Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
1 kwietnia 2024
Pojawiła się nowa aktualizacja! Zmiany przy tworzeniu postaci, lista NPC, usprawnione oddechy i inne.
14 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2024
Ostatni dzień naszego kalendarza adwentowego. Jest to również okazja, aby zdobyć odznakę!
24 grudnia 2023
Pojawiła się nowa aktualizacja! Nowy wpis do fabuły, wyjaśnienia w mechanice oraz zwiększone grono MG.
10 grudnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia. Pojawił się także kalendarz adwentowy.
1 grudnia 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Przebudowa forum i nowości.
12 listopada 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Zakończenie Halloween 2023 oraz o tym co dalej z Forum.
7 listopada 2023
Nabór na Mistrzów Gry!
5 listopada 2023
Ruszył Event Halloweenowy!
22 października 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2023
Aktualizacja Fabuły!
25 listopada 2023
Festyn Washi!
8 kwietnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 13 kwietnia.
2 kwietnia 2023
Nowa aktualizacja, ruszyły także rzuty na ocalonych i zabitych.
1 marca 2023
Nowa aktualizacja. Zmiany w funkcjonowaniu oddechów i zmysłów, więcej o mieczach nichirin i inne.
4 lutego 2023
Nowa aktualizacja.
21 stycznia 2023
Nowa aktualizacja. Poszukiwanie śnieżynek, więcej slotów fabularnych, zakończenie rozliczeń i inne!
24 grudnia 2022
Nadchodzące wydarzenia!
6 grudnia 2022
Forum w przebudowie.
13 listopada 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2022
Nowa aktualizacja.
16 września 2022
Pojawił się temat z propozycjami.
12 września 2022
Nowa aktualizacja. Zakończenie eventu, zmiany w administracji i inne.
12 września 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 września.
1 września 2022
Nowa aktualizacja.
17 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca. Ponadto oficjalnie rozpoczął się event.
1 lipca 2022
Ruszyły zapisy na event!
11 czerwca 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 czerwca.
1 czerwca 2022
Nowa aktualizacja! A w niej, między innymi, nowe odznaki i formy zdobywania punktów.
12 maja 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2022
Zmiana w administracji forum!
26 kwietnia 2022
Na forum pojawił się minievent! Szukaj wielkanocnych jajek i znajdź nagrody!
17 kwietnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
2 kwietnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2022
Aktualizacja. Ingerencje, HD, listy gończe i zawody dla grupy Humans.
28 lutego 2022
Aktualizacja. Witamy nowych Mistrzów Gry!
20 lutego 2022
Aktualizacja dotycząca marechi i nabór na Mistrzów Gry!
14 lutego 2022
Pojawiła się nowa aktualizacja.
13 lutego 2022
Ankieta dot. nawigacji i rozmieszczenia działów.
10 lutego 2022
Aktualizacja tematu dot. śmierci postaci.
8 lutego 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2022
Ruszył minievent dla grupy Humans!
17 stycznia 2022
Zmianie uległ temat rany, leczenie i rekonwalescencja, a dokładniej czwarty punkt dot. regeneracji demonów.
11 stycznia 2022
Pojawiła się kolejna aktualizacja, z której dowiedzieć się można o nowych rzeczach, jakie pojawią się na forum, a także przedstawieni zostali nowi MG!
10 stycznia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2022
Informacje dotyczące minieventu! Szukaj śnieżynek i każdego dnia zdobądź PO!
23 grudnia 2021
Wpadła nowa aktualizacja, z której możecie dowiedzieć się więcej na temat możliwości prowadzenia większej ilości wątków fabularnych!
3 grudnia 2021
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia.
1 grudnia 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca kruków kasugai, filarów i PO!
28 listopada 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca PO!
15 listopada 2021
Zapisy na event! Przekonaj się razem z nami, że Wszystkie drogi prowadzą do Edo.
14 listopada 2021
Aktualizacja! Dowiedz się o zmianach na forum oraz o dodatkowej możliwości zebrania PO!
13 listopada 2021
Otwarcie forum.
12 listopada 2021
Latest topics
Chata MedykaDzisiaj o 8:46 pmMatsumoto Takashi
RZUT KOSTKĄDzisiaj o 8:41 pmAdmin
Chaty rolnikówDzisiaj o 8:26 pmMatsumoto Takashi
MostekDzisiaj o 8:15 pmSeiyushi
Pokoje RetsuDzisiaj o 5:24 pmDate Retsu
Wodospad ShiraitoDzisiaj o 5:14 pmHīragi Kyōya
Hatago YabuharaDzisiaj o 4:05 pmHīragi Kyōya
OgródDzisiaj o 2:26 pmMatsudaira Ryōyū

Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu]
2 posters
PUNKTÓW
Date Retsu
human

https://hashira.forumpolish.com/t1630-date-retsuhttps://hashira.forumpolish.com/t1780-informator#22917https://hashira.forumpolish.com/t1863-retsu-relacje#23259
Słońce chowało się już za horyzontem zostawiając mroźny krajobraz pokryty ponurą szarością. Był to jeden z tych typowych zimowych wieczorów, kiedy temperatura na dworze zamrażała pobliskie jeziora. I chociaż niebo otulone gęstą warstwą chmur nie przepuszczało nawet jednej gwiazdy, wszędzie panował jedynie półmrok. Jak by ukryty księżyc wciąż oświetlał zagubionym drogę.

Rodzinna kolacja nie trwała długo. Przynajmniej nie dla niej. Szybkie, lekkie kroki odbijały się echem po długim korytarzu, kiedy prawie biegnąc uciekała do swojego pokoju. Zostawiła oburzone głosy rodziny w tle. Były jedynie nic nie znaczącymi odgłosami nieustannie towarzyszącymi tym czterem ścianom ulokowanym na obrzeżach Kioto. Czasami pragnęła być głucha, żeby nie musieć słuchać tych wiecznych pretensji. Przewracając teatralnie oczami rozsunęła z całych sił drewniane drzwi wchodząc do swojego pokoju. Nie posiliła się nawet, żeby je za sobą zamknąć. Trzy kroki później rzuciła się na własne łóżko obejmując szczupłymi ramionami kołdrę. Ukryła głowę w poduszce i zastygła w bezruchu. Wściekłość wychodziła jej uszami, chociaż nie robiła nic więcej poza oddychaniem. Nie uroniła jednak ani jednej łzy. Rodzice nie byli tego warci. Tego ani jej złości. Nic nie rozumieli. Absolutnie nic. Przeleżała tak dobre kilkadziesiąt minut prawie zasypiając.

Z samego jutrzejszego poranka zdecydowali się ponownie wysłać ją do innej posiadłości za miastem. Bo przecież tam była szczęśliwsza, tam było jej lepiej. Mogła być sama. Nikt jej nie przeszkadzał. Nikt na nią nie patrzył. Nikt jej nie psuł. Westchnęła w końcu męczeńsko unosząc się na łokciach. Dopiero wtedy jej mahoniowe tęczówki skierowały się na wysokiego chłopaka stojącego przy drzwiach. Całkiem zapomniała, że musiał wyjść z kolacji zaraz za nią. Cóż nie żałowała go. Ona także nie zjadła deseru.

- Musisz ciągle za mną łazić? - Fuknęła na niego niby niezadowolona ponownie przewracając oczami. Wstała z posłania wygładzając dłońmi idealnie prosty materiał niebotycznie drogiej sukienki. Jego obecność pomimo irytacji wzbudzała też to ciepłe uczucie między żebrami. Nie była już tak całkiem sama, chociaż w życiu by mu tego nie powiedziała.

Podchodząc do dużej szafy szarpnęła za drewniane drzwi. Zaczęła wyrzucać z niej kolejne ulubione części garderoby, które lądowały jedna po drugiej na podłodze. W końcu udało jej się wygrzebać puchate rękawiczki wykonane z białego futerka i pasującą do nich zimową pelerynę.

- Będziesz stał na czatach, a ja wyjdę oknem - przedstawiła mu plan ucieczki zarzucając materiał na drobne ramiona.
Date Retsu
Ikonka postaci :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] Cq4JoOv
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wyrodna córeczka
Wiek :
20
Gif :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] Faf86d8eb820ede70bc08ea8640f64a6
Wzrost :
163
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
403
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Date Kōro
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1615-date-korohttps://hashira.forumpolish.com/t1756-informator#22871https://hashira.forumpolish.com/t1642-koro-chronologia#21098https://hashira.forumpolish.com/t1643-koro-relacje#21099
Ktoś uznałby jego pracę za niewdzięczną. On jednak cieszył się bezgłośnie, że jego rola sprowadzała się zwykle do bycia cichym cieniem za plecami umykającej z rodzinnego posiłku Retsu. Mogło być gorzej. Gdyby wuj kazał mu rozmawiać z nią o powodach wszystkich tych występków, zapewne oszalałby jeszcze szybciej. Tak wystarczyło, że jedynie obserwował. Amortyzował jej upadki, czy to fizyczne czy moralne.
Dlatego gdy zostawiła za sobą otwarte na oścież drzwi, Shichiro jedynie domknął je po cichu, nie dając nawet ułamka powodu, aby swoją złość z pościeli przeniosła na niego. Stanął przy przejściu sztywny jak słup fasoli, z rękami skrzyżowanymi za sobą. Wzrok tylko pobieżnie analizował jej zrozpaczone, wyciągnięte na łóżku ciało, gdyż Date skupił się w zasadzie na czymś innym. Utkwił spojrzeniem na przeciwległej ścianie, skupiając się raczej na odgłosach, które przystawione do cienkiej ściany ucho mogło wyłapywać z innej części rezydencji.
Zdenerwowali się? Wysłali za nimi kogoś, kto siłą zmusiłby młodą księżniczkę do powrotu do sali jadalnej?
Korytarze brzmiały jednak wyłącznie odłogami pracującego drewna. Wiatr ślizgał się po posadce, nieprzerwany odgłosami kroków, które mogłoby zwiastować kolejne kłopoty. Dlatego Shi pozwolił sobie na ciche westchnienie i odrobinę rozluźnienia. Ramiona opadły nieznacznie, lecz nadal nie zamierzał się odzywać.
Musisz ciągle za mną łazić?
Bez przerwy to samo. Nie znał nawet poprawnej odpowiedzi na pytanie, które przez ostatnie lata słyszał przynajmniej kilka razy w tygodniu. "Owszem, muszę. Tak rozkazał mi twój ojciec" czy może: "Wystarczy, że mnie odeślesz, ale zawsze pozostanę w zasięgu twojego głosu". Nic nie było w stanie załagodzić sytuacji, więc i tym razem po prostu milczał, pozwalając by wyładowała swoją frustrację na wypchany pierzem materac.
Najlepiej byłoby, gdyby teraz zasnęła, lecz uciekający czas sugerował, że miała nieco inne plany.
Ze zgrozą obserwował fontannę ciuchów, z których przynajmniej kilka szerokim łukiem pofrunęło w jego kierunku i zawisło na ramionach, które dość bezwiednie wyciągnął do przodu. Z precyzją służki złożył w kostkę kilka najmniej mnących się koszul i odłożył je na skraj posłania, gdy nie patrzyła.
I dokąd zamierzasz udać się tym oknem? — zapytał zmęczonym tonem. Nie był w zasadzie wyczerpany. Dni bywały zwykle znacznie bardziej pracowite, lecz kolejny dylemat wysysał z niego siły. Nie chciał sugerować, że popiera czy karci jej plan ucieczki ze swojego pokoju poprzez jeden z otworów w ścianie. Był po prostu ciekawy, kiedy zmieni zdanie.
Wtedy, gdy zmarzną jej pośladki, czy jeszcze wcześniej - gdy otworzy okno, a wiatr zmrozi jej odsłonięte ramiona?
Date Kōro
Ikonka postaci :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] DqnhK1a
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
you are not leaving until we are satisfied
Zawód :
Wiek :
30
Gif :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] 45ee25d2724bd0a4c0d99b5150352399db71bcd1
Wzrost :
191
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
625
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Date Retsu
human

https://hashira.forumpolish.com/t1630-date-retsuhttps://hashira.forumpolish.com/t1780-informator#22917https://hashira.forumpolish.com/t1863-retsu-relacje#23259
Bycie gościem we własnym domu miało swoje minusy. Była tą obcą. Przy której nerwowe szepty cichły. Przy której każdy się pilnował. Teraz podnosząc się z łóżka dramatyzowała. A jednak nie zamierzała przestawać. Pragnęli pierdolonej idealnej księżniczki, więc zamierzała im ją dać.

