Obchodzimy 3. urodziny forum! Limitowana odznaka, możliwość stworzenia własnej oraz urodzinowy jackpot.
12 listopada 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 października.
1 października 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 września.
1 września 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 sierpnia.
1 sierpnia 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca.
1 lipca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 czerwca. Ponadto w nowej aktualizacji znajdziecie informacje dotyczące zapisów na EVENT.
1 czerwca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 maja.
1 maja 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 kwietnia.
1 kwietnia 2024
Pojawiła się nowa aktualizacja! Zmiany przy tworzeniu postaci, lista NPC, usprawnione oddechy i inne.
14 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 marca.
1 marca 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lutego.
1 lutego 2024
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 stycznia.
1 stycznia 2024
Ostatni dzień naszego kalendarza adwentowego. Jest to również okazja, aby zdobyć odznakę!
24 grudnia 2023
Pojawiła się nowa aktualizacja! Nowy wpis do fabuły, wyjaśnienia w mechanice oraz zwiększone grono MG.
10 grudnia 2023
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 grudnia. Pojawił się także kalendarz adwentowy.
1 grudnia 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Przebudowa forum i nowości.
12 listopada 2023
Najnowsza Aktualizacja już dostępna! Zakończenie Halloween 2023 oraz o tym co dalej z Forum.
7 listopada 2023
Nabór na Mistrzów Gry!
5 listopada 2023
Ruszył Event Halloweenowy!
22 października 2023
Aktualizacja Fabuły!
25 listopada 2023
Festyn Washi!
8 kwietnia 2023
Nowa aktualizacja, ruszyły także rzuty na ocalonych i zabitych.
1 marca 2023
Nowa aktualizacja. Zmiany w funkcjonowaniu oddechów i zmysłów, więcej o mieczach nichirin i inne.
4 lutego 2023
Nowa aktualizacja.
21 stycznia 2023
Nowa aktualizacja. Poszukiwanie śnieżynek, więcej slotów fabularnych, zakończenie rozliczeń i inne!
24 grudnia 2022
Nadchodzące wydarzenia!
6 grudnia 2022
Forum w przebudowie.
13 listopada 2022
Nowa aktualizacja.
16 września 2022
Pojawił się temat z propozycjami.
12 września 2022
Nowa aktualizacja. Zakończenie eventu, zmiany w administracji i inne.
12 września 2022
Nowa aktualizacja.
17 sierpnia 2022
Ruszyły rzuty na ocalonych i zabitych! Trwać będą do 12 lipca. Ponadto oficjalnie rozpoczął się event.
1 lipca 2022
Ruszyły zapisy na event!
11 czerwca 2022
Nowa aktualizacja! A w niej, między innymi, nowe odznaki i formy zdobywania punktów.
12 maja 2022
Zmiana w administracji forum!
26 kwietnia 2022
Na forum pojawił się minievent! Szukaj wielkanocnych jajek i znajdź nagrody!
17 kwietnia 2022
Aktualizacja. Ingerencje, HD, listy gończe i zawody dla grupy Humans.
28 lutego 2022
Aktualizacja. Witamy nowych Mistrzów Gry!
20 lutego 2022
Aktualizacja dotycząca marechi i nabór na Mistrzów Gry!
14 lutego 2022
Pojawiła się nowa aktualizacja.
13 lutego 2022
Ankieta dot. nawigacji i rozmieszczenia działów.
10 lutego 2022
Aktualizacja tematu dot. śmierci postaci.
8 lutego 2022
Ruszył minievent dla grupy Humans!
17 stycznia 2022
Zmianie uległ temat rany, leczenie i rekonwalescencja, a dokładniej czwarty punkt dot. regeneracji demonów.
11 stycznia 2022
Pojawiła się kolejna aktualizacja, z której dowiedzieć się można o nowych rzeczach, jakie pojawią się na forum, a także przedstawieni zostali nowi MG!
10 stycznia 2022
Informacje dotyczące minieventu! Szukaj śnieżynek i każdego dnia zdobądź PO!
23 grudnia 2021
Wpadła nowa aktualizacja, z której możecie dowiedzieć się więcej na temat możliwości prowadzenia większej ilości wątków fabularnych!
3 grudnia 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca kruków kasugai, filarów i PO!
28 listopada 2021
Na forum pojawiła się nowa aktualizacja dotycząca PO!
15 listopada 2021
Zapisy na event! Przekonaj się razem z nami, że Wszystkie drogi prowadzą do Edo.
14 listopada 2021
Aktualizacja! Dowiedz się o zmianach na forum oraz o dodatkowej możliwości zebrania PO!
13 listopada 2021
Otwarcie forum.
12 listopada 2021
Latest topics
[ Zabójcy 1 ] - Świeża KrewWczoraj o 9:03 pmSekomura
Dōgo OnsenWczoraj o 9:03 pmSōsetsu
Jindai-jiWczoraj o 6:11 pmSeiyushi
Izakaya we wsi pod NagojąCzw Lis 21, 2024 11:49 pmSōsetsu
ZamówieniaSro Lis 20, 2024 10:31 pmOda Seiji
Z Tsurugi do pobliskiej wsiSro Lis 20, 2024 7:29 pmSōsetsu
Lipcowa WisteriaSro Lis 20, 2024 5:02 pmTokage Jin
DōtonboriSro Lis 20, 2024 12:25 pmAdmin
Shinrin-yokuSro Lis 20, 2024 12:25 pmAdmin

PUNKTÓW
Admin
admin

https://hashira.forumpolish.com/t34-wzory-kart-postacihttps://hashira.forumpolish.com/t39-wzor-chronologiihttps://hashira.forumpolish.com/t40-wzor-relacji




Spalona wioska

Wioska położona w dolinie pomiędzy szczytami gór Kii, którą spalono w grudniu 1653 roku.







