Onsen

Re: Onsen — Pon Lip 15, 2024 2:07 pm

Wstępnie się osuszył więc wziął do reki swoją koszulę i założył ją, choć jakoś lekko przez chwilę nie szło, bo miał mokre ciało dlatego chwilowo zrezygnował z zapięcia jej, ale za to podsunął sobie rękawy aż po same łokcie. Wiedział, że jeszcze przez pewien czas materiał jego koszuli będzie mokry, ale nie będzie trwało to zbyt długo, gdyż byli na świeżym powietrzu, a więc i materiał szybko wyschnie.
"Nie mądrze jest tak głośno się afiszować. Nigdy nie wiesz, czy nie rozmawiasz z demonem podszywającym się pod towarzysza, bądź z kimś kto przeszedł na stronę wroga. Szczególnie gdy jesteś w negliżu" - Największymi demonami są ludzie z tego co wiem i tego nauczyło mnie doświadczenie - odrzekł lekko przechylając głowę na bok - Ale masz rację, musisz mi wybaczyć jestem prostym chłopem - odrzekł zakłopotany drapiąc sie ręką z tyłu głowy.
- Ja jedynie potrafię korzystać z łańcucha i znam podstawy korzystania z katany - Nijak się to miało do jego umiejętności, choć z drugiej strony on miał talent do łańcucha inni mają do katan bądź innego rodzaju broni. Choć i on jeszcze potrafił być rolnikiem i dobrze gospodarować nimi, podlewając je i wyrywać chwasty, to też jakiś talent. - Chciałem oczyścić umysł od zmartwień, a siedzenie pod wodospadem mnie w pewien sposób uspokaja, choć z drugiej strony... W trakcie treningu też tak robiłem, nie wiem, ale lubię przebywać niedaleko wodospadu, relaksuje mnie to, a Ciebie co sprowadza w te strony? - zapytał z zaciekawieniem, a po chwili wstał i zaczął nakładać na siebie spodnie, dobrze, że były luźniejsze więc na spokojnie na niego weszły.

Re: Onsen — Pon Lis 18, 2024 12:36 pm

Nie sądził, że podanie swojego imienia to afiszowanie się czymkolwiek skoro to leżało w jego naturze aby się przedstawić. Tak był nauczony jako chłop i niewiele ten fakt zmieni. - Uroki bycia prostym chłopem jest taki, że czasami mówi to co się myśli jestem tego świadom - odrzekł z lekkim uśmiechem na ustach. Fakt był też taki, że niektórzy mogli z niego czytać jak z otwartej księgi i miało to swoje plusy i minusy jak wszystko w tym świecie. Nic nie było ani białe, ani czarne, raczej w kolorach szarości.
- Chciałem się wyciszyć, bo miałem dość sporo na głowie, a to miejsce zdawało sie idealne - uśmiechnął się szerzej pod nosem sam do siebie, lubił odosobnione miejsce, dawało mu to miejsce i czas na refleksje, której czasami potrzebował aby na nowo wrócić do korpusu i całego tego chaosu, który się tam zadziewa. Jego sierp może nie był tak dobry jak katana, ale też miała swoje zalety zważając na to, że ssierp który on sam używa należy do tyc broni rzadziej wybieranych.