demon
DEMON
KinDōshin
09/04/1622 , Edo, Yoshiwara, Samurajska
Tatuaż na plecach, na którym człowiek klęczy przed wejściem do raju, białe włosy
OPIS POSTACIOd najmłodszych lat w mej duszy gościł niezwykły spokój. Wiedliśmy z rodziną niebiańskie życie, w którym najwięcej czasu poświęcaliśmy wspólnie na adorowanie sztuki. Poruszając się w rytmie muzyki, falując i pływając w dźwiękach piękna i radości odnajdywałem całe swoje jestestwo. Nakładając farbę na płótno czułem, że jestem na właściwym miejscu, w samym centrum otaczającego mnie świata. W tej całej błogości w sercach innych istot budziła się nienawiść i obrzydzenie. Uczucia te doprowadziły do spopielenia naszego miejsca na ziemi. Zostałem sam. Z niezgodą, żalem i bólem w sercu, by czynić sprawiedliwość dołączyłem do oddziału, który miał za zadanie karać splamione smołą dusze i cała. Ze szczególnym okrucieństwem, wspinając się na wyżyny zadawania cierpienia karałem tych, którzy krzywdzili artystów. Tyle odebranych żyć, tak wiele nienapisanych stron poezji... Ostatnie tchnienia chwytane w dłonie okrutników, za kilka monet. Czy tak miało wyglądać całe istnienie? Tworzenie, zniszczenie i tak przez wieczność? W pewnym momencie moich rozterek, gdy targały mną wątpliwości, smutek, a z oczu płynęły fale łez usłyszałem cichy głos. Wołał mnie do siebie. Powiedział, że istnieje droga, którą kroczą nieliczni. Szlaki krwi, w której skąpany mógłbym żyć wiecznie. Trakty nieznane ludzkości, na których nieśmiertelni kroczą do raju. Skinieniem dałem znak, że tego właśnie pragnę całym sobą. Powiedział do mnie jeszcze tylko dwa słowa, które zapamiętam na zawsze. "Is" oraz "Tar". Przed oczami ujrzałem inny, różny od wszystkiego świat oraz czarną smołę, która wylewała się na całą ludzkość, obdzierając dusze i ciała tych, do których czułem odrazę. Kin. Tak mnie nazwał, ocierając moje łzy swoją delikatną dłonią. W tym momencie odnalazłem swój raj, a cała moja natura narodziła się na nowo. Tylko dla Niego.
CIEKAWOSTKIIshtar jest tancerzem, malarzem i poetą.
Żywi się wyłącznie przestępcami.
Tropi i torturuje tych, którzy krzywdzą artystów.
Jest patronem wszystkich osobowości twórczych, wspierając ich finansowo i zapewniając im schronienie w swojej Niebiańskiej Akademii, specjalnym miejscu w Edo, gdzie gromadzi wszystkich ludzi sztuki, organizując koncerty wirtuozów, spotkania poetyckie oraz warsztaty malarskie i rękodzieła.