Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
1 kwietnia 2024
Pojawiła się nowa aktualizacja! Zmiany przy tworzeniu postaci, lista NPC, usprawnione oddechy i inne.
14 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2024
Ostatni dzień naszego kalendarza adwentowego. Jest to również okazja, aby zdobyć odznakę!
24 grudnia 2023
Pojawiła się nowa aktualizacja! Nowy wpis do fabuły, wyjaśnienia w mechanice oraz zwiększone grono MG.
10 grudnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia. Pojawił się także kalendarz adwentowy.
1 grudnia 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Przebudowa forum i nowości.
12 listopada 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Zakończenie Halloween 2023 oraz o tym co dalej z Forum.
7 listopada 2023
Nabór na Mistrzów Gry!
5 listopada 2023
Ruszył Event Halloweenowy!
22 października 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2023
Aktualizacja Fabuły!
25 listopada 2023
Festyn Washi!
8 kwietnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 13 kwietnia.
2 kwietnia 2023
Nowa aktualizacja, ruszyły także rzuty na ocalonych i zabitych.
1 marca 2023
Nowa aktualizacja. Zmiany w funkcjonowaniu oddechów i zmysłów, więcej o mieczach nichirin i inne.
4 lutego 2023
Nowa aktualizacja.
21 stycznia 2023
Nowa aktualizacja. Poszukiwanie śnieżynek, więcej slotów fabularnych, zakończenie rozliczeń i inne!
24 grudnia 2022
Nadchodzące wydarzenia!
6 grudnia 2022
Forum w przebudowie.
13 listopada 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2022
Nowa aktualizacja.
16 września 2022
Pojawił się temat z propozycjami.
12 września 2022
Nowa aktualizacja. Zakończenie eventu, zmiany w administracji i inne.
12 września 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 września.
1 września 2022
Nowa aktualizacja.
17 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca. Ponadto oficjalnie rozpoczął się event.
1 lipca 2022
Ruszyły zapisy na event!
11 czerwca 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 czerwca.
1 czerwca 2022
Nowa aktualizacja! A w niej, między innymi, nowe odznaki i formy zdobywania punktów.
12 maja 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2022
Zmiana w administracji forum!
26 kwietnia 2022
Na forum pojawił się minievent! Szukaj wielkanocnych jajek i znajdź nagrody!
17 kwietnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
2 kwietnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2022
Aktualizacja. Ingerencje, HD, listy gończe i zawody dla grupy Humans.
28 lutego 2022
Aktualizacja. Witamy nowych Mistrzów Gry!
20 lutego 2022
Aktualizacja dotycząca marechi i nabór na Mistrzów Gry!
14 lutego 2022
Pojawiła się nowa aktualizacja.
13 lutego 2022
Ankieta dot. nawigacji i rozmieszczenia działów.
10 lutego 2022
Aktualizacja tematu dot. śmierci postaci.
8 lutego 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2022
Ruszył minievent dla grupy Humans!
17 stycznia 2022
Zmianie uległ temat rany, leczenie i rekonwalescencja, a dokładniej czwarty punkt dot. regeneracji demonów.
11 stycznia 2022
Pojawiła się kolejna aktualizacja, z której dowiedzieć się można o nowych rzeczach, jakie pojawią się na forum, a także przedstawieni zostali nowi MG!
10 stycznia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2022
Informacje dotyczące minieventu! Szukaj śnieżynek i każdego dnia zdobądź PO!
23 grudnia 2021
Wpadła nowa aktualizacja, z której możecie dowiedzieć się więcej na temat możliwości prowadzenia większej ilości wątków fabularnych!
3 grudnia 2021
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia.
1 grudnia 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca kruków kasugai, filarów i PO!
28 listopada 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca PO!
15 listopada 2021
Zapisy na event! Przekonaj się razem z nami, że Wszystkie drogi prowadzą do Edo.
14 listopada 2021
Aktualizacja! Dowiedz się o zmianach na forum oraz o dodatkowej możliwości zebrania PO!
13 listopada 2021
Otwarcie forum.
12 listopada 2021
Latest topics
Pokoje RetsuDzisiaj o 5:24 pmDate Retsu
Wodospad ShiraitoDzisiaj o 5:14 pmHīragi Kyōya
Hatago YabuharaDzisiaj o 4:05 pmHīragi Kyōya
OgródDzisiaj o 2:26 pmMatsudaira Ryōyū
FuyuzoraDzisiaj o 2:07 pmKonoe Nene
Dom rodziny KonoeDzisiaj o 10:27 amAdmin
Skrzynka MGWczoraj o 11:18 pmKonoe Nene

PUNKTÓW
Kurayami Saiyuri
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t191-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t1789-informator#22936https://hashira.forumpolish.com/t273-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t272-kurayami-saiyuri
Najpotrzebniejsze rzeczy miała naszykowane. Jakieś ubranie na zmianę, jakieś suche racje. Kunaia i swoje nichirin, które miła teraz nie przy pasie, a na sznurze przewieszone przed bark, tak że saya była na plecach. Złapała za worek z popakowanymi rzeczami i wyszła ze swojego pokoju. Ubrana w czarną yukatę i haori na które uparł się Tachibana. Był tak zawzięty że nie dało się mu przetłumaczyć do rozsądku. Zabrał jej ciemno fioletowe, wpadające w czerń przy końcówce i kazał podzielić na pół i zszyć ze swoim krwistym kolorem. Więc teraz lewa część jej haori była karmazynowa a prawa ciemno fioletowa.
Idąc przez Yonezawe podeszła do domu filara pioruna i wsunęła list pod drzwiami. Nie chciała widzieć Daisuke, nie była gotowa. Jeszcze kilka dni temu miała załamanie nerwowe i nie zniosłaby spojrzenia Asano. Nie zniosłaby nawet spojrzenia Kagamiego po tym co miało miejsce. Po prostu miała chwilę bardzo paskudnej słabości. Ale teraz zdawało się być lepiej. A przynajmniej na tyle aby mogła wyruszyć w podróż do Osaki. Przerzucając worek przez bark powoli ruszyła przed siebie. Szepty jakie dochodziły do jej uszu nie były niczym przyjemnym. Brzydziła się sama siebie z powodu jak teraz wyglądała. Potrzebowała odsapnąć od wszystkiego, zwłaszcza od korpusu.
Idąc może nie całą godzinę w końcu zatrzymała się i westchnęła zrezygnowana. - Nie żeby co... ale doskonale słyszałam ten komentarz.. - mruknęła zerkając przez ramię na oddalonego od nią zabójce. Wcześniej nie odwracała się, po prostu szła. Barwy głosu nie kojarzyła. Więc chwila gdy dostrzegła białe włosy i blizny na twarzy aż się cała spięła. Kolorystyczne podobieństwo do Kamy sprawiło ze po prostu zapatrzyła się na jego białe włosy. Wyrwała się z tego chwilowego zapatrzenia dość sprawnie. - .. jak chcesz o coś spytać.. to po prostu spytaj i idź w swoją stronę.. - skomentowała ze spokojem. Była ciekawa o co mógł spytać zabójca kalekę w tej chwili.


Nichirin:

Mori:
Kurayami Saiyuri
Ikonka postaci :
Z Yonezawy do Osaki Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
"Angry mind.. is a Narrow mind.."
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
26
Gif :
Z Yonezawy do Osaki 6d963448ea88cd9d416b446d9eba8ee525d5134a
Wzrost :
159
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
B
Punkty :
151
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
już cię nie potrzebuję
utrata kończyny
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kiyoshi
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t1374-kiyoshi#15920https://hashira.forumpolish.com/t1788-informator#22934https://hashira.forumpolish.com/t1389-kiyoshi-chronologia#16102https://hashira.forumpolish.com/t1388-kiyoshi-relacje#16101
Ledwo co wrócił do Yonezawy i znów musiał ją opuścić, tym razem celem jego podróży była Osaka.  Wpierw jednak musiał się do tej "wyprawy" przygotować, stąd pozwolił sobie na krótki sen, z dwie czy trzy godziny. Odwiedził swojego ulubionego kucharza by pomęczyć go o lepsze kąski i sake po czym udał się na szlak. Miecz zamiast w sayi, spoczywał oparty na jego ramieniu. Wolał w ten sposób podróżować by być gotowym od razu do walki, stary nawyk którego nie mógł się pozbyć. Z jego trybem życia, śmierć czaiła się na każdym kroku.
Przez chwilę zastanawiał się czy być może Yoshiro po niego nie posłał, gdzieś nawet może na to liczył? Hashira wiatru nie był jego przyjacielem, bo takowych Kiyoshi nie miał. Był jednak z pewnością kimś kogo blondyn mógł tolerować, nawet jeśli planował kiedyś go pokonać i zjeść. Na myśl o porządnym posiłku aż zaburczało mu w brzuchu, tak bardzo chciałby teraz zjeść mięso, nawet niekoniecznie ludzkie. Ścierwo demona też by się nadało przecież, co prawda im więcej go jadł tym gorzej się czuł stąd musiał je sobie dawkować ale to coś z czym miał zamiar się oswoić. Małymi kroczkami dostosuje swój organizm do niego, tak jak przystosował się do spożywania ludziny.
Większą część drogi zgodnie ze swą tradycją spędził na gwizdaniu czy też obrażaniu kruka. Co jakiś czas próbował go bezskutecznie strącić z nieba za pomocą kamyków. Normalna podróż w jego wykonaniu, przynajmniej tak było z początku. Po jakieś godzinie zauważył iż nie jest sam, a przed nim kroczy jednoręka zabójczyni o dwukolorowym haori. Można było o nim wiele powiedzieć, ale słuchać umiał więc połączył kropki na temat ostatnich wydarzeń z osobą która szła przed nim. To musiała być ta dziewczyna, z której powodu niektórzy zabójcy skoczyli sobie ostatnio do gardeł. Zastanawiał się gdzie ta kaleką wędruje sama więc nawet zaprosił kruka na swoją rękę by z nim zagadać.
Dam Ci chwilę spokoju, tylko zdradź mi gdzie ta jednoręka kaleka idzie — Rzucił do swego czarnego skrzydlatego towarzysza, ptak nie udzielił mu odpowiedzi więc Kiyoshi miał już go złapać za ten jego cholerny dziób. Niestety ptaszysko wredne mu uciekło. Westchnął niezadowolony z tego i teraz dotarło do niego iż zabójczyni zwróciła się do niego.
Cóż z początku chciałem spytać po cholerę wysłali gdzieś kalekę, ale to chyba trochę niezręczne — Odparł Kiyoshi patrząc na nią z lekkim rozbawieniem tylko po to by po chwili dodać —   Więc zamiast tego spytam, dokąd zmierzasz? — Spytał patrząc bezczelnie na jej ubytek. Czy jego komentarz był na miejscu? Oczywiście, że nie ale nie mógł się powstrzymać. Nie był w Yonezawie, nie wypił jeszcze sake więc nie miał powodów by udawać miłego.


That which does not kill us makes us stronger
Kiyoshi
Ikonka postaci :
Z Yonezawy do Osaki 938f6e45a9597924090090b211a1056d
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
A ravenous beast. The same blood runs through both of us. The blood of a beast who wanders, hunting for the blood of others
Zawód :
Zabójca
Wiek :
24
Gif :
Wzrost :
169
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
75
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kurayami Saiyuri
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t191-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t1789-informator#22936https://hashira.forumpolish.com/t273-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t272-kurayami-saiyuri
"Cóż z początku chciałem spytać po cholerę wysłali gdzieś kalekę, ale to chyba trochę niezręczne"
- 'Niezręczne' powiadasz.. - szepnęła wpatrując się w rozbawionego ewidentnie zabójcę. Po czym obróciła się w jego stronę frontalnie. Uważnie się mu przyjrzała swoimi ametystowymi ślepiami. Jasne blond włosy i niespotykana pomarańczowa tęczówka. Do tego bardzo wyraźne blizny na połowie twarzy i brak prawego oka. - Korpus nigdzie mnie nie wysyła. Ruszyłam z własnej woli.. do Osaki.. bo tam jest mój rodzinny dom.. - odpowiedziała ze spokojem w głosie.
- Nie planuje siedzieć na tyłku tylko dlatego że nie mam kończyny.. do bycia bezużytecznym zabójcą jeszcze mi daleko.. - powiedziała dość zimnym tonem. Może nieco za ostrym jak na jej standardową barwę głosu. - .. może byłbyś w stanie lepiej to ocenić gdyby Ci nie brakowało drugiego oczka.. - odgryzła się za nazwanie jej kaleką na głos wcześniej. Normalnie taka przecież nie była, kąśliwa i wredna. Ale jakoś musiała zamaskować swoje chwilowe słabości. Zatuszować skazę na duszy, której jeszcze sobie nie wybaczyła. - Coś jeszcze chcesz wiedzieć? Czy ta informacja ci w zupełności wystarczy? - rzuciła w oczekiwaniu na dalsze cięte komentarze. Jedno musiała mu przyznać, miał jaja że się tak do niej zwracał i wurewsko sporo szczęścia że Saiyuri nienawidziła tracić nad sobą panowania.
- To że nie umiem pewnych czynności robić bez jednej ręki, nie znaczy że zapomniałam jak się morduje.. - dodała wbijając w niego intensywne spojrzenie.


Nichirin:

Mori:
Kurayami Saiyuri
Ikonka postaci :
Z Yonezawy do Osaki Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
"Angry mind.. is a Narrow mind.."
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
26
Gif :
Z Yonezawy do Osaki 6d963448ea88cd9d416b446d9eba8ee525d5134a
Wzrost :
159
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
B
Punkty :
151
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
już cię nie potrzebuję
utrata kończyny
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kiyoshi
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t1374-kiyoshi#15920https://hashira.forumpolish.com/t1788-informator#22934https://hashira.forumpolish.com/t1389-kiyoshi-chronologia#16102https://hashira.forumpolish.com/t1388-kiyoshi-relacje#16101
Fioletowe oczy, jasne włosy i parę blizn. Tym wyróżniała się zabójczyni, którą spotkał. No jeszcze dochodził do tego brak ręki ale o tym wspominać już nie musiał. Teraz był pewien, że to o niej mówili ostatnio w plotkach. Nie było mowy o pomyłce. Co dostrzegał nawet swym jednym okiem. Nie mógł ukryć tego iż nieco go zdziwiła i lekko zdenerwowała. Nie potrafił bowiem zrozumieć tego jak spokojna była, przecież straciła rękę. On na jej miejscu byłby wkurwiony i jeszcze bardziej agresywny do świata wokół. A tu proszę, oaza spokoju która zmierzała do rodzinnego domu. Osaka, sam w sumie stamtąd pochodził. Przynajmniej tak mu się wydawało. Choć nigdy nie mógł nazwać tego miejsca domem, w końcu nigdzie nie mógł usiedzieć zbyt długo. Zawsze było to zbyt niebezpieczne.
Do rodzinnego domu mówisz? Twoi krewni mieszkają w bardzo niebezpiecznym miejscu, skąd pewność że wciąż żyją? — Zapytał ciekaw czy sprawdziła te informację czy też może dotrze jedynie na groby swych bliskich. Osaka jakby nie patrzeć należała jeszcze do demonów, oznaczało to iż każdy kto tam mieszka pewnej nocy mógł nagle znaleźć się w brzuchu demona.
Uśmiechnął się gdy ta odgryzła mu się, oznaczało to bowiem iż wcale taka spokojna nie była. Miała charakterek choć starała się to ukryć. Przeczesał dłonią włosy by pokazać jej dokładniej swoje ślepe oko i blizny.  On pogodził się ze swymi ubytkami, nauczył się z nimi żyć i wykorzystywać je na własną korzyść. Ciekawiło go czy i ona odnajdzie w nich źródło nowej siły.
To dobrze, bo z całą pewnością brakuje nam ostatnio rąk do pracy, ale mogę mieć na to nieco ograniczone spojrzenie — Odparł szczerząc się przy tym jak gówniarz. Musiał w końcu jakoś odpowiedzieć, nie mógł odpuścić bo nie leżało to w jego naturze. Przynajmniej póki się nie wkurwi i dla balansu wszechświata nie postanowi pozbawić go ręki. Czy chciał coś jeszcze wiedzieć, w zasadzie tak. Kojarzył ją ale nie znał jej imienia, a mówienie do niej cały czas kaleka czy też jednoręka mogło wzburzyć tą "spokojną" zabójczynie — Jest jedna taka rzecz, a mianowicie twoje imię. I tak idziemy w to samo miejsce, więc dobrze wiedzieć komu będę może mógł podać pomocną dłoń — Dodał Kiyoshi wyciągając swój trunek i biorąc łyk.
Gdyby tylko mógł to uśmiechnąłby się szerzej, w to że umiała zabijać to nie wątpił. Jedną ręką przecież też można było to robić, ba mordować można było nawet bez rąk przecież. Każdy bowiem człowiek jak i zwierzę, mogło zabijać zębami. Wystarczyło mieć tylko do tego odpowiednią motywacje.
Chciałbym zobaczyć jak zabijasz kogoś w tym stanie, człowiek przyparty do muru może być bowiem całkiem kreatywny — Rzucił do kobiety o ametystowych oczach po czym wziął kolejny łyk sake, po czym wystawił alkohol w jej stronę — Chcesz? Czarek nie mam, ale chyba nie musimy trzymać się tych wszystkich tradycji co nie? — Zaoferował jej swoje sake, będąc ciekaw czy przyjmie napój od nieznajomego.


