Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
1 kwietnia 2024
Pojawiła się nowa aktualizacja! Zmiany przy tworzeniu postaci, lista NPC, usprawnione oddechy i inne.
14 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2024
Ostatni dzień naszego kalendarza adwentowego. Jest to również okazja, aby zdobyć odznakę!
24 grudnia 2023
Pojawiła się nowa aktualizacja! Nowy wpis do fabuły, wyjaśnienia w mechanice oraz zwiększone grono MG.
10 grudnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia. Pojawił się także kalendarz adwentowy.
1 grudnia 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Przebudowa forum i nowości.
12 listopada 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Zakończenie Halloween 2023 oraz o tym co dalej z Forum.
7 listopada 2023
Nabór na Mistrzów Gry!
5 listopada 2023
Ruszył Event Halloweenowy!
22 października 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2023
Aktualizacja Fabuły!
25 listopada 2023
Festyn Washi!
8 kwietnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 13 kwietnia.
2 kwietnia 2023
Nowa aktualizacja, ruszyły także rzuty na ocalonych i zabitych.
1 marca 2023
Nowa aktualizacja. Zmiany w funkcjonowaniu oddechów i zmysłów, więcej o mieczach nichirin i inne.
4 lutego 2023
Nowa aktualizacja.
21 stycznia 2023
Nowa aktualizacja. Poszukiwanie śnieżynek, więcej slotów fabularnych, zakończenie rozliczeń i inne!
24 grudnia 2022
Nadchodzące wydarzenia!
6 grudnia 2022
Forum w przebudowie.
13 listopada 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2022
Nowa aktualizacja.
16 września 2022
Pojawił się temat z propozycjami.
12 września 2022
Nowa aktualizacja. Zakończenie eventu, zmiany w administracji i inne.
12 września 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 września.
1 września 2022
Nowa aktualizacja.
17 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca. Ponadto oficjalnie rozpoczął się event.
1 lipca 2022
Ruszyły zapisy na event!
11 czerwca 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 czerwca.
1 czerwca 2022
Nowa aktualizacja! A w niej, między innymi, nowe odznaki i formy zdobywania punktów.
12 maja 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2022
Zmiana w administracji forum!
26 kwietnia 2022
Na forum pojawił się minievent! Szukaj wielkanocnych jajek i znajdź nagrody!
17 kwietnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
2 kwietnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2022
Aktualizacja. Ingerencje, HD, listy gończe i zawody dla grupy Humans.
28 lutego 2022
Aktualizacja. Witamy nowych Mistrzów Gry!
20 lutego 2022
Aktualizacja dotycząca marechi i nabór na Mistrzów Gry!
14 lutego 2022
Pojawiła się nowa aktualizacja.
13 lutego 2022
Ankieta dot. nawigacji i rozmieszczenia działów.
10 lutego 2022
Aktualizacja tematu dot. śmierci postaci.
8 lutego 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2022
Ruszył minievent dla grupy Humans!
17 stycznia 2022
Zmianie uległ temat rany, leczenie i rekonwalescencja, a dokładniej czwarty punkt dot. regeneracji demonów.
11 stycznia 2022
Pojawiła się kolejna aktualizacja, z której dowiedzieć się można o nowych rzeczach, jakie pojawią się na forum, a także przedstawieni zostali nowi MG!
10 stycznia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2022
Informacje dotyczące minieventu! Szukaj śnieżynek i każdego dnia zdobądź PO!
23 grudnia 2021
Wpadła nowa aktualizacja, z której możecie dowiedzieć się więcej na temat możliwości prowadzenia większej ilości wątków fabularnych!
3 grudnia 2021
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia.
1 grudnia 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca kruków kasugai, filarów i PO!
28 listopada 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca PO!
15 listopada 2021
Zapisy na event! Przekonaj się razem z nami, że Wszystkie drogi prowadzą do Edo.
14 listopada 2021
Aktualizacja! Dowiedz się o zmianach na forum oraz o dodatkowej możliwości zebrania PO!
13 listopada 2021
Otwarcie forum.
12 listopada 2021
Latest topics
Pokoje RetsuDzisiaj o 17:24Date Retsu
Wodospad ShiraitoDzisiaj o 17:14Hīragi Kyōya
Hatago YabuharaDzisiaj o 16:05Hīragi Kyōya
OgródDzisiaj o 14:26Matsudaira Ryōyū
FuyuzoraDzisiaj o 14:07Konoe Nene
Dom rodziny KonoeDzisiaj o 10:27Admin
Skrzynka MGWczoraj o 23:18Konoe Nene

PUNKTÓW
Admin
admin

https://hashira.forumpolish.com/t34-wzory-kart-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t39-wzor-chronologiihttps://hashira.forumpolish.com/t40-wzor-relacji




Togetsukyō

Most o długości ponad 155 metrów, rozciągnięty nad rzeką Katsura. Zbudowany został w 836 roku, lecz nie ma pewności, że aktualna przeprawa jest oryginalną. Jego nazwa - Togetsu - oznacza "księżycową przeprawę", gdyż według starych opowieści Cesarz Kameyama stwierdził, że księżyc wyglądał jakby w ten sposób przechodził na drugi brzeg.
japan.travel







Admin
Ikonka postaci :
Togetsukyō Cq4JoOv
Cytat :
omae wa mou shindeiru
Wiek :
---
Gif :
Togetsukyō Tanjiro-demon-slayer
Wzrost :
---
Siła :
S
Wytrzymałość :
S
Szybkość :
S
Zręczność :
S
Hart Ducha :
S
Punkty :
856
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Katsu
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t2116-karta-postaci#26010https://hashira.forumpolish.com/t2143-informator#26346https://hashira.forumpolish.com/t2136-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2137-relacje
26.03.1654


Rzeka Katsura płynęła swoim wartkim prądem, nadając nocnemu powietrzu smaku wilgoci. Złote tęczówki przecięte przez pionowe źrenice wpatrywały się w zawirowania żywiołu, zamyślone. Stała na samym środku długiego mostu, czując pod bosymi stopami chłód drewna, a na skrytej pod kapturem twarzy delikatny powiew wiatru.
Celowo wybrała to miejsce na spotkanie - rzeka mieniła się subtelnie odbijając blask księżyca, który tak wyraźnie był widoczny na ciemnym sklepieniu. Katsura, jej imienniczka, jak i również imienniczka tej, pod którą poniekąd podszyła się, aby zaaranżować dzisiejsze spotkanie.
Tak bardzo lubiła, gdy drobne szczegóły składały się w jedną spójną całość, posiadającą konkretne znaczenie. Nie nadane przez kapryśny los, lecz przez nią samą.

Minęło już wystarczająco dużo czasu odkąd Katsu została opuszczona przez swoją opiekunkę i nawet ona musiała przyznać, że pierwotna złość, którą wywołał ten fakt, teraz już bledła nieco w obliczu mijających w ciszy tygodni, zastępowana z wolna przez wkradający się do świadomości niepokój. Nie znały się wcale długo - choć dla smoka było to całe życie, które pamiętał - znikanie bez ostrzeżenia nie było jednak wpisane w charakter tej drogiej złotemu sercu relacji.
Niespokojny umysł łaknął odpowiedzi, a cierpliwość nie zawsze była jego najsilniejszą stroną.

Pamiętała każdą jedną historię, którą opowiadał jej szmaragdowooki demon. Każdą znajomość, o której wspominał, czy to wielokrotnie, czy też mimochodem w pojedynczym westchnięciu z przeszłości. Katsu zdawało się, że znała wszystkich, gdy docierała do starych listów w posiadłości rodu Kama w Edo. Gdy składała w całość każdą opowieść, znała imiona, a z wspominek niemalże znała również ich twarze.
Żadne z nich nie miało jednak pojęcia o jej istnieniu i to poniekąd działało na jej korzyść.

Stojąc tak pośrodku nocy, z boku mogła wyglądać identycznie, co demon, za którego podała się w napisanym liście.
Katsu.
W całym tym pokrętnym sposobie myślenia, tej drobnej manipulacji, nie dało się jej zarzucić kłamstwa. Podpisała się w końcu własnym imieniem. Nie napisała też niczego, co nie byłoby prawdą...
Potrzebowała jego pomocy.
Listy opatrzone podpisem Katsu były sposobem na dotarcie do znajomych szmaragdowookiego demona, lecz również poniekąd metoda na wyciągnięcie samej matki z ewentualnej kryjówki. W końcu jeżeli zaszyła się u któregokolwiek z nich, widząc list opatrzony własnym podpisem, od razu zrozumiałaby z kim ma do czynienia.
Zrozumiałaby, że smok nie zapominał.
Nie o rodzinie.
Ani nie o zdradzie.

Jasnowłosy demon imieniem Yuta był jedną z tych postaci, które Katsu szczerze chciała poznać. Serce w jej piersi biło mocniej, gdy oczekiwała jego przyjścia, wiedząc, że w aranżacji tego spotkania brało tyle samo poczucia potrzeby, co ciekawości.
Poza tym smoczyca wiedziała o nim dość sporo, bo Szmaragdowooka bardzo lubiła o nim opowiadać.

Wsparta łokciami o drewnianą barierkę mostu, czekała cierpliwie, mając na sobie tak bardzo charakterystyczny czarny płaszcz, skrywający jej oblicze pod kapturem.
Czekała, gotowa spytać, czy nie widział jej ukochanej Matki. Czy nie spotkał jej ostatnio, czy może nie ukrywał z dala od dziecka, które tak bardzo jej potrzebowało.

Nie podejrzewała, że wcale nie była gotowa na to, aby naprawdę poznać demona, do którego napisała.
Katsu
Ikonka postaci :
Togetsukyō Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wiek :
18
Gif :
Togetsukyō Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Wzrost :
165
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
92
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
PUNKTÓW
Yuta
mikazuki

https://hashira.forumpolish.com/t1000-yuta#8360https://hashira.forumpolish.com/t1778-informator#22913https://hashira.forumpolish.com/t1010-yuta-chronologia#8544https://hashira.forumpolish.com/t1011-yuta-relacje#8545
Otrzymałem list od Katsu, prawdę mówiąc nie spodziewałem się go. Nie liczyłem na to, że zepsuta zabawka kiedykolwiek jeszcze odezwie się do mnie po tym jak jej umysł utopił się w chaosie i ciężarze własnych myśli. Nie byłem okrutnym demonem, który by się chciał nad nią znęcać czy pogłębiać problem, ale też z powodu mojego chłodnego usposobienia nie czułem potrzebny naprawianie tego co zostało roztrzaskane. Należała do mnie, ale tak długo jak nie miałem z niej żadnego pożytku, tak nie była mi potrzebna w mojej kolekcji. Rozstaliśmy się w jakiś czas temu, gdy jej zwichrowany umysł nie radził sobie własnymi żądzami, które nieustannie odbijały się echem w jej głowie.

Nie byłem jej nic winny, ale i tak zdecydowałem się zjawić w miejscu spotkania, kto wie może w końcu, udało się jej zebrać do kupy i znowu okaże się przydatna dla mojej sprawy, zwłaszcza że teraz gdy miałem wkroczyć na głębsze wody, gdzie grasowały silniejsze demony i inne liczne niebezpieczeństwa. Dodatkowi wierni sojusznicy mogli okazać się wyjątkowo przydatni, a ona podążała za mną gdy nie miałem nic, tak jej lojalność było ciężko kwestionować czy podważać. Wcześniej z uśmiechem  na ustach towarzyszyła mi i wypełniała moją wolę, za którą była nie raz nagradzana, pytanie, czy wciąż tak było?

Szedłem po moście w stronę postaci, która wyglądała, jakby na kogoś czekała, ale jak tylko znalazłem się kilka kroków do niej, poczułem, jak z nocną bryzą do moich nozdrzy dotarł nieznajomy zapach, wymieszany z sadzą i krwią. Tak jakby ktoś żywcem okadzał jakieś krwawiące szczątki. Zdecydowanie nie była to Katsu, która pachniała delikatnie niczym jaśmin i słodko jak bez. Jednak nawet pomimo tego nie zatrzymałem się i podszedłem, może szykowała zasadzkę, ale w takim razie czego chciała i kto ją nasłał.
- Kim jesteś? - Rzuciłem chłodno i od niechcenia, moje złote ślepia wpatrywały się w postać, która kryła się za kapturem.


