Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
1 kwietnia 2024
Pojawiła się nowa aktualizacja! Zmiany przy tworzeniu postaci, lista NPC, usprawnione oddechy i inne.
14 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2024
Ostatni dzień naszego kalendarza adwentowego. Jest to również okazja, aby zdobyć odznakę!
24 grudnia 2023
Pojawiła się nowa aktualizacja! Nowy wpis do fabuły, wyjaśnienia w mechanice oraz zwiększone grono MG.
10 grudnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia. Pojawił się także kalendarz adwentowy.
1 grudnia 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Przebudowa forum i nowości.
12 listopada 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Zakończenie Halloween 2023 oraz o tym co dalej z Forum.
7 listopada 2023
Nabór na Mistrzów Gry!
5 listopada 2023
Ruszył Event Halloweenowy!
22 października 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2023
Aktualizacja Fabuły!
25 listopada 2023
Festyn Washi!
8 kwietnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 13 kwietnia.
2 kwietnia 2023
Nowa aktualizacja, ruszyły także rzuty na ocalonych i zabitych.
1 marca 2023
Nowa aktualizacja. Zmiany w funkcjonowaniu oddechów i zmysłów, więcej o mieczach nichirin i inne.
4 lutego 2023
Nowa aktualizacja.
21 stycznia 2023
Nowa aktualizacja. Poszukiwanie śnieżynek, więcej slotów fabularnych, zakończenie rozliczeń i inne!
24 grudnia 2022
Nadchodzące wydarzenia!
6 grudnia 2022
Forum w przebudowie.
13 listopada 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2022
Nowa aktualizacja.
16 września 2022
Pojawił się temat z propozycjami.
12 września 2022
Nowa aktualizacja. Zakończenie eventu, zmiany w administracji i inne.
12 września 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 września.
1 września 2022
Nowa aktualizacja.
17 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca. Ponadto oficjalnie rozpoczął się event.
1 lipca 2022
Ruszyły zapisy na event!
11 czerwca 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 czerwca.
1 czerwca 2022
Nowa aktualizacja! A w niej, między innymi, nowe odznaki i formy zdobywania punktów.
12 maja 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2022
Zmiana w administracji forum!
26 kwietnia 2022
Na forum pojawił się minievent! Szukaj wielkanocnych jajek i znajdź nagrody!
17 kwietnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
2 kwietnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2022
Aktualizacja. Ingerencje, HD, listy gończe i zawody dla grupy Humans.
28 lutego 2022
Aktualizacja. Witamy nowych Mistrzów Gry!
20 lutego 2022
Aktualizacja dotycząca marechi i nabór na Mistrzów Gry!
14 lutego 2022
Pojawiła się nowa aktualizacja.
13 lutego 2022
Ankieta dot. nawigacji i rozmieszczenia działów.
10 lutego 2022
Aktualizacja tematu dot. śmierci postaci.
8 lutego 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2022
Ruszył minievent dla grupy Humans!
17 stycznia 2022
Zmianie uległ temat rany, leczenie i rekonwalescencja, a dokładniej czwarty punkt dot. regeneracji demonów.
11 stycznia 2022
Pojawiła się kolejna aktualizacja, z której dowiedzieć się można o nowych rzeczach, jakie pojawią się na forum, a także przedstawieni zostali nowi MG!
10 stycznia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2022
Informacje dotyczące minieventu! Szukaj śnieżynek i każdego dnia zdobądź PO!
23 grudnia 2021
Wpadła nowa aktualizacja, z której możecie dowiedzieć się więcej na temat możliwości prowadzenia większej ilości wątków fabularnych!
3 grudnia 2021
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia.
1 grudnia 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca kruków kasugai, filarów i PO!
28 listopada 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca PO!
15 listopada 2021
Zapisy na event! Przekonaj się razem z nami, że Wszystkie drogi prowadzą do Edo.
14 listopada 2021
Aktualizacja! Dowiedz się o zmianach na forum oraz o dodatkowej możliwości zebrania PO!
13 listopada 2021
Otwarcie forum.
12 listopada 2021
Latest topics
Wodospad ShiraitoDzisiaj o 12:51 pmNangoku no Aoriyae
Dom rodziny KonoeDzisiaj o 10:27 amAdmin
FuyuzoraDzisiaj o 10:12 amAdmin
Skrzynka MGWczoraj o 11:18 pmKonoe Nene
ListyWczoraj o 11:09 pmKonoe Nene
RelacjeWczoraj o 10:59 pmKonoe Nene
ChronologiaWczoraj o 10:57 pmKonoe Nene
InformatorWczoraj o 10:54 pmKonoe Nene

PUNKTÓW
Admin
admin

https://hashira.forumpolish.com/t34-wzory-kart-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t39-wzor-chronologiihttps://hashira.forumpolish.com/t40-wzor-relacji




Yuwa

Yuwa to ukryty głęboko w puszczy sklep, przerobiony z dawnej rezydencji mieszkalnej. Przybytek otacza wiele legend, z których jedna opowiada o duchu dziewczynki, córki samotnej szwaczki, której biznes został wyparty z rynku za sprawą bogatej szlachcianki. Dziewczyna z zazdrości o najwyższej jakości tkaniny, na które było stać zamożną kobietę, podpuszczana dodatkowo przez własną matkę najpierw podpaliła budynek, a potem zamordowała uciekającą rodzinę za pomocą igieł i nici. Nikt nigdy nie był w stanie potwierdzić potwornej historii, jednak wiele lat po tym, jak rezydencja została opuszczona i zapomniana, zamieszkał w niej demon o wyglądzie ślicznej nastolatki, która gromadzi tu tkaniny i biżuterię zdartą ze swoich ofiar. W zamian za drobne przysługi demonica pozwala innym grzebać w swoich zbiorach, albo korzystać z odnowionej jej własnymi rękami rezydencji. Ponieważ sklep oddalony jest od wszelkich traktów i dróg handlowych, niewielu o nim pamięta. Na pierwszy rzut oka budynek wygląda dość zwyczajnie, a pracująca we wnętrzu dziewczyna doskonale odgrywa rolę niewinnej pracownicy, jeżeli jakiś człowiek odnajdzie wśród drzew jej sklep. Niewielu jednak wraca z tego miejsca żywym.







Admin
Ikonka postaci :
Yuwa Cq4JoOv
Cytat :
omae wa mou shindeiru
Wiek :
---
Gif :
Yuwa Tanjiro-demon-slayer
Wzrost :
---
Siła :
S
Wytrzymałość :
S
Szybkość :
S
Zręczność :
S
Hart Ducha :
S
Punkty :
856
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Yona
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t658-yonahttps://hashira.forumpolish.com/t1809-informator#22974https://hashira.forumpolish.com/t662-yona#3826https://hashira.forumpolish.com/t663-yona#3827
Początkowo była zaskoczona. Nie spodziewała się listu od Tachibany, zwłaszcza po tym jak sama nie odzywała się przez długi czas. Napisała jedynie do niego, aby go poinformować, że żyje i ma się dobrze, a tutaj już się ugadali na spotkanie. Ze wszystkich miejsc w Imperium, akurat padło na zwykłą puszczę, która rozpościerała się przy jednym z traktów. Jednak zamiast na drodze, poinformowała, iż mogliby się odnaleźć wśród zieleni. Romantycznie, prawda?

Będąc na trakcie, patykiem narysowała znak "TUTAJ" i z tego miejsca, zboczyła, w pospiechu przebiegając przez morze zieleni. Wzrokiem szukała miejsca idealnego, gdzieś w cieniu drzew, a zarazem usłanego słodkim zapachem kwiatów. Może i początkowo chyba przeceniła okoliczną florę, tak po jakimś czasie wypatrzyła miejsce, na które przez kurtynę z liści padały pojedyncze promienie słońca.

Podeszła po cichu za drzewo, gdzie przysiadła z nogami przyciągniętymi do klatki piersiowej. Dopiero wtedy nakazała Karasu, aby wzbił się do góry i wypatrywał nadejścia zabójcy - Pokieruj go z ukrycia, dobrze? - posłała ptaszysku promienny uśmiech, patrząc jak znika za drzewami.