- Nie odpowiadam na głupie pytania - skarciła go butnie nawet nie patrząc w jego stronę. Zbyt pochłonięta nowym planem ucieczki. Ten miał być inny od poprzednich. Ten miał się udać. Wyciągała z szafy kolejne bibeloty aż w końcu natrafiła na te potrzebne. Usiadła na skraju łóżka obok poskładanych w idealną kostkę ubrań. Nie zamierzała dopytywać w jaki sposób się tam znalazły. Podwinęła długą sukienkę do kolan zakładając na bose stopy grube śnieżnobiałe podkolanówki. Przygotowywała się. Wiedziała co robiła. W końcu nie próbowała wymykać się po raz pierwszy. Wcisnęła stopy w skórzane buty z milusim futerkiem w środku, poprawiła pelerynę na ramionach, założyła kaptur i podeszła do dużego drewnianego okna.

- Jak by ktoś pytał to mnie porwano - zdecydowała dramatycznie. Wystarczyło, że zaledwie je uchyliła, a zimny podmuch wiatru wtargnął do środka rozwiewając jej długie, sięgające prawie kolan, włosy i zrzucając kaptur z głowy. Pisnęła cicho, bo jej drobne ciało nie było absolutnie odporne na żadne ekstremalne temperatury. Jako, że większość czasu trzymano ją w bezpiecznych ścianach posiadłości przesiadywanie na dworze zazwyczaj kończyło się przeziębieniem. W tym momencie była jednak nieustraszona. Wyściubiła nos na zewnątrz spoglądając na zaspy śniegu pod oknem. Miała szczęście, że jej pokój znajdował się na wyższym parterze, a nie na piętrze.

- Myślisz, że będzie miękko? - Zapytała go już mniej pewna swojego masterplanu. Ostrożnie chwytając się framugi i próbując na nią wdrapać. Zatrzymała się w połowie odwracając do chłopaka. Spojrzała na niego spod długich rzęs i milczała dosłownie chwile. Jej alabastrowa cera zdążyła już zaróżowić się na policzkach i czubku nosa.

- Masz tutaj zostać - dodała ciszej. Tym razem na poważnie.
Date Retsu
Ikonka postaci :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] Cq4JoOv
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wyrodna córeczka
Wiek :
20
Gif :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] Faf86d8eb820ede70bc08ea8640f64a6
Wzrost :
163
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
403
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Date Kōro
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1615-date-korohttps://hashira.forumpolish.com/t1756-informator#22871https://hashira.forumpolish.com/t1642-koro-chronologia#21098https://hashira.forumpolish.com/t1643-koro-relacje#21099
Też powinienem przestać, cisnęło mu się na usta. jednak łatwiej było zgrywać uprzejmego głupca, niż się narażać. Przynajmniej dopóki sytuacja miała jeszcze łagodny rozwój.
Zimno wdarło się do pomieszczenia, wypychając z niego przyjemne ciepło, na które każdego dnia pracowała cała armia służby, kuchnia ogrzewająca sąsiednie pomieszczenia i drwale dostarczający do rezydencji niemoralne ilości powalonych drzew. Mimo to wstrzymał się od kąśliwej uwagi. Obserwował rozwój wydarzeń, od momentu gdy uchyliła szparę, aż do zwątpienia, które na ułamek chwili wparowało do pokoju wraz z lodowatym wiatrem.
Stawiałoby mnie to w złym świetle  — zauważył, na sugestię jakoby Retsu została porwana ze swojego pokoju na piętrze, z budynku, który nadal otoczony był strażnikami i murem zamkowym. Już pomijając to, że Shichiro miał jej nie opuszczać na krok, poza małymi wyjątkami, gdy przy codziennych rytuałach pomagały jej kobiety. Uśmiechnął się kącikiem ust. — Jest mróz, więc powierzchnia śniegu będzie zamarznięta. Ostra w dotyku, więc i niezbyt miękka przy upadku. — Nie powstrzymywał jej, a jedynie cierpliwie odpowiadał na pytania w taki sposób, aby jak najbardziej wybić jej z głowy skok. — W mrozie szybciej pali się kalorie i głodnieje. Masz duży zapas tłustego jedzenia?
Posłał powątpiewające spojrzenie na jej ekwipunek, który składał się na ten moment wyłącznie z nieco cieplejszych niż domowe ubrań. Były eleganckie, jasne, ale nie szyto ich w celu uciekania w mroźną noc.
Nie panikował, nawet wtedy gdy zaczynała już wspinać się na krawędź otwartego okna. Nawet gdyby rzeczywiście skoczyła, szansa że sobie coś zrobi była znikoma. Pod jej ciężarem śnieg mógł się co najwyżej nieco zapaść, a ostatnimi czasy rzeczywiście było go więcej, niż w poprzednich latach. Może jeżeli trochę ją przewieje, to przeziębi się i usiądzie wreszcie na tyłku?
Jednak na ostatnie słowa lekko się skrzywił.
To niemożliwe. Umrę, jeżeli odejdziesz na więcej niż pięćdziesiąt metrów. — odparł śmiertelnie poważnym tonem, pocierając w zakłopotaniu tył głowy. Dopiero wtedy ruszył się ze swojego miejsca przy drzwiach i zbliżył do niej. — Skacz, jeżeli tak bardzo ci na tym zależy. Ja przejdę się po schodach i zabiorę cię do domu. Nie będę ryzykował złamania nogi i leżenia pół roku w jednym pokoju, żeby służba musiała mnie obmywać ścierkami. Ale jeżeli ty się tego nie obawiasz... — oparł się o krawędź i spojrzał w dół, a potem na Retsu.
Date Kōro
Ikonka postaci :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] DqnhK1a
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
you are not leaving until we are satisfied
Zawód :
Wiek :
30
Gif :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] 45ee25d2724bd0a4c0d99b5150352399db71bcd1
Wzrost :
191
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
625
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Date Retsu
human

https://hashira.forumpolish.com/t1630-date-retsuhttps://hashira.forumpolish.com/t1780-informator#22917https://hashira.forumpolish.com/t1863-retsu-relacje#23259
- Twoja reputacja nie jest moim problemem - skomentowała kąśliwie, bo po prostu miała ochotę się z nim posprzeczać. Potrzebowała jakoś dać upust tej całej nagromadzonej złości. Mogła tupać nogami, albo na kogoś nakrzyczeć. Czy on zawsze musiał być taki wszechwiedzący, mądry, spokojny, opanowany, wysoki i ja pierdole dlaczego. Maltretując samą siebie w myślach starała się go ignorować, chociaż nieustannie czuła jego uważne i z pozoru lekceważące spojrzenie na swoim ciele. Śledził każdy jej ruch. Jak zawsze zresztą. Chociaż pozornie miał gdzieś co robiła, skrupulatnie wypełniał swoje obowiązki. Nigdy się nie mylił.

- Mhmm czyli lepiej zejść niż skakać - wywnioskowała słuchając go jednym uchem, zajęta podwijaniem przydługich rękawów peleryny. Robiły wrażenie, niestety tylko wizualnie. W użytkowaniu jedynie krępowały ruchy. O dziwo naprawdę brała sobie jego słowa do siebie. Przynajmniej te które jej pasowały.

Zadrżała lekko pod wpływem kolejnego podmuchu wiatru, ale zaszła już za daleko, żeby teraz zrezygnować. Nie chciała, by widział w niej jedynie słomiany zapał, bo wbrew sobie zależało jej na tym co o niej myślał. Chwyciła za materiał sukienki i peleryny jedną ręką, drugą przytrzymywała się framugi okna. Przełożyła ostrożnie jedną nogę na drugą stronę badając śliskość powierzchni. Wiedziała, że miała przerąbane, ale to wcale jej nie zniechęciło.

Ponownie przewróciła oczami słysząc jego uwagę , bo był to jeden z tych cholernych nawyków.

- Przeszłam na dietę - zaczęła - zresztą wszystkie służki nieustannie paplają jak to uwielbiasz szczupłe kobiety. Może pójdziesz i pouganiasz się za jedną z nich? - dokończyła niby obojętnie. Próbowała go spławić chociaż doskonale wiedziała, że było to niemożliwe.

Kiedy się zbliżył chwyciła się mocniej framugi jak by w obawie, że spróbuje ją zatrzymać.
- Niech będzie, ale ubierz czapkę - zarządziła szybko dając się przekonać. Całkiem przypadkiem mówiła do niego jak do dziecka. W końcu martwy był bezużyteczny. I wcale nie dlatego, że czuła się pewniej z nim u boku. Spróbowała kompletnie przejść na drugą stronę i przykucnąć, żeby było jej bliżej do ziemi. Ona i jej kondycja kanapowego kota.
Date Retsu
Ikonka postaci :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] Cq4JoOv
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wyrodna córeczka
Wiek :
20
Gif :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] Faf86d8eb820ede70bc08ea8640f64a6
Wzrost :
163
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
403
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Date Kōro
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1615-date-korohttps://hashira.forumpolish.com/t1756-informator#22871https://hashira.forumpolish.com/t1642-koro-chronologia#21098https://hashira.forumpolish.com/t1643-koro-relacje#21099
Sam niewiele robił sobie z własnej reputacji. Co mogli mówić o nim na dworze? Najczęściej podsłuchiwał plotki odnośnie swojego wzrostu, który przy typowych wymiarach japończyków prezentował się przede wszystkim śmiesznie. Często podważano czystość jego krwi sugerując, że konkubina daimyo miewała w zwyczaju odwiedzać Dejime w celach innych niż handlowe, a on był tego efektem. Choć takie uwagi nigdy nie padały głośno.
Shichiro nie miał wątpliwości co do własnego pochodzenia. Jeżeli bogowie zesłali mu posturę wojownika, to w jakimś konkretnym celu.
Nawet gdyby tym celem okazało się ściągnięcie Retsu z okna, to był gotowy to zrobić. Wszystko miało jakiś sens, łączyło się z czymś większym, a jedyne czego brakowało mu aby się wykazać to odpowiednia sytuacja.
Bez odrobiny ciała zamarzniesz w kilka chwil — westchnął, kierując te słowa przed siebie, a nie do niej. Mała księżniczka nawet gdyby dosłyszała jego uwagę, to zbyłaby ją jakimś uszczypliwym tekstem, dlatego Shichiro uznał moment jej zawisu na odpowiedni, by udać się za drzwi.
Pozwolił jej chwilę podyndać, rozważyć sens swojej eskapady. Zabrał ze sobą coś cieplejszego, przywdział wysokie, obite futrem buty i wolnym krokiem opuścił rezydencję. Nikt go nie zatrzymywał, nikt nawet nie zadawał pytań. Jego status pozwalał mu zarówno robić co tylko chciał, a jednocześnie nie przyciągać zbyt wielu wścibskich oczu. A w takich chwilach jak ta dziękował obecnemu zrządzeniu losu. Na miejsce mógł dotrzeć bez zwracania na siebie uwagi.
Przystanął pod oknem, w miejscu ponad którym dyndała Retsu.
Kaptur może być? — w słowach pobrzmiewał jego uśmiech. Przez te kilka chwil, dokładnie tak jak podejrzewał, niewiele się zmieniło. Dziewczyna nadal nie zdecydowała, czy zamierza wspiąć się do ciepłego pokoju i odwołać ucieczkę, czy zaryzykuje jednak skok. Wyciągną w jej kierunku ręce. — Skacz. Złapię cię.
Gdyby bardzo chciał, sam mógłby ściągnąć ja w dół za kostki. Budynki przystosowywane były do swoich mieszkańców, przez co miały zwykle niskie sufity, a przez to niezbyt wysokie piętra. Z zasięgiem ramion, przy swoim wzroście niewiele mu brakowało do framugi, której trzymała się uciekinierka.
Potem cię puszczę, obiecuję. Będziesz mogła sobie uciec, czy co tam tylko chcesz. Byle szybko, to jeszcze zdążę pouganiać się za służkami, skoro twierdzisz, że to właśnie lubię robić.
Date Kōro
Ikonka postaci :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] DqnhK1a
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
you are not leaving until we are satisfied
Zawód :
Wiek :
30
Gif :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] 45ee25d2724bd0a4c0d99b5150352399db71bcd1
Wzrost :
191
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
625
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Date Retsu
human

https://hashira.forumpolish.com/t1630-date-retsuhttps://hashira.forumpolish.com/t1780-informator#22917https://hashira.forumpolish.com/t1863-retsu-relacje#23259
Wciąż trzymała się framugi próbując jakoś znaleźć wygodną pozycję do zejścia w dół. Zadanie okazało się znacznie bardziej skomplikowane, bo cienka warstwa śniegu pokrywająca każdą powierzchnię płaską w niczym nie pomagała. Kręciła się trochę starając się kucnąć i jakoś zejść w dół. Była jednak zbyt niska, żeby w ogóle dosięgnąć stopą do ziemi. Wyciągnęła się jak prawdziwy kot, ale wciąż sporo jej brakowało. Westchnęła męczeńsko, bo życie było zbyt ciężkie. Zmęczyła się dosyć szybko, więc po dwóch próbach zrobiła sobie krótką przerwę. Dopiero po chwili zdała sobie sprawę, że Schichi był wyjątkowo milczący. Odwróciła się mrużąc oczy, bo pewnie coś kombinował, ale nie doszukała się go w pokoju. Wtedy właśnie usłyszała jego głos z dołu.

