Obchodzimy 3. urodziny forum! Limitowana odznaka, możliwość stworzenia własnej oraz urodzinowy jackpot.
12 listopada 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 września.
1 września 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca.
1 lipca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 czerwca. Ponadto w nowej aktualizacji znajdziecie informacje dotyczące zapisów na EVENT.
1 czerwca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
1 kwietnia 2024
Pojawiła się nowa aktualizacja! Zmiany przy tworzeniu postaci, lista NPC, usprawnione oddechy i inne.
14 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2024
Ostatni dzień naszego kalendarza adwentowego. Jest to również okazja, aby zdobyć odznakę!
24 grudnia 2023
Pojawiła się nowa aktualizacja! Nowy wpis do fabuły, wyjaśnienia w mechanice oraz zwiększone grono MG.
10 grudnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia. Pojawił się także kalendarz adwentowy.
1 grudnia 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Przebudowa forum i nowości.
12 listopada 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Zakończenie Halloween 2023 oraz o tym co dalej z Forum.
7 listopada 2023
Nabór na Mistrzów Gry!
5 listopada 2023
Ruszył Event Halloweenowy!
22 października 2023
Aktualizacja Fabuły!
25 listopada 2023
Festyn Washi!
8 kwietnia 2023
Nowa aktualizacja, ruszyły także rzuty na ocalonych i zabitych.
1 marca 2023
Nowa aktualizacja. Zmiany w funkcjonowaniu oddechów i zmysłów, więcej o mieczach nichirin i inne.
4 lutego 2023
Nowa aktualizacja.
21 stycznia 2023
Nowa aktualizacja. Poszukiwanie śnieżynek, więcej slotów fabularnych, zakończenie rozliczeń i inne!
24 grudnia 2022
Nadchodzące wydarzenia!
6 grudnia 2022
Forum w przebudowie.
13 listopada 2022
Nowa aktualizacja.
16 września 2022
Pojawił się temat z propozycjami.
12 września 2022
Nowa aktualizacja. Zakończenie eventu, zmiany w administracji i inne.
12 września 2022
Nowa aktualizacja.
17 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca. Ponadto oficjalnie rozpoczął się event.
1 lipca 2022
Ruszyły zapisy na event!
11 czerwca 2022
Nowa aktualizacja! A w niej, między innymi, nowe odznaki i formy zdobywania punktów.
12 maja 2022
Zmiana w administracji forum!
26 kwietnia 2022
Na forum pojawił się minievent! Szukaj wielkanocnych jajek i znajdź nagrody!
17 kwietnia 2022
Aktualizacja. Ingerencje, HD, listy gończe i zawody dla grupy Humans.
28 lutego 2022
Aktualizacja. Witamy nowych Mistrzów Gry!
20 lutego 2022
Aktualizacja dotycząca marechi i nabór na Mistrzów Gry!
14 lutego 2022
Pojawiła się nowa aktualizacja.
13 lutego 2022
Ankieta dot. nawigacji i rozmieszczenia działów.
10 lutego 2022
Aktualizacja tematu dot. śmierci postaci.
8 lutego 2022
Ruszył minievent dla grupy Humans!
17 stycznia 2022
Zmianie uległ temat rany, leczenie i rekonwalescencja, a dokładniej czwarty punkt dot. regeneracji demonów.
11 stycznia 2022
Pojawiła się kolejna aktualizacja, z której dowiedzieć się można o nowych rzeczach, jakie pojawią się na forum, a także przedstawieni zostali nowi MG!
10 stycznia 2022
Informacje dotyczące minieventu! Szukaj śnieżynek i każdego dnia zdobądź PO!
23 grudnia 2021
Wpadła nowa aktualizacja, z której możecie dowiedzieć się więcej na temat możliwości prowadzenia większej ilości wątków fabularnych!
3 grudnia 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca kruków kasugai, filarów i PO!
28 listopada 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca PO!
15 listopada 2021
Zapisy na event! Przekonaj się razem z nami, że Wszystkie drogi prowadzą do Edo.
14 listopada 2021
Aktualizacja! Dowiedz się o zmianach na forum oraz o dodatkowej możliwości zebrania PO!
13 listopada 2021
Otwarcie forum.
12 listopada 2021
Latest topics
Urodzinowy JackpotDzisiaj o 5:15 pmAdmin
RZUT KOSTKĄDzisiaj o 3:50 pmAdmin
MostDzisiaj o 3:23 pmKazuma
Ogród ziołowyDzisiaj o 1:24 pmHanako
Izakaya we wsi pod NagojąWczoraj o 10:42 pmSōsetsu
Odznaka - Rok SmokaWczoraj o 9:14 pmKonoe Nene
[ Zabójcy 3 ] - Cienka LiniaWczoraj o 9:06 pmSōsetsu
Spalona wioskaWczoraj o 8:23 pmMatsudaira Ryōyū
Z Tsurugi do pobliskiej wsiWczoraj o 9:18 amTokage Jin

