoś z boku mógł pomyśleć że coś ty kiełkuje, to była to tylko iluzja. Choć w jej słowach kryły się ziarna prawdy ale rzucone w żartobliwy sposób.

Stojąc na przeciwko młodego adepta uważnie obserwowała jak śledził jej postawę wzrokiem. Czerwone oczy sunęły po jej ciele po to aby skopiować jej postawę. Uśmiechnęła się zadziornie. "Dobrze.." szepnęła w myśli zadowolona ze strategii jaką postanowił przyjąć Kamezo. Złote ślepia Sayaki uważnie obserwowały swojego przeciwnika a sam fakt że z boku stał Kagami ze swoim równie rozwiniętym zmysłem wzroku, miało dać o wiele lepsze rezultaty. Zabójca miał rację, to nie była równa walka. Ale starcie z demonem też nie będzie wyrównane i głównie na to chciała Sayaka przygotować Kamezo. Żeby przywyknął do tego co go miało czekać, musiał ćwiczyć na kimś o wiele lepszym od niego.
Widząc jak zamachnął się na jej bok, obróciła szybko boken, czubem drzewcowej broni w dół, zasłaniając swój bok. Głośny huk dało się słyszeć gdy oba oręże się zderzyły z sobą. Kobieta ruszyła swoim bokenem, lekko odbijając oręż Kamezo i zmuszając go do kroku w tył. A gdy zamachnął się po skosie, zablokowała jego atak swoją bronią. - Dobrze.. ale nie trzymaj broni z całej siły.. bo łatwiej będzie ci ją wybić z rąk.. - rzuciła komentarz. - Atakuj po skosie od lewej do prawej.. i od prawej do lewej.. a ja będę blokować.. - zaproponowała i tak poinstruowała, tak tego się trzymała. Nie musiała się nie wiadomo jak wykazywać przed kimkolwiek. Wiedziała że Kamezo nie wyciśnie z siebie nie wiadomo ile sił bo ostatnie trzy godziny nosił 70 kilowy pal na barkach. Teraz zaledwie go sprawdzali. - Jakieś rady dla naszego nowego kolegi Yui? - rzuciła nie patrząc na Kagamiego, potrzebowała skupić swoją uwagę na atakującym ją przeciwniku.