Gdy została sama, odwiązała sayię z paska i położyła ją między nogi, samej opierając głowę o kolanach. W ten sposób, nawet jeśli zamknie oczy, tak była pewna, iż będzie gotowa wyczuć przeciwnika, a nawet stanąć szybko do walki - Oby nie przybył za późno - wymamrotała sama do siebie, przechylając głowę tak, aby opierać się policzkiem o zgięcie nogi. Nim jednak się zorientowała... Zasnęła otulona dźwiękiem lasu.


Yona
Ikonka postaci :
Yuwa Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
THE FINEST STEEL HAS TO GO THROUGH THE HOTTEST FIRE
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
21
Gif :
Yuwa 3fe7a3e7b5e56b612f6ab1b7a45aca40
Wzrost :
160
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
46
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
PUNKTÓW
Tachibana Shōtarō
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t484-tachibana-shotarohttps://hashira.forumpolish.com/t1803-informator#22962https://hashira.forumpolish.com/t524-shotaro-tachibana#2690https://hashira.forumpolish.com/t525-shotaro-tachibana#2691
Można rzec, że był to krok we właściwą stronę. Musiał zacząć brać wreszcie życie na poważnie, a cała ta sprawa wisiała nad nimi. Jednocześnie bardzo wiele sobie obiecali, a prawdę mówiąc oboje zniknęli i żadne z nich nie podjęło jakiejkolwiek próby. Nie obarczał winą nikogo, gdyż oboje zawalili, a przyczyn tego zachowania mogło być naprawdę wiele. Prosty list z zapytaniem o jej zdrowie oraz samopoczucie. Ona przesłała odpowiedź, że wszystko w porządku. Potem on wysłał swoją. Ona swoją. I od listu do listu umówili się na spotkanie w samym środku puszczy. Tyle miejsc, a zabójcy i tak musieli się szwendać po lasach. Zapewne to było zboczenie zawodowe. Przynajmniej sama pogoda się szykowała na ładną, więc przebywanie wśród zieleni  nie było takim złym pomysłem.

Kiedy dotarł na miejsce, gdzie mieli się spotkać to miał wrażenie, że znalazł się za wcześnie. Czemu właśnie tak myślał? No cóż. Był sam na środku taktu w samym sercu puszczy. Jedyną oznaką tego, że ma na kogoś oczekiwać był dość spory znak „TUTAJ”, który był prawdopodobnie świeżo narysowany. Więc, albo ktoś robił sobie z niego żarty, albo trafił w nie w to miejsce. Zaczął się rozglądać, trzymając lewą dłoń na rękojeści katany. Pomimo spotkania, to w dalszym ciągu trzeba było być uważnym. Demony potrafiły kryć się wszędzie. Po chwili usłyszał krakanie kruka, które pochodziło z lasu, i które co jakiś czas się powtarzało. Najwyraźniej ktoś chciał by go znaleźć. Tachibana westchnął cicho i ruszył w las na poszukiwanie zaginionej damy.

Był jednoczesny zdumiony i dumny. Zdumiony z faktu jak łatwo można utrudnić prostą czynność i dumny jak łatwo można utrudnić prostą czynność. Kierował się jedynie swoim wzrokiem oraz słuchem. Szum listy i krakanie kruka, które nakierowywało go, czy idzie w dobrą stronę. Przez chwilę miał wrażenie, że gdzieś źle skręcił, ale krakanie prowadziło go dalej. W sumie już pojedyncze dźwięki. Chyba oznaczało, iż jest blisko celu. I w sumie tak było, gdyż po kilku minutach zauważył postać opierającą się o drzewo z ostrzem między dłońmi. Dostrzegł poruszającą się równomiernie klatkę piersiową oraz dość charakterystyczne włosy. Czyli znalazł śpiącą królewnę. Shoto podszedł do niej i stanął przed nią. Z pewnością się zmieniła i to na wiele kwestii. Ciekawiło go jednak jak bardzo.
- Czy to bezpiecznie dla panienki tak spać samej w samym środku mrocznej puszczy? – zapytał Yonę z lekkim uśmiechem na twarzy.


#de6c24
Tachibana Shōtarō
Ikonka postaci :
Yuwa Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
168
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
248
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Yona
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t658-yonahttps://hashira.forumpolish.com/t1809-informator#22974https://hashira.forumpolish.com/t662-yona#3826https://hashira.forumpolish.com/t663-yona#3827
Nie śniła o niczym. Ciemność otuliła rudowłosą, a za niej jak za pajęczej kurtyny przedzierały się pojedyncze krakanie smolistego przyjaciela. "Jeszcze chwila", mamrotała do siebie, nieświadoma, w jakim znalazła się położeniu. Ktoś podchodził, a jego kroki odbijały się echem w głowie zabójczyni. Mimowolnie zacisnęła dłonie na rękojeści, łopatki spięły się, jakby w oczekiwaniu na coś. Jednak cios nie nadszedł, a zamiast niego odezwał się znajomy głos. Samo nazwanie ją "panienką", sprawiło, iż zmarszczyła brwi, a oczy delikatnie się rozchyliły, wpatrując się w mężczyznę, na którego tyle czekała.
- Przynajmniej to nie bajka, gdzie książę budzi królewnę pocałunkiem - powiedziała ospale, wyciągając do góry ręce, rozciągając jednocześnie mięśnie, które instynktownie się spięły - Urosłeś? - przymknęła jedno oko, spoglądając na Shotaro z ukosa.
- Poza tym to nie tak, że zasnęłam. Drzemka nie jest przecież spaniem, to tylko krótkie zamknięcie powiek - wiedziała, że tyle wystarczyło, aby doświadczony demon zyskał na przewadze, no, ale nie byłaby sobą, gdyby po takim czasie nie podroczyła się z nim, choć odrobinę.
Wstała powoli, przywiązując sayę z powrotem do paska - Niemniej... Pozwól mi, chociaż na tyle - i doskoczyła do niego, szybko zmniejszając dystans, ręce rozpościerając szeroko, by przy nim zamknąć go w kleszczach uścisku. Nie użyła prawie w ogóle siły, łagodnie tuląc się do niego po takim czasie - Cieszę się, że jesteś żywy, Shoto - wyszeptała łagodnie z uśmiechem na licu, opierając głowę o jego ramię. To miała być tylko chwila, która zamieniła się w dłuższy moment, pozwalający cieszyć się z samej jego obecności.
Dopiero po momencie, odchyliła się, z zaintrygowaniem przyglądając się jego twarzy - Masz dłuższe włosy - oznajmiła zwyczajnie, jedną dłoń podciągając do jego twarzy. Płynnym ruchem przejechała po niej, odsłaniając blizny, których nie znała. Uważnie przejechała po nim wzrokiem, nie krzywiąc się, ni wykazując jakąkolwiek zmianę - Czy ta osoba nie żyje? - zapytała w pewnym momencie, półszeptem z nutką grozy, niemego ostrzeżenia wobec tego, który mu to zrobił. Gdyby tylko żył, zapewne ubiłaby go gołymi pięściami, a przynajmniej taką roztaczała wokół siebie aurę, pełną zimnych płomieni gotowych pochłonąć obcego napastnika - Pomyśleć, że ktoś był w stanie, pozostawić piętno na Twojej ładnej buzi... - przerwała, świadoma czegoś, co zrobiła niespecjalnie - Ach, wybacz, trochę mnie poniosło - odkleiła się od niego, cofając się o trzy kroki do tyłu.
- Twoja dziewczyna mogłaby się zdenerwować, chyba że żadnej nie znalazłeś? - nachyliła się lekko, unosząc do góry głowę, dłonie, trzymając już za sobą, splecione razem. Figlarny uśmiech zagościł na jej licu, jakby to był zaledwie drobny żarcik.
Zaledwie sekundy później uniosła sylwetkę, odwracając się do mężczyzny plecami - W końcu mówiłam, że będę kibicować Twojemu szczęściu. To się w ogóle nie zmieniło - uśmiechnęła się sama do siebie, myśląc jak niewinni wtedy byli, jak mało wiedzieli o tym okrutnym świecie - Sama... Nikogo nie mam - nie brzmiała smutno z tego powodu, nawet jeśli przez krótką chwilę ciemność zawitała w bursztynowych ślepiach, jakby wypełniając się wspomnieniami, które nic już nie znaczyły.
Wtedy też spojrzała na niego przez ramię, rozpromieniona... inna - Jednak wiesz... Po takim czasie, nie tylko tyle Ci chciałam powiedzieć. Bardziej chciałam wiedzieć, co teraz znaczy nasza obietnica? Jaki kształt przybrała, po roku samotności. To chyba dobry moment, by porozmawiać poważniej - uniesione kąciki lekko opadły, a ciężka atmosfera otoczyła oboje - zwiastując otwarcie nowego rozdziału.


