Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
1 kwietnia 2024
Pojawiła się nowa aktualizacja! Zmiany przy tworzeniu postaci, lista NPC, usprawnione oddechy i inne.
14 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2024
Ostatni dzień naszego kalendarza adwentowego. Jest to również okazja, aby zdobyć odznakę!
24 grudnia 2023
Pojawiła się nowa aktualizacja! Nowy wpis do fabuły, wyjaśnienia w mechanice oraz zwiększone grono MG.
10 grudnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia. Pojawił się także kalendarz adwentowy.
1 grudnia 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Przebudowa forum i nowości.
12 listopada 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Zakończenie Halloween 2023 oraz o tym co dalej z Forum.
7 listopada 2023
Nabór na Mistrzów Gry!
5 listopada 2023
Ruszył Event Halloweenowy!
22 października 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2023
Aktualizacja Fabuły!
25 listopada 2023
Festyn Washi!
8 kwietnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 13 kwietnia.
2 kwietnia 2023
Nowa aktualizacja, ruszyły także rzuty na ocalonych i zabitych.
1 marca 2023
Nowa aktualizacja. Zmiany w funkcjonowaniu oddechów i zmysłów, więcej o mieczach nichirin i inne.
4 lutego 2023
Nowa aktualizacja.
21 stycznia 2023
Nowa aktualizacja. Poszukiwanie śnieżynek, więcej slotów fabularnych, zakończenie rozliczeń i inne!
24 grudnia 2022
Nadchodzące wydarzenia!
6 grudnia 2022
Forum w przebudowie.
13 listopada 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2022
Nowa aktualizacja.
16 września 2022
Pojawił się temat z propozycjami.
12 września 2022
Nowa aktualizacja. Zakończenie eventu, zmiany w administracji i inne.
12 września 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 września.
1 września 2022
Nowa aktualizacja.
17 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca. Ponadto oficjalnie rozpoczął się event.
1 lipca 2022
Ruszyły zapisy na event!
11 czerwca 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 czerwca.
1 czerwca 2022
Nowa aktualizacja! A w niej, między innymi, nowe odznaki i formy zdobywania punktów.
12 maja 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2022
Zmiana w administracji forum!
26 kwietnia 2022
Na forum pojawił się minievent! Szukaj wielkanocnych jajek i znajdź nagrody!
17 kwietnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
2 kwietnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2022
Aktualizacja. Ingerencje, HD, listy gończe i zawody dla grupy Humans.
28 lutego 2022
Aktualizacja. Witamy nowych Mistrzów Gry!
20 lutego 2022
Aktualizacja dotycząca marechi i nabór na Mistrzów Gry!
14 lutego 2022
Pojawiła się nowa aktualizacja.
13 lutego 2022
Ankieta dot. nawigacji i rozmieszczenia działów.
10 lutego 2022
Aktualizacja tematu dot. śmierci postaci.
8 lutego 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2022
Ruszył minievent dla grupy Humans!
17 stycznia 2022
Zmianie uległ temat rany, leczenie i rekonwalescencja, a dokładniej czwarty punkt dot. regeneracji demonów.
11 stycznia 2022
Pojawiła się kolejna aktualizacja, z której dowiedzieć się można o nowych rzeczach, jakie pojawią się na forum, a także przedstawieni zostali nowi MG!
10 stycznia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2022
Informacje dotyczące minieventu! Szukaj śnieżynek i każdego dnia zdobądź PO!
23 grudnia 2021
Wpadła nowa aktualizacja, z której możecie dowiedzieć się więcej na temat możliwości prowadzenia większej ilości wątków fabularnych!
3 grudnia 2021
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia.
1 grudnia 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca kruków kasugai, filarów i PO!
28 listopada 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca PO!
15 listopada 2021
Zapisy na event! Przekonaj się razem z nami, że Wszystkie drogi prowadzą do Edo.
14 listopada 2021
Aktualizacja! Dowiedz się o zmianach na forum oraz o dodatkowej możliwości zebrania PO!
13 listopada 2021
Otwarcie forum.
