- Z ususzonych kwiatów tez można coś zrobić? - zapytała po chwili przypominając sobie, że jej mama robiła czasami kąpiele w płatkach kwiatów, choć do końca nigdy nie rozumiała dlaczego. Z pewnością miały jakieś pozytywne efekty dla ciała skoro jej matka to robiła z nieznanych jej powodów. - Kąpać się, na przykład? - zapytała z zainteresowaniem, choć mogło to być również jakieś dziwne widzimisię mamy, lecz mimo to z pewnością wolała o to zapytać.
______________________________________________
Jako NE posiada klasyczną broń nichirin z ciemnosrebrnym odcieniem
- Kod:
[color=#01a301] tekst [/color]
- Sole do kąpieli mają dodatki roślin. Samo suszenie kwiatów i liści pomaga w zachowaniu ich właściwości... No i sama herbata. To często ususzone liście, czasem z dodatkiem kwiatów czy owoców... - wyjaśnił cicho, nie mając pewności czy znów nie podawał zbyt wielu informacji, czy znów nie przytłaczał kobiety. - Rośliny zachowują swoje właściwości przez długi czas, jeśli odpowiednio je zbierzemy i przygotujemy. I będziemy dobrze przechowywać... Dlatego przygotowujemy się przez większość roku do zimy, aby mieć do wszystkiego dostęp - mówił dalej, starając się powstrzymywać przed nauką o olejach, o proszkach, o wszystkim innym co mogło przyjść z czasem, później. W końcu powinien pilnować się. Jeśli opowie zbyt dużo na raz, znów przytłoczy medyczkę...
- Wisteria jest trująca dla demonów. Jej zapach je odstrasza, więc marechi często polegają na perfumach wykonanych z tej rośliny, a zabójcy... Cóż, niektórzy chętnie korzystają z oleju wykonanego z wisterii. Osłabia on demona, choć czasem jest niewystarczający jeśli demon będzie zbyt potężny... - wyjaśnił, zaraz jednak w panice szybko dodając. - Zanim będziesz uczyć się o wisterii, musisz poznać jeszcze dużo więcej innych roślin. Wisteria jest wymagająca w opiec i cenna dla korpusu, więc musisz wiedzieć co robisz, aby być dopuszczoną do pracy przy niej - ostrzegł, chcąc uniknąć kolejnego natłoku informacji. Choć trudno było mu się przed nim powstrzymać.
Nie odezwał się jednak, kiedy widział jak dziewczyna rozpoczęła zbieranie roślin. Sam cicho odetchnął pod nosem, czując jak zyskuje na nowo przestrzeń wolną od innych. Jednak był typem samotnika, dla którego przebywanie w okolicy innych było trudne i wymagające. Tym bardziej, że powinien nauczać tych innych. Był też za to w pewnym sensie odpowiedzialny, skoro swoje umiejętności zawdzięczał również korpusowi, powinien oddać nieco z powrotem...
- Jaśmin jest używany często w naparach dla przyjemności czy uspokojenia, ale również i na odparzenia - powiedział, wyciągając pustą szufladkę z szafki, aby Hanako mogła odłożyć do niej rośliny. Później będzie musiał jej pokazać suszenie roślin...
- Jaśmin jest również... Afrodyzjakiem. Dlatego trzeba być ostrożnym z ilością, której się używa przy środkach, które tworzysz. Możesz też się mu przyjrzeć... Zapamiętać wygląd, kształt płatków, zapach, wygląd łodygi... - mówił dalej, starając się nie mieszać informacji z samymi irysami. Może dlatego zamilkł, jakby chcąc dać kobiecie moment na wchłonięcie tego o czym mówił - aby też miała chwilę na spojrzenie na sam kwiat...
- Irysy, szczególnie ich korzenie, są bardzo użyteczne. Wyrastają z bulw i to tam znajduje się głównie to czego potrzebujemy. Samą roślinę możemy dodać do maści pomagających goić się ranom, łagodzi jednak również bóle, szczególnie sam korzeń... Pomaga udrażniać drogi oddechowe, więc jest dobrym składnikiem do kadzideł, z których mogą skorzystać zabójcy podczas treningów, aby lepiej skupić się na swoich technikach oddechu. Może również pomoc na rozwolnienia... Choć są lepsze środki na to niż irysy - wyjaśnił, zastanawiając się jeszcze czy coś pominął, choć w żadnym momencie nie wpatrywał się w kobietę, a raczej gdzieś w otoczenie. Było mu tak łatwiej, nie patrzeć wprost na rozmówczynię, nie skupiając wzroku na niej.