Kaptur może być?
- Ujdzie - odparła uśmiechając się sama do siebie tak, żeby przypadkiem nie widział. Jak zawsze musiał znaleźć inne rozwiązanie, żeby pokazać jej jak bardzo pokraczne i nieprzemyślane były jej poczynania. Pan Wszystkowiedzącynajlepiej. Tak czasem go nazywała, kiedy mówiła do siebie, a jego nie było w pobliżu - czyli bardzo rzadko. Chociaż wiecznie narzekała na jego obecność, lubiła mieć go przy sobie. Mogła na nim polegać w każdych okolicznościach. Wtedy jeszcze myślała, że zostanie z nią już na zawsze.

- O bogowie jaki ty jesteś irytujący - złościła się próbując jakoś utrzymać równowagę. Zmęczone dłonie trzymały się ostatkami sił, kiedy ponownie próbowała kucnąć i spuścić jedną nogę w dół. Niestety wciąż dosyć sporo brakowało jej do ziemi. - Powiedziałam, że to one paplają, że gustujesz w szczupłych, a nie że lubisz się za nimi uganiać. Nie mogę, czy to tak ciężko zrozumieć?! Zresztą nic mnie to nie obchodzi! Jak dla mnie możesz gustować też w kucharkach i tych dwóch córkach ogrodnika! Możesz uganiać się nawet za jego żoną mam to gdzieś! - Warczała pod nosem nie wiedząc nawet czy ją słuchał czy nie. Nie miało to większego znaczenia. Była na tyle zirytowana, a próba tłumaczenia się przed nim jedynie pogarszała jej nastrój. Miała taką cholerną ochotę kopnąć go w kostkę tą stopą, która wisiała obecnie w powietrzu. Zamilkła w końcu, bo pogrążała się z każdym kolejnym wypowiedzianym słowem.

- Poradzę so... - zaczęła akurat kiedy stopa, na której utrzymywała równowagę, poślizgnęła się na oblodzonej framudze okna. Jej ciało runęło w dół, bo zmarznięte od trzymania dłonie nie były w stanie utrzymać jej ciała ani chwili dłużej. Siłę rąk miała praktycznie nieistniejącą. Pisnęła wystraszona i zamiast próbować jakoś zniwelować upadek, przycisnęła dłonie do piersi zaciskając powieki z całej siły. Leciała nie więcej niż półtora sekundy, a spotkanie ze zmarzniętym śniegiem nie nadeszło. Trwała tak jeszcze w bezruchu dobrych kilka chwil normując oddech. Oczywiście, że wylądowała w tych silnych ramionach, omieciona tym znanym, ciężkim zapachem. Nie mógł pozwolić jej upaść. Nie teraz, nie kiedy trwał przy niej. Obojętnie jak bardzo starała się zrobić mu na przekór. On i tak zawsze zwalczał wszystkie kłopoty, wszystkie problemy. Bezpieczeństwem, tym właśnie był dla niej Date Shichiro.

Przez chwilę rozważała, czy nie pozostać dalej w jego ramionach. Mogłaby tak trwać. Nie rozmawiać z nim, nie rozmawiać z nikim. Pewnie zasnęłaby po czasie. Odprowadziłby ją z powrotem do posiadłości. Wszystko jakoś by się ułożyło, a z samego rana wyruszyłby razem z nią tam gdzie ją wysłano. Taka opcja była łatwiejsza. Mniej skomplikowana. Dlatego w ogóle nie wchodziła w grę. Wzdychając ciężko próbowała unormować rozszalały oddech. Przybrała najbardziej niewzruszoną minę na jaką było ją stać. Otwierając powieki popatrzyła na niego z ukosa. Założyła ręce pod biustem niby przypadkiem chowając zmarznięte i zaczerwienione dłonie pod pachami.

- Natychmiast. Mnie. Odstaw - syknęła i były to jedyne słowa wdzięczności na jakie mógł liczyć. Dopiero, kiedy spełnił jej żądanie poprawiła kaptur i pelerynę, która przekrzywiła się na jej wątłych ramionach. Spojrzała na niego i ponownie przewróciła oczami. Jak on cholernie działał jej na nerwy. Patrzył na nią tym swoim niby obojętnym, niby karcący wzrokiem. Aż miała ochotę wydłubać mu gałki pałeczkami. Była gotowa do drogi. Skoro już zdecydowała się odejść, nie zamierzała zmienić zdania. Była zbyt uparta i nie chciała wyjść przed nim na niesłowną. Oczywiście to co o niej myślał nie miało dla niej najmniejszego znaczenia. Bez. Dwóch. Zdań. Odchrząknęła ponownie wzdrygając się od zimna i jak gdyby nigdy nic uczepiła się dłonią jego ramienia.

- Ucieknijmy daleko stąd. Gdzieś gdzie będzie tylko cisza - dodała szeptem. I nie wiadomo, w którym momencie ja zmieniło się na my.
Date Retsu
Ikonka postaci :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] Cq4JoOv
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wyrodna córeczka
Wiek :
20
Gif :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] Faf86d8eb820ede70bc08ea8640f64a6
Wzrost :
163
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
403
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Date Kōro
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1615-date-korohttps://hashira.forumpolish.com/t1756-informator#22871https://hashira.forumpolish.com/t1642-koro-chronologia#21098https://hashira.forumpolish.com/t1643-koro-relacje#21099
Przewidział, że tak to się skończy, i nie chodziło wcale o to, że był wszechwiedzący. Nie potrzebował być szczególnie bystry aby wiedzieć, że drobne ramiona dziewczyny nie wytrzymają zbyt długo, gdy zacznie zwisać z po złej stronie zimnej ramy okna. To było tylko kwestią czasu, choć szczęśliwie zdążył odziać się odpowiednio do pogody i zjawić się pod jej majtającymi w powietrzu nogami, niż te uderzyły o twardą powierzchnie pod spodem.
Nie sądziłem, że stać cię na takie komplementy — zażartował, gdy po całym pokazie frustracji palce w końcu uległy, a jemu udało się przechwycić ją w powietrzu. Skorzystał z tego, trzymając ją przez chwilę w powietrzu. — Bycie irytującym to moja praca. Chyba jestem w tym całkiem dobry.
Nie mogła na niego nakrzyczeć, żeby nie zwracać na siebie uwagi innych pracowników rodzinnego domu. Mogła więc jedynie rzucać mu wymowne spojrzenia, które Shi zawsze przyjmował w ten sam sposób - z dyskretnym wygięciem ust. Nie była w stanie go urazić. A nawet gdyby jakimś sposobem jej się to udało, on nie mógł dać tego po sobie poznać.
W takiej właśnie trwali relacji.

Odstawił ją na ziemię zgodnie z wypowiedzianym buntowniczo życzeniem. Powoli opuścił w dół odziane w puchate warstwy ciało małej uciekinierki, aż jej stopy zetknęły się z śliską powierzchnią pod nimi. Asekuracyjnie trzymał przy niej ręce jeszcze kilka dodatkowych sekund, aż był już pewny, że przy pierwszej okazji nie wywróci się w przód.
Co powiedziałby wuj o tej małej eskapadzie?
Zapewne skarciłby również jego, że w ogóle pozwolił jej wyjść poza swój pokój, i to jeszcze w tak karygodny sposób. Chciałby, żeby Shichiro skarcił ją, może siłą zatrzymał w łóżku, albo przynajmniej własnym ciałem zagrodził możliwość skoku przez otwarte okno. Zamiast tego mężczyzna niczym cień towarzyszył jej w wymyślnym przygodach. Podsycał w ten sposób jej bunt, lub pozwalał na wolność, której zwykle nie mogła doświadczać.
Miała mieć lepsze dzieciństwo niż on.
W stajni jest całkiem cicho...— zasugerował w nadziei, że Retsu da się zaciągnąć w bezpieczne miejsce. Gorzej, gdyby uparła się powędrować poza granice rezydencji. Wtedy rzeczywiście mógłby chcieć ją zatrzymać siłą, czy tego chciała, czy nie.
Pozwolił więc pochwycić się pod ramię. W ten sposób nie musiał nawet śledzić jej wzrokiem, jak kot wodził oczami za myszą. Czuł jej drobną dłoń na warstwie materiału ponad swoim ramieniem i wiedział, że idzie tuż obok.
Szybko zmarzniesz, jeżeli pójdziemy za daleko. I nie żartuję. Jeżeli odmrozisz palce, to będą cię palić godzinami. To podobne uczucie, jakbyś wsadziła je do żaru, tyle że ogrzewanie dla odmiany wcale tak bardzo nie pomaga — wyjaśniał jej spokojnym tonem, który zarezerwowany był tylko dla niej i na takie chwile, gdy starał się z nią rozmawiać jak z dorosłą.
Nawet jeżeli zachowywała się wręcz odwrotnie.
Wybierz jakieś miejsce. Pójdę z tobą, jeżeli nie będzie zbyt daleko.
Date Kōro
Ikonka postaci :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] DqnhK1a
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
you are not leaving until we are satisfied
Zawód :
Wiek :
30
Gif :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] 45ee25d2724bd0a4c0d99b5150352399db71bcd1
Wzrost :
191
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
625
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Date Retsu
human

https://hashira.forumpolish.com/t1630-date-retsuhttps://hashira.forumpolish.com/t1780-informator#22917https://hashira.forumpolish.com/t1863-retsu-relacje#23259
Nie wiedziała dlaczego czuła wieczne pragnienie robienia wszystkiego odwrotnie niż mówił Shi. Z drugiej strony robienie mu na złość często bywało jej jedyną formą rozrywki. Lubią patrzeć jak się irytował, chociaż rzadko kiedy dawał to po sobie poznać. Czasami zaciskał jedynie szczękę, nic nie komentując.

- Takie komplementy - powtórzyła za nim piskliwym głosem karykaturując jego ton. - Nie schlebiaj sobie .

Odpoczywając kilka długich sekund w jego ramionach zanotowała sobie, że wychodzenie oknem należało do zbyt mądrych pomysłów i następnym razem powinna spróbować ulotnić się wyjściem dla służby. Odstawiona na ziemię wyprostowała się szybko ignorując jego dłonie asekuracyjnie trzymane w pobliżu. Nie była przecież aż taką niezdarą. Prychnęła pod nosem, cudem powstrzymując się przed ponownym przewróceniem oczami. Nigdy nie zastanawiała się co pomyślałby ojciec widząc Shichiro pozwalającego jej na te wszystkie niepotrzebne akrobacje. Tak naprawdę ich relacja była jej obojętna. Nie potrafiła zrozumieć, czemu chłopak zdecydował się tak posłusznie wykonywać rozkazy swojego wuja. Chciał udowodnić coś sobie czy może rodzinie? Ona nie czuła takiego poczucia obowiązku. Wręcz przeciwnie starała się robić wszystko odwrotnie. Podświadomie próbując udowodnić rodzinie, ale przede wszystkim sobie, że była osobnym bytem; że miała chociaż prowizoryczną kontrolę nad własnym życiem. Złudnie, bo w rzeczywistości rodzice decydowali za nią w każdej kwestii. Dlatego też takie noce, kiedy próbowała uciec, były czymś najbliższym obrazowi wolności, jaki posiadała. Była Shi za to wdzięczna, że chociaż często kąśliwie komentował jej wszystkie próby, rzadko kiedy jej cokolwiek odradzał. Przynajmniej na początku.