12 listopada 2021
Latest topics
Pokoje RetsuDzisiaj o 17:24Date Retsu
Wodospad ShiraitoDzisiaj o 17:14Hīragi Kyōya
Hatago YabuharaDzisiaj o 16:05Hīragi Kyōya
OgródDzisiaj o 14:26Matsudaira Ryōyū
FuyuzoraDzisiaj o 14:07Konoe Nene
Dom rodziny KonoeDzisiaj o 10:27Admin
Skrzynka MGWczoraj o 23:18Konoe Nene

PUNKTÓW
Homura
https://hashira.forumpolish.com/t901-homura#7244https://hashira.forumpolish.com/t902-homura#7259
PŁOMIEŃ
DEMON SLAYER




ITABASHI KOHIME
25/04/1632, KIOTO, YONEZAWA, SAMURAJE
Aparycja Kohime potrafi wzbudzić naprawdę wiele emocji i niezależnie od tego, jakie by one nie były, ciężko przejść obok niej całkowicie obojętnie. Swą prezencją zdecydowanie odbiega od panującego w ówczesnym społeczeństwie, kanonu kobiecego piękna. Wpływ na to ma nie tylko noszone przez nią odzienie, ale także przeżyte historie czy nietuzinkowa genetyka. Jedno jest jednak pewne, nie sposób zgubić tę dziewczynę w tłumie. Kohime bez wątpienia należy do osób bardzo wysokich, może nawet za wysokich, gdyż wzrost wojowniczki wynosi aż sto siedemdziesiąt pięć centymetrów. Pomimo przynależności do tej słabszej płci, ciało Japonki posiada wyraźne zarysowane mięśnie, będące owocem jej licznych i ciężkich treningów. Kolejną cechę charakterystyczną stanowią długie, czerwone włosy, które w promieniach słońca, potrafią mienić się odcieniami żółci i pomarańczu, przywodząc na myśl płomienie. I o ile dumna jest z tych nietypowych, ognistych kosmyków, tak niespecjalnie przepada już za szkarłatem swych oczu. Wściekła czerwień bijąca od tęczówek Kohime, może wprawić przeciętnego wyjadacza ryżu w niemały dyskomfort, zwłaszcza w zestawieniu z licznymi bliznami, będącymi świadectwem stoczonych przez nią bitew i przeżytych tortur, a także rozległym tatuażem, pokrywającym ramię i niemal połowę tułowia. Jakby tego było mało, jej „bandycką” aparycję dopełnia surowy wyraz twarzy, noszona przy pasie broń oraz typowo męskie odzienie.

OPIS POSTACIAparycja Kohime wywołała niemałą kontrowersję już w dniu jej narodzin. Była pierwszym dzieckiem w rodzinie o tak charakterystycznym wyglądzie, co wzbudziło pewne podejrzenia wśród członków rodu Itabashi. Uznali oni jej matkę za cudzołożnicę, wywołując tym samym spór z krewnymi kobiety. Oburzony klan Kageyama wyparł się wszelkich oskarżeń, ręcząc, że do zdrady nie doszło, a samo dziecko odziedziczyło wygląd po jednym z ich przodków. Choć zapewnienia te nie przekonały całkowicie drugiej strony sporu, ostatecznie udało im się dojść do porozumienia, nakreślając przy tym przyszłość małej Kohime. Będąc wtedy jedyną córką swych rodziców, miała wyjść za najmłodszego syna rodu Ōtomi, umacniając tym samym więzi między nimi, a rodziną Itabashi.
Taki układ nie odpowiadał jednak każdemu, a niechęć krewnych wobec dziewczynki była nade wyraźna, nawet jeżeli dla części z nich wydawała się użyteczna. Wychowywała się zatem w bardzo niekorzystnych dla siebie warunkach, nie mogąc nawet liczyć na wsparcie ze strony matki. Kobieta nie przepadała bowiem za córką, a jej oziębłość porównywalna była z tą, jaką wykazywali pozostali członkowie rodziny. W ich mniemaniu, narodziny Kohime przysporzyły znacznie więcej problemów, niż mogły przynieść korzyści, co wypominano dziecku niemal na każdym kroku. Chcąc zdobyć przychylność klanu, mająca wówczas jedenaście lat młódka, postanowiła odejść od tradycji, by podążyć drogą miecza. Pomysł ten spotkał się jednak z dużą falą krytyki, pogarszając tym samym już i tak beznadziejne relacje z krewnymi. W szczególności z matką, której zaczęto zarzucać niewłaściwą opiekę nad córką.