That which does not kill us makes us stronger
Kiyoshi
Ikonka postaci :
Z Yonezawy do Osaki 938f6e45a9597924090090b211a1056d
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
A ravenous beast. The same blood runs through both of us. The blood of a beast who wanders, hunting for the blood of others
Zawód :
Zabójca
Wiek :
24
Gif :
Wzrost :
169
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
75
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kurayami Saiyuri
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t191-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t1789-informator#22936https://hashira.forumpolish.com/t273-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t272-kurayami-saiyuri
"Do rodzinnego domu mówisz? Twoi krewni mieszkają w bardzo niebezpiecznym miejscu, skąd pewność że wciąż żyją?"
Milczała przez chwilę. Dawno nie wymieniła listu ze swoim ojcem, ale podejrzewała że gdyby coś się stało, to pewnie ktoś by ją powiadomił. Zmrużyła oczy.
- Nie mam tej pewności.. najwyżej pomodlę się na ich grobach.. - odpowiedziała chłodno. To byłby już szczyt kurestwa, gdyby się okazało że straciła jeszcze ostatnich bliskich. Takie coś przecież potrafi złamać człowieka doszczętnie, albo chociaż zmienić..
"To dobrze, bo z całą pewnością brakuje nam ostatnio rąk do pracy, ale mogę mieć na to nieco ograniczone spojrzenie"
Brew jej drgnęła na dość wyszukaną grę słów. Nie dało się tego zaprzeczyć, trafiła chyba na najbardziej zuchwałego dupka w korpusie! Uważnie obserwowała zaciekawionym spojrzeniem jego przeoraną bliznami twarz. To musiał być bardzo zawzięty demon. Aura jaka jednak od niego emanowała była czymś innym niż by się spodziewała. Widać było po nim że jest pewny siebie, do stopnia że to już była arogancja. Odruchowo sięgnęła do pustego rękawa yukaty. Czuła się rozdarta tym wszystkim. Z jednej strony chciała zemsty, chciała się wywrzeszczeć i wykurwić na głos. Tak żeby każdy demon słyszał ile w niej nienawiści do tej całej sytuacji. Żeby wiedzieli że z Nią nie da się dyskutować i błaganie o życie jedynie wydłuży mękę przed śmiercią. Z drugiej, nie chciała pokazywać słabości, a nie panowanie nad swoimi skrajnymi emocjami były przez nią uważane za karygodne. Bo psuły pamięć o jej najdroższym bracie.
"Jest jedna taka rzecz, a mianowicie twoje imię. I tak idziemy w to samo miejsce, więc dobrze wiedzieć komu będę może mógł podać pomocną dłoń"
- Moje imię? - powtórzyła po nim. W sumie to z tych docinek, faktycznie nie mieli okazji wymienić się uprzejmościami. - To żadna wiedza tajemna.. Saiyuri.. Kurayami Saiyuri.. a ty? Wypadałoby mówić chociaż po imieniu sobie.. skoro czeka nas tak długa droga.. - skomentowała, wyczekując aż się przedstawi.
"Chciałbym zobaczyć jak zabijasz kogoś w tym stanie, człowiek przyparty do muru może być bowiem całkiem kreatywny"
- .. w tym stanie? Że niby co? Że mam jedną rękę i już miecza nie utrzymam w dłoni? - zlustrowała go bezczelnie spojrzeniem od góry do dołu i wróciła powoli na twarz. - Jedną ręką kark skręcić to żaden wyczyn.. już nie wspominając o tym co można zrobić z mieczem. - dodała biorąc od niego gurdę z sake do ręki. - .. ja nie potrzebuję być przyparta do muru żeby być kreatywna.. - dodała upijając większego łyka sake, zupełnie jakby piła wodę. Nie widziała powodu dla którego miałaby pogardzić alkoholem, zwłaszcza że jeszcze nikt jej nie przepił poza jedną osobą. Ale nadal twierdziła że Kagami miał po prostu farta wtedy a ona gorszy dzień do picia. Wiedziała że coś wtedy przegrała, ale za cholerę nie potrafiła sobie przypomnieć co..
-.. więc Twoim oddechem jest wiatr.. - rzuciła idąc z nim ramię w ramię ścieżką. Nie trudno było się domyślić tego, biorąc pod uwagę że opierał nichirin o bark, chwaląc się jego barwą. - Może jeszcze powiesz że twoim zmysłem jest dotyk.. - dodała z tym swoim opanowaniem.


Nichirin:

Mori:
Kurayami Saiyuri
Ikonka postaci :
Z Yonezawy do Osaki Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
"Angry mind.. is a Narrow mind.."
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
26
Gif :
Z Yonezawy do Osaki 6d963448ea88cd9d416b446d9eba8ee525d5134a
Wzrost :
159
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
B
Punkty :
151
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
już cię nie potrzebuję
utrata kończyny
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kiyoshi
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t1374-kiyoshi#15920https://hashira.forumpolish.com/t1788-informator#22934https://hashira.forumpolish.com/t1389-kiyoshi-chronologia#16102https://hashira.forumpolish.com/t1388-kiyoshi-relacje#16101
Trafił, coś czuł iż tego nie sprawdziła.  Nie żeby go to specjalnie zdziwiło, w końcu z pewnością miała inne sprawy na głowie i wypadło jej to z głowy. Gdyby stracił rękę to... w zasadzie i tak by nie napisał listu bo nie umiał, co zaś tyczyło się bliskich to ich też nie posiadał więc skupiłby się pewnie na chlaniu. Pozbyłby się w ten sposób bólu i po jakimś czasie pewnie ruszył by cztery litery by wziąć się w garść i wyładować frustrację na demonach albo ludziach gdyby miał okazję. Był ciekaw więc co sprawiło iż ona postanowiła odwiedzić rodzinę teraz, strata kończyny i niedawne wydarzenia to spowodowały? Poczuła chłodny dotyk śmierci na swym ramieniu i postanowiła w razie czego pogodzić się ze wszystkimi by móc umrzeć w spokoju, bez żalu iż zostawiła za sobą niedokończone sprawy? Niektórzy ludzie tak robili, kto wie może była podobna, a może po prostu stęskniła się za rodziną?
O tak, to z pewnością ich zadowoli — Rzucił Kiyoshi przewracając okiem, jego skromnym zdaniem modlitwy nad grobami były zbędne, martwym pomoc żywych nie jest już potrzebna. Zresztą czy bogowie o nich dbali? Miał wiele dowodów na to iż nie, w końcu samo istnienie demonów było argumentem na to że ci na górze mają ludzi gdzieś lub też chcą ich śmierci.
Czuł jej spojrzenie na swoich bliznach, był niemal pewien iż tworzyła już w głowie teorie powstania tych szram. Ludzie zazwyczaj tak robili, a odkąd istnienie demonów było jawne to zakładali iż to dzieło jednego z nich. Mylili się, to były ślady walki nie z demonem, a z samurajem. Jeszcze za czasów gdy zabijał ludzi dla rozrywki i pieniędzy. Śmiało mógł powiedzieć iż miał wtedy pracę marzeń, w zasadzie dalej miał. Tylko cel się zmienił, a więc i on się rozwinął — Podobają Ci się? — Zapytał uśmiechając się i wskazując na blizny — Mi też, choć historia ich powstania taka ładna już nie jest. — Powiedział chcąc zachęcić ją do zgłębienia tematu, nie miał zamiaru mówić jej prawdy ale mógł przecież wymyślić jakąś historię na poczekaniu by sprawdzić jak zareaguje i czy uda mu się zabrać jej ten spokój. To był jego cel na dziś.
Zauważył jak złapała za pusty rękaw, czuła ból po utracie kończyny? Sam tak miał gdy pozbawiono go wzroku w jednym oku. Bolało go to bo próbował nim jeszcze widzieć. To był obecnie jej słaby punkt, który miał zamiar wykorzystać by sprowadzić zabójczynie na swój poziom i złamać te chłodną skorupę, którą się otoczyła.
 Kurayami Sayuri, trafiła na szlachetnie urodzoną więc tym bardziej chciał by ta okazała jakiekolwiek emocję, najlepiej byłoby by się wściekła ale to mogła być niebezpieczna zabawa. Pewnie właśnie dlatego chciał właśnie by to zrobiła, by poczuć adrenalinę płynącą z zagrożenia.
Kiyoshi, nazwiska nie posiadam. Straciłem je wraz z okiem — Powiedział Kiyoshi oczywiście kłamiąc — Ojciec uznał iż jednooki nie może być członkiem jego wspaniałej rodziny więc mnie wykreślił — Wyjaśnił mówiąc połowicznie prawdę, jego staruszek w końcu chciał się go pozbyć. Lecz było to zanim straciło oko, po prostu się nie dogadywali.
No wiesz, byłoby głupio gdybyś chciała demona przytrzymać by wbić mu ostrze w brzuch i nagle zabrakło ci ręki  — Zaczął Kiyoshi po czym schował jedną rękę za plecami by również udawać iż jest jednoręki — Wtedy trzeba znaleźć inny sposób, na przykład odcięcie mu nóg i rąk by nie trzeba było go trzymać — Wyjaśnił po czym uśmiechnął się gdy jasnowłosa odebrała trunek i napiła się z gurdy jak porządny człowiek. Przynajmniej wiedział iż nie była sztywna jak większość samurajów którzy do picia potrzebowali tych beznadziejnych czarek.
 Rzucił okiem na swoje ostrze, no nie mógł zaprzeczyć że jego oddechem był wiatr, zastanowiło go jednak pytanie o zmysł. Czuł iż było ono czymś podparte i był ciekaw czym. W końcu nie było to standardowe pytanie, ludzie nie chodzili i nie pytali o to co masz wyostrzone.
A nawet jeśli jest, to co z tego? — Odparł wyciągając dłoń po gurdę z trunkiem. Czekał aż zabójczyni wyjawi co jej chodziło po głowie by wiedzieć gdzie teraz wbijać szpileczki.


That which does not kill us makes us stronger
Kiyoshi
Ikonka postaci :
Z Yonezawy do Osaki 938f6e45a9597924090090b211a1056d
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
A ravenous beast. The same blood runs through both of us. The blood of a beast who wanders, hunting for the blood of others
Zawód :
Zabójca
Wiek :
24
Gif :
Wzrost :
169
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
75
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kurayami Saiyuri
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t191-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t1789-informator#22936https://hashira.forumpolish.com/t273-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t272-kurayami-saiyuri
"O tak, to z pewnością ich zadowoli"
Widząc jak przewrócił okiem wypowiadając te słowa, aż zmrużyła lekko powieki. - Modlitwa nad grobem bliskich nie jest po to by zmarli czuli się dobrze.. jest po to, żeby osoba modląca się mogła poczuć się lepiej.. ta niewiedza.. albo co gorsze.. ignorancja jedynie pokazuje że nigdy nikogo ważnego dla siebie nie straciłeś.. - wydedukowała. Nie zezłościł jej tym komentarzem, co najwyżej zrobiło jej się chłopaka żal.
"Podobają Ci się?"
- Wybacz.. - odwróciła nagle wzrok w bok zdając sobie sprawę że za bardzo się gapiła na niego.
"Mi też, choć historia ich powstania taka ładna już nie jest."
- Jestem w stanie uwierzyć na słowo.. to musiało być bolesne przeżycie.. - dodała po chwili, starając się już na niego tak intensywnie nie spoglądać z grzeczności oczywiście, nie dlatego że te szramy go szpeciły. Choć dziwnie się poczuła słysząc od niego że podobają mu się te pamiątki wyryte w jego skórze. Nie było nowością że mężczyźni potrafili się szczycić swoimi bliznami, choć ona sama nigdy na to tak nie patrzyła. Dla niej były przypomnieniem tego jak słaba była i jak wiele szczęścia w nieszczęściu miała. Więc urwana ręka bolała najbardziej tylko dlatego, że nie wiedziała w jakich okolicznościach ją straciła. Gdyby poświęciła ją dla ratowania kogoś, nie czułaby się źle. Ale wiedziała że z tym ubytkiem wiązała się śmierć Kamy.
"Kiyoshi, nazwiska nie posiadam. Straciłem je wraz z okiem"
- Jak to? - spytała nagle, lekko zaskoczona tymi słowami.
"Ojciec uznał iż jednooki nie może być członkiem jego wspaniałej rodziny więc mnie wykreślił"
Zatrzymała się nagle słysząc te słowa. - Twój.. ojciec tak ci powiedział? - spytała patrząc na niego z żalem w oczach. Każdy kto był w korpusie, miał jakiś większy czy mniejszy bagaż. Jak na kogoś z taką nie zbyt przyjemną przeszłością, zdawał się dość dobrze funkcjonować.
"No wiesz, byłoby głupio gdybyś chciała demona przytrzymać by wbić mu ostrze w brzuch i nagle zabrakło ci ręki"
Brew jej aż drgnęła na ten pomysł. - W życiu nie słyszałam gorszego pomysłu na atak w kierunku demona.. - w głosie pobrzmiewała nutka irytacji. Słuchając dalszej wypowiedzi miała wrażenie że on serio jej coś insynuował. - Dobra rada ode mnie.. nie ucz matki dzieci rodzić Kiyoshi.. - skomentowała zimnym tonem. Nie była w korpusie od wczoraj. "Czy teraz każdy będzie mnie postrzegał jako tą, co nie poradzi sobie sama z demonem?" przemknęło jej przez myśl. Nie podobało jej się to w ogóle.
"A nawet jeśli jest, to co z tego?"
- To współczuję Ci jeszcze bardziej.. przez wzgląd tych blizn na ciele..musiało pewnie boleć o wiele bardziej niż kogoś innego.. - skomentowała. Nie chciała mówić o Kamie. Sama nie wiedziała czemu rzuciła tekstem z jego zmysłem. Może dlatego że jego twarz mogła wyglądać podobnie do Kiyoshiego, gdyby nadal żył. Obrazy jego zmasakrowanej twarzy, z powbijanymi drewnianymi elementami maski sprawiły że aż paskudny dreszcz przebiegł ją po całym ciele. Aż się wzdrygnęła, zaciskając mocniej dłoń na gurdzie z sake. Pokręciła nagle głową na boki i oddała chłopakowi jego alkohol.