- Przyjrzyj się też irysowi. Często podobne sobie rośliny w zapachu czy smaku, czy kształtach, mają podobne właściwości... Choć nie jest to zawsze zasadą.
dialog #7d9360
"Rośliny zachowują swoje właściwości przez długi czas, jeśli odpowiednio je zbierzemy i przygotujemy. I będziemy dobrze przechowywać... Dlatego przygotowujemy się przez większość roku do zimy, aby mieć do wszystkiego dostęp" - Można z nich wtedy robić herbaty, napary albo oleje? Jak są ususzone? - zapytała z zaciekawieniem w głosie, z pewnością można zrobić nich coś jeszcze na przykład... - Albo maści na rany? - dodała po chwili, w końcu nie tylko herbata mogłaby być z roślin lub różnych jej części.
______________________________________________
Jako NE posiada klasyczną broń nichirin z ciemnosrebrnym odcieniem
- Kod:
[color=#01a301] tekst [/color]
- Tak samo jak narkotyki, czy trucizny. Również leki, nie tylko maści. Rośliny mają dużo właściwości, a to w jaki sposób się je wykorzysta jest jedynie w woli tego, kto przygotowuje środek. Jeśli coś jest uspokajającego, trzeba wziąć pod uwagę, że w za dużej ilości może zaszkodzić. Tak samo musimy pamiętać o tym, że środki które przygotowujemy muszą działać na wytrzymałych zabójców. Nawet do zwykłych ludzi trzeba nie raz podchodzić indywidualnie w dawce. Jako medyk, podczas leczenia, nie podasz tego samego środka dziecku i rosłemu wojownikowi, prawda? - powiedział, bo w końcu przygotowywanie środków było jednym, ale ich samo podawanie już kolejną rzeczą. Dla niego wszystko było po prostu... Oczywiste. Może już pracował tak długo z roślinami? Na rzecz korpusu..? Przecież były to już... Lata.
Tym bardziej kolejne pytanie mu to uświadomiło. Przesunął wzrokiem po roślinności dookoła nich, po łące która miała równo wiele pięknych kwiatów, ale i chwastów. Wszystko miało swoje zastosowanie, wszystko miało niszę, w której się znajdywało.
- Nie każda roślina rośnie w każdym miejscu. Często posiadają podobne właściwości, często można używać ich naprzemiennie, a czasem to jest kwestia środka, który przygotowujesz. Czasem konsystencja będzie przychylniejsza twojej wizji, jeśli użyjesz konkretnej rośliny, a czasem będzie to po prostu kwestia smaku - mówił, nie wiedząc do końca, co innego miałby powiedzieć dziewczynie. Czuł się przy niej staro - jakby musiał tłumaczyć jej od nowa cały świat roślin, co odrobinę zdawało się być prawdziwe. Ale przede wszystkim nigdy nie był dobry w pocieszaniu ani rozmowie z innymi. Co miałby jej powiedzieć? Że nie była to prawda, jej słowa? Była, ale nie było w tym niczego złego, prawda? Każdy gdzieś kiedyś zaczynał...
- Skup się na nauce roślin na razie, to pomoże ci lepiej zrozumieć jak tworzyć później. Również z przepisów... Pokażę ci kilka środków, które są używane przez naszych medyków, więc powinny ci być znajome. Maści na rany chociażby - powiedział z cichym westchnieniem, samemu nie mając pojęcia czy podoba obietnica mogłaby ją zachęcić, czy tylko rozproszyć od podstawowej nauki. W końcu nie było mowy, aby ktoś zupełnie nieznający roślin, zaczął przygotowywać samodzielnie środki. Margines błędu przy niektórych był zbyt duży...
- Może... Medyk byłby stosowniejszy dla ciebie..? Inny znaczy się... Który też przygotowuje środki lecznicze... - zasugerował dość cicho, nie będąc nawet pewnym jak kobieta mogłaby zareagować na takie słowa.
dialog #7d9360
______________________________________________
Jako NE posiada klasyczną broń nichirin z ciemnosrebrnym odcieniem
- Kod:
[color=#01a301] tekst [/color]
- W pracowniach powinny być stare zielniki. Mam też kilka w domu, czasem przepisuję je na potrzeby innych, aby wszystko było czytelne. Mam też puste. Możesz po nie przyjść lub mogę ci je przynieść - powiedział, zawsze mając ich zapas. W końcu nawet sam wciąż zajmował się tworzeniem zielników z niektórych roślin - tak samo jak i zapisywał własne receptury.
