Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
1 kwietnia 2024
Pojawiła się nowa aktualizacja! Zmiany przy tworzeniu postaci, lista NPC, usprawnione oddechy i inne.
14 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2024
Ostatni dzień naszego kalendarza adwentowego. Jest to również okazja, aby zdobyć odznakę!
24 grudnia 2023
Pojawiła się nowa aktualizacja! Nowy wpis do fabuły, wyjaśnienia w mechanice oraz zwiększone grono MG.
10 grudnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia. Pojawił się także kalendarz adwentowy.
1 grudnia 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Przebudowa forum i nowości.
12 listopada 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Zakończenie Halloween 2023 oraz o tym co dalej z Forum.
7 listopada 2023
Nabór na Mistrzów Gry!
5 listopada 2023
Ruszył Event Halloweenowy!
22 października 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2023
Aktualizacja Fabuły!
25 listopada 2023
Festyn Washi!
8 kwietnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 13 kwietnia.
2 kwietnia 2023
Nowa aktualizacja, ruszyły także rzuty na ocalonych i zabitych.
1 marca 2023
Nowa aktualizacja. Zmiany w funkcjonowaniu oddechów i zmysłów, więcej o mieczach nichirin i inne.
4 lutego 2023
Nowa aktualizacja.
21 stycznia 2023
Nowa aktualizacja. Poszukiwanie śnieżynek, więcej slotów fabularnych, zakończenie rozliczeń i inne!
24 grudnia 2022
Nadchodzące wydarzenia!
6 grudnia 2022
Forum w przebudowie.
13 listopada 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2022
Nowa aktualizacja.
16 września 2022
Pojawił się temat z propozycjami.
12 września 2022
Nowa aktualizacja. Zakończenie eventu, zmiany w administracji i inne.
12 września 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 września.
1 września 2022
Nowa aktualizacja.
17 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca. Ponadto oficjalnie rozpoczął się event.
1 lipca 2022
Ruszyły zapisy na event!
11 czerwca 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 czerwca.
1 czerwca 2022
Nowa aktualizacja! A w niej, między innymi, nowe odznaki i formy zdobywania punktów.
12 maja 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2022
Zmiana w administracji forum!
26 kwietnia 2022
Na forum pojawił się minievent! Szukaj wielkanocnych jajek i znajdź nagrody!
17 kwietnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
2 kwietnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2022
Aktualizacja. Ingerencje, HD, listy gończe i zawody dla grupy Humans.
28 lutego 2022
Aktualizacja. Witamy nowych Mistrzów Gry!
20 lutego 2022
Aktualizacja dotycząca marechi i nabór na Mistrzów Gry!
14 lutego 2022
Pojawiła się nowa aktualizacja.
13 lutego 2022
Ankieta dot. nawigacji i rozmieszczenia działów.
10 lutego 2022
Aktualizacja tematu dot. śmierci postaci.
8 lutego 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2022
Ruszył minievent dla grupy Humans!
17 stycznia 2022
Zmianie uległ temat rany, leczenie i rekonwalescencja, a dokładniej czwarty punkt dot. regeneracji demonów.
11 stycznia 2022
Pojawiła się kolejna aktualizacja, z której dowiedzieć się można o nowych rzeczach, jakie pojawią się na forum, a także przedstawieni zostali nowi MG!
10 stycznia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2022
Informacje dotyczące minieventu! Szukaj śnieżynek i każdego dnia zdobądź PO!
23 grudnia 2021
Wpadła nowa aktualizacja, z której możecie dowiedzieć się więcej na temat możliwości prowadzenia większej ilości wątków fabularnych!
3 grudnia 2021
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia.
1 grudnia 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca kruków kasugai, filarów i PO!
28 listopada 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca PO!
15 listopada 2021
Zapisy na event! Przekonaj się razem z nami, że Wszystkie drogi prowadzą do Edo.
14 listopada 2021
Aktualizacja! Dowiedz się o zmianach na forum oraz o dodatkowej możliwości zebrania PO!
13 listopada 2021
Otwarcie forum.
12 listopada 2021
Latest topics
Hatago YabuharaDzisiaj o 4:05 pmHīragi Kyōya
OgródDzisiaj o 2:26 pmMatsudaira Ryōyū
FuyuzoraDzisiaj o 2:07 pmKonoe Nene
Wodospad ShiraitoDzisiaj o 12:51 pmNangoku no Aoriyae
Dom rodziny KonoeDzisiaj o 10:27 amAdmin
Skrzynka MGWczoraj o 11:18 pmKonoe Nene
ListyWczoraj o 11:09 pmKonoe Nene

To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei]
2 posters
PUNKTÓW
Yuusei
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1491-yuusei#17896https://hashira.forumpolish.com/t1779-informator
Trzymał brata od tyłu, pilnując aby ani nie zawołał, ani nie wyrwał się mu, wyjawiając w ten sposób kryjówkę, w której się znaleźli, nieco przez przypadek. Zasłaniał usta młodszego, krzywiąc się na uczucie śliny i próby gryzienia, ale wiedział, że stawka w tej chwili była znacznie większa niż ten chwilowy dyskomfort, kiedy oboje obserwowali jak Eri odchodziła wraz z jedną ze służących, równie zdziwiona brakiem obecności jej brata bliźniaka, co kobieta trzymająca ją za dłoń.
- Shhh, uspokój się. Nic się nie stanie. Jakby Eri stała tam spokojnie to by jej nie zobaczyła. Następnym razem ją też zabierzemy - powiedział najstarszy spośród rodzeństwa, szczerze niechętny do samej wizji odpuszczenia tej minimalnej dozy wolności, jaką właśnie otrzymał, będąc tak blisko możliwości wymknięcia się poza mury posiadłości! A na pewno poza wzrok służących, którzy próbowali przygotować go na kolejne spotkanie z ludźmi, których nie chciał widzieć - a tym bardziej, kiedy mógł w końcu spędzić czas z rodzeństwem, o który zdawał się walczyć za każdym razem, i za każdym razem dostawał odmowę, słysząc że nie wypadało mu spędzać czasu na czymś tak trywialnym, i że miał skupić się na pisaniu, tworzeniu, nauce...
A musiał przyznać, że wizja posiadania drugiej wersji siebie, do której nie ma się ograniczonego dostępu, bardzo mu się podobała! I niejednokrotnie zazdrościł Terayukiemu i Eri, że mieli siebie - kiedy on nie miał nikogo tak specjalnego z kim mógłby spędzać czas.
Kiedy już mogli być pewni, że służka opuściła pomieszczenie, dopiero wtedy Takahiro wyciągnął brata na pokój, choć wcale nie puszczał jego ramienia, ciągnąc prędko do drzwi na ogród, który wiedział że tymczasowo był poza ich zasięgiem - podobno matka zażyczyła sobie renowacje i zmiany ze względu na zbliżającą się wizytę kogoś z rodziny, ale dzięki zamieszaniu, które tam panowało, mogli być pewni, że nikt ich nie dostrzeże. A na pewno nie tak łatwo! A do tego Takahiro już doskonale wiedział, gdzie znajdywało się wyjścia, jeśli mieli udać się tamtą ścieżką.
- Nikogo tutaj nie powinno być, ale musimy i tak być cicho. Może jakaś służba tutaj będzie... chociaż mam nadzieję, że nie. Uważaj tylko jak chodzisz, bo bałaganu tu jest tyle, że nigdy w ogrodzie takiego nie widziałem - mówił, samemu przeskakując nad rozrzuconymi roślinami i kamieniami, i różnego rozmiaru donicami. Jakieś narzędzia, jakieś wory... nie zastanawiał się szczerze co i do czego było używane, skupiając się na drodze, która miała ich zaprowadzić do zazwyczaj zamkniętej tylnej bramy, która dla ułatwienia transportu tego wszystkiego, była otwarta. A przynajmniej nie powinna być otwarta, ale zauważył, że sama służba nie martwiła się zamykaniem jej, z czego na pewno mogli skorzystać.
Kiedy znaleźli się już o stóp bramy, i uchylonych drzwi, Takahiro z szerokim uśmiechem popchnął drewno, które bardzo łatwo ustąpiło - i w taki sposób znaleźli się o krok przed wyjściem, gdzie tylko zechcieli. I spędzeniem odrobiny czasu jak bracia.


dialog #8b8000
Yuusei
Ikonka postaci :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] Cq4JoOv
Klasa :
szlachta dworska
Cytat :
cause of death was nothing but a curious mind
Zawód :
Wiek :
32
Gif :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] WiwJsju
Wzrost :
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
415
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Tokugawa Teruyuki
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1454-tokugawa-teruyuki#17529https://hashira.forumpolish.com/t1774-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t1482-tokugawa-teruyuki-chronologia#17719https://hashira.forumpolish.com/t1480-tokugawa-teruyuki-relacje#17717
Czuł się jakby został uprowadzony, w końcu był przetrzymywany, częściowo wbrew swej woli bo chętnie by pobiegł do siostry złapanej przez złą służkę. Nie mógł jednak być ofiarą porwana bo to jego starszy brat chronił ich właśnie przed wykryciem. Eri nie dała rady się schować na czas niestety i teraz musiała pójść gdzieś z okropną kobietą. Nie był z tego powodu zadowolony ale z drugiej strony, przynajmniej wygrał tym razem w chowanego. To zaś zdarzało mu się rzadko bo nie potrafił ukrywać się przed swą bliźniaczką. Podniósł głowę w górę i spojrzał na Takahiro grzecznie czekając aż ten zabierze dłoń z jego ust. By przyśpieszyć ten proces ugryzł go po raz kolejny, licząc iż tym razem to zadziała. Jeśli nie to przeprosi potem!
Dobrze Onii-san, ale musisz obiecać że następnym razem zabierzemy Eri. Inaczej będzie jej smutno — Powiedział młodszy z Tokugawów jak zwykle bardziej przejmując się dobrem swej siostry niż swoim. Już tak jakoś miał iż od początku czuł się zobowiązany by ją chronić i dbać by była szczęśliwa. Taka była w końcu jego powinność, a przynajmniej tak sobie to wmówił, a Eri utwierdziła go w tym przekonaniu. Teraz jednakże nie mógł ryzykować, mimo iż ze swego rodzeństwa najbardziej kochał Eri, to i do reszty czuł miłość. W końcu byli jedną rodziną, dlatego też chciał spędzić ten czas z Takahiro. Rzadko widywał brata bo ten ciągle był zajęty, przynajmniej tak tłumaczyła mu to służba, a nie miał powodu by im nie wierzyć. Bo oni nie mieli powodu by go okłamywać, tak sobie mawiał by nie dociekać tego jak było naprawdę.
W końcu zostali sami i mogli opuścić kryjówkę, nim jednakże cokolwiek zdążył zrobić czy powiedzieć to został pociągnięty w stronę ogrodu. Skupiony na tym by nadążać za bratem nic nie powiedział mimo że miał obawy przed tym, że wchodzą do strefy obecnie w domu niedostępnej. Takahiro musiał mieć jakiś sprytny plan więc przecież nie wpadną w kłopoty prawda? Co prawda mało jaka kara mogłaby dotknąć Teruyukiego, ale nie chciał by jego starszy brat miał kłopoty.
Dobrze Takahiro — Odparł chłopiec przemierzając ogród z wielką ostrożnością. Był to istny tor przeszkód, a to że był mniejszy od drugiego Tokugawy nie pomagało. Musiał się natrudzić by dotrzymać tempa swemu bratu, jednocześnie musiał zachować czujność i skupienie by niczego nie zepsuć. Nie chciał w końcu by ojciec czy też matka skrzyczeli go za rozrabianie w ogrodzie bo przecież nie rozrabiał. Jak już miał za coś dostać zrugany to wolałby by rzeczywiście był jakiś na to powód.
Dotarli do bramy gdzie zadowolony z tego Tokugawa otworzył bramę co Teruyuki wykorzystał by wyjść na zewnątrz i tak go to czekało to mógł być chociaż w tym pierwszy! Chłopiec sam się uśmiechnął po czym spojrzał na swojego starszego brata, zastanawiał się czy ten wiedział gdzie się udadzą czy też może pójdą na żywioł.
Gdzie teraz idziemy i czy jest to daleko? — Zapytał po czym zaczął rozglądać się wokół jakby szukając celu ich wędrówki.
Tokugawa Teruyuki
Ikonka postaci :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] Fe6c0e47ae4869f8ae081dde84ea7131
Klasa :
szlachta dworska
Cytat :
Do exactly as you like. That is the true meaning of pleasure. Pleasure leads to joy and joy leads to happiness.
Zawód :
Szlachcic
Wiek :
24
Gif :
Wzrost :
172
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
525
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
PUNKTÓW
Yuusei
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1491-yuusei#17896https://hashira.forumpolish.com/t1779-informator
- Obiecuję, obiecuję. Jak tylko znajdzie się kolejna okazja, zabierzemy ją. Albo sam ją zabiorę jeśli będzie trzeba i ciebie zostawimy na zajęcie służby - zapewnił Takahiro, będąc wręcz pewnym, że to była doskonała propozycja - i to taka, w której nie musiał jeszcze wyjawiać, że nie ma pojęcia, kiedy kolejna okazja się nadarzy. W końcu był nieco bardziej świadomy od bliźniaków - przynajmniej w samej kwestii, dlaczego nie mógł z nimi spędzać tyle czasu, kiedy wszyscy dookoła mówili mu, że to nie było odpowiednie towarzystwo dla niego i miał spędzać czas z dorosłymi, rozmawiając na istotniejsze dla niego tematy, a nie biegać i marnować czas.
Wytarł zaślinioną dłoń w ubranie brata jeszcze zanim go pociągnął. Podczas przeprawy przez ogród zdawał się zupełnie zapomnieć o tym, o ile lat młodszy był jego brat - i że ten wciąż jeszcze rósł, utrzymując tempo. Rwał się wręcz do wydostania z terenu posiadłości, jakby za murami czekała na niego jakaś niesamowita tajemnica, którą ktoś przed nim ukrywał przez ostatnie lata - kiedy w rzeczywistości lgnął do wszystkiego, co mogło się choć przez chwilę wydawać nowym. I innym. A przede wszystkim świeżym!
- Daleko! - oznajmił z szerokim uśmiechem, wychodząc za bramę i z lekkim trudem starając się ją domknąć - chociaż na tyle, aby droga ich ucieczki nie była tak prędko odkryta. - Jak najdalej! Jak najprędzej pobiegniemy... Tak, żeby nas nie znaleźli do samej nocy! A później wrócimy, zakradniemy się do pokojów jak gdyby nigdy nic, i udamy, że dla wszystkich nasze zniknięcie było tylko snem, a my cały czas znajdywaliśmy się w posiadłości! - powiedział, czując jak już odrobina wolności zaczęła działać na jego wyobraźnię, kiedy nachylał się do brata. - Ale musisz być przekonujący w tym! Tak, żeby nawet Eri uwierzyła, że cały czas byłeś obok... I wtedy, kiedy już prawie ci uwierzy, uśmiechniesz się do niej i dasz jej... - zawahał się na moment, zastanawiając się, co młodszy brat mógłby podarować swojej bliźniaczce. - Spinkę! Piękną spinkę zza głębokich wód i z odległych lądów, której nikt nigdy nie widział! Którą podaruje nam sama Amaterasu! - zachwycił się, mówiąc tym głośniej, im bardziej oddalali się od rezydencji w nieznane, kierując się w stronę natury, która mogła być zwodnicza. Las? Staw? Gdzie mogli znaleźć piękniejsze przygody niż góry? Ah tak zgubić się i napotkać kami-sama, któregokolwiek z wielu!
- Albo kwiat... Albo kamień... Jeśli nie znajdziemy żadnej spinki godnej Eri. Niektóre kamienie są jedyne w swoim rodzaju! Myślisz, że będzie do niej pasował jakiś? O! Słyszałem podobno o rzemieślnikach, którzy zmieniają kamienie w przepiękne spinki! I grzebienie... Więc jeśli znajdziemy kamień, może to być piękny prezent dla Eri! - zachwycił się, wchodząc ja ścieżkę, która prawdopodobnie była wydeptana przez jakiś mieszkańców pobliskiej wioski, bo mogli dostrzec, że w okolicy znajdywały się pola uprawne - nie mieli wcale do nich tak daleko.


