- Rinhanno, duchu Domu Gryfa, wracam do Ciebie z wykonanym zadaniem. Liczę, że przyczynię się w ten sposób do przygotowania Twojego eliksiru. - zwróciła się do opiekunki czerwonego domu nie zapominając o zwyczajowym ukłonie. Bardzo doceniała dotychczasową postawę pani duch, ale i wkład pozostałych Gryfów w postępy w tworzeniu halloweenowej mikstury. Dobrze było być częścią aktywnej i współpracującej społeczności o zbliżonych do siebie ideach i wartościach.
- Proszę Cię jeszcze o wskazanie zastosowania dla tej tajemniczej potrawy. Może nim zdąży się zepsuć przyczyni się do naszych zmagań... Lub zadań. - na koniec rozłożyła ramiona, jakby sygnalizując, że liczyła się z tym, że mogło istnieć wiele zastosowań dla znajdowanych przez uczniów fantów. Część lądowała w kociołku, inne stawały się częścią wymian, psikusów, czy wyzwań.
— Myślisz, że on kiedykolwiek wchodził w interakcję z kobietą? — spytała z pewnym wyrzutem w głosie. — Pójdę z wami, żeby zaoszczędzić ci zawodu, Piękna. A na ten moment oddalę się, przygotować dla ciebie prezent — dodała, puszczając do niej oczko.
Po paru minutach wróciła i oburącz wyciągnęła przed siebie kartkę ze swoim popisem artystycznym.
— Patrz, to ty jako dynia. W rzeczywistości oczywiście o wiele lepiej wyglądasz, ale robiłam co mogłam — zachichotała nerwowo.
and with him sing songs, create,
calm down evil
- Panie Duchu - zaczęła cicho. Zdając sobie sprawę, że ten pewnie w ogóle jej nie usłyszał odchrząknęła głośniej próbując zwrócić na siebie jego uwagę. - PANIE DUCHU - zaczęła za głośno karcąc się w myślach, bo jeszcze duch się na nią pogniewa i spłonie w jakiejś nieprzyjemnej klątwie. - Słyszałam, że rozdaje Pan ciekawe zadania. Czy ma Pan też jakieś dla mnie?
***
Wróciła dość szybko, co chwilę oglądając się za siebie. Obawiała się trochę, że obdarowany źle odbierze prezent i za nią pójdzie. Co jeśli to jednak nie był cukierek?! Nim dotarła pod bramę, emocje opadły. Nie znajdzie jej w tłumie tak łatwo.
- Zacny Duchu! Dałam cukierka jakiemuś cosplayerowi w pokoju gryfów.
#9b5e64
Ziewnęła, dłonią przykrywając buzię - O duchu nasz kochany- zaczęła sennie - Przyszłam prosić o zadanie ku chwale naszych wężyków. Nie bacz na mój stan, zapewniam, że przydam Ci się i pomogę Cię odesłać z powrotem - rzuciła wyniośle, starając się ukryć swoje zmęczenie. Szybko jeszcze rozprostowała ręce i z nadzieją spojrzała w stronę zjawy.
W międzyczasie policzyła liczbę łakoci w kieszeni płaszcza, przygotowując się na ich wyjęcie, gdyby był nimi zainteresowany.
Słysząc głosy uczniów zbierających się pod Bramą, z nicości wychyliła nieśmiało głowa bezkształtnego ducha. Półprzeźroczysta forma z dwoma błyszczącymi punkcikami w miejscu oczu wsłuchiwała się przez chwilę w to, co mają jej do powiedzenia przybyli. Z nicości pojawiły się jeszcze trzy pary punkcików, a odpowiedzi rozbrzmiewały jednym z czterech głosów:
ICHIRO:
— Duch Borsuków na pewno doceniłby ten humor! Niezły z niego śmieszek. A mnie również się podoba. Czyżbyś aż tak bardzo szanował swojego drogiego nauczyciela, Daisuke? Oto w zamian dla ciebie nagroda! Łap, spryciarzu.
otrzymujesz Odznakę Halloween 2023
dodana zostanie po evencie
UESUGI KYORAN & RENGOKU HIROKI
— Widzę, że przybywacie wspólnie prosić mnie o zadanie. W takim razie dostaniecie zadanie, które musi wykonać każde z was. Oto nożyczki, kolorowy papier i gazety. Chciałabym, abyście stworzyli z ich pomocą Halloweenowe emotki! A rezultat przynieście do mnie. Zabiorę je ze sobą na drugą stronę.