Nichirin:

Mori:
Kurayami Saiyuri
Ikonka postaci :
Z Yonezawy do Osaki Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
"Angry mind.. is a Narrow mind.."
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
26
Gif :
Z Yonezawy do Osaki 6d963448ea88cd9d416b446d9eba8ee525d5134a
Wzrost :
159
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
B
Punkty :
151
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
już cię nie potrzebuję
utrata kończyny
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kiyoshi
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t1374-kiyoshi#15920https://hashira.forumpolish.com/t1788-informator#22934https://hashira.forumpolish.com/t1389-kiyoshi-chronologia#16102https://hashira.forumpolish.com/t1388-kiyoshi-relacje#16101
Miała rację, nie stracił kogoś ważnego dla siebie bo nie miał takiej osoby. Owszem byłby smutny z powodu kilku osób, choć chyba lepszym określeniem było zawiedziony. Gdyby dowiedział się o śmierci Kyōran to straciłby swoją ulubioną zleceniodawczynie, gdyby umarł Yoshiro to straciłby posiłek. Nie wiedział co z Yuu i jej mężem ale gdyby nie żyli to byłoby mu szkoda, wyciągnęli go wszak z szponów śmierci. To samo tyczyło się jego siostry, jedynej osoby do której potrafił żywić pozytywne uczucia. Mimo tego nie widzieli się tak długo iż nie potrafiłby rozpaczać z powodu jej śmierci. Tyle lat minęło, mogła stać się przez ten czas zupełnie inną osobą więc jak mógłby płakać nad jej mogiłą? Saiyuri miała więc rację, nigdy nie stracił bliskiej osoby i raczej nie doświadczy tego. Wydawało mu się bowiem, że nie jest zdolny do nawiązywania takich relacji.
Nie straciłem, bo nie miałem kogo. Zresztą to nic nie zmienia, modlitwa nad trupami w niczym by mi nie pomogła, zemsta już tak — Przedstawił swój pogląd na temat tego co można było jego zdanie zrobić po śmierci bliskiego by móc pozbyć się bólu.
Ciekaw był czy jej reakcja była taka sama gdyby dowiedziała się, że szramy nie były dziełem demona. Najtrudniejsze zlecenie w jego karierze, najcięższa walka jaką stoczył. Czasami, głównie pod wpływem alkoholu rozmyślał o tym wojowniku. Czy gdyby nie Kiyoshi to zostałby może zabójcą? Jak wiele mógł osiągnąć gdyby nie ich konfrontacja. Teraz mógł tylko o tym gdybać gdyż finalnie w końcu to wola do przetrwania blondyna okazała się silniejsza. Jego blizny były świadectwem tego jak silna była jego wola życia. Pokazywały wszystkim iż nie ważne co okropnego go spotkało to mimo przeciwności losu to przeżył.  Jego blizny były jego powodem do dumy, dlatego uśmiechnął się szeroko gdy ta odwróciła wzrok i pokiwał głową na boki z niedowierzaniem.
Nie powiedziałem żebyś na nie nie patrzyła i tak ich nie ukrywam więc nie robi mi to różnicy — Rzucił do niej po czym westchnął, bolało jak cholera, a to jak słabo się czuł podczas rekonwalescencji  to był w ogóle dramat. Zwłaszcza iż był wtedy na łasce nieznajomych mu ludzi — Ból w przypadku naszej profesji to rzecz powszechna, choć nie ukrywam był moment kiedy chciałem by ten ból zniknął, nawet jeśli oznaczało to moją śmierć — Wyznał Kiyoshi dotykając palcami swoich blizn.
Zaskoczył ją i prawie otrzymał kolejną dawkę litości, nie miał jednakże w zwyczaju aż tak kłamać więc wypadałoby naprostować sprawę. Zwłaszcza iż prawda była chyba o wiele gorsza? Przynajmniej tak mu się wydawało ale to zostawi do oceny jego nowej "znajomej". Sam z pewnością nie byłby obiektywny w tej sprawie.
Nie, tego mi nie powiedział bo oko straciłem później, ale chyba chciałbym by znienawidził mnie za bycie jednookim zabójcą — Wyznał mężczyzna po czym dotknął swych korali, temat jego rodziny przywoływał wspomnienia z dzieciństwa gdy to pomiatano nim, gdy był zwykłym śmieciem — Nienawidził mnie za to, że się urodziłem i to był jego zdaniem mój największy grzech i przypominał mi o tym dzień w dzień aż nie umarł — Dopowiedział, korciło go co prawda by wyjawić iż to on stał za śmiercią swego ojca i zjadł go po wszystkim ale to były na razie niepotrzebne szczegóły.
Miała racje, to był najgorszy możliwy sposób na zabicie demona jeśli chciało się to zrobić szybko. Kiyoshi lubił jednak męczyć swoje ofiary więc szybkie dekapitacje nie wchodziły w grę. Uznawał iż byłoby to zbyt łaskawe dla poczwar Muzana. Chciał by cierpiały za to, że wydaje im się że są nad nim.
Na pewno? Z tego co słyszałem to przecież w obecnym stanie nie możesz się bronić i masz od tego człowieka — Odparł jednooki z uśmiechem nawiązując do ostatnich plotek dotyczących między innymi jednorękiej zabójczyni pioruna, rudego wojownika władającego słońcem i trzech łysych awanturnikach. Bardzo żałował iż nie był bezpośrednim świadkiem całej tej sytuacji, miałby z tego większy ubaw.
Odebrał gurdę i od razu wziął potężny łyk sake, w sumie nie zdawał sobie z tego wcześniej sprawy ale miał szczęście że jego skóra nie była tak wrażliwa na bodźce. Z jego stylem życia pewnie by się w końcu zabił by uniknąć bólu, albo zapił na śmierć. Na szczęście to jego podniebienie lepiej działało przez co mógł rozkoszować się bardziej smakiem sake i mięsa. Dwóch rzeczy bez których nie mógł funkcjonować i dziękował bogom za ten dar.
Tak, w sumie to boli cały czas dlatego mam przy sobie lekarstwo — Odparł biorąc znów łyk trunku — Jeszcze nigdy mnie nie zawiodło — Powiedział jednooki zamykając na moment oko, gdy je otworzył spojrzał w niebo i westchnął — Teraz jednak powinniśmy iść dalej, no chyba że się zmęczyłaś. W ramach wsparcia mogę ponieść Cię kawałek byś odpoczęła — Zaproponował blondyn czekając na reakcję zabójczyni.


That which does not kill us makes us stronger
Kiyoshi
Ikonka postaci :
Z Yonezawy do Osaki 938f6e45a9597924090090b211a1056d
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
A ravenous beast. The same blood runs through both of us. The blood of a beast who wanders, hunting for the blood of others
Zawód :
Zabójca
Wiek :
24
Gif :
Wzrost :
169
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
75
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kurayami Saiyuri
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t191-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t1789-informator#22936https://hashira.forumpolish.com/t273-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t272-kurayami-saiyuri
"Nie straciłem, bo nie miałem kogo. Zresztą to nic nie zmienia, modlitwa nad trupami w niczym by mi nie pomogła, zemsta już tak "
- Trochę Ci tego zazdroszczę.. tego że nie wiesz jakie to uczucie stracić kogoś bliskiego.. - powiedziała nieco ciszej. Minęło w końcu tyle lat, a ona dalej potrafiła tęsknić za swoim bratem. Strata ręki przy tym było niczym kichnięcie. Zatrzymała się w miejscu gdy napomknął o zemście. - Gdybym tylko wiedziała, na kim powinnam się zemścić.. - skomentowała z lekką irytacją w głosie. Chyba pierwszy raz od początku rozmowy, w głosie dało się wyczuć jakąś negatywną emocję. Wiedziała że jakiś demon jej to zrobił. Ale nie wiedziała jaki, nie pamiętała jego twarzy, a raczej ta była jak za mgłą. Pamiętała głos w jakimś stopniu ale nie mogła dopasować go nigdzie. W końcu jedyny Demon jaki jej uciekł odkąd była zabójczynią, to ta pierzasta złotooka z którą walczyła bez swojego nichirin. Ale jej głos był inny.
"Ból w przypadku naszej profesji to rzecz powszechna, choć nie ukrywam był moment kiedy chciałem by ten ból zniknął, nawet jeśli oznaczało to moją śmierć"
Spojrzała na niego, nawet nie tak zaskoczona jak może powinna być. - ..i jak sobie z tym.. poradziłeś..? - spytała nieco ciszej, nie wiedząc czy powinna w ogóle tego się dowiadywać. W końcu żył, więc nie poddał się pokusie. A to oznaczało że przezwyciężył swoją słabość. Ją też ostrze w pewnym momencie kusiło, tylko przez chwilę. Pewnie ostatecznie by tego nie zrobiła, ale pomyślała o tym. Żałowała tylko że Tachibana ją przyłapał na tej myśli. Widział ją w chwili gdy była nawet nie na dnie ale już tonęła w mule. Chwila słabości.. jedna pierdolona chwila słabości, której będzie się wstydzić do końca swoich dni.
"Nienawidził mnie za to, że się urodziłem i to był jego zdaniem mój największy grzech i przypominał mi o tym dzień w dzień aż nie umarł"
Aż ją coś ścisnęło w środku gdy to usłyszała. Nie wiedziała nawet co odpowiedzieć na te słowa. Ale zrobiło jej się źle, zrobiło jej się żal Kiyoshiego że miał takiego ojca. Jak bardzie poniżany i sponiewierany musiał być w młodości przez kogoś, kto powinien pomóc mu odnaleźć się w tym świecie, a jedynie przyczynił się do większego zagubienia.

"Na pewno? Z tego co słyszałem to przecież w obecnym stanie nie możesz się bronić i masz od tego człowieka"
Idą ramię w ramię z zabójcą wiatru aż się zatrzymała gwałtownie na jego słowa. - c..co mam?! - spytała nie kryjąc zaskoczenia. Jak chciał ją wybić z rytmu, to mu się to udało lepiej niż by chciał. - O czym ty mówisz? Jakiego człowieka? Co to za bzdury krążą po Yonezawie tym razem.. mało tego że na mnie patrzą z litością w oczach.. to jeszcze jakieś wymyślone na szybko plotki.. - odezwała się lekko zirytowana. Nigdy nie chciała uchodzić za słabą i bezbronną w oczach pozostałych członów korpusu. Ale okazało się że na to już teraz nie miała wpływu nawet.

"Tak, w sumie to boli cały czas dlatego mam przy sobie lekarstwo"
- Lekarstwo na które nie trzeba czekać w kolejce do medyka za każdym razem gdy się skończy.. na lepsze leki to chyba nie mogłeś już trafić. - powiedziała starając się nieco bardziej opanować po tej informacji o posiadaniu ochroniarza. Nie miała pojęcia o co z tym chodziło. Ale liczyła że chłopak zaraz jej wszystko wyjaśni.
"Teraz jednak powinniśmy iść dalej, no chyba że się zmęczyłaś."
"W ramach wsparcia mogę ponieść Cię kawałek byś odpoczęła"

- Brakuje mi ręki a nie nogi.. mogę iść o własnych siłach.. mało tego.. prędzej ja Ciebie będę musiała nieść niż ty mnie.. - powiedziała nieco zuchwałym tonem głosu. Nie była zła za propozycję, ale dopiero czułaby się jak kaleka jak by musiał ją jeszcze nieść.
Maszerowali do momentu aż nie zaczęło się powoli ściemniać. - Będziemy musieli zrobić nie długo postój.. wypadałoby coś zjeść i zmrużyć trochę oczy żeby nabrać sił na dalszą wędrówkę.. co o tamtym miejscu sądzisz? - spytała wskazując mu z oddali jakąś małą, nieco zniszczoną chatkę na uboczu.


Nichirin:

Mori:
Kurayami Saiyuri
Ikonka postaci :
Z Yonezawy do Osaki Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
"Angry mind.. is a Narrow mind.."
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
26
Gif :
Z Yonezawy do Osaki 6d963448ea88cd9d416b446d9eba8ee525d5134a
Wzrost :
159
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
B
Punkty :
151
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
już cię nie potrzebuję
utrata kończyny
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kiyoshi
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t1374-kiyoshi#15920https://hashira.forumpolish.com/t1788-informator#22934https://hashira.forumpolish.com/t1389-kiyoshi-chronologia#16102https://hashira.forumpolish.com/t1388-kiyoshi-relacje#16101
Był szczęściarzem, musiał to przyznać. Choć czy można było w jego przypadku uznać to za fart. Jakby nie było to sam wybrał sobie życie bez bliskich. W ten sposób zabezpieczył się przed bólem jakim wywoływała strata takich osób. Gdy tak teraz o tym myślał być może nawet podświadomie to zrobił bo nie wiedział jak zareaguje na cierpienie psychiczne, fizyczny ból był w stanie w końcu znieść. Sprawdzał to niejednokrotnie, ale tamten? Był dla niego obcy i jakoś nie śpieszyło mu się do tego by go poznać. Wystarczyły mu słowa innych o tym cierpieniu.
Więc nawet nie wiedziała kto ją tak urządził, z tego powodu byłby w stanie jej trochę współczuć, go samego by to frustrowało. Jednakże dobrze wiedziała kto do tego doprowadził, więc mogła skierować na kogoś swój gniew. Przynajmniej powinna się domyślać ale czemu miałby jej trochę nie popchnąć w tym kierunku — Jak to nie wiesz? Pewnym jest, że zrobił to demon. Więc zamorduj ich tyle ile zdołasz, a może w końcu poczujesz się lepiej. To pomaga, uwierz mi — Rzucił do niej chcąc skierować całą jej nienawiść na dzieci nocy, nie było sensu bowiem szukać tego konkretnego. Lepiej było oskarżyć o to całą grupę, dawało to więcej satysfakcji i motywacji do łowów.
Niemal nie usłyszał tego pytania, "Jak sobie z tym poradziłeś?". Prawda była taka, że sam sobie z tym nie poradził. W gruncie rzeczy nie miał po prostu jak wtedy odebrać sobie życia. Zabrakło mu na to sił, a potem nie było już sensu w zabijaniu siebie. Ból stał się znośny, a jego ciało dzięki pomocy jego wybawców wracało do zdrowia. Stracił powody by skończyć przedwcześnie swój żywot za co był wdzięczny rodzinie która go ocaliła. Miał u nich dług, stąd czekał tylko na moment by móc go spłacić.
Straciłem przytomność, czołgałem się po drodze czując jak uchodzi ze mnie życie. Nagle jednak zrobiło się ciemno — Wyznał Kiyoshi spoglądając w niebo i chyba odruchowo dotykając swojego ubytku — Gdy odzyskałem świadomość to byłem już opatrzony, ktoś mnie znalazł i ocalił to co można było jeszcze uratować, nie miałem już powodów by umierać. Wręcz przeciwnie, znajduje nowe powody by żyć — Dopowiedział i nieco rozmarzył się na temat swego marzenia jakim było pożarcie Hashiry Wiatru, ludzie byli tym co jedli. Dlatego właśnie chciał pożerać tych silnych by móc samemu piąć się jeszcze wyżej.
Saiyuri zamilkła gdy tylko opowiedział jej choć trochę o swoim ojcu, nie dziwił się jej. Sam pewnie gdyby był z dobrego domu to słysząc te historie nie mógł by nić powiedzieć. Jednakże skoro mieli już razem wędrować to nie wypadało tego robić w ciszy, więc musiał ją przerwać — Dlatego też osobiście posłałem go do piekła, liczę że tam na mnie czeka bo z chęcią znów go zamorduje — Powiedział by przerwać tę niezręczną ciszę i pokazać Kurayami, że nie ma czym się przejmować. To co działo się między nim, a jego ojcem było już zamkniętym rozdziałem.

Nie potrafił się powstrzymać i roześmiał się głośno. Reakcja zabójczyni była dla niego zabawna, zwłaszcza iż myślał że coś obiło się jej o uszy. Sam w końcu dowiedział się o tym przypadkiem gdy snuł się po Yonezawie będąc w stanie lekkiej nietrzeźwości. Jak widać po tamtych wydarzeniach ludzie zaczęli uważać na to co mówią i kto może tego słuchać. Widocznie jednak Yuichiro nie pochwalił się tym co zrobił swojej przyjaciółce.
Nie udawaj, że nic nie wiesz. Przez pewien czas wszyscy mówili o tym jak   rudy zabójca płomienia dał nauczkę paru osobom za to, że za dużo gadali na twój temat — Podzielił się informacją blondyn po czym podrapał się po głowie — Z tego co wiem to nie tylko plotka, ale Kagami nie chciał zbyt dużo na ten temat rozmawiać, a może to ja wtedy się zbytnio upiłem? — Dodał jednooki i z uśmiechem na ustach obserwował reakcje swojej nowej znajomej.

Podniósł ręce w górę w geście sugerującym poddanie się, choć na jego twarzy widniał uśmiech. Zaproponował to by nieco się pośmiać i dlatego, że ponoć tak wypadało. Dostał odmowę więc mógł mieć czyste sumienie, dostał też propozycję której z chęcią by może nawet skorzystał.
Jak chcesz, ja bym z oferty skorzystał i może nawet to zrobię gdy zrobię się śpiący — Rzucił rozglądając się po okolicy by upewnić się że nic ich nie zaskoczy. Nie mógł w żaden sposób wykryć demonów więc musiał na nie uważać tak jak każdy zwykły człowiek.
Zmrużył oko spoglądając na budynek po czym wzruszył ramionami, przyszło mu spać w gorszych warunkach. Dach nad głową więc zawsze był luksusem stąd niemal natychmiast skierował się tamtą stronę idąc tam spokojnym tempem.
Miejsce dobre jak każde inne, możemy tam odpocząć — Odrzekł i ruszył tam pogwizdując, gdy zbliżyli się do domku to spojrzał na Saiyuri chcąc na wstępie wyjaśnić jedną kwestie — Co więc ugotujesz? — Zapytał poważnym tonem, w końcu jakimś mistrzem kuchni nie był. Jedyne co umiał to upiec coś nad ogniskiem więc liczył tu na umiejętności kulinarne kobiety.


That which does not kill us makes us stronger
Kiyoshi
Ikonka postaci :
Z Yonezawy do Osaki 938f6e45a9597924090090b211a1056d
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
A ravenous beast. The same blood runs through both of us. The blood of a beast who wanders, hunting for the blood of others
Zawód :
Zabójca
Wiek :
24
Gif :
Wzrost :
169
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
75
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kurayami Saiyuri
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t191-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t1789-informator#22936https://hashira.forumpolish.com/t273-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t272-kurayami-saiyuri
"Jak to nie wiesz?"
- Nie pamiętam.. tamta noc jest dla mnie jakby jej nie było.. jednego dnia jestem cała i zdrowa a drugiego.. bez ręki, ledwo żywa i sponiewierana jakby stado demonów się do mnie dorwało.. - skomentowała z niezadowoleniem. Miała dość tej pierdolonej amnezji!
"Pewnym jest, że zrobił to demon. Więc zamorduj ich tyle ile zdołasz, a może w końcu poczujesz się lepiej. To pomaga, uwierz mi"
- Taki jest plan Kiyoshi.. taki właśnie jest plan.. choć on przecież zawsze taki był.. zarżnąć tyle kurestwa ile się tylko da zanim złożą mnie w grobie.. - skomentowała dość poważnym tonem. W kwestii przynależności do korpusu to była służbistką. Jedyna opcja aby nie zabić demona była taka że skurwiel musiał się okazać zbyt potężnym przeciwnikiem. Głupotą było poświęcać życie na darmo, powtarzała to każdemu zabójcy.