Po tym incydencie, młoda Kohime utraciła wszelką nadzieję na akceptację ze strony rodu, godząc się całkowicie z losem odszczepieńca. Taki stan rzeczy utrzymywał się bardzo długo i dopiero nieoczekiwana pomoc jednego z braci, przywróciła dziewczynie wiarę w lepsze jutro. Zaproponował on bowiem potajemną naukę szermierki, kusząc siostrę możliwością zaimponowania reszcie rodziny. Nieświadoma podstępu jedenastolatka, ochoczo przystanęła na jego propozycję, dostrzegając w niej swoją ostatnią szansę.
Spotkania odbywały się w miarę regularnie, acz, z racji na niejawną działalność rodzeństwa, były one krótkie. Ograniczony czas uniemożliwiał dziewczynie szybki postęp, z czego oboje doskonale zdawali sobie sprawę. Niestety, nie tylko to stanowiło utrudnienie w owym przedsięwzięciu. Całej sytuacji nie poprawiał także fakt, że młódka miała szlifować swe umiejętności tylko i wyłącznie pod czujnym okiem brata. Złamanie ów zasady wiązało się z natychmiastowym przerwaniem treningu, czego ta z całego serca nie chciała. Ten pojedynczy warunek, skutecznie poskramiał wszelką pokusę samodzielnych ćwiczeń, zmniejszając tym samym ryzyko ujawnienia ich wspólnego sekretu.
Pomimo tak znaczących ograniczeń czasowych, trening Kohime zakończył się stosunkowo szybko. Ta, zachęcona słowami starszego brata, postanowiła zademonstrować rodzinie nabyte przez siebie umiejętności, już w nowym roku. Jak sama przypuszczała, pomysł ten rozsierdził jedynie krewnych. Całą sytuację załagodził brat, z którym tak ciężko pracowała. Nie tylko zyskała dzięki niemu okazję do udowodnienia bliskim własnej wartości, ale i sam zgodził się stanąć z nią do pojedynku. Szybko pożałowała tego, że mu zaufała. Wszystko, czego do tej pory była uczona, miało jedynie bardziej ją pogrążyć. Nie tylko przyjmowała niewłaściwe postawy, ale także część z nich okazała się na tyle pokraczna, że wywoływała spore oburzenie wśród obserwujących wojowników. Całej sytuacji nie poprawiał także fakt, iż pojedynkujący się z nią brat, drwił z niej niemal przy każdym posunięciu. Desperacko poczęła powtarzać ruchy przeciwnika, lecz było już za późno. Przegrała tak istotny dla niej pojedynek i utraciła resztkę godności.
Stała się hańbą rodu Itabashi, przez co wielu członków rodziny poważnie zaczęło podchodzić do propozycji zerwania zaręczyn Kohime. Umowa zawarta z klanem Ōtomi stała się częstym tematem dyskusji, a zdania odnośnie przyszłości dziewczyny były bardzo podzielone. Ostatecznie zdecydowano się wydać ją za mąż, lecz do dnia ślubu, miała być pod stałym nadzorem matki. Kluczowa dla tej decyzji okazała się, wbrew wielu zapewnień, użyteczność dziewczyny. Niemniej jednak, po tym incydencie, przydzielono jej znacznie więcej obowiązków, aby należycie spożytkować "posiadany przez nią nadmiar energii".



Swojego narzeczonego miała okazję poznać jeszcze przed dniem ślubu. Nie był on zainteresowany małżeństwem, jednak posiadał bardzo silne poczucie obowiązku względem własnego klanu. Jego postawa, elegancja, przekonania oraz cele, zaimponowały młodej Kohime. Zrobił on na dziewczynie bardzo pozytywne, pierwsze wrażenie, czego ta nie starała się nawet ukryć. I choć w dalszym ciągu podzielała nastawienie przyszłego męża do ich mariażu, zaczynała dostrzegać w ceremonii szansę na lepsze i spokojne życie, z dala od pełnych pogardy spojrzeń.