TAISHIRO
— Niestety, ale to ty nas nie słuchałeś, gdy w ramach wyjątku pozwoliliśmy ci dla żartu wrzucić przedmiot to obcego kociołka. Nie zależy nam na psuciu innym zabawy, a specjalny przedmiot o wielkiej mocy, który podarowaliśmy specjalnie dla ciebie, abyś uwarzył własną miksturę darowałeś komuś innemu. Może to w ramach zadośćuczynienia? Sam siebie sprankowałeś, Taishiro, więc bajo jajo.
OOKAMI
— Artystą się nie rodzisz, lecz stajesz! Dlatego twoją próbuję doceniam znacznie bardziej, niż gdybyś chcąc osiągnąć perfekcję zrezygnował! Zabiorę ze sobą twoją pracę, a w zamian oferuję ci tą oto odznakę. Dziękuję za twój trud i pomoc w naszych zadaniach!
otrzymujesz Odznakę Halloween 2023
dodana zostanie po evencie
MAYA
— Wygląda na to, że przyniosłaś mi dzieło niedoświadczonego kucharza. Wrzucenie go do kociołka zapewne niewiele da, ale być może uda nam się uratować jeszcze jakieś składniki... Proszę, oto one! Wykorzystaj je wedle uznania!
otrzymujesz bułkę i dżemik
TOKUGAWA MIYOHIME
— To ja... jako dynia? Oh! Nie wiedziałam, że w taki sposób widzą mnie inni ludzie. Wydaje mi się, że poznaję tę twarz... czy tak wyglądałam za życia? Najwyraźniej... chyba, że przez swój podryw próbujesz mnie przedstawić piękniejsza, niż jestem. W każdym razie... oto odznaka (⁄ ⁄•⁄ω⁄•⁄ ⁄)⁄ Weź ją g-głuptasku.
otrzymujesz Odznakę Halloween 2023
dodana zostanie po evencie
KITSUNE
— NO CZEŚĆ! MAM ZADANIA, ale nie musisz do mnie krzyczeć! Wiem, że zrobił się tu niezły ruch, ale chyba damy rade porozmawiać bez tego. Mam dla ciebie zadanie... kulinarne. Tak mi się wydaje. Otóż, nie jestem w stanie powiedzieć, z czego składa się ta potrawa. Czy możesz ją dla mnie opisać?
otrzymujesz dziwną potrawkę
INU
— Dobra robota! Mam nadzieję, że tym razem łatwiej było znaleźć twój cel! Warto jest oddawać to, co nie jest nam niezbędnie potrzebne, a mnie ciążą w kieszeni (tak, duchy mają kieszenie) to oto błyskotki. Więc łap jedną!
otrzymujesz Odznakę Halloween 2023
dodana zostanie po evencie
KATSUMITSU
— Tak właśnie myślałem! Dziękuję za potwierdzenie tej informacji. Dobrze jest móc na nowo poznawać ten świat, który nas otacza... i ty także zapamiętaj tą nazwę! Może kiedyś ci się przyda.
otrzymujesz Odznakę Halloween 2023
dodana zostanie po evencie
MATSUMOTO TAKASHI
— Również na to liczę. Jednakże nie mogę odpoczywać, kiedy wokół tylu chętnych do pomocy. Trzeba pracować, dnia nie marnować!
YONA
— Oh nie! Niby mam nie zważać na twój stan, ale jednak trochę się martwię. Nawet w nas, wężach zawsze było nieco współczucia. Jesteś pewna, że dasz radę wykonać dla mnie zadanie? Spodobało mi się to, co otrzymują inne duchy... czy i ty stworzyłabyś dla mnie szybki szkic Dyni? Wykonany lewą niedominującą ręką, tak dla pewności, że nie nadwyrężysz ich obu!
- Dzień dobry bajo jajo. Mam nadzieję, że dzisiejszy dary przypadły ci do gustu. Niestety nie miałem w zapasie twoich ulubionych paskowatych gaci, ale cóż. Mam jeszcze sporo czasu, by je dostać. A mam jeszcze w zanadrzu wiele ciekawych przedmiotów.