Westchnął, słysząc zaraz jej oponowanie, odwracając wzrok gdzieś w bok. Nienawidził słuchać pochwał - nie zgadzał się z nimi. Powinien robić jeszcze więcej. Nie robił wystarczająco, może też dlatego często rezygnował ze snu, aby nadrobić czas, w którym powinien być pożyteczny dla korpusu. Wciąż brakowało mu wiele... Wciąż nie wiedział wszystkiego, wciąż było pole na rozwój.
- To nie tak... Po prostu zawdzięczam korpusowi... Dużo. To naturalne, że muszę być przydatny... Daleko mi... do najlepszych... - wydukał cicho, nie rozumiejąc skąd pochodziły opinie na jego temat. Nie wykazał się przecież niczym oprócz podstawowym wykonywaniem własnych obowiązków. Nie odmawiał zabójcom, którzy przychodzili po pomoc - z drugiej strony, również zadawał niebezpiecznie niewiele pytań, kiedy ktoś się zjawiał z prośbą czy zamówieniem.
- Poszukaj innych roślin na łące, które przykują twoją uwagę. Nie musisz ich znać. Nauczę cię jak je opisywać w zielniku później - powiedział cicho, chcąc jej dać inne zadanie do skupienia się w obawie, że zaczęłaby z nim dyskusję na temat jego umiejętności - które przecież znał! Jak nikt inny rozumiał własne ograniczenia, które wciąż kuły jego świadomość. To jak wiele jeszcze nie potrafił...
Wyciągnął również nożyk, podając go dziewczynie.
- Może być łatwiej niektóre łodygi uciąć tym.
dialog #7d9360
Zdobycze w dloni Hanako: korzeń lukrecji i rzeń-szesznia
______________________________________________
Jako NE posiada klasyczną broń nichirin z ciemnosrebrnym odcieniem
- Kod:
[color=#01a301] tekst [/color]
Nie robił wystarczająco. Mógł robić więcej - powinien robić więcej.
Nie odwrócił wzroku w jej stronę, kiedy położyła dłoń na jego ramieniu, choć wyraźnie chciał się odsunąć, ale i tego nie zrobił. Jakby tkwił w miejscu czekając, aby sytuacja przeminęła. Czekał, nie odpowiadając, bo i co miałby powiedzieć? Zacząć się wykłócać? Zaprzeczać? To nie działało, nigdy. Musiał po prostu nie poruszać nigdy więcej tego tematu, aby uniknąć podobne reakcje...
Może też dlatego odetchnął, kiedy już Hanako znalazła się dalej od niego, zajmując rzeczywiście powierzonym zadaniem.
Potrzebował chwili na uspokojenie się. Naprawdę nie nadawał się na nauczyciela - i to głównie przez fakt, jak bardzo nie radził sobie z ludźmi i interakcjami z nimi. Nie dało się w jakiś sposób pominąć tej części interakcji w całym procesie nauki?
Zaczął szukać w samej szafce własnego notesu i ołówków, powinny móc tymczasowo zastąpić dziewczynie sam zielnik. Mogła zapisać swoje obserwacje, a później przepisać je już do właściwego zeszytu...
Podniósł wzroku na zdobycze Hanako, skinając głową.
- Szeń-szeń i lukrecja, bardzo dobrze - powiedział cicho, podając dziewczynie notes. - Spróbuj każdą z roślin narysować, ich korzeń też. I opisz co widzisz, czym się różnią, ich zapach czy to jakie są w dotyku, ich kolory - mówił cicho i powoli, starając się jak najdokładniej wyjaśnić, ale jednocześnie chciał dziewczynie dać jak najwięcej swobody. W końcu zielnik miał na niej właśnie polegać, na pracy samodzielnej. - I żeń-szeń, i lukrecja są bardzo użyteczne przy tworzeniu lekarstw, ale przed ich użyciem najlepiej jest je ususzyć. Pokażę ci jak to zrobić, kiedy wrócimy do siedziby - powiedział, zastanawiając się czy na samą obróbkę roślin nie byłoby jeszcze zbyt wcześnie - czy znów by nie przytłoczył dziewczyny zbyt dużą informacją na raz.
dialog #7d9360
z/t
______________________________________________
Jako NE posiada klasyczną broń nichirin z ciemnosrebrnym odcieniem
- Kod:
[color=#01a301] tekst [/color]
Nie możesz odpowiadać w tematach