Obchodzimy 3. urodziny forum! Limitowana odznaka, możliwość stworzenia własnej oraz urodzinowy jackpot.
12 listopada 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 września.
1 września 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca.
1 lipca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 czerwca. Ponadto w nowej aktualizacji znajdziecie informacje dotyczące zapisów na EVENT.
1 czerwca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
1 kwietnia 2024
Pojawiła się nowa aktualizacja! Zmiany przy tworzeniu postaci, lista NPC, usprawnione oddechy i inne.
14 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2024
Ostatni dzień naszego kalendarza adwentowego. Jest to również okazja, aby zdobyć odznakę!
24 grudnia 2023
Pojawiła się nowa aktualizacja! Nowy wpis do fabuły, wyjaśnienia w mechanice oraz zwiększone grono MG.
10 grudnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia. Pojawił się także kalendarz adwentowy.
1 grudnia 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Przebudowa forum i nowości.
12 listopada 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Zakończenie Halloween 2023 oraz o tym co dalej z Forum.
7 listopada 2023
Nabór na Mistrzów Gry!
5 listopada 2023
Ruszył Event Halloweenowy!
22 października 2023
Aktualizacja Fabuły!
25 listopada 2023
Festyn Washi!
8 kwietnia 2023
Nowa aktualizacja, ruszyły także rzuty na ocalonych i zabitych.
1 marca 2023
Nowa aktualizacja. Zmiany w funkcjonowaniu oddechów i zmysłów, więcej o mieczach nichirin i inne.
4 lutego 2023
Nowa aktualizacja.
21 stycznia 2023
Nowa aktualizacja. Poszukiwanie śnieżynek, więcej slotów fabularnych, zakończenie rozliczeń i inne!
24 grudnia 2022
Nadchodzące wydarzenia!
6 grudnia 2022
Forum w przebudowie.
13 listopada 2022
Nowa aktualizacja.
16 września 2022
Pojawił się temat z propozycjami.
12 września 2022
Nowa aktualizacja. Zakończenie eventu, zmiany w administracji i inne.
12 września 2022
Nowa aktualizacja.
17 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca. Ponadto oficjalnie rozpoczął się event.
1 lipca 2022
Ruszyły zapisy na event!
11 czerwca 2022
Nowa aktualizacja! A w niej, między innymi, nowe odznaki i formy zdobywania punktów.
12 maja 2022
Zmiana w administracji forum!
26 kwietnia 2022
Na forum pojawił się minievent! Szukaj wielkanocnych jajek i znajdź nagrody!
17 kwietnia 2022
Aktualizacja. Ingerencje, HD, listy gończe i zawody dla grupy Humans.
28 lutego 2022
Aktualizacja. Witamy nowych Mistrzów Gry!
20 lutego 2022
Aktualizacja dotycząca marechi i nabór na Mistrzów Gry!
14 lutego 2022
Pojawiła się nowa aktualizacja.
13 lutego 2022
Ankieta dot. nawigacji i rozmieszczenia działów.
10 lutego 2022
Aktualizacja tematu dot. śmierci postaci.
8 lutego 2022
Ruszył minievent dla grupy Humans!
17 stycznia 2022
Zmianie uległ temat rany, leczenie i rekonwalescencja, a dokładniej czwarty punkt dot. regeneracji demonów.
11 stycznia 2022
Pojawiła się kolejna aktualizacja, z której dowiedzieć się można o nowych rzeczach, jakie pojawią się na forum, a także przedstawieni zostali nowi MG!
10 stycznia 2022
Informacje dotyczące minieventu! Szukaj śnieżynek i każdego dnia zdobądź PO!
23 grudnia 2021
Wpadła nowa aktualizacja, z której możecie dowiedzieć się więcej na temat możliwości prowadzenia większej ilości wątków fabularnych!
3 grudnia 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca kruków kasugai, filarów i PO!
28 listopada 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca PO!