"Straciłem przytomność, czołgałem się po drodze czując jak uchodzi ze mnie życie. Nagle jednak zrobiło się ciemno"
Gdy to mówił miała jakiś przebłysk. Zatrzymała się wpatrując się tępo przed siebie. Czuła że rozumie doskonale jakie to uczucie. Wewnątrz siebie. Wzdrygnęła się przypominając sobie rozmazany obraz, smród świeżej krwi i ten obrzydliwy odgłos rozrywanych mięśni wymieszany z mlaskaniem. Złapała się nagle za ucho i obróciła głowę nagle w bok. Wzdrygnęła się znowu. Rozmazany obraz szybko wrócił do normy i przed oczami miała ścieżkę, którą szła z zabójcą wiatru.
"Wręcz przeciwnie, znajduje nowe powody by żyć"
Przeniosła na niego wzrok. - Nowe powody huh..? - szepnęła i zrównała się z nim. Ona też miała osoby dla których chciała żyć. Obiecała Yuiemu i Shoto że wyzdrowieje i chciała dotrzymać słowa.

Zmrużyła oczy w odpowiedzi na to jak się roześmiał po jej reakcji. Czekała więc aż skończy i przejdzie do udzielenia jej odpowiedzi na pytanie.
"Nie udawaj, że nic nie wiesz. Przez pewien czas wszyscy mówili o tym jak rudy zabójca płomienia dał nauczkę paru osobom za to, że za dużo gadali na twój temat"
Rozchyliła usta zaskoczona. - Pytałam go.. ale nie chciał mi nic powiedzieć.. - szepnęła, ale wystarczająco głośno by chłopak usłyszał. Nie wiedziała co ma o tym wszystkim myśleć teraz. Czuła się zmieszana, zagubiona i nie rozumiała już nic. Ostatnio był dość oziębły w jej stronę i zaczęła się zastanawiać czemu! Czy coś zrobiła? Sięgnęła bezwiednie dłonią do lewego rękawa, za który ścisnęła mocniej. Czy postanowił się odsunąć od niej bo straciła rękę?! Nie sądziła że byłby do tego zdolny.. a może po prostu ona źle odczytała jego uprzejmość wcześniej? Pokręciła lekko głową na boki. - Nie powinie sobie robić wrogów w korpusie z mojego powodu.. nie jestem nikim ważnym.. - skomentowała chłodno i ruszyła dalej z nim. - Skoro nie chciał o tym powiedzieć.. to widocznie nie miało to większego znaczenia ostatecznie.. - skomentowała z nieprzyjemnym chłodem w glosie, starając się nie myśleć już o tej sytuacji. A przynajmniej nie teraz.
"Jak chcesz, ja bym z oferty skorzystał i może nawet to zrobię gdy zrobię się śpiący"
- Nie krępuj się.. poniosę Cię jak będziesz zmęczony.. - skomentowała ze spokojem w głosie.
Gdy dotarli do chaty i Kiyoshi rzucił pytaniem o jedzenie z taką powagą w głosie że nie dało się tego nawet odebrać jako żart. Spojrzała na niego dość wymownie. - Nie żeby co.. ale w dziczy zdani jesteśmy na twoje umiejętności kulinarne.. - pomachała mu jedną ręką. - Mogę ci co najwyżej instrukcje rzucać co masz zrobić i jak.. ale jedną ręką to ja nic nie wyczaruje akurat.. - skomentowała ruszając przed siebie. Oparła dłoń na zniszczonych drzwiach i zatrzymała się na chwilę. Ruchem głowy wskazała mu kierunek. - Tam jest strumień.. możesz nam złowić kilka ryb.. - zasugerowała i pchnęła drzwi, wchodząc do środka chaty żeby rozejrzeć się po wnętrzu.


Nichirin:

Mori:
Kurayami Saiyuri
Ikonka postaci :
Z Yonezawy do Osaki Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
"Angry mind.. is a Narrow mind.."
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
26
Gif :
Z Yonezawy do Osaki 6d963448ea88cd9d416b446d9eba8ee525d5134a
Wzrost :
159
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
B
Punkty :
151
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
już cię nie potrzebuję
utrata kończyny
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kiyoshi
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t1374-kiyoshi#15920https://hashira.forumpolish.com/t1788-informator#22934https://hashira.forumpolish.com/t1389-kiyoshi-chronologia#16102https://hashira.forumpolish.com/t1388-kiyoshi-relacje#16101
Może tak właśnie było, załatwiło Cię stado demonów. W końcu Yonezawę zaatakowały grupą więc może skurwysyny zaczęły współpracować ze sobą — Odparł Kiyoshi zastanawiając się nad tym, tylko czemu by ją wtedy oszczędziliby? By zrobić z niej przykład dla reszty korpusu? Nie żeby to miało większe znaczenie, gdyż na niego coś takiego nie podziałało. W końcu nie znał zbytnio Saiyuri i był świadom tego co się stanie jeśli demon z nim zwycięży. Raz się pożera, a raz jest się pożeranym.
Niby każdy w korpusie miał taki cel, zabić tyle demonów ile można. Jego zdaniem jednak nie każdy się temu oddaje w pełni. Znalazłoby się kilku takich, którzy nie oddali by życia by powalić demona i nie miał tu na myśli z góry przegranej walki, uważał że jeśli istniał choć cień szansy na pozbycie się poczwary to warto było to zrobić. Pokiwał więc głową w stronę Saiyuri z uznaniem.

Spojrzał w niebo gdy to na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech, zdradzić jej co było jego celem czy też nie? Powiedzieć to tak by od razu zrozumiała czy żeby mogła stworzyć wokół tego własną historię. Mogła przez to czuć się niepewnie w jego towarzystwie ale gdzieś zawsze to było jego celem. Być dla innych groźnym drapieżnikiem, bestią której świat będzie się bał. Korpus dał mu możliwość walki o miano najstraszliwszego potwora i korzystał z tej szansy, może lepiej będzie jeśli Kurayami się o tym dowie teraz niż gdy staną w sytuacji zagrożenia życia.
Owszem, znajduje coraz więcej przeciwników. Chce ich wszystkich pożreć by rosnąć w siłę — Przedstawił swoje powody do życia Kiyoshi oblizując przy tym zęby. Tak bardzo chciał zjeść choćby Yoshiro, wierzył bowiem iż pokonując i zjadając potężnych przeciwników sam zyska na sile. Świat natomiast opierał się na byciu silnym, ci na szczycie robili co chcieli z tymi poniżej.

Był przekonany iż o tym akurat słyszała i tylko ukrywała tę informację by usłyszeć wersją jaką on poznał. Dlatego zdziwił się co też pokazywała mimika jego twarzy, czyżby jednak Yuichiro nie chciał jej martwić tym co się działo wokół niej? Dziwne podejście bo przez to dowiedziała się o wszystkim od obcego i mogła tworzyć dziwne teorie na ten temat.  Z drugiej nie wiedział co dokładnie te dwójkę łączyło, być może Kagami po prostu spłacał jakiś dług? To wiedział tylko rudy i jak było widać nie chciał się z tym dzielić z główną zainteresowaną.
Cóż z pewnością miał swoje powody, może chciał Cię chronić. A może chodziło o coś jeszcze innego. Sam czasem broniłem innych w takich sytuacjach, przed dołączeniem do korpusu. — Odpowiedział Saiyuri po ciszy mimo chłodu jaki z siebie wyrzuciła. Chciał w ten sposób sprowokować ją do powiedzenia nieco więcej na temat Kagamiego — Choć nie miałem w tedy szlachetnych powodów, ot chodziło o to iż tylko ja obrażam swoich ludzi. Może tu jest podobnie? — Zasugerował jej odpowiedź na pytanie dlaczego nic o tym nie wiedziała.
Dobrze więc, coś przygotuje ale przynajmniej przygotuj jakieś palenisko. Dzisiaj będzie ryba z ogniska — Powiedział Kiyoshi po czym na jego twarzy znów zagościł szeroki uśmiech — A i możesz jakieś kije znaleźć, do tego nie potrzebujesz dwóch rąk — Dodał blondyn po czym udał się w stronę strumyka zostawiając Saiyuri eksplorację starego domostwa, które miał nadzieje iż nie zawali im się na łby podczas snu.
Po dotarciu nad strumyk wyciągnął swoje ostrze i wpatrywał się w wodę szukając w niej ryb, gdy tylko upewnił się iż są w niej zwierzęta to zdjął z siebie ubrania i odłożył je na brzegu by ich nie zamoczyć. Wziął ze sobą swą katanę i wszedł do wody by zapolować na ryby. Nabijanie ich na katanę trochę mu zajęło, zwłaszcza iż nie zawsze trafiał ale w końcu mógł wyjść z wody. Ubrał jedynie dolną część swojego stroju, gdyż górnej użył by wytrzeć się nieco po czym z wciąż lekko mokrą górą ciała ruszył do chaty by sprawdzić czy z zabójczynią pioruna było wszystko dobrze.
Nic Cię nie zjadło? — Zapytał stając w drzwiach, w prawej dłoni miał katanę na której nabije były z 4 ryby, zaś w lewej trzymał swoje ciuchy.


That which does not kill us makes us stronger
Kiyoshi
Ikonka postaci :
Z Yonezawy do Osaki 938f6e45a9597924090090b211a1056d
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
A ravenous beast. The same blood runs through both of us. The blood of a beast who wanders, hunting for the blood of others
Zawód :
Zabójca
Wiek :
24
Gif :
Wzrost :
169
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
75
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kurayami Saiyuri
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t191-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t1789-informator#22936https://hashira.forumpolish.com/t273-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t272-kurayami-saiyuri
"Może tak właśnie było, załatwiło Cię stado demonów. W końcu Yonezawę zaatakowały grupą więc może skurwysyny zaczęły współpracować ze sobą"
Zmarszczyła nasadę nosa na te słowa. - Słyszałam.. tego nam jeszcze brakowało, żeby to tałatajstwo zaczęło się organizować w większe grupy.. demony nigdy się tak nie zachowywały.. Do czasu masakry w Edo grasowały w pojedynkę głównie.. spotkanie dwóch demonów razem to było już coś rzadko spotykanego.. - skomentowała. Będzie musiała popracować nad wariacjami swoich form żeby móc stawić czoła grupom demonów w takim razie.

"Owszem, znajduje coraz więcej przeciwników. Chce ich wszystkich pożreć by rosnąć w siłę"
Idąc obok niego, zwróciła głowę w jego stronę gdy rzucił tekstem o pożeraniu przeciwników. "Przecież się nie przesłyszałam.. powiedział pożreć.." przez chwilę świdrowała go swoimi ametystowymi ślepiami, jakby chciała coś wyczytać więcej z niego. Choć nie miała takiego dobrego wzroku, to gest oblizania zębów był trudny do przeoczenia. Zwłaszcza że był zrobiony w tak ostentacyjny sposób. "Przecież nie mówi poważnie.. to pewnie jakaś wysublimowana przenośnia.. W końcu ludzie nie jedzą demonów.. jeden zabójca próbował i się solidnie rozchorował przecież.." skomentowała w myślach.

"Cóż z pewnością miał swoje powody, może chciał Cię chronić."
- Chronić? - powtórzyła lekko zmieszana. "Gdyby tak było to by chyba nie był taki zimny podczas rozmowy.. chociaż ciężko odgadnąć co mu tak właściwie chodzi po głowie.." pomyślała.
"[...] ot chodziło o to iż tylko ja obrażam swoich ludzi. Może tu jest podobnie?"
- Raczej mamy bardzo pozytywny kontakt od początku znajomości.. Prędzej dał się ponieść emocjom.. może dlatego nie chciał mi o tym mówić.. impulsywność to słabość.. ale to tylko moje gdybanie, tak samo jak twoje.. - westchnęła. - Pewnie nie wiesz co ci zabójcy mówili na mój temat, nie? - dodała jeszcze z nutką ciekawości w głosie. Była ciekawa co musiał usłyszeć Kagami że tak gwałtownie zareagował.

"Dobrze więc, coś przygotuje ale przynajmniej przygotuj jakieś palenisko."
Przechyliła lekko głowę w bok. Jak on sobie wyobrażał to że ona rozpali ogień jedną ręką?! Patrzyła mu w oczy próbując wyczekać aż zdradzi się z tym że to tył taki żarcik.. sytuacyjny. Ale nic takiego nie miało miejsca. A po chwili jeszcze padł komentarz.
"A i możesz jakieś kije znaleźć, do tego nie potrzebujesz dwóch rąk"
Pokręciła lekko głową na boki z niedowierzania że był ktoś taki w korpusie zabójców. Ale w sumie nie czuła się w jego towarzystwie wcale źle, wręcz przeciwnie! Było dość swobodnie. Gdy zabójca wiatru ruszył nad wodę, ona ruszyła po chrust i jakieś większe patyki. Kręcąc się między drzewami znalazła trochę materiału na opał. Wsuwając patyki pod pachwinę, nazbierała trochę tego i wróciła do zniszczonej chaty. W środku było palenisko, wystarczyło je nieco oczyścić i przygotować do rozpalenia nowego ognia. To jeszcze była w stanie zrobić jedną dłonią. Po czym usiadła przed nim wzdychając zrezygnowana że nie umie głupiego ognia rozpalić. Gdyby miała taki sam oddech jak Kagami, to użyłaby formy pewnie.
"Nic Cię nie zjadło?"
- Jak widać nie jestem zbyt apetycznym kąskiem.. - rzuciła w odpowiedzi podnosząc wzrok na chłopaka. Ociekający wodą zabójca pewnie skradłby serce nie jednej niewiasty. - Ubierz się bo jeszcze się rozchorujesz.. - rzuciła w niego swoim zdjętym wcześniej haori. - Pozbierałam trochę materiału na opał ale no.. sama ogniska nie rozpalę.. - dodała po chwili robiąc nieco miejsca przy martwym palenisku.



Nichirin:

Mori:
Kurayami Saiyuri
Ikonka postaci :
Z Yonezawy do Osaki Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
"Angry mind.. is a Narrow mind.."
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
26
Gif :
Z Yonezawy do Osaki 6d963448ea88cd9d416b446d9eba8ee525d5134a
Wzrost :
159
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
B
Punkty :
151
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
już cię nie potrzebuję
utrata kończyny
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kiyoshi
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t1374-kiyoshi#15920https://hashira.forumpolish.com/t1788-informator#22934https://hashira.forumpolish.com/t1389-kiyoshi-chronologia#16102https://hashira.forumpolish.com/t1388-kiyoshi-relacje#16101
Chronić?
No wiesz, może uznał iż twoim stanie jest to potrzebne ale to moja opinia, nie wiem co siedzi w jego głowie i chyba nawet nie chce wiedzieć — Rzucił Kiyoshi zgodnie z swą opinią, nie chciał myśleć jak Yuichiro ani być w jego skórze odkąd rudy odblokował w sobie zdolność do używania oddechu słońca. Słyszał bowiem że trzeba było spełnić odpowiednie do tego warunki, że nie każdemu jest to przeznaczone a cena za jego użycie może być wielka. Dlatego też nie chciał mieć na razie nic z tym wspólnego.
Impulsywność to słabość? Czy to jakieś samurajskie pierdolenie głupot? — Zapytał Kiyoshi spluwając na bok — Jeśli zrobił to w przypływie emocji to po prostu posłuchał serca co nie? Za to się go powinno akurat chwalić — Rzucił blondyn nie wiedząc czemu tak właściwie stanął po stronie Kagamiego, może dlatego że sam często działał impulsywnie? A może dlatego że po prostu nie przepadał za samurajami i ich ideologią — Nie wiem co tamci gadali, wiem że też zostali ukarani więc wina była po obu stronach — Odpowiedział na ostatnie pytanie beztrosko wzruszając ramionami.