Admin
Ikonka postaci :
Spalona wioska Cq4JoOv
Cytat :
omae wa mou shindeiru
Wiek :
---
Gif :
Spalona wioska Tanjiro-demon-slayer
Wzrost :
---
Siła :
S
Wytrzymałość :
S
Szybkość :
S
Zręczność :
S
Hart Ducha :
S
Punkty :
926
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
PUNKTÓW
Matsudaira Ryōyū
human

https://hashira.forumpolish.com/t1628-matsudaira-ryoyu#20593https://hashira.forumpolish.com/t1782-informator#22921https://hashira.forumpolish.com/t1653-matsudaira-ryoyu#21114https://hashira.forumpolish.com/t1651-matsudaira-ryoyu#21112
13.06.1654

Chociaż mało kto by go o nie podejrzewał, i jemu zdarzały się momenty refleksji zarówno nad własną przyszłością, ale i przeszłością. Były one, co prawda, równie rzadko co erupcje wulkanów lub tsunami, ale tak samo jak te momenty miały swoje miejsce w naturze, tak i przemyślenia odnośnie życia zajmowały miejsce w głowie Ryōyū. Chociaż obecność Ichitarō dodawała mu pewności siebie, bo wiedział, że w razie problemów demon zareaguje, w takich chwilach lubił urwać się ze statku i po prostu pójść przed siebie, najlepiej do miejsca, które już znał i w którym wiedział, czego się spodziewać.
Tym razem zdecydował się zawitać właśnie w okolicę, która jemu zawdzięczała swój upadek; wioska w górach Kii była kolejnym przystankiem w jego "projekcie" usuwania katolików z Wysp Japońskich. Mając przy sobie demona nawet nie musiał się specjalnie przy tym natrudzić i pamiętał to, jakby to było wczoraj - po prostu, standardowo, podłożył ogień, a po tym zajmował się strzelaniem z kuszy do kolejnych uciekających mieszkańców. Nawet świadomość, że tej nie zamieszkiwali jedynie innowiercy nic tu nie zmieniała. Zrównali wszystko z ziemią, bo Matsudaira chciał mieć pewność, że miejsce nawet częściowego kultu zniknie z powierzchni Japonii, a demon nigdy nie próbował go w tym zatrzymać, bo dla niego był to chleb powszedni.

Po godzinach samotnej wędrówki, w końcu dotarł do resztek tej dobrze znanej sobie osady. Wystarczyło zaledwie kilka kroków dawną główną ścieżką, aby z pozostałości domów po obu stronach zaczęły wychodzić półprzezroczyste zjawy i podążać za nim, kiedy je minął. Był to dość upiorny widok, bo niektóre z tych twarzy rzeczywiście kojarzył, a inne potrafiły być nieco rozmazane, a za to mieć wyraźne ślady sugerujące sposób, w jaki zginęli. Szczęśliwie, syn Date Masamune przywykł już do obecności duchów w swoim życiu, a że te nie były przesadnie rozmowne, to po prostu je zignorował.
Do czasu.
Ostrożnie wspiął się na całkiem solidny dach jednej z mniej spalonych chat i przyjrzał się lepiej majaczącym niżej zjawom.
Oj nie przesadzaj już, przecież nie jest ci tak źle — westchnął w odpowiedzi na niezrozumiały jęk jednej z nich. — To nie było nic osobistego. Część z was po prostu interesowała się nie tym, co trzeba... — kontynuował w odpowiedzi do kolejnej. Zachichotał pod nosem, słysząc ich i siebie. Miał świadomość tego, jak ludzie i demony z okrętu patrzyli na niego, kiedy stawał się "medium"; miał na uwadze to, że go nie rozumieli. A teraz stał na wywyższeniu pośród swoich niematerialnych poddanych, wmawiając im, że nie mają w gruncie rzeczy na co narzekać. To on teraz musiał mierzyć się z rzeczywistością, a nie oni, więc w pewnym sensie wyświadczył im przysługę.
Odetchnął głębiej i usiadł, spoglądając na chwilę w kierunku księżyca, który - ku jego radości, bo nie wziął ze sobą żadnego źródła światła - rozświetlał okolicę. Odłożył kuszę na kolana, przyglądając się skutkom swoich działań sprzed ponad pół roku; aż samemu sobie miał ochotę pogratulować. Wszechobecna cisza przerywana jedynie dźwiękami wydawanymi przez zjawy była całkiem relaksująca w połączeniu z ciemnością nocy. Co ważniejsze - nie było przy nim demonów i nie podejrzewał, że jakikolwiek miał się w tym miejscu pojawić. Spalona wioska nie brzmiała obiecująco pod kątem pożywienia, a dla jednego sternika raczej nikomu nie chciałoby się kłopotać.
Matsudaira Ryōyū
Ikonka postaci :
Spalona wioska NUlnBRH
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
Anger turned to steel,
the devils have gone crazy.
Zawód :
strażnik przybrzeżny
Wiek :
30
Gif :
Spalona wioska Eq0mo80
Wzrost :
178
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
664
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
wilk z sannenzaki
wylosowanie ponad 20 na kostce rozwoju zawodu
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Katsu
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t2116-karta-postaci#26010https://hashira.forumpolish.com/t2143-informator#26346https://hashira.forumpolish.com/t2136-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2137-relacje
Czy demony mogły być sentymentalne na zwykły ludzki sposób?
Było to jedno z wielu pytań, których Katsu nie zdążyła zadać swojej ukochanej opiekunce, zanim ta nie odeszła od niej, pozostawiając młodego smoka na pastwę losu i swojego chłodnego i w gruncie rzeczy równie nieobecnego ojca.
Przemierzając góry Kii ważyła własne motywacje, jakby próbowała dotrzeć do skrytego przed świadomością sedna swych poczynań. Bez względu na wszystko, miejsce to regularnie ściągało jej umysł do siebie, niczym niewidzialna siła, która domagała się uwagi.

Kiedyś szukała tu widma Stworzyciela, odbijającego się od spalonych murów; czegoś, co urzeczywistni koszmary, które nawiedzały ją za dnia i może rozgoni mgłę wiszącą nad obliczem tego, który przekazał jej swój nieśmiertelny dar. Zdawało się, że z tego również powodu ukryła w tej okolicy kilka ze swoich skrzyń, do których regularnie dokładała nowe znaleziska - aby mieć pretekst inny, niż niezrozumiały pociąg do przeszłości.
Teraz, wiedziała już, że to Yuta był jej ojcem, czas jednak pokazał, że nie czuła się dzięki temu bardziej nasycona, a on swoją osobą nie wypełnił ziejącej dziury w jej wnętrzu.
Spalona wioska wciąż ukazywała się obietnicą odpowiedzi na dnie jej umysłu, choć Katsu najwyraźniej nie potrafiła sformułować odpowiednich pytań.