Yona
Ikonka postaci :
Yuwa Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
THE FINEST STEEL HAS TO GO THROUGH THE HOTTEST FIRE
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
21
Gif :
Yuwa 3fe7a3e7b5e56b612f6ab1b7a45aca40
Wzrost :
160
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
46
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
PUNKTÓW
Tachibana Shōtarō
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t484-tachibana-shotarohttps://hashira.forumpolish.com/t1803-informator#22962https://hashira.forumpolish.com/t524-shotaro-tachibana#2690https://hashira.forumpolish.com/t525-shotaro-tachibana#2691
Poszukiwania zaginionej damy z pewnością były bardzo interesujące i pouczające. Ktoś tutaj miał bardzo ciekawy pomysł na to, aby ją odnaleźć. I ten ktoś właśnie sobie spokojnie drzemał w samym środku lasu, nie obawiając się niczego. Wiedział doskonale, że jako zabójcy byli o wiele bardziej wyczuleni na zmiany w otoczeniu niż zwykli ludzie, lecz w dalszym ciągu było to dość ryzykowne.
- Gorzej jeśli byłaby to ta, gdzie zły wilk pożera królewnę – odparł z lekkim uśmiechem na twarzy, patrząc jak wraca do świata rzeczywistego po swojej drzemce. – Możliwe.
Nigdy tego nie sprawdzał, ale możliwe, że kilka centymetrów doszło do jego wzrostu. Wiedział na pewno, iż nabrał więcej masy mięśniowej. Zmiana treningu i prawdopodobnie wejście w odpowiedni wiek również miały tu coś do powiedzenia. Z tego co widział ona też raczej nie miała potrzeby narzekać.
- Tak. Słyszałem gdzieś o tej technice. Polega na tym, aby oczy na chwilę odpoczęły. To wcale nie jest sen – powiedział, choć wiedział doskonale jak takie drzemki potrafią być zdradliwe. Ktoś o nieczystych intencjach z pewnością wykorzystałby sytuację, gdy drzemiąca młoda kobieta znajduje się sama w środku puszczy.
- Zatem proszę – powiedział i nie zdążył niczego dodać, gdyż w następnej chwili doskoczyła do niego zamykając dzielącą ich przestrzeń, a jego samego w swoim uścisku. Był to bardzo zaskakujący i zupełnie nie sygnalizowany atak, więc Tachibana nie mógł nic z tym zrobić. Było to niespodziewanie miłe. Nie spodziewał się tego, lecz jakoś przyjemniej mu się zrobiło. Sam nawet nie wiedział kiedy sam ją delikatnie objął, oddając uścisk.
- Nie tak łatwo się mnie pozbyć. Dobrze cię widzieć Yona – odpowiedział szeptem, czując jak kładzie głowę na jego ramieniu. Nie widzieli się prawie rok, ale stali tak w ciszy. Gdyby ktoś zobaczył tę scenę z boku to mógłby stwierdzić, iż jest to spotkanie kochanków, którzy bardzo długo się nie widzieli i chłonęli swoją bliskość.
- Chyba, nie aż tak bardzo. Twoje są o wiele dłuższe i jakby bardziej wyraziste – powiedział, czując na swoich palcach jej włosy, które sięgały jej chyba, aż do samego pasa. Jego siostra byłaby wniebowzięta, gdyby mogła je zapleść w warkocz. Zaszła w niej zmiana. Delikatnie się napiął, kiedy jej dłoń dotknęła jego blizn. Niby to nie było nic złego, lecz w dalszym ciągu dziwnie się czuł z nimi. W końcu nie były one po cięciu czy pazurach. Ogień sprawił, że były dość nieprzyjemne. Zarówno w widoku, jak i odczuciu, a na dodatek musiał się przyzwyczaić do tego, że jego skóra jest inna.
- Jeśli by żyła to ja bym był martwy. Jednak zostawił po sobie pamiątkę – powiedział. To było wtedy jego być, albo nie być, chociaż i tak miał sobie za złe, że dał się na koniec podejść w tak banalny sposób. Powinien być bardziej ostrożny, no ale co się stało to się już nie odstanie. Z pewnością jednak czuł aurę mordu, która na chwilę otoczyła Yonę. Gdyby ten demon przeżył ich starcie to Tachibana miał wrażenie, że i tak skończyłby martwy.
- To bardziej moja własna nieuwaga i fakt, że mocno mnie złapał na koniec. Można powiedzieć, że chciał mnie pociągnąć za sobą – odparł Shoto, choć poczuł lekkie ciepło, kiedy mówiła te słowa. Było to miłe.
- Nie. W dalszym ciągu jestem skazany na siebie – odparł z lekkim uśmiechem. Dziewczyna. Jak sobie przypominał słowa, które wypowiadał wtedy to były one naprawdę buńczuczne. Rzeczywistość była jednak zgoła odmienna i o wiele trudniejsza.
– Wiem. Pamiętam o tym i jestem wdzięczny i tam samo ja będę kibicował tobie. Chyba, że chcesz mi coś zakomunikować – odparł. Taka dziewczyna jak Yona z pewnością nie miała problemów z zapoznaniem interesujących osób. Jego wzrok obserwował jej sylwetkę, która poruszała się tanecznie naprzeciwko niego. Tak. Z pewnością nie miałaby żadnych problemów.
- Naprawdę? To muszą być naprawdę ślepi. Czasami ciężko dostrzec coś co się ma praktycznie przed sobą – rzekł, co było dość zabawne, gdyż sam właśnie tak się zachowywał. Nie potrafił się odpowiednio zachować i stracił szansę, nim nawet zdał sobie z tego sprawę.
- Obietnica – powiedział, a lekki wiatr zawiał poruszając ich włosami oraz ubraniami. Byli  sami na tej polanie, lecz czuł jakby cały świat patrzył na niego.
- Wiele nad tym myślałem ostatnimi czasy i muszę cię na początek przeprosić. Byłem dość dennym narzeczonym oraz towarzyszem. Obiecałem, że będę dla ciebie tarczą i ostrzem, tak jak ty dla mnie, ale na zapewnieniach się skończyło. Zachowanie dzieciaka, a przecież już nimi nie jesteśmy – powiedział. Trzeba było w końcu dorosnąć – Dlatego jeśli dalej mnie chcesz to ponownie obiecuję ci być przy tobie i chronić cię. W ramach przeprosin zapraszam cię na przechadzkę po tym mrocznym i spokojnym lesie. – rzekł, a następnie wyciągnął w jej stronę dłoń.
- Czy moja droga narzeczona uczyni mi ten zaszczyt? Z chęcią dowiem się co u ciebie się dzieje. W końcu minął rok – zapytał i uśmiechnął się do niej.