Słysząc jego pomysł spojrzała na niego jak na idiotę. Stajni?
- No chyba nie - skwitowała z politowaniem jak by to on był tutaj dzieckiem i miał kompletnie nierealne pomysły. Pokręciła głową na boki, gdy jedna dłoń uczepiła się tuż pod jego łokciem. Ruszyła wolnym krokiem przed siebie, a jej buty charakterystycznie skrzypiały na warstwie śniegu. Słuchała jego spokojnego wywodu i prawie zachciało jej się spać. Ostatkiem sił stłumiła ziewnięcie, jednak posłusznie wcisnęła wolną dłoń w kieszeń peleryny, a drugą mocniej wtuliła w materiał jego ubrania. Futrzaste rękawiczki, które wyciągnęła z szafy, zostały niestety w pokoju.

Już miała palnąć mu wywodem, że wcale nie musiał z nią iść jak nie chciał, tylko by jej przeszkadzał, i w ogóle najlepiej, żeby zniknął z powierzchni ziemi. Zamiast tego jednak pociągnęła nosem, z którego prawie jej kapało.

- Pójdźmy nad staw - zdecydowała i bardzo prawdopodobne, że nawet nie dosłyszał tej cichutkiej proszącej nuty w jej wiecznie naburmuszonym tonie. Pociągnęła go lekko za ramię w tamtą stronę. Nie było to ani blisko, ani przesadnie daleko. Mimo wszystko śnieg i noc nie sprzyjały nocnym spacerom.
Date Retsu
Ikonka postaci :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] Cq4JoOv
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wyrodna córeczka
Wiek :
20
Gif :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] Faf86d8eb820ede70bc08ea8640f64a6
Wzrost :
163
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
403
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Date Kōro
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1615-date-korohttps://hashira.forumpolish.com/t1756-informator#22871https://hashira.forumpolish.com/t1642-koro-chronologia#21098https://hashira.forumpolish.com/t1643-koro-relacje#21099
Prychnął cicho, odwracając głowę. Czasami nie znalazł w sobie na tyle siły, by powstrzymać się od drobnej kpiny, a z drugiej... być może wcale nie kłamał. Bycie uciążliwym w jakiś przedziwny sposób pasowało do tego, czym się zajmował. Retsu musiała mieć świadomość, że nawet jeżeli nie widziała i nie słyszała go przy sobie, to on mimo wszystko był gdzieś obok. Stąpał po jej śladach, wychodząc z cienia tylko wtedy, gdy mu to odpowiadało. W innym wypadku pilnował jej z oddali.
Dlatego po próbie wbicia mu z tego powodu szpili Shichiro łagodnie się uśmiechnął, rezygnując z ciągnięcia tematu. Ostatecznie wolał mieć z małą księżniczką względnie dobre stosunki. W innym wypadku dziewczyna mogłaby zamienić jego służbę w piekło.

Już w momencie wypowiadania na głos swojej propozycji wiedział, że to nie przejdzie. Stajnia była zbyt blisko, za bardzo trąciła koniem i nieszczególnie nadawała się na cel wyprawy zbuntowanej nastolatki. Choć niektóre młode szlachcianki w tym wieku wręcz szalały ze szczęścia na widok niedostępnych dla nich rumaków. Ale nie Retsu, jej marzyła się wyprawa nad staw.
Zimny, odległy kawałek zamarzniętej wody, który o tej porze roku nie prezentował sobą nic szczególnie wartego oglądania. Zapewne właśnie dlatego nadawał się w jej mniemaniu na ich punkt docelowy. Był taki chłodny i odległy, zupełnie inny od tego co pasowało do idealnie uformowanej potomkini wielkiego rodu.
Mimowolnie pokiwał głową. Nie widział sensu walczyć z tym, co nieuniknione.
W myślach dziękował sobie, że dziewczyna zaufała mu na tyle, aby zdradzić te informację. Miałby znacznie gorszy problem, gdyby postanowiła uciec w zamieć bez chociażby jednej poszlaki. W ten sposób mógł podążać jej śladem i zadbać o to, by zimowa wyprawa po zmroku nie odbiła jej się czkawką.
Obiecaj mi, że nie pobiegniesz tam na złamanie karku — poprosił jedynie, szarpnięty za ramię przez jej drobne dłonie. Zdusił w sobie westchnienie i pogardę, którą czuł do własnej osoby. Był niczym opiekunka, a nie ochroniarz. Bo przed czym miał ją niby chronić w tym momencie? Przed odmrożeniem sobie noska?
Sztylet, który zawsze nosił pod ubraniem ciążył mu teraz podwójnie. Nie miał nawet powodu go wyciągać, a i tak ciągle taszczył ze sobą chłodną stal, stykającą się rozgrzaną skórą. Shichiro założył na siebie nie tylko ciepłe, przystosowane do zimowych wypadów ubrania, ale także dodatkową, wierzchnią narzutę na moment, gdy Retsu zmarznie już na tyle, że zapragnie natychmiast wrócić i się rozgrzać.
A skoro i tak zamierzali się już wymknąć poza tereny rezydencji, pozwolił sobie na pytania.
To co tak właściwie zdenerwowało cię tym razem? — zaczął znudzonym z pozoru tonem. Jego oczy strzelały ba boki, gdy przedzierali się już przez zaspy. Nie tylko dlatego, że musiał jej pilnować, ale także ze względu na własne bezpieczeństwo.
Jūren upierał się zawsze, aby unikał opuszczania bezpiecznych ścian po zmroku. A przecież w okolicy nie było groźnych zwierząt. Szlachta już dawno wybiła je co do sztuki. "Słodka krew..." odpowiedział mu jednego razu, gdy Date mocno napierał na odpowiedź. Ale zimą przecież nie było komarów.
Powinni być bezpieczni.
Date Kōro
Ikonka postaci :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] DqnhK1a
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
you are not leaving until we are satisfied
Zawód :
Wiek :
30
Gif :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] 45ee25d2724bd0a4c0d99b5150352399db71bcd1
Wzrost :
191
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
625
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Date Retsu
human

https://hashira.forumpolish.com/t1630-date-retsuhttps://hashira.forumpolish.com/t1780-informator#22917https://hashira.forumpolish.com/t1863-retsu-relacje#23259
Puściła jego prychnięcie mimo uszu, bo zdawała sobie sprawę, że zazwyczaj idealnie sznurował usta. Pewnie wiele go to kosztowało. Ona nigdy nie potrafiła sobie odmówić jakiegoś komentarza. Zbyt często musiała mieć ostatnie słowo, musiała coś dorzucić. I pewnie gdyby nie miała takiego przerażającego wysokiego ochroniarza, nie jeden raz by jej się przez to oberwało. Ludzie jej słuchali przez nazwisko i urodzenie, nie dlatego że ktokolwiek chciał znać jej opinię. Była tego świadoma, a jednak nic sobie z tego nie robiła.

Zdecydowanie nie zamierzała dreptać do stajni. Gdzie było zimno i śmierdziało. Lubiła konie, a jednak tylko te czyste i gotowe do jeżdżenia na jakiejś ładnej polance. Zapuszczanie się w stronę odległego i nieprzystępnego stawu zdecydowanie było bardziej w jej stylu. Pod tytułem zróbmy wszystko odwrotnie niż wypadało młodej szlachciance. Nie musiała się wysilać wiedząc, że Shichiro na pewno zrozumiał jej pomysł. Widziała jak się łamał i zgadzał na jej propozycję nie musząc nawet na niego spoglądać. Znali się już długo, znali się dobrze. I chociaż to on wiedział o niej znacznie więcej niż odwrotnie, wciąż często potrafiła wyczytać z niego zadziwiająco wiele. Kiedy odwracał wzrok, jak coś go denerwowało. Gdy zaciskał szczęki próbując powstrzymać kąśliwą odpowiedź. Kiedy stał jak słup soli pewnie licząc w myślach wszystkie sposoby w jakie mógłby ją za coś zatłuc. Uwielbiała go w takim wydaniu. Lubiła dawać mu popalić. Sprawdzanie jak daleko by się dla niej posunął sprawiało jej satysfakcję. Raniąc siebie chciała zobaczyć, czy będzie mu jej żal. Czy jakkolwiek mu na niej zależało czy tylko ślepo wykonywał rozkazy jej ojca.

Wzruszyła lekko ramionami, bo nie zamierzała nic mu obiecywać. Westchnęła teatralnie.
- Jutro znowu wyjeżdżam - poinformowała go kopiąc bucikiem w jakąś nieistniejącą zaspę śniegu. Wciąż szli ramię w ramię w wyznaczonym przez nią kierunku. Wyraźnie się zasępiła, chociaż nieumiejętnie próbowała to ukryć. - Podobno w posiadłości za miastem będzie mi lepiej - burknęła pod nosem zaciskając dłoń odrobinę mocniej na materiale jego wierzchniego ubrania. Nie musiała nic więcej dopowiadać. Shi wiedział doskonale o tych wszystkich wymyślnych wycieczkach, które dla niej organizowano. Niektóre bliżej, inne dalej. Jak by sama jej obecność z braćmi i ojcem sprawiała komuś ból. Na pewno nie jej, a jednak podobno to ona była powodem tych wyjazdów. Nie rozumiała dlaczego, a jednak nie odważyła się nigdy nikogo zapytać. Zdecydowanie bardziej wolała krzyczeć, tupać nogami i robić sceny. Była zaledwie nastolatką. A on? Nie zapytała czy będzie zmuszony pojechać razem z nią, chociaż obydwoje pewnie znali odpowiedź.

Milczała kilka chwil maltretując policzek od środka. W końcu jednak przełknęła gorzkie łzy, które nieświadomie zebrały się w kącikach jej wielkich oczu. Puściła jego ramię wpadając na genialny pomysł. Jeden z wielu tego wieczoru. Nie odwracając się za siebie ruszyła pędem przez zaspy. Mówił coś o obietnicy, że nie pobiegnie tam na złamanie karku? Niedoczekanie.