Znajomy swąd wilgoci osadzonej na starym, spalonym drewnie dotarł do jej nozdrzy, pobudzając uwarunkowane skojarzenie z domem, bez względu na to, jakże żałosne by to porównanie nie było. Zapach był jednak znajomy i kojarzył jej się z początkiem świata - jej świata - była to więc najlepsza definicja domu, jaka przychodziła młodemu smokowi na myśl.
Musiała zajść w te znajome progi, obejść domy raz jeszcze i usiąść w tym miejscu, z którego pół roku temu zabrała ją szmaragdowo oka demonica. Jakby był to rytuał do odprawienia.

Im bliżej się znajdowała, tym jej umysł wyraźniej wyłapywał w otoczeniu coś jeszcze - obecność, lekko pachnącą solą i wiatrem. Ciało ludzkie, wpuszczające ciepły oddech do miasta duchów. W końcu usłyszała również i męski głos.
Nabrała głębiej powietrza, idąc za zapachem soli, aż w końcu dostrzegła postać siedzącą na jednym z dachów oświetlonych blaskiem księżyca. Sama trzymała się w cieniu budynków, znając to miejsce na pamięć, zdołała więc podejść bliżej, niezauważona.
Gdy w końcu wyszła spomiędzy ruin domostw, Ryōyū mógł zobaczyć ją w pełni jej demonicznej postaci, gdzie rogi połyskiwały lekko w świetle, a ogon poruszał się, niczym u zaciekawionego kota.
Samotny człowiek zdawał się ją zdecydowanie bardziej zaintrygować, aniżeli stanowić nieoczekiwaną obietnicę posiłku i nawet nie chodziło o to, że była tej nocy już najedzona. Nieznajomy kusznik był czymś nowym, elementem który mógł być kolejnym pytaniem, a może i odpowiedzią, na jedno z tych, nigdy niewypowiedzianych na głos. Ba! Mógł nawet nie być do końca prawdziwy, a jedynie stanowić wytwór jej wyobraźni, udowadniając smoczycy, że szaleństwo jej ukochanej matki pozostawało jednak zaraźliwe.
Jedno było pewne - nie mogłaby przejść obok niego obojętnie.

- Z kim rozmawiałeś? - spytała, unosząc na niego swoje złote spojrzenie i przekrzywiając lekko głowę.
Katsu
Ikonka postaci :
Spalona wioska Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wiek :
18
Gif :
Spalona wioska Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Wzrost :
165
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
C
Punkty :
177
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Matsudaira Ryōyū
human

https://hashira.forumpolish.com/t1628-matsudaira-ryoyu#20593https://hashira.forumpolish.com/t1782-informator#22921https://hashira.forumpolish.com/t1653-matsudaira-ryoyu#21114https://hashira.forumpolish.com/t1651-matsudaira-ryoyu#21112
Rozmowy ze zjawami w pewnym sensie były dla Matsudairy kojące, albowiem nawet, kiedy te nie informowały go o niczym całkowicie nowym, to dzięki tym mniej lub bardziej jednostronnym dyskusjom miał on możliwość poddania się pewnej refleksji odnośnie otaczającego go świata. Niejednokrotnie analizował z duchem swoją sytuację i przeszłość, co potem odbijało się na jego planach, które potrafiły być zaskakująco dopracowane jak na to, że wymyślał je mężczyzna, który z założenia najpierw działał, a potem myślał.
Jakby na potwierdzenie tej narracji, Ryōyū w pewnym momencie uniósł kuszę, celując w jednego z półprzezroczystych mieszkańców wioski tylko dlatego, że nie spodobał mu się tępy jęk przez niego wydawany. W tym samym momencie jednak z cienia wyszła kolejna sylwetka, w kierunku której odruchowo się zwrócił, lecz żaden bełt nie został w tę posłany. Uniósł brwi, kiedy odnotował, że postać była w pełni fizyczna.
To demon — usłyszał od jednego z duchów w tym samym momencie, w którym o tym pomyślał.
Ta? Nie pierdol — odwarknął, wstając na równe nogi i zastanawiając się nad logiczną odpowiedzią dla kobiety(?). Taką, która jednocześnie mogłaby uratować mu tyłek. W głębi siebie pożałował, że nie poczekał na powrót Ichitarō; już kiedyś ledwo przeżył jeden taki samotny wypad, a teraz mógł rzeczywiście w ogóle nie wrócić.
Z drugiej strony słynął (chociaż w ten sposób mówił tylko on o samym sobie) jako Nieśmiertelny Matsudaira. Przypomnienie sobie o tym tchnęło w niego ponownie pewną dozę odwagi. Musiał to przeżyć, bo musiał dożyć momentu, w którym Kōro zrozumie, że niebycie demonem nie znaczyło, że był gorszy.
Z kolegami — oznajmił z dumą. Jak jeden mąż zjawy obróciły głowy w jego kierunku z pustym spojrzeniem, z którego i tak dało się wyczytać wątpliwość. — Poznałem tutaj niegdyś trochę ludzi, lubię ich odwiedzić raz na jakiś czas — kontynuował mając tę minimalną świadomość, że musiał wychodzić na wariata. Nikt ich nigdy nie widział. On był wybrańcem wędrującym pomiędzy światami. — Czemu zawdzięczamy... tę wizytę?
Matsudaira Ryōyū
Ikonka postaci :
Spalona wioska NUlnBRH
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
Anger turned to steel,
the devils have gone crazy.
Zawód :
strażnik przybrzeżny
Wiek :
30
Gif :
Spalona wioska Eq0mo80
Wzrost :
178
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
664
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
wilk z sannenzaki
wylosowanie ponad 20 na kostce rozwoju zawodu
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Katsu
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t2116-karta-postaci#26010https://hashira.forumpolish.com/t2143-informator#26346https://hashira.forumpolish.com/t2136-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2137-relacje
Wyszła przed nieznajomego akurat w momencie, w którym ten unosił kuszę w stronę celu, którego nie potrafiła dostrzec. Gdy tylko ją spostrzegł, kusza siłą rzeczy wraz z nim została skierowana na nią, sylwetka demona zdawała się jednak nie zawahać ani na moment, jakby pozostawała pozbawiona naturalnej dla ludzi niechęci do groźby wycelowanej bezpośrednio w siebie broni.
Coś w sposobie, w jaki zareagował na jej obecność zdradzało, że wiedział z jakim rodzajem stworzenia miał do czynienia. Mimowolnie umysł Katsu przyjął ten fakt niczym swoisty komplement.
Dotarły do niej jakieś słowa wypowiadane przez nieznajomego, była jednak w stanie stwierdzić, że nie zostały skierowane do niej, a do rozmówcy, którego najwyraźniej nie była w stanie spostrzec żadnym ze swoich demonicznych zmysłów.

