Ling jest niską personą, wręcz dziecięcego wzrostu. Posiada naturalnie bladą skórę, jakby nigdy nie widziała słońca. Można powiedzieć, że jest niczym porcelana acz brak jej połysku. Podobnie w wyblakłe odcienie popadają jej długie blond włosy. Lubi nosić luźne stroje do wushu, szczególnie z długimi rękawami.
Ów demon w swej całej chytrości i zachłanności uznał, że dziecko może być interesującym urozmaiceniem jego diety. By mieć pewność, że mu nie ucieknie ani nie sprawi żadnych kłopotów, sprowadził ją do Oguni. Tam z kolei służyła mu jak inni ludzie ściągnięci tutaj obietnicą przemiany w demona. Patrząc na to, że skończyła jako służebnica demona, nie czuła się aż tak źle - miała zapewniony dach nad głową, ciepło, jedzenie. Choć wizja zbliżającej się śmierci przerażała coraz bardziej z każdym miesiącem, dniem, tygodniem gdy jej brzuch rósł, dziecko dawało o sobie znać. Prawdopodobnie gdy przyjdzie na świat, zginą oboje...
Ale jak się można domyślić, tak się nie stało! Demon pilnie strzegł swego posiłku przez długi czas, jednak przed jego skonsumowaniem wybył z Oguni na pewien czas no i już nie wrócił. Wtedy też na świat przyszła Lian. Była jednym z nielicznych dzieci tutaj urodzonych, a warto napomnieć że jeszcze mniej przeżywało. Uważana była za dziecko szczęścia patrząc ile przeżyła. A skoro dobrze i lojalnie służyła demonom, to po co zjadać tak przydatnego sługę? Nie umknęło to nawet uszom pewnej persony...
Nim Japonię obiegła wieść o rzezi jaką demony urządziły, nie mówiąc już o ujawnieniu ich istnienia, Muzan odwiedził Oguin by zabrać stamtąd część swych sił. Uwagę jego przykuła robiąca pranie Ling. Zawołał do siebie dziewczę oglądając jej przez moment. Wtem zapytał Liang czy wie co się stało. Lekko zdezorientowana pytaniami potrzebowała chwili by na nie odpowiedzieć, lecz wtem poczuła ból w klatce piersiowej. Poczuła napływającą krew do ust, łzy do oczu, a na końcu dotarł do niej ból w klatce piersiowej. Próbowała spojrzeć w dół, lecz zamiast opuszczać wzrok ten podnosił się coraz wyżej i wyżej i wyżej... leciała do tyłu kończąc upadek głuchym uderzeniem o ziemię.
Obudziła się w rękach przerażonej matki, lecz już jej nie rozpoznawała. Może i nadal wyglądała jak jej córka, lecz ona umarła a w jej miejscu narodziła się nowa persona. Persona która w swojej matce widziała jedynie pokarm.
Jeżeli się spytać Ling co najbardziej lubi jeść, to odpowie bez zastanowienia, że mózgi.
Co więcej, na start dostajesz 25 punktów, które wydać możesz na zakupy w Sklepiku Mistrza Gry lub zamienić je na punkty do statystyk. Do zobaczenia na fabule!
Nie możesz odpowiadać w tematach