dialog #8b8000
Yuusei
Ikonka postaci :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] Cq4JoOv
Klasa :
szlachta dworska
Cytat :
cause of death was nothing but a curious mind
Zawód :
Wiek :
32
Gif :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] WiwJsju
Wzrost :
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
415
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Tokugawa Teruyuki
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1454-tokugawa-teruyuki#17529https://hashira.forumpolish.com/t1774-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t1482-tokugawa-teruyuki-chronologia#17719https://hashira.forumpolish.com/t1480-tokugawa-teruyuki-relacje#17717
Dla Eri był gotów poświęcić się w tej sprawie i mógł zwrócić na siebie uwagę służby byleby jego kochana siostra też mogła pójść poza mury z Takahiro. W końcu to było uczciwe rozwiązanie bo inaczej to jego siostrzyczka wypominałaby mu to, że on gdzieś był a Ona nie. Na całe szczęście jego starszy brat wpadł na idealne rozwiązanie tej kwestii nim stała się problemem. To były plusy posiadania starszego rodzeństwa, zawsze mieli na wszystko rozwiązanie. Przynajmniej tak uważał młody Teruyuki.
Dobrze Takahiro, jeśli będzie trzeba to zajmę całą służbę i to na kilka dni! Byleby Eri była szczęśliwa! — Powiedział pewnym głosem młody Tokugawa mając już kilka pomysłów na to jakby mógł zająć służbę swą osobą by jego kochana siostra też się nieco mogła zabawić. Mógł udawać chorego albo w ekstremalnych okolicznościach mógł wywrócić się i zrobić sobie krzywdę by skupić na siebie uwagę służby. W końcu wtedy będą musieli się nim zająć, zwłaszcza jeśli wpadnie wtedy w histerie.
Mimo iż chciał spędzić z starszym bratem nieco więcej czasu to jakoś nie był tak entuzjastycznie nastawiony do tej wyprawy jak On. Zbytnio obawiał się konsekwencji jakie mogą na nich spaść jeśli coś pójdzie nie tak. Co na przykład jeśli coś ich napadnie po drodze? Byli Tokugawami, ktoś mógł chcieć ich porwać na przykład dla okupu! Z drugiej strony nie mógł przecież zostawić teraz samego Takahiro bo Eri by go wyśmiała za to, że stchórzył. Wyzywała by go od kurczaków czy jeszcze inaczej, a tego nie chciał bo nie mógł się na nią zbytnio gniewać.
Ummm, a co jak się spóźnimy albo nas przyłapią? Tata będzie zły, a nie lubie jak się gniewa. Jest wtedy straszny i okropny — Odparł Teruyuki z skrzywioną miną po czym westchnął niezadowolony słysząc to że ma okłamać Eri, to było w końcu nie możliwe! Przynajmniej w jego wypadku — Eri zawsze wie kiedy ją okłamuje, jej nie da się oszukać Takahiro! — Marudził dalej po czym słysząc o prezencie dla jego bliźniaczki jego nastrój zmienił się kompletnie, na dziecięcej twarzy zagościł szeroki uśmiech. Dla Eri był w stanie przyjąć na klatę potencjalne kłopoty, byleby ujrzeć uśmiech na jej twarzy — Najładniejszą spinkę na całym świecie! Chooodźmy Onii-san! — Powiedział uradowany tym młodszy Tokugawa nieco wyrywając się do przodu zupełnie nie przejmując się tym co może czekać nad nich w górach. W razie czego przecież jego brat na pewno go ochroni!
Chwile myślał słysząc słowa brata, to też była jakaś koncepcja ale nie tak dobra jak spinka. W końcu za kamień Eri mogła się obrazić, nawet jeśli byłby piękny w jego oczach to w jej mógł być zwykłym kamieniem, których pełno było na drogach. Na całe szczęście w jego małej główce pojawił się sprytny plan. Niestety wymagał on zgody i chęci do działania Takahiro.
To jak znajdziemy taki kamień, może poszukamy od razu tego rzemie-no pana od spinek by zrobił najładniejszą spinkę dla Eri? Poszukamy? Prooosze — Wyrzucił z siebie patrząc w oczy Takahiro z błyskiem w oku licząc iż starszy Tokugawa przystanie na tą opcje.
Tokugawa Teruyuki
Ikonka postaci :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] Fe6c0e47ae4869f8ae081dde84ea7131
Klasa :
szlachta dworska
Cytat :
Do exactly as you like. That is the true meaning of pleasure. Pleasure leads to joy and joy leads to happiness.
Zawód :
Szlachcic
Wiek :
24
Gif :
Wzrost :
172
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
525
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
PUNKTÓW
Yuusei
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1491-yuusei#17896https://hashira.forumpolish.com/t1779-informator
- Jeśli będzie zły, wezmę winę na siebie - stwierdził w odważny i pewny sposób - zupełnie pomijając fakt, że właściwie wszystko w tej chwili było jego winą, od próby porwania dwójki rodzeństwa po wyprowadzenie brata z rezydencji na własną zachciankę i pewnego rodzaju bunt, na który wcale nie miał wiele okazji. Ale czuł jakby się dusił w rezydencji, kiedy nie mógł wychodzić przez napięty grafik - wypełniony lekcjami, spotkaniami, godzinami które miał poświęcać na pisanie, a efektywnie często poświęcał na wpatrywanie się w ławę przed sobą, nie będąc w stanie znaleźć żadnych odpowiednich słów. - Nie będzie mógł długo się na mnie złościć, bo mam zaplanowanych za dużo spotkań, więc wszystko będzie w porządku - stwierdził, z chęcią wykorzystując każdy pretekst i każdą okazję do obracania stanu rzeczy przeciwko ludziom dookoła - może trochę z własnej złości na fakt, że nie mógł zbyt wiele, a która nie mogła znaleźć upustu w inny sposób?
- Słabo kłamiesz, pewnie gubisz słowa, zaraz się zaczynasz wiercić... to nie takie trudne, żeby kłamać, wiesz? Muszę to robić cały czas, chociaż może z dorosłymi jest łatwiej w tej kwestii... - stwierdził, stawiając na równi kłamanie wraz ze wszystkimi uprzejmościami, które był zmuszony wymieniać podczas spotkań i nie spotkań.
Po części był z siebie dumny, że potrafił znaleźć właściwie przyciski brata - choć wcale nie było to trudne. Może rzeczywiście lepiej, że Eri została zabrana przez służbę? Siostrę zawsze było trudniej nagiąć do jego woli, choć mógł to zrzucić na Teruyukiego, który sam w sobie zbyt mocno się do woli bliźniaczki naginał - nauczyła się, jak samej nie poddawać się presji. A może po prostu za mało czasu spędzał z nią, żeby wiedzieć, gdzie nacisnąć, aby łatwiej mu pozwalała na niektóre rzeczy?
Zaśmiał się jednak, prędko wyrównując kroku z bratem.
- Do miasta? Możliwe, że nawet znam miejsce... - zastanowił się przez chwilę, na moment wbijając wzrok w drogę przed nimi. Czy mieli czas na taką podróż? I powrót? Wiedział, że zjawienie się u rzemieślnika mogło być ryzykowne - tak samo niepewnie jak kwestia zapłaty. Trudno było ocenić wartość pieniądza, które udało się zgarnąć Takahiro - nie posługiwali się w końcu nimi, nie w takim sensie jak inni. Uczyli się ekonomii i wartości przedmiotów, ale samo płacenie - przecież rzadko musieli to robić.
- Ale pierw kamień! Może poszukamy rzeki? Tam powinny być piękne, i kolorowe! Może jakieś z daleka... niektóre rzeki w końcu płyną przez mile i mile i nigdy się nie kończą, na pewno coś pięknego można w nich znaleźć - stwierdził, chociaż nie miał najmniejszego pojęcia, gdzie właściwie powinni szukać jakiejś rzeki - może właśnie dlatego prędko zboczył z drogi, żeby ruszyć w kierunku nieprzetartych szlaków do lasu. Gdzie indziej miałaby być rzeka jeśli nie w lesie? - A jeśli dzisiaj nie znajdziemy rzemieślnika... to zajmę się tym później. Napiszesz list, jaką chcesz spinkę dla Eri, a ja już się zajmę tym, żeby trafił ten list do odpowiedniej osoby! - stwierdził z uśmiechem, powoli zaczynając się rozglądać za wszystkim co mogło wydawać się interesujące - rośliny, i drzewa, ale i kamienie na samej drodze, jakby coś gdzieś rzeczywiście było warte uwagi. Chociaż nie mogli wiedzieć, że coś nie będzie wartego uwagi!
Choć z pewnością dla Takahiro samo wyjście bez zmartwień, służby i rodziców nad głową było spełnieniem wszystkich życzeń, które miał. Mógł odetchnąć, ruszając pomiędzy drzewami - i nie przejmować się czy liście i gałęzie zaczepiały się o jego szaty, czy nie. Nikt nie zwracał na niego uwagi, nie w taki sposób, który nie chciał. Właściwie to czuł się jakby był w pełni kontroli, bo sama wizja panikującej matki, która nie może go znaleźć, była dla niego czystą przyjemnością. Cicho mścił się za wszystkie nakazy i zakazy, a choć wiedział że prędko mogło się to na nim zemścić, nie chciał o tym myśleć w tej chwili. Chciał się cieszyć skrawkiem wolności jaką otrzymał.
- Może powinniśmy zebrać więcej kamieni? Tak wiesz, na zapas? Na przyszłość? Kto wie, kiedy następnym razem nadarzy się okazja, żeby wymknąć się z posiadłości... - stwierdził, nieco z przekąsem, niezadowolony wizją ponownego zamknięcia - choć to wszystko mogło się wiązać z silną chęcią buntu z jego strony. W końcu był w wieku, w którym szukał jak sprzeciwiać się panującym dookoła zasadom i jak mógłby wszystko podważyć.