15 listopada 2021
Zapisy na event! Przekonaj się razem z nami, że Wszystkie drogi prowadzą do Edo.
14 listopada 2021
Aktualizacja! Dowiedz się o zmianach na forum oraz o dodatkowej możliwości zebrania PO!
13 listopada 2021
Otwarcie forum.
12 listopada 2021
Latest topics
Dōgo OnsenDzisiaj o 7:44 pmKurayami Saiyuri
Jindai-jiDzisiaj o 6:11 pmSeiyushi
Izakaya we wsi pod NagojąWczoraj o 11:49 pmSōsetsu
ZamówieniaSro Lis 20, 2024 10:31 pmOda Seiji
Z Tsurugi do pobliskiej wsiSro Lis 20, 2024 7:29 pmSōsetsu
Lipcowa WisteriaSro Lis 20, 2024 5:02 pmTokage Jin
DōtonboriSro Lis 20, 2024 12:25 pmAdmin
Shinrin-yokuSro Lis 20, 2024 12:25 pmAdmin
Opuszczony chramSro Lis 20, 2024 12:25 pmAdmin

Kiedy spotykają się ludzie i góry, dzieją się wielkie rzeczy
2 posters
PUNKTÓW
Gato Kotone
https://hashira.forumpolish.com/t472-gato-kotone#2085https://hashira.forumpolish.com/t1738-informator#22838https://hashira.forumpolish.com/t481-kotone#2170https://hashira.forumpolish.com/t482-kotone#2171
Opuszczając skoro świt swój rodzinny dom w Osace nie wyruszyła szlakiem prosto do Kioto, tak jak zamierzała. Wręcz przeciwnie, postanowiła nadłożyć nieco drogi i miast wypłynąć z kupcami północną bramą, opuściła miasto południową stroną. Nikt jej nie niepokoił - była w okolicy już na tyle charakterystyczną postacią, razem ze swoim koniem i kataną swobodnie przytroczoną do pasa, że mogła cieszyć się niezmąconym spokojem. Wcale jednak nie zmierzała do jednej z wiosek, w których mogłaby się zaszyć i po zmroku zająć się swoją robotą - odbiła od szlaku kompletnie, wspinając się na grzbiet Shun i na końskich nogach wkraczając na bezdroża.
Pogoda dopisywała, więc cel dla Kotone był jeden.
Słońce jeszcze nawet nie było w zenicie. Siwa klacz, oporządzona i rozsiodłana skubała spokojnie soczyście zieloną trawę, z widocznym ukontentowaniem pomachując jasnym ogonem - nie była nawet przywiązana do żadnego z niskich drzew czy krzaków, poruszając się swobodnie po okolicy podgórza. Nie oddalała się jednak od niewielkiego stawu, wciśniętego między ścianę masywu, a potężny dąb biały i dzikie kwiaty magnolii. Zdawała się wręcz krążyć wokół pozostawionych na brzegu - złożonych w idealną kostkę - czarnych szat, niby przytroczona do nich niewidzialną nicią. Gdzieś w koronie drzew rozbrzmiewały melodyjne trele drobnego ptactwa, czyniąc te scenerię wczesnego południa wręcz bajkowym - a na pewno wyjątkowo spokojnym.
Ogólnej aury spokoju nie zaburzała nawet smukła niczym bambus, jasna sylwetka brodząca nieśpiesznie w - nie ukrywajmy - zimnej wodzie stawu. Zdawała się być nawet nieodłącznym elementem tego krajobrazu. Zanurzała się powoli, krok po kroku w tafli skrzącej się od słońca wody, długimi, chudymi palcami jakby próbując uchwycić te świetlne refleksy. Kotone stała już po samą pierś w zimnej toni, ćwicząc swój oddech - harmonijnie chwytając rześkie powietrze, pomimo lodowatych szpilek wbijających się w jej nagą skórę.