Niestety, płonne to były nadzieje. Ponownie los nie okazał dziewczynie ni cienia litości, wysyłając ją do miejsca równie wrogiego, co dom rodzinny. Nawet w nowym środowisku, niecodzienny wygląd Kohime, stanowił dla niej poważny problem. Teściowie nie ukrywali niechęci do swojej nowej synowej, traktując czternastolatkę jak swoiste wynaturzenie. Niestety, tak jak bliscy młódki, powątpiewali oni w jej czystość krwi. Nastolatka musiała cierpliwie znosić wszelkie obelgi kierowane w jej stronę, jednocześnie zmuszając się do okazywania szacunku osobom, które ją poniżały. Choć doświadczała już czegoś podobnego wcześniej, słowa rodziny Ōtomi miały na nią znacznie mocniejszy wpływ. Nie mogła usprawiedliwić ich działań plotkami, tak jak miało to miejsce w rodzie Itabashi, więc całą winę za taki stan rzeczy, brała bezpośrednio na siebie. Nowe środowisko pogorszyło zatem już i tak nadszarpnięty, stan psychiczny dziewczyny. Nawet jej mąż, który sprawiał wrażenie miłego, szczerego i optymistycznego chłopaka, pokazał swą prawdziwą twarz. Na jakikolwiek szacunek ze strony swej nowej rodziny, liczyć mogła jedynie w obecności niespokrewnionych z nimi ludzi. Wszystko było jednym, wielkie przedstawienie, mającym na celu ukryć wady owego klanu. I choć już wtedy sytuacja Kohime wyglądała beznadziejnie, życie ponownie udowodniło, że zawsze mogło być gorzej.
Prawdziwe piekło zaczęło się w momencie, gdy mąż dziewczyny usłyszał historię o jej nieudanym pojedynku z bratem. Już wcześniej nie okazywał nastolatce należytego szacunku, nie tylko przez wzgląd na nietypową aparycję, ale też ze względu na samą płeć. Już wtedy wyraźny mizoginizm chłopaka, przybrał przez to na sile. Niemal na każdym kroku udowadniał małżonce swoją wyższość, często przy tym podkreślając, że jako kobieta – niczego nie znaczy. Jasno dawał jej do zrozumienia, że nie ma prawa nawet próbować porównywać się do mężczyzn. Upokorzeniom słownym często towarzyszyła przemoc fizyczna. Robił wszystko, aby już i tak uległą nastolatkę, zdominować jeszcze bardziej. Szczególnie wyraźnie ukazywał to podczas prokreacji, czerpiąc z tego chorą satysfakcję.
Nie minął nawet rok od ślubu, kiedy na świat przyszedł ich syn – Kōtarō. Choć Kohime nie darzyła jego ojca żadnym, pozytywnym uczuciem, niemal od razu pokochała własnego potomka. Narodziny dziecka uważała za najwsapnialszą rzecz, jaka kiedykolwiek jej się przytrafiła. W końcu znalazł się ktoś, kto akceptował ją bez względu na wszystko. Ktoś, dla kogo nareszcie coś znaczyła. Ta czysta, bezwarunkowa miłość, dodawała dziewczynie otuchy. Do macierzyństwa przykładała się zatem bardzo skrupulatnie, ceniąc sobie każde chwile, które spędzała razem z małym Kōtarō. Dla niej nie liczyło się już nic więcej. Niestety jednak, przez pewne tragiczne wydarzenia, zostali oni rozdzieleni.



Już i tak fatalne położenie młodej Kohime, stało się jeszcze gorsze. Tym razem, wręcz beznadziejne. Jej mąż oraz teść zostali zamordowani, a winą za dokonaną zbrodnię obarczono właśnie ją. Nikt bowiem nie chciał uwierzyć w to, że na miejscu przestępstwa pojawiła się przypadkiem. Zwłaszcza, iż całe swoje działania opierała na „przeczuciach”. Jak sama zeznała, tamtej feralnej nocy obudził ją koszmar i choć odczuwany niepokój bez wątpienia wynikał z majaków sennych, jej ciało nie potrafiło się uspokoić. Intuicja wręcz ostrzegała przed dalszym przebywaniem w posiadłości, a całej sytuacji nie poprawiał także fakt, iż niezastała męża w sypialni. Samotność zdecydowanie działała niekorzystnie na wyobraźnię, toteż postanowiła opuścić pokój i odnaleźć chłopaka. Poszukiwania nie trwały długo, lecz gdy do niego dotarła, leżał już martwy naprzeciw swego ojca. To właśnie wtedy chwyciła za broń teścia, z którą ten praktycznie się nie rozstawał. Zrobiła to w samoobronie, gdyż nie potrafiła wyzbyć się wrażenia, iż ktoś za nią podążył. Jak się później okazało, intuicja jej nie zawiodła. Niemal od razu zmuszona była walczyć o życie. Zdołała odwrócić się w stronę wyjścia wystarczająco szybko, by zablokować nadciągające uderzenie wroga. Działając instynktownie, udało jej się go nawet zranić, choć duży wpływ na to miało szczęście i zaskoczenie zabójcy, niżeli nabyte umiejętności. Na tym ich wymiana ciosów jednak się zakończyła, bo choć rana napastnika nie należała do zbyt poważnych, ten postanowił się wycofać. Udało mu się uciec, nim brat zamordowanego chłopaka przybył na miejsce zbrodni.
