Dom Akoyi
Zmęczony, głodny i rozdrażniony w chwili gdy przechodził obok domu Akoyi, aż się złapał za ucho słysząc płakanie małego dziecka. - Co do? - mruknął, zerkając w kierunku źródła odgłosu. Jak dobrze pamiętał to tam mieszkał ich kowal.
"Kurwa" przykuło jego uwagę nieco bardziej, zwłaszcza że głos był znany mu dość dobrze. Podszedł bliżej, zastukał pięścią ale ten odgłos mógł się zgubić podczas darcia się brzdąca. Otworzył więc drzwi i wszedł jak do siebie w progu się zatrzymując aby zobaczyć Akoye kołyszącą się z brzdącem na futonie.
- Spodziewałbym się po tobie wielu rzeczy.. ale nie tego że ukradniesz komuś dziecko.. - z tymi słowami podszedł bliżej i kucnął przed kobietą, próbującą uspokoić małą bezskutecznie. Sięgnął po brzdąca i ostrożnie wysunął ją z rąk pani kowal. Podniósł się z małą. - No już już.. ja wiem.. ta straszna pani nie wie jak się taką małą księżniczką zająć.. - powiedział ciepłym tonem głosu jakby mówił najprawdziwszą prawdę na świecie. Jego głos był ciepły, czuły i zdawał się przypaść małej do gustu. Gdy jeszcze ją wziął w ramiona, kołysząc na boku, dziewczynka z miejsca przestała płakać i wlepiając swoje małe oczka w jego złote ślepia, leżała tak grzecznie jakby jej własny rodzić ją teraz tulił. -.. u wujka Heia czujesz się bezpiecznie.. prawda? No jasne że tak.. - uśmiechnął się bezczelnie w kierunku Akoyo. - To gdzie są jej rodzice? Ja rozumiem.. ładny brzdąc.. ale jak coś to chyba lepiej sobie zrobić własne.. a nie porywać maleństwa innym.. - rzucił tak przyjemnym dla ucha głosem, że to aż się gryzło z zawartością wypowiedzi. Tak czy inaczej, córeczka pani kowal powoli zaczęła mrużyć ślepka, wpatrzona w Tairę jak w obrazek, nie wydając innych odgłosów poza spokojnym oddychaniem.
- Ostrze Nichirin:
- SHIZUKANA AME (Silent Rain)
Ostrze katany ma kolor bardzo jasnego błękitu. Czarnego koloru Tsuba przedstawia wir. Rękojeść wykonana jest z wydrążonego drewna z oplotem ze specjalnie preparowanej skóry rekina. Saya czarna ze złotymi zdobieniami. Na Habaki ma wygrawerowany mon klanu.
W odpowiedzi na warknięcie Akoyi, Taira przyłożył dłoń do główki malca, tak aby zasłonić jej uszko, drugie docisnął delikatnie do piersi na pierwsze słowo już. Spojrzał na kobietę dość zimnym spojrzeniem. - Nie wstyd Ci się tak wyrażać przy dziecku? - rzucił dość poważnym tonem głosu. Uniósł brew na jej insynuacje odnośnie obchodzenia się z dziećmi i tym bardziej z jego kataną. Nie ugodziła akurat go tak bardzo jak by tego chciała i już chciał jej odpowiedzieć kiedy ta zabrała mu Kiku z rąk. - Hej.. - mruknął z niezadowoleniem widząc jak mała została zabrana.
"Ona jest moja idioto, nie widać?"
- Niep.. nie ma żadnych podobieństw..w życiu bym nie pomyślał że to twoje.. - skomentował kąśliwie, ale nadal bardzo łagodnym głosem. Malec w ramionach mamusi musiał wyczuć negatywne przejawy emocji bo z uśmiechniętej minki szybko przeszła w niezadowoloną. Nosek się zmarszczył, dolna warga zaczęła się poruszać, zaciągana przez malca wyżej i już zaczynała marudzić wyrywając się powoli wracając do kwilenia.
"Przyszedłeś mnie tylko wkurwić czy czegoś chcesz?"
Taira obszedł ją tak że byłą frontalnie zwrócona do niego, dziewczynka w ramionach mamy widząc białowłosego wyciągnęła w jego stronę małe rączki. - Da! - odezwała się kruszynka i Heisuke aż się wyszczerzył triumfalnie. - O popatrz.. ona chce do mnie.. - oczywiście musiał to powiedzieć na głos, ale sama Akoya widziała że małej ewidentnie się spodobał ten bezczelny samuraj. Więc zgodnie z wolą dziecka, złotooki ją wziął. - Gdzie masz jakieś ciuszki na przebranie.. nic dziwnego że jest niezadowolona.. też bym był jak bym miał na sobie mokre ciuchy.. - to mówiąc bawił się z jaj małą rączką swoim palcem. - Swoją drogą.. - to mówiąc złapał za przytwierdzony miecz i rzucił go kowalowi. Nichirin było w idealnym stanie, żadnych u szczerbień czy rysek. - Ja nie z tych co nie wiedzą jak się z mieczem obchodzić.. ale co kowal może wiedzieć o machaniu mieczem jak jego kontakt kończy się na robieniu broni i jej naprawie? - rzucił ze spokojem w głosie. - Da.. da-da.. - Kiku zaczęła bawić się fragmentem jego białego kimona. Heisuke spojrzał na małą z uśmiechem. - Chyba mnie lubi bardziej od ciebie teraz.. może dlatego że ja nie klnę i się nie rzucam o wszystko.. dzieci tego nie lubią.. stresują się.. - skomentował patrząc na kobietę przed sobą. - A co tu robię.. ten płacz był tak głośny że postanowiłem sprawdzić co się stało.. dzieci nie płaczą bez powodu.. - dodał nadal bawiąc małą na rękach. Nie dawał jej sobie póki co zabrać.