Ukojenie i rozluźnienie szybko jednak ustąpiło napięciu, kiedy Shun parsknęła ostrzegawczo, a kobieta uchwyciła gdzieś między radosnym szeptem przyrody kroki zaburzające tę naturalną harmonię. Z niespotykaną u ludzi zwinnością, Gato dobyła leżącego na wyciągnięcie ręki łuku - ze świstem posyłając strzałę między kwiaty magnolii. Lotki zaśpiewały, z tępym dźwiękiem wbijając się w ziemię, dokładnie między nogi nowoprzybyłego.
Ktoś Ty? — rzuciła głośno, ostrzegawczo - jednocześnie nakładając na cięciwę drugą strzałę. Nie sądziła, żeby zaczaił się na nią demon - w końcu słońce stało już niemal w najwyższym punkcie. Łuk więc powinien wystarczyć.


{.....................}

You caught me staring, but
I caught you staring back.





Gato Kotone
Ikonka postaci :
Kiedy spotykają się ludzie i góry, dzieją się wielkie rzeczy Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
七転び八起き Nanakorobi yaoki
Zawód :
Zabójczyni demonów
Wiek :
29
Gif :
Kiedy spotykają się ludzie i góry, dzieją się wielkie rzeczy A16a947cc9c6e9ded4caa7de2a45dedc
Wzrost :
172
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
E
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
PUNKTÓW
Nishiōji Satoshi
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t406-nishioji-satoshihttps://hashira.forumpolish.com/t408-nishioji-satoshi#1426https://hashira.forumpolish.com/t466-nishioji-satoshi#2028https://hashira.forumpolish.com/t467-nishioji-satoshi#2029
Życie raz za razem pokazywało Satoshiemu, że jest zdecydowanie trudniejsze, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Szczególnie mocno przekonał się o tym w przeciągu ostatniego roku, kiedy to co prawda zdał egzamin na zabójcę demonów, ale opłacił to dość solidną raną, która wykluczyła go z faktycznego życia na kilka dobrych miesięcy. Już wcześniej lubił naturę, ale dopiero w tym okresie, niejako zmuszony do spokojnego, statecznego życia, o ile można je było takim w ogóle określić, zaczął częściej wybywać na długie spacery. Dźwięki wiatru szeleszczącego w koronach drzew, zwierząt zajmujących się swoim życiem — to właśnie one pomagały mu wprowadzić się w stan podobny medytacji przemieszanej z kontemplacją.
Początkowo ograniczał się jedynie do Osaki, ale z czasem, gdy jego stan zdrowia zaczął się poprawiać, zaczął wybywać dalej, poznając nieco lepiej miejsca, które do tej pory nie przyciągały jego uwagi aż tak mocno. W ten oto sposób, po wielu tygodniach wałęsania się w różnych rejonach sąsiadujących z Osaką, znalazł się w okolicy Shun. Zazwyczaj raczej unikał bardziej wymagającego marszu, ale ostatnimi czasy zaczął podnosić sobie poprzeczkę, nie chcąc, aby jego forma spadła na całkowite dno. Zostawiwszy konia w pobliskiej wiosce, ruszył pieszo w stronę swojego dzisiejszego celu.
Wędrując szlakiem wyznaczonym przez poprzedzających go wędrowców, wspinał się powoli coraz wyżej. Początkowo podziwiał okoliczne drzewa, wsłuchiwał się w dźwięki fauny oraz flory, ale czasem jego umysł pochłonęły rozmyślenia na temat traktatu Ansai Yamazaki, który przeczytał w ostatnim czasie. Nogi mechanicznie kierowały go coraz głębiej w las, za sprawą czego aż do ostatniej chwili umknął mu fakt, że w okolicy ktoś się znajduje. Dopiero gdy praktycznie dotarł do niewielkiego stawu, usłyszał nienaturalny plusk wody oraz odgłosy konia, które zapaliły w jego głowie ostrzeżenie. Był tutaj ktoś inny. Momentalnie wyrwał się z zadumania, stając w miejscu. Jak się jednak okazało, było już za późno na wycofanie, czy ostrożne podejście. Świadczyła o tym dobitnie strzała, która wbiła się tuż przy jego nogach oraz kobiecy głos, który usłyszał zaraz po tym. Szybko przeanalizował sytuację, ale doszedł do wniosku, że wyciąganie katany bez powodu nie było najrozsądniejszym pomysłem. W końcu był dzień, więc nie powinien spotkać żadnego demona.