#990033

Nichirin:
Karasawa Sayaka
Ikonka postaci :
Z Edo w kierunku Yonezawy Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
161
Siła :
A
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
63
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kamezō
https://hashira.forumpolish.com/t1029-kamezohttps://hashira.forumpolish.com/t1030-kamezo
Sayaka i Yuichiro cały czas się ze sobą przekomarzali, miałem wrażenie jakby w ciągu kilku chwil wypłynęło pięćdziesiąt różnych tematów i oczywiście na samym początku się zgubiłem i przestałem słuchać. Ostatecznie w końcu przestali i drugi rudzielec obserwował nasz trening, który zaczynał się od podstaw.
Najpierw przyjęcie odpowiedniej pozycji do walki, a następnie obserwacja mentorki nim w końcu ruszyłem do ataku. Wszystkie ataki nie wypaliły, ten co miał trafić z boku został zablokowany tak, że impet odsunął mnie do tyłu. Bez korekty na kolejny atak, ruszyłem na przeciwniczkę, więc nie dziwię się, że nie wypaliło. Pierwszą poradą było, żeby nie trzymać broni z całej siły, bo łatwiej ją stracę. Miałem atakować po skosie, no dobra. Zaparłem się sztywno na nogach i przenosząc ciężar ciała na prawą przednią nogę atakując po skosie. Broń leciała od lewej do prawej, z dołu do góry. Liczyłem, że ją z łatwością odbije, a wtedy miał być kolejny atak po skosie, aczkolwiek w walce chodzi też o to, żeby zaskoczyć przeciwnika. Jeśli odbije moją przednią część drzewca zrobię krok do przodu, żeby bliższym, krótszym ramieniem zaatakować od boku prosto na żebra. Zamach z broni będzie wyglądał jakbym chciał ją uderzyć łokciem, a ostatecznym ruchem byłem zejście głową niżej, a następnie chwycenie jej objęciem na wysokości uda i lekkie podniesienie w celu przewrócenia. No tak planować było łatwo, znając życie skończy się tak, że to ja wyląduję przewrócony i poobijany, była silniejsze. Pewnie jak spróbuję ją przewrócić to pierdolnie mną o drzewo, ale próbować warto.
Kamezō
Ikonka postaci :
Z Edo w kierunku Yonezawy Cq4JoOv
Klasa :
klasa chłopska
Cytat :
An eye for an eye makes the whole world blind
but only a blind man can truly see
Zawód :
Zielarz, Kowal
Wiek :
20
Wzrost :
175
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
PUNKTÓW
Kagami Yuichiro
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t730-kagami-yuichirohttps://hashira.forumpolish.com/t1752-informator#22861https://hashira.forumpolish.com/t752-yuichiro-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t1919-relacje#23707
Skupiłem się na obserwowaniu ruchów Kamezo i Sayaki, chociaż w jej przypadku to było bardziej powierzchowne zerkanie. Cięcia, pchnięcia wymiany ataków oraz bloków, widok i dźwięk odświeżał wspomnienia z Yonezawy. Chociaż wtedy to ja stałem na jego miejscu, gdy sparowałem z nią, a teraz mogłem zobaczyć, jak to wyglądało z perspektywy trzeciej osoby. Rudemu nie brakowało zapału i pomysłów, ale daleko mu było do wprawnego wojownika czy samuraja.
Błędy w pozycji miecza, złe ustawienie ciała i dużo nadmiarowych ruchów, które sygnalizowały przeciwnikowi następne posunięcie, ale nawet pomimo tego przechodził do kolejnych posunięć, w których planował przejąć inicjatywę i zaskoczyć Sayake. Białowłosa dawała mu rady podczas starcia, mój pierwszy nauczyciel fechtunku był bardziej surowy, pokazał mi tylko jak ćwiczyć i kazał uczyć się na błędach. Dopiero gdy samemu wyciągnąłem wnioski, przeszedł do dzielenia się swoją skarbnicą wiedzy.
Jak widać, każdy miał inne podejście do nauki i nie zamierzałem ingerować w jej sposoby. Z lekkim uśmiechem przyglądałem się temu wszystkiemu, miałem wrażenie, że Karrsawa prędzej czy później zamęczy go, ale jeżeli jakimś cudem to przetrwa, na pewno będzie silniejszy.
- Czy mam jakąś radę? -  Uśmiechnąłem się prowokująco. -Chyba bardziej sprostowanie.... Widzisz Kamezo, ta sprawa z wytrącaniem broni wygląda nieco inaczej. Możesz trzymać broń z całej siły na rękojeści, kwestia jest taka, żebyś nie miał w stu procentach sztywnych ramion i wyprostowanych, aby siła mogła się jakoś amortyzować. Chyba tyle, nie ma sensu zasypywać go uwagami, styl wyszlifuje w praktyce i sam zobaczy różnice. - Miałem założone ramiona na wysokości piersi, a na twarzy uśmiech nie była to szydercza poza. Mogłem poruszyć kilka kwestii, ale to już bardziej musiałoby wynikać z woli chłopaka, niż samego pytania białowłosej.