#de6c24
Tachibana Shōtarō
Ikonka postaci :
Yuwa Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
168
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
248
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Yona
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t658-yonahttps://hashira.forumpolish.com/t1809-informator#22974https://hashira.forumpolish.com/t662-yona#3826https://hashira.forumpolish.com/t663-yona#3827
Nie miałaby nic przeciwko walce z groźnym wilkiem. Tylko, czy gdzieś takiego mogła znaleźć? - W tej historii byłbyś tym strasznym potworem? - posłała mu złośliwy uśmieszek, czując, jak uczucie letargu znika, zastąpione dobrym humorem - Jeśli nie, to nie miałabym za złe, aby zwierzyna na mnie zapolowała - wzruszyła ramionami, unosząc podbródek, kąpiąc się w prominiach słońca. Palcami przejechała po tańczących obłokach światła, kpiąc sobie z demonów, które mogłyby spróbować swoich sił za dnia. Bowiem nie bez powodu ze wszystkich miejsc wybrała akurat to, niby prowokując swoim zachowaniem, a jednak z drugiej strony, podchodząc do tego ze spokojną rozwagą.
- Jak myślisz, kto teraz jest silniejszy? - zapytała zagadkowo, zanim jeszcze wstała na nogi.  Niemal przez ułamek sekundy dała o sobie znać dawna Yona, ta sama, która oceniała potencjalnych kandydatów na męża przez pryzmat siły. Nijak to się jednak miało do obecnej kobiety, podchodzącej bardziej z dystansem do opcji romansowych. Raz się sparzyła, to nie prędko chciała się pakować w kolejne bagno.
- Uwierzysz, że prawie zniknęłam z tego świata? - nie zagłębiała się w szczegóły, odpowiadając szeptem. Ot, postanowiła go zaciekawić, niepewna, ile ostatecznie z siebie wydusi. W końcu takich sytuacji były trzy, zaczynające się od najskrytszych tajemnic, aż do powszechnej wiedzy, o ile ktoś nadstawił ucho we właściwym momencie.
-Och, to? - popatrzyła po pojedynczych kosmykach, przechylając głowę do boku. Nawet nie wiedziała, kiedy blady odcień nabrał szkarłatu, może za mało wychodziła na światło dzienne, polując głównie w nocy po zachodzie słońca.
Skinęła głową, rozumiejąc, iż stworzenie zniknęło, pozostawiając po sobie nie więcej, niż kupkę popiołu. Może nawet odetchnęła z ulgą, nie musząc ścigać winnego na sam kraniec świata - Chcesz opowiedzieć więcej? Wiesz, że jestem dobrym słuchaczem, ale bez presji... Nie musi to być teraz - rzuciła z wyraźną poprawą nastroju, nie naciskając zbytnio, co by zaraz nie odpłynął w nieprzyjemne wspomnienia. Sama raczej preferowała, gdy ktoś dawał jej czas na otworzenie się - wedle zasady "Wszystko w swoim czasie".
- Nabawiłam się kilka blizn po pewnym starciu z demonem, co potrafił kontrolować powietrze. Także rozumiem... Silni już tak mają, nawet nie mogąc wygrać, spróbują nas zabrać ze sobą do grobu - podzieliła się skrawkiem historii, który zostanie już z nią na zawsze, nie blaknąc w przyszłości, niezależnie od tego, ile by próbowała.
- Chociaż się jakaś pojawiła? Nieuchwytna muza, stracona raz na zawsze? - może nie powinna wnikać, ale sama nie zamierzała ukrywać zawodu, którego doznała. Ze wszystkich osób, prawdopodobnie to jemu mogłaby opowiedzieć to ze spokojem - Sama przeszłam coś takiego, więc chyba się nie ma czego wstydzić, nie? - jakby chciała go zachęcić, a jednocześnie starała się stąpać po cienkim lodzie, nie wiedząc, kiedy wpadnie pod głęboką wodę.
Popatrzyła z lekkim niezrozumieniem. Co mu powiedzieć? Nie znalazła nikogo, sama też nikogo nie kochała, nie zaznając wolności. Klatka dla ptaków, w której się zamknęła, nie posiadała klucza, ni też nie szukała innego sposobu na jej otworzenie. Gdy nad tym myślała, może i była głupia, oddała całą siebie zabijaniu demonów, wiedząc, iż jak płomień może zgasnąć po niewielkim podmuchu wiatru.
- To nie była tego typu historia. On po prostu, trzymał inną w sercu - spojrzała do góry, patrząc, jak ptaki przelatują nad nimi - Zabawna historia. Zakochać się w kimś nieosiągalnym, a jednocześnie czuć w ukłucie w sercu, bo jego połówka to ktoś bliski i memu sercu. Wtedy czułam się zdradzona, sama, lecz teraz... Jedynie życzę im szczęścia - wyjaśniła swoją sytuację, nie mając żalu - Skakanie od razu do konkluzji... Nie jestem aż tak dobrą kobietą, za jaką mnie masz. Poza tym... patrz na to Shoto, tyle lat się znamy, a przecież żadne z nas nie dąży do wznowienia narzeczeństwa. Mamy siebie przed sobą, łatwo mogąc uwięzić drugą osobę dla dobra rodu. Zamiast tego dajemy sobie przestrzeń, kibicujemy sobie, to nie jest takie łatwe - wyrzuciła z siebie, wracając do niego wzrokiem. Miedziany kolor tęczówek pogłębił się w cieniu drzew, a mimo to i tak widział, ile mu ufała.
Pokręciła głową, bowiem nie musiał jej przepraszać. Nie tylko On zawiódł, sama nie trwała przy nim, gdy tego potrzebował - Nic się nie stało, każde z nas było zajęte czymś innym - odpowiedziała zrozumiale, chowając swoje własne tajemnice - Mam inną propozycję, która może pomóc w wytrwaniu przy obietnicy - wzięła głębszy wdech i kontynuowała - Co powiesz na utworzenie drużyny? - spojrzała na wyciągniętą dłoń z pewnością siebie - Nie będziemy musieli przepraszać, a zamiast tego pokonamy niezbadane szlaki. Brzmi lepiej od tego dziecinnego kitu, prawda? - minął rok, a ona również chciała przestać zachowywać się jak mała dziewczynka, ufająca optymistycznej wizji, gdzie słodkimi słowami, można było wszystko osiągnąć.
Bez wahania złapała za jego dłoń. Tachibana był dobrym sojusznikiem, nadającym się idealnie do realizacji dawnego planu. Potrzebowała jego siły, nowej perspektywy, czy jednak chciała go w roli narzeczonego? Nawet o tym nie myślała, wszak miłostki nie były jej mocną stroną.
- Gdyby ktoś Cię słyszał, powiedziałby, że czujesz coś do mnie - zaśmiała się dźwięcznie, niemal niewinnie, trącając go jednocześnie ramieniem, wpadając na niego bokiem ciała - Nawet nie wiem, od czego zacząć, może od miecza, który oryginalnie posiadał wnuk Mistrza? Znalazłam z Tatsu odlew tego ostrza w wiosce, gdzie były garnki z ukrytymi mieszkańcami. Jeden z naszego zespołu w nim się znalazł i jakoś uciekł, nie wiem jak. Powiedz... - zawahała się przez moment - Gdybyś mógł kogoś poważnie zranić, by uratować drugą osobę w kleszczach demona z oderwaną przez niego ręką, podjąłbyś ryzyko ocalenia go? - nie wyjaśniła wszystkiego, czując się winna tego, co się stało. Po prostu potrzebowała jego opinii, zanim zacznie opowiadać wszystko.