Z tą myślą w głowie, spokojnym krokiem wyszedł z zarośli, pojawiając się w linii wzroku swojej napastniczki. Dłonie uniósł lekko w górę, chcąc jej pokazać, że nie ma żadnej broni, chociaż prawa była nieco niżej, bliżej rękojeści miecza. Jednakże, gdy tylko dostrzegł, że kobieta, chociaż częściowo zakrytą taflą wody, jest naga, zawstydzony odwrócił wzrok od jej ciała, chociaż wciąż pozostał czujny. Mimo wszystko miała w rękach łuk.
Jestem wędrowcem, który postanowił zwiedzić Shun. Nie byłem świadom, że znajduje się tutaj ktoś inny, nie mam złych zamiar. Byłbym też wdzięczny, gdybyś zdecydowała się opuścić łuk. Nieszczególnie marzy mi się bycie przeszytym przez jedną z Twoich strzał. — rzucił spokojnie, mając nadzieję, że nieznajoma przystanie na jego propozycję.
Nishiōji Satoshi
Ikonka postaci :
Kiedy spotykają się ludzie i góry, dzieją się wielkie rzeczy Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
zabójca demonów
Wiek :
28
Gif :
Kiedy spotykają się ludzie i góry, dzieją się wielkie rzeczy Db808685b95f2b14205d0d8278335eee9d557a44
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
232
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
PUNKTÓW
Gato Kotone
https://hashira.forumpolish.com/t472-gato-kotone#2085https://hashira.forumpolish.com/t1738-informator#22838https://hashira.forumpolish.com/t481-kotone#2170https://hashira.forumpolish.com/t482-kotone#2171
Zwykła szczególnie polegać na zmyśle słuchu, w teorii od zawsze, w praktyce odkąd została pełnoprawną zabójczynią demonów - dosłownie zawsze. Była w nieustannej gotowości do dobycia swojej katany - bez względu na to, czy akurat spała, czy właśnie jak teraz, zażywała kąpieli gdzieś w głuszy u podnóża gór. Dokładała wszelkich starań, by nigdy nie być bezbronną, zawsze gotowa do uniesienia gardy.
Choć obecnie jej garda składała się z majdanu kompozytowego łuku, który sprawiła sobie w Osace. Niemniej, taka właśnie obrona (a raczej atak?) wystarczyła w większości przypadków, jeśli akurat nie zapadał zmrok. Czyhający na traktach rzezimieszki zwykle z respektem podchodzili do grotu strzały wycelowanej między oczy.
Wyłaniający się z zarośli mężczyzna bynajmniej na pospolitego bandziora nie wyglądał - choć Kotone musiała przymrużyć oczy przed rażącym ją słońcem, żeby przypatrzeć mu się dokładniej. A raczej na tyle, na ile pozwalały osłaniające go, zakwitłe magnolie. Widziała go od pasa w górę, dobrej jakości ubrania, bez kurzu traktu na materiale - a tym bardziej gładkim licu. Nie uspokoiły jej uniesione dłonie przybysza i ciągle nie puszczała napiętej cięciwy - tą poluzowała dopiero, kiedy usłyszała jego głos. Najpierw zarejestrowała jego ton, spokojny, z nutą zmieszania, podszyty delikatnym zaskoczeniem, ale i czujnością - dopiero potem przetrawiła jego słowa i zdjęła strzałę z łuku.
Wybacz — rzuciła krótko, nagle dobitnie zdając sobie sprawę, że brodzi naga w stawie. Świadomość ta nawet nie gościła jej w umyśle, kiedy wiedziała, że w pobliżu jest tylko jej klacz i inne zwierzęta. W duchu pogratulowała sobie przynajmniej za przygotowaną na podorędziu broń - choć w tym wypadku raczej zupełnie niepotrzebną.