Treningi Takayukiego
3 posters
PUNKTÓW
Takayuki
https://hashira.forumpolish.com/t651-tenko-takayuki-budowa#3739https://hashira.forumpolish.com/t652-tenko-takayukihttps://hashira.forumpolish.com/t660-takayuki#3791https://hashira.forumpolish.com/t659-takayuki#3790
Cóż, można było wiele mówić na temat tego jaki powinien być porządny Zabójca Demonów - jedni twierdzili, że prawdziwie utalentowany członek oddziałów powinien być przygotowany na wszelką ewentualność, jaką w jego kierunku może rzucić świat. Inni wychodzili z założenia, że dobry Zabójca powinien mieć w sobie jakieś prawdziwe duchowe powołanie do tego, by nieść miecz i słońce pomiotom Muzana Kibutsuchiego - i dlatego powinni nie tylko ostrzyć swoje oręże, ale przede wszystkim zachowywać otwarte i uduchowione umysły. Jeszcze inni zaś po prostu uznawali tylko jedną ważną cechę dobrego szermierza: to, czy trzymał miecz jak miecz, czy jak zwykły cep. I przy okazji czy potrafił tym mieczem uderzyć nie tylko precyzyjnie, ale też na tyle mocno, by złamać przeciwnikowi kręgosłup uderzeniem w mały palec u stopy.
Gdzie w tym spektrum zaś znajdował się Takayuki? Ano nigdzie - on po prostu ćwiczył machanie mieczami. Trenował, bo sprawiało mu to przyjemność, i utrzymywało go w bardzo dobrym humorze przez resztę dnia. Dlaczego więc nie skorzystać z okazji, i ponownie poćwiczyć nieco lepiej posługiwanie się nie tylko swoim zmysłem słuchu, ale również Hikarizaką?
Młodzieniec odetchnął lekko, starając się oczyścić swój umysł przed wykonaniem pierwszych ruchów. Była to jedna z zasad, którą słyszał chyba tysiące razy od swojego nauczyciela - dobry szermierz nigdy nie atakuje, mając głowę zawaloną wszelkimi zbędnymi myślami. O przeciwniku. O możliwych kontrach. O ataku. Polegało się na skupieniu, treningu i duchu swego miecza. Stanął w lekkim rozkroku, z opuszczoną głową i zamkniętymi oczami, oddychając równomiernie. W lewej dłoni trzymał schowaną w pochwie Hikarizakę – piękny, ozdobny miecz z kawałka stali Nichirin, który splótł swoje losy z młodym latarnikiem w dniu egzaminu. W końcu wypuścił powietrze z płuc, sięgając powoli dłonią po rękojeść miecza. Nie zamierzał jednak go od razu wyciągać - najpierw musiał znaleźć odpowiedni cel. Tym zaś okazał się spory kawałek drewna, który najwidoczniej był pochodną jednej z losowych burz, które uderzały w okolice Kyoto – nieraz zdarzało się, że zabłąkany piorun powalał jakieś drzewo. Na szczęście pień nie wyglądał na bardzo twardy, więc nie powinno być szansy na uszkodzenie ostrza broni. Cóż, w takim razie pozostało tylko kontynuować. Mając umysł w pełni skupiony na wybranym celu, lekko się schylił, oplatając palcami drewnianą rękojeść Świetlistego Wzgórza. Oczy skierował na leżący kloc drewna, wypatrując miejsc w których - zdawało się - kora i powierzchnia drewna były najcieńsze, więc dałoby radę zadać najgroźniejsze obrażenia. Gdyby cel był żywy, rzecz jasna. Ale, wracając. Obserwacja i wypatrywanie słabości w strukturze pnia zajęła mu około trzy sekundy - udało mu się wykryć ich co najmniej piętnaście. Obawiał się jednak, że nie będzie w stanie dobrze wymierzyć wszystkich cięć. A na pewno nie w tak krótkim czasie, jaki sobie zaplanował - jeśli wszystko pójdzie jak należy, uderzenie powinno trwać tylko kilka sekund. Wiedział, że to było możliwe, ale nie w takiej ilości. Trzeba będzie to ograniczyć... do dziesięciu? Taką ilość raczej powinien dać radę uzyskać. Napiął mięśnie łydek, wyćwiczone przez te kilka lat treningów