| Voice |
Kagami Yuichiro
Ikonka postaci :
Z Edo w kierunku Yonezawy Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
Znajdę drogę,
albo ją przed sobą stworzę
Zawód :
Zabójca demonów
Wiek :
21
Gif :
Z Edo w kierunku Yonezawy ZPDQhig
Wzrost :
183
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
180
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
one punch man
postać ukończyła pięć zadań
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
żyjący przeszłością
gracz napisał 5 retrospekcji
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
pogromca
zabicie pierwszego demona
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
busted
ktoś przyłapuje postać na spoufalaniu się z wrogiem
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
speedrun
zyskaj maksymalną liczbę punktów za treningi
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Karasawa Sayaka
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t428-karasawa-sayakahttps://hashira.forumpolish.com/t1786-informator#22930https://hashira.forumpolish.com/t456-karasawa-sayaka#1852https://hashira.forumpolish.com/t457-karasawa-sayaka#1853
Chciała sprawdzić jego zapał do walki, i tego nie brakowało ku jej uciesze. Poprosiła go w pewnym momencie o atakowanie w konkretny sposób, a czy spodziewała się że będzie chciał zrobić coś po swojemu? W sumie to nie. Niemniej walka bronią nie była jej jedyną specjalizacją. Lubiła sparingi bez jej użycia, bo dawały większą swobodę. Pozwalały się odprężyć, Karasawa czerpała istną przyjemność ze starć z innymi. Teraz również jej uśmiech nie schodził z ust. Uderzenia bokena o boken dawały jej zarys jego siły, była ciekawa czy był w stanie utrzymać tempo i natężenie ciosów, a jeśli tak to jak długo.
Uśmiechnęła się na komentarz Kagamiego, podał chłopakowi dobrą radę, powinien ją wykorzystać. - Dobrze.. - pochwaliła gdy atak nadszedł po skosie jak kazała. Siła z jaką uderzył była przeciętna dla każdego człowieka. Gdyby ją zdzielił tym kijem w twarz, pewnie nawet siniak by się nie ostał, o ile cokolwiek by poczuła.
Po odbiciu tego ataku miał nastąpić kolejny podobny atak, ale Kamezo postanowił improwizować. Doskakując frontalnie, obracając ciało w taki sposób jakby chciał ją zaatakować 'kashiwą' bokena prosto na żebra. Ale gdy wolna dłoń sięgnęła do jej uda, przesuwając się szybko po powierzchni od boku aż na tył, zaciskając palce na odsłoniętej skórze pod tyłkiem, już ona doskonale wiedziała co psotnik kombinował. Gdy pochylił się, obniżając głowę w dół, Sayaka uniosła rękę z bokenem w górę i z nie małą siłą uderzyła w bark przy karku od góry tym samym fragmentem miecza co on chciał ją zaatakować na zebra. Efektem czego posłała biedaka do gleby na brzuch i kucnęła przed nim. Miała nadzieje że go nie ogłuszyła tym ciosem. - Odważnie.. - skomentowała z bezczelnym uśmieszkiem. - Wiem że jesteś pomysłowy.. widziałam to po pierwszej serio ataków.. teraz chciałam sprawdzić twoją siłę i kondycję.. - wyjaśniła powód czemu kazała mu atakować w konkretny sposób. - Ten sparing nie jest po to żebyś mi pokazał że możesz ze mną wygrać.. bo nie możesz.. jesteś na to za słaby, za wolny i za mało doświadczony.. miałeś mi pokazać ile jesteś w stanie wytrzymać zanim padniesz z wycieńczenia.. - dodała z zadowoleniem w głosie i podniosła się w górę na równe nogi robiąc krok w tył. - Teraz ty będziesz się bronił przed moimi atakami.. będę atakowała po skosach, radzę blokować.. poczujesz namiastkę siły demona.. żebyś miał jakieś pojęcie z czym przyjdzie ci się mierzyć w przyszłości.. - dodała czekając aż chłopak się podniesie i przyjmie pozycję obronną.


#990033

Nichirin:
Karasawa Sayaka
Ikonka postaci :
Z Edo w kierunku Yonezawy Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
161
Siła :
A
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
63
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kagami Yuichiro
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t730-kagami-yuichirohttps://hashira.forumpolish.com/t1752-informator#22861https://hashira.forumpolish.com/t752-yuichiro-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t1919-relacje#23707
Sayaka trenowała Kamezo, chyba nawet zbyt mocno, ale co ja miałem do tego, skoro on sam nie narzekał? Nie mogłem mu zakazać tego, co próbował osiągnąć, bo i tak odniósłbym odwrotny efekt, a on był już na tyle dorosły, że sam mógł o sobie decydować, na co zamierza zmarnować swoje życie. Nie czułem się za niego odpowiedzialny to nie ja, go kierowałem po tej ścieżce, więc jego ewentualna śmierć, będzie w jakiś stopniu jedynie przykra, ale chyba każdy, kto chciał, walczyć z demonami musiał się, liczył z takimi ewentualnym obrotem sprawy. Z drugiej strony, gdyby ja miałbym kogoś przyuczać do tego fachu, to nie wiem, czy bym się nadawał do tego. Trochę zaczynałem rozumieć, dlaczego filary dokładnie szkolili swoich podopiecznych, w celu uniknięcia przykrych wieści.

Na miejscu i tak przez najbliższe miesiące czeka go trudny okres, masa odcisków i zakwasu, to z nią też nie miał lekko, ale na miejscu będzie jeszcze gorzej, zwłaszcza że rudy chce nauczyć się oddechu płomienia. Nie wiem, jak dokładnie przebiega szkolenie innych oddechów, ale jeszcze nie jedną kłodę przyjdzie mu nosić.