Z reguły nikogo tutaj nie spotykam. — Chrząknęła, odkładając łuk na skalną półkę i ustawiając się do mężczyzny bokiem, tak by choć trochę zakryć się nagim ramieniem. Obecność przypadkowego wędrowca nie była jej w obecnym położeniu zbytnio na rękę - choć kącik ust drgnął jej w namiastce uśmiechu, kiedy zdała sobie sprawę w jak absurdalnych okolicznościach przyszło jej spotkać nieznajomego. Omal nie parsknęła - miast tego kręcąc z rozbawieniem głową.
Skoro już przeszkodziłeś mi w samotnej kontemplacji przyrody, to przydaj się na coś i podaj mi chociaż haori. — Ni to poprosiła, ni to poleciła, nie chowając się jednak pod taflą wody, a wręcz przeciwnie: podniosła swój łuk i katanę, brodząc powoli ku brzegu zbiornika. Po chwili stała już boso na trawie, ociekając wodą - cóż, nie mogła być już mniej lub bardziej odsłonięta, ale przynajmniej dalej była uzbrojona. — Pierwszy raz tutaj? — zagaiła jeszcze, próbując zachować swoją ciężko wywalczoną swobodę i starając się podłapać brązowe spojrzenie przybysza - i zatrzymać je w miejscu, na własnych oczach.


{.....................}

You caught me staring, but
I caught you staring back.





Gato Kotone
Ikonka postaci :
Kiedy spotykają się ludzie i góry, dzieją się wielkie rzeczy Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
七転び八起き Nanakorobi yaoki
Zawód :
Zabójczyni demonów
Wiek :
29
Gif :
Kiedy spotykają się ludzie i góry, dzieją się wielkie rzeczy A16a947cc9c6e9ded4caa7de2a45dedc
Wzrost :
172
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
E
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
PUNKTÓW
Nishiōji Satoshi
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t406-nishioji-satoshihttps://hashira.forumpolish.com/t408-nishioji-satoshi#1426https://hashira.forumpolish.com/t466-nishioji-satoshi#2028https://hashira.forumpolish.com/t467-nishioji-satoshi#2029
Satoshi musiał przyznać, że stanie naprzeciwko napiętej cięciwy łuku nie było najprzyjemniejszą rzeczą, jakiej doświadczył w swoim życiu. I chociaż tego po sobie nie okazywał, przynajmniej jeszcze nie, to nie czuł się w pełni komfortowo. Doskonale zdawał sobie bowiem sprawę z tego, że ta przypadkowa sytuacja mogła obrócić się przeciwko niemu w jednej chwili. Nie wiedział, kogo tak właściwie spotkał, co sprawiało, że nie mógł przewidzieć, co stanie się dalej. Nieszczególnie podobała mu się wizja śmierci w takim miejscu i momencie. Postrzelenie przez nagą kobietę stojącą w stawie nie brzmiało jak szczególnie ambitna opcja na dokonanie żywota.
Dlatego też ulżyło mu, gdy usłyszał jej słowa. Sprawiły one, że rzucił szybkie spojrzenie w jej stronę, żeby ocenić stan sytuacji i z ulgą przyjął fakt, że strzała została zdjęta z cięciwy. Przynajmniej tyle. Oczywiście wciąż nie mógł mieć pewności co do jej zamiarów, ale jedno było pewne. Gdyby chciała, mogłaby go teraz zapewne ustrzelić, bo, sądząc po pierwszej strzale, była dość zacnym łucznikiem. Jednakże dopiero po chwili fakt ten rzeczywiście dotarł do jego mózgu. Ta kobieta potrafiła dość dobrze walczyć, co w społeczeństwie, przynajmniej tym ludzkim, nie było raczej aż tak częste. Kim więc była? Było kilka opcji, wśród których przebijała się opcja na to, że była zabójcą demonów. Na razie nie miał jednak pewności, a więc podejrzenia te zostawił bez odpowiednich pytań skierowanych w jej stronę.