biegania, nachylił ciało lekko w przód i zaparł się przednią częścią stopy w ziemię, starając się stanąć tak by nie ryzykować poślizgu. Ten sposób był najpewniejszy, żeby łatwo osiągnąć maksymalną prędkość. I w końcu zaszarżował. Dzięki wyćwiczeniu wzmocnionych Oddechem mięśni, był w stanie przemknąć obok stojącego dziesięć metrów od niego pniaka w drobny ułamek sekundy. Po drodze wyprowadzając jedno z cięć - może nie było ono zabójczo silne, ale za to ekspresowe. A o to dokładnie chodziło. Ostrze zerwało korę i przejechało po powierzchni drewna, zostawiając przyzwoitą szramę. Gdy tylko wylądował na ziemi, od razu odbił się z powrotem nad pień. Polegając wyłącznie na pamięci, od razu wyprowadził cięcie - trafiając idealnie w drugi ze słabych punktów. Tym razem uderzenie spadło na fragment bez kory, który najwidoczniej większość czasu spędził w jakimś zbiorniku wody - w efekcie w miejscu uderzenia drewno było miększe, a ostrze Hikarizaki miało możliwość wyrwania w nim głębokiego otworu. Tym razem, gdy tylko dotknął podłoża, zrobił krótki obrót z poślizgiem, po czym wykonał następny atak - tym razem od dołu, celując w lekkie zwężenie na jednym z kołków. Ostrze przeszło idealnie. Cienki, drewniany plasterek opadł na wydeptaną trawę. Młodzieniec ugiął nogi, tak by po tym doskoku po prostu silnie kopnąć podłoże i wykonać następny cios. Schował ostrze katany do pochwy, przeleciał nad obalonym błyskawicą pniem i uderzył cięciem quasi-iaido (bo w końcu to z tej sztuki całymi garściami czerpała sztuka szermiercza użytkowników Oddechu Pioruna) przez całą jego długość, mniej więcej pod kątem trzydziestu stopni. Stal wgryzła się w drzewo, tworząc gładką szramę o głębokości około pięciu centymetrów. Gdyby był to żywy cel, otrzymałby obrażenia uniemożliwiające mu normalną walkę - taka rana powodowała potworny ból, a ta głębokość pozwalała użytkownikowi uszkodzić nawet niektóre większe naczynia krwionośne. Rzecz jasna, jeśli była wykonana w odpowiedni punkt na ciele. Wylądował i przygotował się na następny atak. I jeszcze jeden. I następny. Udało mu się w ten sposób wyprowadzić dziesięć uderzeń, po czym skoczył na punkt rozpoczęcia, przykucnął i rytualnie wsunął ostrze z powrotem do sayi. Obrócił się, by spojrzeć na to co uzyskał. I faktycznie, udało mu się to w zaskakująco krótkim czasie. Nieźle.
Takayuki następnie ostrożnie odłożył większość swojego ekwipunku, zostawiając go mniej więcej w suchym miejscu gdzieś pomiędzy drzewami. Nagi od pasa w górę, zaczesał palcami swoje ciemne włosy do tyłu, i stanął w pozycji przygotowania do walki - dzierżąc katanę w pochwie swojej słabszej, lewej dłoni, lekko nachylony i na miękkich nogach, by ułatwić sobie szybkie manewry. Przymknął na moment oczy, oddychając głęboko, i postarał się wyczyścić umysł ze wszystkich niepotrzebnych impulsów. Do tego treningu będzie potrzebował absolutnego skupienia. W ułamek sekundy wychylił się do przodu, złapał dłonią za rękojeść katany i szarpnął, wydobywając oręż z pochwy i wykonując nim natychmiastowe cięcie iaido w kierunku smutnych pozostałości starego, drewnianego pniaka, na którym trenował jeszcze chwilę wcześniej. Ostrze przeszło perfekcyjnie przez suche drewno, zostawiając idealnie gładką powierzchnię pod spodem. Następnie młody Zabójca przeszedł do przećwiczenia treningowej katy: schował broń do pochwy, wyprowadził dwa ciosy schowanym mieczem, następnie kontynuował trzema cięciami, by ostatecznie skończyć na silnym zamachu od góry do