Yona
Ikonka postaci :
Yuwa Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
THE FINEST STEEL HAS TO GO THROUGH THE HOTTEST FIRE
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
21
Gif :
Yuwa 3fe7a3e7b5e56b612f6ab1b7a45aca40
Wzrost :
160
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
46
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
PUNKTÓW
Tachibana Shōtarō
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t484-tachibana-shotarohttps://hashira.forumpolish.com/t1803-informator#22962https://hashira.forumpolish.com/t524-shotaro-tachibana#2690https://hashira.forumpolish.com/t525-shotaro-tachibana#2691
Możliwe, że starcie z wilkiem czy nawet niedźwiedziem byłoby dla nich czymś w rodzaju zabawy, gdy na co dzień toczyli batalie z o wiele cięższym wrogiem. Tachibana tylko uśmiechnął się na jej pytanie.
- Nie jestem pewien czy na takiego się nadaję, lecz z całą pewnością takie starcie mogłoby być interesujące do obserwowania – odparł. Odgrywanie roli złego wilka. Czy potrafiłby coś takiego zrobić? Nikt nie wiedział co będzie kiedyś. Z pewnością obecnie nie groził im żaden atak demona, chyba iż jakiś cudem nauczyli się działać w trakcie dnia, a słońce już ich nie zabijało. Podobno człowiek może się przystosować do wszystkiego, a demony kiedyś byli ludźmi. Gdzieś z tylu głowy błąkała się myśl, że mogą próbować tej sztuczki ze swoim technikami demonicznej krwi. Jeśli by im się to udało, to z całą pewnością byłby to olbrzymi atut w ich talii.
- Może ja. Może ty. Może żadne z nas. Wiesz jaki jest idealny sposób na sprawdzenie tego – odparł, wiedząc iż zrozumie o czym mówi. W końcu kiedy pierwszy raz się spotkali to już planowali odpowiednie poznanie się na placu treningowym, lecz z tego co pamiętał to za wiele z tego nie wynikło w tamtym czasie.
- Zważywszy na to z czym się na co dzień mierzymy, to mogę dać pewną dozę zaufania twym słowom, lecz w dalszym ciągu chciałbym usłyszeć twą historię, gdyż czegoś takiego nie słyszy się zbyt często – powiedział, będąc szczerze zainteresowanym tym co miała na myśli. Nie wiedział co dokładnie mogło wiązać się z jej słowami. Czy otarła się o śmierć, czy też chodziło o ich brak jakiegokolwiek kontaktu przez ostatni rok. Możliwości było bardzo wiele. Tak samo jak to, że kolor jej włosów nabrał innego odcienia. Wiele rzeczy zmieniło się przez ten rok i nie tylko te wiążące się z wizerunkiem obydwojga zabójców demonów.
- To dość długa historia. Myślę, że opowiem ci w trakcie spaceru. Można powiedzieć, że też balansowałem na linie i jeden zły ruch i znalazłbym się w otchłani – odparł, wiedząc że z pewnością będzie chciała o tym usłyszeć. Nawet się nie chwaląc to sama walka była interesująca i zmusiła go do naprawdę do uderzenia o swoje granice i nieszablonowego myślenia. To było starcie, które sprawiło, iż coś poczuł jeśli chodzi o swój styl walki.
- Dokładnie – rzekł. To był chyba jakiś odgórny przykaz, by w razie śmierci próbowały zabrać swoich przeciwników ze sobą.
- Sam nie wiem jak to ocenić. Możliwe, że była lecz sam byłem zbyt ślepy by to dostrzec. Możliwe też, że to nie był czas. Pewnym jest to, że powóz odjechał – powiedział, uśmiechając się kwaśnie. W dalszym ciągu nie wiedział jak ma się czuć z tą całą sytuacją z Suki. Coś w nim skrzywiało się kiedy o tym myślał, lecz czy to była miłość do dziewczyny? Nie wiedział tego.
- Chcesz się podzielić tym doświadczeniem? Możemy wspólnie ponarzekać – powiedział, choć szczerze mówiąc chciał posłuchać o tej miłości Yony. Ciekawiła go osoba, która mogła wzbudzić w tej dziewczynie takie uczucia. Jednocześnie miał wrażenie, że się wygłupił kiedy mówił o prawdziwej miłości. O szukaniu odpowiedniej osoby. Bo czym miała być ona? Może stryj miał rację? Nie. Takie myśli nie były odpowiednie, i choć czasami starały się wbić kły zwątpienia to on je odrzucał. Nie będzie pieskiem na smyczy.
- Mhm. Nie powiem, że rozumiem, ale utożsamiam się z tym. Ona mówiła, że mnie kocha, ale jestem niezdecydowany. Że porównuję ją do ciebie, a nawet ją wywyższam, gdzie chciałem uznać jej dobre strony. Stwierdziła, że muszę dorosnąć. Teraz jest z kimś innym. Nie powiem, że mnie to nie rusza, bo czuję się dziwnie z tym, lecz statek odpłynął. Zmarnowałem szansę, o której nawet nie wiedziałem. Dlaczego tak rzadko mówicie o co wam dokładnie chodzi? – zapytał Tachibana i na moment zmrużył oczy, kiedy promień słońca przebijający się przez gałęzie trafił w jego twarz. Kobiety były bardziej tajemnicze od demonów.
- Dwójka idiotów tańcząca obok sobie, ale nie ze sobą. Tak przynajmniej określił nas stryj, kiedy ostatni raz z nim rozmawiałem – odparł Tachibana. Może miał rację? Pomimo tego, że nie znali się, aż tak dobrze jak mogli, to dziwnym trafem całkiem dobrze się dogadywali i ufali sobie. Może podświadomie wiedząc, że ta druga osoba jest w takiej samej sytuacji nie mieli zamiaru zdradzać się? Lepiej stać wspólnie, niż osobno mierzyć się z falami.
- Słucham – patrzył na nią i wsłuchiwał się w jej propozycję. Wielokrotnie współpracował z innymi zabójcami, ale nigdy nie łączył się w żadne drużyny. Może kiedyś. Na początku. Z Sai. Lecz to było bardzo dawno temu. Czuł też, że ta drużyna będzie zupełnie inna. Zbadanie niezbadanych szlaków. Brzmiało interesująco.
- Może – powiedział i w tym momencie w jego niebieskich oczach mignęło coś złośliwego. Mocniej ją pociągnął do siebie, a następnie pocałował wierzch jej dłoni.
- Z chęcią utworzę z tobą drużynę – powiedział, a następnie ją wypuścił lecz w dalszym ciągu uśmiechał się lekko. Dlaczego to zrobił? Coś mu powiedziało, że tak może być zabawnie, a jednocześnie, iż było to odpowiednie. Poza tym nie tylko ona może robić tego typu rzeczy.
- Hmm. Czy wiązało się to z tym olbrzymim pożarem na Kiusiu? – zapytał. Kagami również opowiadał mu, iż był na misji. Może to było powiązane? – Myślisz, że to ostrze może dać nam przewagę?
On zadał pytanie, a ona zadała swoje. Było dość specyficzne.
- To bardzo trudna sytuacja. Z pewnością nie ma idealnej odpowiedzi na to pytanie, gdyż nigdy takich nie ma. Jeśli jednak to miałoby uratować te osoby to podjąłbym to ryzyko. Czasami trzeba wybrać to mniejsze zło. Nie walczymy z dobrymi osobami. Walczymy z ucieleśnieniem mroku. Widziałem do czego się posuwają i czasami sami musimy pewne granice przekroczyć. Co się wydarzyło na tej misji Yona?– zapytał i spojrzał na jej twarz. Takie pytania nie pojawiają się z niczego. Szli powoli, a las był cichy, jakby czekał na jej odpowiedź.