dialog #8b8000
Yuusei
Ikonka postaci :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] Cq4JoOv
Klasa :
szlachta dworska
Cytat :
cause of death was nothing but a curious mind
Zawód :
Wiek :
32
Gif :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] WiwJsju
Wzrost :
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
415
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Tokugawa Teruyuki
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1454-tokugawa-teruyuki#17529https://hashira.forumpolish.com/t1774-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t1482-tokugawa-teruyuki-chronologia#17719https://hashira.forumpolish.com/t1480-tokugawa-teruyuki-relacje#17717
Było to odważne stwierdzenie ze strony starszego Tokugawy ale młody Teruyuki nie miał podstaw by sądzić w to iż mogły być to puste słowa, które nie będą miały pokrycia w rzeczywistości. Przecież Takahiro na pewno nie zrobiłby ze swego młodego brata kozła ofiarnego i by go nie okłamał. Tego był młody Teruyuki pewien choć w zasadzie nie znał na tyle towarzyszącego mu arystokraty by być tego w stu procentach pewnym. Mimo iż mieszkali pod tym samym dachem to byli sobie jak obcy, ich żywoty bowiem prowadziły ich w innych kierunkach przez co mijali się niemal cały czas. Tak jak zresztą rodzeństwa, Eri była wyjątkiem ale tylko dlatego że urodzili się tego samego dnia.
Dobrze Takahiro bo nie chcę dostać kary, a teraz chodźmy zanim zrobi się zimniej albo ktoś zauważy nasze zniknięcie — Spróbował pogonić nieco brata, skoro już mieli wyruszyć na przygodę to nie chciał by skończyła się tuż za progiem. Nie miałby wtedy czego opowiadać swojej cudownej siostrze, a tak to zapewni jej prezent i wspaniałą opowieść o ich bohaterskich przygodach! Takahiro i Teruyuki przeciw nieznanemu! Dwóch bohaterów odkrywających sekrety lasu!
Nieco oburzył się na wzmiankę o tym iż słabo kłamie, w końcu uważał siebie za dobrego kłamcę! Co prawda rzadko musiał kłamać ale to nie miało w tym wszystkim znaczenia bo dotychczas tylko Eri i Matka przyłapały go na tym! Przynajmniej tak mu się wydawało choć czasem widział jak służba uśmiechała się po tym jak ich okłamywał. Dotychczas jednak były to niewinne kłamstwa, nie to co teraz. Mimo wszystko zostało mu rzucone wyzwanie więc musiał się go podjąć!
Kłamię bardzo dobrze Takahiro! Sam pewnie słabo kłamiesz i mi zazdrościsz! — Rzekł podniesionym głosem chłopiec odwracając wzrok od brata i zakładając ręce na klatce piersiowej by pokazać bratu iż jest na niego na tę chwilę obrażony.
Jego złość nie mogła jednak trwać długo gdy usłyszał wzmiankę o mieście. W końcu nie mógł się gniewać na brata jeśli ten zaprowadzi go do tego wspaniałego cudotwórcy, który wykona spinkę godną Eri!
Aaa skąd je znasz Oni-san? Zamawiałeś już tam spinki dla Miyohime albo mamy? — Zapytał Teruyuki licząc iż Takahiro nie dawał zbyt dużej ilości prezentów Eri, to była jego rola by rozpieszczać siostrę. To był jego obowiązek by dbać o jej szczęście.
Pokiwał głową twierdząco, zgadzając się tak na plan Takahiro. Myślał tylko jaki kolor najbardziej spodobałby się Eri. Co prawda było to u niej często zmienne więc może powinien strzelić w swój ulubiony kolor i w razie problemów zrobić do bliźniaczki maślane oczy by zmusić ją do tego by uznała prezent za ładny. Mimo iż to on częściej ulegał siostrze to od czasu do czasu musiał zawalczyć o swoje.
Znajdźmy więc jakieś niebieskie i zielone! Mogą być nawet z stąd! — Dodał Teruyuki już szukając wzrokiem rzeki, słysząc zaś następne słowa brata spojrzał na niego nieco podejrzliwe po czym uśmiechnął się szeroko — Napiszę najpiękniejszy list na świecie...ale z twoją pomocą dobrze Takahiro? — Poprosił starszego chłopaka o pomoc, wiedział iż pomoc brata będzie tu mile widziana zwłaszcza iż w kwestii pisania to Takahiro miał przewagę nad nim.
Zbierzmy więc ich cały worek! Zrobimy też prezent Mamie i Miyohime! — Rzucił pewny tego iż znajdą rzekę Teruyuki po czym nie mogąc się już doczekać pozbył się strachu i pobiegł w stronę zupełnie losową by wejść głębiej w las. Niczym prawdziwy poszukiwacz przygód szukał rzeki za pomocą wzroku i słuchu!
Tokugawa Teruyuki
Ikonka postaci :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] Fe6c0e47ae4869f8ae081dde84ea7131
Klasa :
szlachta dworska
Cytat :
Do exactly as you like. That is the true meaning of pleasure. Pleasure leads to joy and joy leads to happiness.
Zawód :
Szlachcic
Wiek :
24
Gif :
Wzrost :
172
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
525
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
PUNKTÓW
Yuusei
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1491-yuusei#17896https://hashira.forumpolish.com/t1779-informator
Był butny i zbyt pewny siebie - po części chciał wierzyć, że był bardziej niezniszczalny niż ktokolwiek inny, bo i to wierzenie wiązało się z sukcesem, który za nim się ciągnął w tak młodym wieku. Nawet, jeśli do końca nie rozumiał zachwytu nad sobą i tak bardzo nie chciał grać w te wszystkie gry dorosłych, zostawał w nie wrzucony bez możliwości powiedzenia chociażby jednego złego słowa na ten cały temat. Nie miał żadnej mocy sprawczej, nawet w kwestii tego w jaki sposób i z kim spędzał czas, ale przecież nie mógł się przyznać do tego przed młodszym bratem!
Szczególnie, że nie chciał się do tego przyznać nawet przed samym sobą.
- Och, tak myślisz? Że słabo kłamie? - zapytał z szerokim uśmiechem, bardziej rozbawiony podobnym zarzutem niż oburzony. Trudno było brać takie słowa na poważnie, kiedy wychodziły z ust młodszego brata. - Kogo okłamałeś? Naszego ojca kiedyś? A może matkę? - zapytał, chcąc po części dowiedzieć się nieco na temat brata - jakie relacje łączyły go w jego mniemaniu z rodzicami? Ile oni im poświęcali uwagi, chociaż wątpił, aby wiele. Ale chciał wiedzieć o tym, czego nie widział codziennie - dlaczego Terayuki i Eri mieliby okłamywać ich rodziców, jakie kierowały nimi zachcianki i życzenia. Chciał wiedzieć, bo nie mógł tego doświadczyć sam. Brakowało mu rodzeństwa i swobody w relacjach. Sam wszystko musiał w końcu budować na kłamstwie, które musiał pamiętać, aby o nic się nie potknąć. Presja podczas spotkań była bardziej niż uciążliwa...
- Mhmm... I dla innych pięknych dziewcząt, które przychodzą na spotkania. Może powinienem podarować wkrótce jakąś spinkę jednej, mówiąc jej, że to od mojego młodszego brata, który ją podejrzał, kiedy ostatni raz tutaj była i się w niej zakochał? - powiedział z szerokim uśmiechem, praktycznie cały czas zerkając na brata, zamiast na drogę. Czuł, że to było niesprawiedliwe - że nie mogli rozmawiać swodobnie, kiedy tylko chcieli; czuł że te kilka godzin spotkania, które udało mu się wytargać siłą z rezydencji, nie były wystarczające, żeby poznać kogoś, kto przecież powinien być do niego podobny i doskonale go rozumieć! Nie tak jak rozumiał się z Eri - ale przecież rodzeństwo powinno być ze sobą blisko! Wierzył w to pełni, nie przyjmując nawet innej opcji, nawet jeśli nie miał siły ani możliwości na walkę z realiami.
Zastanawiał się właściwie, jaka spotka go kara za podobny wybryk i ucieczkę. Może powinien martwić się tym bardziej?
- Och, oczywiście, że ci pomogę! Z przyjemnością. Nawet więcej, nauczę cię, jak pisać najpiękniejsze listy, abyś mógł zawsze takie zostawiać dla Eri! Chociaż to powinno być całkiem proste dla ciebie - przyznał, bo w końcu czy nie było niczego prostszego od przelania własnych uczuć na papier? Czuł, że on sam miał ich coraz mniej - i coraz mniej jego pisanie polegało właśnie na tym, co działo się w jego sercu i jego głowie. Musiał zgadywać, co działo się w głowach innych i czego ich sercom brakowało, co przecież nie było zawsze proste - wręcz przeciwnie, było to pracą mozolną i nieprzynoszącą żadnych skutków. Na pewno nie takich, których by oczekiwał.
Widząc jak młodszy ruszył pędem, prędko postawił podobnie, choć specjalnie trzymał się o pół kroku za nim - a jednak miał go na wyciągnięcie ręki, jakby chcąc zapewnić sobie odpowiednio szybkie złapanie jego ubrania i powstrzymanie przed wpadnięciem na coś lub dotknięciem. Las był coraz gęstszy, coraz głośniejszy, ale i cichszy jednocześnie. Śpiew ptaków czy szum rzeki był stanowczo przytłumiony, jakby las tworzył wokół nich przedziwną barierę. Zapach kory mieszał się z poszczególnym runem, które było tak inne od zapachów kadzideł, olejków czy posiłków w rezydencji. Pachniało zupełnie jak nic, z czym obcowali na codzień.
Dobiegli w końcu do strumienia, przy którym Takahiro wyciągnął rękę i zatrzymał młodszego brata, aby ten na pewno nie wpadł do wody, kręcąc się wokół śliskiego brzegu. Choć strumień nie był zbyt wielki, był wartki, a nurt silny. Nie chcieli przecież sprawiać sobie większych kłopotów czy problemów niż te, które z pewnością czekały na nich z powrotem w domu.
- Dla Eri, dla Miyohime i dla mamy. Dla kogoś jeszcze byś chciał poszukać kamieni na spinki? - zapytał, nie schylając się wcale do ziemi, bardziej wyszukując wzrokiem pierw czegoś godnego do schylania się.


