RAZARO
25/10/1616, Kioto, Nose, Rzemieślnicy
dwa szpiczaste rogi; czerwone tęczówki; czarne pazury; ostre zwierzęce kły; czerwone symetryczne tatuaże w postaci linii i okręgów na całym ciele
Razaro umierał z myślą, by za wszelką cenę bronić ryokanu. Myśl była tak silna, że zdołała przebić się nawet przez piekielny ból towarzyszący przemianie i przekuć ją w determinację. Nie został wybrany, był zwykłym mięsem armatnim, ładując się w nieodpowiedniej chwili między wódkę a zakąskę. Kropla krwi miała zmienić go wyłącznie w synonim chwilowego spustoszenia, umożliwiający mu skupienie na sobie całej uwagi otoczenia. Przeżył tylko przy okazji.
Jego oczy przybierały coraz bardziej szkarłatny odcień, niemal porównywalny z nasiąkniętą przez krew drewnianą podłogą korytarza. Głód przeplatał się z tą niezrozumiałą koniecznością bronienia własnego terytorium. Dookoła trwała walka, a on gryzł każdego, kto znajdował się w jego zasięgu. Nieważne czy to człowiek czy demon, musiał pozbyć się stąd wszystkich. Nawet w momencie, gdy z ludzi zostały jedynie strzępy, a jego pobratymcy lizali własne rany, Razaro był jak wrzód na dupie. Nadal atakował, nadal gryzł i robił wszystko, by im zaszkodzić i przepędzić wszystkich, którzy próbowali rościć sobie prawa do tego terenu.
Szał minął w ułamku sekundy. Powstrzymał go przeklęty kawałek metalu, który skierowało w jego stronę ledwo żywe ścierwo, które zaatakował. Szczęki Razaro zacisnęły się na ostrzu, by w akcie demonstracji siły pokruszyć metal. Nie przewidział tylko jednego. Odłamki miecza, najróżniejszej wielkości, utkwiły w jamie ustnej demona, raniąc jego dziąsła, przeszywając policzki, podniebienie i podgardle, a następnie na stałe zagoiły się w ranach. Ze względu na ból nie był w stanie ich wyciągnąć. Ani normalnie jeść.
Determinacja nie pozwalała mu się jednak poddać. Nie mogąc jeść ludzkiego mięsa, nie rósł w siłę jak inne demony, był znacznie słabszy, stając się na powrót łatwym celem, na co nie mógł sobie pozwolić. Nikt nie mógł odebrać mu ryokanu. Razaro nadal polował na ludzi, dla samej ich krwi. Unikał otwartej walki, walcząc wyłącznie wtedy, gdy miał pewność, że wygra. W pozostałych przypadkach wabił swoje ofiary w pułapki, oszukiwał czy wykorzystywał ich naiwność. Może i pożywienie nie przechodziło mu przez gardło, ale kłamstwa już jak najbardziej.
Mimo to ludzie nadal pojawiali się w Hatsuyuki - niczego nieświadomi wędrowcy, kupcy zmierzający do Osaki, zrozpaczeni poszukiwacze poprzednich ofiar czy zwyczajni entuzjaści znajdujących się przy ryokanie gorących źródeł. To co oni nazywali przystankiem w podróży, on nazywał spiżarnią. Udawanie, że ryokan nadal funkcjonuje nie okazało się wcale takie trudne jak podejrzewał, gdy pierwszy raz wpadł na ten pomysł. Nie polował na wszystkich, większości pozwalał tu zostać i bezpiecznie ruszyć dalej. Mimo to wszyscy byli ofiarami. Ci, którzy przeżyli, nieświadomie opowiadając innym o tym miejscu, nakręcali całą spiralę przyszłych trupów.
犬 Ma traumę do wszystkiego, co związane jest z medycyną po operacji usuwania kawałków metalu z pyska;
犬 Nadal nie pozbył się przyzwyczajenia, by najpierw pożywić się krwią ofiary, a dopiero później mięsem, przez co zdarza się, że inne demony zdążą mu zeżreć posiłek
犬 Hatsuyuki był prezentem dla najstarszego Razaro na dwudzieste pierwsze urodziny
犬 Jako właściciel ma wśród zwykłych ludzi opinię starego alkoholika, którą zdobył przez przesypianie całych dni i możliwość płacenia za nocleg alkoholem bądź jedzeniem;
犬 Razaro starannie wybiera swoje ofiary, celując w tych, których będzie można pozbyć się bez większego problemu, często upijając ich przed zamordowaniem, wykorzystując ich naiwność, sprzedając innym demonom cele ich dalszej podróży czy pozwalając potworom przeróżnej maści traktować ryokan jako schronienie w zamian za przyniesienie mu krwi czy mięsa z innych zakątków kraju;
犬 Kocha muzykę i wydaje się, że to jedyne, co potrafi go uspokoić.
Co więcej, na start dostajesz 47 punktów, które wydać możesz na zakupy w Sklepiku Mistrza Gry lub zamienić je na punkty do statystyk. Do zobaczenia na fabule!
PS jako nowemu użytkownikowi przysługuje ci odznaka Gang Świeżaków – nie zapomnij jej odebrać tutaj!
Nie możesz odpowiadać w tematach