"Artysta" zaśmiał się lekko, by pochwili spowaznieć i rzec:
- Szkoda tylko, że moja zabawa psuje zabawę wszystkim wężom. Ale tak to już jest, kiedy ktoś łamie swoje słowo poraz drugi i nie daje mi nagrody za zlecone zadanie wrzucenia ciacha do kociołka. Mozecie to jednak dalej naprawić.
Uśmiechając się niewinnie rzekł ze spokojem w głosie:
- Chce podwójnej nagrody za swój ostatni wyczyn. Gdy tylko ją otrzymam, wrzucę wężowy przedmiot, by uśmiech zagościł na twarzach wężowców, a ty miał jakąkolwiek szansę na ucieczkę. W przeciwnym wypadku, będę kontynuował swoje i utopie kociołek w hektolitrach masła zjadliwego.
Taishiro zaśmiał się demonicznie, wyciągając rękę po swoje nagrody:
- Więc jak duchy. Mamy umowę?
- Droga duchini, wielka opiekunko Gryfów. Chciałabym poznać Twoją tajemnicę. Co takiego utraciłaś w naszym świecie? - zwróciła się jeszcze do zjawy po dłuższej przerwie i uśmiechnęła się niepewnie. Czy Rinhanna miała zamiar i ochotę dzielić się z nią czymkolwiek istotnym? Nie była pewna. Jednak przed odesłaniem duchów do ich wymiaru pragnęła zdobyć jak najwięcej wiedzy na ich temat. A przynajmniej na temat tego jednego ducha, tak ważnego dla Gryfów.
-O Duchu, nie chodziło mi co mam zrobić, a co mógłbym zrobić aby pomóc. Słyszałem że jest u ciebie możliwość podjęcia się zadania. Czy więc, masz dla mnie takowe? Patrzył na ducha lekko wyczekując instrukcji.
- Nichirin:
- KIRO
Ostrze katany jest jasno złotego koloru. Pochwa miecza jest czarna, Tsuba jest koloru złota i ma wyrytego smoka oplatającego się w koło. Rękojeść katany opleciona jest czarnymi, jedwabnymi pasami, niegdyś oplatającymi rękojeść katany jej brata.
- Mori:
- Ostrze Nichirin:
- SHIZUKANA AME (Silent Rain)
Ostrze katany ma kolor bardzo jasnego błękitu. Czarnego koloru Tsuba przedstawia wir. Rękojeść wykonana jest z wydrążonego drewna z oplotem ze specjalnie preparowanej skóry rekina. Saya czarna ze złotymi zdobieniami. Na Habaki ma wygrawerowany mon klanu.
#990033
- Nichirin:
- SHINKU NO MANGETSU
Ostrze katany ma kolor ciemnego karmazynu. Czarnego koloru Tsuba przedstawia dwa płomienie zazębiające się ze sobą wokół ostrza w formie yin i yang. Rękojeść wykonana jest z wydrążonego drewna z oplotem ze specjalnie preparowanej skóry rekina. Saya czarna z karmazynowej barwy trzema rysami ułożonymi pod kątem 45 stopni, z czego środkowa jest dłuższa od pozostałych dwóch.
- Nichirin:
- Ostrza obu mieczy są ciemno jadeitowej barwy. Tsuby obu nichirin wyglądają identycznie. Obie mają okrągły kształt a w ich wnętrzu od centrum tsuby aż po brzegi krawędzi rozchodzą cię cienkie, ćwierć okrągłe kreski. Od góry sprawiając wrażenie delikatnego wiru.
Tsuka 'Yokubō' (Pożądanie) wykonana jest z wydrążonego drewna, z oplotem jedwabnym o śnieżno białej barwie. Saya miecza również jest biała. Zaś tsuka 'Eien no konton' (Wieczny Chaos) wykonana jest z wydrążonego drewna, z oplotem ze specjalnie preparowanej skóry rekina, cienkiej i wytrzymałej na warunki atmosferyczne oraz uszkodzenia mechaniczne. Saya miecza, tak samo jak rękojeść jest czarna. Oba miecze posiadają wyryty napis na Sayach tuż przy tsubie: "Susanō no ikari" (Gniew Susanō)
— Nie ruszaj się — powiedziała mu do ucha i cmoknęła w głowę, z której chwilę później zrobiła sobie niewielki stolik. Raczej nie było dla nikogo zaskoczeniem, że przy pracy dużo klęła na wszystko wokół, trochę pyszczyła także do Hirokiego, ale to się skończyło, kiedy skaleczyła się nożyczkami. "Ja pierdolę" było jej ostatnimi słowami zanim zamknęła się w sobie.