dialog #8b8000
Yuusei
Ikonka postaci :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] Cq4JoOv
Klasa :
szlachta dworska
Cytat :
cause of death was nothing but a curious mind
Zawód :
Wiek :
32
Gif :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] WiwJsju
Wzrost :
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
415
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Tokugawa Teruyuki
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1454-tokugawa-teruyuki#17529https://hashira.forumpolish.com/t1774-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t1482-tokugawa-teruyuki-chronologia#17719https://hashira.forumpolish.com/t1480-tokugawa-teruyuki-relacje#17717
Pytanie Takahiro nieco wybiło go z rytmu, liczył na to że jego brat uwierzy mu od razu i nie będzie musiał ciągnąć tego tematu. Jak widać  jednakże jego brat musiał coś przeczuwać, czyżby jednak rzeczywiście Teruyuki nie umiał kłamać? Wiele na to wskazywało lecz nie mógł się od tak teraz poddać, musiał udowodnić że było inaczej by osiągnąć swój cel jakim było przegadanie starszego Tokugawy! Liczył iż tym zdobędzie jeszcze większe uznanie swojego brata, który chcąc czy nie chcąc był dla niego jednym z autorytetów.
Tak! Na pewno kłamie lepiej niż Ty! — Rzuci podniesionym głosem Teruyuki wytykając język bratu — Udało mi się raz oszukać ojca! Mamy nie musiałem jeszcze okłamywać, bo i tak pozwala mi na wszystko co chce — Przyznał się do oszustwa Teruyuki mówiąc to z dumą choć nie powinien ale poniosło go nieco. Wszystko przez to że dał się sprowokować Takahiro, niestety łatwo ulegał rodzeństwu i tak właśnie to się kończyło. Najbardziej jednak wykorzystywała to Eri lecz to akurat jego zdaniem było w porządku, w końcu jako dobry brat musiał o nią dbać.
Ale to byłoby kłamstwo Takahiro, nawet nie wiem kto do Ciebie przychodzi. Zresztą tata mówił, że znalazł mi już kogoś więc nie mogę spotykać się z nikim innym chyba — Odparł młodszy z rodzeństwa, jakiś czas temu rodzice wspominali mu o tym iż znaleźli mu narzeczoną. Była bodajże z klanu Uesugi? O ile niczego rzecz jasna nie pokręcił. Ślub miał odbyć się za kilka lat gdy wejdą w odpowiedni wiek lecz już jego losy były z kimś związane — A co jeśli Ci jeszcze uwierzy, będą z tego problemy potem, proooszę Takahiro nie rób tego — Dodał nieco panikując Teruyuki licząc iż odwiedzie od tego pomysłu swego brata. Gdyby powiedziała mu to Eri to uznałby to za żart, ale Takahiro był dla młodszego Tokugawy wielką niewiadomą więc spodziewał się po nim wszystkiego, a jak czasem mawiano lepiej dmuchać na zimne.
Będę uczył się pilnie, obiecuje Takahiro! Mama zawsze mi mówi, że szybko się uczę wiesz? W niektórych rzeczach radze sobie lepiej niż Eri! — Powiedział zadowolony z obrotu spraw Teruyuki, przy Eri nigdy nie mógł tego powiedzieć ale prawdę mówiąc potrafił się bardziej skupić na pewnych sprawach. Eri była bardziej żywsza niż on i rozpierała ją energia przez co często miała problemy z koncentracją. W tym była jego przewaga nad bliźniaczką. Nie używał jej jednak by wywyższać się nad najdroższą z sióstr ale raczej by jej pomagać. Kolejny z obowiązków jaki na siebie nałożył, uczyć się za ich dwójkę.
Gdy tylko dotarli do rzeki to Teruyuki uklęknął przy brzegu by rozpocząć poszukiwanie pięknych kamieni. Wyciągał je z wody i czyścił z potencjalnego mułu by zobaczyć czy spełnią jego wymagania. Pierwsze kilka natychmiast odrzucił i pozbył się ich rzucając je za siebie. Nie odpowiadał mu ich kształt czy kolor, a jak już jeden nawet znalazł co prawie mu się spodobał to okazało się że był pęknięty.
Na razie nikt inny nie przychodzi mi do głowy, a Ty dla kogo zbierasz w końcu? — Zapytał chłopiec podnosząc mały rudawy kamień, wziął go na wszelki wypadek choć czuł że jego rozmiar był za mały by zrobić z niego ładną spinkę.
Tokugawa Teruyuki
Ikonka postaci :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] Fe6c0e47ae4869f8ae081dde84ea7131
Klasa :
szlachta dworska
Cytat :
Do exactly as you like. That is the true meaning of pleasure. Pleasure leads to joy and joy leads to happiness.
Zawód :
Szlachcic
Wiek :
24
Gif :
Wzrost :
172
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
525
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
PUNKTÓW
Yuusei
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1491-yuusei#17896https://hashira.forumpolish.com/t1779-informator
W jakiś dziwny sposób zawsze ciągnęło go do chaosu - do powodowania go, do uczestniczenia w nim. Uwielbiał powiedzieć jedno, aby obserwować cudzą reakcję i w pewien sposób pastwić się nad drugą osobą. Może właśnie to miało miejsce w jego głowie? Może dlatego, że przecież nie miał często okazji do interakcji z młodszym bratem...
- Potrafisz? W takim razie może powinienem zostawić tobie wytłumaczenie nas, jeśli zostaniemy przyłapani? - powiedział, wcale nie będąc złym na brata - zdawało się wręcz przeciwnie, że coraz chętnie ciągnął go i podpuszczał, aby zachowywał się jeszcze dziecinnie. - Tym bardziej, skoro mówisz, że już oszukałeś ojca! To chyba oznacza, że chcesz powtórzyć ten wyczyn? - zapytał ze szczerym rozbawieniem, może nawet pozwalając sobie na cichy śmiech, szybko go jednak ucinając, aby młodszy brat się nie obraził przypadkiem na niego. W końcu nie miał niczego złego na myśli - a raczej, niczego konkretnego, bo jego prowokowania z łatwością można było zaklasyfikować do rodzaju tych niekoniecznie miłych.
- Och, przecież w tym cała zabawa! W problemach, w nieporozumieniu! - powiedział ekspresyjnie, szczerząc się szeroko. - Ale no dobrze... nie podrzucę nikomu spinki w twoim imieniu... Zresztą, nie wiem czy ktokolwiek ciekawy do mnie przychodzi - stwierdził, wzruszając ramionami, bardziej z przekory. Dusił się podczas tych wszystkich spotkań, szczególnie że zawsze było wtedy mnóstwo ludzi. Bardziej przymus uczestnictwa mu przeszkadzał - sam fakt, że musiał się na nich znaleźć. Było ich za dużo, zbyt często...
- Oh? To bardzo dobrze, powinieneś się dobrze uczyć - powiedział, nieco poważniejąc. - To byłby wstyd, gdyby Eri szybciej się uczyła od ciebie! I lepiej sobie radziła... W końcu kiedyś będziesz musiał reprezentować ród. Eri musi być w przyszłością dobrą żoną... nie potrzebuje do tego szybko się uczyć. Choć na pewno to dobrze, że oboje sobie radzicie z nauką - powiedział, może nieco bardziej poważnie niż zamierzał - a może nieświadomie chcąc wbić bratu do głowy to, co jemu samemu wbijano, że był odpowiedzialny za nazwisko, które nosił. Musiał się zachowywać, spełniać i przewyższać oczekiwania, które inni, czasem zupełni nieznajomi, narzucali na niego.
Kiedy brat przeszukiwał w rzece, on sam powoli i nieśpiesznie bardziej krążył wokół, kucając tylko w określonych momentach, ale w większości jego zdobycze były od razu satysfakcjonujące dla niego samego - a czasem, sięgał po zwykłe kamienie, odkładając je jako te wybrane, zupełnie jakby miał zamiar bardziej sprezentować komuś żart, a nie prawdziwy prezent. Prawdą było, że chciał przetestować swoje umiejętności kłamania i zagrać rodzicom na nosie, szczególnie w kwestii kandydatek na jego żonę, z którymi wiedział, że musiał się spotkać niedługo. Kolejne wizyty, na które nie miał najmniejszej ochoty się zjawiać...
- Dla nikogo z myślą. Zbieram na zapas... bardziej, żeby mieć pod ręką, na wszelki wypadek, a czasem żeby opisać w opowiadaniu lub wierszu... Jeśli ktoś, dla kogo spinka będzie odpowiednim prezentem, odwiedzi mnie, wtedy mogę wręczyć mu kopię rękopisu z odpowiednią spinką - wyjaśnił, nawet jeśli nie było to do końca prawdą, kiedy sięgał po kolejny zwykły i niczym nie wyróżniający się kamień. W końcu chciał komuś sprawić bardziej żart niż prezent - a to również zaliczało się pod zbieranie z myślą o kimś.
Zaraz po tym jednak sięgnął po inny, który przeplatały różne odcienie zieleni. Podał go jednak bratu, zamiast zatrzymywać dla siebie.
- Jak ten? Szukasz konkretnych kolorów? - zapytał, przyglądając się strumieniowi. Może powinni pójść jego ciągiem, obserwować czy nie znajdą czegoś ciekawego? - Może powinieneś również poszukać dla przyszłej narzeczonej? Ojciec na pewno doceni jeśli zechcesz wysłać jej prezent - powiedział, zastanawiając się przez moment. - Chociaż musisz dowiedzieć się czegoś na jej temat... żeby wybrać odpowiedni kamień... Albo wymyślić dobry powód, dlaczego ten kamień był z myślą o niej - stwierdził, samemu będąc stanowczo fanem kłamania i wymyślania.
Sięgając po kolejny kamień, kiedy kucnął bliżej Teruyukiego, jakby nigdy nic nabrał więcej lodowatej wody ze strumienia i spróbował ochlapać brata. Dla zaczepki, bo mógł, bo nikt mu nie mógł zabronić przecież - chociaż nawet nie celował w twarz czy konkretne miejsce. Uśmiechnął się zaraz do niego szeroko, zupełnie jakby chciał powiedzieć przez to, że przecież nic nie zrobił.