dołu. W tym też momencie przez zupełny przypadek uderzył pochwą miecza o stojące nieopodal drzewo; początkowo nie załapał co się wydarzyło, lecz wtedy zauważył coś co przyciągnęło jego uwagę - opadające liście. Uznał że to będzie znakomity trening precyzji cięć, wyobrażając sobie że opadające liście są pociskami skierowanymi w jego stronę. Stanął więc idealnie pod drzewem, przyjmując pozycję bojową Kaminari no kokyuu, a następnie zaczął ostrożnie obserwować moment, kiedy z drzewa spadnie jakiś stary liść. I faktycznie, nie minęło kilkanaście sekund, gdy w powietrzu zawirował pierwszy listek. Kai od razu wydobył ostrze i wyprowadził cięcie w taki sposób, że broń przecięła liść perfekcyjnie przez centrum. Chwilę później zauważył kolejny cel, opadający zupełnie po drugiej stronie - gwałtownie obrócił ciałem w taki sposób, by ręka automatycznie nakierowała broń perfekcyjnie na następny liść. W tym momencie też ujrzał opadające kolejne dwa listki: tym razem zastawił się mocniej nogami, by utrzymać balans, a następnie gwałtownie ciął z prawej na lewą, w taki sposób by cięciem po lekko zagiętej linii trafić obydwa cele jednym uderzeniem. Przez chwilę nie zauważył, żeby pojawiały się jakiekolwiek następne cele, dlatego też wyskoczył w powietrze i silnym kopniakiem zasadził cios idealnie w pień sędziwej rośliny. Z jej korony od razu odpadło mnóstwo liści, które zaczęły opadać w szybszym lub wolniejszym tempie: Takayuki zaczął od razu skupiać spojrzenie na wszystkie cele po kolei, i zaczął obliczać które cele najlepiej zaatakować od razu, a które pozostawić sobie na chwilę później. W efekcie zaczął od razu wymachiwać ostrzem w powietrzu, tnąc liść za liściem. Kilkanaście sekund później zaprzestał treningu manewru, oddychając głęboko. Było to na swój sposób męczące. Przynajmniej tyle, że wszystkie cele zostały zbite z linii... no, jeśli nie licząc tych, które były... za nim. No proszę. Można popróbować rozwinąć ten pomysł o cięcia do tyłu, by próbować też blokować ataki będące ZA NIM. Do tego jednak nie był już w stanie używać oczu: musiał przestawić się na inne zmysły – przede wszystkim jego wyczulony słuch, który kontrolował siłę wiatru i wyłapywał szum listków w powietrzu. Zamknął oczy, skupiając się na ćwiczeniach innych zmysłów. Początkowo wszystkie jego manewry zupełnie omijały liście; nie odczuwał poprawnie trajektorii wywoływanej przez wiatr, a ilość szumów dość utrudniała skupienie. Dlatego też, po jakimś czasie prób, postanowił łączyć słuch ze wzrokiem: to co mógł zauważyć, czyli cele przed nim ciął bezpośrednio, trafiając we wszystkie liście bez wyjątku, podczas gdy jeśli chodziło o ataki zza niego, bazował na słuchu. W efekcie był w stanie trafiać prawie wszystkie liście przed sobą, oraz - co jakiś czas - skasować jeden z liści za nim. Powtarzał ten trening przez kolejne godziny; ćwiczył tak długo, że był bliski osunięcia się na ziemię z wyczerpania… lecz mimo tego, i tak cały czas się uśmiechał. Sprowadzenie się do tak ciężkiego stanu? To oznaczało, że następnym razem będzie tylko lepiej!
Takayuki
Ikonka postaci :
Treningi Takayukiego Cq4JoOv
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
One direction, down, down, down
Pitch black night for my old town
Black oceans beneath shall now swallow me
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
21
Wzrost :
167
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
PUNKTÓW
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Ocena treningu