#1f4788 | Voice
Yuta
Ikonka postaci :
Togetsukyō Cq4JoOv
Klasa :
klasa kapłańska
Zawód :
Wiek :
30
Wzrost :
179
Siła :
C
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
A
Punkty :
123
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Katsu
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t2116-karta-postaci#26010https://hashira.forumpolish.com/t2143-informator#26346https://hashira.forumpolish.com/t2136-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2137-relacje
Podmuchy wiatru trącały materiałem jej płaszcza, gdy Katsu wyczekiwała spotkania, nie będąc nawet pewną, czy miało się tej nocy faktycznie odbić. Równie dobrze Yuta mógł nie czuć żadnych zobowiązań wobec jej matki. Równie dobrze szmaragdowooka mogła siedzieć u jego boku i zignorować wołanie swojego smoczego dziecięcia o atencję.
Czas mijał, wciąż jednak daleki północy, którą wyznaczyła, jako granicę własnej cierpliwości i poniekąd również własnej dumy. Spokój zatopił jej umysł w zamyśleniu, dlatego gdy tylko atmosferę zmieniło pojawienie się demona, wyczuła to, niczym subtelną zmianę gęstości powietrza.
Uniosła podbródek, przez moment nie patrząc w jego kierunku, pozwalając aby oswoił się z myślą, że to nie ta Katsu, którą znał, przywiodła go w to miejsce.

Kim jesteś?
Lodowaty głos przeciął powietrze niczym niezadowolone z biegu wydarzeń ostrze, rzucone w eter ciszy. Przyjemny dla ucha w swojej bezdennej obojętności, o której zdarzało jej się już słyszeć.
- Katsu.
Odpowiedź była automatyczna, a głos ją wypowiadający spokojny i pozbawiony fałszu. Pewny siebie, bo było to w końcu imię, które zdobyła siłą. Pierwszy skarb, który przypisała samej sobie, przywłaszczony bez pytania o zgodę.
Odwróciła lekko głowę w bok, aby mógł zobaczyć jej profil, subtelnie oświetlany przez księżyc, lecz jej własne pionowe źrenice błądziły wciąż po horyzoncie.
- Choć faktycznie nie tą, której się tu dziś spodziewałeś.
Wtedy dopiero odwróciła się przodem w jego stronę i w końcu spojrzała na nieznajomego, przesuwając złotem po jego postaci, zatrzymując się dopiero na bladym, przystojnym obliczu.

Zaplanowała to spotkanie, jak każde wcześniejsze, które odbyła ze znajomymi matce demonami. Wiedząc o swoim rozmówcy dużo więcej, niż był on zdolny przewidzieć, pewna przewagi, jaką jej to dawało i zuchwale wierząca w poczucie kontroli nad sytuacją. Nauczona gry pozorów, miała sprawiać wrażenie niewzruszonej, wytrącając starszych od siebie krewniaków z równowagi.
Yuta od samego początku miał być inny. Mniej podatny na manipulacje. Niemożliwy do kontrolowania. Wiedziała o tym, przygotowała się na to.
Nie była jednak gotowa na lustrzane odbicie, które dostrzegła w jego złotym spojrzeniu, gdy tylko uniosła na nie swoje tęczówki. Przebiegający po karku dreszcz nie miał nic wspólnego z temperaturą, powodując że skrupulatnie wyćwiczona maska pewności siebie, zadrżała na jej ładnym obliczu.
Przez moment po prostu wpatrywała się w przerażająco znajomy odcień, który idealnie pasował do tego, który wyrył się z tyłu jej czaszki, jako jedno z niewielu wspomnień pozostałych po okresie samej przemiany.
Zamrugała, próbując pobyć się mglistych obrazów sprzed oczu, te jednak tej nocy przybrały swoją najbardziej realistyczną postać.
- Ty jesteś Yuta - wypowiedziała na głos oczywistość, choć brzmiała ona w jej umyśle, jak najbardziej niewiarygodna prawda. Zmarszczyła czoło robiąc kilka szybkich kroków w jego stronę. - Demon Yuta, który spędził tak wiele czasu z moją matką… - urwała, zatrzymując się tuż przed nim, nie odrywając wzroku od jego twarzy. Zaintrygowany smok przestał zwracać uwagę na przestrzeń osobistą czy pozory.  
Czy to możliwe, że to było spojrzenie, które pamiętała? Katsu uniosła podbródek, a złoto w jej tęczówkach zabłysło nieufnością. Jeżeli tak, cóż to mogło oznaczać? Że był przy jej narodzinach?
Rozchyliła usta, próbując odzyskać rezon.
- Zostawiłeś ją. A teraz ona zostawiła mnie. - Jej głos brzmiał tak, jakby te dwa fakty jakimś cudem mogły być ze sobą połączone. Jakby nagle w jej oczach stał się współwinnym tej obezwładniającej samotności, na którą została całkowicie bezzasadnie skazana.
Te oczy… Za każdym razem, gdy próbowała odwrócić od nich swoje spojrzenie, szybko przywoływały je z powrotem na siebie, za każdym razem będąc dokładnie tym samym, przerażająco znajomym obrazem.
W końcu odwróciła wzrok wraz z całą twarzą na bok, jakby zmuszając się do powrotu na zaplanowane tory, choć jej serce obijało się nieprzyjemnie o wnętrze klatki, a umysł ogarnął drobny chaos. Mimo wszystko, gdy się odezwała jej głos był chłodny i to w dziwnie podobnym tonie, co samego Yuty.
- Zdaje się, że chciałam spytać, czy wiesz gdzie teraz przebywa, choć fakt, że przybyłeś tutaj, pewny że to ją zobaczysz, sam sugeruje odpowiedź.
Katsu
Ikonka postaci :
Togetsukyō Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wiek :
18
Gif :
Togetsukyō Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Wzrost :
165
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
92
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
PUNKTÓW
Yuta
mikazuki

https://hashira.forumpolish.com/t1000-yuta#8360https://hashira.forumpolish.com/t1778-informator#22913https://hashira.forumpolish.com/t1010-yuta-chronologia#8544https://hashira.forumpolish.com/t1011-yuta-relacje#8545
Moje nastawienie i postawa nie uległo zmianie, nawet gdy powiedziała, że to ona jest Katsu. Nie wiedziałem, co miało na celu jej zachowanie, ale jak na razie pozwoliłem jej trwać w ułudzie, że jakkolwiek kontrolowała sytuacje i to ona rozdawała tu karty. Może to nie zielonooka mnie tutaj zaprosiła, ale to nie zmieniało powodu, dla którego się tutaj pojawiałem. Chciałem się dowiedzieć, czego chciał ode mnie twórca listu i właśnie dlatego zjawiłem się tutaj dzisiejszego wieczoru.
- Cel moje wizyty w takim wypadku i tak nie uległ zmianie... Skoro napisałaś list, to masz jakiś powód prawda? - Zadałem jej pytanie, które mogło rozbrzmieć w jej uszach obojętności, ale pomimo tego ciągle tu byłem. To nie pierwszy raz, gdy moje chłodne obycie, gryzło się ze słowami, które wypowiadałem na głos. Wiedziała, do kogo pisała, dlatego nie potrzebowała potwierdzenie, które miałoby wydobyć się z moich ust. Jedyna kobieta, z którą spędziłem więcej czasu w tej postaci była to właśnie Katsu i tutaj wszystko się zazębiało, chociaż tamta nigdy nie chwaliła się, żeby miała jakieś dzieci czy potomstwo, chociaż ja nigdy nie pytałem. Dystans się skrócił, a właściwie to ona postanowiła go skrócić, przyglądała mi się, jakby patrzyła w malowane wrota.

- To chyba naturalna kolej rzeczy? Jeżeli coś nie jest Ci dłużej potrzebne albo nie spełnia swojej funkcji... - Katsu była tylko moja i należała się tylko mnie, ale równie dobrze byłem w stanie rzucić nią, jak zepsutym przedmiotem i nie wzbudzało to we mnie żadnych emocji. Byłem z nich praktycznie wyzuty i bardziej chęć ukarania jej niesubordynacji przychodziła mi na myśl niż żałowanej jej. Chociaż smokowatej to mogło się niekoniecznie podobać, moje słowa mogły ją urazić czy z ranić, ale nie będzie decydować o tym, co ja robiłem i rozliczać mnie z tego. Nie był to czysty egoizm, ja wywiązywałem się ze swojej części naszego zobowiązania, to ona zawodziła i jednak finalnie okazała się zbyt krucha, aby iść dalej ze mną przez świat.
- Nie wiem, co się z nią działo i pojawiłem się tu, tylko aby domknąć pewien rozdział, ostatnie pociągnięcia farby na płótnie. - Nie wiem, jak skończyłby się dzisiejszy wieczór, jeżeli pierwotna właścicielka imienia czekałaby tutaj an mnie i dalej nie nadawała się do niczego. Jeśli dalej byłaby ciężarem, którego nie potrzebowałem w tej chwili. Może dałbym jej jeszcze jedną szansę z powodu okoliczności, w których się znalazłem, ale równie dobrze mógłbym dosadnie jej wyjaśnić, że pewne drzwi już się dla niej zamknęły.


- W innym wypadku nie stalibyśmy teraz tutaj. To wszystko?.. Chciałaś tylko wylać swój żal, że straciłaś kogoś przeze mnie? - Skupiłem na jej pionowych źrenicach swój obojętny lodowaty wzrok, który mimo tego zdawała się chłodną groźbą wiszącą w powietrzu. Może to był tylko blef, może po prostu byłem oschły i ostry na co dzień.


#1f4788 | Voice
Yuta
Ikonka postaci :
Togetsukyō Cq4JoOv
Klasa :
klasa kapłańska
Zawód :
Wiek :
30
Wzrost :
179
Siła :
C
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
A
Punkty :
123
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Katsu
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t2116-karta-postaci#26010https://hashira.forumpolish.com/t2143-informator#26346https://hashira.forumpolish.com/t2136-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2137-relacje
W obliczu złota widocznego w jego przenikliwym spojrzeniu, chłód, tak wyraźnie słyszalny w głosie Yuty, sprawiał że po plecach Katsu przebiegł nieprzyjemny dreszcz, dowodząc tym samym, że wcale nie była gotowa na to spotkanie.
Niewzruszony, będący dokładnie tą postacią, o której opowiadała szmaragdowooka, wprawiał atmosferę w drobne drżenie, jakby jakimś cudem materia wisząca w powietrzu tańczyła zgodnie z jego wolą. Wrażenie to odbiło się na niej niczym fala uderzeniowa, gdy stanęła bliżej niego.
…jeżeli coś nie jest ci dłużej potrzebne albo nie spełnia swojej funkcji…
- Po prostu to wyrzucasz? - dokończyła za niego, unosząc lekko brwi ku górze i idąc za ciosem przypływu śmiałości podnosząc również subtelnie podbródek. - Nie przeszło ci przez myśl, że może to ty ją zepsułeś?
Zuchwała propozycja, w której prawdziwość sama nie do końca wierzyła, w głębi duszy zdając sobie sprawę, że jej matka była złamana od zawsze i to tylko i wyłącznie przez swój własny umysł.
Co gorsza, nawet jeżeli słowa w odniesieniu do niej okazały się tak zaskakująco okrutne i przedmiotowe, Katsu nie znalazła w sobie choćby jednego argumentu, który zdolny był zaprzeczyć stosowności postawy jasnowłosego.
Mogła spróbować go potępić otwarcie, Yuta nagiął w pewnym momencie wolę szmaragdowookiej, stał się poniekąd właścicielem demonicznego umysłu i choćby z tego względu mógł pozostać potencjalnym winowajcą jej późniejszego stanu. A co za tym idzie, teraźniejszej samotności smoczego dziecięcia.
Problem polegał jednak na tym, że w głębi duszy, Katsu szczerze się z nim zgadzała. Że ta naturalna kolej rzeczy była jej dobrze znana, bo przecież egoizm i elegancka interesowność pozostawały zakorzenione w smoczej głowie. Niczym geny. Demoniczna spuścizna, lecz przecież pochodząca od Muzana, czyż nie?
…ostatnie pociągnięcia farby na płótnie.
Iskra gniewu, którą Yuta mógł dostrzec w jej złotym spojrzeniu, zdawała się dowodzić krzywdzącemu wydźwiękowi jego słów, choć w rzeczywistości nie była efektem jedynie przedmiotowego potraktowania demona, którego Katsu nazywała matką. Bo choć pragnęła jej bronić, nie potrafiła znaleźć słów, które mogłyby być zdolne do przebicia się przez barierę lodowatej obojętności, którą tak wyraźnie od niego wyczuwała.
- Będzie to jeden z wielu obrazów, jak mniemam - odpowiedziała mu suchym i tak podobnym do jego własnego, obojętnym tonem.
Nie czuła się przy nim komfortowo. Nie, gdy spoglądała w te znajome z jakiegoś powodu spojrzenie, które stwarzało w niej tak bardzo mieszane uczucia. Z początku szczery zachwyt, teraz jednak przede wszystkim niepewność, a może nawet i dalekie, niewyjaśnione odbicie strachu - tego pierwotnego, który wzbudzały najgorsze koszmary senne. Jakby jakimś cudem, stojąc jedynie i patrząc na nią, Yuta był w stanie wsadzić rękę do jej głowy i namieszać w niej, wyciągając te najbardziej niekontrolowane z emocji na wierzch. Choć przecież nic nie wskazywało na to, że robił to świadomie.
To wszystko? Chciałaś tylko wylać swój żal, że straciłaś kogoś przeze mnie?
- Nie… ja nie… - zaprzeczyła automatycznie w odpowiedzi na jego pytanie, czując przypływ złości, że po raz kolejny złote, lodowate odbicie wytrąciło ją z równowagi. Miała ochotę uderzyć go w ten dumny, szeroki tors, mięśnie ramion jednak nie miały zamiaru posłuchać tak głupiego pomysłu, dlatego tylko zacisnęła palce w pięści. - Chciałam ją znaleźć, to wszystko. Pomyślałam, że jeżeli nie jest z tobą, to być może chociaż obejdzie cię informacja, że zniknęła bez śladu. Widzę jednak, że nie powinnam była oczekiwać jakiegoś zaangażowania. - Ostry język zdawał się igrać z ogniem, Katsu jednak pozwoliła słowom płynąć. Bezmyślnie, pewnie nawet i dziecinnie, jednak mając dość tego obezwładniającego wrażenia, którym obdarzał ją nieznajomy demon. - Mój błąd, lecz to dlatego, że matka nigdy nie wspominała otwarcie jakim jesteś dupkiem.
Idiotycznie zuchwała odpowiedź na groźbę rzucaną przez silniejszego demona. To jednak zawsze zarzucała jej szmaragdowooka - brak rozsądku, przy tendencji do reagowania złością w sytuacjach, w których to pokora powinna przejąć kontrolę.
Katsu
Ikonka postaci :
Togetsukyō Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wiek :
18
Gif :
Togetsukyō Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Wzrost :
165
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
92
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
PUNKTÓW
Yuta
mikazuki