dialog #8b8000
Yuusei
Ikonka postaci :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] Cq4JoOv
Klasa :
szlachta dworska
Cytat :
cause of death was nothing but a curious mind
Zawód :
Wiek :
32
Gif :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] WiwJsju
Wzrost :
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
415
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Tokugawa Teruyuki
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1454-tokugawa-teruyuki#17529https://hashira.forumpolish.com/t1774-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t1482-tokugawa-teruyuki-chronologia#17719https://hashira.forumpolish.com/t1480-tokugawa-teruyuki-relacje#17717
Spojrzał na swojego brata próbując przybrać jak najbardziej groźną minę po czym uśmiechnął się do niego szeroko. Jeśli Takahiro myślał, że Teruyuki teraz stchórzy to się pomylił! Jeśli powiedziało się A to trzeba było powiedzieć B, a czasem nawet C. Więc nie odpuści i jeśli będzie trzeba to znów okłamie ojca. No przynajmniej podejmie próbę, to czy to się uda było całkowicie inną sprawą.
Powtórzę to! Więc nie musisz się o nic martwić Nii-san! — Powiedział pewnym głosem Teruyuki po czym wskazał jeszcze kciukiem na siebie — Dzięki mnie dostaniemy jeszcze nawet pochwałę wiesz? Aleee lepiej nie dajmy się złapać dobrze? — Dodał Tokugawa chcąc przekonać brata do tego by lepiej postarali się o dyskrecje. W końcu najlepiej byłoby nie testować jego umiejętności kłamania.Ewidentnie mieli inne podejście co do zabawy, to jak to widział jego brat bardziej pasowało do Eri. Teruyuki w końcu jakby nie patrzeć był tym spokojniejszym z rodzeństwa. Często prowadziło to do tego, że jego bliźniaczka określała go mianem tchórza ale wtedy udowadniał jej swą odwagę. Fakt iż była to jej prowokacja nie był teraz ważny, musiał za nią podążać by ją pilnować w końcu.
Dziękuje Takahiro, ja nie lubie problemów. Są nikomu niepotrzebne i tylko się wszyscy przez nie denerwują. Ja natomiast nie znam nikogo kto się lubi denerwować — Rzucił uśmiechnięty chłopak, bardzo cieszyło go to że doszli do porozumienia i w tej kwestii. Nie chciał kłócić się w lesie z bratem, zwłaszcza  że pewnie samemu nie dałby rady wrócić z powrotem do domu. Zaraz też zastanowiła go jedna kwestia — Przecież odwiedza Cię tyle osób, musiałeś spotkać kogoś ciekawego! Przyznaj się Takahiro! —  Powiedział młodszy z braci wskazując palcem na starszego Tokugawy chcąc by ten wyjawił mu swe sekrety.
Młodzieniec westchnął i spojrzał w nocne niebo, a przynajmniej próbował bo te zasłoniły liście drzew. O tą jedną rzecz nie musiał się martwić, Eri uczyła się wolniej od niego co nie było niczym złym. Zwłaszcza, że dzięki temu mógł jej pomagać w nauce i spędzać z nią jeszcze więcej czasu w spokojny sposób.
Radzimy sobie oboje, a jeśli nawet ktoś zostaje z tyłu to sobie pomagamy — Rzekł chcąc zataić prawdę o tym iż w tym polu jest lepszy od swej bliźniaczki. W końcu tak jak jego brat to zauważył nie miało to zbytnio znaczenia dla niej. Był przekonany, że będzie miała wspaniałego męża godnego jej osoby tak i Teruyuki będzie miał wspaniałą żonę.
Dziwnym było zbieranie kamieni na zapas, w końcu co jeśli przestaną mu się podobać te które zebrał i będzie musiał znów udać się nad rzekę w poszukiwaniu pięknych kamieni? Poprzednia praca pójdzie wtedy na marne, a to było niezwykle zniechęcające. Przynajmniej takie miał podejście młodszy z braci.
Jeśli chcesz Takahiro to przyniesiemy Ci trochę kamieni z Eri, w ciągu dnia na pewno pozwolą nam pójść tu na spacer i wtedy będziemy lepiej widzieć ładne kamienie — Zaproponował pomoc bratu w ramach odwdzięczenia się za te wszystkie miłe słowa i obietnice jakie otrzymał od swego krewnego.
Odebrał kamyk podany mu przez brata i spojrzał na niego krytycznym wzrokiem. Udawał że sam wie czego szuka by nie wyjść przed bratem na idiotę czy też gbura. Po chwili jednak nie wytrzymał i uśmiechnął się szeroko. Ten kamień był w sam raz! Był pewien że zielona spinka spodoba się jego kochanej siostrze.
Jest idealny Nii-san, poszukajmy jeszcze niebieskiego! — Zawołał uśmiechnięty Teruyuki po czym chwilę myślał o słowach brata, po chwili intensywnego myślenia wstał i zaczął się rozglądać za dużymi kamieniami — Hmmmm, a może wyśle jej jakąś figurkę? Znajdziemy rzeźbiarza by zrobił jakiś ładny kszałt, na przykład symbol naszego klanu! Co o tym sądzisz bracie? — Zapytał młodzieniec  wpatrując się w brata jak w obrazek i przełykając nerwowo ślinę. Wyszedł tu w końcu z własnym pomysłem i zależało mu bardzo na opinii brata. Jeśli byłaby pozytywna to normalnie dostałby skrzydeł i odleciał zadowolony z swej idei.
Tokugawa Teruyuki
Ikonka postaci :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] Fe6c0e47ae4869f8ae081dde84ea7131
Klasa :
szlachta dworska
Cytat :
Do exactly as you like. That is the true meaning of pleasure. Pleasure leads to joy and joy leads to happiness.
Zawód :
Szlachcic
Wiek :
24
Gif :
Wzrost :
172
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
525
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
PUNKTÓW
Yuusei
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1491-yuusei#17896https://hashira.forumpolish.com/t1779-informator
Nie miał nawet pojęcia jak podobne poczucie humoru, a może i pogląd na świat miał z siostrą - a może, gdyby miał, czułby jeszcze większe ukucie, że nie mógł z rodzeństwem spędzać tyle czasu, ile w rzeczywistości chciał? Że coś było mu odbierane przez cały czas, kiedy był tutaj...
- Dobrze, dobrze. Trzymam cię za słowo, że nas ojciec jeszcze pochwali...- powiedział, ledwo powstrzymując odgłos śmiechu - bawiło go to, ale nie w sposób, w który chciał szydzić z młodszego brata. W rzeczywistości cieszył się z tych interakcji z Teruyukim - cieszył się, że mógł zaznać tej relacji, której mu odmawiano, bo miał ważniejsze sprawy na głowie, niż zabawa z dziećmi, albo powinien znać swoje miejsce i być odpowiedzialniejszy niż głupie zabawy. Frustrowało go to na wielu płaszczyznach - czuł chęć do buntu z racji na swój wiek. Chciał podważać wszystkie zasady panujące w społeczeństwie i chciał krzyczeć o tym jak to dorośli nie mieli racji, ale wiedział jednocześnie, że nie mógł tego robić wprost. Nikt nie chciał tego słuchać, a już na pewno nikt z dorosłych. Dorośli mieli to do siebie, że nienawidzili słyszeć prawdy o tym jak bezmyślnie postępowali, nienawidzili kiedy ktoś młodszy ranił ich ego prawdą.
- Och, wiele interesujących osób spotkałem - przyznał, zastanawiając się na dłuższą chwilę. To nie tak, że nie myślał o ożenku - miał to w głowie, myślał o tym za każdym razem, kiedy słyszał o nowej pięknej pannie, która miała się zjawić. Ale jak miał wybrać tę jedyną? Najpiękniejszą? Najmądrzejszą? Najbardziej obytą, najcichszą? - Nie wiem, to nie jest łatwo decyzja, wiesz? Podobno mam ją podjąć sam, bo jestem artystą, ale wiem, że jakiejkolwiek decyzji nie podejmę, będzie to decyzja za dwie osoby... A jak mam wybrać? Jest tyle pięknych, ciekawych osób... - dodał łagodnie, bez złośliwego uśmiechu na wargach. Może dlatego, że mówił szczerze, bo chciał mówić w ten sposób - nie chciał budować murów między sobą, a swoim rodzeństwem. Postanowił to już pewien czas temu, choć kto mógłby o tym wiedzieć, oprócz niego. Chciał być szczery z nimi, bo wiedział, że dorośli nie będą z żadnym z nich szczerzy. Świat dorosłych był otoczony kłamstwami, i może dlatego taką przyjemność sprawiało mu wywoływanie zamieszania? Burzenie i podważanie tego, co nie było prawdziwe, jakby w jednej chwili chciał wszystko zburzyć, ale w następnej grzecznie ulegał wszystkim grom, które wymyślali dorośli.
W końcu, gdyby ktokolwiek usłyszał o dzisiejszej przygodzie, uznałby że postradali zmysły! Ale w jego głowie, ucieczka z rezydencji była przygodą, której nie mogli doświadczyć często. W końcu czym innym? Byli sami, w nieznanym i narażeni na niebezpieczeństwo - wymykali się pierw ostrożnie z murów bezpiecznego i bogatego świata, wypełnionego wszystkim, czego mogli sobie zapragnąć, aby skosztować tego, o czym nawet nie wiedzieli, że potrzebowali od życia. Każdy dorosły uznałby za głupotę, szukanie kamieni na spinki, kiedy oni właśnie tym się zajmowali. Mogli udać się do kupca, mogli zapłacić za piękne kamienie szlachetne i wykonanie ozdób, ale gdzie w tym wszystkim piękno? Gdzie uchwycona myśl, gdzie pewnego rodzaju romantyzm i sentyment?
Spojrzał zaskoczony na brata, słysząc taką propozycję, ale zaraz zbył ją miękkim śmiechem. - Doceniam, ale dziękuję. To nie będzie już tym samym, kiedy nie będę tutaj zbierał kamieni z wami, nie uważasz? - powiedział, uznając zupełnie ich zajęcie za pretekst dla czegoś, jego zdaniem ważniejszego - czasu, którego wcześniej nie posiadali. Czasu, o który tak bardzo chciał walczyć...
- Figurka, mówisz? - zastanowił się, uważnie przeglądając kamieniom, które widział w wodzie. Chociaż czy symbol rodu byłby dobrym? Aby się prezentować, oczywiście, ale był w pewnym sensie... bezduszny. W jego mniemaniu. - A może... zwierzę? Kwiat? - zapytał, wyławiając nie niebieski, a duży i biały z burowatymi zabarwieniami, kamień. - Wróbel lub raniuszka, są niewielkie i przeurocze, puchate i jasnej maści... A gdyby zwisało to ze spinki? Figurka, o której tylko ty i Eri będziecie wiedzieli, że jest prezentem od jednego dla drugiego? - zaproponował, zaraz odkładając wyłowiony kamień na kupkę do zabrania, po czym roześmiał się lekko.
- I ja, naturalnie... też będę o tym wiedział - powiedział, kiwając głową, zaraz podnosząc się od strumienia. Sięgnął ręką do głowy młodszego, mierzwiąc mu włosy. Wyraźnie szukał i cieszył się podobnymi drobnymi gestami czy rozmowami. Chciał mieć kontakt z rodzeństwem, większy niż ten na który ledwo mu pozwalano.
- Rozumiesz, coś bardziej... personalnego. Coś, co nie będzie tylko kolejną ozdobą spośród wielu, którą Eri otrzyma...