Ciekawe.

Dumna odpowiedź spotkała się z jej zainteresowaniem. W miarę jak mówił, Katsu rozejrzała się po wiosce, która, jak to miała w zwyczaju, pochłonięta była żałobną ciszą, pustką miejsca obrabowanego z wszelkiej wartości, do którego w środku nocy nie zaglądałby nikt o zdrowych zmysłach. Mogło się też wydawać, że smoczyca rozważa jego słowa, dłużej niż potrzeba było, by zwyczajnie stwierdzić, że ma się do czynienia z wariatem. Wszak Katsu pozostawała młodym demonem, zaskakiwanym przez świat naokoło co rusz to nowymi faktami. Czyżby istnienie człowieka z grupą niewidzialnych kolegów nie było po prostu jednym z nich?
Rozważyła ten fakt przez krótką chwilę, aż nie dotarło do niej, że sugerował iż nieistniejący rozmówcy pochodzili z tego właśnie miejsca. Poruszyło to nią na tyle, że zapomniała o poddaniu pod wątpliwość istnienia tych, których istnienia nie potrafiła dowieść własnymi zmysłami.
- Jesteście więc stąd? - dopytała, jakby sugestia, że sam mężczyzna wpada tutaj jedynie w ramach odwiedzin, jak to sam określił, nie było wystarczającą informacją na ten temat. Jednocześnie na moment zignorowała jego pytanie o powód własnej wizyty, które ewidentnie minęło się z jej uwagą, krok za krokiem podchodząc coraz bliżej budynku, na dachu którego się znajdował. Coś w jej głosie sugerowało, że było to pytanie zadane z nieokiełznanej, smoczej ciekawości, a w złotym spojrzeniu nie było tej charakterystycznej fałszywej uprzejmości demona, który mógłby manipulować swoją ofiarą, mającą zaraz przerodzić się w kolejny posiłek.
- Czy jest ich wielu? - spytała, skręcając w stronę pustki, do której wcześniej się zwracał i nagle zatrzymując się i zerkając na Ryōyū z ukosa. - Nigdy wcześniej was tutaj nie widziałam. - Była to dość ostrożna uwaga niedoświadczonego smoka, który wolał użyć liczby mnogiej, aniżeli z góry założyć, że miało się do czynienia z jednostką posiadającą urojenia.
Skąd w końcu mogła wiedzieć, czy nieznajomy mówił prawdę, czy też nie?
Zmrużyła lekko oczy i uniosła podbródek ku górze, gdy ziarno wątpliwości zasiał w niej fakt, że jej matka przecież nigdy nie ostrzegała jej przed niewidzialnymi ludźmi.
- Nie próbujesz mnie okłamać? - spytała nagle, z bezpośredniością dziecka, które obawiało się stania obiektem żartów.
Katsu
Ikonka postaci :
Spalona wioska Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wiek :
18
Gif :
Spalona wioska Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Wzrost :
165
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
C
Punkty :
177
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Matsudaira Ryōyū
human