- Pierwsza! - Pisnęła radośnie starając się pozbyć wszystkich negatywnych myśli. Biegła ile tchu w płucach oddychając otwartą buzią. Mroźne powietrze szczypało jej zaróżowione policzki, piekło gardło i prawie rozrywało oskrzela. A jednak nie zamierzała się zatrzymywać biegnąc w stronę stawu.
Date Retsu
Ikonka postaci :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] Cq4JoOv
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wyrodna córeczka
Wiek :
20
Gif :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] Faf86d8eb820ede70bc08ea8640f64a6
Wzrost :
163
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
403
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Date Kōro
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1615-date-korohttps://hashira.forumpolish.com/t1756-informator#22871https://hashira.forumpolish.com/t1642-koro-chronologia#21098https://hashira.forumpolish.com/t1643-koro-relacje#21099
Odpowiedź Retsu zaskoczyła go wyłącznie w tym względnie, że dotychczas nie słyszał nic o pomyśle wyjazdu. Stłumił w sobie pomruk niezadowolenia, skierowany dla odmiany w kierunku wuja, który miał zwyczaj informować go o wszystkim, co go dotyczyło, na sam koniec. Zakładał pewnie, że ochroniarz tak czy inaczej nie powinien poświęcać zbyt wiele czasu na własne życie, a skoro księżniczka wyjeżdżała za miasto, to on również. Co do tego był pewien.
Jedyną oznaką irytacji, na którą sobie pozwolił było powolne zamknięcie oczu. Raz, dwa, trzy. Nie mógł sobie pozwalać na okazywanie słabości, więc opróżnił płuca wraz z gniewem i wyrównał tempo do drobnych kroków dziewczyny.
Nie będziesz musiała jadać obiadów z rodzicami — zasugerował. Brak bezpośredniego nadzoru rodziny powinien być dla niej plusem, jeżeli uroczyste posiłki w gronie najbliższych kończyły się zwykle kłótniami. Tak właściwie to nie dostrzegał w tym pomyśle zbyt wielu wad. Może Retsu buntowała się wyłącznie dla zasady?
Zwolnił nieco tempo. Pod podeszwami skrzypiał śnieg, a białe płatki tańczyły na tle szarówki charakterystycznej dla tej pory dnia. Biel odbijała smętnie niewielką ilość światła, przez co Date złościł się teraz na siebie, że nie wpadł na pomysł zabrania jakiegoś źródła światła. W zasadzie ratowało ich wyłącznie to, że księżyc momentami przedzierał się przez zasłonę z chmur oraz drzew, nadając okolicy srebrzystą poświatę. Gdyby nie to, widoczność byłaby zdecydowanie gorsza, a ona...
Zmrużył oczy, ślizgając spojrzenie po drobnych odciskach podeszw lawirujących między zaspami. Słyszał odgłosy jej przyśpieszonego kroku, a nawet mimowolnie - przyśpieszonego oddechu. Znał je wszystkie na pamięć. Wiedział z jakim ciężarem wspinała się po schodach; wiedział ile jadała i jak niechętnie to robiła; wiedział jakie ciuchy uwielbiała, a jakimi pogardzała, choć podarowała je jej z dobroci serca matka. Nieistotne. Nie musiał jej widzieć, żeby chłonąc informacje.
Mimo to cichy, zmartwiony ton Shichiro przemknął po lesie.
Retsu, nie pędź na złamanie karku — Ciepłe powietrze w formie mgiełki otoczyło jego twarz, gdy mówił. I niemal od razu, jakby w odpowiedzi na swoje słowa, usłyszał że dziewczyna przyśpiesza kroku, a jej marsz zamienia się w bieg. — I tak nie uciekniesz...
Zmarszczył brwi wytężając wzrok. Widział przed sobą ciemne pnie drzew i zmrożone drobinki w miejscu, gdzie jeszcze chwilę temu biegła, rozrzucając śnieg w powietrze. To właśnie tamtędy podarzył, na zmianę skupiając się na odgłosach i tropach.
Był blisko.
W powietrzu niosło się echo jej słów. "Pierwsza!". I choć nie miał jeszcze powodów do obaw, pod ubranie dostało się lodowate powietrze, a jego mięsnie spięły się i zadrżały. Wyobraził sobie, że dziewczyna w swoim szaleńczym biegu nie patrzy pod nogi, wbiega na skrytą pod białym puchem taflę jeziora i do niego wpada.
Zacisnął zęby i zawołał za nią:
Nie ruszaj się. Zaraz tam do ciebie przyjdę.
Date Kōro
Ikonka postaci :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] DqnhK1a
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
you are not leaving until we are satisfied
Zawód :
Wiek :
30
Gif :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] 45ee25d2724bd0a4c0d99b5150352399db71bcd1
Wzrost :
191
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
625
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Date Retsu
human

https://hashira.forumpolish.com/t1630-date-retsuhttps://hashira.forumpolish.com/t1780-informator#22917https://hashira.forumpolish.com/t1863-retsu-relacje#23259
Histeryzowała. Jak zawsze zresztą. Pomysł wyjazdu nie powinien był jej zaskoczyć i tym bardziej zdenerwować. Shi miał oczywiście rację. Z dala od rodziny nie musiała znosić ich okropnego towarzystwa. Nie musiała jadać z nimi obiadów, nie musiała czuć na sobie nieprzychylnego wzroku braci. Mogła uniknąć wizyty rodziny od strony matki. Głośnych i biegających bez sensu dzieciaków. Obleśnego wujka, który siadał zawsze za blisko, nachylał się za blisko. Krytykującej wszystko ciotki. Mogła być sama. Sypiać do południa, jadać zamiast kolacji śniadanie i zastępować każdy posiłek ulubionym deserem. A jednak nie podobał jej się fakt, że ktoś inny za nią decydował; że nie miała nic do powiedzenia. Nie było to nic nowego, a jednak niesmak pozostał. Przecież odkąd przyszła na świat jej życie nie należało tak naprawdę do niej. Nie decydowała o niczym. Była niczym pacynka w ich dłoniach. Ledwo przecież wrócili do posiadłości. Ledwo przyjechali z powrotem. Dramatyzowała, bo tak było jej łatwiej. Nie podobało jej się bycie odsyłaną. Niestety wiele rzeczy jej się w życiu nie podobało.

Prychnęła pod nosem, bo rzeczywiście przedstawił całkiem porządku argument. Wciąż wyglądała na naburmuszoną, przewracając oczami.
- W ogóle nie będę ich jadła. Zrobię sobie tydzień jedzenia tylko słodkiego - zdecydowała teatralnie, chociaż mówiła całkiem poważnie. Z dala od rodziny nikt nie mógł jej za bardzo rozkazywać. Chociaż przeróżni nauczyciele, których wynajdowali dla niej rodzice, bywali wymagający. Koniec końców robiła co chciała.

Retsu to Retsu tamto. BLA BLA BLA. Ruszyła przed siebie. Nie bała się ciemności, nie bała się nocy. Biegła ile sił w płucach, które paliły żywym ogniem przy każdym zaczerpniętym głośno oddechem. Mięśnie z każdym kolejnym krokiem stawały się coraz cięższe, bo bieganie nie było jej mocną stroną. Jak każda forma aktywności fizycznej. Chciała uciec jak najdalej. Nie wątpiła, że Shichiro ją znajdzie i złapie. Nie miała co do tego najmniejszych wątpliwości, a jednak wciąż zamierzała spróbować mu zwiać. Nie przejmowała się konsekwencjami. Wiedziała, że gdyby ją zgubił miałby dosłownie przepierdolone i ciekawe jak by to wszystko wytłumaczył jej ojcu. Wciąż jej to nie powstrzymało. Biegła przed siebie w stronę zamrożonej tafli stawu. Jej stopy grzęzły w coraz to większych zaspach śniegu. Dopiero kiedy dotarła do pierwszych drzew zdecydowała się nagle skręcić w bok. Prześlizgnęła się między dwoma ogromnymi pniami próbując przeskoczyć przez jedną z zasp. Chociaż jej ciało lekko drżało, nie czuła już zimna. Przebiegła jeszcze kilka kroków chowając się szybko za jednym z szerokich drzew. Zamarła w bezruchu przylegając plecami do kory drzewa. Przyłożyła skostniałą dłoń do ust próbując uspokoić rozszalały oddech. Nie chciała, żeby ją znalazł. Nie teraz, gdy w końcu poczuła się chociaż trochę wolna. W końcu miała jakąś kontrolę nad własnym życiem. Czekała w ciszy, aż Shichi ją minie i pójdzie dalej w stronę jeziora. Wtedy miała niewielką szansę ruszyć do ogrodzenia, a potem dalej przed siebie. Nie zastanawiała się co czekało ją poza granicami posiadłości.

I tak nie uciekniesz...
Zobaczymy! - Pomyślała wstrzymując kaszel, którego domagały się zmęczone płuca. Żółć podeszła jej do gardła, kiedy niedawno zjedzony posiłek buntował się w jej żołądku zniesmaczonym nagłym wysiłkiem. Była zmęczona, nawet trochę senna. Spanie w zaspie nie wydawało jej się takie złe.
Date Retsu
Ikonka postaci :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] Cq4JoOv
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wyrodna córeczka
Wiek :
20
Gif :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] Faf86d8eb820ede70bc08ea8640f64a6
Wzrost :
163
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
403
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Date Kōro
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1615-date-korohttps://hashira.forumpolish.com/t1756-informator#22871https://hashira.forumpolish.com/t1642-koro-chronologia#21098https://hashira.forumpolish.com/t1643-koro-relacje#21099
Odbiegła, pozostawiając za sobą jedynie echo głosu ciągnącego się wśród drzew. Śnieg padał powoli sprawiając, że ciche tony zdawały się dobiegać go zewsząd, nawet jeżeli nadal widział zarys jej sylwetki nieco przed sobą. Wśród cieni drzew kładących się na bieli migały zmrożone kryształki, przywodząc na myśl bogato zdobioną suknię, w którą odziała się matka natura. I nawet jego, choć Koro zwykle nie zwracał uwagę na piękno, widok ten zachwycał. Do tego stopnia, że w pewnym momencie zwolnił, aby móc napawać się idealnie gładką powierzchnią łąki pokrytej w całości śniegiem.
Rzadko kiedy miewał takie chwile na myślenie, na refleksje. Może dlatego, że zwykle dochodził do nieprzyjemnych wniosków, że Jūren ma racje, a on marnuje swoją młodość chcą wykazać się przez wujem, którego więź krwi z Date Masamune od zawsze była wątpliwa. Ale cóż innego mu zostało, skoro miał tylu starszych braci? Mógł jedynie spełniać swoje obowiązki licząc na to, że i jemu przypadnie w udziale odrobina władzy nagromadzonej przez ojca.
Tyle, że Jūren nie pałał nawet cieniem sympatii do Retsu, czy któregokolwiek z potomków tutejszych rezydentów. Jego słowa bywały równie zwodliwe, gdy Shichiro przyłapał go zaginaniu faktów na swoją korzyść. Prawie jakby zależało mu na tym, by porzucił swoje obowiązki.
Dziewczyna nie była niczemu winna. Ją też skazano na towarzystwo ochroniarza, czy tego chciała, czy nie. On po prostu postanowił jej tego za bardzo nie uprzykrzać.
Rozchorujesz się od samych słodyczy. Poza tym jedzenie jest całkiem... smaczne. Na pewno chciałabyś zrezygnować z tej całej różnorodności, którą podają wam przed nos? — zaśmiał się bezgłośnie, poruszając jedynie ramionami. — Mając mój wzrost nie wybrzydzałabyś tak bardzo - dodał już do siebie.
Krok za krokiem szedł po jej śladach, wykonując jeden tam, gdzie ona musiała trzykrotnie machnąć nogami. Sądził, że dogoni ją bez zadyszki nawet pomimo tego, że biegła, robiąc wszystko by umknąć spod jego czujnych zmysłów.
Dookoła zrobiło się cicho, prawie jakby biały puch tłumił wszystkie dźwięki. Jedynym odgłosem było szuranie butów o zmrożone zaspy. Wraz z milczeniem otoczenia Shichiro marszczył czoło, przystając na moment by wsłuchać się lepiej w okolicę.
Mógłby nawet przysiąc, że w jeden chwili słyszał jej stłumiony kaszel.
Nie jesteś już za duża na zabawę w chowanego? — zawołał i natychmiast zastygł, czuwając, gdyby nadeszła odpowiedź. Albo cokolwiek, jakiś chichot czy głośny oddech.
Date Kōro
Ikonka postaci :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] DqnhK1a
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
you are not leaving until we are satisfied
Zawód :
Wiek :
30
Gif :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] 45ee25d2724bd0a4c0d99b5150352399db71bcd1
Wzrost :
191
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
625
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Date Retsu
human

https://hashira.forumpolish.com/t1630-date-retsuhttps://hashira.forumpolish.com/t1780-informator#22917https://hashira.forumpolish.com/t1863-retsu-relacje#23259
Byłoby zdecydowanie łatwiej, gdyby spróbowała się z Shichiro dogadać. Wiedziała, że miał dobre intencje; że chciał dla niej jak najlepiej. A przynajmniej musiał tak chcieć. Nie był tak denerwujący jak reszta rodziny. Rozumiał ją znacznie lepiej, pozwalał jej na więcej niż pewnie powinien. A jednak wciąż nie potrafiła spojrzeć na niego niczym równego sobie. Bo nie byli równi. On był starszy, mógł podejmować własne decyzje. Uciec z jedną z kucharek daleko pod granice Edo i nigdy tutaj nie wracać. Zazdrościła mu możliwości, nawet jeśli nigdy ich nie wykorzystywał. Jego los także został zaplanowany przez kogoś innego. Wszyscy dorośli byli tak samo irytujący. W ogóle nie potrafili jej zrozumieć. W o g ó l e. I wcale nie dramatyzowała. Była już na tyle duża, żeby wiedzieć lepiej. Wyrosła już z bycia posłuszną porcelanową laleczką, która miała się tylko uśmiechać, gdy ubierano ją w śliczne ubranka na coraz to bardziej wymyślne okazje. Była odrębnym bytem i właśnie zdecydowała się to udowodnić. Szkoda, że ojciec nie mógł jej teraz zobaczyć!  