dialog #8b8000
Yuusei
Ikonka postaci :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] Cq4JoOv
Klasa :
szlachta dworska
Cytat :
cause of death was nothing but a curious mind
Zawód :
Wiek :
32
Gif :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] WiwJsju
Wzrost :
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
415
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Tokugawa Teruyuki
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1454-tokugawa-teruyuki#17529https://hashira.forumpolish.com/t1774-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t1482-tokugawa-teruyuki-chronologia#17719https://hashira.forumpolish.com/t1480-tokugawa-teruyuki-relacje#17717
Cieszył się z powodu tego, że Takahiro nie wnikał głębiej w sprawę i po prostu postanowił zaufać swemu młodszemu bratu. Napełniło to Tokugawę dumą, w końcu będzie odpowiedzialny za ich sukces. Co prawda gdy powrócą do domu to pewnie zestresuje się z tego powodu, ale teraz działał pod wpływem adrenaliny więc stał się nieco zbyt odważny. Do tego dochodziło to, że spędzał tak mało czasu z starszym bratem iż nie chciał go najzwyczajniej w świecie zawieść. Obawiał się tego, że jego brat obrazi się na niego i nie będzie chciał spędzać już z nim czasu. To było dla niego ciosem, w końcu uwielbiał spędzać czas z rodziną. Najbardziej cieszył się gdy bawił z Eri, jednak towarzystwo innych osób było też przyjemne dla niego. Zwłaszcza, że było ono rzadkością.
Rozumiał problemy z wyborem jakie miał starszy z Tokugawów. Sam przecież zawsze trudził się gdy miał podjąć jakąś decyzję, wiązało się to bowiem z myśleniem o możliwych konsekwencjach. Pod tym kątem zaś miał zbyt wybujałą wyobraźnie i zawsze wymyślał coraz to gorsze kary. Raz złapał się na tym, że nawet często przeginał w końcu wrzucenie do wulkanu mu raczej nie groziło. Chociaż co jeśli jego ojciec chciał tylko zaszczepić w nim przekonanie, że tak było i w rzeczywistości jeśli sobie nagrabi to jego szanowny ojciec rzeczywiście zabierze go w podróż w jedną stronę wprost w ognistą paszczę wulkanu. Podejmowanie decyzji było ciężkie, dlatego cieszył się że miał Eri. Jego bliźniaczka nigdy nie miała z tym problemów i szybko potrafiła wybrać jedną z opcji.
Może zrobisz to co ja czasem robię gdy mam z tym problem — Zaczął Teruyuki po czym postanowił podzielić się sekretem z starszym bratem — Czasem daje podjąć decyzję Eri, jest w tym bardzo dobra wiesz? Choć nie zawsze się jej chce, wtedy jak już mam bardzo duży problem to oddaje  go losowi — Wyjawił swoje sposoby młodszy z braci licząc iż pomoże podjąć krewnemu decyzję.
Musiał przyznać rację Takahiro, zbieranie kamieni bez niego nie byłoby takie same. W końcu jego brat mógłby podnieść te cięższe kamienie, których on czy Eri by nawet nie przesunęli.
Masz rację Takahiro, ale następnym razem musimy zabrać Eri. Znajdzie najładniejsze kamienie bo ma do tego oko! — Oznajmił wesoło młody Tokugawy.
Rozumiał dokładnie to co miał do przekazania mu młody mężczyzna, ich rodowy artysta. Coś bardziej personalnego będzie lepszym prezentem dla osoby na której mu tak przecież zależało. Aż mu się głupio zrobiło, że sam na to nie wpadł. Pozostało mu więc cieszyć się z tego że pod ręką miał mądrzejszego członka rodziny. Jednakże wymienione przez niego zwierzęta nie przypadły do gustu Teruyukiego, choć może to dlatego że sam chciał wpaść na jakiś ładny kształt. Tak by nikt nie mógł mu zarzucić, że był to pomysł Takahiro.
Rozumiem, rozumiem Takahiro...to może jakiś kwiat...Albo wiem! Tanuki! — Zaczął sypać pomysłami po czym spojrzał na swojego brata — O już wiem! Płatek śniegu! Co o tym sądzisz Nii-san? — Rzucił podekscytowany wizją wręczenia dobrego prezentu Teruyuki wpatrując się w starszego Tokugawe.
Tokugawa Teruyuki
Ikonka postaci :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] Fe6c0e47ae4869f8ae081dde84ea7131
Klasa :
szlachta dworska
Cytat :
Do exactly as you like. That is the true meaning of pleasure. Pleasure leads to joy and joy leads to happiness.
Zawód :
Szlachcic
Wiek :
24
Gif :
Wzrost :
172
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
525
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
PUNKTÓW
Yuusei
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1491-yuusei#17896https://hashira.forumpolish.com/t1779-informator
Był w wieku, gdzie nie martwił go fakt potencjalnych kłopotów - może nawet ich szukał, chcąc rzucać wyzwania każdemu dorosłemu, w szczególności tym, którzy potencjalnie mieliby być jego autorytetami. Może dlatego nie miał problemu z oddaniem zadania oszukania ich ojca młodszemu bratu, bo jednocześnie wiedział że jeśli ten sprowadzi na nich kłopoty, dla samego Takahiro to będzie tylko pretekst do wykazania się. Był zbyt pewny swego, jak na nastolatka w końcu przypadało.
Spojrzał jednak na młodszego nieco zaskoczony, aby prędko zaśmiać się czysto i przyjaźnie, uznając jego słowa za urocze. Nie widział, aby to jego młodsza siostra miała wybrać mu kandydatkę na żonę - nie, nie było o tym mowy. Jednocześnie musiał przyznać, że było to urocze działanie życzeniowe ze strony Teruyukiego.
- To jest... jakieś rozwiązanie - powiedział, choć wciąż lekko chichotał. Nie zgadzał się do końca z takim rozwiązaniem - nie zgadzał się z oddawaniem ważnych czy problematycznych decyzji w ręce przypadku, choć mogło to być przez fakt jak wielokrotnie sam tracił przywilej decydowania o tym, co chciał zrobić. - Ale nie mogę zapytać Eri, żeby podjęła tę decyję. Dla niej to będzie łatwe, bo to nie ona będzie żyła ze skutkami, nie uważasz? - zwrócił uwagę, Tokugawie. - Musisz podejmować decyzje, nawet te trudne. Przynajmniej wtedy możesz powiedzieć, że próbowałeś, prawda? Jeśli coś pójdzie nie tak... - powiedział, chociaż wcale nie karcił brata - zwracał uwagę bardziej, ale był w na tyle dobrym humorze, że jego ton głosu brzmiał bardziej na neutralny. W końcu jeden z bliźniaków zrobi tak, jak będzie uważał - Takahiro nie miał nawet możliwości pilnowania go, aby podejmował własne decyzje. Nie miał decyzyjności, ani mocy sprawczej.
- Następnym razem jak będziesz miał problem, możesz przyjść do mnie, dobrze? Wtedy pomogę ci się z tym uporać, tak żebyś sam podjął decyzję - zaproponował, zaraz zniżając głos, jakby zdradzał mu tajemnicę - choć bardziej niż zdradzał coś, namawiał go po części do nieposłuszeństwa względem rodziców. - Będziesz musiał się pewnie tylko wykraść tak, żeby nikt nie zauważył, że idziesz do mnie, jasne?
Ale swoją myśl o tym, że młodszy powinien podejmować samemu decyzje, miał zamiar wprowadzić dość prędko, kiedy na pytania podekscytowanego brata, rozłożył ręce, wzruszając ramionami. Zaraz jednak się zaśmiał.
- Musisz tutaj sam zadecydować. Nie mogę ci podsuwać rozwiązań, nie uważasz? - powiedział, uśmiechając się zaraz. - Tanuki są... urocze. A kwiaty mają wiele znaczeń. Co do płatków śniegu... - zastanowił się przez chwilę. - Może wtedy powinny być dwa? Jeden dla Eri, jeden dla ciebie... - zaproponował, ledwo powstrzymując się przed wyjawieniem znaczenia dwóch podobnych do siebie płatków śniegu przed Tokugawą. W końcu chciał, żeby brat podjął decyzję sam - i może sam uzasadnił swój wybór? Dwie figurki dwóch, podobnych do siebie, ale nie identycznych, płatków śniegu stanowczo mu się podobała. Może to na śniegu, na tej różnicy i unikalności zamarzniętej wody powinien się skupić w przyszłości? Ludzie uwielbiali śnieg przez jego piękno, ale przynosił on i wiele złego - w końcu był zabójczy, noc pod grubą pierzyną mogła być śmiertelna z wychłodzenia...
Klepnął brata lekko w ramię, ruszając powoli na ścieżkę.
- Chodź, pójdziemy do miasta, do rzemieślnika, który powinien się wszystkim zająć... I w tym czasie musisz się zdecydować, jakie figurki byś chciał. Ja ci nie powiem, jakie masz wybrać, bo w końcu to ma być prezent dla Eri od ciebie, prawda? - powiedział, nie czekając na młodszego zanim ten się zbierze ze wszystkimi kamieniami - w pewnego rodzaju groźbie zostawienia go samego nad rzeką, chciał zmusić go do szybszego tempa. W końcu i tak nikomu by się nie poskarżył, nawet gdyby Takahiro na chwilę czy dwie go zgubił w lesie, prawda? Mógłby mieć większe problemy za ucieczkę z rezydencji i nie słuchanie się czy nieuwagę, niż starszy za spuszczenie go z oczu na moment.
A wiedział, że droga do wioski, a po tym z powrotem do rezydencji mogła im zająć więcej czasu - i z pewnością do ich powrotu, ktoś może się zorientować, gdzie naprawdę się zapodzieli.


dialog #8b8000
Yuusei
Ikonka postaci :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] Cq4JoOv
Klasa :
szlachta dworska
Cytat :
cause of death was nothing but a curious mind
Zawód :
Wiek :
32
Gif :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] WiwJsju
Wzrost :
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
415
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Tokugawa Teruyuki
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1454-tokugawa-teruyuki#17529https://hashira.forumpolish.com/t1774-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t1482-tokugawa-teruyuki-chronologia#17719https://hashira.forumpolish.com/t1480-tokugawa-teruyuki-relacje#17717
Teruyuki wzruszył ramionami, jakoś wygodniej mu było gdy to inni podejmowali decyzję w jego imieniu. Czuł się tym mniej obciążony no i odpowiedzialność nie spadała na jego głowę. Jego bliźniaczka być może parę razy już swymi decyzjami sprawiła, że wpadł w tarapaty ale zawsze opłacało się to więc nie mógł narzekać. Korzyści przeważały nad szkodami więc było to jak najbardziej dobra wymiana.
Ja się na Eri jeszcze nigdy nie zawiodłem ale chyba rozumiem co chcesz powiedzieć Takahiro — Powiedział młody Tokugawa po czym zamknął oczy myśląc jakby jeszcze mógł pomóc starszemu bratu za pomocą swej bliźniaczki — Możesz też zawsze spytać Eri o pomoc w wyborze, wiesz by wyraziła swą opinię. Zna się na ludziach i łatwo się znajduje sobie przyjaciół — Zaproponuje Teruyuki chcąc w jakiś sposób pomóc bratu, a przynajmniej spróbować by jak ten mówił nikt nie mógł mu zarzucić iż nie podjął się wyzwania.
Chłopak przewrócił oczyma słysząc jak to będzie musiał przekraść się do Takahiro, był pewien że tak źle nie będzie więc nie miał czym się zbytnio przejmować. Jeśli jednak okaże się to problemem to wierzył, że pokaże co potrafi i albo się przekradnie albo przekona służbę by go ignorowali. Nie miał z nimi złych relacji, mówił im dzień dobry zawsze gdy ich widział więc chyba powinni go lubić prawda?
Dam radę Takahiro, ojciec się nigdy nie dowie o tym, że Cię odwiedzam. Jeśli chce to umiem być no ten...dyskretny! — Oznajmił z dumą Teruyuki planując już jak mógłby dostać się do brata na kilku sposobów. Jeden zakładał rzucenie Eri jako wabika by znalazła się w centrum uwagi. Wierzył w to, że jego kochana siostra chciałaby mu pomóc. Zwłaszcza patrząc na to że lubiła gdy ludzie skupiali się na niej.
Posłał swemu starszemu bratu groźne spojrzenie, jego krewny zamiast mu pomagać to tylko dostarczał mu kolejnych kłopotów. Musiał podjąć decyzję sam, wybrać najlepszą spośród trzech opcji. Zwierzę, Kwiat lub płatek śniegu.  Bał się wybrać zwierzaka bo by jeszcze Eri pomyślała że Teruyuki chce jej przekazać że czasem zachowuje się jak zwierzę. Kwiaty były piękne i pewnie by się nadały ale każdy miał inne znaczenie i głowa by go rozbolała gdyby musiał poznać znaczenie każdego by wybrać idealny. Została mu jedna opcja. Była ryzykowna, w końcu mógł dostać oskarżony o to że uważa Eri za zimną osobę ale przecież nie oto mu chodziło.
Zatrzymał się i spojrzał w niebo gdy tylko usłyszał jak Takahiro go pośpieszał. Musiał szybko podjać decyzję i nie do końca umiał to zrobić. Stad tez nawet nie zauważył, że starszy Tokugawa go zostawił. Rozejrzał się więc szybko na boki i ujrzał sylwetkę odchodzącego Takahiro. Pozbierał szybko swoje kamienie i pobiegł śladem brata.
Nii-san, nie tak szybko — Rzucił niezadowolony Teruyuki — Nie umiem chodzić tak szybko jak Ty — Kontynuował Tokugawa wytykając bratu język doganiając go po dłuższej chwili. Dopiero po chwili gdy się nieco uspokoił odezwał się do brata spokojniejszym tonem — Wybrałem płatki śniegu, to najlepszy wybór bo są ładne! — Pochwalił się zadowolony z swej decyzji chłopak, przeglądając przy tym zebrane przez siebie kamienie.
Tokugawa Teruyuki
Ikonka postaci :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] Fe6c0e47ae4869f8ae081dde84ea7131
Klasa :
szlachta dworska
Cytat :
Do exactly as you like. That is the true meaning of pleasure. Pleasure leads to joy and joy leads to happiness.
Zawód :
Szlachcic
Wiek :
24
Gif :
Wzrost :
172
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
525
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
PUNKTÓW
Yuusei
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1491-yuusei#17896https://hashira.forumpolish.com/t1779-informator
Nie był przekonany do powierzania podobnej decyzji siostrze - nie był pewny czy błędnie, czy właściwie wątpił w jej umiejętności dawania dobrych rad, ale również niewiele nad tym się zastanawiał. Prawdą było, że sam chciał jak najbardziej odwlekać moment ożenku, bo czuł, że zostanie jeszcze bardziej uwiązany wszystkimi zasadami, które ciążyły mu mimo jego szczerej nienawiści i regularnych prób łamania - ale kiedy to robił, pojawiały się kolejne. I kolejne. I kolejne... Zupełnie jakby lista miała się nigdy nie skończyć. Kary nie były tak uciążliwe, nie w porównaniu z chwilową złośliwością, którą mógł poszczerzyć kły poprzez łamanie nakazów - a jednocześnie wiedział, że jeśli chciał mieć wygodne życie w przyszłości, musiał być posłuszny w wielu kwestiach, z którymi się nie zgadzał. Te skrajności, które w nim się gotowały, doprowadzały go do szaleństwa - choć podobno to była kwestia mijająca z wiekiem, to szczerze w to wszystko wątpił.
- Nie liczę na nic innego niż to, że potrafisz taki być - odpowiedział bez zastanowienia - bo również i tego nie mógł wiedzieć, nawet gdyby bardzo chciał znać opowiedz czy brat byłby zdolny. Wątpił w to? Może odrobinę... ale i tak chciał zobaczyć jak młodszy próbuje podjąć działanie i może przy tym wplątać się w tarapaty, choć gdyby tak to się skończyło, spróbowałby się za nim wstawić. Choć wiedział, że nie mógłby zdziałać wiele.
Uśmiechnął się znów wesoło, kiedy zauważył jakim groźnym jego brat był dzieckiem. No tak - w końcu nie miał zamiaru mu niczego ułatwiać, co wynikało z faktu jak bardzo Yuusei uwielbiał oglądać to jak ludzie wokół niego się męczyli. Mógł mu zasugerować, że może zapytać Eri o podjęcie tej decyzji, ale postanowił być łaskawy i nie drwić aż tak mocno z brata.
Kiedy miał przeczucie, że coraz bardziej mógł być niewidoczny przez otaczający ich las, powoli zaczął zwalniać kroku, stawiając raczej nie na szybszy chód, a większe kroki - co i tak dawało mu przewagę, porównując między nimi różnicę wzrostu wynikającą czysto przez wiek.
- Uważaj jak wystawiasz język. Jeszcze się przewrócisz i go sobie odgryziesz, i jak będziesz wtedy pytał Eri o rady? Będziesz musiał wszystko zapisywać, a od tego ręce bolą jak za dużo się tego robi - postraszył go ze stanowczo zbyt poważną miną jak na bajkę, którą wymyślił - zupełnie jakby był zły za wystawiony język, co było dalsze od prawdy. Nie potrafił się do końca gniewać na podobne rzeczy - może rzeczywiście zezłościłby się początkowo, gdyby rodzeństwo wtargnęło do jego pokojów i zrujnowało coś nad czym pracował? Ale nie mógł widzieć sytuacji, w której gniewałby się na młodszych członków rodziny za wyzwiska, czy podobne uszczypliwości... A może jego gniew był po prostu kierowany jedynie w stronę dorosłych? Mogło być to bliskie prawdy.
Może dlatego też wysunął rękę, podtrzymując za bark młodszego, kiedy poczuł jak ten się potknął o jeden z wystających korzeni, których zapatrzony w kamienie nie zauważył. W końcu nie chciał, żeby ten zrobił sobie krzywdę.
- Są ładne. Są... unikalne. Podobno nie ma dwóch takich płatków śniegu, podobno każdy jest inny - powiedział, wychodząc na ścieżkę i upewniając się, że młodszy brat nie zaplątał się w żadne chaszcze po drodze, co miałoby mu utrudnić wydostanie się z gęstwiny. Po tym już ruszył poboczem, nasłuchując czy nie jechał żaden wóz, czy inny koń, przed którym możliwe że musieliby się schować... W końcu nie chcieli zostać nakryci na samotnych spacerach zanim dotrą do rzemieślnika.
- Wiesz co też możesz powiedzieć Eri? Że są takie jak wy - powiedział spokojnie, kopiąc jeden z leżących na ścieżce kamieni, bo kto miałby mu zabronić. - Jednocześnie podobne, ale i unikalne. Jedno różniące się od drugiego, ale tylko odrobinę. I będące podobne do siebie, też tak odrobinę - dodał, skiwając lekko głową. - Płatki śniegu to dobry wybór. Może powinieneś pomyśleć nad różnicami, jakie chcesz żeby w nich były? - podsunął bratu kolejną potencjalną i trudną decyzję, którą będzie musiał prawdopodobnie podjąć sam.