https://hashira.forumpolish.com/t1628-matsudaira-ryoyu#20593https://hashira.forumpolish.com/t1782-informator#22921https://hashira.forumpolish.com/t1653-matsudaira-ryoyu#21114https://hashira.forumpolish.com/t1651-matsudaira-ryoyu#21112
Oni są — odpowiedział na pytanie rozmówczyni, nie przenosząc spojrzenia na nią, tylko cały czas wgapiając się w swoich niematerialnych "poddanych". — A przynajmniej większość, z częścią poznaliśmy się gdzieś indziej. Ja, na przykład, pochodzę z Sendai — doprecyzował, na koniec układając dłoń na swojej klatce piersiowej i dopiero wtedy oglądając się na demona. W tym momencie w Ryōyū "żyły dwa wilki" - jeden był gotów zginąć w konsekwencji zachowywania się jak to on, byle żeby nie okazać strachu i słabości, a drugi za wszelką cenę chciał ujść z życiem. Na statku wiedział, na ile mógł sobie pozwalać, tak samo, jak wiedział, że jeżeli przesadzi to ma jeszcze tarczę w postaci Ichitarō. Tutaj byli we troje - ona, on i jego zduszane śladowymi ilościami rozsądku ego.
I to właśnie to ostatnie sprawiło, że zamiast truchleć przed zbliżającą się nieznajomą, to krzyżował z nią spojrzenia, prostując się dumnie. W środku jednak odczuwał niepokój, chociaż tak bardzo nie chciał, żeby wyszedł on na jaw. Ze wszystkiego wychodził obronną ręką i z tego też miał - tak przynajmniej sobie wmawiał.
Spytany o liczebność swojego towarzystwa, nieznacznie uniósł jedną brew, następnie rozglądając się powoli.
Ze czterdziestu? — oznajmił, poddając się z liczeniem w którymś momencie. — Ze wzajemnością — wytknął wyczekująco, odnośnie wcześniejszego braku poznania. — Na co, kurwa, czekasz? Zrób miejsce dla pani — warknął nagle do jednej ze zjaw, która z jego perspektywy miała stać się przeszkodą dla demona, jeżeli ten kontynuuje swoją przechadzkę.
Nie próbujesz mnie okłamać?
Twarz Matsudairy natychmiastowo wyraziła zdziwienie.
Nie śmiałbym — zapewnił, przeobrażając zaskoczenie w ciepły uśmiech. Chociaż nienawidził bliskości, zarówno z ludźmi, jak i demonami, tak raz na jakiś czas losowe sytuacje utwierdzały go w przekonaniu, że chcąc nie chcąc był nienajgorszym bajerantem. Nauki dyplomacji, na które niegdyś pluł, okazał się przyswoić sercem. — Z resztą, dlaczego miałbym w ogóle próbować? I to jeszcze w sposób niekoniecznie dobrze o mnie świadczący? — Za wiele razy nazwano go wariatem, aby łudził się jeszcze, że ktoś inny widzi jego kolegów. — Jestem Matsudaira Ryōyū — podsumował wszystko na swój temat, lekko wskazując dłonią na rozmówczynię; oczekiwał, a przynajmniej miał pewną nadzieję, że teraz to ona odpowie na jego pytania. — Ta wioska... nie wydaje się być szczególnie apetyczną okolicą. — Celowo użył słowa, które jednocześnie mogło odnosić się do estetyki i gościnności miejsca, jak i do braku potencjalnego posiłku dla demona.
Matsudaira Ryōyū
Ikonka postaci :
Spalona wioska NUlnBRH
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
Anger turned to steel,
the devils have gone crazy.
Zawód :
strażnik przybrzeżny
Wiek :
30
Gif :
Spalona wioska Eq0mo80
Wzrost :
178
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
664
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
wilk z sannenzaki
wylosowanie ponad 20 na kostce rozwoju zawodu
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Katsu
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t2116-karta-postaci#26010https://hashira.forumpolish.com/t2143-informator#26346https://hashira.forumpolish.com/t2136-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2137-relacje
Ciekawość uchodziła za uczucie niebezpieczne, rzekomo stanowiące pierwszy z wielu stopni do samego piekła. Czyniło to z niej naturalną cechę dla smoczego demona, a skoro Katsu narodziła się w chaosie ognia i cierpienia, piekło powinno być miejscem, do którego sięgała z wrodzoną wręcz łatwością.
Blondyn na dachu zdawał się drażnić jej zmysły w idealnym do tego miejscu, prowokując umysł do poszukiwania odpowiedzi. Poczuła jednak ukłucie rozczarowania, gdy nieznajomy mężczyzna, najwyraźniej jedyny z towarzystwa, w którym się znalazła, którego mogła faktycznie zobaczyć, przyznał, że sam jest z Sendai, nie zaś ze spalonej wioski. Los sobie z niej kpił, Katsu mimo wszystko nie miała zamiaru dawać za wygraną, nawet jeżeli wzrok przeciągający po okolicy dostrzegał tylko te same co zawsze ruiny, pogrążone w nocnej ciszy.
Ani jednego ruchu. Ani jednego, choćby najpłytszego oddechu. Tylko ona i człowiek na dachu. Czy była w stanie uwierzyć w pozostałe czterdzieści osób?
Na co, kurwa, czekasz?
Zaskoczona spojrzała na blondyna, aby zaraz zwrócić spojrzenie w stronę rzekomej zjawy, do której się zwracał. Wyciągnęła powoli rękę w jej prawdopodobnym kierunku, chcąc poczuć cokolwiek - muśnięcie materiału, zmianę temperatury, opór, bądź zagęszczenie w powietrzu. Odpowiedziała jej tylko chłodna, nocna pustka i być może lekki dreszcz na wierzchu dłoni, który niczym pająk, wspiął się w górę jej przedramienia, za które zaraz złapała się drugą ręką, zanim widmo stawonoga zdołało przebiec dalej.  
Wyobraziła go sobie, czy faktycznie ktoś jej dotknął?
Zwróciła swoje spojrzenie na blondyna, który niczym nie zdradzał niepokoju, do tej pory dość lekko odpowiadając na jej pytania, jak gdyby to niecodzienne spotkanie, w tak opuszczonym miejscu, nie zdołało wytrącić go z równowagi. Jak gdyby opowieści o niewidzialnych ludziach stanowiły stały element jego rzeczywistości.
Jego zaprzeczenie, jakoby okłamywał Katsu, wyglądało nader wiarygodnie, choć ciepły uśmiech dziwnie kontrastował z subtelnym wybuchem sprzed chwili. Nie był to jednak zły kontrast.
Jestem Matsudaira Ryōyū.
Przez moment po prostu się w niego wpatrywała.
- Jestem Katsu - odpowiedziała z pewną dozą ostrożności, zapewne błędnie interpretując chwilę ciszy, jako oczekiwanie na odwzajemnienie uprzejmości przedstawienia się. Przeszła kilka kroków przed siebie, chcąc wejść między zjawy, a chód nocnego wiatru zdawał się na moment ucichnąć. Mogło wydawać się, że po raz kolejny zignoruje jego słowa, w końcu jednak zatrzymała się pośrodku placu i uniosła na niego wzrok. - Nie przychodzę tutaj jeść - odpowiedziała, żeby zaraz usiąść po turecku, centralnie naprzeciwko swojego rozmówcy. Przechyliła głowę na bok, a złote spojrzenie wpatrywało się w niego z ciekawością. - Ja również pochodzę stąd. Urodziłam się tutaj, przeszło pół roku temu, pośród pożaru… - odwróciła głowę w stronę ruin spalonego domostwa, w którym znalazła ją jej starsza imiennicza, zaraz unosząc dłoń i wskazując na niego palcem. - O tam. - Odwróciła się do blondyna. - Czy twoje zjawy wiedzą coś o tym, co się wtedy wydarzyło, panie Matsudaira Ryōyū?
Katsu
Ikonka postaci :
Spalona wioska Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wiek :
18
Gif :
Spalona wioska Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Wzrost :
165
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
C
Punkty :
177
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Matsudaira Ryōyū
human