W końcu skleiła swoją idealną emotkę. Co prawda Rengoku stracił w międzyczasie parę włosów, a inne kilka kosmyków zostało sklejonych klejem, ale rzeczywiście, dopięła swego.
— Duchu, duchu!! — zawołała, chcąc zwrócić na siebie swoją uwagę. — Oto... moja emotka!
For you to come along with me
Come, follow me, i'm begging you, please
"I'll follow you down"
- O miłe duchy. Dajcie jakąś informację co wam jeszcze potrzeba, bądź co mogę dorzucić. Chyba, żę już wszystkie potrzebne składniki mamy - zapytał ciemnowłosy, mając nadzieję na jakąś przyjemną odpowiedź.
- Dobra miłe duszki. Powiedzcie mi. Co jeszcz Dom Gryfów potrzebuje, aby ukończy miksturę? Czy jest jakiś tajemniczy składnik, którego nie uwzględniliśmy? Czekam na odpowiedź - powiedział Ryota i oparł się o jakiś filar w oczekiwaniu.
- Proszę. Jeśli jeszcze pamiętasz, co mi zleciliście. - odparła ukazując swoje dzieło - Starałam się jak mogłam. Ale sztuka to nie jest moja mocna strona. Jeśli zlecisz mi coś innego, postaram się to zrobić szybciej.
Słysząc głosy uczniów zbierających się pod Bramą, z nicości wychyliła nieśmiało głowa bezkształtnego ducha. Półprzeźroczysta forma z dwoma błyszczącymi punkcikami w miejscu oczu wsłuchiwała się przez chwilę w to, co mają jej do powiedzenia przybyli. Z nicości pojawiły się jeszcze trzy pary punkcików, a odpowiedzi rozbrzmiewały jednym z czterech głosów:
TAISHIRO:
— Duchy nie są zachwycone twoim pretensjonalnym tonem. Nie pamiętam, byśmy obiecywali ci nagrodę za wrzucenie ciastka do kociołka. To ono było twoją nagrodą, którą miałeś dla własnej uciechy komuś wrzucić. I... zrobiłeś to, prawda? Czego jeszcze od nas oczekujesz? ╮(─▽ ─)╭ Tym razem robiłeś coś dla swojej satysfakcji, a nie dla nas, więc skąd te żądanie?
MAYA
— Utraciłam przede wszystkim swoją przyszłość. To, co mogłam jeszcze osiągnąć, a czego nie zdążyłam. Oraz w pewnym sensie swoją przeszłość, gdyż niestety nie pamiętam wiele z czasów, gdy sama byłam uczennicą tej Akademii. Rozmowa z wami przypomina mi jednak o niektórych rzeczach.
otrzymujesz bułkę i dżemik (po raz drugi)
ISHIDA YOSHIMATSU
— Zadanie! Trzeba było tak od razu! Już kilka osób wykonało dla nas podobne projekty, lecz każdy jest wyjątkowy i cudowny na swój sposób. Chcemy więcej! A zatem - czas odświeżyć przybory piśmiennicze, długopisy, ołówek, kredki, co tylko chcesz. W zamian za Halloweenowy rysunek otrzymasz od nas odznakę. Czy takie zadanie ci pasuje?
KURAYAMI SAIYURI
— Pomocnych rąk nigdy nie jest za mało! To będzie zadanie z gatunku... artystycznych! Ale pisanie tak dobrze wam idzie, że nie powinnaś mieć z tym problemów. Czy stworzyłabyś dla nas krótką, tematyczną rymowankę? Jako duchy chcemy świętować Halloween pełną parą!
TAIRA HEISUKE
— Zadanie w zamian za informacje... niech będzie. Podsunę ci jakąś podpowiedź (i może coś jeszcze), jeżeli zbierzesz dla nas trzy różne słodycze. Łatwe? Trudne? Kto wie, zobaczymy jak szybko się tutaj znów zjawisz.