Takayuki - 12.02

Twój trening został zaakceptowany i wyceniony na 50 PO. Pamiętaj, aby z tym postem zgłosić się do tematu Zamówienia, w celu odebrania punktów, które mogą być dowolnie wydane w Sklepiku Mistrza Gry

ROAD TO HASHIRA


Mistrz Gry
Ikonka postaci :
Treningi Takayukiego Cq4JoOv
Gif :
Treningi Takayukiego 87d1796bb86386878c031da5208a06793d227cfa
Siła :
S
Wytrzymałość :
S
Szybkość :
S
Zręczność :
S
Hart Ducha :
S
Punkty :
1032
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Takayuki
https://hashira.forumpolish.com/t651-tenko-takayuki-budowa#3739https://hashira.forumpolish.com/t652-tenko-takayukihttps://hashira.forumpolish.com/t660-takayuki#3791https://hashira.forumpolish.com/t659-takayuki#3790
Kolejny przyjemny dzień, kolejna dobra sposobność do przeprowadzenia jakiegoś solidnego treningu. Przez te wszystkie dni, które spędził polując na demony i pomagając mieszkańcom Kyoto, zauważył że jego zdolności fizyczne zaczynały być wyjątkowo... przytępione. Postanowił więc przez najbliższe kilka dni skupić się całkowicie na szkoleniu swoich zdolności fizycznych, jak również na porządnej kontroli swojego oddechu. W trakcie pojedynku z demonem w Onigafuchi, zauważył że bardzo szybko stracił kontrolę nad swoim gniewem i nie był w stanie utrzymać odpowiedniej koncentracji do użytkowania swojego oddechu - będzie musiał nad tym na pewno popracować.
Na razie jednak, jego głównym celem było przygotowanie się do całego szkolenia. Zdjął z siebie cały swój dobytek, pozostawiając na sobie tylko dolną część odzienia i obuwie, aby dać sobie jak największą mobilność, i zaczął trening od prostych ćwiczeń rozciągających - chociaż, akurat w jego przypadku nie dało się mówić o "prostocie". Rozpoczął od potężnego naprostowania się, wyciągając ręce najwyżej jak tylko dał radę, a następnie wykonał kilkanaście obrotów całym ciałem, przesuwając rozprostowanymi rękami od samej góry aż do stóp. Przy każdym najmniejszym ruchu stopniowo wypuszczał powietrze z płuc, starając się utrzymywać pełną kontrolę nad powietrzem które znajdowało się w jego płucach. Utrzymywał napięte mięśnie brzucha i przeponę, by umocnić rdzeń mięśniowy i uprościć sobie dalszy trening. Najpierw jednak wykonał jeszcze inne podstawowe ćwiczenia, pokroju podciągania na gałęzi jednego z drzew wisterii (stracił rachubę mniej więcej przy pięćdziesiątym przyciągnięciu - później nie próbował już kalkulować, tylko po prostu ćwiczył), pompki z podparciem stóp o jeden z głazów w ogrodzie świątyni, jak i proste kardio w postaci pływania w jeziorze przez bite kilkanaście minut bez przerwy, starając się wypuszczać tak niewiele powietrza jak to tylko możliwe; w zamierzeniu, miało to chociaż trochę poszerzyć pojemność jego płuc. Ostatnim elementem rozgrzewki zaś było kilkanaście serii przysiadów, aby przygotować do dalszego wysiłku zarówno swoje łydki i uda, jak i tę część gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę. Akurat to było jednym z tych ćwiczeń, które uwielbiał wykonywać - z jakiegoś powodu zawsze rozpoczęcie przysiadów kończyło się wykonywaniem setek powtórzeń (i tak zresztą było właśnie teraz).