https://hashira.forumpolish.com/t1628-matsudaira-ryoyu#20593https://hashira.forumpolish.com/t1782-informator#22921https://hashira.forumpolish.com/t1653-matsudaira-ryoyu#21114https://hashira.forumpolish.com/t1651-matsudaira-ryoyu#21112
Obserwując poczynania demona, uniósł nieznacznie jedną brew. Naprawdę mu uwierzyła w opowieść, jakoby poza nimi w wiosce znajdował się ktoś jeszcze? Dla Matsudairy była to codzienność, jednak zdążył przywyknąć do tego, że znaczna większość jego rozmówców krzywo na niego patrzyła, zamiast próbować dotknąć niematerialnego człowieka. W jego oczach duch wydawał się mieć w głębokim poważaniu zarówno rozkaz Ryōyū, jak i wyciągniętą rękę kobiety; przesunął się, ale tylko dlatego, że sam z siebie tego chciał. Syn Date Masamune czasami miał głębokie pragnienie ponownie spalić to, co było już spalone, w dziwnej nadziei, że w ten sposób wytresuje przesuwające się przed jego twarzą zjawy.
Skinął głową, gdy jego rozmówczyni podała mu wreszcie swoje imię. Niezmiernie ciekawiło go, czy znała się z kimś z okrętu, jednak zdecydował, że o tym porozmawia już na statku. Jeżeli mieli kosę, to wolał nie oberwać rykoszetem.
Kiedy zobaczył, jak demon powoli zbliża się w jego kierunku, po skórze Matsudairy przeszedł dreszcz. Starając się zachować spokój, rozejrzał się za możliwymi drogami ewakuacji ale w taki sposób, by wyglądało to, jakby po prostu rozglądał się po okolicy bez konkretnego powodu. Znał ludzkie limity, jednak tanio skóry nie planował sprzedawać.
Nie przychodzę tutaj jeść.
Ryōyū wrócił spojrzeniem do Katsu, aby być świadkiem tego, jak zamiast rzucać mu się do gardła, po prostu siada na ziemi. Ciekawość była obustronna - widział tę w jej oczach i tym, jak przechyliła głowę, ale on sam także zaintrygowany był faktem, że jak na razie nie wykazywała wrogich intencji. Było o wiele za wcześnie, by mówić o zaufaniu, lecz niewątpliwie uważał to za obiecujący początek.
Taa... — bąknął przeciągle w odpowiedzi, raz jeszcze się rozglądając. — Można się było domyślić, trochę uboga lokalizacja.
W głowie już celebrował pewne zwycięstwo. Myśl, że z całą pewnością bezpiecznie wróci na okręt, bo niniejsza Katsu, czymkolwiek by nie była, nie próbowała urwać mu łba.
Do czasu.
Wiadomość o tym, że narodziła się "pośród pożaru", który był jego sprawką, zaparła mu dech w piersi. Przyczynił się do jej przemiany? Płomienie zwołaly Wielkiego Przemieniacza, czy jakkolwiek demony go nazywały? Jaki stosunek do tego miała sama "zainteresowana"? Koniec końców, prawdopodobnie żyła tu także jej rodzina, która raczej nie miała tyle szczęścia, co jego rozmówczyni.
Powiódł wzrokiem za ruchem jej głowy, na dłużej zawieszając go na ruinie jednego z domów. Nie kojarzył go. Nie wyróżniał się niczym, był po prostu jednym z wielu schronień dla mieszkańców wioski. Tak mało istotny, że równie dobrze mogła się urodzić po środku lasu.
I pewnie by jej to wytknął, wyśmiał jej status społeczny, ale była tym pieprzonym demonem z możliwością odesłania go do jego niematerialnych kumpli za pomocą jednego niezbyt celnego uderzenia.
Matsudaira nadąsał się, nieznacznie czerwieniąc na twarzy ze złości. Nienawidził całej tej rasy. Jakąkolwiek specyficzną sympatią nie darzył Kōro i Ichitarō, gdzie ten drugi w dużej mierze był na jego zawołanie (jeżeli wystarczająco głośne), to prawdopodobnie sprzedałby ich bez mrugnięcia okiem, gdyby za to mógł wyeliminować te niesprawiedliwie silniejsze od niego samego jednostki. Siedząca niżej demonica mogła być szczytem empatii i miłosierdzia; były pewne szanse, że nawet będzie dla niego na dłuższą metę milsza niż jego własny brat, ale w głębi siebie - tam, gdzie zdarzało mu się być szczerym - nienawidził jej tak samo jak reszty.
Po kiego grzyba mu treningi, spiski, klany i tytuły, jak któryś z nich mógł go wyeliminować splunięciem?
Przeklął pod nosem i kopnął w dal kawałek drewna. Obejrzał się na Katsu, jakby zapomniał na chwilę o jej obecności.
Jak on miał z nimi żyć?
Przypomniał sobie jej pytanie i uśmiechnął się do siebie, jakby zadała najprostsze ze wszystkich możliwych. Przynajmniej pamiętał, za co walczył.
Wiedzą — odpowiedział sucho, kucając. Splótł palce dłoni, przyglądając się rozmówczyni. Przełknął ślinę, bo chociaż nagle zbudzona wściekłość cisnęła na jego język jedną odpowiedź, tak resztki rozsądku, trywialny strach, próbowały odwieść go od tego, co chciał powiedzieć. Miał dość poczucia słabości. — Kazałem spalić to wszystko w cholerę. W imię szogunatu.
Powtarzał sobie, że mimo wszystko nie był słaby. Był dowódca, miał charyzmę, przestał przejmować się moralnością swoich decyzji, a wyrzuty sumienia przybrały zaledwie formę podążających za nim duchów. Takim chciał być zapamiętanym, ale czy w istocie ktokolwiek będzie o nim tak myślał, kiedy polegnie tutaj, w zgliszczach wioski, bo jedna z ofiar postanowi się odegrać?
Matsudaira Ryōyū
Ikonka postaci :
Spalona wioska NUlnBRH
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
Anger turned to steel,
the devils have gone crazy.
Zawód :
strażnik przybrzeżny
Wiek :
30
Gif :
Spalona wioska Eq0mo80
Wzrost :
178
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
664
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
wilk z sannenzaki
wylosowanie ponad 20 na kostce rozwoju zawodu
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Katsu
shingetsu

https://hashira.forumpolish.com/t2116-karta-postaci#26010https://hashira.forumpolish.com/t2143-informator#26346https://hashira.forumpolish.com/t2136-chronologiahttps://hashira.forumpolish.com/t2137-relacje
Początek ich spotkania zaiste był obiecujący. Katsu nie należała do demonów, które czerpały przyjemność z bezmyślnego siania spustoszenia pośród rodzaju ludzkiego, zabijając tylko wtedy, gdy mogło przynieść jej to jakiś zysk. Posiłek, tudzież złoto, w praktyce, jak się udało, to być może nawet jedno i drugie. A przecież nie przyszła tu polować, do czego sama przyznała się na wstępie. I być może Ryōyū nie wyglądał na człowieka biednego i nawet mógłby mieć przy sobie coś, co zasiliłoby jedną z ukrytych smoczych skrzyń. A jednak zanim Katsu zdążyła się nad tym zastanowić, on zrobił coś, co było niemalże równie cenne dla smoka, co złoto - wzbudził jego nieokiełznaną ciekawość.
Przyglądała mu się dość uważnie, z początku nie dostrzegła jednak niepokoju, który Ryōyū tak skrupulatnie ukrywał, nie dając po sobie poznać, że świadom był nierównego rozkładu sił podczas tego spotkania. Mógł nawet poczuć się nieco bezpieczniej, gdy usiadła przed nim, pozwalając sobie na drobną, z pozoru niewinną pogawędkę, bo od miesięcy pozostawiony sam sobie demon, okazał się być głodny informacji.  