dialog #8b8000
Yuusei
Ikonka postaci :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] Cq4JoOv
Klasa :
szlachta dworska
Cytat :
cause of death was nothing but a curious mind
Zawód :
Wiek :
32
Gif :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] WiwJsju
Wzrost :
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
415
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Tokugawa Teruyuki
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1454-tokugawa-teruyuki#17529https://hashira.forumpolish.com/t1774-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t1482-tokugawa-teruyuki-chronologia#17719https://hashira.forumpolish.com/t1480-tokugawa-teruyuki-relacje#17717
Takahiro miał szczęście, że lata spędzone z Eri uczyniły z niego mięczaka. Nie był bowiem trzymać długo urazy nawet gdy powinien to robić. Nic nie mógł jednak na to poradzić, jego cudowna bliźniaczka nauczyła się jak pociągać za sznurki by wymusić na Teruyukim określone zachowania. Na przykład wystarczyło by przybrała smutny wyraz twarzy i odwróciła głowę w bok by wszystko jej wybaczył i wręcz o zgrozo błagał ją o wybaczenie. Jego siostra owinęła go sobie wokół palca, gdzieś w środku czuł że tak było ale nie uważał tego za coś złego więc nic z tym nie robił. Czym zapewne jeszcze bardziej zachęcał ją do takich akcji, nic nie mógł na to poradzić. Zbytnio ją kochał i pragnął jej uwagi by móc się przed tym powstrzymać.
Wtedy Eri i tak zrozumie o co mi chodzi, nie słyszałeś Takahiro że bliźniaki mogą czytać sobie w myślach? Głuuuptas! — Odparł dumny z siebie Teruyuki, dumny bo wszak w jego opinii znalazł idealną odpowiedź na przytyk swego braciszka, choć od razu cofnął się gdy zobaczył wyraz twarzy brata. Zauważył tą minę późno ale w końcu musiał spojrzeć w górę by to zrobić — Emmm, to znaczy eee przepraszam Takahiro! — Od razu poprawił się młodszy Tokugawa chcąc uniknąć potencjalnego pocisku zwrotnego ze strony starszego chłopaka, zaraz też wpadł na genialny pomysł jak zabezpieczyć się przed potencjalną zemstą. W końcu jak głosiły słowa mędrców i Eri, nie można mścić się na kimś kto Ci dobrze doradził — Może powinieneś coś na ten temat stworzyć Nii-san! No wiesz, o więzi między bliźniakami, to znaczy rodzeństwem! — Zasugerował Teruyuki myśląc iż skrzętnie zamaskował podprogowy przekaz krzyczący: Zrób coś o mnie i Eri!. Miał nadzieje, że jego brat znany z tego że ma głowę w chmurach jak to czasami słyszał od mamy nie usłyszał wzmianki o bliźniakach.
Jego brat ocalił go przed upadkiem, złośliwą pułapką zastawioną pewnie przez wredne leśne duszki. Teruyuki zrobił się wtedy czerwony na twarzy z powodu wstydu, że wogóle do tego doszło dlatego powiedział cicho dziękuje. Cóż przynajmniej myślał, że tak zrobił. W rzeczywistości jednak nie wydał z siebie żadnego dźwięku, zupełnie jakby ten został pochłonięty przez ciszę jaka panowała w lesie.
Naprawdę? To dziwne, z daleka śnieg wygląda tak samo. Jedna zaspa przypomina drugą — Rzucił Teruyuki na tyle głęboko zastanawiając się nad sensem słów Takahiro, że niemal zupełnie nie zwracał uwagi na bycie uważnym. W końcu aż takiej podzielnej uwagi nie miał, zwłaszcza kiedy została mu przedstawiona tak bardzo ciekawa kwestia. W końcu mógł to być jakiś żart ze strony nastolatka.
To doskonały pomysł! Powiem Eri, że jest cudowna jak płatki śniegu i że ja też jestem chociaż się różnimy! Oczywiście tylko odrobinkę! — Powiedział zadowolony dzieciak po czym zaczął intensywnie myśleć nad drugą kwestią podsuniętą przez sprawny umysł starszaka — Moja będzie odrobinę większa bo będę bronił Eri jak dorosnę, a do tego muszę być duży i silny prawda? — Rzekł spoglądając na brata i czekając na jego opinie. W tej chwili też wstąpili już do osady gdzie to musieli uniknąć potencjalnych patroli, no i mógł pojawić się inny problem. Gdzie o tej porze znajdą jakiegoś rzemieślnika? To dotarło nawet do małego łba młodzieńca — Ummm, Takahiro, jest późno. Znajdziemy kogoś kto nam pomoże o tej porze? — Zapytał Teruyuki czując jak rosną w nim wątpliwości.
Tokugawa Teruyuki
Ikonka postaci :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] Fe6c0e47ae4869f8ae081dde84ea7131
Klasa :
szlachta dworska
Cytat :
Do exactly as you like. That is the true meaning of pleasure. Pleasure leads to joy and joy leads to happiness.
Zawód :
Szlachcic
Wiek :
24
Gif :
Wzrost :
172
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
525
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
PUNKTÓW
Yuusei
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1491-yuusei#17896https://hashira.forumpolish.com/t1779-informator
Jego brew uniosła się tylko lekko do góry w zdziwieniu, słysząc podobne wyzwanie ze strony brata. Pozwalał sobie przy nim na więcej w tej chwili? Czyżby właśnie był świadkiem jak młody Teruyuki zaczynał być śmielszy w tym jak się zwracał do innych? Choć nie powinien go pochlebiać za wyzywanie starszych od siebie - a już na pewno siebie samego. Może właśnie dlatego też jego mina była surowsza niż rzeczywiście czuł się urażony.
- Dusza rozdzielona na dwa ciała, mogłoby być to dobrym motywem, choć historie o rodzeństwie rzadko się sprawdzają. Dorośli wolą... historie o miłości - powiedział, choć sam nie był zachwycony czymś podobnym. Relacja między zakochanymi podobno przyciągała innych, ale jednocześnie nie było to coś, o czym Takahiro chciał pisać. A jednak musiał, kiedy miał na sobie wzrok wszystkich i oczekiwania. Nie mógł pisać otwarcie o upadkach królestw czy wojnach - jeszcze zwróciłby na siebie uwagę w ten niebezpieczny sposób, jeszcze ktoś spróbowałby się go pozbyć, jeszcze...
- Ale wtedy postaci mogą się nazywać Ire i... Yuki. Wtedy nikt nie będzie wiedział, że to o was, oprócz was - zaproponował, zapominając o tym omsknięciu brata - a może też specjalnie nie wypominając go, skoro sam przeprosił. I nie uznawał tego za coś aż tak złego. W końcu gorszy był fakt ich ucieczki poza rezydencję. A słowa... słowa nie miały aż tak wielkiej wagi w jego odczuciu. Łatwo było je interpretować i manipulować nimi. Były bronią, która w pewnym momencie przestała robić na nim wrażenie. Nie, kiedy wiedział jak wiele osób posługuje się słowem bez pomysłu i polotu. W końcu jego młodsze rodzeństwo uczyło się nie mówić tego co im ślina przynosiła, ale nawet kiedy podobne omsknięcie się zdarzało... może to i lepiej? Może właśnie tak powinno być? Może powinien się cieszyć, że Eri lub Teruyuki potrafili jeszcze się potknąć w ten sposób?
- Zaprzedane dzieci Amaterasu i Tsukuyomi, reprezentujące nie dzień i noc, ale fazy księżycowe. Jedno pełne i piękne, drugie niemalże zanikające gdzieś w świecie, który jest im wrogiem. Nie mogące pojawiać się za dnia, w obawie że ich matka pokara ich za to, jak bliskie wyglądem są swojemu ojcu, a który silnie rozzłościł boginię... - zaczął zastanawiać się na głos nad czymś, co mogło zostać pięknie opisane - choć nie do końca był pewny czy rzeczywiście powinien ruszać podobną tematykę. Może jeśli jego słowa naokoło byłyby zbalansowane i dobrze dobrane...
- Nauczysz się walczyć? Zostaniesz w przyszłości generałem? - zapytał, po raz kolejny chcąc się nieco podroczyć z bratem w ten sposób. - Lepiej mieć samuraja, który obroni Eri, nie uważasz? Bo kto zajmie się nią, jeśli spróbujesz ją obronić i przydarzy się, że podczas tej próby zginiesz? A jeśli to samuraj zginie, szkoda będzie mniejsza - stwierdził bez większego wzruszenia na wspomnienie o cudzej śmierci. W końcu dlatego ich siostra została wysłana do testowania trucizn - nazwisko które posiadali wiązało się z zagrożeniami i obowiązkami, choć równie wieloma przywilejami. Byle jaki samuraj w teorii nie był warty tyle samo co ich dwójka. Samurajowie mieli ich bronić, a nie na odwrót.
Pora była coraz późniejsza, a nawet jeśli wyraźnie sporo miejsc, które mijali, powoli się zamykało a ludzie wracali do domów, na pola i do własnych interesów. Pytanie młodszego jednak wcale nie wytrąciło Yuuseia - on doskonale znał odpowiedź na to, gdzie mężczyźni pracujący fizycznie spotykali się po dniu pracy. Może też dlatego intuicyjnie złapał młodszego za ramię, trzymając go bliżej siebie, jakby to miało zapewnić mu obronę. Cóż, stanowczo ich wygląd im jej nie zapewniał - choć gdyby straż ich zobaczyła, możliwe że prędko zostaliby odeskortowani z powrotem do rezydencji...
- Izakaya... Albo pijalnia - rzucił w końcu, zerkając na Teruyukiego. - Nie tchórzysz chyba, co? Jeszcze ludzie nie będą tak pijani... - stwierdził, choć prawdą było, że nie mógł mieć na ten temat nawet odrobiny pojęcia, kiedy ciągnął na jeden ze stołków brata jednej z Izakayi, zajmując już po kilku chwilach ten obok niego. Od razu zwrócili na siebie uwagę klientów i obsługi, nawet jeśli nikt zadał otwarcie pytania, wyraźnie w obawie, że młodzi panicze mogliby mieć za plecami obstawę.