Opisany przez Kohime przebieg wydarzeń, nie przekonał przesłuchujących. Niemal od razu oskarżono ją o kłamstwo. Przedstawiona historia brzmiała im zbyt nieprawdopodobnie, aby mogła relacjonować rzeczywiste zdarzenia. Do tego dochodziła kwestia potencjalnych świadków. Nikt niczego nie widział, a przyjmowani tego dnia goście, opuścili teren posesji jeszcze przed zabójstwem. Samo dostanie się do środka tak, aby wynajęci strażnicy niczego nie zauważyli, graniczyło z cudem, więc śledczy potraktowali ową możliwość bardziej po macoszemu. Co więcej, trafnie zauważono, że nastolatka nie starała się wzywać pomocy zarówno po odnalezieniu ciał, jak i podczas konfrontacji z zabójcą, który to – według zeznań oskarżonej, był zamaskowany. Sytuacji nie poprawiał także fakt, iż przeprowadzone śledztwo ujawniło potencjalne motywy nastolatki.
Według doniesień świadków, Kohime nie darzyła zamordowanych szczególną sympatią. Powodem takiego stanu rzeczy miało być ciągłe krytykowanie działań dziewczyny i wymaganie od niej tego, by ta skupiała się jedynie na swych kobiecych obowiązkach. Łącząc to z wcześniejszym zamiłowaniem nastolatki do czysto męskich zajęć, wywnioskowano iż oskarżona mogła chcieć pozbyć się męża, by samej stać się ważnym przedstawicielem domu. Na podstawie tych ustaleń, przedstawiono jej „bardziej prawdopodobny” przebieg wydarzeń. Tamtego dnia publicznie ogłosiła wszystkim, że jest zbyt zmęczona i musi udać się na spoczynek wcześniej, aby stworzyć sobie alibi. Znając nawyki członków rodziny, postanowiła cierpliwie poczekać w swoim pokoju, aż zamordowani będą dostatecznie mocno podpici. Upojenie alkoholowe miało dać przewagę w dokonywanej zbrodni. Do pomieszczenia wkroczyła krótko po tym, jak opuścił je jej szwagier. Wykorzystując nietrzeźwość ofiar, ukradła miecz teścia, a następnie ich nim zabiła. Nie przypuszczała jednak, że mężczyzna, który wcześniej opuścił pokój, ponownie do niego wróci.
Od razu wyparła się wszelkich oskarżeń, utrzymując wcześniejszą wersję wydarzeń. Jej zapewnienia nie przekonały jednak śledczych, którzy postanowili sięgnąć po bardziej drastyczne formy przesłuchań. Niestety, nie posiadała zbyt silnej woli i choć starała się uparcie bronić swych zeznań, przez ciągłe tortury przyznała się w końcu do winy. Powiedziała im to, co chcieli usłyszeć, pragnąc choć na chwilę uwolnić się od bólu. Te pragnienia sprawiły, że wydała na siebie wyrok śmierci.