Jak widać nie jestem zbyt apetycznym kąskiem
Słysząc te słowa nie mógł powstrzymać się i bezczelnie zmierzył ją całą wzrokiem. Próbowała się kiedyś by móc stwierdzić takie rzeczy? Nie wyglądała na zaniedbaną więc z całą pewnością byłaby smaczną przekąską, taki podwieczorek przed pożarciem demona byłby w sam raz dla niego.
To można w łatwy sposób sprawdzić — Rzekł z szerokim uśmiechem, okiem wyobraźni widział siebie zjadającego łowczynię, palenisko miał już niemal gotowe więc nie musiałby jeść surowego mięsa, krew by sobie przelał do wiadra i byłby w raju. Niestety były to tylko marzenia, gdyby łowczyni coś by się stało to był pewien że zabójcy pomściliby jej śmierć. W jego obecnym stanie nie powinien nawet myśleć o takich rzeczach ale niestety ciężko było zmienić mu swe nawyki.
Narzucił na siebie haori Saiyuri po czym usiadł obok niej wpatrując się w palenisko i kręcąc głową na boki. Odłożył swoją zdobycz w postaci ryb na bok by zająć się tym nieco później. Był ciekaw jak wyobrażała sobie podróż w samotności skoro nie była nawet w stanie rozpalić ogniska sama. Może wybrałaby siedzenie w zimnie, cóż chciałby zobaczyć jakby wybrnęła z sytuacji ale istniało ryzyko że sam wtedy zmarznie więc wziął się za rozpalenie paleniska.
I co byś beze mnie zrobiła co? — Powiedział Kiyoshi wyciągając swój nóż i biorąc się za skrobanie łusek, tak jak robił to wielokrotnie gdy ukrywał się ze swoją bandą w lesie — Wiesz co, kiedyś za eskortowanie ludzi brałem opłatę, więc zapytam i teraz. Co dostanę za zapewnienie Ci jedzenia i ognia? — Zapytał spoglądając swym jednym okiem na towarzyszącą mu dziewczynę. Tak naprawdę nie liczył na żądną zapłatę bo wątpił by miał jakąś dostać ale chciał zobaczyć jej reakcję na to "niewinne" pytanie.


That which does not kill us makes us stronger
Kiyoshi
Ikonka postaci :
Z Yonezawy do Osaki 938f6e45a9597924090090b211a1056d
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
A ravenous beast. The same blood runs through both of us. The blood of a beast who wanders, hunting for the blood of others
Zawód :
Zabójca
Wiek :
24
Gif :
Wzrost :
169
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
75
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kurayami Saiyuri
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t191-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t1789-informator#22936https://hashira.forumpolish.com/t273-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t272-kurayami-saiyuri
"Impulsywność to słabość? Czy to jakieś samurajskie pierdolenie głupot?"
Widząc jak splunął w bok na te słowa, poczuł po chwili jej pieść na swoim ramieniu (prosto w szczepionkę!). W oczach nie było gniewu, ale spojrzenie było dość intensywne, zupełnie jakby chciała go przeszyć nim na wylot. - Nikt Ci nigdy nie powiedział, że.. Zły umysł jest umysłem ograniczonym? - skomentowała ze spokojem w głosie. Wiedziała jak ciężko było trzymać emocje pod kontrolą, zwłaszcza gdy potrafiło wkurwić niemiłosiernie. Ale pracowała nad sobą, bo tak jej kazał Kiro.
"Jeśli zrobił to w przypływie emocji to po prostu posłuchał serca co nie? Za to się go powinno akurat chwalić"
Drgnęła lekko na jego wypowiedź. Odwróciła od niego wzrok niemalże z miejsca. Nie wiedziała co miała o tym sadzić, nie wiedziała jak ma to odebrać. Wierzyć w to ci Kiyoshi mówił? "Czy zależy mu jednak?" przemknęło jej przez myśl, ale szybko pokręciła głową na boki, odpychając te myśli od siebie. Kagami wysyłał momentami mieszane sygnały i już nie wiedziała czy czasami po prostu pogrywał z nią czy może nie wiedział że to co robił działało na nią w mniejszym tudzież większym stopniu. - M.. może masz.. trochę racji.. - przyznała cicho pod nosem.
"Nie wiem co tamci gadali, wiem że też zostali ukarani więc wina była po obu stronach"
- Rozumiem.. - skinęła lekko głową. Nie podobało jej się to że ktoś wymierzał karę z jej winy, wolałaby sama rozwiązywać swoje problemy. Nie chciała się nikim wysługiwać przecież. Ale mleko już zostało rozlane, więc nie pozostało nic innego jak patrzeć z boku jak ktoś zbiera je ścierką.

"To można w łatwy sposób sprawdzić"
- Tak? Co zamierzasz zrobić? Zawołać demony i spytać ich o opinię? - rzuciła lekko żartobliwym tonem. Oczywiście jak by to zrobił, to przynajmniej jej miecz miałby okazję wysunąć się z sayi i nieco pobrudzić wnętrznościami bękartów Muzana. No bo nie widziała innej opcji na sprawdzenie tej teorii w praktyce jak za sprawką nocnego paskudztwa.
Obserwowała go, jak szedł w jej stronę i usiadł dosłownie obok.
"I co byś beze mnie zrobiła co?"
Serio o to jeszcze pytał?! Uniosła brew zaskoczona jego bezczelnością, ale czy aby miała być czym? W końcu już na starcie jej pokazał z czym ma do czynienia. I jak wtedy jej to nie przeszkadzało, to teraz też już nie robiło jakiegoś większego wrażenia.
- Pewnie bym się rozchorowała z wyziębienia.. - odpowiedziała szczerze. Skoro tak bardzo chciał to usłyszeć! Bo gdyby nie chciał, to by przecież nie pytał.
"Wiesz co, kiedyś za eskortowanie ludzi brałem opłatę, więc zapytam i teraz. Co dostanę za zapewnienie Ci jedzenia i ognia?"
Uśmiechnęła się delikatnie na jego słowa. Mogła odpowiedzieć że zapewni mu ochronę przed demonami podczas podróży, mogła powiedzieć że towarzyszkę podróży z której może się nabijać bez obaw że straci język, mogła zaproponować mu przyjaźń, opcji było pewnie wiele. - Co tylko chcesz.. w granicach rozsądku oczywiście.. - padło z jej ust gdy wpatrywała się w tańczące języki małego paleniska. O co poprosi? To już leżało w jego gestii. Może chciał pieniędzy, może przysługi o którą się zgłosi gdy będzie w potrzebie wsparcia. Dała mu w sumie wolną rękę, bo była ciekawa jakim jest tak naprawdę człowiekiem.


Nichirin:

Mori:
Kurayami Saiyuri
Ikonka postaci :
Z Yonezawy do Osaki Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
"Angry mind.. is a Narrow mind.."
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
26
Gif :
Z Yonezawy do Osaki 6d963448ea88cd9d416b446d9eba8ee525d5134a
Wzrost :
159
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
B
Punkty :
151
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
już cię nie potrzebuję
utrata kończyny
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kiyoshi
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t1374-kiyoshi#15920https://hashira.forumpolish.com/t1788-informator#22934https://hashira.forumpolish.com/t1389-kiyoshi-chronologia#16102https://hashira.forumpolish.com/t1388-kiyoshi-relacje#16101
Syknął z bólu i zaczął intensywnie pocierać uderzone miejsce, nie przeszkadzało mu to że go uderzyła. W końcu miał niewyparzony język, więc pewnie zasłużył. Nie oznaczało to jednak iż zostawi to bez odpowiedzi. W końcu nijako osiągnął swój cel i udowodnił iż ma racje.
Nikt nie był skory mi tego przekazać, ale chyba trafiłem w punkt co nie? Inaczej byś mnie nie uderzyła w końcu — Powiedział szczerząc się jak głupi w jej stronę. Prowokowanie ludzi, szukanie zaczepki i zwady tam gdzie jej nie było. Dawało mu to radość bo kimże by był gdyby nie szukał wrażeń w życiu.
Zatrzymał się gdy usłyszał od niej, że ma racje. Nie spodziewał się usłyszeć tych słów z ust kogoś kto wywodzi się od samurajów, zazwyczaj w końcu spierał się z nimi. Zaśmiał się cicho i spojrzał w górę, kontynuując marsz przed siebie. Szkoda, że nikt inny tego nie słyszał, po raz pierwszy udowodnił swą rację bez użycia siły.
Widzisz, czasem nawet tacy jak Ja mają rację, odpady społeczeństwa — Odparł dumnie idąc obok jasnowłosej, dobrze czuł by się do niej dołączyć. Jest nie tylko zabawnie ale i nawet ktoś go pochwalił. Zamierzenie czy nie, dla niego to było sporo.

Jednooki tylko uśmiechnął się i znów zmierzył bezczelnie wzrokiem Saiyuri, oblizał po tym swe zęby i znów dał ponieść się wyobraźni. Złapał się na tym, że być może zaczął zazdrościć demonom, które odebrały jej rękę. Od kiedy jest w korpusie musiał trzymać swe mroczne żądze na wodzy. Skończyło się pożeranie ludzi mimo, że tak bardzo tego pragnął. Owszem zastąpił ten swój nawyk tym, że teraz zjadał demony ale te bestie ciężej było zabić niż ludzi. Kiedyś wyruszał i zawsze wracał z mięsem, teraz było to rzadkością.
Nie potrzebuje demonów by to sprawdzić, sam mogę to ocenić — Powiedział przeciągając się — W końcu mówiłem Ci, uwielbiam pożerać silnych — Powiedział z błyskiem w jego oku, chciał sprawdzić jak smakuje jednoręka zabójczyni po przejściach. Uparcie wierzył w to że smak człowieka zależy od tego co przeżył. Jego ulubionym smakołykiem byli samurajowie ale nie miał jeszcze okazji spróbować kogoś takiego jak ona.
Mężczyzna westchnął i pokręcił głową na boki. Liczył szczerze, że znajdzie jakąś kreatywną odpowiedź by dalej się z nim przekomarzać. Natomiast wybrała brutalną prawdę i odsłoniła się przez przed nim. Pokazała mu, że jest od niego w tej chwili choć trochę zależna, co oczywiście musiał wykorzystać.
Nie powinnaś przy mnie mówić takich rzeczy, trzeba było powiedzieć że byś sobie poradziła. Nie odsłaniaj się przed takimi jak ja — Powiedział aby ją pouczyć, mimo że przestał prowadzić bandycki styl życia to nawyki mu pozostały, będąc wśród bezdusznych drani nie możesz okazywać słabości. Zwłaszcza gdy jest się naprawdę słabym, inaczej wykorzystają to i zrobią z ciebie popychadło. Doskonale wiedział przecież jak to działa, bo sam to przeżył.
Spojrzał zaskoczony na Saiyuri, spodziewał się że powie mu by spadał na drzewo albo rzeczywiście zaoferuje jakąś symboliczną kwotę. Zamiast tego wybrała opcję dania mu wyboru dodając magiczną frazę jaką było w granicach zdrowego rozsądku. Miał więc olbrzymi wybór, mógł rzeczywiście poprosić ją o pieniądze, przyjaźń czy też być może wspólne spędzenie nocy na niekoniecznie odpoczywaniu. Opcji było wiele, a on musiał wybrać jedną z nich. Jego wzrok przesunął się na palenisko, w głowie lekko szumiało co zrzucał na działanie sake.
Zaskoczyłaś mnie — Powiedział po czym westchnął — Powinienem teraz powiedzieć, że chce wszystkiego co możesz mi dać ale tak to nie skończylibyśmy się przekomarzać aż do ranka — Dodał po czym dotknął palcami swych blizn na twarzy, przypomniał sobie tamten dzień. Czego wtedy tak naprawdę się bał? Chyba tego, że jego ciało zjedzą padlinożercy, a wszyscy o nim zapomną. Mógł więc poprosić go o Ty by o nim pamiętała, ale nie miał pewności czy rzeczywiście to zrobi. Nie znał jej na tyle by mieć pewność, że dotrzyma słowa. Musiał więc poprosić o coś co mógłby wziąć teraz — Chce sprawdzić jak smakujesz. To będzie ceną mojego towarzystwa — Odpowiedział Saiyuri będąc ciekawym jak zrozumie jego słowa. Jego jedno oko spojrzało w jej oczy, uderzy go? A może wyśmieje, na wszystko był gotów.


That which does not kill us makes us stronger
Kiyoshi
Ikonka postaci :
Z Yonezawy do Osaki 938f6e45a9597924090090b211a1056d
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
A ravenous beast. The same blood runs through both of us. The blood of a beast who wanders, hunting for the blood of others
Zawód :
Zabójca
Wiek :
24
Gif :
Wzrost :
169
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
75
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kurayami Saiyuri
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t191-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t1789-informator#22936https://hashira.forumpolish.com/t273-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t272-kurayami-saiyuri
Na syknięcie z bólu, przechyliła lekko głowę w bok. - No już już.. nie biłam wcale tak mocno.. - skomentowała, bo tak jej się przynajmniej wydawało. Na jego słowa lekko zmrużyła ślepia. Sprowokował ją jednak, ale z drugiej strony to było bardziej upomnienie go w fizyczny sposób niż faktyczna utrata opanowania.
"Widzisz, czasem nawet tacy jak Ja mają rację, odpady społeczeństwa"
Pokręciła lekko głowa na boki w niedowierzaniu że coś takiego w ogóle powiedział. - Masz strasznie niskie mniemanie o sobie.. ja nigdy nie twierdziłam że nie możesz mieć racji i też nie twierdze że jestem nieomylna.. nie jesteś odpadem społeczeństwa.. bo nie jesteś demonem Kiyoshi.. - skomentowała ze spokojem w głosie. Nie będzie się z nim kłócić o jego przekonaniach i tym jak chłopak na siebie sam spoglądał. Ale chciała aby wiedział że ona tak o nim nie myślała. To że był dość.. bezczelny, wręcz zuchwały to wcale nie znaczyło że był śmieciem. Miał charakter, a to akurat w nim doceniała.

"Nie potrzebuje demonów by to sprawdzić, sam mogę to ocenić"
"W końcu mówiłem Ci, uwielbiam pożerać silnych"

- huh.. - skomentowała jego słowa jedynie mruknięciem, patrząc na niego z lekką konsternacją. W końcu nie brała jego wcześniejszych słów dosłownie, ale słysząc spokój w jego głosie i widząc odprężenie, gdy to mówił przez chwilę zastanawiała się czy ją wkręcał, ciągnąć ten absurdalny teatrzyk dalej czy faktycznie mówił poważnie. Jedno było pewne, zaciekawił ją tymi słowami.
"Nie powinnaś przy mnie mówić takich rzeczy, trzeba było powiedzieć że byś sobie poradziła. Nie odsłaniaj się przed takimi jak ja"
- Dlaczego? - spytała z lekkim rozbawieniem w głosie. - Nie czuję się przy tobie zagrożona w żaden sposób.. plus.. czy to nie jest to co podświadomie chciałeś usłyszeć? Że jesteś mi potrzebny? - dodała z lekkim rozbawieniem w głosie. - To ostatecznie nie ma znaczenia.. czy weźmiesz moje słowa na poważnie czy nie bo dopiero się przekonamy kto wyjdzie zwycięsko z ewentualnego starcia, gdy do takiego dojdzie.. a to że nie mam ręki, wcale nie znaczy że jestem bezbronna.. po prostu ograniczona w pewnych sytuacjach.. do walki nie będę potrzebowała rozpalać pochodni.. miecz mogę trzymać w jednej ręce.. i też sobie poradzę.. ale.. - urwała i zmrużyła delikatnie powieki, uśmiechając się do niego nieco cieplej. - .. to urocze że się troszczysz o kogoś kogo nawet nie znasz.. - skomentowała łagodniejszym tonem głosu. Ostrzegał ją przed sobą, ale w jej mniemaniu nie miał przed czym. Był porządniejszy niż chciał się prezentować.. Nie wiedziała co prawda czemu, ale miała jakieś drobne podejrzenia co do motywu takiego zagrania.

"Zaskoczyłaś mnie"
- To chyba dobrze.. nie wyglądasz na takiego, którego łatwo zbić z tropu zbyt łatwo.. - przyznała że było to zamierzone zagranie, ale nie powiedziała czemu. Choć to też nie miało takiego znaczenia.
"Powinienem teraz powiedzieć, że chce wszystkiego co możesz mi dać ale tak to nie skończylibyśmy się przekomarzać aż do ranka"
- Skoro tak twierdzisz.. ja jednak jestem innego zdania.. no ale to nie do mnie należy wybór zapłaty.. - dodała ze spokojem w głosie zastanawiając się co ostatecznie będzie jego ceną. Na szczęście bądź też nie, dość szybko przemyślał tą propozycję i otworzył usta.
"Chce sprawdzić jak smakujesz. To będzie ceną mojego towarzystw"
Skłamałaby gdyby powiedziała że to jej nie ruszyło. Bo nie spodziewała się tego usłyszeć. Z drugiej strony to brzmiało jak nawiązanie do wcześniejszego wyznania. Patrzyła na niego z lekkim zmieszaniem na twarzy. To nie był żart. Jego ton głosu był poważny a twarz skupiona na niej. Zamknęła na chwilę powieki, jakby zastanawiając się nad jego propozycją. Czy była w granicach rozsądku? Chyba nie do końca zdrowego, ale jakiegoś tak. - Skoro tego właśnie chcesz.. to niech będzie.. - odezwała sie po chwili namysłu. I nie rozważała tego w jaki sposób chciał to zrobić, bo na pewne rzeczy by mu po prostu nie pozwoliła. - ..ale.. bez gryzienia.. polizanie powinno cię w zupełności wystarczyć żeby wiedzieć jak smakuję.. - dodała, obracając się frontalnie w jego stronę i.. podniosła w jego stronę prawą rękę, przysuwając dłoń bliżej jego twarzy. Ametystowe tęczówki sie w niego wpatrywały z zaciekawieniem. Była ciekawa jak się zachowa. W końcu mógł się równie dobrze roześmiać jej w twarz twierdząc że to był tylko żart. Jedno było pewne, zaraz się o tym przekona.