dialog #8b8000
Yuusei
Ikonka postaci :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] Cq4JoOv
Klasa :
szlachta dworska
Cytat :
cause of death was nothing but a curious mind
Zawód :
Wiek :
32
Gif :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] WiwJsju
Wzrost :
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
415
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Tokugawa Teruyuki
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1454-tokugawa-teruyuki#17529https://hashira.forumpolish.com/t1774-informatorhttps://hashira.forumpolish.com/t1482-tokugawa-teruyuki-chronologia#17719https://hashira.forumpolish.com/t1480-tokugawa-teruyuki-relacje#17717
Dusza podzielona na dwa ciała, czy tak było w przypadku jego i Eri? Cóż, z całą pewnością chciałby żeby było to prawdą. Jego i Eri przecież łączyła ta specjalna więź, czuł to od zawsze tak jak i Ona. Byli dwiema  częściami tej samej osoby. Przynajmniej tak rozumiał słowa Takahiro, naturalnym więc było że lgnęli do siebie bo nic co było złączone nie chciało być rozdzielone na dłużej. To było coś co jego zdaniem było piękne i był przekonany, że każdy brat bliźniak powiedziałby o tym drugim. Historie o miłości romantycznej zaś do niego nie trafiały, niektórzy mówili że to przez to że jest za mały ale nie wiedział co to niby miało zmieniać.
Dorośli są głupi — Stwierdził odważnie chłopak, po czym przeciągnął się i ziewnął nieco pokazując tym samym swoje zmęczenie nieco późną porą jaką to mieli — Historie o miłości po paru razach robią się nudne i przewidywalne — Odparł Teruyuki po czym potrząsnął głową na boki by się nieco otrząsnąć — Oczywiście nie twoje Nii-san, twoje prace są bardzo piękne — Rzekł młodszy Tokugawa chcąc okazać wsparcie swojemu bratu. Pominął fakt, że większości dzieł brata nie znał. Kojarzył tylko te, które to przeczytano mu bo tak wypadało.
Dzieci bóstw, to coś z czym Eri i Teruyuki mogli z całą pewnością się utożsamić, w końcu bogowie musieli ich kochać skoro tak obdarowali ich hojnie swoją wzajemną obecnością. Byli dwiema częściami, które to idealnie się uzupełniały. Bardzo chciałby zobaczyć jak ująłby to w słowa jego brat. Głównie dlatego, że sam powoli to sobie wyobrażał. Choć bardziej za pomocą obrazków niż słów jakie to pewnie wybrzmiewały w głowię Takahiro żadając by ten przelał je na papier. Prawdopodobnie byłoby to jedyne co Teruyuki przeczytałby od początku do końca i nosiłby ją ze sobą by czytać ją co noc. Inne rzeczy za szybko mu się nudziły by mógł to robić. Nic w końcu tym dziwnego nie były, rzeczy które nie dotyczyły jego lub Eri były nudne na dłuższą metę.

W zasadzie jeśli tego wymagałaby od niego sytuacja i Eri to zostałby i generałem prowadzącym dzielnych samurajów w bój po chwałę. Co prawda sam raczej nie chwytałby często za ostrze ale posyłać innych mógł z całą pewnością. Słyszał jednakże opowieści o tym jak w sytuacjach krytycznych ludzie potrafili wyzwolić w sobie niesamowitą siłę by przetrwać. Wierzył iż w obronie swej bliźniaczki mógłby też tak zrobić.
Dla Eri zostane wojownikiem i generałem w jednym — Zaczął młodszy z braci po czym usłyszał o opcji posiadania samuraja-obrońcy, co sprawiło że szeroko otworzył usta ze zdziwienia — O to chce takich pięciu, dwóch dla mnie i trzech dla Eri bo jak jeden zginie to ktoś go musi zastąpić — Rzucił beztrosko Teruyuki nie rozumiejąc jeszcze co to znaczy tak naprawdę umrzeć. Zresztą skoro jego brat tak beztrosko mówił o śmierci samurajów oznaczało to, że i on mógł. W końcu od kogo jak nie od starszego Tokugawy miał brać wzorce.

Sam pomysł pójścia do Izakayi średnio spodobał się młodszemu Tokugawie, zapach i atmosfera tego miejsca nie przemawiały do niego i wręcz go odrzucały. Skoro jednak niestety poszedł argument-pułapka związany z tchórzostwem to nie mógł niestety odpuścić. Musiał pójść za Takahiro by ten nie mógł mu więcej zarzucić bycia kurczakiem, zasiadł na wskazanym miejscu i z lekkim obrzydzeniem przyglądał się otoczeniu.
Nie podoba mi się tutaj Takahiro, załatwmy szybko te spinki i wracajmy do domu. Robię się powoli zmęczony — Rzucił Teruyuki ziewając i przecierając swoje oczy.
Tokugawa Teruyuki
Ikonka postaci :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] Fe6c0e47ae4869f8ae081dde84ea7131
Klasa :
szlachta dworska
Cytat :
Do exactly as you like. That is the true meaning of pleasure. Pleasure leads to joy and joy leads to happiness.
Zawód :
Szlachcic
Wiek :
24
Gif :
Wzrost :
172
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
C
Zręczność :
C
Hart Ducha :
D
Punkty :
525
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
łakomczuch
demon wylosował ponad 20 ofiar
sztukmistrz z Imperium
demon odblokował blood art
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
PUNKTÓW
Yuusei
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t1491-yuusei#17896https://hashira.forumpolish.com/t1779-informator
Zaśmiał się krótko, szczerze rozbawiony słowami brata. Cóż, miał dobrą opinię w tej kwestii - na temat dorosłych i na temat niektórych historii. Na temat wszystkiego, co miało miejsce dookoła dzieł, których oczekiwano od Takahiro. Były płytkie, były pisane pod głupich dorosłych, którzy chcieli jedynie jednego. Było to żałosne w jego oczach, że sztuka którą tworzył, musiałaby tak dostosowana, a nie mógł pisać tego, na co miał po prostu ochotę. Musiał w końcu dbać, aby jego dzieła były czytywane z zachwytem, aby imię Tokugawa budziło podziw. W końcu był młodym i utalentowanym pisarzem, to miało przynosić chlubę rodzinie, a nie zawód.
- Są piękne, ale puste, bo tego oczekują dorośli. Wiesz, że się zgadzam z tobą? Historie o miłości są nudne i przewidywalne. A dorośli są głupi, bo właśnie takie najbardziej lubią - stwierdził po swoim krótkim śmiechu, bez większego skrępowania. W końcu młodszy brat nie doniósłby, w jaki sposób Takahiro wypowiadał się na temat innych - a nawet gdyby, był sprytniejszy niż skarżenie młodszego członka rodziny. W końcu posługiwał się słowem już od małego berbecia, i to w otoczeniu dorosłych, którym przymilał się na wszelkie sposoby.

- Musisz porozmawiać na ten temat z panem ojcem w takim wypadku - wyjaśnił spokojnie, samemu nie bardzo przejmując się utratą żyć przez kogoś takiego jak samurajowie. Nie mieli przecież większego znaczenia. Byli wojownikami, którzy prędzej czy później mieli zginąć w boju - byli kimś, dla kogo śmierć na służbie i ochrona tak wysoko urodzonych jak oni, sama w sobie powinna być zaszczytem, którego powinni pragnąć. Do czego innego mieliby się przydać? Starszy Tokugawa w najmniejszym stopniu nie miał poszanowania do cudzego życia. W końcu był najważniejszy we własnym rozumieniu. On i inni członkowie jego rodziny. Młodsi czy starsi... cóż, tutaj ta hierarchia mogła się różnić. Ale nie miało to znaczenia, bo życie każdego Tokugawy było ważniejsze od nie-Tokugawy. A Teruyuki powinien mieć tego świadomość - więc Takahiro wyłącznie spełniał swoją braterską powinność, zaszczepiając to ziarno w młodszym bracie.

Nie martwił się zmęczeniem młodszego brata, bo w najgorszym wypadku ktoś go zaniesie na plecach do rezydencji. A w koszmarnym wypadku, on będzie musiał być tym kimś, niosąc go na plecach z powrotem do posiadłości. Nie uśmiechało mu się to do końca - ale inną opcją byłoby zostawienie brata gdzieś pod ścianą, kiedy by zasnął, a to wiązałoby się prawdopodobnie z jeszcze większymi konsekwencjami niż samo wymknięcie się z rezydencji.
Zerknął na brata, wyciągając do niego dłoń i mierzwiąc łagodnie jego włosy. Uśmiechnął się, jakby chciał go zapewnić, że niedługo wrócą do domu, kiedy sam przesunął wzrokiem po znajdujących się w izakayi mężczyznach. Wysunął się zaraz, wyciągając zza pazuchy sakiewkę z pieniędzmi, które często starał się ukrywać po własnym pokoju czy ubraniach. W końcu nie wypadało mu jeszcze w tym wieku posiadać pieniędzy czy posługiwać się nimi, od czego miał służbę? Ale tutaj niewiele osób się czymś podobnym martwiło. A nie było niczego lepszego niż smak zazdrosnych spojrzeń ze strony dorosłych, którym ledwo starczało na przeżycie.
- Proszę polać na mój koszt, wszystkim - powiedział, a obsługujący zawahał się tylko przez moment, póki nie zajrzał do sakiewki. Zmierzył spojrzeniem dwóch, jak prędko mógł dojść do wniosku, paniczów, kiedy rzeczywiście obrócił się, aby zaserwować alkohol wszystkim zgromadzonym, co z pewnością spotkało się z zadowoleniem ze strony i tak już pijanych mężczyzn. Ktoś zaśmiał się, pytając co tutaj dokładnie robili, kiedy Takahiro sam przyjął czarkę. Zerknął na młodszego brata, przez chwilę zastanawiając się czy powinien w żarcie podsunąć mu na spróbowanie alkoholu, ale ostatecznie uznał, że Teruyuki miał przecież jeszcze czas na skosztowanie go, kiedy zacznie chodzić na bankiety trwające do późna.
- Szukamy rzemieślnika, który wykona piękne spinki na zamówienie - ogłosił Takahiro, przymykając oczy na moment, kiedy wypił na raz zawartość czarki, nie krzywiąc się, choć kosztowało go to wiele wysiłku. Jednak w tej chwili musiał zachować swoją twarz przede wszystkim wspaniałego brata, a w następnej kolejności kogoś, kto był na równi z mężczyznami spędzającymi czas w izakayi.
- Oho, jakieś specjalne życzenia co do tych spinek? Jak zapłata będzie sowita to to nie problem... - odezwał się jeden z mężczyzn, a Tokugawa spojrzał na niego, nieco szturchając po tym młodszego brata.
- Pokaż co zebrałeś - poprosił Teruyukiego.


dialog #8b8000
Yuusei
Ikonka postaci :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] Cq4JoOv
Klasa :
szlachta dworska
Cytat :
cause of death was nothing but a curious mind
Zawód :
Wiek :
32
Gif :
To see the world outside [1637, Teruyuki x Yuusei] WiwJsju
Wzrost :
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
D
Zręczność :
D
Hart Ducha :
E
Punkty :
415
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
PUNKTÓW
Sponsored content
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
Twoje zezwolenia

Nie możesz odpowiadać w tematach