Nieświadoma stanu, w jaki wprowadziła blondyna swoim wyznaniem, przyglądała mu się wyczekująco, łapiąc się na tym, że wstrzymywała oddech w piersi. Przedłużająca się cisza skłaniała umysł do rozkwitania w nadziei, że gdy w końcu usłyszy odpowiedź, będzie ona wartościowa.
Wiedzą.
Wyprostowała się lekko, a iskra nadziei zapłonęła jaśniej w jej naiwnym w gruncie rzeczy sercu. Wstała powoli ze swojego siadu, trącona dziwną ekscytacją, że oto właśnie znalazła kogoś, kto w końcu uśmierzy jej cierpienia i wypełni choć kilka czarnych plam, w podziurawionym, demonicznym życiorysie. Nie zdołała się jeszcze w pełni spionizować, gdy Ryōyū  wyrzucił z siebie resztę odpowiedzi, a ta trafiła w jej umysł, niczym strzała, przyszpilająca do dna czaszki wzrastającą nadzieję. Zastygła, lekko zgarbiona, aż jej ciało nie drgnęło lekko, poruszone sensem słów mężczyzny.
- Coś ty powiedział? - spytała cicho, podnosząc na niego wzrok, którego wcześniej płynna, złota barwa, teraz zdawała się stężeć. Ciekawość ustąpiła podejrzliwości, a ta szybko odbiła się ukłuciem złości w sercu.
Kpił sobie z niej?
Wystarczyło jednak jedno spojrzenie na blondyna, jedno, bardzo uważne spojrzenie, pozbawione mgły postaci z przeszłości, czy oczarowania cudzą charyzmą. Chwila suchej, podejrzliwej obserwacji, by dostrzegła ten pełen napięcia upór, który zapewne przez lata kazał przeć naprzód człowiekowi pozbawionemu demonicznej przewagi. Było to coś, co boleśnie nadawało mu wiarygodności.
Zrobiła krok w jego stronę, a pierś unosiła się i opadała coraz szybciej, gdy czoło zmarszczyło się w pewnym wyrazie braku zrozumienia. Serce biło mocno, a naokoło niego rósł płomień.
- Spaliłeś - powtórzyła głucho, a jej głos był pusty w środku, jakby demon jeszcze nie zdecydował, jakimi emocjami przesiąknie. Szarpnęła lekko głową, zerkając w stronę ruin swojego domu. Ruin, spod których wyrwana została w nowej, lepszej postaci, gdzieś spomiędzy popiołów rodziny, której nie pamiętała.
Skrzywiła się, czując, jak złość wzrasta w jej piersi, przez moment nie zastanawiając się nawet, z czego dokładnie wynikała. Odwróciła się gwałtownie w stronę Ryōyū, a machnięcie na odlew ręką wypuściło w jego stronę kulę ognia. Zdawało się jednak, że Katsu nie włożyła w ten atak zbyt wiele woli, pocisk bowiem przeleciał obok mężczyzny, dając mu jedynie odczuć gorąc na prawym policzku i lekkie mrowienie na skórze, od nagłej, drastycznej zmiany temperatury powietrza.
- Kłamiesz. - Oskarżenie wyrwane zostało z jej gardła z frustracją, bo nagle zdała sobie sprawę z tego, że dała mu się nabrać. Na bandę niewidzialnych duchów. I na jego pieprzoną, przebiegłą gadkę. Kpił sobie z jej łatwowierności, zapewne śmiejąc się w duchu, choć nie mogła być pewna, bo przecież nie okazywał zbyt wielu emocji na swoim obliczu.
Zmrużyła oczy i uniosła podbródek patrząc na blondyna z dystansem.
- Kłamiesz - powtórzyła dobitniej niż za pierwszym razem, ostrzegawczo wręcz, bo przecież chcąc ratować swoją skórę, musiał jej przyznać rację.
Katsu
Ikonka postaci :
Spalona wioska Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Klasa :
szlachta spoza dworu
Zawód :
Wiek :
18
Gif :
Spalona wioska Dc5884b81b31ffd8e654887542189609
Wzrost :
165
Siła :
C
Wytrzymałość :
C
Szybkość :
B
Zręczność :
B
Hart Ducha :
C
Punkty :
177
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
ikigai
wzięcie udziału w evencie "ikigai"
ROK TYGRYSA
pierwsze urodziny forum! (2022)
legenda o Złotym Dziecku
wzięcie udziału w evencie "legenda o Złotym Dziecku"
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Matsudaira Ryōyū
human