Pomimo próśb rodu Itabashi, egzekucję postanowiono przeprowadzić publicznie, nie szczędząc przy tym upokorzeń dziewczynie. Jawna zniewaga stanowić miała nierozłączną część kary, którą rozpoczęto jeszcze przed terminem wykonania kaesu. Przedstawiciele władzy wykazali się niemałą pomysłowością, by ostatnie dni skazanej, uprzykrzyć do granic możliwości. Początkiem całego procederu było oszpecenie ciała nastolatki, poprzez wykonanie rozległego tatuażu. Piętno to miało przykuwać uwagę gawiedzi, reprezentując przy tym ogrom zbrodni, której ta się dopuściła. Nie zamierzano bowiem trzymać skazanej w więzieniu. Uznano, że nada się idealnie jako tymczasowa forma rozrywki, zarówno dla policji, jak i samych obywateli miasta. Z tego też względu, niemal od razu po wytatuowaniu wzoru, odarto ją z odzienia i ukazano mieszkańcom Kioto, umyślnie narażając na okrucieństwo z ich strony. Co więcej, osoby odpowiedzialne za ową paradę, otwarcie podżegały tłum gapiów do działania na niekorzyść małolaty. Podjęte wtedy próby udowodnienia swojej niewinności, nie przynosiły żadnych skutków. Ludzie nie chcieli słuchać tłumaczeń oskarżonej, a sama policja zaczęła jawnie żartować z przedstawianych przez nią zeznań. Cały pochód zakończył się uwiązaniem dziewczyny w najmniej uczęszczanym miejscu, co również nie było działaniem przypadkowym. Kohime zaczęto traktować bardziej jak zwierzę, niżeli istotę ludzką. Nie przysługiwały jej już żadne prawa, ponadto – stała się własnością ogółu. Każdy mógł zrobić z nią to, czego tylko zapragnął, nie ponosząc przy tym żadnych konsekwencji. Nawet, jeżeli owe działania wiązałyby się z przedwczesnym zgonem szesnastolatki. Na własnej skórze poczuła, jak bardzo ustalane przez innych prawo, zbliżyć się mogło do bezprawia. Przez wszystkie te okropności, ze zniecierpliwieniem zaczęła wyczekiwać dnia własnej egzekucji, byleby uciec od koszmaru, jaki zgotował jej los. Ten jednak miał dla niej nieco inne plany. Sytuacja dziewczyny zaintrygowała Hashirę wiatru, który przebywał wtedy w Kioto. Jako jedyny poważnie potraktował przedstawioną przez nastolatkę wersję wydarzeń i co ważniejsze, zdecydował się uchronić ją przed pewną śmiercią. Ironicznie, dokonał tego w sposób nie do końca legalny – przekupił policję.



Choć zarówno Hashira Wiatru, jak i towarzyszący mu uczeń – Kama Hayato, nie wykazywali żadnych wrogich intencji, z początku podchodziła do nich bardzo nieufnie. Miało to silny związek z wcześniejszymi doświadczeniami dziewczyny. Bojąc się, że życie po raz kolejny z niej zakpi, wolała zachować należytą ostrożność. Nie wyglądała zatem na kogoś, kto z zapałem myślałby o karierze Zabójcy Demonów. Niemniej jednak, nie rozważała również ucieczki przed swym przeznaczeniem. Pomijając kwestie majątkowe, miała u mężczyzny dług wdzięczności i zamierzała go spłacić. Doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że gdyby nie jego interwencja, skończyłaby już martwa. Ta myśl pomagała jej podjąć to nieznane ryzyko. Nieznane, gdyż nie wiedziała wtedy, co dokładnie kryje się pod mianem „demona”.
Okrucieństwo tych istot poznała dopiero podczas podróży do Yonezawy, kiedy to natrafili na niewielką, zrujnowaną osadę. Widok zmasakrowanych ciał, zmroził krew w żyłach szesnastolatki. Nie było wątpliwości, iż czynu takiego nie mógł dokonać człowiek, a najprawdziwszy potwór. I choć przybyli za późno, by wprawiony w boju mężczyzna zdołał ocalić osadników, nadal istniała szansa na ukaranie sprawcy. Demon nie opuścił jeszcze miejsca zbrodni, delektując się mięsem jednej ze swych licznych ofiar. Szesnastolatka miała zatem okazję, by na własne oczy zobaczyć siłę demona i potęgę Hashiry. W tym właśnie momencie, zaczęła zastanawiać się nad motywami Zabójców. Nie potrafiła zrozumieć, dlaczego ktoś taki, postanowił zrekrutować kogoś takiego, jak ona.
Sytuacja ta wzbudziła wyraźne zainteresowanie małolaty. Zaczęła zadawać coraz więcej pytań odnośnie demonów, jak i samej organizacji, a przyjazne nastawienie mężczyzn, jedynie pomagało w przełamaniu pierwszych lodów. Szczególnie dobrze radziła sobie podczas rozmowy z Kamą. Młody wiek chłopaka i jego niższa pozycja w hierarchii, znacznie ułatwiały Kohime prowadzenie konwersacji. Niemniej jednak, wciąż niechętnie podchodziła do swojej przeszłości, szczególnie tematu egzekucji. Przez ową sytuację, dziewczyna postanowiła odciąć się nie tylko od własnego rodu, ale i imienia. Przynajmniej do czasu, aż nie oczyści się ze wszelkich zarzutów.