Schowana za drzewem hamowała wszystkie odruchy własnego ciała. Tłumiła kaszel wstrząsający palącymi płucami, normowała rozszalały oddech. Zwyczajnie nie chciała, żeby ją znalazł. Dogonił ją jednak zbyt szybko. Wiedziała, że jej pomysł ucieczki z posiadłości legł właśnie w gruzach. Zmieliła w ustach przekleństwo, które na pewno nie przystało panienką w jej wieku, na szybko obmyjlślając nowy plan. Niestety ten drugi okazał się zdecydowanie głupszy. Nie miała zbytnio czasu się nad nim poważniej zastanowić.

Najciszej jak potrafiła ukucnęła na śniegu formując w czerwonych i zziębniętych dłoniach okrągłą śnieżkę. Wyprostowała się na drżących kolanach. Teraz albo nigdy, Retsu. wychyliła się zza drzewa rzucając w niego kulką ulepioną ze śniegu z całych sił. Oczywiście sił, których odwiecznie jej brakowało. Pewnie z jej celem trafiła w jakieś drzewo, albo drzemiącemu borsuka. Nie sprawdzając swojego dzieła ponownie ruszyła biegiem przez zaspy. Zacisnęła dłonie na materiale swojego ubrania podnosząc jego fałdy ku górze, żeby biegło jej się łatwiej. Przebierała nogami tak szybko jak tylko potrafiła. Biegła w stronę zamarzniętej tafli jeziora i nie wyglądało na to, że zamierzała się przed nią zatrzymać.

- Umiesz pływać, Shichiro?! - Rzuciła ile tchu w płucach próbując podbiec do jeziora i biec dalej po jego przymarzniętej tafli. Wiedziała, że potrafił pływać. W przeciwieństwie do niej. Czy utonięcie nie byłoby jakąś formà buntu przeciwko kontroli?
Date Retsu
Ikonka postaci :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] Cq4JoOv
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wyrodna córeczka
Wiek :
20
Gif :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] Faf86d8eb820ede70bc08ea8640f64a6
Wzrost :
163
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
403
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Date Kōro
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1615-date-korohttps://hashira.forumpolish.com/t1756-informator#22871https://hashira.forumpolish.com/t1642-koro-chronologia#21098https://hashira.forumpolish.com/t1643-koro-relacje#21099
Wystarczyło kilka jego długich kroków, by zniwelować dzielący ich dystans do zera. Na samym końcu "ścieżki" Koro przystaną. Jego własny oddech w formie obłoczka ślizgał się w górę twarzy, ciepłym powietrzem oddzielając go od mroźnej atmosfery nocy. A przez to, że mrok ograniczał mu widzenie zaczął odczuwać również coś na kształt niepokoju. Mięśnie całego ciała spinały się w drobnych dreszczach chcąc ogrzać się pod ubraniami. Mimowolnie otrzepał się rzuceniem ramion od śniegu, który w tym czasie na niego spadł.
Mógłby przysiąc, że jeszcze kilka sekund temu słyszał jej kasłanie. Jakieś odgłosy, które wydawał z siebie zmęczony, zziajany człowiek. Teraz jednak nie był już pewien. Dla testu postawił krok, a zmrożona powłoczka pod podeszwą zaskrzypiała, co brzmiało łudząco podobnie do chrypiącego odgłosu.
Czyżby się pomylił? Poszedł za złym tropem?
Cofnął się o kilka kroków i spojrzał na drobne ślady przeplatane z jego własnymi. Bez wątpienia należały do Retsu. Choć część z nich zadeptał, posuwistym krokiem chcąc ją w miarę szybko dogonić, tak widział doskonale zarys jej lekkiego obuwia. Zupełnie niedostosowany do samowolnych wypraw po mroźnej nocy. Musiała już teraz przemarznąć do kości, choć znając ją - nigdy by się do tego nie przyznała.
Szczekając zębami, zaczerwieniona na całej twarzy z zimna powiedziałaby mu prosto w twarz, że aż rozpływa się od tego ciepła!
Nachylony w ten sposób, opuszkami palców trąc po śladach nie zauważył, gdy w jego kierunku, z ciemności naleciała śnieżka. Ulepiona kula roztrzaskała się o jego głowę na setki drobnych kawałeczków, a jego zdziwiona, wykrzywiona twarz zniknęła pod warstwą drobnych płatków.
Hę? — prychnął, ocierając dłonią twarz. Rozejrzał się instynktownie, gdy niczym sarna wystrzeliła obok niego młoda szlachcianka.
Zanim zdążył się poderwać i schwycić ją w pół kroku poddał się szokowi i odrobinie ulgi. Nie zgubiła się. Cholera, nie zamarzła jak głupie zwierzę w tych zaspach, przez swój ośli upór. Tyle, że na tym nie kończyły się jego problemu z rozwydrzoną dziewuchą. Bo w tym momencie wiele nieprzychylnych słów trafiało wprost do jego umysłu. Żadnego jednakże nie wypowiedział na głos wiedząc, że dalsze konsekwencje byłyby irytujące.
Nie wydurniaj się — warknął, bo sytuacja zaczęła mu działać na nerwy. Bezmyślność tego dziecka doprowadzi go kiedyś do głupiej śmierci i choć miał zamiar dobrze jej strzec, nie chciał przy tym bezsensownie umierać. Nie, dopóki Date Retsu nie zasłuży sobie na jego życie. — Lód się pode mną załamie, jeżeli postawię na nim chociaż stopę. Masz stamtąd zleć. I to natychmiast. Jeżeli wpadniesz do wody, to umrzesz najgorszą możliwą śmiercią i nie wyciągniemy twojego ciała aż do roztopów — Złapał się za brodę i wcisnął palce w policzki. Wiedział, że nic co mówił nie trafi do dziewczyny, gdy ta stawiała na swoim. — Chcesz zostać spuchniętym, białym topielcem, Retsu?
Date Kōro
Ikonka postaci :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] DqnhK1a
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
you are not leaving until we are satisfied
Zawód :
Wiek :
30
Gif :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] 45ee25d2724bd0a4c0d99b5150352399db71bcd1
Wzrost :
191
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
625
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Date Retsu
human

https://hashira.forumpolish.com/t1630-date-retsuhttps://hashira.forumpolish.com/t1780-informator#22917https://hashira.forumpolish.com/t1863-retsu-relacje#23259
Pisnęła zadowolona, bo chyba jakimś cudem trafiła go w głowę. O bogowie - podziękowała, bo była to szansa jedna na milion. Jej kondycja odpowiadała jej innym możliwością fizycznym. Tym razem szczęśliwym trafem jej się udało. Może właśnie czuwało nad nią przeznaczenie. Może właśnie tak miało być?

Biegła ile sił w nogach nie odwracając się za siebie. Oddychała nierówno, ciężko, ledwo przepuszczając mroźne powietrze przez płonące w bólu płuca. Było jej niedobrze i gdyby teraz się za trzymała pewnie zwróciłaby na idealnie biały śnieg zawartość swojego żołądka. Dlatego biegła, aż trzeszczące zaspy pod jej stopami nie zamieniły się w śliski lód zamarzniętej tafli jeziora. Odruchowo zwolniła stawiając kroki odrobinę ostrożniej. Zdawała sobie sprawę, że ten pomysł był kompletnie spierdolony, ale było już za późno się z niego wycofać. Musiałaby wtedy przyznać się przed Shim, że zrobiła coś głupiego. Dlatego brnęła w ten chory plan dalej, bez wyrzutów czy wątpliwości. Przynajmniej z początku. Pierwsze obawy zmroziły jej krew w żyłach, kiedy lód pod jej stopami zatrzeszczał niemiłosiernie. Miała szczęście, że była lekka. W innym wypadku już dawno uczyłaby się pływać.

Zatrzymała się kilkanaście kroków od brzegu. Na tyle daleko, żeby jej prywatna opiekunka nie mogła jej sięgnąć, a jednak nie na tyle daleko, żeby musiała biegać. Idealne miejsce, żeby go zirytować. Była z siebie nawet dumna, kiedy odwróciła się w jego stronę dysząc niezdrowo i w końcu swobodnie zanosząc się suchym kaszlem. W białym stroju, o bladej zmarzniętej skórze, przyprószonych śniegiem włosach. Czy tak właśnie wyglądała śmierć? Uśmiechnęła się jednak zadowolona, a blade światło księżyca przebiło się w końcu przez rozrzedzone szare chmury.

- Bo co? - Odparła grając nieustraszoną. Wyprostowała się zakładając zziębnięte dłonie pod biustem. - Co mi zrobisz, hm? Myślisz, że jak mi będziesz rozkazywał to Cię posłucham? Nie! Do! Czekanie! - Odkrzyknęła tonem o oktawę za wysokim. Może i robiła dobrą minę do złej gry, jednak jego rozkazy w ogóle do niej nie przemawiały. Rozważyłaby jego propozycję, gdyby ją błagał. Gdyby prosił, gdyby coś jej dał w zamian, coś jej obiecał. Gdyby powiedział, że dzisiejszej nocy potrzyma ją za rękę aż ta nie zaśnie; albo, że zabierze ją jutro na przejażdżkę konną i nauczy posługiwać się mieczem. Może wtedy łaskawie by sobie odpuściła. Ale tylko może.

- Zejdę na własnych warunkach, jeśli mi coś obiecasz, Shichiro - zdecydowała pod wpływem chwili zarzucając długimi włosami, które zaczęły jej nagle ciążyć. Fakt, że drżała niczym osika i ledwo stała na nogach nie miał tutaj żadnego znaczenia. Miała nadzieję, że nie widział jej zmagań przez panujący półmrok. - Obiecaj, że nigdy mnie nie zostawisz.
Date Retsu
Ikonka postaci :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] Cq4JoOv
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wyrodna córeczka
Wiek :
20
Gif :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] Faf86d8eb820ede70bc08ea8640f64a6
Wzrost :
163
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
403
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Date Kōro
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1615-date-korohttps://hashira.forumpolish.com/t1756-informator#22871https://hashira.forumpolish.com/t1642-koro-chronologia#21098https://hashira.forumpolish.com/t1643-koro-relacje#21099
Zasępił się, widząc, jak niewielki wpływ na jej procesy myślowe miały rzucone przez śnieg groźby. Nie był typem człowieka, którego byłoby łatwo stać na błagania, nie chciał rzucać obietnic, których nie byłby w stanie spełnić. Jak miałby jej powiedzieć, że "wszystko będzie dobrze", kiedy sam nawet tak nie uważał? Fałsz byłby zbyt słyszalny w jego czystym w każdym innym wypadku głosie. Więc mógł jedynie stać, samemu dysząc obłoczkami pary i obserwować, jak jej drobne kroki niosą Retsu głębiej po tafli jeziora. Lodowate powietrze cyrkulowało w płucach, a on nie czuł przy tym chłodu. Od żołądka rozgrzewały go nerwy, ledwo widoczne na twarzy czy w gestach. A mimo to gorąca krew toczyła się po organizmie, sprawiała, że czuł każdy fragment ciała co do komórki. Był okropnie świadomy własnych kończy i tego, że w razie wypadku miał niewielką szansę, aby rzucić się za nią do jeziora, nim lodowata woda uczyni jakieś nieodwracalne krzywdy.

Ale Retsu była dzieckiem.
Musiał to sobie cały czas powtarzać. Zdać sobie sprawę, że jakiekolwiek próby przemówienia jej do rozsądku nie miały sensu, bo ta zdesperowana dziewczynka widziała w swojej śmierci alternatywę do cierpienia jakim było słuchanie rodziców. Idiotyzm. Każdy dorosły zauważyłby ten dysonans, ale nie ona. Tylko ostre konsekwencje mogłyby ją czegoś na przyszłość nauczyć.
Lub nie.