#de6c24
Tachibana Shōtarō
Ikonka postaci :
Yuwa Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
168
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
248
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Yona
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t658-yonahttps://hashira.forumpolish.com/t1809-informator#22974https://hashira.forumpolish.com/t662-yona#3826https://hashira.forumpolish.com/t663-yona#3827
Zaśmiała się dźwięcznie, wyobrażając sobie, jak zareagowałaby zwierzyna zwąca siebie drapieżnikiem w obliczu ludzi, szkolących się, aby polować na większe od niej. Uzdolnione potwory dla wielu ich towarzyszy były niczym poroże jelenia - godne do powieszenia na ścianie, aby przypominać sobie dreszczyk emocji. Czym był w tym równaniu zwykły wilk z kłami, które wydawały się tępe przy tych demonicznych? Dla Yony takowy przeciwnik nie był groźniejszy od pluszaka.
Mieli jedną okazję, aby się sprawdzić, lecz nijak nie mogła sobie przypomnieć, na czym się to skończyło. Zgadywała, iż z samej sytuacji nic nie wynikło - żaden zwycięzca nie wszedł na podium i triumfalnie zakrzyczał, unosząc pięść do góry - Może później? - zaproponowała cichym głosem, z ukrytą nutką perswazji, bowiem nic im to nie szkodziło. Nawet sam las, szelestem liści na wietrze wydawał się im kibicować.
- Cóż, jest to dość długa opowiastka- zawahała się przez moment, myśląc, czy i teraz czegoś więcej nie dopowiedzieć. Lekko pocierając palcami o podbródek, stała w bezruchu, aż ponownie otworzyła usta - Trzy razy ocierałam się o śmierć. Dwa podobne do siebie. Uścisk demona, bliskie spojrzenie w rozciągającą się ciemność. Tylko jeden mroził krew w żyłach. Widzisz... spotkałam jedną z boskich istot - uśmiechnęła się nieśmiało, przechylając głowę do boku. Może same słowa brzmiały dość enigmatycznie oraz poetycko, ale lepiej nie dało się tego ująć. Stanie twarzą w twarz z Kizukim było zupełnie inne od walki z dziećmi Muzana, które nie dosięgły tej rangi.
- Oczywiście, nigdzie mi się spieszy. Przynajmniej jeszcze nie - spojrzała wyczekująco w niebo, spodziewając się, iż na dźwięk słów jej przyjaciel wróci - z wieściami, których nie chciała słuchać. Misja, czy nowe polowanie były ostatnimi, na które miała ochotę. Szczęśliwie została pobłogosławiona przez ciszę, bez zapowiedzi na nagłą zmianę.
- Znalazła innego? - to było jedyne, co przyszło rudej do głowy. Inaczej, miałby jeszcze szansę, aby naprawić własne błędy - W ten cudny dzień? Co za marnotrawstwo - podkreśliła ostatnie słowo, delektując się atmosferą, którą stworzyli wspólnie z zielonym zagajnikiem - Niemniej, to też dzień szczerości, chyba można sobie odrobinę ponarzekać - przytaknęła ostatecznie na jego propozycję, jednocześnie wyprostowanym kciukiem oraz palcem wskazującym, tworząc niewielką przestrzeń między nimi.
W jednej chwili zmrużyła powieki, przyglądając mu się uważnie - Porównywałeś nas? Nie, czekaj - jedną dłonią złapała się za tył głowy, opuszkami przesuwając po miękkich włosach - Powiedziałeś o naszej sytuacji? Tak wiesz.... Dokładnie? Kobiety nie lubią słuchać o innej, to taka pierwsza lekcja - odparła miękko, chcąc go nieco doinformować - Zazdrość mimo wszystko jest potężnym uczuciem, wzbudzającym gniew oraz niechęć. Czy jednak mówimy tak mało? To zależy już od charakteru. Mowa ciała też jest ważna - zabrała dłoń z głowy, wyliczając na palcach - Sposób, w jaki mówi, rumieni się na bliskość drugiej osoby, to jak patrzy na Ciebie. Takie rzeczy się widzi, gdy zaczynasz się kimś interesować. Każdy najmniejszy szczegół chłoniesz jak gąbka, zgaduję, iż skoro się jej podobałeś, to wiele razy zwracała większą uwagę na to, co mówisz oraz robisz. Nie mówię, że to Twoja wina, wszak kobiety są inne od siebie. Jedne będą ukrywać uczucie, drugie pokażą to bardziej. Serce jednak je zdradzi. Puls wzrasta przy bliskich nam osobach, warto od tego zacząć - ukryła dłonie za sobą, splatając je ze sobą.
- Mówisz o nas? Coś w tym może być. Niemniej nie patrzyłam na to w ten sposób, gdy myślałam o nim. Poznaliśmy się przypadkiem na ślubie jednego z przyjaciół mojego ojca. Nie lubiłam imprez, więc zaszyłam się w obskurnym miejscu, Wtedy też go poznałam, od słowa do słowa i wydawać się mogło, że nadajemy na tych samych planach. Czas jednak jest okrutny. Zanim się obejrzałam, on podczas jednej ze swoich podróży spotkał inną. Nim zobaczyłam go ponownie, miał już na nią oko. Za późno zrozumiałam swoje serce i właściwie to tyle. Brak akcji zaprzepaścił szansę. Teraz pewnie od razu przeszłabym do akcji, aby nie popełnić błędu - wzruszyła ramionami, jakby to była oczywistość, coś, co tak łatwo wtedy przeoczyła. Ptak zamknięty w klatce w końcu dojrzał do pewnych rzeczy, niezależnie od tego, że jedyne, co widział przed sobą to ciężkie kraty.



Potwierdzenie było słodkim deserem na koniec - Witaj w drużynie - uśmiechnęła się w zadowoleniu. Mogła teraz dodać do tali kolejnego asa, broń o nieznanym przeznaczeniu - Chyba tak to szło - przystanęła obok drzewa, opierając się o nie bokiem. Myślami daleko stąd. Powinna to wcześniej dostrzec. W oczach Yutaki było widoczne błaganie, przebłysk nadziei, który w jednej chwili zgasiła - Pierwszy raz widziałam, aby osoba bez oddechu prawie go przebudziła. Myślałam, że może to zadziała. Zobaczę cud, unikając ranienia towarzyszy. Jednak jej miecz zgasł, tygrys się nie pojawił. Popełniłam błąd Shoto. Mogłam pozwolić wszystkiemu spłonąć, a jak tchórz przerwałam technikę. Megumi umarł, najpierw tracąc rękę, a później głowę. Z pomocą Tatsu zabiłyśmy demona, lecz jego twory pozostały na świecie. Mieszkańcy nawet po jego śmierci nie wrócili. Pozostali zamknięci w miejscu, z którego żadne z nas nie wie, jak uciec - westchnęła, mówiąc ciężkim tonem - Po co nam chwała za przyniesienie odlewu legendarnego miecza, skoro nic więcej nie udało nam się zrobić? - zapytała w przestrzeń, nie dostrzegając twarzy samuraja.


Yona
Ikonka postaci :
Yuwa Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
THE FINEST STEEL HAS TO GO THROUGH THE HOTTEST FIRE
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
21
Gif :
Yuwa 3fe7a3e7b5e56b612f6ab1b7a45aca40
Wzrost :
160
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
46
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
PUNKTÓW
Tachibana Shōtarō
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t484-tachibana-shotarohttps://hashira.forumpolish.com/t1803-informator#22962https://hashira.forumpolish.com/t524-shotaro-tachibana#2690https://hashira.forumpolish.com/t525-shotaro-tachibana#2691
- Może później – odparł z lekkim uśmiechem, choć kto wie, czy w ogóle kiedyś będzie to później. Czy zwyczajnie ten pomysł nie uleci, gdzieś w dal, gdy przyjdą ważniejsze sprawy. Wszystko było możliwe, choć w tym momencie miło było mieć wrażenie, że to później jednak kiedyś się pojawi.
- Raczej nigdzie się nie spieszymy. Chyba, że za jakąś godzinę masz umówionego kolejnego narzeczonego w innej części lasu. Wtedy tak, możesz mieć trudności – odparł, choć taka koncepcja była dość zabawna. Wyobrażał sobie jak Yona notuje na mapie kolejne punkty spotkań, skrupulatnie upychając poszczególne osoby w całym lesie i jednocześnie optymalnie dostosowując ścieżkę poruszania się. Jednakże kiedy rozpoczęła swoją opowieść to słuchał jej uważnie. Nie przerywał. Nie komentował. Po prostu słuchał tego co ma do powiedzenia.
- Boskich istot? – zapytał, początkowo nie łapiąc co też może mieć na myśli. Ludzie różnie określali różne rzeczy, w różnych wierzeniach czy podaniach. Jednakże nie wyobrażał sobie, iż Yona spotkała kogoś na kształt Amaterasu czy Izanagi. Bogowie raczej nie chodzą po ziemi prawda? Poza tym byli zabójcami, więc równie dobrze mogła odnosić się do innych istot. Te z pewnością szwendają się po tym skrawku ziemi.
- Spotkałaś jednego z Dwunastu? – zapytał, chcąc się upewnić, iż dobrze rozumuje, choć cichy głosik z tyłu głowy podpowiadał mu, iż tak właśnie było.
- Naprawdę mam się obawiać tego spotkania za godzinę? – zapytał, starając się trochę ją rozchmurzyć. Była o wiele mniej krzykliwa niż zapamiętał. Stała się bardziej … dojrzała? Biła od niej inna aura. Nadal wyczuwał tą nutkę psotności, ale coś w jej zachowaniu uległo pewnej zmianie. W końcu rok to sporo czasu, więc to było nieuniknione.
- Oficjalnie tego nikt nie przyznał, ale pomiędzy słowami dano mi tak do zrozumienia. Nie jestem na tyle głupi i potrafię zrozumieć zakamuflowaną wiadomość. Poza tym nie odpowiedziała na żaden z moich listów, więc to jasny znak, że nie chce mieć ze mną kontaktu – powiedział. Pomimo, że był spokojny to jakaś część jego czuła się źle z tym. Że nawet jeśli nie było pisane im jedno, to mogli zostać przyjaciółmi. Dogadywał się z zabójczynią wiatru naprawdę dobrze, ale może to właśnie była odpowiednia droga.
- Tak wyszło – rzekł ciemnowłosy i po raz kolejny zrozumiał, iż jego słowa tamtego dnia były błędem. Coś co miało być uprzejmością i komplementem zostało bardzo źle odebrane, a wszystko przez to, iż nie wiedział dokładnie co mówi i czego tak naprawdę chciał.
- Tak to już chyba załapałem. Chyba wolicie jak o tej drugiej mówi się gorzej, bądź w ogóle. – odparł, a następnie spojrzał dokładnie na swoją narzeczoną. – Więc mówisz, że podstawą jest obserwacja tak?
Chciało mu się trochę śmiać na to stwierdzenie. Nie z uwagi, iż było zabawne. Wbrew wszelki pozorom jej słowa były naprawdę racjonalne. Bawiło go to, iż zawalił dość prostą zdaje się czynność. Czynność, której uczono go od dziecka. Czynność, do której miał naturalne preferencje z uwagi na jego zmysł. Chyba Saiyuri miała rację kiedy mówiła, iż pomimo dobrego wzroku jest naprawdę ślepy i nie dostrzega oczywistych rzeczy. Dlatego też zaczął patrzeć. Na początek mógł obserwować zachowanie pewnej rudowłosej zabójczyni oraz jej ruchów. To mogło być nawet interesujące w pewnym sensie. Szczególnie, iż zaczęła opowiadać swą historię. Patrzył na jej zachowanie kiedy opowiadała o tym innym. Widział jak na moment zacisnęła pięść, a przez twarz przeleciał jej grymas. Jednocześnie to było bardzo dziwne i niecodzienne uczucie. Kiedy słuchał jej to zupełnie jakby słyszał siebie. Może nie wszystko było takie samo, ale ogół i zakończenie również.
- Krótko mówiąc oboje zawaliliśmy w podobny sposób. Możliwe, iż to jest jakieś nasze przekleństwo – powiedział Tachibana, kopiąc pobliski kamień i z satysfakcją obserwując jak leci prosto w przed niego. Może to było dziecinne, ale naprawdę miał ochotę w tym momencie nie myśleć o tym co powinien robić. Jednocześnie coraz bardziej przekonywał się, iż ta dziewczyna idąca obok niego jest bardziej podobna do niego, niż się spodziewał, gdy pierwszy raz ją spotkał.