Nie ma o czym mówić. Miałaś pełne prawo tak zareagować. — odparł łagodnie, nie ruszając się przy tym ze swojego miejsca. Po pierwsze, nie chciał wzbudzać kolejnych, niepotrzebnych podejrzeń z jej strony, a po drugie — wciąż była naga, co, krótko mówiąc, było lekko niekomfortowe.
Gdy kobieta zaczęła się przemieszać w wodzie, skupił oczy na ziemi, skupiając się przy tym na uważnym nasłuchiwaniu. Co prawda nie dała mu powodów do nieufności, poza strzałą, ale nie chciał wystawić się ślepo na potencjalny atak.
Będąc szczerym, nawet nie planowałem dotrzeć do tego jeziora. Po prostu zwiedzałem okolicę, zadumałem się i w ten sposób otrzymałem od Ciebie prezent w formie tamtej strzały. — odparł, wskazując przy tym dłonią na znajdującą się nieopodal, wbitą w ziemię strzałę.
Gdy zaś poprosiła go o haori, w pierwszej chwili się zdziwił, ale plusk wody, jaki towarzyszył jej wychodzeniu ze zbiornika, dał mu jasny przekaz co do jej zamiarów. Rozejrzał się szybko i dostrzegłszy na ziemi jej ubrania, podszedł do nich i podniósł wskazany przez nią przedmiot, który następnie, nieco na ślepo, podsunął jej w ręce.
Dopiero wtedy, gdy go odebrała i założyła na siebie odzienie, uniósł oczy. Pierwszym rzeczą, na którą zwrócił uwagę było to, że trzymała w ręku katanę, co dodatkowo podbiło jego podejrzenia co do jej profesji. Jego spojrzenie nie zatrzymało się jednak na broni, sunąc w górę, aż w końcu natrafił na oczy kobiety.
Pierwszy. Gdybym wiedział, że w tych regionach grozi postrzał z łuku, zastanowiłbym się dwa razy przed podróżą. — odrzekł z lekkim uśmiechem, zerkając na nią z lekkim zaciekawieniem. Cóż, zdecydowanie było to bardzo nietypowe zapoznanie.
Nishiōji Satoshi
Ikonka postaci :
Kiedy spotykają się ludzie i góry, dzieją się wielkie rzeczy Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
zabójca demonów
Wiek :
28
Gif :
Kiedy spotykają się ludzie i góry, dzieją się wielkie rzeczy Db808685b95f2b14205d0d8278335eee9d557a44
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
232
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
PUNKTÓW
Gato Kotone
https://hashira.forumpolish.com/t472-gato-kotone#2085https://hashira.forumpolish.com/t1738-informator#22838https://hashira.forumpolish.com/t481-kotone#2170https://hashira.forumpolish.com/t482-kotone#2171
Wyrozumiałość mężczyzny, który właściwie był niedoszłą tarczą strzelecką dla jej strzał była w pewien sposób ujmująca. Mało kto zachowałby tak zimną krew i żelazne nerwy stając twarzą w twarz z uzbrojoną łuczniczką - wędrowiec nie wyglądał na wystraszonego, nie krzyknął, nie zaczął jej jakkolwiek osaczać, żeby odbić sobie tę chwilę bezbronności. Kotone to wszystko poczęła sobie analizować akurat w momencie, kiedy wychodziła z wody, nie spuszczając z długowłosego wzroku ani na moment. Pozostawał nieustannie czujny, choć odnosił się do niej łagodnie - pomimo ostrzegawczej strzały jaką w niego wystrzeliła. Mimowolnie, z góry założyła, że ma do czynienia z samurajem - choć i nawet najtwardsi yoriki nie mogliby się poszczycić takim spokojem w obliczu niespodziewanego zagrożenia.