https://hashira.forumpolish.com/t1000-yuta#8360https://hashira.forumpolish.com/t1778-informator#22913https://hashira.forumpolish.com/t1010-yuta-chronologia#8544https://hashira.forumpolish.com/t1011-yuta-relacje#8545
Jej zachowanie było mi niezrozumiałe, musiała być stosunkowo młody albo dziwnym demonem. Skoro przywiązywała tak dużą wagę, do osób którymi  się otaczałem. Byłem bardzo posesywny w sprawie tych demonów, które mi się oddały, lecz to nie oznaczało, że będę za nimi biegał czy próbował je naprawić po uszkodzeniu. Miały czas na dojście do siebie i ponownego wywiązywania się z zawartej umowy, byłem cierpliwy i rzadko dawałem się ponieść gniewowi, który miał ogromny problemy się wzniecić.
- Może po prostu była zepsuta, a ja jej dałem szanse? Cel, któremu mogła się oddać, odcinać do zepsucia. - Odpowiedziałem jej, złamany pędzel dalej mógł być dobry, ale jeżeli rozleci się kompletnie, nie będzie z niego żadnego pożytku i tak samo było w tym przypadku. Zagarnąłem Katsu pomimo jej skazy i starałem się, aby jej defekt nie pogłębiał się. Aby miała cel, który pochłonie jej uwagę i nie pozwoli zgniliźnie rozlać się do końca. Jednak zawiodłem i obraz, który tworzyłem, po prostu rozmiękł na deszczu, cały rozmazany i pozbawiony kształtu. Stracony czas, którego nikt mi już nie wróci, mimo że miałem go pod dostatkiem, nie lubiłem marnować na nieudane podejścia.

Jak na razie postanowiłem wysłuchać jej słów, badałem wzrokiem jej postawę i zachowanie. Tak jakbym wręcz zaglądał do jej wnętrza i przyglądał się jej od środka. Szukałem powód, dla którego był, aż tak do niej przywiązana i miała jakiś niewytłumaczalny żal do mojego postępowania. Mogłem jej nie przypaść do gustu, ale z jakimikolwiek ocenianiem powinna się powstrzymać, przynajmniej jeżeli chciała kontynuować tę rozmowę w normalny sposób.
Żalu i złości nie potrafiła ukryć, brakowało jej zielonookiej, tylko wybrała złego demona, jeżeli chodziło o troskę i interesowność w takim temacie. Bo gdyby mi zależało to, czy porzuciłbym ją wtedy? Czy zostawiłbym ją na tak długi czas i nie wiedziałbym o jej smoczym dziecku, które sobie wychowywała? To były pytania retoryczne, bo odpowiedz na nie, kompletnie mnie nie interesowała, Katsu na ten moment była martwa niezależnie od tego, czy żyła, czy nie.

- Skoro chciałaś, tylko informacji mogłaś zapytać w liście... A jednak chciałaś spotkania... Obawiałaś się, że jeżeli nie użyjesz podstępu, to nic nie osiągniesz?.. Każdy spogląda na ludzi przez pryzmat tego, kogo potrzebują w danej chwili, kogo chcą zobaczyć ... A ty po prostu szukasz winnego... Chcesz mnie zranić, ale nie wiesz jak... Dlatego błądzisz po omacku, próbujesz uderzyć w moje sumie czy zwierciadło, przez które patrzyłem na siebie... Zmartwię Cię, ale nic co powiesz,  nie skłoni mnie do szukania jej, a skoro ona sama nie wróciła do mnie, tak jak miała w zwyczaju, to możesz jej już nigdy nie zobaczyć. - Ostre chłodne słowa przeszywały powietrze niczym strzały i raz za razem trafił w sam środek smoczyc. Mój wyraz twarzy nie uległ zmianie, był tak samo obojętny, jak w momencie, który się tutaj pojawiłem. Sięgnąłem do wewnętrznej kieszeni swojego ubioru i wyciągnąłem z niego księgę złożoną z luźnych kartek. Chwyciłem jedną, na której był wizerunek jej matki i skierowałem w jej stronę.


#1f4788 | Voice
Yuta
Ikonka postaci :
Togetsukyō Cq4JoOv
Klasa :
klasa kapłańska
Zawód :
Wiek :
30
Wzrost :
179
Siła :
C
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
A
Punkty :
123
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Katsu
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t2116-karta-postaci#26010https://hashira.forumpolish.com/t2143-informator#26346https://hashira.forumpolish.com/t2136-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2137-relacje
Yuta miał tej nocy bardzo szybko przekonać się o tym, że ta Katsu była demonem nie tylko młodym, ale również nieszczególnie dobrze wychowanym. Będąc pod opieką swojej imienniczki, tak naprawdę nigdy nie została nauczona przywiązywania dużej wagi do cudzych emocji, a co za tym idzie, niespiesznie obdarzała innych szacunkiem. W przeciwieństwie do matki, nie czerpała też tej chorej satysfakcji z manipulacji innymi, często dając się ponieść dumie i nie będąc w stanie tak skrupulatnie kontrolować własnych emocji - była to jedna z wielu kwestii, których szmaragdowooki demon nie zdążył jej nauczyć.
A jednak, przy tym wszystkim, jeżeli smok w końcu zdecydował się do kogoś przywiązać, były to uczucia szczere. Silne. Być może nawet nieco zbyt silne i wciąż nie do końca poddające się kontroli.

Zmrużyła powieki w odpowiedzi na jego słowa, wiedząc doskonale że miał rację. Jej matka była zepsuta, a on faktycznie w pewnym okresie stanowił próbę oderwania się od szaleństwa.
Albo pogrążenia w nim jeszcze głębiej, bo ze szmaragdowooką nigdy nie było to jasne.
- Cóż, w takim razie po prostu zawiodłeś - odpowiedziała mu, unosząc lekko brodę ku górze, jakby tym samym stawiała wyzwanie jego obojętności. Jakby celowo próbowała naruszyć jej gładką taflę i wydobyć spod tego lodu choćby cień irytacji. Miała się jednak przekonać, że była skazana na porażkę.
Przynajmniej na razie.
Jego chłodne spojrzenie przebijało postać smoka na wskroś, jakby było zdolne jakimś cudem przedostać się do jej wnętrza i dostrzec choćby najbardziej okrutną prawdę.
Czy widział, że się bała? Odnajdował w złotym spojrzeniu zagubienie przebijające przez to złudne przekonanie, że samotność pozostawała smoczą domeną? Czuł, jak serce biło mocno, napędzane mieszaniną złości i nadziei?
Czy widział, że choć spotykali się po raz pierwszy tej nocy, ona jakimś cudem go rozpoznawała?

Jego słowa przeszywały chłód nocnego, wilgotnego powietrza, wbijając się w jaźń Katsu, niczym rzucane celnie sztylety. Jeden po drugim, każdy trafiał dokładnie tam, gdzie życzył sobie tego jasnowłosy demon, udowadniając smokowi, że pozory jego domniemanej siły runęły właśnie wprost na ich oczach. Rozłożone na kawałki przez tę krótką, lodowatą reprymendę.
W pewnym momencie po prostu odwróciła wzrok, nie mogąc utrzymać ciężaru jego gęstej, nieprzejednanej obojętności. Słowa o jej matce bolały, bo wypowiadane na głos wyrażały dokładnie to, czego obawiała się najbardziej.
Dlatego przecież chciała się z nim spotkać. Chciała być pewna, że szmaragdowooka się nie pojawi, co da jej kolejny dowód na to, że jednak mogło jej się coś stać. Że jednak nie uciekła do swojej ulubionej oazy.
Uniosła spojrzenie na jego rysunek, a złote tęczówki zblokowały się z idealnie odwzorowanym, tak utęsknionym obliczem. Smocze serce skurczyło się boleśnie, a dłoń sięgnęła do papieru, chwytając za jego krawędź i palcem przesuwając po malowidle.
Niemalże mogła poczuć jej znajomy zapach. Lekką, słodką woń kruczoczarnych włosów, jednoznacznie kojarzącą się z bezpieczeństwem.
Z rodziną.

- Masz rację - odparła cicho, przez lekko ściśnięte gardło. - Chciałam się spotkać i upewnić, że nie ma jej z tobą… Lecz nic co powiesz, nie powstrzyma mnie przed szukaniem dalej.
Mówiąc to spojrzała znów na Yutę, a w złotych tęczówkach na powrót zapłonęła nieufność, choć jakby po drobnym opóźnieniu, bo przecież oblicze, które miała przed sobą, widywała już tak wiele razy.
- Kim jesteś? - spytała, jak gdyby jej własna odpowiedź, udzielona na początku tego spotkania, wcale nie była tą właściwą. Zrobiła krok w jego stronę, chcąc w końcu przełamać jego lodowatą powłokę, lub po prostu w jakikolwiek sposób naruszyć kamienny posąg, który miała przed sobą. Chwyciła za kimono na jego piersi i przyciągnęła rzeźbę demona bliżej siebie.
Może chciała przekonać się, czy aby Yuta był prawdziwy? Czy nie pozostawał jedynie iluzją, która kpiła sobie z niej swoim stoickim spokojem.
- Kim ty do cholery jesteś? - powtórzyła głośniej, dobitniej. Bardziej panicznie.
Kim jesteś i dlaczego co noc widzę Cię w swoich snach?
Katsu
Ikonka postaci :
Togetsukyō Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wiek :
18
Gif :
Togetsukyō Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Wzrost :
165
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
92
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
PUNKTÓW
Yuta
mikazuki

https://hashira.forumpolish.com/t1000-yuta#8360https://hashira.forumpolish.com/t1778-informator#22913https://hashira.forumpolish.com/t1010-yuta-chronologia#8544https://hashira.forumpolish.com/t1011-yuta-relacje#8545
Jej przytyki nie robiły na mnie zbyt dużego wrażenia, mogła mi zarzucać, co tylko chciała, obarczyć całym jej cierpienie czy nawet stwierdzić, że to moja obojętność zabiła jej matkę, ale to ciągle nie zmieniało to, że jej słowa nie ważyły nawet grama. Były puste i roszczeniowe, to nie ona powinna żądać satysfakcji i wyjaśnień, gdy w pierwszej kolejności zielonooka nigdy do niej nie należała. Nie znała swojego miejsca i była na tyle egoistyczna i apodyktyczna, że miała czelność jeszcze oceniać mnie.
Ratowało ją w tym wszystkim tylko i wyłącznie szczęście, że padło na mnie, a nie na innego demona, który mógłby bardzo szybko przywrócić jej mores. Większość członków naszej rasy szukała tylko wymówki, głupiego pretekstu, żeby pokazać innym gdzie ich miejsce, że nie są nawet godni jeść resztek z ich stołu, ale nie ma się temu, co dziwić, w końcu cały nasz system hierarchii obiera się na piramidzie, gdzie Ci u szczytu są jak bogowie.