KARASAWA SAYAKA
— Mam w zanadrzu jakieś graty, które potencjalnie mogłyby pomóc ci w stworzeniu mikstury... nie rozdajemy ich jednak za darmo, więc... co powiesz na to, że będziesz mogła otrzymać jeden z nich, jeżeli wyślesz list do jednego ze swoich fabularnych znajomych? I pamiętaj, dla odmiany będzie to list w imieniu twojej postaci, poza eventem! Powodzenia!
TAKASHI
— Szanujemy tych, którzy pomimo otrzymania odznaki - najcenniejszej nagrody - nadal chcą nam, oraz swoich towarzyszom pomóc. Możemy ofiarować ci przedmiot pomocny w przyrządzeniu mikstury w zamian za pewną przysługę. Chcielibyśmy, abyś odwiedził cmentarz znajdujący się w Yonezawie. Wystarczy nawet jedna wiadomość, nie musisz odbywać tam całej fabuły. Warto jednak pamiętać o tych, którzy zniknęli juz z tego świata. Jak my.
HAYAMIRI SUKI
— Odwagi, dziewczyno! Nie jesteśmy aż tak straszni! Chyba. Mamy przynajmniej taką nadzieję. Jeżeli chcesz pomóc, to mamy dla ciebie względnie proste zadanie. Wymagać będzie jednak ono od ciebie odrobiny kreatywnego podejścia. Chcielibyśmy, abyś stworzyła dla nas rysunek czterech duszków. Możesz go wykonać na kartce, lub w jakiś programie. Jak to się w waszych czasach mówi... Paint? Może być?
UESUGI KYORAN & RENGOKU HIROKI
— Gdybym miał dłonie, to bym w nie klasną. Niestety jestem duchem i mogę wyrazić swój zachwyt jedynie słowami! Obie bardzo mi się podobają, dlatego... oboje otrzymujecie ode mnie odznaki.
otrzymujecie Odznakę Halloween 2023
dodana zostanie po evencie
TACHIBANA SHOTARO
— Witaj! Twoje pytanie wymaga własnej inicjatywy. Spróbuj wrzucić coś do kociołka swojej grupy, sprawdź co wrzucili inni i obserwuj efekty... Powodzenia!
NISHIOJI RYOTA
— Podstawowe składniki możecie znaleźć w kociołku, a na specjalne możecie wykonać dla nas zadania, Gryfy doskonale sobie radzą, stąd pytanie do ciebie - wolisz zadanie które da ci potężny składnik, czy może takie, które będę mogła nagrodzić odznaką? Nie wstydź się, drogi Ryota!
TATSU
— Ah, jest doskonały! Bardzo klimatyczny, szczególnie z tym nagrobkiem...! Asano? Mam nadzieję, że nie uznałaś już swojego nauczyciela, Daisuke, za zmarłego! Tak czy inaczej, twój wysiłek pragnę nagrodzić odznaką! Dziękujemy!
otrzymujesz Odznakę Halloween 2023
dodana zostanie po evencie
- A my nie lubimy, jak nam się porywa profesorów. A o to co się dzieje. Zaś wy dalej idziecie w zaparte, kłamiąc mnie po raz trzeci. Dobrze, iż zawsze mam haki na wszystko.
Wyciągnął z kieszeni telefon, pstrykając palcami razy kilka i odtwarzając głos ducha znajomy.
"Oto twoja nagroda za poprzednie zadanie i to właśnie ją musisz komuś podrzucić."
Odtworzył koniec wiadomość jeszcze dziesięć razy, a następnie kilka razy odtworzył w zwolnionym tempie słowo "musisz".
- Czy skoro musiałem zrobić to, czy z przyjemności własnej własnej to zrobiłem? Czy skoro podrzucić musiałem komuś, to prawa do decyzji innej miałem? Nie. Wrzucić to miałem komuś, co z domu mojego nie jest. Przedmiot swój odrzucając, skutków nie znając. Więc wyboru nie miałem, gdyż wrzucenie jej do kociołka mojego efekt odrzucenia, by przyniósł. Chyba, że kłamaliście wtedy i muszenie to kłamstwem wielkim było. Co wasze kolejne słowa o tym mówią...
Kolejny guzik i tym razem duch rzekł:
"...podarowaliśmy specjalnie dla ciebie, abyś uwarzył własną miksturę darowałeś komuś innemu."