Rumieniec na jego twarzy może nie był doskonale widoczny, ale sam go świetnie czuł. To co zrobiła. Było to coś innego. Jednocześnie był to początek nowego etapu w tej relacji. Z pewnością było też drugie dno tego wszystkiego. Wiedział o wydarzeniach z tej nocy kiedy Sai straciła rękę. Nie wiedział kto tam był z nią, ale nie widział też Yony na Placu. Dziewczyna z pewnością miała swoje powody i swoje plany. Dlaczego chciał jej towarzyszyć w tej wyprawie? Może chciał zobaczyć gdzie go zaprowadzi, a może ze zwykłej ludzkiej ciekawości?
- Zwykły ludzki błąd. Nikt nie wie co by się wydarzyło, gdyby wykonać inny ruch. To już pozostaje w strefie domysłów – powiedział. Nie mógł jej pocieszyć, gdyż to było jej brzemię. Nie widział tego, nie przeżył tego. Jedynie mógł położyć dłoń na ramieniu w geście solidarności i podtrzymania na duchu.
- Na nic. To tylko odlew. To tylko rzecz. Tak samo nie ma niczego w chwalebnej śmierci. Śmierć to śmierć. Chwałą jest przeżyć. Ty to zrobiłaś – powiedział, a następnie skierował jej twarz na swoją – Przeżyłaś Yona. Wróciłaś. Jesteś silniejsza. Przezwyciężysz to. Poza tym teraz masz coś czego wcześniej nie miałaś – rzekł i zrobił dwa kroki w tył uśmiechając się lekko. Ten uśmiech był podobny do tego, który znajdował się na jego twarzy w dzieciństwie – Masz mnie.


#de6c24
Tachibana Shōtarō
Ikonka postaci :
Yuwa Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
168
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
248
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Yona
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t658-yonahttps://hashira.forumpolish.com/t1809-informator#22974https://hashira.forumpolish.com/t662-yona#3826https://hashira.forumpolish.com/t663-yona#3827
Innego narzeczonego? Spojrzała na niego z zaciekawieniem, nagle zastanawiając się, ile wiedział. Czy kiedykolwiek rozmawiali o tych wszystkich rozmowach małżeńskich, przez które przeszła? Nie przypominała sobie, aby kiedykolwiek rozmawiali o Aracie, bądź Ryozenie, czy też innych kandydatach na męża. Przypomniała sobie przez niego, jak matka zawsze w tej kwestii była skrupulatna, chcąc dobrze dla swojej córki - dając jej możliwość wybrania zupełnie innej ścieżki. Yona jednak nigdy nie chciała zostać kurą domową, czy też siedzieć za ścianami pustego domu, licząc na nadejście dziedzica jednego z głównych rodów. Zwyczajnie  pragnęła wolności - Chciałbyś mieć konkurencję? Poznać kogoś, kto też nosiłby tytuł narzeczonego Yony? - zagadnęła pogodnie, dając mu chwilę do namysłu, do przetrawienia idei, iż mógł być ktoś jeszcze, bliski sercu  kobiety w podobnej sytuacji do niego.
Boskie istoty.... Poezja, która skrywała pewne tajemnice, nie dotyczyła wierzeń religijnych. Yona, nigdy nie była uduchowiona. Wielokrotnie słuchała od babki o walkach bóstw oraz ich cudach, ale nigdy nie składała im ofiar, czy też uczęszczała do świątyni. Jedyną formą było oddanie jej honoru, modlitwy prosto do niej, nie Susanoo, którego nigdy nie widziała. Jednak nie rozmawiali o rodzinie Hiryuu, a o demonach, z którymi miała do czynienia. Szybko pokręciła głową - Nie do końca mówiłam to w aspekcie religijnym - powiedziała przyciszonym głosem, wlepiając spojrzenie w podłogę.
- Tak... Tora się nazywała. Czwarty Kizuki,  który trzymał mnie w swoich szponach - przełknęła głośniej ślinę, przypominając sobie tamten moment. Bez wsparcia byłaby dawno martwa, podzielając los Kamy Hayato.
- Nie, nie mam innych planów - rzuciła słodkim głosem, przekonując go, iż w ciągu następnych godzin zapewne dalej będą się przechadzać po lesie, nieświadomi zagrożenia w sercu puszczy.
Potarła się po podbródku, zastanawiając się nad jego słowami - Na żaden? Gdyby Cię nienawidziła, bym to zrozumiała, ale sposób, w jaki się rozstaliście... Wątpię, aby była tak zimna, choć może potrzebuje czasu? Próbowałeś z nią o tym porozmawiać, skontaktować się, chociażby za pomocą kruka?  - pomyślała głośno, rozważając różne teorie. Coś jej nie pasowało, ale nie wiedziała, co. Potrzebowała większej ilości informacji, ale nie od Shoto, a tej dziewczyny, o którą się rozchodziło.
Nie potrafiła powiedzieć za innych, ale... Sama raczej nie lubiła rozsiewać negatywnych plotek. Stronienie od nich, gadanie jedna na drugą, takie zachowanie było niegodne samurajskiej rodziny - Nie powiedziałabym. Jeśli o mnie chodzi, wolałabym już ciszę od strzępienia języka. Takie zachowanie... Jest godne pożałowania - popatrzyła na niego poważnie, pokazując, jak bardzo odrażało ją takie zachowanie. Jednakowo w mimice oraz spojrzeniu w oczach.
Zaśmiała się cicho na to stwierdzenie. Czy byli przeklęci? Może. Każde z nich zawaliło swoje spotkanie z kimś ważnym, ale ostatecznie wyszło im na dobrze. Zrozumieli swoje błędy, zaczęli się uczyć. Była to... - Życiowa mądrość. Tego raczej nie określa się przekleństwem, nie po jednej wpadce - pokręciła głową, unosząc wzrok ku niebu - Może jak nie uda się przy piątym podejściu, wtedy będziemy mogli tak to nazwać, ale teraz jest to nauka na przyszłość. Wnioski już z tego wyciągnąłeś, prawda? - odwróciła się do niego z radosnym uśmiechem na licu.