Obserwacja jej szczątkowo i mozolniej ujawniała, co kryło się w jej wnętrzu, była niczym porzucony szczeniak, który w panice kąsał każdego, kto wyciągnął ku niemu rękę. Aby tylko nie zabrać go z miejsca, w którym porzuciła go własna matka, tam, gdzie miała wrócić. Nie chciała uwierzyć, że nigdy już niestety jej nie spotka, opiekunka nie wróci i nie otoczy swoim ciepłem. Jej przywiązanie pozostawało tylko ciężarem, który będzie wlókł ją na dno, gdzie indziej nie zdobędzie odpowiedzi i spokoju.

- Nie musisz mi wierzyć, zresztą mało mnie też to interesuje... Możesz marnować swój czas, a szukaniu kogoś, kto Cię nie chce. - Podsumowałem całą zaistniałą sytuację i powiedziałem na głośno to, co każdemu z nas czaiło się gdzieś z tyłu głowy, tylko nikt nie chciał do tej pory tego przyznać i zaakceptować. Matka ją porzuciła, ja porzuciłem jej matkę i teraz krąg musiał się domknąć tylko wtedy i ona zacznie tak naprawdę żyć, wystarczy, że przetnie pępowinę, która ją ograniczała.
- Nikim... Obojętnością, która trawiła i będzie trawić ten świat. - Chwyciłem za jej nadgarstek, który ścisnąłem mocno, ale nie aż tak, żeby jej go połamać. Było to niczym innym, jak cichym pouczeniem, które musiała otrzymać. Zbliżyła się do mnie i doszukiwała odpowiedzi na pytanie, na które już dawno powinna, znać odpowiedz. - Wszystkim i niczym... Darem i przekleństwem. - Ciężko było doszukiwać się bardziej trafnych słów, prawdziwa obojętność miała to do siebie, że nigdy nie można było przewidzieć, co takiego postanowi zrobić. Los przynosił różne rezultaty niczym rzut monetą, jedyna nie zmienia, którą się kierowałem we własnym życiu to dane słowo.
- A ty, kogo próbujesz we mnie zobaczyć? - Chwyciłem drugą ręką za jej podbródek i przyciągnąłem bliżej swoje twarzy, aby wyszeptać te słowa prosto do jej ucha.


#1f4788 | Voice
Yuta
Ikonka postaci :
Togetsukyō Cq4JoOv
Klasa :
klasa kapłańska
Zawód :
Wiek :
30
Wzrost :
179
Siła :
C
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
A
Punkty :
123
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Katsu
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t2116-karta-postaci#26010https://hashira.forumpolish.com/t2143-informator#26346https://hashira.forumpolish.com/t2136-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2137-relacje
Jej złość odbijała się od Yuty, niczym od grubej tafli lodu, jakby nie istniało nic zdolnego poruszyć fasadą, otaczającą stalowy organ wewnątrz. Nieporuszony, poważny i obojętny, sprawiał wrażenie równie irytujące, co niepokojąco znajome. Jak ta czarna chmura wisząca nad jej świadomością, będąca tą samą groźbą, którą widywała we własnych wspomnieniach.
Puste słowa znów trąciły jej smoczym sercem, wywołując ukłucie strachu.
Możesz marnować swój czas na szukaniu kogoś, kto cię nie chce…
Czy mógł mieć rację? Czy faktycznie Katsu była aż tak naiwna dając wmówić sobie, że mistrzyni manipulacji, zjedzona przez własne szaleństwo, szmaragdowooka księżniczka, zepsuta pod tyloma względami, nazywając się jej matką żywiła do niej jakiekolwiek prawdziwe uczucia?
Przez ten krótki moment pozwoliła, aby głos jasnowłosego zatruł jej umysł, niczym jad deprawujący wszystko to, czego do tej pory mogła być pewna.
Lub też prawie pewna…
A czy jeżeli coś było prawie pewne, to czy w ogóle można było wciąż mówić o pewności?
Dreszcz przebiegł wzdłuż smoczego kręgosłupa, dając nieprzyjemne poczucie chłodu w kościach. Jej złość zbledła nieco, choć Katsu wciąż starała się jej chwytać, jakby tylko w ten sposób mogła uchronić się przed zwątpieniem i strachem, który wywoływało.
- Co ty możesz wiedzieć na ten temat? - spytała cicho, czując wyraźnie, jak głos zadrżał jej w połowie zdania. - Dla ciebie był to tylko interes, który się nie opłacił.

Chwytając materiał na jego klatce, czuła się jakby przekroczyła pewną niewidzialna granicę, sięgnęła w końcu pod taflę lodowatej wody, a palce, które zacisnęły się na jej nadgarstku w ostrzegawczej odpowiedzi, tylko pociągnęły ją w dół toni. Mimo siły uścisku, gdy jej ręka została zatrzaśnięta niczym w imadle, Katsu nie drgnęła choćby powieka. Wpatrywała się w jego oblicze, a buntowniczy upór mieszał się z zagubieniem, gdy szukała w złotym spojrzeniu odpowiedzi.
Nikim. Wszystkim. Niczym.
Przekleństwem, które nagle zaczęło jej ciążyć w klatce z ciężarem głazu odcinającego dopływ powietrza. Szarpnęła ręką, nie była jednak w stanie wyswobodzić jej, jeżeli tylko on nie miał ochoty na to pozwolić.
Zamiast tego chwycił jej podbródek i przyciągnął do siebie, a ona znieruchomiała pod tym gestem, otoczona pierwotnym poczuciem strachu. Pierś zastygła w połowie oddechu, a lodowata toń jego aury napierała na nią ze wszystkich stron. Automatycznie sięgnęła ręką do jego przedramienia, choć przecież nie była w stanie walczyć z jego siłą.
Zadane pytanie spłynęło chłodem w dół jej szyi, powodując nieprzyjemne mrowienie paraliżujące mięśnie.
Mogła próbować walczyć z tą nieustępliwą siłą, była jednak skazana na porażkę.
- Potwora z moich snów - wypowiedziana szeptem na wydechu odpowiedź, padła posłusznie z jej zdradzieckiego ciała, niezdolnego do stawienia jakiegokolwiek oporu. Nabrała w płuca ciężkiego powietrza przesiąkniętego jego aurą, czując jak ciąży w jej klatce swoim chłodem. Jego zapach był gesty, duszący niczym dym z palącego się drewna, a jednocześnie oblewający ciało zimnym dreszczem.
Znała to nieprzyjemne uczucie. Poznała je już wcześniej i, tak jak wcześniej, poddała się jego sile. Bezbronna.
- Wspomnienie, które prześladuje mnie od samego początku… - dodała, zaciskając mocniej palce na przedramieniu ręki, która wciąż trzymała jej twarz w palcach. - Byłeś tam - zrozumiała, jakby od samego początku, jak tylko go zobaczyła, fakt ten powinien być oczywistością. Zdawało się, że tylko postać demona utrzymywała jej własne ciało w pionie, gdy uczepiona jego sylwetki zadrżała lekko. - Gdy płonęła wioska… Musiałeś tam być.
Katsu
Ikonka postaci :
Togetsukyō Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wiek :
18
Gif :
Togetsukyō Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Wzrost :
165
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
92
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
PUNKTÓW
Yuta
mikazuki

https://hashira.forumpolish.com/t1000-yuta#8360https://hashira.forumpolish.com/t1778-informator#22913https://hashira.forumpolish.com/t1010-yuta-chronologia#8544https://hashira.forumpolish.com/t1011-yuta-relacje#8545
- Możesz teraz uciekać od prawdy, możesz zakłamywać rzeczywistość i bać się stawić jej czoła, ale to w żaden sposób nie sprawi, że ta narastająca pustka w Twoim sercu się wypełni. Nie zapłonie ten sam płomień, który przygasł... Tylko interes czy nie, ona była moja. To moja strata, a ty tylko uzurpujesz sobie prawa i chcesz zanegować wież, której nigdy nie dano Ci skosztować. - Tafla lodu, która skrywała moje wnętrze, nie zadawała się pękać, ale słowa sugerowały, że płynęły z samego środka. Może obojętnym, chłodny na co dzień, ale znałem uczucia, która targały teraz nią. Jej mogło wydawać się, że to tylko pokazówka i mówienie tego, co miało ją zaboleć czy osłabić, a sam przed sobą nie chciałem przyznać, że śmierć Katsu w rzeczywistości była stratą, której nie chciałem zaakceptować, dlatego próbowałem ochronić umysł logicznym wyjaśnieniem, aby nie mieć poczucia straty.

Smoczyca mogła sobie nie zdawać sprawy, że pewnych więzi między kobieta a mężczyzna nie dało się pojąć ot, tak, moja relacja z jadeitową Oką mogła wydać się prosta, ale w rzeczywistości była zdecydowanie bardziej złożona i angażująca. Zewnątrz mogło się wydawać, że była to tylko relacja pan sługa, w której to ja byłem całym światem i ja decydowałem o wszystkim, ale w rzeczywistości to ja byłem tym huraganem, który siał zniszczenie dla jej uciechy.
- Wiesz, jaka wież może powstać między kobietą a mężczyzną? - Rzuciłem pytanie, na które nie oczekiwałem odpowiedzi. Kiedy odbierał życia, dla jej zabawy, aby tylko skryć się za jej szaleństwem niczym w bezpiecznej przystani. Robiłem, co chciałem, ale to właśnie obojętność potrafiła być moim największym przekleństwem. Niezdolny, aby czuć coś więcej, potrzebowałem innych demonów, które mogły mi dostarczyć właśnie tych emocji. Trwałem w chłodnej aurze, niewzruszony i samotny, pogodzony z tym losem. Jednak musiałem udowodnić nowej Katsu, że wcale świat nie malował się w barwach, które ona wybierała i nie musiałem długo czekać na to, aby sobie to uświadomiła, gdy powiedziała, że jestem potworem z jej snów.
Przyglądałem się jej niczym szczeniakowi, który nie wiedział co zrobił, a właśnie dostał reprymendę. Pozwoliłem jej zabrać rękę i chłodnymi wzrokiem wręcz wwiercałem się w jej wnętrze. Słuchałem jej wynurzeń, ale w tym momencie nie był niczym więcej jak blekotem, który nie wiele mi tłumaczył.