- Na mnie niestety już czas... Lepiej nie przetrenuj do przed dotarciem do Yonezawy, tam nikt go nie będzie oszczędzał. - Podszedłem do nich, gdy mieli przerwę w sparowaniu. Skłoniłem się delikatnie spojrzałem Karaswie w oczy, a rudowłosemu położyłem dłoń na ramieniu.
- Pora wrócić do szukania miecza, może tym razem będę miał więcej szczęście, skoro spotkałem swoje lustrzane odbicie... Pamiętaj zimne okłady i maść od zielarzy na odciski, na pewno Ci się przyda. - Z uśmiechem na ustach tak szybko, jak się pojawiłem, tak samo stamtąd się ulotniłem. Musiałem wrócić do nadrzędnego celu i nie mogłem za bardzo się rozpraszać, może następnym razem spotkamy się już w siedzibie zabójców.


Z/T


| Voice |
Kagami Yuichiro
Ikonka postaci :
Z Edo w kierunku Yonezawy Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
Znajdę drogę,
albo ją przed sobą stworzę
Zawód :
Zabójca demonów
Wiek :
21
Gif :
Z Edo w kierunku Yonezawy ZPDQhig
Wzrost :
183
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
A
Punkty :
180
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
one punch man
postać ukończyła pięć zadań
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
harder, better, faster, stronger
postać otrzymała maksymalną ocenę za zadanie
żyjący przeszłością
gracz napisał 5 retrospekcji
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
pogromca
zabicie pierwszego demona
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
busted
ktoś przyłapuje postać na spoufalaniu się z wrogiem
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
speedrun
zyskaj maksymalną liczbę punktów za treningi
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kamezō
https://hashira.forumpolish.com/t1029-kamezohttps://hashira.forumpolish.com/t1030-kamezo
Ta cała walka, zaczynała mi się podobać, czułem wycieńczenie, jak mięśnie odmawiają posłuszeństwa, ale nie chciałem przestać. Czułem, że ten trening mnie czegoś nauczy, tutaj nie chodziło jedynie o przybranie tężyzny, ale też o bardzo wartościową lekcję. Droga zabójcy, nie była wcale łatwa. Mianowicie chodziło o to, że przyjdzie mi się spotkać z jeszcze trudniejszymi przeciwnikami niż Sayaka, o ile taka możliwość istniała, ta cała walka miała mnie też pewnie nauczyć, żeby się nie poddawać, chociaż nie wiem dalej jakbym się zachowały gdybym walczył z o wiele potężniejszym przeciwnikiem na śmierć i życie, czy nie sparaliżowałby mnie strach, kto wie?
Kiedy wypróbowałem nową serię ataków, to czułem, że zaczynam nabierać tępa, ale już mi powoli odwalało od przemęczenia, ale jednak te ataki może i nie były silne to nabierały kolorów, jakoś zaczynały wyglądać, oczywiście jak na podstawy. Podstępna sztuczka nie wypaliła, niestety. Szybko zostałem zrównany z ziemią i po zderzeniu czułem jak mi uchodzi powietrze z płuc.
- Wiesz czasami, kiedy człowiek wie, że w dłuższej mierze nie ma szans wygrać z kimś kondycyjnie i wytrzymałościowo, to trzeba zacząć szukać innych rozwiązań - rzekłem i powoli podnosiłem się na nogi, słuchając przy tym rady Yuichiro. Uśmiechnąłem się, kiedy polecił zioła na odciski, o to się martwić nie musiałem, swój zapas miałem. Pożegnałem go skinieniem głowy i odprowadziłem wzrokiem, następnie spojrzałem na mentorkę. - Przepraszam za próbę sztuczki, myślałem, że sprawdzasz czy myślę w trakcie walki, już więcej tak nie zrobię - pierwszy raz chyba ją przeprosiłem, aż sam się zdziwiłem, że te słowa wyszły z moich ust, no ale cóż w końcu musiał być ten pierwszy raz. Spojrzałem na rękojeść broni, chwyciłem ją mocno i stabilnie tak jak radzili mi wcześniej, jednak nie używałem do tego całej siły, a następnie rozstawiłem lekko nogi, wychodząc lewą do przodu i używając ciężaru ciała, żeby zaprzeć się na tylnej prawej. Miecz trzymałem przed sobą uważnie obserwując przeciwniczkę. Tym razem pełne skupienie, uważnie ją obserwowałem, choćby malusieńki ruch, żeby dość szybko zaatakować.
- Gotowy - powiedziałem z powagą w głosie, przewiercając Sayakę oczami.
Kamezō
Ikonka postaci :
Z Edo w kierunku Yonezawy Cq4JoOv
Klasa :
klasa chłopska
Cytat :
An eye for an eye makes the whole world blind
but only a blind man can truly see
Zawód :
Zielarz, Kowal
Wiek :
20
Wzrost :
175
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
PUNKTÓW
Karasawa Sayaka
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t428-karasawa-sayakahttps://hashira.forumpolish.com/t1786-informator#22930https://hashira.forumpolish.com/t456-karasawa-sayaka#1852https://hashira.forumpolish.com/t457-karasawa-sayaka#1853
"Na mnie niestety już czas... Lepiej nie przetrenuj do przed dotarciem do Yonezawy, tam nikt go nie będzie oszczędzał."
- Oczywiście że go zajadę! Niech wie co go czeka jak postanowi po tym wszystkim nadal zostać zabójcą.. - powiedziała z rozbrajającym uśmiechem na ustach. To co powiedziała dało jasno Kamezo do zrozumienia że ona póki co daje mu przedsmak tego co go czeka. Chciał już teraz być zabójcą, ale wolała najpierw mu pozwolić liznąć wierzchołek góry lodowej, zanim pozwoli mu się z nią zderzyć. Po tym dniu będzie mógł podjąć ostateczną decyzję czy chce nadal zostać zabójcą, bo to co jej pokazywał dla niej w zupełności wystarczyło żeby poświadczyła za niego przed swoim Hashirą.
"Pora wrócić do szukania miecza, może tym razem będę miał więcej szczęście, skoro spotkałem swoje lustrzane odbicie..."
- Powodzenia z mieczem! I jak byś mnie potrzebował to wyślij po prostu kruka.. - zawołała radośnie zanim zabrała się ponownie za Kamezo.