A czy kiedykolwiek cię zostawiłem? — zapytał zgryźliwie, ale szybko opanował ton i powtórzył jeszcze raz, nieco łagodniej i z większym przekonaniem. — Obiecałem to już twojemu ojcu, więc obiecam i tobie — zapewnił, kiwając bardzo ostrożnie głową. Miał wrażenie, że jeżeli stojąc na brzegu wykona jakiś gwałtowny gest, albo powie coś zbyt głośno, to lód pod jej stopami pęknie, a ona wpadnie z pluskiem w lodowatą otchłań. Ostrożnie rozłożył ramiona na boki. — To właśnie chcesz usłyszeć? Przecież robię dla ciebie to i inne rzeczy. Jeżeli tylko czegoś chcesz, to możesz mi o tym powiedzieć. Prawda, Retsu?  — Z tą samą ostrożnością przykucną, klękając w śnieżnej zaspie na jedno kolano. Mimowolnie czuł, że stróżki zimna spływają mu pod kołnierzem. Nie wiedział, czy to resztki tamtej śnieżki czy może pot. Nieistotne. — Chodź powoli w moim kierunku i nie patrz pod nogi — poprosił twardo, podkreślając szczególnie ostatnie słowa. Nie chciał żeby widziała, jak rysy ciągnące się po lodzie od brzegu zaczynają powoli sięgać jej butów. — Pójdziemy dookoła wody. Dam ci mój płaszcz żebyś nie zmarzła.
Widział, że się trzęsie. Sam pewnie trochę drżał, choć jego wzrost doskonale to niwelował. Zdawało się, że w odróżnieniu od niej zimno nic mu nie robiło. Sam wiedział jednak, że po prostu wstrzymuje powietrze i próbuje wyglądać na mniej przerażonego myślą, że krucha powierzchnia lodu zaraz się załamie.

@Date Retsu
Date Kōro
Ikonka postaci :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] DqnhK1a
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
you are not leaving until we are satisfied
Zawód :
Wiek :
30
Gif :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] 45ee25d2724bd0a4c0d99b5150352399db71bcd1
Wzrost :
191
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
625
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Date Retsu
human

https://hashira.forumpolish.com/t1630-date-retsuhttps://hashira.forumpolish.com/t1780-informator#22917https://hashira.forumpolish.com/t1863-retsu-relacje#23259
Chociaż z pozoru stoicka i niewzruszona, w jej podniesionym tonie bez problemu mógł usłyszeć panikę. Miała cholerny nawyk pakowania się w kłopoty i zdecydowanie za blisko podchodziła do wszelkich możliwych niebezpieczeństw, nie była nieustraszona. Strach oblał jej plecy, gdy stała niby spokojnie za daleko od brzegu. Zbyt daleko, żeby po prostu na niego wskoczyć. Nie ruszyła się ani o milimetr, bo lód pod jej stopami brzęczał nieubłaganie. Nie była głupia, przynajmniej nie zawsze. Wiedziała czym skończyłby się upadek do lodowatej wody. Fakt, że nie umiała pływać byłby jej najmniejszym zmartwieniem. Własny upór jednak popchał ją do tak pochopnych metod. Chciała postawić na swoim. Chciała pokazać komukolwiek, nawet jeśli był to tylko Shi zamiast rodziców, że mogła o czymś decydować; że mogła decydować o własnym życiu; że chociaż mogłaby umrzeć, bo tak jej się zachciało. Bo tak zdecydowała. Sama z siebie.

Teraz jednak w obliczu niebezpieczeństwa, tak cholernie namacalnego, tęskniła za domem. Za ciepłem ogniska, za wygodnym łóżkiem i smacznym jedzeniem. Słuchała jego słów powtarzając je w głowie niczym mantrę. Znała go dobrze, on ją pewnie jeszcze lepiej. Miała wrażenie, że i on powoli panikował. Chociaż starał się to ukryć doskonale wiedział w jak paskudnej sytuacji się znajdowała. Świadomie i dobrowolnie wychodząc na zamarzniętą taflę jeziora. Bał się, bo mogła umrzeć czy bał się, bo ojciec by urwał mu za to głowę? Chciała, żeby martwił się o nią, nie o siebie. Była tak okropnie samolubna.

- Obiecaj! - Pisnęła głośno wydzierając się ile tchu w płucach. Czyżby próbowała przy tym przekrzyczeć strach? - Obiecaj! Powiedz, że mnie nigdy nie zostawisz. Powiedz na głos! - Wydarła się milknąc. Pociągnęła nosem, który nagle zrobił się jeszcze pełniejszy. Wpatrywała się w niego wielkimi oczami w głębokim odcieniu mahoniu i nie było w nich nic poza czystą formą przerażenia. Dopiero, gdy jej odpowiedział skinęła lekko głową ruszając powoli przed siebie. Szurała stopami po zgrzytającym lodzie nie wykonując żadnych gwałtownych ruchów. Patrzyła na niego, bo kojarzył jej się z bezpieczeństwem.

Nie patrz pod nogi.
Oczywiście, że odruchowo popatrzyła.

Pisnęła cicho z przerażenia. Jej zaszklone oczy zalały się gorącymi łzami, których już nie potrafiła hamować. Spływały swobodnie po jej policzkach aż na brodę. - Proszę uratuj mnie - zaszlochała robiąc kolejny, powolny krok.
Date Retsu
Ikonka postaci :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] Cq4JoOv
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wyrodna córeczka
Wiek :
20
Gif :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] Faf86d8eb820ede70bc08ea8640f64a6
Wzrost :
163
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
403
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Date Kōro
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1615-date-korohttps://hashira.forumpolish.com/t1756-informator#22871https://hashira.forumpolish.com/t1642-koro-chronologia#21098https://hashira.forumpolish.com/t1643-koro-relacje#21099
Ostatecznie nawet to nie miało żadnego znaczenia. Wpadając do wody osiągnęła by wyłącznie to, że Shichiro ruszyłby jej na ratunek. Nie mogłaby nawet umrzeć na własnych warunkach, bo opadające na dno ciało oznaczałoby, że w momencie jej śmierci umarliby oboje. Ojciec szlachcianki nigdy nie wybaczyłby ochroniarzowi, że dopuścił do wypadku, a on nie śmiałby wypomnieć wujowi, że on sam rozpuszcza córkę. Jeżeli sam nie utopiłby się pod lodem, to najpewniej musiałby popełnić seppuku, aby wstyd jego niedopilnowania nie padał na obraz martwego ojca, wielkiego wojownika i polityka.
Ciągle musiał uginać karku pod ciężarem wielkości swoich poprzedników, samemu będąc zaledwie jednym z wielu; siódmym. Ale nawet bycie siódmym nie oznaczało, że nie powinien się starać, że jego praca jest mniej istotna od zajęcia pozostałych braci, czy nawet pozycji starszych sióstr. Przecież tak łatwo byłoby się poddać, uciec od obowiązków i żyć własnym życiem...
Chłód wypełniał jego płuca. Mężczyzna przykucną w zaspie śniegu, opierając kolano i dłoń na zmrożonym brzegu. Zachowywał się, jakby stał oko w oko z płochliwym stworzeniem. Każdy gwałtowniejszy ruch mógł przyśpieszyć proces pękania lodu. Pod spodem woda wyła i śpiewała pieśni w swoich mrocznych tonacjach.
Obiecuję — wymamrotał. Usta ledwo się poruszyły. Za bardzo był skupiony na tym, by śledzić powiększające się rysy. Mierzył odległość od brzegu i zastanawiał się, jak szybko byłby w stanie tam doskoczyć. Każdy, ostrożny krok zwiększał ich szanse, ale sam nie mógł wkroczyć na lód, musiał czekać na Retsu i liczyć na jej opanowanie. Marszczył brwi na krzyki, kurczył się w sobie gdy wymagała od niego odpowiedzi. Słowa niosły się po okolicy, odbijając echem od drzew. Sam pozostał cichy, przyczajony jak zwierzę. — Retsu, tylko ty możesz to zrobić. Jesteś lekka, lód nie pęknie jeżeli mnie posłuchasz — mówił cichutko, wiedząc że mróz poniesie jego głos w czystym powietrzu. — Ukucnij powoli i oprzyj dłonie na lodzie. Musisz iść ostrożnie, opierając się na rękach. Krok za krokiem. Nie jesteś już tak daleko — zagadywał, starając się odwrócić jej uwagę od mrocznej toni, która wyłaniała się spod srebrzystej tafli. Dziw, że nie lód nie załamał się, gdy na niego wbiegała, lecz teraz bez wątpienia pękał. Wiatr dodatkowo wzburzył wodę w miejscu, gdzie mróz nie zdołał jeszcze całkowicie skuć jeziora. Poza szumami i odgłosem śniegu sunącego po szorstkiej, zmrożonej powłoce zasp było tu bardzo spokojnie. Tak spokojnie, że momentami słyszał walenie własnego serca, tłukącego się pod piersią w bolesnym, przyśpieszonym rytmie.
Nie płacz, cholera.
Nie chodziło tylko o to, że każdy ruch zmieniał sytuację. Mając przed oczami widok zmarzniętej, przerażonej Retsu miał ochotę wstać i po prostu tam podejść, a tego zdecydowanie nie mógł zrobić. Choć zimno wysysało z jej cienkich kończyn resztki ciepła, musiał ufać, że nadal będzie powoli kroczyć w jego kierunku, na tyle szybko, by ostatnie kilka metrów pokonał skokiem.
Dasz radę. Chcesz to usłyszeć w pełnej powadze, prawda? Że obiecują. Nie mogę krzyczeć, więc sama musisz tu podejść — Stuknął lekko w zaspę. Nie mógł pozwolić, by do końca się poddała i skuliła na lodzie.
Date Kōro
Ikonka postaci :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] DqnhK1a
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
you are not leaving until we are satisfied
Zawód :
Wiek :
30
Gif :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] 45ee25d2724bd0a4c0d99b5150352399db71bcd1
Wzrost :
191
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
625
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Date Retsu
human

https://hashira.forumpolish.com/t1630-date-retsuhttps://hashira.forumpolish.com/t1780-informator#22917https://hashira.forumpolish.com/t1863-retsu-relacje#23259
Była samolubną smarkulą. Zwykłą nastolatką, która próbowała się buntować. Pokazywać rodzicom, że była już dorosła; że potrafiła o sobie decydować. Chociaż każda z podjętych samodzielnie decyzji miała za zadanie im dopiec, tak naprawdę zawsze najbardziej cierpiała ona sama. I oczywiście Shichiro, bo igrając z własnym życiem, bawiła się także jego. Wiedziała przecież jak bardzo uzależnił swoje istnienie do jej życia. Jak bardzo ich losy zostały ze sobą zaplątane. Nie rozumiała. Sama przecież od zawsze próbowała przeciwstawić się woli swojego ojca, więc czemu Shi był tak okropnie posłuszny? Dlaczego nie zdecydował się zlekceważyć rozkazów i zwyczajnie wyjechać? On nie miał ochroniarza, który nie odstępował go na krok. Był silny i wysoki. Mógł uciec. Powinien był uciec. Chciała, żeby uciekł i żył własnym życiem; żeby zaznał wolności i szczęścia. W kontraście kazała mu sobie obiecać, że nigdy jej nie porzuci. W końcu była rozpieszczona.

Cichutkie obiecuję sprawiło, że przytaknęła króciutko głową. Była już zbyt przerażona, żeby ponownie robić scenę. Musiała skupić się na przerwaniu, bo chociaż jej tendencje autodestrukcyjne często wychodziły ponad ludzie pojęcie zdrowego rozsądku, teraz nie chciała umierać. Chciała wyładować w ciepłych ramionach jej osobistego bezpieczeństwa. Chciała, żeby ją uratował.

Poruszała się mozolnie wolno. Ze strachu uginały się pod nią kolana, a ciało drżało niekontrolowanie. Każdy ruch był powolny i niezdarny. Ciało skostniałe z zimna nic nie ułatwiało. Pokiwała powoli głową na znał zrozumienia, bo nie potrafiła wydobyć z siebie ani jednego słowa. Ukucnęła powoli, ostrożnie na nogach jak z waty. Kolana dotknęły tafli lodu z typowym dla niego trzeszczeniem, który w idealnej ciszy okazał się głośniejszy od krzyku. Szloch wstrząsnął ponownie jej wątłym ciałem, gdy łzy kąpały swobodnie po jej policzkach na lód. Przytknęła jedną dłoń do ust próbując się opanować. Bezskutecznie. Była zbyt słaba, zbyt głupia, zbyt roztrzęsiona. Czy dostała już swoją nauczkę?