- W niej jednej płonącej wiosce byłem, chociaż nie każda wioska płonęła z mojego powodu. - Zwolniłem chwyt na podbródku, aby pozwolić jej opaść. Zdawało się, jakby już miała pękać, tak jakby kolejna jaźń demona miała się przy mnie roztrzaskać. - Może i byłem, ale co to takiego zmienia. Skoro jestem potworem z Twoich snów, powinnaś uciekać i szukać schronienia... Bo w innym przypadku znowu odbiorę Ci wszystko, co masz. Drżysz na samą myśl, a jeszcze nie spotkała Cię krzywda z mej strony. -


#1f4788 | Voice
Yuta
Ikonka postaci :
Togetsukyō Cq4JoOv
Klasa :
klasa kapłańska
Zawód :
Wiek :
30
Wzrost :
179
Siła :
C
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
A
Punkty :
123
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Katsu
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t2116-karta-postaci#26010https://hashira.forumpolish.com/t2143-informator#26346https://hashira.forumpolish.com/t2136-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2137-relacje
- Nie boję się - syknęła ze złością, najbardziej chyba wywołaną faktem, że ucisk w jej gardle sugerował coś zgoła innego. Miękła jednak jej ofensywa, głównie pod wpływem tej nieugiętej postawy i groźnego spokoju, od którego odbijały się jej próby werbalnych ataków. - Może i była twoja przez jakiś czas. Być może czuła się twoja nawet po opuszczeniu twojego boku. W tym wszystkim jednak była również moja, odkąd tylko mnie znalazła. - Uniosła podbródek. - Nie uciekam od prawdy, lecz też nie uwierzę w jej śmierć tylko dlatego, że nie jestem w stanie znaleźć jej żywej. - Zamrugała, bo patrzenie na niego zbyt długo było trudne. Wytrącało ją z równowagi. - Przynajmniej dopóki nie poszukam wystarczająco dobrze.

W jej oczach, Yuta wciąż pozostawał oschły. Pełen spokoju i obojętności, niczym posąg, którego nie poruszyła utrata jednej z i tak już zepsutych zabawek. Ta konkretna znaczyła jednak dla Katsu wiele i choć wciąż próbowała przebić się przez lodową powłokę jego osoby, on skutecznie jej to uniemożliwiał, wywołując złotym spojrzeniem jedynie chłodne dreszcze na skórze.
Ta obojętność była okrutna. Nieprzejednana. Odrzucająca niemalże, gdyby nie to nieodparte poczucie, że wciąż pozostawała tak dziwnie bliska.

Wiesz jaka więź może powstać między kobietą a mężczyzną?
Jeżeli jakieś pytanie mogło zbić ją z pantałyku, to właśnie takie. Drgnęła, spoglądając na niego nieufnym wzrokiem pionowych źrenic, jakby wolała doszukać się drugiego dna, aniżeli wypowiedzieć na głos to, co pozostawało odpowiedzią oczywistą.
- Co to za pytanie? - odpowiedziała, a na jej policzkach z pewnością pojawiłby się rumieniec, gdyby nie fakt, że ciemna skóra skutecznie go tuszowała.

Ręka wyswobodziła się z uchwytu, choć skóra dalej odczuwała na sobie wyraźnie chłodne palce, jakby jakimś cudem wciąż trzymał ją w garści. Puste spojrzenie, które nie pozwalało jej wziąć choćby nieco głębszego oddechu, sprawiło, że wewnętrznie skurczyła się w sobie.
Matka przygotowała ją na wiele rzeczy, jednak dominująca aura innego demona nie była jedną z nich. Przytłoczona postacią Yuty, pozwoliła, aby zabrana ręka niemalże sprowadziła ją na kolana. W ostatniej chwili cofnęła się jednak gwałtownie do tyłu, czując wyraźnie jak chłodna toń jego aury stawia ciężki opór.
…powinnaś uciekać i szukać schronienia…
Ciało podświadomie zadrżało w prostym komunikacie, potwierdzającym słowa Yuty i nakazującym ucieczkę, umysł jednak powstrzymał mięśnie w ostatniej chwili. Dystans między nimi spowodował, że była w stanie nabrać głębszego oddechu.
- Nie boję się ciebie - skłamała po raz kolejny tej nocy, a jej spojrzenie, które powoli uniosło się na niego, nie do końca potwierdzało wypowiedziane słowa. I choć wszelki strach pozostawał w większości skryty za maską uporu, mimowolnie chciała zrobić pół kroku w tył. Wtedy jednak jej plecy natrafiły na barierkę, o którą oparły się lekko. Ciało zdradzało, że z chęcią zwiększyłoby dystans między nimi, lecz złoto płonące w jej spojrzeniu przejawiało coś na wzór upartej odwagi. Tej głupiej upartej odwagi, gdy umysł nie chciał przyznać się do beznadziejnej potrzeby podjęcia ucieczki.
- Jesteś więc ledwie zjawą, która musiała przypadkiem być przy moich narodzinach. Nikim więcej.
Ciężko było powiedzieć, czy próbowała przekonać jego, czy może siebie. Czuła jednak wyraźnie, że miała rację. Gdy dotarło do niej, że musiał być tamtej nocy w wiosce, umysł nie potrafił odrzucić tej opcji, jako błędnego wniosku. Prawda wydawała się zbyt pewna, zbyt oczywista. Nagle tłumaczyła wszystko, rozjaśniając wspomnienia i nadając stojącemu nad nią przez ten cały czas cieniowi w końcu konkretnych kształtów.
Nagle też zdała sobie z czegoś sprawę.
- A skoro tak, musiałeś się z nią minąć. Z… Katsu. - Imię demona brzmiało dziwnie w jej ustach, za każdym razem, gdy je wypowiadała. Jakby nie było właściwe. - Przybyła zaraz po tobie. Przeszło trzy miesiące temu… wiedziałeś o tym, że była wtedy tak blisko? Może nawet cię widziała…?
Pytanie zawisło, jakby sama szczerze się nad nim zastanawiała.
Katsu
Ikonka postaci :
Togetsukyō Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wiek :
18
Gif :
Togetsukyō Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Wzrost :
165
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
92
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
PUNKTÓW
Yuta
mikazuki

https://hashira.forumpolish.com/t1000-yuta#8360https://hashira.forumpolish.com/t1778-informator#22913https://hashira.forumpolish.com/t1010-yuta-chronologia#8544https://hashira.forumpolish.com/t1011-yuta-relacje#8545
Jej słowa mogły zaprzeczać temu, że się bała. Nawet jej wzrok mógłby niczym zaognione zapałki, ale jednak głos i ciało zdradzały całą resztę. Chęć odnalezienia kogoś, kto nawet jej nie szukał, była pretekstem, aby uciec od przykrej prawdy. Mogła żyć, mogła być w towarzystwie innych demonów i mieć się dobrze, ale ciągle to nie zmieniało tego, że wcale nie chciała znajdować się przy smoczycy, a ona niczym zagubiony kociak nawoływał i szukał matkę, zamiast dorosnąć i się usamodzielnić.
- Nic co sobie przywłaszczyć wbrew komuś, nigdy nie będzie Twoje... Nie uciekasz od prawdy? W takim razie jak nazwiesz szukaniem kogoś, kto nie chce być przy Tobie... Czy przywiązanie tak bardzo zaślepia Cię, że nie jesteś w stanie dojrzeć niczego innego poza tą, która Cię porzuciła? Pragniesz zemsty na niej? - Sam nie wierzyłem jej słowa, doszukiwałem się prawdy w jej wypowiedzi i coraz wbijałem chłodne sztylety w losowe punkty, aby podważyć wieko skrzynki, w której skrywała prawdę. Żeby sama usłyszała swoje słowa i zdała sobie sprawę, jak bardzo niedorzecznie to brzmiało.

- A więc nie wiesz... Trudno. - Nie zamierzałem jej oświecać w tej kwestii, to jedynie potwierdziła jak dziecina jej relacja z matką była. Kiedy ona jeszcze nie zasmakowało przywiązania do kogoś, komu nie była nic wina. Do koga nie czuła wdzięczności za opiekę czy ratunek z czeluści samotności. Patrzyła na swoje przywiązane przez pryzmat, który ją oszukiwał, z poczucia odpowiedzialności, którą powinna wziąć zielonooka. Świat nie był zero jedynkowy i co dla jednych było dobre, wcale nie musiało być dla innych. Może Yenhatsu poczuła, że to dziecko jest jej ciężarem, że ciągnie ją na dno, z którego już nigdy nie wyjdzie, a ja nie wybaczę jej tego. Może dlatego również nigdy nie napisała listu do mnie, w którym wyjaśniłaby mi to wszystko, może obawiała się, że nie zaakceptuje takiej kolei rzeczy.
- Nie wiem, kogo próbujesz przekonać... Siebie czy mnie? - Nie próbowałem jej straszyć, mój chłód mógł sprawiać takie wrażenie, ale mi wcale nie zależało na tym. Nie skierowałem swojego żalu czy gniewu na nią, nie obarczyłem ją poczuciem winy, za to, że próbowała zabrać coś, co należało do mnie. Gdzie mógłbym po prostu oberwać jej kończyny i zostawić na pastwę losu, może zdołałaby się ukryć przed porannym słońce, a z drugiej strony to środek tego mostu byłby dla niej wyrokiem. W ciszy przysłuchiwałem się jej wynurzeniom, temu, co chciała mi przekazać, a atmosfera mogła zdawać się nawet  gęstnieć, jakby coś wisiało w powietrzu.

- Czemu miałbym się odwracać za siebie? Czemu miałbym spoglądać za siebie, gdy miałem przed sobą pewien cel? Jeżeli mnie widziała i nawet nie zareagowało, to znaczy, że nie miała nic poza wstydem, którym nie chciała się okryć. - Odpowiedziałem smoczcy to jak najbardziej mogła być prawda, swojego czasu próbowałem zrobić coś, czego wcześniej by mi się nie udało, ale wyniku tego eksperymentu nie mogłem być pewny.
- Skoro jestem takim dupkiem. Zjawą, która zakrada się do Twoich snów... Co tu jeszcze robisz, czego tak naprawdę chcesz, skoro nie pomogę Ci szukać prawdziwej Katsu. Co sprawia, że pomimo wszystko tutaj trwasz, gdy Twoje ciało nakazuje Ci uciekać? - Obojętne słowa mogły odbijać się echem w jej głowie, szukały odpowiedzi, której ona musiała udzielić.


#1f4788 | Voice
Yuta
Ikonka postaci :
Togetsukyō Cq4JoOv
Klasa :
klasa kapłańska
Zawód :
Wiek :
30
Wzrost :
179
Siła :
C
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
A
Punkty :
123
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Katsu
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t2116-karta-postaci#26010https://hashira.forumpolish.com/t2143-informator#26346https://hashira.forumpolish.com/t2136-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2137-relacje
Czy to było takie dziwne, że zależało jej aż tak mocno? Gdy czuła faktyczne, fizyczne przywiązanie, to samo, które wykręcało wnętrzności swoją siłą i nakazywało porzucić na moment dumę - czy było to aż tak niebywałe dla demona uczucie? Pozostawało przecież rozsądne, bo pozbawione spontaniczności, zbudowane przez czas, stojące na podwalinach wzajemnego zaufania. Była tak cholernie młoda, tak beznadziejnie niedoświadczona, choć przecież jej matka zrobiła wszystko, aby wykorzystać wspólny czas na naukę.
Jako broń posiadała swój smoczy, niezawodny instynkt, a ten podpowiadał jej jednoznacznie: Kim by była, gdyby porzuciła szmaragdowooką przy pierwszej okazji, gdy ta naruszyła jej zaufanie? Czy nie kolejnym obłudnym demonem, który nie był w stanie wyjrzeć ponad prozaiczne ambicje i własne ego? Kolejnym szczurem, zamkniętym w kołowrotku maszyny napędzającej cele, które jedynie pozornie pozostawały własnymi.
Gardziła tak prymitywnym podejściem. Gardziła porzuceniem wypracowanych ideałów, tylko dlatego, że tak podpowiadała jej smocza duma.
Czy nie uciekasz od prawdy..?
Patrząc w złote tęczówki Yuty widziała dokładnie, że miał on swoją własną prawdę, swój osobisty rodzaj chłodnego, podbudowanego realizmem przywiązania, które kończyło się w momencie, w którym rozsądek nakazywał mu się kończyć.
Ona tak nie działała i być może była to poniekąd zasługa właśnie zaginionej demonicy.
- Jeżeli bycie demonem oznaczać ma wyzbycie się wszelkich ideałów, na rzecz suchej kalkulacji, wolę pozostać smokiem - odpowiedziała mu ze złością, która miała osłonić ją przed sztyletami rzucanymi w jej stronę.

A więc nie wiesz…
Zacisnęła palce w pięści, bo sprawiał, że czuła się niczym bagatelizowane dziecko, które posądza się o brak umiejętności zrozumienia dorosłych. I w tym jednym momencie miała ochotę rzucić mu się do gardła i je rozszarpać, choć byłoby to najbardziej nierozważne i dziecinne z możliwych zachowań.
Mącił jej w głowie, jakby było to tylko kolejne nudne zajęcie dla zabicia czasu.
Przełknęła gulę złości i uniosła podbródek.
- Nie muszę ci niczego udowadniać.