Pozostałeś zadziwiająco opanowany, mimo wszystko — przyznała z cichą nutą uznania, kiedy mężczyzna postanowił wykonać jej prośbę i podał jej kawałek odzienia. Wykazał się przy tym niemałym taktem, ani razu nie błądząc w jej stronę spojrzeniem - co, trzeba było przyznać, ostatecznie ją uspokoiło. No, może nie do końca... Ale na pewno przywróciło pewne poczucie komfortu - razem z materiałem haori przylegającym do mokrego ciała, niby druga skóra. Zauważyła, że dostrzegł w jej dłoni katanę - jednak nie zamierzała tego ukrywać, poprawiając demonstracyjnie uchwyt na jelcu oprawionym w skórę. Nie był to jednak żaden pokaz siły - bo gdy ich spojrzenia się spotkały, Gato pozwoliła sobie na odwzajemnienie uśmiechu.
Mam przeczucie, że mamy więcej wspólnego, niż jedynie ten sam kierunek wędrówek — rzuciła, unosząc pytająco brew i wskazując podbródkiem na miecz przytroczony do pasa nieznajomego. Mogłaby wysnuć teorię, że spotkała właśnie zblazowanego, choć dobrze wychowanego, młodego samuraja -  w takim wypadku jednak ten nie zachowałby się tak spokojnie. A choć kobieta miała już swoje domysły - to nie wypowiadała ich na głos. Niemniej, tak jak jej niespodziewany interlokutor zdążył zauważyć - na pewno nie kwalifikowała się jako typowa przedstawicielka płci pięknej w Japonii. Właściwie to można by ją określić nawet jako swego rodzaju wybryk, który w tym uporządkowanym społeczeństwie nie powinien mieć miejsca. I w istocie, żadnego miejsca nie miała.
W każdym razie... — podjęła, zapinając drobne guziczki haori pod sam podbródek - skrupulatnie zasłaniając nie tyle swoje piersi, co bliznę odcinającą się na bladej skórze. — Jeszcze raz przepraszam za tę strzałę. I tak nie chciałam Cię trafić. — Niby przepraszała, ale jednocześnie się usprawiedliwiała - i to w istocie, z pewnością zacnej łuczniczki. — Prawie południe. Masz ochotę na onigiri i herbatę? — Skoro poczęstowała go strzałą, to równie dobrze mogłaby podzielić się odrobiną swoich zapasów.
Ażeby nie być gołosłowną, wyminęła nieznajomego i podeszła do swoich sakw, ułożonych tuż obok wcześniej uzbieranego chrustu. Wyjęła z nich papierowe zawiniątka - i przenośny imbryczek.


{.....................}

You caught me staring, but
I caught you staring back.





Gato Kotone
Ikonka postaci :
Kiedy spotykają się ludzie i góry, dzieją się wielkie rzeczy Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
七転び八起き Nanakorobi yaoki
Zawód :
Zabójczyni demonów
Wiek :
29
Gif :
Kiedy spotykają się ludzie i góry, dzieją się wielkie rzeczy A16a947cc9c6e9ded4caa7de2a45dedc
Wzrost :
172
Siła :
D
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
E
Punkty :
0
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
PUNKTÓW
Nishiōji Satoshi
mizunoto

https://hashira.forumpolish.com/t406-nishioji-satoshihttps://hashira.forumpolish.com/t408-nishioji-satoshi#1426https://hashira.forumpolish.com/t466-nishioji-satoshi#2028https://hashira.forumpolish.com/t467-nishioji-satoshi#2029
Do wyboru miałem wyjęcie katany i atak, próbę ucieczki, która mogłaby skończyć się tragicznie, jeśli wziąć pod uwagę Twoje zdolności łucznicze, albo po prostu spróbować to wyjaśnić. Pozostaje mi wierzyć, że podjąłem właściwą decyzję i zaraz nie skończę z dziurą pomiędzy oczyma. — odparł kobiecie, aczkolwiek wciąż unikał bezpośredniego spojrzenia w jej stronę. Nie, żeby go nie kusiło. Głos miała całkiem przyjemny. Widział też zarys jej postaci, głównie dlatego, że chciał dostrzec i ocenić zagrożenie. Nie przyglądał się jednak jej z jakimś większym skupieniem. Byłoby to dość nietaktowne, a przy okazji, cóż, wciąż miała łuk. Naprawdę chciał uniknąć jego ponownego użycia.