Gdy to zakończył, nadszedł moment do wykonania pierwszego z ćwiczeń, mającego poprawić jego koncentrację i szybkość reakcji. Podszedł do jednego z drzew wiśni, które chociaż już nie kwitły, dalej miały na sobie istne multum liści wszelakich. Zamierzał przeprowadzić swój ulubiony sposób trenowania prędkości i czasu reakcji: poprzez wyprowadzenie silnego ciosu pięścią w pień drzewa, zamierzał wywołać intensywny opad listowia i wszelkich innych pozostałości z okresu kwitnienia, by spróbować chwytać opadające liście w powietrzu. Jednocześnie zamierzał ustanowić sobie dość zasadnicze utrudnienie: będzie mógł wziąć kolejny oddech dopiero wtedy, kiedy złapie odpowiednią ilość liści. W efekcie, będzie musiał przez dłuższy okres czasu działać wyłącznie na jednym wdechu, co sprawiało że odpowiednie gospodarowanie oddechem będzie dla niego nawet nie tyle użyteczne, co wręcz obowiązkowe. Ustawił się w pozycji ko kutsu dachi, przykucając (to właśnie dlatego tak rygorystycznie wzmacniał swoje kończyny dolne) i ustawiając ręce w pozycji gotowej do wyprowadzania uderzeń pięściami, a następnie, po wciągnięciu pierwszego, dużego oddechu do płuc, wyprowadził pierwszy cios pięścią w drzewo. I rzeczywiście - jak tylko jego dłoń dotknęła pnia, z korony rośliny zaczęły opadać pierwsze listki. Niektóre z nich Kai widział w sposób naturalny, inne - musiał dopiero wyłapać za pomocą swojego wyostrzonego słuchu, by upewnić się w którą stronę wyprowadzić natychmiastowy wypad w przód połączony z ciosem pięścią. To właśnie ten ruch dłonią umożliwiał złapanie liścia - gdyby starał się to zrobić normalnym wymachem ręką, kawałki filotaksji drzewa sakury po prostu wymknęłyby mu się spomiędzy palców. Dlatego też do każdego liścia musiał sięgać prostym, porównywalnym do kuksańca ruchem, otwierając dłoń dopiero w ostatniej chwili, by zredukować falę powietrza. Starał się nie wykonywać żadnych niepotrzebnych ruchów - każdy taki gest tylko odbierał mu więcej energii, która w przypadku niedoboru powietrza była u niego towarem deficytowym... plus, w trakcie walki, niepotrzebne manewry były tylko dodatkowymi otwarciami dla przeciwnika - otwarciami, które oponent na pewno by wykorzystał. Wyłapywał więc kolejne liście, pozwalając sobie na kolejny wdech dopiero, kiedy w jego dłoniach znajdowało się po osiem liści - dwa w każdej luce pomiędzy palcami. Czuł, że po kilkunastu minutach takiego treningu jego płuca zdawały się go palić żywym ogniem, a gdyby stracił koncentrację, to pewnie osunąłby się na ziemię bez ruchu - po jego czole spływał pot, a twarz przedstawiała dość intensywny ból. Nie pozwolił sobie jednak na zatracenie koncentracji - ćwiczył tak niemal przez bitą godzinę, łapiąc listek za listkiem, później - gałązka za gałązką. Co jakiś czas tylko zmieniał drzewo, żeby nie ryzykować uszkodzenia któregokolwiek z nich. W końcu, kiedy uznał że to wszystko wystarczy, osunął się na trawę i przez chwilę odpoczywał, wpatrując się tępo w niebo.