Nie wiem, kogo próbujesz przekonać..?
Katsu wbiła swoje złote spojrzenie w demona, na moment ignorując groźbę utraty przez niego cierpliwości, a skupiając na sugestii, która mogła się za ową groźbą kryć. Zakuło go określenie „nikt”, czy może miał na myśli coś jeszcze?
Pytanie nie przeszło jej jednak przez gardło - powietrze znów zgęstniało, a Katsu zawalczyła po raz kolejny z chęcią pokonania barierki i zanurzenia się w wartkich, lodowatych odmętach swojej imienniczki poniżej.
Mogła dopytać, czego jego zdaniem powinna się wstydzić jej matka, wiedziała jednak, że lodowaty posąg znajdzie sposób na to, aby odpowiedź zakuła ją w pierś. Zamiast tego w uszach rozbrzmiało jej sformułowanie.
prawdziwa Katsu…
Jakby ona sama była jakąś pieprzoną kopią?
Zadrżała, jednak tym razem nie miało to nic wspólnego z lękiem.
- Strach jest słabością, a twoja dominująca aura wytworem hierarchii, której się sprzeciwiam - odpowiedziała siląc się na spokojny ton. Gardło miała jednak suche, mimo wilgotnego powietrza.
Wypowiadane słowa były samą prawdą, w którą szczerze wierzyła, choć wcale nie wyrażały sedna jej zachowania tej nocy. I choć wolałaby zostawić drugą połowę odpowiedzi dla siebie, jego aura sprawiała, że cisza stawała się nieznośna, a jego oczekiwanie - niemożliwe do zniesienia.
- Myślisz, że tylko z tego powodu ucieknę, niczym mysz umykająca przed drapieżnikiem? Być może nie poznałam zbyt wielu demonów w swoim życiu, jednak jesteś pierwszym, który wydaje mi się tak nieznośnie znajomy i nazwij to jak chcesz, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że znamy się nie tylko ze snów. Być może to ciekawość wygrywa z rozsądkiem. Ale nie przestraszysz mnie tak łatwo, Yuta
Katsu
Ikonka postaci :
Togetsukyō Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wiek :
18
Gif :
Togetsukyō Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Wzrost :
165
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
92
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
PUNKTÓW
Yuta
mikazuki

https://hashira.forumpolish.com/t1000-yuta#8360https://hashira.forumpolish.com/t1778-informator#22913https://hashira.forumpolish.com/t1010-yuta-chronologia#8544https://hashira.forumpolish.com/t1011-yuta-relacje#8545
- Może nie zauważyłaś, ale każde z nas było inne. Możesz sobie być, kim chcesz i robić co chcesz tak długo, jak Twój stwórca na to pozwoli. - Była naiwna, nie rozumiała, w jakim miejscu się znalazła i jak działał ten świat. Mogła sobie gloryfikować swoją postawę, jakich tego ideałów broniła czy reprezentowało, ale na końcu i tak nikogo to za bardzo nie obchodziło. Jeżeli myślała, że każdy demon posługuje się suchą kalkulacją to była w błędzie, ja sam nie stosowałem tego, chociaż mogło jej się tak wydawać przez mój sposób bycia. Często zdarzało się, że robiłem coś z kaprysu czy nudny aniżeli kalkulacji, w której coś miałoby mi się opłacać.
- Nie musisz niczego udowadniać, ale to było tylko zwykłe niewinne pytanie... Także wnioski nasuwają się same. - Była niczym dzieciak, który został złapany z ręką w słoiku z pysznymi ciastkami. Teraz mówi, że wcale ich nie jadła i mówi prawda, ale drobne szczegóły takie jak okruszki i ślady czekolady od razu zdradzały jej postępki.

Przez ten czas, w którym się jej przyglądałem, mogłem dostrzec wiele emocji czających się w jej wnętrzu, była gniewa młoda. Chciała mieć rację i aby ktoś jej w tym wszystkim pomógł, ale zdecydowanie nie wybrała odpowiedniej osoby do tego. Nie byłem demonem, który ulegał komuś w jego prośbie, jeżeli nie miałem takiej chęci. Z drugiej strony to może przez jej imienniczkę, która postanowiła mnie zdradzić, na rzecz bóg wie czego, nawet gdy wywiązywałem się z tej umowy. Może pragnąłbym zemsty, ale z drugiej strony nie ubodło mnie to tak mocno, żeby dotrzeć do wnętrza gdzie resztki emocji trwały w letargu.

- Twój umysł może się sprzeciwia, ale ciało podświadomie zdaje sobie sprawę... W swoje ignorancji nawet nie pomyślałaś, że ja wcale nie próbuje Cię przestraszyć. - Odpowiedziałem jej, powoli wypuszczając każdego słowo z moich ust, nie próbowałem jej straszyć. Nie używałem groźnych słów i nie wywierałem na niej presji, a mojego dotyku mogła tylko doświadczyć po tym, gdy sama naruszyła moją przestrzeń.
- Skoro sprzeciwiasz się hierarchii, którą sobie samo nałożyłaś. Instynktowi, który się w Tobie przebudził.. Czego w takim razie chcesz, czego oczekujesz?.. Że nagle wyjawię Ci tajemnice tego stanu rzeczy, że poczujesz ulgę? A co jeżeli ta wiedza zmieni Twojej podejście? - Nie każda prawda była warta poszukiwania, ale też miałem coś w tym wiecznym życiu, co próbowałem odkryć. Mimo że nie wiedziałem, czy tak naprawdę było to warte tego zachodu, ale skoro już zacząłem, to musiałem doprowadzić sprawę do końca.


#1f4788 | Voice
Yuta
Ikonka postaci :
Togetsukyō Cq4JoOv
Klasa :
klasa kapłańska
Zawód :
Wiek :
30
Wzrost :
179
Siła :
C
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
A
Punkty :
123
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Katsu
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t2116-karta-postaci#26010https://hashira.forumpolish.com/t2143-informator#26346https://hashira.forumpolish.com/t2136-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2137-relacje
W jej oczach właśnie tym był - chłodno kalkulującym, pustym w środku posągiem, który nie miał w sobie krzty emocji więcej, aniżeli ta obojętność do otaczającego go świata. Takie wrażenie skrupulatnie sprawiał, a może i sama Katsu wcale nie chciała dostrzec więcej za taflą złotego spojrzenia, które przecież i tak nie przepuszczało żadnego światła.

Możesz być kim chcesz, tak długo, jak twój stwórca na to pozwoli.
- Mój stwórca zostawił mnie na pastwę losu, w płonącym, walącym się budynku pomiędzy górami Kii - odpowiedziała, a w jej głosie ewidentnie brakowało tej demonicznej lojalności, którą wielu przejawiało w stosunku do Muzana. Może nie była też otwarcie wrogo nastawiona - jej matka nie pozwoliłaby jej wyrobić niechęci do najwyższego z demonów. A jednak próżno było się również doszukiwać w niej jakiejkolwiek czułości, poniekąd dlatego, że nigdy nie czuła się jego dzieckiem. Nie tak naprawdę.
Uśmiechnęła się niewesoło.
- Wygląda więc na to, że i tak ma mnie w dupie.

Wnioski nasuwają się same…
Chciała mu odpowiedzieć, gdzie może sobie wsadzić swoje pieprzone wnioski, gęstniejąca wokół dwóch demonów atmosfera rozkazała jej jednak ugryźć się w język.
Czy był to celowy bunt z jej strony? Może prowadziła tę rozmowę z uporu, bo tak dogłębnie zranił ją słowami na temat zaginionej matki? Czy może stawiała czoła własnemu, irracjonalnemu strachowi, chcąc udowodnić, że Yuta był jedynie niejasnym przebłyskiem z nic nieznaczącej przeszłości?
Jedno było pewne - im bardziej pozwalał jej pyskować, tym dalej znajdowała się od swojego wyznaczonego celu. Nie było żadnego przeciągania liny, jedynie ona, ciągnąca za jeden koniec i on, leniwie przyglądający się jej działaniom, silniejszy demon. I choć, jak twierdził, wcale nie próbował jej przestraszyć, ona wciąż się go bała. Podświadomie, w ten najbardziej pierwotny sposób, wynikający z jego aury.
I szczerze nienawidziła tego uczucia.

- Ja nie… - zaczęła, znów chcąc się mu sprzeciwić, bo przecież sama dobrowolnie nigdy nie stała się częścią tego świata. Słowa jednak uwięzły jej w gardle, bo zdała sobie sprawę z tego, że mówienie tego na głos nie miało sensu. Było niczym tłumaczenie się winnego, bo przecież pytania, które padły trafiały w samo sedno.
Czego oczekiwała od niego w tej chwili? Odpowiedzi?
Zapewne tak, choć przecież jedyne, co na razie zdołał zrobić to wszystko jeszcze bardziej zagmatwać.
A co jeżeli ta wiedza zmieni twoje podejście?
- Dobrze - odpowiedziała tylko, jednocześnie przyznając mu przecież rację. Zblokowała znów spojrzenie złotych oczu z lustrzanym odbiciem przed sobą i choć jej upór wcale nie złagodniał, sama postawa zdawała się nieco rozluźnić. - Jeżeli jest coś, co możesz mi jeszcze powiedzieć, zrób to. Wtedy odejdę, dam ci święty spokój i już nie będziesz musiał martwić się ani mną, ani żadną inną Katsu nigdy więcej.
Czy była to obietnica i czy miała jakiekolwiek pokrycie? Cóż, tego nie mógł wiedzieć. Tego nie wiedziała nawet ona, choć przecież wcale nie miała zamiaru go w tej chwili okłamywać. Bo cóż za prawda mogłaby zmusić ją do poszukiwania tego przeklętego, lodowego demona kiedykolwiek w choćby najdalszej przyszłości?
Zanim odpowiedział, uniosła jeszcze podbródek. Zuchwale, a jakże. Była w końcu pewna, że nie zdoła jej zaskoczyć.  
- A jeżeli to co masz do powiedzenia zmieni moje podejście, tym lepiej. Po cóż komuś byłaby jakakolwiek wiedza, jeżeli nie miałaby wnieść niczego nowego?
Wbrew pozorom w końcu smoki wcale nie były mocno konserwatywnymi stworzeniami.
Katsu
Ikonka postaci :
Togetsukyō Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wiek :
18
Gif :
Togetsukyō Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Wzrost :
165
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
92
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
PUNKTÓW
Yuta
mikazuki

https://hashira.forumpolish.com/t1000-yuta#8360https://hashira.forumpolish.com/t1778-informator#22913https://hashira.forumpolish.com/t1010-yuta-chronologia#8544https://hashira.forumpolish.com/t1011-yuta-relacje#8545
- Plany stwórcy nie zawsze muszą się nam podobać. Może to próba, a może po prostu zrobił to z nudów, gdy znajdował się obok gór Kii. Bądź co bądź otrzymałaś dar nieśmiertelności, a on.... - Zostawiłem ją z tą urwaną myślą, nie było sensu wykładać od razu wszystkich kart. Gdzie ona wcale nie rozumiała sytuacji, w której się znalazła. Porzucona przez twórcę, zastąpiła sobie jego obecność matką, która finalnie i tak nie była wystarczająco, aby odciąć ją od podświadomości i myśli, które się kłębiły w jej głowie. Nie wiedziałem, czego dokładnie ode mnie chciała, a może po prostu chciałem, żeby to powiedziała wprost.
To, co trzymała w swoim wnętrzu za serce, które bało się puścić to do głosu, które tak kurczowo trzymało się wyobrażenia zrodzone z naszego spotkania. Szukała we mnie oponenta, celu, na którym mogłaby wyładować złość, czy nawet otrzymać karę za swoje zachowanie, jednak im dłużej znajdowała się w moim obojętnym chłodzie, tym coraz bardziej wpadała w pułapkę słowną. Im bardziej pyskowała, rzucała wyzwiskami i próbowała rykiem wymusić na mnie jakieś uczucia, samemu szarpiąc sznur, który owijał się jej w głowie.