Nichirin:

Mori:
Kurayami Saiyuri
Ikonka postaci :
Z Yonezawy do Osaki Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
"Angry mind.. is a Narrow mind.."
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
26
Gif :
Z Yonezawy do Osaki 6d963448ea88cd9d416b446d9eba8ee525d5134a
Wzrost :
159
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
B
Punkty :
151
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
już cię nie potrzebuję
utrata kończyny
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kiyoshi
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t1374-kiyoshi#15920https://hashira.forumpolish.com/t1788-informator#22934https://hashira.forumpolish.com/t1389-kiyoshi-chronologia#16102https://hashira.forumpolish.com/t1388-kiyoshi-relacje#16101
Uśmiechnął się do Saiyuri choć w głębi duszy powstrzymywał śmiech, nie znała go a mimo jego słów wysunęła całkiem odważne wnioski. W jej oczach nie był demonem bo nie wyglądał jak jedno z dzieci nocy, ale wiedział że dla ludzi był potworem. Dla każdego kto znał jego przeszłość był mordercą, który pożerał zwłoki. Zupełnie jak demony, był potworem w ludzkiej skórze i doskonale zdawał sobie z tego sprawę. Wiedział również iż mówiąc o tym otwarcie tworzy sobie obraz jakoby tylko żartował. Bo w końcu kto normalny głośno by się tym chwalił. Na razie ten temat był dla niego zaskoczony, ale może wróci do niego później by pokazać Kurayami z kim tak naprawdę ma do czynienia. Być może i jest teraz zabójca, zrobił sobie przerwę od zabijania ludzi ale to tylko przerwa. Nie mógł powstrzymywać swoich żądzy i instynktów całe swe życie, czekał tylko na moment kiedy pęknie.

Przegryzł lekko własną wargę, gdy tylko doszło do niego iż mogła mieć rację. Chciał usłyszeć od niej że go potrzebuje? Mogło tak być, jakby nie patrzeć to lubił uczucie władzy, wyższości nad innymi. Gdy był bandytą był hersztem swojej bandy więc naturalnym było, że inni byli pod nim. Byli zależni od niego, lecz teraz sytuacja była zgoła inna. Nie był hersztem, a zabójcą. Jednym z wielu, nic już nie było zależne od niego. Wręcz przeciwnie to on musiał polegać na innych. By poczuć się jak za lepszych czasów musiał zastraszać idiotów pokroju Fukurō czy też usłyszeć iż ktoś go potrzebuje. Tak jak było w tym przypadku.
Wiesz, dalej mogę Cię tu zostawić byś zamarzła — Rzucił żartem po czym westchnął i przeciągnął dłonią po twarzy — Ale tak masz rację, lubię jak ktoś jest zależny ode mnie. Dlatego chciałem usłyszeć, że potrzebujesz w tym momencie kogoś takiego jak ja. Gdyby doszło do walki, mogłoby potoczyć się różnie bo taka jest walka. Zdaje sobie z tego sprawę ale to tylko potwierdza, że jedynie przy kimś zaufanym możesz czuć się bezpiecznie — Odparł po czym spojrzał na nią jak na wariatkę, mrugnął parę razy jakby chcąc się upewnić czy na pewno ktoś przy nim siedzi. Może miał omamy i tylko mu się przesłyszało? Przecież nie mogła użyć w stosunku do niego słowa — Urocze? Może tylko usypiam twoją czujność by uderzyć w nocy? Nie możesz być tego pewna prawda? Przecież się nie znamy — Wyjaśnił swoje postępowanie czując się do tego zobowiązany. Nie mógł być w końcu kojarzony z tym słowem, szkodziłoby to jego sławie.

Przez chwile miał nadzieje, że gra z Saiyuri w tchórza. Liczył na to, że ta w końcu zdenerwuje się z powodu jego propozycji i wkurwi się na niego. Tak się jednak nie stało, zabójczyni brnęła dalej w tą grę więc i on musiał iść naprzód. Zaznaczyła przy tym pewną granicę ale i to miał zamiar obejść. Chwycił więc za jej nadgarstek i zbliżył swe usta do jej dłoni. Mógł w tym momencie po prostu zrobić to co chciał ale gdzie byłaby w tym zabawa? Sake mu się skończyło więc musiał znaleźć sobie rozrywkę w dręczeniu kobiety. Puścił więc jej dłoń i wyciągnął za pasa nóż, który to następnie wystawił w jej stronę.
Nie ugryzę Cię, zgoda ale jeśli mam już coś smakować to twoją ulubioną część ciała, polaną odrobiną krwi — Powiedział Kiyoshi z szerokim uśmiechem — Dalej się zgadzasz Saiyuri? Czy to może za dużo? Jeśli się zgodzisz to dorzucę coś od siebie, powiem ci czym zajmowałem się w przeszłości byś zrozumiała jedno. Nie jestem dobrym człowiekiem, zdrowy na umyśle też z całą pewnością nie jestem — Odparł blondyn spoglądając prosto w oczy Kurayami by pokazać jej, że mimo uśmiechu na twarzy to nie żartował i był całkowicie pewien swych słów.


That which does not kill us makes us stronger
Kiyoshi
Ikonka postaci :
Z Yonezawy do Osaki 938f6e45a9597924090090b211a1056d
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
A ravenous beast. The same blood runs through both of us. The blood of a beast who wanders, hunting for the blood of others
Zawód :
Zabójca
Wiek :
24
Gif :
Wzrost :
169
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
75
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kurayami Saiyuri
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t191-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t1789-informator#22936https://hashira.forumpolish.com/t273-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t272-kurayami-saiyuri
Widziała jak przygryzł dolną wargę w reakcji na jej słowa. Więc nie była daleka od prawdy, lubiła to.. analizować wszystko w koło niej. Zachowania innych i przewidywać to co się zaraz wydarzy. Stąd ta obsesja aby za wszelką cenę trzymać emocje na wodzy, zimna krew była lepsza od wrzątku w żyłach.. Czy czerpała satysfakcję z trafień? Oczywiście że tak, nawet jeśli nie mówiła tego na głos, to w jej oczach czaiła się prawda. Wystarczyło tylko w nie spojrzeć żeby zajrzeć prosto w dusze zabójczyni pioruna. Choć przecież nie każdy potrafił robić to tak umiejętnie jak ci co ją bardzo dobrze znali albo posiadali wyostrzony zmysł wzroku na bardzo wysokim poziomi.. no i jeszcze byli ci podobni do niej, choć takich osób nie poznała zbyt wielu.
"Wiesz, dalej mogę Cię tu zostawić byś zamarzła"
Żartobliwy ton zabójcy zdradzał go bardziej niż by tego pewnie chciał. - mhm.. z pewnością.. - skomentowała uśmiechając się kącikiem ust.
"Ale tak masz rację, lubię jak ktoś jest zależny ode mnie. Dlatego chciałem usłyszeć, że potrzebujesz w tym momencie kogoś takiego jak ja."
I pojawił się ten bezczelny uśmieszek na jej ustach, sugerujący że jej analiza była bardziej niż trafna. Ale to oznaczało że ona ma władze nad nim, a nie odwrotnie, do czego sam jej się przyznał.. świadomie bądź też nie..
"Zdaje sobie z tego sprawę ale to tylko potwierdza, że jedynie przy kimś zaufanym możesz czuć się bezpiecznie"
- Nie zgodzę się z tym stwierdzeniem Kiyoshi.. - odezwała się i przeniosła spojrzenie z płomienia na twarz chłopaka. - Bezpiecznie czuć się można w towarzystwie każdego, wystarczy pewność siebie i dobre rozeznanie w swoich mocnych jak i słabych stronach.. wbrew pozorom, przy zaufanych osobach większość osób skrywa swoje prawdziwe oblicze.. to przy obcych łatwiej się otworzyć.. bo nie mogą nas ocenić przez pryzmat tego kim jesteśmy w ich oczach.. - skomentowała z uśmiechem. - I czy ci się to teraz podoba czy nie.. sam mi się przyznałeś że to Ty mnie bardziej potrzebujesz niż ja Ciebie.. - ametystowe tęczówki zdawały się teraz wgryzać w jego jedno oko w poszukiwaniu czegoś czego przecież by nie wywlekł sam z siebie. Prowokowała go? Może.. Z pewnością okazał się być ciekawszym towarzyszem rozmów niż sprawiał wrażenie po pierwszych słowach jakie padłu z jego ust. A już tym bardziej zdawał się być dobrym lekiem na jej parszywy stan kalectwa, który jeszcze ją prześladował czy tego chciała czy nie..
"Urocze? Może tylko usypiam twoją czujność by uderzyć w nocy? Nie możesz być tego pewna prawda? Przecież się nie znamy "
- mhm.. więc nie pozostaje mi nic innego jak się przekonać czy masz jaja by faktycznie zaatakować.. pamiętaj że bardzo łatwo z łowcy stać się zwierzyną.. gdy nie jest się wystarczająco ostrożnym.. - dodała z lekkim rozbawieniem. Brzmiało jako ostrzeżenie, ale czy faktycznie takowym było?! To już pozostawiała do jego interpretacji.

Czemu się na to godziła? Czemu dawała mu zielone światło na tak osobliwą czynność?! Cóż, ona sama chyba chciała się przekonać czy Kiyoshi był tylko pozerem czy może za jego słowami kryło się faktycznie coś więcej. A może czuła się testowana, a przecież nigdy nie wykazywała strachu podczas wyzwań, nawet tak spaczonych jak to ewidentnie. W końcu nie była już zajęta, więc co szkodziło żeby dać mu się polizać po ręce?! Byle kundel po odrobinie atencji obśliniłby jej skórę, więc to nie było wcale takie trudne. Gdy pochwycił jej przegub nagle doszła kolejna zasada, tym razem z jego inicjatywy.
"Nie ugryzę Cię, zgoda ale jeśli mam już coś smakować to twoją ulubioną część ciała, polaną odrobiną krwi"
Uniosła brew na to żądanie.
"Dalej się zgadzasz Saiyuri? Czy to może za dużo?"
- Rozczarowujesz mnie jeśli myślisz że jestem aż taka delikatna.. - skomentowała. - .. wątpię żeby chciało ci się teraz szukać mojej lewej ręki.. - skomentowała. - .. więc.. niech będzie to miejsce.. - wzięła od niego sztylet o odchylając głowę w bok, dotknęła koniuszkiem delikatnej skóry na szyi.
"Nie jestem dobrym człowiekiem, zdrowy na umyśle też z całą pewnością nie jestem"

- Powiedz mi coś czego się nie domyślam po tej propozycji Kiyoshi.. - odezwała się, robiąc drobne nacięcie na szyi. Po czym oddała mu sztylet, czekając na to aż spróbuje jej krwi albo odpuści tego czynu, przytłoczony jej intensywnym spojrzeniem w którym nie było ani krzty osądu jego pojebanego pragnienia.


Nichirin:

Mori:
Kurayami Saiyuri
Ikonka postaci :
Z Yonezawy do Osaki Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
"Angry mind.. is a Narrow mind.."
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
26
Gif :
Z Yonezawy do Osaki 6d963448ea88cd9d416b446d9eba8ee525d5134a
Wzrost :
159
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
B
Punkty :
151
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
już cię nie potrzebuję
utrata kończyny
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kiyoshi
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t1374-kiyoshi#15920https://hashira.forumpolish.com/t1788-informator#22934https://hashira.forumpolish.com/t1389-kiyoshi-chronologia#16102https://hashira.forumpolish.com/t1388-kiyoshi-relacje#16101
Mieli widocznie inne spojrzenie na ten temat, Ona wierzyła iż obcym łatwiej się dogadać. On twierdził inaczej, ale rozumiał jej pogląd gdyż ich pogląd na tą sprawę brał się z tego, że byli w innych sferach. Dla niej gadanie o osobistych sprawach z obcymi było niegroźne bo była mała szansa na to że spotkają się ponownie. Kiyoshi zaś zawsze miał z tyłu głowy te niebezpieczne myśli, obawiał się że ktoś na niego doniesie i wróci do więzienia. Musiał ważyć każde słowo, uważać z kim przebywa bo przecież krzywdząc innych musiał spodziewać się ich zemsty. Dlatego łatwiej szło mu gadanie ze znajomymi, bo wiedział czego się po nich spodziewać i gdzie w razie problemów mógł ich znaleźć by wbić im nóż między żebra.
A więc gadam tyle by mieć komu się wyżalić? — Zapytał spoglądając w oczy Saiyuri, choć bardzo nie chciał tego przyznać to miała rację. W tej chwili był zależny od niej, potrzebował jej i wyznał to bo dał się sprowokować. Był arogancki więc zazwyczaj to on był tym prowokującym, a teraz sam wpadł w taką pułapkę. Było to z całym pewnością ciekawym doświadczeniem, znaleźć się po tej drugiej stronie barykady.
Tego nie musisz mi mówić — Odparł wskazując na swoje blizny na twarzy, doskonale znał to uczucie kiedy łowca stają się ofiarą. W jego poprzedniej profesji zdarzało to się, zwłaszcza gdy zachęcony zwycięstwami porywał się na coraz to cięższe do pokonania ofiary. Niestety to było jego wadą, im dłużej mu się udawało tym bardziej stawał się nieostrożny. Po prostu nie umiał się zatrzymać przez co nieraz zderzał się z smutną rzeczywistością. Nie stał wszak jeszcze na szczycie, bycie w korpusie uświadomiło mu iż może w świecie normalnych był silny tak tu pod tym kątem nie był nikim specjalnym.

Nie byłby sobą gdyby odpuścił sobie jeszcze jakieś uszczypliwości, nawet gdy zbliżali się do momentu gdy mógł spokojnie stwierdzić iż spotkał osobę równie szaloną jak On sam. Może nawet bardziej patrząc na, że zgodziła się tak naprawdę bez wahania na jego warunki.
Potrafię być zawzięty jeśli mi się to opłaca, kto wie może bym nawet znalazł twoją rękę jeszcze tej nocy. Tylko nie wiem czy bym Ci ją oddał — Rzucił do niej pół żartem, pół serio. W końcu był zawzięty o ile nagroda była tego warta zaś wątpił by jej ręka była do znalezienia. Raczej została już strawiona przez demona, który ją zdobył.
Widząc jak nacięła swoją szyje nie mógł się powstrzymać i zbliżył swoją do małej rany. Szczerze liczył na to, że zrezygnuje i wyjdzie na jego. Co prawda nic na tym nie stracił bo była to dla niego sytuacja w której nie ważne co się stało to wygrywał. Zostało mu tylko zdobyć nagrodę, lecz nim to zrobi musiał jeszcze ją postraszyć.
Coś czego się nie domyślasz tak? Pożarłem zapewne tylu ludzi co niektóre demony — Wyjawił szeptem po czym spróbował jej krwi, gdy tylko poczuł jej smak na języku nie mógł się powstrzymać i ugryzł lekko Saiyuri tylko po to by szybko się odsunąć. Wiedział, że w tym momencie uległ swoim instynktom i żądzom dlatego szykował się na konsekwencje swych działań. Spojrzał z uśmiechem na Kurayami czekając na to co zrobi — Wspaniały smak, aż chciałbym więcej. Czy zmiana życzenia wchodzi jeszcze w grę? — Zapytał z bezczelnym uśmiechem na twarzy obserwując jej ciało i zatrzymując swój wzrok na jej brzuchu. Miał pewne myśli w głowie i niekoniecznie dotyczyły one jedzenia. Nie wiedział co w tej chwili za nimi stało, Sake czy też może ten długi czas celibatu jaki zapewnił mu pobyt w korpusie.