- Ja nie chciałam - skomlała cicho. - Nie gniewaj się Shi. Nie gniewaj - słowa płynęły same, gdy kawałek za kawałkiem gramoliła się w jego stronę. Każda sekunda wydawała się trwać wieczność. W końcu znalazła się na tyle blisko, żeby móc spróbować odbić się od kodu i skończyć w jego stronę. Skostniałe kończyny nie chciały jednak współpracować, więc mogła zaledwie wyciągnąć w jego stronę ręce w nadziei, że ją dosięgnie. Patrzyła na niego wielkimi zapłakanymi oczami, w któryś mógł dostrzec jedynie strach i ufność, że ją uratuje.
Date Retsu
Ikonka postaci :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] Cq4JoOv
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wyrodna córeczka
Wiek :
20
Gif :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] Faf86d8eb820ede70bc08ea8640f64a6
Wzrost :
163
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
403
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Date Kōro
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1615-date-korohttps://hashira.forumpolish.com/t1756-informator#22871https://hashira.forumpolish.com/t1642-koro-chronologia#21098https://hashira.forumpolish.com/t1643-koro-relacje#21099
Nienawidził bezsilności. Przez lata nauczył się tak wielu rzeczy właśnie po to, by móc być pomocnym w każdym możliwym scenariuszu, a mimo to los zakpił sobie z niego podsuwając jeszcze jedną sytuację, w której mógł jedynie czekać. Przykucnięty na brzegu niczym pies wyczekiwał powrotu właściciela, obserwując z błyszczącymi oczami każdy, nawet najdrobniejszy ruch.
Pięć. Cztery. Trzy metry... w teorii blisko, ale w praktyce oznaczało to głębokość zdolną w całości ją zasłonić. Dwa metry... gdyby tylko mocniej się wyciągnął, to być może zdołałby ją już pochwycić. Ale co dalej? Lód na jeziorze pokrywał się ciemnymi pęknięciami, miejscami wpadał już pod ciemną toń rozchlapując wszędzie lodowatą wodę. Tylko przyśpieszyłby ten proces. Z niecierpliwości zgrzytał zębami, poza tym było zimno, a jego mięśnie stężały od trwania w jednej pozycji.
Nie gniewam się — zapewnił — Stoję po twojej stronie — Nie stali obok siebie, a mimo to czuł jakby mówił jej to prosto w twarz. Oboje znajdowali się teraz na kolanach, perspektywa była nieco zaburzona. Tafla wydawała się być zaledwie podłogą, po której należałoby po prostu stąpać, lecz tak samo jak pośpiech, myślenie w ten sposób było ułudne. To pułapka, test zaufania i wytrzymałości tej więzi.
Oby była trwalsza, niż pękający lód.

Metr.
Dotychczas przyczajony niczym zwierzę, z tą samą zwinnością skoczył w przód. Śnieg wzbił się tuż za nim w błyszczący tuman, a w miejscu gdzie wylądowały jego nogi rozległo się głośne chrupnięcie. W jednej chwili cała powierzchnia pokryła się pajęczą siecią pęknięć, a kolejny ułamek później - zapadła, wyrzucając w górę ciemną wodę. Sięgała mu do kolan, a pod spodem nadal zapadał się miękki muł. Zimno zamieniło się w ból, ale Date złapał Retsu nim ta miała szansę zorientować się w sytuacji. Chwycił ją pod pachami i niemalże podrzucił w górę, łapiąc za plecy i pod kolanami, po czym przycisnął ją bliżej siebie i zapytał:
Nie zmoczyłaś się?
Usta wygięły mu się w ten sam, perfidny grymas triumfu, z którym rozmawiał z nią jeszcze w pokoju. Tylko tyle, że tym razem między słowami dało się słyszeć, jak z szoku podskakuje mu szczęka, a zęby obijają się o siebie dzwoniąc przy tym głośno. I niewykluczone, że wcale nie miał na myśli zmoczenie się wodą z jeziora.


Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] PO8v0Yz
#414A69
Date Kōro
Ikonka postaci :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] DqnhK1a
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
you are not leaving until we are satisfied
Zawód :
Wiek :
30
Gif :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] 45ee25d2724bd0a4c0d99b5150352399db71bcd1
Wzrost :
191
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
625
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Date Retsu
human

https://hashira.forumpolish.com/t1630-date-retsuhttps://hashira.forumpolish.com/t1780-informator#22917https://hashira.forumpolish.com/t1863-retsu-relacje#23259
Chociaż drżała niekontrolowanie na całym ciele. Z zimna, ze strachu. Chociaż łzy bezkarnie ciekły po jej różowych od mrozu policzkach zamazując pole widzenia. Czuła wewnątrz dziwny spokój. Z każdym mozolnym ruchem kolan szurających po zimnym lodzie była bliżej bezpieczeństwa. Bliżej Shichiro. Próbowała skupić się na jego głosie. Na zniekształconej przez łzy, przykucniętej sylwetce. Co sobie myślał? Pewnie w głowie wyzywał ją od skończonych idiotek i nie miałaby mu tego nawet za złe. Nie był to ani czas, ani miejsce na użalanie się nad sobą. Sama wbiegła na lód i sama musiała z niego zejść. Chociaż jakaś jej niepoważna część miła nadzieję, że chłopak magicznie pojawi się na środku jeziora i ją stamtąd ściągnie; podświadomie wiedziała, że mógł jedynie pomóc jej przez to przejść z brzegu. Była coraz bliżej. Nie czuła już lodowatych palców i wnętrza dłoni, które delikatnie opierała na trzeszczącej tafli lodu.

Może lepiej, gdyby jednak umarła. Zaczynała się dziwnie wahać. Skoro zaszła już tak daleko. Skoro z własnej głupoty skazała się na taki los, mogłaby po prostu wpaść pod wodę. Udusić się, utopić. Shi zostałby zwolniony ze swojej służby. Może z rozsądku uciekłby zamiast wrócić do posiadłości i powiedzieć reszcie rodziny o tym niefortunnym wypadku. Mógłby zacząć na nowo gdzieś daleko. Może rzeczywiście zabrałby ze sobą jedną z córek kucharza. Tą rudą o ślicznej twarzy i piegach, których zawsze jej zazdrościła.

Wahała się przez kilka sekund zwalniając. Szybo jednak uświadomiła sobie, że Shi by nie uciekł. Wróciłby z honorem na dłoni dając się zabić za swoją niekompetencję. Biorąc całą winę na swoje barki mimo to, że to ona była odpowiedzialna za ten wypadek.

I wtedy wyskoczył jej na ratunek. Nim się zorientowała uniósł ją do góry. Lód się załamał, a ona mogła jedynie pisać głośno ze strachu wymieszanego z zaskoczeniem. Kilka sekund zajęło jej otrząśnięcie się z szoku, który sparaliżował zmarznięte kończyny.

- O bogowie - jęknęła czując jego szybko bijące serce pod własnym policzkiem. Silne ramiona przyciskające jej wątłe ciało do swojego. Pachniał bezpieczeństwem. - Nie - szepnęła chwytając dłońmi za materiał jego ubrania. Chowając w nim nos. Spływające łzy zamieniły się w cichy szloch, gdy tuliła się do niego z wdzięczności.

- Przepraszam, Shi. Przepraszam - szeptała gorączkowo czując nagły przypływ gorąca. Jej czoło stawało się rozpalone, a widzenie zamglone. Chciało jej się wyć i kaszleć jednocześnie. Z nosa kapały jej sople. Przypominała idealny obraz rozpaczy i nędzy. Gorączka powoli wzbierała i ten wypad miał się skończyć jednym z najcięższych zapaleń płuc, jakie kiedykolwiek przeszła. Wątłe ciało zbyt często chorowało jak na tak młody wiek. Wszystko to nie miało jednak znaczenia, bo to właśnie w tym momencie zrodziła się pewna iskierka. Wciąż wątła i malutka, jednak od tamtej pory skrupulatnie pielęgnowana. Strach, który się w niej obudził niósł ze sobą ten nowo poznany zastrzyk adrenaliny. Nagłe uczucie wolności i endorfin, że udało jej się otrzeć o śmierć. A jednak przetrwać. Oczywiscie Shi miał się o tym nie dowiedzieć. Nie zamierzała mówić mu o swoim szaleństwie.
Date Retsu
Ikonka postaci :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] Cq4JoOv
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wyrodna córeczka
Wiek :
20
Gif :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] Faf86d8eb820ede70bc08ea8640f64a6
Wzrost :
163
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
403
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Date Kōro
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1615-date-korohttps://hashira.forumpolish.com/t1756-informator#22871https://hashira.forumpolish.com/t1642-koro-chronologia#21098https://hashira.forumpolish.com/t1643-koro-relacje#21099
Głupia jesteś. Bardzo głupia, Retsu — odważył się jej urągać, ale dopiero wtedy czuł już, że trzyma ją bezpiecznie w swoich ramionach.
Do butów wlewała się lodowata woda, stopy i łydki paliły od zimna, które otoczyło go i sparaliżowało w tej jeden pozie, wyprostowanego jak tyczka, z zawiniątkiem tuż przy piersi. Serce obijało się w piersi tak gwałtownie i głośno, że przysiągłby iż ten dźwięk sam skruszył lód, którego resztki obijały się teraz o niego wraz z niską falą. Cały las otaczający staw zdawał się rozbrzmiewać tym samym echem, rytmem strachu i zdenerwowania. Opadający lekko śnieg nie pasował do otoczenia, a mimo to, po kilku głębokich wydechach Shichiro musiał przyznać, że spokój płynący z zimowego wieczora pomagał mu się uspokoić. Świat się nie skończył, to był tylko mały, nic nieznaczący na skali świata moment. A jednak mózg krzyczał, że uniknęli zagrożenia, krew w żyłach i tętnicach, mimo mrozu, dopiero teraz zaczęła zwalniać, a zimno stało się bardziej odczuwalne, dotkliwsze i wręcz bolesne.
Mężczyzna wzdrygnął się, po czym kichnął głośno. Z gałęzi obok spadł śnieg, a w niebo wzbiły się ptaki. Z góry do dołu przeszły go dreszcze zwiastujące, że nie tylko ona przypłaci tą nocną eskapadę jakąś chorobą.
Wystarczy. Nie musisz więcej przepraszać. Młodość to wiek... — jeszcze jedno, głośne kichnięcie - rządzący się własnymi prawami. Ważne, że nic takiego się nie stało, prawda? — uspokajał, kierując te słowa częściowo do samego siebie.
Część drżenia zawdzięczał zimnu, ale dygotał też za sprawą opuszczającej jego ciało adrenaliny, która dotychczas pozwalała mu trwać przy tafli lodu w bezruchu. Był człowiekiem, zwykłym człowiekiem, którego dotyczyły te same emocje, co każdego innego. Mógł zgrywać twardego, albo nawet musiał, ale we wnętrzu przeżywał całą sytuację w zupełnie inny sposób. Bał się, panikował, przeklinał los, przeklinał ją, i nie szczędził samego siebie. Nie chciał być za to odpowiedzialny, za jej wybryki, nie chciał więcej pełnić roli jej strażnika, chciał wrócić do domu, zostawić to wszystko...
Tego dnia przeżywał wszystkie wersje jej śmierci wielokrotnie. W głowie obrazy rozgrywały się wedle własnego scenariusza. Lód zapadał się na środku, albo pękał tuż przy samej granicy, gdzie nie sięgał jeszcze wyciągniętą ręką. Nagły szok paraliżował go i nie był w stanie się ruszyć, widząc jak Retsu się topi. Wiedział oczami wyobraźni jak pożera ją toń, raz w odgłosach szamotaniny, a innym razem zupełnie bezgłośnie, jakby woda była tak naprawdę jednolitą masą czerni.
Ten, kto przewiduje tragedie przeżywa je dwukrotnie.
Następnym razem po prostu ucieknij do stajni... co złego może się tam wydarzyć? Dostaniesz alergii na siano? — próbował zażartować, ale przez drżenie zębów i zmarznięcie szczęki dowcip zabrzmiał sucho i nienaturalnie.
Resztę drogi przez las nie zabierał już głosu. Pozwolił, aby pokrywa śniegu otulająca otoczenie przykryła ciszą również to wspomnienie.

RETRO ZAKOŃCZONE


Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] PO8v0Yz
#414A69
Date Kōro
Ikonka postaci :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] DqnhK1a
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
you are not leaving until we are satisfied
Zawód :
Wiek :
30
Gif :
Posiadłość rodziny Date, Kioto, zima 1646 [Koro x Retsu] 45ee25d2724bd0a4c0d99b5150352399db71bcd1
Wzrost :
191
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
625
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom gryfa
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu gryfa (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
PUNKTÓW
Sponsored content
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
Twoje zezwolenia

Nie możesz odpowiadać w tematach