- A co jeżeli słowa, które wypowiem, wcale nie sprawią, że odejdziesz? - Sięgnąłem dłonią ponownie, bo jej oblicza, łapiąc w chłodne placem jej lico. W uścisku, który nie był silny, nie mógł zrobić jej krzywdy, aby tylko sprawdzić, czy powiedziona dłonią podąży ciałem bliżej, aby spojrzeć w moje złote ślepia. Mówiłem do niej, ale odpowiedzi szukałem w jej spojrzeniu, a dokładnie wnętrzu, czyli duszy, do której zwierciadłem były oczy.
- Myślisz, że jak Ci się przyśniłem?.. Że to przez znajomość z Katsu, która piła moją krew... Że jakoś tam się zakradłem, bo tego chciałem? -Celowo podsuwałem jej puste pytania, które nie posiadały prawidłowej odpowiedzi, które wcale nie miały jej przybliżyć do poznania prawdy, ale był dla mnie czymś, co można nazwać brutalnym badaniem gruntu i tego, czy w końcu powie, co skrywa jej arogancka i butna postawa.
- Aby poznać prawdę, musisz wrócić do samego początku. - Dłoń zacisnęła się mocniej, aby rozchylić jej usta. Kłami otworzyłem nadgarstek na drugim ręku i obficie zalałem krwią jej lico, częściowo trafiając do jej ust. Gdzie znajomy jej smak mógł, spowodował flashbacki w jej głowie i zdradzić kto tak naprawdę ją stworzył, nawet jeżeli sam dalej byłem na łańcuchu Muzana. - Odnajdź mnie, gdy będziesz gotowa. - Dokładnie z takimi samymi słowami zostawiłem ją w górah Kii, gdy się przeobrażała.


#1f4788 | Voice
Yuta
Ikonka postaci :
Togetsukyō Cq4JoOv
Klasa :
klasa kapłańska
Zawód :
Wiek :
30
Wzrost :
179
Siła :
C
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
A
Punkty :
123
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Katsu
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t2116-karta-postaci#26010https://hashira.forumpolish.com/t2143-informator#26346https://hashira.forumpolish.com/t2136-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2137-relacje
Może po prostu zrobił to z nudów?
Uderzyła ją lekkość z jaką wypowiedział na głos to pewne prawdopodobieństwo, które musiało ciążyć na barkach każdego chorobliwie ambitnego demona.
Co jeżeli ten boski dar nieśmiertelności faktycznie został rzucony, niczym ochłap, w losowe miejsce? Bez większego, wyższego celu. Bez zastanowienia. Bez należytej czci, która nadawałaby powstałemu stworzeniu poczucia wyjątkowości.
Jej matka z pewnością znalazłaby na to rozsądną odpowiedź:
Nie liczy się gdzie spadło ziarno, lecz to w jaki sposób zostanie wykorzystane. Stwórca nie definiuje twojej wyjątkowości, on jedynie pozostawia cię z możliwością jej osiągnięcia. Tak jak jego wola nie jest ci potrzebna, tak jego podziw jest tym, co możesz zdobyć dopiero w trakcie swojego nieśmiertelnego życia…
Katsu niemalże słyszała jej słodki głos, tak głęboko wierzący w prawidłowość demonicznej hierarchii. W wielkość jedynego Stwórcy.
I cóż jej przyszło z tej miłości? Z czci, którą darzyła choćby swojego ukochanego Kizuki imieniem Minoru?

Gdy Yuta urwał w połowie zdania, wyrwał ją z krótkiego namysłu, po którym jedynie skinęła głową, jakby wcale nie potrzebowała by kontynuował.
- Nie ma to znaczenia - odparła, chyba chcąc przyznać mu rację, choć nie mogła być pewna czy do końca to właśnie miał na myśli.

A co jeżeli słowa, które wypowiem, wcale nie sprawią, że odejdziesz?
Choć w głębi swojego upartego umysłu chciała móc odsunąć się od wyciągniętej przez demona dłoni, wyrwać podbródek z lodowatych palców, jej ciało zdradziło ją całkowicie i poddało się aurze, posłusznie robiąc krok w jego stronę. Złote spojrzenie skrzyżowało się z jego własnym, niezdolne do ukrycia emocji, które miał wyłożone, niczym na talerzu. Jak gdyby tym jednym sprawnym uchwytem miał kontrolę nad jej ciałem i duszą.
Ciekawość, nadzieja i strach mieszały się w chaotycznym i lekko połyskującym złotem wirze. Smocza pierś unosiła się i opadała, a serce tłoczyło krew na obwód z siłą podobną żywiołowi, który buzował pod ich stopami.
Nie była zdolna odpowiedzieć na jego pytania, choć mógł wyraźnie dostrzec, jak choćby sugestia, że pozostawał jedynie wspomnieniem pozyskanym z krwi jej matki, wpłynęła na wyraz jej spojrzenia. Jak zamieszała w emocjach, niczym u młodego, niedojrzałego nastolatka, który nie potrafił zapanować nad targającymi nim sprzecznościami. Jak oszukana by się poczuła, gdyby właśnie ta teoria okazała się prawdą.
- To niemożliwe… - zaczęła, jednak urwała, bo przecież wszystko co mówił było możliwe.
I wtedy, gdy wzbudził w jej umyśle największy zamęt, zdecydował się w końcu ujawnić prawdę, sprawiając, że chaos na moment zatrzymał się w miejscu.
Było to jak cisza przed burzą.
Musisz wrócić do początku.
Zmarszczyła czoło, a gdy zmusił ją do rozchylenia warg, pochwyciła jego przedramię, choć nie po to, aby go powstrzymać. Krew wlała się do jej ust, zmysły szybko przeszły żelazem, a aromat, który mu towarzyszył, sprawił że Katsu zacisnęła palce mocniej na ramieniu Yuty, łapiąc się go drugą ręką. Niczym deski ratunkowej. Zaraz też, zamroczona nieposkromionym wrażeniem znajomego smaku, jeżeli tylko jej na to pozwolił przyciągnęła krwawiącą dłoń do ust. Wpiła się w rozdarcie na nadgarstku, czując jak szkarłat rozchodzi się po jej gardle, jak umysł woła głodem, zupełnie niepodobnym temu, który towarzyszył spożywaniu ludzkiej posoki.

Nagle przed oczami znów stanęła jej płonąca chata i tyle razy widziana w snach sylwetka, teraz kucająca nad jej skulonym, drżącym i jeszcze ludzkim ciałem.
Smak żelaza i zapach dymu mieszały się z przebijającym serce przerażeniem, tym najbardziej pierwotnym.
Ten sam głos wypowiedział te same słowa. To samo spojrzenie przesunęło po jej obliczu z tym samym wyrazem chłodnej obojętności.
- Odnajdź mnie, gdy będziesz gotowa

Nabrała głębiej powietrza, jakby wybudzona ze snu, gdy obraz zniknął sprzed jej oczu, a ona oderwała się od nadgarstka Yuty i cofnęła gwałtownie, uderzając plecami o barierkę mostu.
- To t-ty... - wychrypiała, unosząc dłoń do ust, na których wciąż miała jego krew. Cudownie pachnącą strachem i dymem krew, ledwo powstrzymując się przed zlizaniem jej z palców. - Ty jesteś moim... Stwórcą...?
Zawahała się z użyciem ostatniego słowa, ponieważ w smoczej głowie, na język cisnęło się inne, dużo bardziej bliskie sercu określenie.
Katsu
Ikonka postaci :
Togetsukyō Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wiek :
18
Gif :
Togetsukyō Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Wzrost :
165
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
92
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
PUNKTÓW
Yuta
mikazuki

https://hashira.forumpolish.com/t1000-yuta#8360https://hashira.forumpolish.com/t1778-informator#22913https://hashira.forumpolish.com/t1010-yuta-chronologia#8544https://hashira.forumpolish.com/t1011-yuta-relacje#8545
Może to nie miało znaczenia i wcale jej nie zależało na spotkaniu tego, który ją stworzył, ale równie dobrze z jej charakterem mogła próbować w ten sposób wyleczyć się z tego pragnienia, gdy już wcześniej powiedziała, że widuje mnie w swoich snach. Więc co takiego tam robiłem i czemu miałbym ją nawiedzać, skoro to nie miało znaczenia, nie interesowało jej, kto ją przeobraził i dlaczego, a jednak prawdy nie dało ukryć na zbyt długo. Świat demonów również rządził się swoimi prawami, a raczej w główniej bezprawiem. - Zawsze można mu je nadać. - Krótko wtrąciłem do jej wypowiedzi, w tej chwili mogło nie mieć, bo nie miała pełnego obrazu całej tej sytuacji.
Gdzie to silniejszy wybierał los dla słabszych, cała hierarchia na tym polegała, tak sam stwórca to wymyślił. Nieustane dążenie ku górze, gdzie będzie można się wygodnie rozsiąść i trzymać pod butem innych, ten wyścig szczurów nigdy mnie nie interesował, ale finalnie wiedziałem, że i tak będę chmurą, która prędzej czy później na niebie rozpęta burze, a wszystko po to, aby nie dać się wchłonąć innemu nimbusowi. Po prawdziwą władzę i siłę trzeba było sięgnąć samemu, nie było nic złego we wspólnej wspinaczce, ale wyzwania trzeba było stawiać czoła na własną rękę.
Każdy miał walkę, którą musiał stoczyć, jeżeli na czymś mu zależało, w innym wypadku szansa mogłaby przeciec przez palce. Ciekawe czy nowa Katsu zdecyduje się łapać tę chwilę, czy może pozwoli jej po prostu się zmarnować, czy jej strach pozwoli jej zajrzeć do tej studni, czy może nakryje wieko. Zaraz się najpewniej przekonam, o ile zniesie ona tę przeraźliwą aurę chłodu, obojętności i małe gierki, które mogły zamącić jej w głowie.

Wiedziona dłonią smoczyca nie stawiała oporu, zdezorientowana i sama sobie przeczyła, nie wiedziała, co takiego teraz miało się stać. Mogłem przejrzeć ją na wskroś, zajrzeć do środka przez jej złote zwierciadła, chłodne spojrzenie sięgało coraz głębiej, mogła nawet mnie w sobie. Jakby po prostu wszedł i obserwował jej problemy ze samego wnętrza, jednak ta chwila wcale nie miała trwać wiecznie i nie miało się na tym skończyć.
W jej głowie na pewno rodziło się wiele pytań, którym wcale nie pomagały moje słowa. Mąciłem w jej jaźni, tak jakby puszczał kaczki po tafli jeziora. Przez chwilę jeszcze mocno trzymałem jej lico, powoli zalewając jej usta krwią, a dopiero moment później puściłem przysłowiową smycz, rozszalałej bestii, która chciała się nasycić. Łapczywie już nie tylko spijała moją krew, ale też ja ciągnęła z każdego zniszczone naczynka, przez które wydobywała się posoka.

- Tak to ja, uratowałem Cię przed śmiercią w tamtej wiosce. Chociaż byłaś tylko próbą, dostałaś szanse. Zrodziłaś się z mojej krwi... Chłodnej kalkulacji jak to powiedziałaś wcześniej. Mimo to chyba nie byłem aż tak okrutny, mimo że sporo czasu zajęło Ci to odszukanie mnie... Jednak nie mogę powiedzieć, że Twój umysł chciał tego dokonać. - Tak to ja pomogłem jej zmienić ludzie dogorywające życie, na wieczność w zdrowiu i to z jakiego powodu? Zwykłej ciekawości i kaprysu, byłem ciekawy czy i ja mogłem tego dokonać, tak jak zrobił to pierwszy z drugą. Jak się okazało demonica żył i nie umarła po kilku dniach czy podczas przeobrażania, a to już był pewien sukces.
- I co teraz zrobisz? Zapomnisz o tym i odjedziesz tak, jak prawie obiecałaś, gdy nawet wcześniej tego nie zasugerowałem wcześniej. Po prostu chciałem dowiedzieć się, czego dokładnie chcesz, poza tym, że chcesz odnaleźć swoją matkę. - Co takiego teraz Katsu zdecyduje się zrobić, w końcu, gdy poznała prawdę. Przecież byłem dla niej tylko dupkiem i nieprzyjemnością, która niefortunnie przecięła jej życie.