Niezależnie od tego, jakie podejście miała do swoich życiowych doświadczeń, przeszłość postanowiła w końcu o sobie przypomnieć. Nie wszyscy cieszyli się z faktu, iż szesnastolatka uniknęła stracenia. Ktoś jednak okazał się na tyle zdesperowany, by wyznaczyć za nią nagrodę. Oferta skusiła kilku lokalnych zbirów, którzy postanowili zarobić na nieszczęściu Kohime. Cierpliwie wyczekiwali momentu, aż podróżujący z nią Hashira wyruszy zgładzić demona, by śmiało przystąpić do działania. Nie posiadawszy żadnej broni, ani tym bardziej umiejętności, stanowiła łatwy cel dla oprychów. Bez wątpienia skończyłaby żałośnie, gdyby nie nieoczekiwana pomoc Kamy. Chłopakowi wprawnie udało się przepłoszyć napastników. Niestety, wraz z nimi przepadła też szansa na poznanie imienia zleceniodawcy. Nie wszystko prezentowało się jednak aż tak pesymistycznie, gdyż tym czynem chłopak zdobył zaufanie dziewczyny.
Reszta podróży odbyła się bez przykrych niespodzianek, choć nastolatka zdecydowanie nie mogła narzekać na nudę. W jednym miesiącu zobaczyła znacznie więcej, niż przez całe swoje życie. Ponadto zdołała się otworzyć – zarówno przed Kamą, jak i samym Hashirą. Był to olbrzymi sukces, gdyż umożliwił jej nawiązanie pierwszych, zdrowych relacji z drugim człowiekiem, a także zmieniło nastawienie do całej grupy. Przestała na nich patrzeć, jak na obywateli Kioto. Różnili się. Na szczęście w ten pozytywny sposób. Ponadto, same nastawienie Kohime również uległo zmianie. Gdy dotarła w końcu do Yonezawy była już nieco inną osobą. W końcu była sobą.
Swój zmysł poznała już podczas podróży, choć ten w dalszym ciągu pozostawał wielką zagadką. Bo o ile dotyk szesnastolatki rzeczywiście wykraczał poza ludzkie standardy, nie był on jednak aż tak rozwinięty, jak wynikałoby z jej wcześniejszych zeznań. Co więcej, wszelkie próby osiągnięcia ponownego poziomu, oczywiście bez żadnego szkolenia, nie przynosiły efektów. Równie ciekawie prezentowała się kwestia samego oddechu, gdyż ten zdecydowanie odzwierciedlał aparycję nastolatki.
Rozwój Kohime przypadł Hashirze Płomienia. Młoda dziewczyna nie ukryła zaskoczenia, gdy ujrzała kobietę na tak wysokim stanowisku. Taki stan rzeczy zaprzeczył wszystkim, wpajanym jej przez lata, wartością, rozpalając płomień nadziei na nowo. Mimo bycia kobietą, miała szansę coś osiągnąć. Mogła sprawdzić się w typowo męskiej dziedzinie, by udowodnić światu swoją użyteczność. Do treningu podchodziła zatem śmiertelnie poważnie, postępując zgodnie ze słowami nauczycielki i zawsze dając z siebie wszystko. Pomimo wielu, ciężkich ćwiczeń, najwięcej problemu zawsze sprawiała jej katana. Miało to związek z przeszłością dziewczyny. Czysta złośliwość brata wpoiła Kohime szkodliwe przyzwyczajenia, których musiała się pozbyć. Niestety, nie było to rzeczą łatwą. Raz wyuczone błędy, przewijały się u niej nieświadomie, a wyplenienie ich kosztowało obie panie sporo czasu. Drugim, nieco mniej kłopotliwym zagadnieniem, okazała się kontrola oddechu. O ile samą teorię przyswoiła sobie niebywale szybko, tak praktyka spotkała się z pewnymi problemami. Porażki nie zniechęcały jednak nastolatki. Wytrwale dążyła ona do osiągnięcia perfekcji, licząc iż obrana przez nią ścieżka, od początku była jej przeznaczona.