That which does not kill us makes us stronger
Kiyoshi
Ikonka postaci :
Z Yonezawy do Osaki 938f6e45a9597924090090b211a1056d
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
A ravenous beast. The same blood runs through both of us. The blood of a beast who wanders, hunting for the blood of others
Zawód :
Zabójca
Wiek :
24
Gif :
Wzrost :
169
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
75
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kurayami Saiyuri
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t191-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t1789-informator#22936https://hashira.forumpolish.com/t273-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t272-kurayami-saiyuri
"A więc gadam tyle by mieć komu się wyżalić?"
- Nie da się wykluczyć tego prawdopodobieństwa.. w końcu każdy ma jakiś limit, który może w sobie pomieścić.. zanim wyleje z siebie wszystko co go boli w celu polepszenia swojego samopoczucia.. każdy ma taki limit.. nawet ty Kiyoshi.. - nie próbowała go usadzić w miejscu, ale chciała mu pokazać że nie było nic nadzwyczajnego w tym że się żalił. - .. w końcu.. nawet demony mają słabości.. - dodała po chwili. Mógł to odebrać na dwa sposoby. Mógł czuć się jednym z nich albo uznać to że nie było istoty bez wad i słabości.
"Tego nie musisz mi mówić"
- ..ah? Uderzyłam we wrażliwy punkt? - spytała ze spokojem w głosie, uważnie obserwując jego mimikę twarzy. Może nie miała tak dobrego wzroku jak Kagami, ale jej słuch wyłapywał wszystko to czego drugi zabójca z pewnością nie chciał zdradzić. - Ale gdybym nie musiała tego mówić.. to z pewnością bym to przemilczała.. - zaczęła mrużąc lekko powieki, choć jej spojrzenie stało się cięższe w tej chwili na nim. - .. bo widzisz.. czasami zapominamy się.. czasami dajemy się ponieść emocjom.. które są rzeczą ludzką.. ale które tak psują nasze szyki momentami.. - bezczelnie sięgnęła dłonią do jego twarzy, opuszkami sunąc po głębokich rysach w skórze. - .. i stałeś się nagle zwierzyną.. ciężko ranną.. sądząc po znamionach tamtego zdarzenia.. - kontynuowała chłodnym ale stanowczym tonem głosu. - .. bolało.. nie mówię tu o śmiertelnych ranach.. one zawsze pieką.. ale nie tak mocno i nie tak głęboko jak urażona duma.. nie bolą tak jak strach przed twoim oprawcą.. nie.. nie.. nie.. to bezradność.. bezsilność... kiedy nie masz wpływu na to jak ta sytuacja się rozwinie i jak skończy.. to jest największy ból.. gdy jesteś kimś kto miał wszystko już poukładane w głowie a cały twój dopracowany scenariusz jasny szlag trafia i jesteś rzucony w otchłań nieznanego losu.. - pochyliła się w jego stronę. - Ile minęło od tej.. bolesnej nauczki? Lata? Miesiące? A możne znacznie mniej.. bo zapominasz się.. arogancja jest urocza.. o ile jesteś w stanie ją poprzeć siłą fizyczną, psychiczną i umiejętnościami.. w innym przypadku to tylko kolejna łopata do kopania swojego grobu.. - zabrała dłoń z jego twarzy i odchyliła się na wcześniejszą odległość. Poczuła że musiała mu przypomnieć, czego kiedyś nauczył się na własnej skórze, bo zdawał się nie do końca pamiętać aby nigdy nikogo nie lekceważyć. Zrobiła to może w oziębły i bardzo wyrachowany sposób ale tylko mając na celu dobro blondyna. Choć rozumiała że mógł tego tak nie widzieć.

"Potrafię być zawzięty jeśli mi się to opłaca, kto wie może bym nawet znalazł twoją rękę jeszcze tej nocy. Tylko nie wiem czy bym Ci ją oddał"
Roześmiała się dość szczerze. - Proszenie kobietę o rękę nabiera przy tobie zupełnie nowego wymiaru.. - skomentowała żartobliwie oczywiście. Widziała że byli dość różni, od zdawał się być chaotyczny i działać pod wpływem emocji a ona zachować je w ryzach za wszelką cenę wraz z zimną krwią o temperaturze porównywalnej do ciekłego azotu.
Chwila odebrania tak abstrakcyjnej nagrody zbliżała się nieubłagalnie. Nie to żeby ją to jakoś specjalnie ruszyło. Może była trochę stępiona na straty z powodu ręki. Bo co gorszego może się stać przy innym zabójcy demonów? Brała pod uwagę że specjalnie był taki wyrachowany żeby ją przycisnąć, żeby posypała się jak domek z kart pod jego mocniejszym dmuchnięciem. Ale Kurayami nie należała do tego sortu ludzi.
"Coś czego się nie domyślasz tak? Pożarłem zapewne tylu ludzi co niektóre demony"
Usłyszała szept przy uchu wraz z ciepłym oddechem na odsłoniętej skórze. - Czyżby.. - usłyszał w odpowiedzi z lekkim zdziwieniem w głosie. Może powinna złapać go za buzię i odsunąć teraz. Ale w jego zachowaniu odkąd na niego trafiła nie wyłapała złowrogich intencji. "Niech się dzieje wola nieba.. czy jakoś tak.." pomyślała gdy przesunął językiem po zacięciu, zbierając przy tym odrobinę jej krwi. Wzdrygnęła się mimowolnie na ten czyn. Może mentalnie nie miała nic przeciwko temu wyzwaniu, ale poczuła się przy tym nie swojo. Zupełnie jakby nie powinna była wyrażać zgody na to z jakiegoś powodu. Zepchnęła myśl o Kagamim w głąb siebie, nie wiedząc czemu nawet o nim pomyślała teraz. Był przecież dla niej chłodny, nie odwzajemnił nawet pocałunku na który się zebrała względem niego. Więc czemu teraz o nim pomyślała. Syknęła gdy Kiyoshi ją ogryzł. - Ej.. - zdzieliła go w tors. - Miało być bez gryzienia.. - upomniała przecierając palcami miejsce ugryzienia. - Masz u mnie za to dług, który kiedyś spełnisz.. - dodała po chwili.
"Wspaniały smak, aż chciałbym więcej."
- Jak ci odpowiada metaliczny smak to możesz swój miecz polizać.. - skomentowała zastanawiając się nad tym co powiedział wcześniej. Nie miała jeszcze okazji poznać kogoś takiego, kogoś kto szczycił się tym że jadł ludzinę.
"Czy zmiana życzenia wchodzi jeszcze w grę?"
- Tamta łódka odpłynęła i już nie wróci.. trzeba było do niej skakać póki była przy brzegu.. - odpowiedziała ze spokojem w głosie i zakryła ranne miejsce krawędzią yukaty. - Nie jestem tu od krytykowania cię.. ale czemu ludzie? - spytała z ciekawością w głosie, uważnie mu się przygladając.


Nichirin:

Mori:
Kurayami Saiyuri
Ikonka postaci :
Z Yonezawy do Osaki Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
"Angry mind.. is a Narrow mind.."
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
26
Gif :
Z Yonezawy do Osaki 6d963448ea88cd9d416b446d9eba8ee525d5134a
Wzrost :
159
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
B
Punkty :
151
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
już cię nie potrzebuję
utrata kończyny
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kiyoshi
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t1374-kiyoshi#15920https://hashira.forumpolish.com/t1788-informator#22934https://hashira.forumpolish.com/t1389-kiyoshi-chronologia#16102https://hashira.forumpolish.com/t1388-kiyoshi-relacje#16101
Wiedział, że ma limity bo wielokrotnie się do nich zbliżał by następnie cierpieć z powodu konsekwencji próby przekroczenia ich bez odpowiedniego przygotowania. Taki jednak właśnie był, pierwsza myśl zawsze była najlepsza, a życie było za krótkie by mieć wyrzuty sumienia. Zawsze do przodu do póty nie zatrzyma się na jakieś ścianie, którą oczywiście rozwali a nie ominie. Jednakże jeśli chodziło o limity psychiczne to nigdy ich nie poznał. Miał wiele sposobów by się wyżyć czy też zagłuszyć poczucie winy, picie sake, bicie słabszych czy też dręczenie kruka i zabawa z Sorą. Czy było to rozwiązaniem problemu? Oczywistym było że nie, odkładał to na bok by pewnego dnia to wszystko co go dręczyło wybuchło i rozwaliło resztki jego normalności.
Saiyuri uderzyła w czuły punkt, lecz nie tak jak zapewne chciała to zrobić. Kiyoshi zawsze był dla kogoś zwierzyną, był pieprzonym bandytą. Całe życie musiał obawiać się śmierci ze strony przedstawicieli prawa czy też może łowców nagród. Był hersztem szajki jednych z najgorszych drani w jakich Japonii widzieli, każdego dnia spodziewał się że któryś wbije mu nóż w plecy. Dlatego też był tak bezmyślny, gdyby bowiem tracił czas na myślenie o wszystkim to zamknąłby się gdzieś lub powiesił by uciec od zmartwień. Był jednak ponad tym, wybrał żywot drapieżnika, potwora dla którego rozlew krwi był porównywalny z spędzeniem nocy z kurtyzaną. Nie miał jeszcze sytuacji gdzie jego duma oberwała, owszem był bliski śmierci ale to po walce którą wygrał. Nie zaznał jeszcze takiego upokorzenia, które by zmusiło go do refleksji. Jak nie mógł być wypełniony arogancją skoro na razie wytrzymał wszystko co rzucił w niego los. Wiedział, że spora część tego to szczęśliwe przypadki lecz darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby. Brał to co dostał w swe ręce i wykorzystywał to by żyć tak jak chciał.

Na jego twarzy utrzymywał się wciąż ten jego paskudny uśmiech gdy to uderzyła go w klatkę piersiową. Po chwili nawet roześmiał się nieco głośniej niż planował, musiała zrozumieć że przecież nie mógł inaczej. Byłoby to wbrew jego naturze gdyby oparł się tak łakomemu kąskowi. Zresztą mogła przecież uznać to za komplement, powstrzymał się przecież przed pójściem dalej.
Oj no nie gniewaj się, przecież wiedziałaś na co się piszesz — Powiedział po czym w ramach prowokacji oblizał się — Przy kontakcie z dzikim zwierzęciem zawsze musisz liczyć się z tym, że Cię ugryzie. Ze mną jest podobnie — Rzekł zgodnie z prawdą, od początku ostrzegał ją że bliżej mu do demona lub bestii niż człowieka. Ostrzegał ją przed sobą bo znał swoje zapędy i wolał by była na to przygotowana — Dług? Spłacę go jutro przynosząc Ci śniadanie, pasuje? — Zaproponował przeciągając się.
Na zaczepkę o jedzeniu mieczy nie miał zamiaru odpowiadać, nawet ktoś taki jak on mógł zatruć się stalą. Zwłaszcza gdyby ktoś wbił ją zbyt głęboko. Na jej odpowiedź w związku z życzeniem westchnął niezadowolony z tego, że nie udało się jej do tego przekonać. Nie miał jednak zamiaru tak łatwo się poddawać — Moje życzenie pomogłoby i Tobie, słyszałem kiedyś że najlepszym sposobem na pozbycie się problemów jest zapomnienie o nich. W tym pomaga sake i nocne zabawy, jedna z kobiet lekkich obyczajów mnie tego nauczyła wiesz? Mi pomogło — Rzucił w ramach ostatniej próby zdobycia tego co chciał tej nocy, zaraz to jednakże spoważniał słysząc jej kolejne pytanie. Głównie dlatego że musiał pomyśleć nad odpowiedzią, nie pierwszy raz je usłyszał. Kilka lat temu spytał go oto mnich, którego napadł. Postanowił udzielić tej podobnej odpowiedzi wzbogaconej o wiedze mnicha — Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie — Zaczął Kiyoshi — Tak mi powiedział pewien mnich chcąc wytłumaczyć to dlaczego taki jestem, tylko popełnił jeden błąd. Nie musiałem patrzeć w otchłań by w nią wpaść, ja się w niej urodziłem — Powiedział wracając wspomnieniami do swojego pierwszego ludzkiego posiłku — W otchłani, robisz wszystko by przeżyć. Nie można mieć granic bo liczy się tylko przetrwanie, nie byłem wyjątkiem. Pewnego dnia, ktoś chciał mnie zabić i zrzucił mnie do dziury, na jego nieszczęście spadł ze mną i skończył gorzej niż ja. Nie miałem jedzenia a z każdą godziną robiłem się coraz bardziej głodny, jego krew, jego ciało zaczęło pachnieć jak najlepsze dania więc go zjadłem — Opowiedział jej spłyconą historię swoich początków jako kanibal po czym uśmiechnął się spoglądając w jej oczy — Okazało się, że ludzkie mięso bardzo mi smakuje, czy musze mówić dalej dlaczego nie przestałem?  — Zapytał patrząc w sufit.


That which does not kill us makes us stronger
Kiyoshi
Ikonka postaci :
Z Yonezawy do Osaki 938f6e45a9597924090090b211a1056d
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
A ravenous beast. The same blood runs through both of us. The blood of a beast who wanders, hunting for the blood of others
Zawód :
Zabójca
Wiek :
24
Gif :
Wzrost :
169
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
75
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kurayami Saiyuri
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t191-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t1789-informator#22936https://hashira.forumpolish.com/t273-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t272-kurayami-saiyuri
Po pacnięciu go w tors, widząc ten utrzymujący się parszywy uśmieszek, sama uśmiechnęła się kącikiem z jakiegoś powodu. W końcu ktoś ją traktował tak jakby nic się jej nie przytrafiło. I nie było to w formie pierdolenia i pouczania. Po prostu Kiyoshi traktował ją normalnie. Dokuczał, droczył się nawet. Skrawek normalności do której próbowała bez niczyjej pomocy wrócić. Teraz zrozumiała że pewnych rzeczy nie dało się samemu zrobić. W pewnych sytuacjach każdy potrzebował pomocy, nawet jeśli była ona nieplanowana czy najzwyczajniej w świecie przypadkowa. Rozchyliła lekko usta, zastanawiając się czy to dlatego że sam zabójca wiatru też coś stracił i dlatego potrafił pokazać jej normalność.
"Oj no nie gniewaj się, przecież wiedziałaś na co się piszesz"
Przymknęła na chwilę powieki, uśmiechając się szerzej. - No mieliśmy umowę.. więc spodziewałam się że dotrzymasz warunków.. - otworzyła jedno oko, wpatrując się w niego z lekkim zaciekawieniem, słuchając wyjaśnienia o byciu dzikim zwierzęciem.
"Ze mną jest podobnie.."
- Czyżby.. - mruknęła pochylając się w jego stronę, łapiąc go znienacka przy tym za podbródek w mocny, stanowczy sposób. Otwierając drugą powiekę, teraz jej spojrzenie było znacznie intensywniejsze niż do tej pory. Pociągnęła jego twarz najpierw w jeden bok, a po chwili w drugi cały czas uważnie przyglądając się jego twarzy. Aż szarpnęła tak że miał ją przed sobą ponownie. Nie miała tak dobrego wzroku jak chociażby Kagami, ale była dość spostrzegawcza jak na przeciętnego zabójcę. - hmm.. widzę zabójcę.. który nie boi się wyciągnąć łapy po to co chce.. a nawet po więcej niż mu się należy.. ale nie widzę dzikiego zwierzęcia.. które trzeba wytresować aby nauczyło się żeby nie gryźć ręki która go karmi.. - mówiła ze spokojem w głosie, ani na chwilę nie odrywając intensywnego ametystowego spojrzenia od jego oka, na którym skupiła całą swoją uwagę w tej chwili. Uśmiechnęła się z lekkim rozbawieniem, puszczając jego podbródek i wracając na swoje miejsce, obok niego.
"Dług? Spłacę go jutro przynosząc Ci śniadanie, pasuje?"
- Nie pasuje.. i tak przyniesiesz śniadanie, poza tym.. - wskazała palcem drobne zaczerwienienie przy nacięciu na szyi. - .. czy to byłoby fair w stosunku do mnie? Nie było by.. to ja sobie wybiorę czas, miejsce i rodzaj przysługi.. a ty grzecznie dotrzymasz słowa.. tym razem.. - dodała z zadowoleniem w głosie. Mogła go praktycznie o wszystko zawołać, tak się wkopał! Nie zamierzała mu tego puścić płazem, nawet jeśli zdołała go polubić. Dane słowo miało wartość, przynajmniej dla niej. Złapanie obietnicy było dla niej największym zawodem, bo sama starała się żeby zawsze dotrzymywać obietnic, które składała.
"Moje życzenie pomogłoby i Tobie, słyszałem kiedyś że najlepszym sposobem na pozbycie się problemów jest zapomnienie o nich."
Pokręciła głową na boki w niedowierzaniu. - Oj Kiyoshi.. kto ci takich bzdur nawciskał? - spytała, ale po chwili dostała odpowiedź.
"..jedna z kobiet lekkich obyczajów mnie tego nauczyła.."
Uniosła brew i westchnęła z niedowierzaniem na to od kogo obrał życiowe rady. - No tak.. jaką radę mogła dać ci jakaś przydrożna dziwka.. jak nie taką, jakąś sama się kieruje przez życie.. - skomentowała. - Zapominanie o problemie go nie rozwiązuje.. tylko odkłada w czasie.. problemom trzeba stawić czoła, trzeba je rozwiązać.. jeśli nie potrafimy tego zrobić sami, może nam ktoś z tym pomóc.. jeśli pozbędziesz się tego co cię gnębi.. to masz pewność że nigdy już więcej nie wróci.. - wyjaśniła ze spokojem w głosie. Pomimo argumentów na nocne igraszki, Kurayami nie wyglądała jakby miała ulec nowo poznanemu zabójcy, nawet jeśli poprawił jej humor swoim nieprzewidywalnym charakterem.
"Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie"
Zmrużyła lekko powieki, słuchając z zafascynowaniem dalszego tłumaczenia. Wszystko powoli układało się w jedną wielką całość. Dotarło do niej jak bardzo zakorzenione to było w nim, jak pogodził się ze swoją własną 'demoniczną' naturą. Bo przecież każdy miał w sobie dobro i zło. Nic nie było do końca białe ani czarne i ona o tym doskonale wiedziała. Cała ta historia rzuciła nieco inne światło na blondyna i może nie jedna osoba z obrzydzenia by wybiegła z tej zniszczonej chatki gdzie mieli spędzić noc. Delikatnie uśmiechnęła się kącikiem ust. - To jest chyba ten moment gdzie powinnam przyznać ci rację że jesteś demonem.. - zaczęła ze spokojem, wyraz twarzy miała o dziwo łagodniejszy niż przed rozpoczęciem tej opowieści. - ... ale nie licz na to.. nie widzę w tobie ani demona.. ani dzikiego zwierzęcia.. tylko człowieka, który przeszedł naprawdę wiele ciężkich prób w życiu.. i ostatecznie stał się tym kim jest teraz.. może trochę nieokrzesany, zdecydowanie zuchwały i trochę zakompleksiony.. ale nadal człowiek.. nie bestia.. - mogło mu się nie podobać to co powiedziała. To jak go podsumowała, ale mógł być pewny że była z nim w tej chwili szczera.