#1f4788 | Voice
Yuta
Ikonka postaci :
Togetsukyō Cq4JoOv
Klasa :
klasa kapłańska
Zawód :
Wiek :
30
Wzrost :
179
Siła :
C
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
A
Punkty :
123
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Katsu
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t2116-karta-postaci#26010https://hashira.forumpolish.com/t2143-informator#26346https://hashira.forumpolish.com/t2136-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2137-relacje
Poddała się mu, jakby jej ciało znało prawdę dużo wcześniej niż umysł. Mimowolnie i nie tylko przez tę cholerną aurę, która nakazywała posłuszeństwo, ale też przez jakąś dogłębną pamięć włókien mięśniowych. Poddała się mu, jakby miał nad nią kontrolę na poziomie głębszym, niż tylko demoniczna hierarchia, której tak nie znosiła.
Mogła wypierać się powinności klękania przed wyższymi demonami, Yuta jednak jakimś sposobem zdołał zgnieść jej wolę w palcach, choć przecież wcale się nie starał. Matka nigdy nie przygotowała jej na to. Być może myślała, że nie ma takiej potrzeby, a może wierzyła, że ma jeszcze na to czas.
Nie miało to znaczenia, dopóki i tak była w błędzie.

Lodowate spojrzenie przeszywało smoczycę na wskroś, a docierając dużo głębiej, niżby sobie tego życzyła, pozostawało okrutne i niepowstrzymane. Choć nie raniło, to jednak zdawało się obnażać wszelkie wychowawcze niedociągnięcia, wszelkie słabości. Fałsz, kryjący się za tym do tej pory niewzruszonym poczuciem niezależności.
A przecież smoki nie były fałszywe i chyba to bolało ją najbardziej.
Widziała co chciał jej pokazać.
I dupek miał oczywiście rację.
Wszystko to jednak faktycznie przestało mieć znaczenie, gdy pierwsze krople jego krwi trafiły do ust Katsu. Gdy wspomnienia w jej głowie zapłonęły na nowo, a bezkształtny, pierwotny strach w końcu uformował się w postać. Zniknął most i rzeka wijąca się pod ich stopami, a pojawił znowu ogień i zapach palonej skóry.
Nie panowała nad sobą, gdy sięgnęła jego ręki i wpiła się w nadgarstek. Pochłonięta znajomym aromatem, pozwoliła na to, aby posiadł jej umysł. Luki, które po raz pierwszy, odkąd obudziła się w płonącej chacie, miały okazję w końcu się wypełnić, smakowały jego krwią i właśnie jego oblicze skrywały.
W pewnym momencie granice wytrzymałości przelały się, odpowiedź stała jasna, a Katsu musiała oderwać się od przedramienia swojego stworzyciela, żeby móc złapać oddech. Marny dystans, który znów między nimi stworzyła, zdawał się jednocześnie dziwnie pozbawiony znaczenia. Jakby wciąż pozostawali połączeni przez smak żelaza w jej ustach, które odbijało się po jej czaszce niczym nieznośne echo.
Ulga i niepokój mieszały się w jej piersi, jak dwa splątane węże, gdy spoglądała na jasnowłosego demona, jakby zobaczyła go tej nocy po raz pierwszy. Powinna pozostać nieufna, a jednak nie mogła. Smocze serce biło mocniej, w nieprzejednanym poczuciu przynależności.
Szukała matki. Jakież to okrutne zrządzenie losu sprawiło, że skończyła odnajdując ojca?
- Nie…- przyznała, marszcząc czoło. Przecież nawet nie próbowała go szukać.
Wyprostowała się nieco, wierzchem dłoni ocierając resztę krwi z ust i policzków, nie mogąc się powstrzymać przed tym, aby wysunąć nieco język i znów poczuć znajomy aromat.
Chciałaby móc podważyć jego słowa, wiedziała jednak, że nie było tutaj mowy o pomyłce. Całe jej ciało krzyczało, że to właśnie ta krew przebudziła je do nowego życia.
I co teraz zrobisz?
Zawahała się.
Co mogła zrobić? Poddać się potrzebie podporządkowania demonowi, który ją stworzył, porzucić ideę, w myśl której to szmaragdowooka była istotą najbliższą jej sercu, co stanowiło w tym momencie najgłębiej sięgający fundament, na którym opierała motywację jej ciągłych poszukiwań?
Nie wspominając o tym, że piekielnie bała się perspektywy dopuszczenia do siebie myśli, że nigdy nie znajdzie matki. Zaakceptowanie tego faktu było zbyt przerażające, nawet teraz, gdy mgła naokoło jej narodzin rozmyła się nieco… Albo właśnie szczególnie teraz.
- Chcę ją odnaleźć - przyznała rację jego słowom, ponieważ nie powiedzenie tego na głos sugerowałoby, że ma wątpliwości, których nie chciała do siebie dopuszczać. Zblokowała spojrzenie złotych oczu z jego chłodem, jakby to właśnie tam miała znaleźć odpowiedź na dalszą część pytania.
No bo co dalej?
Czego mogła chcieć, poza pojednaniem z matką? Co jej pozostanie, jeżeli zniknie ta postać, która do tej pory nadawała rytm jej rozwojowi?
Co jeżeli faktycznie zostanie sama?
Nie wiem zdawało się mówić jej spojrzenie.
- Co więcej mogę zrobić? - odpowiedział pusty głos, po raz pierwszy tej nocy zdradzając swoim tonem zagubienie, które czuła. A jednak zaraz, jakby zdała sobie sprawę z okazywanej słabości, Katsu uniosła lekko podbródek do góry. - Uważasz, że powinnam porzucić wszystko i pójść za tobą? Jak posłuszny przykładny demon?
Coś w tym pytaniu sugerowało, że nie zamierzała tego zrobić, choć wcale nie była to wroga postawa. Złoto błyszczało jedynie uporem i tak topniejąc lekko, im dłużej wpatrywało się w swoje odbicie w postaci naprzeciwko.
Katsu
Ikonka postaci :
Togetsukyō Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wiek :
18
Gif :
Togetsukyō Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Wzrost :
165
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
92
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
PUNKTÓW
Yuta
mikazuki

https://hashira.forumpolish.com/t1000-yuta#8360https://hashira.forumpolish.com/t1778-informator#22913https://hashira.forumpolish.com/t1010-yuta-chronologia#8544https://hashira.forumpolish.com/t1011-yuta-relacje#8545
Jej odpowiedzi był krótkie, wahała się i nie wiedziała, co miała zrobić. Jedyne czego tak kurczowo się trzymała to myśli o odnalezieniu matki, którą ją porzuciła. Jakby nie akceptowała takiego stanu rzeczy, żadne słowa nie docierały do jej uszy, nawet gdy chwilę wcześniej wyraźnie rozumiała cały przekaz. Mogła sobie szukać swojej rodzicielki, tak długo, jak chciała, ale i tak ostatecznie, jeżeli ona żyła, to sprowadzi się to do zimnej zemsty, bo gdyby miała wrócić, to zrobiłaby to już dawno. Ja jednak nie zamierzałem jej wybierać przeznaczenia, skoro nie była gotowa mnie odnaleźć i podążać za mną nie potrzebowałem kolejnego balastu, który nosiłby to samo imię co wcześniejszy. Raz zrobiłem ten błąd i nawet próba naprawienia go nie okazała się zbyt owocna.

- Nie powiem Ci, Co masz zrobić. Nie popchnę Cię na ścieżkę, na którą nie jesteś gotowa, bo zbyt wiele trzyma Cię w miejscu. Musisz sama zadecydować, co takiego chcesz od siebie i od życia... Demony nigdy nie są posłuszne i przykładne, gdyby tak było, stwórca nie musiałby zabezpieczać się na taką ewentualność. - Nie uświadczy odpowiedzi z moich ust to, że ją stworzyłem, nie oznaczało, że będę ją do czegokolwiek zmuszał. Mogła pójść w przeciwną stronę i zapomnieć o wszystkim, co tutaj usłyszała. Po prostu nie była jeszcze gotowa na to, żeby mnie odnaleźć. Nie rozumiała, w jakiej nowej rzeczywistości przyszło jej żyć, bo Katsu trzymała ją pod kloszem, chowała z dala od niebezpieczeństw. Gdzie w rzeczywistości cały system hierarchii u demonów polegał na tym, że najsilniejszy rządził, a resztą musiała go słuchać, nawet jeżeli nie do końca zgadzała się z jego wolą, to takie przemyślenia, lepiej było zachować dla siebie.

- Musisz sama wybrać to, kim chcesz być, a nie tylko podążać za duchami przeszłości. Nie zmarnuj daru, który ode mnie otrzymałaś i tak jak przy naszym pierwszy spotkaniu, gdy cierpiąc i płonąć wyciągnęłaś dłoń, usłyszysz to samo. Odnajdź mnie, gdy będziesz gotowa. - Rzuciłem ostatnie słowa w kierunku smoczyca i po prostu zostawiłem ją z myślami, które kotłowały się w jej głowie, szukała rozwiązania, które miała na wyciągnięcie ręki, ale jak długo samo go nie zauważy, tak długo nic nie dojdzie do pewnych winsoków. Wiedziała, jak się ze mną skontaktować, jeżeli tylko zajdzie taka potrzeba, musiała być tylko gotowa.

Z/T


#1f4788 | Voice
Yuta
Ikonka postaci :
Togetsukyō Cq4JoOv
Klasa :
klasa kapłańska
Zawód :
Wiek :
30
Wzrost :
179
Siła :
C
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
A
Punkty :
123
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Katsu
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t2116-karta-postaci#26010https://hashira.forumpolish.com/t2143-informator#26346https://hashira.forumpolish.com/t2136-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2137-relacje
Nie powiem ci co masz zrobić…
I choć Katsu tak bardzo chciała móc zaprzeczyć jego sugestii, jakoby szukała wskazówki do dalszego postępowania, wiedziała doskonale że byłoby to kłamstwo.
Czy nie tego oczekiwała po tej nocy? Zarówno pod kątem spotkania demona bliskiego niegdyś jej matce, jak i pod kątem niespodziewanego poznania własnego stworzyciela.
Odpowiedzi. Wskazówki. Sugestii.
Wskazania kierunku.
Zgubiła się. Zgubiła matkę, która była jej kompasem w tym nowym, krótkim jeszcze życiu i teraz miotając się w pustej przestrzeni naokoło, pozostała niezdolna do odnalezienia swojej północy.

Miał rację mówiąc, że zbyt wiele trzymało ją w miejscu. Zapewne miał też rację mówiąc, że nie była gotowa ruszyć dalej, choć poczuła złość w związku z sugerowaną w ten sposób słabością.
Zacisnęła dłonie w pięści, lecz nie była w stanie mu się sprzeciwić, wypowiedzieć słów podważających jego prawdę. A gdy się odsunął poczuła przemożną chęć zatrzymania go, którą jednak zdusiła w sobie w przypływie braku śmiałości i złości na samą siebie.

Głupia.
Co by mu mogła powiedzieć?
Zostań, nie zgodzę się z tobą, bo jestem zbyt cholernie uparta. Ale zostań bo…
Bo co?

Odnajdź mnie gdy będziesz gotowa.
Echo słów odbiło się po jej umyśle, niczym odświeżone wspomnienie. Trzeba było przyznać, że jej przemiana, która do tej pory była niewyraźną plamą strachu i bodźców pływających we mgle koszmarów nawiedzających ją za dnia, teraz przybrała konkretne wyraźne kształty.
To właśnie Yuta sprawił, że po raz pierwszy odkąd pamiętała, tej nocy będzie mogła poczuć względny spokój, a jednak jednocześnie wzbudził w niej tak wiele nowych powodów do rozmyślań. I choć w swojej smoczej dumie bardzo chciała móc unieść wysoko podbródek i odpowiedzieć mu, że nie potrzebuje i nie będzie potrzebowała jego osoby, nie była w stanie. Zamiast tego po prostu spuściła wzrok, walcząc z chęcią zatrzymania go w miejscu.
Niczym zagubione smocze dziecię, którym była.

- Znajdę ją.
Ciche słowa pożegnania, wypowiedziane do oddalającej się sylwetki, były niczym obietnica, choć ciężko było powiedzieć o czym smoczyca dokładnie mówiła.
Swojej matce?
Czy może jednak o własnej indywidualnej drodze, prowadzącej koniec końców ku jego osobie?

Z/T
Katsu
Ikonka postaci :
Togetsukyō Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wiek :
18
Gif :
Togetsukyō Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Wzrost :
165
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
B
Zręczność :
C
Hart Ducha :
C
Punkty :
92
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
PUNKTÓW
Sponsored content
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
Twoje zezwolenia

Nie możesz odpowiadać w tematach