- Jego ceną było życie - odparła ponuro, pamiętając każdą sekundę tamtej walki. Gorąc bije od tygrysa, jego ciężar na ramionach i pustka. Kompletna nicość przypieczętowana śmiercią. Głowa poleciała na bok, krew polała się na ziemię. Gdyby nie jego słowa mogła tak zniknąć we wspomnieniach, przeżywając najmniejszy szczegół. "Przeżyłaś Yona", na te słowa skinęła głową, powoli widząc światło w tunelu. Czego się nie spodziewała to tego, co wydarzyło się później. "Poza tym teraz masz coś, czego wcześniej nie miałaś", uniosła podbródek, widząc, jak kąciki ust unoszą się ku górze, w oczach nadzieja, taka niewinna, a zarazem pełna, nowa uczuć, których nie doświadczyła. "Masz mnie", na ostatnią frazę cień z jej twarzy zniknął, zrobiła krok w jego stronę. Powoli, niepewnie go objęła, ściskając go mocniej, czując, iż jest przy niej i nagle nie zniknie. Schowała głowę za jego ramieniem, powtarzając w myślach "masz mnie". Oczy chwilowo straciły na blasku, a coś mrocznego wykiełkowało w jej sercu. Nikt nigdy nie należał do niej, czy jednak dlatego uśmiechała się pysznie zaraz po rozpaczy? Czy dlatego patrzyła nagle na świat nieco inaczej? Jak nazwać, to co czuła? - Masz rację. Teraz nie jestem sama, mam też Ciebie, tak jak ty masz mnie - powiedziała szeptem, powoli wracając do normalności. Bursztynowe oczy zaczęły lśnić, a niepozorny banan na buzi mówił tylko, iż ucieszyła ją ta wiadomość. Odeszła od niego, spoglądając na ścieżkę przed nimi - Idziemy? Może znajdziemy coś strasznego w tej puszczy - przemówiła miękkim głosem, zapominając o tym, co zaszło.


Yona
Ikonka postaci :
Yuwa Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
THE FINEST STEEL HAS TO GO THROUGH THE HOTTEST FIRE
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
21
Gif :
Yuwa 3fe7a3e7b5e56b612f6ab1b7a45aca40
Wzrost :
160
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
46
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
mistrz gry
użytkownik pełni funkcję mg
PUNKTÓW
Tachibana Shōtarō
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t484-tachibana-shotarohttps://hashira.forumpolish.com/t1803-informator#22962https://hashira.forumpolish.com/t524-shotaro-tachibana#2690https://hashira.forumpolish.com/t525-shotaro-tachibana#2691
Żart o narzeczonym był rzucony celem delikatnego rozluźnienia dla niej. Chociaż osobiście nie zdawał sobie pewnie sprawy z tego z iloma kandydatami na narzeczonych mogła mieć w swoim życiu już do czynienia. Zapewne było ich o wiele więcej niż w jego przypadku. On był traktowany inaczej. Jakby jeszcze nie spodziewali się, że żona dla niego może być potrzebna. W końcu miał pełnić odrobinę inną rolę, a poza tym jego rodzice żyli i nie był w głównej części rodu. Cóż. Wszystko zmieniło się jednej nocy, a główna linia rodu Tachibana zaczęła szukać odpowiedniej małżonki dla niego. I wtedy pojawili Hiryū i zaczęła się cała zabawa.
- To zależy czy walka byłaby równa czy też musiałbym użyć kilku sztuczek, aby pozbyć się dodatkowego balastu – odparł Tachibana z lekkim uśmiechem, lecz krótki błysk w jego oku mógł świadczyć o tym, iż sztuczki którymi mógłby się posłużyć wcale nie byłyby tak czyste jak łza. – Chyba, że panienka wybrałaby go. Wtedy nie wypada się wtrącać.
W końcu to była ich pierwsza obietnica. Mieli się wspierać, lecz nie wchodzić w sobie w drogę. Pytanie jednak jak by zareagował widząc po raz kolejny tą samą scenę. Ciemnowłosy samuraj zacisnął, na krótki moment lewą pięść. Szybko jednak ją rozluźnił, kiedy jego narzeczona opowiadała mu o bliskim spotkaniu z czwartym Kizukim. Walka z najbliższymi demonami już sama w sobie była dość trudna do wyobrażenia, a jeszcze cięższa do przeżycia. Mało kto mógł pochwalić się tym, iż walczyło się przeciwko jednemu z tych potworów i przeżyło.
- Coś po twojej wypowiedzi każe mi wnioskować, że nie udało się go usiec. Przyjdzie jeszcze na niego czas – powiedział Shoto. Widział, że nie za bardzo chce ona ciągnąć ten temat i on same nie miał zamiaru naciskać. Niektóre rzeczy należy czasami przemilczeć, by może wrócić do nich po pewnym czasie. Tamte wydarzenia odcisnęły piętno na wielu z zabójców. Porównując do tamtego czasu, mały spacer może wydać im się nawet nudny, ale czasami w życiu potrzebna była chwila takiej nudy.
- Nie wiem czy mnie nienawidzi. Próbowałem kilka razy, ale za każdym razem brak było jakiejkolwiek odpowiedzi. Ciężko było ją zlokalizować i sam przez ostatni rok podróżowałem. Może starałem się to wszystko poukładać. Nie wiem jak to będzie wyglądało, ale chciałbym wyjaśnić sytuację. Nawet jeśli mi powie, że nie chce mnie więcej znać. Wtedy będę przynajmniej wiedział na czym stoję – rzekł użytkownik oddechu pioruna. Dyskusja na temat Suki była dość dziwna. Nawet nie chodziło o to, że walczył o nią. Chciał porozmawiać i wyjaśnić całą sytuację, lecz nawet to nie było mu dane. Zupełnie jakby wymazała go ze swojego istnienia. Jeśli tak to chciał przynajmniej móc to usłyszeć od niej. Wszystko było lepsze od tego milczenia.
- Możliwe. Jak wiesz nie jest mi po drodze z tym wszystkim, ale staram się uczyć. Nawet stryj mnie pochwalił, że nie jestem tak toporny jak wcześniej. Oczywiście nie omieszkał przy okazji zapytać czy to twoja zasługa – powiedział i spojrzał na nią, a ich oczy spotkały się w tym momencie. Nieboskłon spotkał się z czystym bursztynem. Kiedyś lubił patrzeć przez bursztyn prosto w niebo po burzy. Refleksy były nieziemsko piękne.
- Wyciągnąłem, ale czy są one słuszne. Powiem ci po piątej wpadce – rzekł i uśmiechnął się lekko. Z pewnością było to zabawne. Druga. Trzecia. Piąta wpadka. Czy los dawał tyle szans? Wątpił w to. Wątpił czy Suki była jego szansą. Może rzeczywiście będzie jej lepiej z kimś innym? Ciężko mu było określić jaką ostatecznie mieli relację? Przyjaciół? Towarzyszy? Znajomych? Kogoś innego?

- Zawsze gdy stajemy do walki z demonami kładziemy nasze życie na szali. Równie dobrze mogliśmy się już nie spotkać, a przynajmniej nie na ziemi – powiedział Tachibana i poczuł jak lewa ręka odrobinę go piecze. Wiedział, że to jedynie ból fantomowy. Coś co dawno przeminęło, lecz czasami miał odczucia, jakby demoniczne płomienie ponownie smagały jego ciało. Głupio było tak umrzeć. Lepiej żyć niż głupio umrzeć. Po zmarłych nie ma już pożytku. Żywi mogą jeszcze wiele zrobić. Jego mistrz to zawsze powtarzał. Dlatego też nie chciał by się zamartwiała tym co się stało. Wiedzieli na co się pisali. Pamięć o zmarłych była dobra, lecz nie należało się przez to katować.
On sam nie widział jej jeszcze w takim stanie. Była inna. Jakby bezbronna i delikatna niczym kwiat, który może zostać łatwo zgnieciony. Wiedział, że za chwilę wróci do siebie, ale teraz mógł być dla niej opoką. Dostrzegł lekkie zmatowienie jej oczu. Czy dostrzegł coś ciemnego tam? Ciężko powiedzieć. Każdy miał swoją ciemność, z którą walczył. Za każdym uśmiechem czaił się jakiś ból. Nie osądzał tego.
- Mówisz, że może nas coś tutaj napaść? W sumie to może być interesujące – odparł Tachibana i ruszył z nią na małą wycieczkę.


#de6c24
Tachibana Shōtarō
Ikonka postaci :
Yuwa Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
25
Wzrost :
168
Siła :
B
Wytrzymałość :
B
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
B
Punkty :
248
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Sponsored content
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
Twoje zezwolenia

Nie możesz odpowiadać w tematach