Kiedy poczuł, że jego płuca przestają żądać zostania wyplutymi, a końce dłoni przestały mu mrowić, powoli podniósł się do pozycji pionowej i poruszał głową na bok, by jego kręgi mogły swobodnie poprzeskakiwać. Następnie zaś przeszedł do głównego punktu ćwiczeń: szermierki. Podszedł do dość wysłużonego bokkena, który aktualnie stał oparty o jeden z bardziej poobijanych manekinów treningowych (czytaj: kawałka ściętego drzewa), i stanął w postawie te ura gasumi, w przykucnięciu i z mieczem ustawionym nad głową, z czubkiem ostrza skierowanym w stronę pnia. W ten sposób rozpoczął pierwszym uderzeniem: postawił krok do przodu, wymierzając silny sztych w miejsce, gdzie przeciwnik normalnego wzrostu miałby grdykę, a następnie wycofał się, jednocześnie wywijając młynek nad głową i wyprowadzając uderzenie na odlew od prawego "barku" do okolic lewej części "pasa". Lekki krok w bok, by nie stać teraz na skrzyżowanych nogach, i wyprowadził cięcie od dołu do góry, symulując cięcie na odlew z manewru nuki tsuke stylu Iaido (czyli tego, na którym bazował Oddech Pioruna). Odskoczył w bok, jednocześnie nastawiając ostrze bokkena wzdłuż swojego przedramienia, symulując unik połączony z paradą "dachu", by iluzoryczny miecz przeciwnika zsunął się na bok, po czym przysunął się bliżej i uderzył głowicą rękojeści w "czoło" oponenta. Taki atak pozwoliłby mu spróbować na cofnięcie się i horyzontalny cios - co też od razu wykonał. Ponownie zasymulował blok (tym razem wzdłuż drugiego przedramienia), przechodząc w postawę jeźdźca, i podniósł miecz nad głowę w celu uderzenia prosto w głowę czystym, prostopadłym cięciem. Powtórzył te manewry kilkukrotnie, co jakiś czas tylko zmieniając wyimaginowane scenariusze, by wkomponować w nie więcej ruchów defensywnych, kontr i parad.
Ćwiczył tak przez dobre dwie godziny - cały czas starając się utrzymać jak najlepszą kontrolę nad swoim oddechem. Dopiero kiedy był w pełni usatysfakcjonowany, wskoczył ponownie do jeziorka w celu obmycia się i odświeżenia - a następnie wrócił do świątyni, by przygotować posiłek.
Takayuki
Ikonka postaci :
Treningi Takayukiego Cq4JoOv
Klasa :
klasa rzemieślnicza
Cytat :
One direction, down, down, down
Pitch black night for my old town
Black oceans beneath shall now swallow me
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
21
Wzrost :
167
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
PUNKTÓW
Moderator
Moderator

Ocena treningu



Takayuki - 30.06
99/300

Twój trening został zaakceptowany i wyceniony na 49 PO. Pamiętaj, aby z tym postem zgłosić się do tematu Zamówienia, w celu odebrania punktów, które mogą być dowolnie wydane w Sklepiku Mistrza Gry

ROAD TO HASHIRA


Moderator
Ikonka postaci :
Treningi Takayukiego Cq4JoOv
Klasa :
Zawód :
Wiek :
Wzrost :
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
105
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Moderator
Moderator

Ocena treningu



Takayuki - 19.10
149/300

Twój trening został zaakceptowany i wyceniony na 50 PO. Pamiętaj, aby z tym postem zgłosić się do tematu Zamówienia, w celu odebrania punktów, które mogą być dowolnie wydane w Sklepiku Mistrza Gry

ROAD TO HASHIRA


Moderator
Ikonka postaci :
Treningi Takayukiego Cq4JoOv
Klasa :
Zawód :
Wiek :
Wzrost :
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
105
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Sponsored content
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
Twoje zezwolenia

Nie możesz odpowiadać w tematach