- Ostrze Nichirin:
- SHIZUKANA AME (Silent Rain)
Ostrze katany ma kolor bardzo jasnego błękitu. Czarnego koloru Tsuba przedstawia wir. Rękojeść wykonana jest z wydrążonego drewna z oplotem ze specjalnie preparowanej skóry rekina. Saya czarna ze złotymi zdobieniami. Na Habaki ma wygrawerowany mon klanu.
- ..nazywając rzeczy w ten sposób, to sobie najbardziej ciśniesz.. zaznaczając że twoja córka woli takiego błazna od własnej matki.. - skomentował nawet nie patrząc na kowala. Jego spojrzenie było wbite w małą dziewczynkę. Zdawał sobie sprawę że mógł tymi słowami wbić jedną z najgorszych szpilek kobiecie, ale zrobił to tylko po to żeby nie zapominała że i on ma język w gębie, którym potrafi się dość sprawnie posługiwać, kiedy sytuacja tego potrzebuje. I wcale nie potrzebował do tego ciskać wulgaryzmami co trzecie słowo.
"Dawno bym ją przebrała gdybyś się tu nie zjawił głąbie"
Przeniósł spojrzenie na Akoyę. - Taa.. widziałem.. a tak szczerze.. to nie musisz mi dziękować za pomoc w uspokojeniu twojej córki.. drobiazg.. do prawdy.. przynajmniej jedno z nas ma o tym jakieś pojęcie i hehe.. jak na złość jest tą osobą typ po którym byś się tego nie spodziewała.. ale to może ze zmęczenia.. może z frustracji.. albo tego alkoholu.. a może z mieszanki całej trójki mała nie umiała się u Ciebie uspokoić.. - skomentował ani na moment nie zmieniając barwy głosu z przyjemnej. - Nie ma wstydu w proszeniu o pomoc.. jeśli się jej potrzebuje.. myślałem że w korpusie tego uczą jako pierwszego.. ale widocznie przespałaś na kacu te lekcje.. - kolejna szpilka. Chyba nie dostał w ryj tylko dlatego że miał w dłoniach małe dziecko. Ale też nie wyglądał na osobę, która by się przejęła liściem od wściekłej kobiety.
"Korzystasz wogóle z tej katany? Czy też nosisz ją jedynie dla ozdoby co?"
- Zniszczony miecz to jedziesz po zabójcy bez skrupułów.. w idealnym stanie to jedziesz po zabójcy że pewnie nie używa.. nie da ci się dogodzić.. co? - serio myślała że taki komentarz go w jakiś sposób sprowokuje? Ale skąd mogła go znać skoro nie spędzali w ogóle razem czasu. Taira był ponad takie przytyki, mające go sprowokować w kierunku kobiety. Za bardzo szanował płeć SŁABĄ żeby reagować agresją, co nie znaczyło że będzie stał i pozwalał się cały czas obrażać.
"Jako kowal muszę wiedzieć wszystko o broni, którą robię. W tym jak prawidłowo się nią posługiwać głąbie"
- Skoro twierdzisz że umiesz się posługiwać mieczem, to kim jestem by twierdzić inaczej? - rzucił wzruszając ramionami w obojętności.
"Dzieci natomiast czasem plączą bez powodu. Nic się nie da z tym zrobić, dlatego podziękujemy już za usługi błazna"
- Cudowna wymówka wzorowej rodzicielki.. - rzucił z przekąsem, ale uśmiechając się ciepło do małej Kiku. Uniósł brew na jej ostatnią wypowiedź. - Oddam ci ją dopiero jak się uspokoisz i przestaniesz być taka.. jadowita.. to dobre słowo. Jak potrzebujesz to wyjdź na zewnątrz i policz do dziesięciu.. nie mam zamiaru potem słuchać jej płaczu jak już wyjdę z tego budynku tylko dlatego że frustracja cię zżera.. mnie te kilka minut nie zabije.. a jej pomoże jak się nieco wyciszysz.. - skomentował nie ustępując. Ewidentnie się uparł z jakiegoś powodu. Może chciał jej dopiec za wcześniejsze słowa, a może po prostu w bardzo upierdliwy sposób chciał jej nieco pomóc. Tylko ona była zbyt ślepa żeby to zauważyć a on zbyt dumny by się do tego przyznać.
- Ostrze Nichirin:
- SHIZUKANA AME (Silent Rain)
Ostrze katany ma kolor bardzo jasnego błękitu. Czarnego koloru Tsuba przedstawia wir. Rękojeść wykonana jest z wydrążonego drewna z oplotem ze specjalnie preparowanej skóry rekina. Saya czarna ze złotymi zdobieniami. Na Habaki ma wygrawerowany mon klanu.
Nie możesz odpowiadać w tematach