7.06.2024Wzięła ze sobą najpotrzebniejsze rzeczy, tylko tego potrzebowała do szczęścia, związała swoje włosy ciasno kawałkiem sznurka znalezionego gdzieś na kawałku trawy i związała je mocno tak by żaden kosmyk włosów jej nie uciekł, pozatym wzięła też ze sobą ręcznik, bo wiedziała, że po skończonym treningu będzie zziajana, a przede wszystkim cala mokra, także ręcznik był dla niej takim must have do wzięcia.
Weszła do dojo z ręcznikiem przywieszonym na ramieniu, znalazła sobie miejsce bliżej ściany, odłożyła ręcznik na podłogę, a potem sama stanęła na miękkim materacu trzymając w dłoni drewniany miecz. Ujęła go w obie dłonie, a następnie zamachnęła się robiąc atak od góry wydobywając ze swojego gardła głośne - Ha! - dodając do tego ruchu dodatkową ekspresje w postaci swojego własnego głosu. Takich machnięć od góry liczyła powoli w głowie: drugie, trzecie, czwarte, aż doszła do dziesięciu czując początkowe uczucie, że mięśnie zaczynają jej się aktywować. Uśmiechnęła się, następnym jej ruchem był atak od lewej strony do prawej po ukosie. I w tym ruchu Hanako liczyła cicho do dziesięciu, za każdym razem zmieniając kierunek ataku pod innym kątem.
Kiedy doliczała do dziesięciu zmieniła stronę. Teraz uderzyła od prawej strony, do lewej po ukosie, w skupieniu wykonując raz za razem jeden i ten sam ruch w tą samą stronę. Było to mozolne, ale może na dłuższą metę okaże się dla niej opłacalne, miała taką nadzieję przynajmniej. W trakcie tych zajęć jej umysł był zadziwiająco wyciszony, nie było w nich żadnych niepotrzebnych myśli, jedyne na czym się skupiała to na odpowiednim zamachu, pod odpowiednim kątem i ile, na tyle ile teraz mogła sobie pozwolić.
Następną rzeczą jaka zrobiła były pchnięcia kataną do przodu od prawego biodra do przodu, po dziesięć wyrzutów do przodu na każde biodro. Jeżeli w jakiś sposób mogła się wzmocnić to na pewno był to jeden z dobrze znanych jej sposobów, które zapamiętała jeszcze ze swojego dawnego domu. Przynajmniej nauka szermierki dobrze zapamiętała i będzie mogła je powtarzać tutaj w korpusie. Otarła brzegiem swojego ubrania pot z czoła dając sobie chwilowy odpoczynek, gdyż mięśnie już nadzwyczaj dobrze dawały o sobie znak, że były aktywne co zdążyła zaobserwować po bólu w ramionach, ale i w udach. Dopiero teraz zorientowała się, że mocno ściskała mięśnie ud w trakcie tego ćwiczenia.
Rozejrzała się po dojo, nie było w nim wiele osób, a jeżeli ktoś stał to sam dając innym przestrzeń do samotnego treningu, cóż przynajmniej w tej kwestii nie była inna, po prostu skupiała się na tym co powinna zrobić i jednocześnie dobrze to wykonać, chcąc nie chcąc treningi ją fizycznie wykończały, a jednocześnie wzmacniały ciało dzięki czemu mogła być lepszą łowczynią bez oddechu.
Mogła jedynie przypuszczać, że dobrze jej idzie, sięgnęła po ręcznik by przetrzeć swoją twarz mokrą od potu, a drewniany miecz leżał na ziemi, odetchnęła z ulgą kładąc sobie ręcznik na ramionach, na dziś powinna skończyć swój trening, może następnym razem powinna wymyślić sobie inny zestaw ćwiczeń? Być może, pomyśli o tym przy najbliższej zdarzającej się okazji. ______________________________________________
Jako NE posiada klasyczną broń nichirin z ciemnosrebrnym odcieniem
color=#01a301
- Kod:
[color=#01a301] tekst [/color]