Nichirin:

Mori:
Kurayami Saiyuri
Ikonka postaci :
Z Yonezawy do Osaki Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
"Angry mind.. is a Narrow mind.."
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
26
Gif :
Z Yonezawy do Osaki 6d963448ea88cd9d416b446d9eba8ee525d5134a
Wzrost :
159
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
B
Punkty :
151
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
już cię nie potrzebuję
utrata kończyny
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kiyoshi
kanoto

https://hashira.forumpolish.com/t1374-kiyoshi#15920https://hashira.forumpolish.com/t1788-informator#22934https://hashira.forumpolish.com/t1389-kiyoshi-chronologia#16102https://hashira.forumpolish.com/t1388-kiyoshi-relacje#16101
Zaskoczyła go tym nagłym złapaniem za mordę, czyżby jednak miał ponieść konsekwencje swoich działań? Cóż był na to mentalnie gotów choć zdążył już nacieszyć się tym że mu się upiekło. W końcu gdy prowadziło się taki styl życia jak On trzeba było zrozumieć jedno. Każda akcja miała swoje konsekwencje, każdy napad jaki przeprowadził. Każdy cios jaki zadał, prędzej czy później wróci do niego. Przekonał się o tym gdy prawie zginął, przekonał się o tym gdy trafił do więzienia. To, że przeżył zawdzięczał swojemu instynktowi przetrwania i szczęściu. Inaczej nie mógł bowiem określić wpadania na ludzi chcących mu pomóc.
Ktoś powiedział mi kiedyś, że należy do mnie wszystko. O ile dam radę to unieść i odebrać innym — Odparł Kiyoshi z uśmiechem po czym spoważniał nieco i spojrzał na Saiyuri zastanawiając się czy ta czasem nie chce widzieć w nim dobra i tylko dlatego przeistacza jego obraz. Zaraz to uśmiechnął się jednak by na ten moment zignorować te odczucia — "Nie gryzie się ręki, która Cię karmi". To głupie powiedzenie, ta rączka to najsmaczniejsza część takiego posiłku — Rzucił nieco żartobliwie, a nieco poważnie blondyn.
Z dumą spojrzy na małą ranę na szyi Kurayami, zupełnie jak artysta oglądający swe dzieło nim to Kiyoshi i jego ludzie psuli je i okradali go ze wszystkiego co miał. Porównanie w jego głowie było trafne bo i mu odebrano moment triumfu. Dlatego też grzecznie podniósł ręce w górę na znak tego, że poddaje się w tej kwestii. Nic innego mu nie zostało jak odpuścić i wyjść na tym z twarzą, oczywiście jego cięty język miał nieco do powiedzenia w tym temacie.  
No dobrze, będzie po twojemu. Mam u Ciebie dług, który odbierzesz kiedy chcesz. Moja propozycja jego spłaty byłaby na pewno lepsza ale będę uczciwy. To twoje życzenie — Powiedział przewracając oczyma i akceptując swój los. Nawarzył sobie sake więc teraz je wypije, może nawet ze smakiem. Życie nauczyło go, że czasem trzeba było szukać pozytywów tam gdzie ich nie było poprzez choćby oszukiwanie samego siebie. Cóż, to mu chyba nie wychodziło patrząc na to, że po prostu akceptował to co go spotykało i podążał za instynktem każącym mu szukać przewagi gdzie tylko się da. Jakoś tak jednak było, że czasem ludzie umieli dawać dobre rady innym i tylko po to by samemu się do nich nie stosować. Tu był sam najlepszym przykładem.
Mógł spodziewać się, że rada rzucona od kobiety lekkich obyczajów zostanie zignorowana, gdyby chciał to uznałby to za szufladkowanie ludzi. Z drugiej strony mógł o niej nie wspominać skoro chciał osiągnąć inny efekt, dlatego też teraz powinien stanąć w obronie wspomnianej ladacznicy — Po pierwsze to nie była byle przydrożna dziwka, a niezwykle doświadczona kobieta w tym co robiła. Po drugie, była na tyle mądra by nie pytać czym się zajmuje i mnie nie wydać. Także jej rady na pewno mają w sobie coś dobrego — Rzucił z uśmiechem Kiyoshi po czym westchnął —A co jeśli to ja gnębię samego siebie? Powinienem wtedy pozbyć się problemu? Wydaje mi się, że czasem trzeba po prostu jeden problem zastąpić kolejnym by zaznać spokoju — Zauważył jednooki po czym by nieco się podroczyć położył się na ziemi bokiem — Zwłaszcza gdy ktoś nie chcę Ci pomóc z rozwiązaniem problemu, a samemu tego nie załatwię — Rzucił taksując połowicznym wzrokiem ciało jasnowłosej.

Przez chwilę wydawało mu się, że w końcu osiągnął to co chciał i uświadomił Saiyuri kim był, w końcu w tej kwestii stawiał zawsze na szczerość. Pozwalało mu to ocenić czy powinien zadawać się z daną osobą czy może powinien ratować się ucieczką gdy ta na niego doniesie za jego przewinienia  przeciw światu. Jej następne słowa jednak pozbawiły go nadziei na to zabójczyni zaakceptowała to za kogo sam się uważał. Przez chwilę zaczął się obawiać, że kobieta zburzy mur jaki to zbudował wokół siebie by ochronić się przed sumieniem —Powinnaś więc przyjrzeć mi się jeszcze raz, wiem że pewnie chciałabyś by zabójcy mieli w sobie choć nieco dobra ale tak się nie da. Osoby takie jak ja, świadome zła jakie wyrządzają są potworami. Gorszymi niż bestie czy demony bo te działają zgodnie z instynktem, narzuconą im z góry wolą — Wyrzucił z siebie jednooki powtarzając oskarżenia jakie to usłyszał od swych ofiar — Ludzie tacy jak ja są źli bo nie potrafią inaczej, Będę najgorszym ścierwem albo będę nikim — Rzekł Kiyoshi odwracając się tyłem do Saiyuri — Zabiłem swoją matkę, moja siostra uciekła ze strachu przede mną, pożarłem własnego ojca. Podrzynałem gardła ludziom, którzy stali mi na drodze. Przewodziłem mordercom i złodziejom — Wyznał mężczyzna powstając i sprawdzając czy górna część jego odzieży wyschła, z zadowoleniem uznał że tak i rzucił ubraniami w Saiyuri — Masz, będzie Ci cieplej — Powiedział po czym ruszył w stronę wyjścia z budynku — Wezmę pierwszą wartę — Dodał by wyjaśnić dlaczego wychodzi po czym opuścił budynek i usiadł pod ścianą obserwując otoczenie i czekając aż nadejdzie dzień.


That which does not kill us makes us stronger
Kiyoshi
Ikonka postaci :
Z Yonezawy do Osaki 938f6e45a9597924090090b211a1056d
Klasa :
Wygnaniec
Cytat :
A ravenous beast. The same blood runs through both of us. The blood of a beast who wanders, hunting for the blood of others
Zawód :
Zabójca
Wiek :
24
Gif :
Wzrost :
169
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
75
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
festyn washi 2023
wzięcie udziału w evencie wielkanocnym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Kurayami Saiyuri
tsuchinoto

https://hashira.forumpolish.com/t191-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t1789-informator#22936https://hashira.forumpolish.com/t273-kurayami-saiyurihttps://hashira.forumpolish.com/t272-kurayami-saiyuri
" "Nie gryzie się ręki, która Cię karmi". To głupie powiedzenie, ta rączka to najsmaczniejsza część takiego posiłku"
Uniosła brew i złapała za pusty rękaw machając nim przed Kiyoshim. - Chyba nie tylko ty jesteś tego zdania.. - rzuciła w nawiązaniu że demony jej ujebały w końcu całą rękę. - Moja musiała być wyjątkowo apetyczna.. - sama była zaskoczona jak łatwo było poruszyć przy nim ten temat z brakiem ręki. Czyżby powoli przyzwyczajała się że to jest jej nowa normalność? Że to wcale nie jest taka tragedia? W końcu nadal żyła i najważniejsze że miała jeszcze drugą rękę i obie nogi! Była trochę ograniczona póki co, ale prędzej piekło zamarznie zanim pozwoli aby to ją spowolniło czy nie daj kami cofnęło!

"To twoje życzenie"

Uśmiechnęła się z zadowoleniem. - Cieszę się że się rozumiemy.. mój drogi.. - skomentowała z zadowoleniem w głosie. Widać było że nie zamierzała puścić mu tego płazem. A fakt że jej uległ przyjęła jako dobrą monetę. Choć bardziej jako kolejne potwierdzenie, że wcale nie był taki okropny za jakiego próbował uchodzić.
Uniosła brew jak zaczął bronić wspomnianej prostytutki. - Aha.. tak tak.. bardzo mądra bo wiedziała jak się zająć każdym mijającym ją facetem.. zrobić swoje, nie pytać o nic i podziękować za przyjemność.. czy jakoś tak.. - wzruszyła jedną ręką w geście zobojętnienia. - Ale niech Ci będzie Kiyoshi.. - dodała po chwili z lekkim rozbawieniem.
Widząc jak się położył na boku, bezczelnie taksując jej ciało swoim wzrokiem, poczuła się odrobinę nieswojo, czując jak delikatny róż wpełzł na policzki z zażenowania.
" Zwłaszcza gdy ktoś nie chcę Ci pomóc z rozwiązaniem problemu, a samemu tego nie załatwię"
- Daj spokój.. ręce masz chyba sprawne.. a to lepsza opcja niż kobieta z ubytkami na ciele.. - skomentowała zimnym tonem głosu, równie szybko pozbywając się zażenowania z twarzy po swoich własnych słowach. Kątem oka spojrzała na luźny rękaw kimona. Nie chciała teraz o tym myśleć w ten sposób.

Spojrzała na niego gdy nagle zaczął wylewać swoje wszystkie żale. Jak rzucał na prawo i lewo swoimi najgorszymi przewinieniami. Jak powoli haftował wszystkim co leżało mu pewnie na sercu, czego mógł się wstydzić a z czego próbował być dumny! Pokazać jej całe swoje zepsucie, całą tą zgniliznę wnętrza, że nie było co ratować! Wpatrywała się w niego ze spokojem wymalowanym na twarzy jakby słuchała przepisu na najprostsze danie jakie można przygotować w warunkach polowych.
Nie drgnęła nawet, gdy rzucił w nią pożyczonym Haori. Patrzyła jak się ubrał pospiesznie i wyszedł na zewnątrz.
Westchnęła zakładając powoli na siebie swoje Haori, miał racje.. było jej teraz cieplej bo nagrzał je swoim ciałem. Złapała za pas i przełożyła go sobie przez korpus tak że jej katana była teraz na plecach, rękojeścią od strony lewego policzka. Powoli się podniosła, otrzepała nieco z kurzu i ruszyła do wyjścia. Stanęła w progu, zerkając w bok na opartego o ścianę zabójcę wiatru.
"Ludzie tacy jak ja są źli bo nie potrafią inaczej, Będę najgorszym ścierwem albo będę nikim"
- Nie będziesz nikim.. z prostego powodu.. musiałbyś zostać na dnie tej wykopanej przez siebie dziury.. a oboje wiemy że nie jesteś typem, który by w niej sczezł. Twój silny instynkt przetrwania ci na to by nie pozwolił.. - zaczęła ze spokojem w głosie. Zmarszczyła nasadę nosa w niezadowoleniu z jakiegoś powodu. - Na status ścierwa też nie masz co liczyć.. w końcu udowodniłeś mi dzisiaj więcej niż raz, że się po prostu nie nadajesz by nim być.. - wyjaśniła nieco chłodniejszym tonem głosu, o wiele bardziej stanowczym.
- Daleko Ci jeszcze do bycia przyzwoitym facetem.. ale zdziwisz jak blisko tego statusu możesz się znaleźć, jak znajdziesz coś co będzie dla ciebie miało większą wartość niż twoje własne życie Kiyoshi.. - rzuciła łapiąc za rękojeść swojej katany. - Kaminari no Kokyou.. - szepnęła zaciągając się haustem powietrza. Z krzaków wyskoczył nagle uwalony krwią demon. - Ichi no kata: Hekireki Issen... - dodała wystrzeliwując w kierunku bestii w mgnieniu oka z pochylonym ciałem, znajdując się przy celu wyszarpnęła z pochwy swój miecz, sunąc płaską częścią po swoim lewym barku w kierunku karku, bez jakiegokolwiek oporu ścinając łeb demona. Uniosła miecz nad głową i mocnym ruchem, przecięła powietrze złotym ostrzem, strzepując z niego krew. Otarła je jeszcze o haori i wsunęła do pochwy.
- Swoją drogą.. - rzuciła idąc w stronę zabójcy pod ścianą, zatrzymała się kilka kroków od niego. - To co ktoś ci kiedyś powiedział.. że należy do Ciebie wszystko. O ile dasz radę to unieść i odebrać innym.. - powtórzyła słowa zasłyszane od niego znacznie wczęsniej.
- To w sumie prawda.. ale ta osoba zapomniała dodać, że łatwo się zachłysnąć i utonąć w łupach jak się jest zbyt pazernym.. - skomentowała z lekkim uśmieszkiem na ustach. - Choć tak szczerze.. co bardziej by cię bolało? Nie możność zdobycia czegoś czy strata tego co już stało się twoje? - dodała po chwili.
- Możesz walczyć ze swoją dobrą częścią całe swoje życie.. żeby upewnić się w tym że jesteś tym najgorszym.. ale jeśli ktoś w tobie widzi coś poza byciem ścierwem.. to czy serio możesz się nadal za takowe uważać? Wątpię że jestem jedyną osobą która widzi coś więcej niż potwora w Tobie.. ale jeszcze jesteś zbyt uparty żeby to pojąć.. może kiedyś.. jak odnajdziesz swoją prawdziwą ścieżkę.. będę czekać.. aż mnie wtedy znajdziesz.. i przyznasz mi rację.. - puściła mu oczko, uśmiechając się bardzo bezczelnie. Z nietypową dla siebie wyższością. Po czym poprawiła haori i ruszyła przed siebie w kierunku lasu. - Nie martw się o dług, będę pamiętać za nas dwoje.. jeśli twoja pamięć będzie szwankować.. - dodała jeszcze na odchodne, unosząc rękę w pożegnalnym geście.

z tematu ?oboje?


Nichirin:

Mori:
Kurayami Saiyuri
Ikonka postaci :
Z Yonezawy do Osaki Cq4JoOv
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
"Angry mind.. is a Narrow mind.."
Zawód :
Demon Slayer
Wiek :
26
Gif :
Z Yonezawy do Osaki 6d963448ea88cd9d416b446d9eba8ee525d5134a
Wzrost :
159
Siła :
A
Wytrzymałość :
A
Szybkość :
A
Zręczność :
A
Hart Ducha :
B
Punkty :
151
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
gang świeżaków
gracz zarejestrowany w ciągu pierwszych dwóch tygodni
przełamanie lodów
użytkownik napisał pierwszego posta fabularnego
zbawca
zabójca wylosował ponad 20 ocalonych
pogromca
zabicie pierwszego demona
Tuxedo Mask
ucieczka z miejsca walki i pozostawienie kompanów samych
rosnę
postać wspięła się w hierarchii
niezłomny
napisanie stu postów fabularnych
test your might
postać odbyła sparing przy użyciu kostek
sława mnie wyprzedza
postać pojawia się na liście gończym
łowca okazji
gracz dokonał zakupu przedmiotu ze sklepiku mg
wszystkie drogi prowadzą do Edo
wzięcie udziału w evencie "wszystkie drogi prowadzą do Edo"
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
halloween 2022
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
gang fajniaków
gracz zarejestrowany w 2021 r.
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
screw it
podczas wydarzenia z mg wykonaj akcję, która zakończyła się niepowodzeniem
już cię nie potrzebuję
utrata kończyny
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
stalowe płuca
opanowanie oddechu na poziomie B
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom węża
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu węża (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Sponsored content
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
Twoje zezwolenia

Nie możesz odpowiadać w tematach