- Nie musisz mnie za nim przepraszać.. doceniam inicjatywę, ale najpierw podstawy i tężyzna.. a potem możesz doprowadzać do perfekcji swój własny styl walki. - wyjaśniła czekając aż pozbiera się i stanie w pozycji aby gotowy sparować jej atak. Prześlizgnęła się złotymi ślepiami po jego sylwetce i uśmiechnęła się z zadowoleniem. Dobrze zimitował jej wcześniejszą postawę. Skinęła głową na znam że i ona jest gotowa. Trzymała boken w jednej ręce żeby nie wkładać zbyt dużo siły w ataki bo jeszcze by biedaka jednym ciosem przetrąciła. Ruszyła na niego i zamachnęła się od góry w dół po skosie z wystarczającą siłą aby Kamezo solidnie odczuł przepaść między nimi. Pierwszy atak posłał go w tył pod naporem siły, ale chłopak się nie zachwiał. Ustawiając w odpowiedni sposób miecz, zblokował atak. - Dobrze! - pochwaliła go Karasawa doskakując i na zmianę atakując po skosach od lewej do prawej i od prawej do lewej. Raz po raz uderzając swoim bokenem z głośnym hukiem o jego miecz. Chłopak czuł każde uderzenie, jak siła rosła momentami do stopnia że prawie wyrywała mu miecz z dłoni. Rady które jednak wziął od Kagamiego pomogły mu utrzymać oręż do obrony. - Czujesz jak mięśnie rąk palą żywym ogniem? Czujesz tą siłę? To jest nic.. demony potrafią być o wiele silniejsze. - uderzyła nagle z taką siłą że odrzuciło płomiennowłosego w tył na kilka kroków, plecami zatrzymał się na pniu większego drzewa bo inaczej poleciałby na ziemię.
Stała oddalona od niego o kilka kroków, o tyle o ile go od siebie odrzuciła. Złapała wolną dłonią końcówkę bokena i złamała go wpół jakby był zrobiony z wysuszonej gałązki gotowej na opał. Atakowała go tylko do momentu aż widziała jak kończyny mu drżały a pot ciekł drobnymi kroplami po skroniach. Ledwo żywy wale nadal stał na nogach. Uśmiechnęła się do niego bezczelnie. - A teraz.. 100 pompek.. lecisz młody! - w końcu obiecała że go zajedzie nim słońce schowa się za horyzontem..