https://hashira.forumpolish.com/t1628-matsudaira-ryoyu#20593https://hashira.forumpolish.com/t1782-informator#22921https://hashira.forumpolish.com/t1653-matsudaira-ryoyu#21114https://hashira.forumpolish.com/t1651-matsudaira-ryoyu#21112
Uniósł dumnie brodę, dając kobiecie przeprocesować swoje słowa. Chociaż w pewnym sensie przepełniło go samozadowolenie z faktu, że zmusił demona do poczucia czegoś innego niż pogarda względem niego, tak kiedy tylko zbliżyła się o krok, Matsudaira przesunął jedną swoją stopę w tył, krzyżując z Katsu spojrzenia. Kolejne starcie wyolbrzymionego ego ze zdrowym rozsądkiem i instynktem przetrwania.
Z fascynacją przyglądał się temu, jak historia, którą się z nią podzielił, powoli do niej docierała. Nie wiedział, jak skończy - zakładał, że pewnie nie najlepiej - a jednak potrzebował podkreślić, że to wszystko było jego dziełem. Może chciał się wywyższyć i pokazać, że nie tylko demony mogą siać zniszczenie, może widząc postać, która to wszystko przetrwała, nie chciał jej okłamywać, a może ta szczerość wynikała z zupełnie innej pobudki. Nie wiedział, bo nie zastanawiał się nad tym, a sam miał już wszystkiego dosyć. Wściekłość kłębiła się w nim tak samo, jak prawdopodobnie w szarej kobiecie.
Rozsądkowe myślenie przeważyło dopiero, kiedy ujrzał lecącą w jego kierunku kulę ognia. Nawet, jeżeli ta miała go wyminąć samoistnie, Ryōyū odruchowo wykonał dodatkowy unik, przewracając się z kucek do leżenia.
Kłamiesz.
Uświadamiając sobie, że nie płonął, obejrzał się na rozmówczynię i parsknął śmiechem, podnosząc się do klęku podpartego, a potem z powrotem w kucki.
A po chuj miałbym to robić?! — podniósł głos, rozkładając ramiona na boki. Moment później jedna dłoń wskazała prosto na kobietę. — Nie oszukujmy się, Katsu. Oboje wiemy, że ja wiem, czym ty, kurwa, jesteś — kontynuował wściekle, jakby właśnie zapomniał tego, o czym wspominał. Albo właśnie coś w nim pękło. — Dlaczego miałbym kłamać, skoro mówiąc to, narażam się na przypieczenie żywcem?! — Uderzył ręką w podłoże, następnie wykonał nią szeroki wymach, aby wskazać na kierunek kuli ognia, która właśnie wyminęła jego twarz. — Chciałaś wiedzieć, co się stało? No to się, kurwa, dowiedziałaś. A wiesz, co ci jeszcze powiem? — Uklęknął na jednej nodze, opierając się łokciami o kolano utrzymywane w górze. Odetchnął głębiej, niby dla uspokojenia. — Te czterdzieści osób zginęło przeze mnie. Pamiętam ich twarze z tamtej nocy, jakby to było wczoraj. — Wskazał na znajdujące się przy jego rozmówczyni zjawy. — Nienawidzą mnie. Każdy jeden z nich życzy mi, żebym teraz spadł stąd i skręcił sobie kark. Także zrób im tę przysługę, zrób tę swoją sztuczkę jeszcze raz, to może tym razem, kurwa, trafisz!
Chichocząc nerwowo oparł się czołem o kolano, otaczając się przy tym ramionami. Nie rozumiał zupelnie, co się z nim działo, ale i nie poddawał tego pod żadne większe rozmyślanie. Nie był pijany ani niczym odurzony, jedynie czuł, jak frustracja rozrywała go od wewnątrz, wylewając się ustami przed jedną z najbardziej niewłaściwych do tego postaci. Mógł sobie na takie zachowania pozwalać na okręcie, jednak tej nocy czuł się, jakby zrobiono mu akupunkturę od wewnątrz. Może ta wylewność przyszła mu tak łatwo dlatego, że z Katsu się nie znali? Albo właśnie przez fakt, że miał do czynienia z kimś, do czyjej śmierci się przyłożył, a ta osoba znajdowała się przed nim w fizycznym wydaniu? Powinien się jej bać i coś z tyłu głowy próbowało mu przemówić do rozsądku, lecz ego skutecznie to zduszało, nie pozwalając truchleć tak, jak powinien.
Przecież był Matsudairą Ryōyū, dawnym Date Michikatsu; miał na rękach krew dorosłych i dzieci, kobiet i mężczyzn, własnego rodzeństwa i tej przeklętej kobiety, którą jako pierwszą zobaczył w niematerialnym wydaniu. Czasami zastanawiał się, nawet po dziś dzień, czy jego ludzie podzielili się nią jedynie między sobą, czy także z koniem. Nawet samemu mając świadomość, że to chore, uznał, że na to ostatnie mógłby nawet popatrzeć.
Boli, co? — wycedził nagle, nie podnosząc głowy. Mówił wolniej i ciszej, a jego głos sugerował pewne załamanie. — Boli, kiedy tracisz bliskich przez jakiegoś kutasa, prawda? — Wziął głęboki oddech, prostując się wreszcie. — Mój brat stał się jednym z was. Co z tego, że żyje zaraz obok, skoro ma mnie w chuju? W zasadzie, to czasem myślę, że wolałbym, żeby wtedy zdechł, nie pokazał mi się więcej na oczy, nie wkurwiał mnie i nie kazał żyć ze świadomością, że zrobili z niego pieska dla jakiejś pizdy. — Zachłysnął się śmiechem, przeczesując włosy dłonią. — Co za upokorzenie dla kogoś, kto mógł zajść o wiele dalej. A ja muszę z tym żyć. Tak samo jak wy patrzycie teraz na mnie i też chcecie na mnie napluć. Zaskakująco wiele nas łączy, Katsu. — Pochylił się lekko do przodu. Uśmiechnął się, zaśmiał bez otwierania ust, tylko po to, by unieść ręce i z impetem je opuścić, rzucając najpierw jakimś przekleństwem, a potem krzycząc do siebie zaraz po tym, jak odwrócił się do niej tyłem.
W końcu podniósł kuszę, obrócił się bokiem i obejrzał na demona.
Nie wiesz jak to jest kogoś stracić, prawda? Bo, kurwa, nic nigdy nie pamiętacie, kiedy tego trzeba.
Matsudaira Ryōyū
Ikonka postaci :
Spalona wioska NUlnBRH
Klasa :
klasa samurajska
Cytat :
Anger turned to steel,
the devils have gone crazy.
Zawód :
strażnik przybrzeżny
Wiek :
30
Gif :
Spalona wioska Eq0mo80
Wzrost :
178
Siła :
Wytrzymałość :
Szybkość :
Zręczność :
Hart Ducha :
Punkty :
664
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
halloween 2023
wzięcie udziału w evencie halloweenowym
dom kruka
wrzucenie słodyczy do kociołka jako uczeń z domu kruka (halloween 2023)
kalendarz adwentowy 2023
wzięcie udziału w evencie zimowym
ROK KRÓLIKA
drugie urodziny forum! (2023)
wilk z sannenzaki
wylosowanie ponad 20 na kostce rozwoju zawodu
loading - 25%
25 tys. postów na road to hashira!
ROK SMOKA
trzecie urodziny forum! (2024)
PUNKTÓW
Sponsored content
Siła
Wytrzymałość
Szybkość
Zręczność
Hart ducha
Twoje zezwolenia

Nie możesz odpowiadać w tematach