Taishiro zaśmiał się lekko, odtwarzając ponownie dziesięć razy, rzecząc ze spokojem:
- Jak darować mogłem coś, co musiałem przekazać komuś innemu. Byłem niczym posłaniec, a jeśli posłańcem byłem składnika tego moja nagroda, moją nagrodą nie była, gdyż ciacha tego ugryźć nie mogłem nawet. Możliwości, by mikstury własnej z niej uwarzyć nie miałem. Musiałem innemu komuś ją przekazać, wyboru żadnego nie mając
Kolejne parę naciśnieć, a olbrzymie demoniczne echo rzekło gromkim głosem:
- Dlatego mam prawo żądać rekompensaty. Będąc oszukany raz, że moja nagroda czyjąś była. Dwa, że coś co musiałem wrzucić tak naprawdę nie musiałem. A przynajmniej tak twierdzicie. Trzy, że. A tak, trzy.
Taishiro ponownie wyciągnął komórkę:
"Jeżeli tak bardzo podoba ci się wrzucanie rzeczy do kociołków innych ludzi... to niech tak będzie."
- Trzy, że słowo i błogosławieństwo dane prawdziwe nie było. I rzeczy, innych niż musiałem, wrzucić nie mogłem. Było rzec, iż nie i wtedy po zamku bym nie latał, a my tej debaty byśmy uniknęli. Co po wyliczeniu trzy oszustwa daje, za którą potrójną nagrodę chcę. Daruje kłamstwo, co padło przed chwilą, bo jeśli ma nagroda czyjąś była, to za zadanie, które miałem dostać nie dostałem.
Dobrze, iż duchy swe obwieszczenia w sposób tak widoczny dawali, iż Taishiro nagrywać spokojnie je mógł. Szykował się ponownie do nagrania kolejnych odpowiedzi, szykując zlepkę słów "musisz", "darowałeś", "miałeś", "dla ciebie". By sprzeczności te ukazać naraz, gdy poprzednie dywagacje niewystarczające się okażą.
- Rysunek:
- Rinhanno, duchu Gryfów! - po raz wtóry wezwała opiekunkę ich domu, chcąc jakoś odpłacić jej za dotychczasowe dary. Zwłaszcza dopóki duch nie miał jej dość pomimo ciągłych zaczepek i najróżniejszych pytań. - Wspomniałaś, że utraciłaś swoją przeszłość. Czy w szkole znajduje się jakiś przedmiot, który mógłby Ci przypomnieć choć o jej części? Być może prowadziłaś pamiętnik lub zgubiłaś któryś z zeszytów, czy szkolnych przyborów, a ten przywołałby sceny i emocje z dawnych czasów? A może po prostu masz ochotę na nostalgiczną bułkę z dżemem lub masłem orzechowym? - po ostatnim z pytań zachichotała cichutko na absurd całej sytuacji z duchem wcinających kanapki. Ale jeszcze bardziej absurdalne wydawało się to, że zdążyła polubić ducha-porywacza i coraz bardziej zależało jej na tym, by podczas odsyłania Rinhanny na powrót do jej wymiaru ta była choć trochę bardziej szczęśliwa i wyzwolona od udręki i cierpień.
"Czy stworzyłabyś dla nas krótką, tematyczną rymowankę?"
Przechyliła lekko głowę w bok na te słowa. Splotła więc ręce pod biustem i zaczęła się zastanawiać. - Krótka, tematyczna.. rymowanka.. hmmm.. - zamyśliła się na pewną chwilę, próbując sobie ułożyć coś w głowie. Niby zadanie nie było jakoś wyjątkowo trudne. Po chwili uśmiechnęła się zadziornie. - Chyba coś mam.. - zaczęła, aby zebrać uwagę ducha, który z nią rozmawiał.
- Na parapecie Dynia.. Na cmentarzu mogiła.. Urocza zjawa mi się właśnie objawiła.. - na końcu puściła zalotnie oczko w kierunku domniemanego ducha. Może nie była to rymowanka wysokich lotów, ale nie można było zarzucić jej że się nie starała.
- Nichirin:
- KIRO
Ostrze katany jest jasno złotego koloru. Pochwa miecza jest czarna, Tsuba jest koloru złota i ma wyrytego smoka oplatającego się w koło. Rękojeść katany opleciona jest czarnymi, jedwabnymi pasami, niegdyś oplatającymi rękojeść katany jej brata.
- Mori:
Nie możesz odpowiadać w tematach