#990033

Nichirin:
Karasawa Sayaka
Ikonka postaci :
Z Edo w kierunku Yonezawy Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
161
Siła :
A
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
63
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kamezō
https://hashira.forumpolish.com/t1029-kamezohttps://hashira.forumpolish.com/t1030-kamezo
Zaczynała się ta trudniejsza część treningu. Obrona, jak niby miałem się przed nią bronić, przecież jeden jej atak rozpierdoli mi wszystkie kości. Musiałem się ogarnąć, co z tego, po to był trening. Trening bez połamanych kości to nie trening. Wziąłem głęboki wdech i skupiłem się na jej ruchach. Pierwszy atak nadleciał od góry, stamtąd zamach mógł lecieć tylko w dół. Podniosłem broń do góry, stabilnie zapierając się na lekko ugiętych nogach. Rąk nie wyprostowałem, też były lekko ugięte, a miecz równoległe ułożony do podłoża. Zablokowałem pierwszy cios, jednak tyle było ze stabilności. Czułem jak drżenie uderzonych broni przelatuje przez całe moje ciało i odpycha mnie w tył. Nogi zrobiły swoje, czułem jak trochę się przesuwają, ale razem z uderzeniem miecza, lekko napierałem w stronę ataku, żeby zniwelować część jej mocy. Stałem twardo na ziemi i dostałem nawet pochwałę! Aż sobie zapiszę to w pamiętniku. Nie było chwili wytchnienia. Sayaka szybko doskoczyła do mnie i zaczęła napierać po skosie z każdej z stron. Najpierw od lewej potem od prawej. Ciężko było to ogarnąć, dałem się ponieść intuicji. Czułem jak moje ciało samo walczy o przetrwanie. Ledwo co stałem na nogach, przez cały cały dzień treningu. Siła ataków rosła, a utrzymanie broni było coraz trudniejsze, aż w końcu po jednym z ataków wyleciała mi z rąk i poszybowała w górę, po czym upadła kilka metrów od nas.
- Mięśnie bolą strasznie. Nie wiem jakim cudem jeszcze stoję tak szczerze, adrenalina robi swoje. Ale jeśli chcesz mi powiedzieć, że ktoś jest silniejszy od Ciebie to nie uwierzę - zaśmiałem się i poczułem uderzenie, odrzuciło mnie w tył i równowagę utrzymałem tylko dzięki pniu. Uderzenie przeszyło moje ciało. Kiedyś się na niej odegram i wtedy zapamięta ten dzień na całe życie. Jak to jej uczeń złoił jej dupsko. Będę ciężko trenował do tego czasu. Spojrzałem na nią z zafascynowaniem jak łatwością łamie końcówkę bokena. Dla niej to było nic, ale pomyśleć, ze ja też kiedyś będę tak potrafił, aż dodawało mi to energii i chęci do dalszych treningów. Dzisiaj natomiast przydałaby się przerwa. Mięśni nie czułem, od potu byłem tak mokry, że mógłbym napełnić nim miskę. Wtedy usłyszałem coś co mnie zabiło. 100 pompek. Zaśmiałem się i spojrzałem na ziemię. Powoli ułożyłem się w pozycji do pompek i zaczynałem liczyć pod nosem.
- Dziesięć... Dwadzieścia... Trzydzieści... Czterdzieści... Pięćdziesiąt - było coraz ciężej, ale ja byłem dość wytrwały i zaparcie dążyłem do celu. Chciała mnie złamać, wiedziała, że będę prosił o przerwę, ale osoba uciekająca od problemów nigdy ich nie rozwiązuje. Przy 58 pompce wstałem powoli i zaczynałem machać kończynami jakbym chciał je rozgrzać.
- Do pełnego zachodu jeszcze chwila, nie powiedziałaś, że mam je zrobić od razu. Ma być sto i będzie sto - to powiedziawszy odczekałem chwilę i znowu zaczynałem robić, zostały 42. Minęło dobre kilkadziesiąt minut nim je skończyłem. - Chyba bardzo zamierzasz wygrać nasz zakład co?
Kamezō
Ikonka postaci :
Z Edo w kierunku Yonezawy Cq4JoOv
Klasa :
klasa chłopska
Cytat :
An eye for an eye makes the whole world blind
but only a blind man can truly see
Zawód :
Zielarz, Kowal
Wiek :
20
Wzrost :
175
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
PUNKTÓW
Sponsored content
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
Twoje zezwolenia

Nie możesz odpowiadać w tematach