W zachowaniu całej tej powagi z pewnością pomagały mu dotychczasowe doświadczenia. Nie, żeby wizja przeszycia przez strzały była jakoś szczególnie przyjemna, ale pewne doświadczenie, które nabył jako zabójca, pomagały mu zachować spokój i opanowanie. Oczywiście nie zawsze. Tutaj jednak pozwoliły mu ocenić, że kobieta celowo chybiła. To właśnie z tego powodu zachowywał teraz takie pokłady spokoju. Fakt ten kazał mu wierzyć, że mogą to wszystko jakoś wyjaśnić. Satoshi szczerze wierzył w to, że konflikty i nieporozumienia nie muszą kończyć się sięganiem po broń. Szczególnie takie jak ich aktualna sytuacja, która była zbiegiem wyjątkowo złośliwych okoliczności. Gdyby tylko się tak nie zamyślił i zachował więcej trzeźwego umysłu, z pewnością usłyszałby jakieś dźwięki szybciej, a tak musiał liczyć na to, że uda im się porozumień.
Jego spojrzenie przestało podziwiać nieboskłon, dopiero gdy Katone zakryła swoje ciało.
Spotkawszy jej spojrzenie, uśmiechnął się lekko, niepewnie. Nieznajoma zdawał się mieć pokojowe zamiary, ale nie chciał jeszcze niczego przesądzać. Nie chciał jednak też zmarnować okazji do lekkiego rozluźnienia atmosfery.
Jej katana zdecydowanie przykuła jego uwagę, ale jak się okazało, podobnie było w drugą stronę. Co więcej, obydwoje mieli podobne podejrzenia co do zawodu tego drugiego. Satoshi nie chciał jednak być pierwszym, który powie coś na ten temat. Nie miał w końcu pewności, co mogła mieć na myśli, a zdradzanie tak wrażliwych danych w stronę całkowicie obcego mogło nie być najlepszym rozwiązaniem.
Obawiam się, że nie wiem, co masz na myśli. Możesz doprecyzować, co konkretnie masz na myśli? — odparł na jej słowa, zauważając nagle bliznę, która znajdowała się na jej skórze. Fakt ten jedynie wzmocnił jego podejrzenia co do tego, że mógł spotkać innego zabójcę demonów.
Zaproszenie na poczęstunek było dość niespodziewane, ale ciężko chyba było przebić strzałę, która nagle pojawiła się tuż obok jego stóp. Samuraj zastanowił się przez krótką chwilę, nie będąc do końca przekonanym. Finalnie jednak uznał, że jest już lekko zmęczony, także mały postój na pewno dobrze mu zrobi. Poza tym był dość mocno zaciekawiony nowo poznaną osobą.
W zasadzie... czemu nie. O ile obiecasz, że z czarki nie wyleci na mnie jakaś strzała albo ostrze. — rzucił, mając nadzieję, że tym żartem uda mu się jakoś rozluźnić atmosferę. Następnie, rozejrzawszy się jeszcze po okolicy, ruszył w stronę kobiety. —Pomóc w czymś?
Nishiōji Satoshi
Ikonka postaci :
Kiedy spotykają się ludzie i góry, dzieją się wielkie rzeczy Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
zabójca demonów
Wiek :
28
Gif :
Kiedy spotykają się ludzie i góry, dzieją się wielkie rzeczy Db808685b95f2b14205d0d8278335eee9d557a44
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
232
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
PUNKTÓW
Sponsored content
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
Twoje zezwolenia

Nie możesz odpowiadać w tematach