Dużą pomoc zaczęła otrzymywać także od Kamy, który miał znacznie dłuższy staż od niej. Dziewczyna ceniła sobie każdą chwilę, spędzoną w jego obecności. Zwłaszcza, iż darzyła go szczerą sympatią, co ten najwyraźniej odwzajemniał. Kwestią czasu było, aż ich wspólne spotkania nabiorą bardziej intymnego wyrazu. Chłopak zdołał zawrócić dziewczynie w głowie. W przeciwieństwie do tych wszystkich ludzi, z którymi miała wcześniej styczność, nie odtrącił jej z powodu wyglądu. Mało tego, to właśnie przy nim, po raz pierwszy w swym życiu, poczuła się naprawdę atrakcyjna. Niestety, pomimo tych pełnych namiętności chwil, nie potrafiła zdobyć się na odwagę, by porozmawiać z nim szczerze o swoich uczuciach. Zwlekała z tym tak długo, aż ich drogi się rozeszły. On oddał się obowiązkom pełnoprawnego Zabójcy Demonów, ona z kolei musiała kontynuować szkolenie.
Kilka lat ciężkiej pracy, zaowocowało możliwością przystąpienia do ostatecznej próby. Zadanie Kohime nie należało do zbyt skomplikowanych, za to idealnie sprawdzało kompetencje przystępującej do egzaminu dziewczyny. Aby oficjalnie zakończyć szkolenie, musiała ona wytropić, a następnie zabić, terroryzującego okolicę, demona. Choć cel misji wydawał się stosunkowo prosty, w całym teście znajdował się pewien haczyk – to nie siła potwora stanowić miała wyzwanie. Nastolatce przyszło się mierzyć z istotą, która swym wyglądem przypominała ludzkie dziecko. Na domiar złego – chłopca. Jako matka ubolewająca nad rozstaniem z synem, nie potrafiła atakować z pełną skutecznością. Niestety, ta słabość została szybko dostrzeżona i wykorzystana przeciwko Kohime. Demon robił wszystko, aby zagrać nastolatce na emocjach. Chciała czy nie, musiała się przełamać. Musiała zrozumieć, że ma do czynienia z krwiożerczą bestią. Dla dziewczyny nie było to proste zadanie. Sam pojedynek trwał znacznie dłużej, niż powinien, ale po przyjęciu licznych ciosów, w końcu zebrała w sobie siły i zakończyć żywot tego potworka.


CIEKAWOSTKI♢ Posługuje się jedynie swoim pseudonimem
♢ Mało osób zna jej prawdziwe imię i nazwisko
♢ Pseudonim zawdzięcza mężczyźnie spotkanemu podczas podróży
♢ Odpowiada jej rola matki
♢ Lubi dzieci
♢ Pragnie odkryć tożsamość zabójcy męża
♢ Chce odzyskać syna
♢ Ma żal do mieszkańców Kioto
♢ Raz została wzięta za demona, rolnik długo ją po tym przepraszał
♢ Jej ulubionym kolorem jest błękit
♢ Podziwia Tsuyę
♢ Preferuje towarzystwo Zabójców Demonów niż ludzi




Homura
Ikonka postaci :
Homura Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Zabójca Demonów
Wiek :
19
Wzrost :
175
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
D
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
PUNKTÓW
Admin
admin

https://hashira.forumpolish.com/t34-wzory-kart-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t39-wzor-chronologiihttps://hashira.forumpolish.com/t40-wzor-relacji


Witaj, HOMURA!Twoja Karta Postaci została zaakceptowana, a ty właśnie wstąpiłeś w szeregi Demon Slayerów. Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, uzupełnij swój profil, a następnie przystąp do uzupełnienia informatora, do którego wzór znajdziesz tutaj.

Co więcej, na start dostajesz 50 punktów, które wydać możesz na zakupy w Sklepiku Mistrza Gry lub zamienić je na punkty do statystyk. Do zobaczenia na fabule!




Admin
Ikonka postaci :
Homura Cq4JoOv
Cytat :
omae wa mou shindeiru
Wiek :
---
Gif :
Homura Tanjiro-demon-slayer
Wzrost :
---
Siła :
S
Wytrzymałość :
S
Szybkość :
S
Zręczność :
S
Hart Ducha :
S
Punkty :
856
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
Twoje zezwolenia

Nie możesz odpowiadać w tematach